Sublokatorka

Page 1

© fot. Magdalena Wdowicz-Wierzbowska

Hanna Krall

Najwybitniejsza polska reporterka. Autorka m.in. głośnego reportażu Zdążyć przed Panem Bogiem oraz książki Wyjątkowo długa linia, która znalazła się w  nale Nagrody iterackiej Nike.

aureatka prestiżowych nagród Nagrody olskiego N lubu, Nagrody ielkiej undacji ultury, Nagrody ulturalnej olidarności , Nagrody iterackiej m.st. arszawy, lipskiej Nagrody orozumienia uropejskiego, Nagrody im. ott rieda erdera dla wybitnych europejskich humanistów i wielu innych.

spółpracowała i współpracuje z twórcami kina i teatru, takimi jak rzyszto ieślowski, an akub olski i  rzyszto arlikowski.

ej książki weszły do kanonu reportażu i ukazały się w ponad stu przekładach.

SUB LOKA TOR KA

Kraków 2024

Mamy już rodowód, czas więc – niestety, dłużej nie da się tego odwlec – na mieszkanie. Stare mieszkanie Krallów, od pokoleń należące do naszej rodziny, dopiero podczas powstania zniszczone, w którym moja matka, żona majora, czekała na powrót męża, przystrajała choinkę bibułką biało -czerwoną i mówiła:

„Mario, nie wolno się śmiać, Ojczyzna jest w niewoli”.

Nie da się tego mieszkania uniknąć, naprawdę nie, musi dojść wreszcie do spotkania – mojego, córki majora, z tą drugą, i im szybciej obie będziemy miały za sobą tę niesmaczną scenę, tym lepiej.

Jest to – nie wiem, czy mówiłam – obszerne, mroczne nieco mieszkanie, na drugim piętrze, w centrum miasta. Ma dwa wejścia, kuchenne i od frontu, pięć czy sześć pokoi i służbówkę.

W jednym z pokoi, pod parapetem okiennym, przykucnęła ona.

Ta druga.

Przykucnęła i nasłuchuje.

Idzie ktoś, wyraźnie słychać kroki.

Ten ktoś beztrosko sobie gwiżdże. „Chryzantemy złociste w kryształowym wazo…” Nie wiedzieć czemu, nigdy nie gwiżdże całej melodii, zawsze parę taktów i urywa.

„Wezmę od szefa a conto, kupię jej bukie…” – ostatnie takty dochodzą już z daleka i zapada cisza.

Na podwórku cisza i w całym mieszkaniu, mrocznym i pustym.

Ona siedzi nadal. Pewnie czeka na nowe kroki, ale nikt nie idzie.

32

Jakie to uczucie – taka cisza w wielkim i pustym mieszkaniu?

Niedawno powiedziałam jej:

– Wiesz, moja matka mówiła, że przejmująca była twoja świadomość. Miałaś sześć lat i rozumiałaś wszystko. To prawda?

Tamta nie pamięta dokładnie.

Ależ tak, mówię, moja matka powiedziała, że nigdy nie zakasłałaś za piecem, jak byli w domu obcy, nie zapłakałaś i ani razu nie wyjrzałaś przez okno, mimo że byłaś zupełnie sama. A po południu, między trzecią trzydzieści i czwartą, nigdy nie chciało ci się siusiu. – Naprawdę? – zapytała. – Nie podchodziłam do okna!? To ciekawe.

Nie tylko nie podchodziłaś do okna w dzień, ale nawet wieczorem, kiedy gaszono światła w mieszkaniu specjalnie, żebyś mogła w ciemnościach popatrzeć na ulicę, nie marudziłaś, że ciemno i że nie widać.

Parę razy zabrałyśmy cię na spacer.

Wkładałyśmy ci chustkę głęboko na czoło, podnosiłyśmy wysoko kołnierz, ale to nie wystarczało, bo jeszcze zostawały oczy, a oczy były najgorsze. Na szczęście moja matka wpadła na wspaniały pomysł: kamień. Idąc ulicą, popychałaś nogą kamień, jak w grze w klasy.

Dzięki temu mogłaś mieć spuszczone oczy, nie budząc żadnych podejrzeń. Cóż bardziej naturalnego niż mała dziewczynka pochłonięta grą w klasy i nieodrywająca od kamienia oczu! Szłyśmy więc – ja, grzeczna córeczka, idąca u boku swojej mamusi, moja matka i ty ze swoim

33

kamieniem. Stuk – przesuwałaś go nogą i tra ałaś na płytę chodnika, a ja bezwiednie obserwowałam ją, idąc obok ciebie. To niesłychane, z jaką wyrazistością człowiek zauważa płyty chodnika, prawda? Stuk –gładka płyta, bez pęknięć, stuk – płyta z czarną szczeliną, stuk – w złączeniach źdźbła trawy…

Od czasu do czasu odgrywałyśmy scenki przed paniami, które mijały nas. Moja matka mówiła na przykład: zostawże to wreszcie, buty zniszczysz, a ty dalej swoje – stuk i na płytę, nieposłusznie, jakbyś nie słyszała, jak normalna nieposłuszna dziewczynka, która nie słucha cioci, no a ja, obok, zgorszona, bo w przeciwieństwie do ciebie grzeczna i nieniszcząca obuwia. Więc moja matka wymieniała ponad twoją głową porozumiewawcze uśmiechy z innymi paniami, z innymi ciociami zwykłych, normalnych dziewczynek…

Z czego się śmiejesz?

Copyright © by Hanna Krall & Wydawnictwo Literackie

Tekst oparto na wydaniu: Hanna Krall, Fantom bólu. Reportaże wszystkie, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2017. Korekta: Henryka Salawa, Kamil Bogusiewicz, Pracownia 12 A, Magdalena Bielska; opieka redakcyjna: Anita Kasperek

Zamiast posłowia. Komplikacje z przypisami © by Natalia Judzińska

Projekt okładki

Magda Kuc

Ilustracja na okładce

Walther O o Müller, domena publiczna

Zdjęcie autorki

Magdalena Wdowicz-Wierzbowska

Redaktorka inicjująca

Agata Pieniążek

Redaktorka prowadząca

Paulina Jóźwik

Korekta nowego wydania

Karina Bednarska-Markot, Anna Strożek

Łamanie i projekt makiety

Karolina Korbut

Opieka produkcyjna

Ewelina Wójcikowska-Jakubiec, Adrianna Kapelak, Jakub Kornacki

Opieka promocyjna

Monika Burchart | monika@burchart.pl

ISBN 978-83-240-9661-9

Książki z dobrej strony: www.znak.com.pl

Więcej o naszych autorach i książkach: www.wydawnictwoznak.pl Społeczny Instytut Wydawniczy Znak ul. Kościuszki 37, 30-105 Kraków

Dział sprzedaży: tel. 12 61 99 569, e-mail: czytelnicy@znak.com.pl

Wydanie I (Znak), Kraków 2024

ytm prozy był najprawdziwszym klejnotem talentu Krall. Maria Janion

est to proza tak oszczędna, tak esencjonalna, że – aby dotrzeć do sedna jej sensu i przesłania –nie można uronić lub przeoczyć żadnego zdania, razy czy słowa. ielkim tematem anny rall jest los człowieka uwikłanego w okrucie stwa historii , przy czym historia nie jest tu jakimś straszliwym, a zarazem nieuchwytnym i niezde niowanym abstraktem, ale ma postać konkretnej i dającej się sprecyzować relacji człowieka do człowieka. yszard Kapu ci ski

anna rall pokazuje świat, który zaludniają sublokatorzy. by nigdy nikt nam nie oznajmił, że żyjemy nie u siebie. ariusz zczygieł

zeczywiście, książka anny rall jest doskonała – przeczytałem maszynopis z prawdziwym zainteresowaniem.

erzy iedroy do Kazimierza omanowicza, stycze 9 5

NAJBARDZIEJ OSOBISTA PROZA

Książka 40 lat temu zatrzymana przez cenzurę, teraz nie mniej aktualna niż wtedy.

Historia dwóch dziewczynek, które łączył wiek –różnił los. Opowieść o ciemności i jasności.

Sami wybieramy czerń, czy jesteśmy na nią skazani?

Autorka prowadzi grę z czytelnikiem, myli tropy, rozszczepia losy bohaterów, mówi o rzeczach najważniejszych. A jako narzędzia używa autoironii –bo nie chce, by wielkie słowa przysłoniły prawdę. Tworzy na wskroś współczesną opowieść o życiu naznaczonym jasnością i ciemnością, o sztuce wyboru i strachu przed jego dokonaniem.

Najbardziej awangardowa, kontrowersyjna i autobiograficzna książka Hanny Krall. Nowe wydanie zmienione przez autorkę.

Cena 54,99 zł

ISBN 978-83-240-9661-9

Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.