Nakład 500 egz.
Kwartalnik Specjalny na 100-lecie Bydgoskiego Harcerstwa
Harc-e
Harcerstwo
maj 2017
– 100 lat służby i dobrej zabawy
Harc-e
Z
2
Druhny i druhowie!
apewne ani Robert Baden-Powell, angielski oficer i twórca skautingu, ani Andrzej Małkowski, który przeniósł skautowskie idee do Polski i zainicjował powstanie harcerstwa, nie wybiegali wyobraźnią 100 lat do przodu. Nie zastanawiali się, czy ktoś w XXI wieku będzie jeszcze o ich działaniach pamiętał. Nie sposób było tego przewidzieć zwłaszcza w podzielonej rozbiorami Polsce, której na początku XX wieku od przeszło stu lat nie było na mapach Europy. Z tego powodu polskie harcerstwo, rodzące się na terenach Polski w drugim dziesięcioleciu XX wieku, a więc jeszcze pod zaborami, choć miało ze skautingiem wiele wspólnego, to jednak znacząco się od niego różniło. Było organizacją patriotyczną, propagującą polskość. W czasach, gdy zaborcy fałszowali historię naszych ziem, starając się uzasadnić swoje do nich prawa, harcerstwo stawiało sobie za cel działalność niepodległościową, propagowanie przywiązania do ojczyzny, ale też krzewienie kultury fizycznej i przygotowanie młodzieży do walki o wolność. Z takim zamysłem przyjechał do Bydgoszczy Jan Wierzejewski – planował zorganizować w drużyny harcerskie polską młodzież, przygotować ją do walki o niepodległość. Był 8 sierpnia 1917 roku, gdy w salce kościoła pod wezwaniem św. Trójcy, w samym centrum Bydgoszczy, przeprowadził pierwszą zbiórkę harcerską – młodzi ludzie, których wokół siebie zgromadził, utworzyli pierwszą w Bydgoszczy drużynę i nadali jej imię Stanisława Staszica. Jan Wierzejewski był już wówczas doświadczonym działaczem niepodległościowym, przez wiele wcześniejszych lat pracował w organizacjach młodzieżowych w Poznaniu, Krakowie i na Dolnym Śląsku, które stawiały sobie za cel walkę z zaborcami. Dziś – 100 lat od tamtego wydarzenia – nikt nie stawia przed harcerzami tak trudnych zadań. Harcerskie życie to gry, zabawy, rajdy, biwaki, rozwijanie pasji i zainteresowań, wspaniały letni wypoczynek, atrakcyjne wycieczki. Harcerze nie chcą jednak zapomnieć
o przeszłości, wielkie wyzwania i trudne doświadczenia kształtowały bowiem zarówno ideę harcerstwa, jak i samych harcerzy. Dlatego w 100 lat od zorganizowania w Bydgoszczy pierwszej zbiórki harcerskiej, przez cały bieżący rok świętujemy Rok Bydgoskiego Harcerstwa. Za nami już szereg jubileuszowych imprez, wiele wydarzeń wciąż jednak jeszcze przed nami. Zapraszamy na nie wszystkich mieszkańców miasta, chcemy, byście świętowali razem z nami, poznając harcerskie życie, nasze tradycje i obyczaje. Drogie zuchy, harcerze i instruktorzy! To od nas wszystkich zależy, jakie będzie kolejne 100 lat bydgoskiego harcerstwa. Nie zmarnujmy szans, nie zakopmy marzeń i starajmy się zostawić ten świat trochę lepszy niż go zastaliśmy.
Czuwaj! hm. Beata Kobus komendant Hufca ZHP Bydgoszcz-Miasto 85-010 Bydgoszcz, ul. Dworcowa 56 www.bydgoszcz.kp.zhp.pl www.facebook.com/HufiecBydgoszcz bydgoszcz@bydgoszcz.zhp.pl Zdjęcia: hm. Barbara Małecka, archiwum Hufca Redakcja: pwd. Małgorzata Grosman Skład: phm Maciej Charczuk
Gawęda na stulecie Nikt dokładnie nie wie, jak to się stało, że Janowi Wierzejewskiemu udało się przekonać kościelnego z kościoła św. Trójcy, by udostępnił parafialną salkę na pierwszą zbiórkę harcerską. Być może ich rozmowa wyglądała właśnie tak… Kościelny:
teraz, a później jakoś to będzie. Gdzie nam państwo organizować, dwóch Polaków nie znajdzie wspólnego języka…
Jan Wierzejewski:
Jan Wierzejewski
wstanie i tutaj może chcecie zmustrować szoski do Waszej „zabawy”, ale nam niespieszno do kłopotów. Skauting? To się nam tutaj nie przyda. Biwakowanie? Z rodzicami można do lasu pod Pi er ws i by dg os cy sk au ci płachtę jeździć, jak komu nie wstyd. Musztra i fany? Wojskowa rzecz, dla Prusaków. Ćwiczenia fizyczne? A to mało łobuzów piłkę kopie? Nauka? Pisania i czytania nauczą się w pantofelschule, tyle gzubom wystarczy. Żagle i wiosła? Tutaj trzeba rąk do spławu barką. Nasze doświadczenie z zaborcą nie napawa optymizmem – mamy cundra, że budynek publiczny, w którym słychać polską mowę, szybko zostanie zamknięty. Koniec wielkiej wojny daleko, a upadku Kaizera nie widać – mówią że za miesiąc będzie w Rydze! Trzeba myśleć o tym co jest
To za co Pan skauting bierze, jest jedynie jego zewnętrzną oznaką. Namiot, jezioro, las… Młodzieży dzisiaj trzeba ognisk, by jako dorośli czuli wspólnotę. Młodzieży dzisiaj trzeba białoczerwonej kokardy, by czuli dziedzictwo, z którego się wywodzą. Młodzieży dzisiaj trzeba namiotu poza cywilizacją, by później zamiast sąsiadom zazdrościć, pomagała im. Młodzieży dzisiaj trzeba munduru pełnego sprawności, by nie oceniał kogoś za to skąd pochodzi, ale za to, co już potrafi. I najważniejSka ut 7 BDH sze – młodzieży dzisiaj trzeba planować wędrówki, by przyszłości nie mówić „jakoś to będzie”, lecz by mówili „będzie tak, jak zaplanujemy”.
Kościelny:
Być może, być może. Pan sądzisz, że ile czasu ta skautowa moda będzie trwała ?
