Crafter i Sprinter 4x4

Page 1

Vanekspert

Vanami na poszukiwanie przygód S

amochody dostawcze z napędem 4x4 to pojazdy dla specyficznych klientów, w większości należących do różnych służb: mundurowych albo komunalnych, czy utrzymania sieci energetycznych. Rządzą się one od lat własnymi prawami przy wyborze, a w większości przypadków zakup rozstrzyga się w oparciu o przetarg. Na jakąś ciągłą sprzedaż trudno liczyć, produkować „na stok” nie ma sensu, nie utrafi się w wymagania w zapytaniu, jak zatem obsłużyć ten kapryśny segment rynku? Przyjął się nieco okrężny sposób: z pomocą firm specjalizujących się w przeróbce zwykłych furgonów lub podwozi na pełnonapędowe, z wykorzystaniem mechanizmów własnej produkcji. Ma to niemal same zalety. Producenci

samochodów bazowych nie muszą przystosowywać taktu taśmy do sporadycznego montażu wersji o znacznie bardziej skomplikowanym układzie napędowym. Ich partnerzy opracowują te wersje przy pełnej współpracy, a nieraz wsparciu technicznym, wobec czego klienci mogą mieć pewność, że otrzymają samochody wykonane profesjonalnie, na fabrycznym poziomie, i niezawodne, stosownie do swych zadań. Dodatkowo, tak przygotowane furgony 4x4 otrzymują normalną gwarancję producenta, są sprzedawane przez jego dealerów i obsługiwane w całej światowej sieci ASO. Wadą jest dość wysoki koszt konwersji, ale takie samochody są wybierane do zadań, do których po prostu muszą dojechać, niezależnie od pogody

czy stanu drogi, a czas interwencji jest więcej wart niż pieniądze wydane na zakup. Celowo wspomnieliśmy o furgonach: jeśli chodzi o podwozia, śmietankę zgarnęło Iveco ze swym Daily 4x4. Pozostawia to rynek furgonów, w którym z kolei nie chce odpuścić Fiat Professional, sygnalizując parę lat temu swoją pozycję dostawami Ducato 4x4, zmodyfikowanych przez francuską firmę Dangel, dla TPSA. Choć jesteśmy krajem płaskim i ubogim, wobec czego polskie kontrakty na lekkie samochody użytkowe 4x4 nie są częste, do konkurencji stają firmy niemieckie. Mercedes-Benz proponuje Sprintera na 2 poziomach kompletacji, które można określić jako pół- i w pełni profesjonalna. Do obu podzespoły układu napędowego dostar-

cza Oberaigner Automotive z siedzibą w Austrii, ale wersja „softowa” jest montowana na linii w Düsseldorfie, a Sprintera 4x4 ze stałym napędem wszystkich kół, reduktorem oraz blokadami mechanizmów różnicowych składa zakład Oberaigner w Niemczech. Volkswagen „od zawsze” miał wersję 4x4 swojego ciężkiego samochodu dostawczego, ale pozostawał on w cieniu Transporterów Syncro. Powrotem do tradycji VW LT 4x4 jest Crafter 4MOTION zmodyfikowany przez znaną firmę Achleitner, także z Austrii. Jak w Tyrolu sypnie śniegiem, zaopatrzenie do górskich kurortów może dowieźć tylko samochód 4x4! Bardziej liczy się jednak na służby operujące w trudnych warunkach. Pojazdy strażackie i ko-

MB Sprinter 4x4

Firma Oberaigner jest dostawcą układów dołączanego napędu przedniej osi do MB Sprintera 4x4. Jednak dla bardziej wymagających klientów austriacki producent ma w ofercie bardziej zaawansowane rozwiązania, zapewniające lepszą mobilność w terenie.

40


Vanekspert munalne na podwoziach Craftera 4MOTION już przewinęły się przez nasze łamy, a jakie możliwości ma furgon? Ponieważ VW Group Polska dysponował takim samochodem, a firma Oberaigner w ostatnich miesiącach prezentowała swojego Sprintera 4x4 (a także unikalnego Sprintera 6x6), zorganizowaliśmy nieduży test porównawczy. W szranki stanęły Sprinter (NCV3) z układem napędowym Oberaigner 4x4, zbudowany na bazie modelu 316 z rozstawem osi 3665 mm w wersji 9-osobowego kombi, oraz furgon VW Crafter 35 4MOTION o identycznym rozstawie osi, generalnie „bliźniak”, tylko z podwyższonym dachem. Ponieważ samochody chciało jeszcze obejrzeć wielu potencjalnych klientów, nie było mowy o ekstremalnych testach. Mieliśmy jednak opracowaną wcześniej trasę testową, wykorzystaną ostatnio kilka lat temu przy okazji

Gazeli 4x4. To też ciekawe doświadczenie, bo Gazela jako taka nie powinna zaistnieć, a w wersji 4x4 miała szansę się wykazać, terenowe warunki uzasadniały jej siermiężność. Postanowiliśmy zatem wykorzystać oba samochody o ponadprzeciętnych właściwościach terenowych do odkrycia nieznanych wcześniej miejsc na mapie i faktów historycznych, opisując przy tej okazji ich rozwiązania. MB Oberaigner Sprinter 4x4 Konwersja układu napędowego firmy Oberaigner jest dostępna dla wszystkich trzech rozstawów osi Sprintera: 3250, 3665 i 4325 mm, w różnych wersjach nadwoziowych, od modelu 310 CDI do 519 CDI (DMC od 3,5 do 5,0 t) z silnikami diesla 4- i 6-cylindrowymi oraz od modelu 324 do 524 z 6-cylindrowym silnikiem benzynowym. Udostępniony do testu Sprinter 4x4

Oberaigner był napędzany 4-cylindrowym silnikiem OM 651 DE22LA Euro 5 o pojemności 2143 cm3, który osiąga moc maksymalną 120 kW/ 163 KM i maksymalny moment obrotowy 360 Nm w przedziale 1400-2400 obr./ min. Silnik sprzężono z manualną przekładnią o 6 przełożeniach. Podobnie jak w seryjnych Sprinterach, dostępna jest również 5-biegowa skrzynia automatyczna. Stały napęd 4 kół jest realizowany przez skrzynię redukcyjno-rozdzielczą o 2 przełożeniach, dzielony na przednią i tylną oś w proporcji 33%:67%. Jest to uzasadnione w przypadku samochodu dostawczego, ze względu na rozkład mas wynikający z większego obciążenia tylnej oś podczas transportu ładunku lub pasażerów. Zalety takiego rozdziału napędu będą szczególnie widoczne podczas pokonywania wzniesień załadowanym pojazdem. W momencie

zablokowania centralnego mechanizmu różnicowego napęd jest rozdzielany symetrycznie na obie osie. Ważnym elementem modyfikacji zastosowanej przez austriackiego producenta jest dostosowanie stałego napędu 4x4 do współpracy z Adaptive ESP i systemem kontroli trakcji ETS (4ETS). Elektroniczne systemy wspomagające kierowcę są dezaktywowane po włączeniu biegu terenowego lub blokad mechanizmów różnicowych. Jazdę w terenie ułatwia zredukowane terenowe przełożenie, które jest oferowane w 2 wariantach: 1:1,42 (testowany samochód) lub 1:2,85. Blokady mechanizmów różnicowych, standardowo centralnego i w tylnym moście, a opcjonalnie także przedniej osi, to rozwiązanie mechaniczne oparte o sprzęgła kłowe, zapewniające 100% zblokowanie. Jest ono bardziej trwałe, skuteczniejsze i mniej obciąża

VW Crafter 4MOTION

VW Crafter 4MOTION by Achleitner to dokładnie taki sam pomysł. Klient kupuje lekki pojazd użytkowy o bezkompromisowych właściwościach terenowych u Volkswagena. Informacja o źródle pochodzenia jest dla niego ciekawostką, bo gdziekolwiek się znajduje, serwisem, częściami itp zajmuje się sieć VW.

41


Vanekspert inne układy (np. hamulcowy) w trudnych warunkach terenowych, niż np. zastosowane w seryjnym Sprinterze 4x4 rozwiązanie, którym zarządza system 4ETS zbierający informacje z czujników ABS, polegające na pulsacyjnym hamowaniu kół tracących przyczepność. Zarówno reduktorem, jak i blokadami mechanizmów różnicowych steruje się za pomocą przycisków umieszczonych na tablicy rozdzielczej po lewej stronie i jest to sygnalizowane dźwiękiem oraz diodami w przyciskach. Samo załączanie jest realizowane przez układ elektryczno-podciśnieniowo-hydrauliczny. Ważną cechą, z punktu widzenia użytkownika, modyfikacji układu napędowego firmy Oberaigner jest niewielka masa, od 105 do 135 kg dla wariantów podstawowych. Dzięki temu w nieznacznym stopniu zmniejsza się ładowność pojazdu bazowego, wynosi od 705 do 2965 kg w zależności od modelu Sprintera. W 3,5-tonowym furgonie będzie to oznaczało ponad tonę ładowności. Parametry terenowe testowanego Sprintera 4x4 Oberaigner pozwalają na śmielsze zapuszczanie się w teren: kąt natarcia wynosi 27°, kąt zejścia 22°-26°, kąt rampowy 23°, prześwit poprzeczny 356 mm, głębokość brodzenia 600 mm (wszystkie wartości dla samochodu obciążonego). Osiągnięcie takich wartości było możliwe dzięki podniesieniu zawieszenia samochodu o 120 mm z przodu i 45 mm z tyłu. Modyfikacje układu jezdnego nie ograniczały się tylko do zwiększenia prześwitu, ale objęły również jego elementy: amortyzatory, sprężyny i stabilizatory. Montowana jest również inna rama pomocnicza przedniego, niezależnego zawieszenia, dostosowana do układu przeniesienia napędu na przednią oś. Średnica zawracania, w porównaniu do seryjnego pojazdu z napędem na jedną oś, w testowanej wersji jest większa jedynie o 60 cm i wynosi

42

Wielkie Odkrycie Nr 1

Testowy Sprinter to 9-osobowe kombi, ale po wymontowaniu tylnych siedzeń łatwo zmieścił kostkę betonu na palecie i miał okucia w podłodze do jej zamocowania

J

uż na początku naszego testu odkryliśmy, że jedyne miejsce, w którym można liczyć na balast bez proszenia się i zbędnych formalności jest warszawska betoniarnia MD Beton. Każdy z samochodów dostał 500-kg kostkę betonu, mniej więcej połowę ładowności. To może skromnie, ale nie jest łatwo wyładować nawet 500 kg betonu, jak się ugrzęźnie w terenie, a tym bardziej dwa takie ciężarki! Dlaczego obciążenie uznaliśmy za niezbędny wstęp do testu? Bo po to właśnie istnieją takie samochody. Mają przewieźć duży masą i objętością ładunek w trudnych warunkach drogowych, a w mia-

rę możliwości także na bezdrożach. Są inne sposoby, jak pikapy 4x4 albo samochody terenowe „z kartką”, ale pojemnością znacznie ustępują one vanom tak przygotowanym jak Sprinter 4x4, czy Crafter 4MOTION. W wersjach jak testowe, o średnim rozstawie osi 3665 mm, mieszczą one odpowiednio 9 i 10,5 m3 ładunku. Osobna kwestia to możliwość przewożenia ładunku na paletach, obca pikapom: nie można ich załadować przez odchylaną tylną burtę. Opuszczenie jej o 180o nie jest możliwe ze względu na tylny zderzak, którym rządzą przepisy kolizyjne. Łatwo zdjąć daje się

bodajże tylko w Amaroku i to nie każdym wariancie. Trzeba pikapa „zaskrzyniować”, lecz i wtedy nie zapewni ładunkowi takiej ochrony, jak furgon. Jeśli mowa o samochodzie warsztatowym do pracy w terenie, też da się to zrobić w pikapie, ale odpada możliwość pracy we wnętrzu czy ulokowania w nim większych maszyn, np. montażownicy do kół pojazdów budowlanych. Takie furgony to marzenie mobilnych serwisów dowożących wielkie koła wprost pod ładowarkę, co „złapała gumę”. Obaj producenci oferują napęd 4x4 także w najdłuższych wersjach L4, wybieranych do takich zadań.

VW Crafter to profesjonalista, jest pod każdym względem przygotowany do ciężkiego ładunku. Przydałyby się drzwi otwierane o 270o w standardzie, to sie zawsze udaje.


Vanekspert

Wielkie Odkrycie Nr 2

P

oczątek trasy prowadził drogą szybkiego ruchu i tu rzeczywiście samochody nieco zaskoczyły, pozytywnie. Oba miały założone opony terenowe BFGoodrich T/A: Mercedes o rozmiarze 245/75 R16, VW nieco węższe 225/75. Mimo agresywnej rzeźby bieżnika, prowadziły się na asfaltowej nawierzchni bardzo pewnie i bez nadmiernego hałasu. W Crafterze pomagała w jego tłumieniu ścianka działowa, ale w Sprinterze też do prędkości ok. 130 km/h drgania czy hałas rozbudowanego układu napędowego nie były dokuczliwe. To cenna informacja dla użytkowników wersji osobowych, które stanowią pokaźną część sprzedaży, jako off-roadowe samochody turystyczne lub kempingowe. Zjechaliśmy jednak szybko z dróg bitych, by wypróbować właściwości samochodów w ich naturalnym otoczeniu, czyli terenie. Nie znając ich jeszcze, wybraliśmy łagodne warunki Zabugu Kole... czy Zakalu Kuba... notatki robiliśmy tuż przed świtem... Pierwsze promienie słońca zastały nas już na rozłegłych błoniach... aha, to zakole Bugu. Teren piaszczysty i podmokły, w sam raz na pierwszy kontakt, który potwierdził, że mamy do czynienia z zawo-

Mowa o wersjach terenowych samochodów, które od początku chwalimy za doskonałe, wygodne kabiny. W obu przypadkach były 2-miejscowe, ale zmieszczą się tu tez 3 osoby, a przy podwójnym siedzeniu pasażerskim zyskujemy spory bagażnik pod siedziskiem. Zaletą jest też łatwe utrzymanie w czystości szczelnie wyłożonej podłogi. Słabym punktem obu samochodów jest fabryczny zderzak tworzywowy, który krótko pożyje, jak faktycznie wjedzie się w teren. Kąt natarcia zwiększono dzięki podwyższeniu nadwozia do ok. 28o, co nie czyni z nich rywala dla „landryn”. Zwraca uwagę zmienione zawieszenie przednie Craftera na sprężynach i osłonięcie elementów, które mogłby ulec uszkodzeniu, łącznie z półosiami. Prześwit pod osią to 280 mm, bez ładunku.

dowcami. Duży moment obrotowy silników jest przenoszony na koła optymalnie, jak na warunki, jakie stwarzają dość długie nadwozia i zawieszenia o ograniczonym, mimo wszelkich ulepszeń, wykrzyżowaniu osi. Na większą elastycz-

ność zawieszenia nie można było sobie pozwolić, bo samochody muszą jednak jeździć także po drogach, a w zawie-

szeniu tylnego mostu uwzglęniono zmienne w szerokim zakresie obciążenie, zależne od stopnia załadowania.

Obaj terenowi specjaliści zmienili zawieszenie przednie i zmodyfikowali tylne, starając się zwiększyć wykrzyżowanie osi. Sztywny most na resorach ma jednak w samochodzie terenowym tylko jedną zaletę: wiadomo, do którego punktu liczyć prześwit! Lepiej włączyć zawczasu blokadę.

43


Vanekspert 14,2 m. Zachowanie tego parametru tak zbliżonego do standardowego furgonu było możliwe dzięki przeprojektowaniu przedniego zawieszenia, polegającemu na dostosowaniu do montażu mostu napędowego oraz zamontowaniu specjalnej przekładni o małych rozmiarach (patent firmy Oberaigner). Na dostępne wyposażenie dodatkowe składają się: osłona osi przedniej i silnika, osłona skrzyni rozdzielczej, snorkel, stopnie do wsiadania,

wyciągarka zainstalowana w belce czołowej ramy podwozia oraz cała gama ogumienia o różnych właściwościach terenowych. Sprintera ze stałym napędem 4x4 prowadzi się podobnie jak zwykłą, tylnonapędową wersję. Jedyną odczuwalną i widoczną różnicą jest wysokość, na jakiej siedzi kierowca, co wynika z podniesienia zawieszenia. Obsługa zarówno blokad mechanizmów różnicowych, jak i reduktora jest prosta, przy czym załącze-

nie biegu terenowego wymaga zatrzymania pojazdu i wysprzęglenia. Ze względu na swoją konstrukcję blokady nie zawsze rozłączają się od razu i czasami konieczne jest cofnięcie pojazdu lub zmiana toru jazdy. Jednak ze względu na bardzo wyraźną sygnalizację nie da się nie zauważyć, ze wyjeżdżamy z terenu na asfalt z załączonymi blokadami czy reduktorem. Dla kogo jest MB Oberaigner Sprinter 4x4? Dla wszystkich użytkowników,

którym nie wystarcza standardowy Sprinter 4x4 z dołączanym napędem osi przedniej. Jeśli potrzebujemy samochodu dostawczego, którym nie tylko będzie można bezpiecznie poruszać się na śliskich, zaśnieżonych drogach, czy pokonywać polne drogi i lekki teren, ale również wjechać tam, gdzie nie zapuszczają się właściciele SUV-ów, wtedy idealnym wyborem będzie Sprinter 4x4 firmy Oberaigner ze stałym napędem wszystkich kół, reduktorem

W najgorszej sytuacji jest tylny most, jedyna nadzieja, że przednie osłony spłaszczą przeszkodę lub kierowca wyhamuje, słysząc ich zgrzyt! Z podniesionych kabin jest doskonała widoczność na teren przed kołami, miejsca podejrzane można po prostu ominąć. Dotyczy to także manewru odwrotowego, w lusterkach o podwójnych zwierciadłach dobrze widać przeszkody, które trzeba ominąć rejterując ze zbyt trudnego odcinka.

Reduktor+6 biegów skrzyni ułatwiają takie dobranie prędkości jazdy, by silnik zawsze pracował w okolicach maksymalnego momentu obrotowego. Producenci obiecują pokonywanie wzniesień 45o, co sprawdzimy już następnym razem. Realne jest także ciągnięcie w takich warunkach przyczepy, która wg naszych przepisów może mieć 2 t, ale na terenie wyrobiska czy budowy można podczepić np. 3,5-tonową kablówkę czy rozdrabniarkę do gałęzi.

Wielkie Odkrycie Nr 3

O

dkryliśmy niepodziewanie, że nasz ulubiony poligon terenowy, kopalnia kruszyw w Słopsku, przeniósł się w inne miejsce, a w starym pozostało wyrobisko po prostu idealne do prób prawie-ekstremalnych. Oczywiście to miejsce wykryło już kilka ekip przed nami, sam właściciel od czasu do czasu ucina sobie tam przejażdżkę swoim Mitsubishi L200, ale nikt wcześniej nie wjechał tam dostawczymi samochodami terenowymi z 500 kg betonu na pokładzie. Jakie wrażenia? Jak wyżej, żadnego stresu! Zaczęliśmy od pieszego obejścia terenu, bo oba samochody mogą forsować bez przygotowania przeszkody wodne do 60 cm, a tu zanosiło się na głębiej. Dno było jednak twarde, więc włą-

44

czywszy reduktory ruszyliśmy pokonywać mazowieckie kurzawki. Jedna rzecz była groźna: właśnie to obciążenie, które sprzyja grzęźnięciu na luźnym piasku, a to jest zawsze koniec przygody. Nie tym razem. Obu samochodów nie da się łatwo zakopać ze względu na napędy z blokadami, ani powiesić wobec dużych prześwitów po modyfikacji zawieszenia. Ze względu na jego budowę najbardziej udało się podnieść przód, ale ten, jak to bywa z niezależnym zawieszeniem, pod obciążeniem najbardziej „siada”. Obie firmy zapewniły ponad 300 mm prześwitu pod skrzynką rozdzielczą, ale w Sprinterze jest to sporo „ponad” ze względu na dedykowane wykonanie mechanizmu.


Vanekspert i blokadami mechanizmów różnicowych. Możliwości tego pojazdu docenią na pewno służby ratownicze, mundurowe, branża budowlana, energetyczna czy górnicza, ale również miłośnicy turystyki off-roadowej, którym marzy się kamper 4x4, ale nie stać ich na Unimoga, czy Bremacha. Koszt konwersji układu napędowego firmy Oberaigner, zastosowana w testowanym samochodzie, to: stały napęd 4x4 z reduktorem i=1,42 –

12 800 euro, blokada centralnego mechanizmu różnicowego – 2650 euro, blokada tylnego mostu – 3300 euro. Wszystkie Mercedesy modyfikowane (Sprintery 4x4, Vito/ Viano 4x4) oraz produkowane (Sprinter 6x6) przez Oberaignera powstają pod nadzorem koncernu Daimler AG, zgodnie z jego standardami i mogą być obsługiwane w dowolnym punkcie jego sieci. Także części zamienne, jak np. skrzynia rozdzielczo-redukcyjna zostaną łatwo ziden-

tyfikowane w systemie logistycznym Mercedesa i są dostępne w sieci autoryzowanych serwisów. VW Crafter 4MOTION by Achleitner Wybór partnera do wykonania terenowej konwersji Craftera w przypadku VW był o tyle ułatwiony, że firma Achleitner od dawna oferowała takie pojazdy, pod własną marką Mantra! Mierzyła w dokładnie takich samych odbiorców, pokazując je na

wystawach uczęszczanych przez służby specjalne, łącznie z militarnymi. Firma pp. Achleitnerów zaszyła się wprawdzie w Wörgl, w samym czubku Tyrolu znanym szerzej z narciarskich tras, ale działa bardzo globalnie i w wielu specjalnościach. W Polsce była dotychczas znana głównie z pojazdów opancerzonych do przewozu wartości, a to jedna z dziedzin, przy których pytanie o niezawodny serwis pojawia się jako jedno z pierwszych.

Testowy Sprinter miał reduktor Oberaigner z „turystycznym” przełożeniem terenowym 1,42:1, chroniony solidną osłoną, bo to punkt wytyczający kąt rampowy. Ale prześwit pod nią to aż 347 mm!

Oberaigner także zupełnie zmienia przednią oś, wprowadzając niezależne zawieszenie, umożliwiające wypuszczenie napędu na koła. Jego rama pomocnicza pewniej wytycza prześwit z przodu bez obciążenia to 290 mm, miska olejowa silnika może otrzymać dodatkową osłonę stalową.

Możliwość szybkiej oceny sytuacji wokół samochodu i wycofania się ze ślepej uliczki, czy też właściwie ślepego bezdroża, przydała się wielokrotnie w czasie krótkiego testu.

Achleitner stosuje reduktor z przełożeniem terenowym o tylko jednej wielkości, 2,5:1. Napęd jest dzielony po równo na obie osie. W zestawieniu z elastycznym silnikiem o dużym momencie, czyni to z Craftera maszynę terenową na poważnie. To jeszcze nie jest Unimog, ale krok w dobrym kierunku! Przydałoby się tylko lepsze wyprowadzenie mocy, by napędzić od przystawki urządzenia przydatne np. w takim otoczeniu.

Ponieważ obaj kierowcy mieli niejaką wprawę w jeździe terenowej, samochody poruszały się tylko z taką prędkością, jaka była potrzebna do zachowania rozpędu, bez efektownych, a wielce szkodzących mechanizmom bryzgów błota.

45


Vanekspert

Wielkie Odkrycie Nr 4

W

kolejnym punkcie naszej trasy odkryliśmy, że okoliczni włościanie usypali na niej kopiec. Z jego położenia na samym środku drogi jasno wynika, że nic chodziło o kopiec na naszą cześć. Czujemy się niewinni, bo Gazelą nie narozrabialiśmy, a koszty wyciagania poprzednio zakopanych w tym miejscu pojazdów pokryliśmy z honorem.

Umowa z Volkswagenem to szansa dla obu stron. Producent pojazdu bazowego zyskuje dodatkową wersję, umożliwiającą wejście w segmenty rynku, dla których nie miał wcześniej oferty. Achleitnerowie zwiększają skalę produkcji, a ich wyroby trafiają do miejsc, do jakich wcześniej nie mieliby szansy dojechać, a tym bardziej stworzyć tam sieci sprzedaży i obsługi. Klienci otrzymują od najbliższego dilera VW pojazdy, którymi da się wjechać w naprawdę niełatwy teren, ale nie jest to tania przyjemność. Koszt modyfikacji Achleitera określa się w przybliżeniu na 20 tys. euro. Zakres prac polega na wymianie niemal całego „spodu”, a poddaje się im Craftery 35 i 50 we wszystkich wersjach nadwoziowych. Wybór silników jest za to uproszczony do najmocniejszego 2,0 BiTDI, z podwójnym turbodoładowaniem, o mocy 120 kW (163 KM) przy 3600 obr./min i maks. momencie obrotowym 400 Nm przy 1800 obr./min. Współpracuje on z z seryjną skrzynią 6-biegową i tylko taką, nie są przewidziane żadne automaty. Ze skrzyni napęd jest przenoszony krótkim wałem do skrzynki rozdzielczej z dodatkowym przełożeniem redukcyjnym 2,5:1. To japońska skrzynia firmy Aisin. Z niej z kolei dzielony wał, z solidnie zawieszoną w ramie podporą, wyprowadza napęd w jedną stronę na tylny mos, a z drugiej na specjalnie przygotowaną przednią oś z nieza-

46

Układ napędowy firmy Achleitner jest nieco cięższy, masa wynosi ponad 200 kg, ale to może być kwestia kompletacji z dodatkowymi osłonami spodu. Tworzywowy zbiornik jest w obu przypadkach pozostawiony sam sobie, nieco ryzykownie. Jego 75 l zapewnia ok. 500 km zasięgu nawet w najtrudniejszych warunkach, przy dużym udziale jazdy terenowej.

