1 minute read

Boginie i demony

Jak wyglądałyby dzisiaj wizerunki słowiańskich bogiń, gdyby Polska pozostała przy starożytnych wierzeniach? Przed jakimi demonami i nocnymi marami zatrzaskiwalibyśmy dzisiaj nasze nowoczesne, antywłamaniowe drzwi?

Na to pytanie stara się odpowiedzieć fotograf Maksymilian Ławrynowicz – autor projektu „Biesy Polskie” którego bohaterkami są słowiańskie boginie i demony. Projekt miał premierę w marcu na łamach naszego magazynu (na okładce wystąpiła Helena Norowicz w roli Marzanny) oraz w warszawskiej Hali Koszyki. – Ten pomysł zrodził się w mojej głowie dawno temu. Zawsze zaczytywałem się we wszelkiego rodzaju podaniach starożytnych Słowian. Dlaczego teraz zdecydowałem się wcielić go w życie? – mówił fotograf jeszcze przed premierą projektu: – Po pierwsze to mój manifest, abyśmy z dumą i większym zainteresowanie oglądali się na nasze korzenie. Prawdziwe korzenie. Szczególnie teraz, w czasach wydumanego pseudo-patriotyzmu. Po drugie kocham nieoczywiste i silne kobiety.

Advertisement

Maksymilian na bohaterki wybrał piętnaście bogiń i piętnaście demonów. Wśród nich znalazły się te powszechnie znane, takie jak Marzanna, Syrena, Rusałka czy Baba Jaga, ale także inne, niezwykłe postacie jak chociażby Biała Dama, czyli szczecińska Sydonia, Żelazna Dziewica czy pochodząca z Ińska Dziewica z Jeziora. Tej jesieni wystawa zawita w rodzinne progi fotografa – do Szczecina. w całości – zawędruje do Browaru Pod Zamkiem, gdzie będzie można ją podziwiać od 10 października do końca miesiąca. W naszym mieście wystawę promować będą dwie aktorki do tego rodowite szczecinianki – Anna Cieślak (Dziewica z Jeziora) oraz Aleksandra Kisio (Syrena). ad/foto: Maksymilian Ławrynowicz

This article is from: