/Polska_mova_Ivanova

Page 1

Zalecony przez Ministerstwo O wiaty i Nauki Ukrainy

Ëüâ³â Âèäàâíèöòâî Ñâ³ò 20 10


ÓÄÊ 811.162.1(075.3) ÁÁÊ 81.415.3ÿ7 I-20 Ðåêîìåíäîâàíî ̳í³ñòåðñòâîì îñâ³òè ³ íàóêè Óêðà¿íè (íàêàç ¹ 177 â³ä 03.03.2010 ð.) Âèäàíî çà ðàõóíîê äåðæàâíèõ êîøò³â. Ïðîäàæ çàáîðîíåíî

Ïñèõîëîãî-ïåäàãîã³÷íó åêñïåðòèçó ïðîâîäèâ ²íñòèòóò ïåäàãîã³êè ÍÀÏÍ Óêðà¿íè

Åêñïåðòè, ÿê³ çä³éñíþâàëè åêñïåðòèçó: ²ëü÷óê Â.Ò., Ñòîðîæóê ².Â., Ïðèñÿæíþê Í.Â.,

Þð÷óê Ë.Ì.,

ÇÍÇ ¹ 24 ì. Ëüâîâà, â÷èòåëü; Øàðîâå÷ê³âñüêèé íàâ÷àëüíî-âèõîâíèé êîìïëåêñ, Õìåëüíèöüêà îáë., ó÷èòåëü; çàâ. êàá³íåòîì çàðóá³æíî¿ ë³òåðàòóðè òà ìîâ íàö³îíàëüíèõ ìåíøèí ³ííèöüêîãî βÏÎÏÏ, â÷èòåëü-ìåòîäèñò; çàâ. êàôåäðîþ ìåòîäîëî㳿 òà óïðàâë³ííÿ îñâ³òîþ ³ííèöüêîãî βÎÏÏ, êàíä. ïåä. íàóê

²âàíîâà Ì. Ïîëüñüêà ìîâà : ï³äðó÷. äëÿ 10 êëàñó çàãàëüíîîñâ³òí³õ íàâ÷àëüI-20 íèõ çàêëàä³â ç íàâ÷àííÿì ïîëüñüêîþ ìîâîþ / Ì.²âàíîâà. Ëüâ³â : Ñâ³ò, 2010. 304 ñ. ISBN 978-966-603-640-0 ÓÄÊ 811.162.1(075.3) ÁÁÊ 81.415.3ÿ7

ISBN 978-966-603-640-0

© ²âàíîâà Ì.Ñ., 2010 © Âèäàâíèöòâî Ñâ³ò , 2010


DROGI U¯YTKOWNIKU! Kontynuujesz naukê jêzyka polskiego z nowym podrêcznikiem przygotowanym specjalnie dla Ciebie. ¯ywiê nadziejê, ¿e ten podrêcznik pozwoli Ci doskonaliæ umiejêtno ci odpowiedzialnego mówienia i pisania o dowolnym fragmencie otaczaj¹cego nas wiata, o ludzkich prze¿yciach i d¹¿eniach. Nasze mówienie mo¿e budowaæ ¿yczliwo æ, przyja ñ i mi³o æ miêdzy lud mi, a wiêc wszystkie te warto ci, które towarzysz¹ prawdzie, dobru i piêknu, ale mo¿e równie¿ burzyæ, niszczyæ i rujnowaæ. Zanim co powiemy, powinni my siê dobrze zastanowiæ, w jakim celu chcemy u¿yæ jêzyka. Aby sprawnie i uczciwie pos³ugiwaæ siê tym delikatnym narzêdziem, musimy coraz lepiej poznawaæ rz¹dz¹ce nim prawa i mechanizmy, coraz ja niej zdawaæ sobie sprawê z jego dzia³ania. Chcia³abym bardzo, aby cie po roku pracy z podrêcznikiem zbli¿yli siê do zrozumienia prawdy, ¿e mowa ojczysta to nie jest zbiór mora³ów, przepisów i regu³ gramatycznych, ale jak piêknie mówi³ o tym Janusz Korczak powietrze, którym oddycha zbiorowa dusza ca³ego narodu . ¯yczê Ci, aby pracuj¹c z t¹ now¹ ksi¹¿k¹, odczu³ bodaj¿e cz¹stkê tej rado ci, jaka by³a moim udzia³em przy jej pisaniu. Autorka

3


Przedmiot i zadania stylistyki Styl to takie ukszta³towanie formy jêzykowej wypowiedzi mówionej i pisanej, np. przemówienia, g³osu w dyskusji, pisma urzêdowego, artyku³u w gazecie, ksi¹¿ki naukowej, powie ci, wiersza, zadania szkolnego, które odznacza siê swoistymi, ³atwo dla czytelników lub s³uchaczy zauwa¿alnymi w³a ciwo ciami. Te uwydatniaj¹ce siê cechy tekstu to rezultaty wyboru zarówno okre lonych rodków, jak i sposobu pos³ugiwania siê nimi. S¹ one najlepiej rozpoznawalne na tle d³u¿szych wypowiedzi. Niekiedy jednak s¹ tak wyra ne, ¿e potrafimy je dostrzec ju¿ w obrêbie zdania, stanowi¹cego na przyk³ad sk³adnik dialogu. Wybór tworzywa jêzykowego oraz operowanie nim w wypowiedzi zale¿y od wielu czynników. Jedne wi¹¿¹ siê z rodzajem i funkcj¹ powstaj¹cego za ich po rednictwem tekstu. Ka¿dy wie z do wiadczenia, ¿e inaczej pisze siê list prywatny, a inaczej podanie do dyrektora o przyjêcie do szko³y czy do pracy; ¿e radiowe sprawozdanie z meczu pi³karskiego ró¿ni siê od cotygodniowego felietonu na tematy kulturalne, a liryczny wiersz nie jest podobny do reklamy pasty do zêbów. Druga grupa czynników zale¿y od nadawcy i odbiorcy danego tekstu. Jego autor podejmuje wiadome decyzje, maj¹c na wzglêdzie cel i u¿ytkowników rezultatu swej pracy. Dlatego specjalista-historyk w odmienny sposób przygotowuje wyk³ad uniwersytecki, popularny odczyt czy rocznicow¹ pogadankê dla uczniów szko³y podstawowej, redniej, chocia¿ w ka¿dym wypadku bêdzie mówi³ na ten sam temat. Z drugiej strony, w wyborze znajduje wyraz pewne cechy osoby mówi¹cej lub pisz¹cej czêsto mimo, a mo¿e wbrew jej woli. Styl zdradza jej upodobania, typ umys³owo ci, uczuciowo ci, wyobra niê, wykszta³cenie, zawód, pochodzenie i przynale¿no æ do okre lonej grupy spo³ecznej oraz wiedzê jêzykow¹. 1. Przeczytaj fragmenty trzech ró¿nych tekstów i przyporz¹dkuj je okre lonym typom wypowiedzi (oznaczaj¹c ka¿d¹ z nich liter¹ a , b , c ).

... Ze wzglêdu na powtarzaj¹ce siê przypadki w cieklizny w ród psów zaleca siê pod gro b¹ kary zak³adanie kagañców wszystkim zwierzêtom przebywaj¹cym w miejscach publicznych: na ulicy, w parkach itp. oraz niespuszczanie ich ze smyczy... 4


...W ostatnich tygodniach coraz czê ciej s³yszymy o przypadkach zachorowañ zwierz¹t domowych, przede wszystkim psów, na w ciekliznê. Warto, wiêc przypomnieæ czytelnikom nieco szczegó³ów zwi¹zanych z t¹ gro n¹ i niebezpieczn¹ chorob¹. Informacje te przydadz¹ siê nie tylko w³a cicielom czworono¿nych pupilów, ale wszystkim ludziom, których choroba równie¿ nie oszczêdza. Zapobiegn¹ te¿ z jednej strony beztrosce, a z drugiej panice. W okresie nasilonej zachorowalno ci nie wolno dopuszczaæ do bezpo rednich kontaktów z psami, np. w czasie spaceru. Nie wiadomo przecie¿, czy który z nich nie jest ju¿ chory, a ka¿demu pogryzieniu mo¿e towarzyszyæ zaka¿enie gro nym zarazkiem. Nie róbmy jednak awantury s¹siadowi, ¿e jego pies, na smyczy i w kagañcu, otar³ siê sier ci¹ o nasz p³aszcz. Nie zarazimy siê ani przez powietrze, jak np. gryp¹, ani przez dotyk, jak np. wierzbem. Je¿eli nie zostali my pok¹sani przez zwierzê, nic nam nie grozi. [...] Co to, obywatelu, nie umie pan czytaæ? Du¿ymi literami przecie¿ napisane! O! Wszêdzie s¹ og³oszenia! Pieska na smycz, proszê! wiadectwo szczepienia jest? Bo nastêpnym razem bêdzie mandacik! a) wypowied policjanta napominaj¹cego w³a ciciela psa; b) zarz¹dzenie; c) artyku³ zamieszczony w rubryce pt. Lekarz radzi . 2. Autorzy dwóch ró¿nych tekstów zamieszczonych poni¿ej nie maj¹ ochoty wracaæ po wakacjach do miasta. Która wypowied za po rednictwem stylu zdradza osobê my l¹c¹ trze wo i logicznie, a która obdarzon¹ wyobra ni¹, sk³onn¹ do marzycielstwa?

a) Jaka szkoda st¹d odje¿d¿aæ! Z tego raju natury do kamiennego piek³a bloków, zgie³ku ulic, jazgotu samochodów. Zamiast spokoju znowu po piech, zamiast pachn¹cego w s³oñcu igliwia kurz i benzyna! SZKODA!!! Gdyby tak mo¿na zatrzymaæ czas, chocia¿ na trzy dni, na dwa nawet! Jeszcze raz przej æ siê drog¹ pomiêdzy wierkami, jeszcze chocia¿ raz pochodziæ ch³odnym witem w ród wilgotnych, kwitn¹cych wrzosów, rosn¹cych pomiêdzy otulonymi jeszcze nocn¹ mg³¹ brzozami, i szukaæ skostnia³ymi z zimna rêkami czerwonawych, twardych i jêdrnych kapeluszy najpiêkniejszych grzybów kozaków, ukrytych pod drobnymi, suchymi kwiatuszkami wrzosów. Wdychaæ zapach p³on¹cych wieczorami po polach ognisk i ziemi szykuj¹cej siê do odpoczynku. Poczuæ blisko æ tej ziemi przez przemoczone buty i piæ w domu paruj¹ce gor¹cem mleko, które nape³nia cia³o przyjemnym ciep³em i morzy oczy snem, pachn¹cym pieczonymi ziemniakami, sianem, lasem... 5


b) Dzisiaj to ju¿ ostatni dzieñ. W³a ciwie, to szkoda, ¿e trzeba wracaæ. Koniec wakacji. Ale przecie¿ wszystko ma swój koniec, zw³aszcza to, co dobre, koñczy siê zbyt szybko. Ale pewnie tak samo szkoda by by³o odje¿d¿aæ za tydzieñ czy za dwa tygodnie. Zreszt¹ taki jest porz¹dek rzeczy. Kiedy cieszymy siê z pocz¹tku, musimy te¿ pogodziæ siê z koñcem. ¯ycie w mie cie ma poza tym równie¿ dobre strony. Ciep³y, w³asny pokój obiecuje wiele mi³ych chwil spêdzonych z ksi¹¿k¹ czy przy muzyce. Wie jest dobra w lecie, gdy jest ciep³o i wieci s³oñce. A to ju¿ prawie wrzesieñ. Za kilka tygodni nadejdzie jesieñ z ch³odem i deszczem, a cz³owiek, kiedy chodzi w przemoczonych butach, nie my li o urokach natury, lecz o tym, ¿eby nie dostaæ kataru i grypy. 3. Spotka³a ciê przed wyj ciem do szko³y niemi³a przygoda, mianowicie zepsu³ siê kurek przy wannie. Nie uda³o siê zamkn¹æ wody. Musia³e poszukaæ g³ównego zaworu. Zajê³o ci to trochê czasu i ju¿ nie zd¹¿y³e zatelefonowaæ do ojca, który wcze niej wyszed³ do pracy. Powiadomienie matki nie wchodzi w rachubê, gdy¿ w³a nie pojecha³a na dworzec kolejowy. Wróci do domu za dwa dni. Postanowi³e resztê spraw za³atwiæ pó niej, po przyj ciu ze szko³y. Jak opowiesz o tym, co siê wydarzy³o:

dyrektorowi szko³y, prosz¹c, by ci pozwoli³ skorzystaæ z telefonu; ojcu, który niedawno przeszed³ zawa³ serca i nie wolno go denerwowaæ, ale powiedzieæ trzeba, gdy¿ czasem zdarza mu siê wpa æ po co do domu (pracuje niedaleko, a jest z natury roztargniony); majstrowi hydraulikowi (znajomemu i zaprzyja nionemu), któremu zostawi³e klucz do mieszkania u s¹siadki emerytki. 4. a) O jakim odbiorcy my la³ autor nastêpuj¹cego tekstu?

Okruszek szed³, szed³, a¿ strasznie siê zmêczy³. Usiad³ sobie pod krzaczkiem i zasn¹³. pi sobie smacznie, a tu z norki wystawi³a pyszczek myszka. Kto to taki siedzi ko³o mojego domku? Cz³owiek nie cz³owiek, krasnoludek nie krasnoludek. Dotknê³a w¹sikami ¿o³êdziowej czapeczki, po³askota³a Okruszka po kasztanowym brzuszku ogonkiem. b) Jakie cechy stylu pozwoli³y ci odgadn¹æ, dla kogo przeznaczona jest ta wypowied ?

Stylistyka stanowi dzia³ nauki o jêzyku. Nazwa jej pochodzi od greckiego wyrazu stylos (rylec), który by³ nazw¹ narzêdzia s³u¿¹cego do rycia, tj. pisania na woskowych tabliczkach. Z czasem wyraz ten nabra³ znaczenia sposobu pisania , a st¹d sposobu wypowiadanie siê. Stylistyka zajmuje siê opisem, typologi¹ i interpretacj¹ stylów ekspresji jêzykowej. 6


Stylistyka zajmuje siê opisem rodków jêzykowych ze stanowiska ich przydatno ci do wyra¿ania okre lonej tre ci my lowej i uczuciowej, do osi¹gania celu wypowiedzi. Praktycznym zadaniem stylistyki jest rozwijanie u mówi¹cych i pisz¹cych dba³o æ o dobór odpowiednich wyrazów i zwrotów, o w³a ciw¹ budowê zdania, o zharmonizowanie cz³onów wypowiedzi i tre ci¹ i charakterem ca³o ci, zadaniem stylistyki jest równie¿ wyrabianie umiejêtno ci pos³ugiwania siê wyrazistymi, czyli ekspresywnymi rodkami jêzykowymi. Stylistyka wiêzi siê ci le z innymi dzia³ami nauki o jêzyku: fonetyk¹, fleksj¹, s³owotwórstwem, sk³adni¹ i s³ownictwem, analizuje bowiem stronê d wiêkow¹ wypowiedzi, wystêpuj¹ce w niej formy fleksyjne i s³owotwórcze, a przede wszystkim jej s³ownictwo i sk³adniê, ale analizy tej dokonuje ze wzglêdu na przydatno æ u¿ytych w wypowiedzi rodków jêzykowych do osi¹gniêcia jej celu, do wyra¿enia tego, co jej nadawca chce wypowiedzieæ. Stylistyka uczy, na czym polega warto æ ekspresywno-impresywna form jêzykowych, czyli ta warto æ form, która uwydatnia uczucia i my li mówi¹cego lub pisz¹cego i wp³ywa na reakcjê odbiorcy wypowiedzi.

§ 1. Style funkcjonalne wspó³czesnej polszczyzny Nasze wypowiedzi, zarówno pisane jak i mówione, ró¿ni¹ siê od siebie stylem. Termin ten we wspó³czesnym jêzyku polskim ma wiele szczegó³owych znaczeñ. Jêzykoznawcy pos³uguj¹ siê nim jako w³asnym terminem w nastêpuj¹cym rozumieniu: ZAPAMIÊTAJ Styl to charakterystyczny sposób ukszta³towania wypowiedzi wynikaj¹cy z wyboru okre lonych rodków jêzykowych ze wzglêdu na cel przy wiecaj¹cy nadawcy.

Ilekroæ tworzymy jaki tekst, musimy siê zdecydowaæ nie tylko o tym, co powiedzieæ, ale i jak to powiedzieæ. Jêzyk dostarcza nam rodków, aby wyraziæ dan¹ my l na wiele ró¿nych sposobów. O stylu wypowiedzi przes¹dzaj¹ ró¿ne czynniki: kto mówi; do kogo; w jakiej sytuacji; w jakim celu; na jaki temat. 7


Kszta³tuj¹c wypowied , musimy podporz¹dkowywaæ siê obowi¹zuj¹cym we wspó³czesnej polszczy nie konwencjom, które doprowadzi³y do powstania nastêpuj¹cych stylów funkcjonalnych: styl potoczny; styl oficjalny; styl urzêdowy; styl naukowy; styl publicystyczny; styl artystyczny. Styl funkcjonalny to utrwalony w danym spo³eczeñstwie sposób u¿ywania jêzyka w podobnych sytuacjach komunikacyjnych w podobnych celach.

Istot¹ stylowego zró¿nicowania jêzyka jest mo¿liwo æ wybierania pomiêdzy synonimicznymi rodkami wyra¿ania siê. W jêzyku mamy do dyspozycji tzw. neutralne rodki jêzykowe, których po prostu nie da zast¹piæ siê innymi, np. zaimki osobowe ja, ty, kto, co, przyimki pod, przed, liczebniki jeden, dwa oraz nacechowane stylistycznie rodki jêzykowe, które tworz¹ uk³ad do wyboru: albo to, albo to. Mo¿emy np. wybieraæ w ród spójników o tym samym znaczeniu, ale o innym zakresie stylistycznym: ¿e (i¿, albo) lub, ale (lecz, bo), poniewa¿. U¿ycie i¿, lub, lecz jest sygna³em stylu bardziej oficjalnego, podczas gdy spójniki ¿e, albo, ale pozostaj¹ stylistycznie nienacechowane, s¹ powszechne we wszystkich stylach. Ka¿dy styl funkcjonalny jêzyka wykorzystuje w sposób sobie tylko w³a ciwy dostêpne rodki jêzykowe. 5. Wypisz ze s³ownika ogólnego jêzyka polskiego wszystkie znaczenia, w jakich u¿ywa siê dzi s³ów:

styl, stylizowaæ, stylista, stylistyczny, stylowy, stylistyka. 6. Przyporz¹dkuj podane wyrazy i wyra¿enia do poszczególnych stylów funkcjonalnych:

a) rozróba, przewa³, harówka; b) analiza, konkluzja, aksjomat; c) rumak, ruczaj, kobierzec, sierp ksiê¿yca; d) w odpowiedzi na ; uprasza siê o ; ui ciæ; wzywa siê do stawiennictwa; e) sch³adzanie gospodarki; przyby³ z oficjaln¹ wizyt¹; spektakularne wyst¹pienie. 8


7. W jakim stylu funkcjonalnym zosta³y zredagowane przytoczone wypowiedzi:

a) W dniu wczorajszym we wczesnych godzinach rannych w pobli¿u stacji Kraków £obzów uleg³ wykolejeniu poci¹g linii po piesznej relacji Przemy l Szczecin. b) Poborowy zg³aszaj¹cy siê do poboru po raz pierwszy obowi¹zany jest przedstawiæ dla potrzeb ewidencji wojskowej potwierdzenia zg³oszenia siê do rejestracji przedpoborowych, fotografie o wymiarach 3x4 (bez nakrycia g³owy) oraz dokument stwierdzaj¹cy wykszta³cenie ( wiadectwo szkolne) lub pobieranie nauki (za wiadczenie ze szko³y lub z uczelni). c) Promieniotwórczo æ jest w³asno ci¹ niektórych j¹der niestabilnych, rozpadaj¹cych siê samorzutnie na j¹dra innych pierwiastków i emituj¹cych promieniowanie, co nazywa siê procesem rozpadu promieniotwórczego. Pierwiastki promieniotwórcze emituj¹ trzy rodzaje promieniowania wi¹zki cz¹stek λ (nazywane promieniowaniem λ), wi¹zki cz¹stek β (promieniowanie β) i promieniowanie ϕ. d) Co mi tu bêdziesz ciemnotê wciska³? Do roboty siê we ! Ju¿ ja ciê prze wiêcê. Patrzcie go, m¹drala siê znalaz³! Ma³o ci by³o, to masz za swoje! ¯ebym nie musia³ drugi raz powtarzaæ! Szoruj st¹d!

§ 2. Norma jêzykowa Poprawno æ jêzykowa to pos³ugiwanie siê jêzykiem zgodnie z jego norm¹. ZAPAMIÊTAJ Norma jêzykowa to zbiór rodków jêzykowych i regu³ ich u¿ycia przyjêty w danej spo³eczno ci jêzykowej i spisany przez jêzykoznawców w gramatykach i s³ownikach.

Sk¹d bierze siê norma jêzykowa. Sk¹d wiadomo, co jest poprawne, a co nie. Otó¿ norma jêzykowa ma ró¿ne ród³a. Rodzi siê i ustala w sposób naturalny w ród mówi¹cych danym jêzykiem, zw³aszcza w warstwie ludzi najbardziej wykszta³conych. Pewne rodki jêzykowe i sposoby ich stosowania po prostu rozpowszechniaj¹ siê i utrwalaj¹ w danym okresie, zyskuj¹c aprobatê ogó³u. Tak powstaje obowi¹zuj¹cy zwyczaj jêzykowy. Norma u¿ytkowa to zgodno æ sposobów u¿ycia jêzyka z powszechnym zwyczajem jêzykowym w danym okresie.

Zwyczaje siê zmieniaj¹ i wraz z nimi ewoluuje i zmienia siê norma u¿ytkowa. Na przyk³ad dzisiaj ju¿ prawie nikt nie mówi: we tê ksi¹¿kê , 9


zwyciê¿y³ nowszy zwyczaj i my mówimy we t¹ ksi¹¿kê , choæ nadal piszemy tê. ¯eby ustrzec nasz jêzyk przed ¿ywio³owymi zmianami, jêzykoznawcy podejmuj¹ wysi³ek spisywania ustalonej spo³ecznie normy. Tak, wiêc na stra¿y wzglêdnej niezmienno ci jêzyka stoi norma skodyfikowana, czyli zespó³ regu³ jêzykowych zarejestrowanych w gramatykach i s³ownikach. ¯ycie poucza nas, ¿e nie zawsze norma u¿ytkowa zgadza siê z norm¹ skodyfikowan¹. Co pewien czas pojawiaj¹ siê nowe zwyczaje jêzykowe i jêzykoznawcy zmuszeni s¹ do ich zaaprobowania. Norma nie jest jednakowo rygorystyczna we wszystkich odmianach jêzyka. Norma wzorcowa stawia najwy¿sze wymagania i obowi¹zuje przede wszystkim w jêzyku pisanym, w jêzyku u¿ywanym i nauczanym w szkole, w wypowiedziach oficjalnych, publicznych, w prasie w radiu i telewizji, w jêzyku p³yn¹cym ze sceny czy z ambony. Norma potoczna jest du¿o mniej rygorystyczna i dopuszcza u¿ycie pewnych wyrazów i form (niezgodnych z norm¹ wzorcow¹), ale tylko w jêzyku mówionym, w swobodnych nieoficjalnych, prywatnych rozmowach. Szczególnie du¿o odstêpstw od normy wzorcowej, akceptowanych jednak w jêzyku potocznym, dotyczy zasad wymowy i akcentowania, np. wyraz czytali my akcentujemy zgodnie z norm¹ wzorcow¹ na trzeciej sylabie od koñca tylko w potocznej odmianie polszczyzny dopuszczalne jest akcentowanie tego wyrazu na drugiej sylabie od koñca. ZAPAMIÊTAJ Norma jêzykowa norma u¿ytkowa norma skodyfikowana spisana w gramatykach i s³ownikach potoczna

wzorcowa

Norma reguluje kszta³t jêzyka na wszystkich poziomach jego budowy. Dlatego, oceniaj¹c poprawno æ jêzykow¹ wypowiedzi, powo³ujemy siê na: 1. normê wymawianow¹, która ustala poprawn¹ wymowê g³osek i ich po³¹czeñ oraz zasady akcentowania wyrazów; 2. normê fleksyjn¹, która narzuca obowi¹zuj¹ce wzorce odmiany wyrazów; 10


3. normê sk³adniow¹, która ustala zasady w³a ciwego ³¹czenia wyrazów w zdaniu, ich wzajemnego uk³adu (szyku) i regu³y budowy zdañ pojedynczych i z³o¿onych; 4. normê leksykaln¹ i frazeologiczn¹, która poucza, w jakim znaczeniu stosuje siê dane wyrazy i zwi¹zki frazeologiczne i jak nale¿y dopasowywaæ je do otoczenia s³ownego; 5. normê stylistyczn¹, która pokazuje, jak w³a ciwie dobieraæ rodki jêzykowe w zale¿no ci od funkcji wypowiedzi i wymogów narzuconych przez sytuacjê komunikacyjn¹. 8. Wska¿ w podanych utworach artystycznych odstêpstwa od normy jêzykowej. Czy nale¿y je oceniæ jako b³êdy jêzykowe, czy trzeba uznaæ, ¿e autorzy zastosowali je wiadomie jako szczególny rodek stylistyczny?

D³u¿ej autora ni li utwora. Stanis³aw Jerzy Lee

Na wiersz Peipera i Putramenta szkoda papiera i atramenta. Julian Tuwim

Wiêc upraszam entomologów, czyli badaczów owadzich nogów, by siê na tê sprawê rzucili z sza³em Kazimierz Ildefons Ga³czyñski

§ 3. Kryteria poprawno ci jêzykowej Ocena normatywna wypowiedzi opiera siê na nastêpuj¹cych sze ciu najwa¿niejszych kryteriach: 1) gramatycznym; 2) funkcjonalnym; 3) logicznym; 4) narodowym; 5) autorytetu kulturalnego; 6) zwyczajowym. Kryterium gramatyczne To, co jest zgodne z ustabilizowanym w danym okresie systemem jêzyka, opisanym w gramatykach, uznajemy za poprawne. 11


Kryterium zgodno ci z systemem stosowane jest do oceny zjawisk w zakresie wymowy, fleksji, sk³adni i s³owotwórstwa. Przeciwstawia siê ono nieuzasadnionym próbom burzenia budowy gramatycznej jêzyka polskiego, zwykle wynikaj¹cym z braku wiedzy lub lenistwa umys³owego. Dziedziczymy jêzyk w takim w³a nie kszta³cie i w imiê poszanowania tradycji nie powinni my zmieniaæ go bez wa¿nego powodu i zbyt pochopnie. Kryterium funkcjonalne S³u¿y zw³aszcza do oceny nowych rodków jêzykowych, czyli innowacji. Bierze siê wówczas pod uwagê przede wszystkim: to, czy s¹ rzeczywi cie potrzebne. Dlatego akceptuje siê nowe s³owa, zarówno zapo¿yczone, jak i nowo utworzone, je li uzupe³niaj¹ one rzeczywiste luki jêzykowe (takim koniecznym nowym wyrazem jest np. zapo¿yczony menad¿er), a odrzuca siê te, które nie s¹ niczym uzasadnione i tylko za miecaj¹ nasz jêzyk, np. niepoprawne jest u¿ywanie przymiotnika wiod¹cy zamiast g³ówny, przewodni, czo³owy, kierowniczy, najwa¿niejszy; to, czy s¹ bardziej ekonomiczne od innych rodków, czy pozwalaj¹ skutecznie przekazywaæ informacje z mniejszym nak³adem wysi³ku. Dlatego np. s¹ akceptowane przez normê niektórych spo ród licznych dzi neologizmów z przyrostkiem (-ów)ka, ¿e pozwalaj¹ dany sens wyraziæ krócej, np. wylotówka szosa wylotowa, drogówka policja drogowa; to, co sprzyja wiêkszej precyzji wys³owienia i przeciwdzia³aj¹ homonimii utrudniaj¹cej porozumienie siê. Dlatego uwa¿a siê na przyk³ad za potrzebny w polszczy nie przymiotnik kulturowy, choæ mamy ju¿ dawniejsz¹ formê kulturalny. Mianowicie kulturalny ma byæ u¿ywany w znaczeniu odnosz¹cy siê do kultury , np. wydarzenia kulturalne, lub odznaczaj¹cy siê kultur¹ osobist¹ , np. kulturalna m³odzie¿, natomiast kulturowy jest nam potrzebny jako termin specjalny, pojawiaj¹cy siê w tekstach z dziedziny archeologii, etnografii i maj¹cy sens odnosz¹cy siê do kultury, zw³aszcza materialny np. wspólnota kulturowa. Kryterium funkcjonalne stawia przed wyra¿eniami jêzykowymi trzy omówione wymogi: wystarczalno ci, ekonomii i precyzji. 9. Uzasadnij, odwo³uj¹c siê do kryterium funkcjonalnego, dlaczego przytoczone ni¿ej neologizmy s³owotwórcze s¹ nieudanymi innowacjami: zwis-¿yrandol; szumówka-chochla; æwiczki-pantofle gimnastyczne. 10. Porównaj podane ni¿ej pary przymiotników. Jakie ró¿nice znaczeniowe albo stylistyczne zauwa¿asz miêdzy przymiotnikami tworz¹cymi pary? Jakie s¹

12


ró¿nice w zakresie u¿ycia poszczególnych par przymiotników? Czy nowo powstaj¹ce przymiotniki na -owy umo¿liwiaj¹ bardziej precyzyjne formu³owanie my li, a zatem s¹ zgodne z kryterium funkcjonalnym?

a) mleczny: zupa mleczna, zêby mleczne, mleczna cera; mlekowy: kwas mlekowy; b) olejny: farby olejne, malarstwo olejne; olejowy: pompa olejowa, filtr olejowy; c) nie¿ny: burza nie¿na, zaspy nie¿ne, pokrywa nie¿na, nie¿ny dzieñ; niegowy: chmury niegowe, pokrywa niegowa; d) wieczorny: dziennik wieczorny, cisza wieczorna, go æ wieczorny; wieczorowy: suknia wieczorowa, strój wieczorowy, studia wieczorowe, kursy wieczorowe; e) polny: droga polna, mysz polna, kwiaty polne, kamienie polne; polowy: prace polowe, mundur polowy, kuchnia polowa. Kryterium logiczne Kryterium logiczne wymaga, aby znaczenie konstrukcji jêzykowej wynika³o logicznie ze znaczenia jej sk³adników. Ze wzglêdu na nielogiczno æ uwa¿a siê za niepoprawne np. wyra¿enie wiêksza po³owa. Niektórzy maj¹ zastrze¿enia do wyra¿enia mieszkaæ na ulicy Stryjskiej, choæ jest ono poprawne, stosuj¹ bardziej oficjaln¹ formê mieszkaæ przy ulicy Stryjskiej. Kryterium narodowe Kryterium narodowe stoi na stra¿y czysto ci jêzyka i przejawia siê w ró¿nych postawach Polaków wobec obcych wp³ywów jêzykowych. W istocie ¿aden jêzyk narodowy nie jest ca³kowicie wolny od zapo¿yczeñ. Norma jêzykowa akceptuje u¿ywanie obcych wyrazów wszêdzie tam, gdzie jest ono funkcjonalnie uzasadnione; zw³aszcza gdy brak nazwy polskiej. Ilekroæ jednak mamy do wyboru miêdzy s³owem obcym a rodzimym, powinni my daæ pierwszeñstwo wyrazowi rodzimemu. Jedynie w obrêbie terminologii specjalistycznej wyrazy zapo¿yczone s¹ równouprawnione, a nawet bardziej zalecane. Nale¿y nie popadaæ w skrajno æ. Postawa wszystko, co obce w jêzyku jest niepoprawne jest charakterystyczna dla puryzmu nacjonalistycznego (³ac. purus czysty), szkodzi rozwojowi jêzyka. Przeciwne stanowisko skrajny liberalizm te¿ nie zas³uguje na akceptacjê. 13


11. Kiedy na odkurzacz mówi³o siê elektroluks, samochód by³ automobilem, samolot aeroplanem. Jak widzisz, s³owa obce w rozwoju jêzyka ostatecznie zosta³y wyparte przez rodzime wyrazy. Spójrz pod tym k¹tem na podane pary wyrazów i odpowiedz, któremu z nich nale¿a³oby daæ pierwszeñstwo:

internauta internetowicz; snowboardzista desko niegowiec; monitoring monitorowanie; optymalny najlepszy; sponsor darczyñca; thriller dreszczowiec. 12. Oceñ u¿ycie wyrazów obcego pochodzenia w nastêpuj¹cym og³oszeniu prasowym:

Agencja modelek og³asza nabór na modelki, fotomodelki oraz hostessy. Casting odbêdzie siê w dniu 8 kwietnia 2009 r. w Klubie Garnizowym we Lwowie przy ulicy Ogrodowej. Dla wybranych agencja zapewnia profesjonalnie przygotowan¹ sesjê zdjêciow¹ oraz wiza¿ nieodp³atnie! 13. We udzia³ w zabudowie jêzykowej i zaproponuj rodzinie odpowiedniki dla nastêpuj¹cych stosunkowo nowych zapo¿yczeñ:

recykling, puzzle, scrabble, laptop, fast-food, windsurfing, snowboard. Pamiêtaj, ¿e masz zasadniczo trzy mo¿liwo ci: 1) mo¿esz utworzyæ nowy wyraz polski; 2) mo¿esz nadaæ nowe znaczenie jakiemu ju¿ znanemu wyrazowi polskiemu; 3) mo¿esz pos³u¿yæ siê zwi¹zkiem frazeologicznym nazw¹ wielowyrazow¹. Wiesz, ¿e udana nazwa powinna byæ funkcjonalna, czyli krótka i przejrzysta znaczeniowo, nie powinna te¿ byæ nazw¹ mieszn¹ lub wywo³uj¹c¹ niepo¿¹dane skojarzenia.

Kryterium autorytetu kulturalnego Za poprawny lub choæby lepszy uznaje siê sposób wys³awiania ludzi ciesz¹cym siê wysokim presti¿em kulturalnym. To ich jêzyk ma byæ dla nas wzorem do na ladowania. W podtrzymywaniu tradycji jêzykowej i normy literackiej wa¿n¹ rolê odgrywaj¹ wielopokoleniowe rodziny inteligencji, zw³aszcza inteligencji humanistycznej. Nienagannego jêzyka mamy prawo wymagaæ zw³aszcza od nauczycieli, dziennikarzy, literatów, a tak¿e od wszystkich osób wystêpuj¹cych publicznie. W niedalekiej przesz³o ci w roli autorytetów jêzykowych wystêpowali niektórzy wybitni pisarze polscy, np. Henryk Sienkiewicz czy Maria D¹browska. Dzi literatura karmi siê g³ównie polszczyzn¹ potoczn¹, nie stroni¹c nawet od odmian rodowiskowych czy ¿argonów. Dlatego utwory wspó³czesnej literatury nie mog¹ ju¿ pretendowaæ do roli uniwersalnego 14


wzorca starannej kulturalnej polszczyzny. Kryterium autorskie ma coraz mniejsze znaczenie, bo s³abnie zainteresowanie literatur¹ piêkn¹. Ludzie obecnie czerpi¹ wzorce jêzykowe z telewizji, radia czy gazet. 14. Czy znasz jak¹ osobê z telewizji, radia, prasy, literatury, a mo¿e z krêgu znajomych ze szko³y, rodziny której sposób wys³awiania siê uwa¿asz za ³adny, godzien na ladowania? Jakie cechy jêzyka tej osoby szczególnie podziwiasz? 15. Przeprowad w ród swoich znajomych ankietê na temat: Kto ze znanych powszechnie osób pos³uguje siê, twoim zdaniem, najbardziej nienagann¹, piêkn¹ polszczyzn¹? Czyja polszczyzna, twoim zdaniem, jest szczególnie niepoprawna, kaleka, brzydka? Opracuj wyniki ankiety w formie rozprawki zatytu³owanej: W poszukiwaniu wspó³czesnych wzorców piêknej polszczyzny .

Kryterium zwyczajowe Zgodne z norm¹ s¹ (lub staj¹ siê stopniowo) te formy, którymi czêsto i przez d³u¿szy czas pos³uguje siê wiêkszo æ ludzi w ró¿nych typach, odmianach i stylach wypowiedzi. Potêga zwyczaju jêzykowego zmusza po jakim czasie do zaaprobowania nawet tych rodków jêzykowych, które s¹ niezgodne z systemem. Wiedz, ¿e wszystkie omówione kryteria poprawno ci jêzykowej s¹ wzglêdne, to znaczy nie dzia³aj¹ bezwyj¹tkowo. ZAPAMIÊTAJ Kryteria poprawno ci jêzyka gramatyczne

funkcjonalne logiczne narodowe

autorytetu kulturalnego zwyczajowe

§ 4. Stosowno æ stylistyczna. Jak unikn¹æ pomy³ek stylistycznych Istniej¹ wypowiedzi pod wzglêdem poprawno ci gramatycznej nienaganne, a mimo to niefortunne, niestosowne w danej sytuacji komunikacyjnej. 15


Jak ocenisz np. takie komunikaty jêzykowe: 1. ¯ona w li cie do mê¿a t³umaczy, dlaczego ma ma³o pieniêdzy: Po uiszczeniu op³aty z tytu³u wynajmu lokalu, z kwoty otrzymanej z kasy Pañstwowego Instytutu Wydawniczego jako nale¿no æ za recenzjê pracy Iksiñskiego pozosta³o mi niewielkie saldo w wysoko ci 25 hr. 2. Kto w potocznej rozmowie opowiada, jak kupowa³ p³aszcz: Jakkolwiek pada³ deszcz, wzi¹wszy pod uwagê piln¹ potrzebê kupienia p³aszcza, uda³em siê do centralnego Domu Towarowego, co jak s¹dzê, by³o decyzj¹ trafn¹, by dokonaæ zakupu (przyk³ady wg H. Kurkowskiej Kultura jêzyka polskiego ). 3. Dziennikarz w Wiadomo ciach telewizyjnych komentuje przebieg wyborów w USA: Przede wszystkim przer¿nêli wiêkszo æ w Senacie. G³osy Perota zagarn¹³ Clinton. 4. Pose³ wypowiada siê publicznie w sejmie: Nie le siê potrafili ob³owi æ w poprzednim okresie. Sprawie tej debaty trzeba ukrêciæ ³eb. mieszy i razi jêzyk niepoprawny, niedopasowany do okoliczno ci. Musimy dbaæ o stosowno æ stylow¹ wypowiedzi. Najpierw trzeba w³a ciwie oceniæ sytuacjê komunikacyjn¹ i zadecydowaæ, w jakim stylu funkcjonalnym utrzymamy sw¹ wypowied , nastêpnie konsekwentnie wybieraæ te rodki jêzykowe, które s¹ w³a ciwe dla danego stylu mieszanie ró¿nych stylów funkcjonalnych w jednej wypowiedzi jest b³êdem. 16. Oceñ stosowno æ stylistyczn¹ komunikatów:

a) has³o Olejto! u¿ywane w akcji przeciwnarkotykowej w lipcu 1000 r. emitowane tak¿e w telewizji; b) has³o, którym reklamuje siê jedna ze szkó³ jêzyków obcych: Przyjd do nas, zap³aæ, a my poka¿emy ci jêzyk. ZAPAMIÊTAJ Styl wypowiedzi zale¿y od jej charakteru, funkcji, przeznaczenia. Wp³ywa wiêc na skuteczno æ informacji o autorze tekstu, niekiedy niezale¿nie od jego woli. Przys³owie mówi: Jak ciê widz¹, tak ciê pisz¹. Mo¿na je te¿ odwróciæ: Tak ciê widz¹ (i oceniaj¹), jak piszesz (i mówisz).

§ 5. Kultura jêzyka Sposób pos³ugiwania siê jêzykiem wiadczy o kulturze cz³owieka. Mo¿emy te¿ mówiæ o kulturze jêzyka. Jej sk³adniki to bardzo dobra znajomo æ jêzyka ojczystego, czyli jego gramatyki i s³ownictwa, oraz 16


umiejêtno æ pos³ugiwania siê nim w wypowiedziach przy uwzglêdnieniu sytuacji komunikacyjnej, któr¹ tworz¹ miejsce, cel, temat rozmowy oraz cechy jej uczestników. Jêzyk daje swym u¿ytkownikom szerokie mo¿liwo ci uzewnêtrznienia my li, uczuæ, ¿yczeñ. S³ownictwo dostarcza gotowych rodków, tj. wyrazów o rozmaitym znaczeniu i zabarwieniu emocjonalnym. Frazeologia proponuje ró¿ne zwi¹zki wyrazowe ubarwiaj¹ce wypowied , sk³adnia oferuje wiele wzorów zdañ. Czerpanie ze skarbca jêzykowego wymaga uzale¿nienia wyboru od charakteru i celu wypowiedzi. Innych s³ów u¿yjemy w pro bie, innych w zdecydowanym ¿¹daniu. Inaczej charakteryzujemy czyny bohatera literackiego, inaczej opiszemy grê pi³karza czy te¿ zachowanie siê na estradzie grupy rockowej. Kulturze jêzyka s³u¿¹ dzia³ania, które maj¹ na celu poszerzenie i doskonalenie wiadomo ci oraz umiejêtno ci jêzykowych. Podejmuje je przede wszystkim szko³a. Wk³ad wnosz¹ autorzy podrêczników, autorzy audycji radiowych i telewizyjnych po wiêconych jêzykowi. Po rednio s³u¿¹ rozpowszechnieniu kultury jêzyka wszyscy, którzy pos³uguj¹ siê wypowiedziami starannymi i poprawnymi. 17. W szkole zdarzy³ siê wypadek, który ukazuje historyjka obrazkowa. Towarzysz¹cy poszkodowanemu uczniowi kolega sta³ siê autorem trzech ró¿nych wypowiedzi na temat wypadku. Która z nich jest opowiadaniem przeznaczonym dla rodziny rannego , a która wyja nia nauczycielowi ten wypadek, gdy¿ jest zdziwiony, ¿e ch³opiec, obecny na wcze niejszych lekcjach, nagle znikn¹³ ze szko³y?

