Witamy we wrześniowej „Rodentii”!
W tym numerze:
Gdy w rodzinie pojawia się...
...gryzoń! Wywiad z mamąopiekunką
M Aナ・ ,
TOWARZYSKIE PIESTRUSZKI
"[...] najlepiej jest dzielić lemingi na stada jednopłciowe. Samiczki dogadują się ze sobą bez większych problemów, szczególnie osobniki młode. Nie miałem jeszcze przypadku by panny trzymane razem rozpoczynały walki. Co innego samce: tutaj możemy próbować łączyć rodzeństwo lub osobniki z tego samego stada. Natomiast próby łączenia obcych samców to jak gra na loterii, czasem się uda a czasem nie"
"W kwestii zachowania bardzo różnią się od chomików. Przede wszystkim są to zwierzęta stadne, tworzące w naturze całe kolonie"
9. mezinárodní výstava ČKK czyli wystawa chomików w Pradze
"Praca ze zwierzętami daje naprawdę dużo satysfakcji"
Grzegorz Dziwak. Lekarz weterynarii od 2011 roku, specjalizujący się w zwierzętach egzotycznych (małe ssaki, ptaki, terrarystyka). Starszy technik w Przychodni Weterynaryjnej przy Katedrze Epizootiologii z Kliniką Ptaków i Zwierząt Egzotycznych Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu.
Zabójca w "mysiej" skórze:
Pod tą oryginalną nazwą kryje się jeszcze bardziej oryginalne zwierzę. Swoisty wilk wśród gryzoni, wyjący do księżyca i grasujący na swoje ofiary po pustyniach Ameryki. Na czym polega owa oryginalność? Praktycznie na wszystkim. Zaczynając od naturalnej odporności na śmiercionośny jad skorpionów, poprzez wilcze wycie, a kończąc na drapieżnym trybie życia. Ale wszystko po kolei.
"W przeciwieństwie do większości gryzoni, pasikoniszki są urodzonymi drapieżnikami, polującymi na swoje ofiary nocą. Podczas polowań mogą przemierzyć wiele kilometrów, w czasie których wykorzystują bardzo dobry węch i słuch"
"Stojąc na tylnych nogach odchyla głowę, zamyka oczy i rozpoczyna kilkusekundowe wycie.[...] Co ciekawe, odtwarzanie go z mniejszą prędkością do złudzenia przypomina wycie prawdziwego wilka. Jest to kolejny ewenement w świecie gryzoni
Ku przygodzie! – rozwiązanie konkursu
Pierwsze miejsce otrzymuje kilogramowe sianko z Niezłego Ziółka, 3 wybrane ze specjalnej listy smakołyki i rabat 15% na zakupy w Elzoo. Drugie miejsce: sianko łąkowe z Lili Farm 500 g, 2 wybrane przez siebie smakołyki i 10% rabatu na zakupy w sklepie. Trzecie miejsce sklep Elzoo nagradza: siankiem z ziołami z Zuzali 300 g, 2 wybranymi smakołykami i 5% zniżki na zakupy w sklepie.
„ CHO Ć
S Z YNS Z YL Ą JE S T ”
Choć szynszylą jest, głuptasem Marzy o przygodach czasem. I choć klatkę ma wygodną, Całkiem sporą oraz modną, Karmę smaczną, wybieg dużyZachciało mu się podróży. Pewnej nocy mówi Kamyk(Tak go właśnie nazywamy) „ Dość lenistwa, dość tych wygód Ja mam chęć na masę przygód!” Poczekał aż wszyscy zasną, Sam dla niepoznaki mlasnął Niby senny i zmęczony Czekał cicho na sen żony. Jak zasnęli wszyscy w domu Wstał nie mówiąc nic nikomu. Drzwi otworzył po cichutku I uciekał pomalutku . Wolny zaczął skakać wkoło I zawołał tak wesoło: „ Cały dom mam do zwiedzenia! Tyle rzeczy do zjedzenia! Dywan, meble ściany- moje! I nikogo się nie boję!” Potem Kamyk ten malutki Dość odważny, choć głupiutki, Mówi: najpierw zwiedzę tę Sypialnię Potem pójdę na pływalnię!” Drewnem z mebli zapachniało. „ O, to chyba czas kolacji Pełny wrócę z tych wakacji!” Łóżko było pierwszym daniem Smakowało niesłychanie Zaraz potem brzeg gitary „ Jakie dobre- nie do wiary!” W przerwie zrobił bobków kilka A gdy już minęła chwilka Zabrał się za kapcie Pana Uczta trwała aż do rana!
Kiedy zwiedził już sypialnię Czas iść było na pływalnię Do łazienki śmiało wkroczył Ah! Ten widok go zaskoczył Wszystko było takie… śliskie chłodne, czyste i z połyskiem! Szylek prychnął z oburzenia „ nic tu nie ma do zjedzenia!” Już chciał iść z łazienki precz Kiedy ujrzał dziwną rzecz. Była to miska prześliczna a olbrzymia, ceramiczna! Klapa jej była otwarta Myślał Kamyk, że miał farta! Skoczył śmiało, bez wahania Lecz nie znalazł tam śniadania! Zamiast karmy- woda była! biedna szyla się zmoczyła! żeby tego było mało Z miski wyjść już się nie dało! Pani pluski usłyszała, Szybko z łózka się zerwała Do sedesu się kieruje A tam Kamyk- wodą pluje! Chwilę potem, Kamyk mały Owinięty w ręcznik cały Myśli: „ Cóż spełniłem swe marzenie Teraz składam przyrzeczenie Nigdy więcej żadnych przygód! Tęsknię już do moich wygód!” Pani tuli go i głaska Tak całuje jak bobaska. „ Mój Ty słodki rozbójniczku! Przekochany mój Kamyczku! Chyba zdajesz sobie sprawę, Że najlepszą znajdziesz trawę, Nie daleko- ale blisko! W swoim domu znajdziesz wszystko!”
Gabriela Dzieża