EGZEMPLARZ BEZPŁATNY Nr 6 (57), Czerwiec 2017 r. Nakład 5 000 szt. ISSN 2299-5781
Biznes coraz bezpieczniejszy... str. 6
Bogatsi o kulturę str. 14
O brukowaniu siedleckich ulic i placów str. 17
Mamy Fryderyka FOT.: Marcin Mazurek
REKLAMA
Zamień chwilówki na niskie raty.
Kredyt konsolidacyjny
Poczuj się lekko
Spłata zadłużenia
Dopasowana oferta
w niskich ratach
możliwość połączenia chwilówek i innych kredytów
144 miesiące długi okres spłaty
www.asf.com.pl
Siedlce, ul. Piłsudskiego 10 tel. 25 644 70 29, 504 252 000
Siedlce, ul. Starowiejska 12 tel. 25 631 16 22, 509 506 306
Sokołów Podl., ul. Wilczyńskiego 3 tel. 25 781 21 15, 501 339 700
Łuków, ul. Dmocha 21A
tel. 25 631 69 08, 502 441 211
Węgrów, ul. Kościuszki 1
tel. 25 792 00 16, 509 777 705
Adamczuk Serwis Finansowy działa jako pośrednik kredytowy następujących banków: Alior Bank S.A., Getin Noble Bank S.A., Nest Bank S.A., Bank Pocztowy S.A., Plus Bank S.A.,TF Bank AB, Ferratum Bank Ltd, BZ WBK S.A. Jesteśmy także pośrednikiem firm pożyczkowych: Aasa Polska S.A., Axcess Financial Poland Sp. z o.o., SMS Invest Spółka z o. o., SMS Kredyt Sp.j., Net Credit Sp. z o.o., Regita Sp. z o.o., Vivus Finance Sp. z o.o., Zaplo Sp. z o.o., TAKTO Sp. z o.o. s.j., Optima Sp. z o.o., Fundusz Mikro Sp. z o.o. oraz APRO Financial Poland Sp. z o.o. W zakresie umów ze współpracującymi bankami i firmami pożyczkowymi Adamczuk Serwis Finansowy jest umocowany do: przedstawiania oferty kredytowej/pożyczkowej; przetwarzania danych, informacji i dokumentów dotyczących osób ubiegających się o kredyt/pożyczkę oraz przekazywania im informacji i dokumentów kredytowych; (w niektórych przypadkach) podpisywania umów kredytu/pożyczki i/lub wypłaty kwoty kredytu/pożyczki na podstawie otrzymanych pełnomocnictw; wyjaśniania przyczyn braku spłaty kredytu/pożyczki. Niniejsza oferta nie stanowi oferty w rozumieniu kodeksu cywilnego.
facebook: Prestiż Magazyn Lokalny
www.prestizmagazynlokalny.pl
Wstępniak
nr 6 (57)
Adres Redakcji: ul. Wyszyńskiego 33/51 08-110 Siedlce kontakt@agencjaprestige.com.pl R e d a k t o r N a c z e l n y: Marcin Mazurek +48 797 709 094 marcin@agencjaprestige.com.pl D y r e k t o r H a n d l o w y: Konrad Czarnocki +48 797 709 091 konrad@agencjaprestige.com.pl D o r a d c y d s . S p r z e d a ż y: Emilia Trębicka +48 797 709 092 emilia@agencjaprestige.com.pl Grafika skład: Artur Kościesza +48 513 979 909 artur@agencjaprestige.com.pl
Marcin Mazurek
Dawid Jaworski +48 797 709 093 dawid@agencjaprestige.com.pl
W
t ych d n iach najczęściej zadawanym pytaniem, albo raczej grupą pytań są te dotyczące wakacji. Gdzie jedziesz, czy już masz coś zarezerwowanego, itp. Sezon wakacyjny już praktycznie się rozpoczął. Pierwsi urlopowicze doceniają, jeszcze w miarę puste i niezatłoczone zakamarki polskich uzdrowisk. Szczyt zazwyczaj zaczyna się w miesiącach wakacyjnych, dlatego wszyscy stroniący od tłumów, a jednocześnie pragnący spędzić wolny czas gdzieś w Polsce są zmuszeni na urlop wyjeżdżać wcześniej lub później niż większość. To oprócz uniknięcia tłumów ma swoje inne zalety. Podobnie odpoczynek poza granicami kraju ma wiele plusów. Ciekawym jest również fakt, że ceny wakacji w Polsce i za
granicą w większości przypadków znacznie się nie różnią. Zdarzają się takie miejsca, gdzie za granicą jest nawet taniej. Ciekawą opcją, wartą głębszego zastanowienia może być przesunięcie wakacji na ferie. Dzięki temu mamy okazję wyrwać się z objęć szarej i mroźnej zimy i przez dwa tygodnie zażywać słońca. To rozwiązanie zyskuje coraz większą rzeszę zwolenników. Żyjemy w takim klimacie, że nawet latem nie ma pewności co do pogody. Słońce przecież dodaje energii, chęci do życia, dlatego naturalnym jest poszukiwanie go. Nie tylko dla swojego samopoczucia, ale także dla sprawności w pracy, warto zastanowić się nad wyjazdem do ciepłych krajów zimą. To poza sezonem wakacyjnym, więc jest taniej, niż latem. To poza sezonem, więc nie ma
także takich tłumów jak latem. I po trzecie nic tak nie dostarcza energii, jak słońce w grudniu czy styczniu albo nawet lutym. Są przecież kraje, gdzie gwarancja dobrej pogody jest niemal 100 procentowa, dlaczego więc nie spróbować przełożyć wakacji na zimę? Ameryki tu z pewnością nie odkrywam, ale być może warto zwrócić na to uwagę, żeby wreszcie wyrwać się spod z góry ustalonych zasad i zrobić coś wbrew. Wyłamanie się spod reguły, też w jakimś sensie daje poczucie emocji. Dlatego łącząc to wszystko, mamy dobry argument, aby na wakacje pojechać zimą. W ręce naszych czytelników trafia czerwcowe wydanie magazynu lokalnego Prestiż. Dla nas nie ma różnicy czy zima, czy lato, jesteśmy z Państwem przez cały czas.
REKLAMA
Drukarnia ekspresowa • sprawdzona • polecana wizytówki, ulotki, plakaty, teczki ofertowe, papier firmowy, katalogi, notesy, koperty firmowe Adres biura:
Telefon:
Internet:
08-110 Siedlce ul. Wyszyńskiego 33/51
+48 797 709 091 +48 797 709 092
kontakt@agencjaprestige.com.pl www.agencjaprestige.com.pl
Kinga Mędrzejewska +48 798 404 161 kinga@agencjaprestige.com.pl Współpraca: dr Rafał Dmowski, dr hab. Adam Bobryk, Piotr Ługowski, Agnieszka Buczek, Tomasz Jerzy Zadrożny Korekta: Angelika Ratyńska Zdjęcie na okładkę: Marcin Mazurek Druk / Wydawca:
Nakład: 5 000 egz. Redakcja nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam i materiałów promocyjnych, jednocześnie zastrzega sobie prawo do redagowania nadesłanych tekstów. PRESTIŻ Magazyn Lokalny jest bezpłatny.Sprzedaż magazynu jest zabroniona. Numer konta: Bank PEKAO S.A. o/Siedlce 09 1240 2685 1111 0010 4644 7932 acebook/ PrestizMagazynLokalny www.prestizmagazynlokalny.pl
3
4
www.prestizmagazynlokalny.pl
nr 6 (57)
Siedlce wreszcie mogą poszczycić się Fryderykiem. Najważniejsza nagroda przemysłu fonograficznego trafiła w ręce Marka Toporowskiego. Muzyk co prawda nie pochodzi z Siedlec, ale… TEKST / FOT.:Marcin Mazurek
Od ryzy papieru
do Fryderyka
A
rtysta na swoim koncie ma już kilka Fryderyków w kategorii najogólniej rzecz biorąc muzyki klasycznej. Do Siedlec trafił dzięki działaniom Małgorzaty Trzaskalik – Wyrwy, która jest zagorzałą promotorką wyjątkowego instrumentu znajdującego się właśnie w Siedlcach. – Od dłuższego czasu myślałem o nagraniu płyty, szukałem idealnego miejsca i instrumentu. Miałem wybrany repertuar i do tego repertuaru szukałem najlepszego instrumentu. Gdy dowiedziałem się o organach Joachima Wagnera, poprosiłem panią Małgorzatę o pomoc. Tak dotarłem do Siedlec, do instrumentu i tak doszło do nagrania płyty – mówi Marek Toporowski.
facebook: Prestiż Magazyn Lokalny
Wydawcą płyty jest siedleckie stowarzyszenie Pro Musica Organa. Nagroda Fryderyka jest ogromnym wyróżnieniem dla działających tu miłośników muzyki organowej. To także wyjątkowa promocja dla Siedlec i znajdujących się tu wyjątkowych organów Joachima Wagnera. Fryderyk wzmacnia pozycję siedleckiego stowarzyszenia przy realizacji projektów związanych z zapraszaniem do Siedlec znakomitych muzyków z najwyższej półki. Od teraz będzie to znacznie łatwiejsze. Tu przede wszystkim chodzi o znalezienie źródeł finansowania wydarzeń. Stowarzyszenie działa non profit, dlatego to tak istotne. – Ta płyta nie powstałaby gdyby nie kilka osób, które chcą coś robić dla promocji muzyki, organów siedleckich i samych Siedlec. – Nasze stowarzyszenie działa w wielu miastach. W Bydgoszczy, Katowicach, Warszawie, Łodzi w różnych miejscach. Robimy koncerty tam, gdzie jest środowisko, które chce ich słuchać. Gdzie są ciekawe instrumenty i gdzie można promować muzykę organową. Natomiast w Siedlcach mamy szczególną sytuację jeśli chodzi o dostęp do instrumentarium. Ale to nie wszystko. Mamy tu tak wspaniałych ludzi, którzy otwierają drzwi swoich domów. Przenocują, nakarmią, pomogą w różnych sprawach, które są istotne przy takim projekcie, a o których się głośno nie mówi. Mówi się o finansowaniu. Ale na to finansowanie składa się również zrobienie projektu graficznego, zorganizowanie druku
nr 6 (57)
i sfinansowanie go w przyjazny sposób. To wszystko jak na tą działalność, którą prowadzimy w ramach stowarzyszenia ja osobiście nie mogłabym przeprowadzić tego projektu gdzie indziej – mówi Małgorzata Trzaskalik Wyrwa. – To właśnie ze względu na instrumentarium, a druga sprawa ze względu na pewną atmosferę, która tutaj jest wśród ludzi, gdzie rzeczywiście wiem, że są takie środowiska, do których mogę pójść i nawet jeżeli to nie będzie pomoc finansowa, to jakąś pomoc uzyskam, która jest potrzebna do realizacji tego projektu. Czasami jest to ryza papieru ze sklepu papierniczego. Od takich małych rzeczy dochodzimy do Fryderyka. To jest wręcz nie do opisania i dowodzi o przyjaznym nastawieniu ludzi i atmosferze panującej w mieście – podsumowuje Małgorzata Trzaskalik.
- Siedlce są wyjątkowym miastem. Można tu znaleźć inspirację. Organowo na pewno, ale nie tyko – stwierdza Marek Toporowski. Jego zdaniem ma na to wpływ dostępność wyjątkowych instrumentów, które mamy w Siedlcach. Jest tu też wspaniałe Muzeum Diecezjalne, będące miejscem wyjątkowo inspirującym. - Bywałem w wielu miejscach i tylko w Siedlcach jest stworzona infrastruktura pozwalająca na bezpośredni kontakt z instrumentami, a to dla twórców i instrumentalistów jest wyjątkowo inspirujące – mówi artysta. Ten cały splot wydarzeń, spotkań i decyzji zaowocował powstaniem wyjątkowej płyty. Na krążku znalazły się sonaty Jana Sebastiana Bacha. Utwory, które tylko w Siedlcach mogą zabrzmieć tak jak za czasów ich autora. Gwarantem tego są organy Joachima Wagnera, pochodzące właśnie z czasów Bacha. Utwory są wyjątkowym dziełem muzyki kameralnej i to właśnie w Siedlcach można było oddać tę kameralność. To niewątpliwie miało wpływ na decyzję kapituły nagrody. Dlatego, zresztą tak też uważa Marek Toporowski, siedlczanie mają moralne prawo do szczycenia się Fryderykiem. Płyta jest ściśle związana z Siedlcami. Nagrano ją w całości w miejscu, gdzie znajdują się organy Wagnera, czyli w specjalnie przygotowanej sali znajdującej się w siedzibie biskupa siedleckiego. Wydawcą jest działające w Siedlcach stowarzyszenie Pro Musica Organa. To wreszcie siedlczanie wzięli na swoje barki wsparcie finansowe projektu, począwszy od ryzy papieru po zapewnienie noclegu artystom i ekipie dźwiękowców. Fryderyk to najważniejsza nagroda dla twórców. To nagroda polskiego przemysłu fonograficznego. Jest traktowana, jako najwyższe uznanie w środowisku muzyków. Dla wielu oznacza także przypomnienie o istnieniu i dużą promocję dla laureata.
REKLAMA
5
6
www.prestizmagazynlokalny.pl
nr 6 (57)
Czasy dzikiego kapitalizmu minęły – tak mówią przedsiębiorcy zrzeszeni w stowarzyszeniu Wiara w Biznesie. Według Krzysztofa Jędrzejewskiego – 13. najbogatszego Polaka wg Forbes w 2013 r., otoczenie gospodarcze jest dużo bardziej stabilne. Dlatego uczciwość w biznesie dla wielu ma sens. TEKST / FOT.:Marcin Mazurek
Biznes coraz bezpieczniejszy, bo uczciwy
W
alory uczciwego podchodzenia do biznesu docenia coraz więcej przedsiębiorców. Także Ci niezrzeszeni w żadnych organizacjach biznesowych. W przypadku działalności długofalowej to najzwyczajniej w świecie się opłaca. Zdaniem biznesmenów identyfikujących się ze stowarzyszeniem Wiara w Biznesie, kierowanie się tylko opłacalnością nie jest celem samym w sobie. Tu można temat podejmować w jeszcze szerszej czy głębszej perspektywie. Krzysztof Jędrzejewski przyznaje, że bycie uczciwym się opłaca. Uważa, że w perspektywie ostatnich 20 lat sytuacja gospodarcza pozwala na stwierdzenie, że uczciwość w biznesie
ma sens. – Drugim aspektem jest społeczna odpowiedzialność biznesu, która od kilku lat staje się coraz bardziej popularna. Coraz więcej przedsiębiorców widzi, że warto coś w tym zakresie robić, bo to w jakimś sensie procentuje – zauważa jeden z najbogatszych Polaków. Nie można też pominąć oczekiwań konsumentów. - Jest coraz większa presja otoczenia, tu oprócz konsumentów jest cała społeczność różnych urzędów i instytucji, żeby tą odpowiedzialność społeczną wdrażać i praktykować. Najważniejsza jest tu świadomość i motywacja, dlaczego ja to robię. Jeśli ja robię to jako przedsiębiorca z powodu, że to mi się opłaca, bo zwiększę sprzedaż, będę miał lepszy marketing, lepsze zyski,
R E K L A M A
to de facto staje się to tylko reklamą i tylko narzędziem. To też jest dobre, ale to tylko płytka płaszczyzna społecznej odpowiedzialności biznesu. Jeśli człowiek zaczyna to robić z powodu wyższych wartości, że rzeczywiście chce coś zrobić dla innych, dla ludzi, dla swojego otoczenia, społeczeństwa, w którym funkcjonuje jego firma, to dopiero wtedy wchodzi to na głębszy obszar. Dopiero wtedy ta społeczna odpowiedzialność biznesu staje się istotniejsza, głębsza i nabiera większego znaczenia i większego wpływu – mówi Krzysztof Jędrzejewski. Ciekawym jest, że dotyczy to już nie tylko przedsiębiorcy i konsumentów. W tym są także pracownicy firmy. – Pracownicy mogą się w to jak najbardziej zaangażować. Ja zachęcam przedsiębiorców, aby z jednej strony stworzyli taką przestrzeń, w której właśnie pracownicy mogą podjąć jakieś działania społeczne jako
wolontariusze. Kiedy da się inicjatywę, to w ramach tego ja, jako przedsiębiorca udostępnię pomieszczenia firmy czy wesprę finansowo. Można też na różne inne sposoby wesprzeć ową inicjatywę. Wtedy korzyści stają się obopólne. Bo pracownik robi coś co społecznie chce, ma przekonanie, przedsiębiorca mu to umożliwia i w jakiś sposób go wspiera. Wprowadzając takie rozwiązanie przedsiębiorca uzyskuje pracownika, który jest bardziej zaangażowany i czuje większą więź z firmą. To przynosi korzyści i pracownikom i pracodawcy, ale przede wszystkim tym ludziom, na których rzecz jest ta dana działalność prowadzona. Uczciwość w biznesie, wypływa z przekonań przedsiębiorców. Ma ona wpływ na poczucie bezpieczeństwa samych biznesmenów, ale także ich klientów i wszystkie płaszczyzny funkcjonowania firm.
R E K L A M A
facebook: Prestiż Magazyn Lokalny
90 lat
OSM Kosów Lacki
F
7
nr 6 (57)
W tym roku wyjątkowy jubileusz obchodzi Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska z Kosowa Lackiego. To czas ogromnych zmian w branży i walki o byt wielu przedsiębiorstw. Powstała w 1926 roku firma przetrwała przeobrażenia i co dzisiaj jest widoczne, radzi sobie wyjątkowo dobrze. TEKST:Marcin Mazurek / FOTO.: OSM Kosów Lacki
fot. ARCH. OSM Kosów Lacki
irm takich, jak Kosów w owym czasie było bardzo dużo. Wszystkie działały na zasadzie spółdzielni, a ta forma właśnie wtedy była ogromnie popularna. Spółdzielnie mimo krytyki z różnych środowisk przetrwały również czasy powojenne. Dzisiaj w Polsce jest ok. 130 spółdzielni mleczarskich. Niektóre mają się bardzo dobrze, inne zaś nieco gorzej. Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska w Kosowie Lackim należy do liderów branży. Firma doskonale poradziła sobie z przeobrażeniami wynikającymi z wstąpieniem Polski do Unii Europejskiej. Radzi sobie także w dzisiejszych czasach
dostarczających do mleczarni swoje wyroby. – W pewnym sensie jest to atut – mówi prezes OSM Andrzej Minarczuk. – Dla mnie jako prezesa, komfortowo byłoby gdybym był właścicielem i jednoosobowo podejmował decyzje. Tu rada nadzorcza składa się z rolników, na których interesie musimy się koncentrować. Naszym obowiązkiem jest odebranie od rolników mleka i zapłacenie im za to godziwych pieniędzy. Rolą rolnika jest dostarczenie najwyższej jakości surowca. Rolą spółdzielni natomiast jest odebrać mleko i wyprodukować z niego produkt, który znajdzie akceptację na rynku– w skrócie opisuje działalność
ostrej walki o rynek. Można powiedzieć, że kluczem do sukcesu jest forma działalności, czyli spółdzielnia. Tu właścicielami firmy jest wiele gospodarstw
OSM jej prezes. Obserwując rozkwit kosowskiej spółdzielni można stwierdzić, że decyzje i działania spółdzielców są trafione i znajdują odbiorców na trudnym
rynku. – Chcemy, szczególnie teraz to zaakcentować, że istniejemy i pokonaliśmy trudności związane z ekspansją zagranicznych producentów. Dzisiaj możemy pochwalić się dodatnim saldem w budżecie przedsiębiorstwa. W ubiegłym roku pojawi-
Wiejskich o dofinansowanie budowy nowego magazynu nabiałowego. To inwestycja o wartości około 7,5 mln zł. Wielkość magazynu to 2 tys. m kw. Planujemy dokapitalizowanie zakładu, wyposażając go w nowe maszyny i urządzenia. Planów
ły się sygnały o łączeniu naszej spółdzielni z innym dużym producentem. Dzisiaj potwierdzamy swoją tożsamość i dementujemy te plotki. Pokazujemy światu i naszym kontrahentom handlowym, że przetrwaliśmy i funkcjonujemy samodzielnie jako Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska w Kosowie Lackim, mało tego, rozwijamy się – mówi Andrzej Minarczuk. Plany OSM Kosów Lacki są imponujące. – Złożyliśmy wniosek z Programu Rozwoju Obszarów
inwestycyjnych mamy na wiele milionów. Oczywiście wszystko to trzeba robić racjonalnie i z wykorzystaniem środków unijnych – informuje prezes OSM. Jeśli uda się zrealizować te plany, zdaniem prezesa OSM Kosów Lacki będzie czołową marką w Polsce, która będzie mogła konkurować z gigantami przemysłu mleczarskiego. Obecnie każdy może przekonać się o jakości produktów oferowanych przez OSM Kosów Lacki. Wystarczy wybrać się na zakupy.
8
www.prestizmagazynlokalny.pl
nr 6 (57)
Na upalne letnie dni polecamy orzeźwiający chłodnik, jeśli wzbogacimy go o inne składnik może stać się także lekkim i pełnym daniem. TEKST:Marcin Mazurek, Marcin Brodzik
Chłodnik bałkański z krewetkami i szparagami Składniki (( 2
- 3 ogórki gruntowe dojrzałe awokado (( 2 łyżki oliwy extra vergine (( pół czerwonej cebuli (( 300 ml kefiru (( 500 ml maślanki (( sok z 1 limonki (( 1 łyżeczka octu winnego (( 1
(( 1/2
łyżeczki miodu lub cukru mięty (( 12 krewetek tygrysich (obranych) (( 4 białe szparagi (( zielona papryczka chilli (( koperek (( szczypior (( listki
Czas przygotowania 30 min. Przygotowanie Składniki można wcześniej wstawić do lodówki, aby się schłodziły. Ogórki umyć, osuszyć i obrać, pozostawiając około 1 cm wąskie paski skórki. Awokado obrać, przekroić na pół i usunąć pestkę. Miąższ włożyć do pojemnika blendera i zmiksować z kefirem i połową soku z limonki oraz miodem. Ogórki zetrzeć na tracę o grubych oczkach, cebule drobno posiekać. Maślankę przelać do większego pojemnika, dodać zmiksowane awocado z kefirem, startego ogórka, cebulę, oliwę, ocet winny oraz posiekane listki mięty, koperek oraz szczypior.
Obrane krewetki ugotować (przez 2 minuty) w wodzie z dodatkiem soli i soku z limonki. Szparagi obrać i pokroić na cienkie paski, a następnie zblanszować z odrobina soku z limonki oraz cukru? Chłodnik przelać do naczynia, ułożyć krewetki oraz szparagi na górze naczynia, udekorować miętą oraz szczyptą świeżo zmielonego pieprzu. Można też posypać posiekaną zieloną papryczką chilli. fot. KONRAD CZARNOCKI
REKLAMA
facebook: Prestiż Magazyn Lokalny
nr 6 (57)
Utwór, który łączy
W
ybitny niemiecki kompozytor Jakob Ludwig Felix Mendelssohn Bartholdy gdy został zapytany kiedyś przez jakąś damę, czy znajomość różnych języków ułatwia mu podróże po Europie, odparł przecząco. Zaskoczona niewiasta postawiła więc kolejne pytanie, w jakim języku komunikuje się z wielbicielami swojej twórczości za granicą. Odpowiedź była bardzo prosta. Kompozytor stwierdził „Za mnie mówi muzyka”. Ta wypowiedź niezwykle trafnie ukazuje jak łatwo ten rodzaj twórczości łączy ponad różnymi granicami. Muzyka może przełamywać rozmaite bariery. Wywołuje wiele emocji. Istotnie wpływa na nastroje. Może oddziaływać relaksacyjnie lub mobilizować do działania. Inny niemiecki kompozytor Robert Schumann oceniając twórczość Fryderyka Chopina stwierdził, że „to w kwiatach ukryte armaty”. Muzyka bowiem jest dla nas silnym bodźcem. Towarzyszy też w ważnych momentach naszego życia i często kojarzymy jakieś wydarzenia czy uczucia poprzez pryzmat określonych utworów. Jest wiele nurtów muzycznych. Nie zawsze jesteśmy w stanie słuchać wszystkich. Czasami wręcz mamy awersję do niektórych. Trudno nam jednak żyć bez muzyki. Chyba nie ma osoby, która nie odczuwałaby potrzeby śpiewu czy nucenia. Co prawda, czasami dobrze ten trend odzwierciedla znana piosenka „Śpiewać każdy może, trochę lepiej, lub trochę gorzej, ale nie oto chodzi, jak co komu wychodzi. Czasami człowiek musi, inaczej się udusi”. W każdym jest też zapał krytyka muzycznego, z energią oceniającego zasłyszane utwory. Może to także prowadzić do rozmaitych konfliktów. Są jednak też utwory powszechnie akceptowane i których popularność jest nieprzemijająca. Trudno wyobrazić sobie bez nich życie, a zwłaszcza
szczególnie podniosłe momenty. Utwory, które po prostu łączą. Ich obecność jest dla nas wręcz oczywista. Przykładem tego jest „Marsz Mendelssohna”, zwany często weselnym. Niezależnie od tego czy uroczystość ma charakter religijny czy świecki powszechnie grany
dr hab. Adam Bobryk profesor Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego
jest na zakończenie zaślubin. Trudno sobie wyobrazić dziś zawarcie związku małżeńskiego bez tych dźwięków. Tak do nich przywykliśmy, że praktycznie niezauważalnie, 2 czerwca, przeszła 170 rocznica pierwszego wykonania tego utworu na uroczystości zaślubin…
REKLAMA
9
10
www.prestizmagazynlokalny.pl
nr 6 (57)
Łapią wiatr w żagle TEKST / FOT.:Marcin Mazurek
N
a siedleckim zalewie na dobre rozpoczął się sezon żeglarski. Gdy tylko sprzyjają warunki, czyli wieje silny wiatr na wodzie pojawiają się smukłe żagle. To siedleccy windsurferzy, którzy swoją pasję w Siedlcach realizują od kilku lat. - Wśród nas są ludzie reprezentujący różne zawody, są nauczyciele, biznesmeni, ale też jest młodzież, która stawia na desce pierwsze kroki – mówi jeden z popularyzatorów windsurfingu w Siedlcach Wojciech Jezuit. Jak mówią miłośnicy tego sportu, windsurfing łączy w sobie rekreację i wyczyn. Aby sprawnie pływać, potrzeba dodatkowych treningów, szczególnie wzmacniających ręce. Chodzi przecież o utrzymanie 6 metrowego (są też większe) żagla, podczas silnych podmuchów wiatru. – To także niesamowita frajda pędzić po falach, poczuć siłę wiatru. Są to emocje trudne do opisania – mówią siedleccy surferzy. Oprócz wspólnej pasji sportowej, łączy ich wyjątkowa
więź. – Przez ten czas poznaliśmy się, staliśmy kolegami, przyjaciółmi. Spotykamy się nie tylko przy okazji pływania – mówią. To też ciekawe doświadczenie, że gdy zaczyna wiać silniejszy wiatr wszyscy myślą o pływaniu. Nawet bez umawiania się przez telefon czy Internet, zjeżdżają się niemal w tym samym czasie nad siedleckim zalewem, aby dzielić pasję i wspólnie cieszyć się z możliwości uprawiania tego widowiskowego sportu. W Siedlcach nie funkcjonuje żadna szkółka windsurfingu, ale każdy kto chciałby spróbować zmierzyć się z tym
REKLAMA
sportem, szczegółowych informacji może zasięgnąć u tych, którzy pływają. To grupa bardzo otwarta i każdy jest tam mile widziany. Nowicjusze bez problemów będą wprowadzani w tajniki windsurfingu. Swoją drogą, szkoda, że do tej pory nikt nie wpadł na pomysł otworzenia tego rodzaju szkółki, gdzie można by było zapoznać się ze sprzętem i wypożyczyć go zanim podejmiemy decyzję o kupnie swojej deski.
nr 6 (57)
Plany na wakacje - ostatni dzwonek
W
TEKST:Marcin Mazurek / FOT.: wikipedia.pl
iększość atrakcyjnych ofert wakacyjnych wyjazdów jest już wyprzedana, jednak nie oznacza to, że nie można trafić na ciekawą opcję. Należy jednak pamiętać, że im bliżej terminu wyjazdu, tym trudniej znaleźć coś, co zadowoli nasze marzenia i możliwości finansowe. Chyba, że zdamy się na los i praktycznie do dnia wyjazdu nie będziemy mieli określonej destynacji. Dobrą cenę zagwarantuje nam program Last Minute, gdzie wyjazd może być naprawdę do egzotycznych zakątków świata albo do miejsca, gdzie już byliśmy. Tu rzeczywiście karty rozdaje los. Co zatem w ofercie dla Polaków mają rodzime biura podróży? Od kiedy nastąpiło ocieplenie stosunków dyplomatycznych z USA, bardzo atrakcyjnym miejscem wydaje się Kuba. Kraj do tej pory niezbyt dostępny, dzisiaj dla turystów otwiera swoje drzwi. Jeśli, ktoś chce zobaczyć stare krążowniki szos, i pozostałości po komunistycznym ustroju powinien się spieszyć. Zdaniem znawców tematu, oblicze dawnej Kuby może zniknąć nawet w ciągu dwóch lat. Kraj zmieni się w nowoczesne państwo i nie zachwyci już tak jak teraz. Mimo to jednak Kuba ma szansę na zdobycie czołowego miejsca w rankingu turystycznych rajów. Koszt lotu do Hawany nie jest tak drogi jakby się wydawało. To, jak w większości przypadków zależy m.in. od terminu i odległości zamówienia od planowanej daty wylotu. Mimo niższej niż można było się spodziewać ceny, Kuba może dla wielu osób być nieosiągalnym celem urlopowego wypoczynku. Dlatego zwracamy się w kierunku zupełnie skrajnym wobec Hawany. Pozostajemy w Polsce i jako
bazę wybieramy jeden z domków w Bieszczadach. Ceny są naprawdę przyjazne. O klimacie bieszczadzkim nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Jeśli ktoś nie był, z pewnością poczuje z tym miejscem wyjątkową więź, niemal od pierwszego dnia pobytu. To co jest godnym polecenia, jeśli chodzi o Bieszczady to możliwość wyboru pomiędzy warunkami biwakowymi a luksusowym apartamentem. Przykładem może być znany z pobytu reprezentacji Polski w piłce nożnej w Arłamów. Najlepszym, ale najbardziej ryzykownym sposobem na ciekawe wakacje jest wspomniane już prawdziwe Last Minute. Oferta dostępna w niewielu biurach podróży. W tym przypadku należy spakować się i dzień przed terminem urlopu
zorientować czy jest coś co nas interesuje. Czasami oferta może pojawić się pierwszego dnia urlopu, lub dzień później. Dłużej nie warto czekać. W tym przypadku nie my wybieramy miejsce, ale los może zrobić to za nas i często zaskoczyć bardzo pozytywnie. Dlatego najlepiej do walizki zabrać rzeczy, które zaspokoją nasze potrzeby w każdym klimacie. Wybierając się na wakacje można skorzystać z sugestii znanego polskiego podróżnika Wojciecha Cejrowskiego. „Można kupić bardzo tani bilet lotniczy do jakiegoś kurortu, gdzie pobyt jest bardzo drogi. Można też kupić droższy bilet do miejsca, gdzie życie jest bardzo tanie”. Na takie tanie miejsca możemy trafić zdając się na los, wybierając opcję Last Minute. R EK L A M A
Kredyt gotówkowy na dobrych warunkach. Do 300 000 zł na realizację celów
Minimum formalności Wstępna decyzja kredytowa nawet w 2 minuty Okres kredytowania do 144 miesięcy Nawet 300 000 zł na dowolny cel
W Multi Sferze wiemy, że marzenia mają smak tylko, kiedy je realizujemy. Jeśli chcesz spełnić swoje mamy dla Ciebie gotówkę na co chcesz. Zainteresowany? Przyjdź do naszego Oddziału i dowiedz się więcej:
REKLAMA
SIEDLCE | Piłsudskiego 30 600 679 963 | 600 679 942 | 25 631 08 94 www.multisfera.pl Multi Sfera Sp. z o.o. działa jako pośrednik kredytowy następujących banków: Alior Bank S.A., Getin Noble Bank S.A., Nest Bank S.A., Bank Pocztowy S.A., Plus Bank S.A.,TF Bank AB, Ferratum Bank Ltd, BZ WBK S.A. Jesteśmy także pośrednikiem firm pożyczkowych: Aasa Polska S.A., Axcess Financial Poland Sp. z o.o., SMS Invest Spółka z o. o., SMS Kredyt Sp.j., Net Credit Sp. z o.o., Regita Sp. z o.o., Vivus Finance Sp. z o.o., Zaplo Sp. z o.o., TAKTO Sp. z o.o. s.j., Optima Sp. z o.o., Fundusz Mikro Sp. z o.o., APRO Financial Poland Sp. z o.o., IPF POLSKA SP. Z O.O., CAPITAL SERVICE S.A., Euroloan Consumer Finance Sp. z o.o., Aforti Finance S.A. W zakresie umów ze współpracującymi bankami i firmami pożyczkowymi Multi Sfera Sp. z o.o. jest umocowana do: przedstawiania oferty kredytowej/pożyczkowej; przetwarzania danych, informacji i dokumentów dotyczących osób ubiegających się o kredyt/pożyczkę oraz przekazywania im informacji i dokumentów kredytowych; (w niektórych przypadkach) podpisywania umów kredytu/pożyczki i/lub wypłaty kwoty kredytu/pożyczki na podstawie otrzymanych pełnomocnictw; wyjaśniania przyczyn braku spłaty kredytu/pożyczki. Niniejsza oferta nie stanowi oferty w rozumieniu kodeksu cywilnego.
11
12
www.prestizmagazynlokalny.pl
nr 6 (57)
Czy Ty mnie słyszysz? Czy mnie rozumiesz? TEKST / FOT.:audiolog lek.med. Zofia Żaczek, mgr Marcin Poziemski surdopedagog
Problemy dzieci z Zaburzeniami Przetwarzania Słuchowego APD Podczas rozwoju dziecka część rodziców obserwuje zmiany w reakcjach, często są to niepokojące zachowania, które wskazują na problemy rozumienia mowy. Pierwsza diagnoza jaką stawiają rodzice: Moje dziecko nie słyszy! Jak zauważa audiolog, lek. med. Zofia Żaczek, coraz częściej zgłaszają się pacjenci, którzy pomimo prawidłowego słuchu obwodowego, mają pro-
blem ze zrozumieniem mowy, problemy w nauce, czytaniu i pisaniu. W tej grupie pacjentów mogą występować Zaburzenia Przetwarzania Słuchowego APD (Auditory Procesing Disorder). Nasilenie problemów dotyczących percepcji mowy najczęściej obserwuje się u dzieci w wieku szkolnym, kiedy wymagania dla układu słuchowego rosną.
Rola mózgu w procesie słyszenia Ucho człowieka ma za zadanie zebrać informacje z otoczenia i przekazać je do mózgu, jego
rolą jest interpretacja i przetworzenie zebranych informacji. Ważnym czynnikiem dla rozumienia mowy jest percepcja funkcji czasu, lokalizacja źródła dźwięku, percepcja wysokości dźwięków. Przetworzenie tych danych przez mózg wpływa na to, jak słyszymy i rozumiemy mowę. Mózg jest swoistym filtrem, który słyszy mowę w hałasie, skupia się na jednym źródle dźwięku, zapamiętuje informacje na drodze słuchowej i wzrokowej. Jeżeli jedna z funkcji jest zaburzona: percepcja wysokości dźwięku, lokalizacji źródła dźwięku, lateralizacji dźwięku oraz funkcji czasowe można mówić już o Zaburzeniach Przetwarzania Słuchowego APD.
Przyczyny APD Jedną z przyczyn wpływającą na APD jest okresowy niedosłuch występujący w wieku przedszkolnym, wczesnoszkolnym, a czasem już w niemowlęcym. Wywołany jest Wysiękowym Zapaleniem Ucha Środkowego. Podczas, kiedy ucho słyszy nieprawidłowo zaburzona jest praca mózgu, źle on interpretuje informacje przyczynia się to do tego, że niektóre z wyżej wymienionych funkcji są zaburzone, a co za tym idzie
pogarsza się rozumienie mowy pomimo prawidłowego słuchu po wyleczeniu ucha. Innymi przyczynami powstawania zaburzeń APD mogą być infekcje gardła i uszu, przerost migdałka gardłowego, alergie, powikłania okołoporodowe.
Dla kogo diagnoza APD? Rodzic powinien o tym pomyśleć w przypadku, kiedy dziecko: (( miało Wysiękowe Zapalenie Ucha Środkowego; (( wielokrotnie prosi o powtórzenie zdania ; (( ma problem z nauką czytania i pisania ; (( sprawia wrażenie „nieobecnego”, kiedy się do niego mówi; (( ma problemy ze zrozumieniem mowy, kiedy mówi jednocześnie wiele osób.
Rehabilitacja wyższych funkcji słuchowych w przypadku Zaburzeń Przetwarzania Słuchowego APD Z badań naukowych prowadzonych z zakresu APD u dzieci stwierdzono, że odpowiednia stymulacja słuchowa przyczynia się do poprawy funkcji mózgu odpowiedzialnych za przetwarzanie
REKLAMA
informacji. Podczas stymulacji zachodzą zmiany w postaci nowych połączeń neuronalnych, co poprawia pracę mózgu. Opracowane narzędzia diagnostyczne przez polskich naukowców pozwalają w pełni określić typ zaburzeń APD, opracować diagnozę i program ćwiczeń słuchowych. W przypadku podejrzenia zaburzenia APD i prawidłowym wyniku słuchu w badaniu audiometrii tonalnej wykonuje się testy psychoakustyczne dla danej grupy wiekowej. W przypadku diagnozy wystąpienia APD opracowana jest terapia metodą Neuroflow. Jest to pierwszy trening słuchowy przeznaczony dla dzieci z problemami przetwarzania słuchowego opracowany w oparciu o percepcję mowy. Trening odbywa się poprzez ćwiczenia słuchowe na platformie internetowej. Systematyczne ćwiczenia słuchowe poprawiają zdolność rozumienia mowy w hałasie oraz usprawniają lateralizację dźwięku i integrację półkul mózgowych. Im wcześniej zaburzenia będą wykryte, tym większa jest szansa usprawnienia funkcji mózgu. W tym celu w Siedlcach prowadzone są szkolenia dla rodziców, bezpłatne konsultacje oraz przesiewowe badania słuchu.
facebook: Prestiż Magazyn Lokalny
nr 6 (57)
Małgorzata Łada Maciągowa rodem z Siedlec TEKST / FOT.:Tomasz Jerzy Zadrożny
M
ałgorzata Łada Maciągowa urodziła się 6 sierpnia 1881 r. w Siedlcach. Była córką Bazylego Łady i Marii z Szaniawskich. Uczęszczała do gimnazjum w Krakowie, jednocześnie ucząc się rysunki i malarstwa. W 1907 r. wyjechała na studia do Paryża. Jej prace malarskie już w gimnazjum były nagradzane i cieszyły się dużym uznaniem. W 1931 r. w Towarzystwie Zachęty Sztuk Pięknych w Warszawie wystawiła projekt witraży: „św. Trójca”, „św. Anna i „św. Władysław”, za który otrzymała brązowy medal. Rok później zdobyła srebrny medal za „Autoportret z paletą”. W 1934 r. za projekt witraża „Zaślubiny Polski z morzem” odebrała nagrodę im. Leokadii Łempickiej. Ulubioną techniką Małgorzaty Łady Maciągowej był pastel, ale tworzyła także prace olejne. Znane są jej portrety, pejzaże oraz odważne, jak na ówczesne czasy, akty. Te ostatnie często
wzbudzały różne emocje. W 1940 r. mąż oraz syn kobiety zostali zamordowani przez NKWD. Odcisnęło to piętno na jej twórczości. Po tej tragedii stworzyła dramatyczną kompozycję „Katyń”. Po wojnie jej prace były prezentowane głównie w Towarzystwie Przyjaciół Sztuk Pięknych w Krakowie.
Obecnie jej dzieła znajdują się w Muzeum Narodowym w Krakowie, Muzeum Regionalnym w Siedlcach oraz w zbiorach prywatnych. Małgorzata Łada Maciągowa zmarła 12 października 1969 r. i została pochowana na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie.
R EK L A M A
Siedlce Wojska Polskiego 18 tel.: 25 644 54 95
www.crown.pl
Farby Tynki Tapety Podłogi
13
14
www.prestizmagazynlokalny.pl
nr 6 (57)
F Bogatsi
o kulturę Podczas, gdy jeden z największych festiwali stoi w obliczu upadku, w podsiedleckich Domanicach odbywa się impreza, która zaprzecza mainstreamowym trendom. Nie tylko odbywa się, ale także zatacza coraz większe kręgi. Można by powiedzieć, że to niszowe wydarzenie, ale domanicki przegląd swoją popularnością sięga granic Polski. TEKST / FOT.:Marcin Mazurek
estiwal Piosenki Rosyjskiej w Domanicach ma już kilkunastoletnią historię. - Pierwsze edycje były organizowane jako konkurs wewnątrzszkolny – wspomina inicjatorka imprezy Jana Jodłowska. – Wszystko zaczęło się w 2000 roku. Na pomysł przeprowadzenia przesłuchań konkursowych wpadła dyrektor szkoły Grażyna Zabłocka. Właśnie wtedy zorganizowałyśmy pierwszy szkolny konkurs – wspomina Jana Jodłowska. Już wtedy organizatorki podjęły decyzję, że konkurs będzie odbywał się raz na trzy lata. Impreza od początku spotkała się z dużym zainteresowaniem
tablica pierwiastków ma znaczący wpływ na każdą dziedzinę naszego życia, przez myślicieli, pisarzy, chociażby Czechowa czy Bułhakowa. Twórczość i w ogóle sztuka rosyjska bezdyskusyjnie miała i w jakimś sensie ma cały czas wpływ na sztukę polską – powiedział uczestnikom konkursu wójt Zabłocki. Organizatorzy festiwalu pozostawiają uczestnikom pełną dowolność w wyborze repertuaru. Służą im ewentualnie podpowiedzią w poszukiwaniu wykonawców i autorów. – Młodzi artyści odkrywają w ten sposób ciekawe piosenki, przeboje, które im naprawdę się podobają – mówi Jana Jodłowska. Niejednokrotnie pol-
i dlatego w trosce o najwyższy możliwy poziom, postanowiono o trzyletnim cyklu. Ideą festiwalu jest propagowanie kultury rosyjskiej. Obecnie uczniowie nie mają dużej wiedzy o sztuce i kulturze tworzonej w Rosji. – Nie możemy zapominać o twórcach i naukowcach, którzy mieli i mają do dzisiaj wpływ na nasze życie – stwierdził Jerzy Zabłocki, wójt gminy Domanice. - Począwszy od Mendelejewa, którego
scy uczniowie odkrywając twórczość artystów zza wschodniej granicy nie kryją swego zaskoczenia, że tam też powstaje muzyka, która tu w Polsce może się podobać, utwory, które chce się śpiewać i zapadają w serce. Festiwal startował jako konkurs wewnątrzszkolny. Duże zainteresowanie kolejną edycją zmusiło organizatorów do wyjścia poza mury placówki. – Dzięki wsparciu pana wójta przenieśliśmy się do urzędu gminy.
facebook: Prestiż Magazyn Lokalny
REKLAMA
Dzięki temu w konkursie mogli wziąć udział uczniowie innych podstawówek – wspomina Jana Jodłowska. O tym, że decyzja o otwarciu festiwalu na inne placówki była strzałem w dziesiątkę, świadczyły kolejne zgłoszenia z terenu innych gmin. Dzisiaj możemy mówić o ogólnopolskim charakterze festiwalu, bo zainteresowanie domanickim konkursem wykazują szkoły z Białegostoku czy Gdańska. – Zostańmy raczej przy nazwie regionalny – stwierdza pani Jana. - Większość wykonawców reprezentuje szeroko pojęte Podlasie. A i my jako organizatorzy nie mamy aż takich możliwości organizacyjnych, żeby aspirować do mia-
komunikacyjne ie c y ż a n e w o k t ą maj e n z c y t s y r u t rolne
TANIE na ogólnopolskiego – dodaje. Obserwując zaangażowanie organizatorów i zainteresowanie uczestników, a także sympatię lokalnych władz, kwestia przemianowania festiwalu w ogólnopolski może okazać się najbliższą przyszłością. REKLAMA
OC
U nas za ubezpieczenićie możesz zapłac kartą! Gdzie nas znajdziesz?
GALERIA SIEDLCE, I piętro ul. Piłsudskiego 74, 08-110 Siedlce tel. 504 252 099
16
www.prestizmagazynlokalny.pl
nr 6 (57)
dr Rafał Dmowski Uniwersytet Przyrodniczo-Humanistyczny w Siedlcach
Skąd się wzięła uroczystość Bożego Ciała?
I Boże Ciało to uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa obchodzona przez Kościół rzymskokatolicki od XIII wieku. Uroczystość Bożego Ciała należy do głównych świąt w roku liturgicznym Kościoła. To uroczysta forma podziękowania Chrystusowi za ustanowienie Najświętszego Sakramentu podczas Ostatniej Wieczerzy. Uroczystość Bożego Ciała obchodzi się w czwartek po Uroczystości Trójcy Świętej, a więc jest to święto ruchome wypadające zawsze 60 dni po Wielkanocy. Najwcześniej może przypaść 21 maja, najpóźniej 24 czerwca. W niektórych krajach przenoszone jest na kolejną niedzielę. FOT.:wikipedia
nicjatorką ustanowienia święta Bożego Ciała była św. Julianna z Cornillon przeorysza klasztoru augustianek w Mont Cornillon w pobliżu Liege. W 1245 roku miała objawienia podczas których Chrystus żądał ustanowienia osobnego święta ku czci Najświętszej Eucharystii. Już rok później w diecezji Liege odbyła się pierwsza procesja eucharystyczna. Jednak w tym samym roku biskup Robert zmarł a wprowadzenie święta pod taką nazwą uznano za błąd. Julianna jako winna zamieszania została przeniesiona z klasztoru w Mont Cornillon do innego. Dopiero po interwencji archidiakona katedry w Liege, Jakuba, kardynał Hugo zlecił ponowne zbadanie sprawy i zatwierdził święto. W 1251 r. po raz drugi archidiakon Jakub (późniejszy biskup Verdun, patriarcha Jerozolimy i papież Urban IV (1261-1264) poprowadził procesję eucharystyczną ulicami Liege. W 1264 r. wprowadził on bullą Transiturus uroczystość Bożego Ciała dla całego Kościoła. Za przyczyny jej wprowadzenia uznał: „[...] zadośćuczynienie za znieważanie Chrystusa w Najświętszym Sakramencie, błędy heretyków oraz uczczenie pamiątki ustanowienia Najświętszego Sakramentu, która w Wielki Czwartek nie może być uroczyście obchodzona ze względu na powagę Wielkiego Tygodnia”. Oficjalnym powodem ustanowienia nowego święta był cud, jaki wydarzył się w 1263 r. w kościele w Bolsena. Podczas Mszy św. wino wylało się z potrąconego przez księdza kielicha na korporał i zamieniło w krew. Korporał z plamami krwi znajduje się do dziś w katedrze w Orvieto. W czasie procesji Bożego Ciała
obnosi się ten korporał zamiast monstrancji. Opracowanie tekstów liturgicznych tego święta to działo św. Tomasza z Akwinu. Z powodu śmierci papieża Urbana IV bulla nie została ogłoszona, a tym samym uroczystość nie została oficjalnie ustanowiona. Uczynił to dopiero papież Jan XXII, który w 1317 r. do kalendarza liturgicznego wprowadził Święto Najświętszego Ciała Chrystusa. Warto zaznaczyć, iż już w XIV w. obchodzono święto wraz z uroczystą procesją m.in. w: Niemczech, Anglii, Francji, Hiszpanii. W następnym wieku w Niemczech wprowadzono procesję do czterech ołtarzy. Równie szybko obchody święta Bożego Ciała dotarły do Polski, w I połowie XIV w. obchodzono je m.in. w Krakowie, Płocku i we Wrocławiu. W 1420 r. na synodzie gnieźnieńskim uznano uroczystość za powszechną, obchodzoną we wszystkich kościołach w kraju. Od wieku XVI wprowadzono natomiast zwyczaj śpiewania Ewangelii przy czterech ołtarzach. Istnieje on do dnia dzisiejszego. W 1849 roku papież Pius IX ustanowił Święto Najdroższej Krwi Pana naszego Jezusa Chrystusa, które było obchodzone najpierw w pierwszą niedzielę lipca, a od 1933 – 1 lipca. Podczas reformy liturgii przeprowadzonej przez papieża Pawła VI w 1969 r. połączono dwa dotychczasowe święta w jedno, uroczystość Najdroższej Krwi Pana Jezusa z uroczystością Bożego Ciała.
facebook: Prestiż Magazyn Lokalny
nr 6 (57)
O brukowaniu
przez nich w 1783 r. kwity, wskazują, że prace prowadzone były
siedleckich ulic i placów „Miasto nasze ma pewny a znaczny dochód, lecz, zamiast na bruki i potrzebniejsze porządki, traci go na festyny i iluminacje ratusza, które kilkadziesiąt tysięcy kosztują, wtedy gdy na ulicy Nowogrodzkiej, Smoczej, Rybackiej i innych nie brnąć, ale pływać w błocie można” – tak o Warszawie pisał w 1791 r. jeden z jej mieszkańców. Oczywiście powyższa ocena nie dotyczyła głównych traktów stolicy, gdzie znaczne prace brukarskie poczyniła powołana w 1740 r. Komisja Brukowa, prężnie działająca dzięki staraniom marszałka Franciszka Bielińskiego, pod kierunkiem architekta Jakuba Fontany.
A jak to wyglądało w XVIII-wiecznych Siedlcach?
Na szeroką skalę prace brukarskie prowadzone były z inicjatywy hetmanowej Aleksandry Ogińskiej, która czuła potrzebę podniesienia standardów stanu technicznego dróg i placów w mieście, co dla przyjezdnych jednoznacznie świadczyło o dobrym gospodarowaniu dobrami. W pierwszej kolejności należy zaznaczyć, że fakt wybrukowania głównych ulic i placów znalazł odzwierciedlenie w źródłach. W wydawanych przez księżną dyspozycjach kilkakrotnie wykazywała konieczność gromadzenia kamieni na bruk uliczny. Roboty brukarskie prowadzono co najmniej czterokrotnie, a do ich przeprowadzenia księżna sprowadziła mistrzów kunsztu brukarskiego z Warszawy. W pierwszym przypadku byli to Grzegorz Górski oraz Wojciech Wróblewski. Wystawione
w różnych miejscach. Rachunki wyszczególniają roboty przy ratuszu i kościele. Do plebanii wykonano odpowiedni podjazd. Prowadzono także prace w okolicach pałacu oraz za oficyną. Łącznie w 1783 r. wybrukowano 985 sążni kwadratowych powierzchni ulic (1 sążeń staropolski = 1,786 m). Dalsze roboty dokumentuje kwit Wróblewskiego oraz nieznanego z imienia Szczepańskiego (6 października 1786 r.) za wybrukowanie 1702 sążni kwadratowych powierzchni oraz wybrukowanie wozowni (64 sążnie kw.). Kolejne prace dokumentują rachunki dopiero z lat 90. XVIII wieku. 11 maja 1792 Ogińska spisała kontrakt z tym samym Wojciechem Wróblewskim, na kontynuację prac brukarskich. Do zakończenia prac (7 listopada 1792 r.) wybrukowano m.in. „za bramą ku Starej wsi”, „ścieżki od skarbu ku stajniom”, „w ulicy ku Bielanom” co dało łącznie 1303 sążni
kwadratowych. Umowę przedłużono 14 czerwca 1793 r. W kolejnym etapie, do 30 października, wykonano 985 sążni kwadratowych powierzchni bruku, a następnie do zakończenia robót - 15 listopada - kolejne 732 sążnie kwadratowe. Przywołane rachunki zapewne nie odzwierciedlają pełnego zakresu przeprowadzonych robót. Zrealizowane zamierzenie wpłynęło pozytywnie na wizerunek Siedlec, zwłaszcza w oczach przyjezdnych. Odwiedzający miasto w 1818 r., niegdysiejszy bywalec dworu księżnej, dramaturg i poeta Julian Ursyn Niemcewicz, w swoim diariuszu z podróży tak napisał o Siedlcach: „Nikt nie wspomniał o wybornym bruku miasteczka tego: jest on cały z małych kamyków, tak gładki, iż się pojazd najswobodniej toczy po nim”. Bibliografia: Piotr Ługowski, Artyści i rzemieślnicy na usługach Aleksandry Ogińskiej w Siedlcach, [w:] Zmierzch i Świt. Stanisław August i Rzeczpospolita 1764-1795, red. A. Antoniewicz, R. Kosińska i P. Skowroński, Warszawa 2015, s. 109-135
Piotr Ługowski
Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Warszawie. Naukowo związany z Instytutem Sztuki PAN
17
18
www.prestizmagazynlokalny.pl
nr 6 (57)
HobbyG i misja Od kilku lat obserwujemy prawdziwy wysyp grup rekonstrukcyjnych. Dzisiaj nie ma epoki, której nie możemy przyjrzeć się z bliska, a przynajmniej jej reprezentantom. Od starożytności po II Wojnę Światową, grupy pokazują, jak żyli nasi przodkowie i jak walczyli. Jedną z barwniejszych grup rekonstrukcyjnych jest Komputowa Chorągiew Stefana Czarnieckiego. TEKST / FOT.:Marcin Mazurek / FOT.: Andrzej Chwedoruk
rupa rekonstrukcji historycznej odtwarza XVII wiek. – Skupiamy się na wojskowości z czasów Powstań Chmielnickiego, Potopu Szwedzkiego - mówi Tomasz Pac szef grupy. Rekonstruktorzy starają się dość wiernie odtwarzać stroje z epoki i broń, aby wszystko wyglądało tak jakbyśmy przenieśli się do XVII wieku. Podczas pokazów historycznych komendy wydawane żołnierzom nie różnią się od tych, które słyszeli ówcześni strzelcy. Wszystko jest możliwe dzięki względnie prostemu dostępowi do źródeł historycznych. Zdarzało się, że badacze epoki odkrywali
zachowane fragmenty ubrań, a nawet niemalże kompletne stroje z tamtych czasów. Wiedza o używanych wówczas materiałach, kolorach jest dzisiaj dość kompletna. To gwarantuje pewność realizmu i prawdziwości podczas inscenizacji. To czym się zajmują rekonstruktorzy jest poparte ogromną pasją. Traktują to zarówno jako hobby, jak i misję krzewienia wiedzy historycznej, a za tym idącego patriotyzmu. – Braliśmy udział w wielu imprezach. Od okolicznościowych po komercyjne. Zawsze jednak staramy się być na imprezach stricte patriotycznych, przy okazji świąt narodowych. To co
facebook: Prestiż Magazyn Lokalny
Do zobaczenia w NoveKino Siedlce! Wielkimi krokami zbliżają się wakacje, a wraz z nimi ciekawe propozycje. Dzieci przez 2 miesiące będą się bawić z animatorami i oglądać bajki w ramach Filmowego Lata. Seniorzy ostatni raz przed wakacjami spotkają się na swoim seansie, a widzowie Oczami Kobiet raz w miesiącu obejrzą film w ramach najstarszego cyklu w kinie.
Kino Seniora Ponad wszystko 19 czerwca, godz. 12.00 Melodramat, reż. Stella Meghie
robimy można traktować jako żywą lekcję historii – stwierdza Tomasz Pac. Aby uczyć kogoś samemu trzeba posiadać wiedzę. I tak jest w tym przypadku. Mimo wykonywanych „prywatnie” różnych zawodów, członkowie grup rekonstrukcyjnych są ekspertami w dziedzinach, które reprezentują. Jeśli zajmu-
ją się XVII wiekiem, to ich wiedza na ten temat jest na poziomie znacznie przewyższającym wiedzę najlepszych studentów,
najlepszych uczelni. Można się pokusić, że w niektórych przypadkach mogą swoją wiedzą zawstydzić profesorów. Grupy, jeśli już zaczynają się zajmować rekonstrukcją historyczną, nie skupiają się na jednym temacie. Badają źródła kompleksowo, stąd ich wiedza na tematy kulinarne, dotyczące tego co jadło się w XVII wieku czy jak przygotowywało się potrawy itp. W jakich czasach, wobec tego, woleliby żyć rekonstruktorzy? Czy w tych, które odtwarzają czy jednak w obecnych? – Jednoznacznej odpowiedzi trudno szukać. Każde czasy mają coś interesującego. W XVII wieku było tak, że różne sprawy można było załatwić prościej. Prochem albo szablą – mówi przymrużając oko Tomasz Pac. To co jest godne podziwu i łączy wszystkie grupy rekonstrukcji historycznej to pasja i poświęcenie ludzi, którzy tym się zajmują. Można od nich nauczyć się nie tylko wiedzy historycznej, ale też postępowania w wielu dziedzinach życia codziennego.
Maddy to błyskotliwa osiemnastolatka z wielką wyobraźnią. Jest bardzo ciekawa świata, ale cierpi na bardzo rzadką chorobę. Krótko mówiąc, jest uczulona na cały świat. Dlatego od lat nie opuszcza sterylnego domu zaprojektowanego przez jej matkę. Jednak Olly, chłopak, który właśnie wprowadził się obok, nie zamierza pozwolić, by to stanęło im na przeszkodzie. Choć patrzą na siebie przez szyby, bez szansy na dotyk, łączy ich wyjątkowo silna więź. Pragną wspólnie poznawać świat i doświadczyć pierwszej miłości. Choć wiedzą, że konsekwencje mogą być ogromne, są gotowi zaryzykować wszystko, aby być razem.
Oczami Kobiet Zwyczajna dziewczyna 21 czerwca, godz. 19.00 Komedia, reż. Lone Scherfig
Catrin jest początkującą scenarzystką i właśnie zdobyła swoją wymarzoną pracę. Jednak czar szybko pryska, gdy okazuje się, że jej jedyne zadanie to wymyślanie „gadki szmatki”, czyli... kobiecych dialogów. Na dodatek, na planie wszystko kręci się wokół podstarzałego aktora z rozbuchanym ego, zarozumiałego reżysera, zwariowanej agentki i… przystojnego scenarzysty, który nie wierzy, że jakakolwiek kobieta może być lepsza od niego. Błyskotliwa i wzruszająca komedia w reżyserii Lone Scherfig, twórczyni takich produkcji, jak Jeden dzień, Była sobie dziewczyna czy Wilbur chce się zabić. W rolach głównych wystąpili Gemma Arterton (Głosy), Sam Claflin (Zanim się pojawiłeś) oraz Bill Nighy (Hotel Marigold).
Lato w Kinie
już w lipcu i sierpniu
W poniedziałki i czwartki o 10.30 zorganizujemy dla dzieci specjalne seanse, na których obecni będą animatorzy. Przed seansami odbędą się: wspólna zabawa i konkursy. Po nich film: Sing, Balerina, Piękna i Bestia, Trolle, Dzieciak rządzi.
Spędź wakacje z nami! NoveKino Siedlce
ul. Wiszniewskiego 4, 08-110 Siedlce tel. 25 640 77 66 REZERWACJA BILETÓW (KASA) tel. 25 640 77 60 REZERWACJA GRUPOWA www.novekino.pl siedlce@novekino.pl
R EK L A M A
TYLKO Z POZORU ZWYKŁA AGENCJA REKLAMOWA
s t u d i o
g r a f i k i
i
r e k l a m y
Adres biura: 08-110 Siedlce ul. Wyszyńskiego 33/51 Telefon: +48 797 709 091 +48 797 709 092 Internet: kontakt@agencjaprestige.com.pl www.agencjaprestige.com.pl