5 minute read

Marcin Ślawski Było nieźle, ale nadchodzi trudniejszy okres

Było nieźle, ale trzeba sobie uświadomić, że nadchodzi trudniejszy okres

O kondycji polskiej gospodarki w nadchodzących miesiącach opowiada MARCIN ŚLAWSKI, doradca, analityk finansowy i właściciel firmy Superior Investment.

Advertisement

Marcin Ślawski

Doradca, menedżer i analityk finansowy. Od kilkunastu lat związany z branżą inwestycyjną. Certyfikowany Analityk Inwestycyjny (CAI) – Związek Maklerów i Doradców (ZMID). Uczestnik międzynarodowego programu z zakresu ekonomii, finansów inwestycyjnych oraz instrumentów finansowych „The Chartered Financial Analyst” w ramach CFA Institute (USA). Certyfikowany marketer The Chartered Institute of Marketing (Anglia) i posiadacz tytułu „Associate” w ramach tej organizacji. Absolwent Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego o specjalności Zarządzanie Spółkami Kapitałowymi, studiów podyplomowych Rachunkowość i Zarządzanie Finansowe oraz Rynek Nieruchomości. Uczestnik kursów z zakresu doradztwa inwestycyjnego.

Za nami osiem miesięcy 2022 roku. Dużo się mówi o kryzysie, który dotyka naszą gospodarkę. Jak z nią jest pana zdaniem?

Rzeczywiście w pierwszym kwartale bieżącego roku, polska gospodarka była mocno „rozpędzona”. Według dostępnych danych GUS, wzrost PKB Polski w pierwszym kwartale 2022 w porównaniu do tego samego okresu roku poprzedniego w cenach stałych był imponujący, bo wyniósł aż 8,5 procent. Ale ta dynamika już znacznie się zmniejsza, bo według dostępnych danych w drugim kwartale tego roku w porównaniu do analogicznego okresu sprzed roku, wzrost wyniósł już około 5,3-5,5 procent. To cały czas dużo, ale spadek

dynamiki jest już zauważalny. Część ekonomistów prognozuje, że wzrost PKB w trzecim kwartale br. będzie w okolicach 3 procent w relacji do trzeciego kwartału 2021 roku. Według dostępnych danych, Ministerstwo Finansów zakłada w tym roku wzrost PKB na poziomie około 4,6 procent rok do roku, zaś w przyszłym około 1,7 procent.

Do tego inflacja, która przecież też wpływa na kondycję polskiej gospodarki…

Według ostatnich danych w sierpniu br. inflacja wyniosła 16,1 proc. w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego i jest niestety wyższa od prognoz ekonomistów. W lipcu 2022 roku wzrost sprzedaży detalicznej, w cenach stałych, w porównaniu z analogicznym okresem 2021 roku największy był w jednostkach z grup „tekstylia, odzież, obuwie” oraz „farmaceutyki, kosmetyki, sprzęt ortopedyczny”. Natomiast warto odnotować, że najgłębszy spadek sprzedaży, aż o 15,1 procent wykazały podmioty handlujące pojazdami samochodowymi, motocyklami i częściami. To daje pewien obraz, że było dobrze, ale prawdopodobnie nadchodzi trudniejszy okres, spowolnienie, być może nawet recesja. Dotyczy to nie tylko Polski, ale również Europy i świata. Stopniowo zaczynają potwierdzać to tzw. wskaźniki wyprzedzające koniunktury dla przemysłu w Polsce, ale również w Europie. Biorąc pod uwagę wysoką inflację w Polsce, niespotykaną od ponad dwudziestu lat, odpowiedzialne organy państwa, takie jak NBP oraz rząd powinny podjąć z nią walkę. Mamy zatem dwie opcje: albo łagodniejsza walka z inflacją i wtedy dłuższy okres podwyższonej inflacji, co nie jest korzystne choćby dlatego, że przyzwyczajanie się do inflacji daje ciągłą presję na płace i dalsze podwyżki cen, albo bardziej zdecydowane reakcje, kosztem większego spowolnienia, ale też prawdopodobnie umacniania złotówki. Z reguły walka z inflacją nie jest łatwa i wymaga określonych kosztów.

Panuje opinia, że kryzys i inflacja zakończyły hossę deweloperów. Rzeczywiście przyszedł koniec inwestowania w nieruchomości?