Uczeñ biegn¹c, uderzy³ nosem o cianê. Z nosa pola³a siê krew.

Krwotoku nie da³o siê zatamowaæ.

17


Dyrektor szko³y odsy³a poszkodowanego pod opiek¹ kolegi na pogotowie ratunkowe.

Kolega odprowadza rannego do domu, a sam musi wróciæ do szko³y.

Lekarz zatamowa³ krwotok.

W klasie wyja nia nauczycielowi przyczynê nieobecno ci

Przeczytaj jeszcze raz uwa¿nie obydwie wypowiedzi i spróbuj okre liæ, które z wyrazów u¿ytych w ka¿dej z nich nadaj¹ ca³o ci charakter b¹d oficjalny, b¹d nieoficjalny i potoczny. Podkre l przynajmniej dwa tego rodzaju wyrazy w ka¿dym z tych tekstów. 18. By³e bohaterem wydarzenia przedstawionego w historyjce obrazkowej.

Poprzedniego dnia le nastawi³e wskazówki zegara i zaspa³e . Budzik zadzwoni³ dopiero za dziesiêæ ósma. Szybko umy³e siê i ubra³e . Nie jedz¹c ju¿ przygotowanego przez mamê niadania, porwa³e plecak z ksi¹¿kami i wybieg³e z domu. W po piechu ubra³e tylko jeden but, na drugiej nodze zosta³ kapeæ. 18


Na ulicy spostrzeg³e , ¿e ludzie dziwnie ci siê przygl¹daj¹, ale widz¹c z daleka zamkniête ju¿ drzwi szko³y, nie zwróci³e na to uwagi. Kiedy wpad³e do klasy, kole¿anki i koledzy gruchnêli miechem, a rozbawiony nauczyciel wskaza³ na twoje nogi. Teraz dopiero zrozumia³e przyczynê ogólnej weso³o ci. a) Popro przez telefon siostrê, ¿eby przynios³a ci do szko³y brakuj¹cy but, opowiadaj¹c krótko, co ci siê przydarzy³o. b) Opisz w li cie przygodê choremu koledze. c) Poniewa¿ nikt nie lubi byæ po miewiskiem, zrobi³o ci siê w koñcu przykro. le nastawi³e budzik, bo by³e wieczorem zmêczony uczeniem 19


siê. A mo¿e zegar siê zepsu³ i to jego wina? Chcia³e dobrze, nawet niadania nie zjad³e i taka ma byæ zap³ata za dobre intencje? Roz¿ali³e siê nad sob¹! Poskar¿ siê matce na niesprawiedliwo æ losu albo zrób to w notatce do w³asnego dziennika czy pamiêtnika. d) Zdarzenie wprawi³o ciê w nastrój filozoficzny. Przedstaw je ojcu, siostrze czy przyjacielowi jako punkt wyj cia do dyskusji na temat: Rozbie¿no ci miêdzy intencj¹ a skutkiem lub Sens po piesznego dzia³ania w ¿yciu cz³owieka. 19. Za pomoc¹ formantu -acz utwórz nazwy narzêdzi, kieruj¹c siê przytoczonymi poni¿ej nazwami czynno ci.

odkurz-acz ............. bo odkurza ............. bo spina ............. bo podgrzewa ............. bo nawil¿a

............. ............. ............. .............

bo rozpyla bo zgniata bo zszywa bo zmywa

20. Lubisz w wolnych chwilach majsterkowaæ. Uda³o ci siê wykonaæ kilka u¿ytecznych przedmiotów. Wymy l dla nich nazwy, bior¹c pod uwagê czynno ci, jakim s³u¿¹. Wykorzystaj przy tworzeniu nazw formant -acz.

Twoje urz¹dzenie u³atwia odklejanie ceny z towarów: .....................acz, bo odkleja. Wymy li³e aparacik do szybkiego i ³atwego przyszywania guzików, czyli .....................acz. Poniewa¿ rozmra¿anie lodówki nale¿y do uci¹¿liwych czynno ci w gospodarstwie domowym, skonstruowa³e dla matki po¿yteczny i praktyczny .....................acz. Obecnie pracujesz nad urz¹dzeniem znacznie bardziej od poprzednich skomplikowanym. Ma ono pomagaæ w samodzielnym uczeniu siê, odpytuj¹c z wiadomo ci, które zdoby³e na przyk³ad z podrêcznika. Nazwa³e to urz¹dzenie ..................... aczem. 21. Na jutro musisz przeczytaæ lekturê. Nie masz jej w domu. Zwróæ siê z pro b¹ do osób, które, twoim zdaniem, mog¹ posiadaæ potrzebn¹ ci ksi¹¿kê:

do równego ci wiekiem kuzyna, z którym utrzymujesz bliski kontakt, do wujka, którego bardzo lubisz, do mi³ego, starszego pana z naprzeciwka, którego czêsto spotykasz w sklepie i przy kiosku z gazetami, ale nigdy d³u¿ej z nim nie rozmawia³e . W twoich wypowiedziach uwzglêdnij zarówno wiek rozmówców, jak i stopieñ za¿y³o ci, jaka ciê ³¹czy z ka¿dym z nich. 20


22. W ka¿dej z ni¿ej podanych wypowiedzi znajduje siê ta sama forma czasownika chcê, która nadaje jej charakter ¿yczenia:

a) Witaj, Basiuniu, w naszym domu! Chcê, aby ci by³o z nami dobrze! b) Jurek! Dok¹d to! Wracaj! Chcê, ¿eby najpierw posprz¹ta³ pokój! c) Brat mia³ ciê¿ki rok. Bardzo chcê, ¿eby pojecha³ na solidny urlop. d) Powtórz Grzesiowi, ¿e chcê, ¿eby dzisiaj koniecznie poszed³ z psem do weterynarza. e) Musze sporo pracowaæ. Chcê, ¿eby moim rodzicom na staro æ niczego nie brakowa³o. Które wypowiedzi zawieraj¹ ¿yczenia-pragnienia, które za ¿yczenia-polecenia?

ZAPAMIÊTAJ 1. Kultura jêzyka oznacza pos³ugiwanie siê nim sprawnie i poprawnie dziêki posiadanej wiedzy, umiejêtno ciom oraz dostosowaniu wypowiedzi do sytuacji, w jakiej odbywa siê komunikacja, oraz do celu porozumiewania siê. 2. Jêzyk daje wiele mo¿liwo ci wyra¿ania my li i uczuæ. Z jego zasobu potrafi korzystaæ ten, kto dba o bogacenie w³asnego s³ownika oraz zna gramatykê, zw³aszcza zasady budowania wyrazów, a tak¿e zdañ. 3. Kultura jêzyka przejawia siê w dba³o ci o piêkno ka¿dej wypowiedzi, o jej staranno æ, poprawno æ. Taka postawa cechuje mi³o nika jêzyka ojczystego. 23. Za niedostatek w zakresie kultury osobistej nale¿y uznaæ nieprzywi¹zywanie wagi do formy jêzykowej wypowiedzi. Pope³nianie b³êdów przez niedbalstwo, siêganie po s³ownictwo potoczne czy ¿argonowe w czasie wizyty u lekarza, dyrektora szko³y, w urzêdzie itp., czyli wtedy, gdy nale¿y pos³u¿yæ siê piêkn¹ i poprawn¹ polszczyzn¹, tzw. literack¹, to wcale nie dowód oryginalno ci, pewno ci siebie, niezale¿no ci, potrzebnej w ¿yciu twardo ci charakteru, ale przejaw z³ego wychowania. Taka osoba zdradza po prostu braki w kulturze wys³awiania siê.

1. Oto dwie wypowiedzi. Obydwie powsta³y pod wp³ywem gniewu i wyra¿aj¹ w sposób zdecydowany ¿yczenie, aby sprawca rozdra¿nienia oddali³ siê niezw³ocznie. Obydwie zawieraj¹ te¿ gro bê odwo³ania siê do tzw. rêkoczynu. Teksty te ró¿ni¹ siê jednak form¹ jêzykow¹. Który z autorów wykaza³ siê mimo z³o ci dba³o ci¹ o kulturê s³owa? a) Jurek, ty kretynie jeden! Ty! Spadaj st¹d, palancie! Wynocha, mówiê! Bo jak ci przyfastrygujê, to ciê rodzona matka nie pozna!

21


b) Jurek! Wyno siê st¹d! Jeszcze raz powtarzam! Bo ci przy³o¿ê, i to mocno! 2. Pewien obywatel, zdenerwowany tym, ¿e od d³u¿szego czasu nie wywozi siê z osiedla mieci, uda³ siê z pretensjami do odpowiedzialnego za wspomniane us³ugi urzêdnika administracji budynków. Chocia¿ mia³ racjê, nic nie wskóra³. Urzêdnik nie chcia³ z nim rozmawiaæ. Zamiast wys³uchaæ s³usznej skargi i przeprosiæ za zaniedbanie, zareagowa³ oburzeniem. Jak my lisz, dlaczego? Przeczytaj uwa¿nie przytoczon¹ ni¿ej wypowied i podkre l te jej sk³adniki, które sprawi³y, ¿e s³uchacz, choæ winny, obrazi³ siê. Dlaczego, do cholery, mieciarze tak olewaj¹ robotê? Hrabiowie, psiakrew! Od dwóch tygodni ¿aden siê nie pokaza³! Kub³y pe³ne, wko³o pe³no gnoju! Ca³e osiedle cuchnie od tego syfu! A pan co? Od czego pan tu, do cholery, jest! Od grzania sto³ka, co? Szlag by was trafi³, ca³¹ administracjê! Wszystkich macie gdzie ! Chcecie nas wytruæ, cholera jasna! Spróbuj teraz wyraziæ pretensje w sposób kulturalny, rezygnuj¹c z okre leñ obra liwych i przekleñstw, zwracaj¹c natomiast uwagê na argumenty: fakty oraz niew¹tpliw¹ winê urzêdnika zaniedbuj¹cego swoje obowi¹zki. Tekst twój porównaj z form¹ jêzykow¹ skargi z³o¿onej przez innego mieszkañca, który, chocia¿ równie¿ z³y na urzêdnika, nie zapomnia³ o nakazie kulturalnego zachowania, a wiêc tak¿e grzecznego wys³awiania siê w miejscu publicznym. Dlaczego od dwóch tygodni nie wywozi siê z naszego osiedla mieci? Panowie mieciarze lekcewa¿¹ pracê? Kusi ich mo¿e bezrobocie? Od dwóch tygodni nikt ich tutaj nie widzia³! Kub³y przepe³nione, wokó³ pe³no odpadków. Smród! Dlaczego pan nie zainteresowa³ siê dot¹d spraw¹? Przecie¿ to nale¿y do pana! Proszê natychmiast interweniowaæ. Chcia³bym zobaczyæ, ¿e pan dzwoni, gdzie nale¿y. Poczekam. Je¿eli twoja wypowied brzmi podobnie, znaczy to, ¿e widzisz ró¿nicê pomiêdzy stanowczym, ale grzecznym ¿¹daniem a wymy laniem i robieniem awantury. Spróbuj teraz wczuæ siê w rolê zaatakowanego urzêdnika. Zareaguj s³ownie najpierw na wypowied pierwszego mieszkañca, zwracaj¹c mu uwagê na to, ¿e jest niegrzeczny i ¿e dopóki siê nie opanuje i nie zacznie mówiæ jak kulturalny cz³owiek, nie bêdziesz z nim rozmawia³. Nastêpnie odpowiedz na skargê drugiego lokatora. Uczyñ to w dwojaki sposób: 22


Postaraj siê jako usprawiedliwiæ przykr¹ sytuacjê, próbuj¹c przekonaæ rozmówcê zarówno o swej dobrej woli, jak i o braku winy. Wyja nij przyczyny zaniedbania, we ca³¹ winê na siebie jako przedstawiciela administracji zobowi¹zanej do troszczenia siê o jako æ i terminowo æ us³ug komunalnych, do których nale¿y wywo¿enie mieci. Przepro rozmówcê, a za jego po rednictwem wszystkich mieszkañców, i poinformuj go o tym, jak i kiedy zostanie za³atwiona jego s³uszna skarga. ZAPAMIÊTAJ Istnieje stare przys³owie, które mo¿e znasz: jak ciê widz¹, tak ciê pisz¹. Mo¿na by je rozszerzyæ: jak ciê s³ysz¹, tak ciê oceniaj¹, tak ciê traktuj¹. Przytoczony w czê ci æwiczeniowej przyk³ad pokaza³, ¿e od sposobu mówienia, od kultury wypowiadania siê zale¿y przebieg i rezultat porozumiewania siê z innymi lud mi. Albo bêdzie ono skuteczne i osi¹gniemy zamierzony cel, albo zakoñczy siê niepowodzeniem nic nie zyskamy, jedynie obrazimy i zniechêcimy do siebie partnera rozmowy.

Kszta³cenie jêzykowe. 24. a) Przeczytaj tekst. Jaka jest jego zasadnicza my l? U³ó¿ plan. Jaki to styl? Udowodnij to.

Jako gatunek literacki bajka nale¿y do literatury dydaktycznej, krótka powiastka wierszem lub proz¹, która ma pouczyæ o szkodliwo ci lub po¿yteczno ci opisanych zachowañ, zilustrowaæ jak¹ prawdê ogóln¹. Dotyczy sytuacji, postaw i charakterów, które nie s¹ zindywidualizowane, nie graj¹ roli jako fakty jednostkowe i niepowtarzalne, lecz odzwierciedlaj¹ zjawiska powszechne, uniwersalne. Bajka zawiera mora³, pouczenie, uogólniaj¹cy wniosek, który zwykle umieszczony jest na koñcu utworu, czasami wystêpuje na pocz¹tku lub nie jest wyra¿ony wprost, lecz wynika z przedstawionej sytuacji. Aby osi¹gn¹æ cel dydaktyczny, zwykle przeciwstawiane s¹ na zasadzie kontrastu dwie postawy, dwa typy argumentacji lub dwa rodzaje dzia³añ. Jedn¹ z odmian bajki jest tzw. bajka zwierzêca, nale¿¹ca do utworów alegorycznych. Twórc¹ takiej odmiany bajki by³ Ezop (VI w. p.n.e.) Czasami bajka przybiera postaæ krótkiej wierszowanej noweli, zawieraj¹cej nieskomplikowan¹ fabu³ê, tzw. bajka narracyjna, kiedy indziej jest krótsza, d¹¿y do maksymalnej zwiêz³o ci, w lapidarny sposób notuje jakie wydarzenie, z którego wynika sens moralny, tzw. bajka epigramatyczna. 23


Bez wzglêdu na odmianê bajki ma ona uczyæ w sposób daleki od patosu, wykorzystuj¹c ró¿ne odmiany komizmu, zachowuj¹c lekko æ i wdziêk. b) Wyobra sobie, ¿e jeste redaktorem gazety. Dostarczono ci trzy teksty informuj¹ce o pewnym zdarzeniu. Do jakiego dzia³u nadaje siê ka¿dy z nich?

WYDARZENIE DNIA; OKIEM UCZNIA; REPORTER ZANOTOWA£ A) Wczoraj po po³udniu, oko³o godziny 17. osoby obecne w okolicy dworca g³ównego zauwa¿y³y wznosz¹cy siê ponad budynkiem wiec¹cy obiekt. Nie znikn¹³ on jednak zwyczajem lataj¹cych spodków, ale spokojnie wyl¹dowa³ na pobliskim placyku. Rzekome ufo okaza³o siê zrêcznie zrobionym latawcem, pod wietlanym od wewn¹trz ¿arówk¹. Zamiast spodziewanych go ci z kosmosu przypadkowa publiczno æ powita³a (i nagrodzi³a s³usznymi brawami!) konstruktorów i w³a cicieli modelu, podobno uczniów pobliskiego technikum. Kto twierdzi³ nawet, ¿e rozpozna³ w m³odych budowniczych Jarka B. i Jacka S. modelarzy, znanych w mie cie mi³o ników lotnictwa i szybownictwa. Zniknêli oni ze swym pojazdem równie szybko, jak siê pojawili, bez s³owa. B) Niezwyk³¹ sensacjê prze¿yli wczoraj pó nym popo³udniem mieszkañcy naszego miasta. Przez chwilê czuli oddech wszech wiata, kiedy ich oczom ukaza³ siê nagle ponad kopu³¹ dworca g³ównego niezwyk³y wietlisty kszta³t. Przypadkowi widzowie z zapartym tchem obserwowali regularnie pulsuj¹cy blask nieziemskiego obiektu. Ufo! Ufo! rozleg³y siê strwo¿one g³osy. Nagle lataj¹cy spodek, ci¹gle migocz¹c i wiec¹c, opad³ ostrym ³ukiem w dó³ i osiad³ chybotliwie jak szukaj¹cy chwilowego odpoczynku robaczek wiêtojañski, roz wietlaj¹cy mrok pobliskiego placyku. Widzowie trwali chwilê w zaskoczeniu, a potem po pieszyli w kierunku, gdzie prowadzi³ ich drgaj¹cy ogienek. Okrzyk zawodu, ale i ulgi, wydoby³ siê z ich ust, gdy spostrzegli, ¿e tajemniczy obiekt to po prostu wielki, zrêcznie zrobiony latawiec z wmontowan¹ w rodku lampk¹, na przemian zapalaj¹c¹ siê i gasn¹c¹. Wszech wiat znów siê bezpiecznie oddali³. Zamiast kosmitów pojawili siê wnet w³a ciciele i twórcy sensacyjnego pojazdu . Okazali siê równie¿ nieskorzy do nawi¹zywania kontaktów z bij¹c¹ brawo w podziêkowaniu za niezwyk³y i nieoczekiwany spektakl publiczno ci¹, jak go cie z za wiatów i jak przybysze stamt¹d natychmiast rozp³ynêli siê w mroku wczesnego wieczoru. Przypadkowo

24


obecny reporter miejscowej gazety rozpozna³ w nich podobno dwóch znanych modelarzy, mi³o ników lotnictwa i szybownictwa, Jarka B. i Jacka S. uczniów technikum, ciesz¹cego siê s³aw¹ ku ni talentów in¿ynierskich M³odzieñcy byli jednak znacznie od niego szybsi. Pewnie zauwa¿yli sadz¹cego susami w ich kierunku d³ugonogiego redaktora. Zdradzi³a go z pewno ci¹ kamera przewieszona przez ramiê zawodowy rynsztunek. Czmychnêli wiêc czym prêdzej, korzystaj¹c z ciemno ci oraz atutu wieku. Nie dosz³o niestety ani do identyfikacji, ani do wywiadu. M³oda s³awa przedk³ada widaæ cnotê skromno ci nad triumfalne fanfary popularno ci. C) Ale numer ca³ej miejscowej gawiedzi zasunêli ch³opaki z naszej budy. Zrobili latawca, wsadzili do niego ¿aróweczkê i pu cili tak, ¿eby go by³o dobrze widaæ nad budynkiem dworca. Umiej¹ to robiæ, bo od lat nale¿¹ do Klubu Modelarza. By³o chyba oko³o pi¹tej po po³udniu. O tej porze jest ju¿ ciemno, wiêc efekt obliczyli dobrze. Tam zawsze siê krêci kupa luda, wiêc ka¿dy zgrywus mo¿e liczyæ na publikê. Towarzystwo zdêbia³o. Oczy w s³up i szczêki w dó³. Wszyscy my leli, ¿e to lataj¹cy spodek i ju¿ trzê li portkami, ¿e ich ufoludki porw¹! Latawiec po wieci³ i spad³ na placyk. Nim siê gapie zbiegli, Jarek i Jacek zaraz go porwali, chocia¿ im ludzie bili brawo. Mówili potem, ¿e dostali napêdu, jak zobaczyli redaktorka D., r¹czo pomykaj¹cego w ich stronê. Pozna³ ich, bo ich zna³ z klubu i z zawodów i zaraz by im zacz¹³ wierciæ dziurê w brzuchu a co? a jak? a w jaki sposób? a po co? a dlaczego? Nie mieli ochoty, ¿eby bra³ ich na spytki, nikt nie lubi byæ przes³uchiwany! Cz³owiek ma w koñcu zawsze co do ukrycia, a ju¿ taki ¿urnalista to akurat w sam raz na ojca duchownego! 1. Jakimi cechami odznacza siê styl ka¿dego z tekstów? Spróbuj nazwaæ tê najwa¿niejsz¹ cechê. 2. Jakich informacji o autorze dostarcza styl poszczególnych tekstów? 3. Porównaj przeczytane wcze niej teksty A), B) oraz C) informacje o tym samym wydarzeniu, a jednak ró¿ni¹ce siê miêdzy sob¹. Wska¿ rodki jêzykowe: s³owa, zwi¹zki frazeologiczne, zdania itp., które decyduj¹ o odmienno ci stylu ka¿dego z nich. 4. Uczniowie pewnej klasy zorganizowali turniej wiersza. Jeden z uczestników przedstawi³ przytoczony ni¿ej wiersz o jesieni. Wykorzysta³ w nim w celach stylistycznych rytm i d wiêki mowy. Przeczytaj g³o no tekst i zastanów siê, jaki efekt chcia³ osi¹gn¹æ autor i czy mu siê, wed³ug ciebie, powiód³ zamiar? Jakich u¿y³ rodków?

25


JESIEÑ Wiêdn¹ wieczorem powoje Chwiej¹ siê wiechy chwastów wygina wiotkimi listkami wiruje we wrzosach, w wierzbinie Wiatr jesieñ, wiatr jesieñ wiszcze, szele ci po krzakach Szepce w szopach, w sza³asach, Wie æ wrzesieñ, wie æ wrzesieñ 25. Przeczytaj tekst. Wyznacz jego g³ówn¹ my l. U³ó¿ plan. Jaki to styl? Przedstaw swoje argumenty.

Jêzyk jest rodkiem przekazywania ludzkiej wiedzy, ludzkiego do wiadczenia, które cz³owiek naby³ w ci¹gu wieków. Jest rodkiem porozumienia siê, wp³ywu na cz³owieka. 70 80% czasu, kiedy cz³owiek nie pi, s³ucha, mówi, czyta, pisze to znaczy zajmuje siê jêzykow¹ dzia³alno ci¹. Uczeñ, koñcz¹cy szko³ê, powinien umieæ odbieraæ i przekazywaæ informacjê, broniæ swoje przekonania, umieæ przekonywaæ innych, wychodziæ z propozycjami, radziæ innym, krytykowaæ, umieæ wyst¹piæ z referatem. W krêgu rodziny, przyjació³, znajomych podzieliæ siê wra¿eniami, prze¿yciami, umieæ napisaæ artyku³ go gazety itp. S³uchanie i rozumienie to rodzaj komunikacyjnej dzia³alno ci ³¹cz¹cy siê z mówieniem. Bez czytania niemo¿liwie komunikowaæ siê na co dzieñ, pobieraæ informacjê czy to w szkole, czy poza ni¹. W szkole nale¿y nauczyæ siê s³uchaæ nauczycieli, umieæ s³uchaæ wypowiedzi kolegów. Czytanie to rodzaj komunikacyjnej dzia³alno ci, polega ono na odbiorze tekstu i pobranie z niego informacji. To twórczy proces. Nale¿y p³ynnie w³adaæ technik¹ czytania oraz wiadomie uzmys³owiæ sobie przeczytany tekst. Mowa i pismo powi¹zane s¹ z ustn¹ i pisemn¹ form¹. Opanowanie ustnego i pisemnego jêzyka nazwane jest rozwojem i kszta³ceniem jêzykowym. Ka¿dy powinien opanowaæ wy¿ej wymienione umiejêtno ci oraz opanowaæ zwyczaj uprzejmo ci w procesie mówienia. Sytuacja mówienia uwarunkowana jest obecno ci¹ adresata, tematem, zasadnicz¹ my l¹ wypowiedzi, celem wypowiedzi i jej aktu mowy. Bardzo wa¿ne jest, aby jêzyk by³ tre ciwy, logiczny, bogaty, lapidarny i poprawny. 26


1. Kultura jêzyka oznacza pos³ugiwanie siê nim sprawnie i poprawnie dziêki posiadanej wiedzy, umiejêtno ciom oraz dostosowaniu wypowiedzi do sytuacji, w jakiej odbywa siê komunikacja, oraz do celu porozumiewania siê. 2. Jêzyk daje wiele mo¿liwo ci wyra¿ania my li i uczuæ. Z jego zasobu potrafi korzystaæ ten, kto dba o bogacenie w³asnego s³ownika oraz zna gramatykê, zw³aszcza zasady budowania wyrazów, a tak¿e zdañ. 3. Kultura jêzyka przejawia siê w dba³o ci o piêkno ka¿dej wypowiedzi, o jej staranno æ, poprawno æ. Taka postawa cechuje mi³o nika jêzyka ojczystego. 26. Czy potrafisz scharakteryzowaæ cz³owieka, jego charakter i kulturê podczas rozmowy z nim?

Rozwiñ powiedzenie: Jaki cz³owiek, taki jego jêzyk . 27. Wyobra sobie tak¹ sytuacjê: idziesz ulic¹ i raptem kto wo³a: Ej, ty! Jak siê do tego ustosunkujesz? Napisz rozprawkê, korzystaj¹c z rady: Najlepsze wychowanie to w³asny przyk³ad . 28. Wyobra sobie tak¹ sytuacjê: spaceruj¹c po mie cie, musisz zwróciæ siê do nieznajomego cz³owieka. Jak zwrócisz siê do osoby starszej, do m³odej osoby, do sprzedawcy? U³ó¿ krótki dialog ustnie, nie zapominaj¹c o grzeczno ciowych zwrotach.

§ 6. Klasyfikacja stylów Mo¿emy zdefiniowaæ styl jako zespó³ rodków jêzykowych wybieranych przez autora tekstu ze wzglêdu na ich przydatno æ do realizacji celu wypowiedzi. Z tej definicji wynikaj¹ dwa kryteria podzia³u stylów: wed³ug nadawców tekstu i wed³ug celu wypowiedzi. Stosuj¹c pierwsze kryterium podzia³u, mo¿emy wyró¿niæ style indywidualne, czyli w³a ciwie jednemu autorowi albo nawet jednemu utworowi, i style typowe, w³a ciwie okre lonej grupie mówi¹cych czy pisz¹cych lub u¿ywane przez ró¿ne osoby w okre lonych okoliczno ciach. Do stylów typowych nale¿y np. styl epoki, styl pr¹du literackiego, styl gatunku literackiego. Do stylów typowych zaliczamy tzw. style funkcjonalne, wyró¿nione na podstawie drugiego kryterium, tj. celu wypowiedzi, takie jak styl potoczny, urzêdowy, naukowy, publicystyczny, artystyczny. Style te kszta³tuj¹ siê stopniowo w okre lonej rzeczywisto ci spo³ecznej w miarê rozwoju okre lonego jêzyka. Granice miêdzy nimi s¹ p³ynne i niekiedy 27


spraw¹ dyskusyjn¹ jest przynale¿no æ jakiej konkretnej wypowiedzi do okre lonego stylu. Choæ niewiele jest rodków jêzykowych ograniczonych do jednego tylko stylu, nie wystêpuj¹cych w ogóle w innych, ró¿nice miêdzy stylami funkcjonalnymi zarysowuj¹ siê jednak wyra nie, gdy porównujemy ca³e zespo³y elementów jêzykowych typowych dla danego stylu. Do najwa¿niejszych stylów funkcjonalnych, czyli odmian stylistycznych wspó³czesnego jêzyka polskiego zaliczamy styl potoczny, styl urzêdowy, styl publicystyczny, styl naukowy i styl artystyczny.

§ 7. Styl naukowy W stylu naukowym pisane s¹ specjalistyczne teksty utrwalaj¹ce i przekazuj¹ce innym wiedzê z danej dziedziny nauki. Kr¹g odbiorców jest w¹ski s¹ nimi inni specjali ci, uczniowie, studenci. Szerszy zasiêg maj¹ jedynie dzie³a pisane w stylu popularnonaukowym, przeznaczone dla zainteresowanych danym tematem niespecjalistów. Wyró¿niki stylu naukowego. G³ównym wyró¿nikiem stylu naukowego jest obecno æ terminologii. ZAPAMIÊTAJ Termin to specjalna nazwa naukowa lub fachowa, w zalo¿eniu cis³a i jednoznaczna, odnosz¹ca siê do pojêcia w³a ciwego danej dziedziny wiedzy.

Zbiór terminów tworzy terminologiê. Dlatego mówimy o terminologii gramatycznej, medycznej, ekonomicznej itd. Obecnie w s³ownikach jêzyka polskiego stosuje siê oko³o 90 ró¿nych tzw. kwalifikatorów wskazuj¹cych na przynale¿no æ s³owa do okre lonej dziedziny nauki lub wiedzy specjalistycznej. Ze wzglêdu na wielo æ uprawianych wspó³cze nie dyscyplin styl naukowy ma swoje w³asne odmiany: humanistyczn¹, przyrodnicz¹ i techniczn¹. Liczba terminów wzrasta wrêcz lawinowo. Szacuje siê, ¿e w samym tylko okresie po drugiej wojnie wiatowej w jêzyku polskim przyby³o prawie milion nowych terminów. Czê æ terminologii ma charakter miêdzynarodowy to znaczy, ¿e w wielu jêzykach pewne terminy brzmi¹ bardzo podobnie, np. ekologia, elektronika. Zdania w tekstach naukowych maj¹ skomplikowan¹ budowê. U¿ywa siê w nich czêsto wyra¿eñ nawi¹zuj¹cych, typu: przejd my z kolei do...; 28


jak by³o powiedziane wy¿ej...; podsumowuj¹c... Autor nawet gdy jest to jedna osoba mo¿e pos³ugiwaæ siê tzw. my autorskim, pisz¹c np. postaramy siê teraz udowodniæ, ¿e...; w naszej pracy przyjmujemy za³o¿enie... Charakterystyczne s¹ wska niki ostro¿no ci s¹dów autora, który nieraz zastrzega siê, ¿e nie do koñca bierze odpowiedzialno æ za prawdziwo æ danego twierdzenia, np. wydaje siê, ¿e...; mo¿na s¹dziæ, ¿e...; s¹ pewne podstawy, aby przypuszczaæ, ¿e...: w zasadzie; w pewnym sensie; w pewnym stopniu, raczej. Pierwiastki emocjonalne w stylu naukowym s¹ niepo¿¹dane. Ju¿ w staro¿ytno ci sformu³owano (Tacyt) maksymê przy wiecaj¹c¹ rzetelnym badaniom naukowym: sine ira et studio , tzn. bez gniewu i zawziêto ci, bezstronnie, bez uprzedzeñ, obiektywnie , której przestrzeganie jest wa¿nym nakazem etycznym w nauce. Teksty naukowe powinny byæ logicznie uporz¹dkowane, cis³e i przejrzyste. S³u¿y temu podzia³ na rozdzia³y, podrozdzia³y, paragrafy, akapity, umieszczanie przypisów, bibliografii, dodawanie aneksów (uzupe³niaj¹cych tre æ za³¹czników), sporz¹dzanie indeksów lub skorowidzów, spisów obejmuj¹cych np. u¿yte w pracy terminy, wymienione nazwiska, przedstawianie wyników badañ w formie wykresów, tabel, rysunków itp. Autor wypowiedzi w stylu naukowym d¹¿y przede wszystkim do przekazywania obiektywnej prawdy. Dlatego powinien podawaæ wystarczaj¹c¹ ilo æ informacji w jasnej i zrozumia³ej formie, racjonalnie i logicznie prowadziæ swój wywód, zd¹¿aj¹c do trafnych uogólnieñ i wniosków oraz ostatecznego sformu³owania odkrytych praw naukowych. Gatunki stylu naukowego Typowe gatunki stylu naukowego to: artyku³ (forma pisana), referat (forma wyg³aszana), studium, rozprawa, monografia, czyli dzie³o po wiêcone w ca³o ci jednemu tematowi (np. monografia twórczo ci jakiego pisarza), encyklopedia, s³ownik, recenzja, dyskusja, polemika. Odmianê dydaktyczno-naukow¹, z któr¹ stykasz siê w czasie nauki w szkole, reprezentuj¹ formy pisane: podrêcznik, poradnik, skrypt i formy mówione: wyk³ad, pogadanka, lekcja, odczyt. 29. Siêgnij do dowolnego s³ownika jêzyka polskiego i wypisz stosowane w nim kwalifikatory wskazuj¹ce na przynale¿no æ s³owa do okre lonej ga³êzi nauki lub wiedzy specjalistycznej. Porównaj liczbê wypisanych przez siebie kwalifikatorów z ilo ci¹ podan¹ przez kolegów korzystaj¹cych z innych s³owników.

29


30. Przeczytaj uwa¿nie podane ni¿ej has³o z encyklopedii logiki. Scharakteryzuj na tym przyk³adzie typowe rodki jêzykowe stylu naukowego. Czy s¹ tu jakie fragmenty, których w ogóle nie zrozumia³e ? Napisz w³asnymi s³owami, co to jest definicja klasyczna, i podaj w³asny przyk³ad.

definicja klasyczna (l) *Definicja realna o budowie: A jest B i C, gdzie A, B, C reprezentuj¹ nazwy, za jest nale¿y rozumieæ jako faktor identyczno ci. Z dwóch nazw tworz¹cych definens pierwsza podaje klasê, w której zawiera siê (jako czê æ w³a ciwa) zakres definiowanego wyrazu A; druga natomiast wskazuje na to, co wyró¿nia elementy klasy A spo ród elementów nadrzêdnej nad ni¹ klasy B. Termin denotuj¹cy klasê nadrzêdn¹ nazywa siê terminem rodzajowym (krócej: rodzajem, ³ac. genus): termin okre laj¹cy ró¿nicê nazywa siê ró¿nic¹ gatunkow¹ (³ac. differentia specifica), poniewa¿ wyró¿nia przedmioty tworz¹ce pewien gatunek (³ac. species) od innych przedmiotów nale¿¹cych do tego samego rodzaju. St¹d tradycyjna formu³a: Definitio fit per genus et differentiam specificam (definicja powstaje za pomoc¹ rodzaju i ró¿nicy gatunkowej). Przyk³ad: Planeta (gatunek) jest to cia³o niebieskie (rodzaj) kr¹¿¹ce wokó³ S³oñca (ró¿nica gatunkowa). (2) Autorzy nie godz¹cy siê na przyznanie definicjom charakteru twierdzeñ rzeczowych (zob. Kotarbiñski) pojmuj¹ definicjê klasyczn¹ jako *definicjê nominaln¹ podan¹ w stylizacji przedmiotowej (tj. w takim sformu³owaniu, jak gdyby by³a ona twierdzeniem rzeczowym), a poza tym spe³niaj¹c¹ warunki, o których mowa w (l). ¥jdukiewicz: Log. pragm, Kotarbiñski: Elementy. W.M. (Ma³a encyklopedia logiki, red. nauk. W. Marciszewski, Wroc³aw-Warszawa-Kraków-Gdañsk-£ód 1988) 31. Co jest ród³em humoru w przytoczonym fragmencie tekstu? Jakie cechy stylu naukowego zosta³y w nim sparodiowane i o mieszone?

Pewnego popo³udnia, tu¿ po szkolnych lekcjach, ma³a dziewczynka w czerwonej czapeczce, z koszykiem pe³nym jedzenia, wybra³a siê do chorej babci. Droga do jej drewnianego domku by³a d³uga i prowadzi³a przez las. Dziewczynka rozgl¹da³a siê ciekawie, podziwiaj¹c grube korzenie drzew, których wzrost odbywa siê przecie¿ dziêki dzia³alno ci merysystemu pierwotnego miazgi wi¹zkowej, i merysystemów wtórnych miazgi powsta³ej z odró¿nicowania siê fragmentów okolnicy oraz felogenu... Jakie to cudowne my la³a ¿e powstaje on przez odró¿nicowanie siê komórek miêkiszu b¹d kolenchymy le¿¹cych w korze pierwotnej... Cichy szum zielonych li ci pobudza³ wszystkie zmys³y, bo przecie¿ w ka¿dym 30


listku szumia³a kutyku³a, miêkisz palisadowy i g¹bczasty... Usiad³a na chwilê po ród wid³aków ró¿nozarodnikowych i czu³a... po prostu czu³a, jak ich mikroskoporangie wytwarzaj¹ obficie mikrospory... (J. Szczepkowska, Opowiem wam bajkê... Wysokie Obcasy 30 X 1999. s. 42)

32. Z podrêczników przedmiotów cis³ych wybierz fragmenty tekstu, w którym wystêpuj¹ terminy specjalistyczne. Podaj definicje wybranych terminów. 33. W jêzyku naukowym wystêpuj¹ liczby, wzory, symbole. Te symbole maj¹ charakter miêdzynarodowy i s¹ czytelne dla wszystkich specjalistów. Z podrêcznika matematyki lub chemii wypisz taki tekst (symbole, wzory), który by³by zrozumia³y dla Niemca, Anglika, Japoñczyka. 34. Przeczytaj uwa¿nie tekst. Do jakiej dziedziny nauki mo¿esz go odnie æ?

CO ZAWDZIÊCZAMY WIÊTYM CYRYLOWI I METODEMU? Kto szuka korzeni polszczyzny, chcia³by wiedzieæ, jaki by³ prajêzyk S³owian, z którego siê ona wywodzi. Niestety o jego cechach mo¿emy wnioskowaæ jedynie po rednio. Nie zosta³ bowiem utrwalony na pi mie. Pomocna okazuje siê analiza porównawcza wspó³czesnych jêzyków s³owiañskich, wydobywaj¹ca ich podobieñstwo rezultat wspólnego dziedzictwa. Badanie ró¿nic sprzyja równie¿ docieraniu do stanu pierwotnego. Mamy te¿ do dyspozycji wa¿ne ród³o informacji: stare teksty religijne. Zawdziêczamy je wiêtym Cyrylemu i Metodemu, mnichom greckim, zwanymi aposto³ami S³owiañszczyzny. Teksty te powsta³y w IX w. z my l¹ o nawróconych chrze cijanach. Autorzy (a ci le t³umacze) u¿yli w nich dialektu, którym pos³ugiwali siê mieszkañcy ówczesnego So³unia (Salonik). Do s³owiañskich d wiêków wiêty Cyryl przystosowa³ znaki alfabetu greckiego, tworz¹c tzw. g³agolicê. Echa misyjnej dzia³alno ci greckich duchownych pobrzmiewaj¹ te¿ w naszym podaniu o niezwyk³ej wizycie, jak¹ z³o¿yli rodzinie Piasta ko³odzieja, odprawiaj¹cego postrzy¿yny syna Ziemowita rzekomo niebiañscy przybysze. Sprawili oni, ¿e mimo znacznej liczby biesiadników oraz dopisuj¹cego im apetytu ani jad³a, ani napoju nie ubywa³o, ku zaskoczeniu i rado ci gospodarza. Tymi go æmi z za wiatów mogli byæ Cyryl i Metodzy. Ze wzglêdu na religijny charakter zachowanych tekstów i ich u¿ytkow¹ katechizacyjn¹ funkcjê, jêzyk, w którym zosta³y napisane, nosi miano starocerkiewno-s³owiañskiego. Zawieraj¹ z nim znajomo æ wszyscy badacze dziejów polszczyzny. Kto zna alfabet rosyjski, ten szybko i ³atwo nauczy siê je odczytywaæ. 31


Kszta³cenie jêzykowe. Referat 35. Czy czêsto wystêpowa³e na zebraniach, na zajêciach? Czy twoje wyst¹pienia by³y udane? Czy s³uchacze zawsze rozumieli, o czym mówisz? Czy potrafi³e ich przekonaæ? Co by³o dla ciebie najtrudniejszym? 36. Przeczytaj uwa¿nie tekst.

GDY TRZEBA NAPISAÆ REFERAT Referat to d³u¿sza wypowied pisana, rozwijaj¹ca okre lony temat w formie zawieraj¹cej elementy: streszczenia, opisu, opowiadania, sprawozdania, interpretacji wypowiedzi, lecz tak¿e jej rytm, nawet jej brzmieniowe ukszta³towanie. Dziêki doborowi s³ów, których wymowa nie kryje artykulacyjnych pu³apek, bêdzie mu ³atwiej wykazaæ siê starann¹ poprawn¹ dykcj¹. Gdy doceni potrzebê zharmonizowania d³ugo ci zdañ i ich wyodrêbniaj¹cych siê w poszczególne odcinki tekstu zespo³ów z oddechem (a zw³aszcza z faz¹ wydechu), zapewni sobie wygodê i uchroni siê przed zmêczeniem. Aby zapobiec zak³óceniom odbioru tekstu wyg³oszonego tylko jeden raz, lepiej pos³ugiwaæ siê zdaniami niezbyt d³ugimi, o przejrzystej budowie. W przeciwnym razie s³uchacze zostan¹ nara¿eni na zgubienie tzw. w¹tku, nie zauwa¿¹ niektórych informacji. A to oznacza upo ledzenie odbioru. Mimo to, i¿ pisz¹c referat, autor musi w imiê rzetelno ci siêgn¹æ do wielu materia³ów ród³owych, tekstowi w³asnemu powinien nadaæ charakter przystêpny, ze wzglêdu na jednorazow¹ i zwykle krótkotrwa³¹ prezentacjê. Troszcz¹c siê o wyczerpuj¹ce potraktowanie tematu, jednocze nie nie nale¿y nigdy przesadzaæ z d³ugo ci¹ referatu. Uwaga s³uchaczy, nawet tych wprawnych i do wiadczonych, wyczerpuje siê po 20 min. koncentracji. Istotn¹ rolê odgrywa interesuj¹ce ujêcie przedstawianych spraw i ¿ywy sposób mówienia, ale fizjologia ma w³asne prawa. Lepiej nie nara¿aæ siê na zak³opotanie, gdy zauwa¿ymy przerwanie kontaktu z przejawiaj¹cymi oznaki roztargnienia i zmêczenia odbiorcami. Dla referatu nie bêdzie to rzecz¹ ³atw¹ dora ne streszczenie tekstu. A przerwanie wyg³aszania przed zaplanowanym zakoñczeniem z powodu negatywnej reakcji s³uchaczy oznacza³oby niepowodzenie komunikacyjne. 37. Ujmij w formie krótkich punktów informacje zawarte w tek cie.

32


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.