MAANDMAGAZINE – OCTOBER 2010
Riesling is of course the great specialty of Germany, but our neighboring country also produces delicious wines of pinot grape wines. I have again experienced that at the exhibition Riesling & Co., which was held for the eighth time in the Amsterdam ArenA. There I discovered e.g. the Pinot Blanc or Weissburgunder Vogelsang 2009 of the domain Neiss – that is located in the northern part of the Pfalz region. A dry flavor with lots of juicy white fruit and a pinch of spice highlight this excellent ‘fish wine’. Price € 12.45. Also successful is the 2009 Pinot Grigio from the same house, fresh, firm and citrus-like, while offering a very light smoky flavor - what for pinot gris is quite typical. This wine usually costs € 8.75. A very remarkable red wine is made for the brand Binz Bratt. It is a blend of the Burgundy pinot noir grape and the Bordeaux-grape cabernet sauvignon (15 percent). This Pinot Noir Cabernet Sauvignon 2007 has a gentle nature and the red fruit of pinot noir with a spicy, blackberry touch of cabernet – as a whole it is subtly framed with toasted oak. Very successful, very surprising. Bottle Price € 10.75. These three wines are sold at www.wexxs.nl in Blaricum (first become a member and then gain discount on the purchases). The special red is also available at Elzinga Wijnen in Amsterdam, tel (020) 623 72 70.
PIĄTEK, 7 MAJA 2010
Binz+Bratt Pinot Noir Cabernet Sauvignon SMACZNE+, 39 PLN Nieczęsto te naprawdę dobre smaki odkrywają się przed nami za pierwszym razem. Oczywiście można iść na łatwiznę i próbować tylko potraw smakujących od pierwszego wejrzenia. Tyle, że wtedy łatwo się zatrzymać na dziecięcym poziomie umiłowania słodyczy i Coca Coli. Najprzyjemniejsze, uzależniające na całe życie smaki są schowane. Kawa się chowa za gorzkością, piwo za goryczką, papryka za nadmierną ostrością. Ze szczepów winogron w chowanego lubi bawić się Pinot Noir. Ukrywa swoje wdzięki za maską aromatów obory, sierści, kota i czego tam chcecie jeszcze. Nie wierzę, absolutnie nie wierzę, że komuś Pinot posmakował za pierwszym razem. Można oczywiście ćwiczyć się w cierpliwości i próbować mozolnie przekonać się do tych win i tę drogę zdecydowanie polecam. Można też pójść drogą prostszą, którą obrali producenci opisywanego dziś wina. Aby przyzwyczaić klienta do specyfiki Pinota nieco schowali go dodając pewną ilość Cabernet Sauvignon. I udało im się to nad wyraz dobrze. Cieniuteńka barwa została nieco podkręcona, kruchości dodano ciała, a smrodliwe aromaty wyczuwa się dopiero przy głębszym niuchaniu. Choć dokładne proporcje nie są mi znane, to bez wątpienia Cabernet jest tu jednak w mniejszości. Na tyle jednak silnej i ułatwiającej odbiór podstawowego szczepu by można było nazwać to wino Pinotem dla początkujących. Ponadto wino pije się nad wyraz dobrze, bez nudy, z chęcią powtórzenia tej samej butli. Sprawia miłe wrażenie "mokrości". Zdecydowanie warto je kupić, zwłaszcza biorąc pod uwagę rozsądną cenę.
Autor: Białe nad czerwonym o 23:44 Etykiety: Cabernet Sauvignon, Pfalz, pinot noir, smaczne
http://bialenadczerwonym.blogspot.com/2010/05/binzbratt-pinot-noir-cabernet-sauvignon.html