Wiesci_z_Piasta_Nr1

Page 1


2

PO GODZINACH Szanowni Państwo, Oddajemy w Państwa ręce pierwszy numer naszego kwartalnika Wieści z Piasta. Chcemy być bliżej naszych klientów, dlatego podjęliśmy decyzję o wydawaniu czasopisma w którym będziemy się z Państwem dzielić naszą wiedzą i doświadczeniem. Ramówka gazetki zakłada podział prezentowych artykułów na kilka działów. W dziale „O nas” zamierzamy przybliżać Państwu naszą firmę, zaprosić do „odwiedzenia” naszych ferm, gospodarstw czy zakładów produkcyjnych. W pierwszym numerze postanowiliśmy przedstawić sylwetkę Pana Zbigniewa Plewińskiego – dyrektora generalnego Wytwórni Pasz Piast oraz właściciela Grupy Piast. W kolejnej części czasopisma „Reportaż-wywiad” będą się pojawiały wywiady z ciekawymi osobami lub reportaże z gospodarstw naszych klientów. W tym numerze zaprezentowaliśmy dość zawiłą historię Zakładów Drobiarskich Drop, których losy zmieniały się na przestrzeni lat. Następne działy poświęcone są problemom, jakie mogą się pojawić w hodowli poszczególnych gatunków zwierząt. Jesteśmy firmą, która cały czas się rozwija i która z pasją i wielkim zaangażowaniem tworzy nowe rzeczy, dlatego w ostatniej części gazetki prezentujemy najnowsze produkty oferowane przez Grupę Piast. Na zakończenie kwartalnika będziemy Państwu przedstawiać naszych pracowników lub klientów, którzy czas „po pracy” spędzają realizując swoje niekoniecznie zawodowe marzenia i zainteresowania. W pierwszym numerze pragniemy Państwa zainteresować customizingiem – czyli składaniem od podstaw i upiększaniem motocykli, czym już od lat zajmuje się nasz pracownik – Pan Mariusz Kołacki, przedstawiciel handlowy z Wytwórni Pasz Piast w Lewkowcu. Szanowni Czytelnicy, zależy nam na tym, aby nasze czasopismo było także Państwa czasopismem, dlatego zachęcamy do współpracy. Czekamy z niecierpliwością na wszelkie opinie i uwagi dotyczące pierwszego numeru, uwagi dzięki którym będziemy mogli tak zmieniać to czasopismo, aby jak najpełniej spełniać Państwa oczekiwania.

Z okazji nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia chcemy Państwu życzyć spokojnych i wesołych Świąt spędzonych w rodzinnym gronie, a w Nowym Roku 2010 samych sukcesów w życiu osobistym i zawodowym. Życzymy miłej lektury Wieści z Piasta Redakcja

Spis treści

A

Aktualności Nowa wytwórnia Grupy Piast

3

O nas 15 lat minęło...

4

Reportaż - wywiad Z historii firmy Drop

6

Drób Pasza a redukcja salmonelli

8

Trzoda chlewna Prawidłowe odsadzanie prosiąt

10

Bydło Uwaga, pasze treściwe

12

Nowe produkty • Zmiany w paszach dla prosiąt 14 • Nowy program żywienia kurcząt rzeźnych

14

Po pracy Customizing

Kwartalnik: Wieści z Piasta Wydawca: Wytwórnia Pasz Piast Lewkowiec 50 Tel.: 062 736 02 34, Fax: 062 735 99 01 e-mail: lewkowiec@wp-piast.pl www.wp-piast.pl Zespół redakcyjny: Damian Józefiak, Anna Ptak, Sylwia Grochowska Skład i druk: Drukarnia „Pati” ul. Wrocławska, 63-200 Jarocin Nakład: 5 000 egzemplarzy

15


3

AKTUALNOŚCI

Nowa wytwórnia Grupy PIAST Mniej więcej w połowie drogi łączącej Malbork z Elblągiem, w miejscowości Oleśno w powiecie elbląskim rusza kolejna wytwórnia pasz należąca do Grupy Piast. Jest to już czwarty, po Lewkowcu, Płońsku i Gołańczy, zakład produkujący paszę. W dzisiejszym kształcie nowa mieszalnia jest w stanie produkować około 6000 ton mieszanek paszowych, w tym 4000 ton granulowanych. W przyszłości przewidziane jest podwojenie mocy produkcyjnych, poprzez uruchomienie kolejnej linii granulacji. Nowa wytwórnia została wybudowana od podstaw, zachowano jedynie budynki magazynowe, które znajdowały się na terenie nieruchomości zakupionej w 2005 roku od firmy PEG ROL. Łączna powierzchnia nieruchomości, na której zlokalizowany jest zakład produkcyj-

ny Oleśno, to nieco ponad 5ha. Obecnie nowy obiekt znajduje się pod zarządem Wytwórni Pasz PIAST Sp. z o.o. w Gołańczy i stanowi jej zakład produkcyjny.

A

szerzy wachlarz klientów zadowolonych ze stosowania mieszanek paszowych Grupy Piast.

W pełni zautomatyzowany system sterowania – zaprojektowany i wykonany przez ZEiSAP MIKROB S.A. – pozwala na produkcję mieszanek paszowych zgodnie z najnowszymi rozwiązaniami w tym zakresie. W najbliższych dniach spółka spodziewa się otrzymać odbiór techniczny, który pozwoli na produkcję mieszanek paszowych w nowej mieszalni. Jesteśmy głęboko przekonani, że oddanie do użytku kolejnej wytwórni Grupy Piast zwiększy naszą konkurencyjność na trudnym rynku paszowym oraz po-

www.wp-piast.pl


4

O NAS

15 lat minęło... O tym jaka jest historia powstawania Wytwórni Pasz Piast, a potem Grupy Piast, o tym co złożyło się na jej sukces oraz o przyszłości (nie tylko firmy) można przeczytać w wywiadzie z właścicielem - Panem Zbigniewem Plewińskim. Redakcja: Czy pochodzi Pan z rodziny, która zajmowała się produkcją brojlerów rzeźnych? Zbigniew Plewiński: Tak, moi rodzice zajęli się tą produkcją w 1975 roku, wówczas wybudowali pierwszy kurnik, drugi powstał w 1985 r. Stąd 1975 rok uważam za rok rozpoczęcia aktywności naszej rodziny w przemyśle drobiarskim

tratów i premiksów robić pasze na szerszą skalę, i właśnie wówczas zapadła decyzja o wybudowaniu wytwórni pasz. A była to inwestycja od podstaw. Wytwórnia Pasz Piast w Lewkowcu była budowana w latach 1993/1994 i w połowie 1994 r. rozpoczęła produkcję. R: Jakie były założenia w momencie rozpoczęcie produkcji w wytwórni?

śmy takie, by firma produkowała pasze tylko dla drobiu, w tym głównie dla brojlerów, a celem naszym było osiągnięcie produkcji rzędu 1500 ton. R: Obecnie Grupa Piast zrzesza szereg podmiotów. ZP: Tak, w tej chwili w skład Grupy Piast wchodzą 4 zakłady produkujące paszę. Są one zlokalizowane w Lewkowcu, Płońsku, Gołańczy i Oleśnie. Dodatkowo mamy także zakłady drobiarskie DROP, fermy brojlerowskie: Syców, Borowiec, Józefów i Smolina, także fermę doświadczalną w Olszowej oraz dwa gospodarstwa rolne w Sobótce i Taczanowie. Aktywni jesteśmy również na Ukrainie, gdzie posiadamy niedużą wytwórnię pasz, elewator i gospodarstwo rolne. R: Jak na 15 lat działalności to jest to bardzo dynamiczny i szybki rozwój. Co według Pana zadecydowało o takim sukcesie firmy?

i w związku z tym tą datą określam początek obecnej Grupy Piast. R: Ale od gospodarstwa zajmującego się produkcją brojlerów do zbudowania wytwórni jest długa droga. Co zadecydowało o takiej decyzji? ZP: Na początku lat dziewięćdziesiątych, dzięki otwarciu Polski na rynki zachodnie, pojawiła się w kraju możliwość importu ras brojlerów intensywnego tuczu. Wymagały one dużo lepszych pasz niż te, które można było kupić na rynku krajowym od państwowych firm paszowych. Początkowo na własne potrzeby produkowaliśmy paszę domowym sposobem we własnym gospodarstwie, później pojawił się pomysł, by na bazie koncen-

ZP: Pierwotnie założenia były bardzo skromne, a wynikało to z dwóch rzeczy. Po pierwsze byłem bardzo młodym człowiekiem, który właśnie ukończył studia, a po drugie nie miałem wówczas takiej wiedzy o tym, co się dzieje w drobiarstwie w Polsce i na świecie. Nie wiedziałem, że pojawia się duża szansa dla nowych firm. Należy także podkreślić, że była to dla nas inwestycja ogromna. To był bardzo duży skok i bardzo duże obciążenie finansowe, dla gospodarstwa posiadającego wówczas trzy kurniki. Działanie takie obarczone było dużym ryzykiem z racji zaciągniętego kredytu, który na początku lat 90. był bardzo drogim kredytem, bo odsetki wahały się na poziomie 40-50% rocznie. Założenia mieli-

ZP: Ciągła praca, zaangażowanie i konsekwencja w działaniu oraz uczciwe podejście do kontrahentów - mam tu na myśli zarówno kupujących jak i sprzedających. O powodzeniu zadecydował również zespół dobrych pracowników zarówno w okresie, gdy firma się rozrastała jak i obecnie. R: Czyli może Pan powiedzieć, że ma Pan szczęście do ludzi? ZP: Tak, to na pewno. To również oni tworzyli i nadal tworzą sukces tej firmy. R: A największy sukces? ZP: Na początku lat 2000, podjąłem decyzję o skokowym rozwoju firmy. Zarobione pieniądze i zaciągnięte kredyty przeznaczyliśmy na znaczącą rozbudowę, zakup zakładów drobiarskich Drop, Wytwórni Pasz Piast II. Był to przełomowy moment, ponieważ wiązał się ze zmianą myślenia i z przekonaniem, że należy wkroczyć w nowy etap, ponieważ w przyszłości istnieć będą tylko duże fir-


5 my. Z drugiej jednak strony było to kolejne obciążenie firmy dużymi kredytami. W tamtym czasie, w latach 2001-2003, nastąpiło ochłodzenie gospodarki i banki niestety przyjęły bardzo ostrożną politykę przyznawania kredytów. Dlatego największym sukcesem jest to, że pomimo niesprzyjających warunków ekonomicznych udało się nam wyjść obronną ręką i wejść na nowy poziom działania - przeobrazić się z firmy jednozakładowej w grupę kilku przedsiębiorstw. R: Domyślam się, że charakter Pana pracy również się zmienił na przestrzeni tych lat? ZP: Mając tylko kurniki bezpośrednio wszystko nadzorowałem, a wraz z rozwojem firmy byłem zmuszony pogodzić się z tym, że wiele rzeczy dzieje się poza moją wiedzą, co wymagało szczególnego zaufania do współpracowników. Z punktu widzenia ilości pracy, którą trzeba personalnie włożyć, to nie ma różnicy, czy się zarządza małą czy dużą firmą, bo czas poświęcony na pracę jest taki sam. Ale, czego nie da się ukryć, rośnie obciążenie psychiczne i poczucie odpowiedzialności. Gdy skala działania jest coraz większa, to coraz mniej człowiek myśli o sobie, a coraz więcej o firmie i o tym, że jest grupa ludzi, która w niej pracuje. Zmienia się chęć posiadania tego, co dla siebie, na rzecz tego, co można by zrobić dla firmy. R: A jakie cechy charakteru są przydatne w zarządzaniu taką grupą przedsiębiorstw? ZP: Na pewno trzeba mieć dużą odporność psychiczną i duży spokój wewnętrzny. R: Jakie wyzwania stoją przed Pana firmą? ZP: Bez wątpienia - i to nie podlega dyskusji - musimy być coraz lepsi w tym, co robimy. Pod tym względem na początku powstania firmy było łatwiej ponieważ na rynku paszowym nie było aż tak dużej konkurencji. R: Jak Pan widzi przyszłość krajowego przemysłu paszowego? ZP: Uważam, że ukształtuje się grupa kilku, kilkunastu firm, które zdominują rynek paszowy, a ich udział w ogólnej produkcji będzie z roku na rok rósł. R: A jak Pan ocenia obecną sytuację i przyszłość polskiego drobiarstwa? ZP: W tym roku koniunktura była dobra. Natomiast jeśli chodzi o przyszłość to w jakimś stopniu proces koncentracji bę-

O NAS dzie postępował, tak jak w każdym sektorze. Nastąpi eliminacja kilku procent hodowców, którzy sobie nie radzą, a produkcja będzie przechodziła w ręce profesjonalistów. Uważam, że produkcja drobiarska będzie wolno rosła. Sądzę, że mniej więcej na poziomie 1-2% w perspektywie 10 lat. Jest to przewaga polskiego drobiarstwa w porównaniu z innymi krajami Europy. Polska nie będzie traciła wolumenu produkcji tak jak np. Francja. Jest to podyktowane trochę niższymi kosztami produkcji, jak również uwarunkowaniami środowiskowymi. To właśnie nasz kraj będzie eksportować żywiec drobiowy do innych krajów Unii. R: To w takim razie jak się przedstawiają perspektywy unijnego drobiarstwa? ZP: To jest odmienny temat - przyszłość unijnego drobiarstwa i globalizacja na świecie. W mojej opinii, w porównaniu do czołowych producentów na świecie, stajemy się coraz mniej konkurencyjni. Unia Europejska będzie musiała w przeciągu najbliższych kilkunastu lat odpowiedzieć sobie na pytanie, co chce zrobić z tym działem produkcji zwierzęcej. Obecnie na każdym kroku ustępuje w ograniczeniach celnych, a z drugiej strony nakłada coraz większe obwarowania wszelkiego typu na produkcję, czy to roślinną czy zwierzęcą, które podnoszą koszty. Jest to niestety ślepa uliczka. Troszczymy się o to, by produkcja była coraz zdrowsza, choć ona już od dłuższego czasu jest zdrowa dla konsumenta. Tworzone są przepisy, toniemy w biurokracji, która już dawno przekroczyła granice koniecznego minimum. To powoduje, że koszty naszej produkcji są dużo większe w porównaniu np. do Argentyny. Dlatego, niestety na świecie przegrywamy, i bez ograniczeń unijnych w cłach i w innych przepisach zaleje nas tańszy towar z krajów pozaunijnych. R: Ciekawi mnie, czy kiedykolwiek zastanawiał się Pan nad tym, czym by się Pan zajmował, gdyby nie było firmy? ZP: Prawdopodobnie kontynuowałbym hodowlę brojlerów, ponieważ gospodarstwo stworzyli moi rodzice i tym zajmowałem się po studiach. Na pewno robiłbym też coś związanego z ogrodnictwem, bo to jest zgodne z moim wykształceniem, gdyż skończyłem studia ogrodnicze o specjalizacji szkółkarstwo ozdobne i nasiennictwo.

