1
W 32 strony dookoła Wielkiej Brytanii ... ISSN 2043-8540
Wydanie Nr 23
19 Kwietnia 2011
jak skutecznie szukaĆ pracy?
Cena / Price 20 p peterborough
SKANUJĄ AUTA W Peterborough zainstalowano nowoczesne kamery drogowe, które automatycznie skanują rejestrację samochodów i w kilka sekund powiadamiają policję o ewentualnym poszukiwanym kierowcy lub pojeździe.
Str.3
MANCHESTER
ZAŚMIECONE MIASTO McDonald’s i Subway - oni śmiecia najbardziej! Na te dwie “szybkodajnie “ - wskazują statystyki przygotowanie przez firmy trudniące się zbieraniem zanieczyszczeń z terenu miasta. 41% śmieci to odpadki z restauracji McDonalds.
Str.10
W.BRYTANIA
FREE RANGE czyli JAJKA OD KUR WESOŁYCH
str.16 i 17
Free Range - co kryje się za oznaczeniami, które trafiają na opakowania jaj? Wyjaśniamy to już dziś przy okazji zbliżających się Świąt Wielkanocnych.
Str.13
Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii ENACA0418_wydanie23.indd 1
2011-04-18 22:54:54
2
SŁOWEM WSTĘPU, Drodzy Czytelnicy ...
tego roku wiosna oficjalnie zaczęła się 20 marca 2011 o godzinie 23:21, a my za sobĄ mamy już pierwsze imprezy ...
Ponownie mam okazję zwrócić się do Czytelników Naszych Stron. Tym razem mam wyjątkowo interesujące wiadomości do przekazania. W Peterborough powstało Stowarzyszenie P.A.C.A., które już od początku postanowiliśmy wesprzeć od strony medialnej. Taka współpraca to doskonała okazja, by zwrócić się do wszystkich zainteresowanych z apelem o dołączenie do grupy założycieli. Liczy się każdy głos, każda para rąk, każdy pomysł i co najważniejsze zaangażowanie. Cieszą nas te narodziny i z dumą nie mniejszą niż ta, która wypełnia piersi założycieli spieszymy do Was by podzielić się ta nowiną. W ostatnich miesiącach byliśmy
też świadkami narodzin klubu skupiającego przedsiębiorców. Sprawa wyglądała na całkiem poważne przedsięwzięcie. Nikt nie zaprosił nas do tajemnego kręgu zaufanych, ani też nie poprosił o wsparcie i nagłośnienie tematu. Przyglądaliśmy się więc z uwagą rozwojowi sytuacji z bezpiecznego dystansu. Klub zawiesił działalność i w efekcie małego zainteresowania założyciele odnotowali niepowodzenie na gruncie scalenia polskiego średniego i mini biznesu funkcjonującego na brytyjskiej ziemi w okolicach Peterborough. Nie będziemy podejmowali się reanimacji tego co upadło. Każdy jednak kto nadal czuje potrzebę uczestnictwa w nowych projektach, które odmienić mogą naszą przyszłość – a co najważniejsze scalić polską społeczność, jest mile widziany w bliskich nam kręgach. Wystarczy wziąć przykład z firm, które odważnie podchodzą do rozwijających się mediów. Zarówno Polska Gazeta Lokalna Nasze Strony, jak i portal Obadajto.com oraz Peterboro.pl – to młode media zyskujące niesłabnącą popularność i zaufanie pośród lokalnych firm i przedsiębiorców. Ci, którzy nam zaufali mnożą in-
westowane w reklamę środki utrwalając wizerunek prowadzonych firm. Spójrzmy dla przykładu na jednego ze sponsorów Strongmenów. Mam na myśli Piekarnię Eunice, której logotypy trafiły na koszulki Strongmenów na ubiegłotygodniowej imprezie plenerowej. To nie jedyny godny uwagi manewr promocyjny mający na celu utrwalenie marki pośród klientów. Wystarczy spojrzeć na fotoreportaż na stronie 24 aktualnego wydania. Tyle słów na zachętę i pochwałę już w zasadzie wystarczy, by nie zostać posądzonym o kumoterstwo i układy. Mam jeszcze do przekazania kilka ważnych słów. Jest nim apel do wszystkich, którym zależy by coś się w naszej okolicy mimo wszystko wydarzyło. Zjednoczmy się w P.A.C.A. Niemalże bym zapomniał - przed odlotem do Polski zadzwonił do mnie Strongman Jarek Dymek. Pozdrawiając naszych czytelników obiecał, że do Peterborough wróci niebawem, by pokazać jeszcze lepszy SHOW. Krzysztof Szczepaniak ksz1@hotmail.com
Wyścig klasycznych Mini w Huntingdon
Już 24 kwietnia odbędzie się wyścig charytatywny właścicieli klasycznych samochodów Mini „Huntingdon Area Mini Owners Clube”. 60 milowy rajd z Huntingdon do Hunstanton na wschodnim wybrzeżu , ma na celu wspomóc akcje dobroczynne wspierane przez Sue Ryder Care z Peterborough.
Wyścig klasyków jest organizowany co roku i z każdą imprezą przybywa więcej uczestników. W
zeszłym roku w wyścigu brało udział 135 tych malutkich samochodów i spodziewa się, że tym razem będzie ich przynajmniej o 20 więcej. Zapraszamy!
Polska Gazeta Lokalna Nasze Strony. Wydawca: “Newsbridge” Publishing & Advertising Agency, Redaktor Naczelny Adam Andrzejko - tel.: 074 021 805 54, e-mail: adam. andrzejko@gmail.com, Dział Reklamy - Advertising: Krzysztof Szczepaniak, tel.: 07795148565, e-mail: ksz1@hotmail.co.uk, Redakcja East England: Joanna Owsiana, tel. 0759 502 88 00, e-mail j-b10@hotmail.co.uk, Dział Muzyczny / Recenzje - Koncerty: Jarosław Pindak, tel. 077 83303212, email: jerry@obadajto.com, Grafika / Rysunek: Marcin Laskowski, Współpraca: obadajto.com, peterboro.pl, Red Cow Down, filmypl.co.uk
Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii
ENACA0418_wydanie23.indd 2
2011-04-18 22:58:31
3
WIELKA BRYTANIA bedford
maratończyk z pralką na plecach
“20-letni Terence Fowler ukradł mercedesa C180. Wpadł gdy rejestracje rozpoznał System ANPR. W pościg ulicami Peterborough ruszył za nim policyjny radiowóz ...” czytaj na stronie 12.
SKANUJĄ AUTA
northampton
przebrany policjant atakuje
POLICYJNA AKCJA wymierzona w kierowców peterborough
Peter rok temu już dał się juz poznać z nietypowych pomysłów, jeśli chodzi o bieg w maratonie. Wcześniej lodówka a teraz pralka na plecach. W zeszłym roku Peter z Bedford brał udział w maratonie charytatywnym w Londynie, aby wspomóc żołnierzy rannych w Afganistanie. Niby nic w tym dziwnego, gdyby nie fakt, że do biegu przystąpił z lodówką na plecach. W maratonie 2011 podniósł sobie poprzeczkę i ma zamiar wystartować z dwa razy cięższym sprzętem, jakim jest pralka. Niewątpliwie można zauważyć zamiłowanie Petera do sprzętów AGD. Jak sam twierdzi “w ubiegłym roku bieg z lodówką na plecach skończył się dla mnie ranami i bliznami oraz potężnym zmęczeniem organizmu, ale dałem rade. Maraton 2011 przez zwiększony ciężar na plecach będzie dla mnie jeszcze większym wyzwaniem”. Peter ma nadzieje, że ukończy bieg mimo to, że może trwać nawet 5 i pół godziny nieustannego truchtu. Dzięki temu wyzwaniu maratończyk chce uzbierać kilkadziesiąt tysięcy funtów od sponsorów na pomoc poszkodowanym żołnierzom w Afganistanie. Will O
W Peterborough zainstalowano nowoczesne kamery drogowe, które automatycznie skanują rejestrację samochodów i w kilka sekund powiadamiają policję o ewentualnym poszukiwanym kierowcy lub pojeździe. Kamery po zeskanowaniu numerów rejestracyjnych, łączą sie z bazą danych policji i jeżeli wytypowany w ten sposób kierowca lub samochód mają nieuregulowane sprawy z prawem, to natychmiast do akcji wysyłany jest policyjny radiowóz. W całym kraju zainstalowano 33 takie kamery, z czego w samym Peterborough aż 21 z nich. Koszt instalacji system to aż 638 tysięcy funtów, co niewątpliwie dziwi rozrzutność policji, ponieważ w sąsiednim hrabstwie
wyłączono wszystkie kamery oraz co drugą latarnie miejską. Nowe instalacje drogowe zainstalowane są przy głównych ulicach miejskich w Peterborough oraz przy drogach wjazdowych do miasta. Jeżeli masz nieuregu-
lowane sprawy z prawem i poruszasz sie samochodem to radzimy wyprowadzić się z miasta lub dobrowolnie zgłosić sie na policję, ponieważ teraz wpadki nie da się uniknąć. Will O
którzy tolerują takie wykroczenia” – mówił inspektor dochodzeniowy. Koledzy zmarłego twierdzą, że spostrzegli jego krzesło przy oknie otwartym na oścież. Po chwili jeden z nich
zajrzał za okno i zauważył swojego kolegę leżącego na betonowej posadzce, cztery piętra niżej. Zmarły zostawił dwoje dzieci i żonę. Will O
Wypadł z 4 piętra cambridge
Pracownik biurowy wypadł przez okno z czwartego piętra, niestety zginął na miejscu - ta wiadomość obiegła Cambridge w ubiegłym tygodniu. Dochodzenie w tej sprawie jak na razie nie wiele przyniosło. Do tej pory udało się ustalić jedynie, że w budynku Westbrooke Centre, gdzie doszło do wypadku nie zostały zachowane należyte procedury bezpieczeństwa. “Okna w miejscu pracy nie powinny być w pełni otwieralne, a jedynie uchylne i to tylko lekko. To jest główny błąd przełożonych,
Mężczyzna przebrany i podający się za policjanta z samego rana sterroryzował i pobił mieszkańca Northampton. Do ataku doszło około 6.30 rano w jednym z domów przy Trussel Close. Bellinge w Northampton. Napastnik przebrany za funkcjonariusza policji zapukał do drzwi 79 letniego mężczyzny informując go o dokonaniu włamania w pobliskim domu i prosił o wpuszczenie go do środka, aby o tym porozmawiać. Niczego świadomy staruszek zaprosił “policjanta “ do domu, gdzie mężczyzna wyciągnął młotek i dotkliwie go pobił. Napastnik głównie domagał się pieniędzy, kart bankomatowych oraz numerów PIN. Staruszek oddał wszystko napastnikowi, który szybko zniknął z miejsca zdarzenia. Pobity 79 latek został przewieziony do szpitala z licznymi i dotkliwymi urazami twarzy oraz brzucha. Policji udało się namierzyć bankomat, z którego w krótkim czasie po zdarzeniu wybrano znaczną ilość pieniędzy. Niestety kamery CCTV w tym miejscu były zepsute. Policja prosi uważać na przebieranych policjantów i każde podejrzenie zgłaszać na numer alarmowy. Will O
Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii ENACA0418_wydanie23.indd 3
2011-04-18 21:11:50
4
wielka brytania
Redukcja godzin otwarcia walk-in centre
Czy można pracować bardziej na luzie? “Jeden z liniowych wyśmiał Polkę, wskazując na nią palcem innym pracownikom, ponieważ ta śmiała poprosić o rękawiczki – nie chciała nakładać sałatek gołymi rękoma.”
Kolejne instytucje odczuwają skutki cięć rządowych. Tym razem cios został wymierzony w walk-in centre w Putnoe, Bedford. Jest to popularna wśród pacjentów usługa NHS, której roczne utrzymanie o £100,000 przekracza budżet wynoszący £600,000. W związku z koniecznością wprowadzenia oszczędności godziny otwarcia walk-in centre zostaną zredukowane od 2 maja. Jak do tej pory pacjenci mogli korzystać z opieki medycznej bez umówionej wizyty i bez rejestracji przez cały tydzień od 8 do 20. Po 2 maja czas pracy centrum zostanie skrócony o półtorej godziny, czyli ośrodek będzie czynny od 8 do 18:30 w każdy dzień tygodnia. J.O.
Zupełnie nieoczekiwanie mieliśmy okazję przyjrzeć się pracy w kolejnej fabryce sałatek. Takich fabryk w Zjednoczonym Królestwie jest wiele. Ta, o której teraz napomkniemy ledwie, prosperuje sobie w Corby. Nieco wcześniej przyglądaliśmy się pracy podobnym zakładom w Bourne, Spalding. Jedno musimy koniecznie zauważyć: nasze słowo w jakiś sposób dociera do tych, o których piszemy. Na łamach pism pozwoliliśmy sobie na kilka spostrzeżeń względem HILTON-a (Tomasz Paluszak: „Czym uzależnia się Anglia?”, „Bezwierszówki”, nr 8(71), Olsztyn, październik 2010, s. 4-5; „Na czym pływa Anglia?”, „Nasze Strony”, wydanie nr 13, East Anglia, 26 listopad 2010, s. 16). Otóż: głośna muzyka – przecież nie mamy nic przeciw muzyce jako muzyce, wszak przycichła; przycichła także owa superwajzerka (pisownia kolejnych nazw angielskich wg powszechnej wymowy, przypis autora tekstu); praca już dwunastogodzinna w systemie 4/4 (cztery dni pracy, cztery wolne); a, i barierki ochronne zostały zamontowane! Czy możemy pokusić się o dygresję? W Polsce dziennikarz ma tyle do powiedzenia ile lojalny urzędnik oskarżający 80-letnią rencistkę o wycięcie drzewa, z tym że lojalny urzędnik (prokurator, komornik, burmistrz, ...) nadal będzie oskarżał, i okradał, nielojalnego obywatela. Corby; do pracy werbuje agencja pracy Staff Box; do fabryki dojeżdża się drogą krętą i niekiedy pod górkę. Sama fabryka położona jest nieco z boku miasta, wśród innych większych zakładów. Przystąpienie do pracy obwarowane zostało podpisywaniem list: 1) spotkanie z superwajzerem, przed biurem agencji, 2) w okienku przed bramą zakładu, 3) w kantorku, w którym pobieramy buty gumowe, w obecności tegoż superwajzera, 4) przed wejściem do przebieralni, 5) na hali, przed podjęciem pracy na linii. No cóż, drzew jeszcze trochę rośnie, na potrzeby tylko tego jednego zakładu. W kantynie jest trochę czasu, zanim przejdziemy do hali produkcyjnej, na jakieś rozmowy. Rozpoznajemy twarze spotkane w innych fabrykach. Dużo osób pracowało wcześniej w Bourne. Mówią, że „tutaj jest luz”. Elokwentnej Ag-
nieszce nie podobało się w Bourne to że „trzeba było sprzątać po pracy bo przecież sprzątanie należy do hajdżinu”. W Bourne pracowała dwa dni. Paweł także uważa, że „tutaj jest lepiej” – Słowak – prawdopodobnie pracowałby nadal w Bakkavőr (Bourne) gdyby nie to, że tam rządy menedżerskie przejęła Angielka, która nie lubiła ani Polaków ani też Słowaków, i im podobnych. W Corby spotkaliśmy także Musę – niezwykła osobistość. Próbujemy nawiązać z nim już od jakiegoś czasu dłuższą rozmowę. Liczymy na to, że nadejdzie ku temu sposobność. Teraz powiemy tylko tyle, że jest Muzułmaninem, w Bourne był superwajzerem, tutaj jest pierwszym superwajzerem, także przedstawicielem Staff Boxu na terenie fabryki. Wielu wiele jemu zawdzięcza. Jemu też podoba się bardziej tutaj niż w Bourne. Oczywiście, znaczna część załogi to Polacy, ale, niestety, atmosferę rozgrzewają Pakistańczycy. Dlaczego: niestety? Trzeba się temu dokładniej przyjrzeć. Pakistańczyków widać i słychać na każdym kroku. Zdaje się, że to oni zawładnęli zakładem i narzucają ów luz – swoisty styl pracy. Kilku z nich „prowadzi linie”. Robią to bardzo chaotycznie. Mylą się w swoich decyzjach, powtarzają te same czynności, mimo iż ukazują błędne rozumowanie. Wokół liniowych kręci się wielu „asystentów”. Ci asystenci – jak sami mówią – przychodzą tutaj odpocząć. Rzeczywiście, każdy z nich prowadzi swój interesik, poza fabryką oczywiście: sklepik, taksówka, nieruchomości. Tutaj, w fabryce, „znają się na wszystkim”, i do wszystkiego przykładają swoje ręce. Czynią przy tym mnóstwo zamieszania. Bezpośrednio na
liniach pracują, rzecz jasna, Polki i Litwinki. Pakistańczyków nie ma tam gdzie trzeba wykazać się odrobiną wysiłku, lub gdzie jest nieco trudniej. Ot, chociażby dwie strony tej samej linii: biała i niebieska. Po stronie białej jest dużo cieplej. Maszyny huczą, radio ryczy, a Pakistańczycy: „Eeeee! Uuuuuu! ...”. Taki jeden w krawacie najpierw rozstroił maszynę zamykającą pojemniczki z sałatkami, potem wezwał Polaka aby to naprawił, a następnie skrzyczał tego Polaka za to, że naprawa długo trwa. Jeden z liniowych wyśmiał Polkę, wskazując na nią palcem innym pracownikom, ponieważ ta śmiała poprosić o rękawiczki – nie chciała nakładać sałatek gołymi rękoma. Zmuszona była co jakiś czas wycierać dłonie ściereczką papierową (o ile akurat była dostępna) lub też fartuchem. Sam zresztą rzucał papierki i resztki sałatek pod nogi chociaż kosz stał pól metra od niego. Maszyna dozująca makaron często zatrzymywała się co doprowadzało liniowego i jego asystenta do wściekłości; nie zauważyli, że wystarczy co jakiś czas oczyścić pojemnik aby płytka dozująca mogła swobodnie się poruszać. Po stronie niebieskiej jest bardzo zimno i trzeba niekiedy solidnie napracować się żeby nadążyć z pakowaniem pojemniczków z sałatkami do pudełek a następnie na palety. Po stronie niebieskiej nie ma żadnego Pakistańczyka. Tutaj pracują Polacy i Litwini. Zdarza się bardzo często, że iluś kandydatów do pracy zostaje wpisanych „ekstra” – a to taka lista rezerwowych. To ekstra w praktyce oznacza czekanie w kantynie aż komuś ten czy inny kandydat się spodoba. Czasami kilka osób
stanie na hali, już w pełni ubrani, przed Pakistańczykiem – wyrocznią – ten popatrzy i wybiera którąś szczęśliwą. Niewybrani odwożeni są taksówkami do Peterborough (taksówkarzami są Pakistańczycy, bardzo rzadko Hindus). Takie traktowanie ludzi Pakistańczycy przejęli od Anglików, ale dużo bardziej „zmodyfikowane”. Anglicy wiedzą, że osoba, która stanęła na hali już ubrana, musi przepracować cztery godziny. Do metod „zrywania” i pozyskiwania pracowników zapewne wrócimy jeszcze kilkakrotnie bowiem jest to wielce frapujący i bardzo obszerny temat. Do „Corby” dodamy tylko, że pejslip – dokument wykazujący ilość przepracowanych przez danego pracownika godzin, wystawiany jest przez, swojsko brzmiącą, firmę: ARNASHADE; nocna godzina pracy kosztuje tutaj tyle samo co dzienna: 5,93 GBP. Pakistańczycy mają luzacki styl – co daje się zauważyć i odczuć nie tylko w fabrykach. W fabryce ekskluzywnych czekoladek w Huntington nie pracuje żaden Pakistańczyk. Przy tychże czekoladkach nie można pozwolić sobie na jakiekolwiek zaniedbania. Nie do pomyślenia byłoby pracować bez rękawiczek – wszelkie ślady, zadrapania eliminują produkty z przekazania ich do sklepów. Na hali produkcyjnej musi być czysto, żadnego biegania, awanturowania. Panuje nieco, powiedzmy, zniewieściała atmosfera. - Kochanie... Ku... mać. - Gdzie ta luniucha znowu polazła? Ha, cóż, wszystkie one, oni – słodcy są dla siebie, ale „nóż w plecy”, tu w przenośni, tam dosłownie...
*** Indianie mawiają: - Są dwa wilki w życiu każdego człowieka. Jednym jest miłość, drugim nienawiść. - Który zwycięża? - Ten, którego bardziej karmisz. Żaden nie zdaje sobie sprawy z tego jak bardzo krzywdzi drugiego, a przede wszystkim jednak siebie ściągając na siebię złość pokrzywdzonego. Rozmowy i spostrzeżenia spisał Tomasz Paluszak
Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii
ENACA0418_wydanie23.indd 4
2011-04-18 21:11:02
5
WIELKA BRYTANIA \ manchester \ leeds
PIESKIE ŻYCIE które kosztuje ją 100,000 GBP Pies bez wątpienia jest najlepszym przyjacielem człowieka i często traktowany jest jak członek rodziny lub nawet lepiej. Właściciele czworonogów pokazują swoją miłość do nich na wiele sposobów. Shireen Coudjoe właścicielka psa rasy Staffordshire terrier uwielbia rozpieszczać swojego pupila na tyle, że zabiera go na regularne wycieczki do salonu dla psów. Jak sama przyznaje “chce tylko, by suczka wyglądała jak najlepiej”. Suczka, o której mowa – wabi się Spirit. Dwa razy w tygodniu poddawana jest zabiegom kosmetycznym takim jak mycie włosów i obcinanie paznokci, resztą zajmuje się sama Shireen. By paznokcie jej pieska były ładne i błyszczące Shireen maluje je na różowo i fioletowo do tego jeszcze dodaje lakier z brokatem. Lecz podkreśla, że nie sama nie używa tych samych lakierów, którymi maluje pazurki swojego pupila, bo każda z nich ma swoje lakiery. Przyznaje jednak, że Spirit nie lubi zapachu lakierów i zawsze odwraca głowę, gdy pani robi jej manicure. By suczka wyglądała bardziej modnie Shireen ubiera ją w kolorowe koszulki i sukienki a czasami w ciuchy, w których sama kiedyś chodziła. Tego chyba też nie lubi, bo jak mówi jej właścicielka, Spirit gryzie ciuchy, jakie ma na sobie w celu uwolnienia się z nich.
manchester
Lecz Shireen podkreśla, że ma na uwadze jedynie dobro pieska i chce tylko żeby wyglądała ładnie. Shireen nie wydaje się odosobniona w swoim, być może przesadnym dbaniu o wygląd psa. Louise Harris właścicielka suczki o imieniu Lola wydała jej na ślub ponad £20,000! W uroczystości wzięło udział 80 osób, a Yorkshire terrier Lola miała na sobie zaprojektowaną na zamówienie sukienkę ślubną z kryształami Swarovskiego wartą £1,000, a jej mąż ubrany był w smoking i cylinder. Pewnie zastanawiacie się, kto jest godny by zostać mężem tak dostojnej suczki. Otóż Louise Harris, która jest właścicielką butiku dla psów postanowiła na drodze konkursu znaleźć odpowiedniego męża dla swojej suczki. Zainteresowanie było ogromne, jednak wśród setek kandydatów Lola wybrała psa o imieniu Mugly, który posiada tytuł najbr-
zydszego psa w Wielkiej Brytanii. Czyżby chciała dać pstryczka w nos swojej mamusi? Szczęśliwy wybranek Mugly pochodzi z Peterborough, a jego właścicielką jest Bev Nicholson. Louise nie ukrywa, że była zaskoczona wyborem swojej suczki, bo jak twierdzi “Lola to diva, ona kocha swoje ubrania i biżuterię, więc myślałam, że wybierze psa podobnego do siebie.” Jednak, gdy zobaczyła jak dobrze się ze sobą bawią postanowiła zaakceptować kandydata. Przygotowania do ślubu zajęły jej trzy miesiące a ceremonia odbyła się w namiocie na terenie posiadłości w Bradwell-on-Sea w hrabstwie Essex. Warto dodać, że Louise jest właścicielką trzech psów, na które przez ostatnie sześć lat wydała co najmniej £100,000. Pozostaje nam czekać na kolejne śluby jej pupili. J.O.
Więcej praw dla Nauczycieli
Od września brytyjscy nauczyciele będą mieli więcej praw. Nauczyciele będą mogli zatrzymać ucznia po lekcjach, w wyniku jego złego zachowania i nie będą musieli informować o tym fakcie rodziców z 24-godzinnym uprzedzeniem. Nie obawiając się, że zostaną oskarżeni o naruszenie dóbr os-
miejskie ogrody
obistych, czy też oskarżeni o molestowanie, będą mogli również powstrzymać fizycznie uczniów, którzy się biją. Będą mogli również konfiskować uczniom ich telefony komórkowe. Dotychczasowe regulacje nie pozwalają na tak “dotkliwe” traktowanie uczniów. Barbara Galik
W Manchesterze powstaje kolejna bardzo pozytywna inicjatywa mająca na celu upiększyć miasto. Urzędnicy wzięli pod lupę wygląd brzegów miejskich kanałów. Inicjatywa ta jest zorganizowana przez Manchester City Council i CityCo, która jest firmą powołaną do zarządzania centrum miasta. Projekt polega na zasadzeniu różnorodnej roślinności po obu stronach kanału i wykorzystaniu poprzemysłowych terenów na upiększenie industrialnej części miasta. W pierwszej fazie projektu przy jednym brzegu kanału zostaną zasadzone warzywa z komponentami krzewów. Już wiadomo, że do tego przedsięwzięcia wybrano warzywa typu groszek, szczypiorek, fasolę szparagową oraz miks ziół.
Po drugiej stronie kanału zakwitną dzikie kwiaty, gdzie pośród nich znajdzie się mak czy też rumianek. Wszystko to ma zostać przedzielone pasami zieleni i blokami krzewów kwiatowych, by przyciągnąć pszczoły i motyle. Pomysł zagospodarowania odstraszających terenów centrum miasta powstał przypadkiem w lokalnym pubie w burzy mózgów kilku znajomych. Ciy Council pozytywnie przyjął projekt “Ogrody Manchesteru” i bez wahania zainwestował w realizacje tego przedsięwzięcia. Ogrody mają także pomóc miastu obniżyć stężenie dwutlenku węgla unoszącego się nad miastem. Manchester musi zredukować emisję trującego gazu aż o 41% w przeciągu najbliższych 12 lat. Will O.
Złodzieje NAD miejskim basenem
CREWE
Miejski basen w Crew może zostać zamknięty, ponieważ w ostatnich dniach złodzieje dopuścili się kradzieży poszycia dachu obiektu. Brak elementów dachu zauważono dopiero po tym jak deszczówka zaczęła wlewać się do basenu. Policja przeszukuje nagrania z taśm CCTV i prosi mieszkańców o pomoc w schwytaniu złodziei. Manager obiektu zapowiada, że podczas deszczowych dni basen może być zamknięty aż do naprawienia szkód. Newsman
Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii ENACA0418_wydanie23.indd 5
2011-04-18 21:10:50
6
wielka brytania ... wiosennie i na luzie
szczęśliwy układ w rodzinie? Według naukowców z Wielkiej Brytanii to proste – wystarczy posiadać dwie córki. Dwie dziewczynki w rodzinie grzeczniej się bawią, mniej się kłócą, robią mniej hałasu, ufają rodzicom i rzadziej nawzajem się ignorują. Z badań wynika, że posiadanie dwóch córek zapewnia szczęście i harmonię w rodzinie. Niestety przy podwojonej liczbie, według ankietowanych to „katastrofa”. Tysiące rodziców dzieci poniżej 16 roku życia odpowiedziało na pytania, w których była mowa o stworzeniu szczęśliwej rodziny. Wyniki przeprowadzonych badań są następujące: w rodzinach, w których wychowują się dwie dziewczynki, rodzice mówili o świetnych relacjach oraz o dużej pomocy ze strony córek. Natomiast rodzice, którzy posiadają cztery córki mówili o ciągłych kłótniach , sprzeczkach między dziećmi oraz o tym, że ich córki biły się przynajmniej cztery razy dziennie. Takie sytuacje doprowadzały do tego, że dwie trzecie rodzin musiało zmienić dom na większy. Brytyjscy naukowcy na podstawie przeprowadzonych badań stworzyli listę ilości oraz płci posiadanych dzieci, od tych które sprawiają najmniej kłopotów wychowawczych, do tych które sprawiają ich najwięcej. Barbara Galik
Kosztowne niedopałki
peterborough
Dziesięć osób (w tym Polka) zostało skierowanych do sądu, po tym jak przyłapano ich na porzucaniu byle gdzie papierosowych niedopałków. Palacze zaśmiecający chodniki i ulice, zostali zatrzymani na niedawno odnowionym Cathedral Square i w pobliżu centrum Peterborough. Urzędnicy miejscy obserwując nieustający problem wpadli na pomysł by ukarać przykładnie palaczy. Tuż po otwarciu centralnego punktu miasta, odnowionego za 12 mln. funtów, urzednicy nie mogli pogodzić się z faktem, iż problem niedopałków wrócił i to bardzo szybko. Postanowiono więc przeprowadzić akcję i ukarać winnych. Oto wyniki. Przyłapani na smieceniu palacze zostali ukarani mandatami w wysokości 75 funtów. Muszą uiścić tę opłatę w przeciągu 28 dni. Dziesiątka z nich nie zapłaciła. Otrzymali zatem wezwanie do stawienia się w sądzie. Oto lista osób, która decyzja Sądu podano do wiadomości publicznej: Nicki Harrington (Spalding Common, Spalding); Zanneta Serstova (Cobden Avenue, Peterborough); Robert Murdock (Elm Grove, Brighton); Daniel McClen-
nan (Medworth, Orton Goldhay, Peterborough); Karen Archer (Risby, Bretton, Peterborough); Magdalena Teleszko (Crabtree, Paston, Peterborough); Kama Hailu (Whitsed Street, Eastfield, Peterborough); Janet Shaw (Courtill Bris, Guernsey); oraz Mandy Peake (Fletton Avenue, Fletton, Peterborough). Wszystkie osoby decyzją Sędu w Peterborough zostali ukarani dodatkową grzywną 100 funtów, oraz po 50 funtów na koszta sądowne każdy, a także dodatkowymi 15 funtami na wskazane przez Sąd fundacje. Żadna z powyższych osób nie stawiła się w sądzie. Will O.
przerażające peterborough Już dziś, najodważniejsi, gotowi na mocne wrażenia mają doskonałą okazję by poznać najbardziej złowieszcze miejsca w Peterborough. Tę bardzo nietypową atrakcję przygotowało Peterborough Musuem przygotowało wycieczkę po mieście. Przygotowano niecodzienny program. Podczas wyprawy po mieście zostaną zaprezentowane miejsca, które uchodzą za najbardziej nawiedzone. Przy narracji przewodnika i akompaniamencie strasznych dźwieków dowiemy się gdzie straszy i które punkty miasta uznawane za najbardziej przerażające. Wydarzenie rozpocznie sie dziś tj. wtorek (19. kwietnia),
a wędrówka rozpocznie się o godzinie 19:30. Grupa chętnych wyruszy z pod miejskiego muzeum mieszczącego się na ulicy Priestgate. Bilety dla dorosłych kosztują 5 funtów, ulgowe 3 funty. Więcej informacji, (wraz z rezerwacją biletów) można uzyskać w Visitor Destination Centre, pod numerem: 01733 452336. B.G.
Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii ENACA0418_wydanie23.indd 6
2011-04-18 21:10:43
7
szkolnictwo \edukacja
Szkoły wygrywają z wagarowiczami W północnym Northamptonshire spadła liczba wagarujących uczniów. Według nowych danych Wydziału Edukacji liczba wagarujących uczniów spadła o 0,47% z 7,17% w latach 20082009 do 6,70% w latach 20092010. W Corby i Kettering liczba uczniów stale nieobecnych była nieznacznie wyższa niż średnia krajowa, która wynosi 3% W Wellingborough liczba ta wynosiła 2,8% uczniów i liczba ta była znacznie niższa we wschodnim Northamptonshire, a więc na poziomie 2,1%. W Corby liczba wagarowiczów wyniosła 1,24% a w Kettering 1,08%, czyli nieco powyżej średniej krajowej, która wynosi 1,04%. Pozostałe części powiatu miały lepsze wyniki, gdyż w Wellingborough liczba wagarujących uczniów wynosiła tylko 0,88%
i tylko 0,54% we wschodnim Northamptonshire. William Thallon, dyrektor Wrenn School w Wellingborough, powiedział: “Jeżeli spojrzymy 15 lat wstecz, podejrzewam, że wiele szkół mogło wyrzucać wagarujących uczniów ze szkół, jednakże teraz szkoły bardziej aktywnie współpracują z rodzinami. Mamy pracownika, którego zadaniem jest poprawa frekwencji wśród uczniów, którzy w przeszłości wagarowali. Jesteśmy
BADANIA DOWODZą, że ... Dzieci spożywają więcej soli niż dorośli
również częścią partnerstwa, gdzie szkoły współpracują z instytucjami socjalnymi, aby pomóc dzieciom z problemem, jakim są wagary”. John Kidney, dyrektor Alfreda Street Junior School w Rushden, dodał: “Kluczowe jest to, by mieć pewność, że dzieci są w szkole szczęśliwe i że chcą w niej być. My nie mamy żadnych problemów z wagarującymi uczniami”. B.G.
Nowe dane ujawniają, że małe dzieci w wieku około siedmiu lat spożywają więcej soli niż zalecany, maksymalny poziom spożywania soli dla dorosłych. Fast food, gotowe potrawy makaronowe i płatki dla dzieci, wszystkie te produkty przyczyniają się do zwiększenia dziennego spożycia soli przez dzieci. Zalecana dzienna dawka dla dorosłych wynosi 6 g na dobę. Według Health Supplement Information Service dzienne spożycie soli w przedziale wiekowym od 7 do 14 lat wynosi 6.4 g dla chłopców i 5.6 g dla dziewcząt.
Badacze uważają, że zmniejszenie spożycia soli nawet o 42% wśród dzieci w wieku od 8 do 16 lat może doprowadzić do znacznej redukcji ciśnienia krwi. Dzieci w Wielkiej Brytanii z powodu złego odżywiania są narażone na poważne choroby w późniejszym życiu. Jest coraz więcej dowodów na to, że złe odżywianie u dzieci może przyczynić się do przewlekłych i zwyrodnieniowych chorób, takich jak: cukrzyca typu 2, choroby układu krążenia i nowotwór. B.G.
Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii ENACA0418_wydanie23.indd 7
2011-04-18 21:29:50
8
wielka brytania
Pracodawca kontra pracownik
Spory pracownicze kiedyś … Do kwietnia 2009 wszystkie spory pracownicze zarówno dyscyplinarne jak i skargi musiały być dostosowane do 3-stopniowego procesu prawnego z wyznaczonym limitem czasu z określonymi działaniami. Wszelkie dochodzenia dyscyplinarne bądź skargi, które nie były prowadzone zgodnie z tymi wytycznymi mogły doprowadzić do nieuzasadnionego zwolnienia lub do znacznego zmniejszenia odszkodowania przez Sąd Pracy. Było to bardzo krytykowane za zbytnią stereotypowość, w wyniku której podczas procesu skupiano się bardziej nad przestrzeganiem reguł niż na dążeniu do rozwiązywania sporów z korzyścią dla obu stron. … i dziś W kwietniu 2009 roku uchwalone zostały ustawowe procedury i od tamtej pory obowiązuje ”ACAS Code of Practice” (ACAS Kodeks Postępowania), który jest znacznie bardziej elastyczny niż poprzedni. W praktyce oznacza to, że jeśli pracodawca lub pracownik bez uzasadnienia nie będzie przestrzegać kodeksu, to nie oznacza to że wniosek lub skarga zostaną automatycznie odrzucone lub uznane za niesprawiedli-
we. Jednak sąd ma prawo do zwiększenia lub zmniejszenia odszkodowania należnego pracownikowi maksymalnie o 25%. Jednakże w kodeksie występują pewne niejasności, otóż nie jest sprecyzowane, co uważa się za „nieuzasadnione”. Pomimo to kodeks jest powszechnie akceptowany ze względu na znaczącą poprawę w porównaniu z poprzednio obowiązującym prawem. W tym artykule wyjaśnione zostaną podstawowe zasady kodeksu, oraz to w jaki sposób mogą one dotyczyć Ciebie w Twoim miejscu pracy.
Masz tylko trzy miesiące na wkroczenie na drogę sądową Prawdopodobnie najważniejszym faktem jest świadomość, że roszczenie musi być przedstawione do sądu pracy najpóźniej jeden dzień przed upływem trzech miesięcy od daty zdarzenia, którego dotyczy skarga, lub od daty zwolnienia pracownika. Jeśli uważasz, że sąd jest jedynym sposobem rozliczenia w sporze , musisz działać w tym terminie. Jednakże ogólnym założeniem kodeksu jest, aby pracodawcy i pracownicy zawsze dążyli do rozwiązywania sporów dyscyplinarnych i rozpatrywania skarg w miejscu pracy. Po pierwsze
poprzez procedury wewnętrzne, a jeśli nie jest to możliwe, to przy pomocy niezależnych stron trzecich, takich jak na przykład profesjonalny mediator. Sąd pracy powinien być zawsze uważany za środek ostateczny.
Zobowiązania pracodawcy Zgodnie z kodeksem pracodawca powinien: rozpatrywać sprawy dyscyplinarne niezwłocznie, traktować śledcze („ustalenie faktów”) i dyscyplinarne spotkania jako oddzielne procesy, z innym menedżerem na każdym spotkaniu, informować pracownika o podstawie problemu i dać mu możliwość do przedstawienia swojego stanowiska w odpowiedzi przed podjęciem jakiejkolwiek decyzji, potwierdzić wyniki postępowania dyscyplinarnego bez nieuzasadnionej zwłoki, zorganizować spotkanie w sprawie odwołania od postępowania dyscyplinarnego bez nieuzasadnionej zwłoki, poinformować pracownika o wynikach jego odwołania jak najszybciej Kodeks określa również dodatkowe obowiązki dla pracodawcy w odniesieniu do skarg, w tym: niezwłocznie zbadać skargę, w miarę możliwości wyznaczyć innego menedżera, do rozpatrze-
nia skargi, potwierdzić rezultaty spotkania w sprawie skargi jak najszybciej, zwołać posiedzenie apelacyjne bez nieuzasadnionej zwłoki,
Co należy do Ciebie? Kodeks nakłada mniej obowiązków na pracownika, obejmują one: złożenie skargi lub odwołania od zwolnienia dyscyplinarnego bez nieuzasadnionej zwłoki, uczestnictwo w przesłuchaniach dyscyplinarnych oraz tych dotyczących złożonej skargi jeśli to możliwe, nie odraczać bezzasadnie przeprowadzenia spotkań dyscyplinarnych oraz tych dotyczących skargi. Twoje prawa W przypadku obu spotkań dyscyplinarnych i skarg, pracownik ma prawo do obecności na spotkaniu współpracownika lub przedstawiciela związków zawodowych. Często może być to ogromne wsparcie moralne, jeśli pracownik czuje się onieśmielony perspektywą konfrontacji z pracodawcą. Jednakże jeśli jesteś w takiej sytuacji to jednocześnie zalecamy, że prawo to powinno być wykorzystane w miarę możliwości. Radzimy również, aby nie iść na spotkanie z przeświadczeniem, że będzie to konfrontacja. Pamiętaj, że w interesie pracodawcy jest, aby rozwiązać sprawę zanim dotrze do sądu. Zatem bądź spokojny i pewny siebie na spotkaniu, wiedząc, że masz prawo do odwołania, które zazwyczaj będzie prowadzone przez innego menedżera.
daty zdarzenia, jak na przykład od zwolnienia dyscyplinarnego, a nie od daty kiedy kończy się proces apelacyjny.
Pomoc specjalistów Podejmując postępowanie sądowe, należy rozważnie przemyśleć ten krok, który często oznacza znaczące, jeśli nie nieodwracalne szkody w Twoich stosunkach z pracodawcą. Jednak jeśli czujesz, że wszystkie inne opcje zostały wyczerpane, a to jest Twoja jedyna szansa na uzyskanie sprawiedliwości, to możesz uzyskać pomoc i wsparcie adwokatów firmy Hamilton Brady, którzy są doświadczonymi specjalistami we wszystkich dziedzinach prawa pracy, dodatkowo w każdej chwili masz dostęp do naszych polskich doradców. W miarę możliwości prawnicy podejmą się prowadzenia twojej sprawy na zasadach „no win no fee” (czy wygrasz czy nie nie poniesiesz zadnych opłat). Jednak nie może to być zagwarantowane, gdyż zależy to od konkretnych okoliczności każdego przypadku, oraz w pewnych sytuacjach możesz zostać poproszony o zapłacenie opłat z góry. Skontaktuj się z nami już dziś po darmową ocenę sprawy bez żadnych zobowiązań.
Skierowanie sprawy do sądu Jeśli uważasz, że zarówno pierwsze posiedzenie jak i odwołanie od decyzji nie były prowadzone rzetelnie, wtedy masz możliwość skierowania sprawy do sądu – ale zawsze pamiętaj o trzymiesięcznym terminie na wniesienie roszczenia do sądu, niezależnie od tego jak długo trwało odwołanie. Trzy miesiące nie mogą upłynąć od
Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii ENACA0418_wydanie23.indd 8
2011-04-18 21:10:27
9
Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii ENACA0418_wydanie23.indd 9
2011-04-18 21:10:20
10
manchester \ bolton \ crewe
Manchester Wszystko w domu ma różowe zaśmiecony Fastfoodem
Manchester
McDonald’s i Subway - oni śmiecia najbardziej! Na te dwie “szybkodajnie “ - wskazują statystyki przygotowanie przez firmy trudniące się zbieraniem zanieczyszczeń z terenu miasta. Jeśli potkniesz się o jakieś śmieci na ulicach Manchesteru - to bądź pewien, że masz 41% szans by były to odpadki z McDonalda lub Subway’a. Z kolei 24% odpadów zbieranych z ulic miasta stanowią niedopałki papierosów. Palacze byli by więc na drugim miejscu przyczyn niechlubnego wyglądu miasta. Kubki po kawie i napojach stanowią 14% zawartości worków i kubłów ekip sprzątających. Wszelkie inne opakowania foliowe lub aluminiowe stanowią 7% odpadów wywożonych z ulic miasta. Trudno jednoznacznie stwierdzić jak autorom tych obliczeń udało się tak dokładnie dotrzeć do tej liczby, ale podaje się, że w roku ubiegłym o 30% wzrosła liczba gum, które usuwano z chodników i traktów pieszych w Manchesterze. W ponownym zestawieniu udało się odnotować jedynie 2% spadek. Gum żuje się więc i tym samym - pluje na chodnik nieznacznie mniej, niż ostatnio.
Dla porównania nieco mniej odpadów w podobnych kategoriach zbiera się w Boltonie niż w Manchesterze, który jako północnozachodnia aglomeracja w skali kraju nie wypada tak źle. Problemem skali kraju są niedopałki papierosów. To prawdziwa plaga na ulicach brytyjskich miast. W czołówce produktów rozpoznawanych po marce, w śmieciach ląduje najwięcej odpadów oznaczonych symbolami Cadbury, Greggs, Wrigley, Coca-Cola, Mars, Marlboro, Lambert and Butler oraz Subway. Tuż za znanymi markami na-
jbardziej kłopotliwą grupą producentów są setki szybkodajni sprzedających “fish and chips”, kebab oraz pizzę. Gdyby na sprawę śmieci zalegających na ulicach spojrzeć z innej perspektywy stwierdzić można, że do takiego stanu rzeczy przyczynia się w znacznym stopniu pośpiech. Czasu brakuje nam wszystkim. Nie mamy czasu, by posiłek zjeść w podczas wystarczająco długiej przerwy na lunch, a dzień zacząć od pożywnego śniadania w domu. Niestety mało kto ma na to czas. Mateo
Słowakami da się porozmawiać po polsku, z Litwinami po rosyjsku, a z Anglikami – cóż, nie da się, więc się nie rozmawia. W urzędzie wzywamy na pomoc tłumacza albo wręcz korzystamy z pomocy biur pośrednictwa. Naturalnie, mnóstwo Polaków, zwłaszcza młodych, dobrze mówi po angielsku i nie obawia się rozmawiać, a nawet dyskutować z autochtonami. Prawdopodobnie jest tak, że po pierwsze, młodszym umysłom łatwiej przychodzi nauka, a po drugie – moim zdaniem istotniejsze – oni prawdopodobnie inaczej myślą o przyszłości i pobyt w Anglii traktują jako coś długotrwałego, kupują mieszkania, domy, samochody. Ale nawet oni nie są skłonni interesować się życiem miasta, w którym mieszkają (wiem, że uogólniam i z góry za to przepraszam). Kiedyś na lekcji historii zapytałem dzieci o katedrę – zaledwie kilkoro było chociaż raz w środku. A na pytanie, czy przyjeżdżają do cen-
trum, na Cathedral Square i deptak, usłyszałem od jednej uczennicy rozbrajającą odpowiedź: „nie, bo my mieszkamy na Hampton i w soboty jeździmy do dużego Tesco”. Tymczasem w Peterborough naprawdę sporo się dzieje, tylko żeby w pełni móc z tego korzystać, trzeba znać język, no i mieć trochę chęci. Reasumując – nie widzę nic złego w tym, ze na emigracji chcemy pozostać Polakami, że posyłamy dzieci do polskiej szkoły, że kupujemy polskie produkty i dbamy o nasze zwyczaje. Świetnie, że są polskojęzyczne media. Z drugiej jednak strony - czy na zawsze chcemy pozostać obcymi w tym mieście? Anglia ma sporo do zaoferowania i gołym okiem widać, że potrafimy z tego korzystać. Jeszcze więcej zyskamy, jeśli będziemy mówić po angielsku. Jeśli na początek wystarczy odłączyć dekoder – warto to zrobić. Artur z Peterborough
listy do redakcji, opinie, komentarze
Szanowna Redakcjo
Z dużym zaciekawieniem przeczytałem list Artura z Huntingdon zamieszczony w wyd. nr 22 z 5 kwietnia br. Muszę przyznać, że spostrzeżenia autora są trafne i zgadzam się prawie ze wszystkimi. Wprawdzie mieszkam w Anglii dość krótko, ale pracowałem w wielu miejscach i zdążyłem poznać Polaków, którzy nie potrafią mówić po angielsku. Zauważyłem pewną prawidłowość – prawie zawsze są to ludzie niemłodzi, może też niewykształceni, którym angielski nie jest potrzebny do szczęścia, a nawet do egzystowania w tym kraju. Zapewne dlatego, że w pracy wykonujemy nieskomplikowane czynności, a po pracy pędzimy do domu i czujemy się niemal jak w Polsce, otoczeni rodziną i znajomymi, z dostępem do sklepów z polskojęzycznym personelem i dobrze znanymi produktami. Ze
BOLTON
Wanda Matthews, 20 letnia matka dwóch dziewczynek z Bolton, niedaleko Manchesteru, kocha kolor różowy od najmłodszych lat. Nie da się tego nie zauważyć. Codziennie ubiera siebie i swoje córki w coś różowego. Jakby tego było mało, po przeprowadzce do nowego domu postanowiła przekształcić go w imperium różu. Jej sypialnia, pokój dzienny, kuchnia, łazienka i pokój zabaw dla dzieci, wszystko jest różowe. I nie chodzi tu tylko o kolory ścian. Różowe są również dywany, meble, pościel, czajnik, toster, garnki i patelnie. Ponieważ Wanda kupuje tyko produkty jednego koloru, jej córki bawią się tylko różowymi zabawkami a ona sama słucha
różowego iPoda i rozmawia przez różowy telefon. Nawet środki dezynfekujące muszą mieć opakowanie w odcieniach cukierkowego koloru. Jej rodzina wiernie jej towarzyszy i pomaga w ciągłym dekorowaniu domu w jednolitym kolorze, choć przyznaje, że Wanda może być trochę otumaniona po rozstaniu ze swoim chłopakiem. 20 – letnia mama nie daje za wygraną i nie przejmuje się opiniami ludzi, którzy twierdzą, że to trochę obsesyjne. Wręcz przeciwnie wciąż szuka nowych rozwiązań dekoratorskich by jeszcze bardziej upiększyć swój dom. Obecnie poszukuje różowej farby do drewna a jej ostatni nabytek to specjalna żaroodporna różowa farba do pieca. J.O.
ponad 600 miejsc pracy w crewe crewe
W Sandbach niedaleko Crewe, prowadzone są zaawansowane rozmowy na temat planów inwestycyjnych dla nowego parku biznesowego. Firma, której nazwa nie została jeszcze ujawniona, prowadzi rozmowy z deweloperem Bluefield Sandbach Limited na temat wybudowania nowego obiektu na zamówienie, który miałby stanąć na terenach dawniej zajmowanych przez Albion Chemicals na Booth Lane. Deweloperskie plany firmy Bluefield Sandbach Limited na najbliższe lata obejmują ponadto wybudowanie około 375 tanich domów, hotelu, pubu, ośrodka sportowego, restau-
racji fast food oraz budynków biurowych, przemysłowych i magazynów. Propozycja tych inwestycji trafi do Cheshire East’s Strategic Planning Board 20 kwietnia, jeśli zostanie zatwierdzona pomoże to stworzyć 600 nowych miejsc pracy, a w Sandbach i Middlewich zostanie zainwestowanych 17 milionów funtów. Firma deweloperska uzyskała już wsparcie East Cheshire Council, pozostaje tylko czekać na wynik posiedzenia Cheshire East’s Strategic Planning Board. J.O.
Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii ENACA0418_wydanie23.indd 10
2011-04-18 21:09:08
11
fundacje, stowarzyszenia, projekty
stowarzyszenie P.A.C.A. East Anglia
peterborough
Polish Art & Culture Association East Anglia – to nowo powstałe stowarzyszenie z siedzibą w Peterborough, mające na celu promowanie i krzewienie polskiej kultury na Wyspach Brytyjskich. Obecnie P.A.C.A. zrzesza siedmiu członków i już w pierwszych dniach działania wzbudza ogromne zainteresowanie wśród Polonii w Peterborough i okolic. Stowarzyszenie odnotowuje już pierwsze pozytywne opinie, a także wsparcie ze strony władz lokalnych. Mowa o pomyśle na zorganizowanie imprezy okazjonalnej w związku z czerwonym Dniem Dziecka. Przewiduje się, że w imprezie zaplanowanej na 4 czerwca w Central Park w Peterborough, weźmie udział kilkuset gości. Więcej informacji odnośnie wydarzenia jak i samego Stowarzyszenia będzie można przeczytać na stronach obadajto.
com, peterboro.pl oraz w Polskiej Gazecie Lokalnej Nasze Strony. Członkowie P.A.C.A. z przyjemnością zapraszają wszystkich zainteresowanych na spotkanie inaugurujące działalność stowarzyszenia, które odbędzie się 20 kwietnia. Każdy, kto chciałby wesprzeć działalność stowarzyszenia lub też wstąpić w jego szeregi, proszony jest o kontakt mailowy na grandpaa@wp.pl lub kml@peterboro.pl. Will O.
Zielona Mila www.thegreenmilefoundation.org.uk
northampton
Charytatywna organizacja The Green Mile Foundation (Fundacja “Zielona Mila”) powstała w lipcu 2010 roku. Celem fundacji jest szeroko pojęta pomoc Polakom na emigracji w zakresie prawa, resocjalizacji, profilaktyki i terapii uzależnień, nauki języka angielskiego, psychologii oraz integracji Polonii z lokalną społecznością. W celu realizacji założeń fundacji organizowane są programy doradztwa i wsparcia dla Polaków z Northamptonshire, które pomagają zwiększyć pewność siebie oraz budować poczucie przynależności do społeczeństwa angielskiego. W przełamywaniu barier społecznych i kulturowych niezbędna jest znajomość języka angielskiego, dlatego przy pomocy szkoły językowej SpeakUp powstał projekt, w ramach którego w przystępnych cenach dostępne są zajęcia z praktycznego języka angielskiego ESOL. Aby zwiększyć dostępność
Kres darmowych
usług oraz pomocy dla Polaków fundacja stale współpracuje z angielskimi instytucjami. Fundacja jest również inicjatorem przełamywania stereotypów dotyczących Polaków, oraz ma na celu zapoznanie lokalnej społeczności z polską tradycją, językiem oraz dziedzictwem kulturowym. J.O.
kursów językowych? Jeśli uczysz się języka angielskiego w systemie ESOL, to ta wiadomość jest właśnie dla Ciebie. Od sierpnia 2011 bezpłatny dostęp do tego rodzaju kursów będą miały jedynie te osoby, które otrzymują zasiłek dla bezrobotnych. Do darmowych lekcji będą więc mieć prawo jedynie, Ci którzy otrzymują Jobseeker’s Allowance oraz zasiłek Employment and Support Allowance dla osób niezdolnych do pracy. Nie będzie również darmowych klas ESOL w miejscu pracy. Mało pozytywne wiadomości są również dla osób otrzymujących inne dofinansowania, takie jak: Tax Credit. Do tej
pory nie uiszczały opłaty za kurs, ale teraz będą musiały to zrobić, by poszerzyć swoją wiedzę. Pocieszające jest jednak to, że każdy z może wpłynąć na losy ESOL, podpisując petycję, która znajduje się na stronie http:// www.gopetition.com/petitions/ defend-esol/sign.html. Można też dołączyć do istniejącej grupy Action for ESOL na facebooku. Organizacja SPS zbiera również podpisy wśród klientów biur SPS oraz studentów kursu angielskiego. Rozejrzyj się w swojej okolicy, bo jeśli nie zacząłeś, a chciałbyś to już dziś możesz wesprzeć te akcje. Mateo
Working4U
Nadzieja dla bezrobotnych
Jeśli jesteś bezrobotny to mamy dla Ciebie dobrą wiadomość. W Peterborough powstała strona internetowa, która z pewnością pomoże Ci znaleźć pracę. Na stronie www. working4u.org.uk znajdziesz bezpłatne porady w szukaniu pracy, bezpłatne szkolenia i kluby pracy podczas, których dowiesz się jak poprawnie napisać CV, oraz uzyskasz przydatne wskazówki dotyczące rozmowy kwalifikacyjnej. Kluby pracy zostały otwarte w dzielnicach Westwood, Orton Goldhay i Dogsthorpe w celu zwalczania bezrobocia w obszarach miasta, w których ten wskaźnik jest najwyższy. Poszukujący zatrudnienia będą mogli również korzystać z bezpłatnego dostępu do Internetu oraz telefonu w celu wykonywania połączeń związanych z poszukiwaniem pracy. Istnieje również możliwość nieodpłatnego drukowania CV oraz wiele innych przydatnych funkcji. Strona internetowa została stworzona dzięki firmie Cross Keys Homes i jest częściowo finansowana przez East of England Development Agency. Zachęcamy do odwiedzenia strony i życzymy powodzenia w znalezieniu pracy. J.O.
Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii ENACA0418_wydanie23.indd 11
2011-04-18 21:07:13
12
peterborough \ cambridge Policyjny pościg za centrum sztuki w magazynie
piratem drogowy
peterborough
Złodziej samochodów i pirat drogowy – tymi słowami opisać można 20-letniego mężczyznę, który w ubiegłym roku ukradł czerwonego mercedesa C180 i nie zatrzymał się na wezwania policji gdy w systemie komputerowym ANPR rozpoznano pojazd jako kradziony. Wprawdzie do zdarzenia doszło w czerwcu ubiegłego roku, ale policja dopiero dziś ujawnia szczegóły tego zdarzenia. 20-letni Terence Fowler zauważył na jednej z ulic Peterborough czerwonego mercedesa. Model oznaczony symbolem C180 , choć mieści się w klasie pojazdów luksusowych, to nie należy do najszybszych. Policjanci, którzy ruszyli w pościg za złodziejem nie mieli trudności by utrzymywać się tuż za nim przez dłuższy czas pościgu ulicami miasta. Lawirowanie między pojazdami po zatłoczonych ulicach sprawiło uciekinierowi trochę kłopotu, ale nie mógł zgubić policyjnego pościgu. I choć prowadzony przez niego mercedes przekroczył granicę 90 mil na godzinę policjanci byli wciąż o przysłowiowy krok za nim. Podczas pościgu, Fowler jechał po niewłaściwej stronie drogi, wyprzedzając pojazdy na rondzie i trącając inne auta lusterkami bocznymi. Dopiero za miastem desperat zdecydował się na bardzo ryzykowny ruch. Manewr jaki podjął wprawił w osłupienie kierowców, którzy zatrzymali się na jednym z przejazdów kolejowych na drodze w kierunku March. Akcja mrożąca krew w żyłach rozegrała się w King’s Dyke. Fowler nie zdejmując nogi z gazu, a nawet nieco przyspieszając staranował barierki zamykające drogę na czas przejazdu pociągu. Wbił się w nie z impetem i ku przerażeniu
innych użytkowników drogi odjechał zostawiając policjantów z tyłu. Oficerowie zdecydowali się nie kontynuować pościgu gdyż było by to równe z ryzykiem utraty życia. Po staranowanych barierkach chwilę później przejechał pociąg. Pasażerowie pociągu usłyszeli łomot gruchotanego żelastwa, gdy pociąg miażdżył elementy barierek. Decyzja policjantów z radiowozu ścigającego złodzieja, była zatem bardzo dobrze wyważona i przemyślana. I choć ścigany mercedes odjechał już sam w kierunku March - to policjanci nie odpuścili złodziejowi. Zagrożenie jakie spowodował na drodze narażało nie tylko kierowców innych pojazdów, ale również życie setek pasażerów pociągu. Policjanci podjęli więc intensywne poszukiwania pirata drogowego. Postanowili mu nie odpuścić. Drogą radiową o uciekinierze poinformowano inne jednostki. Porzucony pojazd odnaleziono przy Woolpack Lane w miejscowości Whittlesey. Pojazd, który rankiem 20 czerwca ubiegłego roku ukradł Terence Fowler, został rozpoznany
na ulicy Peterborough za pomocą systemu ANPR (automatycznego systemu rozpoznawania tablic rejestracyjnych). Pościg za rozpoznanym autem ruszył ulicami Ale Fowler, Peyton Avenue, w kierunku March. W porzuconym mercedesie odnaleziono ślady krwi. Próbki na okoliczność badań DNA przekazano do laboratorium policyjnego. To był ślad, za którym podążyli policjanci. Rozpoczęto przeszukiwano bazy danych DNA oraz stały monitoring aresztowań w całej Anglii. Pirata w końcu złapano. Policja nie podała szczegółów dotyczących okoliczności zatrzymania, ale wiadomo, że dokonano tego w Bournemouth. Fowler przyznał się do niebezpiecznej jazdy, zniszczenia pojazdu, uszkodzenie mienia, wprowadzenia zagrożenia publicznego, przekroczenia przejazdu kolejowego i narażenia bezpieczeństwa pasażerów pociągu. Wyrokiem Peterborough Crown Court w dniu wczorajszym (czwartek, 14 kwietnia 2011) skazany został na trzy i pół roku więzienia. Adam Andrzejko
CAMBRIDGE
Współcześni artyści z Cambridge przejęli opuszczony magazyn w pobliżu stacji kolejowej, nieczynny od pięciu lat i postanowili przekształcić go w centrum sztuki współczesnej. Projekt Aid & Abet w pierwszym roku swojego istnienia dostał dofinansowanie w wysokości £30,000 od Arts Council England. Otwarcie centrum sztuki odbyło się 9 kwietnia. Na pierwszej wystawie zatytułowanej „Small-Scale Survival” można było podziwiać stworzone przez artystów instalacje wykorzystywane w architekturze wiktoriańskiej. Wystawa odzwierciedla surowy klimat gospodarczy poprzez wykorzystanie ograniczonych środków i materiałów takich jak cegły i drewniane palety. Wystawa potrwa do 7 maja. Centrum, w którym znajduje się również tradycyjna galeria sztuki
można odwiedzać w czwartki, piątki i soboty. Po więcej informacji zapraszamy na stronę internetową http://aidandabet. co.uk J.O.
Meczet dwa razy większy
peterborough
Peterborough City Council zatwierdził plany rozbudowy meczetu. Decyzja zezwala na rozbudowę meczetu znajdującego się na ulicy Burton Street został wybudowany w 1978 roku, na tamte lata jego rozmiary były wystarczające do zapotrzebowania wyznawców islamu. W planach na dzień dzisiejszy znajduje się podwojenie jego rozmiaru, koszt inwestycji to 2 miliony funtów. Prezes społeczności Khoja Shia Ithna Asheri, Raza Hussain Rahim mówi, że jest to szansa na zrobienie czegoś dobrego dla całego miasta, ponieważ plany obejmują wybudowanie wielofunkcyjnej auli, biblioteki, sal komputerow-
ych oraz miejsc parkingowych. Pieniądze potrzebne do sfinansowania tej inwestycji pochodzą z własnych środków społeczności muzułmańskiej oraz z siostrzanych organizacji z całej Wielkiej Brytanii i Afryki. Jeśli Peterborough City Council zatwierdzi projekt to budowa rozpocznie się w ciągu najbliższych sześciu miesięcy. J.O.
Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii ENACA0418_wydanie23.indd 12
2011-04-18 21:01:49
13
wielkanocne jaja ... całkiem na poważnie
FREE RANGE czyli JAJKA od WESOŁYCH KUR
Free Range - co kryje się za oznaczeniami, które trafiają na opakowania jaj? Wyjaśniamy to już dziś przy okazji zbliżających się Świąt Wielkanocnych. Postanowiliśmy przyjrzeć się bliżej tej symbolice, a efekty naszych poszukiwań w postaci prostej odpowiedzi podajemy poniżej. “Free Range” napis ten na opakowaniu pełnym jaj sygnalizuje nam, że produkt, który trafia w nasze ręce jest wysokiej jakości i pochodzi od kur korzystających z “wolnego wybiegu”. Tymi słowami producenci przekazują nam, że kury nie są trzymane w ciasnych klatkach i nie są też żywione byle czym. To właśnie sugeruje nam, że jaja oznaczone symbolem “free range” pochodzą od kur, które znosząc tę konkretną partię - cieszą się na co dzień słońcem i świeżym powietrzem. Przebywając na wybiegu mają też stały dostęp do diety bogatej w składniki odżywcze, które są dla nich dostępne na łonie natury - czyli właśnie na wybiegu.
Jeśli zdecydujemy się kupić te właśnie jaja, pozyskiwane z takiej produkcji to na nasz stół trafi produkt wyjątkowy. Wiadomo oczywiście, że
takie jaja są droższe, ale wykazują wyższe wartości odżywcze. Są po prostu zdrowsze. Ciasne klatki na pewno nie sprawiają też, że kury czują się komfortowo. Staraliśmy się żebrać jak najwięcej informacji o tym zagadnieniu, aczkolwiek na chwile obecną spotkaliśmy się z brakiem informacji i opracowań naukowych o syndromie ciasnej klatki wśród kur hodowlanych. Trudno jednoznacznie powiedzieć, jak na jakość jajka wpływa samopoczucie kury, ale nie sposób zaprzeczyć, że kury z chowu klatkowego czy ściółkowego są szczęśliwe gdy nie maja okazji do swobodnego spacerku po podwórku w ciągu dnia i wydziobania robala z ziemi, co hodowcy rekompensują im zaledwie namiastka luksusu, tj.: sztucznym karmieniem. Mało która kura przysiada wówczas w gronie koleżanek by znieść kolejne jajo z uśmiechem na dziobie. Jaja od kur z wolnego wybiegu, w sprzedaży i produkcji stosowane są
od 2002 w produktach spożywczych Marks & Spencer. Dodaje się je do makaronów, ciastek oraz do dań gotowych. Wolny wybieg dla kur - wolny wybór dla klienta. Zdanie to brzmi jak doskonałe hasło wyborcze, a tak na prawdę padło ono tutaj by uzmysłowić nam samym, że to do nas samych należy decyzja co trafi na nasz stół świąteczny. Jajka od zestresowanych czy też od kur szczęśliwych?
Mateo
Cage Eggs
- Jaja z tym oznaczeniem to najbardziej rozpowszechniony typ jaj na rynku. Jaja od kur hodowanych w systemie klatkowym. Wyróżnia je ogólna dostępność i atrakcyjna cena.
Barn Eggs
- Jaja chowu ściółkowego pochodzące od kur hodowanych w zamkniętych pomieszczeniach. Kury mają jednak możliwość grzędowania i grzebania. W pewnym zakresie uzupełniają dietę o komponenty zawarte w ściółce, dzięki czemu pozyskiwane jaja są wzbogacone o dodatkowe składniki odżywcze.
Bio Eggs - Jaja ekologiczne,
najwyższej jakości. Pochodzą od kur chowu ekologicznego, szczęśliwych
i zrelaksowanych, które korzystają z otwartej przestrzeni i żywią się tylko naturalnymi paszami. Jaja ekologiczne wyróżniają się wyjątkowymi walorami smakowymi. Posiadają specjalne certyfikaty dopuszczające je do obrotu.
Disinfected Eggs
- Dezynfekowane jaja poddane innowacyjnej i najskuteczniejszej metodzie sortu za pomoca urządzeń, sluzace do naswietlania jaj promieniami UVC. Usluga dezynfekcji kierowana jest glównie do cukierni, restauracji oraz punktów gastronomicznych, na których ciazy obowiazek sterylizacji skorupy przed procesem produkcyjnym. Podczas procesu dezynfekcji bezpowrotnemu zniszczeniu ulega bialko wirusów, bakterii i pleśni.
Multi-Grain Cage Eggs - Jaja wielozbożowe,
wyodrębniona kategoria jaj klatkowych, wyrózniaja sie okreslonym sposobem żywienia kur. Pozyskiwane jaja pochodzą od kur karmionych paszą, której 60% składu stanowią zboża, a produkty uboczne takie jak np. otręby mogą stanowią nie więcej jak 15% mieszanki.
Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii ENACA0418_wydanie23.indd 13
2011-04-18 21:01:44
14
peterborough
Wiadomości UK
Państwo opłaci remont domu
Mieszkańcy domów socjalnych w Wielkiej Brytanii będą dostawać pieniądze na wykonywanie remontów we własnym zakresie. To pomysł rządu, który chce w ten sposób nagrodzić i docenić najemców domów socjalnych. Państwo przekaże kontrolę nad stanem technicznym obiektu i będzie finansować konieczne naprawy. Większość prac najemcy będą mogli wykonać sami, przez to niezbędne naprawy domów mogą być tańsze. Pilotażowy program ma być wprowadzony w dwóch testowych obszarach. Pomysłodawc zastrzegają jednak, że w grę wchodziłyby oczywiście tylko drobne i stosunkowo proste naprawy – czyli cieknący kran lub wymiana zamków w drzwiach. Poważne remonty nadal leżały by w geście profesjonalistów pod okiem landlordów. Rząd zastrzega również, że nikt nie będzie nikogo zmuszał do majsterkowania. Przed wprowadzeniem tego pomysłu odbędzie się faza testowa. Szansę na przetestowanie pomysłu będą mieli lokatorzy socjalnych domów zarządzanych przez Home Group oraz Hastoe Housing Association. Jeśli rozwiązanie okaże się dobre, w przyszłym roku zostanie wprowadzone w całej Wielkiej Brytanii. Mateo Wiadomości UK
Zboczeniec znów
atakuje PETERBOROUGH
Wiadomości UK
KTO WIDZIAŁ I ROZPOZNAJE TE AUTO
peterborough
Policjanci z Peterborough odebrali kolejne zgłoszenia o grasującym w okolicy mężczyźnie, który wykorzystując zaskoczenie młodych osób dopuszcza się agresywnych aktów przemocy kwalifikowanych jednoznacznie jako napaść seksualna. Krótko ostrzyżony blondyn z postawiona grzywką, wyglądający na około 30, 40 lat, o szczupłej budowie ciała i wzroście pomiędzy 175, a 180 cm wzrostu – tak opisuje się napastnika, któremu przypisuje się kolejne dwie napaści seksualne do których doszło na terenie Peterborough. Tym razem zaatakował w dzielnicy Orton. Ku zaskoczeniu ofiar w czasie ataku poruszał się na rowerze. Jednego dnia ubrany był w czarne spodnie i czarną kurtkę, a w czasie kolejnego napadu miał na sobie płaszcz średniej długości. Tym razem jego ofiarami padły dwie 11-letnie mieszkanki Peterborough. Oto szczegóły obu sytuacji, które policjanci zdecydowali udostępnić prasie, by uczulić wszystkie osoby poruszające się w okolicy gdzie odnotowano akty napaści. Do obu zdarzeń doszło dosłownie dzień po dniu, a na dodatek w tej samej okolicy – w alejkach spacerowych w dzielnicy Orton w Peterborough. Detektywi zajmujący się ta sprawą, mówią, że w obu przypadkach napastnik poruszał się na rowerze koloru czerwonego. Za każdym razem podjeżdżał do swych ofiar niemalże niezauważony i w ostatniej chwili podejmował atak, wywołując przerażenie i strach. W czasie napaści dotykał ubrań upatrzo-
nych ofiar po czym odjeżdżał z miejsca zdarzenia równie szybko jak się tam pojawił. Pierwszy atak miał miejsce 29 marca około godziny 15.50 po południu w alejce przy Stonebridge, w dzielnicy Orton Malborne. Do drugiego zdarzenia doszło dwa dni później, 31 marca w tej samej okolicy. Tym razem napastnik wybrał miejsce leżące zaledwie kilkadziesiąt metrów dalej od poprzedniego ataku. Swoją drugą ofiarę wypatrzył tuż po godzinie 17stej. Nastolatki w trakcie relacjonowania zdarzeń przejawiały zachowanie wskazujące na silne przerażenie, niepokój i strach. W obu przypadkach dziewczęta otoczono wsparciem ze strony lekarzy specjalistów, którzy sporządzając raport dla policji zbadali zarówno stan fizyczny jak i psychiczny obu ofiar. Policja zapowiada zwiększenie patroli pieszych w tej okolicy, oraz akcje informacyjne w pobliskiej szkole. Ma to ich zdaniem pomóc w uniknięciu kolejnych przypadków napaści oraz pomóc w ujęciu sprawców, który na podstawie sporządzonego rysopisu
być może zostanie rozpoznany w okolicy zanim zdecyduje się na ponowny atak. Policjanci nie powiązują tych dwóch zdarzeń z poprzednimi atakami, do jakich dochodziło już na terenie Peterborough. Za każdym razem gdy je ujawniono, stawały się tematem publikacji prasowych, w których opisywano różne okoliczności napadów powodujące za każdym razem ten sam efekt u ofiar napaści. Przerażenie, strach, a najgorszym przypadku obrażenia fizyczne. Publikacji na ten temat jest już tak wiele, że gdyby podczas dostępu do archiwalnych wydań gazet lokalnych – użyć zaledwie kilku słów kluczowych „Peterborough”, „rape”, „rapist” - otrzymujemy potężną dawkę przerażających faktów. Nie wszystkich sprawców złapano, a okolica nadal nie jest wolna od tego typu zdarzeń. Zatrważający jest fakt, że na wolności nadal porusza się tak wielu dewiantów i zboczeńców, a osoby osadzone w więzieniach wyrokami brytyjskich sądów dusić mogą przerażającą prawdę o swojej niewinności. Adam Andrzejko
Audi S3 o numerach rejestracyjnych KN60 XHH jest poszukiwane w związku ze styczniową strzelaniną w Bedford. Policja jest pewna, że kierowca i pasażerowie tego samochodu mogą mieć dużo wspólnego ze zdarzeniem, kiedy zastrzelono 30 letniego mężczyznę w pobliżu Reddall Close, w Bedford. Strzelanina miała miejsce 16 stycznia i od tamtego momentu samochód udało się odnaleźć na kilku nagraniach z CCTV w okolicy Bedford i Luton. Policja podejrzewa, że samochód może poruszać się na innych numerach rejestracyjnych lub może być zaparkowany od dłuższego czasu w wynajętym magazynie lub w miejscu nie dostępnym z ulicy. Audi niewątpliwie rzuca się w oczy. Ma przyciemniany szklany dach i szare, sportowe felgi. Jeżeli wiesz, gdzie ten samochód może się znajdować zadzwoń na 01707 355798. Will O
Wiadomości UK
Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii ENACA0418_wydanie23.indd 14
2011-04-18 21:01:34
15
Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii ENACA0418_wydanie23.indd 15
2011-04-18 21:01:18
16
wielka brytania
NASI RODACY
PRACUJĄ WSZĘDZIE
Jak skutecznie szukać pracy?
PORady z życia wzięte ... Polacy znani są z dużej determinacji. Szczególnie widoczne jest to odkąd polityka gospodarcza kraju doprowadziła do sytuacji, w której znalezienie dobrej pracy nad Wisłą stało się nie lada problemem. Nasi rodacy ruszyli w świat w kolejnych falach emigracji. Dziś pracujących Polaków nie brakuje w każdym miejscu Europy. Nasi rodacy są barmanami, malarzami, “pick’erami”, “pack’erami” od Skandynawii przez Wyspy Brytyjskie, aż po południową część Hiszpanii i Portugalii, gdzie trudnią się zbieraniem owoców i układaniem terakoty. W wielkiej Brytanii Polski głos słychać w magazynach Tesco, w wielu oddziałach Lloyds’a, Barclays’a, za barem w Londyńskiej dzielnicy Soho, w hangarach na lotnisku Heathrow, na niejednym oddziale szpitali we Wschodniej Anglii, w portach skąd odpływamy do Polski, za lada McDonalda, czy tez w Coffe i Money Shopach, Take Away’ach - jesteśmy wszędzie tam, gdzie terminowo i dobrze płacą. To niewyobrażalna sytuacja, w której rodziny decydują się na rozłąkę, lub wspólne wyjazdy. Zmienia się codzienne życie i obyczaje na które wpływ mają nawet względy kulturowe danego kraju. Fakt faktem, że po pracy bez wielkich problemów odpocząć można zwiedzając to o czym wielu marzyło przeglądając Atlas Geograficzny w szkole podstawowej. Jedni na wyciągnięcie reki mają wieżę Eiffla, a drudzy Big Bena lub Katedrę Gaudiego. To oczywiście tylko fragment emigracji zarobkowej, w której najważniejszym tematem w czasie rozmów przy stole jest temat praca. rozmawia się o stawkach, o organizowanych naborach do pracy, o zwolnieniach o tym kto jak rozwiązał problem z nieprzychylnym szefem. Świętuje się również zaliczone kursy podnoszące kwalifikacje, zwiększenie stawki lub też wyczekane awanse. Świętujemy wówczas podobnie, bez względu czy był to awans, zmiana stawki czy po prostu jej zmiana. Mateo
poszukiwań) wyciągnąć żądany dokument nie marnując przy tym czasu pracodawcy. Ważna rada – włóż do teczki wszystko, co może ci się przydać, mówię tu o CV, referencjach, uprawnieniach, certyfikatach, świadectwach (przetłumaczonych) oraz przynajmniej dwa długopisy.
Nigdy nie miałem problemu ze znalezieniem zatrudnienia w Wielkiej Brytanii. Dzięki umiejętnościom efektywnego szukania pracy, które nabyłem podczas trudnych początków w Birmingham teraz mogę śmiało powiedzieć, że recesja jest mi nie straszna. Chciałbym opisać kilka przydatnych porad, które na pewno pomogą każdemu bezrobotnemu lub każdej osobie, która chce zmienić swoją pracę w UK. Najpierw zacznę od wskazówek jakie przydadzą się do poszukiwań, a na koniec przejdę do przykładów z mojego doświadczenia z ostatnich kilku lat, które są najlepszym dowodem na to, że znalezienie pracy na kontrakt to nic wielkiego. Opisane poniżej metody przetestowałem osobiście w dużych i małych miastach i muszę powiedzieć, że działają. Szukając pracy zapomnij o agencjach (których nie znoszę) i reszcie tego typu instytucji. Wiem, że jak jest ciężko z budżetem - to firmy te są najszybszym rozwiązaniem problemów zatrudnienia, ale jeśli masz na tyle funduszy, aby przeżyć kilka tygodni to lepiej skup się na czymś innym. Co potrzeba? Niewiele! Zacznijmy od CV, które jest kluczowym elementem w moim sposobie poszukiwania zatrudnienia oraz prezentacją Twojego doświadczenia oraz osiągnięć zdobytych w ciągu całego życia.
CV w języku angielskim możesz zrobić sam korzystając z różnych wzorów zamieszczanych w Internecie lub skorzystać z firm, które zajmują się profesjonalnym pisaniem CV. Koszt takiego „cuda” to od 20 do 60 funtów i naprawdę warto w to zainwestować. Następny krok to kupno eleganckiego ubrania. Chodzi mi o porządną koszulę oraz spodnie, a jeśli jesteś kobietą – to oczywiście - garsonkę oraz buty. Buty zawsze, ale to zawsze muszą być czyste i eleganckie. Nie żałuj pieniędzy na to, ponieważ Twój wygląd zewnętrzny opisuje Ciebie i Twój stosunek do swojej osoby. Pamiętaj również, że porządne ubranie to nie strata pieniędzy tylko inwestycja, która zaprocentuje już w niedługim czasie oraz wzmocni w Tobie poczucie pewności, które przyda Ci się w rozmowie z pracodawcą. Skoro mamy CV to potrzebujemy teraz coś, do czego można by je włożyć wraz z resztą niezbędnych dokumentów. Polecam elegancką czarną lub brązową teczkę. Wiem, że takie rzeczy zaczynają się od 50 funtów w górę i jeżeli nie masz pieniędzy to zawsze możesz poratować się imitacją z na przykład Tesco w cenie kilku funtów. Teczka w ręce sprawia wrażenie profesjonalizmu oraz pomoże ci uporządkować wszystkie dokumenty w niej zawarte tak, aby było można szybko (bez zbędnych
Szukamy Pracy Teraz opisze jak należy szukać pracy, aby szybko zobaczyć pierwsze efekty. Wstawaj zawsze około 7 rano. Czemu tak wcześnie? A temu abyś miał odpowiednio dużo czasu na zjedzenie porządnego śniadania, staranne przygotowanie się i wyjście na tyle wcześnie, aby znaleźć się w rejonie poszukiwań około 9 rano. O tej godzinie prace zaczyna większość firm i biur i zazwyczaj na otwarcie masz większe szanse zastać szefa lub managera. Z resztą konkurencja nie śpi, więc prawdopodobnie będziesz pierwszą osobą, pytającą o pracę. Przed wyjściem z domu nastaw się pozytywnie i pałaj optymizmem. Nawet jeśli leje czy jest zimno zachowuj się tak jakby była pełnia lata. Powtarzaj sobie, że dzisiaj to Twój wielki dzień i osiągniesz swój wymarzony cel, którym jest znalezienie stałego zatrudnienia.
Jak zacząć i gdzie? Każdy z nas chciałby pracować jak najbliżej domu, więc polecam zacząć poszukiwania od swojego rejonu zamieszkania kierując się powoli do centrum miasta. Gdzie uderzamy? Dosłownie wszędzie! Na pierwszy „odstrzał” atakujemy sklepy, centra handlowe, stacje benzynowe, małe i prywatne firmy, restauracje, hotele, puby, a nawet centra sportowe – dosłownie wszystko i nie wybrzydzaj, bo już nie raz sam się mocno zdziwiłem, że jakaś mała firemka, w którą nie pokładałem zbyt dużych nadziei nagle wyskoczyła z naprawdę dobrą propozycją. Twoje CV musi być wszędzie, w każdym zakładzie, który potencjalnie może Cię zatrudnić. Nie
Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii
ENACA0418_wydanie23.indd 16
bój się prestiżowych firm, gdzie myślisz, że „tu to ja nie mam, czego szukać”, że „mam za małe kwalifikacje” lub najczęściej słyszane wymówki to „mam za słaby angielski” – błąd! Wjeżdżasz z CV do każdej firmy, bo nigdy nie wiesz, kogo mogą potrzebować.
Pierwszy kontakt To ważny moment. Od niego dużo zależy. Nie można tak sobie wejść do firmy i walnąć CV na ladę i wyjść. Zawsze na wejściu kulturalnie się przywitaj i zapytaj czy możesz zostawić CV. Twój wyraz twarzy ma być miły i pogodny, z którego na mile będzie bić entuzjazmem. Często spotkasz się z odmową. Manager czy sekretarka od razu skwituje, że sorry, ale tu nie ma pracy. Nie poddawaj się i delikatnie zapytaj „czy mimo to mogę zostawić moje CV?” na 95% przypadków usłyszysz – oczywiście, że tak. Pamiętaj, że każde pojedyncze CV pozostawione w danej firmie to sukces, a tych sukcesów dziennie może być setki.
Nigdy dość! Twoja misja to roznieść jak najwięcej CV do jak największej liczby firm w dobrym stylu i jeżeli brak Ci pomysłu gdzie jeszcze można się pokazać? Warto odwiedzić sąsiednie miasta a nawet malutkie wioski, gdzie przecież też są zakłady, które na pewno potrzebują lub będą potrzebować pracowników. Jeżeli posiadasz własny transport to masz sprawę ułatwioną, lecz jeżeli nie masz to zawsze jest opcja komunikacji miejskiej, która też ma swoje zalety. Ja osobiście szukając pracy w Birmingham nie posiadałem samochodu dla tego korzystałem z autobusów, w których zawsze analizowałem własne błędy jakie popełniałem podczas szukania pracy. Dzięki temu codziennie uczyłem się i zapamiętywałem, czego mam nie robić i jak mam udoskonalać metodę poszukiwania pracy. Jadąc autobusem nie gap się w szybę tylko pożytkuj ten czas na
2011-04-18 21:01:01
17
WIELKA BRYTANIA
analizie własnych doświadczeń, jakie codziennie zdobywasz.
Aplikacje o pracę W wielu firmach zamiast CV stosuje się już gotowe aplikacje w wersji papierowej lub elektronicznej, które należy wypełnić na stronie internetowej firmy. Nie lekceważ tego i jeżeli ktoś wręczy ci ową aplikację i powie żebyś ją wypełnił to zrób to. Jednak nie zabieraj aplikacji, by wypełnić ją w domu. Zrób to na miejscu, przecież przy sobie masz wszelkie materiały i długopis tak by zrobić to w kilka minut. Dzięki temu oszczędzasz swój czas, ponieważ na drugi dzień nie musisz marnować czasu na powrót do tego samego miejsca. Jeśli chodzi o aplikacje w formie elektronicznej, to dokładnie zapisz stronę, na której się znajduje i wypełnij ją po powrocie do domu. Porażki Nie przejmuj się i nie dołuj, jeżeli spotkasz się z chamstwem czy fałszywą uprzejmością. Na arogancje odpowiadaj najwyższą kulturą i pogodnym zachowaniem, po czym wyjdź i nigdy tam nie wracaj, ponieważ nie chcesz pracować w takiej firmie. Myśl sobie, że ten zakład właśnie stracił okazje na zatrudnienie bardzo wartościowego pracownika, jakim przecież jesteś.
Pracodawca Podczas rozmowy z pracodawcą uważaj na kilka rzeczy, które mogą go zniechęcić do Ciebie na samym starcie. Pracodawcy zazwyczaj są bardzo zajętymi ludźmi i nie lubią jak ktoś marnuje ich czas. Rozmowę, więc prowadź krótko, zwięźle i na temat, bez zbędnych pytań, które przecież będziesz mógł zadać na ewentualnym interview. Nie garb się, patrz mu w oczy i wyrażaj się pewnie, zdecydowanie oraz swobodnie. Słuchaj go uważnie i nie przytakuj, co 5 sekund, niektórzy nie lubią takich osób. Warto też przed rozpoczęciem poszukiwań nauczyć się kilku podstawowych informacji na pamięć, takich jak numer telefonu
numer konta bankowego, insurance number, dokładny adres (bo chodzą tacy po ziemi gdzie nawet tego nie pamiętają). Podanie z pamięci takich podstawowych informacji potencjalnemu pracodawcy na pewno zrobi na nim wrażenie i odbierze Ciebie jako bardzo przygotowaną osobę. Trochę o mnie Teraz wyjaśnię na moim własnym przykładzie, dlaczego warto stosować powyższe porady, które
stosowałem w miastach typu Birmingham, Gloucester, Peterborough, Bristol i Spalding. Na moje szczęście, gdy przyjechałem do UK nie miałem pojęcia o istnieniu agencji pracy i dlatego obrałem inną drogę do pozyskania zatrudnienia. Skupię się na Birmingham ponieważ tam wszystkiego się uczyłem. Przygotowania do poszukiwań zacząłem w niedziele popołudniu, które polegało na napisaniu CV i wydrukowaniu kilkuset kopii. W domu przygotowałem sobie ubranie oraz teczkę wypełnioną dokumentami. Na drugi dzień wyruszyłem z domu około 8.30 i rzuciłem się z CV po mojej nowej dzielnicy kierując się powoli do centrum miasta. Odwiedzałem wszystkie firmy (nawet Bank of India) nie rezygnując z żadnej z nich. Patrząc wstecz wtedy mój język angielski był słaby – jakby z filmów i tekstów muzycznych. Nie przejmowałem się tym w ogóle i nie blokowało mnie to ponieważ
z każdym dniem poszukiwań uczyłem się więcej i więcej. Zazwyczaj do domu wracałem około 18.00 zmęczony jak koń po westernie, ale szczęśliwy, ponieważ wiedziałem, że odwaliłem kawał dobrej roboty. Po krótkim odpoczynku i mocnej kawie szukałem dalej z tym, że w kafejce internetowej. Wysyłałem CV do firm, które nie chciały przyjąć mojego CV, ale dawały adresy stron internetowych. Rejestrowałem się na różnych brytyjskich por-
talach, a także na stronach ogłoszeniowych jak gumtree. co.uk. Po 6 dniach przemyślałem sobie całokształt moich poszukiwań, wyeliminowałem moje najczęściej popełniane błędy i podliczyłem ile kopii CV udało mi się roznieść. Byłem w szoku jak uświadomiłem sobie, że przez 5 dni rozniosłem 360 kopii (nie wliczając Internetu). Jeszcze w ten dzień zadzwonił pierwszy telefon. Zaproponowano mi kontrakt na kuchni hotelowej w charakterze pomocnika kucharza. Niby nic, ale kontrakt. Podczas pracy w hotelu przynajmniej 2 razy w tygodniu dostawałem telefon z zaproszeniem na interview. Wiele takich spotkań nie przeszedłem ze względu na język dlatego bardzo dużo uczyłem się sam z książek po pracy oraz oglądałem brytyjską telewizję. Mimo tego, że podejrzewałem, iż prawdopodobnie nie przejdę interview chodziłem na wszystkie z nich tylko dlatego, żeby nauczyć
się tego co mnie czeka na takich spotkaniach, jakie pytania zadają i jak mam się zachowywać. To jest lepsze niż niejeden kurs. Usprawniłem język oraz metody poszukiwań i stosuję je do dzisiaj. Największym plusem roznoszenia CV jest to, że firmy z Birmingham dzwonią do dzisiaj, a minęło już 4 lata i przez ten czas zdążyłem już 4 razy zmienić miejsce zamieszkania. Z innych miast też dzwonią – po latach. Dostaję propozycje pracy od sprzątania po posadę w banku. Najważniejsze jest to, że wszystkie te oferty są prosto na kontrakt i gwarantują stałe zatrudnienie. Na każdym spotkaniu o prace pytałem się, dlaczego zadzwonili właśnie do mnie? Często słyszałem odpowiedź w stylu „podobało mi się Twoje podejście i Twój entuzjazm” „Twoje pozytywne nastawienie zwróciło moją uwagę”, „jako jeden z nielicznych rozmawiałeś ze mną normalnie, a nie jak >po prośbie<”. Zawsze pałałem optymizmem i entuzjazmem w kontaktach z potencjalnymi pracodawcami. Teraz wiem, że warto było i niech kolejne miasta szykują się na moje CV. Polish Traveler
“W biznesie nie dostajesz tego na co zasługujesz, dostajesz to co wynegocjujesz.”
Praca dla kierowców C+ E
East Anglia
P o s z u ku j e m y
doświadczonych kierowców kategorii C+E, którzy przez co najmniej 2 ostatnie lata pracowali w zawodzie kierowcy ciągnika siodłowego z naczepą. Oferujemy pracę w Wielkiej Brytanii w okolicach Peterborough/Cambridge. Jazda odbywa się na zmianach dziennych lub nocnych i polega na przewożeniu naczep na stałych trasach na terenie Wielkiej Brytanii. Oferujemy do 6 zmian w tygodniu, kontrakt 6 miesięczny lub roczny z możliwością przedłużenia. Wynagrodzenie: 87.46 £ brutto/ zmiana do 3 zmian w tygodniu oraz £92.46 brutto/ zmiana powyżej 3 zmian w tygodniu Wymagania: - posiadanie prawa jazdy CE przynajmniej od 24 miesiecy. - znajmość języka angielskiego na poziomie umożliwiającym komunikację w pracy (rozmowa telefoniczna, napisanie i odczytanie smsa) - minimum 2 ostatnie lata doświadczenia w prowadzeniu ciągnika siodłowego z naczepą - cyfrowa karta kierowcy - ze względu na ubezpieczenie kandydaci powinni mieć ukończone 25 lat. - nie więcej niż 6 punktow karnych na brytyjskim prawie jazdy. - prawo jazdy brytyjskie lub EU zarejestrowane w DVLA.
W celu złożenia aplikacji prosimy o przesyłanie CV w języku angielskim na adres: jobs@fcs-resourcing.com Prosimy o umieszczenie nr ref: ENCE
Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii ENACA0418_wydanie23.indd 17
2011-04-18 21:00:55
18
wielka brytania
Wiadomości UK
Podwójna odsiadka Słowaczki
26-letnia Monika Holeyowa z Willan Court, Woodston, przyznała się do włamanie do prywatnego domu oraz do restauracji w centrum Peterborough. Obywatelka Słowacji za czyny te otrzymała wyrok ponad 3 lat więzienia. Z prywatnego domu przy Thistlemoor Road, do którego weszła przez uchylone drzwi kuchenne, ukradła damską torebkę. Wewnątrz znalazła dwa telefony komórkowe, karty kredytowe, klucze oraz gotówkę. Wartościowe przedmioty zabrała ze sobą, a torebkę porzuciła w okolicy. Na swoje nieszczęście zostawiła na niej odciski palców. To jako trop poprowadził policję wprost do Sądu, gdzie udowodniono winę Moniki. Jak się okazało drugi łup to również torebka, tym razem zabrana z restauracji Chimchanga w centrum Peterborough. Do restauracji dostała się wejściem dla personelu. Z torby należącej do jednego z pracowników zabrała telefon komórkowy, klucze oraz karty kredytowe. Tu zarejestrowały ją kamery CCTV. Kobietę skazano na 3 lata i 12 tygodni kary w zamkniętym zakładzie karnym. Po odsiadce zostanie deportowana do Słowacji, gdzie jak ustalono w czasie śledztwa ciąży na niej wyrok 12 miesięcy pozbawienia wolności. Po odsiadce w UK trafi do słowackiego aresztu. Mateo Wiadomości UK
wielkanocne Święta w polskiej szkole
„Nie samą nauką uczeń żyje” – chciałoby się powiedzieć, biorąc pod uwagę plan zajęć, jaki obowiązywał w ostatnie dwie soboty 9 i 16 kwietnia w Polskiej Szkole Sobotniej im. M. Kopernika w Peterborough. Obok języka polskiego, historii i geografii (czyli zestawu obowiązkowego) pojawiły się lekcje plastyki – a to w związku z nadchodzącymi Świętami Wielkanocnymi. Tematem zajęć był stroik wielkanocny. Wcześniej uczniowie zostali poproszeni o przyniesienie do szkoły wszelkich materiałów, które mogły być przydatne: wydmuszek, gałązek, drewnianych patyczków, kurczaczków, baranków oraz sz-
tucznych kwiatków. Wiadomo, że bez tych akcentów święta nie mogą się obejść. Kolorowy papier i klej mamy w naszym magazynie podręcznym. Dodatkowo na zajęcia szkoła zapewniła jednorazowe, białe miseczki oraz masę solną (przypomniało mi się przedszkole!). Masa solna posłużyła jako baza stroika – po napełnieniu foremki uczniowie mogli w nią wbijać patyczki, gałązki, konstruować świąteczne płotki, zawieszać na nich pisanki – krótko mówiąc, realizować swój, jakby nie było, projekt artystyczny. W sumie odbyło się osiem godzin zajęć plastycznych w różnych grupach wiekowych. Wszyscy,
zarówno młodsi, jak i starsi, pracowali z zapałem. Wspierała ich w wysiłkach pani Ada Kaźmierczak, plastyczka i malarka, która nie pierwszy raz gościła w naszej szkole. Wcześniej m.in. pomagała uczniom wykonać plakaty z okazji 11 Listopada, namalowała też dla nas portret Mikołaja Kopernika. Tym razem pod jej nadzorem powstały kolorowe, wiosenne stroiki oraz pomysłowe palmy (tutaj pani Ada wyróżniła klasę V za szczególna inwencję i zaangażowanie). Na pewno zajęcia plastyczne są dla uczniów miłym urozmaiceniem, a dla nas, nauczycieli, okazja do podtrzymywania tradycyjnych
polskich zwyczajów. Jak to zwykle bywa na takich lekcjach, było trochę zamieszania i nieporządku, ale w końcu wszystkie ścinki, skorupki i resztki bibuły zostały uprzątnięte, a gotowe stroiki powędrowały do domów. Mam nadzieję, ze w miarę dobrze zniosły trudy transportu i będą się nadawały do prezentacji na wielkanocnych stołach. Wesołych świąt! Artur Czajka
Olbrzymie odszkodowania dla nauczycieli w UK
W 2010 roku w Wielkiej Brytanii poszkodowanym nauczycielom wypłacono w sumie aż 20 milionów funtów. Najczęstsze przyczyny odniesionych urazów przez nauczycieli to poślizgnięcia, potknięcia oraz pobicia. Ogromne odszkodowania wypłacano także za niesłuszne lub nieuzasadnione zwolnienia. Największe przyznane odszkodowanie dla osoby uczącej to 459 tysięcy funtów za pobicie jej przez ucznia. Chłopak szarpał i pchnął wykładowcę na szafkę z dokumentami, z której wystawały ostro zakończone klamki. Nauczycielka doznała licznych ran pleców, które spowodowały paraliż od pasa w dół. Kobieta przeszła szereg operacji, ale niestety prawdopodobnie do końca życia będzie musiała korzystać z wózka inwalidzkiego. Mimo to nadal pracuje w swoim zawodzie. Niepełnosprawność pozwala jej na wykonywanie jedynie połowy etatu. Kolejne ogromne odszkodowanie przyznano nauczycielowi uczącemu
w szkole dla chłopców, gdzie jeden z uczniów psiknął uczącemu w twarz sprayem w aerozolu. Nauczyciel twierdząc, że od zdarzenia ma ciężką depresję, lęki oraz trudności z oddychaniem. Przyznano mu 429 tysięcy funtów. Następne “claimsy” z czołówki listy odszkodowań to na przykład: - Poślizgnięcie się nauczyciela na rozrzuconej żywności na stołówce
szkolnej w wyniku, czego doznał wybicia dysku. Ubezpieczalnie kosztowało to 100 tysięcy funtów. - Potknięcie się 49 letniego wykładowcy na parkingu szkolnym o dziurę w asfalcie, przez co nabawił się kontuzji pleców, wymagającej operacji – dostał 295 tysięcy funtów. - Nauczycielka odniosła obrażenia barku i pleców po tym jak
rozdzielała dwóch walczących uczniów – dostała 202 tysiące funtów - Nauczyciel poślizgnął sie na rozsypanych winogronach na schodach w budynku szkoły, przez co złamał miednicę – dostał 20 tysięcy funtów. - Nauczyciel z jednej ze szkół z Manchesteru został zwolniony zaraz po tym jak zmienił płeć – związki wywalczyły dla niego “niej” 35 tysięcy funtów. Rok 2010 jest rekordowym, jeśli chodzi o wysokości przyznawanych odszkodowań. Nikogo raczej nie dziwi, że kobiecie, która resztę życia spędzi na wózku inwalidzkim - przyznano aż lub tylko 495 tysięcy funtów. Jednak wiele z nich zostało przyznane za na prawdę błahe rzeczy lub trudne do udowodnienia. Dużo osób wykorzystuje na przykład uraz pleców, gdzie lekarz może mówić, że “nic tu nie widzi”, a “poszkodowany” dalej twierdzi, że go bardzo boli. W takim przypadku juz niejednokrotnie przyznawano kilkutysięczne odszkodowanie. Krzysztof Szczepaniak
Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii ENACA0418_wydanie23.indd 18
2011-04-18 20:59:36
19
WIELKA BRYTANIA
brytyjskie tradycje
wielkanocne Wielkanoc jest najważniejszym świętem chrześcijańskim obchodzonym w Wielkiej Brytanii. Jest to święto pełne folkloru, tradycji i potraw sezonowych, jak również są to dni wolne od pracy dla większości mieszkańców. Uważa się, że angielskie słowo Easter (Wielkanoc) pochodzi od Eostre, czyli od imienia anglosaskiej bogini.
Maundy Thursday Wielki Czwartek
Jest to dzień przed Wielkim Piątkiem, upamiętniany przez Chrześcijan jako dzień Ostatniej Wieczerzy. W Wielkiej Brytanii w tym dniu królowa bierze udział w ceremonii zwanej Royal Maundy, której tradycja sięga króla Edwarda I. Ceremonia ta wiąże się z uroczystym rozdawaniem przez królową Maundy Money (małe srebrne monety) jako symbol jałmużny zasłużonym seniorom, wyróżnionym ze społeczeństwa zazwyczaj za ich pracę dla lokalnej społeczności. Otrzymują oni uroczyste białe i czerwone portmonetki, które zawierają specjalne monety, wybite na tą okazję. Do siedemnastego wieku tradycją było umywanie przez królową lub króla stóp wybranych osób ubogich w geście pokory oraz na pamiątkę obmywania stóp uczniów przez Jezusa. Ostatnim monarchą kontynuującym tą tradycję był James II.
Good Friday Wielki Piątek
W piątek przed Niedzielą Wielkanocną chrześcijanie upamiętniają ukrzyżowanie Jezusa Chrystusa poprzez modlitwę i żałobę. W ten dzień tradycyjnie w rodzinnych posiłkach mięso jest zastępowane rybą, wszystkie firmy oraz sklepy są zamknięte z wyjątkiem sprzedawców ryb, którzy jako nieliczni wtedy pracują. Kolejnym miejscem otwartym w Wielki Piątek jest piekarnia, w której tradycyjnie sprzedawane są Hot Cross buns podawane prosto z pieca. Hot Cross buns to tradycyjne drożdżowe bułeczki z rodzynkami, na wierzchu ozdobione polewą w kształcie krzyża, która jest symbolem ukrzyżowania. W minionych latach sprzedawali je uliczni handlowcy jednocześnie śpiewając słynny już wierszyk,
ENACA0418_wydanie23.indd 19
który zna każdy przedszkolak:
Hot Cross buns Hot Cross buns I a Penny 2 a Penny Hot Cross buns
W dzisiejszych czasach drożdżowe bułeczki można kupić każdego dnia, więc nie są już one niczym specjalnym. Easter Saturday – Wielka Sobota Tradycyjnie znana jako Holy Saturday (Święta Sobota) lub dzień przed Niedzielą Wielkanocną, w przeszłości był to dzień modlitwy i postu. Obecnie traktowana jako zwykły dzień lecz jest to wielki dzień sportu i czas spędzany rodzinnie.
Easter Sunday Niedziela Wielkanocna
Gorliwi chrześcijanie gromadzą się wcześnie rano na Sunrise service (nabożeństwo)na zboczu wgórza by obserwować wschód słońca. W ciągu dnia w kościołach w całym kraju odprawiane są radosne nabożeństwa. Rozpowszechnioną tradycją w tym dniu jest wręczanie sobie nawzajem czekoladowych jajek. Skąd się wzięła ta tradycja? Jaja są symbolem wiosny i nowego życia, w dawnych czasach ich jedzenie było zabronione w okresie Wielkiego postu. Obdarowywanie się jajkami w Niedzielę Wielkanocną było gestem symbolizującym dobrą wolę. Ówczesne jaja były gotowane na twardo i malowane w jasne kolory, lub barwione w różnokolorowych barwnikach i ozdabiane różnymi wzorami jako symbol wiosny i światła. Jednak gdy czekolada stała się bardziej dostępna i niedroga, czekoladowe jajka wyparły te tradycyjne. Lata temu zdobione jajka gotowane na twardo były turlane w dół, jajko, które sturlało się najdalej wygrywało nagrodę. W niektórych wsiach w Wielkiej Brytanii tradycja ta nadal jest podtrzymywana. Innym zwyczajem obchodzonym od niedawna jest Easter Egg Hunt małe jajka ukryte są w ogrodzie a dzieci chodzą i ich szukają. Wszystkie znalezione jajka są natychmiastowo przez nie zjadane. Niedziela Wielkanocna obecnie jest dniem rodzinnym ze wspólnym uroczystym posiłkiem. W dawnych
czasach specjalnością podawaną w ten dzień był pieczony kurczak, który nie był dostępny na co dzień w przeciwieństwie do obecnych czasów.
Easter Monday Poniedziałek Wielkanocny
Niewiele ceremonii religijnych odbywa się w tym dniu, natomiast organizowanych jest wiele imprez rozrywkowych. Jest to kolejny wielki dzień sportu, wyścigów konnych i meczów piłki nożnej. W Poniedziałek Wielkanocny odbywają się również rodzinne wycieczki nad morze jeśli dopisze pogoda oraz organizowane są różne dziwne wydarzenia w całej Wielkiej Brytanii takie jak mistrzostwa świata w noszeniu węgla w Gawthorpe w hrabstwie Yorkshire. Zawodnicy biegną 1 milę niosąc worek węgla ważący 50kg. Kolejny dziwny konkurs to rzut kaloszem w Somerset. Zawodnicy startujący w konkurencji mają za zadanie rzucić kaloszem najdalej jak potrafią. Życzę Wam spędzenia wspaniałego czasu i mam nadzieję, że pogoda dopisze lecz wiadomo, to jest Wielka Brytania i możemy się spodziewać zarówno śniegu i upałów.
Happy Easter David Nichols
Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii 2011-04-18 20:59:29
20
wielka brytania Uniwersytet domem biznesmenów northampton Wiadomości UK
w buszu traw
Lokalne władze z Northampton zatwierdziły nowy kontrowersyjny plan oszczędnościowy na zbliżające się 4 lata. Tym razem radni wymyślili, że można by tak zaoszczędzić na koszeniu traw w Northampton, Kettering, Corby i w okolicznych mniejszych miejscowościach. Trawa w przy ulicach, rondach i skrzyżowaniach będzie koszona jak miało to miejsce do tej pory, czyli 5 razy w roku. Tu nie zaszły żadne zmiany w częstotliwości koszenia traw, ponieważ wysoka trawa może pogorszyć widoczność dla kierowców, co jest niebezpieczne. Reszta terenów zielonych, czyli parki, pasy zieleni na dzielnicach, nieużytki itp. Będą koszone dwa razy w roku zamiast cztery razy. Niewątpliwie takie rozwiązanie pogorszy wizerunek miast z Northamptonshire, lecz co zrobić? Cameron kazał oszczędzać, więc lokalne władze skrupulatnie opracowują, co raz to dziwniejsze plany zmniejszenia wydatków miejskich. Do tej pory już zatwierdzono wyłączenie, co drugiej latarni ulicznej, wyłączenie kamer drogowych, zmniejszenie liczby pracowników przeprowadzających dzieci przez ulicę w pobliżu szkół oraz doczepiono się do znaków drogowych, które maja być myte dwa razy rzadziej. Czekamy na kolejne pomysły oszczędnościowe, o których z przyjemnością napiszemy. Will O
Wiadomości UK
W kampusach na całym świecie niewątpliwie kryje się olbrzymi potencjał. Dobre pomysły studentów w połączeniu z wkładem finansowym inwestorów dają zaskakujące rezultaty. Dowodem na potwierdzenie tych słów są korporacje warte miliardy, takie jak Google czy Facebook, z których korzystają miliony ludzi na świecie. Jak zostać miliarderem w cztery lata? By osiągnąć sukces na skalę światową w gospodarce cyfrowej potrzebny jest świetny pomysł. Skąd go wziąć? Niewątpliwie kopalnią dobrych pomysłów są uniwersytety, w których aż roi się od utalentowanych studentów. Przykład? Facebook wciąż bije rekordy popularności. To portal społecznościowy, który z pewnością zna każdy z nas. Ilość aktywnych użytkowników na styczeń 2011 roku wynosiła ponad 600 milionów. Kto by pomyślał, że zaledwie kilka lat temu był to portal dostępny dla studentów kilku uczelni. Facebook pod pierwotną nazwą The Facebook został uruchomiony 4 lutego 2004 roku na uniwersytecie Harvard. Głównym twórcą serwisu był 20 – letni Mark Zuckerberg, który zaledwie cztery lata później został najmłodszym miliarderem na świecie oraz znalazł się na 785 miejscu wśród najbogatszych ludzi świata w rankingu „Forbesa”. Zawrotne tempo rozwoju portalu oraz fakt, iż każda firma chcąca zaistnieć w sieci musi posiadać swój profil na Facebooku jest niezbitym dowodem osiągniętego sukcesu młodego studenta. Stanford University na dobry początek Google to kolejny rekin w świecie wirtualnym, którego korzenie wywodzą się z uniwersytetu. Wyszukiwarka Google jest używana codziennie przez największą liczbę osób na świecie w porównaniu z innymi wyszuki-
warkami. Algorytm wykorzystany w prototypie wyszukiwarki został opracowany przez dwóch doktorantów Stanford University z Doliny Krzemowej w Kalifornii. Amerykanin Larry Page i Rosjanin Sergey Brin założyli firmę Google Inc. w 1998 roku, która rozwinęła się dzięki wsparciu prywatnych inwestorów. W dniu dzisiejszym jest to jedna z najbardziej rozpoznawalnych korporacji na świecie, której motto biznesowe brzmi „don’t be evil” („nie bądż zły”). Google znajduje się na czwartym miejscu wśród najlepszych pracodawców w rankingu magazynu „Fortune”, tak wysoką pozycję zawdzięcza dzięki swobodnej atmosferze w pracy i nietypowym przywilejom przysługującym pracownikom. Google tym samym udowadnia, że ogromna korporacja wcale nie musi być bezduszna, lecz może być wymarzonym miejscem pracy dla kreatywnych ludzi. Według ostatnich danych Google zatrudnia ponad 20 000 pracowników w kilkunastu krajach. Z Uniwersytetu Stanforda wywodzą się również takie firmy jak Hewlett-Packard, Electronic Arts, Sun Microsystems, Nvidia, Yahoo!, Cisco Systems, Silicon Graphics, Nike czy Gap. W sumie byli pracownicy uniwersytetu oraz studenci pomogli stworzyć prawie 5000 firm, które zatrudniają prawie 700,000 pracowników. Wszystkie te osiągnięcia możliwe są dzięki zewnętrznym inwestorom sponsorującym badania w tym również projekty federalne. Władze Stanford Univeristy widzą ogromny potencjał swoich studentów, i wiedzą, że nie można go zmarnować. Są świadomi tego, że każdemu trzeba dać szansę bo być może wśród studentów czai się nowy Bill Gates czy Mark Zuckerberg. Trzeba więc pomóc im by mogli się rozwijać nie marnując swojego talentu. Dlatego młodzi ludzie mogą liczyć
na porady na temat połączenia swoich pomysłów z pieniędzmi innych ludzi – inwestorów. W ubiegłym miesiącu na uczelni ponownie zorganizowano coroczny Tydzień Przedsiębiorczości, podczas którego studenci mają trzy minuty na przedstawienie swoich pomysłów ekspertom, którzy w odpowiedzi w trzy minuty wyrażają swoją opinię na temat projektu. Nowy globalny trend Władze Nowego Jorku również zauważyły jak poważną sprawą jest związek szkolnictwa wyższego i innowacji, dlatego zapraszają uniwersytety do stworzenia bazy badawczej w mieście w celu urozmaicenia gospodarki. Google nie zapominając o swoich korzeniach składa dotacje na badania naukowe w dziesiątkach uniwersytetów na całym świecie. Można zauważyć, że jest to nowy globalny trend, za którym podążają inwestorzy pomagając studentom bądź absolwentom uczelni rozpocząć działalność przedsiębiorstwa z nastawieniem na duży zysk. Lecz dotyczy on raczej pomysłów biznesowych z dziedziny informatyki, bo w tym jest przyszłość co też zauważają inwestorzy, którzy zamiast pakować pieniądze w kolejne fabryki wolą wspierać finansowo projekty, które można zainstalować na przykład w iPada. Europejskie rozwiązania Europa nie zostaje w tyle za Stanami Zjednoczonymi, w Szwajcarii znajduje się jeden z najlep-
szych uniwersytetów w Europie, ETH Zurich, który jest w trakcie tworzenia swojej bazy badawczej – Science City. To tam studiował i wykładał Albert Einstein. W ciągu ostatnich piętnastu lat dzięki ETH Zurich powstało ponad 200 firm działających w obszarach zaawansowanych technologii takich jak biotechnologia, aplikacje smartphone, sprzęt medyczny i obrazy 3D. Oxford University w Wielkiej Brytanii także prowadzi badania naukowe na światowym poziomie. Grupa Isis Innowation zajmuje się rozwijaniem aplikacji komercyjnych wywodzących się z Uniwersytetu w Oksfordzie, dzięki czemu powstało już ponad siedemdziesiąt firm z różnych dziedzin. Różnorodność to sukces Dlaczego uczelnie stały się „wylęgarnią” dobrze prosperujących biznesów lub nawet firm wiodących na światowej arenie? Otóż kampusy są pełne młodych kreatywnych ludzi, którzy eksperymentują mając do dyspozycji mały budżet. Tak naprawdę wszystko czego im trzeba to laptop i dostęp do Internetu. Środowisko akademickie jest bardzo zróżnicowane pod względem kulturowym i narodowościowym, a te różnice pomagają kreatywności. Każdy ze studentów posiada różne doświadczenie zdobyte w różnych częściach świata, dzięki czemu razem mogą dokonać cudów. Joanna Owsiana
Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii ENACA0418_wydanie23.indd 20
2011-04-18 20:53:30
21
wielka brytania
NORTHAMPTOŃCZYK CAMBRIDGE zastrzelony na florydzie
northampton
Mr Kouzaris, mieszkaniec Northampton wybrał się z kolegami na wakacje na Florydę. Niestety dla Kouzarisa i jego kolegi były to ostatnie wakacje. Policja z Saragosa, Floryda, odebrała zgłoszenie o strzelaninie w jednej z dzielnic mieszkalnych. Po przyjeździe funkcjonariuszy odnaleziono ciała dwóch zastrzelonych Brytyjczyków. Sprawcą okazał się 16 letni mieszkaniec Saragosy, którego złapano w kilka godzin od momentu strzelaniny. Świadkowie twierdzą, że chłopak
strzelał z broni maszynowej. Prawdopodobnie motywem zabójstwa był rabunek, ponieważ kolega Mr Kouzarisa był synem milionera i lubił to podkreślać publicznie.
Policja z Dubaju aresztowała brytyjskiego turystę za przeklinanie. Pobyt w więzieniu skończył się dla niego śmiercią. Lee Bradley Brown, lat 39, udał się na wakacje do Dubaju korzystając z zniżkowej oferty “last minute”. Zatrzymał się w siedmio gwiazdkowym hotelu, gdzie najtańszy pokuj kosztuje 1000 funtów za noc. Niestety po dwóch dniach pobytu w hotelowym barze doszło do sprzeczki pomiędzy nim a innym turystą i aresztowano Browna za używanie nieprzyzwoitych słów. Brown trafił do aresztu, gdzie był bity i głodzony oraz nie pozwalano mu skontaktować się z jego ambasadą czy prawnikiem. Kazano mu również podpisać szereg dokumentów, które były napisane w języku arabskim. Jego współosadzony (też Brytyjczyk), podczas przesłuchania Browna, znalazł zdjęcie jego siostry z numerem telefonu na odwrocie. Udało mu się
skorzystać z telefonu i zadzwonił do Londynu z informacją, że Brown jest bity i głodzony. Siostra Browna poinformowała o tym incydencie brytyjską ambasadę w Dubaju. Przedstawiciele placówki próbowali zobaczyć sie z osadzonym, lecz policja powiedziała, że Brown nie wyraża zgody na odwiedziny. Po sześciu dniach od aresztowania Brytyjczyka, współosadzonemu ponownie udało się zadzwonić do jego siostry w Londynie. Tym razem miał bardzo złe wiadomości. Więzień twierdził, że policja bardzo dotkliwie znowu pobiła Browna i później widział jak jego ciało wrzucono do czarnej, plastikowej torby, którą potem ciągnięto po całym więziennym holu. Ambasada brytyjska dzisiaj poinformowała, że policja w Dubaju potwierdziła śmierć Browna. Takie przypadki traktowania cudzoziemców w arabskich
Obaj zastrzeleni Brytyjczycy nie mieli jeszcze ukończonych 25 lat. Ich ciała zostaną przewiezione do Northampton po zakończeniu śledztwa. Newsman
Arabska policja pobiła Brytyjczyka na śmierć
więzieniach odnotowuje się coraz częściej. Często osadza się ich w 20 -30 osobowych celach z jednym posiłkiem dziennie. Niektórzy z nich podostawali wyroki kilkudziesięciu lat lub dożywotniego pozbawienia wolności za tak drobne wykroczenia jak, bójki, sex w miejscach publicznych, czy palenie marihuany. Rząd brytyjski domaga się śledztwa w sprawie Browna przez brytyjską policję jednak są małe szanse, że ktokolwiek żądania Wielkiej Brytanii weźmie pod uwagę. Will O
w cieniu zboczeńca
cambridge
Wczoraj w nocy doszło do kolejnego ataku na tle seksualnym. To już ósmy taki przypadek w ciągu 2 miesięcy – podaje rzecznik policji W niedzielę około 12.00 w nocy prawdopodobnie ten sam zboczeniec zaatakował i zgwałcił kobietę. Tym razem w napaści towarzyszyła mu druga osoba. Zdarzenie miało miejsce w pobliżu parku Cambridge’s Stourbridge Common, gdzie młoda dziewczyna sama wracała do domu. Napastnicy zaatakowali ją z zaskoczenia. Wykorzystali słabo oświetlone i zadrzewione miejsce. Nikogo nie było w pobliżu. Nikt nie widział zajścia. Nikt też nie usłyszał odgłosów szamotaniny i krzyku dziewczyny. Sprawcy gwałtu zbiegli w niewiadomym kierunku. Policja w obecnej chwili robi, co może. Przedsięwzięto wszystkie mozliwe środki, by złapać seryjnego gwałciciela i jego “wspólnika”. Poszukiwania nie przyniosły wprawdzie jeszcze oczekiwanych efektów, ale w okolicy rozniesiono tysiące ulotek z rysopisem mężczyzny, zwiększono patrole policji, oraz zainstalowano dodatkowe kamery w zaciemnionych
i potencjalnie niebezpiecznych miejscach w Cambridge. Niestety, na chwile obecną nie pomogło to w ustaleniu sprawcow napadu. Mężczyznę opisuje się, jako białego, w wieku od 20 do 30 lat, o wzroście 160 cm, o ciemnych włosach i średniej budowie ciała. Zaatakowane kobiety twierdzą, że jest bardzo silny. “Cambridge miej oczy otwarte, a panowie niech nie wypuszczają swoich kobiet i koleżanek samych na zewnątrz po zmroku” – apeluje policja. Newsman
Fiszka reklamowa za jedyne 10 GBP patrz str.30 Zareklamuj swoją firmę Zadzwoń i zleć ogłoszenie:
07795148565
Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii ENACA0418_wydanie23.indd 21
2011-04-18 20:53:20
22
WIELKA BRYTANIA \ EAST ENGLAND PIWOSZE SPONSORAMI Łodzi
Dzięki datkom zbieranym na festiwalu piwa w Peterborough służby ratownicze w Skegness mogą pochwalić się nowiuteńką łodzią przybrzeżną wyposażoną w specjalistyczny sprzęt do ratownictwa wodnego. 50 osobowa delegacja piwoszy wyjechała w sobotę (16 kwietnia) do Skegness na ochrzczenie łodzi, którą nazwano Peterborough IV. Chociaż samo Peterborough ze względu na lokalizację nie ma nic wspólnego z wybrzeżem, ale organizatorzy zbiórki pieniędzy twierdzą, że lokalni mieszkańcy z przyjemnością wspierają nadmorskie służby ratownicze. Skoro tak twierdzą to tak musi być. Łódź kosztowała 31 tysięcy i dodatkowo dorzucono 6 tysięcy na jej pierwszy, przyszły remont, dzięki czemu użytkownicy łodzi nie będą musieli się martwić o jej utrzymanie przez pierwszych kilka lat. Pieniądze na zakup łodzi Peterborough IV zbierano przez cztery coroczne festiwale piwa. Sam festiwal piwa w Peterborough jest organizowany od 21 lat i przez ten okres organizatorom udało się uzbierać ponad 176 tysięcy funtów. J.O.
LEGOmania w grze Gry z klocków, czyli seria LEGO
Pewnie większość z was zastanawia się, widząc na półkach kolorowe okładki gier z kwadratowymi postaciami, co to w ogóle jest. Spieszę z wyjaśnieniem. Jest to bardzo popularna seria gier, które przenoszą w świat słynnych klocków wielkie i legendarne już superprodukcje kinowe. Mamy chociażby wielki “Star Wars” czy “Hardego Pottera”. Ktoś zapyta, po co przerabiać takie tytuły na lego. Dla niektórych Batman z klocków to już prawie świętokradztwo. Ale nie ma się co gorączkować, bo to są naprawdę profesjonalnie i zrobione z wielkim rozmachem gry. A tytułów jest już sporo i ciągle zapowiadane są nowe premiery. Mamy więc na początek całą serię “Star Wars” , w której wcielamy się w bohaterów słynnej sagi. Podzielono ją na dwie części a każda z nich daje tyle samo rozrywki. Możemy grać różnymi postaciami w zależności, który z etapów właśnie pokonujemy. Cały świat oddany jest z dużą pieczołowitością i bez trudu możemy skojarzyć go z odpowiednim momentem w filmie. Tylko, że wszystko jest z klocków (dosłownie wszystko). Możemy używać przeróżnych pojazdów a sterowanie nimi jest banalnie proste i totalnie intuicyjne (podobnie jak sterowanie w całej grze). Następnie na tapecie mamy kolejną legendarną sagę czyli “ Indiana Jones”. Tutaj podobnie całość podzielono na dwie części. I podobnie jak poprzednio obydwie części dają tyle samo radochy. Nasz bohater robi dokładnie to co postać filmowa a ma też towarzyszy, którzy pomagają mu rozwiązywać zagadki i radzić sobie z przeciwnikami. A są oni praktycznie na każdym kroku aktywni i czasami dość trudno ich wszystkich wykończyć. Poszukujemy skarbów, rozwiązujemy skomp-
likowane zagadki pokonujemy przeróżne pułapki. Przygodówka z prawdziwego zdarzenia. “Harry Potter” to z kolei poruszanie się po szkole magii w Hogwarcie w towarzystwie nieodłącznych przyjaciół. Harry oczywiście uczy się różnych czarów, które pomogą mu rozwiązywać zagadki i pokonywać różne przeszkody. Nie wszystko uda się zrobić od razu, z biegiem rozgrywki nasz bohater będzie wracał w poszczególne lokacje i zdobywał nowe doświadczenia. Niekiedy musimy pomóc zagubionym uczniom, lub poskładać zepsute przedmioty. Całość jest oczywiście ściśle powiązana z filmową sagą a jedyne co ją różni to wszechobecny humor, bo gra jest potraktowana kompletnie na wesoło. Na tą chwilę dostępny jest również “Batman”, w którym wcielamy się w postać mrocznego rycerza choć niektóre etapy pokonujemy jego pomocnikiem czyli Robinem. I tutaj jest mały wyjątek, bo o ile poprzednie gry poruszały się ściśle w ramach filmowych pierwowzorów o tyle w „Batmanie” przygoda prowadzona jest bardzo luźno i z historiami filmowymi łączą ją tylko postacie. Oczywiście mamy tutaj całe mnóstwo znanych nam przeciwników, a każdy z nich dysponuje innym rodzajem mocy i w inny sposób daje się z nim walczyć. Na szczęście nasi bohaterowie mają do dyspozycji różne znane z filmu gadżety które pomagają wykonywać różne zadania. Należy tutaj wspomnieć w kilku słowach o cechach wspólnych dla każdego z tytułów. Otóż zawsze poruszamy się w duecie z pomocnikiem. Pomagają oni walczyć jak i wykonywać zadania wymagające koordynacji (np. przełączenie 2 dźwigni na raz). Każda z gier posiada również “neutralne” pomieszczenie, w
którym możemy nabywać różne bonusy, stroje dla bohaterów, nowe postacie a za zebrane bonusowe elementy odblokowujemy różne kody. W każdej też części robimy to z czego lego jest najbardziej znane czyli budujemy, prawie każdy element otoczenia da się zniszczyć, a wiele odbudować na nowo. Należy też dodać, że każdą grę pokonamy w dwóch trybach. Za pierwszym razem zagramy podstawową część przygody (story) a za drugim już z postaciami bonusowymi rozwiążemy zagadki i znajdziemy sekrety niedostępne za pierwszym razem (free play). Drugi etap jest tak samo emocjonujący jak pierwszy, bo tych ciekawostek jest naprawdę mnóstwo. Każda z tych gier charakteryzuje się niewymuszonym humorem i potrafi rozbawić, co pokazuje, że twórcy podeszli
do tych kinowych hitów w bardzo luźny sposób. Zdecydowanie każdą z tych gier polecam, bo nie są to tytuły przeznaczone tylko dla najmłodszych. Zagadki wymagają sporo kombinowania i nie są łatwe. Ale to tylko daje możliwość wspólnej zabawy. Gwarantuję, że nudzić się nie będziecie. Niedługo bo w maju ma ukazać się kolejny tytuł w tej kolekcji. Będzie to nie byle co, bo osławieni “Piraci z Karaibów”. Trailer zapowiada się więcej niż nieźle. A to nie wszystko, bo na lato twórcy zapowiadają kontynuację przygód Harrego Pottera (pierwsza część to tylko 4 części). Ja sobie nie odpuszczę. A doświadczenie poprzednich produkcji daje gwarancję na dobrą zabawę. Polecam i pozdrawiam. John
Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii ENACA0418_wydanie23.indd 22
2011-04-18 20:42:05
23
Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii ENACA0418_wydanie23.indd 23
2011-04-18 20:41:46
24
fotoreportaĹź 16 kwietnia 2011 peterborough
Strongmeni silni jak zawsze
Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii ENACA0418_wydanie23.indd 24
2011-04-18 20:40:14
reklama - ogłoszenia zadzwoń: 07795148565
25
POSZUKIWANA Kobieta z doświadczeniem w pracy w administracji
Wymagana znajomość IT, Windows XP albo Windows 7 biegła obsługa pakietu offica Od idealnej kandydatki oczekujemy znajomosci Języka Angielskiego w stopniu biegłym. Pełna komunikatywność zarówno w mowie i piśmie będzie dodatkowym atutem, który przeważy o pozytywnym zakończeniu rozmowy kwalifikacyjnej. Oferujemy pracę w dynamicznym zespole w pełnym wymiarze godzin: Poniedziałek - Piątek w godzinach od 9.00 a.m. do 5:30 p.m. w systemie full time. Praca na kontrakt z nieograniczonym czasem. Wysokość stawki wynagrodzenia GBP 6.00. Przez okres minimum 3 miesięcy oferujemy trening i wsparcie przy rozpoczęciu pracy. Oferty zawierające CV proszę kierować pod następujący adres email: luka.kazm@hamiltonbrady.co.uk, www.hamiltonbrady.co.uk Luka Kazm Head of Polish Department Mobile: 07887 592043, Office: 0844 873 6084
Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii ENACA0418_wydanie23.indd 25
2011-04-18 21:29:38
26
Kultura, rozrywka, koncerty, muzyka, film
RED COW DOWN
W BEZKRWAWEJ BIT WIE ZESPOŁÓW Red Cow Down – polski band, rodem z Peterborough, nabiera rozpędu. Ostatnio pisaliśmy o tym, że RCD planuje nagranie płyty. Zanim jednak to nastąpi członków zespołu czeka bitwa. Pewnie zastanawiacie się, o czym ja piszę? Jakiś wariat czy co? Tym razem całkiem serio. RCD czeka prawdziwa bitwa – muzyczna. Karolina, Maciek, Matt i Wojtek staną do boju na corocznym festiwalu muzycznym „Battle Of The Band”. Bitwa muzyczna, bo o tym tutaj mowa, odbędzie się w klubie Met Lounge w Peterborough – Bridge Street. Do boju staną 22 zespoły muzyczne!!!. Każdy z wykonawców zaprezentuje po trzy utwory. Impreza została podzielona na 3 etapy. Trochę jak w piłce nożnej – rozgrywki grupowe – pół�inały i �inał. Rozgrywki grupowe trwać będą 4 dni. Każdego z tych dni zagrają inne zespoły. Publiczność wybierze po dwa zespoły, które zagrają w pół�inale. Natomiast po dwa kolejne w tracie pół�inałów – do �inału. W �inale najlepszy zespół, jak w poprzednich konkursach wybierze publiczność. Jak na konkurs przystało jest i nagroda. Grand Prix w tym konkursie będzie 2 dni nagrań w profesjonalnym studio JIGSAW warte około 400 funtów. Jest, o co walczyć. Pierwsze koncerty grupowe już 14 kwietnia. Red Cow Down zagra 17 kwietnia. Jak wcześniej pisałem o tym, że
zespół przejdzie do kolejnego etapu zadecyduje publiczność, dlatego gorąco wszystkich zapraszam do kibicowania naszym. Na ostatnim koncercie w Met Lounge pokazaliście co potra�icie i tym razem bardzo na was liczymy. Bo stawka jest wysoka. Poniżej przedstawiam listę
zespołów, które zagrają w poszczególne dni oraz daty późniejszych rozgrywek. Ze swojej strony i zespołu gorąco zapraszam. Liczymy na waszą obecność i wsparcie. Pozdrawiam Jarek www.obadajto.com
ORGANIZUJESZ IMPREZĘ LUB WYDARZENIE KULTURALNE? POWIADOM O TYM INNYCH! NAPISZ DO NAS, A MY TO NAGŁOŚNIMY: INFO.NASZESTRONY@GMAIL.COM Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii ENACA0418_wydanie23.indd 26
2011-04-18 20:37:00
Fonet ycznie uzdolniony
27
Dan Mansouri, anglik, który śpiewa po polsku
O facecie, który śpiewa polskie przeboje, choć jest anglikiem i nie kuma ani słowa po polsku - głośno było już w 2008 roku. Coverem zespołu RH+ zawojował Internet zliczając na Youtubie aż 200 tys. obejrzeń clipu. Odwagi i zapału osobiście gratulował mu polski zespół bluesowy Dżem, a nawet syn Ryśka Riedla Sebastian. Mowa o Danie Mansouri, który po polsku nauczył się śpiewać zapisując trudniejsze słowa fonetycznie w swoim śpiewniku. Grono wiernych fanów zdobył śpiewając największe polskie przeboje. Do dziś ma ich na swoim koncie już około 90ciu. To co do tej pory wydawało mu sie marzeniem zdobył dzięki determinacji i wierze, że każdy ma swoją szansę. Pracował jako urzędnik imigracyjny, a dziś jest policjantem. Muzyki i wokalnych eksperymentów wciąż nie ma dość. W ubiegłym tygodniu odwiedził Polskę. Wziął udział w eliminacjach do telewizyjnego programu “Mam Talent”. Przed jurorami tego programu stanął na eliminacjach w Poznaniu. Wiemy, że udało mu się zakwalifikować do występu przed kamerami. Zobaczymy go więc na ekranach telewizyjnych. To jeszcze nie koniec nowości jakie udało nam się zdobyć na jego temat. Dzięki kontaktom z ludźmi muzyki udało mu się nawiązać współpracę z menagerem Variuos Manx, który gotowy jest ująć Dana w nowym projekcie muzycznym. to z kolei wiąże sie z nagraniem płyty studyjnej. Jeśli ktoś go jeszcze nie zna to przypomnijmy kilka faktów. Cover utworu ze słowami “Jak anioła głos” na Youtubie obejrzało ponad 200 tys. osób. Ze swoją Polską żoną Elą mieszka w pod londyńskim Hounslow. Ma 2 cór-
ki. Brak znajomości języka polskiego nie był problemem w poznaniu miłości swojego życia. Kiedy zobaczył swoja przyszłą żonę sklecił kilka słów, które znał. Powiedział po polsku: “Ja, Ty, na dwór, pić” - przez co zapewne
chciał jej zaproponować drinka, a ona przystała na tę propozycję z ciekawości. Dan podbija kolejne serca. Grono fanów i sympatyków rośnie z dnia na dzień. Mateo
Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii ENACA0418_wydanie23.indd 27
2011-04-18 20:36:53
28
miejsca, które warto odwiedzić ...
REZERWAT CHESHIRE
Macclesfield Forest to przepiękny rezerwat leśny położony na wschodnich obrzeżach Macclesfield w Cheshire. Niegdyś teren ten wchodził w skład lasów królewskich i należał do księcia Cheshire.
Teren Macclesfield Forest jest idealnym miejscem na spędzenie wolnego czasu z rodziną i przyjaciółmi. Każdy miłośnik plenerowych wycieczek na pewno znajdzie tu coś dla siebie. Rezerwat ten z pewnością może pochwalić
się licznymi szlakami górskimi pomiędzy skałami i bujną roślinnością. Przeważają tu drzewa iglaste, co można wyczuć na mile i co sprawia wrażenie prawdziwie górskiego klimatu. Teren ten jest również siedliskiem rzadkich zwierząt,
takich jak na przykład czapla siwa, którą ciężko spotkać gdzie indziej w Wielkiej Brytanii. W skrócie Macclesfield to kompleks szlaków, przepięknych jezior, strumieni, farm turystycznych, zabytkowych budynków oraz przydrożnych pubów i kaf-
ejek. Nie zabrakło tu również stadniny koni, zapierających dech w piersiach punktów widokowych i miejsc na piknik z prawdziwego zdarzenia. Byliśmy, widzieliśmy – polecamy!
Poszukiwani wolontariusze do pomocy w rezerwacie przyrody
Rezerwat przyrody w Peterborough ogłosił, że poszukuje wolontariuszy, którzy pomogą utrzymać porządek w tym wyjątkowym miejscu. Akcja mająca na celu otoczenie opieką “Hampton Nature Reserve” zarządzana jest przez organizację Froglife. Wolontariusze spotykają się w czwartki oraz w soboty. Aby wziąć udział w tym przedsięwzięciu należy wcześniej się zarejestrować. Więcej informacji na temat działań w rezerwacie w dzielnicy Hampton oraz zarejestrować się można wysyłając email na adres: paul.furnborough@froglife.org.
Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii ENACA0418_wydanie23.indd 28
2011-04-18 20:02:58
29
Pracujesz w Piekarnia Eunice agencji pracy? zatrudni Możesz pomóc! mistrza cukiernictwa
Więcej informacji pod numerem 0772 598 45 67
Wiktoria’s Salon wirtualny apel
Te słowa kierujemy do wszystkich naszych rodaków pracujących w agencjach pracy lub prowadzących własną działalność gospodarczą. Od dłuższego czasu zauważamy wzrost liczby bezrobotnych Polaków w naszym regionie. Niestety dzieje się tak gdyż wiele firm masowo zwalnia pracowników po świątecznym okresie nazywanym “busy” lub całkowicie zamyka swoje oddziały w East Anglia. Nasz licznik odwiedzin w dziale “Oferty Pracy” codziennie bije rekordy oglądalności. Staramy się zasilić nasz portal w jak największą liczbą ofert, lecz niestety czasami jest to bardzo trudne. Chcemy pomóc naszym rodakom w znalezieniu zatrudnienia. Dlatego tez prosimy o pomoc. Zwracamy sie tymi słowami do osób pracujących w agencjach pracy jak i właścicieli firm. Proszę, podsyłajcie do nas oferty które, opublikujemy tak szybko jak tylko będzie to możliwe. Sami zobac-
zycie ilu ludzi tutaj szuka pracy. Wybór najlepszego pracownika to dla pracodawcy najlepsza z możliwych okazji, by mieć w swojej firmie najlepszy zespół. Osoby odwiedzające portal w poszukiwaniu pracy nie zawsze rejestrują się. Szukają ogłoszenia najlepiej im odpowiadającego. Często nie maja czasu by opublikować swoje ogłoszenie. Przeglądają tylko opublikowane ogłoszenia. Wyjdźmy więc im wspólnie na przeciw. My już to zrobiliśmy. W przeciwieństwie do innych portali my nie mamy zamiaru pobierać od pracodawców opłat za wystawienie ogłoszenia. Jest to zupełnie darmowe. Staramy się także usprawnić funkcję kontaktu między bezrobotnym a pracodawcą, dlatego prosimy o wszelkie sugestie. Wystawienie ogłoszenia jest bardzo proste. Wystarczy wysłać ofertę po przez formularz kontaktowy w dziale kontakt. Administrator Obadajto.com
poszukuje fryzjerki do salonu w Peterborough Więcej informacji pod numerem 0751 342 97 89 Praca dla kierowcow C+ E - East Anglia
Poszukujemy doswiadczonych kierowcow kategorii C+E, ktorzy przez co najmniej 2 ostatnie lata pracowali w zawodzie kierowcy ciagnika siodlowego z naczepa. Oferujemy pracę w Wielkiej Brytanii w okolicach Peterborough/Cambridge. Jazda odbywa sie na zmianach dziennych lub nocnych i polega na przewozeniu naczep na stalych trasach na terenie Wielkiej Brytanii. Oferujemy do 6 zmian w tygodniu, kontrakt 6 miesięczny lub roczny z mozliwoscią przedluzenia. Wynagrodzenie: 87.46 GBP brutto/zmiana do 3 zmian w tygodniu oraz 92.46 GBP brutto/ zmiana powyzej 3 zmian w tygodniu Wymagania: - posiadanie prawa jazdy CE przynajmniej od 24 miesiecy. - znajmość języka angielskiego na poziomie umożliwiającym komunikację w pracy (rozmowa telefoniczna, napisanie i odczytanie smsa), - minimum 2 ostatnie lata doswiadczenia w prowadzeniu ciągnika siodlowego z naczepą, - cyfrowa karte kierowcy, - ze względu na ubezpieczenie kandydaci powinni miec ukonczone 25 lat. - nie wiecej niz 6 punktow karnych na brytyjskim prawie jazdy. -prawo jazdy brytyjskie lub EU zarejestrowane w DVLA. W celu zlozenia aplikacji prosimy o przesylanie cv w języku angielskim na adres: jobs@fcs-resourcing.com Prosimy o umieszczenie nr ref: ENCE
Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii ENACA0418_wydanie23.indd 29
2011-04-18 20:34:31
30
dział usługi - ogłoszenia dla twojej firmy
Cris Moto Polski warsztat samochodowy Peterborough 07849 466 733 lub 07756 979 675
D.P. SERVICE
Usługi Transportowe. Przewozy i przeprowadzki
Dental Surgery Polski Dentysta w Peterborough 01733 348433
Kruk Minibus
Przewozy na lotniska I nie tylko
Nagłe Przypadki
077 5688 5742
075540 21601
0789 451 88 25
Auto Expert Blacharstwo i lakiernictwo oraz restaurowanie zabytkowych samochodóww Peterborough 07809 646 69 32
Kubuś Polski Sklep W Wisbech
Polish Bakery Eunice Ltd.
MAYA CLEANING SERVICE
Testy MOT Polska Obsługa
Peterborough 07857424642
East Anglia 07849 466 733
Auto Service Grabowski Car Repairs Service - Bodywork 07704512728
Profesjonalna i skuteczna pomoc przy uzyskiwaniu zasiłków Peterborough 01733 343207
Lakiernia Samochodowa Mencetter Square Unit 22 PE4 6BX Peterborough 0751 0886 017
Salon Fryzjerski Fabryka Fryzur
Przeprowadzki
Manchester Salford 07788 643 738
Wakefield
Lakiernia Samochodowa Mencetter Square Unit 22 PE4 6BX Peterborough 0751 0886 017
karoltorunski@wp.pl
Transport
07716739814
110 Norfolk Street PE13 2LD Wisbech
www.autoservicegrabowski.pl
Extreme Car Service Mechanika Samochodowa Peterborough 07892 707 331 JASTRANS USŁUGI TRANSPORTOWE Wakefield 07535940322
Grove Business Center, Unit 2 Old Hurst Huntingdon Cambridgeshire PE28 3AG 077 25 98 45 67
Millfield Auto Parts Części do samochodów Peterboroug i okolice 01733 557 457
Krs Signs Usługi Reklamowe Ulotki, bannery, obklejanie samochodów, plakaty, druk,
01733 68 71 32
Naprawa i serwis komputerów Peterborough 07773779051
Stylizacja Paznokci Żelowych Peterborough 077 1622 59 76
Fiszka reklamowa za jedyne 10 GBP zadzwoń i zleć ogłoszenie:
07795148565 wymiary fiszki: 42mm x 50 mm
MIEJSCE NA TWOJĄ FISZKĘ REKLAMOWĄ
Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii ENACA0418_wydanie23.indd 30
2011-04-18 19:32:35
31
INFORMATOR BEZPŁATNY PRZYDATNE ADRESY I TELEFONY TELEFONY ALARMOWE (POLICJA, POGOTOWIE RATUNKOWE, STRAŻ POŻARNA) TEL: 999, TEL: 112 Ambasada RP w Londynie, 47 Portland Place, London W1B 1JH Tel: 020 7580 4324-9, tel: 0870 774 2700
Konsulat Generalny RP, 73 New Cavendish Street, London W1W 6LS, pon., śr, pt. 9.00 – 14.00, czw. 13.00 – 18.00, tel: 020 7580 0476, tel: 0870 774 2800. East of England Polish Community Organisation 194 Histon Road Cambridge CB4 3HJ Telefon: 07914 49 33 52
Wykaz sklepów, w których dostępna jest Polska Gazeta Lokalna Nasze Strony: BEDFORD: Polish Specialities 75 Midlant Road MK40 1BY, Wisła-Bedford 85 Midlant Road MK40 1BY, Restauracja Kraków 41 St Cuthberts Street MK40 3JG, Polskie Delikatesy 62 Midland Road MK40 1QB, KUBUS SHOP 20 Greyfriars Road MK40 1HB, MK FOOD 48 Elstow Rd MK42 9LP, Europa Food 78 AMPTHILL Rd MK42 9HP, LAMBERT 119 Midlland Rd MK40 1DI; CAMBRIDGE: Polski Sklep 253 Chesterton Road, CB4 1BG; CORBY: INTERNATIONAL 37 High Str NN17 1UU, Pysio High street NN17 1UX; PETERBOROUGH: SEVEN ELEVEN, 4 MARKET WAY, PE1 1ST, Frykas Polskie Delikatesy 381 Lincoln Road PE1 2PF, Chinz Stores 102 Fletton Avenue PE2 8BB, Polish Shop Biedronka 4 Midgate PE1 1TN, Warszawa Centre 559 Lincoln Rd. PE1 2B, Kubuś 270 Lincoln Rd PE1 2ND, O M Superstore 66-68 Oundle Road, Woodston PE2 9PA, Eastfield News Food&Wine 32 Eastfield Road PE14 AN, Bretton Pyramid Centre 5 Unit, Bretton Pyramid Centre PE3 8NY, Premier Food & Wine Star Road PE1 2DJ, Minipoli 613 Lincoln Road PE1 3HA, Nefretete, 283 Lincoln Road PE1 2PH: CAMBRIDGESHIRE: Kredens 39 Huntingdon Street PE19 1BG St.Neots, Polish Taste 16 Benedicts Courts PE29 3PN, Polish Taste 7 Manor Mews PE27 5UW St.Ives, White & Red 9A St.Marys Street CB6 4ER Ely, STAFF SHOP, Barway 1 (farma) CB7 5TZ Barway, Monopolowy 56 High Street CB7 5HE Soham; KATTERING: EUROFOOD 28 A ROKINGHAM NN16 8JS; MILTON KEYNES: Stonka 6 Stratford Rd MK12 5LJ; NORTHAMPTON: Gosia Travel 54 Gold street NN1 1RS, POLSTAR 92 Wellinghborough Rd NN1 4DP; WELLINGBOROUGH: MAXIM 1 PEBBEL LINE NN8 1AS, East to West 51 Midland Rd NN8 1HF, MARFI 27 Midland Rd NN8 1HF, SKLEP MARIA Midland Rd NN8 1HF; MANCHESTER: ABAKUS, 295 Palatine Road, Northenden Manchester, M22 4HH, BARBAKAN DELICATESSEN LTD, 67 - 71 Manchester Road, Cholrton-Cum-Hardy, Manchester, M21 9PW, POLSKI SKLEP “ABC”, 854 Chester Road, Stretford, Manchester, M32 0QJ, Aga Polish Shop 583 Cheetcham Hill Road, Manchester, M8 9JE, Taste of Poland, 23 Longdale Drive, Mottram, Hyde SK14 6NW, White Eagle, New Arndale Market, 49 High Street, Manchester M4 3AH, Aga Polish Shop, 1 Robin Hood Street, Manchester M8 9JG, Aida Polish Delicatessen, 43 Bury New Road, Prestwich, Manchester M25 9JY, Barborka Limited, 77F Long Street, Middleton, Manchester M24 6UN, BJS Urbanscy Limited, 36 Leicester Road, Salford, Manchester M7 4AR, Neptun Polski Sklep, 61 Lomond Road, Peel Hall, Wythenshawe, Manchester M22 5JB, Ola’s Delicatessen, 470-472 Great Cheetham Street, Broughton, Salford M7 4TW, Polish & Continental Food Store, 393 Bury New Road, Prestwich, Manchester M25 1AW, Polski Sklep Patrycja, 24 Denmark Road, Manchester M15 6FG, Jeśli nie ma tu Twojego sklepu, a chciałbyś by znalazła się w nim Polska Gazeta Lokalna Nasze Strony - wystarczy, że skontaktujesz się z nami. Zgłoszenia można wysyłać na następujący adres email:
info.naszestrony@gmail.com
East European Advice Centre, Biuro Porad dla osób z Europy Wschodniej. Pokój 209, Palingswick House, 241 King Street, Hammersmith, London W6 9LP, tel: 020 8741 1288, e-mail: eeac@ btopenworld.com Home Office, Immigration & Nationality Department, Luna House, 40 Wellesley Road, Croydon CR9 2BY, tel: 0870 606 7766, www.homeoffice.gov.uk NHS Direct – porady medyczne 24h na dobę, tel: 0845 4647, www.nhsdirect.nhs.uk
Szpitale:
Addenbrooke: Cantrala: 01223 245 151 Minicom: 01223 274 604 Cambridge University Hospitals NHS Foundation Trust Hills Road, Cambridge, CB2 0QQ
Polskie Kościoły
w Cambridge: Kościół pw. Matki Bożej i Męczenników Angielskich DIECEZJA EAST ANGLIA, Hills Road, CB2 1JR Kościół pw. Matki Bożej i Męczenników Angielskich (Our Lady and the English Martyrs Church) Msze: niedziela, godz. 12.15 Duszpasterze: Ks. Piotr Kisiel Tel. 01223 368538, 07833918113
Kaplica pw.Matki Bożej Królowej Polski DIECEZJA EAST ANGLIA, CAMBRIDGE (diocese of East Anglia) 231 Chesterton Road, CB4 1AS Kaplica pw. Matki Bożej Królowej Polski (Our Lady the Queen of Poland Chapel) Msze: niedziela, poniedziałek, środa, godz. 19.30 wtorek, czwartek, godz. 10.00 piątek, godz. 15.00 pierwszy piątek m-ca, godz. 19.30 sobota, godz. 9.30 Duszpasterze: Ks. Piotr Kisiel Chrzescijanski Kosciół Słowo Wiary Abbey Church Newmarket Road 141, Cambridge CB58HA nabożeństwa: niedziela 3pm; czwartek 7pm kontakt pastor Adam Senska 07840064758
POGOTOWIA AWARYJNE
Water Cambridge Water Company 90 Fulbourn Road, Cambridge CB1 9JN Customer service / reporting leaks: (01223) 70 60 50 Anglian Water 24 hour: 0845 714 5145 Leaks: 0800 771 881 Billing and general enquiries (Mon-Fri 8am-8pm, Sat 9am-1pm): 08457 91 91 55
Crime Prevention Cambridge Police Parkside, Cambridge CB1 1JG Tel: 0345 456 456 4 W sprawach nagłych: 999 bądź 112 Zwykłe zgłoszenia 0845 456 456 4 Abandoned Vehicles City CouncilCity Council Tel: 01223 458282 or email: enquiries@cambridge.gov.uk HM Revenue & Customs Inland Revenue, Eastbrook, Shaftesbury Road, Cambridge CB2 2DT Tel: 0845 302 1453 Written enquiries: Inland Revenue, Cambridgeshire Area, Hereward House, Broadway, Peterborough PE1 1TJ
Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii ENACA0418_wydanie23.indd 31
2011-04-18 17:08:10
32
Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii ENACA0418_wydanie23.indd 32
2011-04-18 17:08:06