Interschutz2015

Page 1

NA POMOC!

Interschutz 2015: wulkan pomys³ów T

argi techniki pożarniczej Interschutz odbywają się co 5 lat. Poprzednia, lipska wystawa wydawała się szczytem możliwości inżynierów pożarnictwa, ale tegoroczna (w Hanowerze) podniosła ten wierzchołek jeszcze wyżej. Niemal 1500 wystawców, zajmujących 106 tys. m 2, zostało odwiedzonych przez 157 tys. zawodowców i pasjonatów z całego świata. Bogactwo wystawionego sprzętu przyprawiało o zawrót głowy, nie było dziedziny ratownictwa, która nie miałaby choć kilku stoisk z wyposażeniem. Nie zabrakło dynamicznych pokazów ratowniczych z prawdziwym ogniem w roli głównej. Do tego celu służyło kilkadziesiąt samochodów osobowych przeznaczonych na pożarcie przez żywioł. Każdego dnia strażacy rozcinali kilka z nich, a później efektownie puszczali z dymem, by za chwilę

pokazać, co potrafi prądownica czy CAFS. Wśród wielu pojazdów dla straży były liczne „perełki” i w tej części relacji skupimy się na nich. Największym i najbardziej przyciągającym widzów pojazdem targów był Buffalo extreme GTLF 33.000. Pojazd zbudowany przez firmę Rosenbauer na podwoziu Paul Heavy Mover jest uważany za największy i najszybszy tego typu na świecie. Jego zadaniem jest prowadzenie akcji gaśniczych na terenach pozbawionych dróg lub na lotniskach. Zbiornik wody liczący 33 tys. l, 3,5-metrowa szerokość, 68 t masy całkowitej i opony o wysokości dorosłego człowieka robiły ogromne wrażenie na zwiedzających. To monstrum służy strażakom na otwartych, bezwodnych terenach: rafinerie lub instalacje naftowe, czy lotniska polowe docenią taki zapas

środka gaśniczego. Napęd na wszystkie koła z blokadą mechanizmów różnicowych i kąt natarcia 35o ułatwiają poruszanie się po pustyniach czy buszu. Pojazd ma pompę N65 o wydatku wody 6500 l/min przy ciśnieniu 10 barów. Za pomocą działka RM60C sterowanego z wnętrza można w 5 minut wyrzucić w ogień cały zapas wody. Nadwozie Buffalo wykonano z klejonych i skręcanych elementów aluminiowych, zarówno szkielet, jak i poszycie. Silnik V8 o mocy 420 kW (571 KM ) i 2700 Nm momentu wyposażono w dodatkowy układ chłodzenia w czasie akcji. Moc jest płynnie przekazywana przez skrzynię Allison 4700P, prędkość maksymalna dochodzi do 65 km/h. Mocno zmodyfikowana kabina Actrosa mieści 2-osobową załogę, ale może być wykonana w wersji 5-osobowej.

Buffalo, propozycja dla lotnisk polowych, strażaków gaszących busz czy rozległe tereny przemysłowe. Pojazd bardziej terenowy niż Panthera i inne lotniskowe wozy gaśnicze przystosowane do akcji na płycie lotniska. Wymiary (dł.xszer.xwys. 13x3,55x4,2 m) nie pozwalają na poruszanie się po drogach publicznych w cywilizowanych krajach.

3


GOR ĄC Y PUNK T NUMERU RĄ CY PUNKT

Proteus, wóz strażacki zbudowany pod unikalne zamówienie prywatnego zarządcy tunelu pod Mont Blanc. Kryteria projektu narzuciły wymiary tunelu i pożar, do jakiego doszło w 1999 r. Wówczas zawiodły klasyczne pojazdy gaśnicze, skończyło się kilkudziesięcioma ofiarami śmiertelnymi, a wielu strażaków zostało rannych. Włoska firma BAI przywiozła do Hanoweru pojazd odbiegający od Buffalo w przeciwną stronę pod względem środowiska pracy. Proteus VSAT 13000S jest przeznaczony do akcji gaśniczo-ratunkowych w tunelach, a więc bardziej w alpejskiej części Europy niż na piaskach pustyni. Proteus jest dalszym rozwinięciem pojazdu Janus 4000 TwoFaces z 2000 r., powstałego specjalnie w celu niesienia pomocy w tunelu pod Mont Blanc. Wtedy zastosowano podwozie MAN TGM tak zmodyfikowane, że miało kabiny z przodu i z tyłu, mogło działać równie sprawnie w natarciu, jak i wycofywać się na z góry upatrzone pozycje! Janus musiał zostać wymieniony na nowy, tak zażyczył sobie zarząd tunelu. Postawiono kilka nowych, poważnych warunków, w tym możliwość pracy w toksycznym środowisku, przy wysokiej temperaturze i słabej widoczności, w ograniczonej przestrzeni, a przy tym o dużej sile ognia, czyli wody. Proteus powstał na bazie podwozia MAN TGS 35.540 8x6 zmodyfikowanego przez firmę Toni Maurer, która wykonała także „dwugłowe” podwozie pod Janusa. Pracę w ciemnościach lub zadymieniu wspomagają termokamera i radar. Wszystkie instalacje rurowo-wężowe w Proteusie są przystosowane do temperatury ponad 100 o . Nietypowy wygląd to wynik kolejnego wymogu zamawiającego. Dzięki 3 osiom skrętnym (1., 2. i 4.) pojazd może szybko zawró-

4

cić w tunelu: promień skrętu wynosi 8700 mm. Napęd jest przekazywany na 2., 3. i 4. oś, przy czym na 2. przez układ MAN HydroDrive. Stalowy zderzak przedni pozwala usuwać samochody osobowe utrudniające dojazd do miejsca pożaru. Silnik Proteusa o mocy 540 KM (397 kW) nadaje mu przyspieszenie godne pojazdu lotniskowego: w pełni załadowany od 0 do 80 km/h „zbiera się” w 45 s, prędkość maksymalna to 105 km/h. Podobnie jak w Buffalo, zastosowano dodatkowy układ chłodzenia silnika. Nisko umieszczona kabina to też nie przypadek: obniżona o 80 cm w stosunku do standardowej, ułatwia opuszczenie pojazdu strażakom w pełnym ekwipunku. Kabina chroni przed zaczadzeniem i zadymieniem za pomocą układu nadciśnieniowego, wyższe ciśnienie powietrza wewnątrz zapobiega przenikaniu szkodliwych gazów do środka. Zabudowa kryjąca zbiornik i sprzęt jest wykonana z elementów aluminiowych bez spawania (co chroni przed naprężeniami wynikającymi ze zmiennych, wysokich temperatur). Kryje 12 150 l wody i 1000 l środka pianotwórczego w stalowych zbiornikach, 3 razy więcej niż w Janusie! Atak wodą zapewnia pompa Godiva Prima P2B 4010 o wydatku 4000 l/min. Dachowy monitor pochodzi z USA od firmy Akron, to model FireFox 3463 wypluwający 1900 l/min przy 7 barach. Działko „zderzakowe” to też Akron, ale o mniejszej mocy: 800 l/min przy 7 ba-

rach. Oświetlenie miejsca akcji zapewnia najaśnica wysuwana w 10 s. Mniejszy, ale równie ciekawy pojazd pokazała japońska Morita, kurtuazyjnie, ponieważ jej produkty nie są i nie będą oferowane w Europie. Celem firmy z Osaki jest bardziej ukazanie odmiennego punktu widzenia na wóz strażacki i prestiżowa obecność na jednych z najważniejszych targów, niż sprzedaż. MVF13 to wielofunkcyjny pojazd ratowniczo-gaśniczy na podwoziu Hino 300 z kabiną załogową. Łączy on wóz gaśniczy z podnośnikiem. Masa całkowita MVF 13 t i wymiary (dł.xszer.xwys. 7550 x2330x3050 mm) lokują go w średniej klasie samochodów gaśniczych w Japonii. Jeżeli weźmiemy pod uwagę ogromny udział pojazdów do 3,5 tony służących w straży pożarnej w Kraju Kwitnącej Wiśni, to 13 t DMC jest zrozumiałe jako średni pułap. Lekkość japońskich pojazdów gaśniczych wynika z tamtejszej infrastruktury. Nawet w małych miejscowościach znajdują się świetnie oznakowane hydranty, po co więc wozić wodę? Czasami się przydaje, więc Moritę wyposażono w 900-litrowy zbiornik, pompę, działko w podnośniku i oczywiście CAFS. Nadwozie z zewnątrz nie różni się optycznie od standardów europejskich i tylko rzut oka od tyłu ukazuje „inny świat”. Okazuje się, że zabudowa bardziej przypomina pikapa niż zamknięty boks. Skrytki żaluzjowe nie są głębokie na pół szerokości podwozia, ale zajmują


NA POMOC!

Morita to także projekt na konkretny rynek. Japońskie przedmieścia często nie powalają na zastosowanie większych pojazdów. Mając „3 funkcje w jednym” i instalację hydrantową, strażacy mogą zdziałać wiele. jej ok. 20%, a tylnej ściany zupełnie brak. Przyczyną jest hydrauliczny podnośnik koszowy, który znajduje się zaraz za tylnym mostem. Zakres pracy podnośnika od -2,1 do 13,7 m wymaga przestrzeni operacyjnej i transportowej, stąd płytkie szafki i brak tylnej ściany. W pozycji złożonej ramię podnośnika nie wychodzi poza obrys pojazdu, co także jest „japońską tradycją”, gdyż wszechobecne elektryczne linie napowietrzne w tym kraju wymuszają małą wysokość. Do kosza może wejść 2 strażaków w pełnym rynsztunku, a steruje się nim za pomocą pulpitów w koszu i z tyłu na podwoziu. Z podobnego założenia jak Morita wychodzi włoska firma Cela, znany producent podnośników koszowych. Przygotowała ona ciekawy podnośnik strażacki dostosowany do lokalnych realiów. Model DT28F zabudowany na MB Atego 1227 to odpowiedź na potrzeby tamtejszych strażaków, czyli Vigili Del Fuoco. Pojazd wyróżnia się bardzo małą

wysokością: gdyby nie oświetlenie ostrzegawcze na dachu, byłoby to poniżej 2600 mm, a podnośnik całkowicie kryje się za kabiną. Osiem metrów długości to także niewiele, gdzie więc znajduje się 28-metrowy podnośnik? Cela od kilku lat oferuje udaną konstrukcję podnośnika koszowego o dwóch rozsuwanych teleskopowo ramionach, połą-

czonych zawiasem poziomym. Dzięki temu wymiary zewnętrzne urządzenia są kompaktowe, a możliwości duże. Sprzyja im kinematyka podnośnika. Pierwsze ramię zawiasowo połączone z obrotnicą można ustawić całkowicie w pionie, a drugie, połączone zawiasowo z pierwszym, także unieść niemal pionowo lub trzymać w poziomie na wy-

Cela to kolejna firma, która bogate doświadczenia w konstruowaniu podnośników koszowych przeniosła do straży. Kompaktowe rozmiary i nietypowa kinematyka otwierają przed użytkownikami nowe obszary pracy, jak np. operowanie nad dachami w poziomie na wąskiej ulicy w wysokiej zabudowie.

5


GOR ĄC Y PUNK T NUMERU RĄ CY PUNKT

Holenderski kontenerowy samochód wężowy Hytrans dla naszego PERN. Węże są wydawane z tyłu pojazdu, a pobierane z przodu. sokości od 4 do 16 m. Taki „kwadratowy” kształt ramienia idealnie nadaje się do pracy ponad dachami wyższych budynków (nawet do 5. piętra), znajdujących się przy wąskich ulicach zabudowanych po drugiej stronie podobnymi gmachami. Co przypomina widok znajomy ten? Słynne wąskie uliczki w zabytkowych miastach włoskich. Niski, krótki i lekki pojazd łatwo tam się wciśnie i przeprowadzi akcję gaśniczo-ratowniczą. Zasięg ramienia w poziomie sięga 14 m z jedną osobą w koszu, 12 m z dwiema osobami i 10 m z trzema. DT28F działa także do 6 m poniżej poziomu gruntu. Z obracanego o 360o kosza można prowadzić gaszenie, w tym celu zastosowano teleskopową instalację wodną poprowadzoną do ko-

sza. Osprzęt znajduje się z skrytkach żaluzjowych umieszczonych na ramie. Kolejnym pojazdem dostosowanym do lokalnych potrzeb był wóz wężowy holenderskiej firmy Hytrans Systems dla klienta polskiego. Wyjątkowość pojazdu polega na automatyzacji, rozmiarach linii i uniwersalności. Urządzenie o nazwie HFS Container 6500+HRU300 znajduje się w kontenerze obsługiwanym przez podwozie hakowe. Jego zadaniem jest rozkładanie z prędkością do 40 km/h linii wodnej (węży) oraz ponowChorwacki robot strażacki ma markowe podzespoły: silnik Perkins, hydraulikę Bosch-Rexroth, osprzęt gaśniczy Ziegler, do wykonania użyto stali Hardox. MV-5 jest wyposażony w lemiesz z chwytakiem.

ne jej podnoszenie i składanie w czasie jazdy. Szybkość pracy i średnica węży 30 cm sugerują, że nie chodzi o zaopatrzenie w wodę przeciętnej akcji gaśniczej, ale coś specjalnego. Co? Na to wskazuje klient, Przedsiębiorstwo Eksploatacji Rurociągów Naftowych. Producent oferuje kilka wersji wielkości kontenerów wężowych, mieszczących od 1300 do 2000 m węży. Po akcji automatyczny podajnik pobiera węże, usuwa z nich wodę i układa w kontenerze. Lokalny koloryt był widoczny także w produkcie z Chorwacji, robocie ratowniczym DOK-ING. Powstał on pierwotnie do rozminowania na rynek bałkański, detonując miny za pomocą łańcuchów. Zauważono inne zastosowania poza militarnymi, powstały kolejne przystawki: wózek widłowy, ładowarka, spycharka i żuraw. Najnowsza wersja MV-5 ma służyć strażakom. W stalowym nadwoziu ulokowano zbiorniki 2200 l wody i 500 l środka pianotwórczego. Pompa Ziegler o wydatku 2200 l/min dostarcza strumień na odległość do 55 m. Robot jest sterowany radiowo i przez GPS, gdyby stracono z nim kontakt w np. zadymieniu. Rozwija prędkość 12 km/h dzięki silnikowi Perkins 1106D o mocy 186 kW. Zasięg sterowania radiowego to 1500 m, zapas paliwa wystarczy na 8 godzin pracy. Masa całkowita wynosi 14 t, mimo to robot wywiera na podłoże nacisk zaledwie 0,64 kg/cm2. Typowym miejscem pracy takich urządzeń są zagrożone wybuchami rafinerie, kopalnie czy elektrownie atomowe, tam, gdzie życie strażaków jest poważnie zagrożone. Grzegorz TTeperek eperek

6


NA POMOC!

1001 (sporych) drobiazgów na Interschutz 2015 W

poprzednim ustroju prywatny handel skupiał się w sklepach „1001 drobiazgów” sprzedających wszystko, czego nie oferowały inne placówki. Podobne skojarzenie nasunęło się na wystawie w Hanowerze. Wyposażeniem pokazanym na targach można by zaopatrzyć kilkadziesiąt dużych remiz strażackich, od butów po najwyższe drabiny. Przyjrzyjmy się bardziej typowym pojazdom strażackim, choć określenie „typowy” w kilku przypadkach nieco im urąga. Zacznijmy od „króla królów”, jak określają strażacy firmę Rosenbauer. Działając globalnie, przedstawiła kilka ciekawych pojazdów dostosowanych do wymagań i warunków w różnych regionach. W najbogatszych krajach arabskich dzięki hojności szejków są czynione inwestycje w najlepszy sprzęt. Dla Arabii Saudyjskiej zbudowano holownik ratowniczy na bazie MB Actrosa 4143 8x8, który będzie służył tamtejszej Obronie Cywilnej. Wyposażono go w podnośnik sięgający maks. 5,4 m w górę; w poziomie udźwig wynosi 30 t na ramieniu 1,4 m i 8 t na wysuwie 4 m. Wciągarki znajdują się na tym samym ramieniu okulara, to modele Sepson H 300 i H 200 2 o uciągu odpowiednio 30 i 20 t po uruchomieniu obu silników hydraulicznych, jakie przypadają na każdą z nich, długości lin to 60 m (śr. 26 mm) i 50 m (24 mm). Pracą wciągarek można sterować zdalnie. Na pokładzie jest także żuraw Palfinger PK 15.500C o momencie udźwigu 14,6 Tm i maks. udźwigu 6,2 t. Kolejna wciągarka, zamontowana na nim, podniesie 2,5 t. Stabilność zapewniają 4 podpory. Nadwozie kryjące skrytki narzędziowe wykonano ze stali nierdzewnej, ciętej laserowo i spawanej. Pojazd o egzotycznym przeznaczeniu i na podwoziu, jakie nie trafi na europejskie drogi, ale to tylko rozgrzewka! Ciekawostką większej klasy był uniwersalny pojazd gaśniczy 1,900/3,800 Hydromatic na własnym podwoziu z kabiną typu 4000, jakie Rosenbauer produkuje w swoim amerykańskim zakładzie. Produkt jest jednak w pełni globalny, ma europejskie dopuszczenia, co ułatwił od

Na (wątpliwe) pocieszenie naszych pomocy drogowych, są inne kraje, w których holowaniem zajmują się służby państwowe! Najbliższy: Arabia Saudyjska.

Masa własna holownika na specjalnym podwoziu Actrosa 4143 8x8 to 48 t, wymiary 9,25x2,8x3,83 m też wskazują, że to pojazd nadgabarytowy. Masa całkowita z ewakuowanym pojazdem wynosi 68 t, ale zapas mocy pozwala z takim obciążeniem rozpędzić się do 100 km/h: takie było życzenie klienta. strony emisyjnej silnik Cummins ISM o mocy 367 kW (500 KM). Kabina jest wykonana z profili i poszycia aluminiowego, niczym autobusy, i może mieć wymiary dostosowane do potrzeb (w ramach 2 zasadniczych typów 3000 i 4000) dzięki wydłużaniu przedziału załogowego i podwyższaniu jego dachu. W tym przypadku jest 6-osobowa (1+5).

Pojazd ma modułową zabudowę w stylu made in USA, Rosenbauer EXT – jak Extreme. Jej szkielet jest wykonany z laserowo ciętych specjalnych (zastrzeżonych) profili aluminiowych, całość jest lekka i przez wiele lat odporna na działanie wody, o którą nietrudno w strażackiej akcji. Jak przystało na „amerykana”, zastosowano skrzynię automatyczną

7


GOR ĄC Y PUNK T NUMERU RĄ CY PUNKT

Na dachu pojazdu gaśniczego 1,900/3,800 Hydromatic na amerykańskim podwoziu z kabiną Rosenbauer Commander 4000 4x2 ulokowano 3 działka wodno-pianowo-proszkowe. Dostęp do aparatury i działek to także iście amerykański patent: zawory są proste i dostępne bez otwierania skrytek, znajdują się z obu boków pojazdu.

Kabiny Rosenbauer AT spełniają normę ECE R29, przeszły pozytywnie crash-test, składający się z 3 prób. Najpierw wahadłowy ciężar uderzył w przód, co na kabinie Volvo nie wywarło zapewne wrażenia, ale Commandery muszą mieć do tego wydłużony przedni zderzak. W drugiej obciążono dach symulując wywrócenie, w trzeciej nastąpiło uderzenie w tył, który jest już dziełem Rosenbauera. Po wszystkich testach kabina nie została uszkodzona w stopniu zagrażającym załodze.

Z uwagi na przeszkody, czy bezpieczeństwo, albo oba te czynniki naraz, Ferrara może podać wodę na odległość 122 m w pionie i 152 m w poziomie, co uznano za godne wpisania do Księgi Rekordów Guinessa. Po co tak daleko i wysoko? A oglądaliście „Płonący wieżowiec”?

8


NA POMOC! G ąsienicowy podnośnik koszowy Multitel SMX 225 jest mały, a wydajny. Wymiary 1,40x0,70x1,10 m pozwalają wjechać nawet przez zwykłe drzwi np. na podwórko czy atrium. Maksymalna wysokość robocza to 22,4 m, sporo ponad 4-piętrowymi budynkami. Maksymalny zasięg pracy wynosi 8,5010,25 m zależnie, czy w koszu znajduje się 1 czy 2 osoby. Silnik spalinowy Kubota Z602 ma moc 10,9 kW, elektryczny 2,2 kW i może być zasilany z sieci. Prędkość maksymalna to 1,4 km/h, masa całkowita 2,5 t. Allison 4000 EVS, 5-biegową z 2 przystawkami mocy. Zapas wody to 1890 litrów, piany 3785 litrów. Pompa Hale 8FGR potrafi przepchnąć 11 365 l/min, co jest amerykańskim standardem. Specjalna kabina rodem z Ameryki nie była tylko ciekawostką, można ja zamówić w Europie, nawet w połączeniu z zabudową rodziny AT (Advanced Technology). Tym terminem Rosenbauer wyróżnia już od 20 lat swoje najnowsze pojazdy ratowniczo-gaśnicze, wyróżniające się maksymalnym „upakowaniem” sprzętu i wzorową ergonomią. Wyróżnikiem jest osobna kabina dla zastępu, stanowiąca przednią część zabudowy. Wprowadzono w niej specjalne stopnie, wysuwające się wraz z otwieraniem drzwi, wygodne dla strażaków w pełnym rynsztunku. W czasie jazdy chronią ich pasy bezpieczeństwa, w opcji można dołożyć napinacze przy zewnętrznych fotelach i poduszkę powietrzną w suficie, napełniającą się w razie wywrotki.

Duże wrażenie na zwiedzających robił inny amerynański gość, Ferrara z pojazdem Inundator Super Pumper. Pojazd z dużego kraju nie mógł być mikroskopijny co do możliwości. Zadaniem tego „super-zalewacza” (bo tak można przetłumaczyć jego nazwę) jest gaszenie przemysłowe, które wymaga dużych ilości wody, podawanej z dużej odległości. To bardziej monitor niż wóz z własnym zapleczem wodnym, trzeba go podłączyć do linii zasilającej, np. hydrantów przemysłowych w rafineriach. Sercem pojazdu jest silnik Cummins ISX o pojemności 15 l i mocy 600 KM, połączony z przekładnią Allison 4000 EVS. Nadwozie aluminiowe mieści aparaturę i 6 członków załogi. Pompa US Fire Pump HVP 5500 GPM ma wydajność prawie 21 tys. l/min przy źródle wody np. z basenu pożarowego i 37 800 l/min przy zasilaniu z sieci. Bardzo ciekawe wyniki! Firmy Multitel i Behm przygotowały wspólnie ciekawą propozycję dla ryn-

Siedmioprzesłowa drabina M68L zabudowana na 4-osiowym podwoziu IVECO Trakker AD340 T45 sięga 68 m, a jej stabilność zapewnia elektroniczny układ tłumienia drgań VARIO Fall Protection System.

ków śródziemnomorskich: autolawetę pożarniczą na podwoziu Renault Midlum, przewozącą gąsienicowy podnośnik koszowy Multitel SMX225. Oferta nie jest przypadkowo skierowana na te rynki. W bardzo wąskich i stromych uliczkach ze schodami i wysoką zabudową Lazurowego Wybrzeża trudno udzielać pomocy na wysokościach nawet drabinami na podwoziach do 7,5 t DMC. Dlatego postawiono na samobieżny podnośnik. Autolaweta dowiezie go w pobliże miejsca zdarzenia, rozładuje, a podnośnik sam dojedzie, gdzie trzeba, nawet po schodach, przez wąską bramę itp. przeszkody. Autolaweta została specjalnie przygotowana pod pojazd gąsienicowy: ma węższe najazdy, umieszczone bliżej osi wzdłużnej. Zastosowano hydraulicznie unoszoną część platformy, odcinek zaczynający się w punkcie „złamania” podłogi i biegnący w stronę kabiny, dodatkowo zabezpieczony minibarierkami po obu stronach. Pojazdy gąsienicowe nie mają

Dzięki niedużemu rozstawowi osi (4185 mm) i wszystkim kołom skrętnym Magirus M32 L-AS n.B świetnie radzi sobie w terenie silnie zurbanizowanym. Kosz sięga na wysokość roboczą 32 m.

9


GOR ĄC Y PUNK T NUMERU RĄ CY PUNKT kąta rampowego, w trakcie wjeżdżania na łamaną lawetę na krawędzi tegoż łamania dochodzi do niekontrolowanego przeważenia i pojazd dynamicznie opada na podłogę pod pierwszą połową długości gąsienic. Nie jest to dobre ani dla niego, ani dla lawety, czy obsługi. Stąd pomysł na hydraulicznie przechylaną drugą część platformy. Wykorzystując węższy ładunek, tylne światła umieszczono na lawecie, a nie pod nią. Są dzięki temu lepiej widoczne, nawet

z rozłożonymi najazdami. Na stałej części platformy zamocowano skrytki na sprzęt pożarniczy. Magirus na Interschutz pokazał m.in. największą drabinę na świecie M68L zabudowaną na 4-osiowym podwoziu IVECO Trakker AD340 T45. To nowa kategoria, rzadko w europejskich warunkach używa się takiego podwozia. DMC pojazdu to 26 t: silnik 265 kW (360 KM) poradzi sobie z szybkim dojazdem na akcję. Kosz RC300 dla 3 osób może być

Logistyczny Ewers GWS-470L na podwoziu MAN TGL ma ładowność 5 2 4 5 k g, w y m i a r y n a d w o z i a (dł.xszer.xwys.) to 4700x 2550x2275 mm. Wózki ze sprzętem są mocowane zastrzałami, które można złożyć pod sufitem. Jest dostęp do skrzynek sprzętowych bez wytaczania wózka na zewnątrz. Nadwozie Bocar na Volvo FL 4x4 składa się 3 funkcyjnych segmentów: pierwszy zaraz za kabiną to przedział sprzętowy, drugi mieści zbiornik, trzeci pompę.

10

uzupełniony o windę i obrotowe nosze o ładowności 200 kg. Do kosza jest doprowadzona woda (działko o wydajności 2500 l/min), prąd i dysze samoobrony. Inny ciekawy wóz „drabiniasty” to Magirus M32 L-AS n.B., drabina z przegubem dla strażaków z Monachium. Pojazd wyróżnia się małą wysokością i 4 skrętnymi kołami (z funkcją „kraba”). Bazą tej drabiny jest podwozie IVECO Eurocargo 160 ze skrzynią automatyczną Allison 3000PR z retarderem. Bardzo liczne były systemy przewożenia sprzętu w rollkontenerach, proponwane przez firmy specjalizujące się w… nadwoziach dystrybucyjnych. Znana z zabudów napojowych Ewers pokazała GWS -470L , pojazd logistyczny (sprzętowy) na bazie MAN TGL 12.220 4x2 z kabiną załogową. Zalety takich nadwozi to świetne zabezpieczenie ładunku i szybki czas otwarcia, a w połączeniu z platformą załadowczą o nośności 1500 kg i wózkami kontenerowymi tworzy się ergonomiczny wóz logistyczny. Pomysł nie jest nowy, we wrocławskiej straży pożarnej jest ponad 25letnie nadwozie tego typu. Na Interschutz nie zabrakło polskich firm, wśród których wyróżnił się Bocar, pokazując po raz pierwszy Volvo FL 4x4 z kabiną załogową jako średni pojazd ratowniczo-gaśniczy GBA 2,5/16. DMC to 14 t, silnik D8K 280 ma moc 206 kW (280 KM). Standardem jest 6-biegowa skrzynia manualna, w opcji można otrzymać automat Allison. Dwubiegowa skrzynia rozdzielcza przekazuje napęd na wszystkie koła, za pomocą przycisku łatwo włączyć bieg terenowy. Nie pokuszono się o pojedyncze ogumienie: miałoby mniejszą nośność. Podwójna kabina mieści 6 strażaków. Nadwozie Bocar wyróżnia się kompozytowymi barierkami z LEDami podświetlającymi miejsce pracy. Sprzęt umieszczono we wnętrzu z największą starannością, by nie naruszyć stateczności pojazdu i dopuszczalnych nacisków na osie, zwłaszcza przedniej (5600 kg). Nie zawsze deklaracje producentów są rzeczywistością, dlatego Bocar skoncentrował się na właściwej proporcji mas i nacisków. Ogólne tendencje na Interschutz to wchodzenie do branży firm dotychczas niestrażackich i coraz powszechniejsze odstępowanie od fabrycznych kabin załogowych. Ciasnota i wysokie ulokowanie to ich grzechy główne, inne to utrudniony dostęp do silnika oraz wsiadanie i wysiadanie strażaków z pełnym wyposażeniem. (GT)


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.