www.tarnowakultura.pl
nr 1 (95)
styczeń 2014
BEZPŁATNY INFORMATOR GMINNEGO OŚRODKA KULTURY „SEZAM” W TARNOWIE PODGÓRNYM
X Koncert Noworoczny
STRONA 3
XXII Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy STRONA 4
2
TarNowa Kultura • styczeń 2014
Rok 2014 w kulturze jak róg obfitości
AKTUALNOŚCI
Wzorem lat ubiegłych, chciałbym podzielić się z Państwem zamierzeniami i planami dotyczącymi działalności Gminnego Ośrodka Kultury „SEZAM” na nadchodzący rok. Dla kultury w gminie Tarnowo Podgórne będzie to rok wyjątkowy. Oto po wielu, wielu latach oczekiwań ziści się marzenie przede wszystkim mieszkańców Przeźmierowa, chociaż nie tylko ich. Jesienią oddany zostanie do użytku nowy Dom Kultury. Centrum Kultury w Przeźmierowie, taką rangę i funkcję mieć będzie nowy obiekt, to będzie placówka nowoczesna, wyposażoną w salę widowiskową na 300 miejsc z dużą sceną oraz szereg pracowni. W nowym gmachu swoje pomieszczenie znajdzie także Biblioteka Publiczna.
w teatrach poznańskich. Nie będzie, niestety, możliwości omówienia przeżytych wrażeń artystycznych przy kawie i ciasteczku; zaplanowany kosztorys nie pozwala na wygospodarowanie kawiarenki. Jeśli prace budowlane i wyposażanie obiektu przebiegną zgodnie z planem, to mniej więcej w połowie października zainaugurujemy działalność Centrum Kultury w Przeźmierowie szeregiem spektakularnych imprez.
Tak będzie wyglądać Centrum Kultury w Przeźmierowie (fot. Vowie Studio)
Takie dobre warunki stworzą nowe możliwości działania i wyzwolą (mam nadzieję) w mieszkańcach Przeźmierowa aktywność, która dotychczas z powodu ich braku nie mogła znaleźć ujścia. Do nowej siedziby przeniesie się na stałe ze wszystkimi zajęciami Teatr Tańca „Sortownia”, zachowane zostaną wszystkie proponowane obecnie formy działalności kulturalnej, ale i powstanie przestrzeń dla nowych. Odpowiednio duża scena, wraz z niezbędnym zapleczem, pozwoli nareszcie na prezentowanie spektakli teatralnych, które wcześniej, z uwagi na rozbudowaną scenografię, nie mogły być w naszej gminie pokazywane. Z założenia mają to być imprezy biletowane, a warunki w jakich będą się odbywać zaspokoją, mam nadzieję, oczekiwania tej grupy odbiorców kultury, którzy dotychczas wybierali gościnne spektakle
I tak w planach jest koncert Grzegorza Turnaua z zespołem, przeniesienie z Teatru Muzycznego jednego z przedstawień operetkowych, na „prawdziwej” już scenie zaprezentują się także nasze, prawie profesjonalne zespoły artystyczne, takie jak „Sortownia”, „Lusowiacy”, „Modraki” czy Młodzieżowa Orkiestra Dęta. A skoro jestem przy naszej orkiestrze, to wraz z Polskim Związkiem Chórów i Orkiestr zapraszam na Wielkopolski Turniej Orkiestr Dętych o „Złoty Róg”, którego gospodarzem (gospodynią?), z racji zwycięstwa w poprzedniej edycji, będzie właśnie ona. Ocenie jury podlegać ma nie tylko poziom muzyczny zespołów, ale także przemarsz i musztra paradna. Impreza ta zaplanowana jest jako część festynu „Dni Przeźmierowa” i odbędzie się 1 maja, w X rocznicę przystąpienia
Po raz pierwszy w Tarnowie Podgórnym!
Kamil Bednarek
Polski do Unii Europejskiej. Gwiazdą tego festynu będzie idol młodzieży, Kamil Bednarek. Kontynuując temat festynów, serdecznie zapraszam na imprezę, jakiej w naszej gminie jeszcze nie było. Oto przyszłoroczne „Dni Gminy Tarnowo Podgórne” mieć będą zasięg ogólnopolski, a poprzedzone zostaną tygodniową reklamą na antenie Pierwszego Programu Polskiego Radia! Wszystko to za sprawą koncertu „Lata z Radiem”, którego gospodarzem w pierwszy weekend lipca będzie Tarnowo Podgórne! Zbyt wcześnie jeszcze, aby mówić o atrakcjach festynu, jedno jest wszakże pewne: plejada gwiazd zapewniona! Będzie to największa impreza plenerowa na naszym terenie w 2014 roku. Na mniejszą skalę, ale także bardzo atrakcyjnie, zapowiada się przedostatni weekend sierpniowy. W Lusowie po raz kolejny spotkają się miłośnicy bluesa z całej Polski, podziwiać będziemy także zespoły folklorystyczne z wielu państw Europy. Tradycyjne „Dożynki u księdza za płotem” staną się na powrót świętem plonów całej gminy, a całość dwudniowych imprez zwieńczy koncert zespołu „Belye Rosy” z Białorusi, którego brawurowy występ sprzed kilku lat wspominany jest do dzisiaj. Plan naszych imprez na nadchodzący rok skonstruowany jest tak, aby w każdym miesiącu była tzw. „atrakcja miesiąca” – na przemian w postaci spektaklu teatralnego, koncertu czy kabaretu. Atrakcją stycznia będzie jubileuszowy,
dziesiąty już, Koncert Noworoczny. W lutym zapraszam na kabaret Marcina Dańca. Marzec przyniesie spotkanie z teatrem i wspaniałymi aktorami: Grażyną Wolszczak i Piotrem Machalicą, w kwietniu - szczególnie młodzież - powinien usatysfakcjonować koncert CeZik & KlejNuty. Maj: festyn i Kamil Bednarek, czerwiec: finał projektu „Teatr w każdej wiosce”. Miesiące letnie: „Lato z Radiem”, twórczy wypoczynek uczestników kół i zespołów artystycznych działających w GOK „SEZAM”, a także letnie atrakcje dla dzieci z terenu gminy. Sierpień: koncerty w Lusowie, wrzesień: kabaret „Hrabi”, październik: seria wydarzeń kulturalnych związanych z inauguracją Centrum Kultury w Przeźmierowie. W listopadzie zaproponujemy kolejną porcję rozrywki: „Kabaret Skeczów Męczących”, natomiast atrakcją grudnia będzie spektakl teatralny, kultowe już „Klimakterium” z udziałem czołówki aktorek warszawskich. Wszystkie dotychczas proponowane cykle, takie jak „Lusowskie Poranki Muzyczne”, „Jazzowa Scena SEZAMu”, „Kino Zielone Oko” (do końca marca), ekspozycje plastyczne w „Galerii w Rotundzie” i inne, a także zajęcia kół i zespołów artystycznych będą w nadchodzącym roku kontynuowane. Gorąco zapraszam do czynnego uczestnictwa w życiu kulturalnym gminy, by wykorzystać szansę, jaką wszystkim mieszkańcom stwarza nasz samorząd, który także w dziedzinie troski o kulturę należy do ścisłej krajowej czołówki. Szymon Melosik P.S. Pod tak szczegółową informacją chciałoby się dla bezpieczeństwa dopisać: „plan może ulec zmianie z przyczyn niezależnych od organizatora”. Gdyby jednak miało tak się stać, dołożymy wszelkich starań, aby to były zmiany na lepsze…
AKTUALNOŚCI
styczeń 2014 • TarNowa Kultura
Także mazurem powitamy Nowy Rok
3
Tradycja uroczystych Koncertów Noworocznych w Tarnowie Podgórnym ma już 10 lat. Jubileuszowy koncert pod patronatem Wójta Gminy Tarnowo Podgórne, Tadeusza Czajki, zapowiada się niezwykle ciekawie. Głównym bohaterem wieczoru będzie nasza Młodzieżowa Orkiestra Dęta. Wraz z kapelmistrzem Pawłem Joksem przygotowała ona liczne niespodzianki. Wystąpią soliści: znany ze sceny poznańskiego Teatru Wielkiego Jaromir Trafankowski, wokalistka jazzowa Natalia Świerczyńska, a także Julia Mróz, dwunastoletnia mieszkanka naszej gminy, która z sukcesem wystąpiła m. in. na naszym przeglądzie „Rozśpiewana gmina”. Wśród gości naszej orkiestry znajdą się także znakomici instrumentaliści. Koncert Noworoczny nie mógłby się odbyć bez udziału naszych Mażoretek. Podopieczne Gabrieli Drewniak utworzą choreograficzną klamrę, która go rozpocznie i zakończy. Nowością Koncertu Noworocznego będzie występ Zespołu Pieśni i Tańca „Lusowiacy”.
Zespół pod kierownictwem artystycznym Dariusza Jezierskiego zatańczy mazura z opery „Straszny dwór”, walca „Nad pięknym, modrym Dunajem” i poloneza
ŻYCIE MODRAKA SPRAWA WIELKA, NIE BYLE JAKA
„Cześć Ci, Polsko”. A co zagra orkiestra? Na pewno nie zabraknie walców z różnych krajów Europy, a także klasyki rozrywki, w tym utworów z re-
fot. Mariusz Lewoczko
pertuaru Czesława Niemena i Andrzeja Zauchy. Wszystkich niespodzianek jednak nie zdradzę. Zapraszam na koncert do hali OSiR w Tarnowie Podgórnym Jarek Krawczyk
KINO ZIELONE OKO ZAPRASZA
Wizjoner na ekranie
Pierwszy w nowym roku seans w Kinie Zielone Oko to „Mistrz” – fascynująca historia spotkania wizjonera, który głosi, że odkrył zagadkę istnienia, z człowiekiem, który mu uwierzył i zaczął ślepo wypełniać jego polecenia.
• 16 grudnia - dzisiejszy wieczór jest piękny. Gwiazdy migoczą na ciemnym niebie w świetle Księżyca. Właśnie mieliśmy spotkanie wigilijne wraz z zespołem „Swingulance”, który prowadzi pan Krzysztof Zaremba. Zespół zagrał dla nas wspaniale, można było też potańczyć. Odwdzięczyliśmy się nie tylko oklaskami, zaśpiewaliśmy 5 pastorałek. Pani Jola Tepper wspomniała, że to ostatnia wigilia w starym Domu Kultury. Trochę nas to smuci, a trochę cieszy. Oby w nowym było równie rodzinnie i czarodziejsko. • W tym miesiącu został udostępniony teledysk do pastorałki „Dudka”! Sami zrobiliśmy tło do naszego nagrania. Wszyscy rysowali świąteczne obrazki, a w teledysku zostały umieszczone te najpiękniejsze. Można znaleźć go na naszej stronie www.modraki.pl lub http://www.youtube.com/watch?v=Q8mzT27lB3Y. Zachęcam też do zobaczenia naszego teledysku „Kocham Polskę”: http://www.youtube.com/watch?v=BzZCdig-iao • Wszystkim czytelnikom, sympatykom naszego zespołu życzę cudownych świąt Bożego Narodzenia i szczęśliwego Nowego Roku! Kasia Kuczek
Stany Zjednoczone, lata pięćdziesiąte. Po kapitulacji Japonii, miliony Amerykanów wracają do kraju. Wielu z nich znajduje się na granicy załamania nerwowego. Jednym z nich jest były marynarz, który nie potrafi odnaleźć się w powojennym świecie – Freddie (Joaquim Phoenix). Nie kontroluje emocji, nadużywa alkoholu, traci każdą pracę, jaką udaje mu się znaleźć. Pewnego dnia spotyka Lancastera Dodda (Philip Seymour Hoffman) - charyzmatycznego intelektualistę, pisarza, filozofa i przywódcę rozwijającej się sekty. Zafascynowany przyciągającym tłumy mistrzem, Freddie przyłącza się do niego, by wkrótce zostać jego prawą ręką. Po jakimś czasie zaczyna jednak kwestionować system wiary swojego mentora. Amerykański dramat w reżyserii Paula Thomasa Andersona, z muzyką gitarzysty „Radiohead” Johnny’ego Greenwooda, zobaczymy w Domu Kultury w Przeźmierowie w piątek, 10 stycznia o godz. 18. Bilety w cenie 5 zł dostępne od 7 stycznia w Domu Kultury
w Przeźmierowie (w godz. 9 – 15) i bezpośrednio przed sensem, do godz. 17.45. GOK „SEZAM” przygotowuje także niespodziankę na drugi styczniowy seans Kina Zielone Oko. Odbędzie się on w piątek 24.01 o godz. 18. Informacji, jaki to film, warto szukać w styczniowej „Sąsiadce-Czytaj” oraz na stronie www.goksezam.pl. Jarek Krawczyk
4
AKTUALNOŚCI
TarNowa Kultura • styczeń 2014
Będzie się działo – w nowym miejscu! Nie w parku, jak kiedyś, i nie w Szkole Podstawowej. Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy w Tarnowie Podgórnym zagra tym razem w hali OSiR. Atrakcji z pewnością nie zabraknie! XXII Finał pod hasłem „Na Ratunek – na zakup specjalistycznego sprzętu dla dziecięcej medycyny ratunkowej i godnej opieki medycznej seniorów” rozpocznie się w Tarnowie Podgórnym o godz. 16. Wystąpią wtedy podopieczni Beaty Dudek ze Szkoły Tańca Jast, a także przedstawicielki klubu „Zumba 4 You Monika Małecka”. Pierwsza z trzech licytacji rozpocznie się o godz. 16.30, a kolejne ruszać będą co godzinę. W tym roku jednym z hitów ma być ciągnik Ursus 4511 z 1991 roku przekazany przez TP KOM. O godz. 17 na scenę zawita magia, w której świat wprowadzi nas iluzjonista „Apollino” w spektaklu „Magia na wesoło”. Godzinę później na scenie zagości Dziecięcy Zespół Pieśni i Tańca „Modraki” ze specjalnym, półgodzinnym programem. A gwiazdą wieczoru będzie „Pajujo” – zespół, którego zapewne nie trzeba przedstawiać miłośnikom reggae i ska, a także widzom „Must Be The Music” (grupa dotarła do półfinału). Wcześniej zespół „Pajujo” zagrał 300 koncertów, m. in. na Przystanku Woodstock, a także takich festiwalach jak „Ostróda Reggae Festival”, „Reggaeland”, „Reggae Na Piaskach”. Grupa, która powstała w 2005 roku, na koncie ma 2 płyty, trzecia ukaże się niebawem. Zespół na scenie pojawi się o godzinie 19 i bujać nas będzie aż do „Światełka do nieba”, które - jak w całej Polsce – rozpocznie się o godz. 20.
W naszej gminie WOŚP zagra jednak nie tylko na scenie. Sporą aktywność wykazują rozmaite stowarzyszenia. Uniwersytet Trzeciego Wieku poprowadzi Kącik Wędrującej Książki, w którym książki będzie można „sprzedać” za serduszko lub kupić za datek na WOŚP. Nie zabraknie Stowarzyszenia Osób Niepełnosprawnych i ich Rodzin ROKTAR, które poprowadzi warsztaty rękodzieła. „Małe co nieco” przygotują seniorzy z Tarnowa Podgórnego, koło wędkarskie zaprosi na grilla, a Kurkowe Bractwo Strzeleckie poprowadzi loterię fantową, na strzelnicy zaś zorganizuje strzelanie.
Oprócz atrakcji kulturalnych i kulinarnych będą także sportowe. Kręgielnia „Vector” zaprosi na wielkoorkiestrowe kulanie dla dużych i małych. O godz. 15 rozpocznie się w hali OSiR Turniej Kopa. Po raz pierwszy będzie można także pobiec dla Orkiestry – Grupa „Poziom Wyżej – Tarnowo Biega” zaprosi mieszkańców na stadion GKS Tarnovia, gdzie każdy w swoim tempie będzie mógł pobiegać wokół stadionu. Oczywiście, za symboliczną złotówkę przekazaną na WOŚP. Jak to mawia Jurek Owsiak – „Będzie się działo!” Zapraszamy w niedzielę, 12 stycznia. Jarek Krawczyk
PROGRAM 16.00 WYSTĘP TANECZNY GRUPY BEATY DUDEK ZE SZKOŁY TAŃCA JAST ORAZ POKAZ KLUBU ZUMBA 4 YOU MONIKA MAŁECKA 16.30 LICYTACJA 17.00 SPEKTAKL ILUZJONISTY APOLLINO - „MAGIA NA WESOŁO” 17.30 LICYTACJA 18.00 DZIECIĘCY ZESPÓŁ PIEŚNI I TAŃCA LUDOWEGO „MODRAKI” 18.30 LICYTACJA 19.00 GWIAZDA WIECZORU: 20.00 ŚWIATEŁKO DO NIEBA
Ruszają zapisy na ferie! Jak co roku, GOK „SEZAM” zaprasza dzieci szkolne do udziału w feriach stacjonarnych. Tym razem pod hasłem „Weź azymut na kulturę”. Zapisy ruszają już 8 stycznia! Na każdy dzień tygodniowego programu przewidziano inne atrakcje. Wśród nich warsztaty plastyczne, podczas których dzieci same wykonają zabawki, zajęcia kulinarne, w ramach których nauczą się robić słodycze. Nie zabraknie trochę ruchu – wycieczki na basen, a także filmowego koktajlu, który wymiesza filmy aktorskie i animowane. Dzieci odwiedzą także stadninę koni w Jaszkowie. Zajęcia potrwają od godz. 10 do 14. Zapisywać można dzieci w wieku szkolnym, które mieszkają w gminie Tarnowo Podgórne lub uczestniczą na co dzień w działaniach zespołów i kół GOK „SEZAM”. Liczba miejsc w każdej grupie ograniczona do 47 osób. Koszt udziału w feriach to 40 zł za cały tydzień zajęć. Szczegółowy program publikujemy obok. Jarek Krawczyk
PAJUJO
„Weź azymut na kulturę” - ferie 3.02-14.02, godz.10-14 I tydzień Przeźmierowo Tarnowo Podgórne
3.02 Zabawki z babcinej komody 4.02 Wodne harce 5.02 Koktail filmowy 6.02 Karnawałowe pląsy 7.02 Boso, ale w ostrogach
3.02 Wodne harce 4.02 Zabawki z babcinej komody 5.02 Koktail filmowy 6.02 Boso, ale w ostrogach 7.02 Karnawałowe pląsy
II tydzień
10.02 Zabawki z babcinej komody 11.02 Wodne harce 12.02 Koktail filmowy 13.02 Karnawałowe pląsy 14.02 Boso, ale w ostrogach
10.02 Wodne harce 11.02 Zabawki z babcinej komody 12.02 Koktail filmowy 13.02 Boso, ale w ostrogach 14.02 Karnawałowe pląsy
Zapisy od 8 stycznia: Dom Kultury w Przeźmierowie (pon, śr., pt. w godz. 9-17; wt. i czw. 9-15) Dom Kultury w Tarnowie Podórnym (w godz. 9-20)
AKTUALNOŚCI
styczeń 2014 • TarNowa Kultura
Muzyka i zabawa dla babci i dziadka
5
Z okazji Dnia Babci i Dnia Dziadka GOK „SEZAM” zaprasza na specjalny koncert i występ kabaretowy. 22 stycznia w Domu Kultury w Przeźmierowie wystąpi Kabaret „Tenor” - Czesław Jakubiec, a 25 stycznia w Domu Kultury w Tarnowie Podgórnym zaśpiewa Piotr Kuźniak.
fot. archiwum artysty
Czesław Jakubiec, jak sam o sobie pisze, to „człowiek, który podejmuje wyzwania i chętnie konfrontuje swój talent z oczekiwaniami wymagających widzów”. Jest muzykiem i artystą kabaretowym, uczestnikiem półfinału „Mam Talent” i stałym gościem „Kabaretowego Klubu Dwójki”. Tym razem wystąpi w Domu Kultury w Przeźmierowie. W Tarnowie Podgórnym zagra i zaśpiewa Piotr Kuźniak, multiinstrumentalista działający solo, ale i z zespołem „Trubadurzy”. Urodził się w Poznaniu w 1948 roku. W wieku 5 lat rozpoczął kurs gry na akordeonie, by później występować wraz z siostrą w dziecięcych programach Telewizji Poznań. Jednocześnie śpiewał w „Poznańskich Słowikach” prof. Stefana Stuligrosza, a w 1957 roku został solistą chóru. W 1963 zamienił go na big-beatowy zespół „Szafiry”, który koncertował w klubie młodzieżowym „Kwadrat” i na imprezach Estrady Poznańskiej. Z zespołem od 1965 występowała Anna Szmeterling (Jantar). Kolejnym ważnym etapem w biografii artysty było drugie miejsce na „Festiwalu Muzyki Nastolatków” we Wrocławiu z zespołem „Nastolatki” (później „Homo Homini”.) Grupa ustąpiła
fot. archiwum artysty
jedynie zespołowi „Skaldowie”. Od 1969 roku P. Kuźniak występował z zespołem „Waganci”, m. in. na festiwalach w Kołobrzegu i w Opolu. Po rozpadzie zespołu, wyjechał do krajów skandynawskich, gdzie grywał z różnymi artystami. Po powrocie do Polski (1993 rok) na stałe, występował jako „One Man Orchestra” – nagrywając własne kompozycje i znane przeboje w autorskich aranżacjach. W tym samym czasie dołączył też do reaktywowanego zespołu „Trubadurzy”, gdzie zastąpił Krzysztofa Krawczyka. Z zespołem, jak i solowo występuje do dziś. „Czas, jak rzeka” to tytuł piosenki Czesława Niemena. Zapewne nie jest to przypadek, bo P. Kuźniak znał artystę od roku 1962, a w 2005 roku wydał płytę „W Hołdzie Czesławowi Niemenowi”. Co usłyszymy w Domu Kultury w Tarnowie Podgórnym? Zapraszam w sobotę, 25 stycznia o godz. 18. Wstęp na obie imprezy za okazaniem bezpłatnego zaproszenia, dostępnego w Domu Kultury w Przeźmierowie (w godz. 9-15), Domu Kultury w Tarnowie Podgórnym (w godz. 15-20) i siedzibie GOK „SEZAM” (w godz. 8-15) od 7 stycznia. Jarek Krawczyk
Warto zobaczyć te fotografie
fot. Patryk Piłasiewicz
Zapraszamy na wystawę prac Patryka Piłasiewicza – mieszkańca Tarnowa Podgórnego, który w życiu ma dwie pasje: muzykę (stała się jego zawodem) oraz fotografię.
P. Piłasiewicz jest przede wszystkim muzykiem. Pracuje jako kontrabasista w Filharmonii Poznańskiej oraz wykładowca w Akademii Muzycznej im. I. J. Paderewskiego. Prowadzi też uczelniany Big Band i zajmuje się muzyką jazzową, która jest jego największą – obok fotografii – pasją. W odróżnieniu od muzyki, fotografia pojawiła się w jego życiu nagle i dość późno. Piękno świata, zawarte w wizualności pozornie zwykłych scen, miejsc i wydarzeń, ma dlań niemal muzyczny wymiar. Jest ulotne i na swój sposób ciche – jak pauza między częściami symfonii. Trudno przekładać obraz na słowa i dźwięki. Najlepszym sposobem bezpośredniego doświadczenia tego piękna jest przyłożenie oka do wizjera i delikatne naciśnięcie spustu migawki. - Moim największym fotograficznym autorytetem – mówi P. Piłasiewicz - jest William Eggleston, artysta pochodzący z amerykańskiego Południa. Jego sposób widzenia świata – zwłaszcza tego
najbliższego – kojarzy mi się z filmami Davida Lyncha, powieściami Williama Faulknera i żywym, pierwotnym duchem bluesa. Podziwiam i lubię również fotograficznych poetów – Harry’ego Callahana i Saula Leitera… Autor wystawy twierdzi, że miał szczęście spotkać kilka osób, które pomogły mu i utwierdziły w przekonaniu, że warto podejmować codzienne wysiłki nawet wtedy, gdy ogarnia nas zwątpienie. Jedną z nich jest jego nauczyciel, wspaniały fotograf – Paweł Kosicki. I dodaje: - Możliwość przedstawienia swoich prac na wystawie w Tarnowie Podgórnym – miejscu, które od kilku lat jest moim domem – to dla mnie niespodziewany, piękny podarunek. Dziękuję wszystkim osobom, które mi zaufały i otworzyły drzwi. Po takiej rekomendacji trudno nie pojawić się w Galerii w Rotundzie (ul. Ogrodowa 14), by zobaczyć te fotografie. Wernisaż wystawy pt: „Sen”, wzbogacony dodatkową niespodzianką muzyczną, 16 stycznia o godz. 18. Wstęp wolny. Jarek Krawczyk
Zaśpiewają kolędy i pastorałki
Zespoły działające w Gminnym Ośrodku Kultury „SEZAM” pielęgnują swoje świąteczne tradycje.
Podobnie jak w ubiegłych latach, Zespół Pieśni i Tańca „Lusowiacy” przygotował kolędy i pastorałki, których premiera odbędzie się w Lusowie 26 grudnia. Następnie zespół pokaże program świąteczny m. in. 28 grudnia w Czarnkowie oraz 12 stycznia u Pallotynów w Poznaniu. Natomiast Koło Śpiewu im. Feliksa Nowowiejskiego, jak co roku,
fot. Mariusz Lewoczko
zaprasza na wspólne kolędowanie. Spotkanie „Śpiewamy kolędy” odbędzie się w Domu Kultury w Tarnowie Podgórnym 5 stycznia o godz. 15. Będzie można wówczas nie tylko posłuchać kolęd w wykonaniu chóru o niemal 100-letniej tradycji, ale także… pośpiewać je razem z nim. Zapraszamy, wstęp wolny! Jarek Krawczyk
6
TarNowa Kultura • styczeń 2014
Kup bilet już teraz!
Już od 8 stycznia będzie można kupować bilety na wydarzenia, które odbędą się w kolejnych miesiącach. A będą to występ legendy polskiego kabaretu - Marcina Dańca oraz koncert znanego chyba wszystkim internautom CeZika.
Marcin Daniec, jeden z najpopularniejszych artystów kabaretowych w Polsce, wystąpi w tarnowskiej hali OSiR już 9 lutego o godz. 16. Bilety na to wydarzenie w cenie 40 zł można kupować już od 8 stycznia w siedzibie GOK „SEZAM”, Domach Kultury w Tarnowie Podgórnym i Przeźmierowie, a także online - w serwisie Biletomat.pl.
AKTUALNOŚCI / RELACJE
Edyta Geppert oczarowała
Zupełnie ciemna sala, tylko delikatne światło punktowo padające na scenę. Zaczyna rozbrzmiewać pianino, po chwili także znajomy głos. To Edyta Geppert, która za chwilę oczaruje publiczność, a po godzinie odbierze owacje na stojąco. Artystka to bardzo specyficzna. Zawsze ubrana na czarno, konsekwentnie wybierająca małe formy, by przypadkiem nie zagłuszyć tekstu. A ten jest zabawny, refleksyjny lub dramatyczny, ale zawsze bardzo istotny. Koncert zaś to szczegółowo zaplanowany spektakl. Ma się wrażenie, że każdy ruch, każdy gest i gra skromnych z pozoru świateł – wszystko jest dopracowane w szczegółach. Jednocześnie jego estetyka bardzo odbiega od czegoś, do czego przyzwyczajają nas gwiazdy – konwencji „show”. E. Geppert konsekwentnie omija oklepane, sprawdzone sposoby na zjednanie sobie publiczności, a dobierając repertuar nie ogląda się na muzyczną modę. I jeszcze żartuje z tego śpiewając „To się nie sprzeda, pani Geppert, to się nie sprzeda”. Efekt? Może faktycznie jej płyty nie sprzedają się w wielkich nakładach, może próżno w ostatnich latach szukać w jej dorobku przebojów na miarę „Ach życie, kocham cię nad życie” sprzed lat. Za to E. Geppert zdobyła coś, o czym wiele gwiazd może tylko pomarzyć: wielki szacunek wiernej publiczności. Gdy owacje dla. E. Geppert i towarzyszącemu jej znakomi-
fot. Mariusz Lewoczko
temu pianiście Piotrowi Matuszczykowi wybrzmiały, a widzowie usiedli, by wysłuchać bisów – artystka uraczyła ich nie tylko wspomnianym przed chwilą największym przebojem. Bisy trwały pół godziny, a zakończyły się serdecznymi życzeniami świątecznymi oraz… kolędami. Tego spodziewało się niewielu
i ten świąteczny akcent sprawił, że wieczór z Edytą Geppert był naprawdę wyjątkowy. Za szacunek artystka potrafi się publiczności dodatkowo odwdzięczyć: 15 grudnia nikt zainteresowany nie wyszedł z budynku OSiR bez jej autografu na płycie, którą po koncercie zakupił. Jarek Krawczyk
Tak smakują święta! Tradycyjnie komplet publiczności odwiedził Dom Kultury w Przeźmierowie, podczas ostatniego w tym budynku spotkania kulinarnego z cyklu „Kuchnie świata”. Tym razem tematem były potrawy świąteczne, nie tylko z Polski, ale także innych krajów europejskich.
W tym samym terminie i tych samych punktach sprzedaży będzie można zakupić wejściówki na występ, który odbędzie się dopiero w kwietniu. „CeZik & KlejNuty - Kameralny Akt Solowy” w tarnowskim Domu Kultury dopiero 5 kwietnia, jednak bilety na jego występy często rozchodzą się w błyskawicznym tempie. Warto więc zadbać o nie z wyprzedzeniem. W przedsprzedaży kosztują 25 zł. Jarek Krawczyk
Spotkanie rozpoczął wykład Wojciecha Lisowskiego, szefa kuchni Bistro „Dorota”, który wprowadził zebranych w świat świątecznych tradycji. Opowiedział skąd wynikają kulinarne zwyczaje w różnych rejonach Europy i czym raczą się w Wigilię i święta jej mieszkańcy. Po półgodzinnym wykładzie nadszedł czas na degustację. Salę przystrojoną świątecznymi stroikami wypełniały dźwięki świątecznych piosenek i zapach
przygotowanych potraw. A były to francuski pasztet foiegras, rosyjski kulebiak z kapustą i grzybami, szwedzki śledź z borówkami, musztardą i miodem, a także gęsina – świąteczny zwyczaj naszych zachodnich sąsiadów. Nie zabrakło także polskich akcentów – barszczu czerwonego i piernika
fot. Mariusz Lewoczko
przekładanego powidłami śliwkowymi. I gdy impreza, według planu, miała dobiegać końca – publiczność zaczęła intonować kolędy, co dopełniło prawdziwie świątecznego nastroju. Jarek Krawczyk
RELACJE
Publiczność w Auli UAM dziękowała nam na stojąco
styczeń 2014 • TarNowa Kultura
7
Pierwszy weekend grudnia Młodzieżowa Orkiestra Dęta naszej gminy spędziła w podpoznańskim Zaniemyślu na warsztatach mających przygotować muzyków do występu w Auli UAM na XVI Galowym Koncercie Charytatywnym z okazji Międzynarodowego Dnia Wolontariusza „Serce w Prezencie” (niedziela, 8 grudnia). Koncert "Serce w prezencie" składał się z dwóch części. W pierwszej wręczanie medali i dyplomów osobom zasłużonym dla hospicjum przeplatane było utworami w wykonaniu orkiestry. W drugiej, w całości już muzycznej i magicznej, zaprezentowaliśmy standardy musicalowe oraz kompozycje z repertuaru Czesława Niemena. Najpierw zabrzmiały melodie ze znanej disneyowskiej bajki „Król Lew” i słynnego musicalu „Grease”. Potem popłynęły dźwięki utworów z repertuaru Czesława Niemena („Domek bez adresu”, „Dziwny jest ten świat”, „Płonie stodoła”, „Pod papugami”, „Sen o Warszawie”). Z towarzyszeniem orkiestry wystąpili soliści: Julka Mróz – 11-letnia mieszkanka Sadów, Agata Narożna oraz solista Opery Wrocławskiej, Jarosław Królikowski. A że Boże Narodzenie tuż, tuż, koncert zakończyliśmy, wspólnie z solistami i publicznością, kolędą „Gdy się Chrystus rodzi”. Koncert w tak wspaniałym miejscu jak Aula Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu i zaprezentowanie się podczas tak ważnej gali z tak wymagającym repertuarem, jakim są utwory Czesława Niemena, stanowiło dla nas niemałe wyzwanie. Daliśmy z siebie wszystko, włożyliśmy w to mnóstwo pracy i serca, dlatego tym bardziej ucieszyło nas przyznanie nam tytułu Przyjaciela
Wielkopolskiego Stowarzyszenia Wolontariuszy Opieki Paliatywnej „Hospicjum Domowe”. Mamy nadzieję, że udało nam się dobrze spełnić oczekiwania publiczności, która na koniec, na stojąco, nagrodziła nas gromkimi brawami. Chciałabym wyrazić gorące podziękowania dla naszego kapelmistrza Pawła Joksa, instruktorów, wszystkich razem i każdego z osobna, a także muzyków naszej orkiestry. Tylko
W OBIEKTYWIE
fot. Zofia Komorowska
wspólną pracą i wspólnymi siłami możemy otrzymywać i dawać tak wiele, robiąc tak niewiele! Chęć sprostania takiemu wyzwaniu z pewnością jest ogromną motywacją i daje mnóstwo energii do dalszej pracy. Aż chce się powtórzyć za Fryderykiem Nietzsche „Życie bez muzyki jest błędem"! Joanna Woszak
Sfotografuj zimę w naszej gminie
Mażoretki podczas świątecznego koncertu (fot. Mariusz Lewoczko)
fot. Andrzej Piechocki
Senioritki wystawiły specjalny program dla Seniorów z Przeźmierowa (14.12) i dla dzieci z tamtejszej Szkoły Podstawowej (fot. Krzysztof Strugarek)
W poprzednim numerze opublikowaliśmy najciekawsze zdjęcia jesieni w gminie Tarnowo Podgórne. Tym razem chcielibyśmy zaproponować kolejny konkurs – na zdjęcia zimy. Prace prosimy nadsyłać mailowo na adres: jarek@goksezam.pl do 15 lutego. Najlepsze z nich opublikujemy w marcowym wydaniu „TK” i nagrodzimy. Jarek Krawczyk
8
TarNowa Kultura • styczeń 2014
Jeżeli ktoś nie widział gorąco zachęcam! Rozmowa z PRZEMYSŁAWEM KIELISZEWSKIM dyrektorem Teatru Muzycznego w Poznaniu
-Dyrekcję Teatru Muzycznego w Poznaniu objął Pan rok temu. Jaki on był? - Bardzo intensywny, pracowity, pełen dobrych efektów. Zarówno takich, które widać na zewnątrz, jak i tych dostrzegalnych tylko wewnątrz. Zaczęliśmy znacząco zmieniać wizerunek teatru, w nowy sposób komunikować się z widzem. Mówię nie tylko o logo, także o tym, że zrobiliśmy remont i już nie muszę wstydzić się, gdy zapraszam gości. Jest ładnie, czysto, są wygodne fotele na widowni. Jest sprzedaż internetowa, której nie było, wizytówka w postaci DVD, które nagraliśmy na wspaniałym koncercie otwierającym sezon. Są nowi pracownicy, którzy odmłodzili zespół i mają wizję, jak nasz teatr ma funkcjonować. Ale, z równą ostrością, dostrzegam też szereg problemów, z którymi się jeszcze zmagamy. Mamy nadzieję, że ten rok przyniesie kolejny krok do przodu – otrzymaliśmy zapewnienie od miasta o finansowym wsparciu dla nowego nagłośnienia i oświetlenia. Jest też oczekiwanie, że zostanie podjęta decyzja o nowej lokalizacji Teatru. Bez niej nie widzę możliwości długofalowego rozwoju Teatru Muzycznego, tym bardziej że zmieniliśmy jego statut, wyróżniając musical jako ten gatunek, który z czasem ma dominować. A to przecież duża produkcja wymagająca odpowiedniej sceny, zaplecza i nowoczesnej technologii. - Czy obecna siedziba i finanse uniemożliwiają realizację spektakli musicalowych? - Z naszym budżetem stać nas na jedną dużą premierę w roku i dwie, trzy, mniejsze. Ze względu na to, jaki mamy zespół, jaki był jego profil, zdecydowałem, że pierwsza premiera pod moją dyrekcją będzie operetkowa. Był to „Orfeusz w piekle”. Przygotowaliśmy go jednak z pewnymi elementami musicalowymi, mam tutaj na myśli ruch sceniczny i kostiumy. Plany są bardzo konkretne we wrześniu premiera musicalu, którego tytułu jeszcze nie zdradzę. - Mówił pan: „ten teatr ma wierną, dobrze zorganizowaną grupę widzów, raczej osób dojrzałych. Chciałbym oprócz nich przyciągnąć na widownię osoby w wieku średnim i młodsze”. Udało się? - Udaje się nadspodziewanie dobrze. Podjęliśmy współpracę z UAM, przyciągamy młodych ludzi, którzy mają u nas praktyki. I oni przyciągają kolejnych. Inaczej komunikujemy się z młodszym widzem. Udział w spektaklach różnych wykonawców, jak Janusz Radek, zespół Kroke, Anita Lipnicka, Nigel Kennedy, powoduje, że nasza widownia bardzo się poszerza. Szczególnie na koncertach oraz przedstawieniach musicalowych ta średnia wieku już się obniżyła. Przedstawimy ciekawą propozycję młodym ludziom, coś w rodzaju „talent show”, ale w oparciu o repertuar musicalowy.
Ale to nie znaczy, że odwracamy się od starszej publiczności. Jest ona bardzo wierna, bardzo ją szanujemy i staramy się dopieszczać, zawsze z serdecznością zapraszamy. - Z czasem nie odejdziecie od operetki? - Bardzo cenię ten bardzo ważny w historii muzyki gatunek. Najlepsze operetki to majstersztyk. Rzecz w tym, aby były dobrze realizowane. Jeśli wprowadzamy na afisz „Zemstę nietoperza” Johanna Straussa, której libretto jest genialnie przetłumaczone przez Juliana Tuwima, to nie ma przecież lepszej zabawy.
fot. Sławek Jankowski
- A co z działaniami edukacyjnymi? - Teatr w swojej tradycji od wielu lat bardzo silny nacisk kładł na spektakle dla dzieci. Mocniejszy akcent stawiam na to, co jest moim doświadczeniem z badań nad edukacją kulturalną, jakie prowadziłem na UAM. Odkrycie teatru z klasą szkolną jest ciekawą formą inicjacji. Jednakże to nie wystarcza. W procesie wychowawczym ważniejsze jest przyciąganie na widownię rodzin. Znacząca rola przypada rodzicom, którzy obserwują, jak dziecko reaguje na sztukę, jakie emocje są u niego rozbudzane. Dlatego staramy się co miesiąc organizować „Dzień Rodzinny” – w soboty lub niedzielę. Ostatnio, na Mikołajki, spektakl „Bajkowo-filmowo” został z wielkim entuzjazmem przyjęty przez rodzinną publiczność. - Na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza zajmował się Pan także zarządzaniem instytucjami kultury. Jak wygląda to teraz w praktyce? - Nie chciałbym uogólniać. Doświadczenie tego miejsca jest o tyle specyficzne, że mój poprzednik sprawował tę funkcję przez 23 lata. Myślę, że, jak na dzisiejsze standardy, o 10 lat za długo. Życzyłbym sobie, nie być tyle lat w tym teatrze, bo każdemu jest potrzebna zmiana. Skutki tej długiej kadencji dyrektora, dobrej w pewnych okresach, teatr odczuwa nadal i nie da się tego zmienić w rok. Ze względu na ograniczenia systemowe, czyli również
WYWIAD
prawne, w instytucjach kultury potrzebni są liderzy. Myślę tu choćby o José Maria Florêncio, który przyjął moje zaproszenie i jest doradcą artystycznym, pierwszym gościnnym dyrygentem. W obszarze artystycznym nie można pozwolić sobie na niedbałość, która powoduje, że jakość spada. Akurat ten kontakt maestro Florêncio z zespołem spowodował wzbudzenie bardzo pozytywnej energii i pewne odnowienie artystyczne. Moją rolą jest poukładanie tego od strony zarządczej. Byłem ostatnio na konferencji w Berlinie, której konkluzja wyraźnie mówi o tym, że instytucje publiczne, zachowując misję, którą mają pełnić, powinny działać w sposób przedsiębiorczy. Mimo iż nie są motywowane zyskiem, to choćby relacje z widzem, sposób myślenia, muszą być z nim powiązane. Można by to brzydko nazwać opcją marketingową, ale - proszę mi wierzyć - to dla nas oznacza tylko jedno: widz jest najważniejszy! W wielu miejscach, także tutaj, nie zawsze tak było. A tak być musi i to jest elementarz. Instytucje publiczne konkurują z telewizją, internetem. Musimy najwyższą jakością i sposobem komunikacji przekonać odbiorcę, że przychodząc tutaj, zyskuje więcej niż włączając telewizor lub kupując grę komputerową. - Proszę powiedzieć o podstawowym przekazie, z jakim chcecie dotrzeć do widzów. - Sporo mówi nasze nowoczesne logo. Jest wpisane w kształt serca i diamentu wpisanych w trójkąt, który rzuca się w oczy na każdym plakacie, co odróżnia nas od innych instytucji. Diament to coś bardzo szlachetnego. Tak też chcemy traktować widza, który jest dla nas kimś wyjątkowym. Pracujemy nad tym, żeby to co robimy, było bardzo szlachetne, oszlifowane, dopracowane. Takie mają być poziom artystyczny i jakość produkcji. A serce symbolizuje emocje, uczucia. Jesteśmy teatrem rozrywki. Chcemy, aby była ona na najwyższym poziomie. I to właśnie serce ma pomieścić różne emocje. Chcemy się nimi dzielić. Chcemy ludzi bawić, wzruszać, ale i niekiedy zmuszać do zadumy, refleksji. Ale to wszystko w ramach „teatru rozrywki”. - Jakie są najbliższe plany teatru? - Jak wspomniałem, nie mamy pieniędzy, które pozwoliłyby nam wymienić repertuar w ciągu dwóch lat. Robimy w tej chwili wznowienia muzyczne lub całościowe sztuk, które tutaj były, a na ile to możliwe, wprowadzamy nowy repertuar. Planujemy premierę dla dzieci – „Myszki i wojny”, amerykańskiego kompozytora Davida Chesky’ego. Aktualnie przygotowujemy wznowienie musicalu „My Fair Lady” i klasycznej operetki „Wesoła Wdówka”. - Jaką jedną propozycję z obecnego repertuaru szczególnie poleciłby Pan widzom? - Jedną? - No, może dwie. - Musiałyby być co najmniej trzy. Wybieram musical „Phantom - upiór w operze” na początku lutego, „Barona Cygańskiego”, wznowionego przez José Maria Florêncio, oraz premierowego „Orfeusza w piekle”. Jeżeli ktoś nie widział - gorąco zachęcam! Rozmawiał: Jarek Krawczyk
GMINA
5-latek ze sporymi sukcesami
Zespół „Przy Okazji” działa w LO w Tarnowie Podgórnym, pod opieką Grażyny Smolibockiej. Powstał w 2008 roku przy okazji przygotowania spektaklu żegnającego maturzystów, stąd nazwa.
I na tę właśnie okoliczność dokonano przeróbki dramatu adresowanego do dzieci, co zaowocowało żartobliwym spektaklem „Tygrys Pietrek – maturzysta”. Kolejny spektakl, „Kopciuch”, to również zdystansowany dialog z konwencją baśni. W roku szkolnym 2009/10 skład zespołu, ze względu na zakończenie nauki w liceum przez jego dotychczasowych członków, zmienił się; podobnie i oczekiwania nowych „kółkowiczów” wobec teatru i jego programu. Efektem poszukiwań artystycznych nowych jego członków był spektakl „Dzieci nie-dzieci i ich wierszyki”. Ta mroczna opowieść o konieczności pożegnania się z dzieciństwem przyniosła zespołowi I miejsce na Poznańskim Festiwalu Teatrów „Marcinek 2010” oraz wyróżnienie na Festiwalu Teatrów „Melpomena 2010”. W następnym roku zespół podjął się trudnego zadania, mianowicie międzypokoleniowej dyskusji z mistrzami – Kabaretem Starszych Panów. Tak powstał spektakl „Ach, te emocje” oparty na tekstach Jerzego Wasowskiego i Jeremiego Przybory.
Grupa Teatralna „Przy Okazji” z LO w Tarnowie Podgórnym
Z potrzeby odbrązowiania mitów romantycznych wziął się spektakl „Śmierć Porucznika”, którego autorem jest ich wielki tropiciel i prześmiewca – Sławomir Mrożek. Wyróżnienie za kreację Generała otrzymała na Festiwalu Teatralnym „Melpomena” Maria Boch. Tamże za przedstawienie „Życie nam się rozerwało” cały zespół otrzymał wyróżnienie za grę aktorską oraz wyróżnienie specjalne za spektakl. Tym razem rzecz dzieje się w szpitalu psychiatrycznym, który jest metaforą współczesnego świata, a jego pacjenci-bohaterowie pochodzą z różnych tekstów literatury współczesnej. Co roku zespół bierze udział w Poznańskiej Wiośnie Teatralnej organizowanej przez Centrum Kultury ZAMEK w Poznaniu, prezentując swe spektakle. Co roku występuje też na Forum Teatrów organizowanym przez GOK „SEZAM” w Tarnowie Podgórnym. Członkowie grupy „Przy Okazji” to osoby kreatywne, zaangażowane w działalność teatru do tego stopnia, że, w sytuacjach bezwzględnie tego wymagających, próby odbywają się nawet w sobotę czy w niedzielę. GS
styczeń 2014 • TarNowa Kultura
Koncertowa klasa
9
Od początku istnienia szkoły muzycznej w Tarnowie Podgórnym listopad jest miesiącem koncertów klasowych młodych uczniów, które zwane są audycjami.
W teorii wygląda to tak, że każdy wykonawca ma zagrać przygotowany przez siebie program przed większą publicznością. W praktyce takie popisy mogą przybierać najróżniejsze formy: audycji dla rodziny i znajomych odbywającej się w klasie czy koncertu dwóch lub więcej nauczycieli. Jednakże nie zawsze musi wyglądać to tak samo. Wszystko zależy od inwencji nauczyciela i inicjatywy rodziców uczniów. W sposób szczególny na kartach krótkiej historii naszej szkoły zapisały się koncerty w wykonaniu uczniów klasy klarnetu Pawła Kroczka. Działalność tej klasy rozpoczęła się wraz z powołaniem do życia Samorządowej Szkoły Muzycznej w Tarnowie Podgórnym. W pierwszym roku liczyła ona dwóch uczniów. Obecnie gry na tym instrumencie uczy się szóstka młodych, wspaniałych, roześmianych indywidualności. P. Kroczek często podejmuje trudne wyzwania, preferuje niekonwencjonalne metody nauczania. Ukończył on Akademię Muzyczną w Poznaniu oraz Musik Hogskolan w Malmoe, jest aktywnie działającym artystą. Koncerty klasowe, na których można podziwiać talenty artystyczne młodych wykonawców, ale także ich nauczyciela, są bardzo częste. Po występach, gdy opadają emocje, można też podziwiać talenty kulinarne rodziców. Tradycją bowiem, w krótkiej historii działalności klasy, jest przynoszenie wypieków domowych na koncerty. W listopadzie w zeszłym roku P. Kroczek zorganizował imprezę zatytułowaną „Imieniny klasy klarnetu”. Gościem specjalnym był profesor Zdzisław Nowak z Akademii Muzycznej w Poznaniu. Jest
fot. Wojciech Kucharski
on „dobrym duchem klasy” – wysłuchuje koncertów młodych klarnecistów, dwukrotnie prowadził w naszej szkole kursy mistrzowskie, dostarczając uczniom wielu inspiracji muzycznych oraz motywacji do dalszego ćwiczenia. Ostatni koncert klasy klarnetu odbył się 26 listopada 2013 w restauracji "Lou-Lou" w Tarnowie Podgórnym. W roli pianisty akompaniatora wystąpiła Magdalena Moruś, która współpracuje z klasą klarnetu. Nie mogło, oczywiście, zabraknąć profesora Z. Nowaka, dyrektor Marzeny Łopińskiej, a także licznie zgromadzonych rodziców i znajomych młodych muzyków. Kameralna i sympatyczna atmosfera lokalu pozytywnie wpłynęła na występy grających, dla których nagrodą był późniejszy słodki poczęstunek. P. Kroczek zaprasza do naszej klasy wszystkie roześmiane, zwariowane i pomysłowe dzieci, gwarantując ciężką pracę, ale i mnóstwo zabawy, radości. Magdalena Moruś
Życzenia i dwie informacje Nadchodzące dni to czas składania życzeń. Zarząd UTW składa je władzom gminy, dyrektorom placówek oświatowych, sołtysom, swoim darczyńcom, przyjaciołom i sympatykom, słuchaczom.
• Niech święta Bożego Narodzenia upłyną w serdecznej, rodzinnej atmosferze, a nadchodzący Nowy Rok przyniesie jak najwięcej radosnych i szczęśliwych dni. Naszym koleżankom i kolegom życzymy realizacji wszystkich planów, projektów i zamierzeń związanych z upowszechnianiem statutowych działań. Zwłaszcza zaś sił, energii i determinacji w pokonywaniu przeszkód i barier oraz efektów w pozyskiwaniu studentów „pozytywnie zakręconych”, którym chce się chcieć. • Świąteczny czas - jak wszystko, co miłe - prędko minie i już w styczniu zagra Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. UTW
zorganizuje stoisko „Wędrująca książka”. Prosimy o przyniesienie tych już przeczytanych w celu wymiany na inne. Będzie można też zakupić używane książki w atrakcyjnej cenie. • Lubiących dobrą zabawę prosimy o zarezerwowanie soboty 8 lutego 2014. Ten karnawałowy wieczór przyniesie nam wiele niespodzianek. Szczegóły już wkrótce. Liczba miejsc ograniczona. Maria Zgoła
10
KULTURA
TarNowa Kultura • styczeń 2014
Chuligani, barbarzyńcy Są wszędzie wokół nas. Czasami tak bardzo wrosły w krajobraz, że już ich wcale nie zauważamy. Denerwują. Czasami oburzają swoim przekazem. Czasami zadziwiają formą i treścią. Zachwycają… Grafitti. Budzą skrajnie różne emocje. Temat, który można by skwitować jednym zdaniem: „Fajne, podobają mi się te malowidła” lub: „Barbarzyńcy - niszczą i dewastują ściany tymi swoimi bohomazami. Kto to ma posprzątać?”. Jednakże jest to temat wcale nie taki błahy jak mogłoby się wydawać. Czym jest grafitti? Jaka jest geneza tego zjawiska? Dlaczego powstało? Otóż, tak naprawdę to nie jest ono wcale tak „współczesne” jak mogłoby się nam wydawać! Ludzie od zarania swoich dziejów komunikują się oraz spełniają artystycznie. Doskonałym przykła- cokolwiek? Mnie - nie. Dopiero dem mogą być tutaj chociażby… później dowiedziałam się, że jest malowidła naskalne w grotach to podpis „twórcy”. Lascaux. Czym one były? Śladem Subkulturowe grafitti jako rodzaj sposobu myśli ludzkiej, pismem obrazko- językowo-wizualnego wym, komunikatem, który ówcze- komunikacji zaistniało jako zjaśni czytali dokładnie tak, jak my wisko w Polsce na początku lat dziś odczytujemy malowidła nam 90-tych. Ale już w latach 60-tych współczesne, a więc murale i gra- i 70-tych, a nawet na początku lat fitti. Czy były odczytywane przez 50-tych XX wieku stały się popuwszystkich w stu procentach? larne tzw. tagi, czyli - wykonywane Oczywiście, nie. I tysiące lat temu flamastrem lub farbą - stylizowai dziś owo pisanie tekstów i ma- ne zapisy imion lub pseudonimów lowanie na różnych powierzch- młodych ludzi, którzy w ten sposób „znaczyli” swój niach „przestrzeni „W czasach teren. publicznej” jaką starożytnych Gdzie się to narokiedyś były ściany pojawiały się napisy dziło? Oczywiście, jaskiń, czy ściany budowli w czasach ośmieszajace polityków w Stanach Zjed(m. in. Nerona), noczonych, w Nostarożytnych, było jednocześnie po- ale też przejawiało się w wym Jorku, aby się rozprzestrzenić się wszechne i hermenich uwielbienie szybko we wszysttyczne. dla sportowców, kich dużych miaW czasach staroheter i innych osób” stach - ośrodkach żytnych pojawiały się napisy ośmieszające polityków, kulturotwórczych na świecie. czy nawet cezarów (m. in. Nero- Upowszechnienie farb w sprayu na), ale też przejawiało się w nich sprawiło, że napisy stały się przede uwielbienie dla sportowców, he- wszystkim większe, bardziej koloter, innych osób. A więc ze wzglę- rowe. Rzucały się w oczy. Zaczęły du na swoje usytuowanie (cen- przybierać coraz bardziej wyrafitralne, uczęszczane części miasta) nowane i wyszukane formy. To nie przeczytać mógł je każdy, jednak- były już tylko napisy, raczej znaki że ich znaczenie było czytelne tyl- i obrazy. Należy przy tym pamięko dla osób, które wiedziały kim tać, że ich genezą jest przekazanie jest Neron (można zakładać, że to informacji i zaznaczenie terenu. akurat wiedzieli prawie wszyscy) Zjawisko ulega procesom glolub znali imię bardziej lub mniej balizacji i komercjalizacji, które znanej osobistości (co już takie sprawiają, że jest ono nieomal identyczne w różnych miejscach oczywiste nie było). Dokładnie tak samo jest dzisiaj. na świecie. Przecież współczesne Widzimy napisy tagów, writingu subkultury są „globalnymi siecialub scratchingu, ale czy wiemy, co mi” społecznymi, ich członkowie one oznaczają? Czy napis PIVE (przeważnie bardzo młodzi luwydrapywany do znudzenia na dzie) preferują podobny styl życia, szybach tramwajów, autobusów, mają wspólne zainteresowania, czy wypisywany na ścianach do- wyznają podobne wartości. Mało mów w Poznaniu mówił nam tego, wyglądają bardzo podobnie.
