Stefan Szczepłek
Moja historia futbolu Polska Tom 2
opracowanie graficzne
Bogdan Kuc
3
Moja historia futbolu Tom 2. Polska Copyright © 2016 by Stefan Szczepłek Copyright © for the Polish edition by Wydawnictwo SQN 2016 Redakcja i korekta – Grzegorz Krzymianowski Projekt graficzny, typograficzny i skład – Bogdan Kuc Współpraca – Aleksandra Kuc Okładka – Bogdan Kuc Fotografie – A gencja Gazeta, East News, Forum, Foto Nova, Fotopolska.eu, Dariusz Górski, Rafał Guz, Kosycarz, Bogdan Kuc, NAC, Piotr Nowak, PAP, Tomasz Prażmowski, Reporter, Michał Sadowski, Stefan Szczepłek, Bartosz Zborowski
Autor i wydawca dołożyli wszelkich starań, by dotrzeć do wszystkich właścicieli i dysponentów praw autorskich do ilustracji zamieszczonych w książce. Właścicieli praw do fotografii, których nie udało nam się ustalić, prosimy o kontakt z wydawnictwem.
All rights reserved. Wszelkie prawa zastrzeżone. Książka ani żadna jej część nie może być przedrukowywana ani w jakikolwiek inny sposób reprodukowana czy powielana mechanicznie, fotooptycznie, zapisywana elektronicznie lub magnetycznie, ani odczytywana w środkach publicznego przekazu bez pisemnej zgody wydawcy.
Wydanie I, Kraków 2016 ISBN: 978-83-7924-508-6 (oprawa miękka) ISBN: 978-83-7924-509-3 (oprawa twarda)
4
KS_TII_0 Wstęp.indd 4
29.02.2016 09:11
Mirkowi Żukowskiemu za przyjaźń i drugie życie w „Rzeczpospolitej”
ROZDZIAŁ XXI
2012-2016
Adam Nawałka – znajomy papieża
322
26 października 2013 roku, trzy dni po swoich 56. urodzinach, Adam Nawałka został nowym selekcjonerem reprezentacji Polski. 23 października to dobra piłkarska data. Tego dnia na świat przyszli Pelé (1940) i Kazimierz Deyna (1947). Nawałka urodził się dokładnie dziesięć lat po nim, ale zdążyli zagrać razem na mistrzostwach świata. Zdarzało się, że linia pomocy reprezentacji Polski prowadzonej przez Jacka Gmocha występowała w składzie: Zbigniew Boniek, Kazimierz Deyna, Adam Nawałka. Boniek wspominał w żartach, jak rano, w dniu meczu towarzyskiego z Irlandią w Łodzi, Deyna zaprosił jego i Nawałkę do swojego pokoju. „Pan Kazimierz jest dzisiaj trochę zmęczony. Będziecie musieli pracować więcej niż zwykle” – powiedział, nie podnosząc się z łóżka, wyraźnie wyczerpany atrakcjami nocy. Skończyło się to tak, że Polska wygrała 3:0, a Deyna i Boniek strzelili po jednym golu. Nawałka bramki nie zdobył, ale on był od czegoś innego. Grał jako defensywny pomocnik i miał za zadanie rozbijać akcje przeciwnika. A jak już się któregoś uczepił, to naprzykrzał mu się przez półtorej godziny. Miał końskie zdrowie. ≥ Zbigniew Boniek i Adam Nawałka. Prezes PZPN i selekcjoner kadry. Koledzy z boiska zaczynający reprezentacyjne kariery od podawania piłki Kazimierzowi Deynie.
Polskie Euro
Do Wisły trafił w wieku 12 lat. Kiedy w podkrakowskiej Rudawie ojciec Adasia Nawałki, piłkarz Orląt Rudawa, zorientował się, że syn jest lepszy od rówieśników, zawiózł go do szkółki Wisły i oddał w ręce legendarnego wychowawcy takich chłopaczków – Adama Grabki zwanego Dziadkiem. Znany był z tego, że chodził po krakowskich placykach i oglądał grające dzieciaki. Kto mu się spodobał, ten trafiał do klubu. W roku 1978 Wisła z takimi wychowankami zdobyła mistrzostwo Polski. Ich trenerem był 35-letni Orest Lenczyk, a jednym z zawodników 20-letni Adam Nawałka. Oprócz niego grali w tej drużynie piłkarze uważani za najzdolniejszych w Polsce: Antoni Szymanowski i jego brat Henryk, Adam Musiał, Kazimierz Kmiecik, Marek Kusto, Zdzisław Kapka, Michał Wróbel, Henryk Maculewicz, Leszek Lipka, Andrzej Iwan, Krzysztof Budka, Janusz Krupiński… Nawałka zadebiutował w lidze, kiedy miał 17 lat. Wiosną 1977 roku Jacek Gmoch powołał Adama Nawałkę do pierwszej reprezentacji Polski na mecz z Węgrami. Odbywał się na legendarnym Népstadionie w Budapeszcie. Z dziennikarzy nadal pracujących pojechał tam wtedy tylko Dariusz Szpakowski z Polskiego Radia i ja – z tygodnika „Piłka Nożna”. Relacje między dziennikarzami a piłkarzami i trenerami były wtedy nieco inne niż dziś. Wprawdzie Gmoch nazywał nas „szakalami”, ale dziennikarz nie był wrogiem piłkarza. Jeśli ktoś nie miał złej woli, można było sobie współpracę ułożyć. Gmoch powołał 17 zawodników. Spytałem go, czy mogę potrenować w przeddzień meczu z kadrą, i trener się zgodził, jak kilka razy przed nim ≤ Łukasz Piszczek z lewoskrzydłowego w Zagłębiu Lubin w Borussii Dortmund stał się jednym z najlepszych prawych obrońców Bundesligi.
323
ROZDZIAŁ XXI
2012-2016
Kazimierz Górski, Waldemar Obrębski i Ryszard Kulesza. Byłem więc z zawodnikami razem w hotelu, potem w olbrzymich szatniach Népstadionu, gdzie wrażenie zrobiły na nas nie tylko przestrzenie, ale i skórzane fotele. Rej w kadrze wodziła starszyzna. Janek Tomaszewski, Grzegorz Lato, Henryk Kasperczak. Włodek Lubański opowiadał o Lokeren, bo był jedynym piłkarzem w kadrze z zagranicznego klubu. Władysław Żmuda jak zwykle nic nie mówił, a Kaziu Deyna mu w tym milczeniu wtórował. Adam Nawałka był świadomy swojej roli i wartości. Odzywał się równie często, co Deyna. Słuchał, mówił wszystkim „dzień dobry” i stale się uśmiechał. Kiedy wyszliśmy na boisko, okazało się, że jako najmłodszy w kadrze i jedyny gracz z Wisły nie miał partnera do treningu. Gmoch powiedział, żebym się nim zajął. Ćwiczyliśmy więc w parze z Nawałką na Népstadionie, a następnego dnia trener wpuścił go na boisko po przerwie w miejsce pomocnika Ruchu Jerzego Wyrobka (zmarł wiosną 2013 roku w wieku 63 lat). Dwie minuty później, w drugim kontakcie z piłką, Nawałka strzelił gola dla Polski. Nigdy później już mu się to nie udało. Tę bramkę oglądał były legendarny piłkarz węgierskiej Złotej jedenastki József Bozsik, gość honorowy na meczu. A ja dzięki temu treningowi stałem się kolegą Adama Nawałki z boiska. Polska przegrała 1:2, ale dla Nawałki życie dopiero się zaczynało. Gmoch przetrzymywał go w kilku meczach na ławce, żeby mu się w głowie nie przewróciło, ale już widział go w drużynie na mundial. Zabrał go na odbywające się rok wcześniej tournée po Ameryce Południowej, gdzie nastolatek z Polski grał przeciw Argentyńczykom, Peruwiańczykom i Brazylijczykom. Brał też udział w meczu z Portugalią w Chorzowie, decydującym o awansie Polski na mundial w Argentynie. Wzorcowo wyłączył z gry „mózg” Portugalczyków, grającego zawsze w rękawiczkach Alvesa.
Robert Lewandowski i reprezentacja setek tysięcy chłopców, którzy chcieliby grać tak, jak on.
Polskie Euro
To w tamtym meczu Kazimierz Deyna strzelił z rzutu rożnego gola dającego nam awans i został wygwizdany przez publiczność. Już wtedy Nawałka lubił się wyróżniać. Jeśli Polacy grali w czerwonych getrach, on zakładał na nie białe skarpety za kostkę. Po takim sezonie „Piłka Nożna” przyznała mu tytuł „Odkrycie roku 1977”. Uroczystość wręczenia dorocznych nagród odbywała się w restauracji Kongresowa w Pałacu Kultury podczas Balu Piłkarza. Nawałka był wtedy najpopularniejszym zawodnikiem młodego pokolenia. Ładny chłopak z blond grzywą, szczerym uśmiechem, coraz pewniejszy siebie. Na bal przyjechał z dziewczyną, ale inna przyszła tam z rodzicami i zaczęto plotkować, że tworzyliby z Nawałką najefektowniejszą parę w Polsce. Czy rzeczywiście coś wtedy między nimi zaiskrzyło – nie wiadomo. Dziewczyna, córka słynnej spikerki telewizyjnej Krystyny Loski i wiceprezesa PZPN Henryka Loski, była piękna i o prawie dwa lata młodsza. Dziś znamy ją jako Grażynę Torbicką.
