nr 2 (144)
www.tarnowakultura.pl
luty 2018
BEZPŁATNY INFORMATOR GMINNEGO OŚRODKA KULTURY „SEZAM” W TARNOWIE PODGÓRNYM
POLISH AMERICAN
MUSIC SHOW strona 2
STRAUSS GALA
strona 2
TRIBUTE TO BILL EVANS
strona 3
GRUPA MOCARTA
strona 4
AKTUALNOŚCI
2
TarNowa Kultura luty 2018
Orkiestry wojskowe z USA i Polski gwiazdami wspólnego koncertu Szykuje się wydarzenie roku, a to dopiero luty! W Tarnowie Podgórnym wspólnie zagrają reprezentacyjne orkiestry wojskowe ze Stanów Zjednoczonych i z Polski.
Wiele osób zna Pawła Joksa jako dyrygenta Młodzieżowej Orkiestry Dętej Gminy Tarnowo Podgórne oraz nauczyciela tutejszej Samorządowej Szkoły Muzycznej. Ale nie wszyscy pewnie wiedzą, że major Joks jest także dowódcą Orkiestry Reprezentacyjnej Sił Powietrznych. Jak sam żartuje, to najbardziej pacyfistyczna formacją w wojsku. P. Joks wraz z muzykami ORSP wykonają wyjątkowy koncert – 3 lutego o godzinie 17 w hali OSiR w Tarnowie Podgórnym. Dlaczego wyjątkowy? Bo koncert będzie miał dwie gwiazdy – usłyszymy także
The United States Army Europe Band & Chorus. Utytułowana Orkiestra Reprezentacyjna Sił Powietrznych poszczycić się może długą historią, zapoczątkowaną w 1947 roku. Obok muzyki wojskowej i marszowej, wykonuje utwory niemal każdego gatunku muzycznego. Zespół koncertował w Belgii, Francji, Niemczech, Wielkiej Brytanii, Holandii, Rosji, Danii, Szwecji, na Ukrainie, we Włoszech, a nawet w Chinach. Uświetnia liczne uroczystości patriotyczne i państwowe w Polsce.
Amerykański zespół, The United States Army Europe Band & Chorus, rocznie daje 200 koncertów. Kapelmistrzem zespołu jest ltc. Dwayne S. Milburn. Swoją siedzibę grupa ma w bazie wojskowej w niemieckim Sembach. Jego członkowie nazywani są „ambasadorami amerykańskiej muzyki w Europie”. Wykonują muzykę marszową, ceremonialną, ale i jazz, dixieland, klasyczną, a nawet rocka na instrumenty dęte. Historia zespołu sięga roku 1940, a towarzyszącego mu chóru – 1963. Instrumentaliści USAEUR Band
(bo tak brzmi skrótowa nazwa grupy) pełnią misję wojskową w Europie, natomiast wokaliści nie są zaangażowani militarnie. Śmiało można liczyć na niezwykłe show w wykonaniu obu gwiazd tego niecodziennego koncertu, na wiele wrażeń. To nie lada gratka nie tylko dla fanów orkiestr wojskowych. Serdecznie zapraszamy w sobotę, 3 lutego o godz. 17 do hali OSiR w Tarnowie Podgórnym. Wstęp wolny.
kwartet instrumentalny „Wiener Frühlingsstimmen Ensemble”. Wywodzący się z orkiestry wiedeńskiej, młodzi muzycy regularnie występują na scenach stolicy Austrii, wykonując muzykę z dynastii Straussów oraz klasyków wiedeńskich. Oryginalną choreografię dzieł baletowych epoki Straussów wykona „Strauss Ballett Company”
– soliści wiodących teatrów w Polsce, w szczególności Opery Poznańskiej. Zespół, prowadzony przez Marcina Rolczyńskiego, od lat święci triumfy na największych scenach nie tylko europejskich. „Strauss Gala” to projekt powstały z inicjatywy maestro Marka Tracza, realizowany od lutego 1996, kiedy to odbył się premierowy koncert
w Berlinie. Program zachwycił już tysiące widzów w Polsce i za granicą, m. in. w Berlinie, Zurychu, Oslo, Kopenhadze, Brukseli. W wyjątkowym spotkaniu z muzyką Straussów uczestniczyć będzie komplet widzów - wszystkie bilety zostały już sprzedane. Dorota Kłos
Agata Klaudel-Berndt
Nad pięknym modrym Dunajem… …oraz inne znakomite kompozycje mistrzów operetki zabrzmią 4 lutego o godz. 17 w Centrum Kultury Przeźmierowo podczas wyjątkowej gali operetkowo-baletowej „Strauss Gala”. To będzie sensacyjne wydarzenie kulturalne. Niezwykłe spotkanie z kompozycjami rodziny Straussów. Najwspanialsze arie operetkowe w wykonaniu znakomitej sopranistki, Sabiny Zapiór oraz wybitnych solistów wiodących teatrów wiedeńskich, członków Stowarzyszenia Kulturalnego „Pasion Artists”: Melanie Wurzer, Bajrama Lushaja oraz Alejandro Pizzaro-Rodrigeza. W programie, obok najpopularniejszych fragmentów z „Zemsty Nietoperza”, „Barona cygańskiego”, czy „Nocy w Wenecji”, znajdą się również wspaniałe walce oraz zabawne polki. Oprawę muzyczną na najwyższym poziomie gwarantować będzie
fot. materiały prasowe
Nie ma takiej fantazji, której wola i rozum ludzki nie zdołałyby przekształcić w rzeczywistość.
William Shakespeare
TarNowa Kultura luty 2018
Tribute to Bill Evans – to tytuł koncertu, który w hołdzie dla twórczości genialnego amerykańskiego pianisty wykona w Tarnowie Podgórnym międzynarodowe trio.
fot. archiwum artystów
Zmarły w 1980 roku, uhonorowany 31 nominacjami do Nagrody Grammy, siedmioma Nagrodami i pośmiertnie odznaczony nagrodą Grammy Lifetime Achievemen – William John „Bill” Evans, stał się muzyczną legendą już za życia. Jeden z najwybitniejszych jazzmanów był szkołą samą w sobie dla pianistów i światem wyjątkowego nastroju dla słuchaczy – jak zauważył krytyk Richard S. Ginell. Twórcą nie tylko legendarnej, unikalnej idei gry zespołowej, wykorzystującej kanony muzyki klasycznej, w odniesieniu do formy i skali, również inspiracją dla takich sław, jak Chick Corea, Herbie Hancock i Keith Jarrett. Przez wielu znawców stylu uznawany za najbardziej wpływowego pianistę po II wojnie światowej. Tribute to Bill Evans, trio występujące w międzynarodowej obsadzie, nie jest rzecz jasna pierwszym tego typu projektem, jeśli chodzi o przeogromną spuściznę Evansa.
Zaciekawiają na pewno uznani muzycy – Peter Mihelich, pochodzący z Lublany, którego rodzinne, pianistyczne korzenie pozwoliły mu od wczesnych lat obcować z muzyką w jej najlepszym wydaniu. Po kilku latach klasycznych studiów muzycznych zwrócił się w stronę jazzu, zbiegła się z tym przeprowadzka do austriackiego Grazu, gdzie kontynuował naukę. Od 1990 roku, po wyjeździe do Nowego Jorku, miał okazję współuczestniczyć w rozlicznych projektach jazzowych oraz funkowych, z takimi artystami jak Clark Terry, Jimmy Cobb, Shelia Jordan, Dusko Goykovich, Annie Ross. Płyty Mihelicha ukazały się zarówno w USA, jak Europie i Japonii. Kolejnym z muzyków pochodzenia słoweńskiego, jest perkusista Gasper Beroncelj, który pierwsze kroki w swojej muzycznej edukacji stawiał w austriackim Linzu, by potem, podobnie jak Mihelich, osiąść
w Nowym Jorku. Opuścił go po pracowitych ośmiu latach, udzielając się m.in. w licznych formacjach jazzowych na terenie USA, lecz także w Izraelu i Europie. Z powodzeniem uprawia gatunki takie jak jazz, blues, country, rock, funk, R&B oraz muzykę latynoską. Polskim akcentem koncertu będzie występ trzeciego z członków formacji, uznanego muzyka sesyjnego, kontrabasisty Wojciecha Pulcyna. Absolwent Wydziału Jazzu na Uniwersytecie Muzycznym w Warszawie ma na swoim koncie współpracę z takimi artystami jak Ewa Bem, Michał Urbaniak, Michał Tokaj i Rafał Sarnecki, a także Kapelą ze Wsi Warszawa, Ogrodami Alamut i Kwartetem Bartosza Niedźwieckiego. Wielotorowe poszukiwania muzyczne doprowadziły go do stworzenia inspirowanego muzyką ludową i klasycznymi korzeniami projektu „Etnofonie Kurpiowskie – tribute
to Szymanowski and Skierokowski”. W roku 2017 wydał, sygnowaną własnym nazwiskiem, płytę pt. „Tribute to Charlie Haden”. 37 lat po śmierci Evansa jego muzyka przyciąga z równą siłą zarówno miłośników jazzu, jak i rzeszę pianistów, kompozytorów i interpretatorów. Mistrzowskie łączenie jazzu, klasyki i elementów etnicznych zadziwia po dziś dzień finezją, świeżością, a standardy takie jak „Waltz for Debby”, „Turn Out the Stars”, czy „Funkallero” stanowią nieodłączny repertuar większości koncertów poświęconych klasyce gatunku. Miles Davis, wspominając brzmienie fortepianu Evansa napisał – Bill miał ten cichy ogień, który kochałem w fortepianie. Sposób, w jaki do tego podchodził, dźwięk, jaki wydobywał, był jak kryształowe nuty albo mieniąca się woda spadająca z jakiegoś czystego wodospadu. Szymon Kantorski
Wrażliwość kobiet na płótnie
„Fascynacje Kobiet” to tytuł wystawy malarstwa Bogdana Galewskiego. Jej wernisaż w piątek, 9 lutego o 19 w Galerii w Rotundzie.
Bogdan Galewski zainteresowanie malarstwem przejawiał „od zawsze”. Pierwsze wystawy swoich prac prezentował już w czasach studenckich, w akademiku. Po ukończeniu Akademii Rolniczej w Poznaniu rozpoczął pracę w przedsiębiorstwach rolnych, a w latach 90. został nauczycielem i dyrektorem szkoły. Do swojej malarskiej pasji powrócił na emeryturze. W ciągu ostatnich kilku lat namalował kilka cykli obrazów, które prezentowane były na wystawach „Śladami Moneta i Van Gogha”, „ONE”, „Tamte dziewczyny”, „Kobiety, konie, wilki”. Jego prace znaleźć można w salonach
Warszawy, Berlina, Frankfurtu nad Menem i Brukseli oraz w Kaźmierzu, gdzie artysta mieszka. Maluje w technice zbliżonej do impresjonizmu, z akcentami realizmu. Obrazy nierzadko inspirowane są przez wielkich polskich i zagranicznych postimpresjonistów, choć nie są ich kopiami. Ulubionym tematem prac B. Galewskiego jest kobieta, jej wrażliwość, zainteresowania, zabawy i fascynacje. Prace artysty będzie można podziwiać do 8 marca. Wstęp na wernisaż i wystawę jest wolny. Jarek Krawczyk
Jeden z obrazów Bogdana Galewskiego
AKTUALNOŚCI
W hołdzie geniuszowi jazzu
3
AKTUALNOŚCI / RELACJE
4
TarNowa Kultura luty 2018
Grupa MoCarta jak magnes
24 lutego o godz. 20.30 w Centrum Kultury Przeźmierowo wystąpi Grupa MoCarta. Bilety na koncert zostały już wyprzedane, pozostaje wszystkim szczęśliwcom, którzy je nabyli, życzyć udanego wieczoru.
Zespół powstał w 1995 roku, kiedy to jedna z komercyjnych telewizji poszukiwała wśród studentów Akademii Muzycznej osób, które w przyjemny, lekki i łatwy sposób mogłyby prezentować muzykę klasyczną. Spróbowali, zaczęli od „Eine kleine Nachtmusik” Wolfganga Amadeusza Mozarta. Wtedy też jeden z redaktorów wpadł na pomysł nazwy – Grupa MoCarta, widząc, że ma ona… czarta. Mówią o sobie, że są kwartetem smyczkowym o ambicjach kabaretu muzycznego. Czterech muzyków (Filip Jaślar, Michał Sikorski, Paweł Kowaluk i Bolek Błaszczyk), tworzy prawdopodobnie jedyny kwartet smyczkowy w Polsce, a może nawet i w Europie, który bawi i rozśmiesza
publiczność. Pomysły, jak twierdzą, biorą z życia, z tego, co ich otacza, z muzyki, która jest obecnie „na topie” i, oczywiście, z muzyki klasycznej. Grupa ma na swoim koncie wiele nagród przeglądów kabaretowych m. in.: Paki, Biesiada Satyry i Humoru, Festiwalu Dobrego Humoru i wielu innych. Poza działalnością kabaretową, zajmuje się także muzyką rozrywkową – współpracowała m. in. z takimi artystami jak Włodzimierz Korcz, Artur Andrus, Czerwony Tulipan, Kayah, Maryla Rodowicz, Natalia Kukulska, Grupa pod Budą, Marian Opania, Wojciech Karolak, a nawet z sam Bobby McFerrin.
Szalone wtorki z okazji wakacji
Z okazji ferii GOK „SEZAM” przygotował dla dzieci nie tylko stacjonarne półkolonie, ale i filmową niespodziankę. Podczas zimowych wakacji w Centrum Kultury Przeźmierowo obejrzeć będzie można „Potworną rodzinkę” i filmową wersję „My Little Pony”, a na koniec delektować się smakiem pączków ufundowanych przez sołtysów Przeźmierowa i Tarnowa Podgórnego.
POTWORNA RODZINKA Filmem, który zobaczymy w pierwszy wtorek ferii jest „Potworna rodzinka”. Opowiada on historię zbuntowanej nastolatki, Fay. Jej młodszy brat Max, z racji nieprzeciętnej inteligencji, ma na pieńku ze szkolnymi łobuzami. Rodzice natomiast są tak zapracowani, że prawie nie znajdują czasu na życie rodzinne. Pewnego dnia Fay zabiera wszystkich na bal przebierańców. Sama przebiera się za mumię, brat za wilkołaka, mama za wampirzycę, a tata za Frankensteina. Zabawa jest przednia aż do chwili, w której okazuje się, iż – na skutek klątwy – przebrania przestały być tylko żartem, a stały się rzeczywistością. Od tej chwili cała rodzina robi wszystko, by zdjąć klątwę i uniknąć zaczepek ze strony namolnego hrabiego Draculi. Wkrótce przekonuje się też, że bycie potworem ma swoje dobre strony. Max bez problemu straszy szkolnych rozrabiaków, jego tata ma niespotykaną siłę, mama hipnotyzuje nawet sprzedawców w sklepie, a Fay jest… nieśmiertelna!
Na niemiecko-brytyjską komedię zapraszamy we wtorek, 13 lutego o godz. 17 do Centrum Kultury Przeźmierowo. Obowiązują bezpłatne zaproszenia-pączusie, dostępne w kasach GOK „SEZAM”.
MY LITTLE PONY Tydzień później, 20 lutego, do Przeźmierowa zawita filmowa wersja „My Little Pony”. Opowiada ona o stadku dzielnych kucyków, które stają oko w oko ze swoim największym wrogiem – Królem Burzy. Ten usiłuje wykraść całą magię z ich rodzinnego królestwa Equestrii. By ją odzyskać, dzielni bohaterowie wyruszają w pełną przygód podróż, podczas której zyskują nowych przyjaciół, przeżywają emocjonujące i zabawne perypetie i po raz kolejny udowadniają, że przyjaźń to magia. Kanadyjsko-amerykański film wyświetlimy w Centrum Kultury Przeźmierowo we wtorek, 20 lutego o godz. 17. Obowiązują bezpłatne zaproszenia-pączusie, dostępne w kasach GOK „SEZAM”. Jarek Krawczyk
fot. materiały promocyjne zespołu
W roku 2015 Grupa MoCarta hucznie świętowała swoje dwudziestolecie, na kanwie jubileuszowego koncertu powstał program „XX-lecie Grupy MoCarta”, który zobaczymy 24 lutego w Centrum Kultury
w Przeźmierowie. Grupa MoCarta jak magnes przyciągnęła słuchaczy. Nie ma już ani jednego biletu. Karina Biała
FERIE STACJONARNE – ZAPISY TRWAJĄ Pod numerem telefonu 61 30 70 444 oraz adresem internetowym http: //bit.ly/Rezerwuj_B4K można nadal zapisywać się na ferie stacjonarne GOK „SEZAM” i Bricks4Kidz. Odbędą się one od 12 do 16 oraz od 19 do 23 lutego w godz. 8-16, zarówno w Domu Kultury w Tarnowie Podgórnym, jak i w Centrum Kultury Przeźmierowo. W programie tygodniowego turnusu przede wszystkim rozwijające zajęcia oparte na klockach LEGO oraz specjalnych aplikacjach komputerowych: „Galaxy Star Wars” (5-8 lat), „Lego Transformersi” (5-8 lat), „Komiks kreator (9-12 lat) i „Młody Robotyk” (9-12 lat). Dodatkowo, każda z grup będzie miała okazję uczestniczyć w zajęciach plastycznych z instruktorkami GOK „SEZAM” i wybrać się na Tarnowskie Termy. Koszt udziału w tygodniowych zajęciach to 350 zł (z kartą mieszkańca) lub 545 zł (bez karty mieszkańca). Kwota ta obejmuje opiekę 2 przeszkolonych animatorów na każdą grupę wiekową, wyżywienie (II śniadanie, obiad, podwieczorek, napoje, owoce, słodkie i słone przekąski) i wszelkie materiały szkoleniowe. Więcej informacji: www.goksezam.pl. (jk)
Kolędy można nie tylko śpiewać... Pokazał to Zespół Pieśni i Tańca „Lusowiacy”, prezentując w Centrum Kultury Przeźmierowo swój program „Kolędy i pastorałki w formie tanecznej”.
Działająca w GOK „SEZAM”, grupa już od kilku lat zapraszana jest ze swym kolędowym repertuarem do kościołów w całej Wielkopolsce. W piątek, 19 stycznia mieszkańcy gminy Tarnowo Podgórne mieli okazję przekonać się, na czym polega fenomen kolęd w wykonaniu „Lusowiaków”. Widzów przywitał Dariusz Jezierski, choreograf zespołu, który pełnił funkcję narratora, śpiewaka i tancerza. Jak wyjaśnił widzom, pomysł tego programu zrodził się podczas
spotkania z braćmi Golec. Twórcy Golec uOrkiestra mieli powiedzieć: „nasze aranżacje, wasze choreografie”, udzielając jednocześnie zgody na opracowanie tanecznych układów do najpopularniejszych i mniej znanych polskich kolęd. Tak więc w warstwie muzycznej nie zabrakło zaskakujących rozwiązań: dość nietypowo wyglądał ludowy taniec połączony z kolędą „Wśród nocnej ciszy” zagraną w rytmie reggae. Efektowne prezentacje taneczne uzupełniały scenki rodzajowe, stroje ludowe z różnych części kraju, śpiew i goście zespołu. Podczas trwającego trzy kwadranse programu nie było chwili na nudę. Szkoda tylko, że występowi przypatrywało się zaledwie kilkadziesiąt osób. Jarek Krawczyk
5
W lutym w Kinie Zielone Oko zobaczymy dwa dramaty: „The Florida Project” i oparty na prawdziwej historii „Gra o wszystko”. Na poprawę humoru w Centrum Kultury Przeźmierowo pokazany zostanie także film „Gotowi na wszystko. Exterminator”. Na dzieci tradycyjnie czekać będą animacja i film familijny.
11.02 GODZ. 18 – THE FLORIDA PROJECT Bohaterka filmu, Moonee, ma sześć lat i zawadiacki uśmiech, a czas spędza poza domem z paczką przyjaciół. Mieszka w motelu Magic Castle, wściekle liliowym budynku, który przypomina pałac z bajki. Mała rozrabiaka, wraz ze swoją zbuntowaną mamą Halley, układają sobie życie w tym niezwykłym miejscu. Moonee zdaje się być najszczęśliwszym dzieckiem na świecie. Nie wie jednak, jak ryzykowne kroki podejmuje jej matka, by opłacić pokój w motelu na kolejny tydzień. Wielokrotnie nagradzany dramat Seana Bakera (z Williamem Dafoe, Brooklynn Price i Valerią Cotto w rolach głównych) zobaczymy w Kinie Zielone Oko w niedzielę, 11 lutego o godz. 18.
18.02 GODZ. 18 – GRA O WSZYSTKO Młoda, piękna i wszechstronnie utalentowana. Kochała ryzyko i nie bała się gry o wszystko. Światowej klasy zawodniczka w narciarstwie alpejskim swoją fortunę zdobyła jednak nie dzięki nartom, a dzięki… kartom. Molly Bloom, bo o niej mowa, przez 10 lat prowadziła ekskluzywny, nielegalny klub pokerowy. Gościła gwiazdy Hollywood, największe postaci światowego biznesu, a także bossów rosyjskiej mafii. Pod jej dachem wygrywano miliony i tracono fortuny. Poznała tajemnice najpotężniejszych tego świata. Gdy sądziła, że zdobyła wszystko, do jej drzwi zapukało FBI. Zagrożona wieloletnim więzieniem, utratą dorobku życia, po raz kolejny postanowiła podjąć walkę. Jedynym jej sprzymierzeńcem okazał się adwokat, który jako pierwszy poznał prawdziwe oblicze Molly Bloom. Oparty na faktach, dramat biograficzny Aarona Sorkina z Jessiką Chastain, Idrisem Elbą i Kevinem Costnerem Kino Zielone Oko wyświetli w niedzielę, 18 lutego o godz. 18.
25.02 GODZ. 18 – GOTOWI NA WSZYSTKO. EXTERMINATOR Piątka oddanych przyjaciół miała od dzieciństwa wielkie marzenie – chciała wstrząsnąć polską sceną metalową i gromadzić na koncertach tłumy. Z myślą o tym założyła zespół Exterminator. Czas jednak pokazał, że młodzieńcze ambicje i „prawdziwe życie” nie zawsze do siebie przystają. Przeżywający kryzys związku, lider zespołu Marcyś zatrudnienie znalazł w sklepie ojca,
wirtuoz gitary Lizzy został szeregowym pracownikiem banku, basista Jaromir pracuje w fabryce pianki poliuretanowej i próbuje sprostać obowiązkom ojca rodziny, perkusista Makar przebywa w szpitalu psychiatrycznym, a ostatni z muzyków, Cypek, pracuje za granicą. Pewnego dnia powracają stare wspomnienia – pani burmistrz okazuje się wielką fanką Exterminatora ze starych czasów. Obiecuje wesprzeć przyjaciół unijną dotacją, o ile dogadają się i doprowadzą do reaktywacji zespołu. Szybko okazuje się jednak, że propozycja ma pewien haczyk: chłopcy muszą sprzeniewierzyć się swoim ideałom, wystąpić na kilku festynach i grać utwory dalekie od wymarzonego repertuaru. Męska duma nie pozwala bohaterom iść na kompromis, a wieloletnia przyjaźń i związki z kobietami poddane zostają prawdziwej próbie. Pikanterii całej sytuacji dodają konflikt z liderką zespołu Wisienki i pojawienie się Julci, szalonej koleżanki Makara ze szpitalnych czasów. Obok takich aktorów jak Paweł Domagała, Krzysztof Czeczot i Piotr Żurawski, na ekranie pojawi się lider zespołu Coma Piotr Rogucki. Na seans zapraszamy do Kina Zielone Oko w niedzielę, 25 lutego o godz. 18. FILMY DLA DZIECI
11.02 GODZ. 12:30 – MIĘDZY NAMI WAMPIRAMI 2D Trzynastoletni Tony od najmłodszych lat zafascynowany jest wszystkim, co niesamowite. Nie straszne mu ani cmentarze, ani stare zamczyska. Kiedy rodzice zabierają go na wycieczkę do odległej Transylwanii, radość chłopca nie ma granic. Wszystko staje się jeszcze ciekawsze i zabawniejsze, gdy na miejscu Tony poznaje… prawdziwego wampira. Vigo, podobnie jak on sam, ma 13 lat i jest najbardziej rozrywkowym przedstawicielem swojego gatunku. Od straszenia ludzi woli robić im psikusów, nad picie krwi przedkłada smak soku z buraczków! Od tej chwili Tony i jego nowy kumpel wampirek przeżywają wiele zdumiewających przygód. Odkryją m. in. sekret latających krów i pokrzyżują złośliwe plany Pana Kołeckiego – niestrudzonego łowcy wampirów. Na europejski film animowany z pogranicza fantasy i komedii zapraszamy do Kina Zielone Oko w niedzielę, 11 lutego o godz. 12.30.
25.02 GODZ. 12.30 – VILLADS Pełen energii, obdarzony bujną wyobraźnią, sześciolatek Villads, przygotowuje się do ważnego momentu w życiu: rozpoczęcia nauki. Z uwagą słucha starszej siostry, która wciąż narzeka na szkołę i tęskniących za nią rodziców. Jednocześnie Villads nie rozumie wielu zasad ustanawianych przez dorosłych, a szkoła staje się dla niego kolejnym polem bitwy, której reguły trudno zaakceptować. Przetrwać pierwszą klasę pomaga mu jednak spryt i pomysłowość. Duński film familijny Kino Zielone Oko pokaże w niedzielę, 25 lutego o godz. 12.30. (oprac. jk)
Bilety na seanse dla dorosłych kosztują 15 zł. Podczas pokazów dla młodych widzów bilety dla dzieci kosztują 10 zł, a towarzyszących im opiekunów (maksymalnie 2 dorosłych na 1 dziecko) zapraszamy za symboliczną złotówkę. Bilety można kupować w Centrum Kultury Przeźmierowo od wtorku do piątku w godz. 16-20 oraz na godzinę przed seansem, w siedzibie GOK „SEZAM” od poniedziałku do piątku w godz. 9-15 oraz w Domu Kultury w Tarnowie Podgórnym od poniedziałku do piątku w godz. 15-20. Sprzedaż online prowadzi serwis Bilety24.pl. Zastrzegamy do sobie prawo zmiany repertuaru.
KINO ZIELONE OKO
Od dramatu po komedię
TarNowa Kultura luty 2018
AKTUALNOŚCI
6
TarNowa Kultura luty 2018
Bilety już w kasach
Od czwartku, 1 lutego, w kasach GOK „SEZAM” znajdą się bilety na dwa interesujące wydarzenia, które odbędą się w marcu. Pierwsze z nich to występ Kazika Staszewskiego z kwartetem Pro Forma, drugie – pierwsze tarnowskie obchody Piano Day, na które zaproszenie przyjął laureat Grammy, Włodek Pawlik. imprezy (od wtorku do piątku w godz. 16-20), w siedzibie GOK „SEZAM” (od poniedziałku do piątku w godz. 9-15) i w Domu Kultury w Tarnowie Podgórnym (od poniedziałku do piątku w godz. 15-20). Sprzedaż internetową prowadzi serwis Bilety24.pl.
KAZIK I KWARTET PRO FORMA Legenda polskiego rocka i lider zespołu Kult, Kazik Staszewski, swoich muzycznych aktywności nie ogranicza do działalności w jednej grupie. Na koncie ma 10 solowych płyt i uczestnictwo w wielu pobocznych projektach, z których najbardziej znanym był zespół Kazik Na Żywo. W ostatnich latach Kazik rozpoczął współpracę z poznańską formacją Kwartet ProForma. Grupa ta od kilkunastu lat specjalizuje się w wykonywaniu piosenek Jacka Kaczmarskiego, Przemysława Gintrowskiego, Georgesa Brassensa, Nicka Cave’a, Toma Waitsa i ojca Kazika – Stanisława Staszewskiego. Współpraca rozpoczęła się od wspólnych występów, które zaowocowały dwupłytowym, koncertowym wydawnictwem „Wiwisekcja” z 2015 roku. W maju ubiegłego roku ukazał się pierwszy studyjny album Kazika i Kwartetu ProForma, o wiele mówiącym tytule „Tata Kazika kontra Hedora”. Jest on nawiązaniem do legendarnych płyt Kultu – „Tata Kazika” z 1993 roku i wydanego trzy lata później krążka „Tata 2”. Z tą różnicą, że wspomniane płyty zawierały piosenki Stanisława Staszewskiego w aranżacjach grupy Kult. Tym razem Kwartet ProForma na warsztat wziął teksty barda, do których melodia nie zachowała się lub nigdy nie powstała. „Tata Kazika kontra Hedora” to więc zestaw autorskich kompozycji, stworzonych do archiwalnych tekstów i zaśpiewanych, oczywiście, przez Kazika. Fanów legendarnych płyt z „Barankiem”, „Celiną”, „Balem Kreślarzy”, czy „Gwiazdą szeryfa” zachęcić może stylistyka, wyraźnie nawiązująca do klimatu tych nieśmiertelnych przebojów. Podczas koncertu usłyszymy zapewne nie tylko piosenki z najnowszej płyty, ale i utwory znane już z „Taty Kazika” i „Taty 2”. Podczas występów zdarzają się również niespodzianki – utwory z solowych płyt Kazika oraz klasyki punk rocka i piosenki autorskiej. Bilety na koncert, który odbędzie się w poniedziałek, 19 marca o godz. 20 w Centrum Kultury Przeźmierowo, można kupować w cenie 65 zł w miejscu
WŁODEK PAWLIK NA PIANO DAY Piano Day, święto muzyki fortepianowej zainicjowane w 2005 roku przez kompozytora i pianistę Nilsa Frahma, w ubiegłym roku po raz pierwszy zagościło w Polsce: w Poznaniu, Warszawie i Krakowie. Święto odbywające się 88. dnia roku, bo tyle jest klawiszy fortepianu, w tym roku zawita także do gminy Tarnowo Podgórne. Od razu z przytupem – w Centrum Kultury Przeźmierowo zagra bowiem zdobywca „muzycznego Oscara”, czyli nagrody Grammy – Włodek Pawlik. Artysta specjalizujący się w muzyce jazzowej, filmowej i teatralnej oraz klasycznej urodził się w 1958 roku w Kielcach. Jest absolwentem szkół muzycznych w Warszawie i Hamburgu. Nauczał na Uniwersytecie Western Michigan oraz w ramach International Jazz Conference w Los Angeles. Na koncie ma 30 autorskich płyt, występował też z wieloma znanymi muzykami, m. in. Richiem Colem, Spike Robinsonem, Salem Nistico, Herbem Gellerem, Alexem Rielem, Johannesem Faberem, Dusko Goykoviciem, Wolfgangiem Haffnerem, Scottem Hamiltonem, Tom Knificiem, Billym Hartem i Randym Breckerem. Współpraca z tym ostatnim zaowocowała m. in. wyróżnionym nagrodą Grammy albumem „Night in Calisia”, nagranym z Orkiestrą Symfoniczną Filharmonii Kaliskiej pod batutą Adama Klocka. Na koncert Włodka Pawlika GOK „SEZAM” zaprasza w Piano Day, czyli w czwartek, 29 marca o godz. 19, do Centrum Kultury Przeźmierowo. Bilety w cenie 40 zł można nabyć w miejscu imprezy (od wtorku do piątku w godz. 16-20), w siedzibie GOK „SEZAM” (od poniedziałku do piątku w godz. 9-15) i w Domu Kultury w Tarnowie Podgórnym (od poniedziałku do piątku w godz. 15-20). Sprzedaż internetową prowadzi serwis Bilety24.pl. Jarek Krawczyk
Przygody Kowala, Konia i Muchy
Pewien Kowal, zmęczony wykuwaniem podków, postanawia zmienić fach i poszukać nowego miejsca na ziemi. Tak rozpoczyna się kolejny spektakl, który zaprezentowany zostanie w cyklu „Mama, tata, teatr i ja”. Tym razem do Tarnowa Podgórnego zawita Teatr Wariate.
Tytułowy „Zaczarowany imbryk” to prezent, który otrzymuje główny bohater. Potrafi on w dużej mierze odmieniać życie Kowala zgodnie z jego oczekiwaniami. Jak się szybko okazuje – nie zawsze to, czego pragnie, prowadzi go ku szczęściu. Kowalowi towarzyszą wierni przyjaciele – Koń i Mucha (która nota bene jest w Koniu po uszy zakochana). Zabawne dialogi i perypetie tej trójki czynią spektakl miłą rozrywką z nutką refleksji. Morał jest prosty: cieszmy się tym, co mamy i doceniajmy to. Teatr Wariate istnieje od kilkunastu lat. Powstał z wielkiej pasji dialogowania na scenie z młodym widzem. – Możliwość poruszania inspirujących nas tematów oraz poszukiwanie własnych środków wyrazu jest dla
nas w tej pracy bezcenna. Uwielbiamy dziecięcą publiczność ze względu na jej cudowną i nieograniczoną wyobraźnię. Grając dla dzieci, my sami uczestniczymy w tym magicznym, niezwykłym świecie. Wciąż możemy czuć się dziećmi. A naszych młodych widzów traktujemy zupełnie serio i wcale nie uważamy, że to łatwa publiczność – opowiadają o projekcie jego twórcy. Spektakl oparty na scenariuszu Marty Guśniowskiej wyreżyserował Teatr Wariate. Występują w nim Sylwia Koronczewska-Cyris i Marek Cyris, którzy wraz z Anną Chadaj wykonali także scenografię. Muzykę na potrzeby spektaklu stworzył Michał Łaszewicz. Na przedstawienie zapraszamy do Domu Kultury w Tarnowie
fot. Teatr Wariate
Podgórnym w niedzielę, 4 lutego o godz. 12.30. Bilety w cenie 10 zł (dzieci) i 1 zł (maksymalnie 2 opiekunów) można kupować w miejscu imprezy (od poniedziałku do piątku w godz. 15-20 i na godzinę przed spektaklem), w siedzibie GOK
„SEZAM” (od poniedziałku do piątku w godz. 9-15) oraz w Centrum Kultury Przeźmierowo (od wtorku do piątku w godz. 16-20). Sprzedaż online prowadzi serwis Bilety24.pl. Jarek Krawczyk
TarNowa Kultura luty 2018
AKTUALNOŚCI / RELACJE
Lubisz śpiewać? Przyjdź!
7
10 MARCA WARSZTATY WOKALNE Z NANOWO
Zapraszamy na warsztaty wokalne wszystkich lubiących śpiew chóralny. 10 marca 2018 w Domu Kultury w Tarnowie Podgórnym (ul. Ogrodowa 14) odbędą się one z chórem NaNowo z Warszawy. Chór NaNowo to grupa składająca się z dwunastu młodych wokalistów, występujących z sekcją instrumentalną. Na co dzień są oni związani z różnymi formacjami muzycznymi m.in. TGD, Gospel Rain czy Sienna Gospel Choir. Jak sami o sobie mówią, różnorodność ich charakterów, połączona z pasją miłości i wyrażenia jej poprzez
muzykę, stwarza przestrzeń do realizacji artystycznych marzeń i odkrywania mocy muzyki „NaNowo”. Każde spotkanie z publicznością jest dla nich świętem pełnym radości, pozostawiającym po sobie wyjątkowy ślad. Udział w warsztatach może wziąć każdy kto lubi śpiewać. Nie są wymagane wielkie umiejętności, ani też znajomość nut, wystarczą chęci i pasja. Przez cały dzień będziemy uczyć się tradycyjnych polskich pieśni wielkopostnych zaaranżowanych w piękny, nowoczesny sposób. Na koniec dnia zaprezentujemy to,
czego się nauczyliśmy, w kościele pw. Serca Jezusowego w Tarnowie Podgórnym. Jeśli lubisz śpiew w wielogłosie, zgłoś się do nas mailowo, bądź
fot. archiwum zespołu NaNowo
telefonicznie: warsztaty@goksezam. pl, tel. 61 895 92 28. Wkrótce więcej informacji na naszej stronie internetowej oraz Facebooku. Karina Biała
Mamy piękną historię, opiszmy ją
Opowieści powstańcze z 1918 roku często wracają we wspomnieniach w wielkopolskich rodzinach. Trafiamy także na bardzo osobiste relacje uczestników zrywu. Każda z takich historii, ale też fikcja literacka, mogą być przyczynkiem do powstania książki. Na powieści czekają Wydawnictwo Miejskie Posnania i Fundacja Rozwoju Miasta Poznania – organizatorzy konkursu „Rozważni i romantyczni. Spojrzenie 100 lat później”. Ogłoszono go z okazji zbliżającej się 100. rocznicy wybuchu Powstania Wielkopolskiego. – To konkurs dla amatorów i profesjonalistów, dla wszystkich, którzy chcą spróbować. Zbieramy nowe opowieści o Powstaniu Wielkopolskim, albo o okolicznościach związanych z tym zrywem. Liczymy też na fikcję literacką, której tłem będą wydarzenia z 1918 i 1919 roku – powiedział mi redaktor Tomasz
Janas z jury konkursu. – Powstanie Wielkopolskie wciąż nie ma za sobą ważnej opowieści, nie obrosło nimi. Pod tym względem jest niedocenione, czeka na taką narrację. – Mamy piękną historię, która za nami stoi, a nie potrafimy sprzedać jej w kraju. Potrzeba mitu, mitologizacji poznańskich historii, potrzeba autorów, którzy o Poznaniu i jego historii będą pisać i utrwalą w pamięci ważne wydarzenia – przyznaje redaktor Piotr Grzelczak. Według niego, w Polsce historia Poznania i Wielkopolski, zwłaszcza w XIX wieku, jest kompletnie nieznana. Ten konkurs ma to przełamać.
SSM pomaga...
– Hasłem „Rozważni i romantyczni. Spojrzenie 100 lat później” trochę gramy z pewnymi popkulturowymi mitami i skojarzeniami. Hasło konkursu opisuje stan ducha dawnych poznaniaków, bo byli i rozważni i romantyczni, ale określa też nasze oczekiwania – niekoniecznie ma powstać podniosła, patetyczna literatura. To może być np. romans, opowieść z fantazją, sensacyjna czy saga rodzinna, możliwości jest mnóstwo – tłumaczy Tomasz Janas. Jury ogłosi zwycięzcę w połowie 2018 roku. Wydawnictwo Miejskie Posnania wyda najlepszą książkę, a autor dostanie nagrodę: 20 000 zł.
Z konkursu wyłączono powieści fantastyczne i literaturę dla dzieci. Piszący muszą mieć 18 lat, można je ukończyć w tym roku. Tekst może liczyć od 320 tys. do 800 tys. znaków (ze spacjami). Jury czeka na powieści w formie elektronicznej do 17 marca pod adresem: konkurs.powstaniewlkp@wm.poznan.pl W tytule e-maila trzeba wpisać: Konkurs „Rozważni i Romantyczni. Spojrzenie 100 lat później”. Cały regulamin konkursu dostępny jest na stronie: www.poznan.pl/mim/wm Agnieszka Maciejewska
Już po raz trzeci Samorządowa Szkoła Muzyczna z Tarnowa Podgórnego zorganizowała w przerwie świątecznej warsztaty dla swoich uczniów. Zwieńczone zostały uroczystymi koncertami ukazującymi ciężką pracę – nie tylko artystyczną, ale i logistyczną. Były one też szansą, by pomóc innym.
Centrum Kultury w Przeźmierowie 6 stycznia o godzinie 18 pękało w szwach. Rodzice, dziadkowie, przyjaciele przyjechali podziwiać artystów. Na scenie stanęło ponad 100 uczniów szkoły: począwszy od najmłodszych 6-latków po młodzież licealną. W repertuarze, obok tradycyjnych polskich kolęd, znalazły się lubiane przez wszystkich piosenki bożonarodzeniowe „Jingle Bells”, „Rudolph the Red Nosed Reindeer”, „Jest taki dzień”, specjalnie zaaranżowanych dla potrzeb tego projektu. SSM wsparła projekt African Music School – wspólnie tworzymy pierwszą szkołę muzyczną w Republice Środkowoafrykańskiej. Zachęcała do tego m. in. artystka jazzowa Dorota Miśkiewicz. Podczas koncertu w Przeźmierowie udało się zebrać 2 213,9 zł oraz 5,10 euro. Nadal można wspierać ten projekt, wystarczy wejść na stronę https: //www.tamtamitu.eu/pl/ i kupić nutkę. To dobrowolna darowizna na rzecz szkoły.
Być? Mieć? fot. Mariusz Lewoczko
fot. Damian Nowicki
To nie koniec charytatywnej aktywności społeczności SSM. Kolejnego dnia, 7 stycznia w Kościele p.w. Wszystkich Świętych w Poznaniu, podczas koncertu charytatywnego wspieraliśmy nauczanie dzieci uchodźców. Przyznam szczerze, atmosfera i akustyka kościoła oraz większa swoboda wykonawców sprawiły, że był on wyjątkowy. Agata Klaudel-Berndt.
Czym jest szczęście i czy faktycznie kryje się w bogactwie i przedmiotach materialnych? Na te pytania odpowiadała mądra i pouczająca „Bajka o szczęściu” Teatru TeatRyle. Można ją było zobaczyć w Domu Kultury w Tarnowie Podgórnym w niedzielę, 21 stycznia o godz. 12.30. Była to kolejna odsłona popularnego cyklu „Mama, tata, teatr i ja”, w którym najmłodsi widzowie i ich bliscy mają okazję co miesiąc obcować z teatrem dziecięcym na wysokim poziomie. Kolejne spotkanie w cyklu już 4 lutego, a o najbliższym przedstawieniu („Baśń o grającym imbryku”) piszemy na stronie 6. Jarek Krawczyk
RELACJE
8
TarNowa Kultura luty 2018
Nowy rok w dobrych nastrojach 13 stycznia muzycznie wkroczyliśmy w nowy 2018 rok. Już po raz czternasty Koncert Noworoczny Gminy Tarnowo Podgórne, pod patronatem Wójta Tadeusza Czajki, zgromadził liczną publiczność. Hala OSiR w Tarnowie Podgórnym wypełniła się do ostatniego miejsca.
Koncert otworzył „Samotny pasterz”. Orkiestra pod dyrekcją Pawła Joksa rozpoczęła nastrojowo, uwagę słuchaczy przykuł solista – Dumitru Harea, który zagrał na oryginalnym i rzadko spotykanym w salach koncertowych instrumencie – fletni Pana. Tradycyjnie podczas I części koncertu odbyła się Gala Aktywni Lokalnie. Wójt Tadeusz Czajka wraz z Przewodniczącym Rady Gminy Grzegorzem Leonhardem uhonorowali osoby szczególnie zasłużone dla gminy Tarnowo Podgórne. Wyróżnieni zostali: Stanisław Przybylski – wieloletni komendant Ochotniczej Straży Pożarnej w Tarnowie Podgórnym, Witold Bukowski – inicjator powstania 6-tomowych „Dziejów Tarnowa Podgórnego”, Kazimierz Marchlewski – wójt gminy w latach 2002-06, do dziś zaangażowany w działalność gminy Tarnowo Podgórne, pomysłodawca i założyciel czasopisma „Sąsiadka” (później „Sąsiadka – czytaj”), koordynator prac nad „Dziejami Tarnowa Podgórnego”. Dodatkowe
wyróżnienie otrzymała Jolanta Witczak – mieszkanka naszej gminy, biegaczka, ultramaratonka, która w 2017 roku wzięła udział w Spartathlonie, przebiegła 246 km z Aten do Sparty. Laureaci zostali uhonorowani muzycznymi upominkami w wykonaniu Młodzieżowej Orkiestry Dętej i solistów: pianisty Jarosława Jurkowskiego, sopranistki Dominiki Dobrolińskiej oraz młodej wokalistki Amelii Kurantowicz. Na zakończenie I części koncertu orkiestra zagrała utwór „Libiamo ne’ lietu calici”, którym nawiązała do noworocznego toastu T. Czajki. Utworem „Rhythm Forever” rozpoczęła się druga część koncertu. Po raz pierwszy na scenie pojawiły się Mażoretki, kolorowe stroje i ciekawy układ dopełniły całości. Następnie zabrzmiała jedna z najtrudniejszych arii operowych na świecie – aria z opery „Królowa Nocy” W. A. Mozarta. Sopranistka D. Dobrolińska poradziła sobie z nią wyśmienicie. Usłyszeliśmy ją jeszcze w arii Adeli z operetki Johanna Straussa „Zemsta Nietoperza”. Zapowiadając ten utwór, dyrygent żartował, że tekst o „greckim nosie i srebrzystym włosie”, bynajmniej nie opisuje jego. Tak czy inaczej, pasował do niego jak ulał. Solistka pięknym głosem ujęła publiczność, która nagradzała ją wielkimi brawami. Zapowiadając kolejnych wykonawców, P. Joks stwierdził, że nasz koncert mógłby równie dobrze
Prawie 200 000!
nosić tytuł „Wieczór wschodzących gwiazd”. I tak „All I Want For Christmas Is You” wykonała A. Kurantowicz, laureatka wielu konkursów, m. in. naszego przeglądu wokalnego – Rozśpiewana Gmina. Kolejnymi wschodzącymi gwiazdami okazali się instrumentaliści prezentujący swoje umiejętności w utworze „Speak Softly Love” z filmu „Ojciec Chrzestny”. Solo na saksofonie zagrała Natasza Zagórska, na flecie – Zosia Marciniak, na trąbce – Kajetan Sztuba i na dzwonkach – Joanna Zdrojewska. Muzykom towarzyszyły też wystrzały z broni – na szczęście, hukowej – mające dodać klimatu grozy mafijnego świata. Kolejnym filmowym akcentem był utwór z filmu „Ostatni Mohikanin”, wykonany majestatycznie, dostojnie,
fot. Marek Kromski
z towarzyszeniem skrzypiec, na których zagrała kolejna zdolna młoda artystka – Liwia Kosik. Największym aplauzem publiczność uhonorowała artystów po wykonaniu utworu „Skowronek”, podczas którego byliśmy świadkami muzycznego dialogu między solistą D. Harea na fletni Pana a muzykami orkiestry. Tradycyjnie Koncert Noworoczny zwieńczyły dźwięki Marsza Radetzky'ego z udziałem Mażoretek. Zaangażowanie, pasja jak i niemałe już umiejętności artystów sprawiły, że koncert stał na bardzo dobrym poziomie. Dzięki zróżnicowanemu repertuarowi, każdy słuchacz miał coś dla siebie. W nowy rok weszliśmy w dobrych nastrojach. Karina Biała
Rekord hojności padł w gminie Tarnowo Podgórne podczas 26. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. „Dla wyrównywania szans w leczeniu noworodków” zebrano u nas ponad 190 tysięcy zł!
Finał był także okazją do posłuchania koncertów wschodzących gwiazd polskiej sceny muzycznej – Terrific Sunday i Rosalie. (na zdjęciu), podziwiania występów Mażoretek i Julii Kucemby, mistrzyni w szybkim układaniu kubeczków. Wynik nie byłby tak wysoki, gdyby nie przedmioty przeznaczone na licytacje (wśród nich lot samolotem, autobus i wóz strażacki) oraz dziesiątki stoisk i aktywności, które w gminie Tarnowo Podgórne zachęcały do grania z Orkiestrą. Dziękujemy, do zobaczenia za rok! Jarek Krawczyk
fot. Jarek Krawczyk
Nie tylko o miłości Sobotni (27 stycznia) wieczór spędziłam w Centrum Kultury w Przeźmierowie na fantastycznym koncercie Magdy Umer i Bogdana Hołowni. fot. Damian Nowicki
Duet zaprezentował utwory z najnowszej, wspólnie nagranej, płyty „Bezsenna noc”, na której znajdziemy znakomite nazwiska poetów: Julian Tuwim, Marian Hemar, Ludwik Starski, Jeremi Przybora, Wojciech Młynarski, Agnieszka Osiecka. M. Umer nie dość, że miała okazję współpracować z większością z nich, to jeszcze się z nimi przyjaźniła. Utwory okraszone były pięknymi opowieściami ze świata bohemy. Artystka ma duży dystans do siebie i swojego wieku, często żartowała, a jej opowieści pozostaną zapewne w pamięci słuchaczy. Jest klasą sama w sobie. W pamięci
utkwiło mi szczególnie zdanie, że „Piosenki o miłości są piękniejsze niż sama miłość…” Miała na myśli to, że piosenka opowiada jeden fragment życia, najczęściej romantyczny, wyidealizowany, a miłość ma wiele twarzy, odmian i faz… B. Hołownia czarował publiczność mistrzowskim akompaniamentem. Czego mi zabrakło? Stolików, lampki wina, rozmów prowadzonych do nocy. Niestety, nadal nie mamy miejsca, klubu, gdzie można by dyskutować o koncertach, spektaklach, wystawach, których przecież tak wiele w naszej gminie. Agata Klaudel-Berndt
TarNowa Kultura luty 2018
9
Grają dla energii Nasza muzyka jest bardzo zróżnicowana, nieoczywista. Każdy może w niej znaleźć coś dla siebie – przekonywał podczas koncertu w Tarnowie Podgórnym trębacz Cyprian Baszyński. Tymi dwoma zdaniami właściwie zdefiniował koncert NSI Quartet na Jazzowej Scenie Sezamu.
Muzycy na ten występ wybrali się z gościem specjalnym, utalentowanym pianistą Dominikiem Wanią. To z nim nagrali niedawno drugi album, zatytułowany „The Look of Cobra”. Poprzedni, „Introducing” z 2013 roku, przez kilka branżowych redakcji okrzyknięty został „jazzowym debiutem roku”. Gościliśmy zatem muzyków, którzy debiutowali zaledwie kilka lat temu, ale już okrzepli na jazzowej scenie. Jako instrumentaliści współpracowali już z największymi (wśród nich m. in. Jarek Śmietana, Michał Urbaniak, Tomasz Stańko, Leszek Możdżer), lecz wciąż nie brakuje u nich młodzieńczej pasji i energii. – Właśnie dla tej energii wspólnie gramy – przekonywał podczas jednej z zapowiedzi Cyprian Baszyński. Dało się zauważyć, że muzycy wzajemnie się inspirują i zaskakują,
a wspólne granie sprawia im prawdziwą frajdę. Prowadzący koncert C. Baszyński świetnie rozumiał się z Bartłomiejem Prucnalem (saksofony), Dawidem Fortuną (perkusja) i Maksymilianem Muchą (kontrabas), a tarnowski występ udowodnił, że w repertuarze zgranej czwórki doskonale odnajduje się także Dominik Wania. Usłyszeliśmy przeróżne oblicza jazzu: od bardzo zadziornych i energetycznych utworów, po kompozycje stonowane. I choć zgodzić się można z określeniem „muzyka nieoczywista”, trudno mówić o tym, by aranżacje szokowały swą formą. Wprawdzie muzycy NSI Quartet nie boją się eksperymentów, lecz słychać w ich twórczości duży szacunek dla jazzowej tradycji. Kolejno odgrywane solówki, bardzo zresztą zgrabne i często wręcz wirtuozerskie, mieściły się jednak w ugruntowanym kanonie gatunku. NSI Quartet i Dominik Wania udowodnili, że w pokoleniu 30-latków nie brakuje jazzowych talentów. I że gwiazdy poprzednich pokoleń (które często na Jazzowej Scenie Sezamu grywają) już dziś mają godnych następców. Gorące owacje, niewymuszony bis i długa kolejka po płyty grupy były tego najlepszym dowodem. Jarek Krawczyk
Czas śpiewania kolęd w tarnowskim chórze rozpoczął się tradycyjnie 26 grudnia, a więc w drugie święto Bożego Narodzenia. Śpiewacy uświetnili mszę św. o godz. 12 w kościele p. w. Serca Jezusowego. 7 stycznia chórzyści zaśpiewali podczas mszy w kościele w Przeźmierowie. 14 stycznia w Domu Kultury w Tarnowie Podgórnym odbyło się kolejne, już czternaste, kolędowanie z Kołem Śpiewu. W tym roku zbiegło się ono z finałem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Obawy chórzystów, iż pasjonatów śpiewu może nie przyjść zbyt wielu, okazały się bezpodstawne. Sala, jak zwykle, wypełniona była do ostatniego miejsca. Wśród gości, którzy zaszczycili nas swoją obecnością: I zastępca wójta Ewa Noszczyńska-Szkurat oraz ks. wikary Szymon Czarniak.
ludzi, buduje więź między nimi, daje uczucie bliskości, łączności. Kolędy są przepełnione są dobrem i miłością, czyli tym wszystkim, czego może nam na co dzień brakuje. Cieszymy się, że kolędowanie z Kołem Śpiewu stało się już tradycją i co roku przyciąga coraz więcej mieszkańców gminy i nie tylko. Skoro biesiada odbyła się w dniu finału WOŚP, to nie mogło zabraknąć puszki, do której można było wrzucić dobrowolny datek. Udało się zebrać 936 złotych i 1 dolara. Cieszymy się, że Koło Śpiewu mogło dorzucić swoją cegiełkę i wesprzeć ten szczytny cel. Serdecznie dziękujemy wszystkim, którzy się do tego przyczynili. 20 stycznia odbył się ostatni występ Koła Śpiewu z kolędami. A było to w Poznaniu w parafii św. Mateusza. Oprócz oprawy mszy św., chór dał
W pierwszej części biesiady wystąpiło Koło Śpiewu prezentując kolędy znane, ale i te mniej znane, w urozmaiconych aranżacjach. Do wspólnego śpiewania zachęcana była cała sala. Potem był czas na krótką przerwę przy kawie, herbacie, placku i owocach. Po niej powróciliśmy do wspólnego śpiewania przy akompaniamencie naszego dyrygenta Szczepana Tomczaka. Śpiewanie kolęd w tak ciepłej, rodzinnej atmosferze jest wynikiem potrzeby bycia razem. Zbliża
krótki koncert. Na zakończenie do chórzystów z Tarnowa dołączyli śpiewacy z tamtejszego chóru, wykonaliśmy wspólnie trzy kolędy. I w ten oto sposób zakończyliśmy sezon kolędowy, ale muzyka rozbrzmiewa u nas przez cały rok. Zapraszamy miłośników i pasjonatów śpiewu na nasze próby w poniedziałki i piątki w godz. 19- 21 do Domu Kultury w Tarnowie Podgórnym. Cześć Pieśni! Dorota Zygmańska
Uczynili wieczór wyjątkowym W niedzielny (28 stycznia) wieczór z dwoma chórzystkami, uczennicami Szkoły Muzycznej, wybrałyśmy się na koncert znanej już naszej publiczności grupy wokalnej Amici Canti z Buku.
grającej szafy grosik wrzuć”), ale i z najnowszej płyty „Umów się ze mną na piosenkę”. Do współpracy zespół zaprosił formację jazzową The Friends Tones Trio, co uwypukliło charakter i styl prezentowanych utworów.
Amici Canti w wolnym tłumaczeniu oznacza „przyjaciele śpiewu”. Zespół śpiewa i tworzy muzykę od 22 lat, w repertuarze ma znane piosenki, niezapomniane przeboje i aranżacje specjalnie dlań napisane. Wyczuwa się, że śpiewa on z pasją, bawi się muzyką. A do tego dobrze radzi sobie z grą aktorską. Koncert poświęcony był muzyce rozrywkowej. Usłyszeliśmy utwory do filmów z serii „W starym kinie” (m. in. „Sex appeal”, „Umówiłem się z nią na dziewiątą”, „Do
fot. Marek Kromski
Na mnie największe wrażenie wywarła ludowa piosenka „Wierzba”, w opracowaniu Katarzyny Stroińskiej, w wykonaniu Weroniki Nowak ze wsparciem chóru i orkiestry. Wielkim fanem zespołu jest członek Trubadurów Piotr Kuźniak, który i tym razem zasiadał na widowni. Spędziłam bardzo przyjemny wieczór, który był swoistą rendez-vous z piosenką. A odśpiewany w nowej aranżacji autorstwa Mateusza Tomczyka utwór Annie Lennox „Sweet Dreams” skradł moje serce. Zakupiłam płytę i jestem nową fanką Amici Canti. Z niecierpliwością czekam na kolejne okazje do spotkania z ich muzyką. Agata Klaudel-Berndt
RELACJE
Z kolędami tu i tam
KULTURA
10
TarNowa Kultura luty 2018
Uwięzione pragnienia
W ostatnim tygodniu dotarłam do poznańskiego Centrum Kultury ZAMEK na wystawę malarską meksykańskiej artystki XX wieku Fridy Kahlo. Była samoukiem, żoną pełnokrwistego artysty Diego Rivery. Tytuł wystawy „Frida Kahlo i Diego Rivera. Polski kontekst” ma historyczne znaczenie, wcześniej nie była pokazywana taka liczba prac tych artystów.
Malarstwo Fridy, często określane surrealistycznym, tak naprawdę jest brutalnym realizmem odzwierciedlającym jej życie. Pełne bólu, cierpienia i tego fizycznego i psychicznego, rozdarcia seksualnego i wielkiej namiętności do swojego dwukrotnego męża Diego Rivery. Jej malarstwo to swojego rodzaju mapa myśli, przeżyć, pragnień, fantazji, uniesień, które utknęły w schorowanym, okaleczonym ciele Fridy. I niczym wulkaniczna lawa wypływały namalowaną farbą na jej obrazach. W moim odczuciu płynie z nich jeszcze coś. Mianowicie, duży krytycyzm wobec siebie. Widziała siebie mniej atrakcyjną, niż była. Zauważyłam to na autoportretach, na których ma groźną, surową, pozbawioną wręcz mimiki twarz. Odwrotnie, niż na prezentowanych na wystawie filmach. W nich jawi się jako zmysłowa, kokieteryjna, roztaczająca wokół siebie urok i czar, które przyniosły jej swego rodzaju kult. Autoportretem, w którym widzę pewną dostojność, klasę i kobiecość
jest „Autoportret w aksamitnej sukience” w stylu art nouveau. Był on prezentem dla jej ówczesnego ukochanego Alejandra, stąd może takie właśnie jej odbicie na płótnie? Być może w tym momencie życia, zakochana, czuła się szalenie kobieca i atrakcyjna. Być może to związek z Diego Rivera doprowadził artystkę do takich
fot. M. Kaczyński
depresyjnych myśli, które widzimy na jej obrazach? Być może to niespełnione życiowo macierzyństwo, które aż krzyczy na jej obrazach, gdzie w swoich malarskich fantazjach jest matką. Możliwe, że dało jej to trochę ukojenia… „Zraniony stół” to jedyny obraz (a właściwie zdjęcie, gdyż oryginał
zaginął w niewyjaśnionych okolicznościach w 1955 w Warszawskiej Zachęcie), który zrobił na mnie wrażenie. Już tytuł budzi zainteresowanie, bo personifikuje mebel, który w tym dziele staje się ołtarzem jej łez, bólu, cierpienia związanego ze zdradą mężczyzny, życia i bliskiej osoby – siostry, którą los obdarzył wieloma atrybutami. Frida mogła o nich tylko fantazjować, śnić i, rzecz jasna, je malować. Wystawa już zakończona, dzieła nadal są żywe w naszych głowach i sercach. Historia życia Fridy chyba bardziej intryguje, niż same obrazy. Gdybym mogła cofnąć się w czasie, chętnie wypiłabym herbatkę z tą malarką w jej niebieskim domu, o którym snują się po świecie niesamowite historie, jak o niej samej. Z pewnością była to kobieta wyjątkowa, o oryginalnej urodzie i psychice. To kolorowy ptak, który przez kilka miesięcy czarował poznaniaków (i nie tylko ich) swoja osobliwością. Lidia Matuszewska
LUDZIE LISTY PISZĄ JARKU K., zbieżność ta przypadkowa... Wpadłam na Ciebie przed spektaklem Teatru Polskiego i to 3 stycznia 2018. Oboje mocno zaczęliśmy kulturalny rok, bo spektaklem „K”. Piszę do Ciebie, bo wstrząsnął mną ten spektakl, a nie mieliśmy okazji porozmawiać. Dlaczego ja dałam owacje na stojąco, a Ty nie? Wybrałam się na spektakl, ponieważ zebrał bardzo dobre recenzje, m. in. tygodnika „Polityka”. Spektakl w reżyserii Moniki Strzępki do tekstu Pawła Demirskiego chyba nie pozostawia żadnego widza obojętnym. Śmiem twierdzić, że jest to pozycja obowiązkowa dla ludzi, dla których ma znaczenie to, co się dzieje we współczesnej polityce… Jak czytamy w recenzji Witolda Mrozka w „Gazecie Wyborczej”, „K”, spektakl Pawła Demirskiego (tekst) i Moniki Strzępki (reżyseria) zaczyna się niczym stand-up o Jarosławie Kaczyńskim: kaszkiet, nerwowe przyruchy, niewyraźna mowa, żarty o kocie Aliku, śmiech widowni. Ale gdy kurtyna idzie w górę, dowiadujemy się, że K. jest jednak gdzie indziej. I do tego ma twarz przystojnego bruneta Marcina Czarnika. Otwierający skecz Jakuba Papugi okazuje się natomiast
występem lidera Partii Komików – trochę Kukiza, trochę Palikota, trochę Korwina, a trochę Beppe Grilla, lidera włoskiego Ruchu 5 Gwiazd. Spektakl opowiada o fenomenie realnego polityka – Jarosława Kaczyńskiego, który – co by nie mówić – spełnił swoje marzenie. W 1994 roku udzielił wywiadu Teresie Torańskiej, w którym powiedział, że „chce być emerytowanym zbawcą narodu”. Wywiad do odnalezienia w sieci. „K” nawiązuje do sytuacji i wydarzeń politycznych od 1989 roku aż do wyborów 2019. Mamy do czynienia z political fiction – ze wszelkimi cechami tegoż gatunku. Przerażająca wizja państwa i tego kto nami zawiaduje. Jest głośno, nowocześnie, są przekleństwa, krew, stroboskop… Ogromne brawa dla Marcina Czernika i Jacka Poniedziałka – główni antagoniści wnoszą świeżą energię i pokazują swoich bohaterów bez popadania w karykaturę. „K” jest bardzo mocnym i ciekawym spektaklem. Naprawdę warto go zobaczyć. Choć to nie będzie łatwy i przyjemny wieczór. Co Ty na to ? Pozdrawiam, Agata Klaudel-Berndt
DROGA AGATO, czyli zostałem zdemaskowany. Nawiązując do pierwszego gagu spektaklu, na skutek Twojego – bądź co bądź publicznego – listu, dołączyłem do grupy, którą „łatwiej będzie wyłapać”. Faktycznie, wieczór z „K” nie należał do przyjemnych. Nie dlatego, oczywiście, że się spotkaliśmy, ani dlatego, że przedstawienie jest nieudane. Wręcz przeciwnie, Demirski i Strzępka uniknęli paru pułapek, nie poszli po najmniejszej linii oporu i… nie zrobili spektaklu o tym, o czym twierdzili, że zrobią. Dla mnie nie jest to rzecz o Jarosławie Kaczyńskim, a o całej klasie politycznej i – co gorsza – o braku nadziei na (dobrą) zmianę naszego położenia. W kilku scenach można było zobaczyć doskonałą syntezę ostatnich 30 lat naszych dziejów, nie zabrakło trafnych analiz (choć może nie każda w równym stopniu mnie przekonywała), ani całkiem – niestety – prawdopodobnych scenariuszy na niedaleką przyszłość. Marcin
Czernik i Jacek Poniedziałek, o czym wspomniałaś, zagrali w sposób przemyślany i przekonujący. Mniej trafiły do mnie przerysowane role Powiatowej i przede wszystkim Anonymus (choć podejrzewam, że „taki był zamysł twórców”). Scenografia i muzyka były doskonale dobrane, świetnie zrobione i tak samo odrażające, jak cała reszta spektaklu.
fot. Magda Hueckel
Zgadzam się z Tobą, że warto pójść do Teatru Polskiego i zobaczyć „K” na żywo. I jednocześnie przyznaję, że przyjemność obcowania z nim porównać można do oglądania telewizyjnych wiadomości lub życia w Polsce na początku roku 2018. Z pozdrowieniami, Jarek Krawczyk
TarNowa Kultura luty 2018
Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej 4 marca rozda po raz 90. statuetki Oscara. Uroczystą galę poprowadzi Jimmy Kimmel. Historia tego tak bardzo pożądanego trofeum sięga 1929 roku. Wtedy było 13 kategorii, dziś są 24.
Polskim kandydatem, według komisji w składzie Paweł Pawlikowski, Grażyna Torbicka, miał być „Pokot” Agnieszki Holland. Niestety, nie udało się. Jest jednak ogromna niespodzianka – „Twój Vincent” Doroty Kobieli i jej męża Hugh Welchmana oraz Ivana Mactaggarta nominowany jest w kategorii Najlepszy pełnometrażowy film animowany. To ogromne wyróżnienie. Ten niezwykły film opowiada o ostatnich tygodniach życia i tajemniczej śmierci Vincenta Van Gogha. To pierwsza animacja malarska na świecie, każda z 65.000 klatek to
obraz olejny. 120 artystów z całego świata przez kilka lat tworzyli to filmowe dzieło sztuki. Jako ciekawostkę dodam, że mieliśmy przyjemność obejrzeć ten film w naszym Kinie Zielone Oko w Centrum Kultury w Przeźmierowie. Spotkał się on z dużym zainteresowaniem. Wiemy już, że laureat Oscara i twórca filmów „Zjawy” i „Birdmann”, Alejandro G. Inarritu otrzyma specjalną statuetkę za wizjonerską instalację wirtualnej rzeczywistości „Carne y Arena”. Z nominacji w kategorii „Najlepszy film” warto wspomnieć (czekam
z niecierpliwością na obejrzenie) „Kształt wody” Guillermo del Toro (13 nominacji), jak i „Dunkierkę” Chrisophera Nolana (8 nominacji), która wbiła mnie w fotel Kina
Zielone Oko od pierwszej sekundy. Dźwięk i obraz doprowadzają widza do emocji, które pozwalają poczuć się jednym z bohaterów dziejącej się na ekranie akcji. „Trzy Bilboardy za Ebbing, Missouri”, które miały być czarnym koniem wyścigu po złotą statuetkę uplasowały się na trzecim miejscu z siedmioma nominacjami. Wielkim zaskoczeniem jest nominacja horroru „Uciekaj”, z liczbą trzech nominacji, w trzech najważniejszych kategoriach. To co? Walczymy o Oscara! Lidia Matuszewska
Paszporty już rozdane
Odchodząc
W kategorii film nominacje otrzymali: Piotr Domalewski, Paweł Maślona oraz Jagoda Szelc. Nagrodę Paszport Polityki otrzymała Jagoda Szelc za „niezależność, świeżość spojrzenia, artystyczną konsekwencję i wyjątkowo oryginalny sposób ukazania świata na krawędzi”. Wyróżniony film „Wieża. Jasny dzień” to debiut fabularny, przesycony metaforą, który traktuje o odbudowywaniu relacji siostrzanych. Premiera planowana jest na marzec. Nominowanymi w kategorii teatr byli: Michał Borczuch (wcześniej już trzykrotnie nominowany!), Cezary Tomaszewski oraz Maciej Łubieński i Michał Walczak. Laureatem Paszportu Polityki został Michał Borczuch. Kapituła doceniła w jego twórczości „teatr oryginalny i poruszający. Pełen empatii, a jednocześnie uważnie i nie bez ironii analizujący tworzenie się i działanie naszego ego, mechanizmy pracy pamięci oraz rolę sztuki w życiu”. Laureatem w kategorii literatura został Marcin Wicha za esej osobisty „Rzeczy, których nie wyrzuciłem” (Karakter 2017 r.), w szczególności za „oszczędność języka i bogactwo książki, która mówi o rzeczach najważniejszych: o żałobie, rodzinie, o Polsce i przede wszystkim o słowach i milczeniu”. Pozostali nominowani to: Anna Cieplak oraz Paweł Sołtys. W kategorii sztuki wizualne nominowano: Ewę Axelrad, Normana Leto oraz Łukasza Surowca, a laureatem został Norman Leto (Łukasz Banach) – autor obrazów, obiektów, instalacji, filmów, książek, projektów komputerowych. Wyróżniono go za „budowanie pomostów między sztuką a nauką”, w szczególności za projekt, nad którym pracował od 2012 roku – film „Photon” (2017). Śpiewaczka operowa Joanna Freszel otrzymała Paszport Polityki w kategorii muzyka poważna, deklasując pozostałych nominowanych: kompozytora – Artura Zagajewskiego oraz pianistę – Piotra Sałajczyka. Laureatka została wyróżniona za „wszechstronność, kreatywność, precyzję, sceniczny wdzięk i swobodę
Dotyka to nas wszystkich. W jakiś czas po śmierci bliskiej osoby trzeba zmierzyć się z pozostawionymi stosami książek, przedmiotów, rzeczy wymagających posortowania, odkurzenia. Co ważniejsze jednak, postanowić o ich dalszym losie. Ponieważ dla większości z nich, w przestrzeni fizycznej jak i duchowej nie ma już miejsca. Ten stan zawieszenia nazywa Wicha zakurzonymi barykadami. Nie pozwalają pójść dalej, zagradzają czas, miejsca, wspomnienia. Choć te ostatnie trzeba przecież ocalić, choćby owej walecznej, niełatwej kobiety, matki autora, wokół której toczy się opowieść. Gorszyła zacne panie. Warczała na nauczycielki. Pacyfikowała sprzedawców. Żyła na przełomie dwóch epok, socjalistycznej i tej drugiej, nowej, często jarmarcznej, kapitalistycznej Polski. Mocno wrosła w obie te epoki, lecz one nie zdołały wrosnąć w nią, ponieważ walczyła z nimi jak umiała. Prostolinijnie, nieraz w sposób przerysowany, zawsze według własnych zasad. Jakich? Bycia porządnym człowiekiem. W osobie bohaterki umiera przewrotny etos tego pokolenia, trochę oszukanego, ciut wykorzystanego. Pokolenia powojennego, które nie zawsze umiało powiedzieć „nie”, często godziło się na wymuszone „tak”. Poddanego wieloletnim, niewidocznym, drobnym lecz dojmująco bolesnym próbom i naciskom, jakie fundował swoim obywatelom realny socjalizm, a także późniejsze przemiany społeczne, polityczne i obyczajowe. Książka, choć nie wprost, nawiązuje jednak do poprzedniej – „Jak przestałem kochać design” (Karakter 2015), w której wątek autobiograficzny łączy się z celnymi obserwacjami tyczącymi zmian w polskiej estetyce ostatnich 40 lat. Wicha doskonale konstruuje fabułę, unika użalania się, stroni od przymiotników oraz wyciskania łez z czytelnika, jest oszczędny, miejscami ironiczny. Oczarowuje, lecz czyni to subtelnie, lekko, bez zbędnego czarowania. Mając świadomość, iż ze wszystkim co pozostało, musi poradzić sobie sam. Szymon Kantorski
Jubileuszowa, 25. Gala Paszportów Polityki odbyła się 9 stycznia w Teatrze Wielkim w Warszawie. Spośród 21 nominowanych, wybrano laureatów w siedmiu kategoriach: film, teatr, literatura, sztuki wizualne, muzyka poważna, muzyka popularna oraz kultura cyfrowa. śpiewania w najrozmaitszych stylach muzycznych”.
fot. materiały zespołu Hańba!
Paszport Polityki w kategorii muzyka popularna otrzymał zespół „Hańba!”. Nominowani byli również: Marek Pędziwiatr oraz Stefan Wesołowski. Wyróżniona grupa, powstała w Krakowie w 2011 roku, wywodzi się z kręgu muzyki folkowej i punkowej. Tworzą ją: Michał Radmacher (akordeon, klarnet), Andrzej Zagajewski (banjo, śpiew), Mateusz Nowicki (bęben, grzebień, śpiew), Jakub Lewicki (tuba, śpiew). Kapituła wyróżniła zespół za „muzyczno-literacko-polityczną rekonstrukcję, która daje efekt zaskakujący: twórczo odświeża formułę folku i punka, a przy tym celnie opisuje dzisiejsze polskie konflikty i zagrożenia”. W kategorii kultura cyfrowa nominowano Acid Wizard Studio, Bloober Team oraz The Farm 51. Laureatem został zespół w składzie: Mateusz Lenart, Andrzej Mądrzak i Wojciech Piejko ze studia Bloober Team. Założone w 2008 roku w Krakowie studio słynie z tworzenia mrocznych, psychologicznych horrorów, a wyróżnienie zawdzięcza grze „Observer” za „imponującą, śmiałą artystyczną wizję i jej efektowną realizację”. Dorota Kłos
Marcin Wicha, uhonorowany tegorocznym paszportem „Polityki” w dziedzinie literatury zaprasza czytelników w niesentymentalną, choć pełną wspomnień, podróż po archipelagu „Rzeczy których nie wyrzuciłem”.
KULTURA
To co? Walczymy o Oscara!
11
12 „Ostatni Jedi” – nie tylko dla dorosłych
KULTURA
TarNowa Kultura luty 2018
W grudniu na ekrany kin wszedł film z serii „Gwiezdne wojny”. Tym razem w podtytule „Ostatni Jedi”. W internecie zawrzało.
Tyle samo zwolenników, co oburzonych fanatyków sagi wciąż żywo dyskutuje, wręcz kłóci się w sprawie zasadności stworzenia kolejnej części kultowego filmu dla pokolenia 30+. Jedno jest pewne: miliony osób czekały na premierę. Sama wychowałam się na „Gwiezdnych wojnach” nakręconych już w latach
70-tych, ze słabą techniką, ale przepiękna fabułą. Filmy czerpią bardzo wiele z archetypowych postaci i motywów obecnych w klasycznej literaturze. Oparte są one na koncepcji Mocy – energii, która może być kontrolowana przez kogoś obdarzonego wrodzoną zdolnością, odpowiednio wytrenowanego, aby z niej korzystać. Moc może być użyta, aby przesuwać przedmioty, czytać i kontrolować myśli, a nawet wpływać na przebieg bitew. Akcja toczy się „dawno, dawno temu, w odległej galaktyce...”. Zdanie to
pojawia się na początku każdej z części filmu oraz w wielu nawiązaniach.
„Tam były emocje!”
Wybrałam się do kina z synem, też fanem mistrzów Jedi. Lekko przestraszona zawirowaniem w internecie, dałam się jednak na to namówić. Tym bardziej że wcześniej córka wróciła z kina zachwycona. Co mnie uderzyło najbardziej w „Ostatnim Jedi”? Precyzja i pietyzm, z jakimi twórcy oddali hołd całej historii. To najlepsza z części – według mnie i moich dzieci, które stwierdziły zarazem, iż jest to najlepszy film w ich życiu. Byliśmy już dwa razy w kinie, a Wy? Agata Klaudel-Berndt
Premiera spektaklu „Pan Tadeusz od kuchni” grupy teatralnej „Senioritki” odbyła się 20 stycznia w Centrum Kultury Przeźmierowo. Kolejny raz zespół udowodnił swój talent. Zachwycona widownia nie szczędziła braw i pochwał. fot. Jarek Krawczyk
Gorące serca Morsów fot. Julian Kiełczewski
Bożena: – Cudownie dobrane fragmenty z „Pana Tadeusza”, połączone pieśniami, które wszyscy znamy. Edyta: – Jestem pod wrażeniem spektaklu. Zachwycił mnie profesjonalizm aktorek, które przez całe przedstawienie były na scenie i ani na moment nie wyszły z roli. Ludmiła: – Pełen podziw za to, że im się ciągle chce. Maria, Barbara: – Wspaniała rzecz, że panie na emeryturze mogą występować na scenie. Pomyśleć, ile musiały włożyć w to pracy! Ale wypadły świetnie. To było autentyczne. Tam były emocje!
Gosia, córka jednej z aktorek: – Fajnie, że mamie się chce. Jestem z niej dumna. To tylko kilka wypowiedzi widzów zapytanych „na gorąco” o wrażenia. Entuzjastyczne wypowiedzi nie dziwią. Świetnie zinterpretowane, rozpoznawalne fragmenty mickiewiczowskiej epopei (inwokacja, polowanie na niedźwiedzia, gra cymbalisty Jankiela, miłosne spotkanie Tadeusza i Telimeny) współgrały z przeplatanymi je pieśniami. Niezwykłe, że wystarczyło zaintonowanie przez aktorki pierwszych taktów utworów, a już widownia włączała
się do wspólnego śpiewania takich hitów jak: „Hej sokoły”, „Zielony mosteczek”, „Przepióreczka”, „Pojedziemy na łów” oraz „Orzeł biały”. Prowadzony przez Mariolę Ryl-Krystianowską, zespół „Senioritki” z każdą premierą udowadnia swój talent, swobodę sceniczną i pasję, którą zaraża widownię. Przedstawienie odbyło się 20 stycznia, co zdaje się być przemyślanym zabiegiem. W przeddzień Dnia Babci seniorki-aktorki pokazały, że nigdy nie jest za późno na realizację swoich zainteresowań. Dorota Kłos
OTO MOJE FOTO
Kolor nie zawsze pomaga Myśląc, czy mówiąc o zdjęciach większość z nas wyobraża je sobie w kolorze. I nic w tym dziwnego. Zewsząd otacza nas świat barw. W sztuce fotograficznej kolor uważa się za jeden z elementów, który składa się na utwór. Może dodawać wartości do fotografii, podkreślać wyjątkowość sceny, wskazywać oglądającemu konkretny element. Ale może też kompletnie zepsuć nastrój i odciągać uwagę na przykład od emocji.
Na prezentowanych zdjęciach widzimy muzyka przy fortepianie. Patrząc nań, można wczuć się w jego nastrój. Czarno-białe zdjęcie lepiej oddaje emocje i nie rozprasza uwagi. Teraz spójrz na to samo zdjęcie, ale w kolorze. Różowe światło sceniczne kompletnie zmienia nastrój zdjęcia. Kolor zdecydowanie zmienił odbiór tego obrazu. Fotografując, wybieraj świadomie i pamiętaj: kolor nie zawsze pomaga. Marek Kromski
Eryk ma 15 lat, bardzo poważnie choruje. Aktualnie jest w trakcie kolejnego cyklu radioterapii, wkrótce będzie przygotowywany do przeszczepu szpiku. Jego ostatnia szansą jest leczenie biologiczne przeciwciałami Blinatumomabu. Jest ono bardzo kosztowne (pierwsze dwa cykle – 600.000 zł). Ludzie dobrego serca różnymi sposobami starają się pomóc Erykowi. 28 stycznia 2018 na plaży w Lusowie odbyło się charytatywne morsowanie. Pomysł wsparli sponsorzy, wolontariusze zbierali pieniądze do puszek. Morsy wchodząc do zimnej wody, pokazały, że mają gorące serca. O Eryku więcej na stronie: https://www.siepomaga.pl/ocalic-eryka (ap)
TarNowa Kultura luty 2018
13
„Świat przedstawiony to kolorowa bańka pęka w najmniej oczekiwanym momencie”
Obserwacja świata, dostrzeganie istoty rzeczy, zapatrzenie, czucie, wydobywanie esencji, sięganie w przeszłość, świadomość upływającego czasu… Wiele dzieje się w tych utworach, nad którymi warto się pochylić. Czy możliwe jest nawiązanie dialogu między poetą a czytelnikiem? Lektura pokaże. Oto kilka wierszy Łucji Dudzińskiej, zapowiadających tomik poetycki „Taki Stan. wykrzesać ogień.” Od dziecka. Klucz
Bez rozprysku
Przywiązane do szyi dzieciństwo. Bajki na żądanie. Oswajanie wiedzy na dobranoc, w stylu: powiedz mi mamo, powiedz mi tato! Nauka wzajemności: Jak ty mi, tak ja tobie. Poskramianie zaufania, w stylu: i tak ci nie uwierzę. Później dylemat: gdzie szukać bohaterów? A może szukać romantyzmu?
Rzuca cień niczym zegar słoneczny. Umiera przed czasem. Obwisłe powieki zasłaniają źrenice – nadal pełne życia. Patrzy na zbity kalejdoskop. Nie będzie mamić widzeniem rozszczepionych barw
Pierwsze piwo i papieros. Zapatrzenie – na rurze wygina się ciało bez twarzy, bez wyrazu. Nie zachwyca, nie zniechęca. Jest. Była. Bez klucza. Dzieciństwo, które udaje się zapamiętać, różni się od prawdziwego. Taki sobie stan. Punkt widzenia nadąża za punktem odniesienia. Świat przedstawiony to kolorowa bańka, pęka w najmniej oczekiwanym momencie. Wtedy on przypomina sobie śmiech, dom. Będzie mistrzem blefu. Przypadek. Połowy W stanie wojennym był świadkiem, ale nie odważył się później dać świadectwo. Zastanawiał się, ile jest w tym przypadku, ile przeznaczenia. Dookoła lustrzane przestrzenie. Zegary tracą czas, gubią minuty, sekundy. Chrzęści pod butami. Ziemia pachnie śmiercią. Pachnie listopadem liści, obumarłym światłem zniczy. Jak żyć? Jak na odczepne pozbyć się myśli, pozbyć wspomnień, i pragnień? Po raz drugi zaczyna wierzyć w Boga. Płynie pod prąd z wiatrem (byle dotrzeć do rana). Bywa, że rozbija kolano o kamienie. Rozplątuje sieci traw albo bezradny topi się, by złowić milczącą (chyba) złotą rybę. Wierny, niewierny sobie i bliskim. Taki Stan i jego sytuacje Jak to jest być żołdakiem na własnej ziemi? Zmieniać twarze, nakładać dwie równocześnie. Chciał wierzyć, że człowiek tylko zapomniał być sprawiedliwym. Tylko. Stracił ciekawość, bo przypomniał sobie puszkę Pandory. Stracił zaufanie, bo pracował tam, gdzie hodowano trojańskie konie. Stracił empatię, przestał pomagać ludziom (bał się losu Prometeusza). Stracił zapał, miał wrażenie, że jego kamień waży więcej niż ten Syzyfa. Na pewno. Zdał sobie jednak sprawę z satysfakcji, z powodu tej wiedzy. Tej wagi ciężaru, i tego, jak wielki głaz (na pewno) potoczy się dalej. Dalej. A on odpocznie, schodząc z góry przed kolejnym wysiłkiem. Nie ważne, że będzie miał dłuższą drogę, aby znów go toczyć. O tym pomyśli później. Nagle, pod nogi spada pisklę z gniazda. Stan schyla się. Podnosi. Podnosi i wzrokiem szuka ratunku... – jest zbyt słabe, aby przeżyć. On nie potrafi go zabić i nie potrafi pozwolić mu umrzeć.
na brzegu szklanki. W lustrze straszy twarz błazna, gdy z kolejnych kieliszków tequilii buduje swój szklany dom. To nic, że sterylny, pusty, przesiąknięty smakiem cytryny. Wykrzywia wargi. Myśli biegną do cukrowej waty, na jarmark, za kogutkiem dmuchanym i za zapachem perfum. Wzrok ściga czerwone paznokcie. Chowają się w rękawiczkach. Słucha, a karmin na ustach zdaje się wołać: nie będziemy się do siebie przyznawać, unieśmy się ponad tłuczone szkło. Plamy krwi nie pobrudzą nowej mozaiki. Bezduszność. Taki Stan Idzie w przeciwnym kierunku do odległego twórcy hałasu, który woła na Anioł Pański. Może tylko pozornie, bo dzwon zdaje się bić dookoła. Osacza, napomina, aż smak mosiądzu czuje w ustach. Broni się przed sobą, przed hałasem. Ucieleśnia się coraz bardziej. Ma mokre stopy od rosy albo od deszczu. Zdejmuje sandały, aby poczuć zieloność trawy, zrozumieć ból deptanego kamienia. Nieczułość świata jest wszechobecna. Omija mrowisko, dbając aby nie burzyć misternego, podziemnego królestwa. Czy to coś zmieni? Czy za nim ktoś butem nie rozryje budowli, nie zmiażdży kołem samochodu? Przecież nieczułość świata jest wszechobecna. Kubistyczne znaki wyryte w korze dębu nie sprawią, że stanie się zabytkiem, cennym dziełem sztuki. Wszystko jest pomiędzy, zamiast Czuje jak mija gderliwy dzień za dniem. Konwulsyjny rytm nie staje się echem, wpisuje się w życie. Goni syndrom dnia poprzedniego. Stan co wieczór obserwuje łunę nad miastem. Szeroko otwiera okna. Wielki Wóz po niebie rozwozi kochanków i rozmarzone gwiazdy. Noc wyciska sok zanim wydrąży do pestek i wypluje. Czerwienieje słońce. Chmury kradną cień, do którego się przywiązał, nie chce być aż tak idealny, samodzielny. Rozpływa się w palach Boga na cząstki żyjące własnym życiem, na drżące kulki srebra, na świecące iskry – unoszą się nad gorejącym korzeniem płomieni.
Łucja Dudzińska: poetka, wydawca, redaktor serii wydawniczej, animatorka kultury – pomysłodawczyni i organizatorka wielu akcji literackich, konkursów, wystaw, prezentacji. Członkini Zarządu Głównego Stowarzyszenia Pisarzy Polskich. Autorka siedmiu tomów poetyckich: z mandragory (Łódź 2013), MeMbrana. Cyrkulacje, (Szczecin 2014), OB – krew i woda (Poznań 2015), Tupanie. ze sobą po drodze (Poznań 2016), Miedziaki. Znalezione (Elbląg 2016) oraz Tupanie (Tarnopol 2017, wersja polsko-ukraińska), Metamorfozy. wybór wierszy (Sofia 2017 wersja polsko-bułgarska). Tłumaczona na osiem języków. Laureatka kilkudziesięciu konkursów poetyckich, Nagrody Tetis i wielokrotnych nominacji na tom poetycki, np. na Autorską Książkę Literacką – Świdnica 2015, a także Międzynarodowego Konkursu Literackiego „Pero Živodraga Živkovića”. Za debiut „z mandragory” otrzymała Nagrodę R. Milczewskiego-Bruno i dwie nominacje. Poemat „Tupanie. ze sobą po drodze” wyróżniono na MLP jako książkę roku 2016. Zainicjowała w 2011 roku powstanie ogólnopolskiej Grupy Literycznej Na Krechę. Podjęła współpracę polsko-niemiecką z Literatur-Kollegium Brandenburg e.V. w wyniku czego odbyło się 20 spotkań w Niemczech i w Polsce. Założyła Fundację Otwartych Na Twórczość (FONT). Mieszka w Poznaniu.
Czekam na Państwa maile (tomaszjakubiak1@gmail.com) z propozycjami do „Erato, moja muzo…”, życzę dni, w których będzie czas na przeczytanie chociaż jednego wiersza albo kilku stronic książki… I serdecznie pozdrawiam! Tomasz Jakubiak
KĄCIK POETYCKI
ERATO, MOJA MUZO
KULTURA
14
TarNowa Kultura luty 2018
Antywalentynkowe walentynki… …czyli poetycka alternatywa dla komercji i wszędobylskiego kiczu, otaczającego nas w dniu zakochanych.
To już 7. edycja Ogólnopolskich antyWalentynek poetyckich, których kolebką jest Poznań. Akcja z małej, lokalnej, stała się ogólnopolską, choć nadal przygotowywana własnym sumptem i dzięki bezinteresowności osób zaangażowanych. Do tej pory, od 2012 roku, poeci rozdali 64.000 pocztówek z erotykami w 320 wzorach, będących kompilacją wierszy, obrazów, zdjęć, grafik, rysunków zaprzyjaźnionych artystów i poetów. W roku bieżącym możliwe, że liczba ta wzrośnie do 80.000. Pomysł rozwinął się wśród twórców związanych z poznańską Grupą Literyczną Na Krechę. Jest to forma popularyzacji czytelnictwa poezji – wychodzenia ze sztuką na ulice, do pubów, bibliotek, do zakładów usługowych, sanatorium, a nawet na stoki narciarskie w Wiśle i w Szczyrku (jak rok temu), aby odpoczynek również łączyć z czytaniem poezji i prozy. Akcja Poetycka jest przede wszystkim odpowiedzią na komercję i na wszędobylski kicz walentynkowy. Uważamy, że lepiej w tym czasie sięgnąć po tomik poezji – mamy przecież potężne źródła literatury i sztuki, z których nie tylko można, ale i należy czerpać przyjemność. Chcemy o tym przypominać.
Z mojej inicjatywy, z akcją związane są wydarzenia towarzyszące: • V edycja Ogólnopolskiego Konkursu Poetyckiego „Erotyk na krechę” im. Tadeusza Stirmera (nagrodą są statuetki wybitnego poznańskiego rzeźbiarza Kazimierza Rafalika), • Wystawa wierszy (WierszYstwki) w Bibliotece Uniwersyteckiej w Poznaniu, w Młodzieżowym Domu Kultury nr 2, w Gimnazjum nr 41 w Poznaniu oraz w Szczecinie w Książnicy Pomorskiej, Spotkania poetyckie, Integracje Literackie – Hyde Park w Poznaniu, Krakowie, Szczecinie, Łodzi. Rokrocznie do akcji przyłącza się ponad 100 twórców – poetów, fotografów, malarzy, animatorów, a przede wszystkim graficy. To dzięki bezinteresowności: Marii Kuczary, Joanny Kulhawik, Jadwigi Włudarczyk, Rafała Babczyńskiego, Jacka Wysockiego, Katarzyny Borczyńskiej i wielu, wielu innych osób można było trafić na poetyckie pocztówki (w ich opracowaniu) w około 40 miastach (m. in. Poznań, Gniezno, Leszno, Nowy Tomyśl, Kościan, Kalisz, Bydgoszcz, Kraków, Wrocław, Warszawa, Łódź, Gdańsk, Sopot, Augustów, Elbląg, Katowice, Pszczyna, Drezdenko, Szczecin, Głogów, Barlinek, Bielsko
informacje: jarek@goksezam.pl http://www.goksezam.pl/pliki/cennikreklam.pdf
FOTOGRAFIA ŚLUBNA REPORTAŻE
tel. 605 188 010 kxrx@wp.pl www.krfoto.pl
Kursy językowe Tłumaczenia zwykłe i przysięgłe ul. Łąkowa 41 Tarnowo Podgórne tel: 61 8146 761, 696 397 030
www.lingwest.com
na Twórczość & Grupa Literyczna na Krechę pod patronatem Stowarzyszenia Pisarzy Polskich Łucja Dudzińska
10 tomików poezji w prezencie na prezent Redakcja „TarNowej Kultury” przyłącza się tej formy popularyzacji poezji. W jaki sposób? Otóż pierwszych 10 osób, które zadzwonią pod nr 510 214 459 otrzyma w prezencie tomik wierszy naszego redakcyjnego kolegi, Szymona Kantorskiego. Ów tomik może być jakże niekonwencjonalnym prezentem walentynkowym.
reklama
REKLAMA w TarNowej Kulturze
reklama tutaj kosztuje tylko 15 zł netto
Biała, Tarnów, Kłodzko, Ciechocinek, Cieszyn, Częstochowa, Lublin, Wisła). Serdecznie zapraszam: • 16 lutego 2018, o godz. 18 do Biblioteki Uniwersyteckiej w Poznaniu, ul. Ratajczaka 38/40 na Integracje Literackie – Hyde Park, podczas których będzie prezentacja poetów, ogłoszenie werdyktu konkursu, wernisaż WierszYstawki Laureatów w opracowaniu Jadwigi Włudarczyk. Prosimy o zabranie swoich wierszy. • 20 lutego 2018, o godz. 17 do MDK nr 2, ul. Za Cytadelą 121 w Poznaniu na WierszYstawkę oraz otwarte dla wszystkich warsztaty z czytania i pisania wierszy o tematyce miłosnej, które poprowadzi Agnieszka Warzecha. Kurator akcji: Łucja Dudzińska. Organizator: Fundacja Otwartych
15
TarNowa Kultura luty 2018
47 5
ZDROWE WARZYWO
POLSKI SAKSOFONISTA JAZZOWY
AKTORZY W FILMIE
CHRONI STOPĘ
q
q
39
26
54
17
GRA W STRZAŁKI
KRZYŻÓWKI NR 66 Myśl Georga Wilhelma Friedricha Hegla (1770-1831), wybitnego filozofa niemieckiego: „Dzieło sztuki stoi wyżej niż dzieło natury” Spośród osób, które nadesłały prawidłową odpowiedź nagrodę otrzymuje Aleksandra Sobańska. Zapraszamy do siedziby GOK „SEZAM” (Tarnowo Podgórne, ul. Poznańska 96) po jej odbiór.
JADALNY SKORUPIAK FILM WOJCIECHA HASA IMIĘ PIOSENKARKI CLARK
FISTASZEK
q
q
q
52
7 42
q
46
FILM SHONALI BOSE Z 2005 R.
4
q
SKORUPIAK, KTÓRY SIĘ COFA
„CYNOWE” MIASTO W MALEZJI
18 SĘDZIA MUZUŁMAŃSKI
8 CZOŁOWA KONSULTANTKA KOSMETYCZNA
19
ROZWIĄZANIE
DOM WUJA TOMA
32
q
16
55
q
PRZED GUEVARĄ
q
q
q
PORĘKA NA WEKSLU
Po rozwiązaniu krzyżówki należy przenieść do ramki litery z kratek ponumerowanych w prawych, dolnych narożnikach. Utworzą one myśl myśl Ericha Marii Remarque’a (1898-1970), wybitnego pisarza niemieckiego – ostateczne rozwiązanie krzyżówki. Wyciętą ramkę z rozwiązaniem należy nakleić na kartkę pocztową z adresem: Gminny Ośrodek Kultury „SEZAM”; ul. Poznańska 96; 62-080, Tarnowo Podgórne lub wysłać rozwiązanie mailowo na adres: jarek@goksezam.pl, podając imię i nazwisko. Osobie, która nadeśle prawidłowe rozwiązanie jako piąta przyznamy nagrodę – niespodziankę. Regulamin krzyżówki dostępny jest na stronie internetowej www.goksezam.pl/ krzyzowka.pdf.
CZĘŚĆ MARYNARKI
14 q
q
2
q
q
q
q
44
q
28 WĘGIERSKIE IMIĘ MĘSKIE
37
53 HOLENDERSKIE MIASTO SERÓW
q
LICZNY W GAZECIE
POLSKI KURORT NAD BAŁTYKIEM Z BRONIĄ
MARTWOTA, MARAZM
3
6
POTRAWA Z MIĘSA KROJONEGO W POPRZEK KAWOWY
PRAWNIK, OBROŃCA
45
q
49
1
29
q
31
Z KRWIĄ LUB Z WODĄ
36
DO PRACY SAM SIĘ ZGŁOSIŁ
38
33
9
JEST NIM OBI
PODNIOSŁY WIERSZ
q
q
15 43
LAS OWOCOWY
27
34 22
q
21
ZWIERZĘ Z GROMADY WIELOSZCZETÓW
12
q
25
q
13
51
q
q
q
SYSTEM FILOZOFII INDYJSKIEJ
SKŁADAJĄ SIĘ ZE STOPNI
MÓWKA, OPOWIASTKA
q
41
23
30
CZOŁOWY ASTRONOM FRANCJI
q
24
20
q
WYBITNY NIEGDYŚ SPRINTER POLSKI
POWIEŚĆ KIRYŁA BUŁYCZOWA
q
11
48
RENIFER TUNDROWY
q
q
q
q
q
WSPÓŁCZESNY MALARZ RADZIECKI ŚPIEWA „I’M NO ANGEL”
q
q
NATURALNA FILM DANIELA ROZPADLINA BARNZA Z 2014 SKALNA ROKU
50
KONIEC JELITA KRĘGOWCÓW
q
35
q
OWOC Z PESTKĄ Z OSTRYMI KOŃCAMI
q
q
q
q
GROMKIE BRAWA
WSTAJE DZIEŃ
q
DRZEWO Z RODZINY BRZOZOWATYCH
q
ROZRYWKA
Krzyżówka panoramiczna nr 67
40
10
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
Termin nadsyłania rozwiązania: 20 lutego 2017 Opracował: Andrzej Chylewski
TARNOWA KULTURA ISSN 1895-5460 WYDAWCA: Gminny Ośrodek Kultury „SEZAM”. Instytucja kultury. Dyrektor: Szymon Melosik. ul. Poznańska 96, 62-080 Tarnowo Podgórne. www.goksezam.pl; info@goksezam.pl REKLAMA: jarek@goksezam.pl ZESPÓŁ REDAKCYJNY: Karina Biała, Tomasz Jakubiak, Szymon Kantorski, Agata Klaudel-Berndt, Dorota Kłos, Jarek Krawczyk (z-ca red. naczelnego), Marek Kromski, Lidia Matuszewska, Damian Nowicki, Andrzej Piechocki (redaktor naczelny) Skład: Jarek Krawczyk, Karolina Janikowska. Druk: Poli Druk Poznań. Nakład: 4000 egz. Numer zamknięto: 29.01.2018 Redakcja zastrzega sobie prawo skrótu i adiustacji tekstów. Nie zwracamy dostarczonych materiałów.
PROGRAM IMPREZ
16
TarNowa Kultura luty 2018
KULTURALNY LUTY
WYDARZENIA MIESIĄCA
Polish American Music Show 3.02 Tarnowo Podgórne
Strauss Gala 4.02 Przeźmierowo
Tribute to Bill Evans 17.02 Tarnowo Podgórne
Grupa MoCarta 24.02 Przeźmierowo
KALENDARIUM 1.02 SP w Lusowie, DK w Tarnowie Podgórnym 7.02 SP w Ceradzu Kościelnym, Gimnazjum w Tarnowie Podgórnym 9.02 SP w Lusówku, Gimnazjum w Baranowie, CK Przeźmierowo
3.02 (sobota) godz. 17 hala OSiR w Tarnowie Podgórnym 4.02 (niedziela) godz. 12.30 Dom Kultury w Tarnowie Podgórnym 4.02 (niedziela) godz. 17 Centrum Kultury Przeźmierowo 9.02 (piątek) godz. 19 Galeria w Rotundzie, Tarnowo Podgórne 10-17.02 Podgórzyn k. Karpacza 11.02 (niedziela) godz. 12.30 Centrum Kultury Przeźmierowo 11.02 (niedziela) godz. 18 Centrum Kultury Przeźmierowo 12-23.02 godz. 8-16 CK Przeźmierowo, DK Tarnowo Podgórne 12-16.02 Centrum Kultury Przeźmierowo 13.02 (wtorek) godz. 17 Centrum Kultury Przeźmierowo 17.02 (sobota) godz. 18 Dom Kultury w Tarnowie Podgórnym 18.02 (niedziela) godz. 18 Centrum Kultury Przeźmierowo 18-23.02 Wenecja k. Biskupina 20.02 (wtorek) godz. 17 Centrum Kultury Przeźmierowo 24.02 (sobota) godz. 20.30 Centrum Kultury Przeźmierowo 25.02 (niedziela) godz. 12.30 Centrum Kultury Przeźmierowo 25.02 (niedziela) godz. 18 Centrum Kultury Przeźmierowo
Mezzoforte - koncerty edukacyjne dla szkół pt. „Opera bez upiorów” Polish American Music Show - The United States Army Europe Band i Orkiestra Reprezentacyjna Sił Powietrznych. Wstęp wolny. Mama, Tata, Teatr i ja: spektakl „Baśń o grającym imbryku” Teatru Wariate. Bilety: 10 zł (dzieci), 1 zł (opiekunowie) Gala operetkowo-baletowa „Strauss Gala” z udziałem solistów Opery Wiedeńskiej. Bilety wyprzedane. Wernisaż wystawy malarstwa Bogdana Galewskiego pt. „Fascynacje Kobiet”. Wstęp wolny. Wyjazdowe warsztaty artystyczne Młodzieżowej Orkiestry Dętej Kino Zielone Oko dla dzieci: „Między nami wampirami” 2D Bilety: 10 zł (dzieci), 1 zł (opiekunowie) Kino Zielone Oko zaprasza: „The Florida Project” Bilety: 15 zł Ferie zimowe GOK „SEZAM” i Bricks 4 Kidz. Warsztaty artystyczne Szkółki Teatru Tańca Sortownia Szalone filmowe wtorki - pokazy filmowe dla dzieci: „Potworna rodzinka”. Obowiązują bezpłatne zaproszenia. Jazzowa Scena Sezamu: „Tribute to Bill Evans”: Peter Mihelich (USA), Gasper Beroncelj (Izrael), Wojciech Pulcyn (Polska). Bilety: 20 zł Kino Zielone Oko zaprasza: „Gra o wszystko”. Bilety: 15 zł Wyjazdowe warsztaty taneczne Modraków i Mażoretek Szalone filmowe wtorki - pokazy filmowe dla dzieci. „My Little Pony”. Obowiązują bezpłatne zaproszenia. Grupa MoCarta - występ kabaretowy. Bilety wyprzedane. Kino Zielone Oko dla dzieci: „Villads” Bilety: 10 zł (dzieci), 1 zł (opiekunowie) Kino Zielone Oko zaprasza: „Gotowi na wszystko. Exterminator” Bilety: 15 zł
– szczególnie polecamy
*
– omówienie wewnątrz numeru
* * * * * * * * * * * * * *
str. 2 str. 6
str. 2
str. 3
str. 5
str. 5
str. 4
str. 4
str. 3 str. 5
str. 4
str. 4 str. 5
str. 5
Dom Kultury w Tarnowie Podgórnym, Galeria w Rotundzie – Tarnowo Podgórne, ul. Ogrodowa 14 Centrum Kultury Przeźmierowo – ul. Ogrodowa 13a. Obiekty dostosowane dla osób niepełnosprawnych Bilety i zaproszenia dostępne są: – w siedzibie GOK „SEZAM” (Tarnowo Podgórne, ul. Poznańska 96; od poniedziałku do piątku w godz. 9-15) – w Domu Kultury w Tarnowie Podgórnym (ul. Ogrodowa 14; od poniedziałku do piątku w godz. 15-20) – w Centrum Kultury Przeźmierowo (ul. Ogrodowa 13a; od 3.09, od wtorku do piątku w godz. 16-20) – online w serwisie Bilety24.pl
informacja telefoniczna: 61 895 92 93, 61 895 92 28
www.goksezam.pl