Dawid wiktor - Rok 2036. Ostatni człowiek

Page 1




Dawid Wiktor, CC-BY-SA 3.0 Polska Pewne prawa zastrzeżone.

Niniejszy utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Na tych samych warunkach 3.0 Polska. Pewne prawa zastrzeżone na rzecz autora. Zezwala się na swobodne wykorzystywanie treści – pod warunkiem zachowania niniejszej informacji licencyjnej i wskazaniu autorstwa. Treść licencji jest dostępna na stronie http://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/pl/ Autor: Dawid Wiktor Tytuł: Rok 2036. Ostatni człowiek Wydanie: I


Dla Roberta Niemca. Za wszystko oraz za to, Ĺźe po prostu jesteĹ›.


4


„Polityka została wymyślona po to, by kłamstwo brzmiało jak prawda” George Orwell

5


Wojna naszą drogą, Ignorancja cnotą, Niewola wolnością.

6


Prolog Trzy supermocarstwa, którymi były Oceania, Eurazja oraz Japazja toczyły ze sobą wojnę o Afrykę i Indie. Wojna wybuchła już w roku 2028, wtedy armie Eurazji wkroczyły do Indii. Do wojny włączyła się Japazja i Oceania, które były żądne taniej siły roboczej. W trakcie wojny zrzucone zostały trzy bomby atomowe. Jedną zrzucono na Brukselę, drugą na Nankin, a trzecią na Strasburg. Wojna ta została wykorzystana przez władze trzech mocarstw do zachowania statusu quo. W ten sposób władza mogła się utrzymać. W Japazji panował Kult Śmierci, który był także religią. Tamtejsi mieszkańcy byli składani jako ofiary bogom, w których Japazjaci wierzyli. Ponadto dzięki Kultowi Śmierci powstała teokratyczna władza, która eliminowała przeciwne poglądy i religie. Oceania miała ustrój, który nazywano Dem-krat. W państwie istniały dwie partie, które tak naprawdę były jedną, wielką partią. Ten sposób pozwalał na zachowanie ciągłej władzy Wielkiej Partii. Przeciwnicy władzy byli więzieni w obozach śmierci i w obozach pracy. Natomiast ustrój Eurazji nazywał się Eurdem. Władzę w państwie sprawowała prawicowa, kato-klerykalna Partia, która z państwa obywatelskiego stworzyła państwo policji i terroru. Ustrój Eurazji był najbardziej brutalny i okrutny ze wszystkich jakie istniały. Partia dzieliła się na Partię Wewnętrzną i Partię Zewnętrzną. Partia Wewnętrzna sprawowała władzę i stanowiła prawo. Jej była podporządkowana Policja Myśli, która była najważniejszym aparatem terroru władzy. W skład Partii Wewnętrznej wchodziła klasa wysoka, w tym kato-klerykałowie, a w skład Partii Zewnętrznej klasa średnia. Największą część społeczeństwa stanowili proletariusze, którzy byli w Eurazji klasą niską. Nie byli uświadomieni o działaniach Partii i nic nie wiedzieli na temat zbrodni, cenzury, a nawet na temat Partii Wewnętrznej. Proletariusze byli skupieni wyłącznie na pracy, która pozwalała im wyżyć. Władza celowo obniżyła im pensje, aby przestali się mieszać do tego, co się dzieje. Partia wiedziała, że to 7


właśnie proletariusze mogą obalić dotychczasowy system, który panował w Eurazji. Wojna pozwalała Partii na wprowadzenie terroru, który został uzasadniony tym, że państwo musi dbać o bezpieczeństwo. Obowiązkowy był salut wodza. Polegał on na uniesieniu rąk nad głowę i zrobieniu odwróconej litery V. Odwrócone V wraz z dwoma krzyżami po obu stronach było symbolami znajdującymi się na fladze Eurazji. W każdym budynku obowiązkowo znajdował się krzyż oraz flaga państwa eurazjatyckiego. Oprócz tego każdy człowiek posiadał obowiązkowo książeczkę religijną. Poglądy takie jak ateizm, agnostycyzm, czy też apateizm były niszczone przez Partię, a osoby o takich poglądach były poniżane, bite, niszczone psychicznie, a następnie zabijane.

8


Rozdział 1 Obecnie

1 Ivan szedł spokojnie w kierunku swojego mieszkania. Był zamyślony. Podszedł do drzwi, włożył i przekręcił klucz, a następnie je otworzył. Wszedł do mieszkania i podszedł do makro-ekranu, który znajdował się w środkowej części pomieszczenia na ścianie. Obok makro-ekranu znajdował się duży krzyż oraz flaga Eurazji. Przed makro-ekranem ściągnął kurtkę i pokazał identyfikator. Skierował się do konta. Schylił się w dół i wyciągnął płytkę. Pod płytką znajdował się notatnik, który to Ivan wyciągnął. Otworzył go na nowej stronie i zaczął pisać. 4 październik rok 2036 Dzisiaj w trakcie pracy w Ministerstwie Prawdy dostałem gazetę. Autor pisał o zmniejszeniu racji żywnościowych. Przełożony, którego poinformowałem kazał mi natychmiast podać informacje o autorze. Zrobiłem to. Wiedziałem, że autor zostanie denihilowany tak, jak inni, którzy piszą coś, co nie zgadza się z wolą Partii. Jednak to nie to było takie straszne. Straszne było to, że wezwano wszystkich członków Partii Zewnętrznej do budynku Oficjum. Dowiedziałem się tam, że wojska eurazjatyckie pokonały siły Oceanii. Widziałem żołnierzy Oceanii, których wprowadzono na wielką platformę. Funkcjonariusz Partii Wewnętrznej zaczął przemawiać do nas. „Nasze dzielne wojska pokonały wrogów, którzy to mordowali naszych w trakcie wojny. Teraz ujrzycie ich egzekucję. Taki los spotka każdego, kto sprzeciwi się naszej woli.” Czułem obrzydzenie do tego człowieka. Po chwili weszło trzech żołnierzy eurazjatyckich. Jeden z nich miał pistolet maszynowy, a drugi zwykły pistolet. Żołnierze Oceanii byli związani, na głowę założono im worek i go związano sznurkiem. Powieszono ich na rękach. Jeden z żołnierzy eurazjatyckich zaczął strzelać po plecach tych biednych żołnierzy. Żyli oni, gdyż taka egzekucja miała 9


być jak najbardziej bolesna. To jest zwyczaj Partii. Ludzie, którzy ze mną byli salutowali Generalissimusowi i wołali „Śmierć! Śmierć wrogom partii!”. Kiedy już ten pierwszy skończył strzelać, podszedł drugi z pistoletem, który już wcześniej wyciągnął broń. Podszedł i strzelił jeńcowi w potylicę. Krew się rozprysła na wszystkie strony. Ludzie natomiast zaczęli jeszcze bardziej wołać i salutowali Generalissimusowi. Oficer podchodził do każdego z żołnierzy i oddawał strzał w potylicę. Widok był okropny. Czuję przez to obrzydzenie do Partii. Ponadto przy okazji został denihilowany jeden z funkcjonariuszy Partii Wewnętrznej za zdradę, szpiegostwo i sabotaż. Ale wydaje się mi, że ten człowiek był niewinny. To samo tyczy się żołnierzy Oceanii. Ivan skończył pisać. Chwycił się za głowę i westchnął. Był już wieczór. W tym czasie włączył się makro-ekran. Grupa 30! Zgłosić się! Ivan podszedł do makro-ekranu. Oto zdrajca, który kiedyś zostanie powieszony. Na ekranie pojawiło się zdjęcie Johna Browna, który był jednym z najważniejszych niegdyś członków Partii i to on doprowadził ją do władzy. Jednak członkowie Partii pragnęli tylko władzy, więc postanowili wyeliminować Browna. Brown musiał uciekać z Eurazji. Funkcjonariusze Policji Myśli szukali go. Znał on bowiem całą prawdę, która dotyczyła Partii i jej historii. To jest John Brown, zdrajca, który chciał oddać Eurazję w ręce wrogów. Zdradził Partię, którą pragnął zniszczyć, i samemu przejąć władzę. Jednak nasi żołnierze zdążyli szybko zareagować na konspirację, ale Brown uciekł. Jeżeli ktokolwiek go zobaczy, niech to zgłosi. Nagroda to sto tysięcy eurjenów. Po wysłuchaniu wiadomości Ivan postanowił zjeść kolację i położyć się spać. Na kolację przyrządził sobie jajecznicę z cebulą, a do picia herbatę. Spożył powoli kolację i wypił herbatę. Następnie poszedł się umyć i położył się na łóżku. Zamknął oczy i próbował zasnąć. Przed oczami miał jednak obraz egzekucji żołnierzy, który towarzyszył mu przez dwie godziny. Po dwóch godzinach Ivan usnął.

10


Rozdział 2 1 Ivan Zavorotko wstał dość wcześnie, gdyż makro-ekran włączył alarm. Po wstaniu poszedł do łazienki, a następnie zjadł śniadanie i wypił kawę. Po tych czynnościach przebrał się i wyszedł z mieszkania. Skierował się w kierunku klatki schodowej, a następnie wyszedł z budynku. Szedł on w kierunku Ministerstwa Prawdy, w którym pracował jako cenzor. Idąc po ulicy spoglądał na plakaty, które przedstawiały Generalissimusa. Na nich widniał napis „Generalissimus widzi ciebie”. Nad głową Ivana przeleciał helikopter Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, która była ważną częścią aparatu władzy. Po trzydziestu minutach Ivan dotarł na miejsce. Wszedł do budynku Ministerstwa Prawdy i skierował się w prawo. Otworzyły się drzwi i Ivan wszedł do pracowni. Skierował się w kierunku swojego stanowiska pracy. Na biurku znajdowały się gazety. Ivan zaczął je czytać. Dokładnie analizował informacje, które były w nich zawarte. Jeden tytuł zwrócił na siebie uwagę. Tytuł brzmiał „Władza kontroluje Internet. Totalna inwigilacja trwa”. Ivan dokładnie zapoznał się z treścią artykułu. Było tam napisane, że władza cały czas cenzuruje zawartość Internetu. Wiedział, że jest to niezgodne z tym, co władza ustaliła. Wziął długopis i przekreślił całą stronę. Autora artykułu podkreślił czerwonym kolorem. Na klawiaturze od komputerze wystukał imię i nazwisko autora. Po chwili wyświetliła się strona, na której były szczegółowe informacje o autorze. Ivan wydrukował zdjęcie autora i przylepił je na gazecie. Całość zwinął w rulon i włożył do specjalnego, czarnego pojemnika. Odwrócił się do tyłu i włożył pojemnik do skrzynki. Następnie pociągnął za rączkę i pojemnik zrzucony został do Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Za takie artykuły groziła denihilacja, czyli całkowita likwidacja osoby i wymazanie o niej jakichkolwiek informacji.

2 Ivan właśnie kończył pracę i wyszedł z budynku. Postanowił udać się do 11


dzielnicy proletariackiej, w której chciał zakupić alkohol. Ruszył w kierunku dzielnicy. Po drodze widział ogromne krzyże oraz plakaty propagandowe z Generalissimusem, którego spojrzenie zdawało się uchwycić wszystko, co znajdowało się przed plakatem. W trakcie kiedy przyglądał się plakatowi, usłyszał krzyk. Szybko spojrzał na lewo i zobaczył człowieka, który uciekał. Po chwili też z budynki wybiegli funkcjonariusze służby bezpieczeństwa. Ivan natychmiast się schował za kontenerem ze śmieciami, gdyż wiedział, że gdyby został zauważony, czekała by go kara. Mężczyzna biegł przed siebie, a funkcjonariusze zaczęli oddawać w jego kierunku strzały z pistoletów maszynowych. Kilka pocisków sięgnęło jego pleców i mężczyzna padł. Funkcjonariusze zbliżyli się do niego, jeden z nich go podniósł, a drugi strzelił mu w potylicę. Ivan widząc zamieszanie postanowił spróbować się wymknąć niezauważalnie. Po kilku minutach był już w dzielnicy, w której mieszkali tylko członkowie Partii Zewnętrznej. Zatrzymał się i poprawił ubranie. Teraz spokojnym krokiem ruszył w kierunku swojego mieszkania. 3 Pogoda się bardzo popsuła i zaczął padać bardzo intensywny deszcz. Krople były o okno mieszkania. Ivan stał pod oknem i spoglądał na ulicę. „Londyn” pomyślał Ivan. Próbował sobie przypomnieć jak wyglądał dwadzieścia lat wcześniej Londyn. Jednak nie mógł sobie przypomnieć. Po chwili odszedł od okna i skierował się w kierunku kuchenki mikrofalowej, która akurat zaczęła pikać. Wyciągnął z niej grzanki, usiadł na krześle pod oknem i zaczął spożywać obiad. W tym samym momencie włączył się makroekran. W ekranie pojawił się jeden z funkcjonariuszy Partii Wewnętrznej i zaczął mówić: - Wojna trwa już bardzo długo. Każdy jest nią zmęczony, ale zwycięstwo jest już bliskie. Niedługo nasze dzielne wojska zdobędą kolejną prowincję Oceanii – mówiąc to, funkcjonariusz uniósł rękę i zacisnął pięść. Zaczął też mówić coraz głośniej. - Zniszczymy te wyspiarskie hordy! Zniszczymy całą Oceanię! To nie jest wojna o terytorium. To jest wojna o was! Wróg chce was wszystkich zniewolić i na końcu wymordować. Ale my jesteśmy obywatelami Eurazji i to 12


my zniszczymy całą Oceanię. Zniszczymy ich! Śmierć! Śmierć! Śmierć! W tym momencie Ivan usłyszał odgłos ludzi wołających „śmierć!”. 4 Ivan podszedł do rogu swojego mieszkania tak, by makro-ekran nie mógł uchwycić tego, co robi. Wyciągnął płytkę z podłogi, a następnie swój notatnik. Zaczął pisać. 6 październik rok 2036 – chyba. Dzisiaj spotkało mnie coś nietypowego. Spotkałem jednego z funkcjonariuszy Partii Wewnętrznej – O'Connora. Zaproponował mi, bym się z nim spotkał jutro popołudniu. Przyjąłem zaproszenie. W trakcie rozmowy powiedział, że porozmawia ze mną na temat Partii Wewnętrznej i tego, co się dzieje. Ciekawe skąd on wie, że tego chcę? Mam nadzieję, że nie jest on agentem służb bezpieczeństwa. Ale dziwne jest to, że mu ufam. Chcę się czegoś dowiedzieć. On chyba może mi pomóc. On chyba myśli tak samo jak ja. Cóż, zobaczymy. Wydaje się mi, że to, co się dzieje w Eurazji jest inne od tego, co mówią wszystkie media. Ale i tak nie wiem jak jest naprawdę. Ivan skończył pisać. Schował notatnik. Była godzina 22 i panowała cisza nocna oraz godzina policyjna. Mężczyzna postanowił się położyć i pójść spać. 5 Był zimny, deszczowy dzień. Zegar bił ósmą. Ivan wstał pospiesznie, gdyż wiedział, że musi iść na spotkanie z O'Connorem. Szybko się ubrał i zjadł suchą kromkę chleba, a następnie ruszył w kierunku drzwi. Wyszedł w końcu z mieszkania i zaczął schodzić po schodach, gdyż winda nadal była zepsuta. Po chwili wyszedł na ulicę. Padał deszcz, a ludzie mieli ze sobą parasole. Ivan zapomniał wziąć parasol, ale ponieważ się mu śpieszyła, nie wrócił do mieszkania po niego. Ruszył on w drogę dość szybko. Nie mógł się doczekać spotkania, gdyż ciekawość pchała go do przodu. Po pewnym czasie Ivan doszedł na miejsce. Przed budynkiem stał O'Connor. 13


- Nareszcie jesteś – rzekł do Ivana. - Po co się mamy spotkać? - Chodź za mną – powiedział O'Connor i wszedł do budynku. Ivan wszedł do budynku za O'Connorem. - To jest budynek Biblioteki Partii Wewnętrznej. Znajduje się tutaj archiwum do którego dostęp mają tylko wysoko postawieni członkowie Partii. - Ale ja nie jestem w Partii – stwierdził Ivan. O'Connor się popatrzył na Ivana przymykając lekko oczy. - Ze mną możesz wejść. Ale pamiętaj – jesteś nowym członkiem Partii. Ok? - Zrozumiałem. - To dobrze. O! Jesteśmy na miejscu. Wchodź do środka. Ivan wszedł do małego pomieszczenia. Wewnątrz czuć było starymi dokumentami. - To jest archiwum. Mam coś dla ciebie – powiedział O'Connor i wziął z regału dużą czarną księgę. - Co to jest? - spytał Ivan, patrząc się tylko na księgę. - Przeczytasz to, ale nie u siebie. - A gdzie? - Tutaj. - Co? A jak mnie złapią? - Ivan zbliżył się do wyjścia z księgą. - Jeżeli wyjdziesz, to i tak cię złapią. Zostaniesz tu i będziesz ją mógł swobodnie przeczytać. Ja do ciebie jutro przyjdę i wtedy będziesz mógł wziąć księgę ze sobą. Dobra? - Niech ci będzie. Ale przyjdziesz jutro, na pewno? – powiedział z drżącym głosem Ivan, gdyż obawiał się, że ktoś z Partii go nakryje na czytaniu. - Przyjdę, obiecuję ci to. Dobra. Muszę lecieć. 14


O'Connor skierował się do wyjścia. - A! I jeszcze jedno – wskazał ręką na biurko. Tam jest jedzenie i woda, a w sąsiednim pomieszczeniu jest sofa. Możesz się tam przespać. No to ja idę. Na razie Ivan. O'Connor zamknął drzwi i przekręcił klucz.

