10 minute read

Podniebny luksus, czyli prywatne czartery

PODNIEBNY LUKSUS,

CZYLI PRYWATNE CZARTERY

TEKST MIKOŁAJ BUCZYŃSKI

Prywatne czartery wbrew pozorom rzadko rozpalają wyobraźnię, ale tylko dlatego, że wydają się zbyt niedostępne, by w ogóle o nich myśleć. Luksusowe linie lotnicze na brak klientów jednak nie narzekają. Co więcej – rynek się powiększa...

Podczas gdy znaczna część społeczeństwa zaciska pasa i odmawia sobie dalekich podróży, jest grupa ludzi, którzy nie tylko latają, ale robią to w iście królewskim stylu. Co ciekawe, wiele prywatnych lotów nie jest wakacyjną fanaberią, ale elementem codziennego życia najbogatszych biznesmenów. Jak wspomina Mateusz Chmurzyński, doświadczony pilot pracujący w liniach Jet Story: „wielu biznesmenów zaczyna przygodę z private jetami ze względów biznesowych i dopiero po czasie decydują się wynajmować czartery również na wakacje. Jeżeli chodzi o proporcje lotów biznes – wakacje to jest to pół na pół”. Z Mateuszem przeprowadziłem zresztą miniwywiad, który znajduje się w dalszej części artykułu.

DLA KOGO PRYWATNE LOTY? Chociaż temat za chwilę rozwiniemy, już intuicyjnie można wyczuć, że prywatny czarter nie jest tani. Na cenę lotu składają się między innymi: koszt wynajmu maszyny, praca załogi (którą w podstawowej formie stanowią pilot i stewardesa), paliwo. To oczywiście tylko wierzchołek góry lodowej, ale już daje do myślenia.

Jedną z zalet prywatnego latania jest jednak czas – klienci mogą bardzo szybko zarezerwować lot na dowolny dzień i dowolną godzinę, nie stoją w kolejkach i nie czekają zbyt długo na odprawę – formalności trwają w zasadzie nie dłużej niż 10 minut. Możliwe jest też latanie w dowolne miejsca bez przesiadki. Łatwo sobie wyobrazić, że kiedy dla ważności umowy lub współpracy niezbędna jest obecność przedsiębiorcy w danym miejscu i czasie, to czasami wynajęcie prywatnego lotu jest wręcz opłacalne. Również potrzeba prywatności (lub nawet poufności) może uzasadniać wynajęcie odrzutowca. Dla wielu polityków czy największych gwiazd sportu i show-biznesu klasyczna forma latania może być nawet nie tyle niekomfortowa, co w niektórych przypadkach – niebezpieczna.

Private jet może też się okazać przydatny, kiedy trzeba przewieźć dużo bagażu (tutaj nie ma w zasadzie formalnych ograniczeń) lub zwierzęta (na terenie Polski to żaden problem, za granicą najczęściej też).

Czartery są również wynajmowane w celach medycznych. Transport ekipy ratunkowej na miejsce zdarzenia lub poszkodowanego do szpitala może uratować życie – a jest to przecież najwyższa wartość.

Oczywiście obok wymienionych powyżej pobudek może też stać po prostu potrzeba wygody, jakiej nie zapewni nawet klasa biznes.

ILE TO KOSZTUJE? Jak gruby portfel trzeba więc mieć, aby móc wynająć czarter? Wiele zależy od kierunku, w którym się udajemy, typu samolotu, składu załogi i wielu innych czynników. Ogólnie rzecz ujmując, jeżeli chcemy odbyć podróż na terenie Polski, zapłacimy od około 2 tys. euro za lot. Pomiędzy państwami europejskimi ceny jednak zaczynają się od 10 tys. euro. Rzadko jest tak, że osoby, które stać na prywatne loty, wybierają najtańsze opcje. Trudno jednak podać górny limit cenowy, ponieważ w zależności od upodobań, cóż… sky is the limit.

FOTO: JAROSLAV MUZYCHENKO, UNSPLASH 41

PRYWATNE CZARTERY CZY WŁASNY ODRZUTOWIEC? Skoro już ustaliliśmy, że lot prywatnym jetem może być opłacalny, to może i jego kupno będzie korzystne? Na to pytanie da się odpowiedzieć pozytywnie, jednak jak to kiedyś w wywiadzie dla „Business Insider” odpowiedział Vadim Horiszny, wiceprezes NetJets Europe:aby myśleć o opłacalności, należy latać ponad 200 godzin rocznie.

Są jednak i tacy, które te 200 godzin „wyrabiają”. Jednocześnie przy wyliczaniu opłacalności trzeba wziąć pod uwagę nie tylko koszt zakupu maszyny (od 3 milionów dolarów), ale i szereg innych, jak np.koszt finansowy (oprocentowanie kredytu lub leasingu), zarządzanie (w tym konserwacja, dbanie o stan techniczny), utrzymanie personelu pokładowego (w tym szkolenia), miejsce w hangarze, ubezpieczenie, modernizacje kabiny.

Pewną opcją „pośrodku” jest posiadanie udziałów we własności samolotu (sprzedaż prowadzi m.in. wspomniana firma NetJets Europe), szczególnie że można je łączyć (np. część udziałów we własności samolotu długodystansowego i część we własności samolotu krótkodystansowego). Posiadanie udziałów również umożliwia latanie „własnym” samolotem, chociaż w nieco ograniczonym zakresie. Jednocześnie jednak obniża znacząco koszty.

OPCJE NA „TANIE” LATANIE Cóż, latanie prywatnymi czarterami tanie (w ujęciu obiektywnym) raczej nigdy nie będzie. Wciąż jednak może być znacząco tańsze (nawet o 70% w stosunku do ceny regularnej). Pierwszą, oczywistą opcją jest latanie w większej grupie (koszt czarteru rozbija się na kilka osób). Drugą jest korzystanie z tzw. empty legs.

Wiele prywatnych lotów odbywa się tylko w jedną stronę. Wtedy pilot nie wraca do stałej bazy, ale pozostaje w kraju, do którego odbywał się rejs, czekając na zlecenie. Czasem jednak maszyna musi gdzieś dolecieć lub skądś wrócić „na pusto”. Wtedy też w danym odrzutowcu oferowane są miejsca po znacznie niższych stawkach.

POLSKI RYNEK Na polskim rynku prywatne czartery są oferowane przez wiele firm. Jedną z najbardziej znanych jest wspomniana Jet Story, działająca od 2006 r. i, jak sama podaje na stronie internetowej, jest „największym tego typu przewoźnikiem w Europie Środkowo-Wschodniej”. Firma nie tylko organizuje loty, ale i świadczy szereg innych usług, jak np. doradztwo w zakresie kupna samolotu, przeprowadzenie inspekcji przed odbiorem czy też zarządzanie samolotem. Jet Story zatrudnia prawie dwustu pracowników, w tym pięćdziesięciu pilotów i trzydzieści stewardes.

Na terytorium naszego kraju prężnie działa również Jet Partner, Deutsche-Privatjet Polska, Volanti Air Taxi, AMC Aviation. Warto chwilę poświęcić na ofertę firmy LuxJet, która jest brokerem, czy LunaJets, która opracowała własną aplikację do zamawiania czarterów i zarządzania nimi.

Oferty prywatnych lotów wyszukać mogą również biura podróży specjalizujące się w wycieczkach szytych na miarę, jak np. warszawskie biuro podróży Carter. Jak wspomina Ela Strawa, menedżer sprzedaży w Carter, „podróże prywatnymi samolotami już nie ograniczają się do lotów biznesowych, ale coraz częściej są to loty w celach turystycznych. Modne stają się wycieczki organizowane helikopterem np. w obrębie Europy. W ten nietuzinkowy sposób w ciągu kilku dni jesteśmy w stanie odwiedzić wiele krajów. O poranku wybrać się na spacer po plaży na Korsyce, zjeść lunch na Santorini, a popołudniowe cappuccino wypić w Wenecji. Zaś wracając do domu, podziwiać szczyty Alp wraz z Mont Blanc”.

ROZMOWA Z PILOTEM JET STORY Gdy pracowałem nad artykułem, udało mi się zamienić kilka słów z pilotem wspomnianych linii lotniczych Jet Story – Mateuszem Chmurzyńskim:

MIKOŁAJ BUCZYŃSKI: CZYM SIĘ RÓŻNIĄ WYMAGANIA DLA PILOTA ODRZUTOWCA OD WYMAGAŃ DLA PILOTA TRADYCYJNEGO SAMOLOTU PASAŻERSKIEGO? Mateusz Chmurzyński: To raczej kwestia szkolenia na dany typ samolotu, ponieważ same uprawnienia się nie różnią.

M.B.: JAK WIĘC ZOSTAĆ PILOTEM ODRZUTOWCA? M.Ch.: Kiedy już masz odpowiednie licencje, należy po prostu zgłosić się w odpowiedzi na rekrutację, którą przeprowadza albo lotnicza linia biznesowa, albo sam przedsiębiorca kompletujący załogę. W przypadku współpracy z liniami to one zapewniają poszczególne zlecenia.

M.B.: CZY SPECYFIKA PRACY ZA STERAMI ODRZUTOWCA RÓŻNI SIĘ OD PRACY DLA TRADYCYJNYCH LINII? M.Ch.: Tak. Przede wszystkim tutaj pilot nie wraca do portu macierzystego. Loty są przeważnie w jedną stronę. Kiedy lecę do jakiegoś kraju, to tam też zostaję w oczekiwaniu na dalsze zlecenia. Plusem jest to, że można zwiedzić kawałek świata, ale wadą jest na pewno częsta i długa rozłąka z bliskimi. Wciąż jednak, czy to za granicą, czy w kraju, są ustalone dyżury, podczas których muszę być do dyspozycji – kiedy otrzymam telefon, powinienem w ciągu dwóch godzin stawić się na lotnisku. Inna jest też praca przed samym wylotem. Tutaj to kapitan wraz z załogą przygotowują samolot do rejsu. Podczas tradycyjnych lotów pilot nie ma bezpośredniej styczności z klientami, a w prywatnych liniach należy osobiście wyjść pasażerom na powitanie.

M.B.: NA JAKIE UDOGODNIENIA MOGĄ LICZYĆ KLIENCI? M.Ch.: Oprócz tego, że mogą wybrać właściwie dowolną godzinę i dowolny dzień rejsu, mogą wybrać dowolny catering obejmujący również wybrany alkohol. Klienci mogą liczyć na pełną prywatność i anonimowość – załoga ma podpisane odpowiednie umowy o zachowanie poufności. Ponadto pasażerowie prywatnych lotów korzystają z odrębnego terminala.

NA ZAKOŃCZENIE Wszystko jest dla ludzi, prywatne czartery również. Te zresztą mogą być w niektórych przypadkach nie tylko przyjemnością, ale i rzeczą niezbędną. Rynek rośnie, więc i podaż powinna rosnąć, a technologia przeć do przodu, niemniej na spadek cen nie ma co liczyć. Pasażerowie prywatnych odrzutowców raczej nie szukają oszczędności, a jakości i luksusu. A te znajdują, stając się jednocześnie królami przestworzy. ⚫

Medicover Stomatologia kontynuuje ekspansję na kolejne rynki stomatologiczne w Europie – inwestuje w MeinDenti st, jedną z wiodących sieci stomatologicznych w Niemczech

Medicover Stomatologia, lider rynku usług stomatologicznych w Polsce i autor m.in. innowacyjnego konceptu Rytuału Uśmiechu, inwestuje w jedną z największych klinik stomatologicznych w Berlinie – MeinDenti st. Tym samym pionier konsolidacji polskiego rynku stomatologicznego wkracza na największy taki rynek w Europie. Inwestycja w fi rmę prowadzącą sieć 16 nowoczesnych klinik w stolicy Niemiec to ważny krok w stronę międzynarodowej ekspansji i budowania europejskiej marki Medicover Stomatologia.

Medicover Stomatologia podpisała umowę, na bazie której zainwestuje w 100 proc. udziałów MeinDenti st, niemieckiej sieci znanych w Berlinie i Poczdamie klinik stomatologicznych, założonych przez doktora Alego Mokabberi. Na sieć 16 nowoczesnych centrów stomatologicznych składają się dwie silne marki: kliniki dla dorosłych pacjentów – MeinDenti st i gabinety dla dzieci – KinderDenti st. Do sfi nalizowania transakcji niezbędne są wymagane prawem zgody regulacyjne dotyczące tego typu procesów. Strony spodziewają się, że inwestycja zostanie zamknięta najwcześniej w ostatnim kwartale tego roku. MeinDenti st jest jednym z wiodących graczy na rynku stomatologicznym w Niemczech. Pierwsza klinika MeinDenti st powstała 20 lat temu, kliniki KinderDenti st działają od 2007 roku. Obecnie MeinDenti st dysponuje blisko 150 fotelami dentystycznymi. Cieszące się wśród pacjentów powszechnym zaufaniem i dużą rozpoznawalnością kliniki działają głównie w Berlinie, jedna klinika dostępna jest dla klientów w Poczdamie. Niemcy są największym rynkiem stomatologicznym w Europie, którego wartość szacowana jest na blisko 30 mld euro. Jest to ponad dziesięć razy więcej niż wielkość rynku stomatologicznego w Polsce. W opinii ekspertów potencjał rozwoju usług stomatologicznych w Niemczech jest ogromny, a niemiecki rynek dopiero wkracza na ścieżkę konsolidacji.

Medicover Stomatologia z międzynarodową ekspansją

Medicover Stomatologia od kilku lat odnotowuje w Polsce wyraźny i dynamiczny rozwój, napędzany przez inwestycje i akwizycje. W Polsce fi rma zbudowała mocny, stabilny biznes stomatologiczny i jest liderem na rynku usług stomatologicznych. W ciągu zaledwie dwóch lat Medicover Stomatologia podwoiła liczbę foteli stomatologicznych dostępnych w sieci (obecnie posiada ich 400). Marka ma już 70 klinik stomatologicznych w Polsce, w których pracuje ponad 750 doświadczonych lekarzy. Ponadto fi rma posiada własne ponad 300-metrowe ultranowoczesne laboratorium protetyczne Medicover „Rytuał Uśmiechu” w Centrum Praskim Koneser w Warszawie. Z początkiem czerwca tego roku fi rma rozpoczęła kolejny znaczący rozdział w swoim rozwoju, by rozszerzyć swoją działalność na największy rynek stomatologiczny w Europie. – Jesteśmy bardzo usatysfakcjonowani wejściem na największy europejski rynek stomatologiczny z tak silnymi markami, jak MeinDenti st i KinderDenti st. To jest dla nas bardzo ważna transakcja i strategiczny pierwszy krok w rozwoju na międzynarodową skalę w sektorze stomatologicznym. Po trwających wiele miesięcy negocjacjach jestem podbudowana tym, czego doświadczyłam. Dr Ali Mokabberi zbudował profesjonalny i wykwalifi kowany zespół medyczny, pełen kultury, pasji, zaangażowania i codziennej życzliwości. To wartości są także bardzo bliskie kulturze działania Medicover Stomatologia. Wierzę, że żadna praktyka stomatologiczna nie może istnieć bez silnego i oddanego zespołu, który tak dba o komfort i bezpieczeństwo pacjentów, by chętnie wracali na kontynuację leczenia – mówi Wiolett a Januszczyk, Dyrektor Zarządzająca Medicover Stomatologia. Dzięki planowanemu przejęciu sieci klinik MeinDenti st, lekarze i osoby wykonujące zawód asystenta stomatologicznego, pracujący w Medicover Stomatologia obecnie i w przyszłości, będą mogli rozwijać ścieżkę zawodową międzynarodowo. Wiolett a Januszczyk dodaje: – Analitycy przewidują, że w tym roku, po trudniejszym dwuletnim okresie pandemicznym, rynek usług stomatologicznych w Europie odnotuje zdecydowane ożywienie. Ogromnie cieszę się, że Medicover Stomatologia podjęła w tym roku zdecydowane kroki w celu rozszerzenia zakresu swoich usług i obecności na europejskim rynku. To potwierdza, że nasza strategia rozwoju się sprawdza – wpisuje się w model polegający na łączeniu sił z najlepszymi i najzdolniejszymi klinikami i dentystami przy jednoczesnym inwestowaniu w sukces własnej marki.

This article is from: