3 minute read
UŚMIECH W TRUDNYCH CHWILACH – BEZCENNE
UŚMIECH
W TRUDNYCH CHWILACH – BEZCENNE!
Advertisement
„Widzieć te uśmiechnięte twarze, kiedy opowiadam dzieciom i ich mamom z Ukrainy o moim ukochanym mieście – to są bezcenne chwile. Dla mnie i dla nich” – opowiada Krzysztof Gmerek, pracownik biblioteki Naszego Uniwersytetu, społecznik i inicjator Warsztatów Historyczno-Krajoznawczych dla Dzieci i Młodzieży w Poznaniu, współorganizator wycieczek dla najmłodszych uchodźców z Ukrainy po stolicy Wielkopolski w ramach akcji UPP dla dzieci z Ukrainy.
ODERWAĆ MYŚLI, OSWOIĆ MIASTO
Pomysł wycieczek powstał niedługo po ukazaniu się 3 marca komunikatu Rektora Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu dotyczącego powołania Zespołu ds. pomocy Ukrainie, na czele którego stanęła Rzeczniczka prasowa UPP, Iwona Cieślik. W ramach akcji #UPPdlaUkrainy zespół zainicjował działania, które pomogły najmłodszym lepiej poznać i oswoić miasto, w którym znaleźli schronienie, a przede wszystkim – pomóc im oderwać się, choć na chwilę, od myśli o trwającej tragedii. Rzeczniczkę prasową wsparł Krzysztof Gmerek, który jest znawcą i wielkim miłośnikiem Poznania. Pomocy udzielili również
Ukraińscy goście w Ogrodzie Dendrologicznym WLD UPP Pokaz Sekcji Sokolnictwa i OchronyPtaków Szponiastych Koła Leśników
urząd wojewódzki i wojewoda wielkopolski Michał Zieliński. Uczestnicy wycieczek mogli skorzystać nie tylko z bezpłatnego transportu. Z opłat za bilety wstępu zrezygnowały również wszystkie odwiedzane przez nich instytucje kulturalne. Ukraińskie rodziny zostały przyjęte z poznańską życzliwością i gościnnością.
Z WIZYTĄ W OGRODZIE DENDROLOGICZNYM I NA STARÓWCE
Pierwsza wycieczka odbyła się 18 i 19 marca. Uczestniczyła w niej grupa niemal 50 uchodźców, dzieci wraz z opiekunami. Pierwszego dnia gościliśmy ich na Naszym Uniwersytecie. O ciekawe atrakcje zadbały Sekcja Edukacji Przyrodniczo-Leśnej oraz Sekcja Sokolnictwa i Ochrony Ptaków Szponiastych Koła Leśników, przy wsparciu Uniwersytetu Młodych Przyrodników. Słońce i pogoda tego dnia dopisały, więc zorganizowana została wycieczka po Ogrodzie Dendrologicznym WLD UPP połączona z zabawami ruchowymi, które niesłychanie poprawiły humory, szczególnie najmłodszym. Bez reszty pochłonęły je również zajęcia plastyczne, a chyba największy entuzjazm widać było na twarzach dzieci podczas przejażdżki ogrodowym traktorkiem. W sobotę Krzysztof Gmerek zaprosił ukraińskich uchodźców do serca Poznania, czyli na Starówkę, o której żywo i ze swadą opowiadał, a jego słowa tłumaczył społecznie prof. Ryszard Błażejewski. Punktualnie w południe dzieci obejrzały trykające się poznańskie koziołki, a następnie wycieczka udała się do pobliskiego Rogalowego Muzeum. Następnym punktem programu był spacer po mieście, który zakończył się przy budynku poznańskiej opery.
SZLAKIEM HISTORII MIASTA
Kolejne dwie wycieczki pozwoliły najmłodszym uchodźcom i ich opiekunom poznać malownicze miejsca Poznania związane z historią miasta. 2 kwietnia odwiedzili Ostrów Tumski. Wycieczka rozpoczęła się w Rezerwacie Archeologicznym Genius loci. Następnie uczestnicy odwiedzili Kościół Najświętszej Marii Panny i Bazylikę archikatedralną Świętych Apostołów Piotra i Pawła, miejsce pochówku pierwszych władców Polski. Po moście Biskupa Jordana przeszli dalej na Ostrówek, niegdyś najmniejsze miasto I Rzeczypospolitej, liczące zaledwie kilka domów i mające w różnych okresach swych dziejów od 100 do 300 mieszkańców. Na Śródce dzieci zachwyciły się trójwymiarowym muralem „Opowieść śródecka z trębaczem na dachu i kotem w tle”, który zdobył piąte miejsce w konkursie „7 nowych cudów Polski” zorganizowanym przez National Geographic Polska w 2016 roku. Wycieczka trwała cztery godziny, a uczestnikom towarzyszyły przyjemne wiosenne promienie słońca.
Z kolei 23 kwietnia uchodźcy z Ukrainy zwiedzili Zamek Królewski na Wzgórzu Przemysła. Oglądając z wieży panoramę miasta, nie ukrywali zachwytu. „Jakie piękne widoki”, „jakie piękne miasto” – mówili, a panu Krzysztofowi na te słowa rosły skrzydła.
WZAJEMNA WDZIĘCZNOŚĆ
Widząc radość i zaangażowanie dzieci i ich mam z Ukrainy, Zespół ds. pomocy Ukrainie planuje organizację kolejnych tego typu wydarzeń. Krzysztof Gmerek jest też pod wrażeniem zaangażowania dzieci oraz ich mam i żywych reakcji na to, co widzą i co słyszą. Podsumował to tak: „Od kilkunastu już lat prowadzę warsztaty dla poznańskiej młodzieży i dzieci, chcąc zaszczepić im moją miłość i fascynację Poznaniem. Muszę jednak przyznać, że z tak entuzjastycznymi reakcjami, jak w przypadku dzieci z Ukrainy, dawno nie miałem do czynienia. Oni naprawdę chłoną wiedzę. Są ciekawi, zadają pytania i robią mnóstwo zdjęć. I są przy tym wdzięczni. Dziękują, że poświęcamy im swój czas, ściskają przyjaźnie nasze ręce. Ja też jestem im wdzięczny, że mogę dzielić się swoją wiedzą i pasją”.