1 minute read

Obóz w Perkozie

W dniach 14-18 sierpnia w ośrodku „Perkoz” odbył się VI Zlot Kadry Związku Harcerstwa Polskiego. W ramach zlotu kadra ZHP mogła uczestniczyć w kilku jego formach. Jedną z nich był obóz drużynowych - to właśnie w nim wzięłam udział.

Przygotowany na tę okazję program bazował na wartościach, takich jak samodoskonalenie, służba czy braterstwo. Podczas zajęć przedstawione zostały do konsultacji propozycje zmian w systemie instrumentów metodycznych, jakie przygotowuje zespół Kwatery Głównej. Drużynowi uczestniczyli również wsłużbie na rzecz Lasów Państwowych. Mieli oni także okazję dowiedzieć się, jak wyglądają przygotowania do European Jamboree 2020, czyli co czeka nas wszystkich w przyszłym roku w Gdańsku. Całość zdobytych informacji podsumowały konferencje dotyczące różnych tematów powiązanych z prowadzaniem jednostki czy problemów, z jakimi mogą spotkać się instruktorzy w swojej codziennej działalności. Zajęcia programowe to jednak nie wszystko, z czego mogli skorzystać uczestnicy VI Zlotu Kadry i samego obozu drużynowych.

Advertisement

Przez pięć sierpniowych dni mieliśmy wiele możliwości na wzajemne poznanie się, wymianę doświadczeń w prowadzeniu jednostek czy zyskanie inspiracji i „zastrzyku energii” do działania wzbliżającym się roku harcerskim. Sprzyjały temu takie aktywności, jak wspólne budowanie pionierki czy gotowanie w warunkach polowych oraz niemała ilość czasu wolnego między zajęciami. Wszystko to zostało zaplanowane tak, aby każdy uczestnik bez problemu według własnych potrzeb mógł znaleźć czas na rozmaite rozmowy czy wspólne śpiewanki z pozostałymi obozowiczami.

Niewątpliwą wartością tego zlotu (i prawdopodobnie innych tego typu wydarzeń) okazała się możliwość poznania harcerzy działających w jednostkach w naprawdę różnych stronach Polski i zobaczenia, jak to, co nam doskonale znane, może funkcjonować zupełnie inaczej, choć realizujemy te same założenia i cele. Co więcej - organizatorzy rezygnując z większości współczesnych udogodnień dołożyli starań, aby obóz pozostał w jak najbardziej puszczańskim duchu. Co pozwoliło odpocząć, ale i przede wszystkim zrozumieć, dlaczego powracanie do pierwotnych założeń skautingu jest możliwe i potrzebne również dzisiaj.

Dh. Dominika Pituła Drużynowa 160 WGZ „Leprikony” Szczep 160 WDHiGZ im. Marii Skłodowskiej - Curie

This article is from: