1 minute read

ALE CO?

Next Article
PO KĄDZIELI

PO KĄDZIELI

„Z ulicy cię wziąłem i kiedy odejdziesz, na ulicę wrócisz” –powiedział jej Marek dwa dni wcześniej, a ona myśli o tym nieustannie.

Stoi na przystanku pod Bagatel ą , czeka na czwórkę. Wietrznie, deszczowo. Rozk łada parasol, zapala papierosa.

Pierwsza po łowa lat osiemdziesiątych, Kraków sprany z kolorów. Tramwaje spóźnione, ludzie bez uśmiechu.

Boi się, że zostanie samotną kobiet ą? Samotną matk ą? Co z czułością? Co z pieniędzmi?

Boi się jednak tak że rutyny, tego, że przyćmi każdą radość . List do starszej siostry Ani, w domu zwanej Hanią , kończy ż yczeniem skierowanym trochę też do siebie: „Abyś się nigdy nie nudziła”. W tym samym liście są akapity poś więcone ż yciu wewnętrznemu: „Różne uk ł ady sprawiają , że co sekunda to w dó ł, to w górę, huśtawka uczuciowa, a co za tym idzie – rozk ł ad psychiczny i izyczny. Tęsknię bardzo za moim ukochanym, który od pó ł roku jest na stypendium w NRF i nie mogę sobie z tym poradzić . (…) Dzieci rosną , są śliczne, mądre i prawie grzeczne, ale i to mnie nie cieszy. Tak ą mam francowat ą naturę. (…) Ale co?

Maanam jako grupa rozwija się wspaniale, wszędzie, gdzie jesteśmy, entuzjazm. Ale bez prawdziwej miłości nie ma szczęścia”[ ] .

Tł uste lata jeszcze nie wychudł y. Trasa za trasą, koncert za koncertem. Pł yty, radio, telewizja. Polska i zagranica.

Kalejdoskop miejsc, tysiące twarzy. Scena, bisy, fani. Noce poza domem. Przed Korą odsłania się rewers sukcesu: egzystencjalna pustka. Chroniczny brak czasu, nadmiar wrażeń. Rozlatujące się małżeństwo, romanse bez perspektyw. Bezsenność, zmęczenie. Jest skołowana. Ma niewiele ponad trzydzieści lat. Na scenie czuje się mocna, poza nią – słaba.

Boi się tak że i tego, że podzieli los rodziców i braci. Że zostanie z niczym.

Archiwum prywatne Anny Kubczak.

This article is from: