2 minute read

Rywalizacja o farmy wiatrowe na Bałtyku

RWE, drugi co do wielkości gracz w światowej branży offshore, złożyło wnioski o trzy lokalizacje dla farm wiatrowych na Bałtyku. Podobny wniosek złożył duński potentat energetyczny Ørsted wraz z Zespołem Elektrowni Pątnów-Ada.mów-Konin. O to samo starają się też polskie spółki Orlen i PGE oraz koncern paliwowy Shell.

O11 dostępnych lokalizacji na Bałtyku toczy się ostra rywalizacja. Trzy lokalizacje mają już zamknięte terminy składania wniosków. Do tej pory inwestorzy skutecznie złożyli 49 wniosków o wydanie pozwoleń na wznoszenie i wykorzystywanie sztucznych wysp, konstrukcji i urządzeń. PGE stara się o 8 lokalizacji, w tym dwie wspólnie z Eneą, jedną z Tauronem, jedną z Orstedem. PKN Orlen skutecznie złożył 9 wniosków. O dwie lokalizacje wnioskuje Energa. Trzy wnioski złożył Shell.

Advertisement

- Jako Shell jesteśmy aktywnym uczestnikiem transformacji energetycznej zarówno w Polsce, jak i globalnie. W lutym 2021 r. ogłosiliśmy strategię neutralności klimatycznej. Naszym celem jest, by do 2050 r. stać się firmą energetyczną o zerowej emisji netto. Jesteśmy przekonani, że morska energetyka wiatrowa ma potencjał, aby w najbliższych dekadach stać się znaczącym źródeł energii. Na poziomie globalnym już od 20 lat budujemy portfolio wiatrowe. Mamy zainstalowane elektrownie wiatrowe na morzu o mocy 843 MW, 262 MW na lądzie i prawie 14 GW przygotowywanych projektów energetyki wiatrowej morskiej w Stanach Zjednoczonych, Europie i Azji – wskazuje Gabriela Strokirk, rzeczniczka prasowa Shell Polska.

O polskie lokalizacje stara się także norweski Equinor, który złożył trzy wnioski oraz szwedzki Eolus z dwoma wnioskami. Swój udział w rywalizacji o lokalizacje na Bałtyku zapowiadał szwedzki deweloper farm wiatrowych i fotowoltaicznych OX2. Farmy wiatrowe na Bałtyku chce razem budować również konsorcjum złożone z duńskiej firmy Ørsted i Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin). Z dużych inwestorów warto wymienić także hiszpańską Iberdrolę, która poprzez spółki See Wind złożyła dwa wnioski, EDF Renewable z trzema wnioskami, Ocean Winds czyli spółkę francuskiego giganta Engie i portugalskiego EDP, W ostatnich dniach trzy wnioski lokalizacyjne złożyło też konsorcjum RWE, które jest operatorem morskich farm wiatrowych w całej Europie, w tym na wybrzeżu duńskim (Rødsand 2: 207 MW), szwedzkim (Kårehamn: 48 MW) i niemieckim wybrzeżu Morza Bałtyckiego (Arkona: 385 MW). Firma prowadzi obecnie na świecie prace nad rozwojem projektów w obszarze morskiej energetyki wiatrowej o łącznej mocy 8 GW. W Polsce firma jest na etapie zaawansowanego przygotowania do budowy F.E.W. Baltic II o mocy 350 MW, nad którym pracują zespoły w Gdyni, Słupsku i Warszawie.

W naszym kraju RWE prowadzi działalność w zakresie lądowych farm wiatrowych, o łącznej, zainstalowanej mocy wynoszącej 410 MW. Kolejne projekty znajdują się w fazie przygotowania lub budowy. W 2022 r. RWE planuje m.in. uruchomienie lądowych farm wiatrowych Rozdrażew (16,8 MW) oraz budowę dwóch kolejnych obiektów onshore. Dodatkowo, RWE dywersyfikuje portfolio polskiego OZE, inwestując w projekty farm fotowoltaicznych. W latach 2022 i 2023 RWE planuje budowę ponad 80 MW nowych projektów PV.

Mamy w tym duże doświadczenie, obecnie eksploatujemy morskie farmy wiatrowe o całkowitej, przynależącej do RWE mocy wynoszącej 2,4 GW na obszarach takich krajów jak Wielka Brytania, Niemcy, Belgia, Dania i Szwecja. Polska jest dla nas rynkiem strategicznym pod kątem rozwoju, stąd nasza pełna determinacja do wsparcia krajowego rynku wytwarzania zielonej energii na drodze do realizacji ambitnych celów klimatycznych – mówi Grzegorz Chodkowski z RWE, odpowiedzialny za rozwój sektora offshore wind w Polsce.

Jak przekonują eksperci, Bałtyk w porównaniu do innych akwenów morskich posiada sprzyjające warunki do budowy instalacji offshorowych ze względu na głębokość i niski stopień zafalowania.

TEksT: Witt Miller zdjęcia: mat. prasowe

This article is from: