Szczawnica przewodnik retro 1869

Page 1

PRZEWODNIK DO SZCZAWNICY.

-

i

-*


«J

y

BN*

40DÖ


ILLUSTROWANY

PRZEWODNIK W PODRÓŻY

DO S Z C Z A W N I C Y UŁOŻYŁ

Dr.

M.

Z.

SEKR. KOMIS. BALNEOL.

Nakład i własność zakładu litograficznego M. SALBA.

NAJWAŻNIEJSZYCH ZMŁADOW ^> ZDROJOWYCH ^

W DRUKARNI •

: \. •" M V

« ^

KRAKOWIE „CZASU« W. 1869.

K1RCHMAYERA


i. KIERUNEK I NAJDOGODNIEJSZY SPOSÓB PODKÓŹY DO SZCZAWNICY. „A czy znasz ty, bracie miody, zdrojef twoje wody? nTwoje Z czego słyną ? kędy giną ? n

°fo

£BNS

W.

POL.

MOS 2>¥S

/f96*k9ł0/

I. Do Szczawnicy wiodą cztery drogi: 1) z Krakowa, w kierunku na Mogilany, Myśle­ nice, Nowytarg, Czorsztyn i Krościenko; U'/ 2 mil. 2) z Bochni, w kierunku na Wiśnicz, Limanowę, Nowy-Sącz, Łącko i Krościenko, 15'/, mil. 3) z Bochni (krótsza) w kierunku na Wiśnicz, Limanowę, Tymbark, Słopnice, Kamienicę i Kro­ ścienko, 10 V, mil. 4) z Węgier, w kierunku na Starą-wieś, (0'falu), Czorsztyn i Krościenko 21/, mil. II. Podróż na trakcie pierwszym odbywa się wo­ zem pocztowym w jednym dniu, albowiem takowy przez całe lato zwykł kursować między Krakowem i Szczawnicą, za opłatą 12—13 złr. od osoby Ktoby tę podróż niechciał odbywać szybko wozem, może ją przebyć najętym powozem, lub wygodnym krytym wóz­ kiem góralskim. Za najęcie parokonnego powozu

HS


6 —

z Krakowa do Szczawnicy, płaci się zazwyczaj 3G—40 złr. Przestrzegamy jednak, nicposługiwać się w téj sprawie krakowskimi faktorami, wyzyskującymi nie­ miłosiernie podróżujących i furmanów. O wiele pe­ wniej i taniej nastręczy takich okazyj do Szczawnicy bióro agencyjne krakowskie (w hotelu Saskim) p. Gąsiorowskiego. Za jazdę wóąkiem góralskim parokon­ nym z Krakowa do Szczawnicy, zwykła cena jest 12—15 złr.

Podróż na trakcie drugim, odbywa się z Bochni do Nowcgo-Sącza lub Starcgo-Sącza, a drogę 5V, mi­ lową z Starego-Sącza, odbyć można extra-poczta *) lub najętą okazyą, za cenę 5—6 złr. Co do podróży na trakcie trzecim, przybywający koleją do Bochni, nająć muszą umyślną okazyę, którą zwykł nastręczać oberżysta Hanschcl, mający dom za­ jezdny naprzeciw c. k. Urzędu pocztowego w Bochni. Zazwyczaj płaci się za taką okazyę 10 złr. Na trakcie czwartym kursujący szybkowóz mię­ dzy Węgrami a Galicyą na Nowy-Targ, podaje naj­ wygodniejszy sposób odbywania téj podróży. Osoby udające się do Szczawnicy traktem z Kra­ kowa na Czorsztyn, lub z Węgier na Starą-wieś, mo­ gą ztąd już niedaleką część podróży bardzo przyjem*) Podróżującym z Sącza do Szczawnicy lub z powrotem, poleca się na stacyę wypoczynkową wieé J a z o w s k o ,

gdzie

w austeryi dworskiej schludny pokój i uprzejmą usługę znaleźć inożnri, gdy przeciwnie w pobliskiej włości Ł ą c k u , karczma jest licha i niechlujna.


7 —

nie odbyć, jeżeli z Czorsztyna lub Staréj-wsi, udadzą się do Czerwonego klasztoru, a tam wsiadłszy do czó­ łen, będących każdego czasu w pogotowiu dla gości Szczawnickich, przywiozą ich bezpiecznie zręczni gó­ rale Dunajcem, płynącym pomiędzy najpiękniejszą partyą cudownych Pienin, aż do samej. Szczawnicy. Baczyć jednak potrzeba, ażeby w téj podróży, sprzy­ jał normalny stan Dunajca i stała pogoda.

II. GŁÓWNE DOMY GOŚCINNE W SZCZAWNICY I CENY MIESZKAŃ.

i. Zdrojowisko Szczawnicy stanowią trzy odrębne części: I. Zakład zdrojowy wyżni. I'. Zakład zdrojowo-kąpielowy niżni, czyli na Miedziusiu. III. Wieś Szczawnica. 2. W zakładzie zdrojowym wyźnim znajdują się następujące domy wraz z pomieszkaniami dla gości: a) Dom zwany nad Zdrojami b) „ „ Holenderką c) n „ Szwajcarką ' d) „ „ Bogarodzic])

6 6 7 io

pokoi. pokoi i kuchnia. pokoi i kuchnia. pokoi i kuchnia.


