Reportaż z przedstawienia „Sachem” czyli co dobry aktor może zrobić z publicznością. STRONA 3
Wywiad z Birzżałowem; premiera „Dzwonów kornewilskich” oraz… nieszczęśliwy przebieg wydarzeń. STRONA 4 Relacja z licytacji… Ile tak naprawde wart jest człowiek? STRONA 5 Opis przeżyć Antka, w skrócie: jak ciężko ma dziecko na wsi. STRONA 6
Diagnoza środowiskowa… jak to naprawde jest? STRONA 7
Str. 2
Rok 1, numer 1
Reportaż z przedstawienia „Sachem” W Sobotni wieczór odbyło się przedstawienie Sachem. Przybyły tłumy ludzi, każdy był ciekawy, co też kryje się pod tym tajemniczym tytułem. Wraz z przyjaciółmi siedziałam w pierwszym rzędzie. Nadszedł oczekiwany moment i na scenie pojawił się mężczyzna. Ubrany był w płaszcz z białych gronostajów. Jego postać przypominała dzikie zwierzę. Twarz podobna była do orła, oczy miał spokojne, obojętne a jednocześnie złowrogie. Na głowie lśnił pióropusz, za pasem topór i nóż a w ręku trzymał długi drąg. Wydał długi i przeraźliwy okrzyk, po którym na scenę wszedł nieco zdenerwowany dyrektor teatru, powiedział coś do wodza jakby chciał go uspokoić i odszedł. Sachem uspokoił się i kołysał, szedł przed siebie. Widziałam przerażenie w wielu oczach, a twarz naszego aktora stawała się coraz groźniejsza. Nagle w tej głuchej ciszy z ust Sachema wyrwała się pieśń. Pieśń wojenna, która wywołała we mnie wielki żal, smutek i strach. Przyrzekał on w niej bowiem, że zemści się za krzywdy, jakie wyrządzili mu osadnicy. Wyciągnął w górę swój drąg i miałam wrażenie że zaraz rozbije nim żyrandol, świeczniki i pozabija nas wszystkich. Ale nagle ucichł, światło przygasło a Sachem zniknął. Kurtyna opadła a zza niej wyszedł zmęczony i spocony wojownik. W ręku trzymał miskę blaszaną i prosił o datek dla ostatniego z Czarnych Węży. Odetchnęliśmy z ulgą. Ludzie zaczęli sypać pieniądze. Byłam w szoku. Jeszcze na długo zostanie mi w pamięci owo przedstawienie.
Tytuł biuletynu
Str. 3
m e w o ł a ż z i r B Wywiad z W dzisiejszym wydaniu naszej gazety zamieszczamy wywiad z generałem Brizząłowem. D:Witam Pana. Ostatnimi czasy wiele się mówi o premierze „Dzwonów kornewilskich”. Czy oglądał Pan już spektakl? B:Tak, oczywiście. Byłem na premierze. D:Jakie wrażenia? B: Niezapomniane przeżycia. Uwielbiam operę, a to, co usłyszałem w mimioną sobotę było naprawdę czymś wyjątkowym. Fascynujące były arie solistów, oryginalne stroje, muzyka. Samo przedstawienie dostarczyło mi wiele emocji. D: Słyszałem jednak, że ktoś zakłócł Pana odbiór tych wydarzeń. Czy to prawda? B: Tak, siedział za mną jakiś człowiek, który kichnął i właściwie nic wielkiego by się nie stało, hdyby nie to, że za tym kichnięciem poszła cała seria jego przeprosin. D: To znaczy? B: Ów człowiek przepraszał mnie w operze podczas przedstawienia i po nim. Mało tego nachodził mnie jeszcze w pracy. D: A Pan wybaczył mu owo kichnięcie? B: Oczywiście, ale chyba on myślał inaczej. Gdy przyszedł po raz kolejny, wyrzuciłem go z biura. Zdenerwował mnie tym. Ciągłym przepraszaniem. D: A czy wie pan, iż ów człowiek nie żyje? Umarł z przejęcia myśląc że jest pan na niego nadal zagniewany. D: Nie wiedziałem… Przykro mi. Szkoda człowieka, ale ja naprawdę nie byłem na niego zły. D: Rozumiem,. Dziękuje za wywiad i życzę jeszcze wielu wrażeń z pobytu w teatrze i operze.
Str. 4
Rok 1, numer 1
Relacja z licytacji
czym w e i z d ko bę l y t y z C „ jesień d o P . . . wybrać? chy ” u m k a j to słabnie
W poniedziałek w jednej ze szwajcarskich wiosek odbyła się licytacja chorego i niedołężnego Kuntza Wunferli. Przybyło kilku przedstawicieli domu opieki dla seniorów. Na początku licytacji odbyły się oględziny staruszka. 82-letni człowiek chciał sprawiać wyraźnie zdolnego do pracy. Na jego widok wszyscy jednak wybuchneli śmiechem Przed rozpoczęciem licytacji prowadzący radca wygłosił krótkie przemówienie dotyczące miłosierdzia w gminie. W końcu słyszymy pierwsze uderzenie młotka. Licytacja rozpoczęta. Starzec traktowany jest jak zwierzę– mieszkańcy oglądają mu zęby, nogi, ręce. W licytacji bierze udział także syn Kuntza, który jednak poddaje się po jednorazowej próbie i opuszcza salę. Licytacja trwa nadal, nikt nie chce wziąźć mężczyzny za niską cene. Gdy widzę niedołężnę ciało, chcą jak największej dopłaty. Niespodziewanie na Sali pojawia się Probst, który rzuca najniższą kwotę i wygrywa. Staruszek zostaje zaprzężony i w szleje i razem z psem będzie od tej pory ciągnął wózek . Czy en okrutny zwyczaj wysawiania biedaków na licatcje zostanie , a światem przestanie rządzić pieniądz?
Tytuł biuletynu
Str. 5
Antek, to chłopak, który mieszka na wsi i nie ma możliwości rozwoju. Dziecko będące przyszłością kraju jest nieszczęśliwe, gdyż nie może rozwijać swoich zdolności. Od najmłodszych lat był wrażliwy (bardzo przeżywa śmierć siostry) i pracowity (na swój sposób). Gdy zobaczył wiatrak, zapragnął zostać budowniczym tych urządzeń. Nauczył się rzeźbić i wykonywać z drewna miniaturowe modele wiatraków. Strugał je w każdej wolnej chwili, najczęściej podczas wypasania bydła. Chłopiec rozpoczął szkole, ale ze względu na brak pieniędzy nie mógł jej kontynuować. Oddany na naukę zawodu do kowala, zbyt szybko nauczył się fachu i także musiał odejść. Gdy rodzina pogrążła się w całkowitej biedzie, Antek „wyrusza w świat” , Ten młody człowiek wciąż żył w lęku, czuł się nierozumiany przez otoczenie, karany za swoją wybitność i wyjątkowość. Musiał porzucić swoje marzenia. Cierpiał, bo nie rozumiał, dlaczego nie może robić tego, czego pragnie i do czego ma talent. Wciąż musiał zmagać się z przeciwnościami losu, dawać sobie radę i troszczyć się o siebie.
Str. 6
Rok 1, numer 1
izelka” m a K „ a w o k is w o d o śr Diagnoza II połowa Xix wieku, mieszczanie nie posiadają wielkich kapitałów, przedstawione zostały fatalne warunki życia rodziny. Posiadali oni niewielki dom, w którym u niech spała na skrzyni. Aby w miare godnie żyć małżeństwo musi najwięcej czasu spędzać w pracy. Gdy pojawi się śmierć rezygnują z usług służącaj, a kobieta– nauczycielka dorabia dotatkowymi lekcjami. Bohaterowie, mimo życia w ubóstwie, nie szczędzą sobie czułości i miłości nawet w obliczu śmierci.
Tytuł biuletynu
Str. 7
Obrazki, zdjęcia pobrane zostały ze stron takich jak www.deviantart.com, chomikuj.pl, oraz po wpisaniu żądanej frazy w grafika. Napisy oraz okładka wykonane własnoręcznie w programie Photoshop.
Dziękuje za uwagę!