Antologia PoEzji emigracyjnej. ZAPROSZENIE.

Page 1

Dlaczego nie tomik a antologia? Po co się budzić w środku nocy? Czy bycie obok drugiego człowieka przybliża nas do siebie? Czy brak kamieni milowych może ukamienować? Po co komu zapach drukarskiej farby? Antologia poezji emigracyjnej – zaproszenie do uczestnictwa. Wiosną tego roku prezentowaliśmy emigracyjnych poetów podczas Światowego Dnia Poezji UNESCO w Warszawie. Po naszym wystąpieniu w muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza otrzymaliśmy propozycję publikacji antologii poezji emigracyjnej. Ma ona się ukazać pod egidą Poezji dzisiaj, firmuje więc to swoją osobą Aleksander Nawrocki. Jest to wielkie wyróżnienie i otwarcie szerokich wrót na przyszłość. Publikacja ma się ukazać wraz z obchodami Festiwalu Poezji Słowiańskiej (październik 2011). Antologia z greki znaczy zbiór kwiatów. Pierwsza antologia nosiła tytuł Garland (czyli wianek, girlanda). Zawarto tam około 50 autorów. Myślę, że podobna ilość powinna się znaleźć w obecnie tworzonej. By poznać piszących tu poetów organizujemy spotkania w Londynie i wyjeżdżamy na wieczorki poetyckie do innych miast. Zapraszamy ludzi do uczestnictwa poprzez osobiste kontakty, wyszukiwanie ich w różnych miejscach. Kultura tworzona jest poprzez szereg różnych działań. By uczestniczyć w jej rozwoju, każdy powinien dokładać swoje źdźbło do girlandy. Celem jest prezentacja poezji poza granicami UK, poznanie poetów pomiędzy sobą, dowartościowanie i dodanie wiary piszącym. Kto powinien być publikowany? ­Ten kto tworzy. Nie musi to być uznany już artysta. Jeśli efektem publikacji będzie rozwój pisania, jest to bardzo wiele. Nawet ludzie oddani poezji potrafią zamilknąć na bardzo długo, lub przestać pisać. I to nie ze względu na to, że nie mają nic do powiedzenia. Wiedząc jednak o tym, że ich słowa trafiają w próżnię, stają się głosem maniaka, lub kwitowane są złośliwością, kpiną lub pustką – zaprzestają poszukiwania dialogu. A tę rozmowę należy ocalić i pielęgnować. Ona jest ważna. Tworzy naszą tożsamość jakkolwiek byśmy to ukrywali. Szczególnie widoczne jest to na emigracji, gdzie pozbywając się własnego języka trafia się na obszar nieokreśloności siebie. Trudno mówić o założeniach komercyjnych. Wszystko robione jest przez miłośników twórczości. Mamy ich pewne grono. Należy to docenić, gdyż w obecnych czasach nie jest łatwo stać na szańcu sztuki. Ostrą rafą jest rozmowa na temat pieniędzy. Zarówno jeśli chodzi o wydawców, czytelników, poetów i ich rodziny. Jednak mimo wszystko należy tworzyć,


publikować, organizować spotkania, wyjazdy, wieczorki. Wiąże się to zawsze z kosztami i znalezieniem czasu. Tak jest. Należy jednak kształtować swoją świadomość tego co jest ważne w naszych działaniach. W ciągu ostatnich kilku miesięcy spotkałem wielu wspaniałych twórców. Zadziwiające jak cenne rzeczy mają w swoich umysłach i komputerach. Jest to niezmiernie pobudzające przebywać w obecności ich wierszy, obrazów, muzyki. Wrażliwości żyją. Energie wirują. Wystarczy dać im szansę. Zapraszam więc do przesyłania swoich wierszy. Jeśli znacie ludzi, którzy są na obczyźnie (nie tylko UK), piszą, a nie wychodzą obecnie na zewnątrz – dajcie im znak, że jest miejsce, gdzie należy się zwrócić. Spotkamy się z nimi, będziemy czytać ich wiersze, rozmawiać, poznawać z gronem przyjaciół. Czekam.


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.