TarNowa Kultura 7-8 (149-150)

Page 1

nr 7/8 (149/150)

www.tarnowakultura.pl

lipiec-sierpień 2018

BEZPŁATNY INFORMATOR GMINNEGO OŚRODKA KULTURY „SEZAM” W TARNOWIE PODGÓRNYM

FOLKLOR Z RÓŻNYCH STRON ŚWIATA strona 2

FESTIWAL BLUSOWO: WIĘCEJ NIŻ BLUES strona 4 LUSOWSKIE SPOTKANIA MUZYCZNE strona 3


AKTUALNOŚCI

2

TarNowa Kultura lipiec-sierpień 2018

W Lusowie folklor z różnych stron świata Już po raz dziewiętnasty w Lusowie, w ramach Powiatowego Przeglądu Zespołów Folklorystycznych, zobaczymy zespoły polskie i zagraniczne. To sierpniowe święto folkloru pełne będzie muzyki, tańców i niezwykłych barw – za sprawą zespołów z Algierii, Białorusi, Grecji, Hiszpanii, Macedonii i Słowacji. Rzecz jasna, jak dotychczas, nie zabraknie zespołów z powiatu poznańskiego i zaproszonych przez nich gości. Wystąpią: Zespół Folklorystyczny Goślinianie, Zespół Pieśni i Tańca Chludowianie wraz z grupą folklorystyczną z Ukrainy, Zespół Pieśni i Tańca Lusowiacy i Ejszyszczanie – ludowy zespół litewskich Polaków z Solecznik, naszej partnerskiej gminy. Przegląd tradycyjnie poprzedzą Dożynki Gminy Tarnowo Podgórne, które rozpoczną się uroczystą mszą św. o godzinie 10.30. Bezpośrednio po niej, swój nowy obrzęd dożynkowy zaprezentuje Zespół Pieśni i Tańca Lusowiacy. Dzięki współpracy GOK „SEZAM” z Towarzystwem Poligrodzianie, Lusowo odwiedzą zespoły biorące udział w Festiwalu Sztuki Ludowej. Po raz pierwszy zobaczymy folklor algierski. Zaprezentuje go Association culturelle les couleurs d'Algérie. To grupa młodych ludzi, która w swoim repertuarze ma rytmiczną muzykę

i pieśni tradycyjne z całej Algierii. Białoruś reprezentować będzie zespół Guda. Jest to jeden z bardziej tam znanych zespołów ludowych. Powstał w latach 90. Jego repertuar stanowią pieśni rytualne i tańce ludowe. Członkowie zespołu współpracują z muzykologami etnicznymi i folklorystycznymi, by odkrywać zapomniane już pieśni i tradycje ziemi białoruskiej. Tym samym stale poszerzają i wzbogacają swój repertuar. Folklor grecki przybliży nam The Cultural Association of Drama Our Origins. Zespół został założony w 1991 roku. W jego skład wchodzi aż 130 osób w wieku od 5 do 50 lat, które tworzą kilka grup tanecznych. Zespół pielęgnuje i propaguje bogate dziedzictwo kulturowe swojego kraju. Do Lusco ó Fusco to grupa z Hiszpanii, a dokładnie z Galicji. Powstała w 1985 roku. Prezentuje tradycję i kulturę swojego regionu. Grupa ma charakter międzypokoleniowy, występują w niej całe rodziny. Najmłodszy uczestnik ma 5 lat, a najstarszy 60. The folk ensemble Orce Nikolov to macedońska grupa ze Skopje z ponad siedemdziesięcioletnią tradycją. Promuje sztukę ludową swojego kraju przez tańce ludowe, pieśni, muzykę i tradycyjne stroje. Słowację reprezentować będzie zespół The folklore ensemble ČAČINARE. Powstał on w 2009 roku. Działa w miejscowości Spišská Nová Ves, położonej we wschodniej części kraju,

stolicy regionu Spisz. Jest to młoda grupa, ale jej członkowie mają bogate doświadczenie, gdy idzie o taniec ludowy, występy i festiwale. Wszyscy wywodzą się z rozmaitych grup folklorystycznych regionu. Obecnie zespół liczy około 50 członków. Słowem - czeka nas niezwykle barwne widowisko, mieszanka kolorów, dźwięków i kultur z różnych stron świata. Warto wpisać do swojego kalendarza: przegląd zespołów folklorystycznych, 26 sierpnia (niedziela), Lusowo, plac przy kościele, godzina 12.30. Wstęp wolny. Karina Biała

Mate.O/TU – to nowy zespół Mateusza Mate.O Otremby, który wraca do korzeni swojej twórczości, nawiązując do charakteru swoich pierwszych albumów. TU to skrót od Totalnego Uwielbienia. Autor ponownie pisze współczesne pieśni uwielbienia, które podobnie jak poprzednie jego piosenki rozpalają Polaków do uwielbienia. Podczas koncertów prezentowane są premierowe utwory z najnowszej płyty, jak też dobrze znane i lubiane utwory z pierwszych płyt, takie

jak: Przyjaciela mam”, „Jesteś dobry” czy „Panie nasz”. Zespół w składzie: Mate.O – głos, gitara, bouzouki, Jadzia Kłapa-Zarecka – głos, saksofon, Maciek Kietliński – bębny, Paweł Bzim Zarecki – instrumenty klawiszowe, Kornel Popławski – bas zaprezentuje się 26 sierpnia o godzinie 19.30 w Lusowie (plac przy kościele). Wstęp wolny. Zapraszamy! Karina Biała

Piosenki najwyższego uwielbienia Dla miłośników muzyki chrześcijańskiej będzie to nie lada gratka. Na lusowskiej scenie przy kościele wystąpi zespół Mate.O/TU. Rozszyfrujmy, kto za tą nazwą się kryje. Twórcą zespołu jest Mateusz Otremba (Mate.O) kompozytor, autor tekstów, wokalista. Debiutował na scenie muzycznej w 1997 roku. Od tamtej pory nagrał sześć autorskich albumów: „Totalne Uwielbienie” (1997), „Jesteś dobry dla mnie” (2002), „Zapominam siebie” (2006), Mate.O Akustyczny i Przyjaciele „Usiądź przy mnie” DC&DVD (2012), Mate.O & GŁYK P.I.K Trio „Kolędy Narodów” (2014), „Pieśni Naszych Ojców” (2016), „Król wszechświatów” (2017). Jest również znany z wieloletniej współpracy, jako wokalista i autor piosenek, z zespołami: TGD oraz New life, z którymi nagrał w sumie sześć albumów. Współpracował z takimi artystami jak: Natalia Niemen, Marcin Pospieszalski, Joachim Mencel, Paweł Bzim Zarecki, Piotr Wojtasik, Mieczysław Szcześniak. Muzyki Mate.O, nie sposób przypisać do jednego nurtu muzycznego, słychać w niej bowiem elementy popu, jazzu, rhytm&bluesa. Jego twórczość to przede wszystkim piękne piosenki, z niebanalną harmonią i tekstami, które znalazły wielu odbiorców i wiernych fanów.

fot. Royal Photographers

Żeby napisać jedno własne zdanie, trzeba przeczytać tysiące cudzych. Ryszard Kapuściński


3 AKTUALNOŚCI

Patetycznie, romantycznie i patriotycznie Orkiestra Akademicka Centrum Kultury Studenckiej Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu pod dyrekcją dr. Mateusza MJ Sibilskiego zaprasza na koncert „Najpiękniejsza jest muzyka polska” w niedzielę, 1 lipca o godz. 13 do lusowskiego kościoła.

Tym razem, w ramach znanego cyklu Lusowskie Spotkania Muzyczne, usłyszymy utwory polskich kompozytorów. Wydarzenie wpisane jest w obchody 100-lecia niepodległości. Repertuar, specjalnie przygotowany na tę okazję, będzie patetyczny, romantyczny i patriotyczny. Orkiestra Akademicka koncertuje od 2012 roku. Pięć lat po jej

debiucie, dyrektor Centrum Kultury Studenckiej UP powierzył stworzenie stałego składu instrumentalnego Mateuszowi Sibilskiemu. To doświadczony dyrygent, z urodzenia poznaniak, prowadzi m. in. Poznański Chór Kameralny Fermata, jest kapelmistrzem Orkiestry Dętej w Murowanej Goślinie, wykłada na uczelniach muzycznych w Poznaniu, Wrocławiu, Łodzi, Bydgoszczy,

fot. materiały prasowe artystów

stworzył 15-osobową orkiestrę smyczkową. Najczęściej orkiestra występuje w sali Kolegium Rungego poznańskiego Uniwersytetu Przyrodniczego. Teraz mamy okazję usłyszeć ją u nas, w lusowskim kościele. Zapraszamy w niedzielę, 1 lipca. Wstęp wolny. Agata Klaudel-Berndt

ZABRZMIĄ PIEŚNI MARYJNE W pierwszą niedzielę sierpnia w Lusowie poznański kwartet Improsonus wykona improwizacje na temat pieśni maryjnych. Zespół łączy surowość i piękno tradycji ze współczesnym wykonawstwem.

„Bogurodzica”, „Królowej Anielskiej”, „O Matko miłościwa”, „Cześć Maryi”, „Z dawna Polski Tyś Królową”, „Niebieskiego dworu Pani, Zdrowaś Maryjo”, „Zawitaj Królowo Różańca Świętego” – to tylko niektóre ze znanych pieśni maryjnych, które, ubrane w nowoczesne aranżacje, zabrzmią podczas 116. koncertu Lusowskich Spotkań Muzycznych, 5 sierpnia o godz. 13. Usłyszymy poznański kwartet Improsonus, który tworzą: Katarzyna Stroińska-Sierant (pianino), Jarosław Sierant (skrzypce) – oboje związani z parafią w Lusowie oraz Dawid Tokłowicz (saksofon) i Sławomir Tokłowicz (perkusja). Katarzyna Stroińska-Sierant – pianistka, kompozytorka, aranżerka, profesor Akademii Muzycznej w Poznaniu, gdzie kieruje Katedrą Jazzu. Absolwentka Wydziału Kompozycji, Dyrygentury i Teorii Muzyki Akademii Muzycznej w Poznaniu oraz Wydziału Jazzu i Muzyki Rozrywkowej Akademii Muzycznej w Katowicach. Związana z wieloma formacjami i instytucjami muzycznymi w kraju, uczestniczy

w licznych przedsięwzięciach artystycznych. Jest muzykiem sesyjnym, ma na swoim koncie albumy solowe oraz kilkanaście płyt zespołowych. W latach 2003-13 współpracowała z programami muzycznymi TVP. W 1997 roku zdobyła I nagrodę na Międzynarodowym Konkursie Kompozytorskim im. Krzysztofa Komedy. Tworzy dzieła łączące stylistykę jazzową z muzyką poważną. Za popularyzowanie muzyki polskiej otrzymała od ministra kultury i dziedzictwa narodowego w 2013 roku nagrodę Złotego Liścia, a w 2016 – Srebrny Krzyż Zasługi. Jarosław Sierant – wszechstronny skrzypek, kulturoznawca, pedagog i manager. Należy do wąskiego grona skrzypków doskonale odnajdujących się w różnych gatunkach muzycznych. Współpracuje zarówno z zespołami muzyki dawnej, jak i formacjami jazzowymi. Absolwent Uniwersytetu im. A. Mickiewicza w Poznaniu oraz Wydziału Jazzu i Muzyki Rozrywkowej Akademii Muzycznej w Katowicach, w klasie skrzypiec jazzowych prof. Henryka Gembalskiego. Jest laureatem konkursów dla młodych instrumentalistów jazzowych i rozrywkowych. Współpracował z Teatrem Wielkim w Poznaniu, Orkiestrą Barokową Accademia dell’Arcadia, wieloma formacjami jazzowymi; nagrywał jako muzyk sesyjny. Obecnie koncertuje w kraju i za granicą z takimi zespołami jak Swing & Classic Trio,

Kwintetem Just Friends, Inicjatywą Poznańskich Muzyków Wielbienie. Prowadzi klasę skrzypiec jazzowych w Zespole Szkół Muzycznych II stopnia oraz OSM w Poznaniu. Dawid Tokłowicz – przedstawiciel młodego pokolenia muzyków jazzowych. Może poszczycić się wieloma laurami na ogólnopolskich festiwalach i konkursach wykonawczych. Doskonale odnajduje się w muzyce jazzowej, rozrywkowej, jest członkiem wielu formacji muzycznych m. in. Inicjatywy Poznańskie Wielbienie, zespołu 33, z którym nagrywa płyty i koncertuje w całej Polsce. Sławomir Tokłowicz – absolwent Akademii Muzycznej w Poznaniu (Filia w Szczecinie), pod kierunkiem Jorgesa Valcarcela. Ma na swoim koncie współpracę z takimi grupami jak: Greenfields, Etna, MateO, Shalom, MBB, Orkiestra Zbigniewa Górnego, Zespół 33, Pinokio Brothers i bogaty dorobek płytowy. Ważne miejsce w jego działalności artystycznej zajmuje muzyka chrześcijańska, jest także organistą i wykładowcą warsztatów. Muzycy kwartetu Improsunus koncertowali podczas takich wydarzeń jak: Festiwal Muzyki Pasyjnej i Paschalnej, Festiwal Muzyki „W łagodnym powiewie”, Krakowskie Warsztaty Muzyki Niezwykłej, Poznańskie Zaduszki Jazzowe i prezentacji „Verba Sacra” w poznańskiej Bazylice Archikatedralnej.

Improwizacje Maryjne to projekt, który zrodził się z przyjaźni i wspólnie wyznawanych przez muzyków wartości. Natchnieniem i kanwą, na której snuć będą dźwiękowe opowieści, są polskie pieśni maryjne – zarówno te archaiczne, tworzone przed wiekami, jak i te, sięgające ostatnich dziesięcioleci. Pomimo zróżnicowania stylistycznego, melodycznego i tematycznego tych utworów, muzycy dążą do jedności wypowiedzi, do stworzenia niepowtarzalnego, mistycznego klimatu wprowadzającego słuchacza w stany uniesienia i religijnej kontemplacji. I choć w literaturze muzycznej znajdziemy sporo opracowań pieśni maryjnych na różne aparaty wykonawcze, to ten projekt wydaje się być szczególny ze względu na rodzaj aranżacji i znaczącą rolę improwizacji. Łączy on surowość i piękno tradycji ze współczesnym wykonawstwem. Każdy występ kwartetu Improsonus jest niepowtarzalnym wydarzeniem, bowiem dzięki improwizacji i naturalnej, spontanicznej ekspresji wykonawców, żaden z utworów nie brzmi dwa razy tak samo. Na sierpniowe Lusowskie Spotkania Muzyczne zapraszamy do lusowskiego kościoła w pierwszą niedzielę sierpnia o godzinie 13. Wstęp wolny! Dorota Kłos


AKTUALNOŚCI

4

TarNowa Kultura lipiec-sierpień 2018

Więcej niż blues… …takim hasłem można określić program ósmej edycji festiwalu BLusowo. Odbędzie się on w sobotę, 25 sierpnia, a na dwóch scenach doświadczymy sporych kontrastów. Wśród wykonawców będą i młodzi, i doświadczeni. Zagrają grupy typowo bluesowe i takie, które z tego gatunku czerpią inspiracje, lecz nie zamykają się w sztywnych ramach. Tradycyjnie, nie zabraknie atrakcji dla całych rodzin i hitu ostatniej edycji – warsztatów tańca bluesowego. To od nich rozpocznie się program tegorocznego BLusowa. Już o godz. 13 pod sceną przy Leśnym Zakątku zajęcia taneczne poprowadzi Hanna Paulouskaya. To doświadczona i rozmiłowana w bluesie tancerka, która – jak widzieliśmy w ubiegłym roku – potrafi swoją pasją zarazić nawet mniej tanecznie usposobionych widzów. Taki wstęp przyda się nieraz podczas kolejnych koncertów, a prowadząca pojawiać się będzie na scenie także podczas przerw między występami. Już pierwszy z nich będzie solidną dawką energetycznej muzyki. Na scenie pojawi się, obchodzący w tym roku 10-lecie działalności, zespół Mean Machine. Poznaniacy, którzy 5 lat temu byli finalistami festiwalowego konkursu, wydali właśnie świetnie przyjętą płytę „Ogrody Salomona”. Album nagrany w (specjalizującym się w analogowych brzmieniach) Vintage Records Studio, przynosi solidną dawkę klasycznego bluesowego, hard-rockowego i momentami psychodelicznego grania. Po poznaniakach na scenę wkroczy Francis Tuan. To projekt założony przez lidera zespołu Katedra, Fryderyka Nguyena, który odważnie miesza współczesną technikę i loopery z wykorzystywaniem brzmień z lat 60. i 70. oraz etnicznych instrumentów z Wietnamu. W styczniu ubiegłego roku ukazał się jego pierwszy mini-album, „Poems”, zawierający muzyczne adaptacje wierszy anglojęzycznych poetów. Z tym repertuarem Francis Tuan odwiedził m. in. Open’er Festival, Spring Break i Slot Art Festival. Na scenie towarzyszy mu zwykle zespół w składzie: Ajda Wyglądacz (gitara basowa, chórki) i Paweł Drygas (perkusja, chórki). Od samego początku, nieodłącznym i bardzo ważnym elementem festiwalu jest finał konkursu dla obiecujących zespołów bluesowych. W ciągu dwóch godzin będzie można posłuchać czterech wykonawców z całej Polski, którzy powalczą o Grand Prix, nagrodę w wysokości 2500 zł. Przyzna ją jury, któremu przewodniczyć będzie znany dziennikarz Radia Poznań i znawca bluesa – Ryszard Gloger. Tuż po przesłuchaniach konkursowych na scenie zamelduje się rekordzistka pod względem występów na festiwalu BLusowo: Joanna Pilarska. Popularna JoPil, która jest mieszkanką Tarnowa Podgórnego, zagra w Lusowie już po raz

trzeci. Zaprezentuje program całkowicie inny, niż w ubiegłym roku. Namiastkę nowego materiału songwriterki, gitarzystki i wokalistki, czyli singel „A Long Way from You” można już odnaleźć w muzycznych serwisach. Premierowe utwory i nowe aranżacje starszych piosenek wykona ze swoim nowym, sześcioosobowym zespołem. Koncerty „u siebie” mają niepowtarzalny klimat, tym bardziej nie można przegapić jej występu. Kwadrans przed godziną 18 festiwalowe wydarzenia przeniosą się na główną scenę, tradycyjnie ustawioną na placu przy kościele. Fanów bluesa przywita tam dziecięcy zespół Czarodzieje To My, który swój sceniczny debiut zaliczył podczas organizowanego przez GOK „SEZAM” przeglądu Rozśpiewana Gmina. Pierwszym międzynarodowym akcentem festiwalu BLusowo 2018 będzie występ polsko-amerykańskiego zespołu George Dyer Band. Laureaci ubiegłorocznej jego edycji zawojowali także inne bluesowe sceny, zdobywając I nagrodę i nagrodę publiczności festiwali Las Woda Blues i Blues Nad Odrą oraz wygrali Promo Festival, May Blues Meeting w Koźminie Wielkopolskim. Urodzony w Kalifornii, a wychowany we Francji George Dyer, jest muzykiem o niebanalnej historii (m. in. zaszczepił bluesa w Kenii), a obecnie mieszka we Wrocławiu, gdzie dobrał sobie bardzo interesujący skład. Także ze stolicy Dolnego Śląska przyjedzie niesamowity duet, który czasem zamienia się w trio: Pola Chobot & Adam Baran. Artyści znani także z triphopowej grupy Jabłonka, doskonale odnajdują się i w korzennym, bluesowym wcieleniu. Ich wydany jesienią

PROGRAM

13:00 13:30 14:15 15:00 17:00 17:45 18:00 18:45 19:00 20:15 21:30 23:00 24:00

mini-album „Brudno” zaowocował nagrodą „Odkrycie Roku” czytelników kwartalnika „Twój Blues”. Oryginalne pomysły i brzmienie gitary Adama Barana i hipnotyzujący głos Poli Chobot doprowadziły wrocławian do występów na Rawa Blues Festival i radiowej Trójce, a także zaowocowały zaproszeniem do finału tegorocznego konkursu Rytmy Młodych na legendarnym festiwalu w Jarocinie. Do Lusowa niebanalny duet przyjedzie niemal prosto z Nottoden w Norwegii. Wyjazd na sierpniowe warsztaty i nagrania jest z kolei owocem przyznania artystom stypendium Europejskiej Unii Bluesa z siedzibą w Brukseli. Po występie dwudziestokilkulatków na scenie pojawi się grupa, która świętuje w tym roku 30-lecie działalności: legendarna Zdrowa Woda. Dokładnie trzy dekady temu zespół został laureatem festiwalu Rawa Blues, na którym pojawiał się potem wielokrotnie. Na początku lat 90. muzycy grupy współtworzyli pierwsze akcje Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, trzykrotnie grali na Przystanku Woodstock, występowali także w Jarocinie, na Olsztyńskich Nocach Bluesowych,

mała scena Taniec bluesowy mała scena Mean Machine mała scena Francis Tuan mała scena finał konkursu (4 zespoły) mała scena Joanna Pilarska duża scena Czarodzieje To My duża scena George Dyer Band duża scena Ogłoszenie wyników konkursu duża scena Pola Chobot & Adam Baran duża scena Zdrowa Woda duża scena Mörk mała scena Blueska mała scena Jam Session

Jedną z gwiazd festiwalu będzie zespół Mörk

festiwalach Muzyczny Camping, Blues nad Bobrem, Fama i wielu, wielu innych. Zdrowa Woda ma w dorobku 8 studyjnych płyt, w tym jedną nominowaną do Fryderyka w kategorii „Album roku – muzyka tradycji i źródeł”. Gwiazda wieczoru przyjedzie do Lusowa aż z Budapesztu. To na wydziale jazzu tamtejszej Akademii Muzycznej narodziła się grupa Mörk, którą stworzyli niezwykle wszechstronni muzycy. Potrafią płynnie przejść od bluesa, przez soul, funk i jazz aż po hip hop. Ich debiutancki album „You Are Free to Choose” zrobił spore zamieszanie na Węgrzech i zaprowadził na festiwale w Holandii, Estonii, Niemczech, Czechach i w Polsce. W tym roku ukazać ma się druga płyta artystów, którzy swoimi energetycznymi i ekspresyjnymi koncertami zdobywają serca nie tylko fanów bluesa. Po występie Węgrów, festiwal powróci na scenę przy Leśnym Zakątku. Finałowy koncert zagra grupa Blueska. Zespół, którego liderem jest wokalista i gitarzysta Andrzej Przerwa, współtworzą: Krzysztof Gąszewski (harmonijka), Tomasz Chojnacki (bas) i Kamil Stachowiak (perkusja). Artyści nie tylko zagrają ostatni tego dnia koncert, ale i zaproszą do wspólnego muzykowania podczas jam session, który zakończy BLusowo 2018. Festiwal to jednak nie tylko koncerty: przez cały czas działać będą stoiska gastronomiczne, a przy małej scenie od godz. 13 Dziecięca Strefa Artystyczna. Wstęp na wszystkie festiwalowe wydarzenia jest wolny. Zapraszamy 25 sierpnia do Lusowa. Jarek Krawczyk


TarNowa Kultura lipiec-sierpień 2018

„Zimna wojna” i „Han Solo. Gwiezdne wojny” to lipcowe propozycje Kina Zielone Oko. Oczywiście, jak dotychczas, nie zabraknie także seansów dla dzieci. Kino działać będzie także w sierpniu.

„ZIMNA WOJNA” – 22.07 GODZ. 18 Nagrodzony i ceniony już film Pawła Pawlikowskiego. Total must-see. Historia wielkiej i trudnej miłości dwojga ludzi, którzy nie potrafią być ze sobą i jednocześnie nie mogą bez siebie żyć. W tle wydarzenia zimnej wojny lat 50. w Polsce, Berlinie, Jugosławii i Paryżu. Film kręcony był w Łodzi, Wrocławiu i Białczowie oraz we Francji i Chorwacji. Zdjęcia rozpoczęły się w styczniu, zakończyły na początku sierpnia 2017. Film jest dedykowany rodzicom P. Pawlikowskiego. Główni bohaterowie, Wiktor i Zula, noszą ich imiona.

HAN SOLO. GWIEZDNE WOJNY – 29.07 GODZ. 18 Han Solo (Alden Ehrenreich) to autsajder, który podróżuje przez galaktykę swoim statkiem. Podczas śmiałych eskapad w głąb przestępczego półświatka, poznaje wspaniałego Chewbaccę (Joonas Suotamo), swojego drugiego pilota. Spotyka też uzależnionego od hazardu Lando Calrissiana (Donald Glover). Wyprawa ta ukształtuje go na jednego z największych bohaterów sagi „Gwiezdnych wojen”.

FILMY DLA DZIECI

PADDINGTON – 22.07 GODZ. 12.30 Tym razem rezolutny niedźwiadek, o nienagannych manierach i skłonności do wpadania w tarapaty, trafi w złe towarzystwo. Pomyłkowo osadzony w areszcie, wśród zepsutych do szpiku kości typów spod ciemnej gwiazdy, naiwny Paddington zrobi wszystko, by sprowadzić ich na dobrą drogę. A ponieważ siłę przekonywania ma wielką, może się to udać. Każdy przecież chętnie przyjmie pomocną łapę, nawet jeśli jest nieco lepka od marmolady. Szczególnie, gdy futrzasty zada fundamentalne pytanie: Misia w sercu nie masz?!

BELLA I SEBASTIAN 3 – 29.07 GODZ. 12.30 Odkąd Bella urodziła piękne i zdrowe szczenięta, Sebastian jest wniebowzięty. Psiaki o imionach Atos, Portos i Aramis rosną, jak na drożdżach i kudłata rodzinka co dzień przynosi całej okolicy mnóstwo radości. Niestety, to szczęście wkrótce zburzy pewien nieznajomy, który pojawi się w wiosce żądając oddania Belli i jej dzieci. Twierdzi on, że jest jej prawowitym właścicielem i, choć źle mu z oczu patrzy, sąd musi przyznać mu rację. Sebastian jest załamany, ale nie zamierza się poddać. Pod osłoną nocy, ucieka w góry w towarzystwie swych ukochanych psiaków. Ich tropem rusza tajemniczy nieznajomy. Tymczasem, co gorsza, zbliża się załamanie pogody… Opracowanie: Agata Klaudel-Berndt

SIERPNIOWY REPERTUAR DOSTĘPNY BĘDZIE NA STRONIE WWW.GOKSEZAM.PL I PROFILU GOK „SEZAM” NA FACEBOOKU Bilety na seanse dla dorosłych kosztują 15 zł. Na film „Paddington2” bilety dla dzieci kosztują 10 zł, a towarzyszących im opiekunów (maksymalnie 2 dorosłych na 1 dziecko) zapraszamy za symboliczną złotówkę. Na seans „Bella i Sebastian 3” bilety dostępne w cenie 10 zł zarówno dla dzieci jak i dorosłych. W lipcu sprzedaż biletów w siedzibie GOK „SEZAM” od poniedziałku do piątku w godz. 9-15 i w Centrum Kultury Przeźmierowo na godzinę przed seansami. Sprzedaż online prowadzi serwis Bilety24.pl. Zastrzegamy do sobie prawo zmiany repertuaru.

KINO ZIELONE OKO

Filmowe wakacje dla dorosłych i dla dzieci

5


AKTUALNOŚCI / RELACJE

6

TarNowa Kultura lipiec-sierpień 2018

BARDZO UDANE POPOŁUDNIE W Centrum Kultury w Przeźmierowie (16 czerwca), w ramach Popołudnia Premier Teatralnych (PPT), wystąpiły trzy zespoły. Pierwszy zaprezentował się Zespół TeatRama (GOK „SEZAM”). Zobaczyliśmy nowatorską metodę zabawy światłem i cieniem. Spektakl powstał na kanwie „Koraliny” Neila Gaimana. Muzykę skomponował Maciej Kuśnierz, a scenografię i lalki wykonał Igor Fijałkowski. „Koralina” to opowieść o dziewczynce, która mieszka w nowym domu, gdzie mieszają się dwa światy. Pierwszy może nie jest idealny, ale bezpieczny... Po drugiej stronie, za drzwiami, odnajduje dziwnych

lokatorów, jakże podobnych do pierwotnych a jednak zupełnie innych… Piękna muzyka i wokalizy. Ciekawe, że młodzież sięga po nowe środki wyrazu, aby wyrazić siebie i zrozumieć otaczający ją świat. Następnie wystąpił Teatr Przy Okazji (LO w Tarnowie Podgórnym) z przedstawieniem „O siłach boskich i diabelskich w Skaybucksie” według Pierre’a Gripariego. Historia miłości w skomercjalizowanym świecie, znane hity, wyświechtane piosenki, proste zabiegi, a jakże mocny przekaz… Diabeł i Bóg nie chcą dopuścić do mezaliansu. Pajac zakochuje się w córce diabła, Aksamitce. Okazuje się, że zupełnie inaczej rozumieją miłość, bo wzrastali w innych światach. Ku uciesze

wszystkich, miłość nie przetrwała, jak przepowiedział „facebookowy bóg”... Licealiści tę fantastyczną historię osadzili we współczesnym świecie, chcąc z przymrużeniem oka wejść w interakcje z widzem. Duże brawa dla Agnieszki Gierach za scenografię i dopracowane do perfekcji rekwizyty! Teatr Novi (GOK „SEZAM”) wystąpił ze spektaklem „Dżungla” na podstawie „Jungle People” Mateusza Pakuły. Scenografia i kostiumy – Karolina Sawala, muzyka i aranżacje – Michał Wereda. „Dżungla” to spektakl pełen metafor i nawiązań do współczesnej sztuki. Pierwsza scena przynosi na myśl Pietę − watykańską rzeźbę Michała Anioła. Wnet dowiadujemy się, iż rzecz

fot. Aleksandra Zdeb

dzieje się w szpitalu psychiatrycznym. Pielęgniarka (świetna kreacja aktorska!) śpiewa znaną piosenkę „Kolorowy wiatr” z Pocahontas, rozdaje przy tym podopiecznym tabletki szczęścia. Nic tu nie jest oczywiste, dżungla jest więzieniem, małpy pacjentami, a tygrys Shere Khan wycofanym filozofem. Mowgli też jakby nie pasował do tego świata... Bardzo ciekawy spektakl. Jeśli będziecie mieli okazję go obejrzeć – gorąco polecam! Popołudnie Premier Teatralnych, choć upalne, okazało się bardzo udane. Ciekawa jestem, co działające w naszej gminie grupy zaprezentują za rok. Agata Klaudel-Berndt

Wakacje w GOK i z GOK

Lato rozpoczęliśmy (25-29 czerwca) półkoloniami z Bricks 4 Kidz w domach kultury w Przeźmierowie i Tarnowie Podgórnym. 16 lipca, także w domach kultury, tygodniowe zajęcia rozpoczną dzieci zapisane na półkolonie z Akademią Bystrzaka. Na warsztaty artystyczne pojadą natomiast zespoły GOK. Dzieci z projektu Teatr w Każdej Wiosce będą odpoczywać i pracować nad swoim kunsztem w Wiśle. Teatr Tańca Sortownia, pod czujnym okiem swoich instruktorów, rozpocznie przygotowania do nowego spektaklu w Bornem Sulinowie. Nowe układy choreograficzne w pięknych, mazurskich klimatach poznawać będzie Zespół Pieśni i Tańca Lusowiacy. Dziecięcy Zespół Pieśni i Tańca Ludowego Modraki prezentować będzie nasz folklor na festiwalu w Grecji. Koło Śpiewu im. Feliksa Nowowiejskiego na tydzień zmieni miejsce swoich prób z Tarnowa Podgórnego na Wisłę, a Młodzieżowa Orkiestra Dęta Gminy Tarnowo Podgórne i Mażoretki połączą pracę z wypoczynkiem w Świnoujściu. Wszystkim naszym zespołom życzymy udanych warsztatów i odpoczynku, wzmocnienia sił i zapału do pracy w następnym sezonie kulturalnym. Jesteśmy ciekawi efektów warsztatowej pracy. Karina Biała

Znana bajka w prezencie Mimo upału, w Centrum Kultury Przeźmierowo sala pełna była dzieci i rodziców. Magnesem, był spektakl baletowy „Śpiąca Królewna”. Pomiędzy widzami przemieszczał się uroczy błazen, który nie dość, że skutecznie rozpoczął interakcję z nimi, to później pełnił jeszcze rolę narratora. Mówił, co dzieci zobaczą, tłumaczył wydarzenia na scenie, bo najważniejszy tego wieczoru był taniec. Artyści poznańskiego Teatru Wielkiego właśnie tańcem, ale i pantomimą opowiedzieli znaną chyba wszystkim bajkę. Temat został oparty na jej oryginale, jednak na potrzeby spektaklu częściowo zmieniono niektóre elementy. I tak mieliśmy okazję zobaczyć choreografię mistrzów

francuskiego baroku, tańce balowe z epoki Ludwika XIV, a także pantomimę z muzyką z tamtego okresu w tle. Przesympatyczny paź wypełniał publiczności czas pomiędzy zmianami scenografii i scen. Bajka ukazała małym widzom barokowy ceremoniał i etykietę. Dużym plusem przedstawienia były scenografia i stroje. Zauważyłam, że szczególnie podobały się one dziewczynkom. „Śpiąca Królewna” została tak skonstruowana, że jej odbiorcą może być zarówno dziecko, jak i osoba dorosła. Każdy pewnie znalazł coś dla siebie. Dzieci były tak bardzo zaciekawione tym, co działo się na scenie, że niektóre próbowały na nią wejść. Spektakl był prezentem dla najmłodszych mieszkańców naszej gminy na Dzień Dziecka. Agata Klaudel-Berndt


TarNowa Kultura lipiec-sierpień 2018

RELACJE

Wielkie zderzenia dwóch muzycznych światów

7

Ale co to właściwie jest ten BIAŁY ŚPIEW? Słyszałam to określenie wiele razy, ale – oczywiście – jako zupełnemu dyletantowi w kwestiach muzycznych, nie chciało mi się dociekać, sprawdzać. Pewnie jakiś taki podstawowy, archaiczny, nie wykształcony w szkołach – myślałam wtedy. W pewnym sensie miałam rację. Ale tylko w pewnym sensie… 114. koncert Lusowskich Spotkań Muzycznych poniekąd zmusił mnie do nieco głębszego poznania tej idei śpiewu. Co na ten temat mówi Wikipedia? Otóż, biały śpiew to specyficzny rodzaj śpiewu zwany także śpiewokrzykiem, technika wokalna typowa dla muzyki ludowej. Kładzie ona szczególny nacisk na natężenie dźwięku i przenikliwość. Przy nauce, dąży się do maksymalnego wykorzystania naturalnych rezonatorów ciała (z akcentem na rejestr nosowy i czołowy). Tzw. „jasność” i natężenie głosu są ważniejsze od starannej kontroli nad barwą i artykulacją. Wynika to z ludowego charakteru techniki, nauczanej najczęściej amatorsko i odpowiadającej potrzebom wykonawstwa w sytuacjach typowych dla życia wsi (otwarte przestrzenie, bądź zatłoczone i gwarne pomieszczenia). A więc trochę racji było w tym moim myśleniu o białym śpiewie – w pewnym sensie jest to śpiew archaiczny, mówiąc językiem prostszym i bardziej zrozumiałym dla mnie, chodzi o uczucie, o wydobycie nastroju o przelanie namiętności, a nie o jego „akademicką jakość i poprawność”. I w tych właśnie barwach – śpiewu naturalnego, tradycyjnego, śpiewu polskich oraz serbskich wsi objawiła się nam pierwsza część koncertu. Barbara Wilińska, która zorganizowała warsztaty śpiewu białego dla osób z naszej gminy, zaprezentowała swoją grupę. Pierwszym utworem była serbska miłosna pieśń ludowa „…moja wieś jest taka piękna, miły mój posadź dla mnie jodłę i sosnę, a ja posadzę dla Ciebie róże.” Ta tęskna pieśń z podziałem na dwa głosy, została wykonana przez całą grupę, której jedna część prowadziła dialog z drugą. Piękny, choć krótki utwór przywiał do nas atmosferę serbskiej wsi. Myślę sobie, że chyba w tym właśnie miejscu, w tej wsi, w tym kościele na skarpie brzegu pięknego jeziora, takie utwory brzmią jakoś inaczej, może bardziej autentycznie, niż zabrzmiałyby w wielkiej hali koncertowej dużego miasta. Drugim utworem była kolęda z Lubelszczyzny, a kolejnymi dwoma – piosenki związane z dniem Świętego Jana. Później „Chmiel” z północnego Podlasia – zaśpiewany na dwa głosy, choć tradycyjnie wykonuje się go na jeden. Kolejne utwory

to najprostsza wersja bałkańskiego tańca ludowego oraz kolejny z Lubelszczyzny: zabawa – wyliczanka dziecięca, bardzo fajnie zaśpiewana przez grupę dzieci – najmłodszych uczestników warsztatów białego śpiewu. Wykonana z pewnymi błędami wokalnymi, ale, jak już napisałam wcześniej, nie mają one tutaj większego znaczenia, wszak liczy się przede wszystkim spontaniczność i emocje przekazywane podczas śpiewu. Modraki + Lusowiacy. Wspólny występ. Historyczny. Bardzo udany. Poruszył chyba każdego. Te utwory, pełne spontaniczności, szczerego wzruszenia, tęsknoty, radości, wolności i miłości, były bardzo dobrym preludium przed wakacjami. Byłoby bardzo zgrabnie, gdybym mogła teraz powiedzieć, że pierwsza część koncertu była swoistym wprowadzeniem do drugiej. Ale tak nie było. Te dwa światy – śpiewu ludowego i mającej nastąpić po nim muzyki baroku i klasycyzmu – były zbyt odrębne. I dobrze. Przenieśliśmy się w mgnieniu oka do zupełnie innej rzeczywistości. Rzeczywistości wysublimowanych dźwięków, kontrastów pomiędzy wysokim a niskim rejestrem, wyrazistej podstawy harmonicznej w formie basu cyfrowanego realizowanego najczęściej na instrumencie umożliwiającym grę akordową (np. tak jak właśnie w tym przypadku – na klawesynie). Instrument ten dawno nie gościł na Lusowskich Spotkaniach Muzycznych i z zaciekawieniem odnieśliśmy się do krakowskiego zespołu Musica Graziosa. Duet tworzą wybitne artystki – nauczycielka i uczennica. Paulina Tkaczyk i Bogumiła Gizbert-Studnicka. Pierwsza z artystek, grająca na flecie trawersowym, odkryła ponownie zapomnianego XVIII-wiecznego kompozytora Christlieba Siegmunda Bindera. I to właśnie utworami tego artysty rozpoczął się koncert. Trzy utwory, a właściwie trzy części Sonaty G-dur nr 1, a następnie kolejne trzy części Sonaty e-moll nr 5. Binder i jego niezwykła muzyka, utrzymana w tradycji muzyki barokowej, stylu galant. Dostrzegalne są w niej wpływy Hassego i Bacha. Niezwykle ważnymi elementami w muzyce epoki baroku są kompozycja i forma utworu. Muzyka ma za zadanie uczyć. Co w niej pociąga? Cały szereg zastosowanych

środków wyrazu – figur retorycznych i konstrukcji formalnych, analogicznych do używanych w nauce retoryki słownej (w budowie formy: prezentacja tematu, rozwój narracji, punkt kulminacyjny, podsumowanie, a jako figury retoryczne: wykrzyknienia, zawieszenie narracji, wprowadzanie ruchu, westchnienia, pytania retoryczne, powtórzenia itd.). Kolejnym utworem była Sonata D-dur KV 381 na cztery ręce Wolfganga Amadeusza Mozarta. Utwór klasycystyczny, który został tak skonstruowany, aby odtwarzały go dwie osoby, z założenia kobieta i mężczyzna, siedzący obok siebie przy jednym instrumencie. To taki rodzaj flirtu, gry miłosnej między dwiema osobami. Klawesyn jest wąski, ma 5 oktaw, często ręce dotykają się, jedna gra nad drugą, wymagane jest niezwykłe zgranie, wystarczy powiedzieć, że te dwie osoby muszą nawet oddychać w tym samym tempie… Czasami jedna z grających osób musi zamilknąć, zejść niejako w cień, by dać miejsce tej drugiej. No cóż, utwór ten nie jest dziś zbyt często wykonywany. Natomiast dwie artystki na naszym koncercie wykonały go po mistrzowsku.

fot. x2 Barbara Gałężewska

Kolejny utwór, to ponownie dzieło Bindera, nieco przypominające sonatę księżycową Beethovena. Zmiana rejestru powoduje, że dźwięki klawesynu przypominają dźwięki lutni. Utwór ten wydawał mi się szczególnie piękny. Misterne dźwięki, delikatne i subtelne, tkane były niby koronki. Musica Graziosa – dwie niezwykle utalentowane artystki zachwyciły słuchających. Podzieliły się z nami swoim dorobkiem i częścią swej duszy. Dwie części koncertu – tak bardzo inne, a jednocześnie tak bardzo klimatem trafiające w letni czas. Czekam z niecierpliwością na kolejny koncert, który odbędzie się już 1 lipca. Barbara Gałężewska


RELACJE

8

TarNowa Kultura lipiec-sierpień 2018

To były piękne d …śpiewała przed laty Mary Hopkin. Jak ulał, słowa te pasują do Dni Gminy Tarnowo Podgórne 2018.

W sobotę gorąco było podwójnie. Z racji iście śródziemnomorskiej pogody (termometry wskazywały ponad 30 stopni) i wyjątkowej atmosfery. Momentami miałem wrażenie, że każdy zna się z każdym i jest jemu przychylny, skory do rozmowy. Stadionem w Tarnowie Podgórnym zawładnęła wielka rodzina mieszkańców gminy, także ich przyjaciół, znajomych. Samochody szczelnie zapełniły sąsiednie place i ulice. Zabawa trwała do późnego wieczora. Jednego dnia zwieńczona blaskiem pop-rockowej gwiazdy (Anna Wyszkoni już w pierwszych minutach zaskarbiła sobie sympatię publiczności) i pokazem fajerwerków, drugiego – przebojami Michaela Jacksona (Wild Cameral Orchestra pod dyrekcją Pawła Joksa w finale Ogólnopolskiego Festiwalu Coverów). Zapowiadając Dni Gminy Tarnowo Podgórne, pisaliśmy, że 9 i 10 czerwca stadion „aż huczeć będzie od ciekawych wydarzeń”. I rzeczywiście huczał. Organizatorzy zadbali o to, aby dla nudy nie było tutaj miejsca. Rodzice chwalili, że uprzywilejowane są dzieci. W ich strefie zastali bowiem wiele atrakcji: animacje, kolorowanki, układanki, dmuchańce na wodzie, plastykowe koniki, elektryczne samochodziki, baloniki. Nad tym kolorowym i wirującym miasteczkiem górowała wysokościowa karuzela. Kto do niej wsiadł, miał piękny widok na okolice. Sąsiednia konstrukcja Space Loop, z pojazdem pędzącym wewnątrz wielkiego koła, zdecydowanie była dla odważnych, gotowych widzieć świat do góry nogami. W strefie rozrywki – różnorodność wykonawców (także nasze Mażoretki i laureaci przeglądu Rozśpiewana Gmina), w strefie gastronomii – różnorodność dań na zimno i gorąco, napojów (od karkówki i kiełbasy z grilla, przez zapiekanki, do belgijskich frytek). Przed wejściem na stadion – kurtyna wodna dla spragnionych ochłody. A dla dzieci – dodatkowa atrakcja. Tym bardziej że często mogły zobaczyć i dotknąć tęczę. Goście przyjechali z bliska i daleka. Także z zagranicy. Przedstawicieli partnerskich gmin Tarnowa Podgórnego mieliśmy okazję poznać przed koncertem A. Wyszkoni. Stanęli oni na scenie wraz z wójtem Tadeuszem Czajką. Poinformował on o najnowszej umowie, właśnie podpisanej, z Kamieniem Podolskim. Nagrodami uhonorował trzy zespoły rodzinno-sąsiedzkie za wyróżniający doping uczestników Biegu Lwa 2018. Licznie zgromadzonej publiczności życzył udanej zabawy. Po kilkunastu minutach ze sceny popłynęły pierwsze dźwięki piosenek A. Wyszkoni z czwartego albumu i starsze. W jednych wtórowała jej rozśpiewana widownia, drugich słuchała w skupieniu. Wszystkie miały świetną oprawę świateł i obrazów. (ap)

ZDJĘCIA: MAREK KROMSKI


9 RELACJE

dni…

TarNowa Kultura lipiec-sierpień 2018


RELACJE

10

TarNowa Kultura lipiec-sierpień 2018

Niebanalnie w technice mozaiki ceramicznej W Przeźmierowie otwarta została wystawa prac Koła plastycznego dorosłych. Piątkowy (15 czerwca) wernisaż zgromadził około 70 osób. Nie wiem do końca, czy to zasługa pięknych i niebanalnych prac, barwnych osobowości ich autorów, przepięknej pogody, czereśni, czy wszystkiego razem? Tak czy inaczej, panowała wyjątkowa atmosfera. Gwar, szum, pogaduszki przy podziwianych pracach, wzruszenie. Wystawa prezentuje głównie prace wykonane z gliny, w technice mozaiki ceramicznej. Inspiracją wielu z nich były osobiste zainteresowania i pasje autorek. Jeśli zaś policzyć, ile prac przedstawia zwierzęta, łatwo zauważyć powszechne zamiłowanie do przyrody, a zwłaszcza ptaków. Od flaminga i tukana, poprzez naszą, wyczekiwaną każdej wiosny, jaskółkę, aż po prawdziwe „cudaki”. Jedna mozaika powstała według rysunku z laurki, którą autorka dostała od małego synka.

Na wernisażu pokazaliśmy także sporo innych prac ceramicznych, jakie powstały na naszych zajęciach: finezyjne naczynia, bajecznie kolorowe rzeźby i dekoracje. Uczestnicy opanowali wszystkie etapy ich tworzenia. Tylko specjalny piec obsługiwałam sama. Prace ceramiczne uzupełnia wystawa malarstwa akrylowego pt. „Rumianek”. To inicjatywa naszego koła w odpowiedzi na potrzeby świetlicy w Rumianku. Po wernisażu, prace zostaną tam przekazane, by odświeżyć wystrój ścian. Wystawę, prezentującą mozaiki, można oglądać w Centrum Kultury Przeźmierowo do końca września. Niemal każda praca, a na pewno każda autorka, ma swoją ciekawą historię. Zachęcam i zapraszam do próby ich zgłębiania, w czym pomogą krótkie opisy przy każdej mozaice. Więcej o naszej ceramice wkrótce na stronie www.goksezam.pl w zakładce „koła i zespoły”

fot. Natalia Erdei-Jankowiak

Natalia Erdei-Jankowiak

fot. uczestnik

Animiaki zostały… rozdane Konkurencja była mocna: iście śródziemnomorska pogoda, ćwierćfinałowy mecz tenisowy Huberta Hurkacza i pierwsze projekcje „Zimnej wojny” Pawła Pawlikowskiego w polskich kinach. Tego dnia (8 czerwca) uroczystość rozdania srebrnych Animiaków w Domu Kultury w Tarnowie Podgórnym też miała swoją widownię.

Wcześniejsza zapowiedź była skromna: Pokaz Koła Filmowego. Tymczasem wydarzenie miało konwencję oscarowej gali, choć bez czerwonego dywanu. Pomysł zrodził się niespodziewanie. Gdy Julia Talaga, opiekunka Animiaków, spytała dzieci o to, jak zapamiętały ubiegłoroczne zwieńczenie pracy Koła, usłyszała, że dużo wtedy mówiła. Cóż zatem postanowiła? Oddać sprawę w ręce dzieci. One zaś – jak się okazało – nie zmarnowały

szansy. Elegancko ubrane, z należytą powagą, odczytywały werdykty Dziecięcej Akademii Filmowej. Laureaci, wywołani na scenę, otrzymywali srebrne Animiaki. Widownia obejrzała ich filmy, nie szczędziła braw. Emocji było sporo. Kolejne prezentowane obrazy utwierdzały w przekonaniu, że nie od rzeczy mówi się o kreatywności Koła Filmowego, o pełnych pomysłów głowach jego uczestników. W dynamicznym, zarazem

fot. x2 Andrzej Piechocki

nastrojowym, filmie „Coraz bliżej święta” co scena, to lepsza. „Cztery pory roku” ukazały, jak kreską można sugestywnie i zaskakująco ukazać moment powitania wiosny, lata, jesieni i zimy. Z kolei film z bohaterami z klocków Lego przywodził na myśl walkę we wszechogarniającej nas cyberprzestrzeni. Pokaz filmów, które powstały w Kole Filmowym Animiaki w kolejnym roku ich działalności, zakończyła niespodzianka. A taką, bez wątpienia, była projekcja obrazu, który łączył w sobie animację i film aktorski. Przeplatały się w nim motywy afrykańskie, amerykańskie, melodramatu, romansu i komedii. Powiem, że wybornie. Z czarodziejskimi ołówkami, podarowanymi przez J. Talagę, dzieci wyruszą na szlaki wakacyjnych wędrówek. Jestem pewien, że w storyboardach naszkicują nimi ciekawe historie. Andrzej Piechocki


TarNowa Kultura lipiec-sierpień 2018

Opole – nie tylko stolica województwa, ale i – dzięki festiwalowi, który odbywa się tutaj już od 55 lat – także polskiej piosenki. W tym roku było nam jeszcze bardziej bliskie. A to za sprawą sukcesu Martyny i Dagmary Melosik w koncercie „Debiutów”, który oglądało prawie 2,4 miliona telewidzów. Gratulujemy! Siostry uhonorowane zostały, tak bardzo cenioną przez każdego artystę, Nagrodą Publiczności. Laureatki są dobrze znane w naszej gminie. Do niedawna były członkiniami orkiestry, swego czasu były też w zespole TarNowej Kultury, prywatnie są córkami dyrektora GOK „SEZAM” w Tarnowie Podgórnym.

Na 55. Krajowym Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu zaprezentowały swoją autorską piosenkę „Batumi”. Piękna kompozycja w stylu pop country, dwugłosowe spójne brzmienie wokali znalazły uznanie publiczności, która najliczniej nagrodziła je swoimi głosami. Siostry mówią: ta nagroda bardzo nas cieszy i nobilituje, motywuje do dalszej pracy artystycznej. Dodaje zarazem wiary w to, że nasza twórczość może się podobać. Dagmara i Martyna pochodzą z muzycznej rodziny. Muzykowanie mają w genach. Nie dziwi zatem, że zawodowo związały się z muzyką. Występują od najmłodszych lat, trzykrotnie wystąpiły w programie telewizyjnym „Od Przedszkola do Opola”. Chyba już wtedy obrały ten kurs i konsekwentnie pokonywały

kolejne etapy swojej muzycznej drogi do Opola właśnie. W 2001 roku wygrały „Drogę do Gwiazd”, a w 2008 roku Martyna wygrała talent show „Fabryka Gwiazd”. Na co dzień współpracują z Anią Dąbrowską jako chórzystki, są także

współautorkami tekstów jej piosenek, z trzema nominacjami do Fryderyków na koncie. Gotowy jest już materiał na ich pierwszą płytę. Czekamy na jego premierę, życzymy platyny. Karina Biała

narratora, ale i twórcy wsłuchanego w otaczający świat. Swoisty trójpodział głównych tegorocznych wydarzeń, rozpisany został na trzy kolejne dni. Poniedziałkowy, dostępny dla szerokiej publiczności projekt „Echo serca” (Miłosz Pękala, Bartosz Weber, Leszek Możdżer w warstwie muzycznej, Witold Podgórski, wizualizacje), wieńczące drugi dzień „Psalmy Dawidowe” (Leszek Możdżer, kompozytor, Lars Danielsson, Sławomir Koryzno, Magnus Ostrom, Adam Pierończyk, Poznański Chór Chłopięcy pod dyrekcją Jacka Sykulskiego) oraz, na zakończenie festiwalu, utwór „Symphosphere” (Leszek Możdżer, Tia Fuller, Lars Danielsson, Bodek Janke, Vojto Monteur, Orkiestra Collegium F). Zestawienie tak odmiennych, czerpiących z różnych źródeł, dzieł przywodzi na myśl wielość ludzkich pragnień, postaw i światów. Wszechobecną biologię, harmonijne,

ale i tajemnicze dźwięki ludzkiego ciała. Po mistrzowsku wykonane „Psalmy Dawidowe”, jako pierwiastek wiary, oraz pragnienie poszukiwania, przekraczania granic i wolności w świetnych improwizacjach „Symphosphere”. Te trzy dzieła zaakcentowano nieprzypadkowo. Pozornie sprzeczne, spięte jednak festiwalową klamrą, ukazały publiczności nie tylko różnorodność przeżyć i dążeń, lecz także wspólnotę tych ułamków, które w mniejszym lub większym stopniu zawierają się w każdym z nas i wzajemnie dopełniają. Na nie mniejszą uwagę zasługiwały inne festiwalowe odsłony, choćby typowo jazzowe. „Tomasz Chyła Quintet” (Tomasz Chyła, Piotr Chęcki, Szymon Burnos, Krzysztof Słomkowski, Sławek Koryzno) to klasyczny, choć – jak dostrzegają krytycy – zdefiniowany na nowo, nieomal romantycznie, mainstream gatunku. Z kolei „Maciej

Obara Quartet” (Gard Nilssen, Maciej Obara, Ole Morten Vagan, Dominik Wania), to formacja, dla której jazz jest pretekstem, wspaniale uzupełnianym przez poszukiwania zarówno w muzyce klasycznej, jak i improwizowanej. Ten dwugłos był konsekwencją pomysłu, by tegoroczny Enter wskazywał różne kierunki i oblicza, także w obrębie tego samego gatunku. Doskonały, zgodnie z oczekiwaniami, okazał się solowy koncert Alieksieja Archipowskiego, grającego na bałałajce, którego feeryczna nieomal gra oczarowała publiczność. Ten twórczy indywidualizm doskonale wpisał się w tegoroczny przekaz, ukazując kolejną z dróg, którymi można kroczyć, nie tylko w muzyce. Z kolei Georg Breinschmid, Igmar Jenner, Florian Willeitner, muzycy „First Strings on Mars”, udanie połączyli klasykę z finezyjną fantazją. Powracając z XVIII- wiecznymi przebojami po 200-letniej kosmicznej trasie, jak sami o sobie mówią. Wielowątkowy, dobrze przemyślany motyw przewodni tegorocznego festiwalu, rodzi pokusę, aby zapytać o przyszłoroczne plany Entera. Zgodnie z zapowiedziami, odbędzie się on nieco później, niż zwykle, w czerwcu. Czy konsekwentnie będzie próbą dialogu, poprzez muzykę, ze światem, w którym żyjemy? Jedno jest pewne, Leszek Możdżer, który twierdzi iż woli sam kreować jakiś obieg, na pewno nie pozwoli byśmy zrezygnowali z odkrywania w muzyce i świecie, który ją współtworzy, własnych, nieprzetartych jeszcze ścieżek. Szymon Kantorski

fot. Ania Dąbrowska

Brzmienia połączone Czy przyszłym roku konsekwentnie będzie to próba dialogu, poprzez muzykę, ze światem, w którym żyjemy? Jazz, muzyka symfoniczna, psalmy, echa muzyki techno i odgłosy ludzkiego serca. Kolejna edycja Enter Enea Music Festiwal to poszukiwanie dialogu w różnorodności. Niczego nie powinno się interpretować w oderwaniu od czegokolwiek innego, bo wszystko jest ze sobą nawzajem połączone, twierdzi Leszek Możdżer w wywiadzie dla portalu Onet.pl. Pomysł dialogu muzycznych stylów był zauważalny już w poprzednich edycjach. W tym roku został wspaniale rozwinięty, Od solisty grającego na bałałajce, po duże składy chórowe. Tajemnica tej udanej, trudnej już z założenia, żonglerki konwencjami leży w osobie samego Możdżera,

KULTURA

Bardzo cieszy i nobilituje

11

fot. Anna Kantorska


KULTURA

12

TarNowa Kultura lipiec-sierpień 2018

TASTE THE MUSIC W EDISONIE, 21-22 LIPCA 2018

Takie nazwiska zachęcają Drogi czytelniku, słuchaczu, łowco festiwalowy! Jeśli masz ochotę nacieszyć uszy brzmieniem interesującej, przede wszystkim polskiej, muzyki, w urokliwej scenerii nad Jeziorem Kierskim, zapraszamy na Edison Festival Taste the Music w dniach 21‒22 lipca, Hotel Edison.

Usłyszymy znakomitą Anię Dąbrowską, nienachalnego Korteza, jak i artystów, którzy zaczynają swoją muzyczną drogę (Bovska, Kasia Lins, Rosalie., Lor, Sonia Stein, Gizmo Varillas). Dla osób, które czują muzykę i znają bieżące trendy, takie nazwiska wystarczają, aby zachęcić do posmakowania muzycznych brzmień. Pierwszego dnia, czyli 21 lipca, wystąpi Ania Dąbrowska, której twórczość doceniają słuchacze i krytycy. Sześciokrotna platyna, na której rozbrzmiewa kobiecy, uwodzący głos – nagrodzony już dziewięcioma Fryderykami. Bovska w 2016 roku okrzyknięta jednym z największych debiutów artystycznych, płyta „Kaktus” wyprzedana 2 dni po premierze, nominacje do Fryderyków i MTV

Europe Music Award. Drugi album „Pysk” nominowany w tym roku do Fryderyków. Rosalie. to muzyczna poszukiwaczka, która dobrze czuje się w klimacie R’n’B, hip-hopie, jak i elektronicznym duchu. Już ma za sobą nominacje do Fryderyków za debiut roku. Sonia Stein – Polka o podniecającym głosie. Mieszka w Londynie, współpracuje z ludźmi, którzy tworzą teksty dla Lany Del Rey czy Zary Larson. 22 lipca, drugi dzień festiwalu, będzie należeć do Korteza, który zapewne zaczaruje nas swoim szorstkim zmysłowym głosem. Debiutancki „Bumerang” to jedna

z najlepiej sprzedających się płyt w naszym kraju. A kolejna, „Mój dom”, już osiągnęła status platynowej. Kasia Lins reprezentuje muzykę autorską, komponuje, śpiewa. Słychać tam folk, rock i soul. Grupa Lor to kolejni artyści, których będziemy mieli przyjemność usłyszeć, a grają bardzo ciekawie przy użyciu skrzypiec, pianina i wokalu. Gizmo Varillas – hiszpański artysta zabierze nas w świat z elementami flamenco, rumby i powiewem bossa novy. Lidia Matuszewska

Podczas dwudniowego festiwalu będzie można skosztować różnego rodzaju posiłków w formie street food, a na terenie imprezy zorganizowana zostanie strefa dla dzieci, cała rodzina mogła doświadczyć muzycznych emocji. Tylko teraz dla posiadaczy karty mieszkańca specjalna 20% zniżka na dwudniowe karnety na Edison Festival! Bilety w promocyjnej cenie, za okazaniem karty mieszkańca, można nabywać w Domu Kultury w Tarnowie Podgórnym ul. Ogrodowa 14 (pon.- pt.) w godz. 11‒14. Więcej o festiwalu na www.goodtaste.pl

Książki na wakacje i nie tylko

W czasie wakacji warto sięgnąć po dobrą książkę i nadrobić zaległości czytelnicze. Oczywiście, czytanie książek jest dobre na każdą porę roku, ale wolny czas sprzyja koncentracji i pozwala czerpać przyjemność z lektury. Oto mój subiektywny wybór, mam nadzieję, że te tytuły, które mnie zafascynowały, staną się i dla was jednymi z ulubionych.

DELPHINE DE VIGAN, „PRAWDZIWA HISTORIA” (”D'APRÈS UNE HISTOIRE VRAIE”), TŁUM. JOANNA KLUZA Do przeczytania tej książki zainspirował mnie wyświetlany na ekranach kin od maja tego roku film Romana Polańskiego pod tym samym tytułem, który stanowi adaptację powieści Delphine de Vigan. Książka jest napisana świetnym językiem, znakomicie przetłumaczona z języka francuskiego na polski przez Joannę Kluzę. Jeśli czytaliście „Misery” Stephena Kinga, ta opowieść z pewnością przypadnie wam do gustu, zresztą sama autorka cytuje mistrza horroru w sposób oczywisty i pośredni. „Prawdziwa historia” opowiada o spotkaniu uznanej autorki książek z L. – kobietą, która staje się jej przyjaciółką, wkraczającą i zajmującą niemal każdą przestrzeń życia... Dodajmy, że moment poznania się obu kobiet przypada na niemoc twórczą poczytnej autorki, zapadającej w depresję. Niepokojąca, coraz bardziej tajemnicza atmosfera sprawia, że powieść wciąga, zaskakuje, intryguje i zachwyca. Zakończenie – inne niż w adaptacji filmowej – ukazuje jak niepojęty i niezbadany jest ludzki mózg... HERMANN HESSE, „WILK STEPOWY” (”DER STEPPENWOLF”), TŁUM. GABRIELA MYCIELSKA Fascynująca opowieść o pięćdziesięcioletnim człowieku-samotniku, który pewnego dnia zdaje sobie sprawę, że jego ludzka natura splata się z naturą wilka stepowego. A to dopiero początek... Książka napisana wspaniałym, chwilami wręcz poetyckim językiem, z użyciem bardzo długich zdań, niekiedy zajmujących całą stronicę, ukazuje również zgrozę czasów, widmo wojny (Hesse na kartach „Wilka stepowego” przewiduje – opisując ją jako nieuchronną – II wojnę światową!). W tej wielowymiarowej książce jest wiele wątków; są w niej odniesienia do Freuda i jego psychoanalizy, do muzyki jazzowej, do filozofii, poezji Goethego, muzyki Mozarta, a także do surrealizmu („teatr magiczny” przedstawiony w powieści często jest uznawany za opis narkotycznych wizji i halucynacji).

Lektura porusza, chwilami niepokoi i wręcz obezwładnia. I pozostawia ślad w duszy. Prawdopodobnie są to wilcze pazury... KHALED HOSSEINI, „I GÓRY ODPOWIEDZIAŁY ECHEM” (”AND THE MOUNTAINS ECHOED”), TŁUM: MAGDALENA SŁYSZ Jest w tej wielowątkowej powieści wiele emocji, które dotykają esencji ludzkiego życia. Ta poruszająca historia rozpoczynająca się od rozpaczliwej decyzji osamotnionego ojca o rozdzieleniu swoich dzieci (syna Abdullaha i jego młodszej siostry Pari), by uchronić je przed śmiercią... W tło losów rodzeństwa została wpleciona historia Afganistanu rozgrywająca się w ciągu kilkudziesięciu lat. To jedna z najpiękniejszych książek, które przeczytałem w życiu, a było ich naprawdę sporo. Sposób narracji, zaglądanie do wnętrza człowieka, łączenie faktów, dbałość o realizm szczegółów... I w końcu przekład na polski – po prostu znakomity. Niektóre fragmenty porównywałem z oryginałem angielskim i wydaje mi się, że po polsku jest jeszcze piękniej... I jest jeszcze piórko, które dopełnia magii tej książki... MICHAEL PUNKE, „ZJAWA” (”THE REVENANT”), TŁUM. PRZEMYSŁAW HEJMEJ Znakomita, porywająca powieść przygodowa, którą czyta się jednym tchem. Oparta na faktach z początku XIX wieku. Jej akcja rozgrywa się w trudnych górskich terenach Gór Skalistych. Główny bohater, traper i myśliwy Hugh Glass, walczy z siłami natury. Rozszarpany przez niedźwiedzia grizzly, pozostawiony przez swoich kompanów na pastwę losu i niechybną śmierć, walczy o życie. Wiedziony chęcią zemsty, która zdaje się mieszać z jego własną krwią, pokonuje wiele przeciwności losu, nawet grzechotnika... Na podstawie książki został również nakręcony film, z Leonardo di Caprio w roli głównej. Tomasz Jakubiak www.instagram.com/magia_slowa


TarNowa Kultura lipiec-sierpień 2018

13

„na pograniczu nieznośnych metafor czyha jeszcze szalbierstwo języka”

Ujęcia myśli, fotografie słów, sceny z przemijania, dźwięki trącające niepokojącym realizmem i zapachy codzienności, w której „jednak wszystko nie umarło”. Poezja przykuwająca uwagę, wwiercająca się w umysł, niekiedy poprzez pryzmat koloru wina, innym razem poprzez niepokojące stukanie w ścianę. Coś lub ktoś w pobliżu zdaje się odchodzić, „zamierać”, przeistaczać, wędrować w inny świat, pozostawiając po sobie, w uczestniku tego świata „napad paraliżu”. Zapraszam do lektury kilku wierszy Aleksandry Zbierskiej, a potem do sięgnięcia po kolejne utwory czy to w internecie, czy w książkach; będą stanowić kolejne elementy misternie rozsupływanej układanki życia… Po deszczu

Kuguarzyca

Tajemnica

na gałęziach wisiały ogromne kiście cytryn. nad wybujałymi ponad drzewem łąkami szumiały dumne trzciny. i woda. pochyl się, by ugasić pragnienie – mówi drzewo. nie widzi siebie! budzi się zlany potem i biegnie do lustra – to głupie,

niekochanej nikt jeszcze nie nazywał niekochaną. zobacz, ile straciłaś, nie pozwalając sobie pokochać siebie. Przechodzisz z rąk do rąk, niczym hajs, a potem drobisz nogami w pobliżu pociągu, który miał ciebie zawieźć do domu – i co? jedzie dalej bez ciebie: balum – balum; ale co tam, równać należy w górę, ahoj, przygodo! lecz na pograniczu nieznośnych metafor czyha jeszcze szalbierstwo języka. umówmy się zaraz, że to nic nie znaczy.

topiłem się – jak to we śnie – i obudziłem się mokry. ponieważ słońce jeszcze nie wzeszło, pomyślałem że poczytam. mam pod ręką gazetę – więc czytam nagłówek: „kobieta jest darem i tajemnicą”. poszedłem do toalety. nie wiem, może to z powodu niewyspania, ale zacząłem kląć: jakim darem, cholera? tajemnicą?

tak nie móc przestać o tym myśleć. a jednak tamtego lata trawa uschła (coś umarło?), drzewa przestały szumieć, much nie widać było nigdzie, a pająk oddał miejsce w przydrożnej pajęczynie samicy, która w akcie wdzięczności po prostu „Koniec i początek”, fot. Tomasz Jakubiak

go zjadła. wmurowany w mozaikę tarasu, stoi i stara się to pojąć. a jednak wszystko nie umarło! ogromne ilości ślimaków wprowadziły w obszar beznadziei trudny do pojęcia sztafaż! szufla, wiadro i już – do roboty! zaniesie ślimaki do lasu. tak jest! dobry dzień. Fenomen nowotworu

eleganccy, elokwentni A ja mam właśnie okres chrześcijański. W instynktownej piekarni siedzimy blisko siebie, gejzer gorącej klatki schodowej próbuje wywieźć w pole wszystkie matki robiąc głupie miny. W cieniu sukienka w kwiaty, roślejsza, dojrzalsza, przeznaczona przez naturę dla szubrawca okrywa podżegacza, a po drugiej stronie łańcucha wulgarne twoje wargi milczą: bierzesz pigułki? A ja mam właśnie okres chrześcijański. Zgrzyt klucza w zamku, piętro wyżej. On schodzi w dół. Widzi. Zezuje. W usta wkłada mi słowa nieznane. Obce. Tajemnicze. Krwawiące. Pełne. Natychmiastowe. „kopula raza”. sejsmografy rejestrują mówienie językiem.

To pierwsze zdjęcie, które jej zrobiono. Tak się przestraszyła światła lampy. Mam wrażenie, że się modli. Po drugiej stronie sali grupka studentów głośno omawia szczegóły fizjonomii – gdzie jeszcze skalpel należy pociągnąć, jak zmniejszyć bliznę – ciekawy 3 minuty oddalenia eksperyment. Za drzwiami ktoś przemierza korytarze, liczy kafle, uciekanie i gonienie, to tu, to tam, czyjeś łóżko czyjaś ręka stuka w ścianę. zamykająca drzwi. a teraz moja głowa zapada się w poduszkę – można to nazwać kryzysem sumienia. ponieważ winę nosimy Na trąbce w sobie jak inne uczucie, żeby się nią dzielić – pamiętam, jak zesztywniałeś, czując potrzebę odwetu, a potem długo walczyłeś ktoś gra w ciemności, pada deszcz i jest ciepło. w imię plemiennej wspólnoty. z niewiadomego powodu jestem w półciszy ze ściany spada obraz – mój albo twój po twojej stronie. pretensja/żal. w pobliżu stół we wściekle kaszubskie Czyny zamażą się wzajemnie. kwiaty. a ja? co ja? mam czyste ręce. i ciepłe wino: Pinot Grigio. nic nie wiem o jego przeszłości – patrzy na mnie poprzez fiolety i zielenie. migocząc, płynie Paraliż osobliwie, nierzeczywiste w swojej istocie. zresztą czy ja wiem – może to jednak cień istoty? prosił, by a ja mam właśnie napad paraliżu – nie mogę oderwać oczu to zachować w sekrecie: ono też nie rozumie od zakonnicy. obojętność wróbli świadczy o tym, że czerń nie jest dlaczego jest ciepłe. cudem. a więcej nic nie widać. obok drzwi ktoś szarpie się z klamką. skąd ten smród? to po gościu – odpowiada Zamieranie dziewczyna, kopiąc pościel w stronę pralni. to co, on umarł? jego ręka, moja ręka – te obszary natury wymagają więcej kontroli niż do tego miejsca, w którym jestem, z pewnością inne – popijam pigułkę jego śliną. od tego można było zacząć: przypływów powraca strach. czy chcesz mnie taką wsuwamy łóżka z powrotem pod ściany, ściągamy powłoczki. zobaczyć? z głową załamaną na poduszce, z zapadniętymi Zapytałam, czy mnie kocha – miał usta pełne pierza, a ja napad oczami, osłabioną przez brak pragnień i czucia? jest we mnie paraliżu. brakuje mi noc bez jednej gwiazdy, piękno i terror szukających się oznak zamknięcia. istnienia; i cichy slajd wspomnień – wpół zatrzymany wdech. światło przechodzi w cienie, to już nie przeminie. a jednak mam marzenia i nadzieję, przyjacielu. a one rosną, rosną, i smak powraca na język. zaraz łączę się ze stacją kosmiczną (jest podgląd), tymczasem jak posąg – w zacienionej uliczce odpoczywam w barwach Ziemi.

pozwól, że krawat poluźnię i pójdę błądzić. gasną okna – muszę sobie przypomnieć, dlaczego wpadliśmy w tę ciemność. ponieważ miłość i nienawiść zasilane są przez ten sam nerw, który powraca ekstazą i wstrętem do pospolitego – jesteśmy wspólnikami. wyruszyliśmy w tę podróż tylko po to, by wyruszyć w kosmos.

Aleksandra Zbierska (1968) absolwentka poznańskiego Studium Piosenkarskiego im. Czesława Niemena. Występowała na deskach kabaretu „Warsztat” w Warszawie na Nowym Świecie (1987/89). Obecnie szef sekcji śniadaniowej w Cafe&Lunch Lavenda w Poznaniu. Laureatka wielu konkursów literackich, m.in. Konkursu im. Jacka Bierezina (Łódź 2008 – wyróżnienie honorowe), II Konkursu na zbiór wierszy im. Scherffera von Scherffensteina (Brzeg 2008), którego pokłosiem jest debiutancki tomik „Wibrujące ucho”. W 2009 roku ukazuje się drugi tom jej poezji „Panoptikon” (Wyd. Black Unicorn). Publikacje: „Odra”, „Pogranicza”, „Arterie”, „Rita Baum”, „Tygiel Kultury”, „Wakat”, antologia Przewodnik po zaminowanym terenie (Ośrodek Postaw Twórczych, Biuro Festiwalowe IMPART 2016), antologia poezji kobiet 1989-2009 Solistki, antologia Free Over Blood. New Polish Poets Series (Zeszyty Poetyckie / OFF Press, Londyn 2011). Najnowsza książka pt. „Biegnij” ukazała się w wydawnictwie Mamiko (Nowa Ruda 2017). W przygotowaniu jest kolejna, zatytułowana „pali się”.

Czekam na Państwa maile (tomaszjakubiak1@gmail.com) z propozycjami do „Erato, moja muzo…”, życzę dni, w których będzie czas na przeczytanie chociaż jednego wiersza albo kilku stronic książki… I serdecznie pozdrawiam!

Tomasz Jakubiak

KĄCIK POETYCKI

ERATO, MOJA MUZO


KULTURA

14

TarNowa Kultura lipiec-sierpień 2018

Konkurs poetycki

OTO MOJE FOTO

Normalna ptasia i żabia

Wojewódzka Biblioteka Publiczna i Centrum Animacji Kultury w Poznaniu oraz FONT&Grupa Literyczna Na Krechę zapraszają do udziału w III edycji Ogólnopolskiego Konkursu Poetyckiego „Fotografia”, który odbywa się w ramach IV Wielkopolskiego Festiwalu Fotografii im. Ireneusza Zjeżdżałki. Regulamin stanowi, że należy przesłać jeden wiersz, nienagradzany w innych konkursach, nawiązujący do fotografii czy fotografowania. Dodatkowo można również dosłać drugi tekst, zainspirowany pracami Artura Pławskiego – laureata I miejsca Konkursu „Moja Wielkopolska 2016”. Wiersz prosimy wysłać na adres: grupa.nakreche@gmail.com do 25 sierpnia. W tytule maila trzeba umieścić godło, pod którym ukrywa się autor. Załącznik zawierający wiersz należy oznaczyć najpierw godłem, później tytułem wiersza. Załącznik zawierający rozwiązanie godła prosimy oznaczyć tylko godłem. Powinno ono zawierać dane autora, wiek, adres, dorobek twórczy oraz kontakt. Pliki wysyłamy w formacie doc, docx, rtf. Jury konkursowe: Szymon Kantorski (przewodniczący), Mariusz Partyka, Łucja Dudzińska (sekretarz). Nagrody: statuetka autorstwa Kazimierza Rafalika, publikacja w folderze pokonkursowym, umieszczenie w galerii WierszYstawka albo FotoStawka, udział w wystawie podczas kolejnej edycji festiwalu, dyplomy, nagrody książkowe, publikacje w pismach literackich. Ogłoszenie werdyktu w październiku 2018 w Poznaniu, podczas wernisażu wystawy twórców związanych z Grupą Literyczną Na Krechę. Więcej informacji na stronie wbp.poznan.pl, dział fotografia. (red.)

Wracamy do techniki fotografowania. Jednym z wyborów, jakie podejmujemy podczas fotografowania, nad którym najmniej się zastanawiamy, jest perspektywa. W fotografii rozróżniamy trzy podstawowe jej rodzaje normalna, ptasia i żabia. Określają one umieszczenie aparatu względem fotografowanego obiektu. Perspektywa normalna jest wtedy, gdy aparat znajduje się równo w połowie wysokości fotografowanego obiektu. Ta zasada obowiązuje w przypadku przedmiotów, natomiast gdy idzie o ludzi, aparat powinien być na wysokości głowy. Nie zniekształca to fotografowanego obiektu i daje wrażenie bardzo naturalnego odbioru. Pamiętaj! Jeśli jesteś wysoki, a fotografujesz kogoś niskiego powinieneś obniżyć aparat. Bardzo często

obserwuję rodziców wykonujących zdjęcia dzieciom ze swojej perspektywy, a nie z perspektywy dzieci. Taki mały człowiek sfotografowany z góry (perspektywa ptasia) będzie wyglądał na zdjęciu jak krasnal ogrodowy. Zamiast pokazać jego uroczy charakter, podkreślimy tylko jego niski wzrost. Dziecko z perspektywy ptasiej nie wygląda dobrze. Marek Kromski

Kursy językowe Tłumaczenia zwykłe i przysięgłe ul. Łąkowa 41 Tarnowo Podgórne tel: 61 8146 761, 696 397 030

www.lingwest.com

JESTEŚ WE WŁAŚCIWYM MIEJSCU

TARNOWO PODGÓRNE

Zapraszamy na

GRILLA

w ogrodzie przy oczku wodnym!

reklama w TarNowej Kulturze: KONTAKT: b.karina@goksezam.pl CENNIK:

www.goksezam.pl/pliki/cennikreklam.pdf

Już od 55 zł/os

taka reklama kosztuje tylko 15 zł netto

www.hotel500.com.pl

FOTOGRAFIA ŚLUBNA REPORTAŻE

REZERWACJA: 62-080 Tarnowo Podgórne, ul. Poznańska 139 tel. (61) 896 24 00

tel. 605 188 010 kxrx@wp.pl www.krfoto.pl


15

TarNowa Kultura lipiec-sierpień 2018

q

q

PRAWIE SYLABA BYŁY MARSZAŁEK SEJMU

q

q

29

9 MASADA PÓŁNOCY

30

WYBITNY POETA NIEMIECKI ROMANTYZMU, LIRYK

4 STRAŻNIK W HAREMIE

47

q

q

GRUBY KIJ

34

q

11

q

22

31

ROZWIĄZANIE KRZYŻÓWKI NR 71 Myśl Dana Millmana (1946- ), amerykańskiego mistrza świata w gimnastyce, profesora w dziedzinie automotywacji i samorealizacji Spośród osób, które nadesłały prawi-

„Życie to zagadka. Nie trać czasu, bo jej nie rozwiążesz.” dłową odpowiedź nagrodę otrzymuje Małgorzata Kędziora. Zapraszamy do siedziby GOK „SEZAM” (Tarnowo Podgórne, ul. Poznańska 96) po jej odbiór.

INACZEJ ODYN INACZEJ SOWIECK

KOŚCIELNE WYKLĘCIE

q

q

q

39 SIEĆ GALERII W LONDYNIE

q

19

32 13

q

WIĘCEJ NIŻ OBAWA

37 BYŁY SZEF PAŃSTWOWEJ KOMISJI WYBORCZEJ

26

33

7 SKRACA O GŁOWĘ

46

q

q

12

Po rozwiązaniu krzyżówki należy przenieść do ramki litery z kratek ponumerowanych w prawych, dolnych narożnikach. Utworzą one myśl Woddy’ego Allena – wybitnego amerykańskiego reżysera filmowego – ostateczne rozwiązanie krzyżówki. Wyciętą ramkę z rozwiązaniem należy nakleić na kartkę pocztową z adresem: Gminny Ośrodek Kultury „SEZAM”; ul. Poznańska 96; 62-080, Tarnowo Podgórne lub wysłać rozwiązanie mailowo na adres: b.karina@goksezam.pl, podając imię i nazwisko. Osobie, która nadeśle prawidłowe rozwiązanie jako piąta przyznamy nagrodę – niespodziankę. Regulamin krzyżówki dostępny jest na stronie internetowej www.goksezam.pl/krzyzowka.pdf.

CZOŁOWY SKRZYPEK NIEMIECKI

WAŻNY GAZ W POWIETRZU

UZBROJENIE

POLSKI ZESPÓŁ YASSOWY

38

q

DO AKT

KRAWĘDŹ DACHOWA PEWIEN KTOŚ

25 DAWNY ŚRODEK DO CZYSZCZENIA

TOWARZYSZYLI MARKOWI GRECHUCIE

17

15

PRZECIWPOWODZIOWY NASYP

3

q

q

W I WOKÓŁ LONDYNU

44

24

q

q

36

q

q

q

q

q

q

FRANCUSKO-POLSKI GRAFIK, PISARZ, REŻYSER

ZAGIĘTY GWÓŹDŹ

q

BOGATA, TO GOŚCINNA

STAROŻYTNE NARZĘDZIE KRZEMIENNE, RODZAJ SIEKIERY

35

5

STAROŻYTNE IMIĘ ŻEŃSKIE

q

q

20 JEZIORO NA KUJAWACH

16

41

27

POCHEWKA NA OKULARY

q

q

14

28

STOP ŻELAZA I NIKLU

q PRZYPRAWA Z SARDELI

q

45

LUBA GUSTLIKA

q DĘBIŃSKIE W POZNANIU

POPULARNE IMIĘ JAPOŃSKIE, MĘSKIE I ŻEŃSKIE

CHUSTA MALAJSKA

q

6

q

q

SPINDLER LUB DURANCE

2

PRZED CHANDLEREM, MUZYKIEM

1

q

43

q

JAPOŃSKA SZTUKA WALKI

8

IMIĘ TWÓRCY „KONRADA WALLENRODA”

PIERWIASTEK LUB SZACHISTA ZSRR

q

q

40 18

POSTAĆ Z TANGA SŁAWOMIRA MRÓŻKA

23

JEJ NIE WYPADA

21 42

q

CZĘŚĆ SPŁATY

q

10

q

WASZMOŚĆ PANI

q

q

q

BIAŁY SER

WYGA, WYJADACZ

q

W PARZE Z IZOLDĄ

q

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

11

12

13

14

15

16

17

18

19

20

21

22

23

24

25

26

27

28

29

30

31

32

33

34

35

36

37

38

39

40

41

42

43

44

45

46

47

Termin nadsyłania rozwiązania: 20 sierpnia 2018 Opracował: Andrzej Chylewski

TARNOWA KULTURA ISSN 1895-5460 WYDAWCA: Gminny Ośrodek Kultury „SEZAM”, ul. Poznańska 96, 62-080 Tarnowo Podgórne. Instytucja kultury. Dyrektor: Szymon Melosik. Strona internetowa: www.goksezam.pl; info@goksezam.pl REKLAMA: b.karina@goksezam.pl ZESPÓŁ REDAKCYJNY: Karina Biała (z-ca red. naczelnego), Tomasz Jakubiak, Szymon Kantorski, Agata Klaudel-Berndt, Dorota Kłos, Jarek Krawczyk, Marek Kromski, Lidia Matuszewska, Damian Nowicki, Andrzej Piechocki (redaktor naczelny) Skład: Jarek Krawczyk, Karolina Janikowska, Karina Biała. Druk: Poli Druk Poznań. Nakład: 4000 egz. Numer zamknięto: 26.06.2018 Redakcja zastrzega sobie prawo skrótu i adiustacji tekstów. Nie zwracamy dostarczonych materiałów.

ROZRYWKA

Krzyżówka panoramiczna nr 72


KULTURALNE WAKACJE 2018

WYDARZENIA

VIII Festiwal BLusowo 2018 Gwiazda: Mörk (Węgry) 25.08 Lusowo

XIX Powiatowy Przegląd Zespołów Folklorystycznych 26.08 Lusowo

Koncert muzyki chrześcijańskiej: Mate.O/TU 26.08 Lusowo

KALENDARIUM 22.06-2.07 Wisła

Wyjazdowe warsztaty artystyczne projektu „Teatr w Każdej Wiosce”

25-29.06 godz. 8-16 DK w Tarnowie Podgórnym, CK Przeźmierowo

Półkolonie Bricks 4 Kidz

26.06-3.07 Kruklanki 29.06-7.07 Borne Sulinowo 1-11.07 Zevgolatio-Loutraki (Grecja) 1.07 (niedziela) godz. 13 Kościół w Lusowie 2-8.07 Wisła 7-14.07 Świnoujście

Wyjazdowe warsztaty artystyczne ZPiT Lusowiacy

16-20.07 godz. 8-16 DK w Tarnowie Podgórnym, CK Przeźmierowo

Półkolonie z Akademią Bystrzaka

5.08 (niedziela) godz. 13 Kościół w Lusowie

Lusowskie Spotkania Muzyczne - koncert 116: Kwartet Improsonus. Wstęp wolny

20-24.08 godz. 8-16 DK w Tarnowie Podgórnym, CK Przeźmierowo

Półkolonie z Akademią Bystrzaka

25.08 (sobota) Leśny Zakątek, Plac przy kościele, Lusowo 26.08 (niedziela) Plac przy kościele w Lusowie 26.08 (niedziela) Plac przy kościele w Lusowie 26.08 (niedziela) godz. 19.15 Plac przy kościele w Lusowie 31.08-1.09 Przeźmierowo

VIII Ogólnopolski Festiwal Bluesowy „BLusowo”. Wstęp wolny

str. 6

Wyjazdowe warsztaty artystyczne Teatru Tańca Sortownia Udział DZPiTL „Modraki” w 24th International Folk Festival „Eleni Limniati”

22.07 godz. 18

Wyjazdowe warsztaty artystyczne Chóru im. Feliksa Nowowiejskiego Wyjazdowe warsztaty artystyczne Młodzieżowej Orkiestry Dętej i Mażoretek

29.07 godz. 18

Dożynki Gminy Tarnowo Podgórne. Wstęp wolny XIX Powiatowy Przegląd Zespołów Folklorystycznych. Wstęp wolny Koncert muzyki chrześcijańskiej: Mate.O/TU. Wstęp wolny Dni Przeźmierowa. Gwiazda: Kombii

elo i ne Ok Z o n o Ki Paddington 2. Bilety: 10 zł/1 zł

Bella i Sebastian 3. Bilety: 10 zł

Cen

5.08 godz. 18

tr

12.08 godz. 12.30 12.08 godz. 18

Szczegóły wkrótce na www.goksezam.pl

um

*

Szczegóły wkrótce na www.goksezam.pl

o wkrótce na www.goksezam.pl od r KuSzczegóły g ltury Przeźmierowo, ul.O Szczegóły wkrótce na www.goksezam.pl

– omówienie wewnątrz numeru

str. 6 str. 6

str. 3

str. 6

Han Solo: Gwiezdne wojny - historie. Bilety: 15 zł

5.08 godz. 12.30

str. 6

str. 6

Zimna wojna. Bilety: 15 zł

29.07 godz. 12.30

str. 6

Lusowskie Spotkania Muzyczne - koncert 115: Orkiestra Akademicka CKS Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, dyr. dr Mateusz MJ Sibilski. Wstęp wolnystr. 3

KINO ZIELONE OKO, CENTRUM KULTURY PRZEŹMIEROWO 22.07 godz. 12.30

* * * * * * * ** * * * **

str. 6 str. 6

w

PROGRAM IMPREZ

16

TarNowa Kultura lipiec-sierpień 2018

a 13a

str. 4

str. 2

str. 2

** **

str. 5 str. 5

str. 5 str. 5

– szczególnie polecamy

Dom Kultury w Tarnowie Podgórnym, Galeria w Rotundzie - Tarnowo Podgórne, ul. Ogrodowa 14 Centrum Kultury Przeźmierowo - ul. Ogrodowa 13a. Obiekty przystosowane dla osób niepełnosprawnych

W lipcu i sierpniu bilety dostępne: - w siedzibie GOK „SEZAM” (Tarnowo Podgórne, ul. Poznańska 96, pon. - pt. w godz. 9-15) - w Centrum Kultury Przeźmierowo (ul. Ogrodowa 13a, przed imprezami) - online na stronie www.goksezam.pl oraz w serwisie Bilety24.pl

informacja telefoniczna: 61 895 92 93, 61 895 92 28

www.goksezam.pl


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.