NS37

Page 1

1

Polski Dwutygodnik we Wscjodniej Anglii - Peterborough, Bedford, Cambridge, Huntingdon, Northampton, Corby, Wisbech, Soham, St.Ives, Wellingborough, Kettering, Ely, Bourne

ISSN 2043-8540

Wydanie Nr 37

10 listopad 2011

Cena / Price 30 p huntingdon “homoflaga” nad komendą policji?

złożyli 100.000 podpisów przeciwko emigrantom

Policyjne Stowarzyszenie Gejów i Lesbijek chce wywiesić “tęczową” flagę nad siedzibą główną policji Cambridgeshire. Złożyli już wniosek w tej sprawie. Czy im się to uda?

Str.5

felieton w obronie kobiecego orgazmu Czy światu potrzebny jest orgazm kobiety? Dywagacje Marcina Pawłowskiego, Absolwenta Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie.

Str.9 cambridge

urodzinowo z pedofilem w twistera

więcej na str.3

Pedofil z Cambridge, Stephen Fraser na swoje 40 urodziny zorganizował imprezę z nagimi dziećmi. Dorośli oraz dzieci byli nadzy. Atrakcją dnia były zapasy gra Twister.

Str.11

Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii ENACA37.indd 1

09/11/2011 20:50:31


2

Mikołajki w Peterborough Stowarzyszenie P.A.C.A wraz z Polską Szkołą Sobotnią zapraszają wszystkie dzieci na zabawę Mikołajkową, która odbędzie się 3 grudnia w godzinach 15 – 19 w Polskim Klubie w dzielnicy Stanground. Podczas zabawy nie zabraknie ulubionych atrakcji dla najmłodszych takich jak malowanie twarzy czy loteria fantowa, w której każdy los wygrywa! Grzecznym dzieciom Mikołaj będzie rozdawał prezenty a na scenie wystąpi nasz ulubiony magik Ziutini, którego z pewnością pamiętacie z Dnia Dziecka oraz z występu w programie Mam Talent. Zapewniamy wszystkim dzieciom znakomitą zabawę oraz mnóstwo innych atrakcji. Cena biletu to £5 od każdego dziecka. Serdecznie zapraszamy! P.A.C.A wraz z Polską Szkołą Sobotnią Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii ENACA37.indd 2

09/11/2011 20:25:08


3

WIELKA BRYTANIA

emigrantów w UK o wiele za dużo

w.brytania

Wielka Brytania

Migration Watch UK wystosowało petycję do rządu nawołującą do tego aby zaprzestać masowej imigracji na wyspy. Prognozy dla Wielkiej Brytanii przewidują wzrost populacji z obecnych 62,3 milionów do 70 milionów w ciągu 16 lat. Dla Brytyjczyków to zbyt wiele, trzeba to zatrzymać, mówią jednym głosem. Pod dostępną w Internecie petycją podpisało się 100.000 osób w ciągu zaledwie siedmiu dni. Taka ilość podpisów wystarczy aby rząd rozpoczął debatę na ten temat. Choć posłowie nie są zobowiązani do podjęcia debaty, to wśród społeczeństwa słychać głosy, że byłoby to zadziwiające gdyby starali się odsunąć ten problem w kąt. Migration Watch UK, niezależna organizacja zaniepokojona obecną skalą imigracji, przeprowadziła również badania, których wyniki pokazują obecne nastroje społeczne w stosunku do masowego napływu pracowników do Wielkiej Brytanii. W badaniu wzięło udział 1561 Brytyjczyków, w tym 1342 Anglików. Wyniki pokazują, że tylko 3% ankietowanych odpowiedziało, że Wielka Brytania nie jest zatłoczona. Ponad trzy czwarte pytanych jest zaniepokojonych

prognozami wzrostu populacji a więcej niż jedna trzecia jest bardzo zaniepokojona takim scenariuszem. Z badań przeprowadzonych przez YouGov wynika, że cztery piąte mieszkańców Anglii uważa, że kraj już jest zatłoczony. Sir Andrew Green, przewodniczący MigrationWatch UK powiedział, że już od dawna

widać było nastroje społeczne, lecz internetowa petycja była pierwszą okazją aby ludzie mogli bezpośrednio wyrazić to co myślą. Migration Watch UK na swojej stronie wciąż zachęca ludzi do podpisania się pod petycją, by zdobyć jeszcze silniejszy głos społeczeństwa. Joanna Owsiana

taksometry i już!

wisbech

Radni z Fenland District Council zatwierdzili plan wdrożenia obowiązku instalacji taksometru w każdej taksówce. Nakaz ten ma obowiązywać na terenie Wisbech i March już od 1 kwietnia 2012 roku. Według radnych taksometry mają dokładnie weryfikować należną opłatę za dany przejazd taksówką, dzięki czemu nie będzie sporów pomiędzy klientem a kierowcą o cenę przejazdu. Będzie trzeba ustalić wraz z firmami taksówkarskimi stawkę minimalną za przejazd i według niej kasować klientów. Oburzenie tych firm można już zauważyć, które twierdzą, że po

ENACA37.indd 3

W Peterborough nie świętowano Bonfire Night

wprowadzeniu nakazu instalacji taksometrów, stawki za przejazd znacznie zdrożeją. Według nowego rozporządzenia taksometry mają być zainstalowane w każdym pojeździe zarejestrowanym, jako taksówka. Ustawienie tych urządzeń ma się odbywać w wyznaczonych przez urząd stacjach kontrolnych na terenie Fenland District. Dodatkowo urządzenia te mają być tak zainstalowane w samochodach, aby były całkowicie widoczne dla każdego z pasażerów. Dzięki temu klient podczas jazdy będzie mógł cały czas mieć świadomość ile kosztuje przejazd. Policję także zaangażowano w ten projekt. Każdy funkcjonariusz drogów-

ki, będzie mógł bez zapowiedzi skontrolować taki taksometr, czy przypadkiem nie został przestawiony w celu większego naliczania za przejazd. Jeżeli policja wykryje jakiekolwiek nieprawidłowości to licencja zatrzymanego pojazdu zostanie zawieszona na czas wyjaśnienia sprawy. Wyjaśnienie sprawy zaś może potrwać do dwóch miesięcy. Newsman

5 listopada w święto powszechnie znane, jako Bonfire Night lub Guy Fawkes Night czy Firework Night, mieszkańcy Anglii zbierają się w swoich miastach by podziwiać pokaz sztucznych ogni organizowany na cześć udaremnienia spisku wysadzenia w powietrze Parlamentu. W tym roku również hucznie świętowano tego dnia niemal w każdym mieście. Jednak Peterborough tego wieczoru pogrążyło się w ciemnościach z powodu braku porozumienia pomiędzy organizatorami pokazu, a zarządcami Nene Park, w którym od lat odbywały się pokazy z tej okazji. Decyzja o odwołaniu wydarzenia została ogłoszona 3 listopada czyli zaledwie dwa dni przed świętem. Według szefów Nene Park Trust pokaz fajerwerków nie może już dłużej odbywać się na terenie parku gdyż jest zbyt wiele technicznych problemów z obsługą odwiedzających w tym czasie 12000 gości, którzy przybywają i odjeżdżają w ciemnościach w tym samym czasie. Do głównych problemów szef Nene Park Trust, James McCulloch zalicza problemy z oświetleniem, przemieszczaniem się zarówno pieszych jak i samochodów, bezpieczeństwemi

ruchem drogowym. Organizatorzy corocznego pokazu fajerwerków mówią, że są w stanie spełnić wszystkie wymagania współpracując z ekspertami do spraw bezpieczeństwa. Dodają, że są zszokowani decyzją o odwołaniu pokazu tym bardziej, że ogłoszono ją zaledwie dwa dni przed wydarzeniem, przez co nie mieli najmniejszych szans by podjąć próbę organizacji fiesty w innym miejscu. Mieszkańcom Peterborough również ciężko było uwierzyć w tą wiadomość. Wydaje się jakby zarządcom bardzo zależało na tym aby pokaz już nigdy nie odbył się na terenie parku, bo gdyby chcieli można by było znaleźć odpowiednie rozwiązania. Organizatorzy rozkładają ręce i martwią się, że nie uda im się znaleźć drugiego takiego miejsca na świętowanie Bonfire Night. Firework Fiesta odbywało się w Nene Park od 30 lat. Radość świętowania została stłamszona przez przepisy „health and safety”. Joanna Owsiana

szkolenia biznesowe w huntingdonshire

Boost your Business to nowy program wsparcia biznesowego dla firm z okręgu Huntingdonshire. Program szkoleń powstał dzięki inicjatywie Huntingdonshire District Council w celu zwiększenia wydajności lokalnych przedsiębiorstw oraz rozwoju umiejętności zawodowych. Przy współpracy z St John’s Innovation Centre prowadzone będą szkolenia oraz warsztaty pomagające w rozwoju podstawowych umiejętności. Warsztaty obejmować będą takie dziedziny jak marketing, social media, pozyskiwanie środków finansowych oraz rekrutacja. Koszt za każdą sesję wynosi £10. Poniżej znajduje się pełny plan warsztatów

Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii

Marketing Strategy and Planning, 10 listopad, Pathfinder House Huntingdon Sales and Negotiations, 23 listopad, CreativExchange St Neots Marketing your Business on the Web, 7 grudzień, Pathfinder House Huntingdon Social Media: Twitter, LinkedIn and Facebook, 13 grudzień, Pathfinder House Huntingdon Growing your Team, 11 styczeń, CreativExchange St Neots Raising Finance for Business, 27 styczeń, Pathfinder House Huntingdon Presenting your Business, 7 luty, CreativExchange St Neots Networking for Business, 22 luty, CreativExchange St Neots Will O.

09/11/2011 20:20:32


4

Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii ENACA37.indd 4

08/11/2011 20:03:12


5

Wielka Brytania

w.Brytania

„Byłem Gangsterem” spotkanie z Piotrem Stępniakiem

Pastor Adam Senska, kapelan w więzieniu Brixton w Londynie, zaprasza na spotkanie z Piotrem Stępniakiem bohaterem trzeciego odcinka serialu wyprodukowanego i wyemitowanego przez TVP1, pt. „Byłem gangsterem”. Wystąpił w programie „Pytanie na śniadanie” w TVP2 (You Tube: „Pytanie na śniadanie – Kim jest Gepard?”) Piątek, 11.11.11 , godz. 19.00, Londyn : Klub Orła Białego na Balham, 211 Balham High Road, Balham, Londyn, SW17 7BQ Sobota, 12.11.11 , godz. 16.00, Bedford : Badlands, 1-3 Silver Street, Bedford, MK40 1SY Niedziela, 13.11.11 , godz. 10.00, Londyn : Resource Centre, 356 Holloway Road, Islington, Londyn, N7 6PA Niedziela, 13.11.11 , godz. 15.00, Cambridge : Abbey Church, Newmarket Road, Cambridge, CB5 8HA God’s Workers Church Tel. kontaktowy: pastor Adam 07840064758”

“homoflaga” nad komendą policji?

Zarząd Stagecoach właśnie ujawnił plany wdrożenia nowych połączeń autobusowych łączących Peterborough z Cambridge. Plan ten zawiera zakupienie ośmiu nowych autobusów, które będą kursować pomiędzy tymi dwoma miastami. Według zarządu jest ogromne zapotrzebowanie na tą usługę biorąc po uwagę czas i koszt takich połączeń oferowanych przez koleje. Autobusy mają być właśnie konkurencją dla transportu kolejowego. Będą tańsze i rzekomo szybsze, ponieważ na trasie Peterborough – Cambridge będzie tylko jeden krótki przystanek w

ENACA37.indd 5

przeciwko fałszywym dokumentom

east england

“W 2009 roku tęczowa flaga wisiała przed komendą Straży Pożarnej w Cambridge.” Policyjne Stowarzyszenie Gejów i Lesbijek (Gay Police Association) na początku bieżącego roku wystosowało pisemna prośbę do komendanta głównego policji w Cambridgeshire o wywieszenie ich flagi. Flaga ta miałaby powiewać przed komendą główną w Huntingdon przez 31 dni podczas miesiąca gejów i lesbijek. Protesty policyjnych gejów wybuchły po odrzuceniu ich prośby przez głównych dowodzących. Rzecznik prasowy Cambridgeshire Police tłumaczy decyzję, iż według statusu policji przed komendą może powiewać tylko i wyłącznie oryginalna flaga policji oraz flaga Unii Europejskiej. Na fladze stowarzyszenia widnieje symbol gejów, czyli tęcza oraz logo policji. Według komendanta głównego Simona Parra taka flaga nie może powiewać przed komendą główną. Stowarzyszenie protestuje dodając, że na przykład w Norfolk czy w Suffolg nie ma takiego problemu. Prezes stowarzyszenia Vic Codling komentuje “To hańbiąca Cambridgeshire Police decyzja.

Wygląda na to, że hasło z telewizyjnych reklamówek policji, które brzmi Gay Friendly Police jest bez pokrycia w czynach. Jeżeli na komendę główną przyjechałaby królowa Elżbieta II i poprosiła o wciągnięcie na maszt jej królewskie flagi to zapewne nie było by problem. Zakaz ten traktujemy, jako brak akceptacji naszego środowiska oraz jako krok do tyłu w przełamywaniu uprzedzeń”. Rzecznik policji nie odniósł się do tych słów bezpośrednio, ale dodał, że gdyby stowarzyszeniu pozwolono wywiescić flagę to inne stowarzyszenia też by chciały. Przed komendą pojawiłoby się kilkanaście masztów stowarzyszeń, do

których należą policjanci. Takich ugrupowań jest faktycznie sporo. Na przykład na terenie Cambridgeshire oprócz Gay Police istnieją takie ugrupowania jak Muslim Police, Christian Police, Black Police, International Police Association, Unison, Police Federation a także Women’s Network. Stowarzyszenie próbowało uzyskać pomoc w tej sprawie w Cambridgeshire County Council, lecz bez powodzenia. Jedna z radnych hrabstwa oznajmiła, że urząd nie ma takiej władzy, aby nakazać policji wywiesić flagę, lecz zapewnia że urząd z miła chęcią wesprze gejów i lesbijki podczas ich miesiąca. Newsman

tory i praktycznie bezkorkowo przemierzają trasę. Od wielkiego otwarcia trasy, które miało miejsce 7 sierpnia aż do dzisiaj z tej usługi skorzystało pół miliona pasażerów. Sama budowa Busway-a była dosyć kontrowersyjna. Planowane otwarcie przedłużyło się o dwa lata a planowane koszta dwukrotnie przewyższyły budżet. Jeszcze warto wspomnieć o defektach i usterkach jakie wystąpiły na betonowych torach chociaż jeszcze nie zostały oddane do użytku. Wracając do Peterborough to nowe połączenia autobusowe mają wejść w życie na początku lata 2012 roku. Newsman

w.brytania

nowa Linia “pB/CB”?

komunikacja

peterborough

St. Ives. Pociągi intercity zaś są znacznie droższe i zatrzymują się w takich miejscowościach jak March czy Ely. Zarząd Stagecoach niestety nie planuje przedłużenia do Peterborough sławnego czy niesławnego, ale jak dotąd najdłuższego na świecie Buswaya. Dla tych, co nie wiedzą, o co chodzi, Busway to betonowy tor łączący Cambridge, Huntington i St. Ives. Po torze tym poruszają się specjalnie przystosowane autobusy z małymi kołami po boku opierające się na krawędziach toru. W centrach miast autobusy te używają zwykłych dróg lub wyznaczonych dla nich pasów. Poza centrum autobusy z powrotem wjeżdżają w betonowe

W Peterborough ruszyła kampania ostrzegająca młodych mieszkańców Peterborough o konsekwencjach używania podrobionych dokumentów, aby dostać się do pubu lub klubu. Właściciele barów i dyskotek przy współpracy z Peterborough City Council, Safer Peterborough, Peterborough Evening Partnersghip oraz lokalną policją rozpoczęli akcję informacyjnoedukacyjną. W miejskich pubach, barach i klubach zawisną plakaty informujące o skutkach używania nieprawdziwego dowodu tożsamości. Złapana na oszustwie osoba oprócz kary finansowej w wysokości do 5000 GBP może również trafić do więzienia. Kampania prowadzona będzie także w miejscowych mediach oraz szkołach. Młodzi ludzie potrafią być naprawdę pomysłowi, gdy chcą spędzić czas ze znajomymi przy piwie. Niektórzy drukują nowe dokumenty, są też tacy którzy podkradają prawo jazdy lub inny dokument rodzicom lub rodzeństwu. KML/peterboro.pl

nowe banknoty 50-cio funtowe The Bank of England opublikował nowe banknoty o nominale £50, są jedyne w swoim rodzaju ponieważ na banknocie po raz pierwszy widnieją portrety dwóch osób. Widnieją na nim twarze Matthew Boulton i James Watt, którzy odegrali kluczową rolę w rewolucji przemysłowej w XVIII wieku. Para jest znana przede wszystkim z wprowadzania mechanizacji fabryk i młynów przy użyciu silników parowych. Specjaliści twierdzą, że banknot bedzie zawierał szereg zaawansowanych funkcji bezpieczeństwa, co uniemożliwi jego podrabianie.

Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii

Banknoty ze zdjęciem Boultona i Watta bedą początkowo w obiegu z aktualnym banknotem £50, na którym znajduje się Sir John Houblon, pierwszy prezes Banku Anglii. Ostatecznie po pewnym czasie banknoty z Houblonem zostaną wycofane. Najbardziej popularnym banknotem w Anglii jest wciąż banknot £20. Peterboro.pl

09/11/2011 19:32:32


6

nasze strony

a16 ... fuszerka za 80 mln funtów east england

Coraz częściej mówi się wśród kierowców podróżujących po nowo otwartej A16, że droga została zaprojektowana tak, że aż prosi się o wypadek. Odcinek drogi A16 łączący Spalding z Peterborough został oddany do użytku niespełna 3 tygodnie temu i już zanotowano kilka groźnych wypadków, z czego jeden z nich miał skutek śmiertelny dla 20 kilku letniej kobiety. Zdarzenie to miało miejsce dwa dni po uroczystym otwarciu nowego odcinka, który był wyremontowany w celu zwiększenie bezpieczeństwa kierowców na tej trasie. Kierowcy pytają, na co poszło 80 miliomów funtów? Nowy asfalt? Początkowo wielkie otwarcie A16 zaplanowano na koniec 2010 roku, lecz termin ten został odłożony do października 2011 roku, ponieważ wykryto liczne usterki. Jedną z takich wad były obsuwające się krawędzie jezdni oraz bardzo wyraźne pęknięcia asfaltu. Kierowcy również zarzucają inżynierom złe wyprofilowanie drogi, zwłaszcza na zakrętach, co również może być bardzo niebezpieczne dla kierujących. Jedna z kobiet codziennie docierających ze Spalding do pracy w Peterborough w wywiadzie dla lokalnej

Święty Mikołaj W Cambridge!!!

gazety powiedziała „Ta droga jest bardzo niebezpieczna. Tutaj powinien być dodatkowy pas dla ciężarówek i pojazdów rolnych, które obecnie blokują A16. Z tego powodu kierowcy ryzykują życie wyprzedzając wolne pojazdy. Dodatkowo przydałyby się barierki zabezpieczające przed wypadnięciem z trasy, ponieważ niektóre odcinki tej trasy przy większej prędkości dosłownie są w stanie wyrzucić samochód z drogi do rowu. Myślę tu o kierowcach jadących tędy pierwszy raz, niemających pojęcia o takich niespodziankach. Ja osobiście po tygodniu użytkowania tej jezdni, jeżdżę dłuższą trasą przez Market Deeping. Przyna-

jmniej wiem, ze dojadę do pracy w jednym kawałku”. Kolejnym problemem A16 jest brak zabezpieczeń przed dzikimi jak i hodowlanymi zwierzętami. 2 listopada około północy droga ta była zablokowana przez ponad 5 godzin, ponieważ doszło tu do zderzenia konia z samochodem osobowym. Koń, który wszedł na jezdnię był jednym z czterech „uciekinierów” z pobliskiej zagrody. Zwierzę nie przeżyło zderzenia, a kierowca odniósł lekkie obrażenia ciała. Obecnie tworzy się grupa niezadowolonych kierowców nawołujących do bojkotu „fuszerki”, która kosztowała 80 milionów funtów. Will O.

czy to była ostatnia zmiana czasu?

regulacje ...

Plany zaprzestania zmiany czasu z letniego na zimowy w Wielkiej Brytanii przedstawił rząd z nadzieją na pozytywne jego poparcie. Niestety, ale Szkoci protestują tłumacząc, że pozostawienie czasu letniego przez cały rok przysporzy tylko dodatkową, poranną godzinę w ciemnościach. Mieli by na tym ucierpieć zwłaszcza rolnicy oraz dzieci biegnące codziennie rano do szkół. Partia rządząca zaś przedstawia plusy projektu w następującej postaci. Dłużej będzie widno w zimowe wiec-

ENACA37.indd 6

zory, więc dzieci nie będą wracać po ciemku. Będzie bezpieczniej na drogach, wzrośnie rozwój turystyki oraz oszczędność energii, której zużywa się więcej wieczorem niż rano. Niektórzy obserwatorzy sporu twierdzą, że Szkoci sprzeciwiają się dla zasady, aby utrudnić rządzącym pracę. Minister ds. gospodarki ma zamiar zebrać sztab specjalistów, aby ci przeanalizowali wszystkie za i przeciw oraz czy taki manewr będzie opłacalny czy też nie. Na dzień dzisiejszy plan pozostania przy czasie letnim jest przedstawiony w krótkiej formie prezentacji, która ma być znac-

znie rozbudowana o mocne argumenty i cyferki. Jedna osoba w UK na 100% za wcieleniem planu w życie. Jest nią Pauline West z Hempshire, która w swojej kolekcji ma ponad 4000 zegarów do przestawienia dwa razy w roku. Newsman

East of England Polish Community Organisation (EEPCO) zaprasza dzieci, młodzież i dorosłych na Mikołajki, które odbędą się w Niedzielę 04. Grudnia 2011 w godzinach 14:00-18:00 w The Centre at St Paul’s położonym przy Hills Road, CB2 1JP w Cambridge. Organizatorzy przygotowali dla wszystkich wiele atrakcji, między innymi gry i zabawy dla dzieci tj. przygotowywanie kartek świątecznych, robienie ozdób choinkowych, dekorowanie pierników bożonarodzeniowych, konkurs na najdłuższy łańcuch choinkowy oraz najładniejszy portret Świętego Mikołaja, świąteczny quiz bożonarodzeniowy oraz wiele innych niespodzianek. Dorosłych i młodzież zachęcamy do wzięcia udziału w świątecznym kolędowaniu pod przewodnictwem polskiego zespołu muzycznego z kościoła OLEM. Angielskie piosenki świąteczne wykonywać również będą Helen Robin’s Choir oraz The Chuckerbutty Ocarina Quartet. Podczas spotkania będzie można spróbować tradycyjnych polskich i angielskich potraw świątecznych przygotowanych własnoręcznie przez polskich wolontariuszy z EEPCO oraz wolontariuszy Cambridge Food Cycle. W trakcie imprezy będzie można również wymienić się własnymi przepisami świątecznymi w ramach kampanii Love Food Hate Waste (LFHW), zachęcającej do planowania swoich posiłków,

zakupów oraz maksymalnego wykorzystania zakupionych produktów co powinno przyczynić się do obniżenia domowych wydatków. Kulminacyjnym punktem programu będzie wizyta gościa specjalnego, którym oczywiście będzie Święty Mikołaj !!!, który w tym roku postanowił wcześniej obdarować prezentami wszystkie grzeczne dzieci z Cambridge. Zainteresowanych spotkaniem ze Świętym Mikołajem prosimy o kontakt z jego asystentami i rejestrację swoich pociech do Piątku, 02. Grudnia 2011 poprzez wysłanie maila z tytułem „Mikołajki EEPCO” na adres: SantaClausDay@eepco.co.uk. Wstęp na spotkanie wolny dla wszystkich zarejestrowanych dzieci. Bilety w cenie £10.00 od dziecka, którego rodzice chcieliby, aby zostało ono obdarowane prezentem będzie pobierana przy wejściu na salę. Szczegółowy program Mikołajek będzie zamieszczony na stronie www.eepco.co.uk ok. 28.11.2011. Spotkanie będzie prowadzone w języku angielskim. Wolontariusze EEPCO będą służyli pomocą w języku polskim i angielskim. ZAPRASZAMY !!!

East of England Polish Community Organisation jest polską organizacją woluntarystyczną działającą w Cambridge od 2007 roku. Wszystkich zainteresowanych współpracą z EEPCO proszeni są o kontakt na adres: wspolpraca@eepco.co.uk. EEPCO poszukuje wolontariuszy, którzy chcieliby się włączyć w organizację obecnej imprezy mikołajkowej, jak również kolejnych imprez polonijnych. Jeśli potrafisz piec, gotować, masz zdolność lub pomysł, którym chciał(a)byś się podzielić lub projekt, który chciał(a) byś zrealizować napisz do nas: wolontariat@eepco.co.uk. Czekamy na Ciebie!!! Wolontariusze EEPCO

Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii

09/11/2011 22:17:46


7

wielka brytania

wyjątkowo zgrany duet Autoexpert blacharz

- właściciel Karol Toruński.

“Dwa warsztaty, dwaj właściciele, jedna misja ... - wspólnie naprawimy Twój samochód!” Karol Toruński, Krzysztof Szpryngiel

firmy z regionu

Kiedy oddajesz swoje auto do warsztatu chciałbyś wiedzieć kto zajrzy mu pod maskę i kto doprowadzi je do stanu bliskiego pierwotnej świetności. Jak dokonać właściwego wyboru? Najlepiej przejrzeć rekomendacje i umiejętności, by spośród tych którzy w mechanice pojazdowej siedzą od lat, wybrać najlepszego nie kierując się tylko losowaniem na chybił trafił, lub tym gdzie taniej. Z cyklu, w którym przedstawiamy firmy z naszego regionu - tym razem przyjrzyjmy się dwóm, stosunkowo młodym działalnościom gospodarczym. Mowa o Auto Expert i Extreme Cars. Jak sugerują nazwy zajmują się usługami, z których korzystają właściciele aut. Oba warsztaty działają od września 2010 roku. Początkowo obie firmy oddalone były od sie-

bie o niewielką odległość. Dzielił je dystans zaledwie kilkunastu metrów. Po około roku codziennych rozmów i wzajemnego polecania swoich usług nowym klientom – właściciele postanowili połączyć siły. Dokonali tego przy zachowaniu indywidualności. Dziś oba warsztaty usytuowane są jeszcze bliżej siebie. Dzieli je nie więcej niż kilka metrów. Po blisko rocznym sąsiedztwie, stałej współpracy warsztaty mogą zaoferować szerszą ofertę swoim klientom. Mówiąc wprost, dzięki temu klient napraw blacharskich może dokonać w jednym miejscu, w Auto Expert, gdzie dodatkowo polakieruje pojazd, a tuż obok wykwalifikowany mechanik z Extreme Cars zajmie się mechaniką samochodową. Tyle o współpracy. Przyjrzyjmy się zatem nieco bliżej obu miejscom.

Blacharz z 10 letnim doświadczeniem. Do pracy podchodzi z dużym zamiłowaniem. Dlatego, jak twierdzi jest w tym taki dobry. Ma doskonale wyposażony warsztat. Najwyższej jakości sprzęt i narzędzia, dzięki którym wszystkie samochody przekraczające bramę jego warsztatu doprowadza do perfekcyjnego stanu. W zawodzie pracuje od 16 roku życia. Karol Toruński zajmuje się również restaurowaniem zabytkowych samochodów. W Wielkiej Brytanii ma w tym zakresie szerokie pole do popisu. Pierwszym odrestaurowanym przez niego samochodem był NSU Prinz, którego podczas pracy w Niemczech wyciągnął wprost z opłakanego stanu. Przemienił auto w prawdziwą brykę, za która oglądają się wszyscy – zarówno przechodnie jak i inni kierowcy. Nastepnie przyjechał do UK, gdzie podjął pracę w Nationwide Crash Repair Centres, a potem postanowił otworzyć własny biznes Przypomnijmy zatem, że w stałej ofercie warsztatu Autoexpert znajduje się blacharstwo, lakiernictwo, oraz restaurowanie samochodów.

samochodów. Zanim przyjechał do Wielkiej Brytanii, prowadził w Polsce swój własny warsztat. Wyjechał, kiedy dostał ofertę pracy dla brytyjskiego Jeep Chrysler Dodge, gdzie nabrał nowego doświadczenia i poszerzył swoją dotychczasową wiedzę. Kiedy ważyły się jego dalsze losy i zastanawiał się czy wracać do Polski do swojego warsztatu? … - postanowił spróbować swych sił w Peterborough. Rozpoczął oczywiście od naprawy samochodów. Pomysł ten okazał się dużym sukcesem. Dziś Krzysztof prowadzi świetnie wyposażony warsztat i w dobrej cenie oferuje naprawę samochodów w przysłowiowym wachlarzu usług “od a do z”. Cieszy się uznaniem wśród swoich klientów, których potrzeby stawia na pierwszym planie. Jego domeną jest rzetelne podejście do każdego najmniejszego nawet problemu. Dewiza to zadowolony klient, a jeszcze lepiej kiedy kolejni przychodzą z polecenia tych, którzy z usług Extreme Cars już skorzystali. To zdaniem Krzysztofa najlepsza reklama, dzięki czemu zyskuje nowych klientów. Zakup części

po atrakcyjnych cenach czyni z jego oferty konkurencyjną w mieście i okolicy. Doradztwo i porada dla osób na różnym stopniu znajomości mechaniki to uzupełnienie posiadanej oferty w trosce o bezpieczeństwo i wygodę oraz ekonomię korzystania z pojazdu. Dzięki takiej bliskości dwóch profesjonalnych firm hasło “kompleksowa obsługa samochodu” nabiera nowego znaczenia. W takiej sytuacji nie ma samochodu, którego Krzysiek i Karol nie byliby w stanie naprawić. Oddając auto w ich ręce klient może czuć się pewnie, bo po wykonaniu usługi nie zdarzają się reklamacje, a satysfakcja jest gwarantowana. Dodatkowym atutem przemawiającym za skorzystaniem z tej niecodziennej współpracy warsztatów jest fakt, że oba znajdują się na terenie obiektu zamkniętego, patrolowanego przez firmę ochroniarską kilka razy na dobę. Auto Expert i Extreme Cars to doskonały przykład na to, że współpraca może przynieść więcej niż działanie w pojedynkę. Krzysztof Szczepaniak

Extreme Cars mechanik

- wlaściciel Krzysztof Szpryngiel.

Mechanik z 18 letnim doświadczeniem specjalizujący się w naprawach amerykańskich

Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii ENACA37.indd 7

08/11/2011 19:48:26


8

Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii ENACA37.indd 8

09/11/2011 19:09:18


9

nasze strony

dwuletnia Eunice

integracja wewnątrz firmy zaprowadziła załogę na poligon do gry w paintballa

jubileusz

Odprawa przed przystąpieniem do walki zakładała zarówno instruktaż użycia broni oraz techniki utrzymania efektywnego ognia, a także sposoby unikania ostrzału. Umundurowanie khaki, klasyczne moro zapewnić miało lepszą adaptację ze środowiskiem gdzie odbywała się potyczka na pociski pełne farby. I choć początek brzmi jakby zapowiadano taktyczne ruchy wojsk, tak mowa o wspaniałej zabawie jaką na dwulecie istnienia Piekarni Eunice swoim pracownikom zgotował właściciel Marcin Laskowski. Pozostańmy na chwilę w wojskowym języku i postarajmy się dokonać przeglądu jednostki Eunice zlokalizowanej w miejscowości Fenstation w pobliżu Huntingdon, na terenie East England. Przy formowaniu tego oddziału w 2009 r. jednostka Eunice liczyła sobie 4 żołnierzy co wg. norm wojskowych równe było wielkości plutonu. Dziś zaszeregowanych, by służyć naszym tradycjom wypieku polskiego chleba, jest tu już 3-krotnie więcej osób. Dzięki umiejętnościom logistycznym i umiejętnemu planowaniu siła rażenia i zasięgu terytorialnego zwiększyła się blisko 4 krotnie. Centrum zarządzania zaopatrzyło się w lepszy sprzęt, by bezproblemowo móc obsłużyć nowe punkty na mapie East England, gdzie zamieszkuje coraz więcej naszych rodaków. Wszyscy obecni tego dnia na służbie pod rozpoznawalnym sztandarem Eunice stanęli

ramię w ramię, by wypełnić plan Na co dzień jest to wypieczenie i dostarczenie gotowych produktów do większości sklepów regionu. Tego dnia celem na poligonie do gry w paintballa była dobra zabawa. Zameldowali się wszyscy. Choć zostali podzieleni na mniejsze oddziały to tylko po to by poznać się jeszcze lepiej. Na miejscu nie zabrakło reportera wojennego, który nie opowiadając się za żadną z drużyn przygotował tę relację. To tyle, ile o Eunice podajemy w żargonie wojskowym. Spróbujmy teraz przetłumaczyć nieco depeszę kierowaną do czytelników gazety Nasze Strony, by nadać jej odpowiednią formę i o niczym istotnym nie zapomnieć. To fakt, że wszyscy zatrudnieni w Eunice muszą współpracować niemalże jak żołnierze. Z posiadanych przez nas informacji Eunice jest największym prywatnym polskim pracodawcą na terenie East England. Wiąże się to z potrzebą sprawnej organizacji pracy i wysiłku wkładanego w proces produkcji. Pisaliśmy już

na naszych łamach o powstaniu Eunice. Dziś pora poświęcić kilka linijek tekstu na to, by obok podsumowania o zwiększeniu zasięgu sprzedaży produktów oraz liczby pracowników - co niezaprzeczalnie zaliczyć można do sukcesu - chcemy przedstawić nieco inna stronę Eunice. W ostatnią sobotę października Piekarnia Eunice obchodziła swoje 2 urodziny. Z tej okazji właściciel Marcin Laskowski zorganizował firmową imprezę integracyjną. Cała ekipa piekarni bez wyjątku zamieniła białe ubrania na umundurowanie w kolorach wojskowego moro. Na codzień przypudrowani mąką stanęli przed wyzwaniem, by sprawdzić swoje umiejętności na innym polu. Tym razem było to pole walki pełne zarośli, błota, strategicznych wzniesień i kryjówek w terenie. Do ręki wręczono wszystkim uczestnikom karabinki automatyczne z kulami wypełnionymi farbą. Na strudzonych walką uczestników tej wyśmienitej zabawy czekała kuchnia polowa. I choć

nie był to kocioł grochówki, a grill i pieczyste, tak tradycyjnemu powiedzeniu stało się zadość i także tym razem. To co podane zostało na świeżym powietrzu smakowało wszystkim bez wyjątku. Potrawy z grilla, urozmaiciło piwo oraz tańce. Nie zabrakło również pieczywa wypiekanego według polskiej receptury w Piekarni Eunice. Uśmiechy na twarzach dowodziły, że impreza była dosłownym strzałem w dziesiątkę. Pomiędzy jednym kęsem pieczonej kiełbasy, a kolejnym łykiem piwa słychać było gwar rozmów o sytuacjach z pola bitwy. Trudno jednoznacznie powiedzieć kto wygrał, lub kto więcej razy każdy z nich dostał kulą po grzbiecie czy nawet głowach, które oczywiście chroniły kaski. Zwycięzcami zostali wszyscy bez wyjątku. Ekipa Eunice pokazała, że jest gotowa do sprawnego wykonania misji specjalnej jaką niewątpliwie jest sprostanie wymagającym klientom, którzy codziennie sięgają po wyroby firmowe.

Gościem specjalnym tego wydarzenia, była PCSO Agnieszka Siepak wraz z mężem. Była to wizyta półoficjalna. Wydarzenie wywarło na zaproszonym gościu pozytywne wrażenie. Wydarzenie przeszło do historii, a pośród jej uczestników pozostaną niezapomniane wrażenia. Ekipa Eunice stała się jeszcze bardziej zgrana, a każdy z jej pracowników pokazał, że jest gotów ocierać ze swego czoła nie tylko mączny puder, ale jeśli wymaga tego sytuacja to również pot i błoto. korespondent John Who

Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii ENACA37.indd 9

09/11/2011 17:10:32


10

nasze strony

W OBRONIE KOBIECEGO ORGAZMU felieton

Czy światu potrzebny jest orgazm kobiety?

Jakiś czas temu trafiła w moje w moje ręce PANI z ubiegłego lata (czerwiec 2011), gazeta której nigdy wcześniej nie miałem okazji czytać. Czasopismo całkiem przypadło mi do gustu mimo dosyć feministycznego tytułu. Natrafiłem w nim na ciekawy felieton pana Janusza Wiśniewskiego pt. „Czy światu potrzebny jest orgazm kobiety?”. Tytuł dosyć ciekawy przykuwający uwagę, ale wnioski jakie wysówa autor dosyć kontrowersyjne sprowadzające się do prostego stwierdzenia, że kobiecy orgazm jest w ogóle mało istotną sprawą. Ponieważ we wspomnianym artykule zahaczył o zagadnienie które jest mi bliskie poczułem się nieco wywołany do tablicy i spróbuje stanąc do pojedynku myślowego. Muszę sie zgodzić z Panem Wiśniewskim, że kobiecy orgazm a raczej jego brak jako powód do rozwodu jest delikatnie mówiąc „dziwny” i tak jak nasze babcie czy mamy jestem skłonny załamać ręce słysząc takie rzeczy mimo, że mam nieco ponad trzydzieści lat. To jest taki dziwny twór współczesnej rzeczywistości w stylu fetowania tego że wyleciało się z pracy czy kogoś zostawił współmałżónek. Można świętować takie zdarzenia, ale w zaciszu domowym, kiedy ostatni podchmielony gość zamknie za sobą drzwi z drugiej strony, napłyną do oczu łzy skrzywdzonego człowieka znajdującego się w trudnej sytuacji. Jednak nie bagatelizowałbym problemu kobiecych orgazmów. Bo niby nie mają one przełożenia choćby nawet na płodność, ale mają wielkie przełożenie na relacje międzyludzkie. Czym wywołał mnie Pan Janusz do pojedynku myślowego? Poruszo-

ENACA37.indd 10

nym zagadnieniem kobiecego orgazmu i tym że Kościół w ogóle ma z tym problem. Jestem świeckim teologiem, którego dyplom leży zakurzony w szufladzie bo kościół mnie wykształcił ale nie ma dla mnie żadnej oferty pracy, jednak od czasu do czasu lubię sięgnąć po zdobytą wiedzę żeby czas studiów nie poszedł do końca na zmarnowanie. Nie mogę się zgodzić z tym, że kościół ma problem z zagadnieniem kobiecego orgazmu, sprowadzając współżycie kobiety i mężczyzny tylko do funkcji prokreacji. Tak było dawniej, ale już nie jest. Przykładów jest wiele tylko trzeba się zapuścić w niektóre zakamarki kościelnego nauczania bo nie usłyszy się tego z ambony (niestety) bo niby nie wypada. Dlaczego? Trudno powiedzieć. Faktem jest że w dziedzinie seksualności kiepscy kaznodzieje i katecheci narobili bałaganu spychając ten temat do tematów z dziedziny „tabu”. Jednak sytuacja zmienia się bardzo powoli, ale się zmienia. Wystarczy sięgnąć po „Miłość i odpowiedzialność” Karola Wojtyły, który z aptekarską dokładnością analizuje akt kobiety i mężczyzny nie pomniejszając ani przez chwilę roli rozkoszy odczuwanej przez obojga. Nie są to łatwe teksty do czytania i na pewno nie do poduszki bo jakby nie było pisał je wysokiej klasy filozof. Młody Wojtyła nie jest tu odosobnionym przypadkiem. Żeby polecić bardziej

współczesnych ludzi kościoła którzy mają coś do powiedzenia w tej kwestii, wspomniałbym księdza Jacka Prusaka, który w jednym z wydań TYGODNIKA POWSZECHNEGO (z lata tego roku) analizuje biblijną Pieśń nad Pieśniami. W swoim artykule wspomina, że kościół długo miał problem z tym tekstem i w popłochu uciekał w różne interpretacje, ale coraz częściej mówi się wprost, że jest to erotyk opisujący w sposób piękny zbliżenie kobiety i mężczyzny, gdzie kobieca rozkosz płynąca –

używając współczesnego języka – z seksu ma niebagatelne znaczenie. Trzecim przykładem (nie jedynym) jest ojciec Ksawery Knotz. Zagadnienie seksu małżeńskiego porusza w książce pt. „Seks jest Boski” i jasno stwierdza, opierając się o nauczanie Jana Pawła II, że nie musi on przybierać tylko klasycznej pozycji (prześmiewcy nazywają to „na misjonarza”). Ważne żeby akt małżeński był otwarty na poczęcie życia co nie oznacza, że jeśli życie nie zostanie poczęte będzie on grzeszny.

Pozycja seksualna jaką przybiorą małżonkowie pozostaje kwestią ich fantazji i potrzeb. Co więcej. Wiem, że to brzmi drażniąco, ale kościelna moralność nie widzi nic złego w tym, że jeśli we współżyciu małżonków nie dojdzie do kobiecego orgazmu, kobieta może albo sama doprowadzić się do pełnego poczucia rozkoszy lub za pomoca męża, który nie koniecznie musi iść spać po dwunastominutowej aktywności własnej. Tak więc nie bagatelizowałbym kobiecego orgazmu, bo jakby nie było chodzi o szacunek do kobiety i jej ciała. Pomijanie kobiecej rozkoszy płynącej z seksu prowadzi do męskiego egoizmu i seksistowskich zachowań w stosunku do kobiet co często kończy się sprawą o rozwód w sądzie. A czy o to chodzi? Chyba nie. Zwłaszcza że jak wspomniał Pan Janusz w końcowym fragmencie swojego artykułu, wchodzimy w czasy gdzie mężczyźni mają problem z osiągnięciem własnego orgazmu. Czy i tu bylibyśmy skłonni powiedzieć, że męski orgazm choć tak ubogi w porównaniu do kobiecego, jest bez znaczenia dla świata? Byłaby to bardzo ryzykowna teza. Ja się pod nią nie podpiszę. Marcin Pawłowski Absolwent Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie

Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii 07/11/2011 18:38:04


11

wielka brytania

z pedofilem w twistera

peterborough

Łyso nad rzeką nene

Huntingdon

bezpłatny parking przed świętami

cambridge

City Councli z Peterborough zatwierdził plan przycinki kilkudziesięcioletnich, nadbrzeżnych wierzb, które zagrażają bezpieczeństwu publicznemu. Wierzby nad rzeką Nene faktycznie są niebezpieczne. Dobrym tego przykładem była sytuacja z przed miesiąca, gdzie porywisty wiatr przewracał wierzby i łamał ich potężne gałęzie. Drzewa te należą do drzew stosunkowo kruchych. Z wiekiem ich gałęzie potrafią osiągnąć naprawdę duże rozmiary, co jest jednoznaczne z ogromnym ciężarem. Council postanowił uporać się z tym problemem i zatwierdził plan przycinki drzew. Niektóre drzewa mają być całkowicie wycięte. Inne zaś stracą swoje duże gałęzie co będzie je na pewno oszpecało i sprawiało wrażenie „łysego” wyglądu. Dobrze, że zadecydowano przynajmniej o pozostawieniu większości drzew na swoim miejscu, aby mogły dożyć swojej późnej starości. Wierzby żyją średnio 70-80 lat, więc tym z Peterborough z powodzeniem zostało jeszcze około 20 lat. Według speców od tych spraw, obcięte gałęzie wierzb mają szybko odrosnąć w ciągu kilku kolejnych sezonów. Niestety, ale przez kilka lat popularny River Side nie będzie miał takiego uroku jaki ma obecnie.

Pedofil z Cambridge, Stephen Fraser na swoje 40 urodziny zorganizował imprezę z nagimi dziećmi. Podczas imprezy, w której udział brało kilka dorosłych osób oraz kilkoro dzieci wszyscy uczestniczący byli nadzy. Jedną z atrakcji pedofilów były zapasy z dziećmi oraz gra Twister. Stephen Fraser był jednym z dziesiątek osób zatrzymanych przez policję, należących do międzynarodowego kręgu pedofilii. Pięciu innych członków sadystycznej sieci 2 listopada w sądzie w Portsmouth zostało uznanych za winnych popełnienia przestępstw na tle seksualnym wobec dwóch dzieci poniżej 13 roku życia. Przywódcami tej grupy była Melissa Noon i jej partner Robert Hathaway, którzy za pośrednictwem utworzonej przez nich strony internetowej dla naturystów rozprowadzali zdjęcia wykorzystywanych dzieci oraz nawiązywali kontakty z pedofilami z całego świata. Policja podczas śledztwa odkryła również podobne działania w Australii. Podczas trwającego pięć tygodni procesu Melissa Noon została skazana a wraz z nią czterech mężczyzn – Simon Hilton z Londynu, Mark Day z Sandwich (hrabstwo Kent), Daniel Bell z Emsworth (hrabstwo Hamp-

shire) i John Maddox z Rainham (hrabstwo Essex). Partner Melissy, Robert Hathaway również przyznał się do 45 przestępstw na tle seksualnym. Podczas rozprawy sąd usłyszał, że liderzy grupy Melissa i Robert zaprosili Stephen’a Fraser’a do swojego domu w Portsmouth by wspólnie świętować jego 40 urodziny. W trakcie urodzinowej imprezy oskarżeni urządzili zapasy bez

ubrań z udziałem dzieci oraz dokonali szereg innych czynności określonych przez sędziego jako molestowanie seksualne dzieci. Oskarżeni podczas całej imprezy robili zdjęcia nagich dzieci i dorosłych bawiących się razem. Fraser przyznał się do 27 zarzutów, wyrok zostanie ogłoszony w późniejszym terminie.

Will O.

Joanna Owsiana

Huntingdonshire District Council obiecuje mieszkańcom darmowe parkingi przez trzy weekendy przed Świętami Bożego Narodzenia. Choć szczegóły nie zostały jeszcze opracowane władze okręgu już liczą na to, że przyciągnie to mieszkańców do robienia świątecznych zakupów w okolicznych miastach. Radni chcą pomóc lokalnym przedsiębiorstwom z St Ives, Huntingdon oraz St Neots oraz dać mieszkańcom szansę na ich wspieranie. Bezpłatne parkingi mają być wabikiem dla tych, którzy dotychczas na zakupy wybierali się do Bedford, Cambridge czy Peterborough. W Ramsey już teraz dostępne są darmowe parkingi należące do Huntingdon District Council. J.O.

SPORT dodatek

specjalny

Zajrzyj na stronę 15-stą! Jeśli jesteś fanem sportu i brak Ci aktualnych wiadomości sportowych to na 15 stronie czeka na Ciebie Dodatek Sportowy ...

Strony: 15, 16, 17 i 18 to w tym wydaniu DODATEK SPORTOWY

Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii ENACA37.indd 11

08/11/2011 21:22:17


12

nasze strony

Pracując dla Gypsy

Kontynuacja historii z poprzednich wydań

Na emigracji Jak wspomniałem w poprzedniej części tej historii, kolejne zlecenie pozwoliło mi się w końcu uwolnić od rodziny Cyganów. Była to duża fucha w małej wiosce na obrzeżach Gloucester. Po dotarciu na miejsce przeprowadziliśmy nasze tradycyjne „oględziny” terenu, na którym mieliśmy pracować. Okazało się, że jest to stara farma, na której znajdowało się 15 potężnych szklarni, w których niegdyś uprawiano kwiaty. Miejsce to kupiła firma zajmująca się składowaniem i sprzedażą uszkodzonych przyczep kempingowych. Właściciele firmy starali się przekształcić wszystkie szklarnie na hangary oraz chcieli byśmy wszystkie drogi i alejki na tym terenie wylali asfaltem. Biorąc pod uwagę rozmiary terenu wiedzieliśmy, że spędzimy tu dobrych kilka tygodni. Niestety, ale praca ta okazała się bardzo ciężkim wyzwaniem. Nigdy wcześniej nie pracowaliśmy przy wysypywaniu asfaltu. Po wyrównaniu terenu zaczęły nadjeżdżać ciężarówki z asfaltem. Tu zaczęły się schody. Nie spodziewaliśmy się, że rozgrzany asfalt będzie wysypywany prosto z paki do taczek, z którymi musieliśmy maszerować po kilkaset metrów, czyli tam gdzie ciężki sprzęt nie mógł wjechać. Było ciężko. Ręce nam wysiadały od trzymania tych taczek. Odór i ciepło, jakie się wydobywało z asfaltu po kilkunastu godzinach powalał nas na nogi. Do tego jeszcze stary Michael rżnął cwaniaka przed właścicielami firmy i tylko wciąż nas ponaglał i pośpieszał. Często też rzucał naszymi narzędziami.

Nawet potrafił podejść do kolegi, po to tylko by mocno go odepchnąć i wysypać mu całą taczkę na ziemię. Podczas takiej sytuacji wywiązała się kłótnia i szarpanina pomiędzy nami, a Cyganami. Z góry byliśmy na przegranej pozycji pod względem umiejętności bicia się i liczebności, ale postawiliśmy się z młotkami w rękach. Całej sytuacji przyglądali się właściciele farmy i z niedowierzaniem kręcili głowami. Tylko dlatego, że oni patrzyli Cyganie odpuścili, ale po powrocie do domu zaczęła się jazda. Kolejna kłótnia i szarpanina. Dostałem w twarz trzy razy i to z taką prędkością, że kolega mnie uświadomił ile tych uderzeń było. Później siedziałem na ławce przy Bristol Road i cały zdenerwowany myślałem jak się wyrwać z tego miejsca. W tamtych czasach Polaków w Gloucester było stosunkowo niewielu. Tych, co było można zauważyć w sobotę w cen-

trum to byli głównie pracownicy okolicznych farm, którzy raz w tygodniu przyjeżdżali na zakupy. Dlatego też z braku kontaktu z Polonią. Nie mieliśmy pojęcia o istnieniu agencji pracy, Job Centre i tym podobnych. Mimo tego, że dobrze mówiłem po angielsku i mijałem owe agencje na ulicy jakoś nie zwracałem na nie uwagi. Nie wiedziałem, że coś takiego w ogóle istnieje. Jedyną metodę poszukiwania pracy jaką znałem to zostawianie w firmach CV i wypełnianie aplikacji do takich miejsc jak McDonalds czy Tesco. Niestety, ale w 2004 roku w takim miejscu mogłem zarobić najwyżej 4,80 za godzinę. O wiele mniej niż zarabiałem do tej pory. W ten wieczór miałem istną burzę w głowie. Nie mogłem spać w nocy. Rozmyślałem tylko o rozwiązaniu moich problemów. Nastał kolejny dzień w pracy przy wysypywaniu asfaltu. Cyganie pojechali gdzieś, nie informując nas po co jadą i za

ile wrócą. Zawsze kiedy zostawaliśmy sami z kolegą, wykonywana praca była czystą przyjemnością. Bez stresu, pół żartem, pół serrio, ale zawsze rzetelnie i na czas. Wykorzystując nieobecność Cyganów, właściciele firmy podeszli do mnie i w bardzo uprzejmy sposób zapytali się mnie „mówisz świetnie po angielsku. Dlaczego pracujesz dla Gypsy? Widać jak się starasz i raczej na uznanie z ich strony nie masz co liczyć. Gypsy z natury oszukują i źle traktują swoich pracowników, dlatego uważnie się im przyglądamy i ich pilnujemy, co nie ukrywam jest bardzo trudne na tak dużym terenie”. Odpowiedziałem pytaniem na pytanie. „Dzięki, że chociaż wy doceniacie moją pracę, ale skoro nie lubicie Gypsy to dlaczego ich wynajęliście?”. Właściciel odpowiedział „wiesz chłopcze, zaczynamy nowy biznes i każdy grosz się dla nas liczy. Gypsy

oferują tą samą robotę za pół ceny angielskich firm, tylko dlatego”. Zainteresowani moją osobą rozmówcy zapytali mnie o narodowość. Odpowiedziałem oczywiście, że jestem Polakiem. Oboje bardzo się ucieszyli, poklepali po plecach i odeszli. Nie wiedziałem za bardzo co to miało być. Czy to jacyś geje i coś do mnie świrują, czy co?. Nawet zacząłem tęsknić za obecnością Cyganów, bo poczułem się niezbyt bezpiecznie. Kolejny dzień. Jeden z właścicieli firmy podszedł do mnie i powiedział „Cześć, tak w ogóle to wczoraj nie przedstawiłem się. Jestem Richard i miło ciebie było poznać. Jestem pod wrażeniem jak ciężko pracujesz. Nie jeden Anglik, gdy jego szefostwo wyjeżdża dawno położyłby się na trawie, ucinając sobie drzemkę. Ty i Twój kolega, widzę że mimo niechęci do swojego szefa wykonujecie swoją pracę tak jak by to była wasza firma. Nie myślałeś o zmianie pracy? Chciałbym cię zatrudnić do uporządkowania terenu. Mamy mnóstwo, bardzo luksusowych przyczep kampingowych. Możemy jedną specjalnie przygotować dla Ciebie. Wtedy mieszkałbyś na tym terenie i za to nie musiałbyś płacić rachunków. Mało tego My zapłacimy tobie ekstra za, że tak powiem stróżowanie. Praca 6 dni w tygodniu czyli 44 godziny. Co tydzień będziesz dostawał 350 funtów + bonus. Co ty na to?”. Hmm co ja na to? Nie mogłem uwierzyć własnym uszom. Odpowiedziałem, że oczywiście twierdząco. Tylko nurtował mnie ich przemiły stosunek do mnie i to ich wczorajsze poklepanie mnie po plecach. Musiałem zapytać o to tylko nie wiedziałem

Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii ENACA37.indd 12

08/11/2011 22:58:30


13

wielka brytania

jak, mimo to spróbowałem. „Richard, czemu wczoraj zapytaliście się mnie o narodowość i poklepaliście mnie z uśmiechem, ochoczo po plecach?”. Richard na to „podejrzewałem, że jesteście Polakami. Słyszałem wasze rozmowy i skojarzyłem. Jestem pół Brytyjczykiem i pół Polakiem. Mój ojciec Zygmunt, przyjechał tu po wojnie i ożenił się z moją matką Denis. Moja polska babcia Zofia wychowywała mnie w Bristolu do 8 roku życia. Ona mówiła tylko po polsku, więc dzięki temu nauczyłem się trochę języka. Mam na nazwisko Burczynski i jestem z tego dumny. Wiem też, że Polacy są wspaniałymi pracownikami i dlatego jestem pewien, że chcę mieć takiego pracownika jak ty”. Szał, szczęście i radość ogarnęła mnie w jednym momencie. Richard tylko prosił, żebym nie mówił Cyganom, że przechodzę pod jego skrzydła, ponieważ sam wie, co to są za ludzie i nie ukrywał, że nie chce mieć z nimi problemów. Dodał również, abym dokończył zlecenie z Cyganami i dopiero odszedł, ponieważ wiedzieliby, że ja tu pracuję. Po chwili szczęścia przyszła chwila smutku. Pomyślałem o moim koledze i nawet o tym alkoholiku Paddiem,

który zawsze starał się dać nam dobrą radę i nigdy, ale to nigdy nie był wobec nas fałszywy. Nawet mówił mojemu koledze prosto w oczy, że go nie lubi i żeby uszanował jego opinie. Mój kolega zaś zaskoczył mnie i to bardzo. Opowiedziałem mu jaką dostałem ofertę, a on na to „bierz ta robotę chłopie i nie patrz na mnie. Ja przecież cię zostawiłem, bo się podpaliłem plażami i pięknymi kobietami. I tak z tego nic nie wyszło. Z resztą myślałem, żeby wrócić do Polski tylko nie chciałem ci tego jeszcze mówić”. Pomyślałem sobie, że w końcu po tylu miesiącach nadszedł ten dzień. Zlecenie trwało jeszcze dwa tygodnie. Przez ten cały czas byłem dosłownie głuchy na docinki Cyganów i ich stosunek do nas. W głowie miałem tylko nową pracę i spokojniejsze legalne życie wśród uczciwych ludzi. W ciągu tych ostatnich 14 dni pracy dla Cyganów jak tylko miałem wolną chwilę chodziłem po farmie i już kombinowałem co tu ulepszyć, co gdzie poprzestawiać, co odmalować itp. Nadszedł ostatni dzień pracy dla Cyganów i tu zaczął się stres. Nie mogłem im powiedzieć, że zmieniam pracę, bo wywieźli by mnie do cygańskiej osady, albo jeszcze

na dodatek pobili. Na szczęście Cyganie w ten dzień gdzieś pojechali. Więc mogłem powoli wynosić moje rzeczy, które chowałem w pobliskich zaroślach koło KFC na Bristol Road. Tam też pakowałem je w plecak i walizkę. Wszystkie rzeczy musiałem tak wynosić, aby nic nie było widać na kamerach, których było chyba ze sześć na placu. O wyprowadzce nikt nie wiedział oprócz mojego kolegi. Nawet Paddie nie był niczego świadomy. Zrobiłem już ostatni kurs z moimi rzeczami i wróciłem tylko po rower i pożegnać się z kolegą. Richard miał zaraz podjechać po mnie na parking KFC. Wiedziałem, że za chwilę zacznie się zupełnie nowy rozdział mojego życia. Podałem rękę koledze, zamieniliśmy kilka ciepłych słów i wyjechałem z yardu tak jak bym jechał po fajki do sklepu. Mijając Paddiego przyczepę, ten wyszedł podał mi rękę i powiedział, że miło było mu mnie poznać i że będzie tęsknił. Ja mu na to, że ja nigdzie się nie wybieram tylko do sklepu. On zaś uśmiechnął się i powiedział „Może jestem alkoholikiem, ale nie jestem idiotą. Cały dzień się wyprowadzasz. Ja to widzę, ale muszę przyznać, że zrobiłeś to z taką perfekcją, że te tępaki się nie połapią. Życzę Ci dużo dobrego” – rzucił nie mniej dobrym słowem na koniec. To było bardzo miłe z jego strony. Kolega w razie czego miał mówić, że chyba uciekłem czy coś, ponieważ zniknęły wszystkie moje rzeczy i nie odbieram telefonu. Miał tez udawać rozgoryczonego, że go nie poinformowałem o ucieczce. Miał zabepieczać tyły w razie czego. Pojechałem na rowerze na parking KFC, gdzie czekał już Richard. Zapakowaliśmy mój dobytek. Rower też. Odjechaliśmy. W drodze czułem się jakby mi kamień z serca spadł, że tych ludzi już nigdy nie zobaczę. Niestety kolejne dni i tygodnie pokazały mi, że się myliłem, ale o tym w kolejnej części tej historii.

sport w skrócie ...

Kraków na przekór

EURo-transfery

Piłkarskie mistrzostwa Europy nie będą rozgrywane w Krakowie, jednak w jakiś sposób zagoszczą w tym mieście. Kolejna ekipa zdecydowała, że chce mieszkać i trenować w grodzie Kraka. Kraków to miasto, które w świecie znają, ma ono co zaoferować zarówno sportowo, jak i turystycznie. Jest tu kilka stadionów, na których można trenować, dobra baza hotelowa. imiejsca rozrywki. Do tej pory Kraków wybrali Holendrzy i Włosi. W ostatnich dniach na podobny krok zdecydowała się reprezentacja Anglii. Jej trener, Fabio Capello odwiedził miasto z wizytą roboczą. Ponoć wybrał obiekty Hutnika i hotel w samym centrum Krakowa. Rzekomo Capello nie chce, aby jego podopieczni podczas turnieju się nudzili. Cóż,

“Lewy” DO UK! zapraszamy

EURo-transfery

Niewykluczone, że na Wyspy trafi jeden z najlepszych obecnie polskich piłkarzy – Robert Lewandowski z Borusii Dortmund. Myślą o nim w Liverpoolu i Chelsea. Do tej pory, w bieżącym sezonie 23-letni Lewandowski strzelił siedem goli w 11 meczach, orprócz tego pokazał się z dobrej strony w Pucharze Niemiec oraz Lidze Mistrzów. Liverpool podobno obserwuje Lewandowskiego, z Chelsea rozmawiał zaś współpracownik menadżera naszego futbolisty, Cezarego Kucharski. On też potwierdził rewelacje dotyczące obserwacji prowadzonych przez klub z Anfield Road. Zresztą według niego zainteresowanie Lewandowskim ma jeszcze szerszy zasięg. - Wszystkie duże kluby oglądają Roberta, interesują się jego kontraktem. Potwierdzam też, że mój angielski partner przeprowadził właśnie rozmowę z przedstawicielami Chelsea - powiedział Kucharski dla Sport.pl.

Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii ENACA37.indd 13

w hotelu w okolicach Rynku to im nie grozi... Na Suchych Stawach selekcjoner reprezentacji Anglii pytał o możliwość wymiany murawy, która jest w nienajlepszej kondycji. Z tego zresztą powodu do tej pory obiekt przy ulicy Ptaszyckiego nie trafił na listę rekomendowanych miejsc przez PZPN. Gwoli ścisłości „stadion Hutnika” de facto nie należy do Hutnika (czy też raczej spadkobierców tego klubu), a do stowarzyszenia „Siemacha”. Jak widać, przed podwawelskim grodem otwierają się niezłe opcje zarobku. Wszak poza samymi piłkarzami należy się spodziewać, że przyjadą dziennikarze, a pewnie i kibice. A za tym idzie samonapędzająca się reklama. Jakby na przekór tym, którzy pominęli Kraków przy wyborze miast-gospodarzy... JP

Jednak od zainteresowania klubów do podpisania kontraktu daleka droga. Lewandowski nie może schodzić poniżej poziomu jaki obecnie prezentuje, jako że w ataku Liverpoolu grają obecnie Luis Suarez i Andy Carroll, a w Chelsea konkurencja jest jeszcze większa – są tam: Fernando Torres, Didier Drogba, Nicolas Anelka i Daniel Sturridge. Do tego oba kluby na pewno obserwują też innych zawodników. Tyle, że kilku z nich wygasają w lecie kontrakty. Liverpool natomiast ma zamiar przeznaczyć 8-9 mn funtów na nowego napastnika. Dla porównania – Niemcy zapłacili za Polaka 4,5 mln euro. Jest jeszcze niby problem tego, czy Borussia zechce sprzedać swojego asa. Choć pewnie wszystko zależy od tego, ile by za niego dostała... Obecnie Lewandowski ma podpisany kontrakt do 2014 roku. W umowie tej nie ma wpisanej w nim kwoty odstępnego. W najbliższych tygodniach działacze mistrza Niemiec planują spotkanie z Lewandowskim i jego menedżerem. Jac

08/11/2011 22:36:48


14

Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii ENACA37.indd 14

08/11/2011 21:10:19


15

SPECJALNY DODATEK SPORTOWY ISSN 2043-8540

Wydanie Nr 37

10 listopad 2011

redaguje Jacek Przybyło

Piłka nożna

Dym zemsta i johnson

W angielskiej prasie o meczu Fulham z Wisła przeczytać można było sporo, jednak nie było to najważniejsze wydarzenie dnia. Cóż, trzeba pogodzić się z wciąż słabą oceną naszego futbolu.

Str.16

felieton

znów nokautują w uncasville

strzelanie z armat do srok Reaktywacja Newcastle. Tego terminu używają ostatnio media w odniesieniu do piłkarskiej drużyny z północnego-wschodu Anglii.

Str.17

szermierka

słabo przed londynem

str.18 str.16

Od zawsze, czyli od pierwszego startu polskich sportowców na olimpiadzie w Paryżu w 1924 roku, nasi szermierze walczyli o najwyższe zaszczyty, przysparzając od tamtej pory wielu osiągnięć. Teraz nie będzie tak dobrze.

Str.18

Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii ENACA37.indd 15

09/11/2011 17:44:25


16

nasze strony na sportowo

W LE jest tak jak miało być

Dym, zemsta i Johnson

liga europejska

Stało się, czego można było się spodziewać. Piłkarze Legii Warszawa po zwycięstwie 3-1 nad Rapidem Bukareszt zapewnili sobie awans do następnej rundy Ligi Europejskiej, choć do zakończenia fazy grupowej pozostały dwie kolejki. Z kolei Wisła Kraków poległa 1-4 w Londynie z Fulham i chociaż jeszcze ma jakieś szanse na awans, to bardzo wątpliwe jest, żeby tak się stało. Aliści poprzednio chwaliliśmy legionistów również za niezłą grę. Teraz jednak było z nią gorzej i tylko swemu bramkarzowi, Duszanowi Kuciakowi oraz jego vis a vis, Virgilowi Draghii, zawdzięczają kolejne punkty. Do 26. min znacznie lepsi byli Rumuni, którzy właściwie zamknęli gospodarzy na ich połowie, wykonując rzuty rożne jeden za drugim, a Kuciak kilka razy ratował swój zespół. Dopiero usunięcie z boiska jednego z piłkarzy Rapidu doprowadziło do wyrównania gry. Po przerwie też Rumuni sprawiali o wiele lepsze wrażenie, długimi okresami nie przepuszczając gospodarzy nawet do środka boiska, ale znowu doskonale spisywał się Kuciak. Szczęśliwie Legia ma skutecznego w tym sezonie Miroslava Radovicia. Najpierw uzyskał prowadzenie na 1-0, a potem strzelił na 2-1. Stało się tak, bo beznadziejnie bronił, właściwie nie bronił, Draghia i on również w dużej mierze przyczynił się do takiego rozstrzygnięcia. Zaskakuje jednak, że telewizyjni komentatorzy piali z zachwytów, choć nie było ku temu powodów.

Podobnie zachowywali się przedstawiciele innych mediów i mało, kto zdobył się na odrobinę obiektywizmu. Ale tak jest, że wszyscy oni popadają ze skrajności w skrajność i przy takich okazjach wychodzą na jaw ich sympatie klubowe. Dziwi jednak, że poddał się temu np. Andrzej Juskowiak. Jakby bał się, iż może być posądzony, że jako były piłkarz Lecha Poznań występuje przeciwko Legii. W przypadku Wisły mniej będzie o grze, bo zasłużenie przegrała. Ale zaskakuje sporo głosów, jakby nieźle nawet się spisała, zwłaszcza, jeśli chodzi o poczynania ofensywne. Gdyby tak było, zdobyłaby więcej goli. A o jej defensywie nie ma co wspominać, bo podarowała rywalom przynajmniej trzy trafienia. Nie pomógł nawet wspaniały doping licznie zgromadzonych polskich kibiców, którzy zjechali nie tylko z Krakowa, ale z różnych stron Anglii. „Biała Gwiazda” przystąpiła do tego meczu jednak mocno osłabiona, bo bez sześciu piłkarzy. Jakby było mało, zaraz po przylocie trzech jej serbskich zawodników nie zostało wpuszczonych na Wyspy. Jak się okazało, mieli złe wizy, bez pozwolenia na pracę. Takie same mieli też Argentyńczyk Gervaiso Nunez i

Junior Diaz (Kostaryka), ale oni mogli wyjść z lotniska. Serbowie po kilku godzinach dołączyli do ekipy, ale z zakazem gry. Wisła podjęła różne działania, szukając wsparcia nawet w Ministerstwie Spraw Zagranicznych i jeszcze w dniu meczu ściągała z Krakowa rezerwowego bramkarza. Tuż przed spotkaniem okazało się jednak, że Serbowie mogą wystąpić, ale wcześniej trener Robert Maaskant (zwolniony w poniedziałek) inaczej ustawił drużynę i za późno było na zmiany. Przed rewanżem z obozu Fulham dochodziło cały czas, jak to nie po sportowemu zachowują się w Wiśle, a głównie dotyczyło to Nuneza. Różne rzeczy pletli także brytyjscy komentatorzy, choćby Gordon Strachan. Cały czas tworzono odpowiednią atmosferę, a robili to również trener Fulhamu, Martin Jol i jego gracze. – Miłe, że trener, który pracował z Luisem Suarezem, tak się wypowiadał o piłkarzu rywali – przypomniał Maaskant znanego symulanta, obecnie zawodnika Liverpoolu, kiedyś podopiecznego Jola. I podczas meczu okazało się, jak „fair” postępują londyńscy zawodnicy, cały czas prezentując „kulturę” z Craven Cottage, stosując różne sztuczki i prowokując wiślaków. (bp)

liga europejska

W angielskiej prasie o meczu Fulham z Wisła przeczytać można było sporo, jednak nie było to najważniejsze wydarzenie dnia. Cóż, trzeba pogodzić się z wciąż słabą oceną naszego futbolu.

Większej wagi okazały się takie wydarzenia jak to, że Harry Redknapp znalazł się w szpitalu, 25-lecie Alexa Fergussona na stanowisku w Manchesterze United, zawirowania wokół oskarżeń wobec Johna Terry’ego, czy wreszcie inny mecz z Ligi Europejskiej – Tottenham z Rubinem Kazań. Wiele serwisów informacyjnych, począwszy od BBC podkreśla, że Fulham jest niepokonany od 22 meczów w europejskich pucharach. W tym odnotowano 17 wygranych i 5 remisów. Ta passa trawa od 0-0 w spokaniu z FC Haka 6 lipca. 2002. Jednak tym razem trener Martin Jol był szczególnie zadowolony. „Pierwszy gol wynikał ze znakomitego ustawienia się, drugi był wprost wspaniały, a trzeci sprytny. Jeżeli masz takie pomysły co tydzień , to mógłbyś być jak Real Madryt w swoich złotych latach. Można powiedzieć, że byliśmy bardzo efektywni. Normalnie stwarzamy 8-9 okazji i trafiamy raz. Z Wisłą było inaczej. Czy Johnson powinien trafić do reprezentacji? Jeżeli utrzymałby formę strzelecką, każdy przyznałby, że tak. Jak dla mnie, jako drugi napastnik poza środkowym, jest on jednym z lepszych” – zacytował go „The Independent”. W studio Sky Sports natomiast legenda Fulham, Alan Mullery, porównał jeden ze strzałów Johnsona do swojej akcji przeciw Leicesterowi w latach 70. kiedy to pokonał słynnego Petera Shil-

Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii ENACA37.indd 16

tona. Wiele publikatorów podkreślało fakt, że dla Fulham był to rewanż szczególnego rodzaju, bo za ich zdaniem nieuczciwe zachowanie niektórych krakowian (Nunez) w poprzednim meczu i przegraną w konskwencji tych zdarzeń. „Zemsta najlepiej smakuje podwędzana, ale nawet odbierająca dech bomba dymna nie była w stanie powstrzymać Andy’ego Johnsona” - „Daily Mirror” nawiązał do odpalenia racy przez krakowskich kibiców. „7,000 polskich fanów wprowadziło zamieszanie w służbach health ‘n’ safety. Ale zanim przyjezdni uruchomili złowrogi smog, Johnson ukradł show, kiedy podanie kapitana Danny Murphy’ego z prawego skrzydła skierował do siatki wysublimowanym wolejem”. Według gazety jednak, znakomity występ może nie wystarczyć Johnsonowi do zapewnienia sobie dwuletniego kontraktu na Craven Cottage. Fulham oferuje mu jedynie 12-miesięczne przedłużenie z opcją na kolejny rok. Trener Wisły, Roberta Maskanta, powiedział natomiast: - Bez wątpienia Fulham zasługiwał na wygraną, ale Martin Jol rozgrywał przed meczem sprawę Nuneza znakomicie, co spowodowało, że graliśmy we wrogiej atmosferze. Bohater meczu, Andy Johnson, pochwalił kibiców i dodał: - W ostatnich spotkaniach nie układało się dla nas za dobrze. Chłopaki się jednak postarali, ja zaś jestem zadowolony, że powracam do pełnej formy i strzelam gole. Popularne „Metro” podsumowało mecz przy pomocy sprytnej gry słów:” Andy in Krak-ing form”. Tu warto przypomnieć, że Johnson, mający polskie korzenie, miał kiedyś grać w reprezentacji naszego kraju... Jac

08/11/2011 03:23:48


17

nasze strony na sportowo

Widziane spod Wawelu

specjalnie dla Naszych Stron

Strzelanie z armat do srok

“Wygrali też ostani mecz - z Evertonem.”

RED. KRZYSZTOF MRÓWKA INTERIA.PL

FELIETON Reaktywacja Newcastle. Tego terminu używają ostatnio media w odniesieniu do piłkarskiej drużyny z północnego-wschodu Anglii. Klub trzyma się czuba, gra ładne i skutecznie. Zwycięstwo na trudnym terenie osiłków ze Stoke robi spore wrażenie. Szczególnie, że wszystkie gole w tym meczu dla Srok zdobył jeden piłkarz o bardzo pokręconym życiorysie. Reaktywować można coś, co kiedyś działało dobrze, a ostatnio kiepsko lub przeciętnie. W aspekcie historycznym dobre wyniki czarno-białych są przywróceniem pamięci o niegdysiejszych sukcesach. Cztery mistrzostwa - ostatnie w 1927 r. to już jednak sprawa wręcz omszała. Podobnie sześć zdobytych Pucharów Anglii - ostatni w 1955 r., a to oznacza, iż wielu dzisiejszych kibiców tego nie pamięta bowiem nie było ich na świecie a może nawet w planach rodziców. Klub zdobył Puchar Miast Targowych, lecz 42 lata temu i tyle było triumfów w Europie. Ludzie w Newcastle bardzo kochają futbol i swój klub, żyją rywalizacją z Sunderlandem (Tyne-Wear Derby) i chcą włączenia się zespołu do walki o tytuł mistrzowski. Od lat mają

właściciela z Londynu (Mike Ashley), za którym nie przepadają i wielokrotnie chcieli jego odejścia. Po kilku nieudanych rozgrywkach teraz jest jednak lepiej - londyńczyk zatrudnił w grudniu 2010 r. innego londyńczyka - menedżera Alana Pardewa i... poszło dobrze. Pardew ma osobowość, lecz z północą Anglii nigdy jako piłkarz lub trener nie miał nic współnego. Jako zawodnik poza stolicę kraju i najbliższe otoczenie nie wystawił nidgy nosa (Crystal Palace, Charlton, Tottenham, Barnet, Reading), jako szkoleniowiec też trzymał się południa (Reading, WHU, Charlton, Southampton). Ma 50 wiosen i dobrze przepracowane długie lata w profesjonalnym sporcie. Osiągał lepsze wyniki, niż pozwalały na to finanse klubów (jak Probierz w ŁKS-ie). Czas na większy sukces. Do piątku jego ekipa przegrała tylko siedem z 32 spotkań. To w tej lidze spore osiągnięcie. Dlaczego Newcastle gra tak dobrze? Bo jest odpowiednio zestawiany przez Pardewa, który też potrafił stworzyć w klubie dobrą atmosferę. Piłkarze walczą wszyscy za jednego i dobrze to widać w trakcie meczów. Następne boje będą ekstremalnie trudne wyjazdy do MC i MU, mecz na St. James’ Park z Chelsea, ale nic nie zmieni pozytywnej oceny Srok ciekawy team, dobry menedżer, gwiazda w osobie Senegalczyka Demby Ba. Sprowadzenie go ze zdegradowanego WHU to genialny pomysł Pardewa. 26-letni gracz ma za sobą burzliwą karierę. Patrząc od tyłu - pół roku w WHU (12 meczów, 7 goli), którego nie udało się jednak uratować przed degradacją, pięć lat w Hoffenheim (u Wieśniaków zagrał w 97 spotkanich i zdobył 37 bramek, klub opuścił w aferalnych okolicznościach), Muscron (12/8) i Rouen (26/22). 190-cm gracz ma wyjątkowego nosa do goli, co

pokazał także w tym sezonie - trzy gole w Stoke, trzy gole z Blackburn. W sumie do piątku zaliczył osiem bramek w 11 pojedynkach. Za plecami Ba ma jeszcze braci Ameobi, Obertana (w MU nie poszło, tutaj aż takiego ciśnienia nie ma), Besta, Lovenkrandsa i grupę ludzi, którzy mają coś do osiągnięcia. Sroki są i będą groźne, nawet jeśli skład opuści 20-letni Nile Ranger - bójka pod knajpą nie przystoi profesjonalnemu piłkarzowi na dorobku. Cztery zarzuty pobicia klienta pubu oraz dwóch rannych policjantów to dobry powód, aby 18 listopada stanąć przed sądem, zostać uznanym winnym i zacząć karierę w innym zespole, zapewne niższej klasy. Szczególnie, że Ranger ma już na koncie inne wybryki. Obrazu Newcastle dopełnia historia, która przydarzyła sie młodszemu Ameobi Sammy’emu. Po meczu w Stoke na Twitterze skwitowano go komentarzami o rasistowskim charakterze. 19-latek nie zlekceważył sygnału, zgłosił sprawę policji, która błyskawicznie... zatrzymała dwóch 17-latków, autorów głupich komentarzy. Teraz klub i władze angielskiego futbolu szczycą się udanym działaniem w ramach akcji zwalczania rasizmu. Przy okazji powszechnie przypomina się dochodzenie w sprawie domniemanych rasistowskich komentarzy kapitana Chelsea Johna Terry’ego wobec stopera QPR Antona Ferdinanda. O ile wpisy w internecie czy transparenty a nawet wrzaski na stadionie są do udowodnienia, to co powiedział jeden zawodnik drugiemu w ferworze walki na zawsze pozostanie ich sprawą. Nawet jeśli Terry jest chamem (co zakładam) śledztwo w tej sprawie jest tak samo śmieszne jak strzelanie z armat do wróbli. Przepraszam, w aspekcie tego felietonu powinno być “do srok”...

Katalońska monotonia EURo-transfery

Wisła Kraków jest obecnie najwyżej notowanym z polskich klubów piłkarskich. Tak wynia z opublikowanego w zeszłym tygodniu rankingu IFFHS. Skrótem IFFHS nazywana jest Międzynarodowa Federacja Piłkarskich Historyków i Statystyków, która powstała w 1984 roku. Systematycznie publikuje ona zestawienia, które są bardzo szanowane w futbolowym świecie. Obecnie pierwsze miejsce zajmuje w tym rankingu FC Barcelona. To oczywiście nie może być żadnym zaskoczeniem, warto jednak wspomnieć, że Katalończycy zostali wybrani najlepszym zespołem globu po raz 38. i pod względem liczby tych wyróżnień są również najlepsi (za nimi plasują się AC Milan – 37 i ManUtd – 33). Obecna pierwsza trójka jest po-

dobna jak uprzednio. Za „Dumą Katalonii” plasują się znów Real Madryt i Manchester United. Najwyżej notowaną polską drużyną jest Wisła Kraków, której przysłużyło się m.in. pokonanie Fulham Londyn (1:0) w Lidze Europy. „Biała Gwiazda” awansowała o 14 pozycji, na 93. lokatę. Co ciekawe, zajmuje to miejsce ex aequo ze swoim rywalem grupowym w LE, Odense BK. Który ostatnio pokazał wislakom, gdzie raki zimują... Inną ciekawostką jest fakt, że mistrzowie Polski są wyżej notowani od renomowanych klubów, takich jak Juventusu Turyn (105.), czy Athletic Bilbao (119.). Drugi z polskich klubów, to Legia Warszawa, która ze 152. miejsca awansował na 136. lokatę. Tu najwyraźniej opłaciły się dobre występy w europejskich rozgrywkach. Lech Poznań zajmuje 181. miejsce (poprzednio 180.), a Śląsk Wrocław 268. (awans z 285.). Jac

Ranking klubowy IFFHS: 1. (1.) FC Barcelona (Hiszpania) - 335,0 punktów 2. (2.) Real Madryt (Hiszpania) - 309,0 3. (3.) Manchester United (Anglia) - 280,0 4. (6.) Velez Sarsfield (Argentyna) - 263,0 5. (4.) FC Porto (Portugalia) - 251,0 6. (5.) Schalke 04 (Niemcy) - 250,0 7. (9.) Manchester City (Anglia) - 235,0 8. (7.) Bayern Monachium (Niemcy) - 233,0 9. (10.) Universidad Catolica Santiago (Chile) - 228,5 10. (15.) Santos FC (Brazylia) - 228,0 ... 93. (107.) Wisła Kraków (Polska) - 125,0 136. (152.) Legia Warszawa (Polska) - 109,5 181. (180.) Lech Poznań (Polska) - 93,5 268. (285.) Śląsk Wrocław (Polska) - 75,0

Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii ENACA37.indd 17

08/11/2011 03:24:01


18

nasze strony na sportowo

Znów nokautują w Uncasville

boks zawodowy

szermierka

Nasi czołowi pięściarze znów pokazali się z dobrej strony. Po sobotniej gali w Uncasville, Mariusz Wach i Artur Szpilka pozostają niepokonani na zawodowym ringu. Zanim na ring wyszli ciężcy, Kamil Łaszczyk w wadze superpiórkowej szybko poradził sobie z Chrisem Montoyą Jr. Od początku było widać kto tu rządzi. Grad ciosów od pierwszych chwil mocno osłabił rywala, który wreszcie po prawym sierpowym padł na deski. Podniósł się na moment, ale tylko po to, aby po nastęnym prawym sierpowym znów leżeć na ringu. Polak potrzebował zaledwie kilkudziesięciu sekund, bo znokautować rywala.

Nie powiodło się innemu z Polaków, bo pierwszej porażki w zawodowej karierze doznał Przemysław Majewski (17-1, 11 KO). Polak został znokautowany w szóstej rundzie pojedynku o pasy NABO i NABF wagi średniej przez Kolumbijczyka Jose Miguela Torresa (23-5, 20 KO). Nasz zawodnik próbował narzucić inicjatywę, ale nadziewał się na skuteczne kontry, zwłaszcza prawym sierpowym. Wreszcie w szóstym starciu Torres podczas wymiany ciosów trafił soczyście lewym sierpowym, poprawił mocnym prawym i “The Machine” padł nieprzytomny na deski. Wielu kibiców czekało jak zwykle na Artura Szpilkę, barwną i niepokorną postać. Zawodnik, który kiedyś nabywał umiejętności w kibicowskich ustawkach i spędził czas jakiś w więzieniu, stanął do swojej czwartej walki w wadze ciężkiej, a dziewiątej wśród zawodowców. Tym razem wieliczanin

Słabo przed Londynem

znokautował w drugiej rundzie ważacego 135 kilogramów Davida Saulsberry’ego (7-4, 7 KO). To siódmy nokaut na koncie „Szpili”. Pojedynek, choć krótki, wykazał, że nasz pięściarz potrzebuje więcej wyrachowania. Jak zwykle rozpoczął z fasonem, jednak chyba nie docenił rywala i po jednym z kontrataków, kiedy przed padnięciem na deski powstrzymały go liny, był liczony przez sędziego. Do drugiej rundy Szpilka wyszedł już bardziej stonowany i uderzał celniej. No i zakończył tak, jak nas już zdążył przyzwyczaić. Po krótkiej kombinacji - przeciwnik dostał też chyba w lewą skroń Amerykanin został wyliczony przez sędziego. Polak chciał chyba jeszcze dokończyć rywala już po walce – czyżby wieliczanin słyszał jak trener oponenta wywrażał się o nim per „motherfucker”? - ale sędzia odciągnął go w przeciwny narożnik Teraz przez jakiś czas Szpilka da sobie spokój z ringiem, jako że czeka go zabieg czyszczenia kości w lewej ręce. Nie tylko on ma nadzieję, że po uporaniu się bolesną dolegliwością, zobaczymy jeszcze sporo dobrych walk. Wreszcie Mariusz Wach, boksujący w wadze ciężkiej i

mierzący 202 centymetry, obronił pas międzynarodowego mistrza federacji WBC nokautując w szóstej rundzie Amerykanina Jasona Gaverna. Wstępnie rywalem krakowianina miał być były mistrz świata wagi ciężkiej Oliver McCall, ale lekarze nie dopuścili go do walki. W ostatniej chwili zakontraktowano więc Gaverna. Nie był to jednak żaden „leszcz”, bo na koncie ma 21 zwycięstw (10 KO). I w tym pojedynku Wach od początku przeważał, a walka znów była szybka. Już w pierwszej rundzie Gavern leżał deskach. Podobnie było w drugim starciu i jasne się stało, że zakończenie walki jest kwestią czasu. Amerykanin jednak wykazał się sporą odpornością i po przetrwaniu trzeciego starcia, zaczął się coraz odważniej odgryzać. Nie na tyle jednak, aby zaszkodzić Wachowi, który kontrolował co się dzieje, trzymał rywala na dystans lewym prostym i wyprowadzał groźne kombinacje ciosów. Wreszcie w szóstej rundzie, sędzia zakończył pojedynek. W ten sposób Polak odniósł swoje 26. zwycięstwo,w tym 14. przez KO. Gavern przegrał po raz dziewiątą porażkę (3 KO). JP

Od zawsze, czyli od pierwszego startu polskich sportowców na olimpiadzie w Paryżu w 1924 roku, nasi szermierze walczyli o najwyższe zaszczyty, przysparzając od tamtej pory wielu osiągnięć. Teraz nie będzie tak dobrze. Pierwszy medal, brązowy, zdobyli cztery lata później w Amsterdamie. Wywalczyła go drużyna szablistów – powtarzając to osiągnięcie w Los Angeles – a wśród nich był m.in. Władysław Segda, który po II wojnie światowej osiadł w Edynburgu (zmarł tam w 1994 roku). Nie zabrakło naszych szermierzy w pierwszych powojennych Igrzyskach Olimpijskich, które odbyły się w sierpniu 1948 roku w Londynie. W rywalizacji drużynowej szpadzistów i szablistów dotarli do półfinału, ale tam przegrali z zespołami Włochami i Węgier. Fechmistrzem, jak wówczas zwano trenera związku, był Węgier Janos Kevey, który zbudował silne podstawy tej dyscypliny w Polsce. Nawet jednak po tej generacji nie brakowało wyśmienitych zawodników, ale obecnie nie mamy ich wielu. Mimo to w 2008 roku w Pekinie drużyna szpadzistów Tomasz Motyka, Adam Wiercioch, Radosław Zawrotniak i Robert Andrzejuk – zdobyła srebro. Niestety, w tej chwili wiele wskazuje, że w Londynie polscy kibice – zawsze było ich wielu przy planszach, na których walczono o medale, niezależnie czy w Sydney, czy w Atenach - nie tylko nie będą mogli się cieszyć z takiego sukcesu, ale nie będzie nawet komu kibicować. Po raz pierwszy od 90 lat może się zdarzyć, że w Igrzyskach Olimpijskich wystartuje mniej pol-

skich szermierzy, niż kiedyś w Paryżu, a przez lata tak się nimi szczyciliśmy, ale jakoś cicho w Polsce o upadku tej dyscypliny. Nisko jesteśmy w rankingach, nie liczymy się w zawodach Pucharu Świata, biją nas w imprezach rangi mistrzowskiej – podczas letnich ME w Sheffield srebro w szabli zdobyła Aleksandra Socha, brąz Motyka - i do tej pory nikt nie wywalczył sobie prawa startu w Londynie, a szans zostało niewiele. Największe mają floreciści, których drużyna podczas październikowych mistrzostw świata w Katanii zajęła czwarte miejsce. Była to najlepsza lokata wywalczona podczas zawodów na Sycylii. Jeśli uda się jeszcze polecieć do Londynu drużynom szpadzistek i florecistek, to będzie wielkie osiągnięcie. (bp)

Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii ENACA37.indd 18

07/11/2011 01:10:49


19

Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii ENACA37.indd 19

07/11/2011 01:11:29


20

Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii ENACA37.indd 20

08/11/2011 22:40:31


21

wielka brytania - kobieta i dziecko

dlaczego zasypiają podczas lekcji?

sondaż

Tysiące młodych ludzi jest zmęczonych podczas lekcji, powodem jest wyjście do szkoły bez zjedzenia śniadania. Tacy uczniowie nie uważają na lekcjach, nie potrafią się skoncentrować oraz zakłócają lekcje. Według sondażu, który został przeprowadzony wśród 10,000 rodziców w Wielkiej Brytanii wynika, że około jeden na sześciu uczniów szkół średnich w wieku od 11 do 16 roku życia nie spożywa porannego posiłku. Brak śniadania może wyjaśniać niski poziom koncentracji w klasie, o którym jest mowa w raporcie Local Authority Caterers Association (LACA). W szkołach średnich (secondary school) 15% uczniów (około czterech uczniów w klasie 30 osobowej) przychodzi do szkoły bez śniadania. Natomiast w szkołach podstawowych (primary school) problem ten dotyczy 3,9% dzieci w wieku od 4 do 11 roku życia. Prawie jeden na sześciu (14,8%) rodziców dzieci, które kwalifikują się do FSM (free school meals) nadal nie korzysta z tych darmowych posiłków w szkołach. Głównym powodem jaki podają rodzice jest to, że dziecko ma rodzinny posiłek w godzinach wieczornych, lubi jeść z przyjaciółmi oraz może być ko-

jarzone z darmowymi posiłkami w szkole. Pomijanie posiłków przez dorastającą młodzież spowodowane jest tym, że dziewczęta chcą schudnąć lub zachować ładną sylwetkę, natomiast chłopcy

tłumaczą to brakiem czasu. Zadaniem rodziców jest dopilnowanie, aby ich dziecko spożywało posiłek przed i podczas dnia w szkole.

Rak szyjki macicy u młodych kobiet

statystyki

Liczba zachorowań na raka szyjki macicy wzrosła u kobiet w wieku 20 lat o ponad 40% w ciągu ostatnich 10 lat. W tej grupie wiekowej diagnozowanych jest obecnie prawie 300 przypadków rocznie. W tym samym czasie odnotowano spadek o 40% u kobiet w wieku od 50 do 70 roku życia. Co roku we wszystkich grupach wiekowych rozpoznaje się około 2800 nowych przypadków raka szyjki macicy. Choroba ta zabija rocznie około 950 osób. Często u tych osób nie ma żadnych objawów, dopóki choroba nie osiągnie zaawansowanego stadium. Seks bez zabezpieczenia w młodym wieku oraz zbyt duża ilość partnerów według naukowców jest odpowiedzialny za wzrost zachorowań na raka szyjki macicy. Wirus brodawczaka, który rozprzestrzenia się podczas stosunku, powoduje raka szyjki macicy. Wirus jest bardzo popularny, choć większość szczepów nie powoduje raka. Jednakże młode dziewczyny, które zbyt wcześnie rozpoczynają współżycie seksualne bez zabezpieczeń i które

nie ograniczają się do jednego partnera mają większe szanse zarażenia się rakotwórczym szczepem wirusa. Aby zmniejszyć ryzyko zachorowania ważne jest, aby dziewczęta pomiędzy 12 i 13 rokiem życia otrzymały szczepionkę HPV, która jest dostępna w ramach NHS. Szczepionka ta zmniejsza o około 70% ryzyko zachorowania na raka szyjki macicy. Barbara Galik

dla najmłodszych

Pokolorój ... Myszkę Miki

Barbara Galik

Wspólne czytanie drogą do sukcesu

raport oecd

Wspólne czytanie książek z dzieckiem ma długotrwały pozytywny wpływ na jego rozwój – pokazują najnowsze badania przeprowadzone przez OECD. Dzieci, które wspólnie z rodzicami czytały książki w pierwszej klasie szkoły podstawowej czerpią z tego korzyści nawet w wieku 15 lat. Organisation for Economic Co-operation and Development (OECD) podczas swoich badań stwierdziła silny związek pomiędzy umiejętnościami czytania a wczesnoszkolną pomocą rodziców. 15-latki, których

ENACA37.indd 21

rodzice pomagali w czytaniu na początku szkoły posiadają umiejętności na lepszym poziomie wyprzedzając pod tym wzglądem swoich rówieśników nawet o rok. Według raportu rodzice wcale nie muszą być dobrze wykształceni aby pomóc swoim dzieciom. Wystarczy aby znaleźli czas dla swoich pociech i aby razem z nimi regularnie czytali książki kilka razy w tygodniu. Równie ważne jest to aby rozmawiać z dzieckiem na temat czytanej książki. Badania wykazały również, że wspólne spędzanie czasu, rozmowy oraz wspólne posiłki mogą znacznie

wpływać na osiągnięcia dziecka w nauce. Joanna Owsiana

Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii 08/11/2011 21:05:27


22

Nasze strony

Red Cow Down pora na Cambridge!

Polski zespół Rockowy z Peterborough “Red Cow Dow” po raz pierwszy uderza w stronę Cambridge. Zespół podbija serce publiczności nie tylko w Peterborough. Dobrym tego dowodem był dwa tygodnie temu koncert w Wisbech oraz tydzień temu w Stamford. Mieszkańcy tych dwóch miast mogli w końcu posłuchać na żywo jak polska ekipa wymiata na scenie. RCD nagrywa nowe kawałki i przymierza się do wydania swojej pierwszej płyty, o czym na bieżąco będziemy informować naszych czytelników zainteresowanych losami grupy. Tak, więc jak wcześniej wspomnialiśmy ... Red Cow Down Uderza w Cambridge i swym brzmieniem zburzy ciszę tego miasta już 12 listopada. Koncert odbędzie się w pubie “Man on the Moon” przy 2 Norfolk Street, Cambridge CB1 2LF. Serdecznie zapraszamy. Redakcja gazety Nasze Strony oraz portal obadajto.com życzą przyjemnego odbioru!

peterborough w rytmie rapu rap gravol.2

Zapraszamy na następną imprezę z cyklu “Rap Gra”, mającą na celu promowanie polskich artystów działających w obrębie kultury Hip Hop na terenie Wielkiej Brytanii. Już 19 listopada, a nie jak wcześniej informowaliśy 12 spotkamy się po raz kolejny. Tym razem imprezę podzieliliśmy na 3 części. Pierwsza to część koncertowa, druga sesja beatbox + freestyle. Trzecią częścią imprezy będą hip-hopowe hity grane z czarnych płyt przez DJ’ów zaproszonych specjalnie na to wydarzenie do Revoluton Club. Impreza prowadzona będzie przez Pająka1.5 z Versus Kliki. DJ’s: Furmann & Drapski

MC’s: Cycu & Piluś (Peterborough)

ZKKZ (Peterborough) Pająk1.5 (VERSUSKLIKA) & Artekfaktem & Toru (Wakefield) Ania (Coventry) Kinco (Peterborough) Beatbox: Dogor (Peterborough) + Freestyle Session

Hip Hop’owcy z całej Wielkiej Brytanii łączmy się! Rap Gra czeka na Was, wpadajcie i róbcie hałas! Patronat nad imprezą obejmuje P.A.C.A. (Polish Arts and Culture Association) East Anglia z siedzibą w Peterborough. Jeżeli chcesz wystąpić (rap, break dance, beatbox, dj’owanie) na kolejnej imprezie, czekamy na Ciebie!!! Adres: Revolution Club, 30-32 Park Road, Peterborough Start: 6PM, Koniec: 2AM Wstęp: 4 GBP (przedsprzedaż) & 5 GBP (w dniu koncertu) Bilety & info: 07877420656 & 07752276558”

Powodzenia!

Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii ENACA37.indd 22

08/11/2011 22:57:18


23

Nasze strony

podłuchiwano tysiące ludzi inwigilacja

Śledztwo w sprawie tabloidu „News of the World” jak dotąd wykazuje, że dziennikarze gazety podsłuchiwali aż 5795 osób w ciągu kilku lat. To o 2000 więcej osób niż zakładano na początku śledztwa. Osobami podsłuchiwanymi byli głównie celebryci, politycy, rodzina królewska, rodziny ofiar poległych w Afganistanie i Iraku oraz gwiazdy sportu. W ostatnich dniach wyszło na jaw, że jest wśród nich m.in. Carole Caplin, dawna doradczyni ds. wizerunku byłego premiera Wielkiej Brytanii Tony’ego Blaira i jego żony Cherie. Rzecznik 49-letniej Caplin ujawnił, że otrzymała ona potwierdzenie policji, iż detektyw Glenn Mulcaire przechwytywał wiadomości z jej telefonu komórkowego, gdy pracował dla “NotW”. Jak zauważył dziennik Guardian, może to oznaczać, że gazeta miała dostęp do wiadomości, które Blair zostawiał Caplin. Rodzina Blairów była zresztą blisko związana z Caplin. News of the World w wyniku afery podsłuchowej został zamknięty po 168 latach działalności. Śledztwo trwa, które z każdym dniem przynosi szokujące in-

pozdrowienia Z serca płyną te życzenia: W datę Twego urodzenia Zdrowia, szczęścia, pomyślności, Sto lat życia, moc radości! Zdrowie wiecznie niech Ci służy, Uśmiech stale miej na twarzy, Niech się spełni, o czym zamarzysz! Niech Ci towarzyszy zgoda Wieczna, tak jak Twa uroda. Dni w radości niech Ci płyną, Z serca życzy Ci rodzina. Kochanej Mamie i Żonie ...

formacje na temat metod prowadzenia podsłuchów jak i samych osób podsłuchiwanych. Nieistniejąca już gazeta News of the World należała do Ruphert Murdocha australijskiego miliardera, założyciela News Corporation. Korporacja ta jest jednym z największych na świecie konglomeratów medialnych. W jej skład wchodzą takie media i firmy jak wydawnictwa HarperCollins i Zondervan; gazety The Australian, The Daily Telegraph, The Sunday Times, The Sun, News of the World, The Times i New York Post; magazyny TV Guide i InsideOut; narodowa australijska i nowozelandzka liga rugby;

kluby sportowe Los Angeles Lakers, New York Knicks, New York Rangers; studia filmowe z grupy FOX; telewizje kablowe (m.in. Fox News Channel, Fox Movie Channel, National Geographic Channel); telewizje satelitarne BSkyB (holding, największa brytyjska platforma cyfrowa Sky Digital), DirectTV Group, Foxtel, Sky Italia, STAR TV, Sky Latin America; Fox Broadcasting Company i internetowe MySpace, IGN Ent., News. com.au i Grab.com. W 2005 roku przychody korporacji szacowane były na 23,859 miliardów amerykańskich dolarów. Will O.

mają Nową broń do walki ze śniegiem

bedford

Bedford City Council zakupił nową zabawkę, która ma pomóc drogowcom w utrzymaniu dróg na tyle przejezdnych tej zimy na ile to możliwe. Według synoptyków atak syberyjskiej zimy to tylko kwestia kilku tygodni. Drogowcy już od połowy września są przygotowani na pierwsze uderzenie. W Bedford na przykład główny nacisk stawia się głównie na zgromadzenie dużych ilości piachu z solą i nowoczesne sprzęty. Właśnie tu zakupiono wczoraj nowego super quada z doczepionym z przodu pługiem. Maszyna ta ma pozwolić na bardziej efektywne odśnieżanie centrum mia-

ENACA37.indd 23

sta oraz wąskich uliczek, takich gdzie duże pługi nie są wstanie dotrzeć. W ubiegłym roku Bedford City Council zakupił także nowoczesną piaskarkę o nazwie “Twitter”, która okazała się niezawodna podczas zeszłorocznej zimy. Urząd miasta Bedford prowadzi również i to właśnie na wspomnianym z nazyw portalu Twitter uaktualnienia pogodowe, dzięki którym przed wyruszeniem w miasto będzie można dowiedzieć się, jakich dróg unikać i które węzły komunikacyjne właśnie zostały odśnieżone. Kto kogo w tym roku zaskoczy? Zima drogowców czy na odwrót? Will O.

Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii 08/11/2011 23:36:49


24

OGŁOSZENIA PRACA - EAST ENGLAND

stanowisko stylistki do podnajęcia

Stanowiska do podnajęcia w ekskluzywnym salonie piękności w centrum Peterborough. Fryzjerki, kosmetyczki, stylistki paznokci. Zadzwoń po więcej

informacji pod numer:

07831952657

Górników do tunelu

Poszukujemy górników do pracy przy budowie tunelu na terenie Norwegii. Zapewniamy bardzo dobre wynagrodzenie 14,00 euro net., bezpłatny transport, oraz bezpłatne zakwaterowanie. System rotacyjny 4 tyg. Pracy na 2. Odpowiedni kandydat powinien posiadać min. 5 lata dośw. na podobnym stanowisku oraz znajomość branży!!!. Praca polega na montaży kotw, oraz mocowaniu siatek osłaniających tunel i montowaniu instalacji odwadniających. Osoby zainteresowane prosimy o przesłanie cv na adres : mkacer@rimec.pl lub. Tel.: + 48 607 777 669 Marcin

Oferty PRACY

Checkout Operators Peterborough

Zatrudnimy dwie osoby do naszego punktu sprzedaży. Praca polega na obsłudze klienta, skanowaniu produktów, wystawianiu faktur oraz odbiorze zapłaty. Praca do 21 godzin dziennie. Stawka 6,08 za godzinę. CV prosimy przesyłać na cheryl@hyperama.com

Elektryk Peterborough

Agencja Jark Recruitment zatrudni elektryka do pracy na terenie Peterborough. Praca polega na instalacji systemów elektrycznych w domach. Wymagana karta CSCS. Zainteresowanych prosimy o przesyłanie CV na jmartin@ jark.co.uk

Fresh Food Assistant Peterborough

Hyperama Cash and Carry Limited zatrudni osobę do pracy na dziale owocowo warzywnym. Praca polega na przyjmowaniu towarów, sprawdzaniu świeżości produktów itp. Praca do 25 godzin tygodniowo. Zainteresowanych prosimy o przesyłanie CV na cheryl@hyperama.com

Dekarz Peterborough

Zatrudnimy dekarza do pracy na terenie Peterborough. Praca

polega na instalacji baterii słonecznych na dachach domów. Doświadczenie mile widziane, lecz niewymagane. Pracodawca wymaga jednak od kandydata doświadczenia w pracy na dachach lub na wysokościach oraz karty CSCS. Stawka od 12,50 do 16,00 za godzinę. Pracodawca oferuje dodatki do wypłaty za szybką realizację zlecenia. Zainteresowanych prosimy o kontakt pod 0844 5763800 Steve Kirk.

Sprzątanie Peterborough

Zatrudnimy osobę do sprzątania biur na terenie Peterborough. Niewymagane doświadczenie. Praca do 10 godzin tygodniowo. Zainteresowani proszeni są o kontakt telefoniczny pod numerem 0796 6329972 Maureen Horne

Magazynier Corby

Praca dla magazyniera w lokalnym magazynie w Corby. Praca polega na załadowywaniu i rozładowywaniu ciężarówek. Mile widziane doświadczenie, lecz niewymagane. Stawka 6,25 za godzinę, 40 godzin tygodniowo. Zainteresowanych prosimy o kontakt pod numerem 01536 403330 Leanne

Operator Produkcji Corby Zatrudnimy osoby do pracy przy linii produkcyjnej. Praca od poniedziałku do piątku. Stawka 6,02

za godzinę. Więcej informacji pod numerem 01536 261828 lub w agencji Laurence Brooks Recruitment. Pakerzy Corby

Zatrudnimy osoby do pakowania/kompletowania różnych kosmetyków w paczki. 37,5 godziny tygodniowo. Stawka 6,35 za godzinę. Więcej informacji można uzyskać w agencji Prime Time w Corby lub pod numerem telefonu 074359 62715 Stuart Manson.

Praca na święta Corby

Costa Coffee zatrudni osoby do pomocy w okresie świątecznym. Praca polega na obsłudze klienta, parzeniu kawy, sprzątaniu i zmywaniu. Odpowiedni pracownik musi umieć się odpowiednio zachować oraz mieć dobre manier. Zainteresowanych prosimy o nadsyłanie CV na hr@3dcoffee. co.uk

Stolarz Cambridge

Zatrudnimy stolarza do pracy na budowie. Wymagane referencje oraz karta CSCS. Stawka 13,00 za godzinę. Praca na okres około 6 tygodni. Zainteresowanych prosimy o kontakt telefoniczny pod numerem 01223 420741 Lewis Whitehead

Sprzatacze Cambridge

w Cambridge. Mile widziane doświadczenie, lecz niewymagane. Stawka 6,08 za godzinę. 10 godzin tygodniowo. Zainteresowanych prosimy o kontakt pod numerem 07553 376755 David Mullens

Asystent kucharza Huntingdon

Zatrudnimy asystenta kucharza do pracy w lokalnej restauracji. Praca polega na pomaganiu w pracy na kuchni oraz sprzątaniu. Praca do 16 godzin tygodniowo. Zainteresowanych prosimy o nadsyłanie CV na adres recruitment@churchillcatering.co.uk (w tytule maila prosimy napisać General Assistant.

Sprzątacz Sawtry

Zatrudnimy osobe do sprzątania do naszego nowo otwartego sklepu w Sawtry. Doświadczenie w tego typu pracy mile widziane, lecz niewymagane. Firma oferuje trening. Praca stała od 8 do 18 godzin tygodniowo. Zainteresowanych prosimy o kontakt telefoniczny 07979 240123 Mackeown Picker / Packer – Huntingdon Zatrudnimy osoby do pracy w magazynie mieszczącego się w Warboys, Huntingdon. Mile widziane doświadczenie, lecz niewymagane. Firma oferuje trening. Więcej informacji znajdziesz pod 01733 573035 Sophie Edge

Zatrudnimy osobę do sprzątania w jednym ze sklepów Boots

Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii ENACA37.indd 24

08/11/2011 17:07:00


25

OGŁOSZENIA PRACA - EAST ENGLAND

Pokojówki Cambridge

Poszukujemy Kobiet do sprzątania pokoi hotelowych w hotelu Premier Inn w Cambridge. Currently we are recruiting for an enthusiastic and self motivated position of Room Attendant / Chambermaid in Cambridge.

As a Room Attendant / Chambermaid you will be responsible for cleaning from rooms daily on required standards, you will assist in the servicing of public areas, prepare room attendants’ trolleys and assist with any guest requests or queries. This is a customer focused role, which provides full Housekeeping coverage to hotel guests. From the candidates we expect: • Hotel or cleaning experience • Excellent customer service skills. • Reasonable level of communicative English

• Ability to work under pressure and strong organizational skills. • Confident, professional and welcoming personality. • £6.08 per hour Call on 01223 969308 ( prosze dzwonic pomiedzy 17.00 -20.00) Chris from husekepping

Piekarz i mistrz cukiernictwa – Huntingdon

Zatrudnię wykwalifikowanego piekarza oraz mistrza cukiernictwa do pracy w polskiej piekarni. Praca blisko Huntingdon. Pracodawca oferuje dogodne warunki pracy. Więcej informacji odnośnie tej oferty można znaleźć pod numerem 07725984567

SZUKAM PRACY JAKO Niania / Opiekunka Profesjonalna niania z długoletnim doświadczeniem zaopiekuje się twoją pociechą na terenie Peterborough. 2,30 za godzinę! Kontakt telefoniczny: 07511410579

Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii ENACA37.indd 25

09/11/2011 22:35:36


26

Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii ENACA37.indd 26

08/11/2011 21:07:57


27

wielka brytania

człowiek z kamerą czy już fotograf? foto spojrzenie

Niskie ceny cyfrowych lustrzanek oraz wiedza, jaką można zdobyć przeszukując Internet sprawiają, iż coraz więcej ludzi zajmuje się fotografią. “Fotografowie” wyrastają jak przysłowiowe grzyby po deszczu. Lecz kiedy możemy powiedzieć: jestem fotografem, a kiedy człowiekiem z kamerą? Wielu z nas uważa, że drogi aparat robi piękne zdjęcia, niestety to bardzo błędne myślenie. Czy szybkie auto zrobi z nas Hołowczyca, a dobre narty Małysza? W swojej pracy często spotykam się z pytaniem: jakie ustawienia używać aby osiągnąć najlepszy efekt? Prawda jest taka, że każde miejsce, pora dnia lub roku niesie za sobą inne warunki oświetleniowe stąd brak złotej recepty na uniwersalne ustawienia. Wyjątkiem jest tryb auto, który decyduje za nas o parametrach, jakie użyje aparat do osiągnięcia optymalnego efektu końcowego, nie koniecznie najlepszego. Ale czy używając trybu automatycznego jesteśmy fotografami czy ludźmi z kamera?

Pamiętajmy o tym, kiedy myślimy o udaniu się do fotografa, agencji modelek czy zatrudnieniu kogoś do udokumentowaniu naszego ślubu lub innej uroczystości. Przed podpisaniem kontraktu, oczywiście, jeśli takowy wchodzi w grę, namawiam do zebrania jak największej ilości informacji na temat osoby czy agencji, której zlecimy nasze zamówienie.

Pamiętajmy przy tym, że język wyartykuuje wszystko, a strona internetowa wyświetli to, co napiszemy. Niestety prawdziwość tych informacji jest bardzo często wątpliwa. Powtarzające sie frazy: profesjonalny fotograf, usługi najwyższej jakości - często zastępują brak wiedzy lub doświadczenia osoby starającej się sprzedać nam dany produkt. Pozwólmy jednak fotografii mówić o talencie osoby fotografującej, starajmy sie wziąć do reki gotowy produkt i “na własne oczy” przekonać się jak wysoki jest poziom w stosunku

ENACA37.indd 27

do ceny. Poprośmy o tradycyjne odbitki. Pamiętajmy przy tym również, że piękne zdjęcia mogą być również kupione ze stron oferujących fotografie do portfolio lub stron Internetowych. Sprawdźmy jak silną markę ma nasz fotograf czy agencja kusząca karierą modelki. Ile lat istnieje na rynku i jaki jest obszar jej działalności. Moim zdaniem nie można być specjalistą od wszystkiego. Jeżeli więc ktoś oferuje nam usługi od zdjęcia rentgenowskiego poprzez fotografię ślubną, a kończąc na fotografowaniu architektury, sprawa jest podejrzana. Dobrym wyznacznikiem będzie opinia osoby, która skorzystała już z usług naszego fotografa i jest zadowolona – oczywiście nie może to być żona właściciela. Wiele agencji posiada w swojej kolekcji kilka osób, którym udało sie zdobyć za jej pośrednictwem zatrudnienie, jako model, a wymówką dla reszty jest brak szczęścia lub nie dość wystarczająca uroda. Nie dajmy się oczarować pięknym atelie. Jeśli ktoś ma wprawę w wyszukiwaniu promocji może kupić używany sprzęt oświetleniowy za niewielkie pienadze. Internet jest pełen poradników jak ustawić oświetlenie w studio. Pamiętajmy, dobry sprzedawca jest jak zaklinacz koni. Sprawa nie jest łatwa, ale na szczęście od października 2011 jest nielegalnym, aby agencja pobierała jakiekolwiek pieniądze

przed znalezieniem pracy dla jej klienta. Kolejna zmiana wprowadzona przez rząd brytyjski to “30 day cooling off period”, który gwarantuje nam całkowity zwrot kosztów za portfolio w terminie do 30 dni bez uzasadnienia oraz możliwość rozwiązania umowy. Te 30 dni dają nam wielką elastyczność oraz poczucie bezpieczeństwa. Tak więc jeśli zdecydowaliśmy się na “sprzedanie naszej twarzy”, a portfolio nie spełnia naszych oczekiwań, to mamy pełne prawo starać się o zwrot kosztów. Wszystko wygląda pięknie, ale jak to w życiu bywa zawsze znajdzie się jakieś obejście prawa. Obecnie wiele z firm w tej branży używa ofert pracy w TV i filmie jako przykrywki. Fakt ten w połączeniu z niewiedzą ludzi o prawach konsumenta sprawia, iż przypadki ludzi oszukanych przez agencje modelek nadal istnieją i będą istnieć. Jeżeli jesteście ofiarami takiego procederu lub macie jakiekolwiek wątpliwości skontaktujcie sie z Employment Agency Standard Inspectorate, która jest odpowiedzialna za prawidłowe funkcjonowanie tychże agencji. Dodatkowo zatrzymujmy wszelkie korespondencje, dokumenty z agencji, ponieważ mogą być użyteczne w przyszłości. I na koniec dobra rada, nie tylko dla ludzi myślący o karierze modela lub modelki – zawsze czytajmy to co napisano małym drukiem!

miss’terny przekręt podsłuchane ...

Kiedy przychodzi jesień, częściej zasiadamy w kawiarni, pubie niż na ławce w parku lub nad rzeką. Jesienna aura sprzyja pielęgnowaniu kontaktów towarzyskich w zadaszonych miejscach. Pada, jest chłodno, a przy pincie piwa, kubku kawy - można się wiele dowiedzieć. Nawet wtedy gdy jeszcze sam siedzisz przy stoliku i czekasz się na znajomych. Wówczas spośród otaczających cię głosów dochodzą informacje o tyle ciekawe o ile zastanawiające. I w ten właśnie sposób usłyszałem ostatnio, że w Peterborough powstaje radio, a pomysłodawcą jest ta sama osoba, której radio w Bedford się rozpadło, bo nie było porozumienia między ekipą a założycielem. Słyszałem też o wyborach miss i zapleczu tej wizualnie estetycznej akcji. Co innego jednak znaczą zasłyszane słowa: “zróbmy wybory, będą dziewczyny, zrobimy im portfolio i jeszcze na tym zarobimy, a czy któraś zrobi kariere to już tylko zależy czy się komuś spodoba - kasa się tylko liczy”. Usłyszałem też o człowieku legendzie, omnibusie, człowieku orkiestrze, tudzież kseroboju. Wieść niosła, że cokolwiek w okolicy powstaje to on to zrobi lepiej o ile już wcześniej nie planował. Powstaje zatem wiele podobnych projektów, do tych ktore już funkcjonują. Najwięcej tracą na tym przewidywani odbi-

orcy, adresaci imprez i wydarzeń. Usłyszałem też o historii pewnego niezbędnika. Stworzyli go ludzie nawet wykształceni, nauczyciele, tłumacze etc, a jakże podatni na manipulacje. Dobraną nie bez powodu w sposób szczególny nazwą do złudzenia przypomina produkt znany już na lokalnym rynku. Nieuczciwa konkurencja czy też taki sobie żarcik? Prędzej figiel. Nie trudno domyslić się przez kogo inspirowany. Nietreściwy periodyk wychwala bowiem społeczników i ich wirtualne pola. Zajrzałem do sieci więc, a tam w tysiącach martwych dusz i kilka wątków, gdzie jedynie rozbolała mnie głowa od lawiny reklam. Zamknąłem laptopa, a nie treściwą wrzuciłem do kosza. Zastanawiające jest jedynie to skąd ludzie biorą odwagę na realizację takich pomysłów? Cała reszta jest na prawdę nie ważna. zalogowany jako Gość ;)

najkrótsza ulica

Najkrótsza ulica świata znajduje się w Szkocji w mieście Wick. Mierzy zaledwie 2,06 metra długości. Stoi przy niej tylko jeden budynek (a właściwie zmieścił się jedynie front), który ma nr 1 w adresie. Jest to rzecz jasna pierwszy i ostatni numer adresowy na ulicy. Budynek został zbudowany w 1883 r. (obecnie mieści się w nim hotel Mackays). Właściciel budynku jeszcze w 1887 roku został zobowiązany do wymalowania nazwy ulicy na najkrótszej ścianie budynku.

Tradycja jest przestrzegana do dziś. Ulica została oficjalnie wpisana do Księgi Rekordów Guinnessa.

Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii 08/11/2011 08:25:21


28

dział usługi - ogłoszenia dla twojej firmy Kr Signs Usługi Reklamowe Ulotki, bannery, oklejanie samochodów, plakaty, druk,

07849 466 733 lub 07756 979 675

01733 68 71 32

Blacharstwo i lakiernictwo oraz restaurowanie zabytkowych samochodóww Peterborough

078 09 646 932

karoltorunski@wp.pl

Fiszka reklamowa za jedyne 10 GBP Mechanika Samochodowa Peterborough 07892 707 331

Tradycyjny polski GRILL. Kompleksowa obsługa imprez okolicznościowych

zadzwoń i zleć ogłoszenie:

07402180554

projekt bezpłatnie i od ręki

wymiary fiszki: 50 mm x 60 mm

MIEJSCE NA TWOJĄ FISZKĘ REKLAMOWĄ

07707 786 9794 Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii ENACA37.indd 28

07/11/2011 16:50:47


29

nasze strony

krzy偶贸WKA

Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii ENACA37.indd 29

08/11/2011 06:48:50


30

Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii ENACA37.indd 30

05/11/2011 20:05:13


31

Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii ENACA37.indd 31

08/11/2011 06:53:30


32

Nasze Strony - Polska Gazeta Lokalna w Wielkiej Brytanii ENACA37.indd 32

05/11/2011 20:04:22


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.