1 minute read
CO SIE WYDAJE
JAK BYĆ DZIADKIEM WEDŁUG PAULA MCCARTNEYA / MAŁGORZATA BARTKIEWICZ
Tak jak coś nieodwracalnie zmienia się w człowieku, kiedy zostaje rodzicem, tak już zupełnie, kompletnie i w sposób fascynujący ludzie zmieniają się, kiedy zostają dziadkami. Niesamowita więź często łączy dziadków z ich wnukami. Tu nie ma już mowy o zasadach, nakazach i ograniczeniach. Zastępują je niczym nieskrępowana zabawa i rozpieszczanie. W dodatku dziadkowie przeżyli już tyle niesamowitych przygód, tyle już zrobili, a przecież odkrywanie tych tajemnic przed wnukami może być naprawdę inspirujące.
Advertisement
Do takich wniosków mógł dojść zapewne Sir Paul McCartney – brytyjski kompozytor, multiinstrumentalista i piosenkarz, znany głównie jako członek grupy The Beatles. W życiu nadawano mu wiele tytułów: gwiazdy rock'n'rolla, kawalera Orderu Imperium Brytyjskiego, jednak ostatecznie został Przedziadkiem. Właśnie tak mianowały go jego wnuki, z którymi uwielbia spędzać czas. Ich relacja zainspirowała muzyka do napisania książki dla dzieci.
Pierwsza część przygód Przedziadka pt. „Hej, Przedziadku!” napisana przez muzyka osiągnęła światowy sukces – znalazła się na pierwszym miejscu bestsellerów New York Timesa i została przetłumaczona na ponad trzydzieści języków. Dzięki lubelskiemu wydawnictwu Tekturka, również na język polski.
Edward Marshall senior stworzony przez ex-Beatlesa zdecydowanie zasłużył na swoje miano Przedziadka. Zawsze, kiedy w dzień Lucy, Toma, Em i Boba, nazywanych przez niego Ancymonami, zakrada się nuda, zabiera swoje ukochane wnuki w niezwykłą podróż dzięki swej magicznej busoli i oczywiście – odrobinie wyobraźni. W drugiej część książki „Zielona łódź podwodna Przedziadka” okazuje się jednak, że jest ktoś, kto uwielbia przygody chyba jeszcze bardziej niż on –Przebabcia! Marshall senior i jego wnuki wyruszają w niezwykłą podróż w poszukiwaniu Przebabci. Czeka ich lot nad chmurami, spotkanie z dawnym przyjacielem dziadków, który przekaże im ważne wskazówki, oraz niebezpieczne zetknięcie z gigantyczną kałamarnicą.
Świetny tekst dopełniają przepiękne, kolorowe ilustracje Kathryn Durst. Na uwagę zasługuje też doskonałe tłumaczenie Agaty Mietlickiej, która poradziła sobie z angielskimi Grandude (swoiste połączenie dziadka i dobrego kolegi) czy Chillers, zamienione w nasze rodzime, rzadko już używane Ancymony
Jeśli więc jesteś Przedziadkiem lub Przebabcią i lubisz czytać ze swoimi wnukami, sięgnij po książkę Paula McCartneya, a potem
„Wpraw busoli igłę w ruch, czas wyruszyć w podróż już!”.
Paul McCartney
Zielona łódź podwodna
Przedziadka
Wydawnictwo Tekturka
Lublin 2022