3 minute read

INTRODUKCJA

Next Article
MUZEA

MUZEA

INTRODUKCJA

Advertisement

••• SMUTNA OSIEMNASTKA / MIŁOSZ ZIELIŃSKI

Lubelski Informator Kulturalny „ZOOM” właśnie osiągnął pełnoletność. Tak, tak… to już 18 lat jesteśmy z wami, informujemy o wszystkim co się dzieje w lubelskiej kulturze, publikujemy recenzje, wywiady i opinie… W normalnym świecie pewnie byśmy świętowali, pewnie zrobilibyśmy szalone urodziny (ktoś jeszcze pamięta, że drzewiej mieliśmy taki zwyczaj?)… Niestety, świat daleki jest od normalności.

W zasadzie mógłbym zacząć narzekanie od tego, że nawet „urodzinowy”, pełnoletni ZOOM ukazuje się tylko w Internecie. Jest to duży ból dla nas, ale przede wszystkim dla naszych czytelników, tak przyzwyczajonych, że co miesiąc mogli dostać opis lubelskiej kultury w pigułce fizycznie, do ręki. Zdajemy sobie sprawę, że wielu naszych czytelników straciliśmy, bo nie chcą lub nie potrafią przerzucić się na czytanie wersji internetowej. Wszystkich zawiedzonych – przepraszamy. Wierzymy, że jest to sytuacja przejściowa, że jeszcze będzie normalnie… Niestety, dziś nie jesteśmy w stanie nic z tym zrobić. Wszyscy wiemy, jak tragiczna jest sytuacja z finansowaniem kultury… ale to nie jest jedyny problem. To, co – oby chwilowo – okazało się gwoździem do trumny drukowanego ZOOM-a, to… koszty papieru i druku. Nie wchodząc w szczegóły – wzrosły kilkukrotnie, do takiego poziomu, że gdybyśmy chcieli wydawać ZOOM-a komercyjnie, jego cena musiałaby być liczbą… dwucyfrową.

Jednak… światowa sytuacja obecnie rysuje się tak, że… narzekać nie wypada. Ledwie (i nie do końca) udało nam się wygrzebać z pandemii koronawirusa, a jeszcze większa tragedia pojawiła się w naszym rejonie. Bandycki i haniebny atak Rosji na Ukrainę, naszego najbliższego sąsiada, sojusznika i przyjaciela odmienił to, w co Europa wierzyła przez ostatnie kilkadziesiąt lat. Dramat narodu ukraińskiego mrozi krew w żyłach, jego braterskość i wytrwałość – wzbudza światowy podziw. Wciąż jednak zdajemy sobie sprawę z tragedii milionów (nie, to nie przesadzone) Ukraińców…. I chyba nawet nie jesteśmy sobie w stanie wyobrazić siebie w ich miejscu i sytuacji. I tu w jakiś sposób możemy powiedzieć, że i my, jako naród zdaliśmy ten test. Spontaniczna i indywidualna pomoc dla uchodźców, jaką byliśmy w stanie zaoferować Ukraińcom jest niesamowita, buduje nadzieje w sercach. To niesamowita sytuacja, w której – niemal bez pomocy polskiego rządu, który - nie ukrywajmy - nie stanął na wysokości zadania, przyjęliśmy do naszych domów około 2 milionów ludzi uciekających przed wojną jest chyba bezprecedensowa. W ten sposób, zamiast budować obozy dla uchodźców… oddaliśmy nasze domy, mieszkania, czasem hotele i pensjonaty.

Cóż, my, jako obywatele nie możemy pomóc Ukrainie militarnie, to należy do naszego rządu. Ale mogliśmy jej pomóc osobistym zaangażowaniem, wsparciem, charytatywnością. I to zrobiliśmy bez mrugnięcia okiem. Szacun.

Trochę w tym kierunku idzie też ten numer ZOOM-a. Oprócz urodzinowej nowości – rozpoczęcia współpracy z fenomenalnym autorem lubelskich kryminałów – Marcinem Wrońskim w ZOOM-ie zaszła jeszcze jedna zmiana. W tym numerze zamieszczamy obszerną wkładkę w języku ukraińskim i chcemy, aby ten drugi język zagościł na naszych łamach tak długo jak będzie to potrzebne. Mamy nadzieję, że pomimo dramatycznej sytuacji tych, którzy schronienie przed wojną znaleźli w Lublinie – będzie to dla nich jakaś pomoc, wsparcie i ułatwienie w życiu w naszym mieście. Przynajmniej w kontakcie z lubelską kulturą.

This article is from: