1 minute read

Recenzje teatralne

DANIEL ŹRÓDLEWSKI

Kulturoznawca, animator i menedżer kultury, dziennikarz prasowy oraz telewizyjny, konferansjer, PR-owiec. Rzecznik prasowy Muzeum Narodowego w Szczecinie, związany także z Przeglądem Teatrów Małych Form Kontrapunkt w Szczecinie oraz świnoujskim Grechuta Festival. Założyciel i reżyser niezależnego Teatru Karton.

Advertisement

Agnieszka Kochanowska „Motyla noga”, reż. Roksana Miner Teatr Lalek „Pleciuga” w Szczecinie

Zuza to gąsienica, ciekawska i niecierpliwa. Nie mogąc doczekać się przetworzenia w motyla, wyrusza w podróż w poszukiwaniu wiedzy i możliwości. Uparcie chce przyspieszyć proces zmiany, szybciej stać się motylem. Towarzyszy jej nowo poznana przyjaciółka Ziuta – żuk gnojowy. „Motyla noga” Agnieszki Kochanowskiej w reżyserii Roksany Miner to nie tylko „wstęp do wiedzy o przyrodzie”, ale także metaforyczna opowieść o spełnianiu marzeń, wytrwałości, przyjaźni, a przede wszystkim o szacunku i akceptacji rzeczy czy spraw niezależnych od nas samych. Od pierwszych scen spektaklu widać ogromną pracę nad przeniesieniem na scenę niuansów przyrodniczego świata – to nie tylko naturalistyczna scenografia Agnieszki Aleksiejczuk, ale przede wszystkim wręcz organiczna animacja wspaniałych lalek. Spotykane po drodze owady opowiadają Zuzi o swoich doświadczeniach, a przy okazji poznajemy ich życie. Całość jest mroczna, często po prostu ciemna, stąd najmłodsi adresaci (teatr zaprasza już 4 latków) mogą nieco się bać. Ale czyż taka nie jest właśnie przyroda. Jeszcze o organiczności: wzmianki o fascynacji Ziuty „kupą” były zupełnie niepotrzebne, choć z pewnością dla dzieciaków zabawne. Ciekawie wypadł duet Zuzy i Ziuty, czyli Maja Bartlewska i Grażyna Nieciecka-Puchalik. Panie znakomicie się rozumieją i uzupełniają. Dla wytrawnych widzów ich kreacje to niezwykła aktorska konfrontacja pokoleniowa, oczywiście z remisowym wynikiem. Gąsienicy i żukowi towarzyszą kolejne leśne poczwary i owady, a wcielają się w nie: Danuta Kamińska, Kasia Majewska, Mirek Kucharski oraz Krzysztof Tarasiuk. Znów na uwagę zasługuje wspomniana już szczegółowość animacji oraz wokalna sprawność zespołu (przy bardzo dobrych kompozycjach Filipa Sternala). „Motyla noga”: prestiżowe 4/6.

This article is from: