Henryk Szczepankiewicz - W dniu wczorajszym zadzwoniłem do pana Mariana Widyńskiego, rzeczoznawcy z pytaniem, kiedy był w Koninie, jakie dokumenty związane ze skateparkiem miał do dyspozycji, a także wiele innych pytań. Pan "rzeczoznawca" (dwuznaczność postaci) odpowiedział, że w Koninie nie był, nie widział skateparku na oczy, a dokument sporządził na usilne prośby "kogoś", który mu powiedział, że trzeba uruchomić skatepark. Panu powiedziałem, że w tej sprawie Prokuratura Rejonowa w Koninie prowadzi dochodzenia, na co on powiedział: "Ale się wp...em". Powiedział również, że przyjedzie do Konina i wycofa swoje orzeczenie. Ten wątek sprawy powinien być również wyjaśniony przez prokuraturę.
ŻRÓDŁO - https://www.facebook.com/photo.php?fbid=754782104595367&set=p.754782104595367&type=1&theater