Mural, okolice ronda w Lusowie
Przez swój strój i stylizację „graficiarze” wyglądają tak samo w Nowym Jorku i w Warszawie… Czasy, gdy grafitti było tworzone przez bardzo młodych, biednych ludzi, często wywodzących się z nieciekawych, wręcz patologicznych środowisk, dawno minęły. Dziś zajmują się nim ludzie z różnym wykształceniem, często artystycznym. Aktualnie najlepsi lokalni writerzy nierzadko są sponsorowani przez marki i producentów związanych z produkcją farb w aerozolu, akcesoriami,
ubraniami, gadżetami przeznaczonymi dla młodzieży, charakterystycznymi dla miejskiego stylu życia. Dla tych twórców przestrzenie miejskie stały się niejako płótnem, na którym malują dzieła sztuki. Z ich umiejętności zaczęła pełnymi garściami korzystać reklama. I tutaj grafitti zaczyna się dzielić na legalne i nielegalne. To pierwsze powstaje w miejscach dozwolonych, udostępnionych przez prywatnych właścicieli nieruchomości, czy władze miasta. Twórcy legalni preferują walory artystyczne, perfekcyjną technikę wykonania. Fakt, że mogą tworzyć bez pośpiechu, powoduje, że ich prace są dopracowane w najmniejszym szczególe, bogate, dobrze zakomponowane, duże. Miejsca nielegalne wybierają twórcy, dla których liczy się adrenalina związana z możliwością przyłapania na „gorącym uczynku”. Walory artystyczne, co oczywiste nie są już tak ważne. Prace zazwyczaj są mniejsze, często twórcy używają szablonu, który skraca do minimum czas powstania
Grafitti na murach - okolice przystanku autobusowego, Smochowice przy trasie 92
KULTURA
i wandale? danego kształtu. Zadziwiają mnie miejsca, w których powstają te prace. Często są to szczytowe ściany domów (szczególnie starych dzielnic miasta), gdzie twórca musiał balansować na stromym dachu przyległego, niższego budynku. Faktycznie - adrenalina musiała być! Oczywistym jest, że władze miast walczą z tym zjawiskiem, traktując je jako zaśmiecanie przestrzeni publicznej przyczyniające się do spadku poziomu bezpieczeństwa. Jakie jest wyjście? Wydaje się, że organizowanie miejsc przeznaczonych pod „zamalowanie” takich jak przestrzenie pod mostami, ściany tuneli tramwajowych, podziemne przejazdy, stare fabryki, a także festiwale, na których na specjalnie przygotowanym podłożu można by do woli wyżyć się artystycznie, w pewnym stopniu mogłoby załatwić sprawę. Dodatkowo, owe działania miałyby za cel przybliżenie społeczeństwu tego rodzaju sztuki, jako z założenia hermetycznej i służącej do przekazywania treści niezrozumiałych dla ogółu. Bardzo ciekawym przykładem może tutaj być I Festiwal Uliczny „Wielkopolska Walcząca”. Ma się on odbywać cyklicznie w Gnieźnie. Tegoroczna edycja połączyła wiedzę na temat wydarzeń historycznych w zupełnie nowatorski sposób - za pomocą kultury ulicznej, kibicowskiej i grafitti, a jej tematem przewodnim stała się 95. rocznica wybuchu Powstania Wielkopolskiego. Osobnym zjawiskiem wydaje się być sytuacja, w której władze miejskie oddają wybrane (najczęściej szczytowe, puste i szare) ściany miejskich domów wybitnym i znanym artystom, którzy stają się kreatorami nowych wartości artystycznych w przestrzeni miejskiej. I znów powstają tu znaki, przedstawienia zwierząt, krajobrazu, czy abstrakcyjne układy, które dla przechodnia są po prostu pociągającymi obrazami, jednakże ich rzeczywisty przekaz bywa bardziej skomplikowany. Swoisty kodeks grafitti mówi o tym, że nie wolno umieszczać treści nazistowskich, rasistowskich, nawołujących do przemocy, czy pornograficznych. Obrazy nie mogą naruszać ludzkiej godności. Nie wolno niszczyć murów,
styczeń 2014 • TarNowa Kultura
11
na których powstają, tzn. kuć, (i są) echem kontestacji czy wiercić w nich otworów. Nie młodzieży, publicznym kwewolno zaśmiecać odpadami po stionowaniem norm obowiąfarbach okolicy. Sztuka ulicy ma zujących w życiu społecznym n i e j e d nok rot n i e i politycznym. „Sztuka ulicy wartość dokumenZdarzenia zaobpowstając tacyjną, gdyż - poserwowane i przena przestrzeni tworzone przez oko wstając na przewielu lat staje się strzeni wielu lat malarza, tworzą - staje się swoistą opowieści z życia swoistą kalką wzięte. Autor staje kalką odbijającą odbijającą nastroje społeczne się barometrem nanastroje społeczne stroju społecznego, mijających dekad. mijających dekad” Wiele z nich mistrzem odzwierwszak powstało jeszcze za ciedlania nastroju chwili. minionego ustroju. Były Sceny, czy postaci uwiecznione
Mural reklamowy - ul. Kościelna w Poznaniu
na muralach niejednokrotnie zaczynały żyć własnym życiem. Zaczynały obrastać legendą i artystycznymi komentarzami, które po jakimś czasie stawały się zdarzeniami same w sobie, a nawet bywały kanwą historii (historyjek) reklamowych. Bywa, że artyści, którzy nigdy nie zajmowali się grafitti, nagle „popełniają” takie dzieło i to o tematyce, no cóż… mocno kontrowersyjnej. Jakiś czas temu na jednym z osiedli w Częstochowie, na ścianie garażu pojawił się - doskonale zresztą namalowany - obraz Matki Boskiej Częstochowskiej. Łatwo się domyślić, jakie komentarze wywołał. Od zachwytu pań, które natychmiast zaczęły przynosić kwiaty, do utyskiwań przechodniów. I tutaj należy zadać pytanie o granice sztuki i o cel takiego działania. I jeszcze jedno: czy to jeszcze jest sztuka? Nie wartościuję tego rodzaju działań, zastanawiam się raczej nad pobudkami, które kierowały autorem w momencie tworzenia tego przekazu. Bez wątpienia malarz stał się osobą znaną z dnia na dzień. Tak, czy inaczej na pewno jest to prowokacja. A każda prowokacja rodzi dyskusję. A każda dyskusja powoduje, że poszerzamy swoje horyzonty i wymieniamy myśli. I… może tak naprawdę to jest najważniejsze? Tekst i zdjęcia: Barbara Gałężewska Murale artystyczne na Jeżycach w Poznaniu, okolice ulic Poznańskiej, Żurawiej i Kraszewskiego
12
KULTURA
TarNowa Kultura • styczeń 2014
ODROBINA FILOZOFII
Dawanie = otrzymywanie Gdy wspominam zapach choinki w domu rodzinnym, śpiewanie kolęd, smak śledzika, od razu robi mi się raźniej.
„Pejzaż górski I” Ten, małych rozmiarów, olejny obraz przypomina każdego dnia roku, jak piękna może być zima. Zwłaszcza góry i lasy są wyjątkowe urokliwe. Spowite mgłą, pokryte białym puchem i z zimnym oddechem natury. Tak nostalgiczny jest obraz Wiktora Daniela Socewicza. Przywołuje on wspomnienia dzieciństwa, ale i wędrówek z ukochaną osobą. Błękitne niebo przebijające się przez kłębiaste chmury przyciąga myśli o nadchodzącej wiośnie. Całość okryta jakąś tajemnicą. W kolorystyce użytej przez tego współczesnego polskiego malarza mieszają się szarości, brązy i zielenie. Można
patrzeć i patrzeć w głąb tego pejzażu, a zimno i tak się nie zrobi. W. Socewicz, historyk sztuki i absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego, przedstawia w swoich pracach martwą naturę oraz pejzaże. Jego dzieła zatrzymują czas, gdy się na nie spogląda. Dają ukojenie i spokój. Mają w sobie coś, co nie pozwala oderwać wzroku. Może to linia głęboka, wyrazista i realna, a może to coś co jest ukryte we mgle? Tak czy inaczej, przyciąga wielu miłośników sztuki. Prace Socewicza można zobaczyć w „Weekendowej galerii sztuki" w Warszawie i na stronie internetowej www.apollon.com.pl Dominika Nurkiewicz-Kmiecik
Święta Bożego Narodzenia zbliżają jak żadne inne. Czy jest tak dlatego, że razem możemy najpierw coś zrobić, potem porozmawiać, po prostu być? Na pewno! Ale jest jeszcze coś, co nas tak bardzo zbliża, a mianowicie dawanie. I nie chodzi tylko o prezenty, także o dawanie swojego czasu, swoich uczynków, słów i myśli. Dając raz, chcielibyśmy powtórzyć to nawet i tysiąc razy. Widząc uśmiech na twarzy dziecka lub ważnej dla nas osoby, jesteśmy w stanie zrobić o wiele więcej, aby ten uśmiech widzieć częściej. Niekiedy dajemy komuś coś dlań bardzo ważnego, nawet nie zdając sobie od razu z tego sprawy. Zrób dziecku niespodziankę, zabierz na lodowisko, przeczytaj mu bajkę i, gdy chce się bawić, nie mów, że jesteś zmęczony po całym dniu pracy. Koledze, koleżance w biurze pewnego dnia zaparz kawę, a obok filiżanki połóż pierniczka, cukierka. Ot, tak, na dobry początek dnia. Takich momentów może być wiele, w różnych miejscach, w różnym czasie. Wywołują one pozytywne emocje, dają posmakować szczęścia, radości,
tłumią stres. Niekiedy w takich sytuacjach, w głębi duszy, czujemy, że oto mamy teraz dług wdzięczności albo najzwyczajniej w świecie nam się to należało. Warto i nad tym się zastanowić. Nic nie działa lepiej, jak oczyszczenie myśli i przyjęcie z otwartymi rękoma tego, co nam inni dają. Z uśmiechem powiedz wtedy „dziękuję”, nie myśl o być może ukrytych intencjach dającego. Zobaczysz, nagle twój dzień będzie inny - lepszy, radośniejszy. Pamiętaj, że uśmiechy wracają, że im więcej dajesz, tym więcej otrzymujesz. Jedna jest wszakże ważna tutaj zasada: uczciwość i szczerość. Jak ognia, unikaj dawania w poczuciu długu wdzięczności, chłodnej kalkulacji korzyści, czy też chęci wyrównania rachunku. Dawanie z poczucia obowiązku lub poświęcania się prowadzi do negatywnych emocji i frustracji. Każda okazja do wręczania sobie prezentów jest dobra. Nie musisz czekać na święta, urodziny, imieniny, rocznice ślubu itp. A wnet przekonasz się, że dawanie jest dobrą drogą do otrzymywania. Dominika Nurkiewicz-Kmiecik
Mój kochanek Film
To szczególna atmosfera oczekiwania i napięcia, przedsmak „wielkiego wybuchu”. Jedyny w swoim rodzaju, choć nieco mdły, zapach ludzkiego śmiechu, strachu, smutku czy zaskoczenia. Ciemność przed, ciemność za. Muzyka zwiastująca rychły początek pobrzmiewa w tle. Nie jesteśmy sami, ale ludzkie głosy docierają do nas mocno przytłumione. No, w końcu się zaczyna.
Polskie kino nie jest zbyt wysoko notowane w rankingu światowej kinematografii. Mimo że nie cieszy się ono uznaniem czołówki „ludzi kina“, chciałabym wspomnieć o krótkometrażowym filmie „Franek”. To sześciominutowa historia o trzech słowach, które zmieniają życie małego chłopca. Film jest buntem, porusza człowieka, morał uderza jak kamień w twarz. Refleksja Franka staje się szerzej rozumianym przesłaniem dla wielu z nas. Nie do zapomnienia! A co ciekawego w Niemczech? Tutaj oglądamy pełnometrażowy film „Winy są zawsze cudze“. To rzecz o spotkaniu i relacji oprawcy z ofiarą. Wstrząsająca historia chłopaka nieświadomego wagi podejmowanych decyzji. Koniec nie zaskakuje, ale sprawia, że nie możemy zmusić się do wstania z fotela i opuszczenia sali kinowej. Krzyk jest ciszą, ona z kolei aktem oddania się. Wyczuwa się napiętą atmosferę utrzymującą
na wysokim poziomie adrenalinę. Teraz zajrzyjmy do Wielkiej Brytanii. Tutejsze kino zawsze budzi respekt? Szacunek? Intryguje, to pewne. Przygotujmy się na film „Shell“ - dwugodzinną, smutną ilustrację monotonnego życia szesnastolatki. Monotonnego, ale nie nudnego. Przepełnionego przełykanymi w ciszy łzami, zapachem benzyny i nieumiejętnie wyrażanym uczuciem. Przez cały seans mamy ochotę wywrzeszczeć do ojca: „Przecież ona tylko chce, żeby ktoś ją kochał!“. Ale on nie umie słuchać, nie chce umieć. Wydaje sie też, że Shell nie umie mówić, nie chce umieć. Stacja benzynowa na pustkowiu dla nikogo nie jest wymarzonym domem. A jak nam przyszłoby żyć w pozbawionej słów rzeczywistości? Pytanie dźwięczy jeszcze przez długi czas po wyjściu z kina.
Kadr z filmu „Franek”
Wsiadamy do samolotu i lecimy do Kanady. Tam czekają na nas bilety na „Blackbird“. Film bardzo kontrowersyjny, wzniecający dyskusję. Pokazuje piękny obraz głupoty społeczeństwa. Stoimy przed tym obrazem i podziwiamy z ukontentowaniem, ale też z lekkim niesmakiem, właściwym dla ludzi inteligentnych. W trakcie filmu stajemy w opozycji i zaczynamy kibicować. Choć trafiają się momenty zwątpienia i już chcemy postawić oskarżenie, to ostatecznie oddychamy z ulgą i tryumfujemy w trakcie ostatniej sceny zadośćuczynienia. Może kiedyś, może gdzieś spotkamy się przed jakąś salą kinową, by znów zasiąść w jednym rzędzie i przeżyć kolejną noc z cudownym kochankiem. Z kinem niszowym. Marysia Horowska
KĄCIK POETYCKI
styczeń 2014 • TarNowa Kultura
13
ERATO, MOJA MUZO
Wiersze, do których powracam Jest kilka wierszy, do których powracam, gdy zbliżają się święta Bożego Narodzenia i nadchodzi Nowy Rok. Wiersze, które zatrzymują bieg życia, przypominają o rzeczach ważnych, a nawet ostatecznych, które są jak ogród wiosenny, do którego pragnie się wejść. Wiersze, którymi chciałbym się z Państwem podzielić... Kazimierz Ratoń
Tadeusz Żukowski
Anna Kamieńska
OGRODY
CICHOŚĆ
***
Jeśli gdzieś są ogrody które nie gniją Jeśli gdzieś są takie ogrody
Cicha jest przepaść ciche nad nią niebo
Jeśli gdzieś są trawy zorzy niegasnącej Jeśli gdzieś są takie trawy
Tylko kto spada krzyczy
Jak ten wiatr wieje jak ta woda płynie któż to nad polem szepce dusza moja moje ściernisko
Jeśli gdzieś są kwiaty w których nie ma śmierci Jeśli gdzieś są takie kwiaty
kto się wznosi z zachwytu milknie
To zaprowadźcie mnie do nich Zaprowadźcie do miejsc płonących Emily Dickinson Ernest Bryll
***
ROBOTA W DREWNIE
Nigdy nie widziałam wrzosowisk, Morza nie widziałam nawet z daleka Lecz wiem, jak wygląda wrzos I czym jest fala. I nigdy nie mówiłam z Bogiem. Ani w niebie mój krok nie stanął. A przecież pewna jestem drogi, Jakby mi mapę dano.
Kiedy Józef nauczał Boga jak pracować Uczył Go wbijać gwoździe - by równo wchodziły Jednym stuknięciem młotka, drewna nie raniły Więcej niźli potrzeba, aby dom zbudować Bo widzisz - mówił - synu, drewno wycierpiało Kiedy toporem stopy mu ścinano Ze skóry obdzierano, piłą rozrywano Popatrz jak płacze swą żywicą białą...
Raoul Follereau *** Miałem taki oto sen: Przed sądem Pana staje człowiek i mówi: Spójrz, Panie Boże, zachowywałem Twoje Prawa, Nie dopuściłem się nieuczciwości, Przewrotności czy bezbożności. Ręce me, Panie, są czyste. - Rzeczywiście, powiedział Pan… Ale są puste.
Wiem, drzewo musi ścierpieć, aby się przemienić Musi umrzeć, by ożyć. Ale bądź cierpliwy Dla bólu drewna. Nie bierz gwoździ krzywych Wbijaj je tak, jak każe ciesielskie sumienie My krzyżujemy drewno by mocniejsze było Każdy dach z bólu drzewnego się rodzi Żaden cud tego bólu w świecie nie osłodzi Ale wbijamy gwoździe by najmniej raniło A więc Jezus się uczył, stukając w milczeniu Jak trzymać młot ciesielski, gwoździe brać do ręki Jak dom budować z drzewnej i człowieczej męki Jak mieszkać w Bożym świecie pod dachem cierpienia
Aureole myśli – ilustracja: T. Jakubiak
Tomasz Jakubiak Czekam na Państwa maile z propozycjami do „Erato, moja muzo…”, życzę dni, w których będzie czas na przeczytanie chociaż jednego wiersza albo kilku stronic książki… I serdecznie pozdrawiam!
14
TarNowa Kultura • styczeń 2014 reklama
Czy wiesz, że wg badań ludzie mówiący drugim językiem wydają się bardziej atrakcyjni? Zadzwoń: 61 814 67 61 696 397 030
www.lingwest.com Tarnowo Podgórne
Przychodnia Lekarska MED-LUX 62-081 Przezmierowo ul.Rynkowa 63 tel 61 816 39 00, 61 816 39 10 PORADNIA NEUROLOGOPEDYCZNA mgr Agnieszka Waśniewska świadczy uslugi w zakresie diagnostyki i terapii zaburzeń mowy u doroslych i dzieci z dysfunkcjami neurologicznymi, chorobami neurodegeneracyjnymi, afazjami i dysartriami po udarach, guzach i urazach mózgu
TO I OWO
31 rozmów bez fikcji
„Smoleńsk” - ostatnia, nieukończona, książka Teresy Torańskiej. Pośmiertnie wydana przez męża dziennikarki, zawiera 31 rozmów z rodzinami ofiar katastrofy, urzędnikami, ratownikami. Doskonale pokazuje podejście do tragedii osób z różnych środowisk i opcji politycznych. Brakuje rozmów z Jarosławem Kaczyńskim, Donaldem Tuskiem. Niektórzy, o czym dowiadujemy się z kolejnych stron, potrafili wznieść się ponad partyjne podziały i zjednoczyć z narodem, inni od samego początku byli wrogo nastawieni. Torańska nie ocenia. Pozostawia wszystko bez komentarza i pozwala każdemu opowiedzieć o własnych odczuciach, zdać relację z przebiegu zdarzeń, w których uczestniczyli. Reporterka zostawia czytelnikowi miejsce na swoją interpretację. W żadnym miejscu nie daje odczuć, jaki ma stosunek do danej osoby, czy słów przez nią wypowiadanych. Warto przeczytać tę książkę. Wyraźnie kontrastuje ona z telewizyjnymi materiałami o Smoleńsku, w których wiele jest agresji, oskarżeń i nienawiści. Marta Woźna
Od Sylwestra więcej rekreacji. Zachęcam!
Zima nie jest tak urocza, jak lato czy wiosna, nie zawsze zachęca do spędzania wolnego czasu na łonie przyrody. Zwłaszcza, gdy pokonywać trzeba zaspy śnieżne, zmagać z mroźnym wiatrem. W sylwestrową noc być może postanowimy, że nowy rok zaczniemy od zdrowszego stylu życia.
W naszej gminie można w tej mierze spełniać różne marzenia i pomysły. Niedawno powstało w samym sercu Tarnowa Podgórnego centrum fitness WUEF Club, w którym każdy znajdzie coś dla siebie. Tym, którzy skostniali za biurkiem, proponuję Zumbę, stretching, pilates i inne pokrewne ćwiczenia. Osoby z nadmiarem energii zainteresują się zajęciami z Jiu-jitsu, bądź aero boxem. Są również zajęcia dedykowane dzieciom (np. balet i Jiu-jitsu). Więcej informacji na stronie www.wuefclub.pl Amatorom sportów zimowych proponuję lodowisko Misiałek przy ul. Poznańskiej. Możemy tutaj pojeździć na łyżwach indywidualnie i zespołowo, a także uczestniczyć w różnego rodzaju okolicznościowych imprezach (najbliższa to Sylwester). W dni powszednie lodowisko czynne jest od w godzinach 14 do wieczora, w weekendy od godziny 10.
Więcej informacji na stronie www.lodowiskomisialek.pl Największa niespodzianka, na którą czekają mieszkańcy gminy i okolic, buduje się w szybkim tempie. Tarnowskie Termy mają być gotowe w 2014 roku. Znajdziemy tam kilka basenów sportowych, rekreacyjnych leczniczych z wodami geotermalnymi. Pierwszy odwiert wykonany został w sierpniu 2011. Odkryte źródła znajdują się na głębokości 1200 metrów. Dzięki dużej zawartości minerałów i temperaturze przekraczającej 45 stopni, wody będą wykorzystywane do zabiegów w ramach balneoterapii. Więcej informacji na stronie www. tarnowskie-termy.pl W zdrowym ciele - zdrowy duch. Zachęcam do rozpoczęcia 2014 roku pod znakiem rekreacji i sportu. Dominika Nurkiewicz-Kmiecik
reklama
Tłumacz przysięgły języka angielskiego Tarnowo Podgórne 690 286 076 Informacje w sprawie reklamy: tel. 61 895 92 95 e-mail: jarek@goksezam.pl
Panu
Waldemarowi Wereszczyńskiemu Prezesowi TP BUS wyrazy szczerego współczucia z powodu śmierci
MAMY
składają dyrektor i pracownicy GOK „SEZAM”
PROGRAM IMPREZ
styczeń 2014 • TarNowa Kultura
STYCZEŃ Z SEZAMEM
15 * * * * *
5.01 (niedziela) godz. 15 Dom Kultury w Tarnowie Podgórnym
„Śpiewamy kolędy” - otwarte spotkanie dla mieszkańców z udziałem Koła Śpiewu im. Feliksa Nowowiejskiego
10.01 (piątek) godz. 18 Dom Kultury w Przeźmierowie
Kino Zielone Oko zaprasza: „Mistrz”. Bilety: 5 zł.
11.01 (sobota) godz. 17 Hala OSiR w Tarnowie Podgórnym
Koncert Noworoczny z udziałem Młodzieżowej Orkiestry Dętej, Mażoretek i Zespołu Pieśni i Tańca „Lusowiacy”.
12.01 (niedziela) godz. 11.45 Kościół Pallotynów w Poznaniu
„Kolędy i pastorałki” w wykonaniu ZPiT „Lusowiacy”
12.01 (niedziela) godz. 16 Hala OSiR w Tarnowie Podgórnym
Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy: gwiazda wieczoru: PAJUJO
13.01 Przedszkole Baranowo, Przedszkole Przeźmierowo, DK Przeźmierowo 15.01 Przedszkole Lusowo, Szkoła Podstawowa Lusowo, DK Tarnowo Podgórne, Przedszkole Tarnowo Podgórne, Przedszkole Lusówko
Pro Sinfonica - koncerty edukacyjne dla przedszkoli pt: „Z cyklu podróże w czasie: na balu u Króla Ludwika”
16.01 (czwartek) godz. 18 Galeria w Rotundzie, Tarnowo Podgórne
Wernisaż wystawy fotografii Patryka Piłasiewicza pt: „Sen” z muzyczną niespodzianką. Wstęp wolny.
20.01 godz. 9, Dom Kultury w Tarnowie Podgórnym godz. 10.30 Dom Kultury w Przeźmierowie
Przedstawienie Teatru „Frajda” dla najmłodszych pt: „Skrzaty i tarapaty”
21,22,24.01 DK Przeźmierowo, DK Tarnowo Podgórne, Gimnazjum Baranowo, SP Ceradz Kościelny, Gimnazjum Tarnowo Podgórne, SP Lusowo, SP Lusówko
Mezzoforte - koncerty edukacyjne dla szkół pt: „Tanecznym krokiem wchodzimy w Nowy Rok”
22.01 (środa) godz. 18 Dom Kultury w Przeźmierowie
Kabaret „Tenor” Czesław Jakubiec z okazji Dnia Babci i Dziadka. Obowiązują bezpłatne zaproszenia.
24.01 (piątek) godz. 18 Dom Kultury w Przeźmierowie
Kino Zielone Oko zaprasza: seans - niespodzianka, szczegóły na www.goksezam.pl i w styczniowym numerze „Sąsiadka-Czytaj”
24.01 (piątek) Scena Wspólna Teatru Łejery Poznań, ul. Brandstaettera 1
Scena Prezentacji Teatralnych MDK2 i Teatru „Łejery”: przedstawienie „Krokus Pokus” Grupy Teatru w Każdej Wiosce z Sierosławia
25.01 (sobota) godz.18 Dom Kultury w Tarnowie Podgórnym
Koncert Piotra Kuźniaka pt: „Czas jak rzeka” z okazji Dnia Babci i Dziadka. Obowiązują bezpłatne zaproszenia.
*
* *
*
- omówienie wewnątrz numeru - impreza otwarta dla publiczności
więcej informacji: www.goksezam.pl
Dom Kultury w Tarnowie Podgórnym, Galeria w Rotundzie Tarnowo Podgórne, ul. Ogrodowa 14 Dom Kultury w Przeźmierowie, Kino Zielone Oko Przeźmierowo, ul. Ogrodowa 13
Już anonsujemy:
Marcin Daniec
9.02.2014, godz. 16, hala OSiR w Tarnowie Podgórnym Bilety w cenie 40 zł dostępne od 8 stycznia
TarNowa Kultura ISSN 1895-5460 Wydawca: Gminny Ośrodek Kultury „SEZAM” Instytucja Kultury • Dyrektor – Szymon Melosik • ul. Poznańska 96 • 62-080 Tarnowo Podgórne • tel. 61 895 92 28 • faks 61 814 61 19 • www. goksezam.pl • e-mail: info@goksezam.pl • reklama: jarek@goksezam.pl Kolegium redakcyjne: Barbara Gałężewska, Marysia Horowska, Tomasz Jakubiak, Jarek Krawczyk (zastępca redaktora naczelnego), Sandra Kubalewska, Zuzanna Kupsik, Julia Lipowicz, Dominika Nurkiewicz - Kmiecik, Andrzej Piechocki (redaktor naczelny), Wiktoria Prałat, Patrycja Świergiel, Marta Woźna Skład: Jarek Krawczyk, Karolina Janikowska Druk: Poli Druk Poznań, tel. (61) 814 47 40. Nakład: 3500 egz. Numer zamknięto: 18.12.2013, www.tarnowakultura.pl
Redakcja zastrzega sobie prawo skrótu i adiustacji tekstów. Nie zwracamy dostarczonych materiałów.
•
16
ROZRYWKA
TarNowa Kultura • styczeń 2014
X Koncert Noworoczny
Gwiazda wieczoru:
PAJUJO
Gminy Tarnowo Podgórne
pod honorowym patronatem Wójta Gminy Tadeusza Czajki
sobota,11 stycznia godz. 17
Niedziela, 12 stycznia, godz. 16 hala OSiR w Tarnowie Podgórnym
hala OSiR w tarnowie Podgórnym
KRZYŻÓWKA PANORAMICZNA nr 22 METROPOLIA SKOŚNOOKICH
SYN DEDALA
u
MORSKA LUB SŁONECZNA
q
u
POTOK W BESKIDZIE ŚLĄSKIM
JELITO ŚLEPE
q
ZATARASOWANIE
POZNAŃSKI BAS
q
q
u
46
5
45
1 GATUNEK PSZENICY
u 11
DOMENA KOWALA I KUJONA
KAWALĄTEK
31
2
q
q
PASZA, PRZYSMAK KONIA
49
KRĘGOSŁUP FASOLI LUB CHMIELU
q
MUDRA RATUJĄCA ŻYCIE
u
51
q
50
33
KARCIANY ROMB
KONTYNENT VALARÓW
10
Po rozwiązaniu krzyżówki należy przenieść do ramki litery z kratek ponumerowanych w prawych, dolnych narożnikach. Utworzą one myśl Stanisława Jerzego Leca (1909-1966), polskiego poety, satyryka i aforysty - ostateczne rozwiązanie krzyżówki. Wyciętą ramkę z rozwiązaniem należy nakleić na kartkę pocztową z adresem: Gminny Ośrodek Kultury „SEZAM”; ul. Poznańska 96; 62-080, Tarnowo Podgórne, lub wysłać rozwiązanie mailowo na adres: jarek@goksezam.pl podając imię i nazwisko oraz numer telefonu. Wśród osób, które nadeślą prawidłową odpowiedź rozlosujemy nagrodę: podwójne zaproszenie do Teatru Muzycznego na Musicalowy Koncert Noworoczny (10 stycznia).
Termin nadsyłania rozwiązania: 9 stycznia
47
29
21
u
15
CIOS
u
u 28
ANYŻOWY TRUNEK Z AZJI
MNISZKA BUDDYJSKA
u
25
39
30
u
UŁOŻENIE CIAŁA
8
u
u
u
ZAGRAŁ WE „WŚCIEKŁYCH u PSACH”
19
37
u
34
KRYMSKI LUB BUCHARY PRZYJACIEL MICKIEWICZA
BOHATER DEANA R. KOONTZA
u
AKTOR ZE „ŚLUBU MIMO WOLI” STRUŚ AMERYKI
ŚLAD PO PILE
AUTOR „KRONIK LWOWSKICH”
44
u
20
32
u
WÓDZ PLEMION ZULUSKICH
23
u
18
u
u
27
48
u
u
DRUGI POKOS
SZACOWNA DAMA
PLĄS
u
JEŚLI LODOWCA TO NIE LIŻE
u
24
WADA WZROKU
u
DO ROZBIÓRKI
CHMURA PIERZASTA
RODZINNE MIASTO KARIN STANEK
u
PROSTOPADŁY DO POZIOMU
RZEKA PODOLA I WINNICY
BRAMKARZ REPREZENu TACJI POLSKI W ROKU 1970
4
17
36
13
14
3
u
u
q
HISZPAŃSKI POETA OŚWIECENIA
7
PIERZA LUB TKANINY
6
12
MA MORDĘ I ŁATY
PROZA DLA DZIECKA W PODRĘCZNIKU
u
PROSTOPADŁY DO OSNOWY
u
JAKIE DRZEWO TAKI...
26
43
38
u
42
41
q
WARSZAWSKI KLUB SPORTOWY
u
q 35
q
POLSKI TEATROLOG I PUBLICYSTA
40
u
9
CYGANKA Z „CHATY ZA WSIĄ”
WŁOSY PIETRUSZKI
u
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
22
52
u
16
ROZWIĄZANIE KRZYŻÓWKI nr 21: Myśl Platona, wybitnego filozofa starożytnej Grecji
„Kultura przynosi także zwycięstwo, choć ono czasem obniża kulturę” Spośród osób, które nadesłały prawidłową odpowiedź, wylosowaliśmy panią Ewę Kwiatkowską. Zapraszamy do siedziby GOK „SEZAM” w Tarnowie Podgórnym po odbiór nagrody.
Opracował: ANDRZEJ CHYLEWSKI