3 minute read

WSPÓLNE ZDROWIE: LUDZIE, ZWIERZĘTA I ŚRODOWISKO

Rozważania o innowacyjności to świetna okazja, by także na problemy zdrowotne spojrzeć z nieco szerszej, holistycznej perspektywy. Zresztą tak właśnie postrzegali zdrowie pierwsi lekarze i filozofowie medycyny, co można odnaleźć w pismach Hipokratesa czy Arystotelesa. W ciągu ostatnich dwóch dekad świat nieustannie ulega olbrzymim przemianom, które zmieniają przy tym nasze relacje ze środowiskiem i zwierzętami. Właśnie ta konstatacja leży u podstaw koncepcji One Health. Po polsku nazywana jest czasami „jedno zdrowie”, choć sami staramy się przekonywać, że ducha tej koncepcji lepiej oddaje nazwa „wspólne zdrowie”.

Zacznijmy od anegdoty. Na jednej z dużych konferencji medycznych pojawiła się taka oto kwestia: co by było, gdyby lekarzy medycyny zapytać, czy w ich

Advertisement

zawodzie jest miejsce na uwzględnienie roli zwierząt? Jak się okazuje, najczęstszą reakcją na to pytanie jest wzruszenie ramionami albo szybkie przebieranie nogami, jak gdyby delikwent chciał – dosłownie – uciec od odpowiedzi. Tymczasem całkiem niedawno nastąpiła rewolucja w tym podejściu wywołana pandemią COVID–19. Teraz coraz częściej mówi się o konieczności współpracy między ludzkimi i zwierzęcymi specjalistami, stąd pewnie zwiększone zainteresowanie przedmiotem One Health dla studentów weterynarii. W Polsce nasze spojrzenie na to zagadnienie jest zupełnie innowacyjne. Po prostu: w odpowiednim czasie doszło do spotkania potrzeby i możliwości realizacji.

Na modelach zwierzęcych wciąż bada się wiele chorób, bo one – podobnie jak ludzie – cierpią, np. na tzw. choroby cywilizacyjne, do których zalicza się m.in. otyłość i cukrzycę. Nawiązując do tej ostatniej przypadłości, warto wspomnieć, że rok temu obchodziliśmy setną rocznicę odkrycia insuliny. Pierwszego ratującego życie leku na cukrzycę, którego działania nie bylibyśmy w stanie poznać bez zwierząt. Ponadto istnieje pokaźna lista chorób odzwierzęcych, zwanych zoonozami, na której znajdziemy m.in. toksoplazmozę, boreliozę, wściekliznę, ptasią grypę czy COVID-19. Postępująca globalizacja i urbanizacja zmieniają naszą planetę, a eksploatacja zasobów naturalnych, znaczny wzrost populacji ludzkiej, zmiany klimatu, skala transportu i podróże to czynniki, które przekształcają środowisko i modyfikują zależności ekologiczne. We współczesnym świecie zwiększa się ryzyko powstawania i przenoszenia chorób odzwierzęcych. Podczas trwającej ostatnio pandemii doświadczyliśmy, jak zoonozy mogą zakłócić zdrowie publiczne, gospodarkę i rynek. Powinniśmy być jednak świadomi, że oprócz pandemii spopularyzowanych w mediach również inne choroby odzwierzęce są cichymi „zabójcami”, zagrażającymi naszemu zdrowiu oraz gospodarce. Przekroczenie przez patogeny bariery gatunkowej jest faktem. Obecnie około 60% chorób zakaźnych występujących u ludzi pochodzi od zwierząt, spora ich część od dzikich. Mamy coraz większą świadomość wpływu chorób odzwierzęcych na gospodarkę i globalne zdrowie. Szacuje się, że koszty kolejnych tego typu pandemii mogą być porównywalne z tymi, które generują zmiany klimatyczne. Ponadto występują również odwrotne zoonozy, czyli transmisja chorób z ludzi na zwierzęta. Stąd też aspekt łączenia chorób i ich leczenia równocześnie u ludzi i zwierząt wpisuje się doskonale w koncepcję One Health. Wprowadzenie innowacyjnego, wielodyscyplinarnego podejścia – obejmującego dobrostan oraz opisującego zależności między roślinami, zwierzętami, ludźmi i środowiskiem – jest sposobem na zrozumienie i mapowanie zagrożeń. Na łagodzenie czynników warunkujących transmisję patogenów, a także dające możliwości prewencji w przyszłości. Natomiast gdybyśmy jeszcze szerzej spojrzeli na problemy zdrowotne w całym środowisku, wówczas koniecznie należy wspomnieć o zjawisku antybiotykooporności bakterii. Zanieczyszczenie mikrobiologiczne środowiska, nadużywanie antybiotyków w hodowlach zwierząt i uprawach roślin, a także nieracjonalne stosowanie ich w medycynie ludzkiej i weterynaryjnej to główne przyczyny alarmującego wzrostu niewrażliwości bakterii na te leki. Oczywiście konsekwencje rozprzestrzeniania się w środowisku antybiotykoopornych bakterii stanowi zagrożenie dla ludzi, zwierząt i klimatu. Wszystko przez to, że utrzymanie lekooporności jest kosztowne metabolicznie dla samych bakterii i wiąże się z nadprodukcją dwutlenku węgla. Ze zwierzętami żyjemy w tym samym środowisku, a to oznacza, że problemy wywołane przez smog, ocieplenie klimatu, kwaśne deszcze, obecność lub brak zieleni miejskiej, a nawet relacje z sąsiadami są istot-

We współczesnym świecie zwiększa się ne zarówno dla naryzyko powstawania i przenoszenia szego zdrowia, nachorób odzwierzęcych. Podczas trwającej szych zwierząt doostatnio pandemii doświadczyliśmy, jak zoonozy mogą zakłócić zdrowie publiczne, gospodarkę i rynek. mowych i gospodarskich. Zdajemy sobie sprawę z antropogenicznego zanieczyszczenia światłem czy hałasem. Wiemy, że są to czynniki rozregulowujące zegar biologiczny zwierząt, zakłócające migracje czy sposoby komunikacji. Mamy też coraz więcej dowodów potwierdzających zmiany w zachowaniu zwierząt narażonych na oddziaływanie światła i/lub dźwięku, które opisano u nietoperzy, ptaków i płazów. Aby podać pozytywny przykład wiemy, że komary nie lubią głośnej muzyki elektronicznej. To prawie jak w naszym zespole: za hałasem, dla niepoznaki czasem nazywanym muzyką, nikt nie przepada. Ideą One Health jest także to, by informacja o potrzebie całościowego postrzegania problemów zdrowotnych trafiła do szeroko rozumianego społeczeństwa. Mimo że zainteresowanie profilaktyką i tzw. zdrowym trybem życia rośnie, zrozumienie nowych badań jest trudne. Wynika to może ze stosowania niezrozumiałego, specjalistycznego żargonu. Dlatego sporą wagę przykładamy do rzetelnej popularyzacji wyników badań i pokazywania konkretnych rozwiązań na przykładach z praktyki i z zastosowaniem zrozumiałej terminologii. Łączenie nauki z praktyką, poszerzanie horyzontów – nie tylko studentów, czytelników, ale i naszych własnych – to jeden z czynników osiągnięcia sukcesu zdrowotnego. Po prostu wiemy, że to działa. I pamiętajmy, że dla zdrowia – tak psychicznego, jak i fizycznego – bardzo ważny jest kontakt z przyrodą. To doskonała profilaktyka.

Lek. wet. Martyna Frątczak Dr n. med. Emilia Grzęda Prof. dr hab. Joanna H. Śliwowska Prof. dr hab. Piotr Tryjanowski

Katedra Zoologii UPP

This article is from: