38 minute read

ProCanine 7/2019

N R 8 ( 7 ) 2 0 1 9

Advertisement

PRO-CANINEC Z Ł O W I E K D L A P S A

G A Z E T A O P S A C H D L A L U D Z IC O P Y R I G H T S @ P R O - C A N I N E . P L

P R O - C A N I N E N R 8 ( 7 ) 2 0 1 9

C O P Y R I G H T S @ P R O - C A N I N E . P L

P R O - C A N I N E N R 8 ( 7 ) 2 0 1 9 03

W tym numerze:

04 08 12 18

Nie patrzy a widzi Michalina Stolińska - Dogs' Nuts

Smakołyki, smaczki, nagródki Karolina Han - Kraina Petopii

Labrador Retriever Marta Jurczyk - Perfect Team

Trening medyczny Lek. wet. Karolina Twardzik - Otwórz się na psa

22 Zaufanie Małgorzata Woźniak - BavariaTeam.com

3438

Cechy eksperta Barbara Oczujda - Animal Herbal Therapy

Lepiej, bardziej, więcej Katarzyna Sobieszek - PsiaPsióła

COPYRIGHTS @PRO-CANINE.PL

P R O - C A N I N E N R 8 ( 7 ) 2 0 1 9

04

NIE PATRZY A WIDZIM I C H A L I N A S T O L I Ń S K A - D O G S ' N U T S

COPYRIGHTS @PRO-CANINE.PL

P R O - C A N I N E N R 8 ( 7 ) 2 0 1 9

05

NIE PATRZY A WIDZIM I C H A L I N A S T O L I Ń S K A - D O G S ' N U T S

,,On w ogóle nie zwraca na mnie uwagi." ,,On nigdy się nawet nie spojrzy w moją stronę." ,,On się mnie nie słucha." ,,On ucieka do innych psów" ,,On nie chce ze mną pracować"

Ile razy tam mówiły? Może trzeba się spytać: A CO ROBIMY MY, LUDZIE?!

Pies non stop nas obserwuje. W domu i na spacerze. Nawet wtedy, gdy nam się wydaję, że ma nas w głębokim poważaniu lub kiedy tylko leży.

Zauważmy, że możemy tysiąc razy podejść do drzwi, przebierać się, brać różne rzeczy, ale akurat to przy podejściu do garderoby po raz tysiąc pierwszym razie nasz pies zerwie się na równe nogi pełen euforii, bo właśnie przy tym tysiąc pierwszym podejściu sięgnęliśmy po TĘ czapkę - spacerową czapkę, która zapowiada kolejny ruch, czyli wzięcie ubłoconych butów, luźniej kurtki i S.M.Y.C.Z.Y, reasumując znak zapowiadający SPACER!

Tak, tak, yhm, przecież nasz pies tak mocno spał. Od godziny krzątasz się przy drzwiach, a jednak to dowód, że każdy, nawet najmniej ruch jest rejestrowany przez nasze psy.

A jak sprawa ma się na spacerze? Nos przy ziemi i leeeeci przed siebie, a przynajmniej tak nam się wydaje. Jednak kątem oka pies ciągle obserwuje nie tylko lokalizacje przewodnika, ale również każdy gest. Co robią z tymi informacjami to już inna kwestia. Pamiętajmy, że nasze czworonogi mają całkowicie inny kąt widzenia nim my. Oczywiście zależnie od rasy, pole widzenia jest inne. I tu inny zakres widzenia będzie miał pies z grupy chartów, inny owczarek, inaczej też widzą rasy brachycefaliczne (ze skróconą, ,,płaską" kufą), jednakże wszystkie, bez wyjątku, wciąż używają OCZU, i oczywiście innych zmysłów. Dobrze, są także psy niewidome z różnych powodów. One jeszcze lepiej potrafią wykorzystać pozostałe im zmysły, ponieważ przy użyciu słuchu,

COPYRIGHTS @PRO-CANINE.PL

P R O - C A N I N E N R 8 ( 7 ) 2 0 1 9

06

NIE PATRZY A WIDZIM I C H A L I N A S T O L I Ń S K A - D O G S ' N U T S

węchu oraz dotyku są w stanie również odebrać wszystkie interesujące je informacje, takie jak lokalizację, ułożenie naszego ciała, stan chemiczny naszego organizmu, ton głosu i zapewne jeszcze inne sygnały, o których nawet nie zdajemy sobie sprawy. Wracając. Zastanówmy się ile razy sterujemy swoje psy używając swojej mowy ciała. Jak często wysyłamy im sprzeczne sygnały, chociażby mówiąc jedno a pokazując drugie. Biorąc za przykład sytuację kiedy wołamy do siebie psa, będąc dalej skierowanym w stronę interesującego dla psa bodźca. Prosimy o jedno, a swoim ciałem przekazujemy informację, że dalej zostajemy w tym bodźcu. Ponadto jeszcze często się przy tym denerwując, iż pies nie wraca na wołanie, co powoduje uruchomienie kaskady grożących komunikatów wysyłanych przez nas w stronę psa. Teraz zastanów się ile razy pies nas zaczepia, zerka na nas, opiera się, trąca łapą - SZUKA UWAGI, WSPARCIA I ZAIN- TERESOWANIA, a my N I C. Drętwi jak kamień, zapatrzeni w telefon, zagadani

z sąsiadem, poważni, bo przecież ludzie patrzą...

Czas to zmienić!!! Po pierwsze: zacznijmy obserwować nasze psiaki i zauważajmy, jak często tak naprawdę nasze czworonożne istotki na nas spoglądają. Po drugie: reagujmy na te ich baczne spojrzenia, czasem pełne chęci zabawy, niekiedy pełne pytań, nie raz strachu, zagubienia. Po trzecie: przestańmy myśleć co inni, obcy ludzie powiedzą. Bądźmy źródłem tego co najpotrzebniejsze oraz najciekawsze dla naszego psa!

Poszerzamy swoje strefy komfortu i ograniczenia! W końcu to nasz futrzak jest ważniejszy niż obcy obserwatorzy, więc postarajmy się stworzyć dream team oparty na relacji pełnej zaufania, w której...

... WYSTARCZY JEDNO SPOJRZENIE, ABY ROZUMIEĆ SIĘ BEZ SŁÓW!