Jan Wierzejewski:
Tak długo, aż będzie choćby najmniejsza grupa skautów, która będzie starać się być o krok lepszym od swoich rówieśników. I szczerze zakładam, że i za sto lat znajdą się tacy śmiałkowie. To jak? Przekona Pan proboszcza? rozmowę kościelnego z Janem Wierzejewskim „podsłuchał” i spisał phm. Paweł Kolczyński
Harc-e
Niespecjalnie rozumiem czemu ubranie gzubów w zielone jupy i jegerhurty z biało-czerwonymi szlajfkami bierze Pan za dobry pomysł? Jaki pożytek miałoby to komukolwiek przynieść? Galicyjokom może czasu nie szkoda, więcej tam malarzy i łazilasów niż uczciwych baniarzy i zecerów. Może tam powinien Pan przedstawiać swoje pomysły? Pan jesteś z poznańskiego, Wam się tam marzy po-
3
Jak to się wszystko zaczęło? O tym, jak Jan Wierzejewski trafił do Bydgoszczy i co w niej zdziałał
I DS - Nocna wycieczka do Murowańca 10.1919
Harc-e
Z
4
trójki: współtworzył wiele organizacji niepodległościowych oraz skauting w Poznaniu, zasłynął swoją rolą w powstaniu wielkopolskim, był żołnierzem, przez trzy lata służył jako zastępca dowódcy Westerplatte, a tuż przed wojną pracował w kontrwywiadzie wojskowym. Maria pracowała jako nauczycielka miedzy innymi w Bydgoszczy, bo przeniosła się z Poznania do naszego miasta pod odzyskaniu niepodległości, później zaś kontynuowała działalność na Kaszubach, we Wdzydzach Kiszewskich, miała swój udział w utworzeniu tamtejszego muzeum – skansenu i opracowaniu pierwszej publikacji na temat haftu kaszubskiego.
apewne harcerstwo powstałoby w Bydgoszczy nawet wówczas, gdyby nie było braci Jana i Wincentego Wierzejewskich. Skautowe idee dotarłyby do nas niewątpliwie prędzej czy później, jednak dzięki braciom Wierzejewskim, idee te zaszczepione zostały polskiej, bydgoskiej młodzieży bardzo szybko i to dzięki temu dziś możemy się szczycić 100-leciem bydgoskiego harcerstwa. Co jednak ważniejsze, rozpoczęPierwsza drużyna skautek 1919 cie działalności skautowej w Bydgoszczy już w druzynowa Zofia Waszak-Dobrowolska 1917 roku, wzmocniło w ówczesnej młodzieży poczucie polskości, przygotowało ją do walki o niepodległość, także zbrojnej, tuż po zakończeZasługi Jana są równie wielkie, a jego losy tak niu I wojny światowej. Wiele rzeczy by się nie ciekawe i obfitujące w wydarzenia, że mogłyby wydarzyło, gdyby w 1917 roku Jan Wierzejewski posłużyć za kanwę filmu akcji. nie przeniósł się do Bydgoszczy… Drukarz, działacz, „Mleko” Jan Wierzejewski urodził się 4 grudnia 1884 Zacząć należy od tego, że Jan, z uwagi na syroku w Poznaniu. Jego ojciec – Franciszek był bednarzem, mama – Michalina, zajmowała się tuację rodzinną, ale też niechęć zaborców do domem. Jan miał czworo rodzeństwa, jednak kształcenia się polskiej młodzieży, szybko skońdwie siostry zmarły w niemowlęctwie, dorastał czył edukację. Po szkole powszechnej uczył się więc Jan w towarzystwie brata Wincentego oraz zawodu drukarza i podjął pracę. Jednocześnie od 1902 roku działał w tajnych kołach narodowosiostry Marii. oświatowych młodzieży rzemieślniczej, świadom Coś wyjątkowego musiało dziać się w tej rowagi edukadzinie, w tym na cji należał do wskroś polskim założ ycieli domu, bo o całej Towarzystwa trójce rodzeństwa SamokształWierzejewskich cenia „Iskra”, przeczytać dziś współpramożemy, że byli cował z powielkimi działaznańskim czami niepodniezależnym ległościowymi. wydawnicWincenty jest najtwem młoPrzegląd drużyn skautowych przed komisją aljancką 17.08.1919 w ogrodzie Domu Polskiego słynniejszy z tej dzieżowym
Zastęp Dźwonków 3 ŻBDH
(córkę dziennikarza i poety Piotra Palińskiego) oraz syna Edmunda.
Pierwsza zbiórka, pierwsza drużyna
Do Bydgoszczy z misją W roku 1914 Jan został wcielony do armii pruskiej, gdy został z wojska zwolniony wrócił do Poznania i natychmiast podjął pracę niepodległościową i skautową, a niedługo później – w porozumieniu z bratem, który był komendantem Polskiej Organizacji Wojskowej Zaboru Pruskiego – wyjechał do Bydgoszczy. Miał tu do wykonania misję zorganizowania ruchu skautowego. Zamieszkał przy ulicy Chwytowo, a więc w samym sercu miasta, zaczął pracować jako linotypista – drukarz w „Dzienniku Bydgoskim” wydawanym przez zaangażowanych w działalność niepodległościową Jana i Wincentynę Tesków. Sprowadził do Bydgoszczy rodzinę: żonę Pelagię
Zakaz działalności
Patronat legalnie działającego Towarzystwa Terminatorów powodował, że bydgoscy skauci przez pewien czas nie byli zanadto nękani przez zaborców, co nie znaczy, że nie byli bacznie obserwowani. Niewątpliwie zaborców szczególnie drażniły jednolite, drelichowe stroje bydgoskich skautów z miękkimi kapeluszami z biało-czerwonymi kokardami, wzmianka o nich w „Dzienniku Bydgoskim” oraz wspólna skautowa wigilia. W efekcie – ich harcówka została zlikwidowana, a skauci otrzymali oficjalny zakaz działalności.
Kolejne drużyny
Od lutego 1918 roku działali więc w konspiracji. Zbiórki odbywały się w mieszkaniu Jana Wierzejewskiego, w kamienicy przy ul. Chwytowo 6 i w mieszkaniach innych skautów. Spotkania odbywały się niemal codziennie, szeregi skautów rosły. W kwietniu 1918 roku było ich już tak wielu, że powstała druga drużyna, latem tego samego roku – trzecia.
Bydgoscy powstańcy wielkopolscy
Zakończenie I wojny światowej, do którego doszło w listopadzie 1918 roku, nie przyniosło Bydgoszczy natychmiastowego oswobodzenia spod władzy niemieckiej. Dodatkowo wzmogło tylko czujność zaborców, bo z naszego miasta blisko było do Wielkopolski, gdzie narastało narodowe wrzenie i szykowało się powstanie, później nazwane powstaniem wielkopolskim. Było to jedyne w historii Polski zwycięskie powstanie, z poważnym udziałem młodzieży skautowej. Także grupy bydgoskich skautów. Nie próżnowali też skauci pozostali w mieście. Wszystkie drużyny wzięły na przykład udział w kursie ratownictwa odbywającym się w dzisiej-
Harc-e
„Głos Młodzieży” i od kiedy tylko usłyszał o skautingu, był jego wielkim orędownikiem. Kilka lat spędził w Krakowie. Pracował jako drukarz, po godzinach działał w tajnym Narodowym Związku Robotniczym i Związku Młodzieży Polskiej „Zet”. Posługiwał się pseudonimem „Mleko”. Założył w Krakowie Czytelnię Robotniczą, studiował na Wolnej Wszechnicy Uniwersytetu Jagiellońskiego, by członkiem odwołującego się do tradycji filareckich towarzystwa „Eleusis”. Brał udział w przygotowaniach do 500. rocznicy zwycięskiej bitwy nad Krzyżakami pod Grunwaldem. Z Krakowa trafił na Śląsk, do Mikołowa, gdzie zorganizował Towarzystwo Czytelni Ludowych i działał w Towarzystwie Śpiewaczym. Od 1910 roku przebywał w Nadrenii-Westfalii, największym skupisku polskich emigrantów zarobkowych na ziemiach niemieckich. Pracował w drukarni pisma „Wiarus Polski”, uzyskując dyplom mistrza drukarskiego. Działał w tamtejszym związku drukarzy i organizował tajne kursy oświatowe dla polskich górników. Był drużynowym działającej w Bochum drużyny skautowej im. Zygmunta Miłkowskiego, utrzymującej kontakt ze skautami działającymi na ziemiach polskich, w tym ze skautami poznańskimi, których gromadził wokół siebie jego brat, Wincenty Wierzejewski.
8 sierpnia 1917 roku zorganizował w salce parafialnej kościoła św. Trójcy w Bydgoszczy pierwszą zbiórkę skautową. Przybyli na nią przede wszystkim młodzi rzemieślnicy i uczniowie zawodów rzemieślniczych. Czterdziestu młodzieńców stworzyło drużynę im. Stanisława Staszica, podzieloną na 5 zastępów. Zastępowymi zostali Stefan Budniarski, Hieronim Buzalski, Antoni Graczykowski, Mieczysław Grzechowiak i Stanisław Mateja, a przybocznym – Wincenty Gordon. Drużynowym został, oczywiście, Jan Wierzejewski. Drużyna powstała przy Towarzystwie Terminatorów.
5
Wawrzyniec Wierzejewski, wnuk Jana Wierzejewskiego: Rola skautingu w powstaniu wielkopolskim jest dziś często nie doceniana. Harcerzy wymienia się jako jego uczestników mówiąc, że nawet najmłodsi chwycili wówczas za broń. W rzeczywistości na terenie zaboru pruskiego, do którego należały zarówno Poznań, jak i Bydgoszcz, inaczej niż w Kongresówce, skautami zostawały nie dzieci, ale młodzież niemal dojrzała. Podczas gdy starsi, którzy też oczywiście marzyli o wolnej Polsce, czekali na rozstrzygnięcia konferencji międzynarodowej, młodzież ta przygotowywała się do walki. Była to głównie młodzież rzemieślnicza, wyrosła w rodzinach patriotycznych, kultywujących polskość. To właśnie taka młodzież rozpoczęła powstanie w Poznaniu. Mogła to zrobić, bo się do tego przygotowywała w różnych organizacjach niepodległościowych, z których najważniejszy był jednak skauting. Skauci stanowili trzon Polskiej Organizacji Wojskowej Zaboru Pruskiego, utworzyli Pierwszą Kompanię Skautową, której przewodził Wincenty. Była to pierwsza jednostka organizacyjna Wojska Polskiego w Wielkopolsce, z której wywodzi się 55 Poznański Pułk Piechoty. szym Szpitalu Zakaźnym przy ulicy Floriana, w którym kiedyś mieściła się tzw. ochronka. Kurs prowadził doktor Jan Kantak, członek Komitetu Obywatelskiego dla Spraw Skautowych, powstałego jeszcze w 1918 roku. Podobne zajęcia doktor Kantak przeprowadzał dla dziewcząt z pierwszej żeńskiej drużyny skautowej.
ka skautów z członkami paramilitarnej organizacji niemieckiej Grenzschutz, do której doszło nieco wcześniej, na wieść o tym, że na mocy traktatu pokojowego w Wersalu, Bydgoszcz wraca do Polski.
Polska witana przez skautów
Traktat wszedł w życie z początkiem 1920 roku, a już 20 stycznia, od strony Inowrocławia, wkroczyło do miasta wojsko polskie. Witali je między innymi harcerze. Jana Wierzejewskiego nie było już wtedy co prawda w Bydgoszczy, ale znalazł godnych zastępców. Przy ulicy Kujawskiej, na wysokości Brzozowej, stawiło się na to powitanie pięć drużyn męskich: I Drużyna Skautowa im. StanisłaNim Bydgoszcz wróciła do Polski Skauci, którzy pozostali w Bydgoszczy narażeni wa Staszica, którą prowadzili Teodor Gajewski i Tabyli na rewizje w domach i aresztowania. Ich sytu- deusz Bartnicki, II Drużyna Skautowa im. Stanisława Szczepanowskiego acja pogorszyła się dodatz drużynowym Henrykowo, gdy w sierpniu 1919 kiem Wawrzyniakiem. roku do miasta przyjechała Zlot skautów wielkopolskich w Wierzynicy 1918 III Drużyna Skautowa międzynarodowa komisja, im. Karola Marcinkowmająca zbadać stosunki skiego z drużynowym narodowościowe w mieRomanem Radnym, ście. Jej przewodniczący, IV Drużyna Skautowa angielski major Holme, im. Jana Kilińskiego sam będący skautem, przewodzona przez był pod wrażeniem, gdy Wincentego Gordona dokonał przeglądu bydgoi V Drużyna Skautowa skich drużyn skautowych im. Zawiszy Czarnego – było wówczas pięć druz Wiktorem Urbanowżyn męskich, jedna żeńska i orkiestra skautowa. W odwecie Niemcy zniszczyli skim na czele. Komendantem całości był Bernard siedzibę Domu Polskiego , a rewizje i aresztowania Schroedter, a orkiestrą skautową dyrygował Jan nasiliły się. Ważnym wydarzeniem była też potycz- Kiełbich.
Harc-e
Wawrzyniec Wierzejewski, wnuk Jana Wierzejewskiego:
6
Niestety, nie poznałem dziadka, bo umarł młodo, wiele lat przed moimi narodzinami. Od dzieciństwa był chorowity, dlatego to Wincenty, który był bardzo energiczny, choć młodszy, grał zawsze pierwsze skrzypce. Jan był zrównoważony, spokojny, konsyliacyjny, umiał rozmawiać z ludźmi. Obaj byli bardzo pracowici, skromni, nigdy nie popisywali się swoimi dokonaniami, rolą w tworzeniu skautingu i w powstaniu wielkopolskim. Nie pisali wspomnień, nie prowadzili pogadanek dla młodzieży, więc zostali na długi czas niemal zapomniani, bo i o samym powstaniu długo niewiele się wspominało, a poza tym było wielu innych chętnych, by przypisywać sobie zasługi.
Wszyscy jesteśmy harcerzami Kilka słów na 100-lecie od harcerskich VIP-ów hm. Andrzej Grodzki (komendant hufca w latach 1971-1974, jedyny komendant bydgoskiego hufca, który później był również komendantem chorągwi):
Należę do tych osób, które z harcerstwem związane były nie przez kilka lat, ale przez pół wieku, miałem więc okazję obserwować, jak bardzo zmienia się zarówno samo harcerstwo, jak i harcerze. Zawsze liczyło się, by harcerz był przykładem dla innych, by był aktywny, sprawny, ciekawy świata, dziś szczególnie mocno stawia się też – i dobrze – na wiedzę, inteligencję. Bo harcerz to ktoś, kto stale się rozwija i uczy. By zostać instruktorem, komendantem szczepu, hufca czy chorągwi należy przejść cały awans harcerski, począwszy od harcerza, poprzez zastępowego, drużynowego…Trzeba zaznać harcerskiego życia, prowadzić obozy, przejść kursy przygotowujące do pełnienia harcerskich funkcji, bo tylko w ten sposób można nabyć wiedzę i doświadczenie, które następnie można przekazać innym. Trzeba być praktykiem, mieć jakąś swoją specjalność harcerską, którą będzie się szczególnie rozwijało. Dla mnie taką specjalnością było żeglarstwo, kształcenie kolejnych pokoleń żeglarzy.
Harcerstwo to idea na wskroś polska, wręcz w polskość zatopiona. Wprawdzie od utworzonego przez Roberta Baden-Powella skautingu przejęło wiele celów, form i metod działania, ale poszło własną drogą. Harcerstwo to WIELKA GRA, w której na przestrzeni 100 lat uczestniczyło i uczestniczy tysiące młodych i dojrzałych Polaków. Gra nierozerwalnie związana z historią i losami narodu polskiego, stawiająca przed uczestnikami ambitne, niekiedy bardzo trudne zadania i wybory; niejednokrotnie wymagające poświęcenia, a nawet ofiary życia. W moim długim życiu, harcerstwo było i jest wartością opierającą się na trzech filarach: miłości do Polski, której jestem winien oddać wszystko, bez liczenia na jakąkolwiek nagrodę czy zapłatę, braterstwie rozumianym jako troska o bliskich i przyjaciół oraz otwartość na otaczających mnie ludzi oraz służbie, czyli dawaniu siebie innym. Harcerstwo nie może być celem samym w sobie, nie może być celebrowane. To szkoła i kuźnia charakterów, mająca przygotować młodych ludzi do bycia odpowiedzialnymi i twórczymi w dorosłym życiu. Jeśli ktoś swoją „harcerskość” mierzy jedynie osobistymi ambicjami, zdobytymi stopniami, sprawnościami i umiejętnościami, a zamyka się na otaczających go ludzi i świat, ten w ogóle nie rozumie czym jest harcerstwo. Co urzekło mnie w harcerstwie, gdy wstąpiłem do niego 60 lat temu? Przede wszystkim możliwość przeżywania niebywałych przygód na obozach, zimowiskach, biwakach, zbiórkach, wycieczkach, spotkaniach. To nawiązanie przyjaźni, z których wiele trwa do dzisiaj. To kontakt z przyrodą, jej tajemnicami, zwiedzanie setek miejscowości, których nazw już dzisiaj nie pamiętam. To spotkanie na tysięcznych szlakach wędrówek ludzi dzielących się swoją życzliwością, wiedzą i doświadczeniem. To również nieustająca praca nad sobą. Wspominając przeżyte lata nie wyobrażam sobie, by zabrakło w nich chwil spod znaku harcerskiego krzyża, nawet jeśli zdarzały się chwile trudne. Dlatego w 100-lecie bydgoskiego harcerstwa życzę młodym druhnom i druhom, aby śmiało patrzyli w przyszłość i nie bali się podejmować ambitnych zadań. Z młodzieńczą pasją, fantazją i na przekór bylejakości oraz malkontenctwu idźcie do przodu! Zdarzy się, że spotkają was porażki i upadki, a niebo zaciągnie się ciemnymi chmurami. Nie traćcie wówczas ducha, to po trudniej i mozolnej wspinaczce czeka was wiele radości i satysfakcji. Pozostańcie wierni Prawu Harcerskiemu, które było drogowskazem dla minionych pokoleń harcerek i harcerzy, z których tak jesteśmy dumni. Niech myślą przewodnią na kolejne stulecie będzie apel św. Jana Pawła II: „ Musicie zawsze od siebie wymagać, nawet gdyby inni od was nie wymagali”.
Harc-e
hm. Janusz Pruski (komendant hufca w latach 1978-1982):
7
hm. Lech Ciabach (komendant hufca w latach 1982-1983):
...Bo wszyscy harcerze to jedna rodzina Starsi czy młodsi, chłopak czy dziewczyna… Z okazji obchodów 100-lecia bydgoskiego harcerstwa życzę wszystkim zuchom, harcerzom i instruktorom dużo optymizmu, wielu sił w pełnieniu harcerskiej i instruktorskiej służby. Konsekwencji w realizacji zadań i odwagi, by zmieniać świat na lepszy, by harcerska przygoda niosła Wam radość i zadowolenie. Gratuluję tak bogatego programu obchodów, a szczególnie pamięci o tych pokoleniach, które swoją pracą i zaangażowaniem wniosło wkład w rozwój bydgoskiego harcerstwa. hm. Wojciech Gawłowski (komendant hufca w latach 1983-1984):
Harcerstwo to sposób na życie, dlatego, gdy ktoś już złapie harcerskiego bakcyla, to na całe życie. Tak było od zawsze: i w czasach skautingu, i przedwojennego harcerstwa, także po II wojnie światowej pomimo całej zawiłości harcerskiej historii z tamtych lat. Dlatego, pomimo wszelkich różnić i podziałów, a nawet tego, że w odmienny sposób pojmujemy dziś takie słowa jak ojczyzna czy patriotyzm, warto pamiętać, że choć nie każdy patriota jest harcerzem, to każdy harcerz jest patriotą. Dzisiejsi harcerze powinni więc się starać, by to, co nas łączy, było silniejsze od tego, co nas dzieli.
hm. Ewa Margańska (komendantka Hufca ZHP Bydgoszcz-Miasto w latach 1984-1986, pierwsza kobieta pełniąca tę funkcję):
Kochane zuchy, druhny i druhowie! W stulecie harcerstwa w Bydgoszczy życzę Wam odwagi, która jest podstawą wolności. Odwagi, by nieustannie mierzyć się z własnymi myślami, pozwala poznać swoje słabe i mocne strony, w poczuciu własnej wartości i sprawczości. Niech odwaga pozwala Wam zapisywać kolejne karty harcerskiej służby, zgodnie z wartościami zapisanymi w naszych harcerskich ideałach.
Harc-e
hm. Grzegorz Frankowski (komendant hufca w latach 1986-1992):
8
W czasach, gdy Związek Harcerstwa Polskiego był całym moim życiem, także zawodowym i osobistym, zastanawiałem się często, czy istnieje jakieś życie poza harcerstwem. W Hufcu pochłaniały mnie idee, kochałem to, co robię, miałem setki – jeżeli nie przyjaciół – to na pewno życzliwych mi druhen i druhów instruktorów. Gdy po zakończeniu kadencji komendanta hufca musiałem skupić się na pracy zawodowej okazało się, że w moim pozazawodowym życiu niewiele się zmieniło, poza odwieszeniem munduru do szafy. Telefony do i od moich harcerskich znajomych nadal dzwoniły w sprawach ważnych i błahych, a moje sprawy i problemy były także ich sprawami i problemami. Poza tym, dla znanych mi druhen i druhów z ZHP, odnowionego po 1981 roku oraz z ZHP z przełomu lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych XX wieku, mantrą było Przyrzeczenie Harcerskie,
w którym każdy z nas oznajmiał: Przyrzekam całym życiem służyć Tobie, Ojczyzno! To nas łączyło i wyróżniało przez kolejne pokolenia spośród innych środowisk, kreowało duchową i faktyczną wspólnotę. Przez kolejne ćwierć wieku pracy zawodowej, dosłownie na każdym kroku i w każdym mieście, spotykałem się z ludźmi, którzy harcerskie mundury mieli w szafach, a ZHP w sercu. Służba, rzetelność, odwaga, odpowiedzialność, praca w zespole – to cechy tych osób wykreowane i ukształtowane w ramach harcerskiej metodyki. Te cechy i umiejętności pozostały w większości z nas na całe życie i pozostaną – jak wierzę – w sercach i umysłach kolejnych harcerskich pokoleń. Chciałbym życzyć harcerkom i harcerzom, instruktorkom i instruktorom, by całym swoim życiem byli blisko wezwania płynącego z Lilijki: Ojczyzna, Nauka, Cnota. Chciałbym też, aby Wasza codzienna praca, nauka i zabawa w Związku Harcerstwa Polskiego, była zarazem wierną i dobrą służbą Ojczyźnie, bliskim i sobie. Będzie to trwałą wartością dla Rzeczypospolitej, a Wam i nam – byłym harcerzom – pozostanie wartością i mottem na całe życie. hm. Piotr Nawrocki (komendant hufca w latach 1992-2002):
Wielką wartością harcerstwa jest to, że przeciwstawia się łatwemu stylowi życia. By zostać harcerzem nie można się bowiem w żaden sposób wkupić, trzeba przejść próbę, sprostać wymaganiom. Dlatego harcerstwo nie jest dla każdego, ale dla tych, którzy wysoko stawiają sobie poprzeczkę, którzy szanując przeszłość, są otwarci na zmieniający się świat. Bierzemy więc z historii ideały, takie jak odwaga, męstwo, przyjaźń, ale przygotowujemy się do życia w przyszłości. Nie jesteśmy grupą rekonstrukcyjną, która ogranicza się do wycieczek do lasu. Harcerz sprawnie obsługuje więc komputer, ma prawo jazdy, zna języki obce. Jednym słowem – jest nowoczesny. Adam Asnyk w wierszu „Do młodych” napisał: Szukajcie prawdy jasnego płomienia! Szukajcie nowych, nie odkrytych dróg… To przesłanie aktualne jest i dziś, zwłaszcza dla harcerzy. W 100-lecie bydgoskiego harcerstwa życzę więc wszystkim zuchom i harcerzom – idźcie do przodu, rozwijajcie się, nie zapominajcie przy tym o historii.
hm. Beata Bardzińska (komendantka hufca w latach 2002-2006 i 2011-2015):
Sto lat bydgoskiego harcerstwa wzbudza wiele wspomnień i wzruszeń. Wielu było w naszym mieście harcerzy, którzy przyczynili się do rozwoju młodego pokolenia bydgoszczan, a tym samym miasta. Niektórych znam tylko z kronik, innych poznałam osobiście. Są tacy, którzy odeszli na wieczną wartę i tacy, którzy nadal są wśród nas. Korzystajcie z ich doświadczenia i pamiętajcie, że Wy też tworzycie historię. Wszystkim członkom harcerskiej społeczności pięknej Bydgoszczy życzę radosnych obchodów 100-lecia.
Bądźcie otwarci na świat, korzystajcie z tego, co daje Wam drużynowy, bo to drużynową jest tą osobą, dzięki której zbiórki są ciekawe i wiele osób chce na nie przychodzić. Dlatego tak ważne jest, by drużynowymi zostawały osoby, które chcą rzeczywiście pracować, a nie jedynie nosić granatowy sznur. By były to osoby z pasją, mające pomysł zarówno na siebie, jak i na swoje drużyny. Takie, które same się rozwijają, ale i umożliwiają ten rozwój innym dzięki stawianym przed nimi zadaniom. Dobry drużynowy musi więc umieć określić cel działań, zarówno swoich, jak i drużyny, musi umieć interesująco ten cel przedstawić, nakreślić ścieżki prowadzące do niego, ułatwić zuchom i harcerzom sformułowanie konkretnych kroków do niego prowadzących. To uczy samodzielności, odpowiedzialności, kreatywności i wielu innych cech, tak potrzebnych nam zwłaszcza w dorosłym życiu, pozwala też drużynowemu wychować swoich następców, a to też bardzo ważny wyróżnik dobrego drużynowego.
Harc-e
hm. Wojciech Chwil (komendant hufca w latach 2006-2011):
9
Roku Harcerstwa Bydgoskiego, czyli co się będzie działo… 20 maja, Muzeum Oświaty, ul. Marii Skłodowskiej-Curie 4
Spotkanie Pokoleń Harcerskich
Ognisko harcerskie, na które zapraszamy wszystkie pokolenia harcerzy od zuchów po seniorów.
11 czerwca, Wyspa Młyńska
II Piknik Bydgoskich Organizacji Pozarządowych - zapraszamy do Strefy Harcerskiej
Szereg atrakcji dla mieszkańców Bydgoszczy połączonych z prezentacją działalności bydgoskich organizacji pozarządowych, szczególnie - bydgoskiego harcerstwa.
5 sierpnia, Wyspa Młyńska
Święto Bydgoskiego Harcerstwa. Główne obchody 100-lecia Bydgoskiego Harcerstwa
Całe miasto świętuje obchody 100-lecia Bydgoskiego Harcerstwa! Festyn dla mieszkańców Bydgoszczy, pełen gier, muzyki, zabaw i opowieści o harcerstwie. Na scenie pojawią się najbardziej znane harcerskie zespoły, wykonujące popularne i lubiane przeboje muzyki turystycznej. Impreza będzie skierowana do wszystkich mieszkańców miasta – będzie promocją aktywnego, rodzinnego spędzania czasu. Chcemy im także, poprzez prezentację harcerskich środowisk, przedstawić ofertę programową i harcerski styl życia.
8 sierpnia, kościół Św. Trójcy, ul. Św. Trójcy godz. 18:00
Msza Święta w 100 rocznicę zwołania pierwszej zbiórki harcerskiej w Bydgoszczy
Przekazanie przez darczyńców oraz wmurowanie tablicy 100-lecia bydgoskiego harcerstwa, w miejscu, w którym odbyła się przed stu laty pierwsza zbiórka harcerska w Bydgoszczy.
24 września godz. 10:30
Harcerski Start
Odsłonięcie tablicy 100 lecia w kościele Św. Trójcy. Miejska Gra na Orientację „Śladami Pamięci”. Gra historyczna, dotycząca bydgoskiej historii II wojny światowej. Gra toczyć się będzie w różnych ciekawych punktach i obiektach w mieście.
17 października
Konferencja dla nauczycieli
Propozycja adresowana do nauczycieli bydgoskich szkół. Instruktorzy harcerscy będą się na konferencji dzielić z nauczycielami doświadczeniem i dorobkiem w pracy wychowawczej, innowacyjnymi metodami edukacyjnymi i tradycyjnymi harcerskimi wartościami wychowawczymi.
Listopad
Festiwal piosenki patriotycznej i historycznej harcerskiej
Festiwal otwarty dla szkół, przedszkoli, zespołów domów kultury i ognisk muzycznych będzie nie tylko okazją do integracji i wspólnej zabawy w rytm harcerskich przebojów, lecz także do zachowania dla przyszłych pokoleń piosenek z dawnych harcerskich lat.
18 grudnia
Betlejemskie Światło Pokoju
Przekazanie włodarzom i mieszkańcom Bydgoszczy Betlejemskiego Światła Pokoju. W Roku Bydgoskiego Harcerstwa Bydgoscy Harcerze zorganizują w Bydgoszczy wojewódzkie przekazanie Światła, połączone z galą „Niezwyczajni”, kończącą doroczny plebiscyt dla wyróżniających się instruktorów harcerskich w województwie kujawsko–pomorskim.
Przez cały rok 2017 odbywać się będą również inne wydarzenia: Harc-e
konkursy dla szkół: konkurs internetowy- wiedza o historii bydgoskiego harcerstwa,
10
• konkurs literacki „Ocalić od zapomnienia” – rodzinne wspomnienia, wywiady, reportaże, konkurs na projekt multimedialny „Ocalić od zapomnienia – miejsca, ludzie, wydarzenia”, konkurs fotograficzny „Ocalić od zapomnienia – miejsca na mapie miasta związane z harcerstwem;
• 100 Odznak Turysta Przyrodnik na 100-lecie Bydgoskiego Harcerstwa: rajdy piesze w czasie których uczestnicy będą poznawali bydgoskie pomniki przyrody i jednocześnie zdobywali Odznakę Turysta Przyrodnik; • rajd pieszy dookoła Bydgoszczy „100 kilometrów na 100-lecie harcerstwa w Bydgoszczy” - trasa rajdu będzie podzielona na odcinki, które można pokonywać w ramach imprez przygotowanych przez Harcerski Klub Turystyki Pieszej „Kiwaczki” lub samodzielnie. W ramach rajdu proponujemy zdobywanie Odznaki Turystyki Pieszej PTTK. Osoby, które zaliczą wszystkie odcinki rajdu otrzymają pamiątkowe znaczki rajdowe; • konkurs na pamiątkowy znaczek pocztowy - Rok Bydgoskiego Harcerstwa; • zbiórka krwi 100 litrów na 100-lecie; • konkurs „Pocztówka z Bydgoszczy” – Rok Bydgoskiego Harcerstwa. • Ogólnopolskie Zawody Krótkofalarskie „Sięgaj do gwiazd” z przesłaniem w 100 rocznicę utworzenia pierwszej drużyny harcerskiej w Bydgoszczy.
Szczegółowe informacje o obchodach 100 lat Bydgoskiego Harcerstwa publikowane są na stronie www.bydgoszcz.pl/harcerze. Do tej pory w ramach Roku Bydgoskiego Harcerstwa odbyły się już Harcerski Bydgoski Bieg Nocny 2017 „Tropiciele zagadek przeszłości”,IV Zuchowy Bydgoski Bieg Nocny, zawody pływackie (w tym sztafeta 100 długości na 100-lecie) oraz sztafeta 100 kilometrów, czyli różne wydarzenia turystyczno-sportowe, wpisujące się ramy ogólnoświatowego Jamboree On The Trail, czyli Skautowego Zlotu na Szlaku. Zadanie współfinansowane ze środków Miasta Bydgoszczy
Najmłodsi członkowie ZHP, a więc zuchy, również będą miały swój ważny udział w 100-leciu bydgoskiego harcerstwa. Już zdobywają lub będą zdobywać sprawność bydgoski zuch 100-lecia. W tym celu będą musiały wykonać kilka zadań. Po pierwsze – spotkać się z ludźmi, którzy kiedyś byli zuchami i dowiedzieć się, co dawnej działo się z zuchowych gromadach. Drugim zadaniem będzie poznanie sylwetki Jana Wierzejewskiego, trzecim – wykonaniem pożytecznej pracy na rzecz miejsca związanego z historią harcerstwa w Bydgoszczy. Wśród kolejnych zadań jest odnalezienie hufca, drużyny lub gromady, która obchodzi swój jubileusz powstania, niekoniecznie setny, i wysłanie kartki urodzinowej, wizyta w bydgoskiej Harcerskiej Izbie Pamięci, nauczenie się starej zuchowej piosenki i kilku słów gwary bydgoskiej, którymi posługiwali się harcerze sprzed stu lat. Ostatnim zadaniem będzie dotarcie do starych zuchowych kronik lub innych materiałów. Zdobycie tej sprawności ma być dla zuchów okazją do zapoznania zuchów z historią bydgoskiego harcerstwa, spotkania z ludźmi, którzy przygodę zuchowa przeżyli kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt lat temu. Ponieważ jest to sprawność do zespołowego zdobywania, zuchy uczą się też jednocześnie działania w grupie.
Harc-e
Zostań bydgoskim zuchem 100-lecia
11 11
Przejdź 100 kilometrów na 100-lecie 100 kilometrów na 100-lecie to nazwa jubileuszowego rajdu pieszego dookoła Bydgoszczy. Ma on upamiętnić rocznicę powstania harcerstwa w formie harcerskiej wędrówki. Uczestniczyć w nim mogą zastępy, drużyny harcerskie i starszoharcerskie, klasy szkolne, koła i kluby turystyczne oraz inne grupy zorganizowanej młodzieży, a nawet dorośli, jest to więc to z jubileuszowych wydarzeń, w którym wziąć udział mogą wszyscy bydgoszczanie. I do tego – do świętowania wraz z nami 100-lecia bydgoskiego harcerstwa – wszystkich bydgoszczan zapraszamy. Trasa rajdu jest podzielona na odcinki, które można pokonywać w ramach imprez przygotowanych przez Harcerski Klub Turystyki Pieszej PTTK „Kiwaczki”, ale też samodzielnie. Każdy uczestnik otrzymuje specjalną kartę, na której zbiera potwierdzenia przebycia kolejnych odcinków. Trasę rajdu należy pokonać do końca października 2017 roku. Każdy, kto chce zmierzyć się z rajdową trasą, musi najpierw zarejestrować się na stronie www. bydgoszcz.kp.zhp/100-lecie. Znaleźć na niej można regulamin rajdu i proponowane trasy. Osoby, które przejdą powyżej 60 kilometrów i przekażą karty uczestnika do HKTP „Kiwaczki” (na adres Komendy Hufca ZHP Bydgoszcz-Miasto) do końca października, otrzymają pamiątkowe, rajdowe znaczki. W ramach rajdu możliwe jest też zdobywanie Odznaki Turystyki Pieszej PTTK.
Zaprojektuj znaczek, narysuj kartkę pocztową Tematem konkursu plastyczno-filatelistycznego na projekt znaczka i kartki pocztowej z okazji Roku Bydgoskiego Harcerstwa jest „100 lat służby i dobrej zabawy”. Czekamy na prace wykonane w dowolnej technice plastycznej, koniecznie na załączonym do regulaminu wzorze znaczka, dostępnym na stronie www.bydgoszcz.kp.zhp.pl/100-lecie. Jest jeszcze mnóstwo czasu na przygotowanie tych prac, bo dostarczyć je trzeba osobiście lub za pośrednictwem poczty do 30 października bieżącego roku (liczy się data stempla pocztowego) pod adres: Grażyna Błażejak, ul. Kopernika 1, 85-950 Bydgoszcz. Spośród dostarczonych prac wybierzemy do 15 listopada troje zwycięzców – trzy najładniejsze i najbardziej zgodne z tematem konkursu prace. Na specjalnej uroczystości ich autorzy otrzymają nagrody z rąk komendantki Hufca ZHP Bydgoszcz-Miasto. Wszystkie dostarczone prace będzie można oglądać na specjalnej wystawie, a nagrodzone mogą posłużyć jako motyw do wydruku znaczków pocztowych oraz kartek okolicznościowych.
Harc-e
Ocal od zapomnienia
12
„100 lat historii bydgoskiego harcerstwa, ocalmy od zapomnienia” to natomiast konkurs dla tych, którzy mają detektywistyczną smykałkę. Którzy wiedzą o kimś, że był harcerzem lub ma pamiątki lub ciekawe zdjęcia dotyczące historii harcerstwa bydgoskiego. Którzy umówią się z tą osobą na wywiad, nagrają lub spiszą jej wspomnienia, zrobią zdjęcia. Którzy, ze strzępków harcerskich historii i wspomnień ułożą opowieść od dawnych harcerzach, miejscach związanych z harcerstwem lub ważnych wydarzeniach, w których bydgoscy skauci lub harcerze brali udział. W konkursie tym wziąć mogą udział harcerze, zastępy, drużyny. Jest też zadanie dla szkół – jeżeli wiecie, że w waszej szkole działała dawniej drużyna harcerska, odnajdźcie osoby z nią związane, poszukajcie starych kroniki, sztandarów… Spiszcie jej historię, wspomnienia osób, które do niej należały. Wspomnienia, nagrania, linki do prezentacji należy przesłać do końca listopada 2017 roku pod adres bydgoszcz@bydgoszcz.zhp.pl. Rozstrzygnięcie konkursu i wręczenie nagród w trzech kategoriach: miejsca, ludzie, wydarzenia, nastąpi do końca grudnia bieżącego roku, jednak już wcześniej można będzie przynajmniej części wspomnień wysłuchać. 5 sierpnia, w ramach festynu z okazji 100-lecia, który odbędzie się na Wyspie Młyńskiej, będzie możliwość podzielenia się, a więc i wysłuchania bydgoskich, harcerskich historii. Specjalnie na ten dzień stworzone zostanie „Studio wspomnień”, w którym czekać na nie będą nasi harcerscy dziennikarze.
Wszystkie regulaminy dostępne będą pod linkiem www.bydgoszcz.kp.zhp.pl/100-lecie/.
W kręgu ognia Obóz to najważniejszy czas w życiu harcerza
Harc-e
Chyba każdy zetknął się z czarem harcerskiego obozowiska: ogniskiem trzaskającym iskrami, gawędą o dziejach dawno minionych, niesioną wiatrem nad uśpionym, wieczornym lasem. Dniami wypełnionymi setką przeróżnych leśnych gier, wartami, przerażającymi szczególnie nocą, gdy ciszę puszczańskich ostępów rozdzierał krzyk sowy. Znamy takie obozy z własnych wspomnień, z opowieści rodziny i przyjaciół lub też – jeśli mieliśmy mniej szczęścia – jedynie z literackich opisów w młodzieżowych książkach przygodowych. I choć wydawałoby się, że te piękne dni przeminęły, ulotnie rozpływając się w niepamięć, to w rzeczywistości, gdy w lipcowe i sierpniowe wieczory wygasa gwar miejskich blokowisk, tysiące harcerzy w lasach zasiadają nadal w obozowym kręgu ognia. Czym bowiem jest lato bez harcerskiego obozu? Obóz to najważniejszy czas w życiu harcerza. Służy podsumowaniu tego, czego przez cały rok nauczył się na zbiórkach, co osiągnął. To także okazja do zdobycia nowych, przydatnych w życiu umiejętności, wraz z którymi na rękawie pojawią się kolejne sprawności. To okres bardzo bliskiego kontaktu z przyrodą, którą harcerz uczy się poznawać, rozumieć i szanować. Już sama budowa obozu to wyzwanie. Namioty powinny stać w kręgu, wewnątrz którego muszą się znaleźć miejsca, w których drużyny będą się w czasie obozu spotykać. Są to specyficzne, obozowe „harcówki”, których przystrojenie i zdobnictwo oddaje ducha drużyny, która je wybudowała i zajmuje. Poza kręgiem ulokowane zostaną inne niezbędne urządzenia: suszarnie, świetlice, magazyny. Być może któryś zastęp wybuduje obozową kapliczkę – tradycyjnego świątka, miejsce zadumy. Centralne miejsce zajmie plac apelowy z masztem flagowym – serce obozu. Biada temu, kto zechciałby wstąpić bez zezwolenia na ten szczególny obszar! Tuż obok umieści się tablicę ogłoszeń – źródło wiedzy o obozowym życiu. Wszystko to zuchy i harcerze wybudują sami.
13
Myliłby się ten, kto sądzi, że znad harcerskiego obozu próżno szukać aromatów strawy gotowanej na ogniu. Choć surowe wymogi sanitarne i rosnące wymagania rodziców spowodowały zamianę większości leśnych kuchni na stołówki, to także i dzisiaj harcerze uczą się wybudować bezpieczne palenisko i próbują własnoręcznie przyrządzić na nim strawę. Zadziwiające, ile czasu i umiejętności pochłania utrzymanie ognia przez czas wystarczający do ugotowania choćby ryżu! Obozowy dzień harcerza wypełniają nadal, jak przez całą ponadstuletnią historię skautingu, ćwiczenia typowych harcerskich umiejętności: pierwszej pomocy, znajomości przyrody, orientacji w terenie, bezpiecznego rozpalania i utrzymywania ognisk, wiązania użytecznych węzłów. Pośród gier i zabaw młodzi ludzie ćwiczą spostrzegaw-
Harc-e
- Pólko jest super, kocham to miejsce – mówi hm. Wojciech Chwil, komendant ośrodka w Pólku. – To jest mój drugi dom, a latem – pierwszy. Doskonale pamiętam swój pierwszy pobyt na obozie w Pólku, uczenie się obozowego, harcerskiego życia, wyprawy po lesie i do ruin zamku w Nowym Jasińcu. Pierwsze ogniska, piosenki wtedy śpiewane. I, choć minęło naprawdę wiele lat od tamtej chwili, także osoby, które jak ja, łapały wówczas harcerskiego bakcyla. Wszystko to spowodowało, że pokochałem nie tylko harcerstwo, ale i to miejsce, bardzo się z nim zżyłem. Dlatego z wielkim sentymentem powróciłem tu po czasie, jako jego komendant.
14
czość, sumienność, wytrwałość, uczą się pracy w grupie i sprawnego myślenia. Poprzez obozowe zdobnictwo rozwijają kreatywność i zdolności manualne. Poznają najbliższe otoczenie, przeprowadzając zwiady terenowe, rajdy, wycieczki i wędrówki. Wieczorami gromadzą się przy ogniskach, podczas których nie brakuje piosenek,
wspólnych zabaw oraz opowieści o historii kraju czy regionalnych legend. Obozom nierzadko towarzyszy fabuła – myśl przewodnia, pozwalająca poznać bliżej określoną kulturę, cywilizację czy okres historyczny. Do ulubionych i najbardziej bogatych fabuł obozowych należą na przykład: tematyka indiańska, starożytność czy też morze i epoka Wielkich Żaglowców. Harcerska letnia przygoda ma różne oblicza, nie musi sprowadzać się do tradycyjnego obozowania. Obozy wzbogaciły się nie tylko o wycieczki, spływy kajakowe czy rajdy - Dlaczego warto przyjechać do Folusza? Bo jest tu po prostu uroczo – mówi Małgorzata Szczęsna, komendant ośrodka w Foluszu. – Ośrodek leży na obszarze Natura 2000, a więc w miejscu nie skażonym przez cywilizację, niepowtarzalnym. Jest kameralny, leży nad brzegiem jeziora, jest tu cisza i spokój, niepowtarzalna roślinność i zwierzęta oraz ptaki. Jest też wyśmienite jedzenie, przygotowywane na ekologicznych warzywach, a przede wszystkim – wyśmienita kadra. Do tego Folusz leży w bardzo ciekawym historycznie miejscu, w pobliżu Biskupina, Wenecji i Żnina. rowerowe. Ogromne możliwości stwarza przynależność ZHP do światowej rodziny skautowej. W ostatnich latach bydgoscy harcerze gościli na swoim obozie rówieśników z Niemiec, a w 2016 roku sami wyjechali na międzynarodowy zlot skautowy do Austrii. Byli tam jedyną polską drużyną w ponad trzy i pół tysięcznej rzeszy skautów. Takich propozycji zagranicznych wyjazdów harcerze otrzymują bez liku. Można też zaprosić zagranicznych gości do siebie. W tym roku obóz bydgoskiego szczepu „Zawiszanie”, zlokalizowany w malowniczym ośrodku bydgoskiego hufca w Pólku, gościć będzie grupę 70 harcerzy i in-
Harc-e
struktorów ze Szkocji. A za rok – rewizyta! Tego lata bydgoscy harcerze wyjadą na dziewięć obozów, zlokalizowanych w całym kraju – od nadmorskich plaż po bieszczadzkie połoniny. Wypoczywać na nich będzie około 400 zuchów i harcerzy, którzy na pewno powrócą z nich bogatsi o niepowtarzalne wspomnienia, nowe przyjaźni i umiejętności na całe życie. hm. Marta Borkowska
15
Rok Bydgoskiego Harcerstwa – kalendarium 20 maja (Muzeum Oświaty)
Spotkanie Pokoleń Harcerskich 11 czerwca (Wyspa Młyńska)
II Piknik Bydgoskich Organizacji Pozarządowych 5 sierpnia (Wyspa Młyńska)
Święto Bydgoskiego Harcerstwa Główne obchody 100-lecia Bydgoskiego Harcerstwa 8 sierpnia (kościół św. Trójcy)
Msza święta w 100 rocznicę zwołania pierwszej zbiórki harcerskiej w Bydgoszczy 24 września
Harcerski Start Odsłonięcie tablicy pamiątkowej 100 lat bydgoskiego harcerstwa. Gra Miejska na orientację „Śladami Pamięci” 17 października
Konferencja dla nauczycieli Listopad
Festiwal piosenki patriotycznej i historycznej harcerskiej 18 grudnia
Betlejemskie Światło Pokoju Ponadto w roku jubileuszowym:
H aHr ca-r ec - e
• konkursy dotyczące historii harcerstwa bydgoskiego (internetowe, multimedialne, literackie, fotograficzne) • zdobywanie 100 Odznak Turysta Przyrodnik • rajd pieszy dookoła Bydgoszczy „100 kilometrów na 100-lecie harcerstwa w Bydgoszczy” • konkurs „Pamiątkowy znaczek pocztowy – Rok Bydgoskiego Harcerstwa” • zbiórka krwi 100 litrów na 100-lecie • konkurs „Pocztówka z Bydgoszczy – Rok Bydgoskiego Harcerstwa”. • Harcerski Klub Łączności „EMITER” na obchody 100-lecia harcerstwa w Bydgoszczy zamierza zorganizować Ogólnopolskie Zawody Krótkofalarskie „Sięgaj do gwiazd” z przesłaniem w 100 rocznicę utworzenia pierwszej drużyny harcerskiej w Bydgoszczy.
16
Oprócz tego – wyjątkowa szansa na spróbowanie harcerskiego życia w ramach wakacyjnych obozów i zlotów.
Szczegółowe informacje wewnątrz numeru oraz na stronach www.bydgoszcz.pl/harcerze i www.bydgoszcz.kp.zhp.pl.