R: Ale dlaczego studia ogrodnicze a nie zootechniczne? ZP: To nie do końca jest tak. Rodzice zajmowali się drobiarstwem, a ja zdawałem na studia i dostałem się na zootechnikę. Bardzo szybko, bo w ciągu dwóch lub trzech miesięcy studiów zootechnicznych, doszedłem jednak do wniosku, że moja wiedza na temat hodowli jest wystarczająca, i studia niewiele już mi dadzą. Dlatego przeniosłem się na ogrodnictwo. Chciałem być dobry także w innym kierunku rolnictwa, a patrząc przez pryzmat ekonomiczny w latach 80. właśnie te dwa działy dobrze funkcjonowały. Cel był taki, by nauczyć się ogrodnictwa, aby w razie kryzysu w drobiarstwie mieć inne umiejętności, które pozwolą na spokojny byt. R: A ma Pan jeszcze czas na uprawianie sportów czy rozrywkę? ZP: Tak, w końcu nie samą pracą człowiek żyje. Od zawsze uprawiałem różne dyscypliny sportowe. Obecnie, jeśli miałbym je uszeregować według preferencji, to jest to tenis ziemny, siłownia i szachy. Interesuje mnie również myślistwo, jednakże bardziej od polowań lubię kontakt z przyrodą i spędzanie czasu w lesie. A poza tym bardzo lubię czytać książki - głównie historyczne. Kiedyś bardzo dużo czasu spędzałem z dobrą lekturą, teraz niestety, trochę mniej. No i lubię podróżować. R: Jaką podróż najmilej Pan wspomina? ZP: Wyjazd do Meksyku. Tam właśnie mi się najbardziej podobało. Już jako młody chłopak interesowałem się historią starożytną, kiedyś nawet marzyłem, by być archeologiem - właśnie z powodu obcowania z kulturą Majów i Azteków, Meksyk wspominam najczęściej. R: Co chciałby Pan powiedzieć wszystkim, z którymi Grupa Piast współpracuje? ZP: Chciałbym podziękować za współpracę, życzyć wszystkim sukcesu i ciągłego zapału do rozwoju swoich firm i gospodarstw. Chciałbym również obiecać, że jako firma dołożymy wszelkich starań, aby te sukcesy chociaż po części były zasługą Grupy Piast. R: Bardzo serdecznie dziękuję za rozmowę. ZP: Dziękuję bardzo.

www.wp-piast.pl


REPORTAŻ - WYWIAD

6

Z historii firmy Drop Niedawno minęło 60 lat od powstania zakładu, który dał początek Zakładom Drobiarskim Drop. Na przestrzeni tych lat bardzo dużo się zmieniało w strukturze firmy. Już w 1945 r. istniał w Ostrowie Wlkp. samodzielny zakład zajmujący się produkcją drobiarską polegającą na skupie i przerobie jaj oraz na skupie i przerobie drobiu. Jednak początek istnienia Spółki datuje się na 1951 r., kiedy to połączono istniejące w Ostrowie Wlkp. Rejonową Zbiornicę Jajczarską oraz Tuczarnię i Rzeźnię Drobiu tworząc jedno przedsiębiorstwo pod nazwą Zakłady Jajczarsko - Drobiarskie w Ostrowie Wielkopolskim. W 1954 r. do przedsiębiorstwa włączony został Oddział Jajczarski w Pleszewie, a w 1957 r. Zakłady Jajczarsko - Drobiarskie w Krotoszynie. W 1959 r. przejęte przez przedsiębiorstwo zostały zakłady wylęgu drobiu w Ostrowie Wielkopolskim, Jarocinie, Kępnie i Krotoszynie. W 1960 r. w strukturę firmy włączony zostaje Zakład Drobiarski w Kępnie. W 1964 r. podporządkowano Ostrow-

skim Zakładom Jajczarsko - Drobiarskim w Ostrowie zakład w Kaliszu wraz z oddziałem w Grabowie nad Prosną, a w 1967 r. Zakład w Koninie. Cała produkcja drobiarska z przejmowanych zakładów przenoszona była do zakładu w Kępnie, w wyniku czego likwidacji uległy zakłady w Krotoszynie i Kaliszu, natomiast w Grabowie powstał Zakład Tuczu Drobiu. Zakład w Koninie zajmował się wyłącznie produkcją jajczarską.

Lata 70-te i 80-te W 1970 r. oddane zostały nowe budynki dla Zakładu Jajczarsko - Drobiarskiego w Ostrowie Wielkopolskim przy ulicy Dembińskiego, co pozwoliło na ulokowanie w nich administracji Przedsiębiorstwa, Oddziału Jajczarskiego oraz Zakładu Transportu. W 1974 r. Ostrow-

skie Zakłady Jajczarsko - Drobiarskie połączone zostały z Zakładami Poznańskimi, jednak w rok później, 05.06.1975 r. - ponownie przyznano samodzielność Ostrowskim Zakładom Drobiarskim. Od tego momentu funkcjonują one w formie przedsiębiorstwa wielozakładowego skupiającego: • Zakład Drobiarski w Kępnie, • Zakład Przetwórstwa Drobiarskiego w Ostrzeszowie, • Zakład Jajczarski w Ostrowie Wlkp., • Zakład Jajczarski w Pleszewie, • Zakład Jajczarski w Koninie, • Zakład Tuczu Drobiu w Grabowie nad Prosną, • Zakłady Wylęgu Drobiu w Ostrowie Wlkp., Kaliszu, Koninie, Jarocinie, Turku, Kole i Grabowie nad Prosną.


7

REPORTAŻ - WYWIAD

W 1986 r. od likwidowanego w Sycowie PGR zostają przejęte kurniki, na bazie których utworzony zostaje kolejny Zakład Tuczu. W latach 85 - 90 zlikwidowany został przerób jaj, a na bazie zakładów jajczarskich w Ostrowie i Pleszewie utworzono zakłady przetwórcze, natomiast w Koninie powstała Hurtownia Artykułów Spożywczych.

Lata 90-te Do czerwca 1991 r. Ostrowskie Zakłady Drobiarskie funkcjonują jako przedsiębiorstwo państwowe, którego organem założycielskim jest Wojewoda kaliski. W czerwcu podpisana zostaje przez Dyrekcję Zakładu umowa ze Spółką Agros w Warszawie o utworzeniu „Wspólnego Przedsięwzięcia”. W tym okresie Zakłady funkcjonowały w strukturze organizacyjnej Agrosu jako zakład na pełnym wewnętrznym rozrachunku pod nazwą Ostrowskie Zakłady Drobiarskie Agros sp. z o.o. w Ostrowie Wielkopolskim.

Od 1 stycznia 1993 r. Ostrowskie Zakłady Drobiarskie ponownie rozpoczynają funkcjonowanie jako przedsiębiorstwo państwowe. W tym roku zmianie ulega również nazwa firmy - od teraz są to Ostrowskie Zakłady Drobiarskie DROP. W dniu 25 czerwca 1993 r. Przedsiębiorstwo włączone zostało do programu powszechnej prywatyzacji. Dnia 30.06.1995 r. podpisany został Akt Notarialny przekształcenia przedsiębiorstwa państwowego w Jednoosobową Spółkę Skarbu Państwa DROP w Ostrowie Wielkopolskim. We wrześniu 1995 r. nastąpiło wniesienie akcji Spółki do Narodowych Funduszy Inwestycyjnych. Funduszem wiodącym Spółki DROP został XI NFI (później funkcjonujący pod nazwą JUPITER NFI SA).

Po 2000 roku We wrześniu 2001 r. JUPITER sprzedaje posiadane w DROP S.A. udziały na rzecz inwestora branżowego - Pana Zbi-

enecku

w Perliczka po Składniki:

,2 skiej DROP (1 czki Wielkopol • tuszka Perli ny ła lub margary • 4 dag mas ości ał c ej słoniny w • 5 dag grub

- 1,3 kg)

gniewa Plewińskiego, właściciela Wytwórni Pasz PIAST w Lewkowcu k./ Ostrowa Wielkopolskiego. W wyniku sukcesywnie dokonywanej przez firmę konsolidacji produkcji obecnie Spółka prowadzi swoją działalność na bazie 6 zakładów produkcyjnych, tj.: Zakładu Drobiarskiego w Kępnie, Zakładu Przetwórstwa Drobiarskiego w Ostrzeszowie, Zakładów Wylęgu Drobiu w: Ostrowie Wlkp., Kaliszu, Grabowie i Koninie. Spółka posiada również sieć własnych sklepów firmowych w ilości 37 placówek. 21 listopada 2008 r. siedziba spółki została przeniesiona do Ostrzeszowa na ulicę: Aleja Wojska Polskiego 1. I tak po niespełna 60 latach, historia spółki zaczyna się pisać na ziemi ostrzeszowskiej. Przez lata pozycja firmy DROP rosła znacząco na rynku. Specjalizacja w określonej produkcji drobiu (kaczka mięsna Barbarie, perliczka) oraz gruntowanie pozycji pasztetu w opakowaniu stalowym, potocznie zwanego „pasztetem z kogucikiem”, spowodowała, że dzisiaj DROP S.A. jest liczącym producentem na rynku handlowym i utrzymuje się w ścisłej czołówce udziałów w rynku w swoich kategoriach. Następnym razem słów kilka o perliczce, teraz, dla smaku, podaję przepis na potrawę. Grzegorz Gęsiarek

• olej wnego wina białego wytra ki • 1 szklanka ranych ze skór pomidorów ob • 4-5 dużych ki pietruszki • 2-3 goździ ołowa, natka gałka muszkat • sól, pieprz, eprzem, nie solą i pi trzeć dokład na kę cz brytfanrli pe Umytą pornego (lub czynia żarood na go ie ok dodać poęb u, włożyć do gł łyżkami olej łmasłem i 3-4 m ny io ną startej ga op bi zt ny), polać ro oprószyć odro , ki zi źd ci go oś , stkę słoninę no do miękk krojoną w ko gotować osob ę yj sz i y po z ob owej. Podr ięso i razem ki muszkatoł yi wydzielić m sz z ić, ka dz ni tu odzie i wys rącego piekar w osolonej w stawić do go ień ć. Perliczkę w oi kr po no niejszyć płom ob drobami dr C, po czym zm . st 0 23 u az ni or ostrym og tki pomidory i zrumienić na ojone w cząs kr po sa iię w m i dodać do Całość podlać do 180 st. C yi i podroby. sz z so ię z m ra e gotowan ci, polewając wcześniej przy sić do miękkoś du i ą w io so in ię folią alum przypiec m nem, przykryć e zdjąć folię, zeni. Następni ec pi od sp yt gęsty). zb em ć po raz soki powinien by sosu (sos nie z ąć yj w r, ji miolo na złoty ko do konsystenc , odparować ko sit z ze droby pr ić wcześniej po Sos przecedz rozdrobnione i e an w to zygo sjerki. du, dodać pr i przelać do so lizać... solą, pieprzem ić aw pr do , dodać: palce i mięso Wypada tylko

www.wp-piast.pl


8

DRÓB

Pasza a redukcja salmonelli Odpowiednia technologia produkcji pasz, udział całych ziaren pszenicy w mieszankach oraz zastosowanie niektórych dodatków paszowych mogą ograniczyć występowanie salmonelloz u drobiu. Polska, według oceny specjalistów UE, znajduje się w grupie czterech krajów o najczęstszym skażeniu drobiu i mięsa drobiowego bakteriami patogennymi. Jedną z grup mikroorganizmów chorobotwórczych dla człowieka, które powszechnie występują w przewodzie pokarmowym drobiu, jest Salmonella sp. Bakterie te są fakultatywnymi tlenowcami należącymi do rodziny Enterobacteriacae. Do dziś wyizolowano ponad 2500 serotypów podzielonych na dwa gatunki Salamonella enetrica i Salmonella bongori. Walka z tym groźnym patogenem trwa od wielu lat, gdyż już pod koniec lat 40-tych ubiegłego wieku Szwecja wprowadziła obowiązkową kontrolę zakażeń Salmonella. Zjedzenie przez człowieka nawet małej ilości żywności zakażonej Salmonellą może wywołać chorobę. Objawy zatrucia występują najczęściej 6–72 godzin po spożyciu skażonego pokarmu. Początek choroby jest nagły i manifestuje się wodnistą biegunką, tępymi bólami brzucha, mdłościami i wymiotami. Zaburzeniom pokarmowym zwykle towarzyszy gorączka (do 39°C), ból głowy, dreszcze, ogólne rozbicie. Burzliwe objawy ustępują po 2–3 dniach, ale wyzdrowienie – w lżejszych przypadkach – następuje po 7 dniach. O rozpoznaniu decyduje dodatni wynik posiewu mikrobiologicznego z krwi i stolca. Po przebyciu choroby pałeczki mogą być wydalane z kałem przez kilka tygodni lub miesięcy. Do zakażenia ludzkiego układu trawiennego wystarczy ok. 20 komórek bakterii. Z powyższych względów konsumenci wykazują coraz większe zainteresowanie jakością mikrobiologiczną żywności, co ma bezpośredni wpływ na produkcję drobiarską poprzez nowe wymagania prawne, które przekładają się na wyniki ekonomiczne odchowu drobiu.

go powinien odbywać się na kilku płaszczyznach. Pierwszą jest kontrola surowców paszowych i jakości mieszanek gotowych zgodnie z obowiązującymi w danym zakładzie systemami (np. HACCP). Równie istotnym zagadnieniem jest bioasekuracja fermy, w tym higienizacja linii pojenia. Procesy technologiczne wykorzystywane w produkcji pasz dla drobiu, w tym kondycjonowanie i granulacja, redukują liczebność Salmonella sp., jednak szczególnie w przypadku wysokiej kontaminacji nie są w stanie zupełnie wyeliminować jej obecności z mieszanek. Efektywność procesów barotermicznych w kontroli Enterobacteriacae, a tym samym Salmonella sp., zależy od czasu retencji paszy w kondycjonometrze i granulatorze (minimalnie 4 min), temperatury - tj. powyżej 85°C przy wilgotności mieszanki 145 g/kg. Powyższe parametry są

często trudne do osiągnięcia, szczególnie w zakładach nie dysponujących odpowiednią wydajnością kotłów parowych, jak również w przypadku granulatorów o pojedynczym kondycjonometrze z krótkim czasem retencji. Osobnym zagadnieniem jest aktywność w paszy związków termolabilnych jak witaminy czy enzymy, które w wymienionych warunkach ulegają częściowej dezaktywacji. Z powyższych względów podnosząc temperatury granulacji i wilgotność mieszanki w trakcie kondycjonowania należy zwrócić uwagę na aktywność np. enzymów w produkcie gotowym.

Dodatki paszowe W ostatnim czasie pojawiło się wiele doniesień na temat potencjalnie efektywnych programów kontroli jakości mikro-

Technologia produkcji pasz Od 17 grudnia 1992 roku zgodnie z dyrektywą 92/117/EEC wprowadzono regulację odnośnie zoonoz w krajach członkowskich UE. Program kontroli Salmonella sp. w produkcji żywca drobiowe-

Zachowanie stada-prawidłowe rozłożenie, w pierwszych dniach po wstawieniu piskląt obrazuje jego zdrowotność i warunki zoohigieniczne


9

DRÓB

biologicznej pasz i kolonizacji przewodu Najważniejsze elementy produkcji drobiarskiej ograniczające ryzyko wystąpienia Salmonelli pokarmowego drobiu z wykorzystaniem różnych dodatków paszowych jak probiotyki, prebiotyki czy kwasy organiczne. BIOASEKURACJA FERMY Prowadzone są również prace badawcze nad wykorzystaniem bakteriocyn i bakteDEZYNFEKCJA riofagów. Jednak jedną z najpopularniejPOCHODZENIA FERMY I STAŁA szych metod jest stosowanie mieszanin SALMONELLA I JAKOŚĆ PISKLĄT HIGIENIZACJA krótko i średnio łańcuchowych kwasów LINII POJENIA tłuszczowych (np. mrówkowy, octowy, kapronowy, kaprylowy, propionowy) w formie płynnej lub sypkiej, często mikroHIGIENA SUROWCÓW I PASZ -otoczkowanej. W warunkach in vitro, które można przyrównać do linii pojenia lub gotowej mieszanki pełnoporcjowej, nej kwas mrówkowy (0,217%), octowy rystaltykę i rozwój mielca. W doświadwiększość tych związków wykazuje pożą- (0,242%) i masłowy (0,156%). Kurczęta czeniach Bjerrum i in. (2005) wraz ze dane efekty. Jednak w przewodzie pokar- zostały zakażone (2,103) bakteriami Sal- zwiększeniem całego ziarna pszenicy w mowym drobiu wyniki badań często by- monella enteritidis 76Sa88 w 5 i 6 dobie dietach spadała wartość pH oraz zmniejwają niejednoznaczne. Powodów wydaje życia. Wykonane badania mikrobiologicz- szała się kolonizacja S. typhimurium, się być kilka, natomiast najważniejszym ne wykazały brak wpływu skarmianych którą były inokulowane kurczęta. Ograjest ich wchłanianie w górnych odcin- kwasów na populacje Salmonella ente- nicznie presji tej bakterii w pierwszym kach (wole) przewodu pokarmowego, a ritidis 76Sa88, natomiast kwas octowy odcinku układu pokarmowego ptaków tym samym brak działania w jelicie cien- zwiększył jej kolonizację. Tylko w przy- spowodowało istotne zmniejszenie kolokim czy jelitach ślepych. Van Immerseel i padku zastosowania otoczkowanej formy nizacji również w jelitach ślepych. Rozpain. (2004) w doświadtrując występowanie silnych czeniu na kurczętach refluksów jelitowych w przePrawidłowo wykonane analizy mikrobiologiczne rzeźnych podawali w wodzie pokarmowym kurcząt to podstawa określenia potencjalnego zagrożenia formie otoczkowarzeźnych można przyjąć, że Salmonella sp. mechanizm ten nie polega jedynie na tworzeniu swoistej bariery w mielcu, ale także aktywnie ogranicza kolonizację w pozostałych odcinkach.

kwasu masłowego stwierdzono spadek ilości Salmonella enteritidis 76Sa88 w treści jelit ślepych. Natomiast inni autorzy, analizując kolonizację Salmonella kedougou oraz Salmonella gallinarum, obserwowali pozytywny efekt dodatku krótko łańcuchowych kwasów tłuszczowych, ale głównie w wolu ptaków.

Forma fizyczna mieszanek Ważnym czynnikiem wpływającym na mikroflorę układu pokarmowego drobiu jest forma fizyczna diety determinująca wypełnienie i rozwój poszczególnych części przewodu pokarmowego. Udział całego ziarna pszenicy, również w mieszankach granulowanych, poprawia pe-

Istniejący stan wiedzy o żywieniowych możliwościach ograniczenia występowania salmonelloz u drobiu wskazuje na kilka czynników, które należy stosować w praktyce drobiarskiej. Najistotniejsze wydaje się prowadzenie odpowiednich programów monitoringu surowców paszowych jak i higieny linii produkcyjnych, szczególnie tych odcinków, w których występuje wysoka wilgotność np. chłodnice. Dodatkowa higienizacja mieszanek przy wykorzystaniu dodatków paszowych lub preparatów biobójczych zmniejsza ryzyko kontaminacji. Natomiast trudno jest obniżyć kolonizację tej grupy bakterii w samym przewodzie pokarmowym zwierząt. Dr inż. Damian Józefiak UP w Poznaniu

www.wp-piast.pl


10

TRZODA CHLEWNA

Prawidłowe odsadzanie prosiąt Odsadzanie prosiąt od lochy to kluczowy moment produkcji trzody chlewnej. Czasami już w pierwszym dniu po wyproszeniu należy wykonać pierwszą segregację prosiąt. O odsadzaniu prosiąt napisano wiele artykułów, a nawet książek. Poruszają one tematy związane ze składem paszy, rodzajem zastosowanych dodatków paszowych oraz karmieniem. Niewiele jest prac poruszających ten temat kompleksowo również od strony organizacyjnej, dlatego warto i o tym wspomnieć. Jako konsultant ds. produkcji trzody chlewnej zajmuję się tym tematem i można powiedzieć, że odsadzam miesięcznie ponad 20000 prosiąt. Chciałbym się z Państwem podzielić swoimi obserwacjami. Po pierwsze nie można odsadzić większej liczby prosiąt od liczby prosiąt urodzonych! Jeśli ktoś pojmie tą zasadę pozna klucz do sukcesu w produkcji trzody chlewnej. Duńscy hodowcy odsadzają już rocznie ponad 36 prosiąt od lochy. Czy jest to możliwe? Prowadzona przez nich praca hodowlana wymaga usunięcia w najlepszych stadach loch, które rodzą 14 prosiąt w miocie. Tylko stała selekcja loch w kierunku żywourodzonych prosiąt, w 5 dniu po wyproszeniu, umożliwia systematyczne, i co ważniejsze - stabilne podnoszenie wyników produkcyjnych. Liczba prosiąt odsadzonych od lochy zależy od następujących czynników: − liczba żywourodzonych prosiąt, − liczba martwourodzonych prosiąt, − liczba upadków na porodówce. Jak podnieść zatem plenność stada? Odpowiedź nigdy nie jest prosta i wymaga szczegółowej analizy wyników fermy. Z pewnością istotnym czynnikiem jest potencjał produkcyjny posiadanych w stadzie loch, bowiem nie można odsadzać większej liczby prosiąt od liczby prosiąt urodzonych.

dzin. Czasami już w pierwszym dniu po wyproszeniu należy wykonać pierwszą segregację prosiąt. Prawidłowo przeprowadzona selekcja prosiąt polega na wyrównywaniu ich wielkości w obrębie miotów. Schemat tworzenia mamek i przykład segregacji prosiąt pokazuje rysunek. Oto kilka praktycznych wskazówek segregacji prosiąt: − wielkość prosiąt, w każdym miocie wszystkie prosięta muszą być równe, − wielkość prosiąt musi być dostosowana do mleczności loch (większe prosięta trafiają do loch w wyższej fazie laktacji i odwrotnie), błędem jest dosadzanie małych prosiąt, w pierwszym tygodniu po porodzie, do lochy w szczycie laktacji, zmarnuje się i locha, i prosięta, − wielkość prosiąt musi być dopasowana do wielkości sutków, według zasady małe prosiaki-małe sutki, − należy szczególną uwagę poświęcić kontroli stanu listwy mlecznej, locha może wykarmić tylko tyle prosiąt ile jest czynnych sutków, − czasami wymagane jest stworzenie mamki, należy wtedy pamiętać, że wybieramy te lochy, które są mleczne i które z różnych przyczyn po odsadzeniu zostaną usunięte ze stada,

− mamkami mogą być również lochy, od których zabiera się 3 tygodniowe mocne prosięta, a dosadza się prosięta w wieku 7-14 dni, będące najczęściej w średniej lub dobrej kondycji, − odsadzone wcześniej prosięta można czasami pozostawić na porodówce do momentu odsadzenia całej komory, − „strach ma wielkie oczy”, czasami wielkim zaskoczeniem dla hodowców jest przenoszenie prosiąt pomiędzy komorami, co ma często miejsce przy prawidłowo prowadzonej segregacji. Prawidłowo prowadzona segregacja prosiąt na porodówce powoduje: zmniejszenie liczby upadków prosiąt na porodówkach a tym samym podniesienie liczby prosiąt odsadzonych, zwiększenie potencjału karmienia loch, ponieważ dba się o każdy czynny sutek oraz zmniejszenie zróżnicowania wagowego prosiąt w dniu odsadzenia. Podsumowując dotychczasowe rozważania należy podkreślić, iż główną korzyścią prawidłowo wykonanej pracy osób odpowiedzialnych za sektor porodowy jest zapewnienie maksymalnie wysokiej liczby prosiąt odsadzonych oraz zapewnienie wysokiej masy ciała prosiąt w dniu odsadzenia, a także podniesienie wyrównania prosiąt.

Schemat tworzenia mamek na porodówkach Prosięta po urodzeniu Największe prosięta z miotu 16 (14+2)

Prosięta odsadzone, umieszczone w warchlakarni 6,5-7 kg

Utworzenie mamki pośredniej Lochy w 4 -7 dniu laktacji

17 (14+3)

Kiedy zaczynać odsadzanie prosiąt? To pytanie często zadaję pracownikom pracującym na sektorach porodowych. Większość udzielonych odpowiedzi mówi o 28 dniu życia prosiąt. I jest to największy popełniany błąd. Brzmi to może groteskowo i zaskakująco, ale odsadzenie prosiąt zaczyna się już w dniu ich naro-

16 (14+2)

Utworzenie mamki końcowej Locha w min. 21 dniu laktacji

Prosięta o średniej i dużej masie ciała Wiek: od 4 do 7 dni 7 od mamki pośredniej

7 pozostawionych + 7 przeniesionych Lochy po wyproszeniu z dużą liczbą prosiąt w miocie (16-17)


11

TRZODA CHLEWNA

Przykład klasycznej walki o dostęp do paszy. Widać już początkową fazę różnicowania się prosiąt.

Nieograniczony dostęp do paszy. Pomimo znacznego zagęszczenia, prosięta są najedzone i spokojne.

Żywienie w okresie okołoodsadzeniowym Nie wchodząc zbyt mocno w kwestie jakości podawanej prosiętom paszy chciałbym zwrócić szczególną uwagę na zachowanie się prosiąt przed i po odsadzeniu od lochy. Do momentu odsadzenia prosięta jedzą jednocześnie. Locha kilkanaście razy na dobę kładzie się na boku i udostępnia prosiętom sutki. Wyraźnie nie wiedzą o tym firmy wyposażające warchlakarnie. Większość z nich przelicza, iż jedno miejsce karmienia zaspakaja potrzeby pokarmowe nawet 20 prosiąt! Jak zgubne jest to myślenie przekonało się już wiele ferm. Podstawową regułą żywienia po odsadzeniu jest: „12 cm koryta na 1 odsadzone prosię”. Dzień odsadzenia jest dniem weryfikacji pracy osób na dziale porodówki. Pracę można ocenić za pomocą takich parametrów jak: liczba prosiąt odsadzonych oraz masa ich ciała. Przedstawiony wykres pokazuje przykład rozkładu masy ciała prosiąt w 28 dniu życia. Mimo średniej masy ciała prosiąt 7,3 kg widać, iż najmniejsze prosięta, które trafiły do warchlakarni, mają masę ciała poniżej 5, a nawet 4 kg. Aby uniknąć takich niespodzianek należy dokładnie sprawdzać prosięta przed odsadzeniem. Mniejsze prosięta należy odsadzić tydzień później. W zamian można odsadzić prosięta młodsze od loch bardzo mlecznych, które odchowały już prosięta do masy min. 6,5 kg. Do tych loch można dostawić w tej samej liczbie słabsze prosięta z komory, gdzie przeprowadza się odsadzenie. Taki sposób postępowania z pewnością przyniesie korzyści w postaci zmniejszonej śmiertelności prosiąt po odsadzeniu oraz lepszego ich wyrównania.

Segregacja na warchlakarni Na warchlakarni również dochodzi do różnicowania się prosiąt. Pierwszą segregację należy wykonać w dniu odsadzenia, a następną w miarę potrzeb, nie rzadziej jednak niż raz w tygodniu. Należy pamiętać o częstym zadawaniu paszy małymi porcjami, szczególnie przez pierwsze dwa tygodnie po odsadzeniu. Często spotykam się z pytaniem, czy skład paszy

niu. Istotne jest również dostosowanie jakości podawanej prosiętom paszy do ich masy ciała. Reasumując należy pamiętać, że odsadzenie prosiąt od lochy to kluczowy moment w produkcji trzody chlewnej. Obecnie produkowane w Polsce mieszanki typu prestarter niczym nie odbiegają od tych oferowanych przez firmy zachodnie. Wytwórnia Pasz Piast poszerzyła ostatnio

Masa prosiąt w 28 dniu życia bez wcześniejszej segregacji, kg

może powodować różnicowanie się prosiąt po odsadzeniu? Odpowiedź jest prosta - tak. Ale i tu należy wrócić do pytania o dostęp do paszy. Z drugiej jednak strony może istnieć jeszcze jedna sytuacja. Jeśli pasza podawana jest zarówno tym prosiętom, których masa w dniu odsadzenia wynosi 6 kg, jak i tym, które ważą 8 kg, rodzi się zasadnicze pytanie, jaki jest skład podawanej prosiętom paszy? Inne bowiem wymagania mają prosięta, które różnią się od siebie dwoma kilogramami masy ciała. Dlatego ponownie należy zwrócić uwagę na segregację prosiąt na porodówce oraz po odsadze-

swoją ofertę o nowy produkt, który spełni oczekiwania najwybredniejszych prosiąt i ich hodowców. Należy jednak zwrócić także większą uwagę na to, jak wygląda nasza praca z prosiętami w czasie ich pobytu na porodówce oraz w warchlakarni, gdyż nic tak nie pomaga, jak dobra pasza dla prosiąt i nic tak nie szkodzi, jak złe warunki w okresie odchowu. Jurek Pastuszak UP w Lublinie

www.wp-piast.pl


12

BYDŁO

Uwaga, pasze treściwe Pasze treściwe to nieodzowny element dawki pokarmowej krów w laktacji. Ich umiejętne zadawanie nie tylko zapewnia zdrowotność w stadzie, ale także przynosi korzyści finansowe. Coraz większy potencjał produkcyjny krów zmusza hodowców do coraz intensywniejszego żywienia krów, w szczególności w pierwszej fazie laktacji. Dawka pokarmowa krów składa się z pasz objętościowych i treściwych. Pobierając pasze objętościowe krowa jest w stanie pokryć potrzeby bytowe jak i produkcyjne. Niestety nie jest jednoznaczne, ile mleka jest w stanie wyprodukować, bo to zależy właśnie od jakości pasz objętościowych. Przy idealnie przygotowanej kiszonce z kukurydzy z dużą ilością ziarna, przy kiszonce z lucerny skoszonej w odpowiedniej fazie i nie przesuszonej na pokosach, gdy zawartość białka wynosi powyżej 20% w s.m., krowa może wyprodukować, tylko z pasz objętościowych, nawet 16 kg mleka. Niestety, jeżeli dysponujemy kiszonkami o złej wartości pokarmowej (zbyt wcześnie skoszonej kukurydzy, a zbyt późno trawach czy lucernie), wówczas produkcja może osiągnąć poziom zaledwie 10-12 kg mleka. Różnice są bardzo znaczne, sięgające poziomu 4-6 kg, a czasami jeszcze więcej. Bardzo trudno jest wówczas nadgonić produkcję mleka, podając pasze treściwe. Jeden kilogram standardowej mieszanki treściwej dla bydła powinien pokryć produkcję minimum dwóch kilogramów mleka, czyli powinien charakteryzować się zawartością 0,88 JPM ENLi 96 g BTJ. Producenci pasz określają w bardzo różny sposób poziom energii w paszach. Jeżeli są dwie pasze i w pierwszej energia jest na poziomie 0,90 JPM ENL w kg paszy, a w drugiej wynosi 1,02 JPM ENL w kg s.m. paszy, to te dwie mieszanki mają taką samą zawartość energii !!! Zawsze wartość energii podawana w kilogramie suchej masy (100%) jest wyższa od określanej w kilogramie paszy, ponieważ sucha masa paszy wynosi najczęściej 88%. By dobrze wybrać mieszankę treściwą warto na ten zapis zwrócić uwagę.

Fermentacja w żwaczu Pasze treściwe powinny być stosowane w żywieniu bydła w sposób rozsądny (nie tylko ze względu na koszty), ale i bez-

pieczny, czyli niepowodujący nadmiernego obniżenia wartości pH żwacza, co jest gwarancją prawidłowej fermentacji i dużej aktywności bakterii celulolitycznych rozkładających włókno w żwaczu. Dobrym wskaźnikiem prawidłowego zadawania paszy treściwej, jak i odpowiedniej jakości węglowodanów niestrukturalnych, jest zawartość tłuszczu w mleku. Jego obecność świadczy przede wszystkim o przemianach zachodzących w żwaczu - głównie o przemianach węglowodanów. Są one rozkładane w żwaczu do lotnych kwasów tłuszczowych, przede wszystkim do kwasu octowego, propionowego i masłowego. W wyniku rozkładu węglowodanów niestrukturalnych (skrobi) powstaje kwas propionowy, który w wątrobie jest syntetyzowany do glukozy. Natomiast podczas rozkładu węglowodanów strukturalnych (włókna surowego) powstaje kwas octowy i niewielka ilość kwasu masłowego, które są prekursorami tłuszczu w mleku. Dlatego udział poszczególnych węglowodanów decyduje o zawartości tłuszczu w mleku.

Tłuszcz w mleku Niski poziom tłuszczu w mleku powinien zaniepokoić hodowcę, gdyż może on świadczyć o zaburzonej fermentacji w żwaczu. Optymalne pH w żwaczu oscyluje między 6,0 – 6,8. Gdy w dawce pokarmowej zachwiana jest proporcja pomiędzy zawartością węglowodanów strukturalnych a niestrukturalnych, wówczas wskaźnik ten spada poniżej 5,8. Niestety, przy tak niskim odczynie, giną w żwaczu bakterie celulolityczne. Obecnie najskuteczniejszą metodą określania pH płynu żwaczowego jest jego pobranie poprzez powłoki brzuszne. Na podstawie zba-

danego pH płynu żwacza można wskazać, jaki jest przebieg fermentacji w żwaczu. Gdy wskaźnik pH oscyluje w granicach 5,0 - 5,5, mamy wówczas do czynieni z subkliniczną kwasicą żwacza. Natomiast kwasica kliniczna charakteryzuje się pH poniżej 5,0. Objawem pojawiającym się po 2 - 3 miesiącach od wystąpienia subklinicznej kwasicy żwacza są zmiany ochwatowe w stadzie, które nie są związane z brakiem higieny w oborze, a z błędami żywieniowymi.

Systemy żywienia W systemie tradycyjnym dawkowanie paszy treściwej powinno być uzależnione od wydajności mlecznej. W tabeli przedstawiono, ile kilogramów paszy na-


13 leży podać krowie w zależności od wydajności i od jakości i wartości pokarmowej pasz objętościowych w gospodarstwie. Zadawanie pasz treściwych, w szczególności u sztuk wysokowydajnych, powinno być podzielone na kilka odpasów. Nie można zadać krowie 8 kg w dwóch odpasach. W miarę bezpieczne dawki pasz treściwych to 2,5 - 3,0 kg na jeden odpas. Stąd przy dużych ilościach nie da się uniknąć wprowadzenia trzeciego (a nawet czwartego) odpasu w ciągu dnia. Dawka kompletna (TMR) pozwala na bezpieczniejsze podanie krowom większych ilości pasz treściwych niż w systemie tradycyjnym. TMR pozwala na zadawanie cały czas, przez całą dobę, takiej samej dawki pokarmowej, dzięki czemu pobrane przez krowę kęsy nie różnią się pomiędzy sobą, a pH w żwaczu nie ulega tak znacznym wahaniom. Przy zadawaniu TMR istotna jest odpowiednia struktura. TMR zbyt rozdrobniony ogranicza przeżuwanie. Brak części długich nie pobudza ślinianek do produkcji śliny, naturalnego buforu środowiska żwacza. Obniżeniu pH żwacza sprzyja także zbyt niska zawartość suchej masy TMR (<35%), gdyż ogranicza to wydzielanie śliny. Problemem, z którym można się również spotkać przy zadawaniu TMR, jest jego sortowanie przez krowy, czyli selektywnie pobieranie składników dawki pokarmowej. Krowy najczęściej wówczas wyjadają pasze „smaczniejsze”, które zakwaszają środowisko żwacza. Wybieranie drobnych cząstek, a pozostawianie części długich to jedna z głównych przyczyn występowania subklinicznej kwasicy żwacza. Ma to miejsce, gdy sucha masa TMR jest zbyt wysoka (>45%), jak również gdy pasze nadające strukturę (siano, słoma), nie są odpowiednio rozdrobnione i występuje dużo cząstek długich. Słoma czy siano powinno być pocięte na sieczkę o długości 4-8 cm. Warto przypatrzeć się również niedojadom. Jeśli zosta-

BYDŁO ją tylko części długie to należy przeprowadzić zmiany w mieszaniu TMR: czas mieszania, kolejność mieszania poszczególnych pasz. Niezalecane jest również stosowanie do TMR pasz granulowanych, które są bardzo łatwo wybierane z dawki kompletnej.

Skrobia

ściwych. Prawidłowe i pełne rozwinięcie się brodawek żwacza jest bardzo ważne, bo zapewnia właściwe wchłanianie produktów fermentacji, ograniczając ryzyko występowania kwasicy metabolicznej i chorób racic. Mieszankę treściwą najlepiej jest podawać na około trzy tygodnie przed terminem porodu. Nieprzestrzeganie tej zasady może spowodować, że po wycieleniu krowa nie będzie miała w pełni wykształconych brodawek żwacza i nawet niewielka ilość pasz treściwych może spowodować kwasicę żwacza z powodu niemożności wchłaniania produktów fermentacji. Ważne jest również to, by podawanie pasz treściwych rozpocząć od podawania niewielkich ilości, jak również stopniowo zwiększać jej ilość na odpas (maksymalny wzrost podaży paszy treściwej to 0,5 kg/odpas).

Pasze treściwe składają się w około 70% ze zbóż, których głównym składnikiem jest skrobia. Dobra jakościowo skrobia charakteryzuje się umiarkowanym stopniem degradacji w żwaczu i dobrym trawieniem w jelicie. Skrobia ziaren kukurydzy, w porównaniu do skrobi innych zbóż, jest najmniej podatna na rozkład w żwaczu dzięki czemu nie zakwasza w takim stopniu środowiska żwacza. Nawet 42% skrobi kukuryIlość stosowanych pasz treściwych podzianej może uniknąć trawienia w żwa- winna być uzależniona od produkcji mleczu, podczas gdy skrobia z innych ziaren ka. Niestety wcale nie należą do rzadkości rozkłada się w żwaczu prawie w całości. stada krów, w szczególności utrzymywaPodatność skrobi kukurydzianej na roz- ne na uwięzi, gdzie każda sztuka otrzykład w żwaczu zaleTabela. Ilość podawanych pasz treściwych ży w dużej mierze od typu ziarna kukurydzy Pasze objętościowe (dent – bardziej poWydajność mleka Bardzo dobre Złe jakościowo (kg) datna, flint – mniej), jakościowo (10 kg mleka) (16 kg mleka) od metody konser10 wacji (kiszenie zwięk12 1 sza rozkład) i od roz14 2 drobnienia (gniecenie 16 3 ogranicza degradację 18 4 1 w żwaczu). 20

Pasze treściwe 22 prócz szczytu laktacji, 24 gdy potrzeby produk26 28 cyjne krów są bardzo 30 duże - mają szczegól32 ne znaczenie w okresie przejściowym. Drugi okres zasuszenia to czas przygotowania mikroflory żwacza do zwiększonej podaży skrobi w okresie laktacji. Podawanie pasz treściwych ma również za zadanie stymulowanie rozwoju brodawek żwacza, które w I fazie zasuszenia ulegają zmniejszeniu – jest to konieczne do ich regeneracji. Wzrost brodawek trwa 5 tygodni (trzy tygodnie przed wycieleniem i dwa tygodnie po wycieleniu), a stymulują go produkty rozkładu skrobi w żwaczu, głównie maślany i propiany. Jakkolwiek największy wzrost jest obserwowany po dwóch tygodniach od momentu rozpoczęcia podawania pasz tre-

5 6 7 8 9 9 9

2 3 4 5 6 7 8

muje taką samą ilość paszy. Jest to nie tylko nieuzasadnione ekonomicznie, ale i zdrowotnie. Krowy otrzymujące za dużo tych pasz w końcówce laktacji otłuszczają się, a następnie po wycieleniu bardzo często chorują na choroby metaboliczne. Tylko rozsądne żywienie paszami treściwymi zapewni zdrowotność w stadzie i korzystne wyniki ekonomiczne.

Dr inż. Sylwia Grochowska

www.wp-piast.pl


14

NOWE PRODUKTY

Zmiany w paszach dla prosiąt Żywienie prosiąt jest kluczowym elementem produkcji żywca wieprzowego. Skarmianie pasz stałych powinno nastąpić stosunkowo wcześnie, tj. już około 7-10 dnia życia. W pierwszym okresie odchowu ważny jest nie tylko skład chemiczny diety, ale również jak najwyższej jakości surowce paszowe oraz odpowiednia higiena i struktura diety. Sam proces pobrania mieszanek jest uzależniony od prawidłowych warunków zoohigienicznych, w tym temperatury panującej w chlewni i wentylacji. Dodatkowy czynnik to potencjał genetyczny lochy, manifestujący się jej mlecznością oraz wartością odżywczą mleka. Biorąc pod uwagę wymienione czynniki jak również fizjologię procesów trawienia i wchłaniania składników pokarmowych przez prosięta, stosunkowo

trudno jest stworzyć paszę, nie tylko pokrywającą zapotrzebowanie tej wymagającej grupy zwierząt, ale również charakteryzującą się odpowiednią smakowitością, która może konkurować z naturalnym pokarmem, jakim jest mleko lochy. W wielu przypadkach, gdy lochy charakteryzują się bardzo dobrą mlecznością a mioty nie są zbyt liczne, prosięta nie są zainteresowane paszą, jednakże chcąc osiągnąć jak najlepsze wyniki odchowu, w interesie hodowcy leży jak najwcześniejsze pobieranie pasz przez prosięta. Szczególnie ważne jest to w okresie tuż przed 26-28 dniem życia, gdy zmieniają się aktywności endogennych enzymów trawiennych i następuje duży brak energii metabolicznej, który w konsekwencji prowadzi do różnicowania się miotów.

Wymienione czynniki, szereg testów terenowych jak również współpraca z punktami handlowymi pozwoliły na stworzenie przez GRUPĘ PIAST nowej grupy mieszanek paszowych: LINII SUPER. Celem nadrzędnym tej grupy produktów jest bardzo dobre wykorzystanie składników pokarmowych przez prosięta oraz ograniczenie deficytu energii metabolicznej w okresie około-odsadzeniowym. Zastosowanie komponentów ekstrudowanych, oleju kokosowego czy wysokich poziomów naturalnej laktozy i suszonej plazmy krwi w formie miękkiego mikrogranulatu, pozwala na osiąganie prawidłowych przyrostów masy ciała i wysokiej zdrowotności. LINIA SUPER to również pasze tuczowe, jednak, jak wynika z testów GRUPY PIAST, najlepsze wyniki zostają osiągnięte przy zastosowaniu pełnego programu.

Okresy skarmiania pasz w nowym programie żywienia trzody chlewnej GRUPY PIAST

Do 15-18 kg masy ciała prosiąt

PROSIAK 2

PROSIAK 1

Od 15-18 kg do 25 kg masy ciała prosiąt

Po osiągnięciu 25 kg masy ciała do 40-45 kg

TUCZNIK 1

WARCHLAK

TUCZNIK 2 Od 40-45 kg masy ciała można rozpocząć skarmianie T1 do końca tuczu lub do 70-80 kg a następnie T2

Nowy program żywienia kurcząt rzeźnych GRUPA PIAST jako jeden z nielicznych wytwórców pasz w Polsce posiada wewnątrz swoich struktur organizacyjnych całość elementów nowoczesnej produkcji drobiarskiej. W ostatnim czasie do zintegrowanego systemu produkcji żywca drobiowego GRUPA PIAST włączyła nowoczesną bazę doświadczalną, w której prowadzone są testy polowe nowych produktów. Walidacja innowacyjnych rozwiązań jest dodatkowo przeprowadzana na fermach wewnętrznych, w różnych warunkach środowiskowych przy wykorzystaniu wielu rodzajów mieszańców kurcząt rzeźnych. Prowadzone prace jak również ogromne doświadczenie kierowników ferm GRUPY PIAST, pozwoliły na stworzenie nowego programu żywienia brojlerów kurzych. Główne zało-

żenia nowych mieszanek to poprawa wykorzystania paszy i przyrostów masy ciała oraz poprawa jakości ściółki. Nazewnictwo mieszanek pozostaje bez zmian, natomiast zostały one gruntownie przebilansowane zarówno pod względem wartości pokarmowej jak i doboru surowców. Z powyższych względów zmie-

niły się również ich okresy skarmiania (schemat). Mamy nadzieję, że nowe produkty spełnią oczekiwania naszych klientów, a jednocześnie poprawią wyniki odchowu, nawet w przypadku gorszej jakości piskląt.

BROJLER 1 BROJLER 2 do średniej masy ciała średnia masa ciała 250-300 g 850-1000 g 0,3 kg paszy/1szt. 0,7-0,9 kg paszy/1szt.

BROJLER 3 do 5 dni BROJLER 4 * przed ubojem 1,2-1,5 kg paszy/1szt. 2,2-2,5 kg paszy/1szt.

*program skarmiania ulegnie zmianie w przypadku wcześniejszej odstawy części stada (35-37 doba)


15

PO PRACY

Customizing Customizing to budowanie lub przerabianie - upiększanie według własnego pomysłu motocykli. W Stanach Zjednoczonych stanowi on poważną gałąź przemysłu, natomiast w Polsce dopiero się rozwija, ale za to coraz dynamiczniej. Jednakże nadal większość customów powstaje w przydomowych garażach prawdziwych miłośników motocykli. Jednym z takich pasjonatów jest Pan Mariusz Kołacki, przedstawiciel handlowy WP-Piast w Lewkowcu, który „po godzinach” już od kilku lat buduje motocykle. Na swoim koncie ma ich trzy. Niektórym może się wydawać, że nie jest to duża ilość, jednakże powinno się wziąć pod uwagę fakt, że stworzenie od podstaw prawdziwego customa, czyli motocykla

posiadającego swój prawdziwy, niepowtarzalny styl, jest to proces długotrwały, wymagający dużych nakładów finansowych i pracy. Motocykle interesowały Pana Mariusza odkąd pamięta. W 1997 roku kupił swój pierwszy motor – Honde Golding, a w 2002 r. Harleya. Znają go bywalcy zlotów, na których motocykle Snikersa (pseudonim Mariusza) wyróżniają się z fabrycznej masy. Wiedzą oni doskonale, że prawdziwy customizer to indywidualista, którego nie interesują produkowane seryjnie modele. Jego maszyna musi być wyjątkowa, jedyna w swoim rodzaju. Dlatego wiele customów powstaje często latami, przez lata się zmieniają, są modernizowane, ponieważ bywa że już w czasie konstruowania właściciel ma nowe pomysły na pojazd, którego nikt inny nie będzie nigdy posiadał.

Budowa customa zajmuje Panu Mariuszowi około 16 miesięcy. Najważniejszy według niego jest pomysł oraz środki finansowe: „trzeba wiedzieć co chce się osiągnąć i czy nasz budżet to wytrzyma”. Drugą bardzo istotną sprawą jest ocena, czy zaprojektowana przez nas maszyna

ma w ogóle szansę poruszać się pewnie i bezpiecznie dla prowadzącego. W customie przede wszystkim liczy się wygląd, ale musi to być także pojazd, którym można normalnie jeździć, ponieważ wybudowany motocykl, aby został dopuszczony do ruchu, musi przejść odpowiedni przegląd. W swojej dotychczasowej karierze customizera p. Mariusz nie miał jednak żadnych problemów z takimi badaniami. Jest to nie lada osiągnięcie, ponieważ jego motocykle praktycznie w całości budowane są od podstaw. Konstrukcja ramy, kierownica, zawieszenie, bak, błotniki oraz dodatki są wykonywane przez niego samodzielnie lub, ze względu na czysto techniczne ograniczenia, robione na zlecanie, ale według jego autorskiego projektu. Fabryczne są tylko niezbędne elementy, takie jak silnik.

Na swoim koncie p. Mariusz ma kilka konkursowych zwycięstw. Jego motocykl – Blizzard Beast - zakwalifikował się również do tegorocznych finałów mistrzostw Europy w customizingu (AMD European Championship of Custombike-Building). Nie zwyciężył, jednak fakt, iż motor znalazł się wśród 80 najlepszych i został wybrany z pośród 570 innych zgłoszeń z całej Europy, stanowi już przecież nie mały sukces. W przyszłym roku p. Mariusz również będzie próbował swoich sił w mistrzostwach, gdyż jego marzeniem jest znalezienie się w pierwszej dziesiątce najlepszych konstruktorów motocykli w Europie. „Projektowanie i konstruowanie motocykli to hobby, dzięki któremu mogę osiągnąć satysfakcję poprzez konkretną i podziwianą przez innych pracę własnych rąk i umysłu, której widocznym efektem jest piękna, jedyna w swoim rodzaju maszyna” – mówi Mariusz Kołacki. Anna Ptak

www.wp-piast.pl



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.