listopad 2014r.
nr 103
www.handlowiec.biz.pl
na rynku od 1923 roku
ISSN 1734-4972
Bezpłatne internetowe czasopismo przeznaczone dla handlowców
Fot. Delikatesy Centrum, Carrefour, Mercedes-Benz, Rafał Sterczyński, Archiwum
od redakcji Bezpłatne ogólnopolskie pismo przeznaczone dla handlowców i tych, którzy chcą związać się z handlem.
W numerze WYDAWNICTWO Biuro Promocji i Reklamy „Generalczyk” s.j. 60-587 Poznań, ul. Szczęsna 10
Rafał Sterczyński redaktor naczelny
DYSTRYBUCJA drogą elektroniczną, strona internetowa: handlowiec.biz.pl ADRES REDAKCJI 60-587 Poznań, ul. Szczęsna 10, tel./fax (61) 852 08 94
Handel, niezależnie od jego przedmiotu, narażony jest na wiele pułapek, a niewiedza o nich może skutecznie zniszczyć dobrze prosperującą działalność i doprowadzić do jej zamknięcia. Aby ustrzec naszych Czytelników przed błędnymi decyzjami, które stały się m.in. powodem upadłości wielu firm w polskim handlu, w listopadowym numerze “Handlowca” prezentujemy rozwiązania i trendy, które pomagają w codziennej pracy. Ostrzegamy także przed pochopnymi decyzjami dotyczącymi współpracy z zagranicznymi partnerami. Zapraszam do lektury.
Spis treści
3
Fala upadłości w polskim handlu
4
Niebezpieczna gotówka, czyli o korzyściach płynących z płatności mobilnych
5
Faktura papierowa czy elektroniczna? Drobny druczek już nie na etykietach
6
Mobilne aplikacje w handlu Więcej wymagań dla sklepów online
7
Jak rozwiązać umowę najmu Tylko upomnienie dla złodzieja?
8
Eksporterzy ponoszą straty handlując z unijnymi partnerami
Od ponad dwudziestu lat, Biuro Promocji i Reklamy Generalczyk s.j. jest cenionym wydawcą prasy branżowej w Polsce. Oprócz Handlowca - pisma, które po raz pierwszy ukazało się na rynku w 1923 roku - ma w swoim portfolio dwa inne tytuły: Poradnik Handlowca i Poradnik Restauratora, które przybliżają Czytelnikom bogactwo światów: FMCG i HoReCa. Poradnik Handlowca jest liderem na rynku prasy branżowej, co potwierdzają wyniki syndykatowych badań przeprowadzanych co roku przez biuro badawcze AC Nielsen.
Handlowiec ukazuje się od 1923 roku
PREZES WYDAWNICTWA Wiesław Generalczyk general@poradnikhandlowca.com.pl DYREKTOR ZARZĄDZAJĄCY Wojtek Generalczyk tel. (61) 851 37 55 wojtekg@poradnikhandlowca.com.pl DYREKTOR ORGANIZACYJNOADMINISTRACYJNY Zbyszko Zalewski zbyszkoz@poradnikhandlowca.com.pl REDAKTOR NACZELNY Rafał Sterczyński rafals@poradnikhandlowca.com.pl KIEROWNIK ADMINISTRACYJNO -TECHNICZNY Patryk Trzcieliński patrykt@poradnikhandlowca.com.pl REDAKCJA Tadeusz Sienkiewicz DYREKTOR DZIAŁU SPRZEDAŻY I MARKETINGU Michał Bobrowski tel.: (61) 850 19 33 michalb@poradnikhandlowca.com.pl DZIAŁ SPRZEDAŻY Mariusz Szczepankiewicz tel. (61) 851 37 03 mariuszsz@poradnikhandlowca.com.pl Nikodem Pankowiak nikodemp@poradnikhandlowca.com.pl Katarzyna Generalczyk tel. (61) 851 37 03 kasiak@poradnikhandlowca.com.pl Maria Leśniewska tel. (61) 855 70 66 marial@poradnikhandlowca.com.pl Justyna Wojciechowska tel. (61) 851 37 08 Anita Kubiak tel. (61) 852 51 4 SERWIS FOTOGRAFICZNY Archiwum, iStockphoto.com, sxc.hu Redakcja nie bierze odpowiedzialności za treść reklam i nie zwraca materiałów niezamówionych. Zastrzegamy sobie prawo skracania i adiustacji tekstów oraz zmiany ich tytułów.
raport o stanie polskiego handlu
3
Fala upadłości w handlu Na podstawie oficjalnych danych z Monitora Sądowego i Gospodarczego, Euler Hermes zbadała sytuację polskich firm w kontekście bankructw – we wrześniu oficjalnie opublikowano informację o upadłości 71 firm wobec 66 we wrześniu 2013 roku. Większa jest nie tylko liczba upadłości, ale także ich efekt ekonomiczny. Opublikowane orzeczenia o upadłości dotyczyły firm mających zsumowany ostatni znany obrót na poziomie ok. 1,2 miliarda złotych, a zatrudniały one razem, według ostatnich dostępnych danych, ok. 2,5 tys. osób. Na przestrzeni dziewięciu miesięcy tego roku, sądy opublikowały orzeczenia o upadłości 630 przedsiębiorstw działających w Polsce, podczas gdy, w tym samym okresie ubiegłego roku było to 713 opublikowanych upadłości. Wrzesień był drugim w tym roku miesiącem (obok maja), gdy liczba upadłości była wyższa niż w analogicznym okresie roku ubiegłego. Liczba upadłości opublikowanych we wrześniu jest wyższa niż przed rokiem z powodu liczniejszych upadłości firm produkcyjnych i handlowych. Wśród największych upadłości dominują dystrybutorzy hurtowi (m.in. dwie firmy spośród trzech największych pod względem obrotów bankrutów), a problemy sektora spożywczego to upadek łącznie 11 firm (4 producentów i 7 hurtowników). Upadłości firm produkcyjnych dzielą się po połowie na producentów artykułów konsumpcyjnych (żywność i meble) oraz inwestycyjnych (artykuły budowlane, wyroby maszynowe oraz części motoryzacyjne). Rozpoczęto 10 postępowań układowych i zanotowano 7 przypadków nieudanych postępowań naprawczych, zamienionych na upadłość likwidacyjną. Handel hurtowy i detaliczny jest sektorem o dużej liczbie upadłości, także z przyczyn popytowych, ale przede wszystkim, finansowych: nawet rosnąca sprzedaż generuje częściej straty, niż zyski. Jest to efektem w pierwszym rzędzie za-
rządzania i przyjętego modelu działalności, zarabianie na benefitach i działalności dodatkowej, a nie czynników zewnętrznych, które nie są gwałtowne i można je uwzględnić, np. rosnąca konkurencja sprzedaży internetowej czy koncentracja rynku. We wrześniu opublikowano in-
części motoryzacyjnych, mebli czy AGD problemy mają ich dostawcy – wśród upadających firm znalazło się aż 5 firm produkujących wyroby z tworzyw sztucznych i gumy na potrzeby tych notujących niezłe wyniki branż! Sprzedaż jest więc wciąż daleka od możliwości produkcyjnych.
Wśród największych upadłości dominują dystrybutorzy hurtowi (m.in. dwie firmy spośród trzech największych pod względem obrotów bankrutów), a problemy sektora spożywczego to upadek łącznie 11 firm (4 producentów i 7 hurtowników). Upadłości firm produkcyjnych dzielą się po połowie na producentów artykułów konsumpcyjnych (żywność i meble) oraz inwestycyjnych (artykuły budowlane, wyroby maszynowe oraz części motoryzacyjne). Rozpoczęto 10 postępowań układowych, ale równocześnie zanotowano 7 przypadków nieudanych postępowań naprawczych, zamienionych na upadłość likwidacyjną.
formacje o upadłości 4 producentów artykułów spożywczych (mięsa oraz artykułów piekarniczych) oraz 7 hurtowni spożywczych – czyli łącznie 11 firm związanych z rynkiem spożywczym. Największa liczba upadłości we wrześniu miała miejsce w sektorze produkcyjnym – sytuacja nie notowana od półtora roku. Problemy firm produkcyjnych nie wydają się więc być skutkiem sytuacji w jakichś pojedynczych branżach (sektorze spożywczym czy budownictwie), ale raczej ogólnie kwestii popytowych na rynku wewnętrznym, jak i w eksporcie. Pomimo wzrostu eksportu o ponad 6% w tym roku, do czego w znacznej mierze przyczynili się wytwórcy
czytaj także
Upadłości firm budowlanych są rzadsze niż rok temu, ale oprócz tego w ostatnim czasie zmienił się ich charakter. Częste jeszcze niedawno upadłości firm prowadzących prace wykończeniowe (elektryczne, hydrauliczne i inne) są obecnie rzadkością. Największa liczba spośród opublikowanych we wrześniu upadłości dotyczyła firm z województwa mazowieckiego – ale i tak poprawa w tym województwie pod względem liczby bankructw w stosunku do analogicznego okresu w roku ubiegłym jest jedną z największych. Odwrotnie w województwie małopolskim i w sąsiednim podkarpackim – tutaj liczba upadłości jest nadal wyższa niż w roku ubiegłym.
4
ekonomia i finanse od A do Z
Niebezpieczna gotówka, czyli o korzyściach płynących z płatności mobilnych Szefowie resortu finansów NBP, banków komercyjnych i podmiotów działających na rzecz rozwoju obrotu bezgotówkowego uważają, że popularność płatności gotówką szkodzi polskiemu handlowi. W większości krajów europejskich, głównie zachodnich, gotówkę wypierają: karty bankowe i płatności mobilne, które uważane są za bezpieczniejsze.
Pierwszym podstawowym zagrożeniem, z którym borykają się właściciele sklepów i innych punktów sprzedaży jest ryzyko związane z przetrzymywaniem gotówki w obiekcie. Napady i włamania wydają się odległą kwestią dopóki problem nie dotknie konkretnego sklepu czy punktu usługoCzy wiesz, że? wego. Co prawda, róż13 milionów internautów nego rodzaju alarmy i kupuje w sieci, a popular- zabezpieczenia zmniejszają niebezpieczeństwo, ność zakupów online stale rośnie. jednak nie eliminują go Korzysta z nich już ponad połowa całkowicie. Dodatkowo (59 proc.) wszystkich użytkowni- konieczność transportoków Internetu w Polsce. Połowa wania gotówki do banku dorosłych Polaków jeszcze nigdy naraża właściciela sklepu na kolejne groźne sytuanie kupiła nic w sieci. cje, gdyż posiadanie przy Poczta Polska jest firmą sobie gotówki bywa nieo bardzo wysokim poziomie bezpieczne. Druga sprawa to podzaufania wśród społeczeństwa, rabiane banknoty. Poco także tłumaczy dlaczego mimo wysokich niemal połowa zakupionych standardów bezpieczeńonline towarów dostarczana jest stwa, coraz częściej dowłaśnie za jej pośrednictwem. chodzi do przypadków Polacy kupują głównie: fałszowania bądź wproelektronikę, ubrania i wyposaże- wadzania w obieg falsyfikatów walutowych. nie. I jak pokazują aktualne Należy pamiętać, że potrendy, nie są przekonani służenie się fałszywym do zakupu online produktów banknotem jest przestępz branży FMCG, które wolą stwem, a w razie zatrzyosobiście sprawdzić mania falsyfikatu jego właściciel nie ma prawa w punkcie sprzedaży! zwrotu równowartości. W
czytaj także
momencie, kiedy w sklepie panuje wzmożony ruch, sprzedawcy nie mają czasu na dokładne sprawdzenie każdego przyjmowanego banknotu. A fałszerze nie próżnują. Często podrabiane są banknoty o mniejszych nominałach, żeby nie wzbudzały podejrzeń. Poza tym, jakość podróbek może być tak dobra, że na pierwszy rzut oka nie sposób ich rozpoznać. Również eksperci alarmują, że w najbliższych latach może wzrastać liczba wprowadzanych do obiegu fałszywych pieniędzy. Jak wynika z raportu MSW, w 2013 roku w Polsce wykryto w obiegu ponad 6,2 tys. falsyfikatów euro. Podrabiano też więcej stu- i pięćdziesięciozłotówek niż w poprzednich latach - liczba ujawnionych w 2013 roku fałszywek to ponad 9 tys. Przyjmowanie transakcji za pomocą terminali płatniczych zapobiega tego typu sytuacjom oraz pozwala zaoszczędzić czas przeznaczany na sprawdzanie banknotów. Warto też dodać, że używanie gotówki zwiększa prawdopodobieństwo pomyłek podczas wydawania reszty. Trzecim zagrożeniem, które niesie za sobą przyjmowanie wyłącznie płatności gotówkowych przez sprzedawców jest utrata klientów. Coraz więcej konsumentów w Polsce świadomie korzysta z transakcji bezgotówkowych i preferuje taką formę płatności. Niejednokrotnie klient może nie mieć przy sobie gotówki i z tego powodu nie zrobić zakupów w sklepie, w którym nie będzie mógł zapłacić kartą. Transakcje bezgotówkowe zapewniają wygodę, a tym samym zwiększają atrakcyjność sklepu. Sprzedawca nie musi martwić się o bilon niezbędny do wydawania reszty. Może także oferować dodatkowe usługi takie jak cashback czy doładowanie telefonu. Dzięki PaySquare przedsiębiorcy mogą przyjmować i rozliczać płatności niemal wszystkimi kartami debetowymi i kredytowymi.
pierwsze kroki w biznesie
5
Dwa rodzaje dokumentów: faktura papierowa czy znacznie tańsza - elektroniczna? 80 procent polskich małych i średnich przedsiębiorstw wystawia jedynie papierowe faktury. Przedsiębiorcy nisko oceniają swoją wiedzę na temat obiegu dokumentów elektronicznych, dostrzegają jednocześnie korzyści finansowe płynące z ewentualnego przejścia „z papieru” na pliki elektroniczne. Badania zrealizowane jesienią 2014 roku na zlecenie BillBird SA przez Millward Brown i objęte patronatem Business Centre Club pokazują, że głównymi barierami w unowocześnianiu obiegu dokumentów, w tym przede wszystkim w korzystaniu z e-faktur są lęki związane z przepisami i stosunkiem urzędników skarbowych do faktur elektronicznych. Badania statystyczne potwierdziły wyniki badań jakościo-
wych przeprowadzonych kilka miesięcy temu. Ponad 50 procent respondentów wskazuje na urzędy skarbowe jako czynnik zniechęcający do wdrożenia e-faktur. Prawie połowa firm obawia się o bezpieczeństwo elektronicznych dokumentów, a 60 procent przyznaje, że przyzwyczajenie do faktur papierowych może być barierą upowszechnienia faktury elektronicznej. Przepisy dotyczące dokumentów elektronicznych są dla większości przedsiębiorców niejasne, lub niedostatecznie nagłośnione. Ewa Ulicz z Zarządu BillBird SA zwraca uwagę, że mamy do czynienia ze swoistym paradoksem: - Badania pokazały, że prawie 80 procent przedsiębiorców poza
pracą, jako osoby prywatne, dostaje od dostawców najróżniejszych usług faktury elektroniczne i chwali sobie to rozwiązanie. Jak widać „praktyka domowa” nie przekłada się jednak na decyzje podejmowane w firmach – zauważa. Sami przedsiębiorcy nisko oceniają swoją wiedzę na temat faktur elektronicznych i wskazują na potrzebę edukacji. 45% twierdzi, że efaktura nie jest dostatecznie popularyzowana. Jednocześnie uderzająca jest następująca konstatacja: większość firm za ważny uznaje ekologiczny aspekt stosowania elektronicznych dokumentów, jednak nie wymienia go spontanicznie wśród ewentualnych argumentów mogących skłonić ich do stosowania e-faktur.
