Belingo

Page 1

Vanekspert

Energetyzuj¹cy Citroën Berlingo P

o raz pierwszy zobaczyliśmy ten samochód na wystawie dla energetyków Energatab w Bielsku-Białej, więc nic dziwnego, że od razu coś zaiskrzyło. Do uczucia przyczyniła się zarówno sympatia dla Berlingo (samochód I generacji był w wydawnictwie bardzo, bardzo długo, aż umarł ze starości), jak i dla zabudów warsztatowych. Piszemy o nich co najmniej tak samo długo, z powodu, który zgrabnie zdefiniowali Niemcy. „Porządek oszczędza połowę życia”, tak można przetłumaczyć tamtejsze przysłowie, w wyniku którego stamtąd pochodzą dwaj główni dostawcy wyposażenia do mobilnych serwisów, Sortimo i Bott, oraz spora rzesza mniejszych producentów, mniej aktywnych na polskim rynku. W tym przypadku, obie strony były aktywne. Citroën wraz z Peugeotem, partnerską marką w grupie PSA, wymyślili taki samochód do-

stawczy i nadal robią go najlepiej, jeśli liczyć głosami kupujących w całej Europie. Każda nowa generacja jest lepsza, a niedawno Berlingo przeszedł też niewielki restyling zyskując nowy, szerszy i bardziej charakterystyczny grill, plus nowe reflektory. W rezultacie stał się ładniejszy, a to tylko pierwsza zaleta, ważna dla użytkowników, dla których samochód jest wizytówką i „tablicą” do umieszczenia reklamy firmy. Że jest ich wielu, można poznać po masie Berlingo, furgonetek i osobowych, na naszych drogach i ulicach. Ta stylizacja ma drobne minusy. Efektowny „migdałowy” kształt okien w drzwiach bocznych zmniejsza widoczność w miejscu, które i tak jest zwyczajowo ślepą strefą dla kierowcy wjeżdżającego pod skosem na skrzyżowanie lub zawracającego. Lusterka wsteczne wyglądają na duże, ale prawe trzeba ustawić bardzo celnie, by nie dać się zajść

z boku. W Berlingo i Partnerze nietrudno zjechać na prawy pas, gdy już ktoś tam jest! Za takie ważne drobiazgi straciły punkty w naszym konkursie Samochód Dostawczy Roku 2010, zajmując kolejne miejsca za Fiatem Doblo. Jest też inne rozwiązanie kabiny, co do którego są różne opinie, nie dochodzące jednak nigdy do poziomu zachwytu. PSA jako pierwszy producent samochodów tej klasy opracował kabinę 3-osobową i dostał na nią homologację. Pomysł jest świetny i trafił na dobrą pożywkę dość szerokiego nadwozia, ale w realizacji nie wypalił. Kabina jest bowiem mimo to wąska, ma tylko 148 cm między podłokietnikami, o kilka cennych cm mniej niż u rywali, którzy odpuścili sobie 3-osobową przednią kanapę rodem z amerykańskich samochodów! Gdyby jeszcze ich wzorem sprytnie ukryto dźwignię zmiany biegów, kompromis

Jako bazę do zabudowy warsztatowej wybrano krótką wersję (4380x1810x1801 mm) Berlingo w kompletacji Pack. Standardowo ma on m.in. elektryczne sterowanie szyb i lusterek oraz prawe drzwi odsuwane. Światła przeciwmgłowe wymagają niewielkiej dopłaty.

32

byłby możliwy, ale wręcz przeciwnie: jej konsolę rozbudowano do tego stopnia, że środkowe z tych miejsc stało się wręcz bezużyteczne. Nikt tego nie zauważył? Nie dało się inaczej? Te pytania krążą od 1. prezentacji nowego modelu. W ramach ostatniej modernizacji Berlingo dostał skrzynię 6-biegową zautomatyzowaną, więc może niewygoda się zmniejsza, lecz nie dowiemy się o tym: polska organizacja PSA trzeźwo ocenia wymagania naszego rynku i zrezygnowała z części burżujskich wydumek, jak automat czy start-stop. Tego drugiego akurat nam szkoda, bo wchodził w skład całego pakietu Airdream, z odzyskiem energii hamowania przez alternator itd. Pozostał wybór dwóch długości nadwozia, oczywiście identyczny jak w Partnerze, ale bez wariantu 5-osobowego. Są dwie klasy ładowności nadwozia krótkiego, w zależności


Vanekspert od silnika w zakresie 550-830 kg z kierowcą, i osobna 680 kg dla długiego. Są 2 poziomy kompletacji. Przy droższym Pack 3-osobowa kabina jest obowiązkowa, do podstawowego można dokupić podwójne siedzenia pasażerskie Extenso za 950 zł netto. Są 2 silniki wysokoprężne HDi, 75i 90-konny jak w samochodzie testowym, oraz benzynowy, który u Citroëna ma 95 KM! W Partnerze trzeba było śpiewać we własnym zakresie, testowy Berlingo miał fabryczne radio sterowane z kierownicy, podłączone do komputera pokładowego. Można go rozbudować o gniazda do własnego sprzętu i zestaw głośnomówiący, to w sumie 1400 zł netto, co uczyniono. Klimatyzacja nawet ręczna kosztuje majątek, ale od niej zależy sprawność fachowca i zainstalowano ją w samochodzie testowym. Nawigacja wbudowana to 3 tys. zł netto, wprawdzie z 7-calowym ekranem, więc z niej zrezygnowano. Znając jakość fabrycznych map, słusznie. Za 1/5 tej ceny można mieć przenośną nawigację z dożywotnią aktualizacją. W samochodach PSA przewidziano pół-środek, łatwe kowiczenie nawigacji Garmin nad centralną konsolą tablicy rozdzielczej. Samochód demonstracyjny miał jednak inne rozwiązanie

z listy opcji, bardzo przydatne w zastosowaniu, do którego został zabudowany: Grip Control. Sterowanie trakcją wymaga dokupienia całego ESP, na który jest „nakładką”, to w sumie 2200 zł netto i wydatek uzasadniony. Za jeszcze kilkaset zł dostaniemy osłonę silnika i nieco powiększony prześwit (150 mm) na oponach o wyższym profilu, ale te nie współpracują z ESP! Elektronika okazała się tu mało elastyczna, Grip Control na logikę idealnie pasuje do pakietu „budowlanego”, ale nic z tego. Grip Control, który debiutował w Peugeocie 3008, działa jednocześnie jako elektroniczna blokada mechanizmu różnicowego i traction control, dostosowując sposób przenoszenia napędu na oba koła do rodzaju nawierzchni, zadanej pokrętłem sterującym. Można dobrać ją do śniegu, piachu lub błota, lub też całkowicie wyłączyć układy wspomagające - powyżej 50 km/h ESP ponownie się aktywuje. Nie mieliśmy okazji sprawdzić działania Grip Control w warsztatowym Berlingo, ale taka pomoc na pewno się przyda, zwiększając pewność i bezpieczeństwo dojazdu do miejsca naprawy. W krótkiej wersji nadwoziowej Berlingo ma ładownię o pojemności 3,3 m3, wyróż-

Ups, zdejmowana drabina opiera się o nadwozie. Źle ustawiono szyny Ladder Stow względem belek nośnych bagażnika, powinny być bardziej cofnięte, lub uzupełnione o dodatkową rolkępoprzeczkę. Safe Clamp to lekki, łatwy w obsłudze zacisk drabiny, wyposażony w zamek chroniący ją przed kradzieżą.

niającą się zarówno dużą długością 180 cm po podłodze, jak i wysokością 125 cm oraz szerokością między wnękami kół prawie 123 cm. Wnęki są przy tym bardzo płytkie. Normalnie ułatwia to załadunek, nawet palet, w tym przypadku sprzyjało zamontowaniu wy-

posażenia warsztatowego Sortimo. Reprezentujący niemiecką firmę MobilCar nie poszedł na łatwiznę, instalując regały przy ścianach, tylko zaproponował zabudowę odpowiadającą „uśrednionym” wymaganiom energetyków. Zacznijmy

Dźwignia zmiany biegów jest położona wygodnie z punktu widzenia kierowcy, lecz wyrasta z wielkiej konsoli, która nie tylko odbiera chęć do jazdy na środkowym siedzeniu, ale i przeszkadza w przechodzeniu w poprzek kabiny. Berlingo z 3 miejscami jest de facto 2-osobowy, ale ten uklad ma głębszy sens. Oparcie środkowego fotela tworzy wygodny podłokietnik/stolik, a pod nim jest spory i ukryty przez widokiem schowek. Oba siedziska można z kolei podnieść, tworząc miejsce na przedmioty, które można wygodnie i bezpiecznie przewozić w kabinie, jak choćby dokumentację naprawianej instalacji czy maszyny. Dwuosobowa ekipa będzie miała wygodnie w kabinie, poza możliwością odłożenia ubrań wierzchnich. Nie zmieszczą się na płytkiej półce podsufitowej.

33


Vanekspert jednak od jej zewnętrznej części, czyli bagażnika dachowego Rhino Products, mieszczącego drabinę i pojemnik do przewożenia rurek instalacyjnych. Jest to lekka, modułowa konstrukcja z 2 belkami nośnymi, do których mocuje się osprzęt w dowolnym miejscu, przesuwając okucia w kanale aluminiowego profilu. Parę wzdłużnych kanałów Ladder Stow ustawia się na szerokość drabiny, tak by podtrzymywały ją z boku, a jednocześnie specjalnie ukształtowanymi końcówkami wspomóc wsuwanie na bagażnik, bezpiecznie dla dachu. Można zastosować w tym celu dodatkową poprzeczkę, dalej wysuniętą za samochód. Z przodu do Ladder Stow montuje się łatwo regulowane na wysokość ograniczniki zapobiegające „odfrunięciu” drabiny, mocowanej także paskiem zaciskowym z tyłu. Ostatecznym zabezpieczeniem są łatwe i szybkie w użyciu, opatentowane zaciski Safe Clamp. Wszystko to dobrze działa, uzasadniając wysoką ocenę MobilCar, chociaż do pojemnika i Safe Clampów mógł być wspólny kluczyk. Za wadę uznalibyśmy podwyższenie samochodu o pałąk Safe Clamp. Berlingo z drabiną na dachu ma ok. 205 cm wysokości i jeszcze zostałby wpuszczony na wiele parkingów hipermarketów. Pionowe pręty blokady podwyższają go o ok. 20 cm; żółte kulki na ich końcach stanowią ostrzeżenie widoczne tylko z zewnątrz i jest szansa pozrywać nimi przewody wentylacyjne, czy ppoż., w niskim garażu. Byliśmy ciekawi doznań akustycznych w czasie jazdy, mając doświadczenia z bagażnikami turystycznymi. Niestety, jest tak samo, tj. głośno. Czas testu przypadł tuż przez orkanem Ksawery, gdy już mocno wiało ze wszystkich kierunków. Ładunek na dachu działał jako bardzo skuteczny ogranicznik prędkości: do 90 km/h dało się wytrzymać... Przy czym Rhino zapewnia, że same belki nośne bagażnika mają profil zapobiegający szu-

34

mom opływu. Zapewne największy udział w tym koncercie miała drabina. Konstruktorzy profesjonalnych bagażników mają jeszcze pole do popisu, tym bardziej, że ładunek na dachu miał także wyraźny wpływ na zwiększenie zużycia paliwa. To jeden z powodów, dla których producenci lekkich samochodów dostawczych starają się ułatwić przewożenie długich przedmiotów we wnętrzu ładowni. Popularnym sposobem jest ruchomy fragment przegrody kratowej w połączeniu ze składanym fotelem pasażerskim i tak też jest w Berlingo, gdzie modułowe siedzenie pasażerskie Extenso ma umożliwić jednoczesne przewożenie drabiny i drugiej osoby w kabinie. Pomijając wspomniany fakt, że musiałaby to być osoba bez nóg, a z takiej mały pożytek, otwór w kracie też nie wyszedł PSA zbyt zgrabnie. Ponieważ polskie przepisy źle widzą wszelkie otwory w kracie, zrezygnowoano z tego na naszym rynku. Krata nie jest zresztą rozwiązaniem dla samochodu warsztatowego. Kabiny tak odgrodzonej nie sposób ogrzać, ucieka z niej ciepło. W kabinie za kratą jest głośno, a może być też śmierdząco, jeśli coś rozleje się w ładowni. Ale uwaga, ku naszemu zaskoczeniu pełna ścianka działowa też nie chroni przed przedostawaniem się odoru do kabiny i trzeba dobrze uważać, co się wozi. Czas uchylić drzwi do naszego ruchomego warsztatu. Są podzielone niesymetrycznie, zatrzymują się po 90o, by po prostym zwolnieniu blokady dać pełen dostęp do zabudowy typu Globelyst M. To najnowszy system Sortimo, wykorzystujący połączenie stali o wysokiej wytrzymałości, tworzyw i aluminium w celu zmniejszenia masy. Cała zabudowa wnętrza Berlingo waży niespełna 100 kg. Największy udział w tym ma dolny moduł wysuwanych szuflad, instalowany jako całość, na warstwowej podłodze Sobogrip stanowiącej jedno-

Sortimo ma patent na takie prowadnice szuflad podpodłogowych, że wysuwają się na całą długość, odsłaniając dostęp do całej zawartości. W pozycji zamkniętej są blokowane, rygle są zwalniane lekkim pociągnięciem za uchwyt.

cześnie element montażowy, i przykrywany płatem sklejki Soboflex tworzącej „piętro” zabudowy. W nadwoziu nie trzeba wykonywać żadnych otworów, po zdemontowaniu wyposażenia nie pozostają ślady poprzedniego zastosowania samochodu i można go łatwo sprzedać jako poleasingowy do innych celów. Masa modułu szuflad to ok. 80 kg, razem z obiema podłogami. Najcięższy element jest najniżej, a szuflady są przeznaczone głównie na narzędzia, czyli najcięższe przewożone pozycje. Na górnym poziomie zamontowano nieduży blok warsztatowy, bogaty za to w akcesoria, by zademonstrować pomysłowość Sortimo. Firma opracowała własne systemy przewożenia mniejszych detali i narzędzi. W tym regale pod otwartą górną półką jest przegroda na pojemniki S-Boxx, niżej szuflada, pod nią schowek z podnoszoną klapą. Na bocznej ścianie zamontowano uchwyt walizeczki na drobne złączki T-Boxx, łatwo zdejmowanej do wykorzystania poza samochodem i jednym ruchem „zaklikanej” po przyjściu z powrotem.

Niełatwe zadanie donoszenia wybranych części i narzędzi na miejsce pracy rozwiązano w tym przypadku za pomocą systemowego LS-Boxxa. To skrzynka o typowej dla Sortimo podstawie 442x357 mm i wysokości 321 mm, mieszczącej u dołu dwie kasety-szuflady I-Boxx, a pod górną pokrywą wiertarkę lub tp. Takie skrzynki można spinać ze sobą na wysokość: jak zrobią się ciężkie, firma dokłada wózek. Do mocowania LSBoxxa w Berlingo zastosowano kolejne ciekawe rozwiązanie Sortimo: system szyn kotwiczących Prosafe. Ponieważ zabudowa warsztatowa w tym wydaniu zasłania fabryczne punkty mocowania ładunku, zainstalowano własne, w postaci szyn ze wzdłużnymi szczelinami, do których zapina się pasy też z własnym me-


Vanekspert Jeszcze jedna taka szuflada o głębokości 285 mm, na cięższe narzędzia wysuwa się przez boczne drzwi. Widoczne jest przy tym, jak ścianka kabiny utrudnia dostęp i zabiera miejsce w ładowni: za fotelem pasażerskim powinna być dużo płytsza.

Łatwy do przenoszenia, prosty do zamocowania w samochodzie LS-Box umożliwia dobranie w bazie tych elementów i narzędzi, które będą wykorzystane tylko do konkretnej naprawy i nie ma potrzeby stałego ich przewożenia. Łatwo je dostarczyć wprost na miejsce pracy. Kilka LSBoxów można spiąć ze sobą podstawami i ustawić na kołowej platformie, tworząc osobny mobilny sub-warsztat! Wyjmując Box robi się miejsce na większe podzespoły, mocowane pasami do szczelin Prosafe.

Ładunek w sumie ok. 150 kg+kierowca nie był żadnym obciążeniem dla silnika o momencie 215 Nm. Berlingo ma wystarczającą dynamikę, ale 6. biegu bardzo mu brakuje. Na dłuższej trasie odruchowo szuka się jeszcze jednej „przegródki” dla dźwigni zmiany biegów, by zmniejszyć hałas silnika. Wersja 110 KM z „szóstką”, jak w osobowych Berlingo, bardzo by się przydała: przy zwiększonej ładowności van może ciągnąć tylko 900-kilogramową przyczepę. Ten elegancki i dobrze wyposażony warsztat na kołach kosztuje 77,6 tys. zł netto, w czym zabudowa stanowi ok. 10%. Warto? Trzeba przeliczyć na oszczędzony czas. (WK)

chanizmem łatwego zwalniania. Dzięki nim można „na piętrze” przewozić nawet duże i ciężkie elementy. My wykorzystaliśmy je do zamocowania dodatkowych 50 kg obciążenia i ruszyliśmy na trasę, by sprawdzić warsztat w ruchu. Ogólne spostrzeżenia nie różnią się oczywiście znacznie od tych po teście Partnera. Komfort jazdy jest wyśmienity, dotyczy to zwłaszcza fotela kierowcy i zawieszenia, choć tu było wzmocnione pod większą ładowność. Samochody PSA są tu klasą.

35


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.