Przyjaciele To już drugi numer mojego fan-zina poświęconego wszystkiemu, co dotyczy drużyny, kibiców, ogólnie to wszystkiego o TSV 1860 Monachium, w pierwszym numerze było dużo historii, tym razem chciałbym pokazać to wszystko no prawie, co obecnie w klubie słychać, jakie mecze grali, z kim będą grać ogólnie mówiąc przybliżyć drużynę tym wszystkim, dla których wiedza o „Lwach” jest znikoma. W tym roku obchodzą 150-lecie, były huczne obchody, na których byłem i chciałbym to przekazać reszcie kibicom, no i najważniejsze w październiku dokładnie 9 (sobota) Lwy przyjeżdżają do Polski na mecz z Cracovią z okazji otwarcia nowego stadionu Krakowskiej drużyny a wszystko to dzięki temu, że prezesem Cracovii a zarazem firmy głównego sponsora TSV 1860 jest ten sam człowiek prof.Janusz Filipiak. Zapraszam do mam nadzieje miłej lektury, dzięki której przybędzie w Polsce zwolenników niebiesko-białych Lwów z Monachium.
Monachium 2010
2010-07-24
Początek zawsze jest ciężki, ale dobrze, że został wymyślony Internet, dzięki któremu można wszystko załatwić ( oprócz biletów rodzimej kolei PKP)nie wychodząc z domu. Bilety na imprezę 150-Jahre TSV 1860 przysłali mi z klubu, przejazd do Monachium oraz hotel na miejscu załatwiłem dość szybko, jedyną niewiadomą było tylko to, z kim pojadę na uroczystości. Gdy znajomi odmawiają to można liczyć jedynie na małżonkę, co prawda nie przepada za piłką-nożną, lecz wspólny wypad na weekend do Monachium przekonał ją. Podróż z Bielska-Białej do Monachium koszmar, jeżeli chodzi o czas jazdy, dobrze, że autokar komfortowy i podróż jakoś minęła. Monachium przywitało nas ulewnym deszczem i niską temperaturą 13ºC, na miejscu byliśmy około 9:00,od razu udaliśmy się do hotelu gdzie niestety doba zaczyna się, od 15:00, ale przebraliśmy się i jazda na miasto. Pierwszym miejscem do zobaczenia był lokal, Kärntner Stubn siedziba Fan-Clubu, Blue Lions Forstenried
Gdzie po wypiciu kilku piw oraz zwiedzeniu pamiątkowej sali gdzie znajduje się również szalik Mojego Polskiego Klubu BKS-STAL Bielsko-Biała., czas w dalszą droge Stamtąd już blisko do stadionu oraz siedziby klubu przy Grünwalder Straße gdzie odbywało się spotkanie wszystkich Kibiców Lwów przed wymarszem na mecz, który był głównym
wydarzeniem jubileuszu, czyli spotkanie TSV 1860 – Borussia Dortmund. Wokół siedziby Klubu były rozstawione stoiska gdzie można było sprawdzić swoje umiejętności sportowe oraz zakupić pamiątki związane z Monachijskim Klubem, dużą popularnością spotkała się wyprzedaż pamiątek ( bonus 50%), choć w oficjalnym sklepie kolejki były spore. Widać było, że Lwy mają sporą rzesze kibiców, którzy przybyli na uroczystości bez względu na paskudną pogodę utrzymującą się przez cały dzień w Monachium.
Program przedstawiał się dość okazale: 10,30 – rozpoczęcie imprezy (Grunwalder Straße 114) ze 4) wspólnym śniadaniem 13,45 – mecz 1860 Allstars - Fan-Eleven, Grünwalder Stadium 15,30 – mecz 1860 - Borussia Dortmund, Grünwalder Stadium 18.00 – Impreza n terenie klubu (Grunwalder Straße 114) wraz z rozdawaniem autografów przez piłkarzy 23,00 - koniec imprezy odpalenie sztucznych ogni. W czasie meczu można napić się piwka nie tylko w lokalu pod główna trybuną jak również przy wejściu na sektor pod zegarem, choć nie sprzyjała pogoda chętnych było sporo. Na uroczystość 150lecie wydane były
okazałe bilety.
