2 minute read
Galeria mebli Orneta
asza pracownia powstała tak naprawdę Nna własne potrzeby. Od 2005 roku zajmujemy się sprzedażą mebli używanych. Niektóre z nich wymagały odświeżenia, tak zrodził się pomysł z pracownią i przygoda z ratowaniem oraz renowacją mebli.
Advertisement
Początki były trudne. Na rynku nie było tylu produktów i materiałów, co dzisiaj. Brakowało nam również wiedzy i doświadczenia. Kupowaliśmy książki, szukaliśmy informacji w Internecie, oglądaliśmy filmiki, podpytywaliśmy znajomego konserwatora i zaprzyjaźnionego Pana Andrzeja, miłośnika renowacji mebli gdańskich. Tak krok po kroku pogłębialiśmy naszą wiedzę.
Nasze pierwsze meble to była renowacja cudnych wielkich foteli. Ja zaopiekowałam się drewnem i szyłam poduchy, Artur tym, co było do wymiany.
Uwielbiamy stare drewniane meble. Są wyjątkowe i często niepowtarzalne.
Część z nich malujemy. Mój mąż, Artur, szlifuje, dorabia brakujące elementy, naprawia stare zamki, a ja szukam na nie pomysł i maluję. Na życzenie klienta odnawiamy okiennice i stare drzwi. Tu Artur ma pole do popisu! Zakochał się również w tapicerce.
W pracy się uzupełniamy i tak się dogadujemy, że kiedy Artur zaczyna, to ja kończę. Kiedy ja zaczynam, on kończy. Trwa to już 16 lat.
Każdy mebel to zupełnie inny projekt, inna farba, inny sposób malowania i wykończenia.
Zawsze biję się z myślami, czy warto dany mebel zamalować. Zawsze jest mi szkoda zakrywać piękno naturalnego drewna.
Zdarza się, że oczyszczony mebel jest tak cudny, że zabezpieczamy go bez zbędnego koloru. Są klienci, którym też taki odpowiada.
Kiedy pytają, jak go potem czyścić, to podpowiadam, że są specjalne mydła i preparaty w Ago Home. Sami ich używamy tak, jak dawniej myło się np. podłogi, które przetrwały do dziś.
Do naszej pracowni trafiają różne przedmioty, które wydaje się, że nikomu już nie posłużą. Stare okna, drzwiczki od mebli, nogi, listwy dekoracyjne. Takie „przydasie” odstawiane na czarną godzinę.
Na drzwiczkach i dechach robię anioły z powertexu lub panele dekoracyjne. Taka praca mnie wycisza i uczy cierpliwości. Okna oczyszczamy, czasami malujemy i zostawiamy do dyspozycji klientów. Jedni chcą same ramy, inni lustra czy ramki na zdjęcia.
Do stylizacji używamy farb kredowych i kazeinowych, dzięki nim meble nabierają nowego starego wyglądu. Farby akrylowe sprawdzają się na bardziej współczesnych obiektach.
Okiennice, drzwi zewnętrzne, meble ogrodowe zabezpieczamy farbami specjalistycznymi, olejami przeznaczonymi na zewnątrz. Do renowacji czy lekkiego odświeżenia - olejobejce, politurę i lakiery.
Kontakt do pracowni:
Galeria Mebli Orneta
zamx@vp.pl