Wieloletnie doświadczenie pracy z ludźmi bezdomnymi jaskrawo pokazało, że kwestie
taniego budownictwa społecznego są palącym problem. Upraszczając – w trosce o dotknięcie
istoty rzeczy – powiedzieć można, że placówki dla ludzi bezdomnych (noclegownie, schroniska)
zajmowane są przez osoby, których nie powinno w nich być – i nie z tej przyczyny, jak
chcieliby to widzieć niektórzy, że ludzie bezdomni nie są w stanie zaadoptować się do wymagań
związanych z możliwością pobytu w tych miejscach; powód jest inny – r y n e k n i e
o f e r u j e t a n i c h r o z w i ą z a ń m i e s z k a n i o w y c h .