leżnie zawieszonymi kołami. W miejsce fabrycznego rozwiązania z poprzecznym resorem, Achleitner wprowadza wahacze podparte na sprężynach śrubowych, mocowane do nadwozia na zupełnie nowej ramie pomocniczej. Mechanizmy różnicowe tylnego mostu i centralny standardowo mają blokady, w opcji jest blokada mechanizmu przedniej osi. Dokonuje się tego przyciskami na pulpicie po lewej stronie kierownicy; kolejny z nich służy do włączenia biegu terenowego. Blokady można aktywować przy niewielkiej prędkości jazdy, reduktor tylko na postoju. Mechanizmy wykonawcze są elektropneumatyczne, Crafter 4MOTION zyskuje sprężarkę elektryczną i instalację

powietrzną. Ma to tylko tę wadę, że każdorazowo po zdławieniu silnika na przeszkodzie trzeba ponownie włączyć blokady. Modyfikacja zawieszenia obejmuje także wprowadzenie innych resorów tylnego mostu, tak że nadwozie jest podwyższone o ok. 100 mm. Wzmocnione stabilizatory zapobiegają nadmiernym przechyłom wysokiego samochodu, VW podaje maksymalny kąt trawersowania aż 43o, ale chyba w odniesieniu do podwozia z kabiną. Nie mieliśmy odwagi sprawdzić, natomiast na prezentacji prasowej w Andaluzji była ku temu okazja. Volkswagen wypuścił wtedy na trudny (choć suchy) tor testowy krótkiego-niskiego Craftera, który wykazał się

Niestety, pojawili się naśladowcy, w tym quadowcy, rozjeżdzający teren zupełnie bez umiaru, a za to z wielkim hałasem. Stąd ten kopiec-szlaban. Wyrażając nasze zrozumienie dla tubylców broniących się przed miastowymi, zawróciliśmy, bo polnymi drogami na chwilę wrócić do cywilizacji. Tam czekało na nas...

bardzo dużą stabilnością i umiejętnościami tak wspinaczki, jak i opanowania przy zjeżdżaniu ze stoku. To ostatnie nie było takie oczywiste przy niedużej pojemności skokowej, ale przydławienie wylotu przez obie turbosprężarki zwiększa skuteczność hamowania silnikiem. Układ napędowy Achleitner eliminuje ESP. ABS działa na szosie: aktywacja blokad mechanizmów różnicowych powoduje wyłączenie układu, który przy hamowaniu na luźnej nawierzchni tylko by przeszkadzał. (WK)


Vanekspert

Wielkie Odkrycie Nr 5

Z

e względu na porę testu, 30.10., odkryliśmy na trasie pomnik poświęcony ostatniej walce por. Stefana Okrzei. Oczywiście wiedzieliśmy, że tam stoi, a nawet o tym, że poprzednio był w nieco innym miejscu, dokładnie tam, gdzie spadł samolot Okrzei po starciu z niemieckimi bombowcami, nadciągającymi z Prus Wschodnich nad Warszawę. Warto przypomnieć o tym nie tylko dlatego, że w przyszłym roku będziemy obchodzili 75-lecie ostatniej walki por. Okrzei, ale także ze względu na historyczne podłoże wydarzenia. W wielu polskich miastach są ulice Stefana Okrzei, ale część z nich nazwano tak jeszcze przez wojną! Chodzi o Stefana Aleksandra Okrzeję, 20letniego PPS-owskiego bojówkarza, straconego w 1905 r. na warszawskiej cytadeli za zamach na komisariat carskiej

policji (zwany wówczas cyrkułem). Był on bratem pilota Okrzei, który urodził się już po jego śmierci, w 1907 r., i dostał po nim imię. Po ostatnich przemianach ustrojowych sprawdzano, czy wypada, by rewolucjonista nadal patronował ulicy, ale okazało się, że był „nasz” i chyba nigdzie nie doszło do zmiany. W Warszawie w każdym razie wciąż ważna praska ulica nosi jego nazwisko, a sąsiednia, przez wiele lat nazywana od niewiele mniej zasłużonej postaci Karola Wójcika, musiała zmienić patrona. Pasja latania – to był przypadek, uboga rodzina nie miała żadnych tradycji lotniczych. W trakcie swej służby Stefan Stanisław Okrzeja przechodził wiele przygód, w tym awaryjny skok ze spadochronem, który nie rozwinął się do końca. Czasza zaczepiła jednak o rozłożyste drzewo, prawdzi-

wy cud uchronił go przed śmiercią. Wrzesień 1939 r. por. Okrzeja zaczął od potwierdzonego zwycięstwa nad niemieckim bombowcem, który, ostrzeliwany z minimalnej odległości, rozleciał się w powietrzu „obdarzając” P-11 naszego bohatera kawałkami poszycia. Tego samego 1 września doświadczony pilot zestrzelił kolejny nieprzyjacielski samolot. Niestety, zapas szczęścia wyczerpał się już 5 września. Patrol samolotów ze 112 eskadry natknął się nad Wyszkowem na formację Dornierów i zaatakował je z góry. Niemieccy strzelcy pokładowi nie zamierzali jednak tanio oddać skóry i tym razem byli górą. Stefan Okrzeja został śmiertelnie trafiony w powietrzu, a z jego samolotu odpadło skrzydło, w wyniku przestrzelin lub być może zderzenia z drugą „jedenastką”. Spadł

w pobliżu wsi Kręgi, gdzie został pochowany. Później jego ciało zostało przeniesione na cmentarz w Wyszkowie, w obecności żony, z którą przeżył razem całe 3 miesiące. Pomnik w kształcie stylizowanego śmigła stanął w miejscu zapamiętanym przez mieszkańców w 1961 r. i dopiero niedawno, wobec rozbudowy drogi, przeniesiono go w nieodległe, lepiej eksponowane miejsce. Imię Stefana Okrzei nosi wyszkowska szkoła.

PZL P-11 ze znakami 112 Eskadry Myśliwskiej (walczący kogut) wchodzącej w skład warszawskiej Brygady Pościgowej. Takim samolotem por. Okrzeja odniósł 2 zwycięstwa w dniu 1 września, w takim zginął 4 dni później. Nie wiadomo, jaki numer boczny nosiła jego maszyna, być może „2” jako samolot zastępcy dowódcy eskadry. (rys. J. Światłoń)

47


Vanekspert

Wielkie Odkrycie Nr 6

N

a zakończenie naszego testu odkryliśmy ujście Bugu do Narwi! Oczywiście ktoś już tu był wcześniej, ale my jako pierwsi dotarliśmy na to miejsce jednocześnie MB Sprinterem 4x4 i VW Crafterem 4MOTION, a to niemałe osiągnięcie. W dodatku nikt nie dojechał tu tak krętą drogą! Gwoli podsumowania, na całą ponad 200-km trasę składało się ok. 70 km dróg szybkiego ruchu, podobny odcinek dróg bardzo lokalnych, resztę stanowiły drogi polne i miejsca łagodnych prób terenowych. W takich warunkach, ale ze wspomnianym obciążeniem 500 kg+kierowca, MB Sprinter 4x4 zużył 12,3 l/100 km, Crafter 12,7 l/100 km, co nie jest zaskoczeniem wobec wyższego nadwozia VW, stawiającego większy opór. Cały test miał odzwierciedlić prawdopodobną dniówkę samochodów wezwanych do pracy np. z lokalnego zakładu energetycznego, do awarii gdzieś daleko od szosy. Najpierw szybki dojazd, później trochę krę-

48

tych i poniszczonych drożyn, a na koniec odcinek terenowy do słupa najbliższego, jak podają komunikaty, „gospodarstwa domowego pozbawionego prądu”. Oba samochody działają w takich warunkach bardzo sprawnie. Ekipa robocza może liczyć 3 osoby, nawet w grubych ubraniach roboczych zmieszczą się wygodnie i będą miały dobre warunki jazdy w wyciszonych kabinach. Zostaną dowiezione szybko i bezpiecznie; tu przewagę ma Oberaigner ze względu na działający na drodze ESP, ale i Crafter nie wykazywał tendencji do utraty stabilności, którą zwiększają napędzane koła obu osi. Może np. w samochodach strażackich układ stabilizacji byłby ważniejszy, ale z drugiej strony do akcji jedzie się powoli ze względu na obciążenie wodą, a wraca szybciej, ale na pusto. Zmodyfikowane zawieszenie jest pod każdym względem tak dobre, jak fabryczne. Zauważalne jest zwiększenie

średnicy zawracania, wystarczy pamiętać o tym przy parkowaniu. Pod względem właściwości terenowych, najważniejszych dla sprawy, Sprinter i Crafter z napędem na obie osie bardzo pozytywnie zaskakują. Zasługa jest po stronie producentów mechanizmów, którzy zastosowali najprostsze rozwiązanie: stały napęd. Kierowca o niczym nie decyduje, zawsze ma zapewnione ważne minimum, jakim jest rozłożenie sił napędowych na 4 koła. Reduktor, to urządzenie, po którym odróżniamy, czy samochód jest terenowy, czy nie.

Na wolniejszym przełożeniu przez wszystkie przeszkody można się swobodnie przeturlać, byle nie przeszkadzać nadmiernym dodawaniem „gazu” czy hamowaniem! Silniki o dużym momencie radzą sobie same. Na końcu zostają blokady mostu(ów) i centralnego mechanizmu różnicowego, dzięki którym można mieć nadzieję, że choć na jedno koło trafi jeszcze napęd i wyciągnie nas ono z biedy. Te samochody nie są tanie, ale działają, a przede wszystkim: każdy przewiezie w terenie co najmniej tonę ładunku!


Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.