— e) Dom zwany — Pałac 16 pokoi i 2 kuchn. 22 „ i 8 „ » » Zamek 28 „ — 9) n » Kawalerski i l kuchn* h) B n Rządcy zakładu 2 n Dra. Trembeckiego 12 pok. i 1 kuch. i) » k) » n Dra. Doskowskiego 18 pok. i 1 kuch. 2 sale i 4 pokoi. » i) » Restauracyjny m) » 16 pokoi i 1 kuchnia. n Brat n) n 18 „ „ l „ n Siostra 12 „ „ 1 „ o) 77 n Horwatówka 6 „ „2 „ V) » n iVa Skałce » Pawilon w dworskim ogrodzie 3) • 6 pokoi i I kuchnia „ r) » piętrowy Garana z 40 „ „ i ») » własnością Brzezińskich 7 pok. i l kuchn.

f)

*•

3. Zakład kąpielowy na Miodziusiu posiada na­ stępujące domy: a) Gospoda warszawska. b) Leonówka. c) Szwajcarka. d) Barak, które razem obejmują 44 numerów z 60 pokojami. 4) Wieś Szczawnica wyżnia z osadą Miodziusia, liczy do 60 domów włościańskich, na mieszkania dla gości znośnie urządzonych, a po 2 do 4 izb mających ; między temi domami są niektóre lepsze i wygodnie urządzone jako to: dom Dra. Aleksandra Krydy z I2ma pokojami — dom na. probostwie z 3ma pokoja­ mi — dom Jana Noworyty z I2ma pokojami — dom Gersona Krumholza z 6ma pokojami — dom

9 —

Wilhelma Szelera z 3ma pokojami — dom Mendla Lustiga z 7ma pokojami i t. d. 5) Ceny mieszkań w obu zakładach są stałe; w domach zaś prywatnych są zmienne według ugody. W zakładach opłaca się pojedynczy pokój na dobę, od 50 kr. do 1 złr., stosownie do rozmiaru pokoju i większej lub mniejszej wykwintności w umeblowaniu. Za większe pomieszkania, składające się z dwóch, trzech i czterech pokoi, z kuchnią lub bez tejże płaci się po: 1 złr. 50 kr.; do 2—3 i 5 złr. za dobę. 6) Usługa dla gości dodaje się w zakładach zdro­ jowych bezpłatnie.

III.

OPŁATY ZDBOJOWE I SKŁADKA NA MUZYKĘ. 1) Na mocy ministeryalnego rozporządzenia, każ­ dy obowiązanym jest, przebywając w Szczawnicy dłu­ żej nad 3 dni, bez różnicy, czy używa kuracyi lub nie, opłacić taksę zdrojową w kwocie 3 złr. ; a nadto skład­ kę na utrzymanie muzyki w kwocie 2 złr., razem przeto 5 złr. w. a. 2) Od tych opłat wolni są: a) lekarze wszelkich stopni co do ich osoby. b) c. k. ofticerowie, począwszy od rangi kapitana,


-

10 —

e) dzieci niżej lat 16, â) służba i ubodzy, urzędowem świadectwem ubóstwa wykazać się mogący. 3) Opłata taksy zdrojowej z dodatkiem na utrzy­ manie muzyki, jest tylko jednorazową, za cały czas kuracyi lub pobytu w Szczawnicy. 4) Wspomnianą n.nlożytość opłaty, każdy obcy uiszczać winien (za pokwitowaniem w kanccllaryi Za­ rządu zakładowego) najpóźniej do 3 dnia, po przyby­ ciu do Szczawnicy.

IV. ZDKOJE SZCZAWNICKIE. i) Szczawnica dotychczas liczy siedm zdrojów, różniących się wzajem właściwym składem chemicznym swych wód mineralnych. Z tych cztery, t. j . zdrój Józefiny. Stefana, Magdaleny i Waleryi znajdują się w zakładzie wyżnim. Są one ozdobnie nakryte gustownemi werandami ; trzy zaś inne pod nazwą : zdroju Szymona, Heleny (teraz Wandy) i Anieli, obejmuje zakład niźni kąpielowy na Miodziusiu. 2) Wody ze wszystkich siedmiu zdrojów służą do picia, mają smak bardzo przyjemny, orzeźwiający, słono-kwaskowaty, a nadto woda ze zdroju Szymona, jako żelezista i najobfltsza, służy także do kąpieli, ku czemu obok tego zdroju są oddzielne łazienki, mieszczące 30 wanien.