I MECZ JUBILEUSZOWY
24.07.2010
Maxi DSL-Fan Elf - ALLSTARS
0:1 (0:1) 0:1 – Hinterberger (11 min.) Maxi DSL: 1 Stadler – 2 Pienßel, 3 Reiter, 6 Köhnlein, 8 Reich, 9 Baumer, 10 Stemmer, 13 Brandstetter, 14 Betz, 18 Leingärtner, 19.Ostermeier. ZMIENNICY: 12 Artmann (Tor) - 4 Reichl, 7 Schmöller, 11 Buchberger, 15 Schnauder, 16 Elsner, 17 Lange, 20 Fuchs, 21 Harmann.
ALLSTARS: 1 Wittmann (Tor) - 3 Miller, 4 Greilich, 5 Bierofka, 6 Trares, 7 Borimirov, 8 Stevic, 11 Winkler, 13 Imhof, 14 Schwabl, 15 Kneißl. ZMIENNICY: 2 Hinterberger, 16 Störzenhofecker, 17 Waas, 18 Korus.
Był to mecz rozegrany pomiędzy drużyny złożonej z byłych gwiazd TSV 1860 a drużyną złożoną z kibiców Lwów, trenowanych przez byłego słynnego trenera TSV 1860 Karstena Wettenberga
Mecz, pomimo że grali amatorzy kibice z byłymi zawodowcami przysporzył wiele wrażeń, i można powiedzieć ze stał na niezłym poziomie piłkarskim, co jedynie potwierdza tezę, że wszyscy ludzie związani z Monachijskimi Lwami to nie tylko wspaniali kibica, ale również doskonali piłkarze.
Jedyny niedosyt to że w barwach TSV1860 All Stars zabrakło polskiego rodzynka który przyczynił się do sukcesów Lwów czyli Piotra Nowaka - zapewne zatrzymały go obowiązki trenerskie w drużynie amerykańskiej ligii MSL Philadelphia United.
Byli za to obecni jedyni Mistrzowie Niemiec w barwach TSV 1860 ,Druzyna z sezonu 1965/66: m.in.Perusic , Konietzka, Kohlars, Heitz …
Zasłużony trener Lwów – Karsten Wettenberg, którego
miałem okazje spotkać podczas mojej wcześniejszej wizyty w Monachium
Radość drużyny MaxiDSL-Fan Elf, pomimo porażki dla nich było to spełnieniem marzeń zagrali na Grunwalder Stadion ze swoimi idolami.
II MECZ JUBILEUSZOWY
24.07.2010
TSV 1860 - Borussia Dortmund
1:1 (0:1) 0:1 – Hinterberger (11 min.) 0:1 – Hinterberger (11 min.) TSV: 1 Stadler – 2 Pienßel, 3 Reiter, 6 Köhnlein, 8 Reich, 9 Baumer, 10 Stemmer, 13 Brandstetter, 14 Betz, 18 Leingärtner, 19.Ostermeier. ZMIENNICY: 12 Artmann (Tor) - 4 Reichl, 7 Schmöller, 11 Buchberger, 15 Schnauder, 16 Elsner, 17 Lange, 20 Fuchs, 21 Harmann.
BORUSSIA: 1 Wittmann (Tor) - 3 Miller, 4 Greilich, 5 Bierofka, 6 Trares, 7 Borimirov, 8 Stevic, 11 Winkler, 13 Imhof, 14 Schwabl, 15 Kneißl. ZMIENNICY: 2 Hinterberger, 16 Störzenhofecker, 17 Waas, 18 Korus.
Występ czołowej drużyny Bundesligi w meczu z Jubilatem , okazał się bardzo ciekawym widowiskiem i mimo padającego deszczu i chłodnej temperatury potrafił rozgrzać kibiców zgromadzonych na stadionie przy Grünwalder Straße do czerwoności. Wspaniały doping kibiców Monachijskich Lwów na długo pozostanie w pamięci wszystkich sympatyków zasiadających na trybunach , na sektorze gości pojawiła się spora grupa kibiców Borussi Dortmund , która przyłączyła się do wspólnej zabawy. W meczu tym wzięło również udział 3-reprezentantów Polski występujących w barwach BVB (Marcin Lewandowski ,Łukasz Piszczek,Jakub Błaszczykowski).
Wizyta w Polsce!!!
Z okazji otwarcia nowego stadionu KS CRACOVIA przy ul. kałuży 1, prezes klubu. z Krakowa profesor Janusz Filipiak zaprosił drużynę Monachijskich Lwów, jak wiadomo głównym sponsorem drużyny z Niemiec jest firma COMARCH z Krakowa .
Marek Leśniak: Tradycja i wierni fani są najważniejsi Król strzelców ligi polskiej z 1987 roku to jeden z nielicznych polskich graczy, którym powiodło się w Bundeslidze. Leśniak występował m.in. w Bayerze Leverkusen i Uerdingen, a w sezonie 1995/1996 w TSV. Miejsca w Monachium długo nie zagrzał (15 meczów, trzy bramki), ale po epizodzie w Szwajcarii na stałe zamieszkał w Niemczech. Obecnie uczy się w akademii trenerskiej w Kolonii, by zdobyć licencję UEFA Szymon Opryszek: Za Pana czasów TSV zajęło ósme miejsce w Bundeslidze. Dziś w Monachium żyją chyba wspomnieniami. Marek Leśniak: Nie da się porównywać sytuacji klubu w przeszłości i obecnie, bo wówczas na rynku panowała całkiem inna sytuacja, a piłka nożna nie była jeszcze tak wielkim biznesem. To było 15 lat temu. TSV to wciąż klub, o którym dużo się mówi, ale przez pryzmat problemów i nieudanej walki o Bundesligę. Upadek zaczął się, gdy bogaty właściciel zrezygnował z rządzenia klubem. Rywale Cracovii wygrali trzy z czterech meczów w lidze, ale chyba nie są kandydatem do awansu? - Nie śledzę ich występów w każdej kolejce, ale oglądam urywki ich spotkań. Mają dobrego bramkarza Węgra Gabora Kiraly, wysokich napastników Djordje Rakicia i Benjamina Lautha. W Polsce powiedziano by, że grają niemiecki futbol, czyli twardy i nieustępliwy. W 2. Bundeslidze to normalne. Zresztą niektóre zespoły z tej ligi mogłyby walczyć o mistrzostwo Polski. Czy najstarszy niemiecki klub nie jest dziś nieco zapomniany? - Wciąż słynie jako dobra piłkarska szkoła. Co sezon kilku młodych graczy wskakuje do szerokiej kadry pierwszego zespołu. Mimo problemów finansowych i słabych wyników TSV wciąż żyje w sercach kibiców. To bardzo ciekawe, bo w samym Monachium TSV ma więcej fanów niż Bayern, który co roku walczy o mistrzostwo. O ile na mecze słabszej drużyny chodzą kibice miastowi, o tyle występy podopiecznych Louisa van Gaala cieszą się popularnością wśród ludności napływowej. Zdziwił się Pan, że prezes Janusz Filipiak zdecydował się sponsorować akurat ten klub? - Tradycja i wierni fani to wystarczające argumenty. Mimo wszystko pieniądze firmy Comarch na niewiele się zdadzą, bo na Bundesligę potrzeba bardzo stabilnego budżetu opartego na kilku potężnych sponsorach. Chyba tylko w TSG 1899 Hoffenheim właściciel klubu, a zarazem multimiliarder radzi sobie w pojedynkę.
Jak ocenia Pan szanse Cracovii? - Jeżeli TSV przyjedzie w najmocniejszym składzie, krakowianie przegrają. Może to dziwne dla Polaków, ale w Niemczech nie funkcjonuje pojęcie meczu towarzyskiego. Każdy zawodnik ma mentalność walczaka, bez względu na to, czy gra w sparingu, czy w ligowym meczu. Może trener TSV postawi na rezerwowych, wówczas Cracovii dawałbym większe szanse. Widziałem ten zespół w sparingach z Wartą Poznań i Pogonią Szczecin. Co prawda był to okres przygotowawczy, ale nie zachwycili mnie. Legia zaprosiła na otwarcie stadionu Arsenal Londyn. Rywal Cracovii jest mimo wszystko mniej prestiżowy. - Uczestnicy Ligi Mistrzów to inna bajka, także finansowa. W takich historycznych meczach ważniejsza jest tradycja. Prezes Cracovii mógłby zaprosić Real lub Barcelonę, zapłaciłby 5 czy 6 mln euro, a jego zawodnicy wysoko by przegrali. Skoro już Filipiak sponsoruje dwa wiekowe kluby, to z punktu widzenia marketingowego i piłkarskiego może to być ciekawe wydarzenie. Źródło: gw Kraków
Oj długie były przygotowania do wizyty, TSV 1860 w Polsce żeby zobaczyć po raz drugi w tym roku ulubiony zespół z zachodniej europy, ale od początku żeby wejść na mecz przy ul.Kałuży 1,trzeba było wyrobić sobie kartę kibica KS Cracovia, ale ze względu, że nie jestem sympatykiem tej drużyny o wyrobienie poprosiłem kumpla Wojtka dla nie go to bez różnicy, co prawda mieszka w Krakowie, ale nie interesuje go żaden Krakowski klub. Więc jedna sprawa załatwiona wydawało się, że resztę będzie łatwe, lecz niestety prawda okazała się bolesna. Ponieważ żeby wejść na stadion to nie jest takie proste wyrobiona karta umożliwia kupienie biletu na mecz i dopiero potem zaczyna się meksyk .Po włożeniu karty do odpowiedniego czytnika ukazuje ochronie stadionu zdjęcie właściciela karty a tu niestety do Wojtka to ja podobny na pewno nie jestem .Zapewne wszyscy jesteście ciekawi dlaczego sobie sam nie wyrobiłem karty kibica na tak ważny dla kibica zwłaszcza z Polski mecz , prawda jest prosta od 5-ciu lat(jeszcze tylko do marca) prawo nasze zabrania mi wchodzenia na mecze jak i na imprezy masowe ,dobre dawne czasy jako kibol BKS STAL Bielsko-Biała. Więc nie pozostało mi nic innego jak pojechać do Krakowie ,troche pozwiedzać stare miasto , porobić kilka zdjęć z fanatykami z Monachium. Tutaj znowu pomoc kumpla Andrzeja który chociaż wieczorem miał prace pojechał ze mną rano o 11:00 do stolicy Małopolski ,oczywiście jak mogło być inaczej w tej podróży towarzyszyły nam nasze kobiety. W Krakowie na mieście spotkałem kibiców TSV 1860 którzy raczyli się na starym rynku dobrym Polskim piwkiem, pod nowym stadionem Cracovii spotkałem znajomego wiernego kibica Lwów Axela Dubowskiego z którym zamieniłem kilka grzecznościowych zdań i niestety tak zakończył się mój wyjazd na mecz TSV 1860 w Polsce na który tak długo czekałem.
Drużyna sezon 2010 / 2011
Trzeci rząd od lewej: Florin Lovin, Mathieu Beda, Christopher Schindler, Daniel Hofstetter, Dominik Stahl, Benjamin Schwarz, Stefan Aigner, Kushtrim Lushtaku, Markus Ziereis, Manuel Schäffler, Kai Bülow, Mate Ghvinianidze. Srodkowy rząd od lewej: Cheftrainer Reiner Maurer, Co-Trainer Alexander Schmidt, TW-Trainer Jürgen Wittmann, Emanuel Biancucchi, Daniel Bierofka, Eke Uzoma, Kevin Volland, Kenny Cooper, Physiotherapeut Stephan Rainer, Physiotherapeut Tobias Adams, Zeugwart Wolfgang Fendt, Betreuer Martin Bernhard. Pierwszy rząd od lewej: Sandro Kaiser, Savio Nsereko, Aleksandar Ignjovski, Antonio Rukavina, Vitus Eicher, Gabor Kiraly, Philipp Tschauner, Björn Bussmann, Benjamin Lauth, Alexander Ludwig, Tarik Camdal, Daniel Halfar.