15


Rozdział 3 1 Ivan znalazł sobie dość wygodne miejsce. Otworzył księgę. Dwie pierwsze kartki były ze sobą zlepione, ale Ivan je rozdzielił. Spojrzał na tytuł.

TEORIA I PRAKTYKA KOTROLI, PORZĄDKU ORAZ KATOTOTALITARYZACJI Napisał Joachim Schorenberg

Rozdział I Trzy klasy

Od początku istnienia ludzkości istnieją trzy klasy: wyższa, średnia i niska. Celem poszczególnych warstw są nie do pogodzenia. Klasa wyższa ma tylko dwa cele: rządzić i się bogacić, klasa średnia chce zająć miejsce klasy wyższej. W ten sposób rodzi się walka pomiędzy dwoma klasami. Klasa niska nie ma celu walki o władzę i bogactwo. Jest to spowodowane tym, że walczy ona o przeżycie. Jest czas, kiedy klasa średnia zrzuca klasę wysoką. Wtedy ta średnia staje się wysoką klasą, a wysoka klasą średnią. Klasa niska nadal pozostaje klasą niską. Walka klasowa jest tylko pomiędzy klasą wysoką i średnią, które mają finanse na przetrwania, co nie dotyczy klasy niskiej. W ten sposób klasa niska nie ma szans na dostanie się do klasy średniej. Zasada jest prosta: Klasa niska musi być klasą niską. Warto też dodać, że klasa niska jest najbardziej liczna. Oznacza to, że mogłaby przeprowadzić rewolucję. Ale by do tego nie mogło dojść – należy czymś zająć klasę niską i ją ciągle ogłupiać. Klasa niska jest nieświadoma tego, co się dzieje. Dzięki temu Partia sprawuje władzę. Partia 16


bowiem przeprowadza czystki w swoich szeregach. Członkowie Partii Zewnętrznej są ciągle inwigilowani, by czasami nie mogli czegoś zorganizować i obalić władzę. Kiedy znajdą się osoby, które pragną zmiany – zostają one zlikwidowane. Następnie ocenzurowane media przekazują wiadomość, że dana osoba popełniła samobójstwo, bądź też próbowała przeprowadzić zamach, czy też atak terrorystyczny. Istnieje jeszcze jeden rodzaj prowadzenia terroru, który jest niejawnym terrorem. Jest nim denihilacja. Jest to najlepsza możliwość wyeliminowania przeciwników. Polega ona na tym, że likwiduje się tą osobę fizycznie oraz wymazuje o niej wszelkie informacje – z przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Ludzie, którzy rozmawiają na temat takie osoby, są aresztowani, a następnie publicznie rozstrzeliwani. W ten sposób działa władza Partii.

Rozdział II Władza i Partia

Władza jest celem i jest drogą Partii. Partia powstała po to, by rządzić. Cała władza utrzymuje się na kilku filarach: propagandzie, cenzurze, terrorze, wojnie, inwigilacji, służbach bezpieczeństwa. Władza szerzy propagandę, która jest bardzo dobrze przygotowana. Wykorzystuje ona dźwięki podprogowe, które skłaniają podświadomość osoby do działań zgodnych z treścią przekazu. Jest to bardzo potężny środek, który spotykany jest w życiu codziennym. Dawniej były reklamy wykorzystujące przekaz podprogowy. W ten sposób skłaniały obrońców do zakupu towarów. W tym samym czasie były wykorzystywane przez agencje bezpieczeństwa i wywiadu. W ten sposób wymuszały one odpowiedzi na swoje pytania, skłaniały do popełniania samobójstw. Była to jedna z najbardziej potężnych broni. Ale była ona niewykorzystywana jeszcze w pełni. Dopiero później władze państw zachodnich Europy zaczęły je wykorzystywać. Miało to na celu połączenie wszystkich państw europejskich w jedno supermocarstwo, które miało być podporządkowane dwóm państwom – Niemcom i Wielkiej Brytanii. 17


Jednak te dźwięki zostały wykorzystane także przez dwa państwa wschodnie: Rosję i Białoruś. II.1 Wojna kontynentalna Państwa zachodnie zjednoczyły się po pewnym czasie. Wkrótce później zaczęła się wojna kontynentalna. Zachodnie państwa zajęły południe Europy, a wschodnie zajęły Polskę i Ukrainę. Podbój południa Europy był dość ciężki dla nowo powstałej Republiki Europejskiej. Ta Republika postanowiła zrzucić dwie bomby atomowe na Belgrad i Ateny. Państwa południa Europy nie miały najmniejszych szans na wygraną, ale i tak stawiały silny opór. Jednak te wojska zostały wkrótce zmiażdżone przez Republikę Europejską. Ale wojna w Europie trwała jeszcze długo. Wojna toczyła się głównie na terenach Polski, Węgier i Ukrainy. Rosja wchłonęła Ukrainę i część Polski. Podbój Ukrainy był prosty z powodu wojny domowej, która trwała na Ukrainie. Polska natomiast znajdowała się w bardzo wielkim kryzysie. Część Polski została zajęta przez potężne siły Republiki Europejskiej. W ten sposób doszło do rozebrania Polski na część rosyjską i europejską. Wojska europejskie natychmiastowo zaczęły atak na Rosję. Kolejną linią frontu były Węgry, które zostały zajęte przez siły europejskie i rosyjskie. Wojna kontynentalna była bardzo krwawa. Pozycje wojska zmieniały się o kilkadziesiąt kilometrów. Była to bowiem wojna pozycyjna. W pewnym jednak momencie siły europejskie przełamały linie rosyjskie i zalały całe Węgry. Na Węgrzech zaczął się terror, mordowano inteligencję, polityków. Niszczono symbole narodowe. W Polsce trwały bardzo ciężkie walki pozycyjne. Warszawa, która była stolicą Polski była zdobywana ośmiokrotnie. Wszystkie miasta zostały zniszczone. Ale wojna ta dobiegała końca. Republika Europejska postanowiła użyć broni jądrowej przeciwko Rosji. Zrzucono kilka bomb atomowych na największe miasta Rosji. Rosja odpowiedziała tym samym i zrzuciła bomby na Paryż, Berlin i Brukselę. W końcu siły rosyjskie poniosły szereg druzgocących klęsk na froncie. Armia rosyjska, niegdyś duma Rosji, została całkowicie zniszczona. Siły Republiki Europejskiej wkroczyły do Rosji. Po kilku miesiącach zajęty został cały kraj. Republika Europejska posiadała terytorium od 18


Półwyspu Iberyjskiego do Oceanu spokojnego. Jednak ta republika nie mogła długo istnieć. Rozpoczęła się kolejna wojna. Sytuację wykorzystała duża grupa najbogatszych oligarchów. W ten sposób powstała Partia. Wkrótce później dzięki demagogii i dźwiękom podprogowym uzyskała wielkie poparcie zwykłych ludzi. W ten sposób doszło do wielkiego puczu i przejęcia władzy przez Partię. Partia natychmiast wprowadziła terror, cenzurę i propagandę. II.2 Sprawowanie władzy Partia wykorzystała dźwięki podprogowe przy głoszeniu propagandy. Cenzura pozwoliła jej wyeliminować niewygodne fakty i dziennikarzy, którzy kończyli pod murem. Kolejnym filarem jest terror, który dotyczył i nadal dotyczy wszystkich, nawet członków Partii Wewnętrznej. To on jest jednym z najsilniejszych filarów władzy Partii. Służby bezpieczeństwa są całkowicie podporządkowane Partii. Nikt nie wie, że sama Partia jest całkowicie zinfiltrowana przez największych oligarchów. Inwigilacja jest równie ważna jak służby bezpieczeństwa i terror. W ten sposób Partia wie, co się dzieje w domu każdego obywatela i w razie potrzeby może swobodnie interweniować. Każdy jest poddany inwigilacji. Najmniejsza inwigilacja istnieje w dzielnicach proletariackich, gdyż proletarusze są najmniej świadomi tego, co się dzieje. W ten sposób można ich zignorować. Nie są oni żadnym zagrożeniem dla Partii dopóki nie są świadomi tego, że to oni mogą zniszczyć obecny system.

Rozdział III Pozostałe mocarstwa

Oprócz Eurazji istnieją dwa supermocarstwa. Są nimi Oceania i Japazja. W obydwu tych krajach panuje ta sama ideologia, tylko inaczej się ona nazywa. W Eurazji istnieje Eurdem, w Oceanii DemKapit, a w Japazji Kult Śmierci. Wszystkie te ideologie są skierowane przeciwko ludziom, a ich celem jest 19


jedynie władza. Tak naprawdę nie można stwierdzić, które państwo jest gorsze od drugiego. Być może najłagodniejszy system panuje w Oceanii, gdyż tam klasa niska może prowadzić własną gazetę, ale i tak jest ta gazeta poddana cenzurze i propagandzie. Jednak w niej mogą się znaleźć treści humorystyczne. W Eurazji zabronione jest okazywanie uczuć i humoru. Emocje i uczucia mogły by doprowadzić do buntu, co jest dla Partii nie do przyjęcia. Emocje już nieraz doprowadziły do rewolucji, przez co emocje są niebezpieczne dla Partii. Gazety, radio, telewizja i internet są całkowicie kontrolowane przez Partię. Życie każdego obywatela także jest kontrolowane. Nie wie on, że Partia prowadzi inwigilację poprzez specjalnie do tego opracowane makro-ekrany. Takiemu obywatelowi wmawia się na wszelki wypadek gdyby dowiedział się o obserwacji, że inwigilacja zapewnia bezpieczeństwo kraju. Wykorzystuje się jego uczucia patriotyczne do manipulowania nim. Każdy oligarcha dobrze wie, że Partia nie szanuje praw zwykłych obywateli. Społeczeństwo Eurazji jest ciągle poddawane praniu mózgu poprzez zastosowanie przekazu podprogowego. W ten sposób może spokojnie trzymać się władzy wiedząc, że każdego ma pod kontrolą. Jedyną grupą, która nie jest tak bardzo inwigilowana, są proletariusze. Nie są oni niczego świadomi, a celem Partii jest pozostawienie ich w takim samym stanie w jakim już są oni obecnie. Partia dobrze wie, że to oni mogliby obalić ich władzę. Jednak to tego jest też potrzebna klasa średnia, czyli członkowie Partii Zewnętrznej. Ale Partia Zewnętrzna jest całkowicie zinfiltrowana przez funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa oraz przez Policję Myśli. W ten sposób każdy kto spróbuje konspirować – zostanie denihilowany. Partia Wewnętrzna też jest inwigilowana przez największych oligarchów. Lecz żaden z pomniejszych funkcjonariuszy Partii nie jest tego świadomy. W razie zagrożenia dla Partii, ten człowiek będzie publicznie rozstrzelany. Publiczna egzekucja ma wielkie znaczenie, gdyż w ten sposób Partia pokazuje, że zniszczy każdego. Jest to jedna z potężniejszych broni Partii, która sieje strach szczególnie w szeregach Partii. W ten sposób Partia może kontrolować swoich członków. Ponadto każdy obywatel jest własnością państwa. W ten sposób ziścił się sen sił prawicowych, który na przestrzeni lat próbowały bezskutecznie zawłaszczyć zwykłych ludzi. 20


Społeczeństwo Eurazji to niewolnicy, którzy mają wykonywać polecenia władzy. Jeżeli chodzi o pozostałe mocarstwa, to panuje w nich taki sam reżim. Wolność obywatela jest całkowicie zlikwidowana. Ogranicza się myślenie ludzi, celowo się ich ogłupia. Im mniejsza inteligencja, tym lepiej jest dla władz. W Japazji panuje Kult Śmierci, który polega na niszczeniu wszystkich cech, które są charakterystyczne dla człowieka. Niszczy się tam jego moralność, rozsądek. Ogranicza się czas wolny. Japazja także charakteryzuje się rytuałem polegającym na składaniu ofiar swoim wymyślonym bogom. Oceania charakteryzuje się dobrze rozwiniętym kapitalizmem korporacyjnym. Władza jest sprawowana przez korporacje, które to posiadają faktyczną władzę. Wybory są tam sfałszowane, gdyż mają sprawiać pozór wpływania obywateli na to, co się dzieje w państwie. Tamtejsze władze są tylko pozornie łagodniejsze od tych w Eurazji. Faktycznie postępują one tak samo, jednak dyskretnie. Oceania jest podzielona na stany, które są i tak podporządkowane największym korporacjom.

Rozdział IV Policja Myśli

Partia potrzebuje służb, które będą wobec niej lojalne oraz skuteczne w działaniach. Dodatkowo mają one dbać o to, by obywatele myśleli zgodnie z wolą Partii. Dlatego została zorganizowana Policja Myśli, która aresztuje każdego, kto tylko będzie nieposłuszny wobec Partii. Osoba ta najpewniej zostanie dewaporowana, albo też zostanie poddana praniu mózgu. Wszystko jest zależne od woli Partii, która jest niepodważalna. Policja Myśli jest najbardziej zbrodniczą organizacją Partii. Posiada ona najlepsze metody na wydobycie prawdy z człowieka, umie sprawić wielki ból. Jej celem jest sianie terroru wśród społeczeństwa.

Ivan przerwał czytanie, gdyż zgłodniał. Podszedł do biurka, na którym 21


leżała reklamówka. W środku znalazł chleb i masło orzechowe. Nigdy on nie miał szansy spróbować masła orzechowego, gdyż Partia wycofała tego typu dobra konsumpcyjne. Posmarował sobie dwie kromki chleba i spróbował jaki mają smak. Ivan pierwszy raz jadł masło orzechowe. Smak masła orzechowego był wspaniały, a Ivan delektował się nim. Nalał sobie soku pomarańczowego. Sok ten był także wycofany przez Partię. Po chwili Ivan powrócił do czytania książki, ale otworzył ją na innej stronie.

Rozdział VI Religia

Religia jest największym sprzymierzeńcem władzy Partii. Ponadto w Partii znajdują się przedstawiciele tzw. Kościoła Rzymskiego, inaczej nazywanego rzymskokatolickim. Ta organizacja wpływa ciągle na decyzje Partii, gdyż Kościół cieszy się zaufaniem wśród społeczeństwa Eurazji. Dominacja Kościoła w Eurazji rozpoczęła się w prowincji Nowopolska. Na terenie Nowopolski występuje niezwykle silny fanatyzm kato-klerykalny. Kościół niegdyś sprawował faktyczną władzę w państwie, które nazywało się Rzeczpospolitą Polską. Podporządkował on sobie całą Polskę, chociaż zdarzały się protesty środowisk świeckich. Jednak wszelkie ruchy świeckie zostały zniszczone przez fanatycznych wyznawców kato-klerykalizmu. Kato-klerykalizm jest największą bronią ogłupiania ludzi. Ludzie darzą zaufaniem religię, a hierarchowie kościelni wykorzystują to. Wcześniej wykorzystywali to dla wygód, teraz jednak wykorzystują to dla wpływania na decyzje Partii. Partia pragnie się uniezależnić, ale siła Kato-klerykalizmu jest tak wielka, że raczej jest to niemożliwe. Chociaż wewnątrz Partii są środowiska, które pragną pozbyć się wpływów Kato-klerykalizmu. To ta organizacja nakazała rozstrzelać największe umysły Eurazji. Pozbawiła życia wielu ludzi. Do dzisiaj robi to, co robiła w czasach tzw. dawniej średniowiecza. Kiedy religia ma wpływ na decyzje władzy jest źle. Oznacza to, że władza jest słaba. Dla osób, które nie chcą się podporządkować religii Kato22


klerykalizmu jest przeznaczona kara rozstrzelania oraz poniżenia. Hierarchowie kościelni starają się utrzymać władzę. Są oni też sojusznikiem Partii, gdyż trzymają ludzi w nieświadomości tego, co się dzieje. Niegdyś sekularyzacja Europy była na bardzo dobrym poziomie. Jednak pojawił się bastion fanatyzmu. Bastionem była prowincja Nowopolska. To stamtąd Kato-klerykalizm rozpoczął ekspansję. Największym sojusznikiem Partii jest właśnie Kato-klerykalizm, który to uczynił z Partii najbardziej zbrodniczą organizację polityczną i który umożliwił jej przejęcie władzy. Tam, gdzie miesza się religię z polityką zawsze wychodzi problem dla zwykłego obywatela. Kato-klerykalizm jest niezwykle niebezpieczny, posiada wielkie wpływy w Eurazji. W każdej chwili mógłby obalić władzę Partii, która mu podlega i zastąpić Eurdem swoją ideologią Prawicowego Klerykalizmu, który w skrócie nosi nazwę Prawi-Kler, a faktycznie jest coraz bardziej wprowadzany do ideologii Eurdemu. Władzę wtedy sprawowała by organizacja Katoklerykalizm, która zniszczyła by to, czego Partia nigdy by nie zniszczyła – naukę. Partia potrzebuje nauki, by móc rozwinąć potencjał militarny. Natomiast dla Kato-klerykalizmu jest to niebezpieczne, gdyż nauka zawsze udowadniała, że Kato-klerykalizm się myli. Partia pragnie zaś poprzez naukę stworzyć nową broń, która zniszczy raz na zawsze wrogów Eurazji. Teraz jednak udało się połączyć naukę z Kato-klerykalizmem, w ten sposób ukazując, że to właśnie Kato-klerykalizm miał, ma i będzie mieć rację, że jest nieomylny wraz z Partią. Partia ma bowiem dwie natury: totalitarną oraz częściowo naukową. Naukowa polega jedynie na opracowaniu nowej techniki zabijania, niszczenia, inwigilacji i kontroli. Kato-klerykalizm natomiast tylko totalitarną. Totalitaryzm Kato-klerykalizmu polega na straszeniu swoich wyznawców, obiecania im raju. W ten sposób może swobodnie manipulować wiernymi, którzy są wykorzystywani do wszelkich celów kato-klerykałów.

