Konstrukcje środków transportu
Fliegl Trailer: praca na zielono
O
mawiając w poprzednim numerze 25-letnią historię i obecny potencjał niemieckiej Fliegl Trailer zaczęliśmy od pojazdów do transportu dalekiego, sygnalizując, że firma podejmuje się każdej innej specjalności, poza chłodniami i cysternami. W istocie jej program był tworzony w nieco innej kolejności, na skutek powiązań z produkcją maszyn rolniczych w Grupie Fliegl i trudnych początków w latach 90. O tych czynnikach trzeba pamiętać, bo z nich wynikają zarówno szybki rozwój, jak i rozwiązania detali naczep oraz ekologiczne nastawienie właścicieli. Zakłady w Triptis w pełni korzystają z doświadczeń technologicznych i organizacyjnych grupy, która też jest młoda, ale ma doskonałą renomę za jakość produktów sprzedawanych niemal na całym świecie. Są włączone w jej system zakupów i wzajemnych powiązań kooperacyjnych, co ułatwia opanowanie tak zróżnicowanej oferty za pomocą załogi liczącej niewiele ponad 200 osób. Powstające w nich pojazdy mają wiele unikalnych, opatentowanych i nie stosowanych przez innych producentów rozwiązań, które są zarazem proste w konstrukcji i wykonaniu, by nie sprawiać kłopotów użytkownikowi – zupełnie jak w maszynach rolniczych! Pomysły na nie wynikają z rozmów z klientami, jeśli mają przynieść im korzyść, decyzja o wdrożeniu jest tu bardzo szybka. Stąd hasło „innowacje dla Was”, nie można odmówić firmie rzutkości, którą zaskakuje innych producentów naczep, bar-
38
dziej skostniałych i o wielopiętrowych zarządach. Połączono ją z bawarską oszczędnością, nabytą w dzieciństwie. Poszanowanie dla środowiska też jest zaszczepione w rodzinie Fliegl: przodek-założyciel Josef był rolnikiem i zaczął produkować maszyny pod wpływem głębokiego niezadowolenia z tych, jakie mu proponowano. Oszczędne gospodarowanie własnymi środkami, bez uciekania się do pomocy banków czy władz, nie hamuje gotowości do inwestowania w najnowszy sprzęt, a także rozwiązania organizacyjne, bez jakich trudno zaistnieć na rynku. Fliegl ma własne finansowanie i od niedawna prowadzi własny wynajem; nieobcy jej także rozwój przez akwizycję mniejszych producentów. Pierwszym takim krokiem jest wykupienie niewielkiej austriackiej firmy Hangler,
specjalizującej się w niskopodłogowych platformach-przyczepach i na podwoziach samochodowych. Poza dalszym rozszerzeniem programu, korzyścią jest poprawa przyczółka na sąsiednim rynku: nowy partner zostanie wykorzystany jako centrum obsługi klientów Fliegl. Firma ostrożnie zmierza w kierunku 300 mln euro rocznego obrotu. Cel wydaje się odległy od obecnych 80 mln, ale też nie ma parcia, by osiągnąć go w jakimś konkretnym i bliskim terminie. Ważniejsza jest stabilność finansowa, niż papierowe zyski kosztem kredytów do spłacenia, o czym przekonano się w czasie kryzysu 2008/09. Helmut Fliegl chciałby zbudować taki wizerunek firmy, by zająć na rynku naczepowym pozycję, jaką ma Volvo Truck w ciężarówkach: budzącą respekt jakością, a nie tylko liczbami produkcji.
Widok zaskakujący u producenta naczep, ale jak się okazuje nieobcy także polskim klientom Fliegl. Tandemowe przyczepy TPS służą do przewozu maszyn budowlanych, o masie ok. 8 t w tym modelu. Wysokość sprzęgu można regulować, dostosowując go do zaczepu pojazdu ciągnącego. Są różne typy najazdów, montowanych na stałe lub odejmowanych. Fliegl ma również małe wywrotki 3-stronne na takich podwoziach.
Konstrukcje środków transportu
W programie nie zabrakło lekkich 2-osiowych naczep-wywrotek. W zestawie z 2-osiowym ciągnikiem, na wielu niemieckich budowach z drogami dojazdowymi w dobrym stanie konkurują skutecznie z wywrotkami na podwoziach 8x4. Przykładem prostoty rozwiązań Fliegl jest mocowanie podestu obsługowego wywrotki, obejmami do tulei siłownika. Przy podniesionej skrzyni zmniejsza się wysokość całkowita pojazdu i ryzyko uderzenia w sufit tunelu czy hali, jest to również najlżejsze rozwiązanie. Helibert Gosenbrink przysięga, że połączenia nie luzują się pod wpływem drgań.
Pierwsze pojazdy z Triptis opracowano z myślą o użytkownikach specjalności pokrewnych rolnictwu. Były to przyczepy platformowe do przewozu wszystkiego: w jedną stronę maszyn, w drugą materiałów lub ładunków w kontenerach. Szybko podjęto produkcję lekkich przyczep budowlanych, używanych przez niemieckich drogowców i firmy komunalne w podobnie elastycz-
Wszystkie pojazdy na pokazie z okazji 25-lecia stanowiły demonstrację siły Fliegl, ale ten najbardziej wpadał w oko, choć jest prawie całkowicie przykryty przez swój ładunek! Chodziło o to, by bezpiecznie przewozić wysokie maszyny rolnicze. Odpowiedzią jest przyczepa ZTS 200 z odłączanym tylnym wózkiem.
ny sposób, np. do ładunków sypkich i lekkich maszyn samojezdnych, wjeżdżających po rampach. Te pojazdy wciąż są w programie, oczywiście znacznie ulepszone i z wykorzystaniem markowych zespołów, o które na początku nie mogła się doprosić nikomu nie znana firma z post-enerdowskiej prowincji. Fliegl dokłada do nich technologiczny kwiatuszek w postaci przyczepy ZTS 200 z odczepianym wózkiem, do przewozu pojazdów i maszyn samobieżnych. Platforma przyczepy jest bardzo nisko zawieszona, dzięki czemu razem z transportowaną maszyną ma nisko położony środek ciężkości. Przyczepa może przewieźć pojazdy o szerokości do 3300 mm, DMC wynosi 20 ton. ZTS 200 jest zbudowana w oparciu o dwa wózki jezdne, połączone dwiema stalowymi podłużnicami i aluminiową platformą. Wysokość jest regulowana hydraulicznie. Prześwit pod podwoziem w czasie jazdy wynosi do 250 mm. Zanim pojazd zostanie wprowadzony na platformę, jest ona obniżana niemal do poziomu gruntu. Następnie jest odczepiany tylny wózek, dzięki czemu maszyna swobodnie wjeżdża na przyczepę. Pierwszy cykl innowacji w firmie wiąże się jednak z wywrotkami. Fliegl dążyła do zmniejszenia ich masy, co jest powszechną tendencją, a także oporu Fliegl ma spory program przyczep i naczep niskopodwoziowych do przewozu maszyn i elementów budowlanych. Naczepy mogą być 3- lub 4osiowe, tylna oś lub dwie są sterowane. Platformę można rozszerzyć do 3 m dokładając deski, rozsuwanie na długość jest w opcji.
39
Konstrukcje środków transportu „Alles mechanisch”. Uniwersalne podwozie podkontenerowe jest rozsuwane za pomocą korby, co ponownie demonstruje Heribert Gosebrink, odpowiedzialny we Fliegl za polski rynek. Przestawiane do kontenerów z narożnikami lub bez, zamki na przedniej belce są wykonane bez takiej finezji, jak np. w Krone, ale działają!
powietrza, o który dba się już mniej. W 2010 r. zaprezentowano naczepy serii Greenlight z pakietem rozwiązań umożliwiających obniżenie zużycia paliwa nawet o 8%. Standardowo skrzynie tej linii mają stożkowy kształt, rozszerzają się ku tyłowi tak, że przednia ściana jest lepiej schowana za kabiną ciągnika. Dodatkowo wspomaga to rozładunek, zapobiegając przyleganiu materiału. Inne zalety wywrotek Greenlight to niska krawędź załadunkowa i niski środek ciężkości. Skośna ściana czołowa jest korzystna dla pojemności, sprzyja pełnemu rozładunkowi i optymalnemu naciskowi na siodło. Masę własną zmniejszono także dzięki wysokiej jakości stopu aluminiowego użytego do wykonania skrzyni, o HB 110. Firma twierdzi, że stosuje taki jako jedyna, ale pozostawmy to jej sumieniu. W każdym razie wywrotka o pojemności 27 m3 waży 4800 kg. Stalowe skrzynie są wykonywane ze stali o wysokiej wytrzymałości na ścieranie. Ramy zawsze są stalowe, w linii Greenlight z przetłaczanymi otworami ulżeniowymi w środnikach podłużnic, które Fliegl stosuje jako jedyny producent środków transportu. Ma też wyłączność na opatentowane podwozie nazwane Curved Chassis, ze zbieżnymi podłużnicami w przedniej części, łączącymi się nad siodłem w zgrabny łuk. Tu też korzyścią jest mniejszy opór powietrza, a także mniejsza masa i większa sztywność w momencie wywrotu, gdy obciążenie W Triptis powstają podwozia pod nadwozia wymienne 7,15, 7,45 i 7,82 m, centralnoosiowe i z obrotnicą, o normalnej wysokości odstawienia i jumbo. Wdrożono konstrukcję ze stali wysokowytrzymałej, to ta po lewej.
40
Podobnie jest z Klapplockiem podnoszonym w razie przewozu 2x20’. Prosty mechanizm obsługuje Thomas Bławat z podwrocławskiej firmy Lux-Truck, która jest przedstawicielem Fliegl w Polsce. Fliegl produkuje także podkontenerowe nadwozia z wywrotem, aż po 40 stóp, i one też znajdują klientów w Polsce, np. do przewozu tank-kontenerów z gęstym ładunkiem, łatwiejszym do rozładunku, gdy się go przechyli. Powrót jest wspomagany sprężyną.
Konstrukcje środków transportu Naczepa do przewozu zbrojeń stalowych, za nią stoi podstawowa wersja platformy na materiały budowlane, o rekordowej masie własnej 2800 kg. Obie wyróżniają się pomysłowymi rozwiązaniami ułatwiającymi pracę kierowcy, np. odkładanie burt niepotrzebnych w danym kursie.
z siłownika jest przenoszone najkrótszą drogą na siodło. Również tył ramy ukształtowano przemyślnie, odciążając tylną oś, by poprawić stabilność naczepy przy wywrocie. To nie jest tylko kwestia pomysłu: Fliegl ma unikalne w Europie stanowisko do badań stabilności naczep-wywrotek, co ułatwia opracowanie modeli o dużej pojemności oraz specjalnych wykonań, jak np. wywrotka z muldą na krąg stali. Do stalowni ze złomem, w kursie powrotnym z blachą: tak klienci zarabiają „zielone”. Program budowlany zamykają lekkie naczepy platformowe do przewożenia materiałów, z odejmowanymi burtami aluminiowymi i systemem gniazd na kłonice w obrzeżach i podłodze. Jest też wersja do mat zbrojeniowych z certyfi-
kowanym układem zabezpieczenia takiego ładunku. Mniej znany jest fakt, że w Triptis powstają naczepy podkontenerowe. I tu Fliegl chlubi się najlżejszymi rozwiązaniami, twierdząc, że tylko u niego można kupić ADR-owskie podwozie pod kontener 20’ o masie poniżej 3 t. To wynik niedawnej modernizacji, obejmującej tak ramę o zbieżnych podłużnicach, jak i szczegóły rozwiązań zamków podkontenerowych. Podobnie korzystnie masowo wypada uniwersalna podkontenerówka Vario umożliwiająca przewóz każdego rozmiaru, od 20 do 45 stóp nawet z krótkim tunelem. Uderza prostota rozwiązań, które działają niezawodnie przy minimum wymagań co do obsługi. Ruchome części ramy są prowadzone na ułożyskowanych rolkach wielkości,
Nowość goni nowość: Fliegl nie odpuszcza także rynku zestawów pojemnościowych, zabudowując podwozia samochodowe i przyczepy. Na życzenie klienta może to być zestaw przejezdny z rampą pośrodku, przeładowywany za jednym podejściem. Te pojazdy są na razie do puszczane jednostkowo, o co w Niemczech łatwiej.
która wyklucza kleszczenie. To działa zawsze i bez większego wysiłku kierowcy, choć rozsuw pneumatyczny jest w opcji, z myślą o klientach skandynawskich. Zaskoczeniem była także ogromna różnorodność podwozi przyczepowych do obsługi nadwozi wymiennych. I tu znaleziono miejsce na innowacje, ponownie są to zbieżne podłużnice ramy w 2-osiowej przyczepie V-Stream z obrotnicą. Rama węższa z przodu obejmuje ją bezpośrednio, tak że siły są przenoszone wprost na nią, jest też z racji swojego kształtu sztywniejsza. Dzięki temu masa przyczepy w podstawowej konfiguracji wynosi 2 t. Do tandemówek można z kolei zamówić dyszel o zmiennej długości. Fiegl stosuje w przyczepach do BDF-ów zbiorniki powietrza o łącznej pojemności ponad 200 l, co jest rzadkością, a ułatwia pracę zwłaszcza w modelach jumbo z dużym skokiem zawieszenia. Można zamówić w Triptis kompletny zestaw do przewożenia BDF-ów, podwozie samochodu przygotowuje wtedy partner, który jest zarazem dealerem Fliegla. W programie komunalnym firmy znajdziemy z kolei przyczepę Universal do przewożenia kontenerów hakowych o różnym położeniu rolek i kontenerów do bramowców. Można na niej ustawić także maszynę dostarczaną na miejsce pracy. Fliegl ma również naczepę z ruchomą podłogą i też zaczyna rozmowę o niej od masy: 6900 kg. Różnorodność produkcji jest oszołamiająca, na jubileuszowym pokazie zgromadzono ponad 60 pojazdów. Jeśli nawet niektóre spełniały podobną funkcję w ramach grupy tematycznej, to dalece różniły się rozwiązaniami, nawet w tak podstawowej kwestii jak zabezpieczenie przeciwkorozyjne przez cynkowanie lub malowanie. Klient życzy, Fliegl wykonuje i nigdy nie mówi „nie”. Taka polityka jak dotąd się sprawdza, choć stawia bardzo wysokie wymagania producentowi. Pomaga wspomniane życie w rodzinnej grupie. Każdy zakład ma swoją specjalność, wszystkie wymieniają się doświadczeniami i podzespołami, ale sprawność, z jaką to wszystko jest składane w całość w Triptis, imponuje. Zważmy, że firma ma 25 lat, ale tak naprawdę zaistniała na rynku w 2005 r. po otwarciu nowego zakładu. (WK)
41