Historyczne zwycięstwo Stadion Narodowy w Warszawie, 11.10.2014, 20:45. Eliminacje mistrzostw Europy Polska – Niemcy 2:0 (0:0) Bramki: Milik (51), Mila (88). Żółte kartki: Szukała, Lewandowski, Piszczek (Polska); Boateng, Bellarabi (Niemcy). Sędziował Pedro Proença (Portugalia). Widzów 58 tys. POLSKA: Wojciech Szczęsny – Łukasz Piszczek, Kamil Glik, Łukasz Szukała, Jakub Wawrzyniak (85, Artur Jędrzejczyk) – Kamil Grosicki (71, Waldemar Sobota), Tomasz Jodłowiec, Grzegorz Krychowiak, Maciej Rybus – Arkadiusz Milik (77, Sebastian Mila), Robert Lewandowski Trener: Adam Nawałka. NIEMCY: Manuel Neuer – Antonio Rüdiger (83, Max Kruse), Mats Hummels, Jerome Boateng, Erik Durm – Christoph Kramer (77, Julian Draxler), Toni Kroos, Karim Bellarabi, Thomas Mueller – Mario Götze, Andre Schürrle (78, Lukas Podolski) Trener: Joachim Löw.
325 Na mojej akredytacji podpisali się obydwaj strzelcy bramek w historycznym meczu: Sebastian Mila i Arkadiusz Milik. >
ROZDZIAŁ XXI
326
2012-2016
Pół roku później Adam Nawałka zdobył z Wisłą tytuł mistrza Polski i pojechał na mundial do Argentyny. Niemal nie schodził tam z boiska. Grał w pomocy z Deyną, Kasperczakiem, Bohdanem Masztalerem i Bońkiem. Wybrano go nawet do jedenastki świata zawodników młodego pokolenia. Był wizytówką polskiego sportu, więc niemal natychmiast po powrocie z mundialu kazano mu się znowu spakować. Został członkiem polskiej delegacji, która udała się do Hawany na Światowy Festiwal Młodzieży i Studentów. Z dnia na dzień stał się kolegą Maryli Rodowicz, Czesława Niemena, pianisty Janusza Olejniczaka, a z kosmonautą Mirosławem Hermaszewskim wymieniali się uwagami na temat mundialu i kosmosu. Ściskał rękę Fidelowi Castro i używał życia, jak tylko 20-latek może i ma prawo. Był jednym z najpopularniejszych młodych chłopaków w Polsce. Wytrzymał to wszystko, nigdy nie słychać było, żeby „Nawałce odbiło” albo żeby „woda sodowa uderzyła mu do głowy”. Zawsze na miejscu, zawsze uprzejmy, grzeczny. Ale fakt, że był dobry i popularny, być może wpłynął na czas trwania jego kariery. Grał bez przerwy, w rozmaitych drużynach, w meczach ważnych i nieważnych. Było tego za dużo i nogi mu nie wytrzymały. W ciągu kilku sezonów przeszedł osiem operacji prawego kolana. Jego kariera reprezentacyjna skończyła się zaledwie po trzech latach od debiutu. Powinien bić rekordy meczów w koszulce z orłem, a licznik stanął mu na 34 występach. Miał wtedy zaledwie 22 lata. – Kiedy zacząłem myśleć o pracy trenera, wiedziałem, że to, czego doświadczyłem w Polsce, nie wystarcza. Lubię piłkę włoską. Sentyment bierze się także z faktu, że często wyjeżdżałem do Włoch, ponieważ mój wujek, brat mamy, jest dominikaninem pracującym w Rzymie od ponad 35 lat. Ojciec Jan, czyli padre Giovanni. Był blisko Jana Pawła II, więc dzięki temu mogłem wziąć udział w trzech prywatnych audiencjach u Ojca Świętego, który dobrze mnie znał. Na staż do AS Romy wysłała mnie dwukrotnie Wisła. Ale byłem też w Veronie, Udinese, Barcelonie, kiedy prowadził ją Louis van Gaal, Realu Saragossa, Bayerze Leverkusen, Osasunie, gdzie pomagał mi Janek Urban. Wiem, co w trawie na boisku piszczy – opowiadał Adama Nawałka autorowi tuż po wyborze na selekcjonera. A ponieważ znamy się dobrze, na koniec dodał: – Stefciu, nie będzie łatwo.
Koniec fragmentu. Zapraszamy do księgarń i na www.labotiga.pl