NOWE SŁOWO I DZIEŁO Anna Kutera Adam Klimczak Sławomir Sobczak kurator: Łukasz Guzek
Od-nowa przestrzeni. Sztuka instalacji jako formuła łącząca nowoczesność i ponowoczesność ANDROMEDA, Tychy 2010-2011 wybrane strony katalogu styczeń 2022
Foto: Bogdan Bartosz Kosak |Palej urna
HONOROWY PATRONAT PREZYDENTA MIASTA TYCHY ANDRZEJA DZIUBY BEATA WĄSOWSKA AUTORKA KONCEPCJI PROJEKTU AKCJA SZTUKI > NOWE KURATORKA WYSTAW PROJEKTU grudzień 2010 - luty 2011 wybrane strony katalogu aktualizacja - styczeń 2022
Artystyczną podróż Akcji Sztuki rozpoczęliśmy wystawą w Andromedzie, a zakończyliśmy finisażem w gościnnej „Tokarni”. Były kamery i muzyka. Reflektory i błyskające flesze podkreślały kosmiczny urok tego miejsca. Naszym gościem była pani Daria Szczepańska, Wiceprezydent miasta do spraw społecznych. Dziękowaliśmy wszystkim za udział i wsparcie Akcji Sztuki. Jeszcze raz pokazaliśmy prace Bogdana Korczowskiego, dar artysty dla Muzeum Miejskiego w Tychach. Odbyło się publiczne i zbiorowe deponowanie jednej z jego prac dla „Muzeum Sztuki Zdeponowanej”. Nagrodziliśmy pierwsze, najaktywniejsze uczestniczki gry miejskiej „Orientuj się w sztuce”. Był pokaz slajdów – prezentacja uczestników i partnerów Akcji Sztuki oraz kronika akcji, pierwsze niedoskonałe jej podsumowanie. Gdybyśmy chcieli pokazać wszystkie wystawy II edycji projektu w jednej galerii, musielibyśmy mieć na to 62 tygodnie, czyli ponad 400 dni. Duża częstotliwość wystaw, (co pięć dni począwszy od 1 grudnia 2010 otwieraliśmy kolejną wystawę), była męcząca, czasami w tym samym dniu montowaliśmy jedną wystawę, otwieraliśmy inną. To było prawdziwe wyzwanie, dlatego tym bardziej cieszy mnie, że pozyskaliśmy nową publiczność, że wystawy odwiedzali młodzi i dojrzali odbiorcy. Obserwowałam, jak z każdą kolejną wystawą coraz bardziej otwierają się na proponowaną sztukę. Nowe znajomości i przyjaźnie, sprawiły, że widzowie podchwycili i wsparli pomysł Roberta Skitka powrotu do koncepcji tzw. zielonej osi. Uważam to za osiągnięcie, za wspólny sukces wszystkich uczestników projektu. II edycja odbywała się w wyjątkowo trudnych warunkach. Czas świąt Bożego Narodzenia obfity w wydarzenia, wybory samorządowe, przełom roku, koniec semestru, a do tego bardzo, bardzo sroga zima. Do brzegu dobiliśmy wyczerpani. Upłynęło dużo czasu do wydania tej publikacji. Proszę o wybaczenie, że tak dugo nie dziękowałam. Mam nadzieję, że ten katalog będzie satysfakcjonującą rekompensatą. Przygotowanie wydarzenia tak ogromnego i złożonego jak Akcja Sztuki > Nowe nie byłoby możliwe bez udziału i pomocy wielu osób.
Na pierwszym miejscu niech mi wolno będzie podziękować Prezydentowi Miasta Tychy Panu Andrzejowi Dziubie za to, że objął Akcję Sztuki > Nowe Honorowym Patronatem. Dziękuję Pani Wiceprezydent Darii Szczepańskiej, której pomoc pozwoliła II edycji projektu na rozmach. Dziękuję Panu Wojciechowi Wieczorkowi, dyrektorowi Miejskiego Centrum Kultury w Tychach, który pomógł mi dźwigać ten ogromny projekt. Pragnę podziękować naszym partnerom - dzięki temu, że do Akcji przyłączyły się gminne instytucje kultury: Muzeum Miejskie - dyrektor Maria Bierwiaczonek, Teatr Mały - dyrektor Tomasz Kordon, Miejska Biblioteka Publiczna, dyrektor Dorota Łukasiewicz - Zagała; I LO. im. L. Kruczkowskiego - dyrektor Joanna Wojtynek oraz firmy, spółdzielnie i kluby: Galeria Sztuki Miriam - właściciel Jarosław Banyś, Galeria Semar właściciel Maria Sennik, TSM Oskard DK Tęcza - kierownik Barbara Konieczna i klub Orion - kierownik Halina Stanicka, Skup Kultury - właściciel Waldemar Jarek - mieliśmy gdzie się podziać. Mogliśmy oglądać interesujące wystawy i pokazy sztuki video, ponieważ następujący artyści udostępnili nam swoje prace (wymieniam w kolejności otwieranych wystaw): Robert Kuśmirowski, Bogdan Korczowski, Gabriela Kiełczewska-Słowikowska i Bogdan Kosak, Bartosz Palej, Anna Czech, Beata Wąsowska, Janusz A. Włodarczyk, Bogna Burska, Jay Rosenblatt, Edward Hantulik, Lech Majewski, Jacek Rykała, Łukasz Guzek i Anna Kutera, Adam Klimczak, Sławomir Sobczak, Katarzyna Bazarnik i Zenon Fajfer , Robert Skitek i Szymon Bańka, Maciej Dyląg, Marta Hausman, Łukasz Łyduch oraz Robert Wilczok. Artystów wspierali kuratorzy Łukasz Guzek, Robert Skitek, Agnieszka Wąsowska. Bardzo dziękuję wszystkim za hojność i współpracę. Dziękuję Panu Leszkowi Jodlińskiemu, dyrektorowi Muzeum Śląskiego w Katowicach za wypożyczenie dzieł z kolekcji sztuki współczesnej Muzeum Śląskiego, Paniom Henryce Jaremie i Joannie Szeligowskiej oraz Panu Andrzejowi Holeczce za pomoc w doborze i przygotowaniu prac na wystawę. Dziękuję Pani Cecylii Gasz-Płońskiej, dyrektor Centrum Sztuki Filmowej Silesia Film, Pani Bożenie Perskiej oraz Panu Markowi Zielińskiemu dyrektorowi Ars Cameralis Silesiae Superioris. Dzięki ich wsparciu mogliśmy pokazać wideo-instalację „KrewPoety” Lecha Majewskiego. Dziękuję Panu Bogdanowi Renczyńskiemu z Cricoteki za pomoc i udostępnienie zdjęć ze spektakli Tadeusza Kantora. Słowa podziękowania kieruję także do pani Hanny Wróblewskiej, dyrektor Zachęty Narodowej Galerii Sztuki oraz pani Marii Świerżewskiej za wypożyczenie filmów wideo z kolekcji Zachęty. Dziękuję Krzysztofowi Bartnickiemu, dr Łukaszowi Guzkowi, Maciejowi Meleckiemu, dr Agnieszce Nierackiej, Krzysztofowi Siwczykowi, dr Piotrowi Zawojskiemu, prof. Januszowi A. Włodarczykowi, uczestnikom i animatorom dyskusji, które towarzysząc pokazom i wystawom, przybliżyły publiczności wybrane zagadnienia sztuki współczesnej. Dziękuję dziennikarzom, artystom i wykładowcom warsztatów dziennikarskich i artystycznych. Szczególnie dziękuję pani Ewie Niewiadomskiej, szefowej Redakcji Kultury Polskiego Radia Katowice za współpracę merytoryczną podczas organizacji warsztatów. Dziękuję Pani Teresie Janeczko, dyrektor MZBM w Tychach za udostępnienie nam obiektu po kinie Andromeda. Dziękuję Pani Renacie Kossakowskiej za pomoc organizacyjną. Dziękuję Panu Michałowi Murasowi za goszczenie finisażu Akcji Sztuki w fantastycznej Tokarni, dziękuję klubowi Bakakaj. Dziękuję tyskiemu klubowi Soroptimist International za wspieranie Akcji Sztuki > Nowe. Nie można przecenić faktu, że wydarzenia projektu były fotografowane. Za nieodpłatnie udostępnione zdjęcia dziękuję: Alicji Badetko, Bartoszowi Palejowi, Sybilli Sierotkiewicz, Tobiaszowi i Jarosławowi Banysiom, Miejskiej Bibliotece Publicznej, Muzeum Miejskiemu i Joannie Kucz-Pieczce, SDK Tęcza i Jakubowi Chełstowskiemu, Agnieszce Wąsowskiej. Dziękuję Panu Łukaszowi Kałębasiakowi redaktorowi Gazety Wyborczej. Dziękuję Panu Markowi Ciszakowi, Pani Ewie Strzodzie i tygodnikowi Twoje Tychy oraz Panu Jakubowi Chełstowskiemu i Gazecie Członków TSM "OSKARD" za udostępnienie przeprowadzonych wywiadów. Dziękuję wszystkim, którzy udostępnili nam swoje zdjęcia i teksty. Niech wolno mi będzie podziękować pani Iwonie Ciepał Naczelnik Wydziału Informacji, Promocji i Współpracy z Zagranicą oraz wszystkim pracownikom wydziału. Dziękuję pracownikom Miejskiego Centrum Kultury w Tychach, Miejskiej Biblioteki Publicznej w Tychach, I LO im. L. Kruczkowskiego w Tychach, Tyskiej Spółdzielni Mieszkaniowej Oskard, SDK Tęcza, Klubu Orion, Muzeum Miejskiego w Tychach, Teatru Małego w Tychach, Galerii Sztuki Miriam, Galerii Semar i Skupu Kultury. Szczególne podziękowania dla Michała Litkiwa, Grzegorza Porcza oraz Artura Wróblewskiego, których umiejętności były na wagę złota. Dziękuję Sylwii Szczęsny i Sylwestrowi Szwedzie. Dziękuję patronom medialnym, sponsorom i darczyńcom. Brak miejsca nie pozwala mi podziękować tutaj wszystkim, którzy pomagali w organizacji Akcji Sztuki > Nowe, mimo to dziękuję. Dziękuję Ewie Matras za pomoc w projektowaniu katalogu wystawy i wszystkim, którzy przyczynili się do powstania tego albumu. Beata Wąsowska
4
KOEGZYSTENCJA Coraz więcej się pisze i mówi o sztuce. Zwykle są to jednak publikacje powierzchowne, sprowokowane spektakularnym gestem lub przeciwnie - reakcją publiczności na obrazoburcze dzieło. Czasem mówi się o rekordzie cenowym pobitym na aukcji sztuki albo żegna znanego artystę. Obserwując współczesność dostrzegamy skutki globalizacji, wzrastającą szybkość życia, wirtualizację kultury. Zmianom ulegają relacje społeczne i osobiste, zanikają granice, nie tylko terytorialne, także etyczne i moralne. Codzienne zdarzenia, wszystkie jednakowo ważne, wszystkie z równą intensywnością formują nasze doświadczenie, próbują na nas wpływać, wywierają presję, kształtują świadomość. Każda dziedzina ludzkiej aktywności eksploduje innowacyjnością, z owocami której musimy się na co dzień mierzyć. Równoczesność i równoważność tych zjawisk jest cechą naszych czasów. Dowodzi ludzkiej kreatywności, świadczy o wyzwoleniu spod dogmatów przeszłości, ale przytłacza i obezwładnia. Dawniej inaczej niż dziś, zwykle tylko jedno zjawisko było zjawiskiem pierwszego planu, pozostałe wypierano za pomocą dogmatu lub tabu. Tę hieratyczność widać w sztuce. We wszystkich dziełach główna postać jest wyraźnie oddzielona od tła, często jest większych rozmiarów. Sztuka w rozumieniu klasycznym ustanawia dzieła, które mają być „oglądane”, mają zaistnieć w świadomości widza wielowarstwowo: jako obiekty sztuki, przedmioty estetyczne oraz jako zawarte w dziele treści możliwe do odczytania bez pomocy osób trzecich. Sztuka w znaczeniu najnowszym jest „relacyjna”. Odrzuca paradygmat estetyczny, kontemplację i piękno. Jej celem jest „krytyczność”, a artysta konfrontuje odbiorców z własnym punktem widzenia, nie po to by zachwycić, by podzielić się zachwytem, lecz by uwrażliwić nas na zjawiska obecne, ale niedostrzegane przez ogół. Sztuka współczesna nie jest powiązana wspólną tendencją, jest polem pełnym odmiennych propozycji. Obserwujemy rozwój nowych dziedzin, multiplikację równoprawnych obiektów sztuki, rozrost i rozprzestrzenianie się teorii artystycznych i dzieł je realizujących. Nowe dzieła realizowane są zarówno w sposób tradycyjny, jak zgodnie z nowymi paradygmatami sztuki. Mimo rewolucji modernistycznej, mimo postmodernizmu przez ogół odbiorców sztuka wciąż jest utożsamiana z pięknem. Choć należy do estetyki, dziś odcina się od niej jako celu. Współcześnie wszystko może być tworzywem sztuki, a kiedy artysta bawi się nieodróżnialnością sztuki od rzeczywistości, kiedy odbiorcę osacza nadmiar artefaktów, kiedy „wszystko jest sztuką” a artysta to produkt masowy, łatwo zostać oszukanym. Nieumiejętność odczytywania kodów sztuki najnowszej sprawia, że widz czuje się niepewnie i rezygnuje ze sztuki, której nie potrafi zweryfikować, lub traktuje ją jak wszystko inne: jak towar. Interesuje się ofertą supermarketów lub tym co markowe. Z jego pola widzenia znika sztuka postrzegana jako zaproszenie do rozmowy i do kontemplacji. Artysta, kiedyś „jedyny w swoim rodzaju”, oryginalny, niepowtarzalny, dziś został zdegradowany do pozycji „jeden z wielu”, a jego oryginalne dzieła przemawiają tylko wtedy, kiedy wywołują spektakularny sprzeciw publiczności lub kiedy w ich imieniu wypowiada się instytucja. „Nic nie wskazuje na to, aby sztuki miało zacząć ubywać. Przeciwnie: złoża wydają się niewyczerpane. W Polsce funkcjonuje siedem Akademii Sztuk Pięknych: gdańska, katowicka, krakowska, łódzka, poznańska, warszawska i wrocławska. Co roku przyjmują średnio 20 osób na każdy z wydziałów, co daje – pomijając wydziały takie jak konserwacja czy wzornictwo przemysłowe – liczbę około 650 absolwentów rocznie w skali całego kraju. Plus uczelnie wyższe, które nie są akademiami, ale mają wydziały artystyczne. Do tego ci, którzy studia skończyli już dawno temu, ale dopiero teraz nadszedł ich czas. No i samouki, odszczepieńcy, i wszyscy ci, którzy nie pasują do żadnej kategorii. To znaczy pasują: do kategorii zmiany, wielkiego artystycznego boomu.” [1] Coraz więcej osób zdobywa wyższe wykształcenie artystyczne (w minionym ustroju zawód artysty był koncesjonowany), ale nadal niewielu ludzi rozumie artystę, interesuje się sztuką i czerpie z niej wiedzę o naturze rzeczywistości. Może powodem jest zbyt duży lub zbyt trudny wybór. Nie sądzę, by w tym miejscu udało mi się znaleźć wyjaśnienie tego stanu rzeczy. Uważam, że aby przywrócić odbiorcy zdolność oceny, musimy uzbroić go w narzędzia - wiedzę o sztuce i bezpośredni do niej dostęp, oraz kontekst – najwyższej jakości dzieła zrealizowane w sposób zrozumiały dla widza lub osadzone w zrozumiałym kontekście. To cel, jaki postawiła sobie Akcja Sztuki > Nowe. Ważne jest, aby tradycja nie zamknęła nas na nowoczesność, ale i to, by nowy relacyjny paradygmat sztuki nie zawłaszczył jej pola. Akcja Sztuki > Kobiety pokazała, że można mówić o współczesności poprzez rozumiane klasycznie malarstwo. Akcja Sztuki > Nowe zaproponowała spotkania z artystami, którzy wybrali nowe strategie twórcze, odmienne dziedziny i techniki. Akcję Sztuki trafnie opisuje pojęcie KOEGZYSTENCJA rozumiane szeroko, jako łącznik wszelkich dzieł i postaw. U podstaw scenariusza projektu jako całości oraz każdej z wystaw osobno leżała idea współistnienia, przenikania się i łączenia właściwości różnych mediów i wyborów artystycznych, ale także wychodzenia poza utarte schematy i oswojone metody. Dopełnieniem wystaw i wydarzeń Akcji Sztuki > Nowe jest niniejszy katalog. Pokazuje niewielką część tego, co działo się na tyskim polu sztuki przez dwa miesiące na przełomie roku 2010 i 2011. Beata Wąsowska
[1] Too many artists - http://www.krytykant.pl/index.php?id=145
5
NOWE SŁOWO I DZIEŁO Anna Kutera Adam Klimczak Sławomir Sobczak kurator: Łukasz Guzek
NOWE SŁOWO I DZIEŁO Od-nowa przestrzeni. Sztuka instalacji jako formuła łącząca nowoczesność i ponowoczesność Anna Kutera, Adam Klimczak, Sławomir Sobczak Kurator Łukasz Guzek ANDROMEDA, plac Baczyńskiego, Tychy 15 stycznia 2011 do 31 stycznia 2011
32
33
[Od-nowa przestrzeni. Sztuka instalacji jako formuła łącząca nowoczesność i ponowoczesność.]
OD-NOWA PRZESTRZENI |
ANNA KUTERA | ADAM KLIMCZAK | SŁAWOMIR SOBCZAK
tekst Łukasz Guzek
34
„Nowe” – to określenie zaproponowane przez głównego organizatora festiwalu sztuki w Tychach, Beatę Wąsowską. Zostało ono wyróżnione w tekście zapowiadającym festiwal. Pojawia się w związku z wydarzeniem wielokrotnie, powtarzane w odniesieniu do różnych jego aspektów. Stało się więc także „zadaniem” dla kuratora, który wychodząc do tego określenia podjął zadanie zbudowania nawiązującego do niego ciągu skojarzeń wyrażonych w koncepcji wystawy i w pracach zaproszonych artystów.
Założenia projektu wystawy „Od-nowa przestrzeni”, na który złożyły się prace trzech artystów – Anny Kutery, Sławomira Sobczaka i Adama Klimczaka – opierają się na kilku słowach-kluczach, pojęciach czy kategoriach, których znaczenia pozwalają na zrozumienie i dokonanie interpretacji zarówno całości projektu jak i poszczególnych realizacji. Poniżej znajduje się słownik zawierający definicje podstawowych określeń jakimi posłużyli się organizatorzy wydarzenia, kurator i artyści.
Przyjrzyjmy się kilku znaczeniom, które to słowo generuje w związku ze sztuką współczesną. Pierwszy sposób rozumienia odsyła nas do nowoczesności, czyli modernizmu. Epoka nowoczesności nadała kiedyś charakter Tychom. Nawet więcej – stworzyła to miasto. Jej idee, niezależnie od tego jak bardzo krytycznie dziś oceniane, stały się impulsem do powstania tego miasta. W systemie totalitarnym zawsze rzeczywistość jest podporządkowywana ideologii. W ten sposób zostały zideologizowane czasy powojenne, czas budowy miasta. To owa Polska „ideoza”, jak określił to zjawisko Andrzej Turowski. Miasto zostało więc ufundowane na idei politycznej; jest – do dziś – zjawiskiem par excellence politycznym. Dziś, owa polityzacja miasta jest wyrażana, m.in., poprzez związki sztuki z przestrzenią, która wtedy jest odczytywana jako przestrzeń społeczna. W tak zakreślonym, szerokim kontekście artystycznym i politycznym należy także interpretować rozwiązania przestrzenne zaprezentowanych prac.
„Ponowoczesność”, czyli „postmodernizm” - to sytuacja w którą Tychy i cały kraj zostają gwałtownie włączone po roku 1989. Proces głębokich, strukturalnych, przemian gospodarczych i społecznych, jakim zaczyna podlegać Polska staje się szczególnie widoczny w Tychach, które z miasta industrialnego przekształcają się w miasto postindustrialne. Równolegle zachodzi proces komercjalizacji wszelkich dziedzin życia, także kultury. Wraz z tymi procesami następuje transformacja społeczeństwa, które wcześniejsze wzorce ideologiczne musi zastąpić nowymi wzorcami myślenia. Ponowoczesność w sztuce, pojawiająca się w nurtach światowej awangardy koło połowy lat 70., a w powszechnej świadomości artystycznej koło roku 1980, w Polsce nie mogła zaistnieć z powodu stanu wojennego, wprowadzonego w grudniu 1981 roku. Dla polskiej sztuki był to cios który zastopował jej rozwój w bardzo ważnym dla niej momencie. Lata 70, w Polsce i na świecie, to dekada sztuki konceptualnej, z którą wiąże się rozwój form sztuki mediów i form instalacyjnych, a także form sztuki akcji. We wszystkich tych nowych dziedzinach działalności artystycznej polska sztuka miała swoje własne, bardzo liczne, doskonałe pod względem poziomu artystycznego osiągnięcia. Polscy artyści działający wtedy w nowych obszarach artystycznych byli równorzędnymi partnerami artystów światowych tworzących ruch nowej sztuki. Wprowadzenie stanu wojennego przyszło w czasie, gdy w świecie następowało wyciąganie wniosków artystycznych z dekady konceptualnej lat 70. Natomiast dla polskich artystów oznaczało to wtedy przerwanie kontaktów międzyśrodowiskowych, odcięcie od kontaktów światowych. Zablokowany został rozwój sztuki w Polsce i to w momencie, gdy mogła nastąpić realizacja zysków z eksperymentów artystycznych lat 70, po to by przeprowadzić sztukę do następnego etapu, epoki ponowoczesnej. Zamiast tego nastąpiło w polskiej sztuce zerwanie ciągłości artystycznego rozwoju. Skutki tego odczuwamy do dziś w postaci braku osadzenia sztuki artystów rozpoczynających działalność po 1989 roku w tradycji awangardy, zwłaszcza sztuki konceptualnej. Dopiero od niedawna następuje intensyfikacja badań historyków sztuki nad sztuką dekady konceptualnej. Pojawiają się także projekty kuratorskie i indywidualne poszukiwania artystów nawiązujące do sztuki i działalności artystycznej z lat 70. Mają one przerzucić most nad wyrwą w świadomości sztuki jaką spowodował stan wojenny. Stąd debata nad postmodernizmem była w Polsce mocno spóźniona. Sztuka w Polsce musiała znaleźć szybko własny język opisu rzeczywistości przemian następujących po 1989 roku. Dziś taki język został w dużej mierze już wypracowany. Artyści wiedzą jak w swojej sztuce dać wyraz sytuacji ponowoczesności. Zrealizowane w Tychach prace są próbą odpowiedzi na sytuację ponowoczesnego miasta, podjętą przez artystów pracujących w ponowoczesnym języku sztuki, zarazem mających świadomość tradycji awangardy, tworzącej świadomość ciągłości praktyki artystycznej od lat 70. do dziś.
„Instalacja”, czy „sztuka instalacji” wypracowana w latach 70, na gruncie sztuki konceptualnej, forma realizacji prac w przestrzeni rzeczywistej. Źródłowo samo pojęcie wywodzi się z praktyk realizacyjnych związanych z użyciem mediów; używania urządzeń technicznych i technologii projekcyjnych. Jednakże pojawiające się równocześnie nurty sztuki także posługiwały się rozwiązaniami formalnymi w przestrzeni, często w powiązaniu z akcją, co spowodowało rozszerzenie pojęcia sztuki instalacji na wszelkie formy sztuki powiązanej z przestrzenią rzeczywistą. Otaczająca przestrzeń stała się integralną częścią dzieła sztuki. Mogła być ona dowolnie rozległa. W galerii obejmuje przeznaczony dla dzieła obszar. Ale w przypadku gdy przestrzeń nie jest wyraźnie ograniczona, kontinuum dzieła i przestrzeni przybiera charakter totalny; staje się wtedy ideą, metaforą, dyskursem. W Tychach prace artystów zostały powiązane w najszerszym ujęciu, czyli na poziomie idei czy metafory, z miastem, jego specyfiką kształtowaną przez modernizm. Ów związek musiał jednak przybrać także wyraz dosłowny, jak najbardziej fizyczny. Wystawa „Od-nowa przestrzeni” odbyła się w budynku dawnego kina Andromeda, które jest jednym z przykładów modernistycznej architektury w Tychach. Zarazem, jest ono przykładem procesów zachodzących w momencie końca modernizmu, czyli przejścia od nowoczesności, która staje się ponowoczesnością. Prace zostały zrealizowane w przestrzeni reprezentacyjnego hallu przed sala kinową, oraz w samej sali. Hall otwiera się szklaną ścianą na zewnątrz, na przestrzeń miasta. Zgodnie z najbardziej klasycznymi wzorcami modernistycznej architektury, przestrzeń wnętrza i zewnętrza przenikają się tu płynnie, bez bariery wizualnej. Owa otwartość relacji wewnętrzne/zewnętrzne w tej architekturze była nie tylko rozwiązaniem formalnym, ale też obrazowała społeczny wymiar tej architektury, jej łączność z przestrzenią społeczną, podkreślała publiczny charakter tego budynku, funkcję jaką pełniło kino dla społeczności miasta. Przy czym, uniwersalne założenia architektury modernistycznej występowały tu w związku z oficjalną ideologią państwa polskiego tego czasu (film tyleż co rozrywka był propagandą idei). Ogólny charakter miejsca, a także jego szczegółowe aspekty, stanowiły jeden z ważnych wyznaczników założeń wstępnych dla artystów realizujących tu swoje prace. Podjęli oni swoistą grę z miejscem, zarówno w wymiarze formy przestrzennej, jak i idei. Lokalizacja wystawy w hallu kina spowodowała, że prace były cały czas widoczne z zewnątrz, z miasta. Przestrzeń zewnętrzna stawała się więc częścią przestrzeni wystawy, oraz składnikiem samych prac. Także po zamknięciu ekspozycji były one wciąż widoczne z zewnątrz, niejako stale obecne w przestrzeni miasta.
Przestrzeń przeznaczona na wystawę wskazuje także na drugie założenie wstępne projektu – jego realizację w formie wystawy–instalacji. Gdy zestawiamy ze sobą prace w jednej przestrzeni, to z natury rzeczy korespondują one z sobą, wchodzą we wzajemne relacje, oddziałują na siebie. Ich relacje mogą być antagonistyczne bądź komplementarne, gdyż każda z prac prezentuje przecież swoją indywidualność. Wystawa-instalacja jest sposobem relacji opartym na dialektycznych relacjach między pracami (oraz otoczeniem zewnętrznym architekturą i specyfiką miasta). Każda z prac zachowuje swój autonomiczny charakter i z łatwością rozpoznamy w niej specyfikę sztuki danego autora. Jednak zestawione razem tworzą osobną całość, samodzielną wartość artystyczną nadbudowaną na ich własnościach indywidualnych. Typ wystawy-instalacji wypracował Marcel Duchamp przygotowując międzynarodową Wystawę Surrealistów w Paryżu w 1938 roku. To na niej znalazły się, mówiąc dzisiejszym językiem – instalacje, tak słynne jak deszczowa taksówka Salvatore Dalego, surrealistyczna ulica ze stojącymi przy niej manekinami, pomieszczenie z 1200 workami węgla podwieszonymi pod sufitem, zaaranżowane przez Marcela Duchampa. Także jego kolejna aranżacja wystawy surrealistów w Nowym Jorku, „First Papers of Surrealism” z 1942 roku, gdzie pomieszczenie zostało oplecione milą sznurka, dało początek wystawom, gdzie nie tylko eksponowane prace, ale i całość przestrzeni, w relacji dialektycznej, tworzyły kompletną realizację. W tym samym roku Frederick Kiesler projektuje dla Peggy Guggenheim ekspozycję w jej galerii Art of This Century w Nowym Jorku, aranżując zarówno całość wnętrza jak i małą architekturę wystawienniczą, tak by współgrała ona z charakterem pokazywanych prac i ułatwiała, a nawet podpowiadała, widzowi sposób ich oglądania. Podobnie jak surrealiści, w swoim stylu, zagadnieniami wystawiennictwa, w tym wystawiania sztuki, zajmowali się futuryści, konstruktywiści i Bauhaus, czyli te nurty awangard w których wizja sztuki była ściśle połączona z całościową wizją współczesnego świata. W tych przypadkach aranżacja przestrzenna miała stanowić część prezentowanej sztuki i powodować by tym dobitniej oddziaływała ona na wyobraźnię widza i dawała wyraz ideom zawartym w sztuce. Wystawa-instalacja jest więc formą prezentacji sztuki, a zarazem, dialektycznie, dopełnia formę prezentowanych prac. Jej specyfika wynika z samej natury sztuki współczesnej, której cechą, ujawnianą właśnie w wystawach-instalacjach, jest związek z możliwą całością przestrzeni, w rozumieniu przestrzeni rzeczywistej. Forma ta stała się szczególnie ważna i użyteczna w sztuce lat 70, dekadzie sztuki konceptualnej. Wobec zanegowania pierwszeństwa formy wizualnej w procesie kształtowania i komunikowania znaczeń sztuki, wystawa-instalacja stała się sposobem rozwiązania zagadnienia wydawałoby się paradoksalnego i dlatego nierozwiązywalnego: pogodzenia sztuki która jest ideą, czyli jest nie-materialna i nie-wizualna, z materialnymi, wizualnymi sposobami jej komunikowania. Wtedy, na gruncie konceptualizmu, dyskurs sztuki, która była z gruntu sprowadzona do idei, był prowadzony za pomocą form prezentacji, takich jak wystawa-instalacja. Wypracowany w konceptualizmie sposób rozumienia formy wizualnej jako sposobu prezentacji został następnie powszechnie przyjęty w sztuce funkcjonującej w oparciu o projekt. Określenie „projekt” właściwie wyparło z języka sztuki określenie „dzieło sztuki”. Praktyka sztuki jest praktyką realizowaną poprzez projekt, czy w formie projektu. Formuła projektowa została wypracowana na gruncie praktyki konceptualnej; upowszechniła się zwłaszcza w drugiej połowie lat 70. Współcześnie realizacje sztuki opartej na projektach łączy ze sztuką konceptualną założenie pierwszeństwa założeń ideowych wobec form realizacji. Ta druga może być różnorodna, polegać na transferach miedzy mediami sztuki (translacji z jednego medium na inne), oraz tworzeniu nowych intermedialnych całości powstających na mocy dialektycznej zasady tworzenia nowych mediów artystycznych z połączeń mediów znanych. W rezultacie projekt może przybrać bardzo różnorodne formy, a precyzyjnie mówiąc, być prezentowany w rozmaitych formach. Zarazem sens tworzenia kolejnych form (mediów), w których następuje prezentacja, polega na tworzeniu znaczeń rozwijających narrację zakładaną w przyjętych założeniach ogólnych projektu. Współczesna sztuka oparta na projekcie, będąc kontynuacją sztuki konceptualnej, rozwija jej podstawowe, istotowe założenie tworzenia znaczeń (a nie form wizualnych), w myśl zasady wyrażanej wielokrotnie w tekstach Kosutha bazowej idei tej sztuki – making meanings. Jednak radykalny anty-formalizm i anty-materializm konceptualizmu był związany z najbardziej radykalnymi postawami artystycznymi początku dekady konceptualnej. Był to wyraz awangardowej utopii, co zbliżało konceptualizm do modernizmu. Mimo pokrewieństwa bazowego założenia o pierwszeństwie idei, sztuka oparta na projektach powraca do zainteresowania formą wizualną zewnętrznej atrakcyjności realizowanych prac. W sztuce opartej na projektach następuje powrót rozważań nad formą w sztuce, bez odchodzenia od podstawowej zasady tworzenia znaczeń, będącej dziedzictwem konceptualizmu w sztuce współczesnej. Współczesne formy wystawy-instalacji są jego realizacją.
35
36
ANNA KUTERA | ADAM KLIMCZAK | SŁAWOMIR SOBCZAK
Założenia projektu wystawy „Od-nowa przestrzeni”, na który złożyły się prace trzech artystów – Anny Kutery, Sławomira Sobczaka i Adama Klimczaka – opierają się na kilku słowach-kluczach, pojęciach czy kategoriach, których znaczenia pozwalają na zrozumienie i dokonanie interpretacji zarówno całości projektu jak i poszczególnych realizacji.
OD-NOWA PRZESTRZENI |
nowe, nowość, nowoczesność (ponowoczesność)
architektura, konstrukcja, urbanistyka, miasto, ściana, szyba
przestrzeń, wnętrze/zewnętrze, jedność/złożoność, szczegół/całość, otwartość, punkt instalacja, obiekt, przedmiot, obraz-projekcja, światło obecność, widzialność, relacja
różnica, granica, przekroczenie, przenikanie, wejście, krążenie
Łukasz Guzek
Trzy pokazane w dawnym kinie Andromeda prace tworzą całość wystawy–instalacji. Przestrzenie prac przenikają się ze sobą; powstaje nowa intermedialna forma artystyczna, łącząca rozmaite płaszczyzny formalne konceptualizmu, instalacji, techniki, mediów, kina i żywej obecności. Formy sztuki przenikają się także - dosłownie z architektura miejsca, ale i metaforycznie z przestrzenią miasta; jego historią i tkanką społeczną. „Od-nowa przestrzeni” była zakorzeniona w dyskursie sztuki rozpiętym między modernizmem a postmodernizmem. Ale także dyskursie społecznym miasta; urbanistyki; architektury i przestrzeni publicznej; polityki i polityki społecznej. Kluczem do uchwycenia całej złożoności znaczeń tej wystawy jest bazowanie na formule sztuki instalacji łączącej przestrzeń i obecność. To właśnie uwzględnienie w sztuce czynnika obecności, szeroko rozumianej, pozwala tworzyć narracje. Zarówno te wielkie, społeczno–polityczne, jak i małe – miejskie, regionalne, czy indywidualne, osobiste. Dialektyka form sztuki tworzących wystawę-instalację, przekłada się na dialektykę myśli i emocji widzów, z których powstaje ogólna refleksja nad otaczającą rzeczywistością. To par excellence polityczny wymiar tej sztuki. Już samo istnienie/nieistnienie sztuki jest polityczne. Sztuka współczesna w Tychach zaistniała, debata została otwarta.
„Obecność”, a dokładnej związek przestrzeni i obecności – to drugie bazowe założenie sztuki instalacji. Wynika ono z przestrzennego charakteru prac. Dzieło w przestrzeni realnej ze swej natury staje się częścią przestrzeni odbiorcy, a odbiorca w sposób nieuchronny musi znaleźć się w przestrzeni dzieła. W ten sposób w strukturze prac obecność dopełnia dzieło. Ba, nawet więcej, staje się jego niezbędnym warunkiem zaistnienia. Wystawy-instalacje autorstwa Duchampa czy Kieslera, wspomniane powyżej, pokazują to bardzo dowodnie, gdyż są zaprojektowane dla obecności w nich odbiorcy, widza (choć same prace nie mają charakteru przestrzennego, są tradycyjnymi obrazami czy rzeźbami o zamkniętym wolumenie przestrzeni). W realizacjach minimal artu związek formy wizualnej z obecnością daje o sobie znać w sposób modelowy, egzemplaryczny, a to dlatego, że same formy, z założenia, mają być możliwie „nieme”, „niewidoczne”, nieistotne artystycznie. Mają natomiast zwrócić uwagę na otaczająca przestrzeń, a tym samym na obecnego w niej widza. To owa przestrzeń zostaje tu pokazana; wystawiona zostaje nie forma, a przestrzeń galerii, a w realizacjach zewnętrznych całość otoczenia. To dlatego minimal art doczekał się oskarżenia o „teatralność” (theatricality) ze strony Michaela Frieda. Choć Fried był krytyczny wobec zjawiska nie-obecności formy i pozostawienia na scenie widza, to istota minimalizmu i sam proces zachodzący w sztuce tego czasu prowadzący do oparcia sztuki na związku przestrzeni i obecności, tak jak w rozmaitych formach sztuki instalacji, został przez niego wtedy dobrze zidentyfikowany. Od tej pory obecność staje się składnikiem prac, najpierw jako zwrot ku idei, a następnie ku sztuce zantropologizowanej w sztuce Kosutha, jak i współczesna sztuka oparta na projekcie. W pracach realizowanych we wnętrzach przyjęcie formuły sztuki instalacji powoduje, że dosłowna, fizyczna otwartość struktury dzieła wymusza uwzględnienie czynnika obecności, dając możność wejścia do wnętrza pracy (prac). Odbiorca, wchodząc do wnętrza architektury miejsca wystawy, w następnym kroku wchodzi do wnętrza ekspozycji i porusza się wewnątrz poszczególnych realizacji, poznając ich szczegóły, oraz „czyta” zawarte w nich znaczenia. Łukasz Guzek
Taka postać wystawy-instalacji przybrała wystawa OD-NOWA PRZESTRZENI w dawnym kinie Andromeda w Tychach. Troje uczestników: Adam Klimczak, Anna Kutera, Sławomir Sobczak zrealizowali swoje prace z uwzględnieniem specyfiki przestrzeni. Tym samym dokonali jej metaforycznego rozszerzenia na specyfikę miasta.
DR ŁUKASZ GUZEK Historyk i krytyk, członek redakcji międzynarodowej magazynu Inter Art Actuel (Kanada). Autor ponad 250 publikacji poświęconych sztuce współczesnej; tekstów teoretycznych, recenzji i tekstów krytycznych, omówień, wywiadów, wstępów do katalogów, itp. 1998 sympozjum Rencontre internationale d'art performance w Centrum Sztuki Le Lieu, Quebec City, n/t sztuki akcji na świecie. Autor tekstu o historii sztuki performance w Polsce w książce Art Action 1958-1998 - monumentalnej publikacji poświęconej sztuce akcji w krajach i regionach świata. Redaktor SpamArt.
37
Anna Kutera zaprezentowała w Tychach prace z cyklu „Domy”, tu był to „Dom owadów”. Praca składała się z podwieszonych w przestrzeni hallu obrazków różnych owadów,
OD-NOWA PRZESTRZENI |
ANNA KUTERA
czasami były to piękne motyle i ważki, czasami żuki i niemiłe człowiekowi insekty. Obrazy były czarnobiałe, naklejone na twarde podłoże i wycięte sylwetowo. Były one zawieszone na różnych wysokościach tak, że te zawieszone najniżej były na wysokości głowy człowieka. Ze względu na wysokość hallu (hall ma wiele metrów wysokości), sylwety owadów były podczepione na długich żyłkach, co powodowało, że najmniejszy ruch powietrza powodował ich ruch. Owady były zgrupowane w wydzielonej części przestrzeni. Tworzyły więc jak gdyby rój krążący nad głową widza. Pod nimi została ustawiona lampa rzucająca tzw. „zajączki”, czyli produkując efekt, który można nazwać „dyskotekowym”. Lampa włączała się na dźwięk. Wchodzący w przestrzeń tej instalacji widz uruchamiał odtwarzanie muzyki, co wprawiało w ruch lampę. Rzucane przez nią barwne refleksy zaczynały odbijać się w sylwetach owadów, dodatkowo „ożywiając” je i dodając do ich ruchu rzeczywistego iluzję dynamicznego krążenia we wszystkich kierunkach, chaotycznie, bez racjonalnego celu. Całość dopełniała projekcja rzutowana na znajdującą się z tyłu ścianę zamykającą hall. Projektowane obrazy były dokumentacją rezultatów badań autorki nad obrazami owadów i częścią bogatej kolekcji jaką zgromadziła przygotowując prace z cyklu „Dom owadów”. Projektowane obrazy natury, pokazują wizualny wzorzec dla rozwiązań wizualnych zastosowanych w instalacji. Dopiero wtedy zaczynamy rozumieć jak ów obraz natury został przełożony na efekty artystyczne, pozwalające na pokazanie nie tylko samych wizerunków, ale i cech takich jak dynamika ruchliwych owadów i zmienność ich mieniących się w naszych oczach kolorów. Projekcja stanowiła tło dla instalacji Kutery, ale i dla całej wystawy-instalacji. Pod względem kompozycyjnym zamykała przestrzeń, spajając w całość wizualną elementy instalacji. Podobnie jak w pracy Sobczaka, istotą konstrukcji w instalacji Kutery było stworzenie sytuacji związku przestrzeni i obecności, który tu także został zilustrowany bardzo dosłownie poprzez zastosowanie czynnika interakcji z odbiorcą. Podobnie ja u Sobczaka, w instalacji Kutery widz wchodząc w przestrzeń dzieła uruchamiał instalację, co uświadamiało mu rolę jaka została wyznaczona dla niego w tym dziele sztuki. W sposób dosłowny stawał się niezbędnym składnikiem pracy, nie tylko dlatego, że mógł uruchomić mechanizm kluczowy dla powstania efektu jaki miała produkować ta instalacja, ale dlatego, że dopiero wtedy, gdy przestrzeń została uzupełniona obecnością, zaczynał się proces tworzenia znaczeń; myślenia i odczuwania; powstawały ciągi narracyjne, niezależnie już od intencji i koncepcji samego artysty. Cześć kontroli nad dziełem została oddana widzowi – może w jego najważniejszej z punktu widzenia dyskursu sztuki, ale i dyskursu społecznego, części – tworzenia znaczeń. Instalacja Kutery również operowała światłem. Efekty świetlne były widoczne przez szybę z zewnątrz łącząc dosłownie i metaforycznie przestrzeń wystawy i przestrzeń miasta. Ruch kolorowych świetlistych plamek był dobrze widoczny z zewnątrz, przyciągał wzrok, „ożywiając” także nieczynny budynek i plac przed nim. Dzięki zastosowanym środkom artystycznym obie instalacje dostosowały się do charakteru budynku i ukazywały rządzące jego architekturą modernistyczne założenia – swobodnego przepływu przestrzeni między wnętrzem i zewnętrzem. Obie instalacje zrealizowane w hallu dawnego kina Andromeda stanowiły całość wizualną. Zestawienie ich form było kontrastowe (ciężar przemysłowej konstrukcja Sobczaka i lekkość konstrukcji Kutery), co powodowało, że łatwo na pierwszy rzut oka rozróżniamy je i rozpoznajemy ich indywidualność. Została więc zachowana autonomia sztuki każdego z artystów. Zarazem prace uzupełniają się wzajemnie. Ulokowanie ich w jednej sali, powoduje że ich przestrzenie na siebie zachodzą, zazębiają się, przenikają. Tworzą całość, którą można obserwować i aktywnie odbierać na kilku poziomach. Na poziomie wizualnym, wchodzący do hallu kinowego widz mógł już od drzwi, czyli z dystansu, ogarnąć jednym spojrzeniem wystawę. Dostrzegał wtedy na pierwszym planie otwierający się przed nim korytarz z siatki, oświetlony padającym z boku światłem, a ponad nim, choć w pewnej odległości, unosiły się sylwety owadów wśród wirujących kolorowych plam światła. Perspektywę zamykała projekcja na ścianę w głębi. Na poziomie dosłownej, fizycznej interakcji wchodząc w korytarz uruchamiał jedną instalację (bądź wchodził w „pracujący” już korytarz), a po wyjściu z niego wchodził w przestrzeń drugiej instalacji, uruchamiając ją bądź przebywając w jej przestrzeni. Te dwa sposoby odbioru – wizualny i aktywny – pozwalają na recepcję różnych aspektów wystawy. Jednak tylko wejście w instalację powoduje, że widz staje się częścią dzieła. Odbiór wizualny pozwala na odbiór estetyki formalnej prac. Ale bezpośredniość związana z obecnością pozwala połączyć recepcję z własną osobą, własną kondycją psychofizyczną. Tak jak dowodził Merleau-Ponty, ciało nie występuje tu jako rzecz uzupełniająca przestrzeń, ale jako część powiązana ściśle z nieustannie dokonującym się procesem percepcji - przetwarzania doświadczeń i konstruowania świadomości, a mówiąc przyjętym tu językiem - tworzenia znaczeń. Łukasz Guzek
38
ANNA KUTERA (absolwentka wrocławskiej PWSSP, dziś ASP - 1977) zajmuje się sztuką multimedialną. Wśród dziedzin jej artystycznej aktywności znajdują się film, wideo, fotografia, malarstwo, instalacja i sztuka Performance. Pracę artystyczną łączy z działalnością animatorki środowiska artystycznego. W latach 1975 - 1985 razem z Romualdem Kuterą, Lechem Mrożkiem, Piotrem Olszańskim prowadziła we Wrocławiu Galerię Sztuki Najnowszej. Od 1975 r. współorganizowała razem z Janem Świdzińskim międzynarodowy ruch sztuki kontekstualnej, zogniskowanej na badanie kontekstu realizacji artystycznych, która rozszerzała pojęcia i schematy dominującego wówczas konceptualizmu. Prace artystki prezentowane były na ponad 40 wystawach indywidualnych i licznych wystawach zbiorowych w kraju i za granicą. Prace Anny Kutery znajdują się m.in. w zbiorach Królewskiej Biblioteki Sztuki w Kopenhadze, Muzeum Narodowego w Warszawie, Muzeum Sztuki w Łodzi, Muzeów Okręgowych w Bydgoszczy i Chełmie, Dolnośląskiego Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych we Wrocławiu, BWA w Lublinie, w filmotece TVP 2 we Wrocławiu i w kolekcjach prywatnych.
39
ADAM KLIMCZAK OD-NOWA PRZESTRZENI |
Adam Klimczak przygotował swoją pracę w sali kinowej. Pomiędzy hallem a salą kinową zostały otwarte drzwi, co spowodowało, że przestrzeń instalacji Sobczaka i Kutery łączyła się z przestrzenią instalacji Klimczaka. Przestrzeń wystawy-instalacji została w ten sposób scalona, choć zarazem została wskazana odrębność lokalizacji i sposobów zagospodarowania przestrzeni przez poszczególnych artystów. Zarówno Sobczak jak i Kutera pokazali wersje swoich prac, dostosowane do sytuacji in situ. Natomiast w przypadku Klimczaka praca in situ jest główna zasadą, a zastana przestrzeń główną przesłanką do tworzenia formy przy użyciu materiałów znalezionych na miejscu, z uwzględnieniem specyfiki przestrzeni. Zasada pracy in situ jest stale obecna, a można nawet powiedzieć, że jest pewną tradycją artystyczną w środowisku z którego wywodzi się Klimczak. Mam na myśli tradycję „Konstrukcji w procesie”, legendarnej wystawy awangardy lat 70, która miała miejsce w Łodzi w 1981 roku. Stanowiła ona, wtedy, swoiste podsumowanie na terenie Polski, ale nie tylko gdyż była to wystawa międzynarodowa, dekady sztuki konceptualnej lat 70. Zasadą jaką przyjęli wtedy organizatorzy było realizowanie prac na miejscu, w Łodzi,, także na terenie miasta. Odróżniało to tę wystawę od praktyk muzealnych i galeryjnych, gdzie pokazywane są prace sprawdzone, po akceptacji stosownych gremiów eksperckich. Swoboda realizowania swoich koncepcji przez artystów jest w takich oficjalnych miejscach niedopuszczalna. Zasada realizowania prac na miejscu manifestuje konceptualne w swojej proweniencji pierwszeństwo artysty przed dziełem, uznanie iż to artysta w sztuce jest ważniejszy niż materialny artefakt (czego w oczywisty sposób nie mogą – także dziś zaakceptować muzea i galerie, zwłaszcza komercyjne). Przy skrajnym podejściu ta postawa prowadzi do uznania artysty za dzieło sztuki. W ten sposób „Konstrukcja w procesie” stała się przede wszystkim i po pierwsze spotkaniem artystów. Tradycja zasad na jakich była oparta pierwsza „Konstrukcja w procesie” trwa w środowisku łódzkim, przyjmując rozmaite formy realizacji jak Muzeum Artystów, liczne wystawy, czy ostatnio Fokus Łódź Biennale. Jej wyrazem jest program i sposób działania Klimczaka, który od 1986 roku prowadzi w Łodzi galerię Wschodnia (na ul.Wschodnia), we własnym mieszkaniu – pracowni, której część została przeznaczona na potrzeby wystawiennicze. Galerię należy uznać za realizowany przez niego non-stop projekt artystyczny. Jest ona prowadzona w sposób autorski i traktowana indywidualnie, tak jak dzieła sztuki. Dziś galeria Wschodnia to instytucja życia alternatywnego na mapie sztuki polskiej. W Tychach, miejscem które znalazł dla siebie Klimczak była sala kinowa. Ponieważ widownia jest
pozbawiona krzeseł, wnętrze tworzy bardzo rozległą wolną przestrzeń. Ta część sali kinowej została przeznaczona dla obecności odbiorców. Na scenie, przed ekranem zasłanianym kurtyną, znalazła się aranżacja Klimczaka. Artysta wykorzystał znalezione na miejscu toaletki ze sporych rozmiarów lustrami. Kurtyna zasłaniająca ekran została na środku lekko rozsunięta, pozwalając na pokazanie na ekranie projekcji zakomponowanej w okręgu. Ten sposób kształtowania formy obrazu do projekcji dodatkowo podkreśla szczególne znaczenie projektowanego obrazu. W historii sztuki tonda były stosowane rzadko i do szczególnych motywów, najczęściej wtedy, gdy artysta chciał podkreślić osobisty charakter pracy bądź własny szczególny stosunek do danej realizacji czy malowanego motywu. Film Klimczaka był zapisem wypowiedzi ojca artysty, który cytuje powszechnie znane maksymy, służące przekazywaniu
uniwersalnych prawd które rządzą (powinny rządzić) naszym życiem, a które są przekazywane w procesie wychowania z pokolenia na pokolenie. Prace w których Klimczak odnosi się do swoich rodziców stały się o ostatnim okresie jednym z głównych tematów jego sztuki. Ustawione na scenie lustra flankowały z obu stron projekcję. Odbijała się w nich publiczność znajdująca się w sali, jak gdyby uzupełniając obraz w tondzie projekcji. Razem powstawał fryz ruchomych obrazów.
Forma pracy nawiązuje do form realizacyjnych typu expanded cinema (kina rozszerzonego), które obejmowały wszelkie rozwiązania prowadzące grę z dyspozytywem kina, a więc wszelkimi składnikami projekcji i odbioru filmu, prowadząc do rozszerzenia możliwości artystycznych tworzenia obrazów, ale i możliwości percepcyjnych widza i jego aktywizacji. Ten nurt sztuki awangard lat 70. ma również w Łodzi bogatą tradycję sięgającą prac Warsztatu Formy Filmowej z początku lat 70. Praca Klimczaka świadczy o tym, że zainicjowany w latach 70. dyskurs awangardy filmowej jest daleki od wyczerpania i wciąż przynosi ciekawe rozwiązania artystyczne; wciąż także jest formułą użyteczną dla prowadzenia narracji w sztuce. W ten sposób, przy okazji wystawy „Od-nowa przestrzeni”, miała miejsce w kinie Andromeda prawdopodobnie ostatnia w tym miejscu projekcja filmowa. Raz jeszcze, mimo utraty swojej funkcji, kino Andromeda mogło, dzięki formom sztuki współczesnej, stać się miejscem dla filmu, ale nie rozrywkowego, a nawiązującego do najbardziej radykalnych eksperymentów awangardy filmowej tworzącej w duchu kina rozszerzonego. Instalacja Klimczaka miała więc innych charakter, wywodząc się z radykalnej sztuki mediów, choć łączy je z pozostałymi dwoma realizacjami pochodzenie z historii lat 70. i szerokiego nurtu sztuki konceptualnej. Także ta praca miała wbudowany w swoją strukturę element interakcji. Tu także widz „uruchamiał” swoistą projekcję w lustrach, włączając obraz samego siebie w ciąg filmu. Związek przestrzeni i obecności, konstytutywny dla form sztuki instalacji, jest także głównym składnikiem na którym została oparta instalacja Klimczaka. Obecność widza w owej projekcji budowała także narracje. Włączony w nią został charakter budynku, jego funkcja kinowa wraz z całym bagażem społecznych konotacji jakie przynosi historia funkcjonowania kina Andromeda w Tychach jako mieście nowoczesnym, a także jego upadek w mieście ponowoczesnym, w którym to kino – świątynia sztuki filmowej została zastąpiona masowym przemysłem produkcji i dystrybucji obrazów filmowych. Odnowa funkcji artystycznej i społecznej tego kina mogła się dokonać na gruncie radykalnej awangardy. Widzimy tu jak dyskurs sztuki przenika się z dyskursem społecznym. A pamiętajmy, że było to także kiedyś zadanie społeczne kina. Ową rolę wciąż może spełniać sztuka, nawet jeżeli nie deklaruje zaangażowania experssis verbis. Narracja oparta na wątku osobistym, rodzinnym również została przez artystę zuniwersalizowana. Maksymy wypowiadane przez jego ojca mogą wydać się w zależności od podejścia aktualne albo zdezaktualizowane. Niemniej nie są wypowiadane ex cathedra, jak w filmie edukacyjnym. W tym „filmie” „grają” również widzowie. Tak więc ich sytuacja w tej narracji, podobnie jak w przestrzeni tej instalacji, jest dwuznaczna, gdyż nie jest oparta na biernej kontemplacji dzieła. Łukasz Guzek
40
Adam Klimczak, Videoinstalacja, 2011
[ Próba kina ]
„Próbę kina” dedykuję moim rodzicom, którzy w Łodzi w 1970 roku mieli do wyboru 35 kin.
Czym jest budynek pozbawiony dawnej funkcji? Skorupą, atrapą, modelem przyszłych rozwiązań? Na ile artysta swoją pracą naznaczy go chwilowym pozorem życia i zasugeruje dialog z czasem? Dla mnie te pytania o tyle są zawsze istotne , o ile będąc zaproszonym do gry z miejscem, potrafię mu nadać cechy indywidualne. Wnętrze dawnego kina „Andromeda” , tak jak wiele użytych przeze mnie w przeszłości przestrzeni odzwierciedla w szczególny sposób transformację formy dokonanej przez kolejne generacje. Ta praca złożona z filmu i zastanych rekwizytów, umieszczonych w dawnej sali projekcyjnej jest próbą celebracji chwili, a abstrakcyjność i ponadczasowość łacińskich sentencji użytych w zarejestrowanym przekazie Ojca i Syna podkreśla absurdalność działań człowieka w staraniach o ciągłość historii.
ADAM KLIMCZAK www.wschodnia.pl Urodzony w Łodzi w 1957 roku. Studia w latach 1975 - 80 w PWSSP (obecnie Akademii Sztuk Pięknych im. Władysława Strzemińskiego). Dyplom w 1980 na Wydziale Malarstwa i Grafiki. Autor obiektów rzeźbiarskich i fotograficznych, “site-specific” instalacji multimedialnych, akcji i performances oraz przekazów wizualnych inspirowanych architekturą i pejzażem. Poprzez elementy autobiograficzne, odnoszące się do uniwersalnych pojęć i znaczeń języka realizuje efemeryczne projekty, zderzając symbolikę abstrakcji z realnością mitów i prywatnych historii. Wystawiał prace w galeriach prywatnych i publicznych w kraju i za granicą. Uczestnik i współtwórca wielu międzynarodowych spotkań artystycznych takich jak: „Konstrukcja w procesie” w latach 1990-2000, Łódź Biennale 2004 i 2010, działalności Muzeum Artystów w latach 1990 – 2005, prowadzący od 1984 roku autorską i prywatną Galerię “Wschodnią. 1998/99 wykładowca w WSHE, Łódź; 2004 wykładowca gościnny w Western Galilee College, Acco, Izrael; 1996 wykładowca gościnny w „Letniej Akademii”, Akademie der Kunste, Berlin Wybrane projekty kuratorskie: 2005 "Fabryka Fantasmagorii", Sense in Place - SiteAtions International, Łódź, Dublin, Ryga, Reykjawik, Saragossa, Cardiff; 2005 “Nowa Sztuka w Starej Rzeźni”, Targi Sztuki, Poznań; 2005 “Café Europa”, Łódź – Berlin; 2003 “EN ROUTE”, Sztuka dla kierowców - Hiszpania, Niemcy, Polska; 1997 "Żywa Galeria 2", Galeria Tower Building , Łódź 1997 "Żywa Galeria 1", Galeria Zachęta, Warszawa; 1991 „Kręgi Wschodniej”, Centrum Sztuki Współczesnej, Zamek Ujazdowski, Warszawa, 1994 stypendium Pollock-Krasner Foundation Uczestnik Artists in Residence Program w ArtOmi, Nowy Jork w 1997 i Manorhamilton, Irlandia w 1998 i 2009.
41
OD-NOWA PRZESTRZENI |
SŁAWOMIR SOBCZAK
Sławomir Sobczak pokazał pracę z cyklu „Przejścia konieczne”. Realizacje tego cyklu zakładają stawianie widza w sytuacji. Musi on przejść wyznaczoną drogą przez przestrzeń pracy. Musi więc wejść do wnętrza dzieła, stać się jego częścią; dopełnić je swoją obecnością. Nie może więc pozostać widzem biernym, kontemplującym. Dopiero wtedy, przez połączenie z czynnikiem obecności, praca może zaistnieć w pełni. Konstrukcja prac tego cyklu zakłada interakcję z widzem. Konstrukcja reaguje na obecność. Obecność uruchamia urządzenia mechaniczne wbudowane w prace. W ten sposób praca istnieje w pełni przez czas obecności w niej odbiorcy. Prace składają się więc z dwóch zasadniczych elementów: organizacji przestrzeni rzeczywistej, która staje się następnie przestrzenią obecności, oraz interakcji między pracą a widzem.
Realizacja pokazana w Tychach składała się z korytarza, którego ściany boczne i sklepienie zostały wykonane z drucianej siatki ogrodzeniowej. Korytarz miał około 6 metrów długości. Konstrukcja była podwieszona na specjalnym stelażu, około 20 cm nad podłogą. Gdy odbiorca wchodził w korytarz czujnik ruchu włączał silnik, który wprawiał całą konstrukcję w drżenie. Sama konstrukcja robi wrażenie swoimi rozmiarami. Jest ciężka i surowa; czysto utylitarna. Przywołuje na myśl skojarzenia industrialne, ale także niemiłe sytuacje przebywania w przestrzeni ściśle kontrolowanej, ograniczonej i odizolowanej. Wejście w nią może jest konieczne, ale na pewno nie jest to przyjemność, której chętnie się poddajemy. To wrażenie pogłębia się gdy korytarz zostaje wprawiony w drgania. W dodatku drgania pojawiają się niespodziewanie, nie czujemy że to z tej strony może coś nam „zagrażać”; raczej możemy obawiać się jej zawalenia i przygniecenia metalowymi belkami. Konstrukcja, nie dość iż jest sama w sobie opresyjna, to teraz poprzez drgania „ożywa” prześladując śmiałka, który odważył się w nią wejść. Artysta dobrze ukrył przed nami istotę pracy. Nie możemy jej rozszyfrować zanim jej nie doświadczymy. Ukrycie zasady interaktywności aż do momentu jej zafunkcjonowania jest tym, co zapewnia w tego rodzaju pracach główny efekt, który uruchamia – szokowo – pracę wyobraźni; ciągi skojarzeń; narracje. W przestrzeni hallu dawnego kina Andromeda, korytarz z siatki był usytuowany tak, że widzowie wchodząc do tej przestrzeni musieli, koniecznie, przez niego przejść. Dopiero po przejściu przez ten korytarz można było dotrzeć do następnych prac, a na wernisażu do miejsca gdzie odbywało się oficjalne otwarcie i gdzie przygotowany był poczęstunek dla gości. Instalacja Sobczaka jest przystosowana do indywidualnego odbioru (mechanizm uruchamiający drgania wyłącza się po chwili wystarczającej na przejście przez korytarz). W sytuacji wernisażu z konieczności było to doświadczenie zbiorowe. Praca miała także swój wymiar estetyczny. Ponieważ w hallu panował półmrok, a główne oświetlenie było wyłączone, refleksy świetlne pochodzące ze źródeł światła będącego częścią prac tworzyły efekty światłocieniowe. Konstrukcja z siatki była oświetlona silnym reflektorem punktowym, co dodatkowo zwiększało efekt działania samej konstrukcji, ale też powodowało, że stawała się ona widoczna z zewnątrz. Łukasz Guzek
42
SŁAWOMIR SOBCZAK www.sobczak.free.art.pl Urodzony 1964 r. w Bydgoszczy. Studia artystyczne w latach 1984 - 89 w PWSSP w Poznaniu. Od 1989 - pracuje w macierzystej uczelni (obecnie Uniwersytecie Artystycznym), na stanowisku profesora. Jest kierownikiem Katedry Intermediów, a w niej kierownikiem Pracowni Działań Interaktywnych. Realizuje prace w zakresie instalacji multimedialnej, wideo-artu, obiektu, performance i sztuki efemerycznej. Od 1991 do 1994 roku współprowadził, a do 2007 roku kierował Galerią ON w Poznaniu. Od 2008 roku jest dyrektorem wykonawczym Mediations Biennale w Poznaniu. Był także kuratorem wielu wystaw (ostatnio był współkuratorem wystawy Erased Wells na Mediations Biennale Poznań 2010).
[ Przejście ] Sławomir Sobczak Dźwięki (podobnie jak obrazy wideo) mają w moich realizacjach charakter prostego zapisu lub transmisji emocjonalnych stanów, fragmentów „tu i teraz” sytuacji zastanej, zasłyszanej. (…) Nigdy jednak dźwięku nie traktowałem jako bytu samodzielnego, oderwanego od przestrzeni czy innych form artystycznej komunikacji. Równocześnie z badaniem możliwości kreacyjnych dźwięku, a być może wcześniej, na mojej drodze twórczej pojawiło się zainteresowanie przestrzenią jako miejscem obecności i przemiany połączonej z jego funkcjonalną „biologicznością (…). Żeby wzmocnić efekt przeżywania i doświadczania zminimalizowałem obecność formy pozostawiając jedynie te elementy, które pomagały zbudować aktywną przestrzeń, zachowując moim zdaniem - konieczną jej transparentność. Często, wbrew pozorom, dla uzyskania tego celu, niezbędny był spory wysiłek aranżacyjny. Tworzone przeze mnie instalacje, obiekty, nie pozwalały się ominąć, czy zwyczajnie obejrzeć. Umieszczane często w strategicznych miejscach przestrzeni: wejściach, korytarzach i przejściach, wymuszały na widzu uczestnictwo, czasami nieuświadomiony udział lub sprowokowaną interakcję. Czyniąc tym samym artystyczną kreacją nie obiekt, a wrażenia i doznania.
43
TYCHY POTRZEBUJĄ NOWEJ SZTUKI Łukasz Kałębasiak
W dużym ośrodku artystycznym łatwo jest zorganizować festiwal sztuki współczesnej. Są gotowe na nią galerie, nie brakuje artystów i, co najważniejsze, oswojonej z ich twórczością publiczności. A jednak to przeglądy poza takimi centrami są zwykle najciekawsze. Tworzone przez ludzi z pasją, a nie z obowiązku przez instytucje, organizowane w nieoczywistych miejscach, zaskakują świeżością i cieszą różnorodnością. Tak jak Akcja Sztuki > Nowe.
Brak w Tychach galerii sztuki współczesnej z prawdziwego zdarzenia sprawił, że główną wystawę „Signum temporis” - gościło Muzeum Miejskie. Z punktu widzenia organizacyjnego był to doskonały wybór. Jego duża, przestronna galeria z łatwością przyjęła dzieła artystów, których twórczość miała stać się dla odbiorcy swego rodzaju drogowskazem przez dżunglę sztuki XX wieku. Ale nie był to wybór bez wpływu na sposób patrzenia na wystawę. Status dzieła sztuki, nawet tego najmłodszego, zmienia się diametralnie, skoro tylko jest pokazywane w muzeum. Muzea mają działanie uświęcające, nadają dziełom wartość dziedzictwa kultury i nierzadko zmieniają artystów w posągi. Oczywiście wielu z tych, których kurator Beata Wąsowska wybrała na wystawę, to od dawna artyści posągowi. Nazwiska takie jak Tadeusz Kantor, Jerzy Nowosielski czy Maria Pinińska-Bereś to najważniejsze hasła nie tylko w każdej encyklopedii sztuk wizualnych XX wieku, ale kultury polskiej w ogóle.
Ale nie wszyscy artyści na wystawie „Signum temporis” poddali się temu niezamierzonemu „umuzealnieniu”, wchodząc z miejscem w zaskakujący nieraz dialog. Najjaskrawiej było to widać w przypadku najbardziej awangardowej pracy – instalacji wideo „KrewPoety” Lecha Majewskiego. Szczególnie zaś jeden jej fragment – wyświetlana na ścianie żywa rekonstrukcja obrazu Rogiera van der Weydena „Zdjęcie z krzyża” - kazał zastanowić się nad rolą muzeum jako miejscem kontaktu ze sztuką żywą, wibrującą, zapładniającą wyobraźnię także współczesnych odbiorców. Scena nakręcona przed obrazem eksponowanym w madryckim Prado była jedną z pierwszych prób Majewskiego przeniesienia sztuki dawnej do dzisiejszego świata. Muzeum - czy to Prado, czy Kunsthistorisches w Wiedniu, gdzie pokazywana jest „Droga na Kalwarię” Pietera Bruegela (inspiracja dla filmu „Młyn i krzyż”) - jest depozytariuszem najwybitniejszych dzieł przeszłości. Jednak to galerie, wystawy sztuki współczesnej, wreszcie kina stają się miejscami, w których Majewski dokonuje tłumaczenia dzieł dawnych mistrzów na bliższy nam język. Trudno nie odnieść się w tym kontekście do radykalnej rozprawy z koncepcją muzeum, jaką zaproponował podczas Akcji Sztuki > Nowe znany lubelski artysta Robert Kuśmirowski. Idea jego projektu Muzeum Sztuki Zdeponowanej, pokazanego w tyskiej Andromedzie, może się wydawać racjonalna. Kuśmirowski stworzył rodzaj kolumbarium dla nieeksponowanych dzieł sztuki. Prochy spalonych instalacji malarskich, innych dzieł efemerycznych czy prac niemożliwych już do pokazywania z przyczyn technicznych zamyka w metalowych szafkach opisując je nazwiskami autorów. Jednak przewrotność tej propozycji jest oczywista. Kuśmirowski przyrównał muzeum do cmentarzyska, miejsca niezmąconego, wiecznego odpoczynku dzieł sztuki. Goethe powiedział kiedyś, że tyle razy jest się człowiekiem, ile zna się języków. Sztuka każdego artysty to osobny język, który poznajemy zagłębiając się w jego twórczość. Jak każdy język, na początku może wydawać się nieprzenikniony, pełen niezrozumiałych reguł i wyjątków. Wysiłek jego poznawania jest jednak intelektualnym wyzwaniem, które zawsze wzbogaca. „Czytelnią” tego języka może być muzeum, ale najwłaściwszym miejscem dla jego najbardziej żywej odmiany pozostanie centrum sztuki współczesnej. Akcja Sztuki > Nowe udowodniła, że Tychy zasługują na takie miejsce.
9
WYSTAWY
10
SIGNUM TEMPORIS KLASYCY WSPÓCZESNOŚCI oraz Lech Majewski - KrewPoety
26
KARTONTEKA
32
NOWE SŁOWO I DZIEŁO Od-nowa przestrzeni. Sztuka instalacji jako formuła łącząca nowoczesność i ponowoczesność.
44
WIDZENIE
50
ARCHINOTATNIK czyli zdejmowanie architektury
54
NOWE POKOLENIE TYSKICH ARCHITEKTÓW
58
NOWE RZECZY
62
KSIĄŻKA POMIĘDZY KSIĄŻKAMI
64
OKA-LECZENIE [LIBERATURA]
66
PRZEKRACZANIE [NIE BEZ KOZYRY]
70
MUZEUM SZTUKI ZDEPONOWANEJ
Wystawa prezentująca dzieła polskiej sztuki nowoczesnej, prace wykraczające poza klasycznie rozumiane dziedziny artystyczne. Ekspozycja połączyła video-art „KrewPoety” Lecha Majewskiego, z dziełami klasyków sztuki współczesnej udostępnionymi przez Muzeum Śląskie w Katowicach, Muzeum Miejskie w Tychach, kolekcjonerów, artystów i rodziny artystów. Artyści, których prace pokazano na wystawie: Jerzy Bereś, Jan Berdyszak, Edward Dwurnik, Andrzej Gieraga, Edward Hantulik, Tadeusz Kantor, Piotr C. Kowalski, Natalia Lach-Lachowicz, Zenon Moskwa, Adam Myjak, Jerzy Nowosielski, Maria Pinińska-Bereś, Jacek Rykała, Zygmunt Stuchlik, Andrzej Szczepaniec, Andrzej Urbanowicz, Ryszard Winiarski. MUZEUM MIEJSKIE, ul. Katowicka 9, Tychy | 10 stycznia 2011 do 30 stycznia 2011
Bogdan Korczowski. Kartony oraz autorskie fotografie spektakli Tadeusza Kantora z cyklu „Ulica Tadeusza Kantora”. Wystawa dedykowana Tadeuszowi Kantorowi w 20 rocznicę śmierci artysty GALERIA SZTUKI MIRIAM, plac Baczyńskiego, Tychy | 5 grudnia 2010 do 20 lutego 2011
Kurator Łukasz Guzek | Anna Kutera, Adam Klimczak, Sławomir Sobczak. ANDROMEDA, plac Baczyńskiego, Tychy | 15 stycznia 2011 do 20 stycznia 2011
Bartosz Palej - fotografie GALERIA SZKOLNA I LO im. L. Kruczkowskiego, ul. Korczaka 6, Tychy | 15 grudnia 2010 do 31 stycznia 2011
Janusz A. Włodarczyk - fotografie GALERIA POD DACHEM - MCK, ul. Bohaterów Warszawy 26, Tychy | 5 stycznia 2011 do 30 stycznia 2011
RS+ Robert Skitek oraz ID CODE | Szymon Bańka | Łukasz ŁYDUCH | MMOA - Marta Hausman, Maciej Dyląg PORTAL P.A. - Robert Wilczok | Projekty i nagrodzone realizacje młodych tyskich architektów SDK TĘCZA TSM OSKARD, al. Niepodległości 188, Tychy | 25 stycznia 2011 do 20 lutego 2011
Gabriela Kiełczewska-Słowikowska oraz Bogdan Kosak. Wystawa instalacji ceramicznych. GALERIA SEMAR, ul. Towarowa 27, Tychy | 10 grudnia 2010 do 31 stycznia 2011
Anna Majka Czech - książka artystyczna. MIEJSKA BIBLIOTEKA PUBLICZNA (Centrala), ul. Wyszyńskiego 27, Tychy | 20 grudnia 2010 do 20 stycznia 2011 Zenon Fajfer, Katarzyna Bazarnik, Krzysztof Siwczyk, Maciej Melecki - dyskusja panelowa połączona z wystawą książki Liberackiej MIEJSKA BIBLIOTEKA PUBLICZNA (centrala), ul. Wyszyńskiego 27, Tychy | 20 stycznia 2011 do 20 lutego 2011
Beata Wąsowska - digrafie oraz pokaz sztuki video z kolekcji Zachęty. KLUB SKUP KULTURY, ul. Wyszyńskiego 32, Tychy | 30 grudnia 2010 do 31 stycznia 2011
Robert Kuśmirowski ANDROMEDA, plac Baczyńskiego, Tychy | 1 grudnia 2010 do 31 stycznia 2011
PRZEGLĄD FILMOWY
78
Pokaz filmów montażowych i sztuki wideo połączony z dyskusją . Droga twórców filmu z kina do galerii sztuki, a artystów plastyków z galerii sztuki do kina. Prace z kolekcji Zachęty oraz z innych kolekcji. Goście: dr Agnieszka Nieracka oraz dr hab. Piotr Zawojski, prowadzenie Agnieszka Wąsowska. KLUB SKUP KULTURY, ul. Wyszyńskiego 32, Tychy | 30 grudnia 2010 | program: Agnieszka Wąsowska KLUB SKUP KULTURY | 09 stycznia 2011 | program: Agnieszka Wąsowska TEATR MAŁY, ul. Hlonda 1, Tychy | 17 stycznia 2011 | program: Beata Wąsowska
WARSZTATY DZIENNIKARSKIE
84
WARSZTATY ARTYSTYCZNE
KINO > NOWE > GALERIA
INFORMACJA A PUBLICYSTYKA TERMINATOR WYWIAD SZTUKA MÓWIENIA O SZTUCE
prowadzenie Magdalena Ślawska Słowa i frazy kluczowe sztuki współczesnej - prowadzenie Beata Wąsowska prowadzenie Magdalena Ślawska dziennikarstwo radiowe – prowadzenie Ewa Niewiadomska
FELIETON
prowadzenie Jarosław Jędrysik
RECENZJA
prowadzenie Arkadiusz Trzebuniak
Warsztaty odbywały się w I LO im. L. Kruczkowskiego w Tychach, pod kierunkiem Małgorzaty Młynarczyk. Były prowadzone przez praktyków i teoretyków dziennikarstwa, przez osoby ze środowiska mediów, sztuki lub nauczycieli akademickich. Uczestnicy mieli okazję zetknąć się z wyższym poziomem analizy i specjalistycznym językiem - wyrastającym ponad poziom znany im ze szkoły. Mieli też okazję nawiązać kontakty z osobami pracującymi w mediach - dzięki czemu sami mogli spróbować swoich sił i przekonać się, czy ich prace nadają się do publikacji. Materiały opracowane w ramach warsztatów są dostępne na blogu warsztatów, pod adresem www.akcjonariat.blogspot.com
85
OBIEKTY NIEMOŻLIWE KARTONTEKA NOWE RZECZY NOWE SZTUKA KOLAŻU INFORMEL SIGNUM TEMPORIS
warsztaty inspirowane pracami Tadeusza Kantora - prowadzenie Monika Targiel, GALERIA SZTUKI MIRIAM warsztaty inspirowane „Kartonteką” Bogdana Korczowskiego – spotkanie z artystą, GALERIA SZTUKI MIRIAM dzień otwarty w studio ceramiki artystycznej Gabrieli Kiełczewskiej-Słowikowskej we wnętrzu użyteczności publicznej - prowadzenie Paweł Dulski, GALERIA SEMAR prowadzenie Helena Golda-Błahut, SDK ORION TSM OSKARD czyli sztuka i przypadek - prowadzenie Agnieszka Czyżewska, MUZEUM MIEJSKIE oprowadzanie po wystawie, Beata Wąsowska, MUZEUM MIEJSKIE
BEATA WĄSOWSKA Autorka koncepcji oraz scenariusza projektu Akcja Sztuki > Nowe. Opracowała scenariusz oraz prowadziła pokaz lmów i sztuki wideo - Teatr Mały. Prowadziła nadzór merytoryczny nad przebiegiem projektu oraz wszystkimi jego wydarzeniami. Kuratorka wystaw projektu: MUZEUM SZTUKI ZDEPONOWANEJ; KARTONTEKA; NOWE RZECZY; WIDZENIE; KSIĄŻKA POMIĘDZY KSIĄŻKAMI; PRZEKRACZANIE; ARCHINOTATNIK; SIGNUM TEMPORIS; OKA-LECZENIE. Autorka aranżacji wystaw: SIGNUM TEMPORIS; PRZEKRACZANIE; OKA-LECZENIE; ARCHINOTATNIK; Autorka koncepcji, gry miejskiej - ORIENTUJ SIĘ W SZTUCE, którą przeprowadziła, do której opracowała materiały graczne. Przygotowała program warsztatów artystycznych i dziennikarskich. Zaprojektowała identykację wizualną Akcji Sztuki > Nowe oraz wybrane publikacje Akcji Sztuki > Nowe; Autorka koncepcji gracznej katalogu Akcji Sztuki > Nowe oraz nadzoru autorskiego nad publikacją. Wykonała dokumentację fotograczną wydarzeń, oprowadzała po wystawach oraz prowadziła spotkania z twórcami. Przygotowała oraz redagowała teksty do katalogu i innych publikacji Akcji Sztuki > Nowe oraz do mediów. Zajmowała się promocją projektu w mediach. WYSTAWY i POKAZY FILMÓW I SZTUKI VIDEO Prezentowane dziedziny sztuki i techniki artystyczne: architektura, asamblaż, ceramika, digrafia, film, fotografia, found footage, malarstwo, instalacje, kolaż, liberatura, projektowanie graficzne książki, rysunek, sztuka wideo, rzeźba.
Kuratorzy: •Łukasz Guzek [OD NOWA PRZESTRZENI] •Robert Skitek [NOWE POKOLENIE TYSKICH ARCHITEKTÓW] •Agnieszka Wąsowska [KINO > NOWE < GALERIA] •Beata Wąsowska [MUZEUM SZTUKI ZDEPONOWANEJ; KARTONTEKA; NOWE RZECZY ; WIDZENIE; KSIĄŻKA POMIĘDZY KSIĄŻKAMI; PRZEKRACZANIE; ARCHINOTATNIK; SIGNUM TEMPORIS: KrewPoety oraz Klasycy współczesności; OKA-LECZENIE]
Koncepcja aranżacji wystawy: •Anna Czech [KSIĄŻKA POMIĘDZY KSIĄŻKAMI] •Łukasz Guzek [OD-NOWA PRZESTRZENI] •Gabriela Kiełczewska-Słowikowska i Bogdan Kosak [NOWE RZECZY] •Bogdan Korczowski [KARTONTEKA] •Robert Kuśmirowski [MUZEUM SZTUKI ZDEPONOWANEJ] •Lech Majewski [KrewPoety] •Bartosz Palej [WIDZENIE] •Robert Skitek [NOWE POKOLENIE TYSKICH ARCHITEKTÓW] •Beata Wąsowska [PRZEKRACZANIE; ARCHINOTATNIK; SIGNUM TEMPORIS; OKA-LECZENIE], nadzór merytoryczny nad wszystkim wystawami.
© PROJEKTY GRAFICZNE PUBLIKACJI AKCJI SZTUKI: IDENTYFIKACJA WIZUALNA AKCJI SZTUKI > NOWE: Beata Wąsowska KARTKI ŚWIĄTECZNE: Anna Czech, Gabriela Kiełczewska-Słowikowska, Bogdan Korczowski, Bogdan Kosak. KARTKI WYSTAW: Anna Czech [Książka pomiędzy książkami] , Robert Skitek [Nowe pokolenie tyskich architektów], Beata Wąsowska – pozostałe [wykorzystano zdjęcia prac: K. Bazarnik, Z. Fajfer, G. Kiełczewska-Słowikowska, B. Kosak, B. Korczowski, A. Klimczak, A. Kutera, S. Sobczak, R. Kuśmirowski, B. Palej, Patman, A. Wąsowska, M. Włodarczyk] Mapa, informator i pieczątki do celów gry ORIENTUJ SIĘ W SZTUCE: Beata Wąsowska Koncepcja katalogu: Beata Wąsowska Projekt graficzny katalogu i przygotowanie do druku: Ewa Matras współpraca: EUROART Zdjęcie na okładce: Ewa Matras Redakcja/korekta: Beata Wąsowska Akcja Sztuki w Internecie: projekt strony internetowej, administracja i FB: Beata Wąsowska.
Realizacja wystawy: •MUZEUM SZTUKI ZDEPONOWANEJ: Grzegorz Porcz, Jarosław Korczak, Michał Litkiw •KARTONTEKA: Tobiasz Banyś, Michał Litkiw •NOWE RZECZY: Gabriela Kiełczewska-Słowikowska, Bogdan Kosak •WIDZENIE: Bartosz Palej oraz Jakub Flisiak, Oskar Strzelecki, Jakub Zięba i zespół pracowników I LO im. L. Kruczkowskiego w Tychach •KSIĄŻKA POMIĘDZY KSIĄŻKAMI: Anna Czech oraz zespół pracowników Czytelni Centralnej MBP Tychy •PRZEKRACZANIE: Waldemar Jarek •ARCHINOTATNIK: Michał Litkiw •SIGNUM TEMPORIS: Iwona Cetnar, Michał Litkiw, Mariusz Madej, Grzegorz Porcz, Artur Wróblewski oraz zespół pracowników Muzeum Miejskiego w Tychach •OD-NOWA PRZESTRZENI: Jarosław Korczak, Grzegorz Porcz, Kolart •OKA-LECZENIE: zespół pracowników Czytelni Centralnej MBP Tychy •NOWE POKOLENIE TYSKICH ARCHITEKTÓW: zespół pracowników SDK Tęcza TSM OSKARD
PROGRAM EDUKACYJNY •Warsztaty dziennikarskie: I LO im. L Kruczkowskiego, lider zespołu: Małgorzata Bartosik, prowadzenie: Jarosław Jędrysik, Ewa Niewiadomska, Magdalena Ślawska, Arkadiusz Trzebuniak, Beata Wąsowska. •Warsztaty artystyczne: Galeria Sztuki Miriam - prowadzenie Monika Targiel oraz gościnnie Bogdan Korczowski; galeria Semar - prowadzenie Paweł Dulski; Muzeum Miejskie – prowadzenie: Agnieszka Czyżewska, oprowadzanie: Beata Wąsowska; TSM Oskard - SDK Orion – prowadzenie: Helena GoldaBłahut; pracownia ceramiczna – Gabriela Kiełczewska- Słowikowska. •Spotkania autorskie i panele dyskusyjne: Skup Kultury: KINO> NOWE <GALERIA – Agnieszka Nieracka, Piotr Zawojski; MBP nr 8 - LIBERATURA - Katarzyna Bazarnik, Zenon Fajfer, Krzysztof Siwczyk, Maciej Melecki oraz Krzysztof Bartnicki; SDK Tęcza TSM Oskard – ROZMOWY O TYCHACH - prowadzenie: Robert Skitek oraz Szymon Bańka, Maciej Dyląg, Łukasz Łyduch, Beata Wąsowska, Janusz A. Włodarczyk. •Gra miejska - ORIENTUJ SIĘ W SZTUCE - koncepcja i przygotowanie: Beata Wąsowska.
Pokazy filmów i sztuki wideo: Skup Kultury – scenariusz i prowadzenie: Agnieszka Wąsowska; Teatr Mały – scenariusz i prowadzenie: Beata Wąsowska.
Prace udostępnili: •Twórcy: Szymon Bańka, Katarzyna Bazarnik, Bogna Burska, Anna Czech, Maciej Dyląg, Marta Hausner, Zenon Fajfer , Gabriela Kiełczewska-Słowikowska, Adam Klimczak, Bogdan Korczowski, Bogdan Kosak, Robert Kuśmirowski, Anna Kutera, Lech Majewski, Bartosz Palej, Jay Rosenblatt, Jacek Rykała, Sławomir Sobczak , Robert Skitek, Beata Wąsowska, Robert Wilczok, Janusz A. Włodarczyk. •Archiwum Dokumentacji Sztuki Tadeusza Kantora CRICOTEKA: spektakle Tadeusza Kantora na fotografiach Bogdana Korczowskiego. •Muzeum Miejskie w Tychach: Edward Hantulik, Jerzy Nowosielski. •Muzeum Śląskie w Katowicach: Jerzy Bereś, Jan Berdyszak, Edward Dwurnik, Andrzej Gieraga, Tadeusz Kantor, Piotr C. Kowalski, Natalia Lach-Lachowicz, Zenon Moskwa, Adam Myjak, Maria Pinińska-Bereś, Zygmunt Stuchlik, Andrzej Szczepaniec, Andrzej Urbanowicz, Ryszard Winiarski. •Zachęta Narodowa Galeria Sztuki: Paweł Althamer, Grupa Azorro, Anna Baumgart, Alicja Karska, Zbigniew Libera, Anna Niesterowicz, Joanna Rajkowska, Grupa Sędzia Główny, Maciej Szupica, Alicja Went, Julita Wójcik, Piotr Wysocki. •Prace Edwarda Hantulika z kolekcji rodziny. •Prace Jacka Rykały z kolekcji Agnes. A Series – Residences oraz Agnieszki i Łukasza Nowickich.
© Fotografie publikowanych prac: Ł. Pudełko [Signum Temporis], J.A. Włodarczyk [Archinotatnik], B. Korczowski [Katronteka, Ulica Tadeusza Kantora], Jacek Rykała [Klasycy Współczesności], Lech Majewski [KrewPoety, Kino> NOWE <Galeria], Anna Kutera [Dom Owadów], Bartosz Palej [Muzeum Sztuki Zdeponowanej, Widzenie, Nowe Słowo i Dzieło, Nowe Rzeczy, Kino> NOWE <Galeria], Sz. Bańka, M. Dyląg, M. Hausman, Ł. Łyduch, R. Skitek, R. Wilczok [Nowe pokolenie tyskich architektów], G. Kiełczewska-Słowikowska i B. Kosak [Nowe Rzeczy], A. M. Czech [ Książka pomiędzy książkami], K. Bazarnik, Z. Fajfer [Liberatura], B. Wąsowska [Przekraczanie], B. Burska [Kino> NOWE <Galeria], Zachęta NGSz [Kino> NOWE <Galeria], Patman [street art, Łódź] © Fotografie: Jarosław Banyś [JB], Tobiasz Banyś [TB], Ewa Kowacz [EK],Joanna Kucz-Pieczka [JKP], Justyna Musiał [JM], Bartosz Palej [BP], Łukasz Pudełko [ŁP], Sybilla Sierotkiewicz [SS], Piotr Słowikowski [PS], Halina Stanicka [HS], Irena Śliwa [IŚ], Agnieszka Wasowska [AW], Beata Wąsowska [BW], Artur Wróblewski [AW], Jakub Zięba [JZ], Roman Żyła [RŻ]. © Filmowanie: Łukasz Pudełko © Teksty: Małgorzata Bartosik, Marek Ciszak, Łukasz Guzek, Henryka Jarema, Łukasz Kałębasiak, Ewa Strzoda, Joanna Szeligowska-Farquhar, Agnieszka Wąsowska, Beata Wąsowska (wykorzystano m.in. teksty publikowane t tygodniku „Twoje Tychy” oraz w Gazecie Członków TSM Oskard). Wolontariusze: Sylwia Szczęsny, Artur Wróblewski oraz uczniowie I L0 im. L. Kruczkowskiego w Tychach. aktualizacja wersji cyfrowej - styczeń 2022 Druk: Firma Poligraficzna AA Print s.c.
95
Wydawca: Miejskie Centrum Kultury 43-100 Tychy ul. Bohaterów Warszawy 26 ISBN 978-83-927973-0-2