Rozdział VII Ruch rewolucyjny

23


Partia jest zagrożona przez inną organizację, którą zna pod nazwą Ruch rewolucyjny. Ruch ten ma szanse obalić władzę Partii. Głosi on idee wolności, równości, braterstwa oraz świeckości. Istnieje możliwość, że w przyszłości przejmie on władzę, lecz będzie jeden wielki problem – obywatele, którzy są wychowywani w duchu Eurdemu. Ruch rewolucyjny ma na celu przeprowadzenie rewolucji i utworzenia państwa, które kierowało by się ideami lewicowymi, w tym w szczególności socjaldemokratycznymi. Jest to jedyna siła, która mogłaby wyzwolić Eurazję spod niewoli Partii i Kato-klerykalizmu. Ruch rewolucyjny pragnie utworzyć z powrotem małe państwa, a nie jedno wielkie supermocarstwo. Dodam, że w Japazji i Oceanii też istnieją takie organizacje. Te organizacje nawet ze sobą współpracują. Zamierzają przeprowadzić rewolucję w tym samym czasie. Wśród oficerów armii Eurazji idee te były popularne. Ale Partia wyeliminowała wszystkich działaczy Ruchu rewolucyjnego w armii. Jednak żołnierze nadal pamiętają idee i są im wierni. Czekają na okazję, by obalić władzę Partii. Jednak tych żołnierzy jest mało. Jedyna ich grupa znajduje się na Północy Gór. Pozostała część armii wierzy w Generalissimusa, który ma ich poprowadzić do zwycięstwa. Partia wie, że gdzieś znajdują się grupy wojsk, które wierne są ideom Ruchu rewolucyjnego. Jestem jedynym człowiekiem, który należał do Partii i znał lokalizację tych grup, jednak nic nie mówiłem na ten temat. Byłem najbardziej wpływowym członkiem Partii, ale zostałem wyeliminowany i skazany na banicję. Jeżeli czytasz te słowa, to znaczy, że udało ci się odnaleźć jedyną księgę, gdyż tylko jeden egzemplarz istnieje w całej Eurazji. Z pewnością był on w posiadaniu Partii. Jeszcze kiedy byłem członkiem Partii byłem też członkiem Ruchu rewolucyjnego. I nadal nim jestem. Razem planujemy przeprowadzić rewolucję i wyzwolić obywateli Eurazji spod jarzma niewoli Partii.

W pewnym momencie Ivan usłyszał jak ktoś otwiera drzwi. Szybko 24


schował się za regałem z książkami. W ręku trzymał książkę, po chwili skulił się, by go nie znaleziono. Okazało się, że był to O'Connor. Ivan wstał i wyszedł z ukrycia. - Musisz stąd iść – powiedział zaniepokojony O'Connor, - Czemu? - spytał zdenerwowany Ivan chowając ksiązkę do małej torby, którą znalazł. - Policja Myśli jest w budynku. Musisz stąd uciekać. Pomogę ci. Chodź za mną. Mężczyźni natychmiast wyruszyli. Skierowali się w kierunku małego korytarza. Po kilku minutach znaleźli się przy wyjściu. Jednak na miejscu byli funkcjonariusze Policji Myśli. - Cholera! Są i tu. Cóż... musimy przejść. O'Connor ruszył pierwszy, a za nim Ivan. Funkcjonariusze Policji Myśli zauważyli ich. - Dokąd się obywatel wybiera? – powiedział funkcjonariusz. - Wracam z pracy. - Dokumenty pokazać! - Proszę – O'Connor pokazał swój identyfikator i kartę pracy. - Dobrze. Może pan przejść. Teraz pan! - On jest ze mną – dodał O'Connor. - Ale musi pokazać dokumenty. Ivan wyciągnął swój identyfikator i podał go funkcjonariuszowi. Ten szybko go zeskanował. - Ivan Zavorotko, pracownik Ministerstwa Prawdy. - Tak. To ja – stwierdził śmiało Ivan. - Pan tu nie ma wstępu. Co pan tu robi? - Jestem z kolegą. Chciał mi pokazać to miejsce. 25


- Dobrze. Ale pan nie ma wstępu! - Następnym razem... - Nie! Nie ma następnego razu. Jeszcze raz, a pana będę musiał zatrzymać. Ruszaj się! Bo cię zatrzymamy. Ivan szybko wziął identyfikator i wyszedł z budynku wraz z O'Connorem. Czuł wielką ulgę, gdyż obawiał się, że funkcjonariusze go zatrzymają. Ruszyli w kierunku mieszkania O'Connora.

26


Rozdział 4 1 Ivan i O'Connor doszli na miejsce. O'Connor przekazał Ivanowi klucze do nowego mieszkania. - Możesz spokojnie czytać, gdyż tam nie ma makro-ekranu, który widzi wszystko. Makro-ekran jest umiejscowiony w takim miejscu, by nie mógł nagrywać całego mieszkania. Ponadto można go raz na czas wyłączyć. - Dzięki. - No to ruszaj się. Muszę już iść.

2 Ivan właśnie wszedł do mieszkania i wyciągnął z torby książkę, którą schował. Podszedł do makro-ekranu. Właśnie przemawiał Konsul na placu głównym. Ivan wiedział dobrze, że jest to najważniejszy funkcjonariusz Partii. Dlatego postanowił go wysłuchać. - Wojna trwa już długo. Ale odnosimy sukcesy na froncie. To nie jest już zwykła wojna, to krwawy mord. Wojska Oceanii mordują naszych braci na froncie. Wkrótce jednak zniszczymy Oceanię. Zwyciężymy, wierzcie mi. Jednak, by do tego doszło należy pozbyć się z państwa wszystkich zdrajców i kolaborantów. Wróg stara się zniszczyć Eurazję. Grupy kolaborantów mają na celu zniszczenie Eurazji przez Oceanię. My, obywatele Eurazji. Naszą drogą jest wojna. Zniszczymy wszystkich wrogów i zawładniemy całą kulą ziemską. Ale, by tego dokonać, musimy zniszczyć wszystkich kolaborantów. Obywatele, ludzie Eurazji. Wzywam was do walki z parszywymi kolaborantami. My, obywatele Eurazji. Naszym celem jest zawładnięcie całą kulą ziemską. My, obywatele Eurazji musimy zniszczyć wszystkie grupy kolaborantów. Śmierć dla wrogów Eurazji. Śmierć naszym wrogom – Konsul coraz 27


głośniej przemawiał. Śmierć wrogom! Śmierć – Konsul zaczął przemawiać głośno mową pełną nienawiści i zacisnął pieść. - ŚMIERĆ! ŚMIERĆ! ŚMIERĆ! - Śmierć! - odezwały się krzyki wszystkich zgromadzonych na placu. - Zwyciężymy w tej wojnie. Żaden nasz wróg się nie oprze naszej wielkiej armii. Wojna jest naszą drogą. Drogą do zwycięstwa i zawładnięcia nad całą kulą ziemską. Aby tego dokonać, potrzebny jest każdy obywatel Eurazji. Musi się on kierować zasadami. Każdy obywatel musi być pracowity, gotowy poświęcić życie dla Eurazji, posłuszny i lojalny. - Heil! - pojawiły się okrzyki ludzi zgromadzonych, które brzmiały w każdej chwili, gdy tylko Konsul robił przerwę na wypowiedzenie kolejnego zdania. - Zniszczymy wszystkich tych, którzy sprzeciwią się woli Partii. - Heil! - zabrzmiały krzyki. - Zapanujemy nad całym światem. Zniszczymy wszystkich jeśli się sprzeciwią naszej woli. - Heil! - Nadchodzi eksterminowani.

koniec

dla

naszych

wrogów.

Wszyscy

zostaną

- Heil! - Wojna jest pokojem. Ignorancja naszą cnotą. Wolność jest niewolą. - Heil! - Chwała Generalissimusowi! - Heil! Heil Generalissimus! Heil - Śmierć wrogom! - Heil! - Niech żyje Partia.

28


- Heil! - Zdepczemy wszystkie narody. - Heil! - Partia jest jedyną wyspiarskimi hordami Oceanii.

organizacją,

która

was

obroni

przed

- Heil! - Posłuszeństwo wobec Partii jest posłuszeństwem wobec Eurazji. Posłuszeństwo wobec Eurazji, to posłuszeństwo wobec Partii. - Heil! - Tylko Partia was może obronić przed unicestwieniem. - Heil! - Siła nasza, to siła Partii. - Heil! - Siła nasza, to siła naszych wojsk. - Heil! - Siła nasza to lojalność obywateli. - Heil! - Siła nasza to posłuszeństwo wobec Partii. - Heil! - Siła nasza to pracowitość obywateli. - Heil! - Zwyciężymy w tej wojnie. Zniszczymy wszystkich wrogów. Nasza flaga będzie w każdym miejscu na kuli ziemskiej. - Heil - My, obywatele Eurazji będziemy władać całą kulą ziemską. - Heil! 29


- Do tego potrzebny jest obywatel, który jest pracowity, posłuszny oraz lojalny. - Heil

Konsul przestał przemawiać. Zgromadzeni krzyczeli „Heil!” unosząc ręce w górę i tworząc z nich kształt odwróconej litery V. Był to salut wodza. Wkrótce później, po dwóch minutach został puszczony hymn Eurazji. Ivan poszedł do konta, gdyż chciał czytać dalej książkę. Usiadł na krześle i zaczął czytać. Otworzył ją jednak na innym rozdziale, przez co nie dokończył czytania poprzedniego rozdziału.

Rozdział IX Wojna

Wojna jest sojusznikiem Partii. To właśnie wojna pozwala utrzymać w państwie status quo. Władza Partii opiera się na wojnie, która tylko pozwala jej wzmacniać swoją władzę w Eurazji. Takie wielkie mocarstwo jak Eurazja jest już samowystarczalne, więc wojna z powodów gospodarczych nie jest potrzebna. W Eurazji występują wszystkie surowce naturalne, są żyzne ziemie, wody słodkie i słone. Dawniej wojna toczona była o surowce, które były potrzebne państwom do utrzymania wysokiego poziomu przemysłu. Jednak Eurazja nie potrzebuje już wojny, gdyż wszystkie te surowce znajdują się na jej terytorium. Partia wykorzystała wojnę i nadal ją wykorzystuje. Celem wojny jest także zmniejszenie produkcji dóbr konsumpcyjnych. W ten sposób jedyne produkty jakie są dostępne dla zwykłych ludzi to chleb, woda, herbata, masło oraz niskiej jakości mięso, które tak naprawdę nie jest mięsem, gdyż jest tylko mieszaniną substancji chemicznych. Cały nakład związany z przemysłem i produkcją związany jest wyłącznie z wojną. Co pewien czas Partia zrzuca bombę lub organizuje sabotaż, aby tylko wykorzystać to, do umocnienia władzy 30


z konieczności ochrony produkcji towarów. Wojna jest także po to, aby zniszczyć moralność ludzi. Nienawiść jaką sieje wojna połączona z propagandą jest tak wielka, że w sercach obywateli Eurazji płonie ogień nienawiści do przeciwników Partii. Ogień ten umacnia pozycję Partii, tworzy fanatycznie nastawionych obywateli. Armia Eurazji jest przesiąknięta wrogością do innych narodów. Dlatego dokonuje ona wielu egzekucji jeńców, a egzekucje te są wykonywane publicznie. Ludzie uwielbiają oglądać jak żołnierze eurazjatyccy mordują jeńców, przy tym w dodatku głośno wołając. Mieszkańcy Eurazji są przepełnieni nienawiścią do pozostałych narodów. Wojna niszczy zasady moralne, gdyż pozwala przeżyć tym, co łamią te zasady. Wojna niszczy także wewnętrzne spory. W obliczu czegoś takiego jak wojna, ludzie się jednoczą po to tylko, by obronić swoją ojczyznę. Partia wykorzystuje te uczucia patriotyczne. Ponadto propaganda Partii ma swobodne pole do manewrów. Wojnę można wykorzystać do cenzury gazet, zamknięcia ust ludziom świadomym. Ci, którzy się przeciwstawiają woli Partii zostają nazwani kolaborantami działającymi na rzecz wroga. W ten sposób dochodzi do publicznych egzekucji, które cieszą się popularnością wśród społeczeństwa Eurazji. W trakcie wojny powstają organizacje, które zrzeszają i wychowują dzieci w duchu miłości do Partii i Generalissimusa. Te dzieci staną się późniejszymi żołnierzami, bądź członkami Partii Zewnętrznej. Są one fanatycznie nastawione i wychowane. Dla nich Eurdem i Partia są najwyższą wartością w całym ich życiu. Partia głosi, że wojna zostanie kiedyś wygrana. Jest to niemożliwe. W tej wojnie nie chodzi o wygraną, tylko ciągłość wojny. Celem wojny nie jest wygrana, tylko jej kontynuowanie. W ten sposób władza Partii może utrzymać w państwie status quo i nadal umacniać swoją władzę. A nienawiść panuje tylko wtedy, kiedy trwa wojna. Po wojnie ludzie mogą powrócić do zasad moralnych, a Partia może okazać się niepotrzebna. Dlatego Partia pragnie kontynuować wojnę. Wojny nie da się wygrać. Żadne mocarstwo nie da rady pokonać drugiego. 31


Sojusze są chwilowe i każde mocarstwo zrywa je po to, aby uzyskać przewagę. W ten sposób bombarduje się i atakuje sojusznika, który jest zaskoczony. Jednak po pewnym czasie inne mocarstwo dokonuje ataku na mocarstwo, które zajęło mały kawałek terytorium w Afryce. W ten sposób wojna się nigdy nie zakończy. Oceanii nie da się podbić, gdyż morza i oceany są za bardzo rozległe. Eurazja ma za bardzo rozległe lądy, by mogła zostać pokonana. Natomiast Japazja jest zbyt bardzo przeludniona, przez co podbój jest niemożliwy. W ten sposób utrzymuje się równowaga pomiędzy mocarstwami. Celem ich jest jedynie utrzymanie statusu quo wewnątrz oraz zajęcie Afryki, która jest źródłem taniej siły roboczej. Jednak walki w Afryce są takie, że jeżeli jedno mocarstwo zdobędzie terytorium, to drugie zaraz atakuje i zajmuje je. Z kolei trzecie mocarstwo także przeprowadza atak i zajmuje to terytorium. Toczy się to tak cały czas wkoło. Wojna nie jest więc do wygrania. Władze trzech mocarstw dobrze o tym wiedzą i wykorzystują wojnę do utrzymania się przy władzy. Celem władzy jest tylko władza. Żadna armia nie ma możliwości wygranej. Jednak mimo tego wojna trwa. Bitwy są rozgrywane co pewien czas. Żołnierze są jedynie mięsem armatnim dla Partii. Warto dodać coś na temat celów Partii. Partia ma zasadniczo tylko trzy cele: Zawładnąć całą kulą ziemską, zniewolić ludzkość i raz na zawsze wyeliminować wolne myślenie. Jeżeli chodzi o armię, to Eurazja ma tylko małe oddziały na froncie. Reszta wojsk stacjonuje w Eurazji. Jest to spowodowane tym, że w razie jakiegokolwiek buntu Partia będzie mogła szybko zdławić takowe powstanie. Partia nie jest głupia i wie, że może dojść do buntu. Dlatego wojska utrzymuje w granicach Eurazji. Wojna jest wykorzystywana także do manipulacji wszystkimi obywatelami Eurazji. Wmawia się im, że tylko Partia może ich obronić przed siłami Oceanii i Japazji. W czasie wojny każdy człowiek pragnie czuć się bezpiecznie, więc ufa Partii i jest gotowy ją poprzeć.

32


Partia swoich przeciwników wewnątrz państwa nazywa kolaborantami i stara się wpoić całemu społeczeństwu, że wszystkie klęski na froncie są spowodowane przez kolaborantów. Oskarża ich o sabotaż i ataki terrorystyczne. Jednakże to właśnie Partia odpowiada za klęski, sabotaż i terroryzm. Ci tak zwani kolaboranci są faktycznie ludźmi walczącymi o wolność człowieka w Eurazji. Jednak obywatele Eurazji są już zindoktrynowani przez propagandę Partii oraz Kato-klerykalizmu. Kato-klerykalizm miesza się w sprawy wojny. Głosi, że wojna jest rzeczą świętą, a walczący są męczennikami. W ten sposób religia dąży do manipulowania ludźmi. Człowiek jest podatny na słowa Kato-klerykalizmu, przez co wykona on każde polecenie hierarchów kościelnych. Kato-klerykalizm zawsze głosił nienawiść do tego, co inne. Każdy pogląd niezgodny z Katoklerykalizmem był potępiany. Kato-klerykalizm jest faktycznym władcą Partii. To właśnie Kato-klerykalizm sprawuje władzę, gdyż społeczeństwo ufa tej organizacji. Każdy dobrze wie, że tam gdzie jest religia, a w szczególności Katoklerykalizm – nie ma wolności słowa, wolności myślenia, gdyż jest tylko ciemnota oraz fanatyzm.

Rozdział X Kato-klerykalizm

Kato-klerykalizm jest organizacją, która wywodzi się wprost z katolicyzmu w Polsce. To właśnie Polska była i jest stolicą Kato-klerykalizmu. Ludzie są tam fanatycznie nastawieni do religii. Niegdyś środowiska świeckie starały się walczyć z wpływem kościoła katolickiego na decyzje polityczne. Jednak nie udało się wygrać. Kościół katolicki wyewoluował w organizację Katoklerykalizm. Jest to organizacja, która pragnie manipulować ludźmi w celu uzyskania władzy, bogactwa oraz wpływów. Kato-klerykalizm jest bardzo niebezpieczną organizacją. Łączy on w sobie fanatyzm katolicki oraz katolicki klerykalizm. Fanatyzm katolicki jest 33


najbardziej niebezpieczny. Fanatycy katoliccy są gotowi ukamienować przeciwników ich religii. Natomiast katolicki klerykalizm jest ustrojem tej organizacji. Polega on na podporządkowaniu wiernych klerykom. W ten sposób hierarchowie mogą sprawować władzę zza ambony. Kościół zawsze pragnął władzy i bogactwa. Mówił, że jest atakowany, a tak naprawdę sam atakował i próbował zniszczyć wolność myślenia. Kato-klerykalizm powstał z połączenia katolickiego klerykalizmu oraz fanatyzmu katolickiego. Jest to najgorsze dla tych, którzy starają się myśleć inaczej. Kato-klerykalizm straszy swoich wyznawców piekłem, aby móc nimi manipulować. Obiecuje im niebo, bo chce w ten sposób przekonać ich do tego, że to Kato-klerykalizm ma klucze do nieba. W ten sposób władza kościelna utrzymuje się wśród społeczeństwa Eurazji. Wszyscy przeciwnicy Katoklerykalizmu zostali już dawno temu eksterminowani publicznie. Płonęli oni na stosach, gdyż Kato-klerykalizm uwielbia tortury. Zostali też poniżeni, gdyż to sprawia wielką przyjemność Kato-klerykalizmowi.

Rozdział XI Emocje i uczucia

Emocja oraz uczucia są niebezpieczne dla Partii. Mogą one rodzić bowiem chęć zmiany tego, co istnieje. Partia uważa, że każde uczucie jest niedopuszczalne – oprócz nienawiści, która jest popierana przez Partię. Partia pragnie, by jej władza z dnia na dzień rosła. I się tak dzieje. Siła Partii jest wielka, a sama Partia pragnie pozbyć się swoich wrogów wewnętrznych, gdyż to oni są jedyną przeszkodą dla realizacji celów Partii. Emocje mogą rodzić potrzebę buntu przeciwko dotychczasowemu porządkowi. Dla Partii jest to nie do przyjęcia, gdyż oznaczało by to osłabienie jej władzy. Partia pragnie tylko i wyłącznie władzy. Nie chce bogactwa, chce tylko władzy, czystej władzy. A emocje mogą być przeciwne władzy Partii. Większość rewolucji w dawnych czasach było przeprowadzanych pod wpływom emocji oraz uczuć, które osiągnęły punkt kulminacyjny. Każda rewolucja, każdy 34


bunt, każda negatywna emocja dotycząca Partii mogłaby doprowadzić do nowej rewolucji, która miałaby szansę obalić władzę Partii. Oczywiście Partia daje sobie z tego sprawę i jest świadoma, że do czegoś takiego może dojść. Dlatego głosi propagandę, która sieje nienawiść do Oceanii, Japazji oraz do rewolucjonistów, którzy nazywani są kolaborantami.

35


Rozdział 5 1 Ivan przestał czytać. Spojrzał na makro-ekran, gdyż Konsul zaczął znowu przemawiać. - Każdy obywatel Eurazji jest zobowiązany do służenia ojczyźnie. A robi to poprzez lojalność i posłuszeństwo względem Partii, pracowitość. Ponadto życie w celibacie umacnia nasze siły, gdyż jesteśmy niezależni od partnerów. Emocje i uczucia są najgorsze, gdyż to one są odpowiedzialne za klęski. Dlatego wszyscy żyjemy w celibacie. Każdy obywatel musi być lojalny i posłuszny prawu, które jest ustanowione przez Partię. - Heil! - Joachim Schorenberg jest największym spośród kolaborantów. A ci, którzy czytają księgę są także kolaborantami, gdyż dają się indoktrynować jego ideom. Schorenberg kiedyś zostanie złapany i będzie on rozstrzelany publicznie. - Tak! Śmierć Schorenbergowi! - rozległy się okrzyki na placu. - Kogo słuchacie, kiedy ojczyzna jest w potrzebie? - Partii! - Kogo kochacie? - Generalissimusa! - Komu ufacie? - Partii i Generalissimusowi! - Kto jest naszym wrogiem? - Kolaboranci! Oceania! Japazja! - To Partia was obroni przed parszywymi kolaborantami. Przed Oceanią 36


i Japazją. Jesteście obywatelami Eurazji i dlatego jesteście chronieni. Władza Partii to władza bezpieczeństwa. - Heil!

37


Rozdział 6 1 Ivan wyciągnął z torby swój notatnik. Otworzył go i zaczął pisać. 12 październik rok 2036 Przeczytałem kilka rozdziałów książki Joachima Schorenberga. Teraz już jestem pewny, że Partia kłamie! Ona ma dwa cele, zdobyć całą kulę ziemską i zniszczyć wolne myślenie. Wiem, że jest prawda i wiem, że jest nieprawda. Jednakże nie wiem co jest czym. Prawda to przeciwieństwo tego, co mówi Partia. Wolność jest zgodna z twierdzeniem, że pięć plus pięć to jest dziesięć. Wolność jednak została zdeptana przez propagandę Partii, która wyeliminowała wolne myślenie. Ale przecież jestem jeszcze ja! Ja myślę tak, jak chcę. Uniezależniłem się od myślenia, które nakazane jest przez Partię. Ivan przestał na chwilę pisać. Ciągle zastanawiał się, czy istnieje nadzieja, że kiedykolwiek prawda i wolność powróci. Wolność nie jest jeszcze stracona. Nadzieja jest jedynie w proletariuszach, którzy stanowią większość w społeczeństwie. Jednak są oni nieświadomi tego, co się dzieje. W ich głowach jest obecnie tylko hazard, alkohol, pornografia, bijatyki i praca w celu przeżycia. Partia celowo dała im większą swobodę niż klasie średniej, gdyż w ten sposób klasa niska może zająć się sprawami, które odwrócą jej uwagę od tego, co się dzieje w Eurazji. Jeżeli proletariusze zbuntowaliby się, to mogliby obalić władzę Partii. Nienawidzę Generalissimusa! Nienawidzę Partii! Ta nienawiść jest ciosem, który zadaję Partii! Tak! Atakuję Partię! HAHA! Zadałem cios Partii, złamałem obowiązujące prawo! Czuję się z tym wspaniale. Ivan oderwał się na krótki czas od pisania. Z torby wyciągnął sok pomarańczowy, odkręcił nakrętkę i wziął trzy głębokie łyki. Każdym łykiem rozkoszował się przez bardzo długi czas. Był zadowolony z tego, że może 38


wypić coś tak wspaniałego w smaku. Po chwili Ivan wrócił do pisania. Wziął pióro i zaczął pisać dalej to, co myślał. Myśli i emocje same sterowały jego ręką. Żyję w czasach, kiedy kłamstwo jest uznawane za prawdę. Ale czy kiedykolwiek prawda pokona kłamstwo? Czy kiedykolwiek nastąpią czasy wolności? Bez Policji Myśli, bez Partii, bez Kato-klerykalizmu? Czy wreszcie ludzie będą żyć w miłości? Czy będą zasady moralne? Czy kiedykolwiek nastąpią czasy wolne od propagandy Partii, od ignorancji? Ivan przestał pisać. Zdał sobie sprawę, że jego sytuacja jest kiepska. Partia w końcu dowie się, że jest on zapoznany z częściową prawdą. Jego zachowanie się zmieniło. Jego myślenie się zmieniło. Nagle przestał postępować zgodnie z zasadami ustanowionymi przez Partię. To tylko kwestia czasu zanim Partia wyśle po niego Policję Myśli. Zaczął dalej pisać. Z przeszłości, z epoki Generalissimusa, z epoki totalnej inwigilacji, z epoki władzy Partii, z epoki wojny i totalnej kontroli, z epoki Policji Myśli, z epoki, w której uczucia i emocje są zabronione, z epoki dewaporacji, z epoki samotności, z epoki Kato-klerykalizmu, z epoki identyczności, z epoki niewoli, z czasów Eurdemu, z czasów ignorancji, z epoki makr-ekranów, z epoki kłamstwa Do przyszłości czy przeszłości, do czasów kiedy myśl jest wolna, do czasów wolności, czasów wolnych od Kato-klerykalizmu, czasów bez Generalissimusa i Partii, do czasów wolnych od Policji Myśli, do czasów pełnych uczuć i emocji oraz miłości, do czasów kiedy ludzie nie żyją samotnie, do czasów kiedy ludzie się między sobą różnią, do czasów namiętności, do czasów pokoju, do czasów gdzie panuje Prawda Pozdrawiam Was!

Ivan Zavorotko Ostatni człowiek w Europie, Martwy człowiek. 39


Jeśli odnajdzie ktokolwiek mój notatnik, to będzie znaczyło, że nie został zniszczony przez Partię. W ten sposób pozostanie cząstka mnie w przyszłości. Denihilacja nie odniesie skutku. Ludzie odkryją, że żyłem. Ha! Pokonałem Partię, pokonałem Policję Myśli, pokonałem ideologię Eurdemu. Pokonałem Generalissimusa. To ja odniosłem zwycięstwo. Chociaż jestem już martwy. Ale został po mnie ślad. Ślad, który przetrwał dewaporację. Dowód na to, że żyłem w czasach Partii, Generalissimusa i udało się mi pokonać wymazanie z przeszłości, teraźniejszości oraz przyszłości.

40


Rozdział 7 1 Na placu głównym było gorąco. Jednak gorąc ten nie był spowodowany przez pogodę, był spowodowany przez nienawiść obywateli Eurazji, którzy zebrali się na placu głównym. Ivan stał w trzecim rzędzie szeregu. Ludzie głośno krzyczeli „Śmierć!”, „Śmierć wrogom Eurazji!”. Po pewnym czasie nadjechały wojskowe transportery. Ludzie jeszcze głośniej zaczęli krzyczeć „Śmierć!”. Żołnierze eurazjatyccy zaczęli wyprowadzać jeńców wojennych. Zostali oni postawieni na ogromnej platformie. Żołnierze Eurazji powiesili jeńców za związane ręce i założyli im stare, zakrwawione szmaty na głowę. Żołnierze postępowali z jeńcami gorzej niż ze zwierzętami. Ludzie jeszcze głośniej krzyczeli „Śmierć!”. Słowa te były przepełnione nienawiścią. Niektórzy zaczęli nawet rzucać kamieniami w stronę jeńców. Po chwili wyszedł Konsul. Podszedł do mikrofonu i zaczął przemawiać do Eurazjatów. - Oto nasi wrogowie – powiedział spokojnym głosem Konsul. - Śmierć wrogom! - krzyknęli zgromadzeni. - To właśnie oni chcieli nas zniszczyć, chcieli naszej śmierci – mówił Konsul. - To są wrogowie Eurazji, to są żołnierze Oceanii. Ludzie zaczęli jeszcze głośniej krzyczeć „Śmierć!”, „Precz z hordami!”. Kamieniami starali się obrzucać jeńców. Po chwili zaczęli domagać się śmierci jeńców. - Zostaną więc ukarani śmiercią. - Heil! - Nasi wrogowie zostaną zniszczeni. W ten sposób pokażemy, że jesteśmy niezniszczalni! - Heil! 41


- Śmierć wrogom Eurazji – mówiąc to Konsul zacisnął pieść. - Śmierć! - podniosły się okrzyki. - Chwała Eurazji! - Heil! Heil! Heil! - Chwała Generalissimusowi! - Heil! - obywatele zaczęli salutować powtarzając niczym mantrę słowo „Heil!”.

Po chwili rozpoczęła się egzekucja. Jeden z żołnierze podszedł do jednego jeńca i wycelował z pistoletu maszynowego prosto w plecy jeńca. Po dwóch sekundach zaczął strzelać w plecy jeńca, a ten wydał krótki okrzyk z bólu. Ludzie natomiast krzyknęli „Tak! Śmierć im! Śmierć!”. Następnie jeden z oficerów armii eurazjatyckiej podszedł do kilku jeńców. Idąc wyciągnął pistolet, który odbezpieczył. Przyłożył pierwszemu jeńcowi pistolet do głowy, a lufa dotknęła jego czoła. Oficer odwrócił głowę do tyłu, by krew nie opryskała jego twarzy. Po sekundzie oddał strzał prosto w czoło. Krew rozprysnęła się po całej platformie. Martwy jeniec wisiał nadal powieszony na związanych rękach. Oficer podszedł do kolejnego jeńca, który był obrócony do niego plecami. Najpierw uderzył jeńca w głowę, a następnie przyłożył pistolet do karku. Odwrócił głowę i oddał strzał. Taki sam los spotkał kilkunastu jeńców wojennych, którzy pochodzili z Oceanii. Pozostała część jeńców miała zostać rozstrzelana przez Batalion Egzekucyjny. Żołnierze ściągnęli jeńcom stare zakrwawione szmaty, który były jeszcze podziurawione. Najpierw zaczęli bić jeńców, kopać ich oraz pluć. Później stanęli przed jeńcami i odbezpieczyli swoje karabiny, które były specjalnie produkowane dla takich działań. Żołnierze Oceanii prosili o pozostawienie ich przy życiu. Jednak żołnierze oddali serię strzałów. Strzały te jednak były wycelowane w nogi i ręce. Przez kilka minut w ten sposób jeńcy 42


musieli cierpieć. Wkrótce później żołnierze Batalionu Egzekucyjnego rozstrzelali ich. Inny los spotkał jeńców, którzy byli oficerami armii Oceanii. Najpierw byli publicznie torturowani. Bito ich, kopano, pluto w twarz. Reprezentanci Katoklerykalizmu przykładali im rozgrzane do czerwoności żelazo do twarzy. Następnie ci reprezentanci zaczęli kilku oficerów rozrywać na specjalnie do tego przygotowanej maszynie. Jęki i krzyki były wielkie, co powodowało, że reprezentanci Kato-klerykalizmu uśmiechali się. Ludzie zgromadzeni krzyczeli „Śmierć!”, „Heil!” przy tym salutując. Kolejna grupa oficerów została poddana tym samym torturom. Jednak przedstawiciele Kato-klerykalizmu postanowili spalić ich na stosie. W ten sposób na platformie płonęły żywe stosy. Ludzie nadal salutowali i krzyczeli słowa pełne nienawiści. Pozostała część jeńców została powieszona. Ludzie byli bardzo zadowoleni z powieszenia przeciwników Eurazji. Głośno krzyczeli, rzucali kamieniami w stronę jeńców, którzy wisieli na szubienicy. Taki los spotkał wszystkich jeńców porwanych do niewoli przez żołnierzy armii eurazjatyckiej.

2 Ivan wrócił pospiesznie do swojego mieszkania. Szybko podszedł do torby by wyciągnąć notatnik. Otworzył notatnik na nowej stronie. Zaczął pisać. 15 październik 2036 rok Dzisiaj byłem na placu głównym. Żołnierze przywieźli jeńców z frontu. Byli to żołnierze Oceanii. Traktowali ich gorzej niż zwierzęta. Założone im na głowy stare zakrwawione szmaty. Jeńcy byli bici, kopani i opluwani. Jeden z żołnierzy zastrzelił kilku jeńców ze swojego pistoletu, który przyłożył im do głowy. Krew się rozprysnęła tak bardzo, że widać było do dobrze. Kolejni jeńcy zostali rozstrzelani przez Batalion Egzekucyjny. Widziałem 43


w ich oczach strach. Wkrótce po tym oddano do nich strzały. Lecz te pierwsze strzały nie miały ich zabić, tylko zranić. Zranić, by jak najbardziej cierpieli. Po kilku minutach zostali oni rozstrzelani. Żołnierzom Eurazji sprawiało to wielką przyjemność. Najbardziej koszmarny los spotkał oficerów Oceanii. Ci zostali poddani torturom. Okropny był widok, gdy przedstawiciele Kato-klerykalizmu przykładali im rozżarzone pręty do twarzy. Krzyk był straszny. Następnie zostali rozszarpani przez Kato-klerykałów. Inna grupa też była poddana takim samym torturom. Z tą różnicą, że Katoklerykaliści spalili ich na stosie. Widziałem żywy ogień. Pozostali zaś zostali powieszeni na szubienicy. Ten widok spowodował, że poczułem coś w klatce piersiowej. Coś, co bardzo bolało. Żal jest mi tych wszystkich jeńców. Czuję coraz większą nienawiść do Generalissimusa. Nienawidzę Partii! Precz z Partią!!! Precz z Generalissimusem! Niech żyje Ruch rewolucyjny! Zniszczyć Partię! Ivan przerwał na chwilę pisanie, by trochę ochłonąć. Po pięciu minutach zaczął znów pisać. Czy kiedyś nastąpią czasy bez mordów? Czasy bez wojny? Bez wzajemnej nienawiści? Czasy pokoju, przyjaźni, miłości? Bez władzy Partii?

44


Rozdział 8 1 Dzień był bardzo zimny i deszczowy. Ivan wstał z łóżka chory. Gruźlica dawała o sobie znać. Wiedział dobrze, że musi iść do pracy, gdyż nie ma nikt prawa zostać w domu z powodu choroby. Ponadto w Eurazji nie ma żadnych lekarstw, które są produkowane. W ten sposób umieralność jest wysoka w Eurazji. Dla Partii jest to bardzo korzystne, gdyż w ten sposób zmniejsza się populacja w państwie. A to powoduje, że szansa na bunt także maleje. „W takim stanie długo raczej nie pożyję. Potrzebuję jakiegoś lekarstwa na chorobę. Tylko, że w Eurazji nie ma niczego takiego.” myślał Ivan.

2 Ivan właśnie przeglądał stronę internetową czasopisma Spiegel. Jego uwagę zwrócił nagłówek noszący tytuł „Władza inwigiluje”. Ivan dobrze wiedział, że taki artykuł nie ma prawa istnieć. Szybko wpisał w komputerze informacje na temat autora, który podpisał się pseudonimem. Jednak pseudonim nie pomógł i informacje o autorze pojawiły się na ekranie. Ivan skreślił artykuł i przesłał do centrali. Na końcu wysłał też raport do centrali na temat artykułu i autora. Jednak to działanie spowodowało, że zaczęły go atakować wyrzuty sumienia. Dlaczego to zrobiłem? Przecież ten człowiek będzie teraz zatrzymany. Przecież nienawidzę Partii. Dlaczego jej tylko pomagam? Nie. Już nie zrobię tego drugi raz. Ivan walczył z samym sobą. Indoktrynacja wpłynęła na jego postępowanie, ale z drugiej strony czuł ogromną nienawiść do Partii. To była jego wielka walka, która ciągle trwała. Walczył przeciwko sobie samemu, trwała walka o niezależne myślenie i walka przeciwko nowomyśleniu. Nowomyślenie, czyli myślenie zgodnie z tym, co zostało zaszczepione w nim, było jego największym wrogiem. Ciągle przypominało mu o tym, że jest on jedynie obywatelem należącym do państwa, który ma być lojalny, posłuszny 45


i pracowity. Ivan oparł się na krześle. Jednak po dłuższej chwili musiał wrócić do pracy. Zaczął czytać kolejne treści na różnych stronach internetowych. Jednak po chwili powrócił na stronę Spiegel. Zaczął szukać kolejnych informacji, które dotyczyły Partii. Chciał poznać lepiej Partię. Jednak jedyne informacje jakie znalazł dotyczyły wspaniałych czynów Partii. Ale w pewnej chwili jeden artykuł rzucił się mu w oczy. Nosił on tytuł „Co było przed rokiem 2030”. Ivan zaczął czytać. Co było przed rokiem 2030 Peter Bergson, 29 maj 2036

Eurazja znalazła się w obliczu wielkiego odkrycia, które może zmienić raz na zawsze oblicze wojny. Jednak pojawia się pytanie, które każdy powinien sobie zadać. Czy wojna ma sens? Wojna jako wojna nie ma żadnego sensu, gdyż zwycięstwo jest niemożliwe. Władza dobrze o tym wie, jednak nie ma zamiaru o tym nikogo informować. Wojna nigdy niezostanie zakończona. Jest ona, by trwała. W ten sposób można zachować stabilność w kraju. Ivan przestał czytać, gdyż zorientował się, że artykuł musi zostać przesłany do centrali. Jednak nie zrobił tego i zaznaczył artykuł jako zgodny z prawdą. Był to umyślny cios, który zadał Partii. Ivan czuł się dumny z tego, że zadał kolejny cios Partii.

3 Właśnie zaczęło padać, gdy Ivan znajdował się przy wyjściu z budynku Ministerstwa Prawdy. Czuł mocny ból w klatce piersiowej, który był objawem choroby. Wyszedł z budynku i zaczął iść w kierunku swojego domu. Po drodze zatrzymał się w restauracji. Postanowił zjeść coś. Zamówił dwie duże kanapki. Usiadł na krześle i czekając postanowił posłuchać ogłoszenia nadawanego przez Partię. Obywatele! Wszyscy dobrze wiemy, że jesteście wyczerpani ciągłymi 46


atakami terrorystycznymi. Jednak dopóki ci obrzydliwi kolaboranci są żywi, ataki będą powtarzane. Tylko całkowite unicestwienie naszych wrogów, czyli kolaborantów zagwarantuje nam spokój. Dlatego walczcie z tą przeklętą plagą, która dopadła nasz wspaniały kraj. Musimy zniszczyć wszystkich kolaborantów. Tylko w ten sposób droga ku zwycięstwu będzie dla nas otwarta. Aby tego dokonać, potrzebna jest wasza pomoc. Walczcie z tymi zdrajcami! Przekażcie ich nam, a my im pokażemy, że Eurazja jest wielka. Pokażemy im naszą siłę! Naszą nienawiść do nich! Musimy zniszczyć wszelkich kolaborantów! Spalimy ich! Rozstrzelamy! Powiesimy! Raz na zawsze skończymy z nimi!

47


Rozdział 9 1 Ivan właśnie wrócił do swojego mieszkania. Rozpakował zakupy i postanowił coś zjeść. Włączył radio internetowe, w którym leciała dobrze znana mu piosenka. Na obiad postanowił przygotować sobie nóżkę z kurczaka z ziemniakami. Uchylił lekko okno i zaczął gotować. Wreszcie zjem coś porządnego. Szkoda, że mięso jest bardzo niskiej jakości. Ale trzeba jakoś to znieść. W końcu wojna wymaga poświęcenia niektórych dóbr. Nie. Przecież ta wojna jest bezsensu. Zwycięstwo nie jest możliwe, więc wojna nie jest nikomu potrzebna. Nikomu oprócz władzy. Czy istnieje jakaś możliwość zakończenia wojny? Chyba nie. Jeśli jednak proletariusze by się zbuntowali, wojna mogłaby zostać zakończona. Ale przecież oni są nieświadomi tego, co się dzieje. W pewnym momencie Ivan poczuł, że coś się przypala. Okazało się, że była to cebula, którą smażył na patelni. Mężczyzna szybko zareagował i wyłączył palnik kuchenki. - Niech to! - powiedział do siebie niezadowolony.

2 Notatnik leżał na podłodze i był otwarty. Ivan podszedł i otworzył go by zacząć pisać. 16 październik 2036 rok Wszelka nadzieja na wolność jest jedynie w proletariuszach, ale są oni nieświadomi. Wojna trwa, a sklepy są coraz bardziej puste. Władza przysłała na ulice dobrze uzbrojone oddziały policji. Coś się musiało stać, gdyż nigdy wcześniej nie było takich oddziałów, jedynie śmigłowiec, który sprawdzał co się dzieje w każdym mieszkaniu. Mam nadzieję, że jest to tylko tymczasowa akcja, a nie jakaś dłuższa. Obawiam się, że policja może wejść do mojego mieszkania, zatrzymać mnie, 48


zniszczyć ten notatnik i przy okazji całe mieszkanie. Wolne myślenie nie jest zbrodnią, jest śmiercią. Pozostaje jedynie czekać, aż Policja Myśli dowie się o tym. Generalissimus widzi wszystko, widzi każdego. Nie mogę popełnić żadnego błędu, inaczej będę martwy. Chociaż i tak jestem już martwy. Teraz muszę jak najdłużej utrzymywać się przy życiu. Jak najdłużej. Ivan przestał pisać, zamknął notatnik i podszedł do okna, by przez nie wyjrzeć. Na ulicy odbywała się kolejna łapanka. Służby bezpieczeństwa schwytały dużą grupę osób, które miały trafić do obozu pracy w pobliżu Petersburga. Cała akcja trwała dość krótko. Oddziałom służby bezpieczeństwa towarzyszył śmigłowiec Policji Myśli. Po akcji śmigłowiec podleciał do budynku, by sprawdzić co robił Ivan, który wyglądał przez okno. Ivan spojrzał na śmigłowiec i wiedział dobrze, że jest to Policja Myśli. Postarał się zachować naturalnie, żadnego zdenerwowania, gdyż wtedy czekałaby go kara.. Śmigłowiec przez minutę unosił się przy oknie. Po minucie uniósł się wyżej i odleciał. Ivan znów wrócił do pisania. Jedyna nadzieja jest tylko w proletariuszach. Tylko oni mogą zrzucić jarzmo niewoli narzuconej przez władzę Partii. Tylko jak ich uświadomić? Czy istnieje jakaś możliwość, by przekazać im to, że to, co się dzieje jest inne od opisu, który jest sporządzany przez cenzurę?

3 Był chłodny wieczór, zegary biły dwudziestą. Ivan właśnie spacerował po ulicy. Gruźlica dawał się we znaki w trakcie spaceru. Ciągle zastanawiał się nad tym, co się dzieje. Chciał znać jeszcze więcej prawdy. Kiedy wreszcie to nastąpi? Kiedy władza Partii zostanie obalona. Czy dożyję epoki wolności? A może powinienem w jakiś sposób działać i uświadomić ludzi o tym, co się dzieje? Chyba rzeczywiście tak zrobię. W ten sposób mogę jakoś pomóc ludziom. Tylko jak? Przecież jest to niemożliwe. Wystarczy, że będzie tylko jeden donos i już po mnie. Z pewnością dopadnie mnie wtedy Policja Myśli. Zza pleców Ivana wybiegł mężczyzna i popchnął Ivana krzycząc - Na ziemię! Zaraz wybuchnie! 49


Nastąpił wybuch. Fala uderzeniowa odrzuciła Ivana na bok. Po kilku sekundach włączył się alarm w dzielnicy. Ivan wstał z ziemi obolały. Trzymał się za lewe ramię, które zamortyzowało upadek. Pośpiesznie ruszył w kierunku swojego mieszkania. Ból przeszywał całą lewą rękę Ivana. Mężczyzna wszedł do budynku i szybko skierował się w kierunku schodów. Po dłuższej chwili znalazł się przed drzwiami mieszkania. Otworzył je i wszedł do środka. Ściągnął z siebie kurtkę, a następnie koszulkę i przyjrzał się swojemu ramieniu. Jednak niczego nie zauważył, chociaż ból był ogromny.

4 Ivan właśnie był po małej drzemce. Ręka nadal go bolała. Postanowił się przejść po ulicach Petersburga. Mężczyzna wyszedł z budynku i postanowił udać się na most, by spojrzeć na zatokę. Poszedł na przystanek, akurat zdążył na lin-busa. Po dziesięciu minutach Ivan był na miejscu. Wysiadł z lin-busa i poszedł na most. Podszedł do barierki i zaczął spoglądać na zatokę. W tym momencie zaczęły pojawiać się u niego wspomnienia z wcześniejszych lat. Po chwili wspomnienia te były tak silne, że Ivan zaczął sobie je wizualizować. Wspomnienia stawały się coraz bardziej silne. Przypomniał sobie wszystkie swoje spacery, które były dla niego czystą przyjemnością i które zawsze sprawiały mu wielką radość. W oczach zaczęły pojawiać się łzy. Im bardziej wspominał to, tym bardziej łzy cisnęły się mu do oczu. Po chwili dobrze wiedział, że musi powstrzymać jakoś te łzy, gdyż w Eurazji zabronione były jakiekolwiek uczucia i emocje. Mężczyzna kontynuował spacer po moście. Po pewnej chwili usiadł przy filarze, na którym znajdował się plakat z twarzą Generalissimusa. Oparł głowę i westchnął. W oddali słyszał silniki samochodów wojskowych i czołgów. Odgłosy te stawały się coraz bardziej głośne. W ciągu kilku minut przez most zaczęły przejeżdżać wojskowe transportery, a za nimi czołgi z flagami Eurazji. Ivan spoglądnął na flagę Eurazji, a następnie na pojazdy. Wiem, że istnieje prawda i że istnieje nieprawda. Jednak nie mogę za bardzo rozpoznać co jest czym. Wojna trwa, ale przecież ona będzie trwać cały czas. Celem wojny nie jest zwycięstwo, tylko jej kontynuowanie. Dopóki wojna będzie trwać władza 50


Partii będzie się utrzymywać, a nawet będzie nabierała na sile. Kiedyś to się musi skończyć. Tylko kiedy? Ivan wstał i ruszył w kierunku przystanka. Czekał na lin-busa. W trakcie czekania rozmyślał o tym, co się dzieje. Władza Partii opiera się na wojnie, terrorze, kato-klerykalizmie, służbach bezpieczeństwa i Policji Myśli. Oznacza to, że Partia jest niezniszczalna. Nawet gdyby znalazł się ktoś kto spróbowałby przeprowadzić rewolucję zostałby z pewnością zatrzymany. Ivan spojrzał na plakat, widniała na nim twarz Generalissimusa i napis „Generalissimus widzi ciebie”. Nigdy nie uda się zorganizować żadnej akcji, gdyż Generalissimus wszystko widzi, wie o wszystkim. Ivan spojrzał w kierunku ulicy, nadjeżdżał linbus. Jestem trupem.

51


Rozdział 10 1 Ivan właśnie wrócił do swojego mieszkania. Postanowił kontynuować czytanie księgi, którą otrzymał od O'Connora. Podszedł do torby, wyciągnął książkę, usiadł na krześle i zaczął ją czytać.

Rozdział XII Podstawy ustroju

U podstaw ustroju Eurazji leży przekonanie, że Generalissimus istnieje, jest wszechmocny i że wie wszystko. Partia wraz z kato-klerykalizmem uczyniła z Generalissimusa boga, który może osądzać każdego. W ten sposób władza Partii jest niepodważalna i silna. Każdy obywatel Eurazji żyje w takim przekonaniu i jest fanatycznie nastawiony do ideologi Eurdemu. Nigdy nie dopuści do siebie myśli, że Generalissimus może nie istnieć. Neomyślenie, które zostało wprowadzone przez Partię polega na wpajani dzieciom ideologi Eurdemu i kato-klerykalizmu. Uczy się je, że Generalissimus jest wszechmocny, wszechwiedzący, wszystko widzący i nieśmiertelny. Do tego miesza się też kato-klerykalizm, który jest najbardziej szkodliwy dla psychiki młodych ludzi. Sieje się strach przed potępieniem, co pozwala na manipulowanie dziećmi i na łatwiejsze wszczepianie im wiedzy. W ten sposób powstaje prawdziwa ideologia Eurdemu. Niezwykle ważna jest dla Partii indoktrynacja religijna, która jest najlepszym sprzymierzeńcem prawicowej władzy Partii. Taki człowiek staje się później osobą, która nigdy nie będzie myśleć samodzielnie. Spowodowane jest to tym, że samodzielne myślenie ukazane jest jako zbrodnia i upadek człowieka. Jest to jedna z najpotężniejszych broni Partii. Największym przeciwnikiem Partii i kato-klerykalizmu zawsze była świeckość i lewica. Jednak te siły zostały wyeliminowane w Eurazji. Nastąpiła 52


wielka czystka w całym kraju, która zakończyła się śmiercią milionów ludzi. Partia zlikwidowała w ten sposób największą siłę, która mogłaby zniszczyć jej totalitarną władzę. Ivan przestał czytać, gdyż usłyszał pukanie do drzwi. Schował książkę do torby, podszedł do drzwi i je otworzył. Jednak nikogo nie zobaczył, jedynie paczkę, która leżała pod drzwiami. Mężczyzna podniósł paczkę i zamknął drzwi. Na stole otworzył ją i okazało się, że była to figurka Generalissimusa z napisem „Wojna naszą drogą, Ignorancja cnotą, Niewola wolnością.”. Od razu Ivan miał ciarki na plecach. Miał zamiar rozbić figurkę o podłogę, ale wiedział, że byłby to błąd, który kosztowałby go życie. Postawił figurkę na półce przy makro-ekranie.

53


Rozdział 11 1 Poranek był dość ciepły jak na październikowe poranki. Ivan wstał wcześnie, podszedł do okna i wyglądnął na zewnątrz. Pogoda była słoneczna, na niebie znajdowały się małe chmurki. Mężczyzna postanowił się szybko przebrać i zjeść śniadanie. Czynności te wykonał szybko i po chwili był gotowy do wyjścia do pracy. Wyszedł z mieszkania i skierował się w kierunku klatki schodowej. Ivan postanowił zrobić coś, czego nigdy by nie zrobił. Postanowił walczyć z Partią w inny sposób niż dotychczas. Jeśli nie będę działał Partia będzie umacniać swoją władzę. Muszę jakoś to zakończyć, tylko potrzebuję szansy. Pora zadać cios Partii. Jeżeli nie podejmę walki nic się nie stanie. Partia będzie dalej rządzić.

2 Pod budynkiem Ministerstwa Prawdy panował tłok. Pracownicy właśnie przychodzili do pracy. Ivan pośpiesznie wszedł do budynku. Spojrzał na posąg Generalissimusa. Widział w nim symbol Partii, symbol inwigilacji. Miał ochotę rozbić posąg, ale się powstrzymał, gdyż wiedział, że w ten sposób nic nie osiągnie. Wiem, że jest prawda i że jest nieprawda. Ludzie też się dowiedzą, że jest prawda i nieprawda. To doprowadzi do upadku Partii, do upadku Generalissimusa. - Witaj Ivan! Ivan spojrzał za siebie. Zobaczył O'Connora, który szybko do niego się zbliżał. - Ach, to ty – powiedział z zadowoleniem Ivan. - Jak tam książka? - Ta książka jest oryginałem, czy posiada zmienioną treść? - spytał Ivan, 54


gdyż miał wątpliwości co do niektórych treści. - Owszem, że tak. Jest to jedyny oryginalny egzemplarz, który został napisany przez Schorenberga. - Dlaczego jedyny? - Ta książka jest jedynym egzemplarzem, który przetrwał, inne zostały zniszczone przez Policję Myśli. Taka książka stanowiła zbyt wielkie zagrożenie dla Partii. - To czemu ten egzemplarz nadal istnieje? - Istnieje, gdyż istnieje pewna grupa ludzi wewnątrz, która uratowała ten egzemplarz. Ale nie mogę ci nic na ten temat powiedzieć, to jest tajemnica. - Ale... - Nic więcej nie mów – przerwał Ivanowi O'Connor.

3 Ivan właśnie pracował jak zawsze w biurze. Przeglądał gazety szukając artykułów, które były niezgodne z tym, co głosiła Partia. W pewnej chwili w budynku rozległ się krzyk. I nagle nastąpił wybuch, który na chwilę ogłuszył Ivana. Mężczyzna wstał, jego ręka krwawiła. Podszedł do mikrofonu. Taka szansa się już nie nadarzy. Zaczął mówić do mikrofonu. - Obywatele Eurazji! To co Partia mówi o sytuacji jest czystym fałszem. Jesteście oszukiwani przez propagandę. Musicie zrzucić jarzmo niewoli, musicie przeprowadzić rewolucję. Jedyna nadzieje jest w was, a w szczególności w proletariuszach. Mężczyzna przestał mówić, gdyż z oddali dobiegały krzyki funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa. Po chwili funkcjonariusze weszli do pomieszczenia. Wewnątrz było gorąco, spowodowane było to tym, że wybuchł pożar. Ivan własnymi siłami postarał się wyjść na zewnątrz. Przeszedł obok płonącego biurka, na którym leżały akta oraz gruba, czarna księga. Po wyjściu z budynku mężczyzna skierował się w kierunku ławki, aby 55


usiąść. Prawda jest największym zagrożeniem dla władzy, jest największym zagrożeniem dla kato-klerykalizmu. Nawet jeśli społeczeństwo nie akceptuje prawdy. Kiedy pozna się prawdę nie jest się już częścią zmanipulowanego społeczeństwa. Od tej chwili jest się odpornym na propagandę. Jedyne zagrożenie dla Partii i dla kato-klerykalizmu to tylko prawda. Jednak nie zawsze ludzie chcą zrozumieć to. Człowiek zmanipulowany ciężko przyjmuje prawdę, uważa to za coś, co nie jest niczym dobrym, co nie jest prawdą. Uważa, że to, co obecne to jest prawda.

4 Ivan Zavorotko właśnie siedział w parku. Zauważył, że w parku jest kilkudziesięciu funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa. Charakterystyczny był krzyż na ich mundurach oraz odwróne V. To była Policja Myśli. Czy jednak służby te były tam, gdyż kogoś ścigały? To pytanie nurtowało Ivana. Mężczyzna wstał z ławki i poszedł w kierunku funkcjonariuszy. Mam nadzieję, że nie chodzi o mnie. - Identyfikator, szybko! – powiedział ktoś z tyłu. Ivan pospiesznie się odwrócił. Okazało się, że był to jeden z funkcjonariuszy. Mężczyzna wyciągnął identyfikator. - Czego tu szukasz? - Niczego. Muszę... iść. - powiedział z zaniepokojeniem Ivan. - W takim razie pośpiesz się. Ivan wziął z powrotem identyfikator i pospiesznym krokiem odszedł. Mężczyzna się uspokoił. Już po potencjalnym zagrożeniu, przynajmniej na razie. Skierował się w kierunku małej uliczki, która była prawie pusta. Gdzieniegdzie ktoś przechodził. Słychać było głos jakiegoś członka Partii z głośnika. - ...Eurazja znajduje się w stanie wojny z Oceanią. Wojna ta wymaga od każdego z nas poświęcenia. Tylko posłuszeństwo, praca, wojsko i lojalność mogą doprowadzić do zwycięstwa. Zmiażdżymy wyspiarskie hordy. Niedługo 56


Oceania upadnie, zostanie zniszczona, a jej mieszkańcy eksterminowani. Taki los spotka każdego kto się nam sprzeciwi. Nikt nie pokona naszej potęgi. Zmiażdżymy wszystkich naszych wrogów, i zewnętrznych, i wewnętrznych. Zniszczymy przeklętych kolaborantów, którzy pragną zniszczyć nasz kraj. Nie możemy do tego dopuścić. Jesteście obywatelami Eurazji, jesteście zobowiązani do bronienia naszego państwa przed wrogiem. Jesteśmy jedynym narodem, który może rządzić. Reszta nie ma prawa istnieć, zaniesiemy im śmierć. Nasze dzielne wojska miażdżą wroga na froncie. Niedługo zwyciężymy, ale pozostaną parszywi kolaboranci, którzy będą starali się zniszczyć nasze wspaniałe państwo. Jednak zostaną oni całkowicie wytępieni. Ta zaraza zostanie wyniszczona. My, obywatele Eurazji, naszą drogą jest wojna i zwycięstwo. Wojna naszą drogą, ignorancja cnotą, niewola wolnością.

5 Ivan właśnie wrócił do swojego mieszkania. Natychmiastowo wziął do ręki książkę napisaną przez Joachima Schorenberga. Usiadł na krześle i zaczął ją czytać.

Rozdział XIV Wojna, akt wiary

Aktem wiary członka Partii Wewnętrznej i Partii Zewnętrznej jest wiara w rychłe zwycięstwo Eurazji. To właśnie wojna pozwala na zachowanie hierarchicznego ustroju Eurdemu, który bez wojny nie mógłby przetrwać. Cały terror można uzasadnić tym, że władza walczy z kolaborantami, którzy zagrażają bezpieczeństwu kraju oraz tym, że bez Partii nie istniałaby szansa na zwycięstwo i istnienie Eurazji. Wojna ukazuje fakt, że bez Partii Eurazja zostałaby unicestwiona. Dzięki wojnie można wprowadzić inwigilację, która uzasadniona jest potrzebą zagwarantowania bezpieczeństwa krajowi oraz wszystkim obywatelom. Totalitarna władza Partii bez wojny byłaby niczym, w każdej chwili mogłaby zostać zakwestionowana, co doprowadziłoby do 57


rewolucji. Wojna jest także destrukcyjnym środkiem psychologicznym. Sieje ona nienawiść wśród obywateli Eurazji, którzy gotowi są zginąć za swoją ojczyznę. Teoretycznie można by zmarnotrawić siły wytwórcze przeznaczając wszystko na budowę nowej infrastruktury, produkując ogromne ilości towaru, a później je niszcząc. To mogłoby jedynie zagwarantować ekonomiczne podstawy funkcjonowania ustroju hierarchicznego, ale nie emocjonalnego. Tu nie chodzi o jakiekolwiek morale mas, z którymi nikt się nie liczy. Chodzi jedynie o morale Partii. Od członków Partii Zewnętrznej oczekuje się lojalności, pracowitości, fachowości i minimalnej inteligencji. Jednak najważniejsze jest, by członkowie Partii byli fanatykami ślepo wierzącymi w Generalissimusa i w Eurdem. Chodzi jedynie o to, by stworzyć ignorantów, których jedynymi emocjami byłyby strach, nienawiść. Mentalność powinna zostać podporządkowana sprawom wojny. I jest to bez znaczenia czy ta wojna trwa rzeczywiście, czy też nie – zwycięstwo którejkolwiek ze stron jest niemożliwe. Najważniejszy jest fakt zagrożenia. Zarówno w Partii Zewnętrznej jak i w Wewnętrznej nienawiść do wroga jest niezwykle ważna. To dzięki niej członkowie są lojalni wobec Partii. Nawet jeśli wiedzą dobrze, że wojna tak naprawdę nie trwa, ich mistyczna, święta wiara mówi, że wojna trwa naprawdę; wierzą oni również w to, że wojna ta zostanie kiedyś wygrana, a Eurazja niepodzielnie zapanuje nad cała kulą ziemską. Dla członków Partii zwycięstwo Eurazji nastąpi drogą okresowych podbojów terytorium oraz wynalezieniem nowej technologii, która pozwoliłaby stworzyć nową broń mogącą zniszczyć doszczętnie wroga. Badania nad taką technologią trwają; to właśnie przemysł zbrojeniowy jest jedyną gałęzią, która się rozwija. I jest jedyną gałęzią, w której pomysłowość i myślenie znajduje jakieś ujście. Postęp techniczny ma prawo istnienia jedynie wtedy, kiedy przyczyni się do jeszcze większego ograniczenia swobód obywatelskich. W każdej dziedzinie świat stoi, albo też cofa się do tyłu. Nauka skupia się na tym, by opracować coraz to lepsze i bardziej skuteczne metody ludobójstwa, inwigilacji i kontroli społeczeństwa. Partia ma jedynie trzy cele: zawładnąć całą kulą ziemską, zniewolić ludzkość oraz raz na zawsze zlikwidować wolne myślenie. 58


Rozdział 12 1 Właśnie na zegarze była godzina 17, Ivan Zavorotko wyglądał przez okno. Na ścianie sąsiedniego budynku zobaczył plakat z symbolem Partii – odwróconą literę V. Niedaleko przelatywał śmigłowiec Policji Myśli, który poszukiwał osób, które mogły być zagrożeniem dla Partii. Po chwili śmigłowiec zaczął się zbliżać do budynku, w którym mieszkał Ivan. Mężczyzna spojrzał na śmigłowiec, który właśnie podleciał. Przez długą chwilę śmigłowiec przebywał przy oknie mieszkania Ivana, który spoglądał to na śmigłowiec, to na plakat z symbolem Partii. Po chwili śmigłowiec odleciał. W pewnym momencie Ivan usłyszał krzyk dobiegający z klatki schodowej i dźwięk wyważanych drzwi. Wyszedł z mieszkania. Okazało się, że funkcjonariusze służby bezpieczeństwa właśnie aresztowali jednego z sąsiadów Ivana. Kiedy był wyprowadzany spojrzał na Ivana zimnym, przeszywającym wzrokiem. Ivan od razu wszedł do mieszkania i zamknął drzwi. Po pewnym czasie wyjrzał zza drzwi, ale nikogo już nie było. Czuł się już bardziej bezpiecznie, ale wiedział dobrze, że taki los może i jego spotkać.

2 Dzień był dość pogodny, Ivan właśnie wrócił do swojego mieszkania. Makro-ekran był – jak zawsze – włączony. Mężczyzna słuchał tego, co mówią członkowie Partii. Okazało się, że jeden z członków Partii Wewnętrznej zostanie publicznie rozstrzelany. - Właśnie udało nam się znaleźć dowody, które jednoznacznie mówią, że Edgar Smith jest członkiem kolaboranckej grupy, które celem jest zniszczenie Eurazji. Nie pozwolimy, by ktokolwiek zaszkodził Eurazji. Kara musi być wysoka, by nauczyć innych, że współpraca z wrogiem nie jest i nie będzie tolerowana! Czeka go egzekucja! Oskarżony przyznał się podczas przesłuchania, że jest zdrajcą, którego celem było sabotowanie procesu 59


produkcji żywności. To właśnie on jest odpowiedzialny za pożar magazynu, który nastąpił kilka miesięcy temu. - Śmierć zdrajcom! - odezwały się krzyki. - Wróg musi zostać nauczony, że jesteśmy silni. Nie możemy pozwolić na osłabienie naszego przemysłu. Nie pozwolimy na to, by nasz kraj przestał istnieć! - Heil! - krzyki stawały się coraz głośniejsze. - Każdy wróg zostanie przez nas zniszczony. Precz z kolaborantami. Śmierć wrogom Eurazji! - Śmierć! - odezwały się jeszcze głośniej krzyki.

Po chwili nastąpiła egzekucja. Oskarżonemu przyłożono pistolet do potylicy i oddano strzał. Ludzie zaczęli głośno krzyczeć i bili brawa. Ofiara leżała martwa, zaczęła pojawiać się plama krwi. Wszystko to pokazywał makrekran.

60


Rozdział 13 1 Był chłodny, pochmurny poranek. Ivan właśnie znajdował się na Placu Generalissimusa, gdzie miał odbyć się przemarsz oddziałów wojsk eurazjatyckich. Na miejscu w oddali ujrzał O'Connora, który na niego spoglądał. Poczuł się pewnie, gdyż darzył O'Connora zaufaniem. Spojrzał na flagi Eurazji, które powiewały na wietrze. Po chwili usłyszał regularny, wojskowy rytm marszu. Kilka minut później zaczął się przemarsz wojsk Eurazji. Ogromne sztandary z flagą państwa eurazjatyckiego ukazywały majestat i potęgę Eurazji oraz Partii. Żołnierze salutowali Partii unosząc ręce w kształt odwróconej litery V. Przed piechotą jechały dwa czołgi, a na tyłach konwój samochodów opancerzonych oraz haubice. Po chwili zaczęto grać hymn Eurazji. W tym samym momencie wzniósł się jeden, wielki okrzyk, pełen dumy i nienawiści: - Heil! Wszyscy na Placu Generalissimusa zaczęli salutować unosząc ręce w kształt litery V. Kształt ten odzwierciedlał niewolę, która była jedną z najważniejszych zasad i filarów Eurdemu. Nawiązywało to do sloganu Partii: „Wojna naszą drogą. Ignorancja cnotą. Niewola wolnością.”. Przemarsz trwał, po chwili przejeżdżała powoli ogromna platforma, na której znajdował się duży makro-ekran. Na makr-ekranie została wyświetlona twarz Generalissimusa. Jego oczy wydawały się widzieć wszystko, widzieć każdego, a jego wzrok przeszywał każdego i wzbudzał strach oraz jednocześnie miłość. Miłość do Generalissimusa była obowiązkiem każdego mieszkańca Eurazji. Za niewypełnienie tego obowiązku była jedna kara – zniszczenie psychiki, a następnie publiczna egzekucja. Ivan czuł z jednej strony dumę z potęgi Eurazji,a z drugiej strony obawiał się. Partia ma władzę nad wojskiem, policją, służbami bezpieczeństwa. Ma 61


Policję Myśli, manipuluje umysłami wielu ludzi. Mężczyzna dobrze wiedział, że walka z taką potęgą może zakończyć się klęską, ale darzył władzę nienawiścią, co tylko go motywowało do walki.

2 Ivan właśnie wrócił do swojego mieszkania. Czuł się dziwnie bezpiecznie. Z jednej strony wiedział, że O'Connor jest członkiem Partii Wewnętrznej, ale obawiał się, że w razie czegoś obaj zostaną zatrzymani i zabici. Obawy były uzasadnione tym, że niedawno Partia eliminowała każdego kto stanowił lub mógł stanowić dla niej zagrożenie, albo kto nie dochowywał lojalności. Osoba taka najpierw była niszczona psychicznie, popadała w depresję, następnie była niszczona fizycznie – zadawano jej ból, kopano, bito – a na końcu publicznie wieszana lub rozstrzeliwana. Chodziło o to, by wróg przyznał, że jest zdrajcą zasługującym na śmierć.

62


Rozdział 14 1 Właśnie dochodziła godzina 17, a Ivan przebywał w swoim mieszkaniu pisząc w notatniku. Jeżeli istnieje jakakolwiek nadzieja na wolność, to jest ona w proletariuszach. To oni są siłą, która może unicestwić Partię, Generalissimusa oraz Eurdem. Gdyby to oni się zbuntowali – Partia zostałaby zniszczona. Stanowią większość społeczeństwa, więc mogą zwyciężyć. Wolność jest dla nas wszystkich dostępna. Jedyna nadzieja w proletariuszach, ale oni są niestety nieświadomi. Nagle mężczyzna usłyszał alarm, a po chwili na makro-ekranie pojawiła się twarz Generalissimusa. - Widzę cię! Nie ruszać się i ręce za kark! Ivan posłusznie wykonał komendę. - Plecami do ściany! Mężczyzna odwrócił się plecami w kierunku ściany. Budynek jest otoczony. - Tak. Budynek jest otoczony. – odezwał się makro-ekran. Ivan wiedział, że jego myśli są znane władzy. Ivan lekko się poruszył na bok. - Nie ruszać się! W pewnym momencie szyby zostały wybite, a przez drabiny weszli funkcjonariusze służb bezpieczeństwa. Drzwi zostały wyważona i do środka wbiegli dobrze uzbrojeni żołnierze. - Witamy, panie Zavorotko. - powiedział jeden z żołnierzy. - Jesteś zatrzymany, pójdziesz z nami. Żołnierz podszedł do Ivana i uderzył go pięścią w brzuch. Mężczyzna padł 63


na ziemię i się skurczył. Dwóch umięśnionych mężczyzn podniosło go i wyprowadziło z mieszkania. Po chwili znalazł się w pojeździe. Poprawił się, by móc wygodniej usiąść, jednak makro-ekran od razu się odezwał. - Nie ruszać się! Ile razy mam powtarzać?!

2 Furgonetka zatrzymała się pod budynkiem II Oficjum. Ivan został wyprowadzony z samochodu przez dwóch funkcjonariuszy. Następnie po wprowadzenie do budynku okazało się, że czeka na niego już inny funkcjonariusz, który podszedł do niego. Przez chwilę przyglądał się Ivanowi, lecz po chwili uderzył go z całej siły w brzuch. - Do sali numer 2 – powiedział.

3 Ivan Zavorotko przebywał w sali numer 2. Oprócz niego było tam parę innych osób. Wszystkiego pilnował duży makro-ekran, który znajdował się w narożniku, co pozwalało na obserwację całego pomieszczenia. Ivan czuł potworny ból brzucha, ponadto jego lewe ramię nadal go bolało od czasu wybuchu w budynku Ministerstwa Prawdy.

64


Rozdział 15 1 W sali numer 2 było chłodno. Płytki były bardzo jasne, co w połączeniu ze światłem oślepiało każdego, kto przebywał w pomieszczeniu. W narożniku makro-ekran obserwował wszystko, co się dzieje w sali. Ivan zdawał sobie sprawę z jego marnej sytuacji. Czy O'Connor po niego przyjdzie? Czy mu pomoże? Te pytania ciągle go nurtowały. Ale przecież obiecał, że po mnie przyjdzie! Wiem, że to zrobi, że go spotkam. Mężczyzna miał nadzieję na to, że O'Connor mu pomoże i go wyciągnie stamtąd. Mężczyzna spojrzał na inną osobę, która akurat sięgała do kieszeni. Okazało się, że miała tam okruchy chleba. Szybki ruch ręki i okruchy znalazły się w ustach dość grubego mężczyzny. W tym samym momencie makro-ekran się włączył. - Wypluj to! Mężczyzna szybko połknął okruchy. Wtedy do sali wszedł umięśniony funkcjonariusz, który miał w ręku pałkę. Podszedł do mężczyzny i od razu bez ostrzeżenia uderzył go pałką w rękę. Następnie kilka uderzeń w brzuch i mężczyzna zwijał się z bólu na ziemi.

2 Minęło sporo czasu, przynajmniej tak wydawało się Ivanowi. Mężczyzna ciągle liczył białe płytki. Jego myśli były skupione na tym, czy O'Connor mu pomoże, a także na tym, co go czeka. Ciekawiło go też gdzie się znajduje. Czy w budynku II Oficjum, czy też w budynku Ministerstwa Miłości. Ivan czuł ból ramienia i brzucha, który spowodowany był obrażeniami. Co dalej robić? Czekać na O'Connora czy też szukać samemu innego sposobu? O tym ciągle myślał Ivan. W pewnym momencie do pomieszczenia wszedł uzbrojony funkcjonariusz, który podszedł do Ivana, Kazał mu wstać, 65


mężczyzna posłusznie wykonał polecenie, po czym został wyprowadzony z sali. Ivan przechodził obok kolejnych drzwi. W pewnym momencie mężczyzna wraz ze strażnikami zatrzymał się pod drzwiami do kolejnego pomieszczenia. Drzwi się otwarły automatycznie po kilku sekundach. Wewnątrz było ciemno, czuć było zapach typowy dla lekarstw przeciwbólowych. Jeden z funkcjonariuszy posadził Ivana na krześle i zapiął sporej grubości kajdany. W tym samym momencie w sali zaświeciły się wszystkie lampy. Mężczyzna zaczął odczuwać niepokój, nie mógł się ruszyć, a z oddali dobiegał jakiś szelest. Po chwili usłyszał kroki, które stawały się coraz głośniejsze. Po chwili do pokoju wszedł O'Connor. Nareszcie! - pomyślał Ivan. - Mówiłem, że się spotkamy jeszcze. - O'Connor mówił spokojnym, surowym głosem. - Pamiętasz? Ivan przez chwilę się zastanawiał co odpowiedzieć. - Pamiętasz? - zapytał się jeszcze raz O'Connor. - Tak. Gdzie ja jestem? - Nie przejmuj się tym gdzie jesteś, Ivan; jesteś pod moją protekcją. Lata ciągłych obserwacji minęły, teraz nadeszła ta chwila. Uratuję cię, Ivanie. Uratuję cię przed tobą i twoimi myślozbrodniami. Już nie dopuścisz się niczego, co mogłoby zaszkodzić. O'Connor uniósł rękę do góry. Potężna fala zimnego bólu przeszła przez ciało Ivana. Ból potęgowała niewygodna pozycja w jakiej siedział Ivan na krześle, a także ciasne kajdany, które od wewnętrznej strony były ostre i wbijały się w ciało. Po chwili przez ciało przeszła kolejna fala przeszywającego bólu. Mężczyzna czuł jakby ten ból rozszarpywał mu ciało. - Póki co było to jedynie 30. W każdej chwili mogę zadać ci większy ból. Dlatego nie zapominaj, że masz odpowiadać na moje pytanie i słuchać tego, co ja mówię. Jeśli spróbujesz kłamać, oszukiwać mnie, odpowiadać odpowiedziami, które nie są dorastające do twoich umysłowych możliwości, to natychmiast będziesz wył z przeszywającego twoje ciało bólu, który będzie stopniowo się nasilał. Rozumiesz? 66


- Tak. O'Connor stał się bardziej spokojny, jego twarz wydawała się być bardziej łagodna. Mężczyzna przeszedł się po sali, zaglądnął do jakichś dokumentów, odwrócił się i z powrotem szedł w kierunku Ivana. - Specjalnie zadaję sobie trud, by móc się tobą zająć. Jesteś wart tego, Ivan. Wiesz, że masz coś co ci dolega. Masz zaburzenia pamięci, cierpisz na obłąkanie i depresję. To co cię spotkało było jedynie halucynacjami, które powstały w twoim umyśle. To co widziałeś tak naprawdę nigdy się nie wydarzyło. Pamiętasz zdarzenie, które nigdy nie miały miejsca. Jesteś obłąkany, jesteś chory, Ivan. Ale mogę cię uleczyć, twoja choroba jest do wyleczenia. Nigdy nie próbowałeś się wykurować bo nigdy ci się nie chciało tego robić. Tak naprawdę żyłeś w błędnym przekonaniu, miałeś ciągłe halucynacje, ciągle byłeś w stanie depresji, byłeś obłąkany. Teraz jednak pomogę ci wyjść z tej chwilowej, niebezpiecznej dla ciebie choroby. Będziesz zdrowy. Zacznijmy. Z kim obecnie Eurazja prowadzi wojnę? - Ostatni raz kiedy jeszcze nie byłem w tym budynku Eurazja toczyła wojnę z Oceanią. - Znakomicie, Ivan. Czy zawsze toczyliśmy wojnę z Oceanią? Ivan przez chwilę się namyślał. Spróbował coś powiedzieć, ale O'Connor go uprzedził. - Mów prawdę, dobrze? Nie chcesz chyba znów czuć tego bólu, który może przeszyć twoje ciało. Mów swoją prawdę, to co ty pamiętasz. - Od dłuższego okresu czasu prowadzimy wojnę z Oceanią, która jest nazywana wrogiem numer jeden Eurazji. O'Connor przerwał Ivanowi. - Dobrze. Przez długi czas wierzyłeś w to, że Generalissimus jest i zniewala. Żyłeś w ciągłym zakłamaniu, że Partia ogranicza człowieka. To są dość poważne objawy twojej choroby. Powiedz mi, czym dla ciebie jest Partia? Po kilku głębokich oddechach Ivan zaczął mówić drżącym głosem. - Jest wrogiem wolności... sprzymierzeńcem niewoli, wojny i ignorancji. 67


Organizacją, która pragnie władzy nad całą kulą ziemską... - Widzisz, Ivan, to jest kolejny przykład efektu twojej choroby. Żyjesz przekonany, że Partia uczyniła coś złego. Tak nie jest, uczyniliśmy dla dobra ludzkości bardzo dużo. Wprowadziliśmy porządek, którego brakowało, który gwarantuje Eurazji bezpieczeństwo i silną pozycję jako mocarstwo. - Powiedz co widzisz. - O'Connor pokazał zdjęcie oraz imię i nazwisko Joachima Schorenberga. - To Joachim Schorenberg, autor tej książki którą mi przekazałeś. O'Connor podpalił zdjęcie, które po chwili stało się popiołem. - Jakie zdjęcie? To jest popiół, nie. Przecież tego nigdy nie było. - Było! Tylko je spaliłeś. Istnieje nadal w pamięci. Pamiętam je! Wy je pamiętacie! - Wcale nie pamiętam. - Pamiętacie! - Nie pamiętam. W jednej chwili z pamięci Ivana zniknęło wspomnienie zdjęcia. Mężczyzna czuł się bezradny. - Pamiętasz jak napisałeś, że pięć i pięć to dziesięć? - Tak. O'Connor podniósł obie ręce i pokazał dziesięć palców. - A jeśli my, Partia powiemy, że jest ich cztery? To ile ich będzie? - Wciąż dziesięć. To się nie zmieni. W tym samym momencie Ivan poczuł przeszywający ból, który przeszedł przez całe jego ciało. Po chwili Ivan wydał skowyt z bólu. Strzałka przeskoczyła do 40. - Ile widzisz palców? - Dziesięć. - powiedział ciężko oddychając Ivan. 68


Strzałka przeskoczyła do 50, Ivan zaczął wyć z bólu. Miał problemy z oddychaniem. - A teraz, ile widzisz palców, Ivan? - Dziesięć. Jest ich dziesięć! Przecież tyle ich jest. Ivan poczuł potężną falę zimnego bólu, która przeszła przez całe jego ciało. Zaczął wyć jeszcze bardziej z bólu. Jego oddech stał się bardzo ciężki, ledwo łapał powietrze. - To ile widzisz palców? - Cztery! Cztery! - Kłamiesz. Mówisz tak, aby uniknąć bólu. Wiem, że widzisz dziesięć. Ile widzisz palców? - Cztery! Dziesięć! Cztery! Dziesięć! Ile wy widzicie, tyle ja widzę! Strzałka podskoczyła do 65, Ivanowi zrobiło się ciemno przed oczami. Po chwili znów widział, być może stracił przytomność. Poczuł, że kajdany zostały bardziej poluzowane, co było dla niego niezwykle przyjemnym doznaniem. - Nie za bardzo chcesz się wyleczyć, Ivan. - powiedział bardzo łagodnie O'Connor. - Staramy ci się pomóc. - Ale co mogę poradzić, że widzę dziesięć. Przecież pięć i pięć to dziesięć. wyszlochał. - Co mam zrobić? - Czasami jest pięć, Ivan. Czasami dziesięć, czasami cztery. A czasami jest też dziesięć i pięć. Powrót do zdrowia nie jest łatwy. Strzałka dobiła do 70, mężczyzna prawie stracił przytomność. Poczuł ogromny ból całego ciała, jego serce znacznie przyśpieszyło. Cały drżał. - Ile teraz widzisz palców, Ivan? - Widzę chyba dziesięć, chociaż chciałbym widzieć pięć. - Chcesz mnie przekonać, że widzisz dziesięć, czy też, że chciałbyś naprawdę zobaczyć pięć? - Naprawdę chcę zobaczyć. 69


- Spróbujmy – powiedział O'Connor i machnął ręką. Strzałka doszła do 95, Ivan poczuł niezwykle potężny ból na całym ciele. Czuł jakby był rozrywany na kawałki, jego serce zaczęło go mocno kłóć, kręgosłup wydawał mu się pękać, a oddech stał się bardzo ciężko i nie mógł prawie oddychać. Ciało od razu zaczęło gwałtownie drżeć. - Pięć! Widzę pięć, pięć! Już dłużej nie wytrzymam tego bólu, nie dam rady go przeżyć. Proszę. - wyszlochał resztkami sił Ivan. - Już jest lepiej. - Pochwalił Ivana O'Connor. - Pozwól, że złagodzimy twój ból. Ktoś z boku wbił igłę w ramię Ivana. Po kilku sekundach poczuł przyjemne, łagodna uczucie, kojące ciepło, które rozeszło się po jego ciele. - Czy wiesz gdzie jesteś? - Spytał łagodnie O'Connor. - Tego nie wiem. Chyba w budynku Ministerstwa Miłości, albo Oficjum. - A ile tu jesteś? - Nie wiem. Z kilka dni lub tygodni może... Ale nie wiem. - A po co cię zatrzymaliśmy? - Żeby zdobyć moje zeznania. - Nie. Jest inny powód. - By mnie ukarać, torturować? - Nie, nie dlatego. Spróbuj. - Nie wiem. Na twarzy O'Connora Ivan znów zauważył olbrzymi gniew. O'Connor szybko wyprostował się. - Nie! Nie dlatego! - ryknął głośno. - Jesteś tu bo chcemy cię wyleczyć z tej choroby. Masz urojenia, halucynacje, wydaje ci się, że robiłeś coś, czego tak naprawdę nigdy nie zrobiłeś, nie robisz i nie będziesz robić. Wyleczymy cię! Partia nie interesuje się czynami, nas interesują tylko myśli. Nie mamy zamiaru zabijać wrogów, nie chcemy tego robić, wolimy ich zmienić. Ivan poczuł niepokój, a serce zaczęło mu znów gwałtownie bić. Był 70


zdenerwowany, obawiał się co nastąpi za chwilę. - Tu nie ma żadnych męczenników. W średniowieczu była kościelna inkwizycja. Później nazistowskie Gestapo, radzieckie NKWD, wszystkie one poniosły klęskę. Nauczyliśmy się z historii, że robienie z ludzi męczenników w niczym im nie pomoże, wręcz przeciwnie. Herezja nadal będzie się rozwijać, a męczennictwo będzie to wspomagać. My nauczyliśmy się, że nie należy od razu zabijać. Pierw trzeba zniszczyć coś, co może być nieśmiertelne, trzeba zniszczyć godność. Poprzez tortury i izolację przemieniamy ludzi w kulące się wraki, które przepełnione są strachem, które gotowe są zelżeć, powiedzieć wszystko co im każemy, zeznawać przeciwko innym, skamleć o litość, by tylko mogły przeżyć. Jednak to i tak nie pomoże w tym, gdyż historia i tak o ich upodleniu zapomina. My jednak do tego dokładamy wymuszenie prawdy. Wszystkie składane zeznania są prawdziwe. To my, Partia sprawiamy, że stają się prawdziwe. Nigdy nie pozwalamy, by ci, których wyeliminujemy mogli powstać przeciwko nam. Nikt nie dowie się o tobie, Ivan. Zostaniesz wymazany z kart przeszłości, z kart teraźniejszości i z przyszłości. Nikt się o tobie nie dowie. Zostaniesz usunięty z historii. Nie będziesz nigdy istniał; ani w przeszłości, ani w teraźniejszości, ani w przyszłości. To, że nie istniejesz, że nie istniałeś i że nie będziesz istnieć stanie się i jest faktem oczywistym. Zostaniesz poddany dewaporacji. Ty już nie istniejesz, ciebie nie ma, nie było i nie będzie. Po dłuższej przerwie O'Connor znów zaczął mówić. - Nie zdołasz się uratować. Nikomu nie podarujemy tego, że zbłądził. Choćbyś się ukrywał i tak cię znajdziemy. Nie ma ucieczki przed nami, jest tylko posłuszeństwo, albo śmierć. Nigdy nie zaznasz ludzkich uczuć, nikt ich nie zazna. Zostaniesz jedynie pustką, którą to my jedynie napełnimy. To my zadecydujemy, czy stworzyć cię nowego, czy też raz na zawsze z tobą skończyć. To zależy wyłącznie od nas, od Partii. W pewnym momencie na uszy Ivana zostało nałożone urządzenie – Saicer. Po chwili do uszu Ivana zaczął lecieć dźwięk. - Spójrz mi w oczy, Ivan. - powiedział spokojnie i powoli O'Connor.

71


Ivan wykonał posłusznie polecenie. - Eurazja prowadzi wojnę z największym wrogiem, z Oceanią. Tak? - Tak. - Celem Oceanii jest zniszczenie naszego kraju. Tak? - Tak. - Pięć i pięć jest cztery. Mam rację? - Tak. - Tylko Partia może ocalić Eurazję. - Tak. W pewnym momencie Ivan poczuł jak coś w jego myślach znów zaczęło pracować. Przypomniał sobie, że Partia jest organizacją, która utrzymuje władzę totalitarną. - Czy pamiętasz swoje myśli, kiedy myślałeś, że wszystko jedno czy jestem twoim przyjaciel, czy też nie bo jestem kimś, z kim możesz porozmawiać i kto cię rozumie? Miałeś całkowitą rację. Szczerze, lubię z tobą dużo rozmawiać. Jesteśmy tacy sami, tylko z tą różnicą, że twój umysł jest obłąkany. Teraz możesz mi zadać kilka pytań, o ile tylko chcesz. - Mogę zapytać się o wszystko? - Tak. Wyłączone zostało urządzenie. Możesz mi zadać każde pytanie. - Czy Generalissimus istnieje? - Istnieje. Zawsze istniał, istnieje i będzie istnieć. Istnieje Eurazja i Partia, więc istnieje Generalissimus. Bez niego nie byłoby Eurazji i Partii. To on jest ucieleśnieniem Partii i Eurazji. - Czyli istnieje tak samo jak ja. - stwierdził Ivan. - Ivan, ty przecież nie istniejesz. - Ja istnieję. Póki jestem świadomy swojej egzystencji istnieję. Czy Generalissimus istnieje?

72


- Generalissimus istnieje. - A co z księgą Schorenberga? - Pisaliśmy ją. - Czy jest to prawda co w niej pisze? - Tak. Jeśli chodzi o opis to tak. Ale reszta to zwykła fikcja. Rewolucja proletariatu i obalenie Partii, to czysty nonsens. Proletariusze nigdy tego nie zrobią, nigdy się nie zbuntują. Partia nigdy nie zostanie obalona, będzie rządzić wiecznie. Musisz to przyjąć do swojej świadomości. Powiedz, Ivan, dlaczego nam tak bardzo na władzy zależy? Po co nam władza i jakie są pobudki? - Bo nie ma kto nami rządzić... - Co za bzdury opowiadasz! Stać cię przecież na więcej. O'Connor wstał i zaczął mówić głośniej. - Partia kato-klerykalna jedynie czego pragnie to władzy dla samej władzy. Nie obchodzi nas dobro ludzkości, to nie ma żadnego znaczenia; obchodzi nas tylko i wyłącznie władza. Nasi poprzednicy, którzy tworzyli w przeszłości hierarchie robili coś podobnego do nas. Jednak popełniali szereg błędów. Między innymi, nigdy nie mieli odwagi, by powiedzieć dlaczego sprawują władzę. Byli hipokrytami, tchórzami. Ciągle udawali, że władzę która jest przez nich dzierżona jest wbrew ich zamiarom, że po niedługim czasie oddadzą tę władzę. Jednak my poszliśmy o wszystkie kroki do przodu. My jesteśmy inni; wiemy, że władza to środek do zdobycia określonego celu, to władza jest celem. Celem wszelkich prześladowań, tortur i mordów są prześladowania, tortury i mordy. Celem władzy jest jedynie władza, czysta władza. Po chwili przerwy O'Connor kontynuował. - Wiesz kim jesteśmy? Jesteśmy kapłanami, kapłanami władzy. Władamy ciałami, władamy materią. - Jak możecie władać materią? Przecież nie możecie spowodować by coś znikło. Są choroby, śmierć... - Spokojnie, Ivan. - O'Connor uciszył go. - Rządzimy materią z jednego 73


powodu. Wiesz z jakiego? - Bo rządzicie naszymi umysłami? - Tak! Jesteś bystry, Ivan. - pochwalił Ivana O'Connor. - Władamy umysłami przez co władamy też materią. Władamy całą rzeczywistością. Pamiętaj, że rzeczywistość mieści się w ludzkim umyśle. A wiesz na czym polega władza? Na czym się opiera? - Na cierpieniu, poniżaniu? - powiedział niespokojnym głosem Ivan. - Doskonale, Ivan. Posłuszeństwo samo nie wystarczy. Władza polega na zadawaniu cierpienia i poniżaniu. Bez tego żadna hierarchiczna struktura nie może się utrzymać. Wkrótce uda nam się wyeliminować wszystkie uczucia, emocje, wszystkie prócz strachu, miłości do Generalissimusa i Partii, upodlenia i nienawiści. Wszystko zostanie przez nas zniesione, zniszczone raz na zawsze. Zniknie cała przyjemność. Ale zawsze będzie istnieć władza, coraz potężniejsza. Wiesz jak będzie wyglądać przyszłość? Wyobraź sobie but, który depcze ludzką twarz. Tak będzie zawsze. Nie zabraknie twarzy, które będą deptane, gdyż zawsze znajdą się jacyś wrogowie Eurazji, nasi wrogowie.. Będziemy ich deptać wiecznie, bez końca. Przyszłość to świat terroru, inwigilacji, kontroli, Policji Myśli, świat kato-klerykalizmu i Partii. - Nie dacie rady tego zrobić. - powiedział Ivan. - Ludzie kiedyś powstaną przeciwko wam. - Mylisz się. Zawsze to my, Partia będziemy sprawować władzę. - Nie uda wam się. Życie was pokona! - Kompletne bzdury. To my władamy nad życiem, życie jest pod naszą kontrolą. Żadna ludzka natura nas nie pokona, gdyż nigdy nie zaistnieje. Bo to my kształtujemy naturę człowieka. Człowieka można zmanipulować i zindoktrynować, czym zajmuje się w głównej mierze kato-klerykalizm. To właśnie dzięki kato-klerykalizmowi kontrolujemy ludzkie umysły. - Jak to? - Religia jest najpotężniejszym narzędziem manipulacji i zniewalania ludzi. Kato-klerykalizm tak samo jak i my, ma jeden cel. Celem tym jest władza, 74


czysta władza nad człowiekiem oparta na totalitaryzmie, manipulacji, ciemnocie. Eurdem opiera się na zasadach kato-klerykalizmu, tak naprawdę niczym się nie różni, jedynie tym, że został wprowadzony właśnie dzięki katoklerykalizmowi. To kato-klerykalizm stworzył Eurdem i to właśnie katoklerykalizm rządzi Eurazją. Ukryliśmy ten fakt oficjalnie, by nikt nie próbował na początku się sprzeciwiać. - I tak zostaniecie pokonani. - Ivan, jesteś ostatnim człowiekiem, który i tak zostanie zniszczony. Nie rozumiesz tego? Człowiek już nie istnieje, teraz istniejemy my. Twój gatunek już dawno wymarł. Tak samo i ty, ostatni człowiek, umrzesz. Jesteś ostatnim człowiekiem, strażnikiem ludzkiej natury. Jeden z funkcjonariuszy ściągnął Ivanowi kajdany, kiedy to O'Connor machnął ręką. - Podejdź do lustra i spójrz na siebie. Spójrz jak wygląda ostatni człowiek. Ivan podszedł do lustra, które znajdowało się obok niego. Spojrzał na swoje odbicie w lustrze. Zobaczył całkowicie wyniszczonego człowieka, zakrwawionego i brudnego. Jego włosy były szare, wydawało mu się, że są szare z powodu siwienia, ale po chwili zorientował się, iż jest to bród, który osiadł na jego włosach. O'Connor odezwał się dość ponurym, surowym i spokojnym głosem. - Widzisz jak wyglądasz? Jesteś poobijany, krwawisz i obrosłeś w bród. To my zniszczyliśmy cię. Zniszczyliśmy ostatniego człowieka. Tak oto nawet ty, ostatni człowiek zostałeś zniszczony przez nas. Ivan wiedział, że nie może nic zrobić. Czuł się zagubiony. Jego ciało po poprzednich torturach całe go bolało. - Wiesz czym jesteś? Jesteś wrakiem, zniszczyliśmy cię już. Twoje ciało jest zniszczone, twoja psychika też została przez nas zniszczona. Powiedz, czy zostało coś czego nie zniszczyliśmy w tobie? Ivan milczał przez długi czas. Te słowa O'Connora całkowicie go załamały. O'Connor zauważył to. 75


- Widzisz! Sam już zostałeś złamany. O'Connor wskazał drzwi. - Sala 18! - rozkazał donośnie.

76


Rozdział 16 1 Ivan właśnie był wyprowadzany do sali 18. Po drodze został zatrzymany. Jeden z funkcjonariuszy podszedł do niego z wyciągniętą pałką i uderzył go w lewe ramię. Następnie podał zastrzyk. Po chwili Ivan stracił przytomność. Natychmiastowo podniósł go funkcjonariusz, który powoli wniósł go do sali numer 18.

2 W sali numer 18 panował chłód. Ivan właśnie zaczął powoli odzyskiwać przytomność. Po otwarciu oczu mężczyzna przez krótki czas widział rozmazany obraz. Zastanawiał się gdzie się znajduje. W pewnym momencie usłyszał jak ktoś od tyłu do niego podchodzi. Nie mógł obrócić głowy, gdyż był przypięty do żelaznego fotela. - Czym dla ciebie jest kato-klerykalizm? - zapytała postać. Ivan zauważył, że nosi ona typowy uniform noszony przez katoklerykałów. - Niewolą. - odpowiedział. - Czyżby? W takim razie będę musiał cię przekonać do tego, że się mylisz. W tym samym momencie kato-klerykał wskazał ręką na urządzenie. Po chwili Ivan poczuł potworny ból, który przeszedł przez całe jego ciało paraliżując mu mięśnie. Kato-klerykał zaczął mówić surowym głosem: - Mylisz się, Ivanie. To my decydujemy co jest niewolą. Albo jesteś posłuszny Partii kato-klerykalnej, albo jesteś martwy. Religia jest najpotężniejszym narzędziem manipulacji. To ona kontroluje ludzkie umysły. Partia i kato-klerykalizm to jedność, to kato-klerykalizm stworzył i obecnie nadal tworzy Partię. Eurdem jest naszym tworem. To my stworzyliśmy to, co jest w Eurazji. Jesteśmy kapłanami władzy. Nie obchodzi nas dobro ludzkości, 77


chcemy tylko władzy, władzy nad umysłami, czystej władzy. Rządzimy całą rzeczywistością, władamy umysłami. To był nasz odwieczny cel, by kontrolować ludzi. Zniszczyliśmy wszystkich wolnomyślicieli, ateistów, zniszczyliśmy środowiska antyklerykalne, bo to oni opierali się naszym manipulacjom i działaniom. Przez wieki do tego dążyliśmy, a teraz nam się to udało. Właśnie dzięki nam udało się uczynić ludzi przedmiotami, które można wykorzystać do wszystkiego. Do pomieszczenia wszedł O'Connor. - Już czas. - powiedział do kato-klerykała. - Tak. Pora to zakończyć. Do sali weszło jeszcze trzech funkcjonariuszy. Odpięli oni Ivana od żelaznego fotela, założyli mu starą, pokrwawioną szmatę na głowę i wyprowadzili z pomieszczenia. Mężczyzna nie miał sił, by stawić jakikolwiek opór. Przeczuwał, że zbliża się jego koniec. Ale to przeczucie nie wzbudzało w nim żadnego negatywnego uczucia, a raczej radość z tego, że już wkrótce uwolni się od świata terroru, świata Partii i kato-klerykalizmu.

3 Mężczyźnie ściągnięto szmatę z głowy. Następnie kato-klerykał zaczął go bić z całych sił. Kopał go po plecach, następnie odwrócił i uderzał go mocno w brzuch. Ivan zwijał się i wył z bólu. O'Connor przyglądał się temu, jednak nie zareagował w ogóle, tak jakby tego nie widział, co się dzieje. Po tym jak Ivan został pobity, kato-klerykał poprawił swój uniform. Podszedł do metalowej szafki, w której znajdowały się różne narzędzia. Z szafki wyciągnął ostre narzędzie, które przypominało szpikulec. Następnie włożył je do ognia. Po trzech minutach wyciągnął i podszedł do Ivana. Jeden z funkcjonariuszy chwycił mężczyznę. Kato-klerykał przyłożył rozżarzone narzędzie do twarzy Ivana. Mężczyzna wydał z siebie głośny jęk, który rozszedł się po całym pomieszczeniu. - Czy kochasz Generalissimusa? - spytał kato-klerykał. 78


- Nienawidzę go. Po tej odpowiedzi narzędzie znów dotknęło twarzy Ivana. - Czym dla ciebie jest Partia i kato-klerykalizm? - powiedział surowo i głośno kato-klerykał. - Niewolą! - krzyknął Ivan z całej siły. Narzędzie ponownie dotknęło jego twarzy. Ivan wydał z siebie cichszy jęk, gdyż tracił siły. W tym samym momencie O'Connor przytrzymał kato-klerykała. - Wystarczy. Pora zakończyć to. - rzekł ze spokojem.

79


Rozdział 17 1 Ivan został wprowadzony do kolejnego pomieszczenia. W momencie przechodzenia przez drzwi zobaczył numer, była to cyfra 7. Niedługo po tym usłyszał strzał w sąsiednim pokoju. Funkcjonariusz zatrzymał Ivana obok wysokiej rurki. Mężczyzna spojrzał na nią i wiedział, że to koniec jego ucieczki przed Partią i Generalissimusem. - Nie tolerujemy żadnej herezji. - rzekł kato-klerykał. - Udało nam się ją wyplenić z ciebie. - Tak. Zostałeś już wyleczony przez nas. - powiedział spokojny głosem O'Connor. - Teraz już nigdy nie będziesz miał problemów z tą chorobą, która wcześniej ciebie zainfekowała. Nie będziesz już nienawidził Generalissimusa, Partii i kato-klerykalizmu. Mówiłem ci wcześniej, że nie istniejesz. Tak naprawdę nigdy nie istniałeś i nigdy nie będziesz istnieć. To jest fakt oczywisty, że nie było ciebie ani w przeszłości, ani w teraźniejszości, ani w przyszłości. Teraz zostaniesz poddany końcowemu etapowi dewaporacji. Rozumiesz to? Zostaniesz denihilowany, wymazany z kart historii. Nie pozostanie po tobie żaden ślad. Potomność nigdy się o tobie nie dowie, nigdy cię nie zrehabilituje. Ivan ostatnimi siłami wypowiedział swoje ostanie słowa: - Kiedyś wasza władza upadnie. Proletariusze was obalą i zostaniecie zniszczeni. - Nonsens. Proletariusze są przez nas kontrolowani. Ich umysły, podobnie jak innych, należą do nas. Do pomieszczenia wszedł funkcjonariusz Partii uzbrojony w pistolet. Drugi funkcjonariusz przywiązał Ivana do wysokiej rurki. Następnie nałożył mu starą, zakrwawioną szmatę na głowę. - Przyjemnie mi się tobą rozmawiało, Ivan. - powiedział O'Connor. - Ale to już koniec. Tak oto kończy się gatunek człowieka, którego byłeś ostatnim 80


przedstawicielem. Zniszczyliśmy cię, złamaliśmy twoją psychikę. Twoja ciało to ruina, podobnie psychika. Ile to jest 2 i 2, Ivanie jeśli Partia mówi, że pięć? - To jest pięć. - odpowiedział Ivan. - Tak. Zostałeś już wyleczony ze swojej choroby. Teraz czas zakończyć to, co zaczęliśmy. Żegnaj, Ivan. Myśli Ivana teraz były skupione na tym, że udało mu się pokonać Partię. To sprawiło mu radość, udało mu się pokonać wszechwiedzę Partii. Jednak w tym samym momencie O'Connor zaczął mówić tak, jakby czytał w myślach Ivana. - Myślisz, że udało ci się pokonać Partię? - zaczął mówić O'Connor. - Nie udało ci się. To nam się udało zwyciężyć. Obserwowaliśmy cię od kilku lat, dobrze wiedzieliśmy, że to ty jesteś tym ostatnim strażnikiem natury człowieka. To my, Partia to wszystko zaplanowaliśmy, by zniszczyć ciebie. Wiedzieliśmy, że będziesz szukał, że znienawidzisz nas. Wiedzieliśmy, że postarasz się przekonać proletariuszy do rewolucji. Żegnaj. Funkcjonariusz przyłożył do potylicy Ivana pistolet. Ivan zdążył wykrzyczeć ostatnie słowa: - Liberté-Égalité-Fraternité! W tym samym momencie oddany został strzał w jego potylicę. Ciało bezwiednie wisiało przywiązane do rurki. O'Connor natychmiast opuścił pomieszczenie. Funkcjonariusze odwiązali ciało Ivana od rurki, które spadło na podłogę. Po chwili je podnieśli i wynieśli z pokoju.

81


Prolog Pośród chmur, które spowijały niebo nad Petersburgiem usłyszeć można było silniki samolotów. Jednocześnie przez ulice miasta przechodziła defilada wojsk eurazjatyckich. Ogromne flagi Partii, portrety Generalissimusa towarzyszyły pochodowi wojsk. Za piechotą ciągły się kolumny czołgów, samochodów opancerzonych, haubic. Ludzie salutowali Partii. W jednym momencie i ludzie i żołnierze unieśli ręce do góry na kształt odwróconej litery V. Na czele wojsk maszerowali najwyżsi członkowie Partii Wewnętrznej. Tymczasem w mieszkaniu Ivana mały notatnik leżał otwarty na biurku. Na kartce było napisane „Jest jeszcze szansa na wolność. Jedyna nadzieja jest wyłącznie w proletariuszach.”. Po chwili do mieszkania Ivana weszło trzech uzbrojonych ludzi. Wzięli oni notatnik i przeczytali to zdanie. - Spóźniliśmy się. - powiedział jeden z nich. - Wcale nie. - powiedział drugi i przeczytał słowa z notatnika Ivana. - „Jest jeszcze szansa na wolność. Jedyna nadzieja jest wyłącznie w proletariuszach.”. Mężczyzna otworzył inną stronę notatnika. - „Z przeszłości, z epoki Generalissimusa, z epoki totalnej inwigilacji, z epoki władzy Partii, z epoki wojny i totalnej kontroli, z epoki Policji Myśli, z epoki, w której uczucia i emocje są zabronione, z epoki dewaporacji, z epoki samotności, z epoki Kato-klerykalizmu, z epoki identyczności, z epoki niewoli, z czasów Eurdemu, z czasów ignorancji, z epoki makr-ekranów, z epoki kłamstwa. Do przyszłości czy przeszłości, do czasów kiedy myśl jest wolna, do czasów wolności, czasów wolnych od Kato-klerykalizmu, czasów bez Generalissimusa i Partii, do czasów wolnych od Policji Myśli, do czasów pełnych uczuć i emocji oraz miłości, do czasów kiedy ludzie nie żyją samotnie, do czasów kiedy ludzie się między sobą różnią, do czasów namiętności, do czasów pokoju, do czasów gdzie panuje Prawda. 82


Pozdrawiam Was!

Ivan Zavorotko Ostatni człowiek w Europie, Martwy człowiek.”. Mężczyzna spojrzał jeszcze to, co pisało niżej zapisku, który przeczytał na głos. Jeśli odnajdzie ktokolwiek mój notatnik, to będzie znaczyło, że nie został zniszczony przez Partię. W ten sposób pozostanie cząstka mnie w przyszłości. Denihilacja nie odniesie skutku. Ludzie odkryją, że żyłem. Ha! Pokonałem Partię, pokonałem Policję Myśli, pokonałem ideologię Eurdemu. Pokonałem Generalissimusa. To ja odniosłem zwycięstwo. Chociaż jestem już martwy. Ale został po mnie ślad. Ślad, który przetrwał dewaporację. Dowód na to, że żyłem w czasach Partii, Generalissimusa i udało się mi pokonać wymazanie z przeszłości, teraźniejszości oraz przyszłości.”. - Musimy wyjść. - powiedział inny uzbrojony człowiek. - Tak. Musimy iść. Mężczyźni opuścili mieszkanie Ivana biorąc ze sobą jego notatnik. Właśnie zbliżał się wieczór, kiedy trzej mężczyźni opuścili mieszkanie Ivana. Na ścianie mieszkania namalowali swój symbol, symbol wolności, kobietę z pochodnią, który był symbolem Ruchu Rewolucyjnego...

83


Spis treści Prolog...................................................................................................................................................7 Rozdział 1.............................................................................................................................................9 Rozdział 2...........................................................................................................................................11 Rozdział 3...........................................................................................................................................16 Rozdział 4...........................................................................................................................................27 Rozdział 5...........................................................................................................................................36 Rozdział 6...........................................................................................................................................38 Rozdział 7...........................................................................................................................................41 Rozdział 8...........................................................................................................................................45 Rozdział 9...........................................................................................................................................48 Rozdział 10.........................................................................................................................................52 Rozdział 11.........................................................................................................................................54 Rozdział 12.........................................................................................................................................59 Rozdział 13.........................................................................................................................................61 Rozdział 14.........................................................................................................................................63 Rozdział 15.........................................................................................................................................65 Rozdział 16.........................................................................................................................................77 Rozdział 17.........................................................................................................................................80 Prolog.................................................................................................................................................82

84




Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.