— 11 3) Cena jednej kąpieli w wannach metalowych lakierowanych wynosi r>o kr. — w drewnianych wan­ nach 30 kr.; kąpiel zaś nasiadowa kosztuje 10 kr. 4) Nadto znajduje się w zakładzie wyżnim tuszownia, z osobnemi przedziałami dla mężczyzn i dla kobiet. Za tego rodzaju kąpiel płaci się 10 kr. 5) Należy jeszcze nadmienić o żętyczarni, umie­ szczonej w gmachn zdrojowym (Józefiny i Stefana), w której, w osobnym, jednak przez drzwi i okna z salą zdrojową i z wypoczywalnią połączonym oddziale, ogrzewa się żętyca : owcza i kozia, tudzież mleko kro­ wie; jako dodatki używane wraz z wodą szczawnicką. Obok zdroju Waleryi, wzniesiono w Szczawnicy pomnik na cześć Prof. Dr. Dietla, który d. 29 Sier­ pnia 1861) r uroczyście odsłoniętym został

V. RESTAUEACYE. i) Dwie są główne publiczne restauracye w Szcza­ wnicy. Jedna znajduje się w zakładzie wyżnim wraz z salą do zabaw i oddzielną do bilardu — inna zaś restauracya jest w zakładzie kąpielowym na Miodziusiu, obok której znajduje się także sala do zabaw i zgromadzeń, zaopatrzona dobrym fortepianem. 2) Oprócz powyższych są i prywatne restauracye, które utrzymują w swych domach pp. Garan, Noworyta, Brzezińscy, Gawrońscy i inni. Starozakonnych zaś stołują miejscowi Izraelici: Krumholz i Lustig. 2


12

13

spraw wewnętrznych właścicielowi dóbr Szczawnicy, JÓZEFOWI SZALAJOWI, W drodze autonomicznej.

VI. LEKAEZ ZDEOJOWY, APTEKAKZ I ZARZĄDCY ZAKŁADÓW.

VII.

i) Lekarzem zdrojowym przez Rząd dla Szcza­ wnicy zatwierdzonym jest: ONUFRY TREMBECKI Dr. medycyny i chirurgii, członek wielu Towarzystw le­ karskich. 2) Ma on swój lokal ordynacyjny w wyżnim za­ kładzie, przy głównym spacerze, obok gmachu nad zdrojami Józefiny i Stefana. 3) Oprócz niego zajmują, się także opieką, lekar­ ską p. p. Dr. przybywający każdego lata do Szcza­

PRZYJEMNOŚCI

wnicy, mianowicie: Dr. WŁADYSŁAW

ŚCIBOROWSKI,

Dr. JÓZEF DOSKOWSKI, Dr. ALEKSANDER KRYDA i Dr. ALOJZY SZALAY,

4) Apteka, której właścicielem jest p. Edward Bośniacki, znajduje się w zakładzie wyżnim zdro­ jowym. 5) Rządcą w zakładzie wyżnim jest Jan Zielonka, załatwia on wszelkie sprawy tego zakładu, i jest poręką we wszystkich potrzebach dla gości: 6) Rządcą zakładu niżniego na Miodziusiu jest Feliks Pławicki, z upoważnienia czasowego właści­ ciela tegoż zakładu WŁADYSŁAWA DĄMRSKIEGO. 7) Inspekcyę zdrojową co do miejcowego porząd­ ku, spokoju i bezpieczeństwa, poruczyło Ministerstwo

I ROZRYWKI MIEJSCSOWE DLA GOŚCI, tudzież wycieczki towarzyskie i miejsca godne zwiedzenia. i) Oprócz najulubieńszych dzienników, które utrzymują restauracye zakładowe, nastręcza także czy­ telnia miejscowa, którą się familia Gawrońskich zaj­ muje, obfitą rozrywkę intellektualuą dla gości. 2) Zdarza się niemal co roku, że Towarzystwo teatru polskiego zjeżdża ua lato do Szczawnicy i daje przedstawienia. Zawita także podczas lata do zdro­ jowiska niejeden artysta muzyczny. 3) Muzyka kąpielowa przyczynia się także do uprzyjemnienia chwil, spacerującym gościom w par­ kach zakładowych podczas rannej i po południowej kuracyi. 4) Zgromadzenia towarzyskie odbywają się często w jednej lub w drugiej sali obu zakładów, a zabawy z tańcami po kilka razy w tygodniu odprawiane, są zawsze świetne i ochocze.

„-è


— 14 — 5) Rozliczne spacery i wycieczki w bliższe lub dalsze okolice górskie, których powabem Szczawnica poszczycić się może, nadały jój pod tym względem pierwszeństwo między wielu zdrojowiskami, bo też rzadko gdzieindziej w tak małej przestrzeni napotkać można tyle wielkich i przecudnych dzieł przyrody. Sama Szczawnica leży w pięknej, obszernej i najzdrowszćm powietrzem owianej dolinie, która raźno przepływa górska, rzeka, zwana „ruskim potokiem," wpadająca do wspaniałego Dunajca. Każda z tutejszych okolic jest bardzo piękną i zwiedzenia godną, a nie jedna z nich budzi miłe wspomnienia historyczne, tak drogie dla serca każde­ go rodaka. 6) Do rzędu pierwszych należą najpierw owe już tyle razy wysławione Pieniny, o których nasz uko­ chany wieszcz mówi: I czy znasz ty bracie młody Te spienione górskie wody, Z tym oddechem — z tym uśmiechem, Jakim Bóg je tylko darzy 1 o których serce marzy? Jeźliś miłość pił u zdroju Rajskich oczu — a w przyjaźni Poznał człeka — a lud w boju, A skarb duszy w wyobraźni; Jeźliś kochał, walczył, wierzył, Poznał prawdę — stwierdził w czynach;


— 15

Przebrnął morze — świat przemierzył; Poznaj jeszcze łódź w Pieninach. * Jak cudowna modra żmija Hen! Dunajec się przewija; Jak odwieczne grają dumy, Tak tam szumią jego szumy. Jak dwa mury w pion dwie skały: W górze Niebo — w dole woda — Łódka szybka jak myśl młoda; A na łódce steruik śmiały. Stara orłów to dziedzina: Tutaj Czorsztyn — tam Niedzica — Nowotarska hen! dolina Nad Tatrami łyskawica. A tu stoi łódź u brzegu; Góral wita Cię z uśmiechem — Nie myśl długo — skocz z pośpiechem I płyń, bo już łódka w biegu. Gdy Cię chwycą modre tonie I na przepaść łódka zbieży, Silniej drgnie Ci serce w łonie, Mocniej dusza twa uwierzy: W skarby ziemi, w skarby Nieba, W siebie, w Boga i w człowieka — I uczujesz, że potrzeba Wierzyć, kochać było z wieka Ziemię — Boga — i człowieka.


-

16 —

Modre tonie i kipiele Gdy zagrają w kolo Ciebie, Tak Ci porwą duszę śmiele, Jakbyś skrzydła miał, i w Niebie Miał się oprzeć na téj łodzi; Jakbyś w chmury z tej powodzi Miał wylecieć z łódką społem, Nie żeglarzem — lecz Aniołem. — Pól — (Pieśń o domu naszym). To też goście Szczawniccy niepomijają zwiedze­ nia Pienin bardzo często i tłumnie, jak tylko im do téj wycieczki sprzyja pogoda i odbywają ją na lekkich łodziach Dunajcem, przy odgłosie muzyki, wśród pio­ senek wesołych górali, i wśród tysiącznie odbitego odgłosu strzałów z moździerzy. W Pieninach na jednej niezmiernie stromej skale wznoszącej się po-nad Pieńskim potokiem, znajdują się szczątki murów zameczka św Kunegundy. Nader trudny przystęp do tego niigdyś obwarowanego zam­ ku, dał pewnie powód do pobożnej legendy, jakoby go aniołowie zbudowali. — W czasie drugiego napadu Tatarów (r 1259—1260), ukryła się tutaj Św. Kunegunda wraz z siostrami z klasztoru Staro-Sandeckiego. Tatarzy obiegli zamek, lecz podług powieści którą i Długosz w życiorysie téj świętej powtórzył, na jej prośbę tak gęsta mgła spadła, iż oblegający znaleźć go niemogli i tym sposobem zamek ocalał. 7) Zajmującą jest także wycieczka do pobliskiej wsi Jaworek, dla zwiedzenia przyległej doliny Ho-

— 17 — mola zwanej; przedstawia bowiem te same kształty stromych skał i rozpadlin, jakie napotyka się w Pie­ ninach. Dalszej perspektywie téj doliny dodaje wiel­ kiego uroku potoczek spadający z wysoka po skałach, przedstawiając malowniczy wodospad. 8) Często także zwiedza pubiczność zdrojowa po­ bliski las dworski świerkowy, w którym odpoczywa i biesiaduje na jednej lub drugiej z łączek bardzo powabnych, zwanych „Sewerynką" i „Dietlówką." 9) Nierzadko odbywają guście wycieczki do są­ siedniego miasteczka Krościenka, lub do miasteczka Stara-wieś (0'falu) na pograniczu węgierskiem, szcze­ gólnie gdy tam są jarmarki, a na nich licznie zgro­ madzona ludność góralska. 10) Dalsze wycieczki wymagające przynajmniej ü'zechdniowego czasu, odbywają goście Szczawniccy do Tatr — do Morskiego Oka — do cudnie pięknej doliny Kościelisk — do węgierskiego miasta Kezmarku, a ztamtąd do zakładu kąpielowego w Ssmeksie (Tatra-fiired) — położonego u podnóża Łomnicy, najwyż­ szego szczytu w Tatrach; spotykając się tu z pobra­ tymczym narodem węgierskim. Zwiedzający zakład kąpielowy Szmeks, oddżałować powinni spacer półmilowy po dobrze zbudowanej ścieżce, dla widzenia jednego z najwspanialszych wodo­ spadów tatrzańskich w dolinie zwanej Kohlbach, wi­ dokiem tego wodospadu za poniesioną niewielką fa­ tygę sowicie będą wynagrodzeni. ai) Ale są jeszcze inne z najpowabniejszych oko­ lic, otaczające bliżej Szczawnicę, a zasługujące na


— 18 — zwiedzenie, bo nasuwają ważne wspomnienia histo­ ryczne. I tak dolinę Czorsztyn, cudną z piękności zdobią dwa starożytne zamczyska, po stronie galicyj­ skiej Czorsztyn a po węgierskiej Niedzica, oba ster­ czą naprzeciw siebie na wysokich stromych skałach, które Dunajec modremi swemi falami przedziela, tylko że Czorsztyn dzisiaj rozpada się w gruzy i smętne przedstawia ruiny, gdy Niedzica pozostając jeszcze w dosyć dobrym stanie, zdaje się litować nad upad­ kiem niegdyś możniejszego sąsiada. Zbudowanie zamku Czorsztyna (pierwiastkowo zapewnie Schornstein, Zornstein) odnosi się według podań naszych archeologów do najodleglejszych wie­ ków. Bielski w swéj kronice pod r. 1246 wspomina o Wyżdze z Czorsztyna. Kazimierz W. odbudował go, rozszerzył i umocnił. W r. 1401 opanowali ten za­ mek Grot Słupecki herbu Rawicz i Jan Rogala ka­ sztelan Inowrocławski, naczelnicy bandy rozbójniczej którzy jak orły z Czorsztyna czychali na zdobycz. Dopiero w r. 1402 pewien dworzanin Jagiełły, zamek ten zdobył; Słupecki uszedł, a Rogala pojmany, długo zostawał w więzieniu, aż za przyczyną Zawiszy Czar­ nego król go wolnością obdarzył. Podobnież w r. 1434 rabusie z Czechów i Rusinów złożeni, wypadając z Czorsztyna, wielkie w kraju i Węgrzech szkody czynili. — Na zjeździe Zygmunta cesarza z Włady­ sławem Jagiełłą w Lubowni ; Jagiełło wziął zastawem od cesarza Spiż, za 37000 kóp groszy pragskicb; w ak­ cie téj ugody dodano: „aby pieniądze w zamku Du­ najca (Niedzicy) złożone, przez królewskich ludzi do Czorsztyna posłano." Przebywał tutaj Jagiełło

— 19 — w r. 1423, i w czwartą niedzielę postu wyruszył z Czorsztyna, a na polach pobliskiej wsi Sromowce spotkawszy się z cesarzem Zygmuntem, udali się na Węgry, gdzie traktat przyjaźni między sobą spisali. Władysław Warneńczyk udając się na objęcie tronu do Węgier r. 1440, przybył tu z świetnym orszakiem i rozstał się z odprowadzającą go matką Zofią i bra­ tem Kazimierzem; zkąd więcej nie wrócił. Zamek w Czorsztynie jak lustracya podaje w r. 1646 był w dobrym stanie budowy, chociaż nader źle uzbro­ jony. Kiedy Jan Kazimierz pod Beresteczkiem opie­ rał się Kozakom i Tatarom, Chmielnicki usiłował w całej Polsce stan wiejski przeciw szlachcie podbu­ rzyć. Natenczas niejaki Napierski w r. 1651 dla większej wziętości, mieniący się ze Sztembergu Kostką, z pomocą Gosławskiego burzył odezwami w imieniu Chmielnickiego lud tatrzański, obiecując wielkie swo­ body i wkrótce nadciągnąć mające posiłki. Ubieżał bez straży będący zamek Czorsztyna, w nim bankie­ tował, ściągając bandy górali. Spieszna wyprawa naddwornéj milicyi biskupa krakowskiego Gembickiego, zdobyciem zamku położyła koniec grożącej rzezi. Napierski pochwycony, za dekretem u szubienic Kazi­ mierskich pod Krakowem na pal wbitym zotał. W cza­ sie wojny szwedzkiej Jan Kazimierz uchodząc z Pol­ ski, schronił «ię do Czorsztyna 1655 r., lecz gdy i tu po krótkim pobycie nie widział się być bezpiecznym, wydalił się za granicę. W czasie zamieszek wszczętych wstąpieniem Au­ gusta III na tron polski z Stanisławem Leszczyńskim, okolica tutejsza była widownią łupieztw, zniszczenia


— 20 — i niezliczonych krzywd, zrządzonych tak przez woj­ ska cudzoziemskie jako i własne. Lustracya r. 1765 znalazła zamek już znacznie spustoszałym i osądziła z obecnego stanu, że wielkiego wymagał nakładu na podźwignienie, aa co starosta nie mógł wystarczyć. Czorsztyn z przyległemi włościami stanowił nie gro­ dowe starostwo. ( Wyimek z dziełka Dr. M. Zielenieivskieyo „Wody lekarskie Szczaimickie'' — Kra­ ków 1852 s. 111). Wspomniony zamek jeszcze przed 7o laty był zamieszkałym, później dopiero stał się pastwą pioru­ nów, a spalony na zawsze opuszczonym został. Dziś ledwo kilka ścian dochowało się z tej wspaniałej bu­ dowli. Od r. 1824 aż dotąd, Czorsztyn jest własno­ ścią famili Drohojowskich. 12) Zamek Niedzica czyli Niedzwica (w Wę­ grzech pod nazwą Niedocza — Dunavetz) wcześniej zbudowany od zamku Czorsztyna; w r. 1330 posiadał go Vilelmus Drugeth (Dobrogost) hrabia spiżki, wraz z zamkiem Lublou (Lubownia). W późniejszych cza­ sach dzierżyło ów zamek kilka możnych rodzin pol­ skich. R. 1528 należał do króla Jana Zapoli, któren go tegoż roku darował Hieronimowi Łaskiemu. Roku 1530 szyki cesarza Ferdynanda będącego w sporze z Janem Zapolkn o koronę węgierską, oblegały za­ mek Niedzicy silnie obwarowany, lecz Bezskutecznie, ówcześnie jeden z dowódców załogi zamku, imieniem Stefan Potturnyański zamierzający wydać zamek w ręce nieprzyjaciela zdradzieckim sposobem, ścięciem głowy został ukarany. R. 1535 oblegały ten zamek wojska

21

Mynkvytza, które walecznie odparła załoga Hieronima Łaskiego. R. 153" tenże Łaski sprzedał zamek Niedzicy Janowi Horwatowi z Łomnicy, kanonikowi i ofieyałowi spizkiemu. W późniejszych czasach posiadał go Ka­ spar Szeredy. Następnie chwilowo dostał się w ręce Janusza ks. Ostrowskiego. Nakoniec Albert Łaski potrzebując pieniędzy do wykupienia dóbr swoich w Polsce, w czasie bezkrólewia dla wsparcia strony Maksymiliana zastawionych, do reszty zamek Dunavetz odsprzedał familii Baronów Horwatów de Palocha, której członek Jerzy, r. 1601 zamek ten odbudo­ wał i znacznie rozprzestrzenił; jak to poświadcza na­ pis nad główną bramą wchodową. Od r. 1683 do 1761 zostawał zamek w posiadaniu familii Baronów Joanelly de Télvana, której go Horwatowie w zastaw oddali. Zaraz w pierwszym roku zastawu (4 Maja) ks. Eme­ ryk Tökölyi opanował ów zamek i zabrał Barona Syl­ westra Joanelly jako jeńca do Koszyc. Tego samego roku wkradli się do zamku rozbójnicy Salantsego i obrabowali do szczętu. Od r. 1761 przeszedł zamek znowu w posiadanie Baronów Horwath de Palocha, a mianowicie braci Józefa i Fryderyka. Od roku 1815 do 1828 posiadał go Jędrzej Horwath de Palocha, i odnowił (1821 —1823) całkowicie. Po śmierci Jędrzeja przeszedł zamek na własność Ferdynanda, a po tegoż zgonie w posiadanie córki jego Kornelii, ostatniej z linii Ilorwathów Polocha, wdowy dotąd żyjącej po magnacie węgierskim Salamo. — (Zobacz Dr. M. Zieieuicwskiego „Wody lekarskie SzczaicnicMe" — Kra­ ków 1852 s. 121).


— 22 —

— 23 —

Roku 18G8 przy podziało majątku familijnego mię­ dzy jej czterech synów, zamek Dunavetz przeszedł na własność młodszego syna Teodora Salomo. 13) Pragnąc ze Szczawnicy odwiedzić Pieniny i Dunajcem nazad wrócić, jedzie się zwykle na Czor­ sztyn, po-pod zamek Niedzicy i przybywa się do miej­ sca, na którym się wznosi Czerwony klasztor, tak zwany od dachówek, któremi był pokryty. Klasztor leży w tak zwanej dolinie Św. Antoniego, przy wsi Lechnicy, już w Węgrzech, na samem pograniczu galicyjskiém, w dawniejszćm Starostwie a dzisiaj w ko­ mitacie Spiżkim, niegdyś do rzeczypospolitój polskiej należącym. Nadmieniony klasztor założonym został r. 1320 dla zakonu Kartuzów przez Magistra Kokossa, syna hrabiego Rykolfa i wielu nadaniami roz­ maitych królów polskich i węgierskich hojnie uposa­ żony. W r. 1431 wojsko czeskie a raczej Hussyci Zygmunta Korybuta, składający się z Czechów i Po­ laków, do szczętu zrabowali i spustoszyli klasztor, a zakonników jego wymordowali lub rozpłoszyli, prze­ ora zaś Michała z sobą do więzienia wzięli. — Jan Olbracht król polski klasztor do dawnego stanu przy­ wrócił, i swobody jego r. 1494 potwierdził. Wspomniony kłasztór z powodu położenia swego na pogra­ niczu między Polską a Węgrami, wystawiony będąc na rozmajte napady wojenne, doznał nowego zniszcze­ nia w r. 1535. — Minkwitz na czele swego wojska bronił się w nim przeciw siłom Hieronima Łaskiego. R. 1563 nakazał Ferdynand król węgierski, aby Grze­ gorz Bornemisza biskup chanadyjski dobra klasztoru zabrał, ponieważ różne niedobre osoby w nim przeby-

wnją, a wielu mnichów okradłszy klasztor, uciekło z niego. R. 1612 klasztor z przynależnemi dobrami dostał się w zastaw Baronowi Grzegorzowi Horwath de Palocha, a r. 1625 upoważnił król Ferdynand II hrabiego Pa­ wła Rakoczego de felsö vadasz zastaw ten wykupić. Dopiero w r. 1699 Władysław Matyassovszky biskup nitrański, klasztor ten dźwignął i do pierwotnego po­ rządku doprowadził, sprowadziwszy do niego Kamedułów. Ci ostatni tylko do czasów cesarza Józefa II utrzymali się na miejscu, dopóki z rozkazu monarchy, jak tyle innych klasztorów w r. 1782 niepodlegli suprossyi. R. 1820 za panowania cesarza Franciszka Igo klasztor z przynależnemi dobrami przeszedł na fun­ dusz kapituły biskupiej gr. kat. nowo erygowanej w Preszowie. (Zobacz Br. M. Zielenieioskiego „Wody lek. Szczawnickie" — Kraków 1853 s. 119). Jakkolwiek tak kościół (gotyckiej budowy) jak i zabudowania klasztorne przedstawiają obecnie smu­ tny widok opuszczenia, wszelako wśród pięknej tutej­ szej lesistej okolicy, górami otoczonej, oblanej Dunaj­ cem, odbijając się od ciemnego tła otaczających lasów, znacznie się do jej ozdoby przyczyniają.

a


— 25 —

— 24 —

„sełane jej wody, coraz większej nabywają wziętości „i śmiało iść mogą w porównanie z najsłynuiejszemi „źródłami Europy."

VIII. CHEMICZNY SKŁAD

WÓD

SZCZAWNICKICH,

ich działanie terapeutyczne, tudzież najwłaściwsze cho roby do leczenia zdrojowego w Szczawnicy. Szczawnica jako miejsce zdrojowe już oddawna jest znaną. Prof. Dr. Dietl w dziele swojém „Uwagi nad zdrojowiskami krajowemi — Kraków 1858" tak się wyraża o Szczawnicy: „Szczawnica pomiędzy zdrojowiskami galicyjskie„mi pierwsze zajmuje miejsce. Pierwszeństwo to zje„dnała sobie niezrównanie pięknem, górzystem poło­ żeniem, doświadczoną skutecznością wód i niezmor­ dowaną gorliwością właścicieli dla jej wzrostu i u„piększonia poświęconych, umiało rzec można, iż ona „należy do małej liczby zdrojowisk ojczystych, któ­ rych sława po-za gran'ce kraju jest rozgłośną. Licz„ba zwiedzających ją chorych, z każdym rokiem się „pomnaża, przybywają oni z okolic najodleglejszych, „dla korzystania ze zbawiennych jej skutków. Roz-

Wodę Szczawnicką już wielokrotnie chemicznie rozbierano. Zbogacenie zdrojowiska Szczawnicy w ostatnich latach świeżo wykrytemi zdrojami, jakoto: Anieli i Heleny (teraz Wandy) dopominało się nowego rozbioru chemicznego wszystkich siedmiu zdrojów po dziś dzień istniejących w Szczawnicy; czego doko­ nał Prof. Dr. Aleksander Stopczański "w r. 1864. Praca ta z gruntowną znajomością i z umiejętną ścisłością dokonana, drukiem ogłoszoną została pod napisem: „Rozbiór chemiczny wody mineralnej Szczawnickiej ze siedmiu zdrojów" Kraków 1865 (toż samo po niemiecku) zaopatrzoną jest licznemi tablicami, ułatwiąjącemi przegląd wypadków osią­ gniętych z analizy. Dla poznania chemicznego składu zdrojów Szcza­ wnickich, nie od rzeczy przytoczyć na tćm miejscu, zestawienie wypadków z rozbioru chemicznego wo­ dy Szczawnickiej przez Prof. Dr. Słopczańskiego dokonanego. Jakoż Wody wspomniane zawierają w 1 ft. = 7680 gr. następujące składniki :


26 — Józefiny

Zdrój

Stefana

Magda­ leny

Waleryi I >- • '

Chlorek potassu . . „

sodu . .

27 —

Szymona

Anieli

Heleny

-

0,6733

0,54077

0,70303

24,05028

15,10299

35,44890

14,93609

6,42406

15,0809

26,21883

0,63007

0,32755

0,44022

0,89673

Jodek

. . ,

0,00955

0,01127

0,01241

0,00513

0,00533

0,00932

0,01996

Bromek

. .,

0,03613

0,02215

0,06529

0,02551

0,01684

0,00684

0,02394

0,18942

0,06361

0,17474

0,04413

0,06081

0,04295

0,07508

45,84472

21,96284

8,44081

33,20651

38,80927

ślad

0,07076

0,10539

0,20091

0,13586

Siarkan sodowy

35,39542

Dwuwęglan sodowy

23,28203 |

ślad

»

litowy

0,02799

wapniowy .

5,95700

5,99251

4,66542

6,20395

0,94927

3,26147

5,20505

magnezowy

3,36983

2,41311

3,96178

2,98800

1,09214

1,89799

2,95166

żelazawy .

0,09926

0,08361

0,06063

0,15039

0,20038

0,10230

0,06916

Kwas krzemowy . . .

n,l 7608

0,15107

0,15469

0,18469

0,22471

0,25348

0,27224

Istoty organiczne

1,06099

1,55438

2,08536

0,86257

0,57778

1,29510

2,28834

13,26158 15,95586 Kwas węglowy istotnie wolny

10,77101

9,61817

14,49212

10,88202

12,49118

0,36549

0,33384

0,10112

37,28268

67,01384

89,62152

. • •

0,09306

0,03281

0,35725

0,07576

84,40292

65,20527

104,30523

57,75886

_.

10'4° C.

9' 2° C.

11, 4» C.

11' 1° C. 10' 8° C. 10 7° C. 12' 3" C.

Ciężar gatunkowy . . .

1'007 738

1'005406

1'018265

T005397 T002682 I'0076ll2 1'008566

Azot Części składowe ogółem Ciepłota


— 28 — Zdrój Wandyv ostatnich czasach chemicznie roz­ bierał B. Hoff M. farm. i b. Assyst. przy kat. Chemii U. J. w Krakowie. Według jego rozbioru w 1 funcie wody nadmienionego zdroju = 7680 gr.; znajduje się: Chlorku potassu 0,97051 gran. , sodu 27,78078 „ Jodku potassu 0.03025 „ Bromku sodu 0.03870 „ Siarkami potassowego 0.09861 „ Węglanu sodowego 27.99790 „ „ litowego 0.11020 „ „ wapniowego 3.54816 „ „ magnowego 0.42132 „ „ barowego 0.14123 „ żelazawego 0.07795 „ B Kwasu krzemowego 0.25982 „ Istot organicznych 3.17124 „ Razem składników stałych . . . 64.64667 gran. Kwasu węglowego w dwuwęglanach 13.48339 gran. Kwasu węglowego istotnie wolnego . 2.77347 „ Azotu • -0.08875 „ Wszystkich składników . 80.99228 gran. Obliczenie składników lotnych na objętość, przy 0° C. i 0.760 wysokości barometrycznéj w jednym funcie wody = 32'" • , wynosi kwasu: Węglowego istotnie wolnego 5 87 " •• Azotu 0.29 " Q . W ilości nieoznaczalnój wykryto: Kwas borowy, „ fosforowy (niewyraźny ślad). Węglan amonowy i istotę do mydła podobną.

VX


SBN|

29

Wody przeto Szczawnickie są to szczawy alka­ liczne, sodowe i litowo-sodowe, żelazo, jod i brom za­ wierające. Zdrój Waleryi ^ z d r o j e Anieli. . . . . . . | l i t o w o . s o d o w e , Heleny czyli Wandy I Józefiny \ Są-to szczawy sodowoStefana J solne, Magdaleny, źródło silnie sodowo-solne, jod i brom zawierające, „ Szymona jest-to szczawa sodowo-żelezista. Aby na pytanie, jakie choroby leczy woda Szcza­ wnicka? godnie odpowiedzieć, śmiało odwołujemy się do powyżej nadmienionego dzieła Professora Dra. Dietla „Uwagi nad zdrojowiskami krajowemi," w którćm wielce szanowany autor (s. 116) tak się wy­ raża: „Cztery są działy chorób, które według dotych­ czasowych licznych doświadczeń, w źródłach Szcza­ wnickich znajdują wyborny środek leczący:" I. Dział nieżytów. „Z pomiędzy nieżytów (katarów) na szczególną uwagę zasługują: a) Długo trwałe nieżyty oskrzel (katary płucne). b) Nieżyt żołądka i jelit. c) Nieżyt pęcherza moczowego i nerek. d) Znany pod nazwą białych upławów, nieżyt po­ chwy macicznej i samej macicy."


S O -

l l . Dział obrzmień i wypocin. „Do tego działu należą liczne, ciężkie, zagrażające życiu choroby, które Szczawnica według nieomylnych doświadczeń szczęśliwie pokonywa. Z licznych chorób tego działu, przytoczymy tu tylko najważniejsze i naj­ częściej się pojawiające: a) b) c) d) e)

Długotrwałe zapalenie płuc. Obrzęknienie śledziony i wątroby. Połogowe wypociny otrzewnej. Zołzowe nabrzmienia gruczołów. Wól.« III. Dział chorób zakaźnych,

które w Szczawnicy z świetnym skutkiem mogą być wyleczone, są: a) b) c) d) e)

Gruźlica (Tuberculosis). Zołzy i krzywica. Dna i gościec. Dziarstwo, czyli moczenie piaskiem. Kiła, czyli choroba weneryczna. IV. Dział chorób nerwowych.

„Wielka liczba cierpień nerwowych według wła­ snych i licznych doświadczeń Professora Dra Dietla, wyleczą się w Szczawnicy szybko i trwale. Należą tu: 0) Nieżyt żołądka tak zwany tętniący, z wielką tkliwością w dołku podsercowym i z ogólnćm nerwowćm rozdrażnieniem.

31

6) Nerwoból żołądka, częste powikłanie nieżytu żołądkowego, jeżeli uiepochodzi z wrzodu żołądka. c) Wymioty uerwowe z nadczułością brzuszną i zadrażnieniem rdzenia pacierzowego często ze­ spolone. d) Macionnica (Hystcria) bez jawnych organicznych przeobrażeń." „Zastanawiając się nad licznym pocztem chorób, które w Szczawnicy przy należytćm użyciu jej źródcłi tudzież przy wydoskonaleniu i uzupełnieniu jej urzą­ dzeń, z pewnym a częstokroć z zadziwiającym skut­ kiem leczone bywają, przyznać należy, iż mało istnieje miejsc zdrojowych posiadających tak znaczny zbiór wybornych środków lekarskich."

&»%

IBNJ


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.