COPYRIGHTS @PRO-CANINE.PL

P R O - C A N I N E N R 8 ( 7 ) 2 0 1 9

C O P Y R I G H T S @ P R O - C A N I N E . P L

P R O - C A N I N E N R 8 ( 7 ) 2 0 1 9

08

SMAKOŁYKI, SMACZKI, NAGRÓDKI

K A R O L I N A H A N - K R A I N A P E T O P I I

COPYRIGHTS @PRO-CANINE.PL

P R O - C A N I N E N R 8 ( 7 ) 2 0 1 9

09

SMAKOŁYKI, SMACZKI, NAGRÓDKI

K A R O L I N A H A N - K R A I N A P E T O P I I

Gdy w szkoleniu jesteśmy ‘pozytywni’, często myślimy, że to chodzi o faszerowanie naszego biednego psa smakołykami… ciągle, nieustannie, nie ważne czy tego chce, potrzebuje, czy też nie. Bardzo często widzę, jak pies jest po prostu miły, uprzejmy dla swojego właściciela i ten smakołyk zjada, chociaż ma go gdzieś… Przykład z dnia wczorajszego: piesek typu JRT biega za frisbee. Ale komunikat jest wyraźny: ‘Nie chcę tego robić’. Właściciel uporczywie powtarza schemat: rzuca dysk – pies reaguje na ruch więc biegnie, łapie frisbee w zęby i stoi (nie wraca do właściciela). Więc pańcio przywołuje psa do siebie, daje mu smakołyk (pies jest miły i zjada) i rzuca dysk ponownie. I tak w kółko. W międzyczasie pies, wracając do właściciela puszcza dysk i defekuje się, a za n-tym razem odbiega na bok i go olewa (dosłownie). SERIO! Czy tak trudno jest zrozumieć, że nasz pies nie chce tego robić? Czy myślimy, że smakołyk załatwi sprawę, ponieważ pies po niego wraca? Prościej chyba zapytać naszego psa, na co ma ochotę i poświęcić spacer na taką właśnie aktywność.

Faszerujemy też naszego psa smakołykami w sytuacjach dla niego stresujących, niekomfortowych lub trudnych – Serio? Czy naprawdę myślimy, że nasz pies poczuje się wówczas lepiej? To Was rozczaruję: tak się nie stanie. Zamiast tego, pies potrzebuje wsparcia, zarządzania w sytuacji problemowej czy po prostu wyjścia z tej sytuacji. Niemniej jest to zawsze podjęcie decyzji i działania ze strony właściciela – nie garść smaków wpychanych w pysk (o ile nasz pies w ogóle będzie w stanie coś przełknąć, w zależności od poziomu stresu). Musimy być rozwiązaniem problemu dla naszego psa, a nie problemem (ładującym w psa smakołyki…) Są też psy, które mają relację z jedzeniem, które nosi właściciel (zawsze i wszędzie), a nie z samym właścicielem. Gdy proszę, pochwal teraz swojego psa – ten na hasło ‘Dobry pies’ – podbiega do ręki właściciela. Serio? Wasz pies nie zna pochwały bez dodatku w postaci parówki?!? Takie psy chętnie zjadają smaki, wszelkie, ba! Nawet są względnie posłuszne, gdy wiedzą, że będzie

COPYRIGHTS @PRO-CANINE.PL

P R O - C A N I N E N R 8 ( 7 ) 2 0 1 9

10

SMAKOŁYKI, SMACZKI, NAGRÓDKI

K A R O L I N A H A N - K R A I N A P E T O P I I

parówa. Problem w tym, że „ta relacja” się kończy, gdy i smaczki znikają. Niemniej dają nam, właścicielom, poczucie kontroli nad psem, nad sytuacją… Wolimy przysłonić naszemu psu cały świat smakołykami, byle tylko uniknąć konfrontacji z trudnymi sytuacjami, wolimy faszerować psa żarciem, zamiast nauczyć go radzić sobie w danej sytuacji. Czy w związku z tym smakołyki są BEEE? Nigdy w życiu! Nagroda w postaci jedzenia to wspaniałe narzędzie treningowe, przydatne przy nauce zachowań, ale tylko wówczas, gdy stanowi rzeczywiście wzmocnienie danego zachowania. Nagroda musi mieć wartość dla psa, być przez niego pożądana, wybierajmy więc to, co nasz pies NAPRAWDĘ lubi, a nie co MY myślimy, że lubi. Co więcej, pies musi się czuć komfortowo w danych warunkach, naprawdę nie zmienimy emocji psa, wpychając w niego kolejną parówkę…

Wniosek jest jeden. Smakołyki bardzo często pomagają nam ludziom, a nie psom. Uwierzcie mi, pochwała płynąca prosto z serca, gdy mówimy psu głosem, ciałem i umysłem: ‘Jestem z Ciebie cholernie dumny!’, jest warta o wiele wiele więcej, niż góra jedzenia…

PAMIĘTAJCIE, PIES TO NIE AUTOMAT, A SMAKOŁYKI TO NIE ŻETONY…

COPYRIGHTS @PRO-CANINE.PL

P R O - C A N I N E N R 8 ( 7 ) 2 0 1 9

C O P Y R I G H T S @ P R O - C A N I N E . P L

P R O - C A N I N E N R 8 ( 7 ) 2 0 1 9

12

LABRADOR RETRIEVERM A R T A J U R C Z Y K - P E R F E C T T E A M

COPYRIGHTS @PRO-CANINE.PL

P R O - C A N I N E N R 8 ( 7 ) 2 0 1 9

13

LABRADOR RETRIEVERM A R T A J U R C Z Y K - P E R F E C T T E A M

Od długiego czasu labrador utrzymuje się wśród najpopularniejszych ras nie tylko w Polsce, ale również w innych krajach (m.in. w Wielkiej Brytanii i USA). Dlaczego? Szukając opisu rasy w internecie spotkamy się z takimi stwierdzeniami jak „idealny pies rodzinny”, „kocha dzieci”, „są łatwe do ułożenia” oraz „lojalne i wierne”. Jaka jest jego historia, skąd pochodzi i czemu zawdzięcza takie a nie inne cechy? Na początek trochę historii. Rasa pochodzi z Nowej Funlandii, a jej głównym protoplastą był pies świętego Jana (St. John’s dog), który został wyhodowany w 1500 roku i prawdopodobnie wywodzi się od nowofundlandów, psa świętego Huberta i małych psów dowodnych. Psy te miały za zadanie wyciągać ryby, a nawet całe sieci rybackie z lodowatych wód. Były przystosowane do wielogodzinnej pracy ze swoim człowiekiem, nazywano je „pracoholikami”. Po powrocie do domu miały bawić się z dziećmi. Za początek istnienia rasy labrador retriever uznaje się moment przewiezienia psów świętego Jana do Dorset (hrabstwo w południowej

Anglii) na początku 1800 roku. Szybko zostały dostrzeżone przez arystokrację, która uznała te psy jako idealne do polowania na ptactwo wodne. Jedną z takich osób był pierwszy hrabia Malmesbury, któremu zaimponował styl pracy psów świętego Jana i wkrótce zaczął je hodować (1809 rok). Jednak to drugi hrabia Malmesbury uznawany jest za kluczową postać w hodowli labradorów. Jego celem było utrzymanie „czystości rasy labrador”. Niezależnie od niego w Szkocji 5-ty książę Buccleuch około 1830 roku rozpoczął własną hodowlę, również mając za główny cel czystość rasy. Psy z obu hodowli zostały połączone za czasów panowania 3-ego hrabiego Malmesbury i 6-tego księcia Buccleuch co uratowało rasę labrador przed wyginięciem z powodu zbyt licznych krzyżówek z innymi rasami oraz problemami z importem z racji ograniczenia rozprzestrzeniania się wścieklizny. Uznaje się, że powstałe w wyniku tego połączenia psy są przodkami wszystkich dzisiejszych angielskich labrado-

COPYRIGHTS @PRO-CANINE.PL

P R O - C A N I N E N R 8 ( 7 ) 2 0 1 9

14

LABRADOR RETRIEVERM A R T A J U R C Z Y K - P E R F E C T T E A M

rów. Psy świętego Jana ostatecznie wyginęły w 1980 roku z powodów politycznych. Rasa labrador retriever oficjalnie została uznana w 1903 roku przez angielski The Kennel Club a w 1917 roku przez American Kennel Club. Sama nazwa „labrador” została użyta pisemnie po raz pierwszy w 1887 roku przez hrabiego Malmesbury, najprawdopodobniej jednak nazwa używana była znacznie wcześniej. Pierwszy udokumentowany żółty labrador – Ben of Hyde – urodził się w hodowli majora C.J. Radclyffe w 1899 roku. Istnieją trzy teorie skąd taka, a nie inna nazwa rasy – odniesienie do nazwy regionu w Nowej Funlandii skąd pochodził pies świętego Jana, nazwa może również pochodzić z języka hiszpańskiego lub portugalskiego, w których słowo „pracownik” brzmi podobnie do słowa labrador (laborers i lavradores) lub od nazwy portugalskiej wioski Castro Laboreiro, gdzie hodowane były psy bardzo podobne do świętego Jana. Labradory występują w trzech odmianach kolorystycznych – czarnym, wątrobianym (czekoladowym) oraz żółtym (od jasnokre-

mowego do rudego). Mała biała plamka na przedpiersiu nie jest wadą dyskwalifikującą (taka plamka często występowała u psów świętego Jana). Sierść krótka, prosta, dzięki podszerstkowi jest idealnie przystosowana do pracy w niekorzystnych warunkach – woda po prostu spływa po psie. Podszerstek ma za zadanie chronić nie tylko przed wodą, ale również przed zimnem, dlatego niektóre psy gubią sierść przez cały rok a nie tylko dwa razy do roku. Charakterystyczną cechą jest ogon, który kształtem przypomina ogon wydry. Jeśli chodzi o kwestie zdrowotne, niestety labradory są obarczone predyspozycjami do kilku poważnych chorób miedzy innymi: dysplazji stawów biodrowych i łokciowych, zapaści wysiłkowej, miopatii, mielopatii zwyrodnieniowej, dystrofii mięśniowej, postępującego zwyrodnienia czopków i pręcików, padaczki, niedoczynności tarczycy. Należy również uważać na syndrom zimnego ogona – główną przyczyną dolegliwości jest kąpiel, kiedy jest zbyt duża różnica tempera-

COPYRIGHTS @PRO-CANINE.PL

P R O - C A N I N E N R 8 ( 7 ) 2 0 1 9

C O P Y R I G H T S @ P R O - C A N I N E . P L

P R O - C A N I N E N R 8 ( 7 ) 2 0 1 9

C O P Y R I G H T S @ P R O - C A N I N E . P L

P R O - C A N I N E N R 8 ( 7 ) 2 0 1 9

17

LABRADOR RETRIEVERM A R T A J U R C Z Y K - P E R F E C T T E A M

tury powietrza i wody. Dochodzi do porażenia ogona, co powoduje duży dyskomfort i ból. Dużą uwagę należy poświecić pilnowaniu wagi naszego labradora. Przeprowadzono badania, że mogą cierpieć na mutację genetyczną powodującą zaburzenia łaknienia (tak samo jak w przypadku ludzi). Labradory bardzo lubią jeść, co łatwo prowadzi do nadwagi, która jest bardzo niebezpieczna

– stanowi dodatkowy wysiłek dla stawów i całego organizmu. Jak wygląda wspólne życie z labradorem? Wiemy już, jaki był cel hodowania tej rasy –polowania na ptactwo wodne, są więc psami myśliwskimi i zdecydowanie potrzebują zajęcia, wyzwań, nowych zadań. Co najważniejsze – chcą to wszystko robić wspólnie ze swoim człowiekiem i zrobią dla niego wszystko. Coraz bardziej popularne są sporty z wykorzystaniem sztucznego aportu (dummy), który specjalnie powstał dla wszystkich retrieverów w pełni wykorzystując ich predyspozycje do pracy. Poza tym labradory pracują między innymi jako psy ratownicze, przewodnicy osób niepełnospraw-

nych, w policji, straży celnej. Część labradorów nie będzie sprawiać „kłopotów” z zachowaniem, pomimo, że będą wychodzić tylko na zwykłe spacery, a resztę czasu spędzając na kanapie. Teoretycznie nie będzie im to przeszkadzać. Dajcie im tylko możliwość pracy z Wami, a zobaczycie wzrok mówiący „wspaniale, będziemy razem pracować, uwielbiam cię!”. W przypadku drugiej części labradorów… Może pojawić się bardzo dużo zachowań problemowych – niszczenie w domu, ciągnięcie na smyczy, naprawdę uciążliwe nadmierne szczekanie i wiele innych. Labradory kochają swojego człowieka, swoją grupę rodzinną i są wierne. Wystrzegałabym się jednak stwierdzenia, że każdy labrador musi kochać wszystkich ludzi oraz dzieci. Są to bardzo osobnicze cechy, dlatego nie można oczekiwać od każdego labradora, że będzie witał się radośnie z każdym obcym człowiekiem. Zadbajmy o komfort swojego psa i nie zmuszajmy go do takich spotkań jeśli tego nie chce.

COPYRIGHTS @PRO-CANINE.PL

P R O - C A N I N E N R 8 ( 7 ) 2 0 1 9

18

TRENING MEDYCZNY

L E K . W E T . K A R O L I N A T W A R D Z I K - O T W Ó R Z S I Ę N A P S A

COPYRIGHTS @PRO-CANINE.PL

P R O - C A N I N E N R 8 ( 7 ) 2 0 1 9

19

TRENING MEDYCZNY

L E K . W E T . K A R O L I N A T W A R D Z I K - O T W Ó R Z S I Ę N A P S A

Codziennie w lecznicy obserwuję jak ogromnym stresem dla naszych zwierząt jest wizyta w gabinecie weterynaryjnym. Często już sam widok cążków do pazurków wywołuje u naszego psa trzęsienie się, ucieczkę lub agresję. A czyszczenie uszu? Koniec świata :) Co zrobić, by wszyscy uszli cało ze spotkania z lekarzem weterynarii? Można wprowadzić do codziennego treningu elementy treningu medycznego. Trening medyczny został zapoczątkowany w ogrodach zoologicznych, gdzie trzeba było znaleźć sposób na wykonanie zabiegów weterynaryjnych u dzikich zwierząt. Poprzez częste ćwiczenia ze zwierzęciem można nauczyć go na przykład odpowiedniego ustawienia ciała do pobrania krwi,a także wytrwania w tej pozycji już podczas samego pobierania. Skoro udaje się to z żyrafą, foką, to czy uda nam się z naszym psem? Oczywiście, że tak. Ale nie ukrywam, że trzeba włożyć w to trochę pracy i przestrzegać kilku, ważnych zasad. Pierwszą jest, jak w każdym treningu -

WYBÓR. Nie przymuszamy psa do ćwi-

czeń, dajemy mu wybór, jeśli widzimy, że podnieśliśmy zbyt szybko kryteria, koniecznie trzeba je zmniejszyć. Każdy pies ma swoje tempo nauki, niektóre potrzebują trochę więcej czasu. Dajmy mu odejść powąchać trawę, wykopać dziurę, lub przywitać się z którymś z domowników :) Jak będzie gotowy, wróci do nas sam. Wyobraźmy sobie, że kiedyś czegoś nie rozumieliśmy w szkole na matematyce (moja największa zmora :) ) lub właśnie rozwiązaliśmy bardzo trudne zadanie. Wolelibyśmy zrobić sobie przerwę, pooddychać, odpocząć, czy chcielibyśmy by nauczyciel nas dalej przyciskał, coraz mocniej i mocniej? Czy z chęcią wrócilibyśmy na kolejną lekcję po takim zachowaniu nauczyciela? Psy mają podobnie. Trening musi być dla nich atrakcyjny, ma być zabawą i nauką jednocześnie. Bądźmy w tym treningu ich Przyjaciółmi-Przewodnikami, a nie surowymi nauczycielami. Drugą jest: MAŁE KROKI i WYTRWA-

ŁOŚĆ. Jeśli chcemy nauczyć psa bezproblemowego obcinania pazur-

COPYRIGHTS @PRO-CANINE.PL

P R O - C A N I N E N R 8 ( 7 ) 2 0 1 9

20

TRENING MEDYCZNY

L E K . W E T . K A R O L I N A T W A R D Z I K - O T W Ó R Z S I Ę N A P S A

ków, to musimy najpierw odwrażliwić go na dotykanie łap, bo większość psów po prostu tego bardzo nie lubi. Więc skoro nie lubi dotykania łap, to co dopiero mówić o obcinaniu pazurów.

ROZPOCZĘCIE I ZAKOŃCZENIE treningu. Warto zaczynać trening jakimś konkretnym zachowaniem. Z czasem dla psa będzie jasne, że jest to początek treningu, i często sam, bez hasła, będzie je wykonywał na znak, że jest gotowy do pracy. Podobnie jest z zakończeniem.

Do jakich zabiegów weterynaryjnych możemy się przygotować? badanie i czyszczenie uszu badanie oczu, zakrapianie oczu badanie jamy ustnej codzienna pielęgnacja zębów przycinanie pazurów podawanie łapy i wytrwanie w tej pozycji do pobrania krwi zakładanie kagańca

Możemy nauczyć też naszego psa jakiejś pozycji, czy sztuczki np. dotykanie nosem

dłoni przez dłuższy czas, lub kładzenie pyska na naszej ręce. W tym czasie lekarz może zbadać aparatem USG jamę brzuszną, wykonać badanie powłok brzusznych, czy osłuchać pacjenta. Odwrażliwienie na dotykanie, zaglądanie i czyszczenie ucha jest szczególnie ważne przy profilaktyce i leczeniu zapaleń uszu. A codzienna pielęgnacja zębów, przy użyciu smacznej pasty do zębów i gazika na pewno jest doskonałą profilaktyką chorób przyzębia, zębów i dziąseł.

Ćwiczenia rozpoczynamy w domu. Powoli podnosimy poprzeczkę: w jednym pokoju, potem w dwóch, potem z drugim domownikiem, trzecim, przechodzimy do ogrodu, przed blokiem, do parku i do centrum miasta. Tak aby nasz pies (i my) potrafił się skupić na treningu w różnych miejscach. Końcowym etapem są ćwiczenia w lecznicy, aby zwierzę skojarzyło to miejsce z mile spędzonym czasem. Oczywiście takie ćwiczenia należy

COPYRIGHTS @PRO-CANINE.PL

P R O - C A N I N E N R 8 ( 7 ) 2 0 1 9

21

TRENING MEDYCZNY

L E K . W E T . K A R O L I N A T W A R D Z I K - O T W Ó R Z S I Ę N A P S A

uzgodnić ze swoim lekarzem prowadzącym. Pamiętajmy, że treningi które nam wychodzą perfekcyjnie nawet w centrum miasta, niekoniecznie udadzą się w lecznicy. W przychodni weterynaryjnej jest specyficzny zapach, pies czuje stres innych zwierząt i ludzi. Nasze emocje, zdenerwowanie także będą dla niego odczuwalne. Więc w treningu medycznym uczymy się spokojnego oddychania i panowania nad własnymi emocjami.

Nawet jeśli nasze "medyczne sztuczki" wychodzą nam bezbłędnie w domu, a w lecznicy niestety stres bierze górę, nie przejmujmy się. Dzięki nim, część zabiegów pielęgnacyjnych jak obcinanie pazurów,czyszczenie uszu czy opróżnianie gruczołów okołoodbytowych będziemy mogli wykonać samodzielnie w domu i zaoszczędzić psu dodatkowych, nieprzyjemnych wizyt u lekarza.

Nasz spokój to spokój naszego psa.

COPYRIGHTS @PRO-CANINE.PL

P R O - C A N I N E N R 8 ( 7 ) 2 0 1 9

22

ZAUFANIEM A Ł G O R Z A T A W O Ź N I A K - B A V A R I A T E A M . C O M

COPYRIGHTS @PRO-CANINE.PL

P R O - C A N I N E N R 8 ( 7 ) 2 0 1 9

23

ZAUFANIEM A Ł G O R Z A T A W O Ź N I A K - B A V A R I A T E A M . C O M

Dziś rzecz o zaufaniu, psim zaufaniu do swojego człowieka.

Człowieka, który go karmi, przytula, pielęgnuje, szkoli, pracuje z nim, obserwuje, niekiedy doprowadza do porządku, konsekwentnie wychowując. Nie będę tu pisać o skrajnych przypadkach, gdy pies żyje w strachu przed swoim "właścicielem", jednak temat wychowania nieco dalej rozwinę.

Człowiek myśli, że okazuje psu miłość poprzez dotykanie, mizianie, podawanie michy i może wyskoczenie na 15 minut na spacer wokół bloku. Druga grupa miłoszy, to dołożenie treningów, szkolenia, długich spacerów - czy jednak to wszystkie niezbędne potrzeby psa? Pies chodzi na spacery, ma co jeść i gdzie spać, a nadal coś nie gra.

Temat powstał w mojej głowie w trakcie podróży środkami transportu publicznego, których używam mało lub prawdę mówiąc rzadziej niż rzadko. Zatem jak to jest, że moje psy nigdy nie korzystały

z uroków komunikacji miejskiej i w dorosłym wieku są w stanie podróżować pociągiem czy metrem?

Nasze pierwsze doświadczenie z pociągiem to wyjazd z Gdyni na Hel - czyli 2,5 godziny podróży pociągiem osobowym z ogromną ilością podróżnych, a psa owszem interesowały nowe zapachy, nowi ludzie, jednak dźwięki w ogóle nie robiły na niej wrażenia. Zbliżający się do nas konduktor w dziwnym ubraniu również został odebrany pozytywnie.

Kolejne doświadczenie z pociągiem i PKSem - to wyprawa do Szymbarku, gdy okazało się, że zamiast pociągu na części trasy, musimy przesiąść się do autobusu. I to byłoby na tyle jeśli chodzi o doświadczenie z komunikacją publiczną. Moją praktycznie też.

Pamiętam też, że w psim przedszkolu, pani prowadząca bardzo naciskała, aby "socjalizować" psa z tramwajem, autobusem, generalnie ze środkami trans-

COPYRIGHTS @PRO-CANINE.PL

P R O - C A N I N E N R 8 ( 7 ) 2 0 1 9

24

ZAUFANIEM A Ł G O R Z A T A W O Ź N I A K - B A V A R I A T E A M . C O M

portu publicznego. Pominę kwestię nazewnictwa socjalizacja i habituacja

- tu zerknijcie do poprzednich numerów i artykułów Joanny Hajdyło - Jarosz, ale zostawmy w tym poście słowo "SOCJALIZACJA" jako przyzwyczajanie psa do życia w mieście i nie wchodźmy głębiej w temat.

Podstawami "socjalizacji" w 2009 roku była przede wszystkim ZŁOTA DWUNASTKA - pies MUSIAŁ, bo przecież nie chciał - znać przynajmniej 12 powierzchni, 12 osób, 12 psów etc. Właśnie jedną z tych dwunastek była komunikacja miejska. I na nic nie zdało się mówienie:

- Słuchaj, ale ja nie używam komunikacji miejskiej, mam cztery litery przyklejone do swojego auta. - Ale, ale... co będzie jak kiedyś będziesz musiała. No i pani prowadząca miała w tej kwestii rację - kilka lat później podróżowałam z Nelą pociągami przynajmniej 2 razy w tygodniu na trasie Gdańsk - Warszawa - Kraków - Łódź.

Do tego też nocne autobusy i nowoczesne tramwaje też zdarzyło nam się zwiedzić oraz warszawskie metro. Ale nie miała racji, co do zmuszania szczeniaka do podróżowania transportem publicznym, tak, na wszelki wypadek.

Nela nigdy nie miała żadnych problemów z czekaniem na pociąg, dźwiękiem hamującego pociągu, wejściem do pociągu i spędzeniem tam czasami nawet i 8 godzin. Co ciekawe pani Flora również była podróżnikiem

- jednak Flo uważała, że należy tych wszystkich ludzi poznać, bo na pewno w tych torbach mają jedzenie specjalnie dla niej zapakowane. Sara podróżując na trasie z Łodzi do Gdańska poznała również cały swój wagon

- z racji urody.

Podczas jednej z podróży wpadło mi do głowy: hej, to nie jest kwestia "socjalizacji". Może z jednej strony tak, bo Nela znała miasto, restauracje, promenadę nad-

COPYRIGHTS @PRO-CANINE.PL

P R O - C A N I N E N R 8 ( 7 ) 2 0 1 9

25

ZAUFANIEM A Ł G O R Z A T A W O Ź N I A K - B A V A R I A T E A M . C O M

morską, ludzi, parki, hałasy, a drugiej doskonale połączyła swoje wcześniejsze, dobre doświadczenia z kolejnymi nowymi, które niekoniecznie były miłe (dźwięk hamującego pociągu i chmara pasażerów biegnących zająć swoje zarezerwowane miejsca).

Było coś więcej, było zaufanie.

Zaufanie, z definicji, mówi nam, że powierzamy swoje sprawy komuś komu ufamy, uznajemy, że ktoś ma odpowiednie kwalifikacje i umiejętności i potrafi je odpowiednio wykorzystać. Mówimy o kimś, że jest godny zaufania.

Ale żeby zapracować sobie na bezgraniczne zaufanie, musimy wykonać nieco więcej niż tylko karmić naszego psa i dać mu materac w kącie.

Bo czy to tylko chodzi o jedzenie? Czy pies lękowy pozostanie przy Tobie, tylko dlatego, bo masz jedzenie? Niektóre psy tak zrobią, niektóre wpadną w panikę i użyją ucieczki jako strategii radzenia sobie. Czy pies w każdej sytuacji zwróci się do Ciebie? Czy Ty będziesz jego schronieniem czy wszechogarniająca panika?

Udomowienie psa, samo w sobie polega na zaufaniu ludziom, "przy nim będzie jedzenie, przy nim będzie ciepło, przy nim będzie bezpiecznie". Psy to jedyny taki gatunek zwierząt, które mimo tego, że są bite i poniżane przez ludzi - nadal do nich wracają. Kot odejdzie, a pies wróci do swojego oprawcy, choć zawsze będzie spodziewał się ataku.

Przeanalizuj w jaki sposób zaskarbić sobie zaufanie ludzi? Jak to się stało, że od 20 lat dogadujesz się ze swoim przyjacielem i ufasz mu w najważniejszych kwestiach? Gdy wchodzisz w przeglądarkę i szukasz: jak zbudować zaufanie? Wyskakuje Ci głównie: 5 sposobów na zbudowanie zaufania w związku.

COPYRIGHTS @PRO-CANINE.PL

P R O - C A N I N E N R 8 ( 7 ) 2 0 1 9

26

ZAUFANIEM A Ł G O R Z A T A W O Ź N I A K - B A V A R I A T E A M . C O M

I tu możemy się podeprzeć właśnie słowem ZWIĄZEK - bo jak inaczej nazwać naszą więź niż psioludzkim związkiem? Owszem jesteśmy rodziną, grupą społeczną, zespołem - i każda ta nazwa niesie ze sobą słowo ZAUFANIE.

Co buduje zaufanie? BRAK KONTROLI - bo co z tego, że będziesz kontrolować swojego partnera, jeśli jak będzie mieć okazję to i tak nadpsuje Wasze zaufanie.

W związkach psioludzkich często widzę brak zrozumienia psich potrzeb i ciągłe kontrolowanie czy słowem, czy smyczą, czy ciałem. Jeśli już spuszczasz psa ze smyczy, mniemam, że jesteś SAPIENS i wytrenowałeś psa tak, że jest odwoływalny, jeśli nie - masz problem, bo właśnie tu sam rujnujesz swoją relację z psem.

smaczka, sprawdzę jak tam obroża, Perełka!!!! Pewnego dnia Perełka nie usłyszy słowa Perełka, bo ma dość słuchania słowotoku wydobywającego się z ludzkiego gardła. Pies czuje się osaczony i zrobi wszystko, żeby wyjść spod Twojej kontroli.

Brak kontroli to zbudowanie tak zachowań społecznych w powiązaniu z treningiem, że UFASZ i wierzysz, że ten pies ma mózg i go używa. I nie chodzi tu o porzucanie samemu sobie psa, tylko o zaufanie psu, że on wie, że na spacerze ma się trzymać blisko Ciebie. I tu często pokazuję za przykład psy bezdomnych - czy ktoś je kontroluje? Psy naturalnie podążają za swoim człowiekiem, myślisz, że chodzi im tylko o jedzenie?

Gdy wciąż idziesz i kontrolujesz Perełkę wołając:

- Perełka, chodź, gdzie jesteś, a może chrupka, nie? Perełka nie tarzaj się w kupie, Perełka, chodź malutka... dam Ci

NIEZMUSZANIE PSA DO RZECZY, KTÓRYCH SIĘ BOI

Co robi przeciętny właściciel, gdy pies boi się powalonej kłody w lesie?

COPYRIGHTS @PRO-CANINE.PL

P R O - C A N I N E N R 8 ( 7 ) 2 0 1 9

C O P Y R I G H T S @ P R O - C A N I N E . P L

P R O - C A N I N E N R 8 ( 7 ) 2 0 1 9

28

ZAUFANIEM A Ł G O R Z A T A W O Ź N I A K - B A V A R I A T E A M . C O M

- Chodź, chodź Perełka, zobacz Pańcia się nie boi (kopiąc w kłodę, która zaczyna się poruszać), chodź chodź, dam Ci tu smaczka. Jeśli boisz się pająków, a ja będę Ci pokazywać bezę polaną sosem z gorących malin i mówić:

- Chodź Kasia, nie bój nic, zobacz BEZA, przecież lubisz bezę, no zobacz, pająk mnie nie zjadł, Ciebie też nie zje. Myślę, że rzeczona Kasia znienawidzi bezę, może zgeneralizuje na inne słodycze, ale też i nie będzie ufać zachęcaczowi i będzie unikać z nami kontaktu do końca życia.

Pomyśl jak można Kasię, aby nie bała się pająków. Pomyśl czy da się ten system wprowadzić w życie z psem. Zbuduj zaufanie.

najdalej od siebie? Czy wchodzi w strategię radzenia sobie zwanej flirtem

- będę udawać miłą, to może szybko się to skończy.

Wpychając psy w sytuacje, w których czują się niekomfortowo, narażamy psa na stres, na nieprzyjemną interakcję - zatem jak Tobie zaufać, jeśli na każdym spacerze stajesz na trawniku i czekasz na psy, których ja - Twój pies - nie lubię?

Dowiedz się więcej o zabawie psów. Czy na pewno Twój pies się bawi, Czy ma z tego radość, Czy gonienie i przewracanie to na pewno zabawa? Czy jeśli byłaby to zabawa wśród dzieci, czy nazwałbyś to zabawą czy łomotem szpadelkami w piaskownicy?

NIEZMUSZANIE DO KONTAKTÓW

Kontaktów różnych, z psami, kotami, dziećmi, obcymi ludźmi. Patrz i obserwuj

- czy na pewno, na 1000% ten pies lubi ludzi? Czy skacze, bo ich lubi? Czy właśnie ich odpycha, odsuwa jak

Jeśli pójdę z Tobą na spacer i ochronisz mnie przed świdrującym wzrokiem ludzi, ich dłońmi i wszędobylskimi hormonalnymi samcami - będę Ci ufać.

Jeśli będziesz wiedzieć, co Ci komuni-

COPYRIGHTS @PRO-CANINE.PL

P R O - C A N I N E N R 8 ( 7 ) 2 0 1 9

29

ZAUFANIEM A Ł G O R Z A T A W O Ź N I A K - B A V A R I A T E A M . C O M

kuję, który pies jest dla mnie bezpieczny, którego człowieka lubię - będę Ci ufać.

NIE BIJ, NIE KARZ, NIE KRZYCZ

Bądź miłym człowiekiem, to tylko pies. Jego rozwój emocjonalny to taki dwulatek

- czego wymagasz od dwulatka? Grania na pianinie? Czytania Pana Tadeusza?

Co pamięta pies? Co ciekawe kara działa bardzo dobrze na karzącego, odczuwa on ulgę czyli wchodzimy tu w tzw wzmocnienie negatywne. Pomyśl następnym razem co sobie robisz, gdy stosujesz karę. Jaką Ty masz z tego nagrodę. Idź się wykrzycz w poduszkę albo na boks.

Kara działa tylko w momencie jej wykonywania, myślisz, że jednak jest inaczej? To wyobraź sobie teraz, że jedziesz autem w mieście, nagle Yanosik krzyczy, że w pobliżu jest fotoradar, każdy przed Tobą hamuje. Hamujesz, nie wiesz nawet jaka jest prędkość dozwolona - bo przecież każdy się tu boi. Mijasz fotoradar nawet z przesadnie wolną prędkością i... od razu przyspieszasz.

WSPIERAJ

Bądź przyjacielem. Na dobre i na złe.

Gdy na luzie pies zrezygnuje z innego psa, ale też gdy wytarza się w rozkładającym dziku.

Naucz się kiedy pies prosi o wsparcie, a kiedy będziesz jojczeć Perełce nad głową.

Kary będą owszem działały, gdy karzący będzie blisko (fotoradar), będziesz tzw

CUE - wskazówką - oooo jak ona tu ostatnio była, to coś złego się zdarzyło. Krzyczała ostatnio na mnie przy innym psie, szarpała mną na trawniku, kopnęła mnie gdy jadłem kupę.

Nagradzaj gdy trzeba, nagradzaj często, zauważaj dobre rzeczy. Zrób sobie listę dobrych rzeczy, które zrobił Twój pies danego dnia, nie pochwaliłeś minimum 50 razy? Do roboty, chwal.

Jestem pewna, że znajdziesz te

COPYRIGHTS @PRO-CANINE.PL

P R O - C A N I N E N R 8 ( 7 ) 2 0 1 9

30

ZAUFANIEM A Ł G O R Z A T A W O Ź N I A K - B A V A R I A T E A M . C O M

NEGATYWNE rzeczy, które robi Twój pies, ale nie bądź przeciętnym Polakiem. Jesteś przecież PONADPRZECIĘTNY! Zobacz dobro!

OKREŚL REGUŁY I RAMY WASZEGO ŻYCIA

Z bezstresowego wychowania nikomu jeszcze nic dobrego nie wyszło, ani rodzicom, ani nauczycielom, ani samemu wychowankowi.

Jednak nieco tego stresu warto poczuć w swoim życiu, aby umieć wyjść poza strefę komfortu, wyjść o poranku do pracy, umieć korzystać z karty bankomatowej, aby umieć się uczyć, aby umieć skasować bilet.

Wstawiając psa w ramy dajesz mu poczucie bezpieczeństwa, które jest dla niego niezbędną potrzebą. Rama ta, to Ty który jesteś przewidywalny. Konsekwencje, które są przewidywalne. Rytuały dnia powszedniego, które są przewidywalne. Pies nie podróżuje w czasie i nie myśli, co się zdarzyło 2 lata temu nad morzem, ale też nie fantazjuje, jakie smaczki będzie jadł za rok. Jest tu i teraz. Aby mu ułatwić jego tu i teraz - jego życie musi być przewidywalne. Nie chcesz, aby pies wskakiwał na kanapę - naucz go, gdzie jest jego miejsce do spania. Chcesz, aby pies był na kanapie, ale żeby schodził kiedy są goście - naucz go hasła: zejdź lub idź na miejsce. Chcesz, by chodził na luźnej smyczy - naucz go, nie oczekuj, że ma to wbudowane, bo Twój poprzedni pies tak miał.

COPYRIGHTS @PRO-CANINE.PL

P R O - C A N I N E N R 8 ( 7 ) 2 0 1 9

C O P Y R I G H T S @ P R O - C A N I N E . P L

P R O - C A N I N E N R 8 ( 7 ) 2 0 1 9

32

ZAUFANIEM A Ł G O R Z A T A W O Ź N I A K - B A V A R I A T E A M . C O M

Chcesz, aby pies był na kanapie, ależeby schodził kiedy są goście - naucz

Ile czasu powinien spędzać na ruchu,

a ile na śnie. Jakie są jego rozrywki.

go hasła: zejdź lub idź na miejsce.Chcesz, by chodził na luźnej smyczy - naucz go, nie oczekuj, że ma to wbudowane, bo Twój poprzedni pies tak miał. Nie chcesz, aby pies żebrał przy stole - naucz go, że ma poczekać na miejscu na swoją kolej. Chcesz, aby żebrał, dawaj do woli, ale określ kiedy jest ten czas, kiedy dasz

Jak już dojdziesz do tego, że Twój pies woli tarzać się w padlinie i pływać w śmierdzącej sadzawce, a do tego kopać, aby odkryć Azję, a może przy okazji zabić jakąś myszkę - to zastanów się co jest w życiu Twojego psa najważniejsze. Bieganie bez węszenia? Czy 500 m wartościowego sprawdzania wszystkich okolicznych siuśków?

psu talerz do wylizania:)

REALIZUJ POTRZEBY SWOJEGO PSA

Jeszcze raz, potrzeby swojego psa.

Nie swoje.

Czy jesteś pewien, że Twój pies chce chodzić na agility? Na pewno chce tropić? Chce biegać codziennie 25 km?

Przejrzyj etogram psa domowego i zauważ jakie potrzeby ma pies.

Zastanów się, czy aktywności, które proponujesz swojemu psu służą Tobie czy jemu? Czy to TY potrzebujesz spotkań ze znajomymi czy pies? Czy to Ty potrzebujesz biegać i jeździć na rowerze czy pies? Czy Twój pies wybierze rower gdy Ty leżysz na kocu? Czy wybierze sen i przekopywanie ogródka? Daj psu optymalną ilość ruchu dostosowaną do jego potrzeb, wieku i możliwości. Spełniaj jego zachcianki - jest

COPYRIGHTS @PRO-CANINE.PL

P R O - C A N I N E N R 8 ( 7 ) 2 0 1 9

33

ZAUFANIEM A Ł G O R Z A T A W O Ź N I A K - B A V A R I A T E A M . C O M

spacer przeznaczony na sik i spacer nazaznaczanie terenu.

Nie musisz pokazywać mu morza wokresie "socjalizacji", aby się go niebał.

Bądź dla niego oparciem, bezpieczeństwem, a nie będzie się bał wchodzić z Tobą w nowe sytuacje. Będzie pewien, że dotychczas nic złego nas razem nie spotkało, mogłem mu zaufać, w sumie to ten człowiek jest spoko.

Nie musisz narażać na drażniące dźwięki, aby psa do nich przyzwyczajać. I nie musisz pokazywać mu tramwaju, aby potem nie bał się do niego wsiąść.

NIC NIE MUSISZ.

COPYRIGHTS @PRO-CANINE.PL

P R O - C A N I N E N R 8 ( 7 ) 2 0 1 9

34

CECHY EKSPERTA

B A R B A R A O C Z U J D A - A N I M A L H E R B A L T H E R A P Y

COPYRIGHTS @PRO-CANINE.PL

P R O - C A N I N E N R 8 ( 7 ) 2 0 1 9

35

CECHY EKSPERTA

B A R B A R A O C Z U J D A - A N I M A L H E R B A L T H E R A P Y

Nie wszyscy znają mnie od tej strony, ale zanim odnalazłam swoje zwierzęce powołanie, dobrych kilka lat pracowałam w różnej wielkości firmach na przeróżnych stanowiskach. Pracowałam w agencjach reklamowych, gdzie trzeba było zmierzyć się z niewybrednymi gustami klientów, cisnących wszystkie terminy project managerami, z którymi co rusz

wości, handlu, czy działasz w psim świecie jako weterynarz, trener, fizjoterapeuta… czy może robisz coś tak niszowego jak ja z moimi ziołami. W każdej branży można mieć tylko pewną ograniczoną wiedzę, ale oczywiście powinno się dążyć do jak najlepszego zgłębienia tematu - zawsze da się lepiej!

trzeba było negocjować zmiany. Pracowałamjako programistka w korporacjach produkujących bardziej lub mniej ambitne gry - tu trzeba było często zmieniać perspektywy patrzenia na dany problem i wyszukiwać kreatywnych rozwiązań

- to nauczyło mnie myśleć szerzej i poza dostępnymi schematami. Wiele osób zapewne może podzielić się podobnymi doświadczeniami, zanim zaczęło profesjonalnie zajmować się pracą z psami.

Aby móc nazywać siebie ekspertem - każdy by chciał, nie każdy się do tego nadaje - trzeba poznać mocne i słabe strony tego czym się zajmujesz, znać rozwiązania (schematy) i wciąż wymyślać nowe podejścia, aby nie wpadać w pułapkę schematów (klepiąc schematy, metody stajesz się wyrobnikiem, a nie ekspertem) i pomagać najlepiej jak to możliwe w danym przypadku.Ekspert nie tylko będzie zgłębiał temat,

Czego jeszcze nauczyłam się pracując w korporacji? Może więcej niż by się na początku wydawało, ale niezmiernie ważną rzeczą było to, że nie możesz być ekspertem we wszystkim. Nieważne czy jesteś w branży IT, marketingu, banko-

który jest jego pasją, ale też będzie przyswajał wiedzę z dziedzin bardziej lub mniej pokrewnych - łącząc kropki w większą całość. Zatem jeździsz na różne szkolenia, rozmawiasz z ludźmi, poznajesz nowe dziedziny, dużo rzeczy

COPYRIGHTS @PRO-CANINE.PL

P R O - C A N I N E N R 8 ( 7 ) 2 0 1 9

36

CECHY EKSPERTA

B A R B A R A O C Z U J D A - A N I M A L H E R B A L T H E R A P Y

cię fascynuje, zaczynasz się tym zajmować… Chcesz już to wszystko wiedzieć i umieć wykorzystać.

Nagle okazuje się, że masz pięć fascynujących tematów. Czytasz, oglądasz, słuchasz, uczysz się, jedziesz na kolejny i kolejny kurs. Gdzieś kropki się łączą, gdzieś widzisz potencjał… ale doba wciąż za krótka, skrobiesz dno portfela. Zaczyna też brakować zapału i energii, narasta frustracja. Wpada ci nowy temat, podejmujesz się, masz pierwsze sukcesy, potem

ponownie swoje powołanie i pasję! Nie możesz być ekspertem we wszystkim. Możesz być wybitny w jednej lub dwóch dziedzinach, możesz być bardzo dobry w kilku, ale więcej to już możesz być co najwyżej przeciętny. Czy tego chcesz dla siebie, swoich klientów i zwierząt, którymi będziesz się zajmować?

Im szybciej sobie to uświadomisz tym lepiej dla wszystkich. Teraz czytaj uważnie!

seria porażek, przestajesz wierzyć, rozumieć,działać. W końcu we wszystkim przestaje iść…

STOP! Zatrzymaj się zanim zwariujesz! To może będzie dla ciebie nowość, ale musisz spojrzeć na to czym i jak się zajmujesz. Co masz przed sobą i co daje ci radość? A oprócz radości - co powoduje, że nie widać tylko dna portfela?

Wszystkie te tematy, które znajdują się w kręgu twoich zainteresowań poznaj, ale nie oznacza to, że musisz wchodzić w nie na głębokość eksperta. Dobry trener, dobry weterynarz, dobry ……........ (wstaw dowolny zawód) jest ekspertem w swojej dziedzinie, ale zna inne tematy, zawody, metody pobieżnie, jednak na tyle głęboko, że potrafidoradzić lub odradzić.

Schowaj swoje ego, ambicje i "opinieinnych” do kieszeni - a potem wyrzuć tespodnie! Spójrz na swoją pracę i znajdź

Jeśli aspirujesz do tytułu wybitnegotrenera to po pierwsze ucz się od

COPYRIGHTS @PRO-CANINE.PL

P R O - C A N I N E N R 8 ( 7 ) 2 0 1 9

37

CECHY EKSPERTA

B A R B A R A O C Z U J D A - A N I M A L H E R B A L T H E R A P Y

Znajdź swoje powołanie i zgłębiaj temat, rób to systematycznie, czerp z różnych źródeł, zawsze wybieraj to co twoim zdaniem pasuje do ciebie najlepiej, nie podążaj za modą i schematami czy narzędziami (np. obroża korygująca taka czy inna), nie bój się zawężać obszaru, który najlepiej ci odpowiada np. praca z psami reaktywnymi, praca ze szczeniakami itp. A z drugiej strony rozglądaj się na boki i poznawaj inne tematy na tyle głęboko, abyś rozumiał je i wybrał to co istotne dla twojej pasji.

najlepszych i miej najświeższe informacje o metodach i możliwościach, a w drugiej kolejności poznawaj tematy “uzupełniające” takie jak np.: Dieta i wpływ na zachowanie Zdrowie fizyczne i wpływ na zachowanie Stres, środowisko i wpływ na zachowanie Neurologia, fizjologia, anatomia Fizjoterapia, masaż, poprawna aktywność psa I wiele innych. Co oczywiście nie oznacza, że masz zostać ekspertem - weterynarzem,dietetykiem, fizjoterapeutą,osteopatą, naturoterapeutą…

COPYRIGHTS @PRO-CANINE.PL

P R O - C A N I N E N R 8 ( 7 ) 2 0 1 9

38

LEPIEJ, BARDZIEJ, WIĘCEJ

K A T A R Z Y N A S O B I E S Z E K - P S I A P S I Ó Ł A

COPYRIGHTS @PRO-CANINE.PL

P R O - C A N I N E N R 8 ( 7 ) 2 0 1 9

39

LEPIEJ, BARDZIEJ, WIĘCEJ

K A T A R Z Y N A S O B I E S Z E K - P S I A P S I Ó Ł A

Zgłosiła się do mnie klientka z psem, co się boi schodów. Mieszkają na 4 piętrze, na szczęście jest winda, ale żeby do tej windy wsiąść trzeba wejść na parter. Dziewięć złych, niedobrych, groźnych i przerażających schodów. Na razie opiekunka wnosi psa na rękach, czego pies szczerze nie cierpi, ale znosi dla pańci. Po sprawdzeniu czy nic go nie boli, wizycie u weterynarza zaczynamy trening. Udało się. Suczka z naszą pomocą sama zeszła ze schodów. Pańcia w skowronkach, pcha psa na górę - chce jeszcze raz. Stop. Koniec. Idziemy na spacer.

- Ale jak na spacer? Przecież jej poszło, drugi raz też da radę. A tu są takie małe schodki - Pojawia się presja. NIE! Twój pies właśnie pokonał smoka, przełamał swój strach, a Ty zamiast dać mu odpocząć pchasz go w kolejną walkę. Wskrzeszasz potwora i każesz jeszcze raz i jeszcze raz i jeszcze raz. Dajmy psu odpocząć po takim przeżyciu. Potraktujmy jak bohatera. Pokonał bestię, uratował świat, teraz czas na całowanie księżniczek i ucztę do białego rana.

Należy mu się porządny spacer. Spokojny spacer, bez pobudzających bodźców, spacer z uwagą, bezpieczny, wspólny. I tak jeszcze raz, albo i dwa razy pies będzie musiał po tych schodach przejść, inaczej nie dostanie się do domu. Nie trzeba mu dodawać "atrakcji".

Brainwork - niby najprostsza rzecz na świecie. Jakiś przedmiot, na którym można rozsypać psie smaczki. Każdy internetowy posiadacz psa wie, co to mata węchowa i takową posiada. Można też kupić psie łamigłówki z drewna lub plastiku, gdzie pies musi sam wymyślić co nacisnąć, co przesunąć by dostać się do smakołyka. Nie lubię gotowych zabawek. Wzbudzają w człowieku rywalizację. "Mój pies rozpykał to w 5 sekund"; "Sprzedam zabawkę, bo za szybko wyjadł smaczki". I znowu presja. Najfajniejsze są takie wpisy u osób, które podają się za trenerów. A gdzie zrozumienie idei brainworku? Gdzie uważne bycie z psem? Zamiast

COPYRIGHTS @PRO-CANINE.PL

P R O - C A N I N E N R 8 ( 7 ) 2 0 1 9

40

LEPIEJ, BARDZIEJ, WIĘCEJ

K A T A R Z Y N A S O B I E S Z E K - P S I A P S I Ó Ł A

celebracji spotkania człowiek - pies, mamy wyścigi. Na zajęciach opiekunowie potrafią nie zauważyć, że sami wygrzebują smaczki, byle tylko pies szybciej

ność działań. To schody, po których nie możemy skakać po trzy stopnie, trzeba na każdym postawić nogę. A nasz presja psu nie pomoże, nam też nie.

i lepiej zrobił danego puzzla.Brainwork to nie sport. Nie jest ważny czas "rozgryzienia" puzzla, a to czy pies to lubi, czy taka aktywność, ten konkretny puzzel sprawia mu frajdę.

"Zwykłym" trening. Owczarek uczy się przywołania. Zaczynamy trening w domu. Po tygodniu Pan już chce do parku. Pytam czy trenowali w domu. Nie, bo on w domu wszystko umie. A przed domem? Po co?

Zainstalowałam sobie apkę, żeby sprawdzić ile kilometrów robimy z psami na spacerze. Klinęłam START, i ruszamy. Po jakichś pięciu minutach zorientowałam się, że maszeruję jak nakręcany żołnierzyk. Gdzie ja tak pędzę i po co? Aaa. Klikając start w apce, uruchomiłam pomiar czasu, a jak coś mierzy czas, to znaczy, że trzeba szybciej. Presja - sresja. Nie dajmy się jej.

On ma się słuchać w parku. Obciążamy nasze psy naszymi ambicjami. Zmuszamy do działań ponad siły. Jeśli uczysz dziecko literek, nie wymagaj od niego, by za tydzień odczytało referat przed całą szkołą. Po zlutowaniu pierwszego kabelka nie każ naprawiać programatora od pralki.

Każdy trening, czy to modyfikacji zachowani,czy uczenia nowego zachowania,czy "oswajający" strachy ma swoją kolej-

COPYRIGHTS @PRO-CANINE.PL

P R O - C A N I N E N R 8 ( 7 ) 2 0 1 9

C O P Y R I G H T S @ P R O - C A N I N E . P L

P R O - C A N I N E N R 8 ( 7 ) 2 0 1 9

Za fotografie serdeczniedziękujemy autorom artykułów.

C O P Y R I G H T S @ P R O - C A N I N E . P L

G A Z E T A O P S A C H D L A L U D Z I C O P Y R I G H T S @ P R O - C A N I N E . P L

This article is from: