
1 minute read
Niechirurgiczny lifting twarzy
Zwolenniczki manualnych zabiegów są nim zachwycone – Kobido to rytuał spa składający się z głębokiego masażu relaksującego umysł i ciało, drenażu limfatycznego, liftingu i akupresury twarzy. Efekt liftingu 3D zawdzięcza różnorodności i intensywności ruchów, które oddziałują na głębsze warstwy skóry i mięśnie.
Ta niepowtarzalna forma sztuki masażu bazuje na tradycji medy cyny chińskiej, ale najbardziej przyjęła się w Japonii, gdzie rozwijana jest od XIV wieku. Dzięki wielości i złożoności ruchów można ją uznać za najbardziej zaawansowaną technicznie formę japońskiego masażu twarzy. W zależności od etapu ruchy wykonywane są w różnym tempie: powolne relaksują, szybkie zaś stymulują skórę do odbudowy w celu osiągnięcia efektu liftingu. Byliśmy pod wielkim wrażeniem umiejętności terapeutki twarzy i kosmetolog Agaty Kampioni, która wykonała dla nas pokazowy zabieg w Instytucie Urody Be Beauty.
Advertisement
„Latające” dłonie terapeuty
Sesja zaczyna się od delikatnych ruchów, które już na wstępie re laksują pacjenta i uwalniają go od napięć, co pozwala przejść do następnych etapów. Po masażu karku, który poprawia krążenie krwi i transport składników odżywczych do skóry twarzy, nadchodzi czas na najbardziej charakterystyczne dla tego masażu techniki: perkusję, szybkie szczypanie, delikatne pociągnięcia, ugniatanie i głębokie wygładzanie skóry. Kobido nie jest bolesny, ale szybkość dłoni i palców „latających” nad twarzą pacjenta wywołuje niekiedy intensywne odczucia. Celem jest usunięcie napięć i przywrócenie mięśniom ich właściwych funkcji. – Poprzedzony demakijażem masaż może być stosowany samodzielnie, ale także jako wstęp do zabiegów kosmetycznych, tworząc łącznie skrojony na miarę rytuał spa – wyjaśnia Agata Kampioni.
Efekty dla zdrowia i urody
Dzięki precyzyjnym technikom terapeuta bada kondycję skóry i uciska odpowiednie miejsca, aby osiągnąć równowagę nie tylko w obrębie skóry i mięśni twarzy, ale i w odpowiadających punktom refleksologicznym narządach ciała. Masaż uaktywnia nerwy twarzy, usprawnia wydzielanie toksyn z organizmu i usuwanie martwego naskórka, dzięki czemu skóra odzyskuje swój blask. Zmniejsza napięcia mięśniowe, które są odpowiedzialne za zmarszczki mimiczne. Przede wszystkim jednak stymuluje organizm do produkcji naturalnych składników skóry: kolagenu i elastyny. To wszystko składa się na niechirurgiczny lifting twarzy, dekoltu i szyi z tzw. efektem 3D. Z czasem partie ciała objęte zabiegiem stają się wyraźnie odmłodzone i to bez użycia skalpela. autor: Karina Tessar / foto: Dagna Drążkowska-Majchrowicz
