numer trzeci styczeń 2016
pop-up teatr ulotny
zagajewski & pawlik mów spokojniej
przestrzeń dla sztuki janusza tarabuły
aa:gap
”–
t e at r po
p-up – sp
e k ta k
„cba pk a
biuletyn informacyjny agencji artystycznej gap
l
2
trzeci numer biuletynu
od redakcji
Sztuka winą czy winem życia? Agnieszka Lakner Redaktor naczelna
W greckiej mitologii syn Zeusa – Dionizos był bogiem winnej latorośli i wina, symbolizującym dobroczynny wpływ tego napoju na ludzi. Jeżeli podążymy za myślą Jeana Paula Sartrea Sztuka jest zaiste nie chlebem, lecz winem życia, możemy śmiało przyznać, że wina minionej jesieni nam nie zabrakło. W rozumieniu metaforycznym oczywiście. Obrzędy ku czci tego boga dały początek tragedii i komedii w greckim teatrze, zatem i my – od antycznej tradycji, czyli dionizyjskiego pochodu przez miasto, rozpoczęliśmy największy jak do tej pory projekt AA:GAP – Teatr POP-UP. Przedsięwzięcie eksperymentalne i debiutujące w środowisku teatralnym, ale również proponujące nową formę funkcjonowania kultury i sztuki. O tym, czy eksperyment się udał i jaki rezonans wywołał POP-UP piszemy na str. 3-6. Pomysł starożytnych Greków przyświecał nam także podczas nagrywania płyty „Mów Spokojniej – Zagajewski & Pawlik”, w którym odnosząc się do korespondencji sztuk połączyliśmy muzykę z poezją. Chociaż mogłoby się
wydawać, że wszystko już przecież było, stale szukamy eksperymentalnych i nowych środków oraz form wyrazu. Łączy to nas z artystami, dla których stworzyliśmy „Przestrzeń dla Sztuki” – o wystawach Janusza Tarabuły i II. Grupy Krakowskiej wspominamy na stronie 9, zaś eksperymentom łączącym naukę, technologię i sztukę w postaci dzieł Michała Hyjka przyglądamy się na str. 11. Twórczość Michała jest zresztą dobrym przykładem na to, że nie tylko starożytność, ale i otaczająca nas współczesność podaje nowe możliwości wyrazu. I pewnie z tej otaczającej nas codzienności wynika także potrzeba sztuki – tak jako indywidualnej wypowiedzi, jak i w postaci doznań estetycznych. Zatem, czy sztuka winą czy raczej winem życia? Pozostawię to pytanie otwarte dla Państwa indywidualnej interpretacji. Zapraszam do czytania trzeciego numeru biuletynu, a na dosłowny już koniec, czyli na str. 20 – do korespondencji słowa – obrazu – i przyświecającej nam w tym numerze – myśli w interpretacji Jana Tuszewskiego. Od Nowego Roku w roli Prezes Zarządu Agencji Artystycznej GAP debiutuje Kaja Chrenkoff przejmując na stałe obowiązki i przywileje wynikające z zajmowania tego stanowiska. I to już eksperymentem nie jest! •
w numerze m.in.:
Centrala doceniona za granicą str. 7
Wydawca:
Przestrzeń dla Sztuki Janusza Tarabuły str. 9
Przedsiębiorstwo Społeczne Agencja Artystyczna GAP Sp. z o.o ul. Rakowicka 10b/10; 31-511 Kraków Tekst i redakcja: Agnieszka Lakner Projekt graficzny: Jan Tuszewski, tuszewski.com Druk: Gomeo, ul. Witosa 23, 30-612 Kraków
Pasaż małp Michała Hyjka str. 11
Fotografie: Łukasz Popielarczyk str. 3-5, 15 Materiały Centrali str. 7 Janusz Leśniak str.12 Wojciech Koszyk str. 10 Zdjęcie na okładce: Łukasz Popielarczyk spektakl "CBAPKA (swarka)" Teatr Polski Bydgoszcz podczas POP-UP
Zagajewski & Pawlik Mów spokojniej str. 14
Kontakt: Agnieszka Lakner tel. 12 423 76 03; agnieszka.lakner@aagap.pl biuro@aagap.pl www.aagap.pl facebook.com/AAGAP
teatr
pop-up – teatr ulotny
3
Spektakl „nie-boska. wyznanie” reż. Oliver Frljić
Teatr ulotny „Pojawiam się i znikam, taka rola Magika” – ten słynny cytat z piosenki Paktofoniki często wracał do mnie w różnych momentach życia. W tym roku postanowiliśmy sprawdzić, czy tak samo można by zaśpiewać o instytucji kultury. Tak powstał pop-up. k a j a chr enkoff
J
ak wygląda teatr? Mnie osobiście – jako Krakusce – na dźwięk tego słowa stają przed oczami gmachy Teatru Słowackiego i Teatru Starego. Majestatyczne budynki, kryjące ciągi korytarzy, garderób, szatni, pomieszczeń administracyjnych, ale przede wszystkim – imponujące sale teatralne z wielkimi scenami i spektakularnymi dekoracjami. W drugiej kolejności myślę o salach teatralnych, do których chodziłam jako uczennica w ramach szkolnych wycieczek – mniejszych, skromniejszych, umiejscowionych w większych strukturach, lecz wciąż posiadających różnego rodzaju zaplecza. Podejrzewam też, że podobne skojarzenia z teatrem ma większość naszych Czytelników. Lecz czy tak musi wyglądać każdy teatr?
Czym powinien być teatr? Teatr to nie tylko budynek, lecz przede wszystkim ludzie i sztuka sama w sobie. Zgodnie z tezami Romana Ingardena, proces powstawania dzieła zaczyna się od twórcy i jego idei, lecz równie ważni dla jego ostatecznego kształtu są tak wykonawcy – stanowiący swoisty kanał komunikacji, jak odbiorcy, którzy dopowiadają sobie wszystko, co nie zostało wprost powiedziane, tym samym decydując o końcowym efekcie dzieła. Teoria ta w teatrze ma bardzo jasne przełożenie: reżyser i dramaturg tworzą spektakl, aktorzy wychodząc na scenę stają się jego wykonawcami. Na tym etapie powinna pojawić się trzecia grupa ludzi teatru: widzowie, którzy obserwują, przeżywają i oceniają sztukę, tym samym na-
4
pop-up – teatr ulotny
teatr
•
u góry „SPI->RA->LA”, reż. Krystian Lupa, na zdjęciu Agata Puterko i Paweł Hajnos
• obok „Zostań. Zostań”, reż. Michał Borczuch, Spektakl z udziałem dzieci z Szamocina
• Na sąsiedniej stronie „SPI->RA->LA”, reż. Krystian Lupa
dając jej finalne znaczenie, często idące dużo dalej niż zakładała pierwotna idea jej twórcy. Warto więc zastanowić się, czy teatr jest miejscem, gdzie taki modelowy proces może mieć miejsce? I w jaki sposób można to osiągnąć? Co wolno teatrowi? Tylko na przestrzeni trzech minionych lat głośno mówiło się o tym, jakie są granice wolności twórczej i kto je powinien wyznaczać, o przerwanych spektaklach, czy niezrealizowanych premierach. Kto może lub powinien zabraniać artyście wyrażania siebie lub decydować o tym, co mu wolno? Czy władza publiczna? Czy artysta może sobie pozwolić na wszystko, ponieważ gwarantuje mu to wolność słowa i swoboda twórcza? I gdzie ta swoboda powinna mieć granice?
blicznego podjęli, na zaproszenie prof. Jerzego Hausnera, kuratorzy Agata Siwiak i Grzegorz Niziołek. W tym celu zachęcili do udziału grono artystów – z jednej strony rozpoznawalnych wiodących twórców głównego nurtu, z drugiej debiutantów, którzy dopiero zaczynają budować swoją karierę. Fundacja Gospodarki i Administracji Publicznej wraz z Agencją Artystyczną GAP postanowiła wesprzeć ich organizacyjnie i produkcyjnie. Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie zgodził się natomiast zostać naszym gospodarzem. Ta eklektyczna kooperatywa zaowocowała powstaniem nowej instytucji teatralnej – POP-UPu. Na siedzibę wybraliśmy… boisko sportowe Uniwersytetu, na którym w ciągu dwóch dni stanął wysoki na 10 metrów namiot sferyczny.
Próbę odpowiedzenia na te pytania, a także zakwestionowania obecnego sposobu funkcjonowania teatru pu-
Teatr, ale jaki? Kluczowym założeniem POP-UPu była jego pozorna tymczasowość. Piszę „pozorna”, bo o ile sama
teatr
pop-up – teatr ulotny
5
niezwykle intrygującym. Jak wygląda POP-UP w środku? instytucja została już oficjalnie zamknięta, to jej idea doCzy i w jaki sposób da się zbudować pełnoprawną scenę piero teraz nabiera rozpędu. Tworząc teatr, który działa i widownię w namiocie o kształcie półkuli? Z drugiej strony w oparciu o zupełnie inne założenia niż tradycyjne teatry kluczem do sukcesu teatru jest jego repertuar. W ciągu mierepertuarowe, chcieliśmy pozostawić to uczucie niedosysiąca zaprezentowaliśmy tu towarzyszące wszystw naszym namiocie siekim rzeczom wyjątkowym, dem spektakli, w tym cztektóre przemijają. Równoagata siwiak ry premierowe. Dionizyjski cześnie otworzyliśmy teKulturoznawczyni, kuratorka i producentka projektów teatralkrakowski „Spleen” Wiktoatr dla nowych odbiorców, nych i interdyscyplinarnych. Autorka i kuratorka realizowanego a właściwie wyszliśmy do ra Rubina i Jolanty Janiczak, od 2012 roku dla Samorządu Województwa Wielkopolskiego programu społeczno-artystycznego Wielkopolska: Rewolucje, postapokaliptyczna wizja nich z teatrem. Specjalne za który dostała nominację do Paszportu Polityki w kategorii świata w „Zostań. Zostań” zaproszenia dostały grupy osób zagrożonych wyTeatr (jako pierwsza w historii nagrody kuratorka i producentka Michała Borczucha, odkrykluczeniem społecznym, teatralna): „za konsekwentną kuratorską „pracę u podstaw” buwanie przyszłości „Wehiwyjątkową ofertę skierorzącą skostniałe hierarchie w polskim życiu teatralnym” (Anna kułu czasu. BRICOBLAGUE” waliśmy również do spoR. Burzyńska, Gazeta Teatralna „Didaskalia”). Kuratorka cyklu Lucyny Sosnowskiej i Joanłeczności Uniwersytetu Interwencje w Teatrze Polskim w Bydgoszczy. Wykłada w Kateny Grochulskiej, wreszcie Ekonomicznego oraz do drze Teatru, Dramatu i Widowisk na Uniwersytecie im. Adama zaduma nad życiem, którą Mickiewicza w Poznaniu, gdzie prowadzi specjalizację dla kuraprzedstawili Krystian Lupa, seniorów. W efekcie wiele Iga Gańczarczyk i Piotr Skiosób, które na co dzień nie torów projektów teatralnych. korzystają z oferty teatralba w spektaklu „SPI->RA->LA” oraz brutalny atak na nej miasta zostało naszycenzurę, którego dokonali Oliver Frljić, Goran Injac, Joanna mi stałymi bywalcami. Nie ukrywam, że chyba nie ma dla Wichowska i Agnieszka Jakimiak w „nie-boskiej. wyznaorganizatora większej przyjemności, niż widok studentów, niu” – wszystkie te spektakle wyprodukowaliśmy specjalktórzy najpierw z niepokojem patrzą na namiot i pytają nie z myślą o POP-UPie. Do współpracy zaprosiliśmy też „o co tu chodzi?”, by dzień później przyjść do biura po biTeatr Polski w Bydgoszczy, który gościnnie zaprezentował lety na jeden spektakl, a tydzień później dopytywać się dwa spektakle reportażowe – przybliżający kulturę Romów o wszystkie pozostałe wydarzenia. „Romville” oraz pokazujący w sposób nieznośnie bezstronCo zatem stanowiło tak silny magnes dla publiczności? ny tragedię rzezi wołyńskiej spektakl „CBAPKA (swarka)”. Oczywiście, budynek teatru, a raczej jego brak, jest czymś
6
pop-up – teatr ulotny
Wyzwania, wyzwania, wyzwania
teatr
dzianem była praca bez zaplecza. Garderobiani, inspicjenci, szatnie, garderoby, foyer? Nie w POP-UPie! Udowodniliśmy, że da się stworzyć spektakle bez infrastruktury teatralnej. Czy było to łatwe? Zdecydowanie nie. Momentami niemal niemożliwe, by wszystko udało się zrealizować. Wyzwanie jednak podjęliśmy, przekonując się, że niemożliwe może stać się możliwym.
Artyści niewątpliwie postawili wyzwanie widzom – jeżeli ktoś się spodziewał, że teatr otwarty oznacza teatr łatwy i przyjemny, to na pewno przeżył niemałe zaskoczenie. Krystian Lupa kazał nam chodzić po ciasnym i mrocznym labiryncie, w którym równocześnie odgrywało się kilka możliwych scenariuszy tej samej historii. Pasywność i beznadzieja codziennego życia bohaterów przenikała się z pyCo dalej? taniami o sens bytu, o wolność, przyszłość, a nawet kształt państwa. Frljić, który kilka lat temu w Krakowie osobiście POP-UP zniknął. Trwa sezon zimowy, więc na boisku Unidoświadczył cenzury prewencyjnej, postanowił się z nią wersytetu Ekonomicznego stoją zaparkowane samochody. rozprawić w artystycznym manifeście. Dołączyli do niego Właściwie w ogóle nie widać, by cokolwiek się zmieniło. dramaturdzy, którzy sami wkroczyli na scenę, gdzie doŻycie uczelni toczy się dalej, a osoby postronne zapewkonali publicznej spowiene nie uwierzyłyby, że dzi z odczuć i emocji, jakie jeszcze miesiąc wcześniej towarzyszą artyście, który grzegorz niziołek w miejscu tych Opli czy Mercedesów stał niemały nie rozumie, czemu zabraZajmuje się teatrem XX i XXI wieku, tradycją romantyczną w polteatr, a w nim działy się nia się upublicznić jego skim teatrze, krytyką teatralną, najnowszymi zjawiskami w tedzieło. Wszystko to w asceatrze polskim i europejskim, związkami teatru i historii. Profesor rzeczy niezwykłe. Jednak tycznej oprawie, a na dodaUniwersytetu Jagiellońskiego i Państwowej Wyższej Szkoły Terezonans POP-UPu trwa, tek z wręcz wymuszoną na a myślenie ludzi zostało atralnej im. Ludwika Solskiego w Krakowie. Kierownik literacki zmienione – widać to po widzach interakcją – aktoStarego Teatru w latach 2004-2007, pomysłodawca festiwalu dyskusjach trwających rzy przeprowadzili przesłure_wizje i dyrektor artystyczny jego dwóch pierwszych edycji, w Instytucie Teatralnym, chanie, zadając niewygodpoświęconych współczesnym interpretacjom tekstów romanwidać w publikacjach, ne pytania i tym samym tycznych i antycznych. Współzałożyciel i redaktor naczelny Gaw których coraz częściej włączając widownię w akzety Teatralnej „Didaskalia”. pojawiają się odniesienia tywny udział w spektaklu. do POP-UPu. W związku Michał Borczuch natomiast przyjechał do POP-UPu z gronem dzieci z Domu Dziecka z tym często słyszymy pytania, czy zrobimy jego reedycję. w Szamocinie, które zaprezentowały przygnębiającą rzeNo cóż, mogę jedynie odpowiedzieć, że POP-UP pojawia się czywistość przy dźwiękach pieśni ze zbioru „Kindertoteni znika, ale cała jego magia polega na tym, że nikt nie wie, kiedy i gdzie wyskoczy następnym razem. lieder” Gustava Mahlera zaaranżowanych na nowo przez Marcina Maseckiego. Teatr Polski w Bydgoszczy przedstawił dwie kompletnie różne historie, mające jednak wspólny POP-UP powstał dzięki wsparciu finansowemu Gminy mianownik – niezrozumienie drugiej strony i wynikające Miejskiej Kraków, Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Województwa Wielkopolskiego. z tego tragiczne konsekwencje. „Romville” to zbiór kilku opowieści o doświadczeniach Romów w Polsce i szerząNasz projekt został wyróżniony listopadową Marką Radia cej się ksenofobii, z której wynikają ich osobiste tragedie. Kraków. • Spektakl reportażowy „CBAPKA (swarka)” natomiast stanowi grę pomiędzy materiałem wideo i aktorami, którzy w skromnej oprawie scenograficznej próbują się wcielać zarówno w Polaków, jak i Ukraińców, doszukując się pierwotnej przyczyny rzezi wołyńskiej. Pomimo trudnej tematyki wszystkie spektakle cieszyły się sporym zainteresowaniem publiczności. Ciężko było wyjść z któregokolwiek spektaklu i nie podjąć dyskusji ze współobserwatorami, próbując uporządkować swoje myśli i odczucia. Być może taka jest właśnie potrzeba ludzka? Teatr jeszcze w starożytnej Grecji dostał przecież zadanie bycia miejscem dla katharsis. POP-UP udowodnił, że to zadanie ma charakter ponadczasowy. Lecz czy repertuar to jedyne wyzwanie? Oczywiście, że nie. Dla twórców i organizatorów prawdziwym spraw-
Teatr POP-UP 17 października – 15 listopada 2015 r. Kampus Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie
teatr
centrala doceniona za granicą
7
„Chopin bez fortepianu”
„Lilla Weneda”
"Szapocznikow. Stan nieważkości/No gravity"
Centrala doceniona za granicą • • • • • •
W
telegraficznym skrócie zza oceanu miło nam poinformować o sukcesie teatru Centrali podczas tournée po Stanach Zjednoczonych. „Chopin bez fortepianu” został uznany najlepszym spektaklem teatralnym Bostonu w 2015 roku według Boston Globe. Ze spektaklem zapoznaliśmy także publiczność w Swarthmore i Philadelphii. Jesienią 2016 roku spektakl zaprezentujemy także białoruskiej publiczności w Mińsku podczas międzynarodowego Festiwalu TeArt, który przedstawia najlepsze teatralne produkcje z całego świata.
Wśród pięciu najważniejszych wydarzeń teatralnych grudnia w Moskwie uznano także pokaz spektaklu „Szapocznikow. Stan nieważkości/No gravity”. Spektakl zaprezentowany w Moskiewskim Centrum Teatralnym „Na Strastnom” był jedynym pokazem polskiego teatru w Moskwie w 2015 roku.
W Polsce natomiast doceniony został spektakl „Lilla Weneda”, który znalazł się w zestawieniu teatralnych hitów 2015 roku przygotowanym przez portal Culture.pl: Prosta i surowa, z elementami kina akcji i komiksu - taka jest "Lilla Weneda" (…) we współczesnej wersji Michała Zadary. Reżyser przeniósł romantyczny tekst Juliusza Słowackiego do czasów przypominających okupację niemiecką i stalinizm, bo jak tłumaczył, wojna trwa wciąż w naszych głowach. Są jeszcze co najmniej trzy powody, dla których warto wybrać się na Pragę: to świetne, mocne kobiece role Barbary Wysockiej, Karoliny Adamczyk i Pauliny Holtz oraz debiutującego w Warszawie ulubieńca wrocławskich scen Bartosza Porczyka. (al) • Więcej informacji na: www.centralateatr.pl
8
przestrzeń dla sztuki
• Janusz Tarabuła, "Pamięć Getta", 2002 r.
wystawy
wystawy
przestrzeń dla sztuki
9
Przestrzeń dla Sztuki Janusza Tarabuły Awangardowe prace Janusza Tarabuły doczekały się wielu wystaw, jego dzieła znajdują się w renomowanych galeriach, muzeach i prywatnych kolekcjach. Dorobek ten zdaje się być niedostatecznie doceniony, a nawet nieco zapomniany. Być może wynika to z jego sposobu tworzenia sztuki – wyrafinowanego i niebanalnego, wciąż poszukującego nowych środków wyrazu.
dag m a r a bedn a rc z y k
T
arabuła jest twórcą niespokojnym, który swojej sztuce nadaje głębsze filozoficzne refleksje, bawiąc się przy tym konwencjami i ustalając własne reguły. Pozostaje przy tym artystą wrażliwym i spontanicznym. Tarabuła jest członkiem Grupy Nowohuckiej, która w latach 60-tych dołączyła do II. Grupy Krakowskiej – formalnie do dziś nierozwiązanej. Grupa nie ogłosiła sztandarowego programu artystycznego, więc należeli do niej artyści reprezentujący różne nurty sztuki nowoczesnej m.in. Jonasz Stern, Maria Jarema, Tadeusz Brzozowski, Jerzy Nowosielski czy Tadeusz Kantor.
Trzy krakowskie instytucje: Akademia Sztuk Pięknych, Nowohuckie Centrum Kultury oraz Agencja Artystyczna GAP kolejny raz połączyły siły, by trzecią odsłonę „Przestrzeń dla sztuki” zadedykować tym właśnie twórcom. Prace artystów eksponowaliśmy równocześnie w trzech miejscach. W galerii Akademii Sztuk Pięknych pojawiły się najstarsze obrazy autora z lat 50. i 60. oraz niektórych członków Grupy Nowohuckiej oraz Grupy Krakowskiej. W murach Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie znajdowały się obrazy Janusza Tarabuły, które tworzył w ciągu 30 lat, począwszy od lat 70. Do Nowohuckiego Centrum Kultury zawitały obrazy z tego samego okresu, uzupełnione o prace pozostałych członków Grupy Krakowskiej. Podczas wernisażu w Nowohuckim Centrum Kultury nastąpiła wyjątkowa chwila. Janusz Tarabuła został uhonorowany przez prezydenta Miasta Krakowa Jaka Majchrowskiego odznaką Honoris Gratia. Odznaczenie wręczył Zastępca Prezydenta
Miasta Krakowa ds. Polityki Społecznej, Kultury i Promocji Miasta, Andrzej Kulig. Do niedawna twórczość i działalność II. Grupy Krakowskiej dokumentowana była stosunkowo skąpo. Był to jeden z impulsów, które doprowadziły do powstania niezwykłego wydawnictwa – katalogu z wystawy w ramach „Przestrzeń dla Sztuki”. Udokumentowano i zawarto w nim systematyzujące informacje zarówno o Januszu Tarabule, jak i o II. Grupie Krakowskiej. Znajdują się w nim fotografie, reprodukcje dzieł, a także autorskie teksty m.in. prof. Stanisława Tabisza, Krystyny Czerni czy Józefa Chrobaka oraz Janiny Kraupe, która sama należy do II. Grupy Krakowskiej. Do powstania katalogu przyczyniło się grono osób, między innymi kuratorka wystawy, Joanna Gościej-Lewińska, odpowiedzialna za projekt i skład Karolina Leśniak, fotograf Adam Gryczyński. Efekty ich pracy już niedługo będzie można zakupić na własność. •
Przestrzeń dla Sztuki Janusz Tarabuła i II. Grupa Krakowska • Galeria CENTRUM, Nowohuckie Centrum Kultury, 10 listopada – 8 grudnia, • Galeria Akademii Sztuk Pięknych, 16 – 30 listopada 2015 r. • Uniwersytet Ekonomiczny, Hol Pawilonu Dydaktyczno-Sportowego, 18 listopada – 1 grudnia
10
pasaż małp w galerii gap
• u góry Małpy na Uniwersytecie Ekonomicznym Dyplomy ASP 2012
• u dołu Małpy w Goethe Institut Widok z użytkownikiem smartfonowym wchodzącym w interakcję
wystawy
wystawy
pasaż małp w galerii gap
11
Interaktywne małpy w pasażu Galerii GAP Artysta i naukowiec, projektant ubrań, fotograf oraz twórca instalacji interaktywnych łączących świat fizyczny z wirtualnym. Michał Hyjek wykorzystuje nowe technologie komunikacyjne oraz materiałowe w obszarze sztuki, poszerzając możliwości rzeźby i komunikacji wizualnej o nowe technologie komunikacyjne, takie jak prywatne sieci bezprzewodowe i łączność radiowa. Jego prace można oglądać m.in. w Galerii GAP. • • • • • •
P
omysły Hyjka wykorzystywane są w ochronie zabytków Krakowa, promocji polskiej sztuki za granicą, systemach informacji muzealnej, w przemyśle i świecie sztuki. Podążając śladami artystów intermedialnych: Keitha Harlinga, Marka Gonzalesa, Davida Rokebyego daje wyraz przekonaniu, że sztuka powinna być fuzją warsztatu artystycznego, nauki i technologii, stwarzając w ten sposób szansę do nowego odkrywania rzeczywistości i czyniąc sztukę otwartą i dostępną dla wszystkich. Artystę w szczególności interesują smartphony, mobilne komputery, prywatne sieci bezprzewodowe, sitodruk, odlewy z tworzyw sztucznych oraz rzeźba antyczna. W połączeniu powyższych widzi szansę na zbliżanie się ludzi niezwiązanych ze światem sztuki i jej ciekawych wytworów. Prace Michała znajdują się w kolekcji stałej Galerii Bunkier Sztuki, rapera Donguralesko, a także na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie. W Galerii GAP stworzonej w przestrzeniach Katedry Gospodarki i Administracji Publicznej zobaczyć można interaktywną instalację Michała zatytułowaną „Pasaż małp”.
Wiszące rzeźby małp o dwóch twarzach zawierają chipy, dzięki którym – dotykając nosów małp telefonem komórkowym – możemy czytać fragmenty książki Waltera Benjamina „Pasaże”. Tło dla tekstów stanowią fragmenty filmowe nagrane w Krakowie kojarzące się autorowi z fragmentami „Pasażu”. Małpa – symbol chytrości – posłużyła jako nośnik tekstu Waltera Benjamina. Dwie twarze oraz perspektywa, która według Benjamina wpływa na odbiór informacji, są klu-
czowe w pracy, bowiem dane w „Pasażu małp” odbiera się w zależności od tego, jak wejdziemy w przestrzeń instalacji. Dwa światy – wirtualny pod postacią fal radiowych oraz realny w postaci rzeźb – zaczynają się ze sobą zazębiać. Praca oscyluje wokół takich tematów, jak chmura informacji, pirackie rozgłośnie radiowe, odlewy rzeźb oraz zaznaczanie terytorium. Wzorem dla twarzy małp stała się elewacja Pałacu Jabłonowskich będącego siedzibą Goethe Instytut na Rynku Głównym w Krakowie. W 1720 roku właśnie ta małpa była dopełnieniem zwierzyńca magnatów zamieszkujących pałac. Instalacja „Pasaż małp” pokazywana była m.in. w Pradze, Krakowie i Warszawie. Idea ogólnego dostępu do danych w formie systemu Bomby Informacyjnej była promowana podczas Konferencji Przemysły Kreatywne w Krakowie. W czerwcu 2012 roku instalacja została uznana za jedną z czterech najlepszych prac magisterskich w Polsce oraz otrzymała nagrodę Marszałka Województwa Pomorskiego. Do interakcji z małpami (i prozą Waltera Benjamina) w Pasażu zapraszamy do Galerii GAP, ul. Rakowicka 16. Wstęp wolny, Galeria czynna w godzinach pracy Katedry od poniedziałku do piątku 9:00-17:00. Więcej o projektach Michała Hyjka, w tym m.in. o interaktywnych ławkach i grafitti, męskich legginsach, kinetycznej bibliotece w postaci samochodu BMW, peryszkopie na Rondzie Mogilskim, czy perle z WI-FI oraz wzdychającej pufie na stronie internetowej artysty – www.michalhyjek. com (al) •
12
sen cienia
obraz i dźwięk
• z lewej 1377 Janusz Leśniak, Nowy Targ 2015 leśniaki-mandale • powyżej Kadr z filmu „Lot”, 2015, Kadr z filmu „Taniec”, 2015, film Janusza Leśniaka, wpółpraca: Daniel Leśniak
Sen Cienia Projekcja autorskich mandali Janusza Leśniaka z towarzyszeniem muzyki na żywo to wyjątkowe spotkanie dźwięku i obrazu. W rzeczywistych krajobrazach i wnętrzach powstają oniryczne, filmowe obrazy tworzących się mandali o zróżnicowanym wyrazie i dynamice. • • • • • •
W
trakcie projekcji występują gitarzyści: Piotr Domagała i Michał Nagy, z których każdy reprezentuje odrębną tradycję muzyczną. Improwizowana muzyka, ktora powstaje jako efekt swobodnej wymiany doświadczeń i inspiracji filmami autora, zawiera elementy folku, jazzu i współczesnej awangardy. Muzycy podczas koncertu wykorzystują szerokie instrumentarium gitarowe, od gitary klasycznej, przez gitary elektryczne po instrumenty etniczne. Gitarzystom towarzyszą oboista – Arkadiusz Krupa oraz multiinstrumentalista – Oleg Dyyak. Program koncertu zawiera także materiał z najnowszej płyty Arkadiusza Krupy i Michała Nagya z sonatami klawesynowymi Domenico Scarlattiego (1685-1757) w unikatowej aranżacji na obój i gitarę klasyczną (więcej o tym projekcie na stronie 13).
Janusz Leśniak – jest artystą fotografem, twórcą znanym jako autor zdjęć ze swoim cieniem nazywanych przez krytykę leśniakami. Pierwsze tego typu zdjęcia powstały na samym początku związków autora z fotografią. Jego twórczość od połowy lat 80. skupiła się wyłącznie na tworzeniu zdjęć z cieniem. Ta zdecydowana większość jego twórczości, zdominowana motywem cienia, stanowi jego projekt życia. Cykl fotografii nazywanych leśniaki-mandale ewoluował w nową formę mandali – symultanicznych, a także w autorskie filmy o powstawaniu i metamorfozach cienia w nowej rzeczywistości wizualnej. Premiera projektu odbyła się podczas Koncertu pamięci T. Gardziela w Dębicy w październiku 2015 r. oraz podczas 42. Sympozjum GAP w Szczyrku 15-17 stycznia 2016. (al) •
muzyka
wydawnictwo płytowe
13
Domenico Scarlatti Sonatas Arkadiusz Krupa (obój) & Michał Nagy (gitara) • • • • • •
P
ełne wirtuozerii i nowatorskich pomysłów harmonicznych sonaty klawesynowe Domenico Scarlattiego zapisały się w dziejach kultury europejskiej XVII i XVIII wieku jako przełomowe dla formy sonaty oraz nowatorskie w grze na klawesynie. Zawarta na płycie aranżacja 11 sonat na obój i gitarę w przygotowaniu oraz wykonaniu pierwszego oboisty orkiestry Sinfonia Varsovia – Arkadiusza Krupy oraz gitarzysty, członka licznych międzynarodowych formacji – Michała Nagy, dodaje utworom świeżości, wydobywając nowe, współczesne oblicze sonat oraz prezentując je jako dzieła ponadczasowe. Koncepcja twórczej interpretacji dorobku kompozytorskiego Scarlattiego narodziła się z faktu, że szczególny charakter jego sonatom nadaje wpływ ludowej muzyki iberyjskiej, a także znajomość przez kompozytora faktury gitarowej. Sam Scarlatti, chociaż najprawdopodobniej nigdy nie używał tego instrumentu, czerpał z jego brzmienia oraz właściwości.
Sonaty Scarlattiego można ująć jako fuzję stylu włoskiego – z dominującą kantyleną, i iberyjskiego – z koncertującym, samodzielnym i równoprawnym traktowaniem instrumentu akompaniującego. Z jednej strony śpiewna linia melodyczna przysparza kompozycjom popularności i owocuje licznymi aranżacjami utworów na instrumenty smyczkowe i dęte drewniane, z drugiej natomiast potraktowanie klawesynu już nie jako podstawy harmonicznej realizującej basso continuo, jak to zwykło być w praktyce w czasach Scarlattiego, daje szerokie możliwości interpretacji sonat w ujęciu na gitarę. Takie też bardzo często znajdowały się w kręgu zainteresowań m.in. gitarzystów Leo Brouwera, Andrés Segovii, Carlosa Barbosy-Limy, czy Miguela Ablóniza. Wiele z tych sonat nie wymaga znacznych zmian fakturalnych, by wejść na stałe do literatury gitarowej, co może wskazywać na realne zainteresowanie Scarlattiego tym wiodącym dla kultury hiszpańskiej, instrumentem. (al) •
14
muzyka
wydawnictwo płytowe
Mów spokojniej Zagajewski & Pawlik • • • • • •
Nie wykazuję zdolności do muzyki. Powinienem raczej uczyć się języków. Muzyka będzie zawsze gdzie indziej, nieosiągalna, zawsze w cudzym mieszkaniu. Adam Zagajewski, Lekcja fortepianu
C
orrespondance des Art, czyli idea korespondencji sztuk rozpowszechniona w XIX wieku głosiła głębokie przekonanie o jedności wszystkich sztuk pięknych. Jedności, która miała zrodzić się z potrzeby artysty do przezwyciężania autonomii gatunków na rzecz kształtowania głębi ekspresji i nastroju. Niech o tej wierze świadczą słowa Edgara Allana Poe, który twierdził, iż ta poezja zbliża się najbardziej do doskonałości, która łączy się z muzyką bądź sama tą muzyką się staje. Czy też postawa Friedricha Schlegla nazywającego lirykę „mu-
zykalną poezją”. Do umuzycznienia mowy wiązanej wiele wnieśli także francuscy symboliści –Stéphane Mallarmé, który uznał, że muzyka słów może zbliżać do istoty zjawisk, do ich czystej idei oraz Paul Valéry z mocniejszym, nieco radykalnym przekonaniem, że intencją poezji jest odebrać muzyce dobro należne… poezji. Zresztą, daleko szukać nie trzeba. Na sztukę muzyczną nie pozostaje obojętny także Adam Zagajewski, a w jego tomach poezji nie brakuje wierszy o tematyce muzycznej – kreśli refleksje o III Koncercie fortepianowym d-moll op. 30 Rachmaninowa (wiersz „Rachmaninow”), w „Nokturnie” z kolei o Chopinie (wspomnienie prywatne), „Chaconne” zaś to próba uchwycenia Jana Sebastiana Bacha mówiącego o swoim życiu. Poeta nie pomija też np. Beethovena, czy Schuberta („Późny Beethoven”; „Franz Schubert”, „konferencja prasowa”). Pisze wiersze zatytułowane „Mała piosenka o cenzurze”, „Wiolonczela”, czy ujmuje w strofy swoje wspomnienia z dzieciństwa „Lekcja fortepianu” oraz refleksje „Muzyka słuchana z tobą”.
muzyka
wydawnictwo płytowe
Mój słuch muzyczny jest ukryty głęboko, jak konspirator, obawiający się światła dziennego. Nigdy nie wychodzi na powierzchnię. Przyjmuje tylko – schowany gdzieś na dnie czaszki – wizyty sławnych kompozytorów i solistów. Jest nieśmiały, świadomy swojej pasywności, niedoskonałości, nie absolutności. Gdy jednak przejmie się i wypełni muzyką, która jest mu bliska, wibruje potężnie i dzięki temu zdarza się, iż wprawia w drżenie także i inne centra duchowe.
15
• na zdjęciu Adam Zagajewski i Włodek Pawlik podczas próby w Studiu Koncertowym im. R. Bobrowskiej Radia Kraków
Adam Zagajewski, W cudzym pięknie
Tym razem muzyka odwdzięcza się poezji uwydatniając i podkreślając znaczenie oraz rytm słów, pogłębiając ekspresję, tworząc na nowo nastroje, akcentując intonację wersów, agogikę i dynamikę toku poetyckiego. W końcu najprostsze sztuk tych powiązanie – zarówno poezja, jak i muzyka stanowią dziedziny twórczości, które odwołują się do zmysłu słuchu i oddziałują na swego odbiorcę dźwiękiem słów lub dźwiękiem śpiewu i instrumentów. I chociaż związek muzyki i poezji jest stały, a jego początki sięgają już czasów starożytnych – greckiej tragedii i chorei, najistotniejsze dla dzieła, jakim jest album „Mów spokojniej – Zagajewski & Pawlik” jest to, że związek ten pozostaje współcześnie aktualny, bowiem obie te sztuki mówią o człowieczych myślach i uczuciach. Ukryty w słowach słuch muzyczny Adama Zagajewskiego wydobył na światło Włodek Pawlik udowadniając poecie,
że muzyka wcale nie jest gdzie indziej, lecz jest pomiędzy słowami, a przede wszystkim wewnątrz nas. „Mów spokojniej – Zagajewski & Pawlik” to projekt, który połączył laureata nagrody GRAMMY Włodka Pawlika i poetę Adama Zagajewskiego. W efekcie tej współpracy powstało 15 utworów nagranych na żywo podczas koncertu w Studio Koncertowym im. Romany Bobrowskiej Radia Kraków. Premiera płyty odbyła się miesiąc później podczas koncertu w Nowohuckim Centrum Kultury. W nagraniu i koncertach udział wzięli Natalia Wilk, Marek Bałata, Łukasz Jemioła oraz Weezdob Collective. Projekt możliwy był dzięki wsparciu i współpracy z Fundacją Gospodarki i Administracji Publicznej, Województwem Małopolskim, Radiem Kraków oraz Narodowym Centrum Kultury. Dystrybutorem płyty jest Agencja Artystyczna GAP. (al) •
podsumowanie roku 2015
16
infografika
Rok 2015 w liczbach
infografika
Chcielibyśmy podzielić się z Państwem naszymi dokonaniami w formie niezobowiązującej infografiki. Jeśli coś wydaje się niejasne, prosimy podejść do pierwszej napotkanej osoby i zapytać. Możliwe, że dzięki temu nawiąże się jakaś sympatyczna relacja. ;)
o d l e g ł o ś c i
Moskwa
Philadelphia i Swarthmore
Spektakl „Szapocznikow. Stan nieważkości/No gravity” zaprezentowany w Moskiewskim Centrum Teatralnym „Na Strastnom” uznano za jedno z pięciu najważniejszych wydarzeń teatralnych grudnia w Moskwie. Był to jedyny pokaz polskiego teatru w Moskwie w 2015 roku.
Zaprezentowaliśmy spektakl „Chopin bez fortepianu”
To nasze nowe logo o czym piszemy na stronie 18.
1
Boston
„Chopin bez fortepianu” został uznany najlepszym spektaklem teatralnym Bostonu w 2015 roku według Boston Globe.
10000 km ...a tymczasem w Polsce
Taki w przybliżeniu (według Google Maps) był zasięg naszych działań. Od Moskwy przez Lanckoronę aż po Boston Massachusetts.
Kask ochronny obowiązkowo na miejscu
Sopot Szamocin Warszawa
50 km wózkiem widłowym po kampusie uek podczas wydarzenia pop-up... (w pojeździe licencjonowany kierowca)
Dębica
Szczyrk
Gorlice oraz
Zakopane
5000 km
w tym
Co najmniej tyle kilometrów pokonaliśmy w naszym kraju krzewiąc pełną kulturę. Odwiedziliśmy 7 miast w tym... Nową Hutę i Lanckoronę, gdzie przez dziwne ukształtowanie terenu częściej chodziliśmy pod górę niż w dół...
45 m na piechotę z fortepianem Steinway C 227 po krętych schodach w górę, a potem w dół.
infografika
podsumowanie roku 2015
17
p r e m i e r y
To są miejsca po symbolicznych plakatach...
...a to są takie symboliczne płyty cd
5
wystaw
1
11
3
zaprojektowaliśmy plakatów
Łączna powierzchnia wszystkich wydrukowanych plakatów wystarczyłaby do przykrycia dwóch basenów olimpijskich.
20
projekt muzyczny
płyty cd
debaty o sztuce
partnerów instytucji
5
To całe mnóstwo wniosków, raportów, sprawozdań, pozwoleń, ustaleń, formularzy i wszystkiego tego, czego nie da się atrakcyjnie zwizualizować. No dobra – da się, ale nie ma na to tyle miejsca.
m
i
e
3
Wydaliśmy i nawet sprzedajemy. Niebawem w naszym sklepie internetowym, o którym więcej na stronie 19.
s
z
k
a
l
i
ś
m
spektakli teatralnych
y
Realizowaliśmy nasze projekty z:
1 miesiąc
1 tydzień
w namiocie na kampusie Uniwersytetu Ekonomicznego
w kontenerze na Rondzie Mogilskim
w 2016 roku zastanawiamy się nad zbudowaniem iglo lub lepianki.
a tak sobie wymyśliliśmy, że dla odmiany zamiast namiotu będzie kontener.
35 Ten, wie o co tu chodzi!
• • • • • • • • • • • • •
reżyserami aktor(k)ami malarzami poetami kompozytorami muzykami projektantami dramaturgami scenografami grafikami fotografami fotografikami rzeźbiarzami…
wolontariuszy i stażystów
uczestniczyło z pełnym zaangażowaniem w naszych działaniach. To dzięki ich pomocy nasze projekty mogły powstać.
18
nowa identyfikacja agencji
od grafika
przed
po
od grafika
nowa identyfikacja agencji
19
Z nowym rokiem zmieniamy image Prace nad nową identyfikacją wizualną Agencji trwają. j a n t us ze w sk i
W
raz z nadejściem nowego roku zmieniamy nasz image, czyli przeprowadzamy rebranding Agencji. To modne słowo oznacza proces zmiany percepcji marki poprzez zmianę elementów jej komunikacji. Mówiąc prościej zmieniamy nasz wizerunek. Zaczynając od logo, przez druki akcydensowe, kończąc na gadżetach.
Nowa identyfikacja wizualna będzie miała żywy kolor, który dzięki subtelnemu przejściu tonalnemu z ciepłego oranżu w czerwień nadaje całości nowoczesnego, a jednocześnie żywiołowego charakteru. W materiałach drukowanych najprawdopodobniej użyte zostaną fotografie dokumentujące nasze przedsięwzięcia autorstwa Łukasza Popielarczyka.
Pierwszym krokiem było zaprojektowanie nowego logo. Składa się ono z sygnetu oraz dopisku „agencja artystyczna gap”. Sygnet nowego logo zbudowany został w oparciu o proste geometryczne formy liter tworzących napis aagap z kropką u góry wpisane w trójkąt prostokątny, którego przeciwprostokątna jest skosem rosnącym (wznosi się od lewej do prawej). Dzięki temu zabiegowi forma sygnetu jest dość nietypowa i powinna łatwo zapadać w pamięć. Ponadto rosnący skos podświadomie odbieramy w naszej kulturze jako wzrost. Wierzchołkiem trójkąta, a jednocześnie zwieńczeniem konstrukcji z liter aagap jest kropka symbolizująca nasz cel, którym są wartości wymykające się definicjom i wszelkim próbom szufladkowania. Można odczytać to jako symbol dążenia do doskonałości. Nasze nowe hasło – Pełna Kultura nie pozostawia złudzeń.
Czyste, nowoczesne projekty, rzucające się w oczy i bardzo czytelne. Atutem jest minimalizm – mamy tu ładny, nowoczesny krój pisma oraz mocny, żywy kolor. Do tego dobra kompozycja. Od razu przypomina mi się mój ulubiony cytat: "pustka nie jest brakiem". Projekt nieprzegadany, elegancki i bardzo catchy, atrakcyjnie przekładalny na przeróżne nośniki. Koncept daje wiele możliwości atrakcyjnego rozwijania projektu, tak zwany samograj, atrakcyjny i miły dla oka.
W dopisku oraz w całej identyfikacji wizualnej użyliśmy bezszeryfowego, humanistycznego kroju pisma Calluna Sans autorstwa Josa Buivengi wydanego przez exljbris.
Wobec powyższego nie pozostaje nam nic innego jak z entuzjamem kończyć etap projektowy i spokojnie zacząć wdrażać projekt. •
• Uruchamiamy sklep internetowy!
O opinie na temat wstępnego projektu poprosiliśmy dyrekcję artystyczną Grupy Eskadra – jednej z wiodących agencji eventowo-brandingowych w Krakowie. Opinia przerosła nasze najśmielsze oczekiwania i sprawiła, że radość wypełniła moje serce, a rumieniec oblał blade lico. Oto ona:
Polub nas na Facebooku lub zapisz się do newslettera na stronie aagap.pl i bądź na bieżąco z wydarzeniami organizowanymi przez Agencję Artystyczną GAP.
Wydawnictwa Agencji Artystycznej GAP: katalogi, płyty, gadżety z wydarzeń klubowych, można zakupić za pośrednictwem sklepu internetowego znajdującego się na naszej stronie internetowej www.aagap.pl
• Śledź nas!
• Zachęcamy do śledzenia naszych wydarzeń za
Wszystkich, którzy chcieliby wesprzeć działania Agencji Artystycznej GAP, nawiązać współpracę albo zareklamować się na łamach naszego Biuletynu zapraszamy do kontaktu na adres: biuro@aagap.pl
pośrednictwem internetowej Telewizji GAP
Na stronie http://www.tvgap.pl/ w kanale informacyjnym AA:GAP polecamy reportaże ze spektakli, koncertów, wydarzeń klubowych, wystaw, a także wywiady z twórcami. Jednocześnie zachęcamy do zapoznania się z kanałami pozostałych jednostek środowiska GAP.
Kontakt bezpośredni: Agnieszka Lakner agnieszka.lakner@aagap.pl
pod patronatem