Gospodarka przyspiesza - rośnie PKB
Drobny druczek już nie na etykietach
Dane o zmianach PKB pokazują znaczące przyspieszenie wzrostu gospodarczego, które zaczęło się w drugim kwartale 2013 roku. Dowodzą tego, że tempo wzrostu przez ostatnie 5 kwartałów było na mniej więcej tym samym poziomie około 3% w skali roku. Odstępstwem in plus był wynik w pierwszym kwartale br. - 1,1% w relacji kwartał do kwartału, czyli 4,4% w skali roku. W pierwszym półroczu zwraca uwagę bardzo duży przyrost zapasów towarów, w języku GUS – rzeczowych środków obrotowych. W rezultacie takiej dużej odbudowy zapasów, szczególnie dużej w drugim kwartale, mieliśmy też duży przyrost popytu krajowego i duży wzrost importu. - To były dobre wiadomości dla ministra finansów, ponieważ popyt krajowy generuje wpływy podatkowe – informuje ekonomista, prof. Stanisław Gomułka. W drugim półroczu należy oczekiwać mniejszych inwestycji w środki obrotowe i większego udziału we wzroście PKB eksportu netto. Ogólny rezultat może być kontynuacją wzrostu na poziomie bliskim 3%, najwyżej 3,5%. Restrykcje eksportowe UE w relacjach z Rosją mają stosunkowo niewielkie znaczenie dla Polski, ale restrykcje importowe Federacji Rosyjskiej mają być może większe znaczenie. Negatywny wpływ na PKB wojny handlowej ekonomiści szacują bardzo prowizorycznie na 0,4% PKB. W sumie, może to oznaczać, że PKB w drugim półroczu wzrośnie bliżej 3 niż 3,5% w skali roku.
Od grudnia w krajach Unii Europejskiej obowiązywać będzie rozporządzenie z 2011 roku, regulujące m.in. kwestię etykiet na towarach. Mają one być czytelne i zawierać pełną informację o produkcie, jego składzie, wartości odżywczej, alergenach i kraju pochodzenia. Aktualnie zdarza się, że „jogurt wiśniowy” ma 0,06 proc. wiśni, zaś „pasztet z gęsi” - 0,03 proc. gęsiny. Niestety można się dopiero o tym dowiedzieć z etykiety wielkości znaczka pocztowego. Wysokość najmniejszych czcionek stosowanych przez producentów to nawet 0,1 mm. Teraz nie wolno będzie użyć liter mniejszych niż 1,2 mm (a na drobnych produktach – 0,9 mm). Organizacje konsumenckie cieszą się z tego rozporządzenia, ale część producentów ma obawy. Jeżeli ktoś dostosowując etykiety do nowych wymogów unijnych popełni błąd, to czekać go będą bardzo wysokie kary.
czytaj także
6
opinie i aktualności
Mobilne aplikacje w handlu Każdego dnia w internecie konsumenci są atakowani przez dziesiątki mailingów, kart zniżkowych i ulotek z rabatami. Dlatego zaczynają się powoli uodparniać na otaczające ich reklamy. Można wyróżnić się z komunikacją i nie znudzić się grupie docelowej. W komunikacji i interakcji z klientem niezbędne stało się wielokanałowe i zintegrowane podejście do marketingu z uwzględnieniem przede wszystkim nowych technologii. W tym roku, szczególne ożywienie mogliśmy zauważyć w kanale mobilnym. Zbyt duże natężenie komunikatów reklamowych w sieci, powoduje, że internauci przestają je dostrzegać. Zjawisko „ślepoty banerowej”, bo tak ten postępujący proces nazwano, znacznie zmniejsza efektywność reklam banerowych. Odpowiedzią na taki
stan rzeczy może okazać się zastosowanie zasad marketingu efektywnościowego lub nawet powrót do prasy drukowanej. Jedną z propozycji wykorzystującą rozwiązania mobilne jest aplikacja BluePocket, która umożliwia użytkownikom tworzenie bazy ulubionych marek: od restauracji i kawiarni, przez sklepy, na hotelach czy centrach handlowych kończąc. Dzięki temu są oni na bieżąco informowani o aktualnych promocjach oraz mają dostęp do rabatów, które w szybki sposób mogą wykorzystać za pomocą swojego smartfona. Kluczowe w podtrzymywaniu klientów są w tym wypadku: dobry produkt i jeszcze lepsza obsługa. Oprócz znanych marek, które użytkownik może znaleźć w aplikacji, bardziej istotne wydaje się ciągłe zaskakiwanie klienta i oferowanie mu szerokiego wyboru produktów.
Wysoka marża rafineryjna Lotosu
Więcej wymagań dla sklepów online
Modelowa marża rafineryjna Lotosu osiągnęła we wrześniu wartość 7,86 USD/bbl. To najwyższy miesięczny poziom odnotowany w tym roku. Na wzrost marży wpłynął przede wszystkim spadek cen ropy oraz rosnący dyferencjał Brent-Ural. W porównaniu do marży osiągniętej we wrześniu ubiegłego roku, Lotos odnotował wzrost o 73%. Niemal dwukrotnie większy jest także tegoroczny wrześniowy wynik w stosunku do najsłabszego w tym roku miesiąca
Nowa ustawa konsumencka oznacza większe wymagania dla właścieli sklepów w sieci. Już 25 grudnia 2014 roku wchodzą w życie zmiany w prawie konsumenckim. Nowa ustawa, to nie tylko wydłużenie terminu na odstąpienie od umowy do 14 dni, ale przede wszystkim szereg zmian wymaganych na stronach internetowych platform handlowych i e-sklepów, nowe obowiązki informacyjne, zmiany w procedurze reklamacyjnej oraz zmiany w sposobie zawierania umów przez telefon. Dzięki ustawie klient dokonujący zakupów online ma być bardziej chroniony i ma czuć się bezpieczniej. Ustawa ko-
- w maju marża rafineryjna wyniosła 4,09 USD/bbl. Warto przypomnieć, że Lotos zamierza w najbliższych latach zrealizować m.in. projekt budowy instalacji opóźnionego koksowania wraz z infrastrukturą towarzyszącą. Spółka szacuje, że realizacja tej inwestycji pozwoli zwiększyć poziom marży rafineryjnej o dodatkowe ok. 2 USD/bbl, głównie dzięki ograniczeniu udziału ciężkich produktów naftowych w całkowitej produkcji na rzecz bardziej rentownych paliw płynnych.
Handlowiec ukazuje się od 1923 roku
ryguje również wszelkie luki prawne, które są często wykorzystywane przez nieuczciwych sprzedawców. Lista podstawowych obowiązków informacyjnych została wydłużona, z obecnych 9 do 21. Wśród nowych wymogów można wskazać przykładowo konieczność poinformowania konsumenta o możliwości skorzystania z pozasądowych sposobów rozpatrywania reklamacji i dochodzenia roszczeń oraz zasadach dostępu do tych procedur. Czy zmiany te wystarczą, aby zabezpieczyć się przed oszustami i coraz liczniejszymi podróbkami? Odpowiedź na to pytanie nasuwa się sama.
poznaj swoje prawa
7
Jak rozwiązać umowę najmu, która zawarta została na czas określony Wśród umów najmu lokali użytkowych przeważają umowy najmu zawierane na czas oznaczony. Można je rozwiązać. Określenie w umowie najmu precyzyjnie czasu jej trwania wiąże się z poważnymi konsekwencjami w zakresie możliwości i zasad rozwiązania takiej umowy za wypowiedzeniem. Należy mieć świadomość, że tego typu umowę cechuje ograniczona możliwość wypowiedzenia. Nie oznacza to, że nie można jej rozwiązać za wypowiedzeniem. Może zostać wypowiedziana, jednakże jedynie wtedy, gdy umowa została sformułowana w sposób spełniający wymogi określone w art. 673 § 3 kodeksu cywilnego. Przywołany przepis reguluje kwestię rozwiązania umowy najmu na czas oznaczony, wprowadzając zasadę, że najem zawarty na czas oznaczony zarówno najemca, jak i wynajmujący mogą wypowiedzieć wyłącznie w przypadkach określonych w umowie. Rozwiązanie umowy najmu zawartej na czas oznaczony, którą charakteryzować ma przecież trwałość i stabilność, nie może nastąpić w wyniku swobodnej decyzji jednej ze stron, ale tylko jako wynik podjęcia przez obie strony ryzyka wystąpienia przewidzianych w umowie okoliczności. Dlatego strony w łączącej je umowie powinny wyraźnie wskazać takie przypadki, które będą umożliwiały jej wcześniejsze zakończenie. Mogą nimi być: § zaleganie przez najemcę z płatnościami przez okres wskazany w umowie oraz brak ich uregulowania, pomimo otrzymania wezwania do zapłaty i wyznaczenia dodatkowego terminu płatności,
§ używanie przez najemcę przedmiotu umowy w sposób niezgodny z jej postanowieniami bądź w sposób sprzeczny z przeznaczeniem. Natomiast możliwość skorzystania przez najemcę z prawa rozwiązania umowy zawartej na czas oznaczony za wypowiedzeniem może w umowie zostać zastrzeżona na wypadek, gdy: § działania wynajmującego uniemożliwiają najemcy prowadzenie działalności, § wynajmujący nie wydał najemcy przedmiotu najmu w terminie określonym w treści umowy. Przepisy przewidują szczególne uprawnienie najemcy do wypowiedzenia umowy najmu bez zachowania terminu wypowiedzenia, jeżeli w chwili wydania najemcy lub w trakcie trwania najmu okaże się, że lokal będzie miał wady uniemożliwiające normalne korzystanie, a wynajmujący pomimo wezwania o usunięcia tych wad, nie usuwa ich.
Tylko upomnienie dla złodzieja - to stanowczo za mało! Prokurator generalny Andrzej Seremet przedstawił projekt zmian w Kodeksie Wykroczeń. Jeżeli skradzione rzeczy będą warte mniej niż 10 zł sprawca może zostać ukarany jedynie upomnieniem. - Środowisko handlu w Polsce nie akceptuje wprowadzenia do Kodeksu Wykroczeń zapisu, który ustanawiałby normą odstąpienie od karania w przypadku kradzieży poniżej 10 zł. Wyjątkowe, incydentalne zdarzenia, np. osób chorych psychicznie kradnących batonika za 1 zł powinny być rozpatrywane indywidualnie, jako szczególny przypadek. Ale nie można czynić z tego normy, czym byłoby dodanie takiego zapisu do Kodeksu Wykro-
czytaj także
czeń. Skąd zresztą wzięła się kwota 10 zł, dlaczego nie 50 – komentuje sprawę Waldemar Nowakowski, Prezes Polskiej Izby Handlu. Propozycja jest szczególnie kontrowersyjna w chwili, gdy po zmianach w Kodeksie Wykroczeń z listopada 2013 roku (zwiększono próg od którego kradzież pozostaje tylko wykroczeniem z 250 zł do 1 pensji minimalnej) obserwuje się większą bezkarność i zuchwałość złodziei oraz kilkunastoprocentowy wzrost wartości kradzieży. Po ostatniej zmianie w Kodeksie Wykroczeń zyskali recydywiści, którzy mogą kraść towar poniżej 420 zł, gdy zostaną złapani, odpowiadają
jedynie za wykroczenie. Nie zostają wpisani do Krajowego Rejestru Karnego, nie istnieje żaden spis wykroczeń, więc następnego dnia mogą kraść znowu. Okazuje się, że w zamyśle prokuratury projekt ma nie dotyczyć notorycznych złodziei, ale trudno o to, jeśli w Polsce nie ma efektywnego systemu rejestrowania wykroczeń. Czy zatem będzie można codziennie rano brać ze sklepu za darmo: bułki, pomidora, cebulkę, twaróg i napój, narażając się jedynie na upomnienie? Niestey na to wygląda, bo takie wykroczenie i taka kradzież nie zostaną nigdzie zarejestrowane.
8
z rynku
Eksporterzy ponoszą straty handlując z unijnymi przedsiębiorcami Polscy eksporterzy coraz częściej ponoszą straty nie tylko z tytułu utraconych rynków zbytu w wyniku embarga czy sanitarnych ograniczeń u naszych wschodnich sąsiadów. Chcąc to sobie zrekompensować kierują jeszcze większą część sprzedaży do innych państw, w tym na rynki unijne. Towarzyszy temu niestety ryzyko braku zapłaty. Krajami o najwyższym wskaźniku zaległości płatniczych wobec polskich eksporterów w 2014 roku są: Czechy, Słowacja, Niemcy i Francja. Zmniejszenie dynamiki wzrostu eksportu do kilku procent w III kwartale wciąż oznaczało dwukrotnie wyższy, bo blisko 15% wzrost ilości zleceń odzyskania pieniędzy od zagranicznych dłużników. Problemy z odzyskaniem należności na poszczególnych rynkach nie mają charakteru strukturalnego, branżowego, ale nadal finansowy. Nadal wiele firm niezależnie od kraju i sektora ma problemy z finansowaniem swojej działalności. Stąd zróżnicowanie zleceń windykacji eksportowej w podziale na branże jest bardzo duże. Do krajów o najwyższym wskaźniku zaległości płatniczych wobec polskich eksporterów w 2014 roku należą Czechy i Słowacja, gdzie już blisko 25% faktur ma znamiona opóźnienia powyżej 4 miesięcy. W obydwu tych krajach Euler Hermes pomagał polskim firmom odzyskać należności najczęściej w sektorach: transportowym, spożywczym, artykułów przemysłowych (stal) oraz tekstylnym. Francuskie firmy są dłużnikami w przypadku 18% zleceń windykacyjnych, podczas gdy odbierają trzykrotnie mniej, bo niecałe 6% polskiego eksportu. Na rynku francuskim bieżący rok jest szczególnie niekorzystny dla dostawców z branż meblowej, żywności i motoryzacyjnej. W sąsiednim kraju – Belgii również nie jest dużo lepiej pod względem płatności na rzecz polskich dostawców – aż 4,4% zleceń windykacyjnych. Najczęściej odzyskiwanymi tam należności są te z tytułu eksportu mebli i elektroniki, a także usług transportowych. Pozostając przy największych rynkach na usługi odzyskania należności z zagranicy wspomnieć trzeba o Niemczech. Pomimo, iż moralność płatnicza firm niemieckich jest dobra na tle tych z innych krajów, a odsetek zleceń windykacyjnych (21,3%) jest niższy niż udział tego kraju w strukturze polskiego eksportu (25,8%), to w niektórych branżach np. transporcie, elektromaszynowej, poligraficznej czy informatycznej obserwujemy średnio dłuższy okres spłaty zobowiązań. Stąd też najwięcej zleceń windykacyjnych kieruje polski transport, ale także firmy z branż: chemicznej oraz dóbr konsumenckich: żywność, elektronika, AGD. Sprzedaż do krajów Europy Wschodniej zawsze traktowana była jako ta z kategorii wyższego ryzyka, tak więc zaniedbania dotyczące sprawdzania kontrahentów, czy dokumentowania transakcji chociaż również występowały, to były rzadsze. W odróżnieniu od
czytaj także
eksportu na rynki unijne (bezpośredni eksport prowadzą nawet najmniejsze polskie przedsiębiorstwa), na rynki wschodnie sprzedawały nie tylko w większości firmy duże, ale także dostarczające wyroby do sprawdzonych, stałych odbiorców, często za pośrednictwem swoich, nie tylko oddziałów, ale firm działających na lokalnym rynku. Stąd na tych rynkach straty są rzadsze, chociaż do nich również dochodzi.
Uwaga! W ubiegłym roku polscy eksporterzy stali się ofiarami największej od lat fali oszustw ze strony zagranicznych kontrahentów. Często mamy do czynienia z firmami, które z góry zostały powołane tylko po to, aby wyłudzić towar podczas swojej krótkiej działalności. W bieżącym roku zauważyliśmy znaczący wzrost nierzetelnych odbiorców w Wielkiej Brytanii i Francji (szczególnie w przem. mięsnym i meblowym). Często z powodu uśpionej ostrożności polskich przedsiębiorców oszustwo ma miejsce na samym końcu transakcji. Najczęściej jest ono rezultatem zmiany punktu dostawy przez kogoś, kto przejmuje towar. Znane są również sytuacje, w których zamówienia złożył rzetelny kontrahent, a nieuprawnione osoby, poprzez stronę internetową, prawie identyczną do oryginalnej, przejmują kontakt z eksporterem. Dłużnicy wykorzystują wszelkie możliwe sposoby, aby uniknąć lub opóźnić płatności. Na rynku włoskim odnotowujemy też coraz częstsze przypadki, gdy dłużnicy celowo składają wnioski o wszczęcie postępowania upadłościowego, aby chronić się przed wierzycielami, co pozwała im na opóźnienie realizacji płatności na rzecz polskich dostawców o kolejne 4-5 miesięcy.