3 minute read
Szczenię czy adopcja?
Advertisement
Małgorzata Perz
Szczenię czy adopcja dorosłego psa ze schroniska?
zanim podejmiemy kluczową dla naszych najbliższych lat decyzję, warto zapoznać się ze wszystkimi za i przeciw. Przemyślane działania ułatwią życie nam i naszym najbliższym na wiele lat. Pozwolą uniknąć rozczarowań, ale też odeprzeć „ataki”, w przypadku gdy Wasz wybór padnie na drogiego rasowego szczeniaka. najważniejsze, by wybór był w pełni świadomy, poparty wiedzą na temat interesującego nas zwierzęcia, zgodny z naszymi potrzebami, pragnieniami i możliwościami. Rozważne podejście do temtu pozwoli wziąć na siebie ze spokojem nie tylko dobre, ale i złe chwile wspólnego życia.
KUPUJEMY SZCZENIĘ
Komu szczeniaczka? Szczeniaczki są słodkie i bezbronne. Garną się do każdego, rozbroją wszystkie serca i dostaną najlepsze kąski. Bardzo łatwo pokochać nieporadne psie dziecko, zapominając, że ten czas nie trwa wiecznie. Ze słodkiego malucha wyrasta, w zależności od temperamentu, podrostek Demolka lub podrostek Miziak z uzwględnieniem wszystkich odmian pośrednich, jak Zjadacz Kapci, Gryzak części plastykowych, Sikający do Butów, Wiecznie Głodny, Głównie Śpiący, Adorator Wszystkich Sąsiadów... i tak dalej. lista indiańskich imion nie ma końca, gdyż możliwości wykazania swoich umiejętności nasz szczeniak ma wiele. Kochamy go „mimo wszystko i właśnie dlatego”. W przypadku bobaska rasowego oczekujemy też pewnych zachowań przypisanych do rasy i tutaj może nas spotkać wiele rozczarowań. Szczenie jest tabula rasa..., którą możemy zapisać mniej lub bardziej, w zależności od genetycznych predyspozycji pupila i naszych umiejętności. Mnie osobiście zawsze
sprawiało wielką frajdę obserwowanie naturalnych zachowań psów, w pewnym stopniu dopasowywanie się do nich, ale przede wszystkim konsekwentne egzekwowanie zachowań promowanych, pożądanych we wpółżyciu z człowiekiem. Reasumując, naszego psiego bobasa, rasowego lub nie, możemy ułożyć jeżeli poświecimy mu sporo czasu, traktując go z miłością, respektując naturalne potrzeby i akceptując pewną ilość zniszczeń.
ADOPCJE
przygodę z adopcjami zaczęłam parę lat temu znajdując domy dla kilku schroniskowych psów. trafi ały do przyjaciół, dzięki czemu mogłam obserwować ich dalsze losy i wyciągać wnioski. Znajdowały się wśród nich psy wyrzucane z samochodów, psy z ADHD oddawane do schroniska z powodu nadaktywności oraz takie, które wyciągano z klatek na sztywnym chwytaku, by nie zrobiły ludziom krzywdy. Każdy z nich miał swoją historię mniej lub bardziej dramatyczną. Stałam się świadkiem, jak z biegiem czasu łagodniały, uspokajały i zaczynały zachowywać tak, jak tego oczekiwano. trafi ły do dobrych i odpowiedzialnych ludzi, którzy poświęcili dużo czasu na ich resocjalizację, otrzymując w zamian ogrom zaufania i miłości. Znamienne jest to, że tych trudnych adopcji podejmowały się osoby starsze, między 60 a 70 rokiem życia, dysponujące czasem, cierpliwością i doświadczeniem życiowym pozwalającym radzić sobie w trudnych sytuacjach, mające również duże oparcie w rodzinie. oczywiście, oprócz zwichrowanych biedaków schroniska pełne są psów starszych lub po prostu łagodnych, które nie wymagają aż tak dużo uwagi przy socjalizacji z nowym domem. Adopcję nazwałabym misją, która może, ale nie musi być bardzo trudna. Adoptując, początkowo czynimy coś dla kogoś, w większym stopniu niż dla siebie. Kupując psie dziecko zaspokajamy w pierwszym odruchu własne potrzeby. W obu przypadkach wzbogacamy swoje życie o niewymierne wartości, jakimi są miłość i wierność.
Prosimy właścicieli psów i kotów, szczególnie tych wolnożyjących o świadomą opiekę i odpowiedzialność za kolejne życia powołane na świat.
DO ADOPCJI POLECAJĄ SIĘ
kontakt
Schronisko AZYL Cicha 10, 43-400 Cieszyn
tel. 33 851 55 11
schronisko.ustronet.pl
NaDal cZeKa
Łajka, sunia, urodzona w 2013 roku, krótkowłosa, średniej wielkości, w kłębie ma około 50 cm. Znaleziona 10 października 2019 roku w Andrychowie. leziona 10 października 2019 roku w Andrychowie. Sunia od ponad dwóch lat w schronisku. Złakniona ciepła i kontaktu z człowiekiem. Na początku wystraszona, potrzebuje nieco czasu by zaufać.
Numer ewidencyjny: 381/2019.