wydanie
specjalne
Nasze Zwierzaki
numer 1
zwierzaki
Suche, mokre, czy domowe... liczy się jakość i ilość!
R
óżnice w żywieniu pomiędzy psem a kotem są dość znaczne i wynikają z innej budowy przewodu pokarmowego, przystosowanego do trawienia pokarmu o mniejszym (psy) i większym (koty) udziale mięsa w diecie. Nie zmienia to faktu, że gdy pobieżnie porównamy wygląd komercyjnych pokarmów zarówno dla psów jak i kotów, dopatrzymy się niewielkich różnic dotyczących koloru, wielkości
granulka, no i ewentualnie zapachu. W przypadku pokarmów przygotowywanych w domu różnice są już bardziej zauważalne; koty przeważnie dostają czyste mięso lub podroby, a psy prawie czysty makaron (bądź kaszę) z okrawkami wędlin. Jednak czy podawanie codziennie tego samego pokarmu, niezależnie od pory roku, aktywności naszego zwierzaka, czy jego samopoczucia, nie będzie prowadzić
maj
3
zwierzaki do niedoborów? W końcu sami wiemy, że każda dieta jednostronna prowadzi do braków różnych substancji w organizmie, a czasem może przyczyniać się do różnych chorób. Poza tym, czy ktoś widział kota polującego na krowę, lub psa jedzącego pszenicę? Czy nasze - nieraz błędne - wyobrażenia o karmieniu ukochanych czworonogów nie prowadzą czasem do złego stanu ich zdrowia? Istnieją różne teorie dotyczące składów pokarmów komercyjnych, zarówno suchych jak i wilgotnych (konserw, szalek, saszetek). Przeważnie i jedne, i drugie nie zawierają czystego mięsa, ale produkty uboczne przemysłu mięsnego, które są tym gorsze – im tańszy jest pokarm. Tak jak wśród produktów dla ludzi możemy rozróżnić parówki, mielonkę, szynkę czy polędwicę, tak pokarmy zwierzęce można podzielić na lepsze, średnie i gorsze. Podział jest związany ze szczegółowym składem karmy, a najlepsze z nich są oferowane w pro-
4 maj
fesjonalnych sklepach zoologicznych czy u lekarza weterynarii. Pokarmy komercyjne mają ściśle określony podstawowy skład chemiczny. Obecnie wszystkie receptury muszą spełniać niezbędne minima, dzięki czemu nawet średniej jakości karma ze sklepu zoologicznego podawana w odpowiedniej ilości będzie chronić naszego zwierzaka przed niedoborami podstawowych składników witaminowo-mineralnych. Pod warunkiem, że nasz pupil będzie jadł karmę dobraną do jego potrzeb (pies aktywny lub otyły, kot młody bądź starszy,
itd.), w odpowiednich ilościach i będzie ją skutecznie trawił – a nie jest to takie oczywiste. Wielu właścicieli (w Polsce ponad 50%) dokarmia bądź karmi swoje zwierzęta pokarmem przygotowywanym w domu. Często są to odpadki ze stołu czy wręcz niebezpieczne dla zwierzęcia okrawki wędlin z supermarketu (zawierają dużo konserwantów, przypraw i są wątpliwej świeżości, co stwarza zagrożenie różnych chorób i uczuleń). Dość duża grupa osób specjalnie gotuje dla swoich zwierząt posiłki
zwierzaki bardziej wyszukane, twierdząc, że pokarm komercyjny im nie służy. Obserwują u swoich zwierząt rozwolnienia czy zaparcia, brzydki zapach z pyska czy wzdęcia. Często przyczyną jest nie sam pokarm, a sposób w jaki jest podawany bądź jego ilość, a także zaburzenia we florze jelitowej, którą należy równoważyć podając specjalny preparat (tzw. probiotyk) dla psów i kotów (ludzkie często są nieskuteczne). Nawet najlepszy pokarm komercyjny może zaszkodzić, jeśli jest podany w nieodpowiednich proporcjach. A przeważnie w domach, w których stosuje się karmy suche, w misce piętrzy się piramida garnulków, a właściciel nie potrafi sprecyzować czy zwierzę je mało, czy dużo. Dlatego zawsze decydując się na pokarm komercyjny suchy pamiętajmy, że podaje się go
około 4x mniej niż gotowanego jedzenia (bo zawiera tylko 10% wody), a każdy dobry producent podaje szczegółowe dawkowanie na opakowaniu.
Decydując się na podawanie pokarmu samodzielnie przygotowywanego w domu musimy pamiętać, aby dostarczyć podstawowe składniki pokarmowe
MAMY KOCIĘTA
GrooveArmada KOTY NORWESKIE LEŚNE
www.groovearmada.pl 600 388 415, 22 617 17 30
Widocznie zdrowszy kot w 30 dni Zwycięzcy konkursu „Pamiętnik Kota” potwierdzają skuteczność programu 30 dni dla zdrowia kota. Twój kot też może być widocznie zdrowszy w 30 dni. Dołącz do programu na
Miss P
urina O
www.PURINA-ONE.pl
WIDOCZNIE ZDROWSZY KOT
NE - K
„Kikkusia po tych kilku tygodniach jest jak po pobycie w SPA - pi´kna, błyszczàca sierÊç jak nigdy dotàd” ikka, 5
lat
Hanna, B∏onie – właścicielka Kikki
Widoczne zdrowie dziś i jutro.
Twój ulubieniec, nasza pasja.
maj
zwierzaki wraz z odpowiednimi dodatkami. Skład i proporcje podawanego pokarmu powinniśmy skonsultować z lekarzem weterynarii lub specjalistą żywienia zwierząt. Codziennie trzeba podawać dobry suplement witaminowo -mineralny, najlepiej dobrany przy pomocy prowadzącego lekarza weterynarii, po ocenie zapotrzebowania naszego zwierzęcia. Także codziennie w diecie psa i kota należy uzupełniać NNKT (Niezbędne Nienasycone Kwasy Tłuszczowe), które występują w specjalnych preparatach zawierających mieszaniny olejów roślinnych i rybich (w kapsułkach lub oleju). Dodatek tych ostatnich jest konieczny ze względu na unikatową zawartość w nich
6 maj
kwasów EPA i DHA, które wspierają prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego, a nie są produkowane przez organizmy naszych zwierząt. W okresie linienia i intensywnej wymiany sierści należy podawać większe ilości tych kwasów, a także cynku, biotyny i aminokwasów budujących włosy (np. metioniny), dzięki czemu sierść jest piękna i błyszcząca, a skóra czysta i nieprzesuszona. Zawartość w diecie tych tłuszczy jest bardzo ważna u zwierząt na diecie odchudzającej, ponieważ często brakuje ich w pokarmach odchudzających ze względu na redukcję zarówno „złych” jak i „dobrych” tłuszczy. Często właściciel karmiący pupila gorszym jedzeniem twier-
dzi, że jego zwierzęciu bardziej smakuje dany pokarm, bo go więcej je. Niestety często jest to mylnie oceniany objaw niedoborów składników w pokarmie, które zwierzę chce wyrównać starając się zjeść go więcej. Dlatego w przypadku wątpliwości dotyczących ilości czy jakości jedzenia, poradźmy się specjalisty i zastosujmy do jego wskazówek. Nie bez powodu ocenia się, że prawie połowa dorosłych psów i kotów jest otyła. dr n.wetrynaryjnych inż. Sybilla Berwid-Wójtowicz www.dietoprofilaktyka.pl
zwierzaki
Jak się cieszę, że mnie czeszesz!!! P
ielęgnacja i prawidłowa higiena okrywy włosowej jest tak samo ważna u psów krótkowłosych jak i długowłosych. Nie zawsze jest to „czysta” przyjemność dla naszego pupila, co utrudnia przeprowadzenie niezbędnych czynności. Unikanie regularnych zabiegów pielęgnacyjno-higienicznych
„Nowy hotel dla psów serdecznie zaprasza”
www.hotel.dla.psa.waw.pl e-mail: hotel@psa.waw.pl tel.: 0602-666-295 „CALL US - WE SPEAK ENGLISH”
8 maj
może nieść za sobą nieprzyjemne konsekwencje, takie jak choroby skóry czy niepostrzeżone przyniesienie przez naszego zwierzaka „innych zwierzaków” (pasożytów) do domu. Dlatego przyuczanie do niezbędnych czynności powinno odbywać się regularnie, niezależnie od nastroju naszego podopiecznego. W końcu mieszka razem z nami i to my będziemy się musieli zmagać z patogenami czy pasożytami naszego pupila, on „sam” się ich nie pozbędzie. Pierwszym krokiem do dbania o skórę i sierść naszego czworonoga to nauczenie go cierpliwego znoszenia regularnego czesania. Dotyczy to wszystkich zwierzaków (grzebyki i szczotki do włosów są dostępne także dla gryzoni), niezależnie od rodzaju okrywy włosowej (zwierzęta „łyse” głaszczemy specjalną rękawicą). Ten na pozór „zbędny” zabieg ma bardzo ważne zadanie nie tylko pielęgnacyjne, ale także prozdrowotne i psycho-
logiczne. Dzięki wyczesywaniu pozbywamy się starych włosów, poprawiamy ukrwienie skóry naszego zwierzaka, masujemy go i nawiązujemy bliższy kontakt. Taki proces nazywany „handlingiem” i jest on niezbędnym elementem oswajania zwierzęcia i zacieśniania z nim więzi. Dlatego ważne jest, abyśmy regularnie pielęgnowali nawet krótko i gładkowłose jamniki i świnki morskie, no i oczywiście
zwierzaki wszelkie koty. Jeżeli nasz pupil unika czesania czy głaskania, może być to objawem nie tylko źle dobranego narzędzia do pielęgnacji, ale także problemów behawioralnych czy nawet chorób skóry. Nie należy tego bagatelizować i skontaktować się z lekarzem weterynarii, a po wykluczeniu ewentualnych chorób - ze specjalistą zwierzęcych zachowań (etologiem lub zoopsychologiem). Przy doborze szczotek, grzebieni, zgrzebeł, trymerów i innych „dziwnych” narzędzi do pielęgnacji sierści dobrze jest skonsultować się z zawodowym groomer’em (zwierzęcym fryzjerem), ponieważ źle dobranymi akcesoriami
możemy zrobić zwierzakowi krzywdę. Zwierzęta krótko i gładkowłose wystarczy czasem przetrzeć wilgotną szmatką. Czyszczenie zwierząt z dłuższym włosem i bogatym podszerstkiem nastręcza nie lada kłopotów. Tylko nieliczne rasy psów, np. puli czy kommandor z założenia mają mieć długie sznury kołtunów zwane dread’ami i u nich pielęgnacja sierści wygląda nieco inaczej. Przeważnie kąpiel zaczynamy od wyczesania na sucho podszerstka – takich puszystych włosów podszyciowych. U niektórych ras, np. Yorkshire terier, podszerstek nie występuje, dlatego w tym przypadku włosy (zbliżone swoim wyglądem i strukturą do ludzkich) czeszemy grzebieniem z ruchomymi zębami. Najpierw jednak włosy musimy przynajmniej lekko zwilżyć, aby uniknąć sfilcowania. Dokładne wyczesanie jest najlepszym sposobem usunięcia brudu, starych włosów, nasion roślin, a także części pasożytów. Po tym zabiegu dobrze jest raz na jakiś czas psa wykąpać
(zależy to od naszych możliwości, zdrowotności psa, stopnia zabrudzenia). W doborze szamponu dla zwierzęcia nie powinniśmy kierować się ceną. Często tanie szampony kiepsko się pienią i słabo „myją”, co więcej - mogą powodować uczulenia u wrażliwszych zwierząt. Absolutnie nie wolno stosować kosmetyków ludzkich (szarego mydła też nie), ponieważ zaburzają równowagę
Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie Wydział Medycyny Weterynaryjnej Ogłasza nabór na 2 semestralne studia podyplomowe z zakresu Pielęgnacja i żywienie zwierząt towarzyszących Rozpoczęcie: 9 października 2009 r. Zgłoszenia do 30 września 2009 r. Koszt uczestnictwa: 2000 zł/ semestr Kierownik: Prof. dr hab. Piotr Ostaszewski Organizacja: dr inż. Sybilla Berwid-Wójtowicz Zakład Dietetyki, Katedra Nauk Fizjologicznych, Wydział Medycyny Weterynaryjnej SGGW ul. Nowoursynowska 159, 02-776 Warszawa tel. 0 22 593 62 54, 0 607 92 14 98 wetkos@sggw.pl www.wetkos.sggw.pl
maj
9
zwierzaki skóry zwierzęcia. Możemy też zdecydować się (szczególnie u kotów) na tzw. szampony na sucho. Jednak należy pamiętać, że trzeba je potem bardzo dokładnie usunąć, aby zwierzę się nie zatruło. Jeśli nasz pupil często wychodzi na dwór, ma styczność z innymi obcymi zwierzętami, to warto stosować szampony nie tyle pielęgnacyjne, co profilaktyczne z dodatkiem substancji przeciwpchelnych i antykleszczowych. Dostepne są u lekarzy weterynarii i w lepszych sklepach zoologicznych. Najlepszym zabezpieczeniem przed pasożytami zewnętrznymi są obróżki przeciwpchelne (dostępne w lecznicach) i specjalne preparaty do zakraplania na skórę (ich substancja czynna utrzymuje się
10 maj
w stałym poziomie we krwi zwierzęcia, dlatego pasożyty żywiące się tą krwią umierają). Zawierają one różne substancje chemiczne (niektóre mogą być śmiertelnie niebezpieczne w nieodpowiednich dawkach), dlatego w ich doborze powinien pomóc nam lekarz weterynarii. Nigdy nie wolno stosować preparatów psich na kotach, tak jak preparatów na jedno duże zwierzę nie dzielimy na dwa małe. Zarówno preparaty jak i obróżki należy stosować dopiero po dwóch dniach od czasu kąpieli czy innego intensywnego kontaktu z wodą. Ochronę zwierzę nabywa po dwóch dniach od aplikacji. Obróżki przeciwpchelnej nie wolno pod żadnym pozorem zdejmować, kiedy zwierzę przebywa w domu, bo zmniejsza to jej skuteczność. Zwierzęta o bardzo długiej i gęstej sierści powinny dodatkowo być pryskane z zewnątrz jeszcze innymi preparatami, szczególnie gdy wybieramy się z nim na wycieczkę, gdzie będą mieć kontakt z nieznanymi nam zwierzakami lub mogą być narażone na spotkanie z kleszczami. Po każdym spacerze dokładnie oglądajmy naszego psa czy kota. Zdarza się, że właściciel może przynieść kleszcza do domu na spodniach bądź kurtce. Kleszcze mogą przenosić groźne, zarówno dla zwierząt jak i ludzi, choroby:
babeszjozę, boreliozę, odkleszczowe zapalenie opon i mózgu, anaplazmozę. Dlatego kiedy zabieramy się za usuwanie kleszcza, na wszelki wypadek załóżmy rękawiczki. Istnieje bowiem ryzyko przypadkowego ukłucia. Nigdy nie należy wyrywać, skubać, przypalać, smarować czy podważać kleszcza. Trzeba go złapać u nasady wraz z główką (najlepiej specjalnymi urządzeniami dostępnymi na rynku) i sprawnie wykręcić. Jeżeli mamy wątpliwości ,czy usunęliśmy kleszcza w całości, powinniśmy udać się do lekarza weterynarii, aby zapobiec komplikacjom. Rany po kleszczu mogą ropieć i długo się goić. Jeżeli po usunięciu kleszcza w ciągu tygodnia zaobserwujemy u naszych pupili utratę apetytu, podwyższoną temperaturę, osowiałość czy ciemniejszy odcień moczu, musimy natychmiast pójść do lekarza weterynarii. Zwłoka jednego dnia może być groźna dla życia naszego zwierzęcia. dr n.wterynaryjnych inż. Sybilla Berwid-Wójtowicz www.dietoprofilaktyka.pl
Foto i okładka Paweł Stefaniak
Wydawca: „W Zdrowym Stylu” Sp. z o.o. ul. Tucholska 21 01-618 Warszawa Adres redakcji i biura reklamy: 01-618 Warszawa, ul. Tucholska 21 Tel. 0-22 8395027 e-mail: wzs@wzs.com.pl www.wzs.com.pl