nr 3 (97)
www.tarnowakultura.pl
marzec 2014
BEZPŁATNY INFORMATOR GMINNEGO OŚRODKA KULTURY „SEZAM” W TARNOWIE PODGÓRNYM
Grażyna WOLSZCZAK i Piotr MACHALICA w spektaklu
e n s o ł i m Listy STRONA 2
w numerze m. in.:
TEATR TAŃCA SORTOWNIA W POZNANIU
MŁODZIEŻOWA ORKIESTRA DĘTA DLA KOBIET
CEZIK & KLEJNUTY - BILETY JUŻ W SPRZEDAŻY
2
AKTUALNOŚCI
TarNowa Kultura • marzec 2014
A oni wciąż ślą listy miłosne
W Domu Kultury w Tarnowie Podgórnym niebawem (16 marca o godzinie 17) zobaczymy przedstawienie teatralne „Listy miłosne” z udziałem świetnych aktorów - Grażyny Wolszczak i Piotra Machalicy.
G. Wolszczak znana jest najbardziej z ról serialowych („Na Wspólnej”, „Na dobre i na złe”), od lat gra także w teatrze. Aktualnie występuje na deskach Teatru Rozmaitości w Warszawie. P. Machalica, popularny aktor teatralny i filmowy, a zarazem dyrektor Teatru im. Adama Mickiewicza w Częstochowie w wywiadzie udzielonym Paulinie Iwińskiej powiedział: „Jestem
absolutnie strasznie szczęśliwym człowiekiem, a przy tym potwornie smutnym”. Sugeruje, że każda jego rola jest tak samo oryginalna jak on. „Listy miłosne” to spektakl na podstawie książki Amerykanina Alberta R. Gurneya. Opowiada historię dwóch osób, które przez wiele lat piszą do siebie listy. Początkowo jest to przyjaźń, która jednak z czasem przekształca się
w miłość. W spektaklu, który wyreżyserował Dariusz Taraszkiewicz, oprócz znakomitych kreacji aktorskich, zobaczymy liczne elementy multimedialne, które dodatkowo wciągają widzów w fascynującą, romantyczną historię. Bilety można kupić w Domu Kultury w Przeźmierowie (w godz. 9-15), Domu Kultury w Tarnowie Podgórnym (Ogrodowa 14, w godz. 15-20), siedzibie GOK
„SEZAM” (ul. Poznańska 96, w godz. 8-15) oraz online w serwisie Biletomat.pl i na stronie www.goksezam.pl. Podczas spektaklu obowiązywać będzie numeracja miejsc. Bilety na miejsca w rzędach I-VII kosztują 45 zł, pozostałe sprzedawane są w cenie 40 zł. Dominika Nurkiewicz-Kmiecik
„Zamiast” tym razem poza konkursem Najpierw był William Szekspir i jego „Hamlet”. Później Ivo Brešan i jego „Przedstawienie Hamleta we wsi Głucha Dolna”. Ten tekst na warsztat wzięły Ola Kosicka z Grażyną Smolibocką i działającą w GOK „SEZAM” Grupą Teatralną „Zamiast”. Szykuje się interesujące wydarzenie! Spektakl, którego tarnowska premiera odbędzie się w Domu Kultury 12 kwietnia przygotowany został także z myślą o festiwalu „Teatralna Wiosna Młodych”. Ze względu na czas trwania spektaklu (ponad 60 minut!), zostanie pokazany poza konkursem. „Przedstawienie Hamleta we wsi Głucha Dolna” miało wiele adaptacji, także w Polsce. Do najsłynniejszych należy wersja w reżyserii Olgi Lipińskiej z 1985 roku, zaliczana do „Złotej Setki” najlepszych spektakli Teatru Telewizji. W nowej wersji przygotowanej przez grupę „Zamiast”, a zatytułowanej „Przedstawienie Hamleta”, dramat oparty na tekście Brešana został przeniesiony z rzeczywistości bloku wschodniego lat sześćdziesiątych do współczesnych, kapitalistyczno-korporacyjnych warunków. I choć – jak zapowiada grupa „Zamiast” – język został uwspółcześniony, adaptacja tekstu zachowuje idee spektaklu. Ukazuje on mechanizmy podporządkowania jednostki przez władzę. I przy okazji przypomina co się dzieje, gdy władza zachowuje się pogardliwie.
Grupa „Zamiast” odpowiadać będzie nie tylko za grę aktorską. Scenografia także powstała według jej pomysłu. Kostiumy przygotowała Agnieszka Gierach. Zespół wielokrotnie udowadniał, że prezentuje wysoki poziom, potwierdzają to nagrody na teatralnych festiwalach. Przygotowując „pełnometrażowy” spektakl, grupa „Zamiast”
Grupa Teatralna „Zamiast”
pozbawiła się jednak szans na uczestnictwo w konkursach. Zyskała natomiast możliwość odkrycia kolejnych tajników teatralnej sztuki. Z przyjemnością zobaczę „Przedstawienie Hamleta” w interpretacji tarnowskiej grupy, do czego i Państwa gorąco zachęcam. Jarek Krawczyk
AKTUALNOŚCI
marzec 2014 • TarNowa Kultura
Budowa pełną parą
3
Od kwietnia nieczynny będzie Dom Kultury w Przeźmierowie. Powód jest prosty - zaawansowanie budowy nowego Centrum Kultury wymaga wyburzania starego budynku. Nie oznacza to jednak, że GOK „SEZAM” zawiesza działalność w tej miejscowości.
Ćwiczący do tej pory w Przeźmierowie Teatr Tańca „Sortownia” przeniesie się do Tarnowa Podgórnego. Pozostałe zespoły korzystać będą z gościnności przeźmierowskiej Szkoły Podstawowej, OSiR oraz sołectwa. Tymczasowy punkt sprzedaży biletów zostanie natomiast utworzony w starej kotłowni (OSiR). Bilety będzie można kupować tam w poniedziałki i środy w godz. 14.30 - 21.30. Na budowie, co widać na poniższych zdjęciach, praca wre. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, pierwsze spektakularne imprezy zobaczyJarek Krawczyk my tam już w październiku!
„Rozśpiewana gmina” z Ewą Nawrot
Dwa lata temu Daniel „Wolny” Moszczyński, w ubiegłym roku Marta Podulka, a tym razem… Przewodniczącą jury przeglądu „Rozśpiewana gmina” będzie Ewa Nawrot, znakomita wokalistka jazzowa, która wyróżnionych zaprosi na warsztaty wokalne. Zgłoszenia przyjmujemy do końca marca.
W imprezie, która odbędzie się 6 kwietnia, mogą wziąć udział wokaliści oraz zespoły wokalne lub wokalno-instrumentalne liczące do 6 osób. Szkoły i przedszkola mogą zgłosić maksymalnie 5 uczestników w każdej kategorii wiekowej. Przyjmowane są także indywidualne zgłoszenia wszystkich chętnych. Formularz zgłoszeniowy dostępny jest na stronie internetowej www.goksezam.pl.
Kolorowy świat maluchów
14 marca o godz. 17 odbędzie się w Galerii w Rotundzie wernisaż prac przygotowanych przez podopiecznych klubu dziecięcego „Stokrotka”.
Trudno doszukiwać się w obrazkach maluchów w wieku od roku do trzech lat jakichś artystycznych programów czy dzieł zapierających dech swoim rozmachem i malarską wizją. Jednakże z niekłamanym podziwem możemy zwrócić uwagę na wybór kolorów, położenie farby, sposób wyklejania szablonu i gospodarowania przestrzenią kartki. A jeśli jeszcze uda nam się wśród „bazgrołów” dostrzec zarysy postaci i przedmiotów – nie sposób się nie uśmiechnąć.
Takie właśnie prace, tworzone przez nasze dzieci, zobaczymy w tarnowskiej Galerii w Rotundzie. Jesteśmy przekonane, że możliwość ich prezentacji w tak nobilitującym miejscu wpłynie na jeszcze szersze promieniowanie radości, jaką one przynoszą. Świetnie się składa, że „Nasz kolorowy świat” maluchy mogą zaprezentować w rocznicę powstania klubu dziecięcego „Stokrotka”. Zapraszamy na wystawę. Agnieszka i Beata
Przypomnijmy, że „Rozśpiewana gmina” jest imprezą otwartą dla publiczności. Jest świętem śpiewu, podczas którego nie ma zwycięzców i przegranych. Nagrodą dla wyróżnionych z każdej kategorii wiekowej jest udział w warsztatach prowadzonych przez przewodniczącą jury. Lubisz śpiewać? Zgłoś się! Zaproś swoich bliskich i znajomych. Jarek Krawczyk
Jak oni recytują! Za oknem już wiosna. Czas więc najwyższy rozpocząć przygotowania do dorocznych eliminacji gminnych konkursu recytatorskiego „Wiosenne przebudzenie”. Podobnie jak w ubiegłych latach, do uczestnictwa w imprezie zapraszamy nie tylko młodych recytatorów, ale także ich bliskich i przyjaciół. W imprezie tradycyjnie wezmą udział laureaci szkolnych eliminacji z pięciu szkół podstawowych i dwóch gimnazjów. Najmłodsi będą recytować wiersze, najstarsi – także fragmenty prozy. Ich występy oceni jury pod przewodnictwem Artura Romańskiego, aktora i reżysera związanego z Teatrem Animacji w Poznaniu. Laureaci gminnych eliminacji pojadą na powiatowy finał do Murowanej Gośliny. Zwykle nie wracają stamtąd z pustymi rękami, bo poziom recytatorów z naszej gminy od lat jest bardzo wysoki. Tym bardziej warto pojawić się 30 marca w Domu Kultury w Tarnowie Podgórnym i posłuchać jak oni recytują. Początek imprezy o godz. 15, wstęp wolny. Jarek Krawczyk
4
AKTUALNOŚCI
TarNowa Kultura • marzec 2014
CeZik
& KlejNuty Kameralny Akt Solowy oraz
Brett Perkins (USA)
z. 19 ota) iegoPoddgórnym b o s ( 4 w 5.0 w Tarno / 30 zł ltury
Dom Ku
5 złży) (w przedsprzeda Bilety: 2
ertu)
(w dniu konc
Już są bilety W sprzedaży już są bilety na koncert najbardziej uzdolnionej muzycznie „gwiazdy internetu” w Polsce. CeZik & Klejnuty – „Kameralny Akt Solowy” już w sobotę, 5 kwietnia w Domu Kultury w Tarnowie Podgórnym. Gościem specjalnym CeZika będzie amerykański artysta Brett Perkins, który rozpocznie koncert. Więcej informacji o tym wydarzeniu – w kwietniowym numerze „TarNowej Kultury”. Bilety w cenie 20 zł już można kupować w Domu Kultury w Tarnowie Podgórnym (od poniedziałku do piątku w godzinach 15-20), Domu Kultury w Przeźmierowie (9-15) i siedzibie GOK „SEZAM” (w godz. 8-15), a także online na stronie www.biletomat.pl. Zakupu lepiej nie odkładać na ostatnią chwilę. Tym bardziej, że zainteresowanie koncertem jest spore. JK
„Wokół walca” – orkiestra dla Pań
Młodzieżowa Orkiestra Dęta wróciła już z wyjazdowych warsztatów artystycznych w Poroninie. Przygotowywała tam koncertowy repertuar, którego pierwszą część zapewne usłyszymy podczas specjalnego koncertu z okazji Dnia Kobiet. 8 marca o godz. 18 w Auli Gimnazjum im. Polskich Noblistów podopieczni Pawła Joksa zagrają specjalnie dla Pań.
Koncert nosić będzie tytuł „Wokół walca”, a jego szczegółowy program owiany jest tajemnicą. Po niedawnym, świetnie wykonanym Koncercie Noworocznym można jednak przypuszczać, że występ naszej orkiestry przyniesie kolejne artystyczne zaskoczenia i spodoba się nie tylko kobietom.
Wstęp za okazaniem bezpłatnych zaproszeń dostępnych w Domu Kultury w Przeźmierowie (ul. Ogrodowa 13, w godz. 9-15), Domu Kultury w Tarnowie Podgórnym (od godz. 15 do 20) i siedzibie GOK „SEZAM” (Poznańska 96, w godz. 8-15). Zapraszamy! Jarek Krawczyk
X Koncert Noworoczny Gminy Tarnowo Podgórne
Już na DVD! w cenie 25 zł
Zamówienia: tel. 61 895 92 28
„Sortownia” w Auli Artis Teatr Tańca „Sortownia”, działający w GOK „SEZAM”, na scenie poznańskiej Auli Artis WSNHiD występował już dwukrotnie. Nie pokazał wówczas jednego z najbardziej widowiskowych spektakli. „Wieczna wiosna oldschoolowca, czyli Polockować” miała premierę w Domu Kultury w Tarnowie Podgórnym.
Gorące noce ulicznych tancerzy lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych, b-boying, czyli break dance, hip hop i kolorowe eksperymenty naszych czasów – to wszystko zobaczy publiczność już
fot. Mariusz Lewoczko
1 marca o godz. 19. Przedstawienie w Auli Artis (ul. gen. Tadeusza Kutrzeby) będzie częścią projektu edukacyjnego uczelni. Po spektaklu, w którym połączenie różnorodnej muzyki i tańca
fot. Mariusz tworzy niezwykłe show, Lewoczko będzie można spotkać się z tancerzami i choreografem, Piotrem Bańkowskim. Wstęp wolny. Polecam! Jarek Krawczyk
KINO ZIELONE OKO ZAPRASZA
Miłość i wstyd, czyli ostatnie seanse
Wiele razy miałem okazję zapowiadać ciekawe seanse w Kinie Zielone Oko. Tym razem zapraszam na projekcje nie tylko ciekawe, ale i historyczne. To będą bowiem dwa ostatnie filmy wyświetlone w Domu Kultury w Przeźmierowie. Przynajmniej na jakiś czas. Pierwszy z filmów „Café de Flore” to opowieść o miłości i ludziach rozdzielonych przez czas i miejsce, a jednocześnie w tajemniczy sposób połączonych. Fantastyczny, tragiczny i niosący nadzieję, francusko-kanadyjski film jest kroniką losów młodej matki, która w latach sześćdziesiątych w Paryżu wychowuje syna z zespołem Downa oraz żyjącego współcześnie, niedawno rozwiedzionego DJ-a z Montrealu. Co łączy te dwie historie? Przekonają się widzowie, którzy pojawią się w Domu Kultury w Przeźmierowie 14 marca o godz. 18. Natomiast ostatni seans w Domu Kultury wypełni nominowany
do Złotych Globów brytyjski film „Wstyd”. Jego bohater, Brandon, to 30-letni, atrakcyjny singiel z Nowego Jorku, który nie potrafi zapanować nad życiem erotycznym. Gdy wprowadza się do niego siostra, sytuacja zaczyna wymykać się spod kontroli. Dramat erotyczny Stevena McQueena bada naturę seksu, bliskości i związków we współczesnym świecie. Na film zapraszamy wyłącznie dorosłych widzów 30 marca na godz. 18. Bilety na oba seanse w cenie 5 zł można kupić w Domu Kultury w Przeźmierowie oraz bezpośrednio przed seansem (do godz. 17.45). Jarek Krawczyk
RELACJE
marzec 2014 • TarNowa Kultura
Zapamięta do końca życia
5
„Ponieważ każdy dzień bez wazeliny uznaję za stracony, witam serdecznie całą śmietanę najbogatszej gminy w Polsce” – tymi słowami Marcin Daniec rozpoczął występ w Tarnowie Podgórnym. Od tej chwili, przez pełne dwie godziny, uśmiechy – niemal nieprzerwanie – gościły na twarzach prawie 500 widzów.
M. Daniec, który nigdy wcześniej nie występował w Tarnowie Podgórnym, już na samym początku pokazał, dlaczego od wielu lat jest jednym z najpopularniejszych kabareciarzy w Polsce. Świetnie nawiązuje kontakt z publicznością i wchodzi z nią w dialog. Można odnieść wrażenie, że jest „starym kumplem”, jednym z nas. Żartuje ze wszystkiego. „Wszyscy mówią o niedoróbkach w Soczi, a to my jesteśmy mistrzami. Od Euro 2012 minęło już półtora roku i do teraz się nikt nie zorientował, że nie byliśmy gotowi” – takie zdanie rozpoczęło długi wątek sportowy. Oberwało się także politykom i to wszystkich frakcji. Nie zabrakło tematów obyczajowych, a między wszystkimi wątkami artysta przechodził zgrabnie i płynnie.
Zaprosił też wokalistów – Annę Piechurską i Pawła Ekerta, którzy urozmaicili program refleksyjnymi piosenkami. Moją uwagę przykuła jednak głównie niesamowita zdolność M. Dańca do improwizacji. W swój występ wplótł on żarty tak aktualne, że nie mogły powstać nawet dzień wcześniej i takie, które rodziły się na miejscu („Kojarzycie przejście przy Urzędzie
Gminy? To przecież piramida Cheopsa!”). Na zdarzenia reagował b ł y s k aw i c z n i e – jak wtedy, gdy po wypowiedzeniu słowa „wójt” zgasł reflektor („co to będzie, jak o posłach zacznę mówić?”). Ta naturalność i refleks – to chyba cechy, za które jest najbardziej lubiany. Niedziela, 9 lutego. Wkrótce pierwsze olimpijskie złoto dla Polski zdobędzie Kamil Stoch. „Akurat jak są skoki,
muszę grać. Zapamiętam was do końca życia!” – żartował M. Daniec. Jestem pewien, że publiczność, która po dwóch godzinach nie miała dość i wywołała artystę owacjami na stojąco, tego wieczoru również nie zapomni! Jarek Krawczyk
„...można zabrać nas do domu” Mogłoby się wydawać, że cyfra "trzy" nie jest tą, która mogłaby mieć znaczenie w czymkolwiek. A jednak w tym przypadku było inaczej. Z wyjątkową "trójką" miałam okazję spotkać się 21 lutego o odzinie 19 w ramach Jazzowej Sceny „SEZAMU”. O Maciej Sikała Trio pisaliśmy na naszych łamach w poprzednim wydaniu, zapraszając na koncert. Kto nie przyszedł, niech żałuje. M. Sikała zagrał z Pawłem Tomaszewskim (klawisze) i Sebastianem Kuchczyńskim (perkusja). Przed koncertem zapytałam ich, komu chcą zadedykować koncert „New Project”. Zgodnie odpowiedzieli: „Zagramy dla Ukrainy”. Pierwszy utwór, podobnie jak większość pozostałych, był autorstwa M. Sikały. Saksofonista wyznał, że kompozycja nie ma jeszcze tytułu, wszelkie pomysły ze strony publiczności będą przyjmowane po koncercie. Muzycy perfekcyjnie przechodzili od jednego dźwięku do drugiego. Z każdą nutą wariacje stawały się trudniejsze. Porywały one publiczność w niesamowity świat jazzu. Drugi utwór („Platino”) melancholijny na początku, z czasem intrygująco się komplikował. Utrwalony został na kilkudziesięciu płytach, w tym trzech autorskich Maciej Sikała Trio. W trzecim, o zastanawiającym tytule "3/5", słuchaczy zaskoczył perkusista. Zespół, niemal bez reszty, zanurzył się w muzykowaniu, jakby zapominając o publiczności. Tomaszewski z Sikałą doskonale się uzupełniali. Saksofonista zaprezentował niesamowitą skalę swojego instrumentu, ale i równe jej umiejętności. Zamknął oczy, dał się porwać dźwiękom. Kolejnym utworem był „Gdańsk 2008”. Uświadomił on miłośnikom jazzu, jak wiele pracy muzycy wkładają w perfekcyjnie przygotowanie repertuaru. Dzięki temu, świetnie się ich
fot. Mariusz Lewoczko
słucha i ogląda. Nie mam wątpliwości, to był majstersztyk w wykonaniu wszystkich trzech artystów. Niesamowity pokaz umiejętności dał perkusista. Gdy skończył swoje solo (na marginesie, wyglądało ono jak bardzo przyspieszony film), wybuchła moc oklasków. Następnym utworem była, z założenia, ballada. Świadczył o tym tytuł „Balladissimo”. Sam Maciej Sikała przyznał jednak, że nie jest do końca pewien, czy osiągnął swe zamiary. Zaczęło się spokojnie, później słychać było, charakterystyczną dla tego muzyka, nutkę radości, zwariowania. Dźwięki odwzorowywały zasłużony odpoczynek po długiej podroży w deszczowy dzień. W tym utworze solo zagrał P. Tomaszewski. Byłam pełna podziwu.
Koncert zwieńczyła kompozycja jego autorstwa „African Sunrise”, moim zdaniem, bardzo słusznie zachowana na finał. Każdy, słuchając tych dźwięków, mógł napisać swoją historię. Tę pisało również tytułowe słońce. Była ona o tym wszystkim, co widzi z góry podczas swojej wędrówki po niebie, a u schyłku dnia spokojnie i tak pięknie żegna się z nami. Po gromkich brawach, po bisie, M. Sikała powiedział: „Z naszą muzyką można zabrać nas do domu”. Tak samo jak skromnie i po cichu weszli na scenę, tak samo z niej zeszli. Artystom towarzyszyły głosy szczęśliwych ludzi opuszczających salę, wprost w objęcia ciepłego jeszcze wieczoru. Marysia Horowska
25.04 na Jazzowej Scenie Sezamu zagra Maciej Strzelczyk Trio „Grapelli”
6
TarNowa Kultura • marzec 2014
Takie były ferie w GOK „SEZAM”
RELACJE
Projekcje filmowe, zajęcia taneczne, kulinarne i plastyczne, a także zabawy w basenie – to wszystko czekało na dzieci szkolne, które wzięły udział w tegorocznych feriach zimowych GOK „SEZAM”. Tygodniowe cykle zajęć odbywały się zarówno w Przeźmierowie, jak i w Tarnowie Podgórnym. W sumie w feriach wzięło udział 188 uczestników. Jak się bawili? Poniżej kilka zdjęć.
fot. Mariusz Lewoczko
fot. Mariusz Lewoczko
fot. Mariusz Lewoczko
fot. Mariusz Lewoczko
fot.Jolanta Tepper
„Lusowiacy” się nie nudzą Okres jesienno-zimowy w zespole to zazwyczaj czas na przygotowanie nowego programu, ale nie tym razem. Po październikowym koncercie w Jaszunach na Litwie i listopadowym z okazji Dnia Niepodległości w Tarnowie Podgórnym, został nam niecały miesiąc na pracę nad nową wersją „Kolęd i pastorałek w formie tanecznej”. Dotychczasowa została wzbogacona o pastorałki z różnych krajów. Jej premiera odbyła się 26 grudnia w kościele pw. św. Jadwigi i Jakuba w Lusowie. Dalszy ciąg kolędowania nastąpił w Czarnkowie i Poznaniu (w kościołach: Pallotynów, na ratajskim osiedlu Bohaterów II Wojny Światowej i na piątkowskim osiedlu Stefana Batorego). W międzyczasie przygotowywaliśmy się do Koncertu Noworocznego w naszej gminie z udziałem Młodzieżowej Orkiestry Dętej pod batutą Pawła Joksa (jeszcze raz dziękujemy za spełnienie naszego marzenia). Z kolei noworoczny koncert w Kurzętniku (Wrota Warmii i Mazur) to półtoragodzinny program artystyczny. Został on bardzo ciepło przyjęty przez mieszkańców, jak i władze tej gminy. Nie obyło się bez bisów. Włodarze Kurzętnik ponieśli całkowity koszt przejazdu, koncertu i ugoszczenia zespołu.
Przed nami następne zadanie - Urząd Marszałkowski Województwa Wielkopolskiego zaprasza nas do udziału w Międzynarodowych Targach Turystyki Wiejskiej i Agroturystyki Agrotravel w Kielcach w dniach od 11 do 13 kwietnia 2014. To bardzo zobowiązujące, wszak będziemy tam promować nie tylko Wielkopolskę, ale i naszą Małą Ojczyznę - gminę Tarnowo Podgórne. Przy okazji spodziewamy się nawiązać nowe kontakty.
Podobnie jak w lutym, także w marcu planujemy dwudniowe stacjonarne warsztaty, aby skupić się nad nowym programem. Odbęda się one 15 i 16 marca. Nasze zamiary są bardzo ambitne. Nie zdradzamy tajemnicy, w drugim półroczu 2014 na publiczność czekać będą niespodzianki. Z pozdrowieniami w imieniu „Lusowiaków” Krystyna Semba kierownik zespołu
ROZMOWA
Widzowie nam ufają
marzec 2014 • TarNowa Kultura
7
Rozmowa z Pawłem Szkotakiem, dyrektorem Teatru Polskiego w Poznaniu
- Mimo że znajdujemy się w Teatrze Polskim, chciałbym rozpocząć rozmowę od premiery spektaklu Teatru Biuro Podróży „Seven dreams of women”, który pan wyreżyserował. Spektakl miał premierę w Indiach i dotyczył głośnego także u nas tematu przemocy wobec kobiet w tym kraju. Jak doszło do tej realizacji? - To była już nasza trzecia wizyta w Thrissur, w Kerali. Zaproponowano nam żebyśmy zrobili tam przedstawienie z hinduskimi aktorkami i aktorami na temat przez tamtejszy teatr podany. Wsparcie, bez którego nie doszłoby do realizacji projektu, otrzymaliśmy od Instytutu Adama Mickiewicza oraz Instytutu Polskiego w Delhi. Na początku miałem pewne obawy czy biały mężczyzna z Polski to odpowiednia osoba do zrobienia spektaklu o problemach kobiet w Indiach. Później pomyślałem: przecież to nie jest problem tylko kobiet, ale również mężczyzn. Doszedłem do wniosku, że możemy się tego podjąć pod warunkiem, że cały czas będziemy pilnować, aby nie narzucać publiczności naszego punktu widzenia. Ważne przy tym było także czerpanie wiedzy oraz doświadczeń od ludzi stamtąd. Współpracowaliśmy z dziennikarkami z Kerali, które przeprowadziły ankiety z tutejszymi kobietami na temat ich marzeń, lęków, relacji z mężczyznami. Chcieliśmy się dowiedzieć w bezpośredni sposób, jak one to widzą. Tak zbudowaliśmy szkielet scenariusza, z którym pojechaliśmy do Indii. Na miejscu uzupełniliśmy go wespół z czternastoma aktorkami i aktorami. Zostawiliśmy tam scenografię, muzykę, są całkowicie samodzielni. Spektakl cieszy się dużym powodzeniem i jest szansa, że będzie pokazywany w innych miejscach tego kraju. - Spektakl ma szanse wzbudzić szerszą dyskusję? - Przełomowym momentem dyskusji na temat przemocy wobec kobiet w Indiach, która jest powszechna, była chwila, kiedy media zaczęły o tym pisać. Kobiety zaczęły mówić, przełamały strach. Czasami płacą one ogromną ceną za tę odwagę. Od niedawna prawda coraz częściej wypływa na wierzch. Fakt, że zaproszono nas do zrobienia spektaklu również trochę o tym świadczy. W mojej pamięci utkwiła najbardziej ostatnia scena przedstawienia, podczas której kobiety do mikrofonu mówią o swoich marzeniach. Mogą one wydawać się nam bardzo niecodzienne. Niech przykładem będzie samotna podróż pociągiem, ślub z osobą, którą się kocha, ślub bez posagu. Aż 80 procent małżeństw w Indiach jest aranżowanych. Reakcja publiczności po tej scenie była niewiarygodna. Wielkie brawa, wielkie poruszenie. Dyskusje na temat roli kobiet w Indiach cały czas towarzyszyły naszej pracy. Mam nadzieję, że ten spektakl będzie wzbudzał rezonans. - Teatr Biuro Podróży funkcjonuje od 1988 roku. Dokąd najbliższa podróż? - 1988 rok to dla dzisiejszych pokoleń bajka, ale w Polsce to była jeszcze noc stanu wojennego. Większość młodych ludzi marzyła, aby wyjechać z kraju i ułożyć swoje życie gdzieś indziej. Nie było to łatwe, po paszporty stało się w kolejkach i trzeba było o nie prosić, bo były własnością państwa, nie obywatela.
Wszędzie obowiązywały wizy, które z wielkim trudem można było dostać. Wtedy wymyśliliśmy teatr po to, aby można było podróżować bez paszportów i bez wiz. Z naszym teatrem można więc się wybrać w podróż w wyobraźni. Magia słów jest wielka, po kilka latach okazało się, że podróżowanie jest naszym przeznaczeniem. Co niezmiennie robimy od 26 lat. Odwiedziliśmy wszystkie kontynenty, zagraliśmy w wielu krajach. A już tak bardzo konkretnie to najbliższą podróż odbędziemy do Gross-Gerau w Niemczech, gdzie pokażemy naszą najnowszą polsko-francusko-niemiecką produkcję, „Śmierć Dantona”. Każdy z teatrów realizuje jedną z trzech części: WOLNOŚĆ, RÓWNOŚĆ, BRATERSTWO. WOLNOŚĆ przypadła teatrowi z Francji, RÓWNOŚĆ teatrowi z Niemiec, a BRATERSTWO - nam. Jest to ciekawe przedstawienie, mówiące o korzeniach naszych wartości. - Jedenaście lat temu rozpoczął pan pracę w poznańskim Teatrze Polskim. Jak przez ten czas zmieniała się jego publiczność? - Zastałem wtedy sytuację dosyć trudną. Trzeba docenić dyrekturę moich poprzedników. Jeżeli chodzi o dramaturgię, było świetnie. Nowa era zawitała do teatru. Jeżeli chodzi o frekwencję, stan był opłakany. Anegdotycznie mówiąc, czasem aktorów było więcej, niż publiczności. Zatem moje pierwsze i podstawowe zadanie było następujące: nie obniżając rangi artystycznej wydarzeń, zachowując nowoczesne prapremiery, spowodować, aby ludzie liczniej zaczęli do naszego teatru przychodzić. Oczywiście, nie tylko dzięki mnie, również dzięki moim współpracownikom to się udało. Od jedenastu sezonów notujemy ponad 90-procentową frekwencję. To jest ewenement, nie tylko w skali Poznania. Gramy sztuki mało znane, a jednak ludzie przychodzą, bo nam ufają. - Nie boi się pan powierzać reżyserii młodym twórcom, opierać spektakli o ich teksty. Jestem ciekaw, co najbardziej ceni w młodym pokoleniu? - Gdy byłem młodym człowiekiem, a nie było to tak dawno temu, doświadczyłem dużo pomocy ze strony starszych koleżanek i kolegów w Polsce, jak i za granicą. W jakimś sensie czuję się zobowiązany, aby spłacić ten dług. Podoba mi się, że młodzi mają wielką pasję, że są jeszcze idealistami, odkrywają świat na nowo. Dobrze komunikują się z młodą widownią, na której nam zależy. Czasami sam uczę się czegoś nowego: estetyki, muzyki, myślenia o świecie. Nie zawsze się z tym zgadzam, ale nie jestem cenzorem, staram się to wspierać. Kontrowersje w Teatrze Polskim zdarzają się, wystarczy chociażby wspomnieć „Balladynę” Garbaczewskiego, która bardzo podzieliła naszą widownię. Część twierdziła, że to genialne przedstawienie, część, że nie da się tego oglądać. Myślę, że teatr powinien wywoływać emocje. A w tym przypadku one sięgały zenitu. Oczywiście, są również spektakle, które bardziej łączą, niż dzielą. - Co jeszcze w tym sezonie na deskach Teatru Polskiego? - Trzy wydarzenia premierowe. Za chwilę „Mizantrop” Moliera, jako przykład przepisania
fot. Monika Lisiecka
klasyki na nowo. W maju „Opera za trzy grosze” Bertolta Brechta. Wielkie nieśmiertelne dzieło, znakomita muzyka ze wsparciem orkiestry, niesamowita fabuła. Wyzwanie dla naszego teatru pod względem dramaturgicznym, ale również technologicznym. Uczta dla oka, ucha oraz, mam nadzieję, także dla umysłu. Na koniec sezonu pokażemy kameralne przedstawienie, aranżację niemieckiego tekstu „Czy ryby śpią”. Sztuka nagrodzona tytułem „Tekstu Sezonu dla młodzieży” w 2012 roku. Ciekawy tekst poruszający trudny temat śmierci bliskiej osoby. Trudny, ale mądry sposób oswajania młodych z tym tematem. - A najbliższe cele? - Podzieliłbym je na dwie części. Zacznę od tych bardziej namacalnych. Mamy za sobą rozbudowę Malarni, latem czeka nas wymiana foteli i powiększenie widowni na Dużej Scenie. Chcemy, aby publiczność licznie przychodziła, potrzebujemy zatem więcej miejsc. Jeżeli chodzi o cele artystyczne, moim marzeniem jest teatr, który porusza ważne problemy, ważne tematy dla nas, jako obywateli Poznania, Polski, Europy. Marzę, aby to był teatr, który zaprasza ludzi do wymiany poglądów, rozmowy. Słowem, teatr, który łączy. Marze też o tym, aby ludzie - wychodząc z naszych przedstawień - byli bliżej siebie, dyskutowali, aby pary trzymały się za ręce. - Festiwale „Maski”, „Bliscy Nieznajomi” oraz konkurs „Metafory rzeczywistości” to imprezy znane i szanowane w polskiej kulturze. Jeżeli dołożymy do tego reżyserowanie spektakli i zasiadanie w komisjach międzynarodowych, to sporo. Nie ma Pan czasami ochoty odpocząć? - Do tej pory odpoczywałem zmieniając jeden rodzaj pracy na inny. Tyle różnych aktywności jest możliwych tylko dzięki temu, że mam ogromne wsparcie wśród moich współpracowników. W Teatrze Biuro Podróży zajmuję się tylko reżyserią, Teatr Polski to ogromny sztab ludzi, który zajmuje się szeregiem różnych rzeczy. Doba rzeczywiście czasami jest dla mnie za krótka. To żadna tajemnica, pracuję kilkanaście godzin dziennie. Jednakże lubię to robić, więc mam wrażenie, że... nie przepracowałem ani jednego dnia. Rozmawiali: Marysia Horowska i Jarek Krawczyk
8
KONKURS
TarNowa Kultura • marzec 2014 KONKURS FOTOGRAFICZNY TARNOWEJ KULTURY
Taka była zima w naszej gminie Nasz konkurs na najciekawsze zimowe zdjęcia wykonane w gminie Tarnowo Podgórne spotkał się ze sporym zainteresowaniem. Publikujemy najlepsze prace. Ich autorów zapraszamy do siedziby GOK „SEZAM” po odbiór nagród. Gratulujemy!
fot. Damian Nowicki
fot. Klaudia Kwolek
fot. Damian Nowicki
fot. Anita Horowska
fot. Anita Horowska
fot. Hubert Kosmowski
fot. Wiesław Woźniak
fot. Danuta Koczorska fot. Wiesław Woźniak
fot. Hubert Kosmowski
fot. Marta Kostecka
fot. Danuta Koczorska
fot. ROKTAR
KULTURA
marzec 2014 • TarNowa Kultura
„Nie spaliłem notatek...”
9
Ponad dziesięć lat temu świat stracił CZŁOWIEKA WYJĄTKOWEGO. Jedni powiedzą natchnionego, inni świętego. Jednak żadne słowo nie jest w stanie określić jego wielkości i niepowtarzalności. Papież Jan Paweł II pięknie zapisał się w historii ludzkości. Mimo tak bardzo absorbującej posługi na Tronie Piotrowym, napisał wiele książek, zarówno o religii, życiu, o wizji ratowania współczesnego świata. Teraz, za sprawą kardynała Stanisława Dziwisza, światło dzienne ujrzały notatki, przemyślenia Jana Pawła II, także te do tej pory nigdzie nie publikowane. Książka „Jestem bardzo w rękach Bożych. Notatki osobiste 1962-2003" jest zapisem czterdziestu lat drogi duchowej Karola Wojtyły. W dwóch zeszytach znaleźć można najważniejsze pytania, jakie Ojciec Święty zadawał sobie i Bogu. Znajdziemy tutaj poruszające medytacje oraz
modlitwy wytyczające rytm każdego dnia. W zbiorze jest też dział poświęcony rozważaniom o najbliższych, przyjaciołach, o całym Kościele. Kardynał S. Dziwisz tak mówi o ujawnionych zapiskach papieża: „Nie spaliłem notatek Jana Pawła II, gdyż są one kluczem do zrozumienia jego duchowości, czyli do tego, co jest najbardziej wewnętrzne w człowieku: jego relacji do Boga, do drugiego człowieka i do siebie”. To tylko wzmacnia wagę słów zapisanych w „Notatkach osobistych”. Warto je przeczytać. I starać się, chociaż przez chwilę, poczuć to, co czuł największy człowiek XX wieku, pomyśleć o tym, o czym on myślał. Dominika Nurkiewicz-Kmiecik
Urok rodziny idealnie niedoskonałej Napięcie Oscarowej gali wzmacniają filmy, na które warto zwrócić uwagę. Jednym z nich jest „Sierpień w hrabstwie Osage”. Historia z rodzaju tych, które swoją naturalnością i urokiem urzekną widza. Sprowadzą na jego twarz zarówno cyniczny uśmiech, jak i melancholijną zadumę. Małżeństwo Beverly oraz Violet Weston żyje samotnie w domu umieszczonym w tytułowym hrabstwie. Ich dzieci już dawno zdążyły wyfrunąć z rodzinnego gniazda i założyć własne rodziny, zaś im pozostało wspólne życie ze
swoimi przyzwyczajeniami, nałogami, upodobaniami oraz poglądami. Gdy Beverly ginie nagle w nieznanych okolicznościach, cała rodzina wraca do domu na stypę. Powrót ten jest także rodzajem wspólnego pojednania, a przynajmniej próbą, ponieważ „Sierpień w hrabstwie Osage” to przede wszystkim spotkanie charakterów, które po połączeniu tworzą mieszankę wybuchową. I jest to powód, dla którego ta historia jest tak fascynująca. Rodzina Westonów przy stole to widok wart uwagi. Nie tyle niedomówienia czy sarkazm, ile zarzuty i obelgi, słowem „pranie brudów”, stanowią nieodłączne elementy jej spotkania. Film boleśnie prawdziwie ukazuje życie, w którym każdy jest zamknięty w swoim własnym świecie, boi się zaufać innym. Udowadnia, że nawet najsilniejsi muszą polegać na kimś, a na kim, jak nie na bliskich? Los lubi płatać figle,
z czego bohaterowie doskonale zdają sobie sprawę, coraz bardziej zaplątując się w zawikłane historie, co doprowadza do walki osobowości. Na ekranie widzimy śmietankę aktorską: fenomenalną Meryl Streep w roli Violet – matki, żony, narkomanki, Julię Roberts jako silną, pewną siebie, pozbawioną skrupułów oraz bezlitosną córkę, a także jej męża – Ewana McGregora; w obsadzie także m. in. Benedict Cumberbatch i Julianne Nicholson. To właśnie oni sprawiają, że postacie są dokładnie takie, jakie być powinny. Ujęte kamerą przez Johna Wellsa są idealnie niedoskonałe. Scenariusz Tracy’ego Lettsa powstał na podstawie jego broadwayowskiego hitu. Nam nie pozostaje nic innego, jak dać się ponieść tej opowieści. Film idealny? Nie do końca. Pomimo wielu zalet, są momenty przedłużających się widoków Oklahomy, bez których widz przeżyłby bez problemu. Film, momentami zabawny, jest raczej dramatem. Oglądając go, przenosimy się na huśtawkę, której nie zatrzymamy aż do napisów końcowych. Raz wpatrujemy się w sceny pełne nostalgii, przepełnione dramatyzmem, raz w komediowe, które nas bawią. „Sierpień w hrabstwie Osage” to jeden z wielu kandydatów do Oscara. Nominację otrzymały Meryl Streep za rolę pierwszo- (standardowo) oraz Julia Roberts za drugoplanową. Wcześniej Złotych Globów nie udało się zdobyć. Może tym razem dopisze większe szczęście? Film zdecydowanie wart polecenia. Julia Lipowicz
Wirtualna miłość
Czy film „Ona” Spike Jonze’a może niebawem okazać się proroczy? Miłość do kogoś bez ciała, ale z uczuciami, intuicją i niesamowitym głosem, zdaje się być coraz bardziej realna.
Theodore, główny bohater, dość szybko zakochał się w Samancie. Był urzeczony tym, że potrafiła go wysłuchać, doradzić, ukołysać do snu. Samotny pisarz listów na zlecenie, tkwiący jeszcze w małżeństwie, potrzebował współczucia, wsparcia i zrozumienia. Dał mu to nowy system operacyjny, który był perfekcyjnie zaprojektowany, by współodczuwać. Gdy uczucie łączące Samantę i Theo zaczęło się coraz bardziej pogłębiać, pojawia się propozycja, aby skorzystać z usług dziewczyny, która będzie ciałem ukochanej. Mężczyzna nie potrafił jednak w intymnej sytuacji zbliżyć się do obcej kobiety. Jakiż szok przeżył, gdy w pewnej chwili program Samanty przechodził aktualizację, a on nie mógł się z nią skontaktować. Film jest niezwykle wzruszający i wzbudza pragnienie przeżycia tak szczerej i głębokiej relacji. Ale nie daje spokoju pytanie: czy nie jest to wizja przerażającej przyszłości, w której będziemy mieli wszystko, a jednak będzie brakować tego, co najważniejsze - miłości? Marta Woźna
10
KULTURA
TarNowa Kultura • marzec 2014
Na swoim miejscu
„Pomarańczarka” Aleksandra Gierymskiego od grudnia 2012 znów jest w galerii Muzeum Narodowego w Warszawie. W czasie II wojny światowej obraz został zrabowany, dopiero w 2011 roku powrócił do Polski, a jego konserwacja trwała kilkanaście miesięcy.
Ten niezwykły portret, odzianej w łachmany, żydowskiej handlarki sprzedającej pomarańcze ukazuje przemijalność życia. Jej zmęczone oczy zdają się obserwować wszystkich przechodniów, szukać ewentualnego nabywcy cytrusów. Niezwykle przedstawiona, z wszystkimi swoimi wadami i zaletami, starsza kobieta rozpaczliwie wypatruje pomocy wśród ulicznych cieni. Kolorystyka obrazu, zimna i ciemna, dodaje tajemniczości. Rozmyte tło potęguje wrażenie samotności, pustki i cierpienia. A. Gierymski namalował ów obraz w 1881 roku, gdy przebywał w Warszawie. W tym czasie
rozpoczął współpracę ze Stanisławem Witkiewiczem i Antonim Sygietyńskim. Te relacje wpłynęły w znacznym stopniu na jego zainteresowanie realistycznymi scenami rodzajowymi. Obserwował między innymi świat żydowskich mieszkańców Powiśla. Dzięki temu powstały słynna „Żydówka sprzedająca pomarańcze" oraz „Żydówka sprzedająca cytryny”. A. Gierymski był bardzo krytyczny wobec swoich prac. Wiele razy je niszczył, rzadko był zadowolony. Z „Pomarańczarki”, co wiemy na pewno, był zadowolony najbardziej. Dominika Nurkiewicz-Kmiecik
Świadomie wchodzimy w sidła
Dokładnie 4 lutego 2014 Facebook obchodził swoje 10 urodziny. To jeden z najpopularniejszych portali wszech czasów (plasuje się tuż za google.com i przed youtube. com). Tylko Chiny mają więcej „mieszkańców”, Facebook ma ich ponad 1,3 miliarda. Prawie co piąty człowiek ma profil na Facebooku.
Wszystko ma swój początek w małym pokoju Marka Zuckerberga w akademiku Uniwersytetu Harvarda. Wraz ze swoimi wspólnikami, uruchomił on pierwszą wersję portalu nazwanego wtedy The Facebook. Niecały rok później znacznie większy już zespół świętuje milionowego użytkownika. A przecież miał to być portal tylko dla studentów uczelni amerykańskich, później rozszerzony o zagraniczne. Teraz jest ogólnodostępny dla młodych i starszych, niezależnie od miejsca ich zamieszkania, płci, koloru skóry. Z biegiem czasu pojawiało się coraz więcej coraz udogodnień. W 2008 roku wprowadzono czat, który bezwzględnie wygrał bitwę z innymi komunikatorami. W tym roku każdy kto zakupił iPhona mógł korzystać z portalu przy użyciu telefonu. Facebook stał się mobilny. Rok później pojawił się symbol znany nie tylko użytkownikom, najpopularniejsza facebookowa funkcja, „Lubię to”. Czasami, nawet nie zastanawiając się, klikamy. Każdego dnia w sumie 6 miliardów razy, a od początku wydarzyło się to prawie 2 tryliony razy. We wrześniu 2011 wprowadzona zostaje znienawidzona przez większość internautów „Oś czasu”. Wtedy Facebook ma już pół miliarda użytkowników.
Na początku 2012 Facebook przejmuje Instagrama, coraz więcej stron oferuje „Log in with Facebook”, flagowy kolor niebieski widać wszędzie. Jaka jest nasza przyszłość? Jeżeli tak wygląda Facebook po dziesięciu latach, to co będzie za kolejną dekadę? Już teraz spotykamy się z komentarzami, że ten społecznościowy portal to ogromna pomoc dla FBI i CIA. Wszak sami zrzekamy się swojej prywatności. „Kryjemy swoją tożsamość w realnym świecie, bo tu widzimy obcych ludzi chodzących po ulicy, rozumiemy, że mogą chcieć włamać się do naszych domów, zagrożenie staje się rzeczywiste. Na Facebooku tych obcych nie widzimy i wrzucamy nań wszystko. Przed monitorem zachowujemy się często bardziej spontanicznie, bo nikt na nas nie patrzy” - mówi dr Krzysztof Krejtz, psycholog społeczny. Coraz więcej ludzi decyduje się na usunięcie konta. Co to zmieni? Informacje pozostaną, nie da się ich skasować. Facebook oferuje możliwość ściągnięcia raportu ze wszystkimi informacjami, które o nas posiada. Najgorsze nie jest to, że się z tym nie kryje. Najgorsze jest to, że my - wiedząc o tym - świadomie wchodzimy w jego sidła. Marysia Horowska
ODROBINA FILOZOFII
Siła klawisza enter
Ile prywatności mamy na co dzień rzeczywiście, a ile tylko pozornie? Czy współczesny świat znosi kolejne w tej mierze bariery? Nie zawsze sobie to uświadamiamy, ale po raz pierwszy w historii ludzkości w XX wieku przekroczone zostały granice kulturowe, społeczne i polityczne. Technologia cyfrowa umożliwiła swobodę wypowiedzi w każdym miejscu i każdym czasie. Nie wszyscy jednak pamiętają, że jeszcze na początku lat dziewięćdziesiątych w Polsce nie było dostępu do internetu. Wirtualna Polska powstała w 1995 roku. Nie wszyscy pamiętają, ale i wiedzą, że wcześniej była cenzura, swoiste filtrowanie informacji, decydowanie o tym, co społeczeństwo może wiedzieć. Dzisiaj, dzięki portalom społecznościowym, każdy może wyrazić siebie na różne sposoby. I to w skali globalnej. W istocie potencjalnie komunikujemy się z miliardami osób na świecie. Przepływ wiadomości, myśli, opinii, kultury jest swobodny. I, co najważniejsze, natychmiastowy. Rozwija się i umacnia w ten sposób swego rodzaju cyfrowa demokracja obywatelska, w wymiarze lokalnym i globalnym. Internauci mają wielorakie możliwości wywierania wpływu na polityków, instytucje rządowe i samorządowe, na korporacje. Dość wspomnieć arabską wiosnę ludów, kiedy to w kolejnych miastach ludzie masowo wychodzili na ulice, zmuszali władze do odejścia. Dość wspomnieć międzynarodowy, także intensywny w Polsce, protest przeciwko ACTA. Dość wspomnieć studenta z Poznania,
który - wsparty dziesiątkami tysięcy lajków - doprowadził do wycofania niekorzystnej dla abonentów oferty nc+. Bez wątpienia, to są blaski. A cienie? Nieumiejętne korzystanie np. z Facebooka przynosi różne problemy. Zwykłe zaproszenie na domówkę lub grilla może zakończyć się w... sądzie. Przekonała się o tym studentka z Krakowa. Na jej imprezę przyszło ponad 20.000 osób, nie obyło się bez interwencji policji, straży miejskiej i pogotowia ratunkowego. Widzę także zagrożenia płynące z pozornej tylko ulotności naszych myśli i wypowiedzi. Wielu zapomina o tym, że treść zaakceptowana enterem pozostanie w sieci na zawsze i każdej chwili ktoś może nam o niej przypomnieć, przeciwko nam użyć. Uważajmy zatem, co piszemy, co pokazujemy na filmach i zdjęciach. Tym bardziej że pułapek jest coraz więcej, na przykład opcja bezpośredniej transmisji danych z naszej komórki do profilu w portalu. Na razie jesteśmy pytani o zgodę, ale kto wie czy nie przyjdzie chwila, w której nie będzie takiego pytania? Pomyślmy o tym. Internet ma ogromną siłę, także perswazji. W portalach społecznościowych drzemie nieobliczalny, i ciągle rosnący, potencjał. Niektórzy mówią, że są one jak bomba przygotowana do potężnej, nawet międzykontynentalnej, detonacji. Pozostaje tylko pytanie: kto i kiedy naciśnie ów czerwony przycisk? Najważniejsze, aby następowało to tylko w sytuacjach, gdy dobro ma zwyciężyć zło. Dominika Nurkiewicz-Kmiecik
KĄCIK POETYCKI
marzec 2014 • TarNowa Kultura
11
ERATO, MOJA MUZO
„Kolonie” Tomasza Różyckiego Przeglądając półki z książkami poetyckimi natrafiłem na tomik „Kolonie” Tomasza Różyckiego, który w czerwcu 2007 roku otrzymałem z dedykacją autorską. Pamiętam, że książka wywarła na mnie ogromne wrażenie. Nie zdziwił mnie fakt, że otrzymała w tym samym roku nominację do nagrody „Nike”. Teraz, po kilku latach, chciałbym przedstawić Państwu kilka wierszy z tego zbioru, tych najbardziej przeze mnie lubianych. Warto szerzej zapoznać się z twórczością poety, którego świat poetycki porusza wyobraźnię i uczucia.
Burza W nocy naszych ciał używają trzy żywioły. Ogień, woda, powietrze. Raz ty jesteś woda, a raz jesteś powietrze, ale wokół pożar. W nocy nas obracają, drobne kłaczki smoły sadzy na skórze, w kubku. Wchodzi do pokoju burza i mąci lustra. Uznają za pokarm nasze ciała też inni, którzy tu z daleka przyszli, jedzą i piją. Znajdują otwory,
Spalone mapy Dla J.B. Pojechałem na Ukrainę, to był czerwiec i szedłem po kolana w trawach, zioła i pyłki krążyły w powietrzu. Szukałem, lecz bliscy schowali się pod ziemią, zamieszkali głębiej niż pokolenia mrówek. Pytałem się wszędzie o ślady po nich, ale rosły trawy, liście, i pszczoły wirowały. Kładłem się więc blisko, twarzą do ziemi i mówiłem to zaklęcie -
żeby w nie wejść. Nasze ciała stają się w nocy czwartym żywiołem, ziemią, zmieniają się w popiół możecie wyjść, już jest po wszystkim. I ruszała i kurz, węgiel, próchnicę. Żyją w niej owady, się ziemia, a w niej krety i dżdżownice, i drżała ślimaki robią ślady. Pytasz o to rano. ziemia i państwa mrówek roiły się, pszczoły latały ponad wszystkim, mówiłem wychodźcie, Kiedyś, na końcu świata, sam wrzuciłem kamień w otwarte usta piekła; nie mogę się skarżyć. mówiłem tak do ziemi i czułem, jak rośnie trawa ogromna, dzika wokół mojej głowy. Przeciwne wiatry Cyklon tropikalny Misjonarze i dzicy Kiedy zacząłem pisać, nie wiedziałem jeszcze, Ze wszystkich filozofów najbardziej lubiłem że każde moje słowo będzie zabierało Ci, co nas okradają, ci, co ustalają tego, który powiedział, że fale powstają po kawałku ze świata, w zamian zostawiając opłaty i podatki, ci wszyscy w urzędzie przez wahanie się bogów, czy świat, który znamy, jedynie miejsca puste. Że powoli wiersze rozdzielający obowiązki, wszyscy biegli jest dobry, czy też zły jest i nadeszła chwila, w planach i sprawozdaniach, ci tak doskonali zastąpią mi ojczyznę, matkę, ojca, pierwszą by zalało go morze. I codziennie miłość miłość i drugą młodość, a co zapisałem, w tropieniu naszych błędów; ci, którzy nas wcale wybawia nas od zguby, bogowie wahają ubędzie z tego świata, zamieni swe stałe nie słuchają i nigdy nie słuchali przecież, się, spacerują i puszczają kaczki w falach, istnienie na byt lotny, stanie się powietrzem, ci, co nie patrzą w oczy, ci, których koniecznie słońce wchodzi do morza tam, gdzie jest horyzont. trzeba prosić o radę, pomoc, trzeba im się stale wiatrem, dreszczem i ogniem, i to, co poruszę Teraz idę ulicą, idą razem ze mną w wierszu, znieruchomieje w życiu, i pokruszy i od nowa przedstawiać – wszyscy urażeni, ci, którzy myją chorych i idą na pewno się na tak drobne cząstki, że się stanie prawie pominięci, dotknięci – ich figurki z ziemi tacy, co zechcą zabić. Każdej nocy bestia antymaterią, pyłem całkiem niewidzialnym, i śliny ulepiłem, to są moi święci wychodzi szukać dzieci w środku złego miasta. leżący na gazecie. W specjalnym obrządku wirującym w powietrzu, tak długo, aż wpadnie I we mnie też jest ciemność, odrobina światła, w końcu tobie do oka, a ono załzawi. odprawiam nabożeństwo, wolno, od początku i czarne ślady stawiam na białych powierzchniach. będę powtarzać sceny ich cudownej męki.
Czekam na Państwa maile z propozycjami do „Erato, moja muzo…”, życzę dni, w których będzie czas na przeczytanie chociaż jednego wiersza albo kilku stronic książki… I serdecznie pozdrawiam! Tomasz Jakubiak
12
KULTURA
TarNowa Kultura • marzec 2014
Historie, które czekały Tworzył w na swój czas niepowtarzalnym stylu KULTURALNA KARTKA Z KALENDARZA
To właśnie one znajdują się na najnowszej, osiemnastej płycie Bruce’a Springsteena, wydanej 14 stycznia. "High Hopes" podbiło toplisty, dając muzykowi 3. miejsce w Stanach Zjednoczonych pod względem liczby albumów na szczycie, zaraz po Beatlesach i Jay’u Z.
Jest to album składający się z coverów oraz starych piosenek Springsteena, które nie pojawiły się przy okazji edycji poprzednich płyt. Zostały nagrane na nowo, nadając niepowtarzalną okazję do stworzenia nowych hitów. Prace nad tym krążkiem rozpoczęły się pod koniec 2012 roku, jednak nie należały one do najłatwiejszych, ponieważ równocześnie trwała trasa promująca poprzednią płytą. W wolnych chwilach od koncertowania, muzyk znalazł jednak czas na zebranie swoich najlepszych utworów skomponowanych w ubiegłej dekadzie. Wśród nich także tych, które rozbrzmiewały jedynie na koncertach, nie pasując do żadnej z wydawanych płyt. Jak sam przyznaje, czuł, że musi je wydać. Pierwsze dźwięki, które do nas docierają, to właśnie „High Hopes” – po raz pierwszy nagrane w 1995 roku, wydane na płycie Blood Brothers. To cover utworu Tima Scotta McConnella, jednakże wersja z 2014 roku jest bliższa oryginałowi, dzięki brzmieniu gitary Toma Morello. Następnie czas na gangsterów z „Harry’s Place”, utwór z 2001 roku, który przechodzi w „American Skin (41 Shots)”. Ta trwająca ponad siedem minut piosenka, skomponowana w 2000 roku, grana już była wcześniej podczas występów na żywo. Wiąże się z zastrzeleniem w 1999 roku na nowojorskiej ulicy gwinejskiego imigranta przez czterech policjantów. Oddano do niego dokładnie 41 strzałów. Później wykonywana była także w hołdzie dla Trayvona Martina – 17-letniego Afroamerykanina zastrzelonego na ulicy jednego z miast na Florydzie. Obie ofiary były niewinne. Piosenka nawiązuje do brutalności policji oraz uprzedzeń rasowych. „Just Like Fire Would” jest coverem lubianego przez Springsteena punkowego zespołu z Australii – The Saints. To także drugi singiel promujący płytę razem z „High Hopes”, zaś „Down in the Hole” jest kolejnym z serii utworów stworzonych w ciągu
lat 2002-2008. Podobnie zresztą jak „Heaven’s Wall”, Hunter of Invisible Game” czy „Dream Baby Dream” (cover zespołu Suicide z 1979 roku). Następnie słyszymy „Frankie Fell in Love”, po którym następuje pełne irlandzkiego ducha „This is Your Sword”. „The Ghost of Tom Joad” to tytułowy utwór jedenastej płyty Springsteena z 1995 roku, obecna wersja z Morello to coś znacznie bardziej melodyjnego i mocniejszego. Jako przedostatnie słyszymy spokojne „The Wall” inspirowane żołnierzami walczącymi na wojnie w Wietnamie. Jednym z nich był przyjaciel Bruce’a Springsteena – Walter Cichon. Wraz z bratem utworzył w New Jersey w połowie lat 60-tych zespół The Motifs i był jednym z pierwszych mentorów i idoli Springsteena. Zginął w walce w 1968 roku. Mimo że album "High Hopes" składa się z utworów, które powstały w poprzedniej dekadzie, jest on pełen nowego spojrzenia na materiał sprzed lat. Umiejetnie połączonego z klimatem tak charakterystycznym dla Springsteena. To po prostu świetna płyta. Artyście, jak w przypadku poprzedniej płyty Wrecking Ball, towarzyszy jego stały zespół E Street Band. Gościnnie zagrał gitarzysta Rage Against the Machine – Tom Morello. Aktualnie trwa trasa promocyjna w Australii, później Springsteen uda się do Stanów Zjednoczonych. Krążą plotki, że podczas europejskiej części tournee zawita również do Polski… Trzymamy kciuki i czekamy. Julia Lipowicz
4 marca mija 10 lat od śmierci współtwórcy „Kabaretu Starszych Panów”. Jeremi Przybora był wybitnym pisarzem i aktorem, który tworzył w niepowtarzalnym stylu - pełnym humoru, metafor, liryzmu. Jego teksty były wykonywane między innymi przez Kalinę Jędrusik, Irenę Kwiatkowską, Wiesława Gołasa. Wraz z Jerzym Wasowskim, stworzyli „Kabaret Starszych Panów”- słynny telewizyjny program rozrywkowy, potem powstał „Kabaret Jeszcze Starszych Panów”. J. Przybora był autorem scenariusza do filmu „Upał” Kazimierza Kutza oraz piosenek do „Symfonii buffo”. Pracował jako spiker w Polskim Radio, był także autorem różnych programów, w tym „Teatrzyku Eterek”. Współtworzył cykl audycji telewizyjnych „Divertimento”, napisał libretto do musicalu „Piotruś Pan”. Za całokształt pracy artystycznej otrzymał w 1974 roku "Złoty Mikrofon", a w 1996 "Diamentowy Mikrofon". Prezydent Aleksander Kwaśniewski w 1997 roku uhonorował go, za wybitne zasługi dla
kultury polskiej, za osiągnięcia w twórczości artystycznej i pracy literackiej, Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. Marta Woźna
O Czechach i Pradze Czeski pisarz Bohumil Hrabal (1914-1997) uważany jest za znaczącego twórcę światowej literatury XX wieku. Jego książki przetłumaczono na ponad 25 języków. „Pociągi pod specjalnym nadzorem” to najbardziej znana ekranizacja jego opowiadań. W marcu skończyłby 100 lat. Hrabal pisał przede wszystkim o Czechach i Pradze, w której mieszkał przez większość życia. Uważał to miasto za magiczne. Wiele jego opowiadań trzeba traktować z przymrużeniem oka, dystansem. Często dotyczą one przeżyć z lat II wojny światowej i zbrodni popełnianych przez niemieckich okupantów, a także późniejszej komunistycznej dyktatury w Czechosłowacji. W latach 60-tych był najpopularniejszym czeskim pisarzem, co zwróciło uwagę władz państwowych. Próbowały one nakłonić go do propagowania socjalizmu. Z upływem lat, zdrowie Hrabala pogarszało się przede wszystkim z powodu zbyt dużej ilości wypitego alkoholu oraz śmierci kolejnych członków jego rodziny.
3 lutego 1997 pisarz zginął wypadając z okna pokoju szpitala ortopedycznego na Bulovce. Podobno karmił gołębie i za mocno się pochylił. Bardziej prawdopodobne jest jednak samobójstwo. Marta Woźna
GMINA
Nie spoczywamy na laurach
marzec 2014 • TarNowa Kultura
Początek lutego był dla Samorządowej Szkoły Muzycznej I stopnia w Tarnowie Podgórnym czasem zasłużonego odpoczynku. Podobnie jak w szkołach ogólnokształcących, także placówki artystyczne w naszym regionie miały w tym czasie ferie. Po intensywnej pracy, chwila wytchnienia przydała się uczniom i nauczycielom. Tym bardziej że zwłaszcza końcówka semestru była niezwykle pracowita. W połowie stycznia wszyscy uczniowie klas drugich i trzecich zaprezentowali się na półrocznych przesłuchaniach z instrumentu. Przed komisją złożoną z nauczycieli musieli wykonać przygotowane utwory. 21 stycznia na uroczystym koncercie zaprezentowali się wszyscy pierwszoklasiści. Dla wielu z nich był to pierwszy publiczny występ przed publicznością. 24 dzień stycznia przyniósł dwa inne ważne wydarzenia. Odbyło się Spotkanie Noworoczne Gminy Tarnowo Podgórne, na którym wystąpił kwartet akordeonowy, trio fortepianowe oraz trio trąbek. Całość poprowadziła nauczycielka szkoły – Paulina Wasylków. Tego też dnia nasi uczniowie wyjechali na XII Wielkopolski Turniej Muzyczny w Kole. Maria Stępak (klarnet),
Michał Bandura (puzon) i Feliks Kucharski (klarnet) bardzo dobrze zaprezentowali się na tle innych wykonawców. Michał i Feliks wywalczyli wyróżnienia. Po feriach, szkoła nie ma zamiaru spoczywać na laurach. Są plany pracy na najbliższe miesiące - kolejny koncert uczniów już 25 marca, pedagodzy planują zagrać na koncercie 18 marca, kolejni uczniowie przygotowują się do konkursów. W nowym semestrze nie zabraknie także gościnnych występów studentów Akademii Muzycznej w Poznaniu i innych muzyków. Zapraszamy serdecznie wszystkich do zaglądania na stronę internetową naszej szkoły. Tam znajdziemy wszelkie informacje o wydarzeniach i planach artystycznych.
13
Wystawa i pokaz filmu
W Lusowie, 16 lutego w samo południe, w Muzeum Powstańców Wielkopolskich otwarta została wystawa ilustrująca ludobójstwo bojówek OUN-UPA na ludności wielu narodowości. Nie zgadzały się one z ideologią nacjonalistyczną, jaką głosili liderzy tych organizacji. Ostrze terroru zostało skierowane przede wszystkim w Polaków i Ukraińców (rodziny mieszane). Organizatorami wystawy są: Instytut Pamięci Narodowej – Główna Komisja Ścigania Zbrodni Przeciwko Narodowi Polskiemu, Stowarzyszenie „Wspólnota Polska”, Towarzystwo Miłośników Wołynia i Polesia; współpraca i pomoc merytoryczna: Ewa Siemaszko. Gościem specjalnym był ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.
Magdalena Moruś
Dwie Ameryki w szkole w Lusowie Ferie to czas podróży, odpoczynku i dobrej zabawy. Dlatego też w pierwszym ich tygodniu w Szkole Podstawowej w Lusowie zorganizowane zostało „zimowisko”. Wzięło w nim udział ponad 70 dzieci, które chciały spędzić ten czas w sposób ciekawy, aktywny i kreatywny.
Chcąc sprostać oczekiwaniom naszych uczniów, mimo że nigdzie nie wyjeżdżaliśmy, postanowiliśmy wybrać się w podróż na odległy kontynent i odwiedzić Amerykę Południową i Środkową. Głównym celem naszej wędrówki były: Boliwia, Peru i Gwatemala, choć czasami udało nam się odwiedzić również inne odległe kraje. Nie było mowy o żadnej nudzie, bo każdy mógł znaleźć na zajęciach coś interesującego dla siebie. Codziennie dzieliliśmy się zdobytymi przez nas informacjami na temat kultury, historii i zwyczajów w tych krajach. W trakcie zajęć kulinarnych poznawaliśmy smaki Ameryki Południowej. Na zajęciach plastycznych tworzyliśmy tradycyjne stroje (np. kapelusze), a na zajęciach ruchowych poprawialiśmy swoją sprawność, by z łatwością poradzić sobie w naszej podróży. Tańczyliśmy, śpiewaliśmy i śmialiśmy się do łez. Oprócz zajęć organizowanych na terenie szkoły, uczestnicy „zimowiska” mogli wziąć udział w zajęciach na basenie, lodowisku, a dzięki uprzejmości Straży Gminnej z Tarnowa Podgórnego, Policji oraz ratowników WOPR, w pokazie ratownictwa wodnego w sytuacji załamania lodu. W trakcie pięciu dni zabawy działo się naprawdę wiele i trudno jest opisać wszystko. Myślę jednak, że najbardziej zapadnie nam w pamięć zumba, odtańczona wspólnie na zakończenie naszej ekscytującej podróży. Wszystkim, którzy zdecydowali się na tę wyprawę, bardzo dziękujemy za wspaniale spędzony czas. Tych, którzy nie mogli być z nami - zapraszamy za rok! Karolina Bera
Odbył się również pokaz filmu „Zapomnij o Kresach” dołączonego w 2010 roku do dodatku specjalnego „Wiedza i Życie” Zawiera on relacje osób z Kresów Wschodnich, którym udało się przeżyć. Po projekcji, krótko opowiedziałem o tym, jak zainspirowałem jego powstanie. A także o tym dlaczego ten temat jest taki ważny, szczególnie w kontekście obecnych wydarzeń na Ukrainie. Ks. Tadeusz szeroko przedstawił ten problem, poruszył wiele jego wątków. Odpowiedział także na pytania, szczelnie wypełniającej salę, publiczności.
Pokaz w Lusowie przygotowali: Towarzystwo Pamięci Gen. Józefa Dowbora Muśnickiego, Muzeum Powstańców Wielkopolskich w Lusowie, Świebodziński Związek Kresowy i Tomasz Morski. Piotr Szelągowski
14
REKLAMA / TO I OWO
TarNowa Kultura • marzec 2014
Nasz Dawid w Soczi
Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Soczi to już historia. Dla nas były najlepsze z dotychczasowych. Zdobyliśmy 6 medali (4 złote, srebrny i brązowy). Organizatorom pomagały tysiące wolontariuszy z całego świata. Był wśród nich także nasz niedawny kolega redakcyjny Dawid Lemanowicz (na zdjęciu 3). Poniżej cztery zdjęcia jego autorstwa, w następnym wydaniu TarNowej Kultury opublikujemy artykuł. (ap)
REKLAMA
KONTAKT W SPRAWIE REKLAMY: 61 895 92 95
Według Ogólnopolskiego Badania Wynagrodzeń (OBW) znając język obcy stajesz się atrakcyjniejszy na rynku pracy Oferujemy: oraz zarabiasz więcej! - angielski ogólny - Business English - niemiecki - rosyjski - nowość - Polish for foreigners - kursy grupowe, indywidualne i intensywne - coaching indywidualny po polsku lub po angielsku Zapraszamy na bezpłatne konsultacje od 12 roku życia Zarezerwuj termin: tel. 61 814 67 61, 696 397 030 www.lingwest.com Tarnowo Podgórne
Tłumacz przysięgły języka angielskiego Tarnowo Podgórne 61 8146 761
TAKA REKLAMA KOSZTUJE 15 ZŁ NETTO
Serdecznie zapraszamy do HOTELU 500 *** w Tarnowie Podgórnym. Organizujemy: Szkolenia, konferencje, imprezy integracyjne dla firm Imprezy okolicznościowe: wesela, chrzciny, komunie, urodziny, imieniny, stypy i inne Grille, ogniska HOTEL 500, ul. Poznańska 139, 62-080 Tarnowo Podgórne k. Poznania tel. +48 61 896 24 00, +48 61 896 25 00 www.hotel500.com.pl, tarnowo@hotel500.com.pl
PROGRAM IMPREZ
marzec 2014 • TarNowa Kultura
MARZEC Z SEZAMEM
15 *
1.03 (sobota) godz. 19 Aula WSNHiD w Poznaniu
„Wieczna Wiosna Oldschoolowca, czyli POLOCKOWAĆ” - spektakl Teatru Tańca Sortownia. Wstęp wolny.
3.03 godz. 9, Dom Kultury w Przeźmierowie godz. 11, Dom Kultury w Tarnowie Podgórnym
„Zaczarowany Kapturek” - przedstawienie teatru „Falkshow” dla dzieci
4.03 (wtorek) godz. 16 Dom Kultury w Przeźmierowie
„Walka karnawału z postem w naszej tradycji” w wykonaniu koła kulinarnego
8.03 (sobota) godz. 16 Dom Kultury w Przeźmierowie
„Szlagiery dla Pań” - Dzień Kobiet w kole seniora
8.03 (sobota) godz. 18 Aula Gimnazjum w Baranowie
Koncert Młodzieżowej Orkiestry Dętej Gminy Tarnowo Podgórne pt: „Wokół walca” z okazji Dnia Kobiet. Obowiązują bezpłatne zaproszenia.
10.03 Przedszkole Baranowo, Przedszkole Przeźmierowo, DK Przeźmierowo 12.03 Przedszkole Lusowo, Szkoła Podstawowa Lusowo, DK Tarnowo Podgórne, Przedszkole Tarnowo Podgórne, Przedszkole Lusówko
Pro Sinfonica - koncerty edukacyjne dla przedszkoli pt: „Zaczarowany muzyczny ogród”
14.03 (piątek), godz. 17 Galeria w Rotundzie, Tarnowo Podgórne
Wernisaż wystawy prac dzieci z Klubu Dziecięcego „Stokrotka”. Wstęp wolny.
14.03 (piątek) godz. 18 Dom Kultury w Przeźmierowie
Kino Zielone Oko zaprasza: „Cafe de Flore”. Bilety: 5 zł
15-16.03, Lusowo
Warsztaty artystyczne ZPiT „Lusowiacy”
16.03 (niedziela) godz. 17 Dom Kultury w Tarnowie Podgórnym
„Listy Miłosne” - przedstawienie teatralne z udziałem Grażyny Wolszczak i Piotra Machalicy. Bilety: 45 zł (rzędy I-VII) i 40 zł (VIII-XV)
18, 20, 21.03 DK Przeźmierowo, DK Tarnowo Podgórne, Gimnazjum Baranowo, SP Ceradz Kościelny, Gimnazjum Tarnowo Podgórne, SP Lusowo, SP Lusówko
Mezzoforte - koncerty edukacyjne dla szkół pt: „Obrazy malowane dźwiękami”
23.03 godz. 15, Tarnowo Podgórne
Warsztaty koła dziennikarskiego
25.03 (wtorek), CK ZAMEK w Poznaniu
Wyjazd Grupy Teatralnej Zamiast na „Teatralną Wiosnę Młodych”
28.03 (piątek) godz. 18 Dom Kultury w Przeźmierowie
Kino Zielone Oko zaprasza: „Wstyd”. Bilety: 5 zł (od lat 18).
29.03/30.03 (sobota / niedziela) Dom Kultury w Tarnowie Podgórnym
„Po zmroku” - warsztaty taneczne Mażoretek
30.03 (niedziela) godz. 15 Dom Kultury w Tarnowie Podgórnym
Konkurs recytatorski „Wiosenne przebudzenie” - eliminacje gminne. Wstęp wolny.
31.03 Przedszkole Baranowo, Przedszkole Przeźmierowo, DK Przeźmierowo 2.04 Przedszkole Lusowo, Szkoła Podstawowa Lusowo, DK Tarnowo Podgórne, Przedszkole Tarnowo Podgórne, Przedszkole Lusówko
Pro Sinfonica - koncerty edukacyjne dla przedszkoli pt: „A to (Wielko)Polska właśnie”
*
- omówienie wewnątrz numeru - impreza otwarta dla publiczności
więcej informacji: www.goksezam.pl
*
Dom Kultury w Tarnowie Podgórnym, Galeria w Rotundzie Tarnowo Podgórne, ul. Ogrodowa 14 Dom Kultury w Przeźmierowie, Kino Zielone Oko Przeźmierowo, ul. Ogrodowa 13
TarNowa Kultura ISSN 1895-5460 Wydawca: Gminny Ośrodek Kultury „SEZAM” Instytucja Kultury • Dyrektor – Szymon Melosik • ul. Poznańska 96 • 62-080 Tarnowo Podgórne • tel. 61 895 92 28 • faks 61 814 61 19 • • www. goksezam.pl • e-mail: info@goksezam.pl • reklama: jarek@goksezam.pl Zespół redakcyjny: Barbara Gałężewska, Marysia Horowska, Tomasz Jakubiak, Jarek Krawczyk (zastępca redaktora naczelnego), Sandra Kubalewska, Zuzanna Kupsik, Julia Lipowicz, Dominika Nurkiewicz - Kmiecik, Andrzej Piechocki (redaktor naczelny), Wiktoria Prałat, Patrycja Świergiel, Marta Woźna Skład: Jarek Krawczyk, Karolina Janikowska Druk: Poli Druk Poznań, tel. (61) 814 47 40. Nakład: 3500 egz. Numer zamknięto: 26.02.2014, www.tarnowakultura.pl
Redakcja zastrzega sobie prawo skrótu i adiustacji tekstów. Nie zwracamy dostarczonych materiałów.
* * *
* * *
16
ROZRYWKA
TarNowa Kultura • marzec 2014
WYDARZENIE MIESIĄCA
Grażyna WOLSZCZAK i Piotr MACHALICA W SPEKTAKLU
„LISTY MIŁOSNE”
16.03 (niedziela) godz. 17, Dom Kultury w Tarnowie Podgórnym
KRZYŻÓWKA PANORAMICZNA nr 24 q
ZŁOTA MONETA WENECKA
WYJĄTKOWY EGZEMPLARZ
u
ZDRÓJ KOŁO KŁODZKA
SSAK Z AFRYKI Z RODZINY KRĘTOROGICH
u
POLSKI UCZONY TWÓRCA BOMBY WODOROWEJ
q
ULUBIONA FORMA J.S.BACHA PTAK LUB OWOC
q
q u
MIASTO SŁYNNYCH PASIAKÓW
TARYFA
38
49
7
51
u 6
43
MIASTO NAD JEZIORAKIEM
5
q
q
SPADEK BEZ ADRESU
47
22
q q
SZCZAPA
NATURALNA ROZPADLINA u SKALNA CZAR, UROK
u
12
q
u 16 AUTOR TRYLOGII „PRZED POTOPEM”
8
Po rozwiązaniu krzyżówki należy przenieść do ramki litery z kratek ponumerowanych w prawych, dolnych narożnikach. Utworzą one myśl Aurore Dudevant (1804-1876), bardziej znanej jako George Sand, francuskiej pisarki doby romantyzmu - ostateczne rozwiązanie krzyżówki. Wyciętą ramkę z rozwiązaniem należy nakleić na kartkę pocztową z adresem: Gminny Ośrodek Kultury „SEZAM”; ul. Poznańska 96; 62-080, Tarnowo Podgórne, lub wysłać rozwiązanie mailowo na adres: jarek@goksezam.pl podając imię i nazwisko. Wśród osób, które nadeślą prawidłową odpowiedź rozlosujemy nagrodę - niespodziankę. Regulamin krzyżówki dostępny jest na stronie internetowej www.goksezam.pl/krzyzowka.pdf.
Termin nadsyłania rozwiązania: 21.03.
PISARZ NIEMIECKI 1889-1979
u
DRĄŻEK GIMNASTYCZNY
RZEKA GOLENIOWA
u
u 18
CZWARTE CO DO WIELKOŚCI Z PIĘCIU WIELKICH JEZIOR AMERYKI PÓŁNOCNEJ
u
DAWNIEJ RZEŹNICKA KASTA JAPOŃSKA
u
u
41
u
17 CZĘŚĆ SPŁATY
3
KLIENT RADIOFONII I TELEWIZJI
46
21
10
29 RYJE
31
WIŚNIEWSKA LUB DAŁKOWSKA
u
u
39 PISEMNA BURA
MATERIAŁ NA KAWIOR
u
11
u
u
MIĘDZY SYLUREM I KARBONEM
WULKAN NA MINDANAO
PIERWIASTEK ZE STOPY
32
u IMIĘ BLYTON, PISARKI PIES ARLEKIN
ROŚLINA NA PŁÓTNO
36
u
45
u
SKLEPOWY STÓŁ
15
14 ZWIERZĘ PANA PASKA
u
PRZEBÓJ WOJCIECHA KILARA
u
37
RZEKA LUB ZWIERZĘ
u
PRAWY DOPŁYW NOTECI
40 HISTORYCZNA WIEŚ KOŁO KLADNA
42
u
33 NIEMIECKA PIOSENKARKA SOUL
50
u
u
30
23 CHWAST, KTÓRY SIĘ CZEPIA
NIECHĘĆ DO DRUGIEJ OSOBY
u
13
CHINKA LUB JAPONKA
48
24
34
BYWA MYLONY Z PISTOLETEM
u
SZCZELINA, ODSTĘP
19
u
26
u
4
25
HERBACIANA PROWINCJA CHIN
u
35
q
SKARBOWA LUB PIWNICZNA
u
q ZNAK GRAFICZNY NA PIĘCIOLINII
q
Z KULAWĄ NOGĄ
28
u 27
u 9
20 OPRAWCA
44
u
1
2
1
2
3
4
5
6
7
14
15
16
17
18
19
27
28
29
30
31
40
41
42
43
44
9
10
11
12
13
20
21 22
23
24
25
26
32
33
34
35
36
37
38
39
45
46
47
48
49
50
51
8
ROZWIĄZANIE KRZYŻÓWKI nr 23: Myśl Pabla Ruiza Picasso (1881-1973) - hispańskiego malarza, rzeźbiarza, grafika i ceramika
„Sztuka czyści życie z codziennej warstwy kurzu”
Spośród osób, które nadesłały prawidłową odpowiedź wylosowaliśmy panią Elbietę Bieganowską. Zapraszamy do siedziby GOK „SEZAM” (Tarnowo Podgórne ul. Poznańska 96) po odbiór nagrody. Opracował: Andrzej Chylewski