Reebok 25,915

Page 1

25,915


NIE ZMARNUJ ANI CHWILI!

– Nazywam się Alan Andersz i zostało mi 17,233 dni – mówi jeden z bohaterów naszego dodatku specjalnego. 25,915 tyle statystycznie dni żyje człowiek według Światowej Organizacji Zdrowia. Ten czas minie, czy tego chcesz, czy nie. Inny nasz bohater, Tadeusz Andrzejewski, z liczb nic sobie nie robi. – 50 lat biegania, 80 tysięcy pokonanych kilometrów, 80 maratonów, 40 razy na podium, 300 pucharów i chyba ze dwa razy tyle medali. Ale moim największym sukcesem jest to, że mając na koncie ponad 900 startów, jeszcze ani razu się nie wycofałem – mówi ten 83-letni rekordzista. Dwadzieścia pięć tysięcy dziewięćset piętnaście. To dużo? Czy mało? Tyle czasu mamy na poznanie świata, spotykanie ludzi, przekraczanie swoich granic. Mamy tylko jedno życie, które warto wykorzystać w pełni! Każdy z nas dostaje 25,915 możliwości na to, by przeżyć swoje życie najlepiej, jak to możliwe. Trzeba tylko chcieć z nich dobrze skorzystać. Tak jak Alan Andersz, Kamila Szczawińska, Olga Frycz, Tadeusz Andrzejewski, Damian Sztejkowski oraz członkowie grupy biegowej Gorilas Run Warsaw. Wszyscy nasi bohaterowie potwierdzają, że każdego dnia warto założyć buty, wyjść i po prostu biec. Nie zmarnuj ani chwili!

Zdjęcia: Bart Pogoda Teksty: Urszula Jabłońska Produkcja: Ewa Dziduch& Milena Kostulska


17,233 W momencie, w którym zrozumiałem, że każde życie się kiedyś skończy, zacząłem skupiać się wyłącznie na tym, co mnie naprawdę uszczęśliwia. W 2012 r. miałem wypadek, spadłem ze schodów i uderzyłem głową w donicę. Spędziłem tydzień w śpiączce i jak mówił lekarz, ostro walczyłem o życie. Jeżeli chodzi o kruchość życia, naprawdę wiem, o czym mówię, byłem jedną nogą po tamtej stronie. To miało dla mnie różne skutki. Większością przemyśleń nie dzielę się z każdym. Wam mogę opowiedzieć o paru rzeczach. Po pierwsze, od tamtej pory bardziej dbam o siebie. Po drugie, postanowiłem koncentrować się w życiu na tym, co mi sprawia przyjemność, więc skupiam się na aktorstwie. Teraz gram w teatrze Capitol w sztuce „Hawaje, czyli przygody siostry Jane”. To moja pierwsza pełnowymiarowa rola w teatrze, podobała mi się praca nad nią, budowanie postaci. Lubię próbować nowych rzeczy, w końcu życie jest tylko jedno. A po trzecie, przestałem robić plany na daleką przyszłość. Dziś wiem, że to nie do końca ode mnie zależy. W 2012 r. miałem wyznaczone cele na cały rok i w jednej sekundzie nieco się one zmieniły. Staram się w pełni cieszyć tym, co jest teraz. Więc biegam wtedy, kiedy mam ochotę. Nie planuję tego. Wieczorami, kiedy czuję, że wciąż mam nadmiar energii, potrzebuję oczyścić głowę po całym dniu, zaczynam biec i całkowicie się temu oddaję. Czasem w ten sposób się relaksuję lub biegam dłuższe dystanse, żeby się dotlenić, kiedy indziej mam ochotę bardziej docisnąć i się zmęczyć. Ostatnio wyciszam się też chodząc po górach – panuje tam całkowita cisza, nie ma zasięgu, jesteś otoczony ludźmi, którym musisz w pełni ufać. Mam taką życiową filozofię, żeby na maksa wykorzystywać daną chwilę, ponieważ przyszłość jest nieznana. Jeżeli w pełni korzystasz z daru, którym jest każda sekunda, to zaczynasz wierzyć, że twoje życie nie będzie za krótkie.

ALAN ANDERSZ

aktor

Reebok ZPump Fusion 2.5 KOSZULKA REEBOK ONE SERIES RUNNING SHORT SLEEVE ACTIVCHILL SZORTY REEBOK ONE SERIES RUNNING GRAPHIC BOARD SHORT


18,666

OLGA FRYCZ aktorka

Nigdy nie byłam typem sportowca. Wychowywana raczej pod kątem artystycznym, chodziłam do szkoły muzycznej i na kółko teatralne, więc na sport nie było już czasu. Generalnie jestem najlepszym przykładem na to, że przygodę ze sportem można zacząć w każdym momencie. Do biegania namówił mnie mój przyjaciel, w czasie gdy mało rzeczy sprawiało mi radość. No i spodobało mi się. Z dnia na dzień całkowicie zmieniłam tryb życia i wyszło mi to na dobre, bo widzę zmiany w samopoczuciu i sylwetce. Na początku gdy zaczynałam biegać, trochę się wstydziłam, bo wydawało mi się, że inne kobiety tak super wyglądają, jak biegną, są takie zgrabne, a w moim przypadku to jest trochę pokraczne. Ale teraz już się tym nie przejmuję, najważniejsze jest dla mnie to, żeby mieć fajną muzykę w uszach. Biegnę, słucham muzyki i nie myślę o niczym. Staram się biegać dwa, trzy razy w tygodniu, ale nic na siłę. Nie lubię rozmawiać podczas biegania, więc biegam sama albo z moim psem. Dopiero niedawno go tego nauczyłam, bo wcześniej wydawało mu się, że skoro biegnę, to znaczy, że przed kimś uciekam i trzeba szczekać na każdego, kto przebiega obok. W październiku skończę 30 lat, to taki moment w moim życiu, że zastanawiam się, co dalej. Póki co pracuję i trenuję tajski boks. Nareszcie mam czas i wolną głowę na to, żeby robić coś tylko dla siebie.

Reebok ZPump Fusion 2.5 KOSZULKA REEBOK ONE SERIES RUNNING ACTIVCHILL SPODENKI REEBOK ONE SERIES PRINTED RUNNING


-4,481 REEBOK ZPUMP FUSION 2.5 KOSZULKA REEBOK ONE SERIES RUNNING SHORT SLEEVE ACTIVCHILL SZORTY REEBOK ONE SERIES RUNNING GRAPHIC BOARD SHORT

TADEUSZ ANDRZEJEWSKI emeryt, biegacz hobbysta, przez lata prezes KB Reebok

Sukcesy? Już wyliczam: 50 lat biegania, 80 tysięcy pokonanych kilometrów, 80 maratonów, 40 razy na podium, 300 pucharów i chyba ze dwa razy tyle medali. Mam w domu dla nich specjalne miejsce. Ale moim największym sukcesem jest to, że mając na koncie ponad 900 startów, jeszcze ani razu się nie wycofałem. Bywało trudno, np. kiedy na dziewiątym kilometrze dopadł mnie potworny ból kolana. Ale przebiegłem kolejne 33 kilometry i wcale nie byłem na mecie ostatni! Bieganie to jest mój nałóg. Miałem też inne nałogi, w technikum np. paliłem papierosy, ale kiedy zacząłem biegać, straciłem ochotę na palenie. Nigdy nie biegałem zawodowo. Całe życie miałem zwykłą pracę, z wykształcenia jestem mechanikiem, pracowałem w Hucie Warszawa, ale sport zawsze był gdzieś obok. Głównie bieganie, ale też strzelectwo i siatkówka. Dawniej moja rutyna była taka – dwa dni treningu, jeden dzień odpoczynku. W tygodniu przebiegałem nawet 100 kilometrów. Teraz jest na odwrót – dwa dni odpoczynku, jeden

treningu, a 100 kilometrów przebiegam w miesiąc. Rano piję kawkę, wskakuję w strój, rozciągam się i biegnę. Mam różne trasy treningowe – 7, 10, 15 kilometrów. Niestety, musiałem przestać biegać maratony. To nie ma nic wspólnego z wiekiem, po prostu trochę dokucza mi noga. Jak tylko przestanie, chciałbym biegać więcej, trochę żałuję, że w tym roku nie przebiegłem nawet jednego półmaratonu. Wiek jest problemem tylko dlatego, że w biegach nie mieszczę się już w żadnej kategorii wiekowej. Bieganie daje mi zdrowie i kondycję, ale też powoduje, że czuję się potrzebny. Podczas zawodów tylu młodych ludzi do mnie zagaduje, pyta, ile mam lat i jak długo biegam. Raz jedna dziewczyna nawet mnie wyściskała. Teraz przede mną kilka biegów, na które się bardzo cieszę, np. Grand Prix Warszawy, to jest ćwierćmaraton. Nie ma mowy, żebym kiedykolwiek przestał biegać. To byłby dla mnie wyrok – musiałbym siedzieć przed telewizorem i oglądać program za programem. A do tego to się w ogóle nie nadaję.


17,917

Zaczęłam biegać dwa i pół roku temu, kiedy zdecydowałam się wziąć udział w akcji „Pomoc mierzona kilometrami”. Wcześniej nigdy nie myślałam, że będę biegać, wydawało mi się to męczące, myślałam, że nie będę umiała odpowiednio oddychać. A dzięki akcji razem z mężem i dziećmi codziennie biegaliśmy, jeździliśmy na rowerach, spacerowaliśmy, a każdy kilometr pomagał w zbiórce pieniędzy dla niepełnosprawnych maluchów. Potem nie mogłam już przestać. Zainwestowałam w ubrania, w sprzęt do muzyki. Moją główną pasją jest jazda konna, jeżdżę trzy razy w tygodniu, więc nie biegam codziennie, tylko od czasu do czasu. Bieganie to taki czas dla mnie. Daje mi możliwość oczyszczenia umysłu, pobycia sam na sam z ulubioną muzyką, a ponieważ 24 godziny na dobę zajmuję się dziećmi, nie mam tego czasu zbyt dużo. Dzięki temu mogę być lepszą mamą. Pracuję jeszcze trochę jako modelka, piszę też bloga, w przyszłości chciałabym zostać terapeutką, ale teraz koncentruję się na byciu mamą. Potrzebowałam tego. Przez osiem lat bardzo intensywnie pracowałam, byłam w ciągłej podróży, ciągle pod telefonem, czekając na kolejne zlecenia. Nie miałam zbyt wiele czasu, żeby o siebie zadbać. Przykład? Przez pięć tygodni uczestniczyłam w pokazach od szóstej rano do pierwszej w nocy. Kiedy wracałam do domu, zmywałam makijaż, nakładałam na twarz maseczkę nawilżającą i kładłam się spać. Pod oczami zrobiły mi się rany od ciągłego zmywania mocnego makijażu. Ze zmęczenia miałam krwotoki z nosa, przysypiałam, jak tylko usiadłam na chwilę w samochodzie. Nic dziwnego – byłam drugą modelką na świecie pod względem liczby pokazów. Kiedy zaszłam w ciążę, uznałam, że to dobra okazja, żeby zwolnić. Dzieci potrzebują rutyny, stabilizacji: najpierw jedzenie, potem kąpiel i książeczka. Kiedy panuje chaos, są niespokojne. Ja też potrzebowałam stabilizacji. Teraz mamy ułożone życie, co nie znaczy, że jest nudno. Julek ma siedem lat, Kalina pięć i pół roku, cały czas jesteśmy w ruchu – rower, kajaki, spacery. Ja w dzieciństwie też spędzałam czas aktywnie – chodziliśmy na grzyby, na spacery i staram się im to zapewnić.

KAMILA SZCZAWIŃSKA mama, modelka, blogerka

Reebok ZPump Fusion 2.5 BIUSTONOSZ RUNNING ESSENTIALS SPODENKI RUNNING ESSENTIALS


18,620

GORILAS RUN WARSAW

RAFAŁ BARTEK EWELINA

Bieganie jest matką wszystkich sportów. W żadnej dziedzinie nie osiągniesz swojego maksimum, nie przekroczysz swoich granic, jeżeli do treningu nie dołączysz biegania. Wzmacnia ciało, pomaga zgromadzić w organizmie paliwo do innych aktywności. Na co dzień w Academii Gorila trenujemy sporty walki – muay thai, boks, MMA, brazylijskie jiu-jitsu, są też zajęcia z crossfitu. Wiadomo, że wszyscy biegają. Postanowiliśmy więc biegać razem. I tak powstała grupa biegowa. Na początku była tylko dla osób z klubu. Łatwiej się zmobilizować do biegania, kiedy robi się to w grupie. Ale z czasem pojawił się pomysł, żeby dołączyły również osoby z zewnątrz. Do tej pory biegaliśmy raz w tygodniu, planujemy zwiększyć liczbę spotkań do dwóch. Spotykamy się zwykle pod siedzibą klubu przy ul. Kopernika w Warszawie. To ważne, żeby była baza, przy której można zrobić rozgrzewkę przed treningiem, a potem wziąć prysznic i chwilę odpocząć. Biegamy różnie – czasami po prostu robimy osiem, 12 kilometrów, kiedy indziej włączamy sprint na bieżni, żeby pracować też nad wydolnością i kondycją. Bieganie w grupie ma dużo zalet. Po pierwsze, biega się pod okiem trenerów, którzy wprowadzą początkującą osobę w tajniki treningu. Po drugie, łatwiej się zmobilizować i ruszyć z domu, kiedy jest z góry ustalony termin ćwiczeń. A po trzecie, wzrasta motywacja. Ktoś przychodzi i nie nadąża za grupą, ale poznaje inną osobę, która zaczęła trzy miesiące wcześniej i już sobie radzi dużo lepiej. Jeżeli ktoś nie daje rady, jeden z trenerów biegnie na końcu, żeby go mobilizować. W zależności od pogody na biegu czasem pojawia się sześć osób, a czasem 26. Chcielibyśmy rozwijać grupę biegową, liczymy na to, że osoby, które zaczną biegać, zainteresują się też innymi dziedzinami sportu.

15,262 BARTEK WALCZEWSKI Reebok ZPump Fusion 2.5 KOSZULKA REEBOK ONE SERIES RUNNING ACTIVCHILL SZORTY REEBOK ONE SERIES RUNNING 2-IN-1

EWELINA KUPCZAK Reebok ZPump Fusion 2.5 KOSZULKA REEBOK ONE SERIES RUNNING ACTIVCHILL SPODENKI RUNNING ESSENTIALS

14,712 RAFAŁ KORCZAK Reebok ZPump Fusion 2.5 KOSZULKA REEBOK ONE SERIES RUNNING SHORT SLEEVE SZORTY REEBOK ONE SERIES RUNNING GRAPHIC BOARD SHORT


Reebok ZPump Fusion 2.5 KOSZULKA REEBOK ONE SERIES RUNNING SHORT SLEEVE ACTIVCHILL SZORTY REEBOK ONE SERIES RUNNING 2-IN-1

Trudno odpowiedzieć na pytanie, czy biegam z pasji czy po to, by wygrywać zawody. W sporcie te rzeczy się ze sobą łączą. Kochasz to robić, to jasne, ale ciągle myślisz o tym, żeby pobiec szybciej, lepiej, pobić swój rekord chociaż o ułamek sekundy. Sport był w moim życiu od zawsze. Już w pierwszej klasie mama zapisała mnie na basen, bo miałem problemy z kręgosłupem. I potem musiałem już coś ćwiczyć, nie wytrzymywałem bez ruchu. Więc była piłka, był skok w dal, dopiero w gimnazjum trener zaproponował bieganie. Biegałem, było w porządku, ale tak naprawdę dopiero kiedy zacząłem osiągać sukcesy, stało się to dla mnie ważne. Kiedy cztery lata temu pojechałem na pierwsze Mistrzostwa Polski Młodzików, od razu zdobyłem srebro w biegu na 100 metrów. To mnie uskrzydliło. Na kolejnych mistrzostwach było już złoto, a do tego jeszcze złoto w sztafecie. Zrozumiałem, że to jest to, co chcę robić w życiu. To niesamowite uczucie, kiedy stajesz na podium i wiesz, że cały twój wysiłek, wszystkie treningi przynoszą efekt – jest coraz lepiej, wyniki poprawiają się o kolejne ułamki sekundy. A trenuję ostro. W poniedziałek i czwartek mam trening siłowy, przysiady z obciążeniem, we wtorek i piątek trening szybkości na krótkich dystansach, a w środę i sobotę wytrzymałościowy na długich. Do tego co miesiąc dwutygodniowy obóz. Oczywiście, że są przeszkody. Mam problem, żeby pogodzić treningi z nauką. Dwa tygodnie w miesiącu nie ma mnie w szkole, więc na obozach muszę sam się uczyć, koledzy przysyłają mi notatki. To wymaga dyscypliny. Teraz chciałbym skupić się na Mistrzostwach Europy. W tym roku byłem w Gruzji, zająłem szóste miejsce, ale w sztafecie udało się wywalczyć brąz. Teraz jadę do Włoch i chciałbym, żeby było lepiej. Moje rekordy to 10,74 sekundy na 100 metrów, 22,01 na 200 i 6,96 na 60. Jak bardzo uda mi się je poprawić?

sprinter, uczestnik Mistrzostw Europy Juniorów Młodszych U18

DAMIAN SZTEJKOWSKI

20,471



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.