O tak odważną tezę, że „przyszedł koniec inwestowania w nieruchomości” bym się nie pokusił. Każde aktywo ma lepszy i gorszy okres do inwestowania. Wzrosty i dobra koniunktura na rynku nieruchomości to pochodna wielu rzeczy, na przykład dochodów społeczeństwa, koniunktury w gospodarce, dostępności i kosztu finansowania, etc. Z dostępnych danych wynika, że w drugim kwartale 2022 roku, banki udzieliły o ponad 43 procent mniej kredytów hipotecznych niż w tym samym okresie w zeszłym roku i o ponad 19 procent mniej niż w pierwszym kwartale br. Zresztą, nie ma się co dziwić, bo koszty kredytów, a tym samym zdolność do ich zaciągnięcia są diametralnie inne niż w zeszłym roku. Dane wskazują, że w pierwszej połowie 2022 roku, liczba transakcji związana ze sprzedażą mieszkań była aż o połowę niższa niż w analogicznym okresie roku 2021. To duża różnica, również widać to w ujęciu transakcji kwartał do kwartału. Zawsze tak było, że okres spowolnienia gospodarczego, recesji, wysokich kosztów finansowania i utrudnień w dostępie do kapitału, nie był korzystny dla nieruchomości i był swego rodzaju weryfikacją dla mniejszych deweloperów. Jeśli chodzi o inne aktywa, spowolnienie gospodarcze lub widmo recesji nie jest korzystne z reguły dla rozwiązań inwestycyjnych opartych na surowcach. Jeśli chodzi o obligacje, to cały czas zwiększa się rentowność obligacji skarbowych, zmiennokuponowych lub na przykład funduszy inwestycyjnych opartych na tych instrumentach, dla których najlepszy okres jest wtedy, kiedy mamy do czynienia z tzw. szczytem inflacyjnym, a ten prawdopodobnie nadchodzi. Jeśli chodzi o rynek akcji, to od początku roku na większości rynków mamy bessę. Stopień spadków jest już na tyle duży, że brak negatywnych informacji często powoduje odreagowanie indeksów w górę. Przykładem jest ostatni okres, trwający mniej więcej od połowy czerwca do połowy sierpnia br., kiedy indeksy akcji, głównie z rynku amerykańskiego, odbiły średnio o kilkanaście procent. Zachowanie rynku akcji będzie w dużej mierze pochodną przyszłej inflacji i zapowiedzi walki z nią. Wyższa inflacja niż oczekiwana i gwałtowniejsze reakcje banków centralnych będą powodowały wahania w dół, ale jeśli dojdzie do pewnego uspokojenia w tej kwestii, również w kontekście wydarzeń geopolitycznych, to rynki akcji mogą dość szybko odreagować w górę. Zresztą było to widoczne we wspomnianym wcześniej okresie. To odreagowanie może być prawdopodobnie największe w sektorach związanych z tzw. nową ekonomią, czyli z: IT, technologią, medycyną, tzw. spółkami wzrostowymi, innowacyjnymi, etc. Jeśli chodzi o region, to perspektywicznie dość dobrze pod tym względem wygląda rynek Stanów Zjednoczonych. Cały czas jednak podkreślam, każde inwestowanie wiąże się z określonym ryzykiem. Na rozwiązania akcyjne trzeba spojrzeć w horyzoncie minimum kilku lat oraz trzeba dopasować określone rozwiązania inwestycyjne do własnego doświadczenia, akceptowalności określonych wahań, wiedzy, horyzontu inwestycyjnego, etc. Każda inwestycja wymaga indywidualnej i głębszej analizy.

Rozmawiał Robert Sakowski Zdjęcie Paweł Keler

Materiał należy traktować jako wyłącznie wyraz osobistych poglądów autora. Nie stanowi on oferty w rozumieniu Kodeksu cywilnego ani oferty publicznej w rozumieniu ustawy o ofercie publicznej i warunkach wprowadzania instrumentów finansowych do zorganizowanego systemu obrotu oraz o spółkach publicznych, doradztwa inwestycyjnego, innego rodzaju doradztwa, ani rekomendacji do zawarcia transakcji kupna lub sprzedaży jakiegokolwiek instrumentu finansowego, jak również innych informacji rekomendujących lub sugerujących strategie inwestycyjne.

Łódź, al. Kościuszki 39 lok. 12 tel. 608 477 112 e-mail: biuro@speriorinvestment.pl www.superiorinvestment.pl

This article is from: