agnetha.home
autumn | winter 2016
alike | lifestyle magazine
Culinary Crush volume | 3
1
A L I K E | L I F E S T Y L E M AG A Z I N E
Jak Śliwka w Kompot
Słowem Wstępu Dlaczego jedzenie? Bo się zakochałam. Wpadłam po uszy… Bo oszaleliśmy na punkcie jedzenia. Już nie tylko gotowania i zdrowia, ale przede wszystkim skupiamy się na jego aspekcie estetycznym i wielowymiarowym obrazie kulinarnym. Jedzenie chłoniemy nie tylko podniebieniem, ale w jeszcze większym stopniu innymi zmysłami. Stało się zatem sztuką totalną. Programy kulinarne, pobudzające kubki smakowe okładki magazynów nawet w sieciówkach przy kasie, kolejne książki z przepisami, blogi, vlogi i instagramy - zewsząd trafia do nas obraz jedzenia. Jedzenie już nie jako posiłek energetyczny, ale jako sposób na życie. Jedzenie jest modne. Zresztą przecież każdy z nas coś gotuje! Nie wiem, czy teraz przypadkiem nie zaglądam częściej do osób gotujących lub fotografujących jedzenie, niż na media o tematyce wnętrzarskiej. Badając temat „foodinstagramerów”, doszłam do wniosku, że to społeczność o niezwykle dobrze rozbudowanym zapleczu - publikacji na temat techniki fotografowania jedzenia wraz z rzeczowymi radami, jest w internecie naprawdę sporo. Byłam pod dużym wrażeniem, tym bardziej, że wnętrzarstwo pod tym względem znów zostaje w tyle. Dlatego też, aby nieco poszerzyć horyzonty, zaczepiłam o te branżowe pisma i rozczytując się w tajnikach kierowania światła na talerz, starałam się to w jakimś stopniu przymierzyć do swojego warsztatu. Zajmując się amatorsko również fotografią produktową, myślę, że bardzo wiele na tej wiedzy skorzystałam. Przynajmniej w teorii… Dobry kadr i tak wciąż łapię dopiero przy około setnym ujęciu. Chciałam ten temat przysłowiowo „ugryźć” już dawno. Chciałam się z nim zmierzyć z mojej pozycji kompletnego ignoranta sztuki kulinarnej. Dlatego potrzebowałam pomocy osób nieco bardziej kompetentnych. Tak, przyznaję, że na gotowaniu nie znam się za dobrze, albo raczej powinnam powiedzieć, nie poświęcam mu za dużo czasu. Ale jedzenie od zawsze kocham - oglądać, smakować, wąchać, dotykać… Bo „nie ma niczego w umyśle, czego by przedtem nie było w zmysłach” (cyt. Arystoteles). Gotowanie to magia - te wszystkie receptury i rytuały. Sukcesy i porażki, które uczą pokory. Jedzenie towarzyszy nam wszędzie, a dzieląc się nim zjednujemy sobie ludzi, odciskamy w pamięci naszych najbliższych intensywne wspomnienia. Zmagając się z tematem, poznając go tak naprawdę, chciałam pokazać, jak bardzo jest uniwersalny i jak wielu z nas może czuć się prawdziwymi mistrzami w swojej własnej kuchni. Niewiele potrzeba, aby uczynić życie piękniejszym i pełnym smaku. Czasem wystarczy sięgnąć po dobry przepis nie do gazety, ale do rodzinnego albumu ze zdjęciami, aby odkryć jak blisko i jak daleko zarazem jesteśmy w odkrywaniu i przekazywaniu swoim dzieciom najlepszych z najlepszych receptur. Prostych. Sprawdzonych. I pewnych. Przepełnionych wspomnieniami, nostalgią i miłością. Chylę czoła przed wszystkimi, którzy zajmują się zawodowo i amatorsko kulinariami, tych w kuchni i tych za obiektywami również. Ogrom pracy, jaki należy włożyć, aby przez kwadrans ktoś inny mógł cieszyć podniebienie, albo nawet tylko sekundę, patrząc na nasze zdjęcie… Nie do opisania. Nie do wyrażenia. A wszystkich mężów i żony, kochanków i partnerów, którzy muszą czekać by zrobić pierwszy kęs, albo by usiąść na dopiero co przygotowanej do zdjęć kanapie, aż ucichnie migawka aparatu serdecznie pozdrawiam i mówię - to wszystko dla Was! Z zauroczenia, a nawet z miłości….do jedzenia. Uśmiech. 6
wstęp
CONTENT CZĘŚĆ I | foto_opowieści 13 | sĿodka ucieczka SYLWIA WYRWICKA-ANTECKA Fotograf z pasji. Z potraw, które przygotowuje najlepiej wychodzi jej sĿodkie. O parzeniu dobrej, aromatycznej kawy wie dużo. Nie lubi ulotności, dlatego zapisuje to, co ważne, w kadrach. 41 | smaki dzieciństwa PAULINA OSTROWSKA Kobieta alternatywna, z wyksztaĿcenia dziennikarz i fotograf, na co dzień artysta wizualny realizujący różne projekty. Opowiada o świecie obrazem, czerpiąc z różnych dziedzin sztuki. Kulinarna tradycjonalistka, korzystająca ze starego zeszytu swojej babci. 67 | przed siebie AGNIESZKA NAWARA Redaktor naczelna Alike Lifestyle Magazine. Twórczyni i wĿaścicielka marki AGNETHA.HOME. Fotografię uważa za życiową przygodę. A w kuchni lubi gotować bez przepisu i z dużą szczyptą ostrego curry. CZĘŚĆ II | miejsca 97 | telegraf bistro&cafe-ewy miejsce niezwykĿe EWA SZYMCZAK Kiedyś blogerka i naczelna magazynu Pure Passion. Aktualnie wĿaścicielka #telegrafbostrocafe To jej miejsce, jej praca, jej pasja. Od zawsze celebruje chwile i nie żaĿuje niczego, czego w życiu doświadczyĿa.
okładka FOT.: PAULINA OSTROWSKA Rogale z marmoladą | Szklane pudeĿko Drom | „Smaki dzieciństwa” str.: 39
CZĘŚĆ III | idea 121 | cook book AGNIESZKA FOJUDZKA Wielbicielka minimalizmu. Zakochana w fotografii lifestyle, w swoich synach i mężu. Scrapbookerka. CZĘŚĆ IV | inspiracje 133 | izabela i smaki jej domu IZABELA SZAJNA Farmaceutka z powoĿania. Pasjonatka fotografii wnętrz i materii nieożywionej. MiĿośniczka celebrowania dnia codziennego. W wolnych chwilach - tworzy dla świata lampy tripod i inne cuda. CZĘŚĆ V | styl życia 153 | modern country i bigos ze śliwkami AGNIESZKA NAWARA CZĘŚĆ VI | na temat 191 | fizjologia smaku i quiche z grzybami AGNIESZKA NAWARA CZĘŚĆ VII | inspiracje 221 | stoi gwiazdka u zaśnieżonych wrót AGNIESZKA NAWARA
9
FOTO_OPOWIEÅšCI 1 | SYLWIA WYRWICKA-ANTECKA 2 | PAULINA OSTROWSKA 3 | AGNIESZKA NAWARA
11
1.
Słodka Ucieczka dwa jesienne smaki w leśnej scenerii Zdjęcia , tekst i przepisy Sylwia Wyrwicka-Antecka @haveeyeon
ALIKE
13
14
FOTO_OPOWIEŚCI
ALIKE
FOTO_OPOWIEŚCI
ALIKE
FOTO_OPOWIEŚCI
ALIKE
FOTO_OPOWIEŚCI
ALIKE
FOTO_OPOWIEŚCI
ALIKE
FOTO_OPOWIEŚCI
ALIKE
Lubię jesień… Tę, w kolorach brązu i pomarańczy, szelest liści pod nogami, zmarznięte nosy i rozgrzewający łyk gorącego napoju z termosu. Rześkie powietrze rozbudza, kolory koją. Za pierwszym razem był ze mną mój dobry przyjaciel, z ciepłymi dłońmi i były też najlepsze zapiekane jabłka pod kruchym, zdecydowanie smak mojej jesieni. Jeszcze ciepłe, bo na pięć minut przed wyjściem z domu wyciągane z piekarnika. Mżawka mało odczuwana pod drzewami, wciąż żywo pokrytymi liśćmi. Do tego łyk gorącej herbaty i jestem w niebie.
26
FOTO_OPOWIEŚCI
ALIKE
Jabłka pod Kruchym składniki na jabłka 3/4 jabłka (najlepiej szara reneta, antonówka) | 50 g masła 50 g cukru trzcinowego | 1 łyżeczka cynamonu i startej gałki muszkatałowej na ciasto 250 g mąki pszennej lub orkiszowej | 125 g zimnego masła | 100 g cukru pudru 1 żółtko | 1 łyżka zimnej wody | szczypta soli przygotowanie
Wszystkie składniki na ciasto zagnieć w kulę i włóż do lodówki do schłodzenia, na około godzinę. Do dowolnej formy przełóż uprażone uprzednio jabłka z masłem, cukrem i przyprawami. Rozwałkuj schłodzone ciasto i nałóż na jabłka. Ja wykroiłam z kruchego ciasta paski. Wstaw do piekarnika, rozgrzanego do 180 stopni (termoobieg) na ok. 45 minut. Po tym czasie ciasto powinno być gotowe. Aromatyczne i chrupiące. Posyp przed podaniem cukrem pudrem. Najlepiej smakuje na ciepło.
28
FOTO_OPOWIEŚCI
ALIKE
FOTO_OPOWIEŚCI
ALIKE
FOTO_OPOWIEŚCI
ALIKE
FOTO_OPOWIEŚCI
ALIKE
FOTO_OPOWIEŚCI
Sernik Karmelowo-Dyniowy składniki na ciasto 250 g mąki pszennej | 125 g zimnego masła | 100 g cukru pudru | 1 żółtko 1 łyżka zimnej wody | 2 łyżki kakao | szczypta soli na masę serową 500 g seria ricotta | 100 g krówek (drobno posiekanych) | 50 g daktyli (również posiekanych drobno) | 1 laska wanilii lub 1 łyżeczka esencji waniliowej | 4 jaja 100 g puree z pieczonej dyni | 1 łyżeczka cynamonu, kurkumy i kardamonu łącznie 50 g cukru pudru (opcjonalnie) przygotowanie Schłodzone ciasto trzeba rozwałkować i wyłożyć na formę, podziurkować widelcem i podpiec w piekarniku przez 15 - 20 minut, w temperaturze 180 stopni (termoobieg). Następnie wymieszaj składniki na masę serową, żółtka z cukrem pudrem, a białka ubij na sztywną pianę. Wszystkie pozostałe składniki delikatnie ze sobą wymieszaj. Na podpieczony spód wyłóż masę serową, wyrównaj powierzchnię i wstaw ponownie do piekarnika. Piecz przez około 35 - 40 minut, lub do czasu, aż masa będzie już dobrze ścięta. Gotowe. Smacznego.
ALIKE
37
FOTO_OPOWIEŚCI
39
2.
Smaki Dzieciństwa kartka z pamiętnika i placek ze śliwkami Zdjęcia, tekst i przepisy Paulina Ostrowska @mrsostrovia
ALIKE
41
42
FOTO_OPOWIEŚCI
ALIKE
FOTO_OPOWIEŚCI
ALIKE
FOTO_OPOWIEŚCI
ALIKE
FOTO_OPOWIEŚCI
Czym są smaki dzieciństwa? Kilkoma niezapomnianymi zapachami, potrawami, kolorami, migawkami, które są z nami do końca życia. Każdy z nas ma swoje własne wspomnienia, które są w stanie na chwile przywrócić nas myślami do tych wspaniałych młodzieńczych lat. Wertując karty moich dzienników wracam do nich po raz kolejny: „24 września 2005 rok, sobota. Dziadek z tatą skończyli wczoraj rozbierać starą stodołę. Nie przetrwała czasów wojny i przypominała bardziej gruzowisko, niż budynek w którym kiedyś mieszkały konie. Odkopując fundamenty natrafili na dwie metalowe skrzyneczki, w których znajdowały się (jak przypuszczam) rodzinne pamiątki niemieckiej rodziny, od której dziadek kupił posiadłość. Większość listów i pocztówek nie nadawało się już do odczytu, litery przechwyciła wilgoć rozlewając na nich atrament. Zachowały się tylko stare fotografie. Dziś z samego rana zafascynowani tym zdarzeniem postanowiliśmy się wybrać z Michałem na wyprawę. Jakiś czas temu znalazłam na strychu zielone plecaki „kostki” po moich braciach, spakowaliśmy więc do nich swoje zeszyty na notatki, zepsuty kompas (umówiliśmy się że działa), a babcia dała nam na drogę wilgotny placek ze śliwkami i winogronami oraz kakao (żeby wzmocnić się w trakcie poszukiwań). Zaplanowaliśmy przeszukać najpierw dwa stare bunkry i podziemną przedwojenną piwnice 2 kilometry od naszego domu. Mieliśmy na sobie kalosze i płaszcze, szliśmy po polach grzęznąc w błocie. Czułam w sobie radość i taki dziwny ból w podbrzuszu (lęk przed nieznanym?). Dość długo przedzieraliśmy się przez stary sad, nie wiedzieliśmy co nas spotka, co nas czeka, wiał przeszywający wiatr, trzymaliśmy się cały czas blisko siebie i to było fajne. W opuszczonych obiektach nie znaleźliśmy nic oprócz słoików, spróchniałych mebli i kilku zadeptanych, legitymacyjnych fotografii. Ukoronowaniem naszej wyprawy był pyszny placek od babci i gorące kakao. Piliśmy je z nakrętki wymieniając się nawzajem. Na schodkach piwnicy schowanej pod ziemią, po godzinnej wędrówce smakowało najlepiej! Rozgrzani, ubrudzeni cukrem pudrem mieliśmy dużo sił by ruszać dalej. Do domu nie przynieśliśmy żadnych skarbów, ale i tak czuliśmy się największymi odkrywcami na świecie!”
50
FOTO_OPOWIEŚCI
ALIKE
FOTO_OPOWIEŚCI
ALIKE
FOTO_OPOWIEŚCI
ALIKE
W odtwarzaniu wspomnień z przeszłości pomaga nam nie tylko zmysł słuchu – pomagający wyłapać dawne głosy, muzykę, nie tylko zmysł wzroku – który jest niezwykle istotny przy oglądaniu starych albumów i odkodowywaniu miejsc z dzieciństwa, ale przede wszystkim zmysł węchu i smaku. Zestawienie ich wszystkich może skonstruować prawdziwy wehikuł czasu. Wsiadam teraz do niego i lecę w stronę wczesnych lat szkolnych. Zamykam oczy i czuję, że… Moje dzieciństwo pachnie świeżymi owocami i warzywami, które sadziłam, siałam, a później zbierałam po szkole z dziadkami, rodzicami i rodzeństwem. Pachnie bulgoczącymi w garnkach śliwkami, truskawkami, wiśniami i porzeczkami. Smakuje prostym, zawsze dwudaniowym obiadem. Gorącym kakao, owocowymi plackami, rozpuszczonymi w mleku drożdżami, z których wspólnie z mamą robiłyśmy malutkie rogaliki z marmoladą. To też okres beztroski, pełen rodzicielskiej miłości, bliskości, rodzinnych co tygodniowych spotkań, wspólnych posiłków i rozmów do późnych godzin nocnych. Jednocześnie także „mglisty”, mroczny – za sprawą powieści Fiodora Dostojewskiego i Michaiła Bułhakowa, które często mi towarzyszyły. Trochę tajemniczy, przepełniony magicznymi odkryciami i wędrówkami z kuzynem.
56
FOTO_OPOWIEŚCI
ALIKE
FOTO_OPOWIEŚCI
ALIKE
FOTO_OPOWIEŚCI
ALIKE
FOTO_OPOWIEŚCI
Placek ze Śliwkami składniki Na małą tortownicę 21 cm. 2 szklanki mąki | 3/4 szklanki cukru | 3 jajka | pół szklanki oleju | pół szklanki wody lub mleka | 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia | 15 średnich śliwek cukier puder do posypania przygotowanie
Do garnka wbij całe jajka, wsyp cukier i utrzyj. Następnie wsyp połowę porcji mąki i dokładnie wymieszaj. Wlej olej, wodę lub mleko i mieszaj wsypując stopniowo resztę mąki z proszkiem do pieczenia. Wszystko dobrze połącz na gładką masę i przelej do tortownicy. Pokrojone śliwki ułóż ciasno jedna przy drugiej. Ciasto trzeba piec ok. 45 minut w 200 stopniach. Przed wyjęciem sprawdź patyczkiem, czy ciasto się nie klei. Po delikatnym wystudzeniu posyp cukrem pudrem. Smacznego!
ALIKE
63
64
FOTO_OPOWIEŚCI
65
3.
Przed Siebie wzmacniająca moc przyrody i imbiru Zdjęcia, tekst i przepis Agnieszka Nawara @agnethahome
ALIKE
67
68
FOTO_OPOWIEŚCI
ALIKE
FOTO_OPOWIEŚCI
ALIKE
FOTO_OPOWIEŚCI
ALIKE
FOTO_OPOWIEŚCI
ALIKE
FOTO_OPOWIEŚCI
ALIKE
Łagodna mgła rozbiela krajobraz. Jesienne powietrze - zadymione i wilgotne. Pomarańczowe słońce na wysokości naszych oczu - mamy niewiele czasu, bo dzień już jest krótki, a wieczory chłodne. Zaopatrzeni w koszyk z jedzeniem, swetry, koc, zamykamy za sobą drewnianą furtkę i potem już tylko trawa po kolana, wieczna rosna i dywan z żółknących liści pod nogami. Chłód wciskający się za kołnierz i obłoki pary, gdy śmiejemy się na głos mącąc ciszę dookoła i strasząc kuropatwy, które zrywają się gwałtownie wyfruwając ze swoich ukryć w gęstych zaroślach. Z dala od wszystkiego, co przewidywalne - wybieramy nieznaną ścieżkę, bo warto tak robić, gdy chcemy jeszcze w życiu coś odkryć. Bo taki mało znaczący wybór uczy czasem wielkich rzeczy.
78
FOTO_OPOWIEŚCI
ALIKE
FOTO_OPOWIEŚCI
ALIKE
FOTO_OPOWIEŚCI
ALIKE
84
FOTO_OPOWIEŚCI
ALIKE
FOTO_OPOWIEŚCI
ALIKE
FOTO_OPOWIEŚCI
ALIKE
Niby żal mi lata, że minęło, lekkich koszulek, które trzeba zamienić na sploty i warkocze swetrów… A jednak po chwili już jakby mniej. Jakbym na chwilę zapomniała, jak przyjemne są długie i ciepłe wieczory. Nie wiem na czym polega fenomen natury, że radzi sobie nawet z tak trudnym do zniesienia chłodem i dłużącymi się wieczorami, ale muszę przyznać, że idąc z synem po szkole na spacer, zapominając o lekcjach do zrobienia na jutro - przecież głowy nam nie urwą - nic mnie tak nie cieszy, jak właśnie ten głęboki i dojrzały jesienny krajobraz. Zmarznięte dłonie przecież można rozgrzać kubkiem gorącej herbaty z imbirowym syropem, a na grzbiet włożyć jeszcze jeden sweter… Kanapki znikają z koszyka w oka mgnieniu i sama doceniam, że je zrobiłam, bo niezaprzeczalnie odczuwam głód po dłuższym spacerze. Jak ważna może się stać w takim dniu najzwyklejsza bułka - masło, ser, szynka, pomidor, sałata i rukola, z odrobiną majonezu lub sosem ajwar - wszystko nabiera w tej scenerii szczególnego znaczenia i smaku. Dzielimy się jedzeniem, pakujemy koszyk na powrót, każde z nas niesie swoją część ekwipunku. Zatrzymujemy się jeszcze przy rzece, gdzie można na chwilę się rozłożyć i zrobić kilka zdjęć. On prosi o kolejną bułkę, ja ustawiam statyw i czekam ze zdjęciami na niego. Wszystko to jeszcze bardziej nas do siebie zbliża. Mi uświadamia, że znów przed nami niedługo kolejne święta, kolejny rok, którego jakoś nie dostrzegam w swojej metryce, a jemu, że czas zatacza koło i niedługo dzień znów będzie dłuższy, on mądrzejszy i większy. Ta cykliczność pór roku wprowadza w nasze życie harmonię i spokój. Jesteśmy pewni tego, co przyjdzie jutro. On pomaga mi zrobić zdjęcia, cieszy się gdy chwalę jego kadry, a mi naprawdę niewiele więcej potrzeba do szczęścia. Czy będzie pamiętał ten dzień? Patrzymy przed siebie, dosłownie i również nieco metaforycznie. Zachowując z tej wspólnej chwili ile się da, aby kiedyś wrócić do niej wspomnieniami.
90
FOTO_OPOWIEŚCI
ALIKE
FOTO_OPOWIEŚCI
Syrop Imbirowo-Cytrynowy składniki
30 dkg świeżego imbiru | 3/4 soczyste cytryny | 6 łyżek miodu
przygotowanie
Obierz imbir i zetrzyj na grubym tarle. Następnie zalej go w naczyniu 1 litrem wrzącej wody i lekko wymieszaj. Przykryj naczynie i odstaw do wystygnięcia. Gdy przestygnie przecedź go przez perlonowe sito. Wyciśnij sok z cytryn i wlej przez sito do naparu z imbiru (tak, aby nie było drobinek ani pestek). Dodaj miód i wymieszaj. Odstaw jeszcze na 15 minut, aby osad pozostał na dnie i delikatnie przelej do butelek. Syrop należy przechowywać w lodówce. Jest gotowy do picia na drugi dzień. Można pić wzmacniająco kieliszek dziennie, lub 3-4 razy dziennie wspomagająco w leczeniu przeziębień. Idealny jako syrop do rozgrzewającej herbatki.
ALIKE
93
FOTO_OPOWIEŚCI
o apetycznym i klimatycznym miejscu na mapie polski Zdjęcia i tekst Ewa Szymczak @mintyhouse
ALIKE
97
TELEGRAF BISTRO&CAFE Ewy Miejsce Niezwykłe
MIEJSCE
„ Odkrycie nowego dania większym jest szczęściem dla ludzkości niż odkrycie nowej gwiazdy. ANTHELEME BRILLANT-SAVARIN
ALIKE
MIEJSCE MIEJSCE
ALIKE
MIEJSCE
ALIKE
Telegraf to nieduże rodzinne bistro. Nie chcemy być restauracją, nie zmierzamy w tym kierunku, choć gotowanie jest podstawą naszej działalności. Kochamy prostą, sezonową kuchnię, dobrą kawę, domowe ciasta. Ale ponad wszystko cenimy sobie wspólne spędzanie czasu w ciepłej, przyjaznej atmosferze, swobodnie. Na telegraficznej ścianie jest neon. Krótki napis. Together. Dla każdego znaczyć może coś innego, dla nas jest niczym drogowskaz. Bistro powstało na kilkudziesięciu metrach kwadratowych parteru starej kamienicy, w samym centrum zabytkowej osady fabrycznej Żyrardowa. Kilkanaście lat wcześniej była w tym miejscu Poczta. Tu gdzie teraz stoi bar, były kabiny do rozmów międzymiastowych. Stąd nadawano telegramy, telefaksy, paczki. Czasem odwiedzają nas byli pracownicy Poczty i wspominają dawne czasy. Urząd przeniósł się w inne miejsce, po nim, na wiele lat, pozostał niszczejący pustostan. Aż dziw, że nikt wcześniej nie dostrzegł potencjału tego magicznego miejsca. Remont rozpoczął się ponad rok temu, pochłonął nas całkowicie. Trwał 4 miesiące by na początku lutego, z niemałym drżeniem serc wszystkich zaangażowanych osób, został wreszcie otwarty dla gości. Część starych, mocno zniszczonych tynków została zdjęta, odsłoniliśmy ceglane ściany, tak charakterystyczne dla fabrycznego miasta. Wnętrze powstawało w naszych głowach, na miarę naszych możliwości, na bazie wszystkich zawodowych doświadczeń, pod kuratelą Miejskiego Konserwatora Zabytków , z niezwykłą dbałością o to, co cenne historycznie. Utrzymane jest w biało- czarnej kolorystyce, z akcentami słonecznej żółci i odrobiny mięty. Ocieplają je drewniane blaty stolików i baru. Ważnym elementem są żeliwne słupy, a moim ulubionym, stare skrzynkowe okna, których z premedytacją nie chcieliśmy wymieniać na nowe. Oryginalne pozostały również drzwi wejściowe. 104
MIEJSCE
ALIKE
MIEJSCE
ALIKE
LEMONIADA Z MIĘTĄ MIEJSCE
ALIKE
MIEJSCE
Jeszcze kilka miesięcy temu nie wyobrażałam sobie życia bez blogowania. Pracowałam w domu, stylizowałam, robiłam zdjęcia, wszystko w spokojnym rytmie, który wyznaczało głównie dzienne światło i godziny odbioru dzieci ze szkoły. Teraz jest Telegraf. Rewolucja! Rewolucja w moim życiu zawodowym, w życiu całej mojej rodziny. Do tej pory od świata oddzielał mnie ekran komputera. Teraz między mną, a Gośćmi bistro, jest jedynie drewniany blat . 60 cm szerokości baru, nic więcej. Wspaniały realny świat na wyciągnięcie ręki. Ludzie, emocje, rozmowy, gwar. Nowe role, nowe wyzwania każdego dnia. Muzyka. Zapach kawy, domowego obiadu, grzanego wina, ciasta… Spotkania, rozmowy, relacje z naszym fantastycznym zespołem, gośćmi stąd, z całej Polski i świata, z nowymi znajomymi, przyjaciółmi, których Telegraf nam podarował niczym gwiazdkowy prezent. Ludzie świętują u nas urodziny, imieniny Taty, ukończenie maratonu, wieczory panieńskie swoich przyjaciółek, nawet zaręczyny! Cały zespół trzymał kciuki by wszystko poszło jak trzeba. I poszło, powiedziała TAK! To miejsce spotkań młodych, starszych, żyrardowian i przyjezdnych i tych, którym Telegraf po prostu jest po drodze. I to jest najwspanialsze. To jest sens naszej codziennej pracy, największa nagroda i duma. Bez Tych Ludzi, ich reakcji, uśmiechów i zadowolenia, nie byłoby przecież nic.
telegrafbistro.pl ul. 1 Maja 54, Żyrardów kontakt@telegrafbistro.pl #telegrafbistrocafe
ALIKE
111
MIEJSCE
ALIKE
CIASTO MARCHEWKOWE & GRZANE WINO MIEJSCE
ALIKE
BEZA PAVLOVA & KAWA
MIEJSCE
ALIKE
117
MIEJSCE
jak przechowywać PRZEPISY Zdjęcia
IDEA Cook Book
Agnieszka Fojudzka @fojaga
ALIKE
121
IDEA
ALIKE
IDEA
ALIKE
125
126
IDEA
ALIKE
IDEA
ALIKE
WIĄZANE KOPERTY, ALBUMY NA SPRĘŻYNIE I HARMONIJKI KSIĄŻKA KUCHARSKA fojaga@poczta.onet.pl
IDEA
STARY DOM, BIAŁA KUCHNIA, OSIEMDZIESIĘCIOLETNI STÓŁ, GOTUJĄCY MĄŻ I OBOWIĄZKOWE MUSLI Zdjęcia, tekst i przepis Izabela Szajna @deco.szuflada
ALIKE
133
IZABELA i Smaczki Jej Domu
INSPIRACJE
ALIKE
INSPIRACJE
D
ALIKE
137
DOM Mój dom - stary, drewniany, po remoncie - musiał przejść gruntowny remont, by stać się bezpiecznym miejscem. Potrzebowałam jasnych wnętrz, ale bez mocnej ingerencji w wielkość czy ilość okien. A biel daje ten efekt, że powiększa, rozjaśnia. Jest idealnym tłem. Biel jest wyborem także mojego męża. Razem decydowaliśmy o tym, że nasz dom będzie miał białą podłogę i ściany. Ja myślę, że obydwoje unikamy pewnych rzeczy we wnętrzach - przede wszystkim nadmiaru. Wzorów. Mocnych kolorów. Abstrakcji. Mój mąż nie zgodził się nawet na odsłanianie ścian z belek czy ceglane akcenty - na co ja miałam ochotę. Urządzanie wnętrz to wielki kompromis. KUCHNIA I ŻYCIE WOKÓŁ STOŁU Moja kuchnia jest biała z tych samych powodów dla których reszta domu. Nie ma się co dziwić, że mam białą kuchnię. Ponadczasowa. Jasna. Cóż lepszego można
138
INSPIRACJE
ALIKE
INSPIRACJE
ALIKE
INSPIRACJE
wyczarować w maleńkim pomieszczeniu z niskim sufitem i oknem bez źródeł naturalnego światła? Kuchnia jest otwarta na przedpokój, co raczej jest nietypowym rozwiązaniem. Taka kuchnia moim zdaniem musi być jedynie lekko zarysowana na tle ścian - stąd wybór kolorystyki i faktur. Przy jej urządzaniu znów musiałam pójść na kompromis - moim marzeniem było zaaranżować w tej białej bryle kuchennej jeden niewielki wiszący kredens z drewna. Z moich nietypowych pomysłów jednak udało się jedynie zostawić w kuchni stary stół. Szacuję, że ma już może z 80 lat. Nogi w tym stole zawsze były białe. Zatem takie pozostawiłam. Ale blat wymieniłam na deski dębowe, bo poprzedni był okrutnie zniszczony. Dąb ścięty z naszego ogrodu. Ten stół uczestniczy już w życiu 4-pokolenia. Każdy dzień przy nim się zaczyna. Śniadania jemy co dzień razem. Każdy ma swój rytuał, ulubione kanapki czy płatki. My i nasza córka (7 lat). Przy tym stole ustawiamy plan dnia. Robimy listę zakupów. Pamiętam, gdy przyjechali do nas przyjaciele z daleka - na kilka dni. Ani jednego posiłku nie zjedliśmy w salonie. Tylko prosili, by ucztować w kuchni przy starym stole. W sumie było nas siedmioro i wciąż się wszyscy przy nim mieściliśmy. GOTOWANIE Nie lubię gotować. Mogłabym zatrudnić kucharkę na pełny etat. Chociaż - gotuję podobno dobrze, smacznie i z pomysłem. A że moje kulinarne lenistwo objawia się przepisami na ekspresowe dania - zatem nikt w domu nie odczuwa mojej niechęci do gotowania. Jak nie mam pomysłu, to tworzę nawet wariację na temat naleśników. Lubię jeść, wręcz kocham jeść i serwować dania. Napawać się widokiem jedzenia, zapachem. Wystrojem stołu. Na talerzu może być kanapka z dżemem, ale podana w piękny sposób - wtedy jedzenie zachwyca. No i tak to już ze mną jest, że na przykład nie znam się na parzeniu kawy. Ale jak goście dostają kawę u mnie to zawsze mówią "łał". A to dlatego, że mam swoje tajemnice serwowania kawy. Każdy pewnie takie ma, na przykład dobrze ubita pianka, czekoladowa posypka w kształcie kwiatka, piękna łyżeczka, czy serwetka. Ucztowanie musi być dla mnie doznaniem estetycznym, a także duchowym. I moja dewiza - unikam jak ognia "przejadania się".
ALIKE
143
INSPIRACJE
ALIKE
PODZIAŁ RÓL Kiedy jestem długo poza domem - kuchnię przejmuje mój mąż. Ma talent do gotowania. Ale boi się go ujawnić, bo doskonale wie, że to wykorzystam. To właśnie mój mąż, znudzony moim lenistwem kulinarnym, lubi eksperymentować i wprowadzać w kuchni czasem nowe smaki. Sprzątanie kuchni natomiast to mój przywilej. W sumie nikt nie zadba o nią tak jak ja. Lśniące fronty w mojej kuchni nie są ani trochę kłopotliwe. To dlatego, że mam ciemną kuchnię. Ale optyka świetlna na takich meblach bywa bezlitosna. Jednak wystarczy płyn do szyb i ręcznik papierowy i w pięć minut można sobie z tym bez problemu poradzić. Kiedyś miałam matową kuchnię. I uważam, że tę przeciera się łatwiej, ale częściej. PORANNE RYTUAŁY Dzień zaczynam od śniadania. Dziwię się ludziom, którzy twierdzą, że rano nie są głodni. To niemożliwe! Ale może mam prawo czuć rano głód, ponieważ nie jadam kolacji… Uważam, że śniadanie to podstawa dla zdrowego stylu życia. Nie kawa. Kawa później. Rano muszę coś zjeść. Musli, albo kanapkę, sałatkę i napić się ciepłej herbaty. I w zasadzie - nie jadam w łóżku. Nie piję w łóżku. Dla mnie musi być stół. SLOW…? Mogę przyznać - jestem przepracowana. I to okropne, ale - jem - pracując. Jem, odbieram telefon, drugą ręką piszę. Taką mam pracę. Nie istnieje przerwa na posiłek. Chociaż pilnuję, aby moi pracownicy taką przerwę posiadali każdego dnia bez wyjątku. I oni widząc mój szacunek do tego tematu, starają się pilnować mnie. Taki wzajemna kontrola. Jedzenie przy pracy jest paskudnym nawykiem dzisiejszych czasów. A już nie ma nic gorszego niż jedzenie przy pracy niezdrowego jedzenia. Zastępowania posiłku na przykład słodyczami. Od kiedy zmieniłam pracę, zmieniłam również styl odżywiania się. Zadbałam o to, by w nowej pracy było miejsce do odgrzania posiłku, obiadu przyniesionego w domu. I jak ognia unikam słodyczy. Bo to wyłącznie sztuczne węglowodany i tłuszcze nasycone. MUSI BYĆ Musli, musli, w domu nie może zabraknąć musli! I jogurtów. I mleka. Bo z mleka powstają moje ukochane naleśniki. Dajcie mi mleko, jaja, mąkę, a wyczaruję naleśnikową ucztę z musli i jogurtem w tle. 146
INSPIRACJE
ALIKE
INSPIRACJE
Domowa Granola składniki 200 g płatków owsianych | 250 g płatków orkiszowych | 70 g pestek słonecznika | 60 g migdałów 40 g wiórek kokosowych | 60 g orzechów laskowych | 2 jabłka | 5 łyżek miodu pół łyżeczki soli | pół łyżeczki kardamonu, mielonego | 1 płaska łyżka mielonego imbiru 3 łyżki oliwy z oliwek | rodzynki, orzechy laskowe w całości, pokruszona czekolada wg uznania
przygotowanie Orzechy należy zmielić delikatnie razem z kokosem i słonecznikiem, połączyć w misce z płatkami i przyprawami. Obrane jabłka bez gniazd nasiennych zmiksuj na pulpę. Dodaj miód, oliwę, pulpę z jabłek i wymieszaj. Masę równomiernie rozłóż na blaszce wyścielonej papierem do pieczenia. Musli piecze się 35 minut w 180 stopniach. Po tym czasie zmniejsz temperaturę do 140 stopni i pozostaw jeszcze na 10 minut. Co 10 minut przez cały czas pieczenia przemieszaj musli na blaszce za pomocą długiej, drewnianej łyżki. Po przestygnięciu połącz z całymi orzechami laskowymi i rodzynkami. Możesz dodać kawałki czekolady. Przechowywać w szczelnie zamkniętym pojemniku maksymalnie dwa tygodnie. Do jogurtów lub do mleka; jako posypka na naleśniki posmarowane dżemem; jako przekąska do chrupania. Smacznego.
ALIKE
149
150
INSPIRACJE
O tym, że najlepsze jest prosto z ziemi a bigos nie musi być z grzybami Zdjęcia, tekst i przepis Agnieszka Nawara @agnethahome
ALIKE
153
MODERN COUNTRY i Bigos ze Śliwkami
STYL ŻYCIA
ALIKE
„ Powiedz mi, co jesz, a powiem ci, kim jesteś. ANTHELEME BRILLANT-SAVARIN
STYL ŻYCIA
ALIKE
STYL ŻYCIA
ALIKE
STYL ŻYCIA
ALIKE
STYL ŻYCIA
ALIKE
164
STYL ŻYCIA
ALIKE
Tyle, ile potrzeba pietruszki, marchewki i selera, aby w zimową niedzielę zrobić aromatyczny i klarowny rosół, kryto w kopczykach z piasku. Albo w wielkich garnkach, podobnych do tych, w których prało się latem pościel, a potem dzieciaki urządzały sobie basen wypełniając go lodowatą wodą z podwórkowej zielonej studni. Tak to pamiętam. Nie zastanawiałam się nad tym jakoś szczególnie, nie mieszkam na typowej wsi z gospodarstwem, można powiedzieć, że wieś znam z tej wyidealizowanej strony. Choć mimo ciężkiej pracy, jest w niej pewna tęsknota do tego, aby życie kosztować u źródła, odnajdując jego pierwotne smaki. Resztę warzyw, które jesienią wykopywało się z ziemi, w pogodny dzień najmłodsi myli w wiadrach z zimną wodą. Kobiety obierały i ścierały korzenie warzyw na ciemnych od patyny tarłach o grubych okach, a pradziadek honorowo ostrzył nóż do zadań specjalnych, którym na wielkiej desce zbitej z desek siekał drobno zieleninę. Dzieci przynosiły wielkie miski, do których zgarniały z desek pokrojone i starte warzywa, a prababcia zasypywała je szczodrze solą. Po wymieszaniu wypełniano taką zdrową mieszanką wygotowane słoiki i zakładano gumki. Od teraz, aż do przyszłego roku w kredensie stał pod ręką wielki słoik ówczesnej vegety, którą dodawano do większości potraw. Przepysznej, choć diabelnie słonej. Ale przecież nikt dzisiaj vegety nie wyjada łyżką z torebki, a wtedy taką Gemizę jak najbardziej. Nic dziwnego, że tęskni się do czasów, gdy wiedzieliśmy, co jest zamknięte w słoikach. Do nieulepszanego jedzenia i nie z folii a prosto z ziemi. Przyznaję, że niejednokrotnie zastanawiam się, czy jest możliwe naprawienie błędów, jakie popełniliśmy dla wygody i z pośpiechu, albo dlatego, że słowa „szybciej” i „więcej” są dzisiaj ponad „mniej, powoli, a dobrze”. Wątpię, gdyż możliwe byłoby to tylko, gdyby w takim słoiku z gumką sprzed stu lat, albo jeszcze starszym, przechowano w stanie nienaruszonym kawałek żywej ziemi, wody i powietrza. A to niestety nie jest możliwe, jedynie wydaje się to takie proste.
166
STYL ŻYCIA
Gdy odkryliśmy ogień zrobiliśmy kolosalny krok ewolucyjny, jednak dzisiaj nasza wiedza i umiejętności nie zawsze idą w parze ze zdrowiem, a modyfikacje żywności, jakie dyktuje chęć zysku, sprawiają, że zastanawiam się tak naprawdę po której stronie barykady sami jesteśmy - za czy przeciw sobie.
Nie spędzam w kuchni zbyt dużo czasu, nie jest to możliwe z wielu względów, które ogólnie można nazwać współczesnym stylem życia. Marzy mi się na co dzień dom pachnący dwudaniowym obiadem i trzywarstwowym ciastem na deser…. Jednak poza zajmowaniem się domem pracuję zawodowo, i to całkiem dużo. Po pierwsze warsztat, potem praca wokół sklepu, więc czasu na typowy slowcooking zostaje mi niewiele. Ale zdarzają się takie dni, a nawet tygodnie, gdy mogę gotować na okrągło. Z przyjemnością poświęcam swoje dwie godziny, aby nagotować brytfannę pełną idealnie harmonijnego smaku.
Zawsze jest wybór, więc zawsze wybieram mądrze - biorę chociażby warzywa i jajka od lokalnych gospodarzy, mięso rzadko, bo nie jemy go szczególnie dużo i niestety nie byłam wystarczająco dociekliwa, by poszukać rzeźnika z prawdziwego zdarzenia. Ale nic straconego, jeszcze poszukam i dam Wam znać, czy mi się udało . Kocham brudne warzywa, robaczywe jabłka, młodą kalarepę z liśćmi na zupę, szybko psujące się ale słodkie pomidory, z których można jeszcze potem zrobić do słoików pyszny przecier, gruszeczki na dwa gryzy, marchewki zastygłe w teatralnych pozach z więdnącą szybko nacią, warkocze cebul i czosnku, botwinkę i koper, z których trzeba wyganiać mszyce, ziemniaki, z pól, na które jeszcze zagląda stonka…. Wiem, utopia. Ale wierzę, że moja tęsknota za takim jedzeniem ma wielką siłę sprawczą.
ALIKE
167
STYL ŻYCIA
ALIKE
STYL ŻYCIA
ALIKE
STYL ŻYCIA
ALIKE
STYL ŻYCIA
ALIKE
STYL ŻYCIA
ALIKE
STYL ŻYCIA
Wracając do tematu… Wszystko zmieniło się, gdy we wsi pojawiły się u ludzi w domach lodówki. Kiedyś o tym, że Pani Marysia, co sprząta w kościele ma lodówkę, wiedziała cała wieś. Ta, w której mieszkali moi pradziadkowie. I kto wie, czy nie cała parafia! Wtedy bigos chyba był na tyle kwaśny i słony, że spokojnie mógł stać i czekać na święta w chłodnej piwnicy miesiącami. Żadne licho go nie wzięło, a szczerze mówiąc, to jeśli był taki, jak zazwyczaj jest bigos, to i skutecznie przywracał równowagę kwasową w organizmie, a nawet mógł być traktowany z grubsza mówiąc leczniczo. A wiadomo - lekarstwa spożywa się wyłącznie z konieczności. Kiedy pierwszy raz na poważnie zainteresowałam się bigosem, po przepis na jedyną wersję tego dania, jaka mi w życiu smakowała, a uwierzcie, że była to jedna z najbardziej znienawidzonych potraw mojego dzieciństwa, poszłam do ojca. To on zmodyfikował na tyle recepturę swojej babci, że niewiele musiałam już zmieniać, aby jego smak przypadł mi do gustu. Od siebie dodałam jedynie szczyptę ostrego. Dlaczego tak jest, że niektóre potrawy z dzieciństwa, które były dla nas synonimem trwogi przy stole, w późniejszym czasie często stają się naszymi ulubionymi daniami? Znienawidzona pomidorowa, tłusty i kwaśny bigos… Może dlatego, że nie chcemy dać za wygraną i tak długo szukamy sposobu, aż wreszcie udaje nam się oswoić potwora. Właśnie - ten bigos. Wszytko, jak mówił mój tato, dzięki lodówce. Świąteczny bigos, który trzeba zrobić zdecydowanie wcześniej i to w połowie ze słodkiej kapusty, nie przetrwałby przecież do świąt bez typowego dla siebie konserwującego kwasu. A dzięki lodówce (czytaj zamrażarce) jak najbardziej. Nikt by na to nie wpadł, że lodówka ocaliła dla mnie bigos! Sekretem bigosu, który robię, nie jest jednak wyłącznie słodka kapusta, czy brak opieczonego tłustego mięsa. Są nim suszone śliwki, których również - co ciekawe - jako dziecko nie lubiłam
ALIKE
179
STYL ŻYCIA
ALIKE
STYL ŻYCIA
ALIKE
STYL ŻYCIA
ALIKE
185
STYL ŻYCIA
Bigos ze Śliwkami składniki 1 średnia główka białej kapusty | 1 kg kiszonej kapusty | ok. 30 dkg wędzonego boczku | 4 kiełbasy śląskie | 3 białe kiełbasy | ząbek czosnku | 2 cebule | 2 koncentraty pomidorowe (420 g) | 2 paczki suszonych śliwek w całości (ok. 20 sztuk) | 1,5 kostki rosołowej | 3 g majeranku (duża garść) | 4 liście laurowe | 6 kulek ziela angielskiego | 8-10 kulek czarnego pieprzu | sól | pół dużej gałki muszkatałowej | pół małej łyżeczki ostrej mieszanki przypraw Curry Powder (najlepiej wędzonej) smalec do smażenia
przygotowanie Wstaw do garnka kiszoną kapustę zalaną wodą z 1 liściem laurowym, 3 kulkami ziela angielskiego, łyżeczką soli , szczyptą mielonego pieprzu, połówką cebuli i ząbkiem czosnku. Gotuj na małym ogniu około godziny. Białą kapustę posiekaj na nieco grubsze kawałki, wrzuć do rondla z 2-3 szklankami wody (kapusta nie musi być cała zalana wodą). Dodaj 2 małe łyżeczki soli, grubo mielony pieprz i gotuj pod przykryciem na średnim ogniu bez mieszania ok. 20 minut. Pieprz powinien być grubo mielony, więc jeśli nie masz takiego młynka, to rozbij go delikatnie w moździerzu, lub zawiń pieprz w róg ściereczki kuchennej i rozbij go delikatnie tłuczkiem. Zbyt drobno mielony pieprz nadaje potrawie goryczy. Zanim obie kapusty się ugotują zdążysz przygotować mięso - boczek i kiełbasę pokrój jak lubisz, a następnie wrzuć wszystko na rozgrzaną patelnię z łyżką smalcu. Dodaj pokrojone na półksiężyce pozostałe cebule (1,5), które należy odrobinę posolić. Wrzuć 3 liście laurowe, 3 kulki ziela angielskiego i lekko podsmaż całość mieszając od czasu do czasu, aby cebula się nie przypaliła. Gdy kiełbasa jest gotowa możesz odcedzić kapustę (biała powinna być lekko al dente). Obie kapusty i mięso połącz w dużej brytfannie. Całość zalej równomiernie koncentratem pomidorowym wymieszanym ze szklanką wody i kostką rosołową. Dodaj suszone śliwki, dopraw świeżo mieloną gałką muszkatałową, majerankiem i Curry Powder. Delikatnie całość wymieszaj i duś (nie gotuj) pod przykryciem ok. 20 minut mieszając tylko dwa razy. Smacznego!
ALIKE
187
STYL ŻYCIA
Zdjęcia i przepis Agnieszka Nawara Fragmenty powieści z k. XVIII w. pt.: „Fizjologia Smaku albo Medytacje o Gastronomii Doskonałej” Antheleme'a Brillant-Savarin’a
ALIKE
191
FIZJOLOGIA SMAKU i Quiche z Grzybami
NA TEMAT
ALIKE
193
O Smakoszostwie
DEFINICJE Smakoszostwo jest to namiętna, wyrozumowana i przyzwyczajeniem utwierdzona skłonność do przyznawania pierwszeństwa rzeczom dogadzającym smakowi. Przez smakoszostwo rozumiemy również upodobanie do łakoci, a więc do dań nieobfitych, lekkich, delikatnych, do konfitur, ciastek etc. Pod jakimkolwiek względem będziemy rozpatrywać smakoszostwo, zasługuje ono tylko na pochwałę i zachętę. Pod względem fizycznym jest ono rezultatem i dowodem doskonałego zdrowia organów trawiennych. Pod względem moralnym jest utajonym poddaniem się woli Stwórcy, który nakazawszy nam jeść, abyśmy mogli żyć, dał nam dla zachęty apetyt, utwierdził go smakiem i wynagrodził przyjemnością.
KOBIETY SĄ SMAKOSZKAMI Skłonność płci pięknej do smakoszostwa ma w sobie coś instynktownego, ponieważ sprzyja ono urodzie. Obserwacje dokładne i ścisłe dowiodły, że dieta pożywna, delikatna i starannie ułożona oddala na długo starość. Gdy taką dietę stosować, oko bardziej błyszczy, cera ma więcej świeżości, a mięśnie są mocniejsze; ponieważ fizjologia daje nam pewność, że zwiotczenie mięśni jest przyczyną zmarszczek - tych niebezpiecznych wrogów urody - prawdą będzie powiedzieć, iż kobiety, co umieją jeść, są o dziesięć lat młodsze od tych, co sztuki tej nie znają.
194
NA TEMAT
ALIKE
NA TEMAT
ALIKE
NA TEMAT
ALIKE
NA TEMAT
WPŁYW SMAKOSZOSTWA NA ŻYCIE TOWARZYSKIE Smakoszostwo jest podporą życia towarzyskiego; ono stopniowo poszerza krąg gościnności, dzięki której spotykają się ludzie rozmaitego stanu, ożywia konwersację i zaciera umowną nierówność.
WPŁYW SMAKOSZOSTWA NA SZCZĘŚCIE MAŁŻEŃSKIE Smakoszostwo wreszcie , kiedy jest podzielane, ma wielki wpływ na szczęście w związku małżeńskim. Małżonkowie lubiący smacznie jadać mają przynajmniej raz na dzień okazję miłego spotkania; albowiem ci, co nie dzielą łoża (a wielu jest takich), jedzą przecież przy jednym stole; tematu do rozmowy nigdy im nie zabraknie: mówią nie tylko o tym, co jedzą, ale i o tym, co jedli, co będą jeść, co widzieli u innych, o modnych potrawach, nowych pomysłach etc., a wiadomo, ile mają uroku poufałe rozmowy (chit chat). Muzyka również ma wielkie powaby dla tych, co się kochają; ale do muzyki trzeba się zabrać, to przecież zajęcie. Zresztą można być przeziębionym, nieusposobionym, instrumenty bywają rozstrojone, wypadła właśnie migrena, ogarnęło nas lenistwo. Ta sama jednak potrzeba wzywa małżonków do stołu, ta sama skłonność ich przy nim zatrzymuje; świadczą sobie drobne uprzejmości, które zobowiązują; toteż sposób, w jaki mija posiłek, wiele znaczy dla ich szczęścia w życiu.
ALIKE
201
PREDESTYNACJA ZMYSŁOWA Smakosze z przeznaczenia są na ogół średniego wzrostu; twarz mają okrągłą albo kwadratową, oczy błyszczące, czoło małe, nos krótki, usta mięsiste i zaokrąglony podbródek. Kobiety są pulchne, raczej ładne niż piękne i mają niejaką skłonność do otyłości. Te spośród nich, które przede wszystkim lubią łakocie, mają rysy delikatniejsze, wyraz bardziej subtelny, są milusie i wyróżniają się osobliwie upodobaniem do plotek. Taki wygląd zapowiada najmilszych współbiesiadników; jedzą wszystko, co im podadzą, bez pośpiechu i smakując z namysłem. Zgoła im niepilno opuścić dom, gdzie byli wybornie podejmowani; można na nich liczyć na cały wieczór, znają bowiem wszystkie gry i rozrywki, dopełniające zazwyczaj spotkanie gastronomiczne. Ci, na odwrót, którym natura odmówiła zdolności smakowych, mają twarz, oczy i nos długie; jakiegokolwiek będą wzrostu, w ich postaci jest coś wydłużonego. Włosy mają czarne i gładkie i przede wszystkim brak im tuszy: to oni wymyślili obcisłe pantalony. Kobiety w tym samym względzie upośledzone przez naturę, są kanciaste, nudzą się przy stole i żyją tylko bostonem i obmową.
DŁUGIE ŻYCIE CZEKA SMAKOSZY Dzięki moim ostatnim lekturom jestem prawdziwie szczęśliwy mogąc oznajmić czytelnikom dobrą nowinę, tę mianowicie, że smakowite jedzenie bynajmniej nie szkodzi zdrowiu i że w takich samych warunkach smakosze żyją dłużej od innych ludzi. Jest to arytmetycznie dowiedzione w wybornie opracowanym memoriale, który doktor Villermet odczytał niedawno w Akademii Nauk.
202
NA TEMAT
„ Stół to miejsce jedyne, gdzie człowiek nigdy nie zazna nudy przez pierwszą godzinę.
ALIKE
203
NA TEMAT
ALIKE
NA TEMAT
Quiche z Grzybami składniki na ciasto 150 g mąki pszennej (robię pół na pół z razową) | 1/3 łyżeczki soli | 100 g zimnego masła | 1 małe jajko lub odrobina zimnej wody na nadzienie 400 g grzybów leśnych | duża cebula | szczypta mielonego pieprzu, sól do smaku 1 liść laurowy | 1 kulka ziela angielskiego | łyżka masła | 1 ser pleśniowy typu camembert (100 g) | dwie gałązki rozmarynu ewentualnie rukola lub mała łyżeczka pesto na sos beszamelowy 200 ml mleka | 25 g masła | 2 łyżki mąki pszennej | szczypta soli | szczypta mielonego pieprzu | szczypta mielonej gałki muszkatałowej przygotowanie Mąkę przesiej na stolnicę , dodaj sól oraz pokrojone zimne masło. Siekaj nożem masło z mąką, aż powstanie drobna kruszonka. Możesz delikatnie rozkruszać ciasto w palcach. Dodaj jajko i zagnieć ciasto sprawnie w kulę, rozpłaszcz i zawiń w folię. Włóż na 1 godzinę do lodówki. Przygotuj nadzienie. Grzyby pokrój na większe kawałki i wrzuć na patelnię z dużą łyżką masła. Dodaj sól i pieprz, liść laurowy i ziele angielskie oraz pokrojoną w półksiężyce cebulę. Podsmaż aż grzyby odparują. Po godzinie wyjmij ciasto z lodówki, ogrzej i rozwałkuj na papierze do pieczenia na okrąg ok. 35 cm., posypując stolnicę i wałek mąką. Przenieś ciasto wraz papierem na blachę do pieczenia z piekarnika. Rozłóż nadzienie zostawiając niewielki brzeg wolny, tworząc po 2 cm. rzędy grzybów i pokrojonego na plastry camemberta. Zawiń potem brzeg ciasta na nadzienie pomagając sobie nożem lub płaską łopatką, podważając ciasto od spodu. Przygotuj sos beszamelowy - wszystkie składniki na sos połącz w rondelku i mieszając gotuj na średnim ogniu ok. 5 minut, aż sos zgęstnieje. Jeśli nie wyszedł gładki można go przetrzeć przez perlonowe sito. Polej sosem gotowe ciasto nie zakrywając całkowicie nadzienia. Na wierzchu ułóż świeży rozmaryn. Piecz ciasto przez 40 minut w piekarniku nagrzanym do 190 stopni. Podawaj ciepłe skropione pesto lub posypane rukolą.
ALIKE
207
NA TEMAT
„ Ilekroć zostanie podana potrawa o smaku wybornym i cenionym, należy obserwować uważnie biesiadników i za niegodnych uznać tych wszystkich, których fizjonomie nie wyrażają zachwytu.
ANTHELEME BRILLANT-SAVARIN
ALIKE
209
NA TEMAT
ALIKE
NA TEMAT
ALIKE
NA TEMAT
WARUNKI, jakich należy dopilnować, aby posiłek spełniał warunki, od których zależą najwyższe rozkosze stołu wg Antheleme'a Brillant-Savarin’a :
1. niechaj liczba biesiadników nie przekracza dwunastu, aby rozmowa przez cały czas mogła być ogólna; 2. niech zostaną tak wybrani, aby zatrudnienia ich były różne, gusty podobne, a znali się między sobą na tyle, żeby uniknąć odrażającej formalności prezentacji; 3. niech sala jadalna będzie oświetlona rzęsiście, nakrycia niepokalanej czystości, a temperatura powietrza od trzynastu do szesnastu stopni Reaumura; 4. niech mężczyźni będą dowcipni bez pretensji, a kobiety wdzięczne bez nadmiernej kokieterii; 5. niech dania będą wyborne, lecz w liczbie ograniczonej, a wina pierwszej jakości, każde w sowim zakresie; 6. niech kolejność dań wiedzie od najbardziej treściwych do najlżejszych, win zaś od najlżejszych do największego bukietu; 7. niech rytm jedzenia będzie umiarkowany, obiad jest bowiem ostatnim zajęciem dnia; niechaj biesiadnicy zachowują się jak podróżni, co razem winni osiągnąć ten sam cel; 8. niech kawa będzie bardzo gorąca, a likiery wybrane starannie przez gospodarza; 9. niech salon będzie dość obszerny, by ci, co bez gry nie mogą się obejść, zasiedli do partyjki i żeby starczyło miejsca dla tych, co chcą pogawędzić po małym odpoczynku; 10. niech gości zatrzymuje miłe towarzystwo i ożywia myśl, że wieczór nie zakończy się bez jeszcze jakieś przyjemności; 11. niech herbata nie będzie zbyt mocna, grzanki delikatnie posmarowane masłem, a poncz przygotowany troskliwie 12. niech nikt nie zbiera się do wyjścia przed jedenastą, ale o północy niech wszyscy będą w łóżkach.
ALIKE
215
NA TEMAT
„ Po dobrym obiedzie nie ma się pretensji do nikogo – nawet do własnej rodziny. OSCAR WILDE
ALIKE
217
NA TEMAT
STOI GWIAZDKA U ZAŚNIEŻONYCH WRÓT...
Zdjęcia Agnieszka Nawara Fragmenty powieści pt.: „Dzieci z Bullerbyn” Astrid Lindgren ALIKE
221
INSPIRACJE
ALIKE
223
INSPIRACJE
„ “Siedzieliśmy sobie wokół dużego, okrągłego stołu u dziadziusia i zrobiliśmy pięćdziesiąt cztery koszyczki, które podzieliliśmy równo, tak że wypadało osiemnaście dla Zagrody Północnej, osiemnaście dla Zagrody Środkowej i osiemnaście dla Południowej. Dziadziuś poczęstował nas jabłkami i cukierkami ślazowymi. Przez cały czas, gdy siedzieliśmy tam, myślałam, że nazajutrz będziemy piec pierniki! Było to niemal równie przyjemne, jak wieczór wigilijny. Gdy tak w najlepsze kleiliśmy koszyczki, Lasse wybiegł do ogrodu i zapalił świeczkę, którą wstawiliśmy do latarni ze śniegu. Ach, jakże pięknie świeciła w ciemności latarnia! Gdy patrzyłam, jak stoi w ogrodzie i świeci, musiałam cały czas myśleć o tej piosence wigilijnej: „Stoi Gwiazdka u zaśnieżonych wrót, kołacze i mruga…”. Wprost widziałam, jak stoi tam i mruga, zupełnie jak nasza latarnia ze śniegu.”
astrid lindgren „dzieci z bullerbyn”
ALIKE
225
INSPIRACJE
ALIKE
INSPIRACJE
ALIKE
INSPIRACJE
ALIKE
INSPIRACJE
ALIKE
INSPIRACJE
Appendix Zdjęcia Agnieszka Nawara @agnethahome ALIKE
237
APPENDIX
ALIKE
APPENDIX
ALIKE
APPENDIX
ALIKE
APPENDIX
ALIKE
N 49o 26' 26" E 20o 16' 4"
APPENDIX
247
W E W S Z Y S T K I C H A R T Y K U Ł A C H W M A G A Z Y N I E A L I K E W Y KO R Z Y S TA N O D O S E S J I Z DJ Ę C I O W YC H R Ę C Z N I E W Y KO N A N E S Z K L A N E I M E TA LO W E D E KO R A C J E M A R K I A G N E T H A . H O M E , D O S T Ę P N E W S K L E P I E I N T E R N E TO W Y M W W W. A G N E T H A H O M E . P L
CZĘŚĆ I 1. lampion VARG 2 lampion VARG 4 taca RUSTIK 2. pudeĿko DROM pudeĿko TEABOX pudeĿko ZINK 3. lampion VARG 2 lampion VARG CZĘŚĆ II taca COFFEE / nowość lampion BARA CZĘŚĆ III pudeĿka ze stalowym dnem / na zamówienie CZĘŚĆ IV pudeĿka BLACK CUBE świecznik / na zamówienie CZĘŚĆ V taca COFFEE / nowość pudeĿko O.ZINK / nowość taca RUSTIK lampion BJORN lampion KATEDRAL CZĘŚĆ VI taca RUSTIK świecznik FIREAPPENDIX / nowość CZĘŚĆ VII lampion BARA kaganek ELDEN pudeĿko S.BOX M
A L I K E | L I F E S T Y L E M AG A Z I N E S Z C Z E G Ó L N E P O D Z I Ę KOWA N I A D L A :
Sylwia Wyrwicka-Antecka Paulina Ostrowska Ewa Szymczak Agnieszka Fojudzka Izabela Szajna
ALIKE | LIFESTYLE MAGAZINE AGNIESZKA NAWARA WWW.AGNETHAHOME.PL BLOG | IG | FB wszystkie prawa zastrzeżone
@alikemag