Poradnik Handlowy 06-07 2017

Page 1

MAJ-CZERWIEC 2017

BEZPŁATNE BRANŻOWE PISMO DLA SPECJALISTÓW RYNKU FMCG

ISSN 1642-0896

Raport o handlu tradycyjnym str. 4-5

Efektywne zarządzanie asortymentem str. 8-9



Szanowni Państwo! Polski handel od lat się boryka z niestabilną sytuacją. Wiecznie zmieniające się przepisy nie ułatwiają życia mniejszym i większym przedsiębiorcom. A to zamieszanie tzw. podatkiem od marketów. A to całkowita dezorientacja co do wprowadzenia teraz, po latach wolnego handlu, zakazu pracy w niedziele. Co chwilę wchodzi w życie kolejna ustawa, mająca niebagatelny wpływ na sam handel, bezpieczeństwo żywności, czy zmieniająca przepisy podatkowe, czy w ogóle funkcjonowanie sektora przedsiębiorstw na rynku. Do tego silna konkurencja i coraz dynamiczniej zmieniające się trendy rynkowe. Kto na czas nie zauważy przemian na rynku, ten zostaje w tyle. Pomimo wszystko polski sektor MSP nie tylko radzi sobie nienajgorzej, unowocześniając się i dorównując po powoli zagranicznym konkurentom, ale i na dodatek coraz bardziej kieruje się ku niszowym pomysłom, które pozwalają dalej i miarę stabilnie funkcjonować na trudnym, mimo wszystko, rynku. Powstają więc nowe przedsiębiorstwa handlowe, specjalizujące się w branży warzywno-owocowej, nabiałowej, mięsnej, rybnej, piekarniczej, ze zdrową żywnością, kosmetykami czy chemią gospodarczą. Te nowe sklepy, o których piszemy na naszych łamach na str. 4, mają do zaoferowania bardziej wyspecjalizowany asortyment dla bardziej wymagającego klienta i co nie mniej ważne stają się atrakcyjnym miejscem zbytu zarówno dla wielkich producentów, jak i dla tych skromniejszych, o regionalnym znaczeniu. A specjalizacja zapewnia ponadto doskonałą znajomość danej branży. To ciekawy trend, a dla wielu polskich handlowców szansa na zaistnienie.

RAPORT pomorskie warmińsko-mazurskie zachodnio-pomorskie podlaskie

kujawsko-pomorskie mazowieckie

wielkopolskie lubuskie łódzkie

lubelskie

dolnośląskie

opolskie

Wywiad

Struktura handlu detalicznego w województwach Kanał nowoczesny (hipermarkety, supermarkety, dyskonty) Sklepy tradycyjne sieciowe Sklepy tradycyjne niesieciowe

śiętokrzyskie śląskie

małopolskie

7 000 3 000 700

4

podkarpackie

Liczba punktów handlowych w województwach ≤ 4 000 ≤ 7 000 ≤ 12 000 ≤ 20 000

6 Temat Miesiąca

Redakcja

Spis treści

Raport – Handel Tradycyjny

4

Wywiad – Krzysztof Tokarz

6

Temat miesiąca – Asortyment

8

Wywiad – Marek Theus

10

Wywiad – Paweł Maciejewski

12

Prawo w pigułce

13

Informacje

14

Redakcja nie bierze odpowiedzialności za treść reklam i nie zwraca materiałów niezamówionych. Zastrzegamy sobie prawo skracania i adiustacji tekstów oraz zmiany ich tytułów.

8

Bezpłatne branżowe pismo dla specjalistów rynku FMCG Wydawca: Biuro Promocji i Reklamy Generalczyk Sp. j. ul. Szczęsna 10, 60-587 Poznań, tel./fax: (61) 852 08 94, (61) 851 92 41 Prezes Wydawnictwa: Wiesław Generalczyk Redaktor Naczelny: Wojciech Generalczyk Współpraca: Jacek Ratajczak, Heidi Handkowska, Magda Mirowska, Przemysław Tórz Dział Reklamy: Michał Bobrowski, Maria Leśniewska, Małgorzata Siuda Zdjęcia: Archiwum Korekta: Olga Borowiak Skład: Przecinek s.c. Druk: CCS Druk, 61-731 Poznań, Nowowiejskiego 6 Adres Redakcji: ul. Szczęsna 10, 60-587 Poznań

3


RAPORT

OPRAC. O. TYLIŃSKA

Handel tradycyjny w Polsce ma się całkiem dobrze P omimo

pesymistycznych

w branży

Polski

FMCG

wciąż

zdecydowaną

(w województwach GfK Polonia .

o marginalizacji

stanowi

są województwa ,

stanowią

opinii

gdzie

on

dominujący

tradycyjne

większość ,

podkarpackim

kanał

sklepy

obejmując

handlu

sprzedaży ,

sieciowe

aż 96%

i świętokrzyskim )

Mało optymistyczne opinie o handlu tradycyjnym w Polsce stają pod znakiem zapytania o ich zasadność, jeśli przyjrzymy się uważniej zarówno statystykom Głównego Urzędu Statystycznego, jak i analizom struktury handlu detalicznego, przedstawionym przez Instytut GfK Polonia. Czekając z niecierpliwością na październik tego roku, kiedy GUS ogłosi dane za poprzedni 2016 rok możemy jedynie przypomnieć dane za rok 2015, które wyraźnie wskazywały na wzrost ogólnej liczby placówek handlowych (z 354 775 w 2014 r. do 360 750 w 2015 r.), a chociaż wciąż zauważalna jest niewielka tendencja spadkowa w ilości sklepów ogólnospożywczych, stanowiących trzon handlu w polskiej branży FMCG, to wydaje się ona hamować. Liczba tych sklepów zmniejszyła się o zaledwie 814 placówek (z 83 707 w 2014 r. sklepów ogólnospożywczych ich liczba zmniejszyła się tylko do 82 893 w 2015 r.). Biorąc pod uwagę jednoczesny, niezwykle aktywny rozwój sieci dyskontów i sklepów typu convenience, spadek ten nie jest zaskoczeniem, a nawet dziwić może stosunkowo niewielka jego skala. Jednocześnie mogliśmy obserwować znaczący wzrost przedsiębiorstw handlowych specjalistycznych, powiązanych z branżą FMCG, takich jak sklepy warzywno-owocowe, mięsne, rybne, piekarniczo-ciastkarskie, monopolowe czy kosmetyczne. Ten kierunek zmian najwyraźniej wskazuje, że polscy przedsiębiorcy wypracowują sobie nisze rynkowe. Wyspecjalizowanie się w sprzedaży określonej, choć zawężonej kategorii produktowej, pozwala na konkurowanie nawet ze znacznie większymi formatami handlowymi, które ze względu na efekt skali mogą zaproponować na przykład korzystniejsze ceny. Niewielki sklep tradycyjny, decydując się na przedstawienie oferty bardziej wyspecjalizowanej, a często i bogatszej w określonym asortymencie może z powodzeniem stawić czoła znacznie silniejszym konkurentom. Tak silna pozycja tradycyjnego handlu, przy niewielkim spadku sklepów ogólnospożywczych i wzroście sklepów wyspecjalizowanych świadczy z pewnością o determinacji

4

znaczenia

tradycyjnego a na mapie

i niezrzeszone

wszystkich

wynika

sklepów

z danych

Instytutu

polskich przedsiębiorców, działających w kanale tradycyjnego handlu. Zważywszy na ekspansję sklepów dyskontowych, wspartą energicznymi działaniami promocyjnymi tych sieci warto zauważyć, że tradycyjny ich konkurent – handel tradycyjny staje się mimo wszystko coraz bardziej liczącym partnerem. A przecież niemal 60% polskich nabywców wskazuje sklepy dyskontowe jako główne miejsce zakupów produktów FMCG, co potwierdza jedno z badań Instytutu GfK – Shopping Monitor 2017. Według tej analizy sieć Biedronka dominuje jako główne miejsce zakupów produktów FMCG. Prawie połowa nabywców wskazuje tę sieć jako miejsce, gdzie wydają najwięcej pieniędzy na artykuły spożywcze i chemiczno-kosmetyczne. Na kolejnych miejscach znalazł się Lidl (8% nabywców) oraz Tesco (7% nabywców). Z tymi sieciami przecież dość trudno konkurować przedstawicielom handlu tradycyjnego, jeśli weźmiemy pod uwagę, że wybierając sklep na główne miejsce zakupów, nabywcy kierują się przede wszystkim korzystnymi cenami produktów (50% wskazań), jak również konkretnych artykułów (32%). Istotne są także lokalizacja (32%) oraz przyzwyczajenie (31%). Renata Twardowska, ekspert GfK w dziale Consumer Goods & Retail, komentuje: – Wybór sklepów dyskontowych na główne miejsce zakupów wyraźnie determinuje cena. W przypadku hipermarketów są to natomiast oferowane rabaty. Asortyment (bogaty także w produkty świeże) jest istotny dla osób, które robią zakupy głównie w supermarketach, a lokalizacja i atmosfera zakupów – w małych sklepach spożywczych. Proces przejmowania rynku przez kanał nowoczesny został z pewnością zatrzymany przez działania konsolidacyjne na rynku detalicznym. Świadczyć o tym może na przykład duże usieciowienie w handlu tradycyjnym. Już 26% sklepów tradycyjnych zrzeszonych jest w sieciach sprzedaży różnego typu. Poczucie konieczności takiego radzenia sobie z konkurencją jest jednak dość odmienne w różnych regionach naszego kraju. Największy odsetek sklepów sieciowych jest na Podkarpaciu (42%), a najmniejszy na Mazowszu (22%).


RAPORT

jewództwie mazowieckim (ok. 15 tys.). Z kolei najmniej sklepów znajduMapa prezentuje wyniki analizy liczby oraz struktury handlu detalicznego ze względu na format punktu sprzedaży. Kolorem ciemnoszarym na mapie oznaczone są wojewódzje się w województwie twa o największej liczbie punktów sprzedaży, z kolei kolorem jasnoszarym zaznaczone opolskim – ok. 2,8 tys. są województwa o najniższej liczbie sklepów. Zaobserwować możemy duże dysproporcje sklepów. Jeśli jednak w liczbie punktów sprzedaży w poszczególnych województwach. Wielkość wykresów weźmiemy pod uwagę kołowych i kolory oznaczają poszczególne kanały sprzedaży: ciemnoniebieski – kanał ilość punktów w kanale nowoczesny (hipermarkety, supermarkety i dyskonty), jasnoniebieski – sklepy tradycyjne tradycyjnym (tradycyjsieciowe, zielony – sklepy tradycyjne niezrzeszone. nych sklepów sieciowych i niezrzeszonych w sieci) – najwięcej znajdziemy ich w województwach pomorskie podkarpackim i świętokrzyskim. Stanowią one warmińsko-mazurskie 96% wszystkich sklepów zachodnio-pomorskie w tych województwach. Odmienny bywa także podlaskie kujawsko-pomorskie poziom nasycenia sklepami, jeśli przyjrzeć się ilości mazowieckie wielkopolskie sklepów na 1000 mieszkańców. Z największym lubuskie nasyceniem mamy do czynienia w województwie łódzkie świętokrzyskim (3,16), zaś najmniejsze jest w wolubelskie dolnośląskie jewództwie podlaskim (2,51). śiętokrzyskie Z pewnością nasz kraj opolskie śląskie nie jest też jednolity pod względem zarobków, a co za tym idzie poszczepodkarpackie małopolskie gólne regiony różnią się też poziomem siły nabywczej. Nie powinno dziwić, że najwyższy poziom siły nabywczej mieszkańców województwa, przypadającej na 1 sklep występuje Struktura handlu detalicznego Liczba punktów handlowych w województwie mazow województwach w województwach 7 000 wieckim. Kanał nowoczesny (hipermarkety, ≤ 4 000 Pomimo takiego zróżsupermarkety, dyskonty) ≤ 7 000 3 000 nicowania geograficznego Sklepy tradycyjne sieciowe ≤ 12 000 wciąż handel tradycyjny 700 Sklepy tradycyjne niesieciowe ≤ 20 000 jest znaczącym kanałem dystrybucji branży FMCG. Postępująca specjalizacja, umiejętność konsolidacji Regionalne różnice w strukturze handlu są widoczne też, w razie potrzeby, zdolność do konkurowania ze znaczjeśli przyjrzeć się i innym aspektom. Na przykład pod wzglę- nie silniejszymi współuczestnikami rynku świadczą o tym, dem liczby sklepów możemy zauważyć znaczące dyspro- że polscy przedsiębiorcy, przedstawiciele handlu tradycyjporcje, jeśli przyjrzymy się poszczególnym województwom. nego lekko nie zamierzają oddać swojej części rynkowego Najwięcej sklepów wszystkich formatów znajduje się w wo- tortu  Struktura handlu detalicznego w województwach

Badania GfK podkreślają ciekawy aspekt struktury polskiego handlu – niski udział kanału nowoczesnego. Tak wynika z analizy* przeprowadzonej przez dział Customer Analytics & Sales Strategies, który zajmuje się kompleksową analizą optymalizacji dystrybucji oraz oceną poszczególnych lokalizacji handlowych. Okazuje się, że udział kanału nowoczesnego (hipermarketów, supermarketów i dyskontów) wynosi zaledwie 6% w ujęciu ilościowym w skali Polski. Wskazuje to na wciąż dominujący udział w strukturze polskiego handlu detalicznego tradycyjnego kanału. * na podstawie danych z bazy „Uniwersum sklepów GfK”, według których w Polsce funkcjonuje razem około 107 tys. sklepów spożywczych i spożywczo-przemysłowych

5


WYWIAD

Ważne jest właściwe ułożenie relacji pomiędzy franczyzodawcą i franczyzobiorcą K rzysztof T okarz, Prezes Zarządu,

P olska Sieć Handlowa NASZ SKLEP S.A., odpowiada

na pytania

Jacka Ratajczaka

Jacek Ratajczak: Historia Naszego Sklepu sięga 2000 r. Jaką drogę ewolucyjną przeszła sieć w przeciągu tych kilkunastu lat? Czy model działania sieci podlegał w tym okresie zmianom? Krzysztof Tokarz: Pierwsze lata działalności to była przede wszystkim praca związana ze stworzeniem nowego podmiotu, sieć została oparta na kilku sklepach własnych. Głównym celem było uzyskanie efektu skali poprzez wspólne zakupy u dostawców, z którymi sieć miała podpisane kontrakty. W początkowym okresie skupialiśmy się na współpracy z producentami obecnymi w dystrybucji Specjału, teraz współpracujemy z wszystkimi liczącymi się na rynku spożywczym graczami z każdej kategorii produktowej. W swoim portfolio mamy też kilka brandów dostosowanych do potrzeb rynku zarówno, jeśli chodzi o sieć Nasz Sklep, jak również LD Holding, który także stanowi ofertę dla detalu. Obecnie o wiele większą wagę przykładamy do wdrażania standardów, szkoleń personelu i właścicieli sklepów. W przeciągu 16 lat z kilku sklepów własnych urośliśmy do jednej z największych sieci detalicznych w Polsce, zrzeszającej obecnie 5600 sklepów. Sieć oferuje franczyzobiorcom cztery możliwości. Czy te propozycje są skuteczną odpowiedzią na aktualne trendy rynkowe? Naszym głównym celem jest opracowanie takich metod współpracy, aby franczyzobiorca był z nich zadowolony i odpowiadały one jego potrzebom. Ważnym elementem jest też potencjał sklepu. Dla sklepów z mniejszym potencjałem i mniejszą powierzchnią handlową mamy w ofercie formaty Nasz Sklep Express oraz Nasz Sklep, dla sklepów z większym potencjałem i większą powierzchnią handlową – Delikatesy Premium i Delikatesy Sezam, podobnie w LD Holding jest z brandem Livio. W każdej umowie są zróżnicowane serwisy, jakie świadczy franczyzobiorca i związane z nimi wynagrodzenie, jakie za nie otrzymuje. Staramy się, aby nasza oferta serwisowa była bardzo zróżnicowana, elastycznie podchodzimy do każdego potencjalnego franczyzobiorcy. Który koncept z czterech odgrywa w sieci kluczową rolę, a który będzie wymagał wsparcia? Czy rozwój poszczególnych konceptów przebiega w sposób

6

zaplanowany, czy zależy w dużej mierze od wyboru potencjalnych franczyzobiorców? Największy zakres prac został wykonany w Delikatesach Premium, w tym koncepcie upatrujemy szansę na skuteczne konkurowanie o coraz bardziej wymagającego klienta. Dzięki szybkiemu rozwojowi sieci dyskontów, sklepy te stanowią doskonałe uzupełnienie oferty dla konsumentów szukających markowych produktów, świeżej żywności i produktów regionalnych. Dużo pracy czeka nas jeszcze w mniejszych formatach, ze względu na mniejszy potencjał jest to zadanie o wiele trudniejsze, ponieważ nakłady pracy są stosunkowo wysokie w stosunku do osiąganych efektów. Jednak duża liczba tych sklepów jest bardzo istotna dla naszego biznesu i musimy opracować dobry koncept dla małych sklepów funkcjonujących w środowisku miejskim i wiejskim. Aktualnie monitorujemy sytuację i jesteśmy w trakcie opracowywania strategii dotyczącej zagospodarowania tej części rynku, aby poprawić konkurencyjność w tym segmencie. Koncepcja waszej franczyzy zakłada, że właściciel sklepu nie traci kontroli nad własnym biznesem. Czy nie kłóci się to jednak z coraz większą ekspansją tzw. twardej franczyzy? Jak to wygląda w przypadku Naszego Sklepu? Aby sklep sprawnie działał i wykorzystywał wszystkie swoje atuty, potrzebne jest właściwe ułożenie relacji pomiędzy franczyzodawcą i franczyzobiorcą. Są obszary, w których nie może być dowolności, jak chociażby kontrakty producenckie, akcje promocyjne, czy programy lojalnościowe, ponieważ te elementy muszą być spójne. Bardzo ważnym elementem jest dopasowanie oferty do oczekiwań franczyzobiorcy, przykładowo akcje promocyjne są indywidualizowane do poszczególnych regionów kraju, aby oferta promocyjna była najlepiej dopasowana do specyfiki danego regionu. Jako sieć dajemy franczyzobiorcy pełną dowolność w kształtowaniu polityki cenowej, zarządzamy jedynie cenami promocyjnymi. Rynek z pewnością będzie szedł w coraz większe ujednolicanie funkcjonujących sklepów, w każdym modelu współpracy, bo tylko wtedy można maksymalizować korzyści wynikające z efektu skali, wprowadzać tanio nowoczesne rozwiązania, czy świadczyć dodatkowe usługi. Myślę, że jest coraz więcej świadomych


WYWIAD

fot. Polska Sieć Handlowa NASZ SKLEP S.A.

franczyzobiorców, którzy obserwują i monitorują zmiany rynkowe. Model twardej franczyzy bez wątpienia wpływa na lepsze dostosowanie biznesu do realiów rynkowych i walki konkurencyjnej. Dostawcą asortymentu do sklepów sieci są hurtownie Specjału. Czy Specjał zapewnia sklepom pełne zatowarowanie we wszystkich kategoriach produktowych? Czy sieć korzysta również z innych źródeł dostaw? Hurtownie Specjału nie mają na dzisiaj jednolitej oferty w każdym regionie. Nasz hurt jest w stanie w zależności od regionu zapewnić od 30% do 40% oferty sklepu. W każdym oddziale jest oferta ogólnopolska oraz regionalna. Pozostałe grupy towarowe muszą być dostarczone przez dystrybutorów współpracujących z siecią oraz bezpośrednio przez producentów. Mamy jednak nadzieję, że w niedalekim okresie sytuacja będzie się szybko zmieniać i procent realizacji serwisu po stronie dystrybutora będzie się zwiększał. Pracujemy nad stałym rozwojem oferty. Specjał zapewnia franczyzbiorcom nie tylko asortyment, szkolenia, czy marketing, ale również środki obrotowe na działalność poprzez firmę Specjał Finanse, która powstała w grudniu 2014 r. Jak Pan ocenia efekty tej inicjatywy? Specjał Finanse prowadzi szeroką działalność, głównie w zakresie wspólnych zakupów energii, usług telekomunikacyjnych, kredytowych, floty samochodowej, ubezpieczeń, czy pośrednictwa finansowego. Coraz więcej naszych franczyzobiorców korzysta z tej oferty i działalność ta będzie w dalszym ciągu rozwijana. To była bardzo trafna inicjatywa.

Jest to dodatkowa wartość dla naszych franczyzobiorców z której chętnie korzystają. Jak wprowadzone w ostatnim okresie w Grupie Kapitałowej Specjał zmiany w zakresie organizacji pracy, w doborze asortymentu wpłynęły na efektywność sieci Nasz Sklep? Efektywność sieci wzrasta z roku na rok, a rok 2016 był pod tym względem rekordowy. Oczywiście mamy jeszcze bardzo dużo do zrobienia chociażby w zakresie polityki asortymentowej, oferty alkoholowej, nabiałowej, tak aby była we wszystkich oddziałach na najwyższym poziomie. Również wprowadzanie planogramów do sklepów franczyzowych będzie wiązało się ze zmianami asortymentowymi w hurcie. Czy rok 2016 z punktu widzenia założonych dla Naszego Sklepu celów ocenia Pan jako udany? Czego oczekuje Pan po 2017 roku? Rok 2016 był bardzo udany dla sieci Nasz Sklep, chociaż nie wszystkie cele udało się zrealizować. Sieć powiększyła się o 310 sklepów, wzrosła liczba Delikatesów Premium do 280. Kontynuowaliśmy projekty rozpoczęte w 2015 r. – Planogramy i Uniwersytet Przedsiębiorczości. Znacznie poprawiliśmy współpracę z siecią LD Holding, zwłaszcza w tych elementach, w których możemy liczyć na efekty synergii. Nie udało nam się doprowadzić do przejęć mniejszych sieci franczyzowych, a był to jeden z naszych celów w 2016 r. i pozostanie na 2017 rok. W 2017 r. będziemy kontynuować projekty z poprzedniego roku oraz pracować nad poprawą standardów we wszystkich formatach sklepów. Dziękuję za rozmowę. 

7


TEMATY MIESIĄCA

Maciej Szatkowski, starszy menedżer w dziale usług doradczych w zespole doradczym dla sektora FMCG w KPMG w Polsce

Efektywne zarządzanie asortymentem Rynek się

artykułów

w P olsce

wprowadzają do roku

dylemat , szeroką

coraz

które

linie

nowe

produktowe

z nich

„półkę”

pod

dynamiczniej .

do sprzedaży

nowe

zarządzać

spożywczych ,

produktami

Producenci

smaki

lub

wprowadzić

utrzymywać

względem

dla

posiadanymi

szerokości

i dystrybutorzy

i warianty

podkategorie .

produktów ,

do asortymentu danych

asortymentu ,

kategorii

Handlowcy

swoich

rozwija

co miesiąc

a kilka mają

sklepów ,

produktowych

razy

ciągły jak

oraz

jak

w ofercie .

W przypadku nowych produktów handlowcy naj- model optymalizacji asortymentu opiera się na dwóch częściej muszą opierać się na informacjach uzyskanych wskaźnikach: od przedstawicieli producentów. Wiedza o tym, w jaki • Wartości sprzedaży generowanej przez konkretne SKU; sposób dany produkt będzie reklamowany, czy odnosił sukcesy na innych rynkach, jak został oceniony w czasie • Marży na zapasach, czyli ilorazu wartości marży handlowej i wartości średniego zapasu konkretnego SKU. badań konsumenckich, oraz czy producent wesprze jego Analizę najlepiej jest przeprowadzać na danych ewentualną wyprzedaż w przypadku słabej rotacji nowości najczęściej decyduje o tym, czy będzie miał on szansę z trzech miesięcy – wtedy zazwyczaj wpływ na wyniki ewentualnych akcji promocyjnych, czy udział w tzw. „gazaistnieć na półkach w danym sklepie. Największe wyzwanie dla każdego handlowca stano- zetkach” powinien się zminimalizować. Z samymi danymi wią jednak nie nowości, ale efektywne zarządzanie posia- potrzebnymi do wyliczenia marży na zapasach również danym już portfolio produktowym. Decyzje, co i w jakiej nie powinno być problemów – większość obecnych sysilości utrzymywać w ofercie, na jakiej średniej marży pro- temów sprzedażowych dostarcza takie dane, jak średnia wadzić sprzedaż poszczególnych produktów, jaki poziom wartość zapasu czy wartość marży handlowej za dany zapasów określić jako optymalny, a jaki za wysoki, mają okres. Mając wyliczone wskaźniki, możemy przystąpić niebagatelny wpływ na rentowność całego sklepu. Biorąc pod uwagę, że sklep spożywczy średniej wielkości utrzy- do analizy posiadanego asortymentu, czyli określić 4 grumuje w swojej ofercie kilDoświadczenia pokazują, że przeprowadzanie tego analiz raz na trzy mieka tysięcy SKU (ang. Stock Keeping Unit – tym skró- siące i podejmowanie decyzji dotyczących asortymentu na ich podstawie, potem określa się pojedynczy zwala w kilka miesięcy poprawić rentowność sklepu od kilku do nawet kilkuprodukt), przeciętny czas, nastu procent. jaki kierownik sklepu może poświęcić na przeanalizowanie pojedynczego produk- py posiadanych produktów, tzn.: tu jest naprawdę bardzo ograniczony. Czy oznacza to, • „Zwycięzców” – są to SKU, których wartość sprzedaży oraz procentowa marża na zapasach osiągnęły wartoże właściciele mniejszych placówek, których nie stać ani ści powyżej średnich dla badanej grupy SKU; na rozbudowane, zrobotyzowane systemy analityczne, ani na dedykowanych do takich prac analityków, powinni • „Śpiochów” – są to artykuły, których marża na zapasach jest powyżej średniej, ale osiągane wartości bazować tylko na swoim wyczuciu? sprzedaży są poniżej średniej; Warto mniej więcej raz na trzy miesiące przeprowadzić uproszczoną analizę efektywności posiadanego asor- • „Przegranych” – są to produkty, których oba wskaźniki osiągają poziom poniżej średnich; tymentu. Istnieje dosyć proste podejście, które pozwala poprawiać efektywność finansową sklepu przy pomocy • „Rozgrywających” – SKU, które osiągają wartości sprzedaży powyżej średniej, jednak procentowa marzwykłego arkusza kalkulacyjnego poprzez optymalizację ża na zapasach jest poniżej średniej. sposobów zarządzania asortymentem. Przedstawiany

8


TEMATY MIESIĄCA

Warto taką analizę przeprowadzić w ramach jednej kategorii produktowej lub zbliżonych kategorii pod względem średnich obrotów oraz marży na zapasach – analiza na zbyt szerokiej i różnorodnej grupie produktów może przynieść wyniki zniekształcone poprzez specyficzne wartości któregoś z dwóch wskaźników osiągane przez jedną z kategorii. Dla każdej z wyodrębnionych grup produktów powinniśmy zastosować inną strategię działania i w związku z tym podejmować inne decyzje. Strategia dla „Śpiochów” Jeżeli są to produkty relatywnie nowe (do 12 miesięcy w naszym sklepie) i ich sprzedaż sukcesywnie rośnie, warto zainwestować w ich wsparcie i rozwój. W przypadku produktów z „dłuższą historią”, które nie rokują, ale równocześnie posiadają relatywnie stały poziom rotacji i nie możemy wskazać dla nich lepiej ocenianych zamienników, powinniśmy zastosować strategię „utrzymania” – czyli dbać o to, by dane SKU nie spadło do grupy „Przegranych”. W pierwszej kolejności powinniśmy optymalizować poziom zapasów. Dodatkowo warto też zastanowić się nad podniesieniem cen. Strategia dla „Rozgrywających” W przypadku tych produktów istnieje jedna strategia – podnoszenie wartości marży na zapasach. Mamy więc do wyboru dwie drogi: • optymalizacja poziomu zapasów, • sukcesywne zwiększanie marży handlowej. Strategia dla „Zwycięzców” Dla tej grupy produktów nasze działania ograniczamy do hipokratesowego „primum non nocere” – to, co robimy jest skuteczne i nie ma sensu tego zmieniać, a tylko należy kontynuować działania. Strategia dla „Przegranych” Dla większości produktów znalezienie się w tej grupie będzie oznaczało wykreślenie z listy asortymentowej. Jeżeli jednak któremuś z produktów chcemy jeszcze dać „szansę”, powinniśmy poważnie rozważyć podniesienie ceny. W tej grupie mogą też znaleźć się produkty bardzo specyficzne, dla których przychodzi do nas grupa stałych klientów. W takich

przypadkach oczywiście też je powinniśmy zatrzymać lub spróbować wprowadzać „zamienniki”, na których będziemy uzyskiwali wyższą marżę, a „wierni klienci” będą gotowi zaakceptować proponowane przez nas substytuty. 


WYWIAD

Bez konsolidacji polski handel mógł zniknąć z rynku M arek T heus , P rezes Zarządu M er Co, współtwórca odpowiada

struktur

na pytania

handlu

na P omorzu ,

Jacka Ratajczaka

Jacek Ratajczak: Swoją przygodę z handlem w branży FMCG zaczął Pan bardzo wcześnie, bo jeszcze w latach 80. ubiegłego wieku. To była firma państwowa. Czy miał Pan wówczas świadomość ograniczeń wynikających z uwarunkowań politycznych, przekładających się na gospodarkę i czy wierzył Pan, że tak szybko nastąpią zmiany? Marek Theus: Faktycznie trochę czasu już minęło. Wydaje się, jakby to było wczoraj, ale rzeczywiście pierwsze kroki w handlu detalicznym stawiałem w Gdańsku, w październiku 1987 r. w ówczesnym Przedsiębiorstwie Hurtu Spożywczego. Oczywiście było trochę polityki i dużo wynikających z niej ograniczeń. Wielu młodszych czytelników może dziś nie uwierzyć, ale w tamtych czasach istniały takie rzeczy, jak kartki na żywność, a rynek nie był rynkiem konsumenta, lecz producenta. Właściwie wszystko, co wtedy było produkowane, natychmiast znajdowało nabywców. Realnym problemem było zdobycie towaru, natomiast sprzedaż nie sprawiała żadnych trudności. Sklep, który wówczas prowadziłem pod szyldem PHS 34, jak na ówczesne lata, był bardzo dobrze zaopatrzony. Mieliśmy klientów z całego Trójmiasta. Oczywiście wymagało to wielu zabiegów i podróży po całej Polsce. Dopiero w 1988 r. pojawiły się pierwsze sygnały zmian, także ekonomicznych, które dawały nadzieję, że dotychczasowy model gospodarczy ulegnie radykalnej przebudowie. Funkcjonowanie w tamtych czasach było nie lada wyzwaniem, ale miało w sobie element przygody. Liczyły się pomysły i kreatywność, a także budowanie osobistych relacji, na których właściwie opierał się wtedy handel detaliczny. To była bardzo dobra szkoła prowadzenia biznesu i forsowania kreatywnych rozwiązań. W okresie transformacji ustrojowej prawie każdy chciał być pracodawcą i działać na własny rachunek. Również Pan postanowił poprowadzić własną placówkę handlową. Od czego się zaczęło? W 1991 r. Przedsiębiorstwo Hurtu Spożywczego, w którym wówczas pracowałem razem z bratem, skoncentrowało się na prowadzeniu swojej podstawowej działalności, czyli handlu hurtowym. Pozbywano się sukcesywnie sklepów detalicznych. Dostałem propozycję przejęcia sklepu. Zastanawialiśmy się z bratem, czy podjąć to wyzwa-

10

nie, analizowaliśmy ryzyka, nasze możliwości finansowe. W końcu zdecydowaliśmy się. Odkupiliśmy od PHS wyposażenie wraz z towarem i poprowadziliśmy sklep na własny rachunek. To był lipiec 1991 r. Później tworzył Pan Sieć 34 i Rabat Pomorze. Jak udało się Panu przekonać handlowców do tego, że razem są silniejsi i mogą więcej? Czy wówczas jedyną rozsądną przeciwwagą dla rosnących w siłę operatorów zagranicznych była konsolidacja rodzimego handlu? Próby konsolidacji rynku na początku lat 90. nie były łatwe. Wolny rynek niósł ze sobą euforię i potrzebę niezależności w prowadzeniu działalności gospodarczej, bez żadnych nacisków i w pełnej autonomii. Nie było łatwo przekonać kupców, że rynek wymusi konieczność działania w grupie i tworzenia większych struktur detalicznych. Udało się dopiero w czerwcu 1996 r. Wtedy powstała grupa pięciu sklepów, które wspólnie rozpoczęły prowadzenie negocjacji handlowych jako Sieć 34. Dynamicznie rozwijająca się Sieć 34 oraz zmiany na rynku detalicznym wymusiły kolejne działania. Prawdziwym wyzwaniem stała się rywalizacja z powstającymi jak grzyby po deszczu zachodnimi sieciami z obcym kapitałem i dużo większym doświadczeniem w handlu detalicznym. Spółka Rabat Pomorze S.A. była kolejnym, logicznym krokiem w drodze do wyrównywania szans polskich detalistów na nierównym rynku, na którym obcy kapitał mógł liczyć na większe wsparcie niż rodzimi przedsiębiorcy. Wiedziałem już wtedy, że bez konsolidacji polski handel może zniknąć z rynku lub zostać zepchnięty na margines. Naprawdę budowa Sieci 34 to nie był łatwy proces, ale mieliśmy swoje pięć minut. Zaczynając od kilku sklepów prowadzonych przez znajomych, zbudowaliśmy strukturę obejmującą 1500 placówek i centra dystrybucyjne w kilku kluczowych miejscach w Polsce. Jednak późniejszy związek z BOMI zakończył się porażką i przyczynił do dużych perturbacji w pomorskim handlu? Dlaczego Pan odszedł? Gdzie popełniono błąd? Związek z BOMI S.A. był naturalnym, kolejnym etapem konsolidacji i umacniania pozycji polskiego handlu. Był oce-


WYWIAD

niany wówczas jako bardzo dobre rozwiązanie biznesowe. BOMI jako operator sklepów delikatesowych w Centrach Handlowych i Rabat Pomorze jako nowoczesne Centrum Logistyczne z grupą 1500 osiedlowych placówek detalicznych pod szyldem Sieć 34 stanowiły dla siebie doskonałe uzupełnienie, nie tworząc wewnętrznej konkurencji. Po połączeniu kapitałowym zarządzanie całą Grupą Kapitałową przejęły osoby bez doświadczenia, nieczujące rynku, ani specyfiki handlu. Nie skarżę się, tak bywa w biznesie, ale zwyczajnie szkoda było projektu. Moja rola została znacznie ograniczona. Nie mogłem nowej ekipie już pomóc, zresztą chyba tej pomocy zwyczajnie nie oczekiwali. Stąd decyzja o odejściu. Zawsze zresztą miał Pan alternatywę w postaci własnych sklepów. Czy to dla Pana tzw. bezpieczna przystań, w której może Pan testować swoją koncepcję handlu? Oczywiście. Prowadząc działalność razem z bratem, możemy bez ograniczeń wprowadzać każdą koncepcję i nowatorskie rozwiązania, które na rynku są uważane za pionierskie. Taki model biznesowy pozwala na nieskrępowane testowanie różnych koncepcji i skraca czas na podejmowanie decyzji. Gwarantuje również szybszą reakcję na zmiany koniunktury. Oczywiście wiąże się to z wysokim poziomem ryzyk i odpowiedzialności, ale na szczęście odpowiedzialności w biznesie uczyliśmy się od samego początku. Ciągle handel sprawia nam dużo satysfakcji. Umiemy się nadal cieszyć z każdego, nawet najmniejszego sukcesu. Obecnie na terenie Trójmiasta prowadzimy z bratem 10 placówek detalicznych z największym przychodem na terenie Pomorza Gdańskiego. To jest powód do radości. Powodem do dumy jest także fakt, że udało nam się w naszej firmie zbudować zespół blisko 300 pracowników. Wielu z nich pracuje z nami od lat. To świetna ekipa. Niektórzy przeszli z nami całą tę drogę, o której rozmawiamy. Czy rynek Trójmiasta i okolic jest specyficzny? Dlaczego część dużych ogólnopolskich operatorów nie daje sobie na nim rady? W pewnym sensie tak. Większość operatorów hurtowych i detalicznych, wchodząc na rynek trójmiejski próbuje kopiować rozwiązania, które sprawdziły się w innych rejonach kraju; zazwyczaj tam, skąd te firmy pochodzą, podczas gdy tu należałoby uruchomić więcej kreatywnych rozwiązań i szybciej reagować na potrzeby lokalnego rynku. Tylko takie spersonalizowane zarządzanie oddziałami może przynieść sukces. Mówię to także z perspektywy naszych doświadczeń w Sieci 34 na Mazowszu czy w Łodzi. W środowisku ma Pan opinię wizjonera, jednak twardo stąpającego po ziemi. Czy pomysł z MerCo to będzie ostatnie Pańskie przedsięwzięcie? Dziękuję. Miło mi słyszeć takie opinie, ale bez przesady. W branży sporo jest kreatywnych ludzi i cieszę się, że czasem konkurując, czasem współpracując, mamy szansę uczyć się czegoś od siebie nawzajem. Sieć moich sklepów się rozwija. Każdą kolejną akwizycję planujemy z rozwagą, ale bez lęku, jak to Gdańszczanie, zgodnie z dewizą „nec temere, nec timide” („ani zuchwale, ani bojaźliwie” – przyp. red.). Dbamy o jakość i budowanie trwałych relacji między nami a naszymi klientami. Tam, gdzie jesteśmy z naszymi

fot. archiwum

sklepami, chcemy być i myślę, że jesteśmy częścią lokalnych społeczności. Tak jest w wielu dzielnicach Gdańska, tak jest w Sopocie na Brodwinie czy w Gdyni na Fikakowie. Bardzo dobrze rozwija się również grupa MerCo. Tworzą ją ludzie doświadczeni, myślący o handlu podobnie, co znakomicie ułatwia prowadzenie biznesu. Tak wygląda sytuacja na dziś. Co wydarzy się w przyszłości nie wiadomo, ale jak mówiłem, nas ciągle cieszy handel, realizacja nowych pomysłów, więc kto wie. Jeśli pojawią się interesujące projekty, w których przyda się moje doświadczenie i intuicja, jeśli pojawi się możliwość zbudowania czegoś nowego, pożytecznego dla polskiego handlu, pewnie się w to zaangażuję. Funkcjonuję na rynku od 30 lat i wielu rozwiązań dotknąłem osobiście, wiele współtworzyłem. Nowe wyzwania nie zagrażają biznesowi, one go stymulują. Dlatego warto podejmować się nowych zadań, ale takich, w które osobiście się wierzy i które dają satysfakcję. Ja tak robię. Jak z perspektywy czasu patrzy Pan na początki swojej działalności? Czy dziś podjąłby Pan inne decyzje, niż przed laty? Decyzje, które podejmowałem na przestrzeni lat były oparte na doświadczeniu zdobywanym w ówczesnych realiach rynkowych. To były w wielu przypadkach pionierskie doświadczenia. Analizując dziś tamte decyzje, także te podejmowane z nutą niepewności i obarczone ryzykiem, uważam, że były to najlepsze decyzje, które mogłem podjąć. Nie istnieją ani kariery, ani dojrzałe biznesy zbudowane na samych sukcesach. Odczuwam prawdziwą satysfakcję z mojej drogi. Gdybym nie odszedł z Rabat Pomorze i z Sieci 34, nie zbudowałbym z bratem mocnej pozycji sklepów MERKUS i nie powstałaby Grupa MerCo, będąca dziś liderem na Pomorzu Gdańskim. Dziękuję za rozmowę. 

11


WYWIAD

Heidi Handkowska

W handlu nigdy nie można spocząć na laurach P aweł M aciejewski, w N amysłowie , i 8

sklepów

Atutem

jego

właściciel

pomimo

licznej

monopolowych , sklepu

jest

sklepu

monopolowego

konkurencji

dobrze

spory

sobie

wybór

w postaci

radzi .

asortymentowy

„Dziupla” pobliskich

i dobre

marketów

ceny .

Placówka handlowa pana Pawła znajduje się niedaleko nych. Uważam, że klientów należy traktować indywidualnie, Bramy Krakowskiej, czyli najwyższej wieży namysłowskich a gdy komuś szczególnie zależy na jakimś produkcie, któremurów obronnych. Sprzedaż odbywa się tu tradycyjnie zza go akurat nie ma w sprzedaży, to warto wykonać specjalne lady. Na pytanie: Jak się handluje w tej okolicy?, właściciel od- zamówienie nawet dla jednej osoby. Taki klient poczuje się powiada: – W handlu nigdy nie można spocząć na laurach, wyróżniony i usatysfakcjonowany, a swoje zadowolenie przeponieważ konkurencja nie śpi. Dlatego też ciągle rozszerza- każe innym osobom. Warto także być uprzejmym i cierpliwym my asortyment, wprowadzamy nowości. Klienci to docenia- w stosunku do klienta. Wiadomo, że trafiają się tzw. klienci ją i chętnie do nas zaglądają. Poza tym coraz więcej miesz- trudni. Ale bardzo wiele zależy od panującej w sklepie atmoskańców Namysłowa jest zwolennikami robienia zakupów fery. Wystarczy czasem zagadać, być miłym. Niby drobiazgi, a mogą sporo zmienić. Poza tym dla nas każdy klient jest tak w mniejszych, często wyspecjalizowanych sklepach. Pan Paweł w asortyment zaopatruje się głównie w lokalnych hurtowniach, ale także w Browarze Namysłów. – Jeszcze kilka lat temu sprzedaż np. piwa cechowała duża sezonowość. Aktualnie tendencja ta zmienia się i struktura sprzedaży ulega wyraźnemu spłaszczeniu. Różnice w wysokości sprzedaży w miesiącach letnich i pozostałych dotyczą głównie składu koszyka zakupowego. W lecie sprzedaje się więcej piw lekkich, smakowych i niepasteryzowanych. Natomiast w zimie przewagę zyskują piwa mocne. Konsumenci piwa są coraz bardziej świadomi, co kupują. Więcej też oczekują i wymagają od producentów. Piwa regionalne są wyjątkowe w swoim smaku, a przez to uniPaweł Maciejewski katowe. Miejscowy Browar Nawłaściciel sklepu monopolowego „Dziupla” w Namysłowie mysłów ma w swoim portfolio takie właśnie propozycje. Jest to m.in. piwo Namysłów Niepasteryzowane, którego termin samo ważny – zarówno ten, który zostawia złotówkę, jak przydatności do spożycia to tylko 28 dni. Dużą popularnością i ten, który płaci więcej. Kultura obsługi to w handlu najlepsza cieszy się także Namysłów Pils, Zamkowe Jasne czy Złoty De- inwestycja – mówi. Kiedy pytamy pana Pawła o to, co zadecydowało o sukcenar – opowiada o wyborach konsumentów właściciel placówsie jego sklepu, odpowiada bez chwili zastanowienia: – Koki z alkoholami. Pan Paweł w swojej pracy najbardziej lubi bezpośredni munikatywność, miła obsługa oraz szeroki asortyment, to jest kontakt z klientem. – Wszyscy się tu znamy. Czasami trzeba mój przepis na przetrwanie. A także to, żeby po prostu trakznaleźć czas nawet na to, aby wysłuchać problemów rodzin- tować klienta tak, jak byśmy sami chcieli być traktowani. 

12


PRAWO W PIGUŁCE

§

Pracodawcy postulują podniesienie kwoty wolnej od podatku

Podwyżce minimalnego wynagrodzenia za pracę powinna towarzyszyć zmiana dotycząca kwoty wolnej od opodatkowania podatkiem dochodowym PIT – twierdzą Pracodawcy RP. Dalsza poprawa sytuacji osób o niskich zarobkach nie jest możliwa przy stosowaniu kolejnych skokowych podwyżek wynagrodzenia minimalnego, ponieważ Polska doszła już do miejsca, w którym dalsze podnoszenie płacy minimalnej będzie wypychać część pracowników z rynku pracy. Pracodawcy RP postulują ograniczanie klina podatkowego dla niskich wynagrodzeń. Obecnie klin ten należy bowiem do najwyższych wśród wszystkich krajów członkowskich Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju.

§

Ministerstwo Finansów przygotowało nowy pakiet tytoniowy

Krajowa produkcja zostanie objęta monitoringiem i nadzorem zarówno w odniesieniu do upraw tytoniu, jak i późniejszego obrotu. Do ustawy o podatku akcyzowym wprowadzone zostaną m.in. przepisy dotyczące opodatkowania sprzedaży suszu połączonej z dostawą wewnątrzwspólnotową albo eksportem przez rolnika. Osoby trzecie mają też całym swoim majątkiem odpowiadać za zobowiązania podmiotu, który powinien złożyć zabezpieczenie akcyzowe. Jednocześnie górna granica zabezpieczenia ryczałtowego – składanego przez pośredniczące podmioty tytoniowe lub podmioty reprezentujące firmę zagraniczną – zostanie zmniejszona z 30 do 15 mln zł. Przewidziano również wprowadzenie obowiązku ewidencji nieopodatkowanego suszu przez podmiot magazynujący go poza składem podatkowym oraz nowej formy składania zabezpieczenia akcyzowego (hipoteki na nieruchomości).

§

Kodeks pracy do zmiany

Prezydencka kancelaria opublikowała projekt nowelizacji Kodeksu pracy. Głównym założeniem planowanych zmian jest ułatwienie korzystania z niektórych uprawnień pracowniczych. Wśród przygotowanych zmian znalazło się m.in. wprowadzenie w odniesieniu do mobbingu możliwości dochodzenia od pracodawcy odszkodowania również wtedy, gdy pracownik nie rozwiązał stosunku pracy, ale w efekcie działań o charakterze mobbingu poniósł konkretne szkody. Planowane jest też wydłużenie z 7 do 14 dni terminu na wystąpienie do pracodawcy z wnioskiem dotyczącym sprostowania świadectwa pracy i skierowanie żądania sprostowania do sądu pracy. Do Kodeksu pracy wprowadzone zostaną regulacje jasno wskazujące, że pracownik – w przypadku niewydania mu przez pracodawcę świadectwa pracy – ma prawo wystąpić do sądu pracy z roszczeniem o zobowiązanie pracodawcy do wydania tego dokumentu.

§

Spóźnione płatności

Aż 78% firm otrzymuje płatności za towary/usługi nawet po 30 dniach od terminu – wynika z „Europejskiego Raportu Płatności 2017”, który przygotowała firma Intrum Justitia. Obecnie ponad połowa polskich przedsiębiorstw jest zmuszona do akceptacji dłuższych terminów, a w przypadku 13% respondentów czas oczekiwania na płatność wynosi do 60 dni. Jak wskazują autorzy raportu, do głównych przyczyn opóźniania płatności należą trudna sytuacja finansowa kontrahentów oraz celowe opóźnienia. Rzadziej przyczynami są mało efektywne procedury administracyjne klientów i spory w sprawie dostarczanych towarów/usług.

§

Stawka za skanowanie dokumentów

Ministerstwo Finansów przygotowało projekt rozporządzenia, które określi wysokość opłaty za sporządzenie kopii dokumentów papierowych w formie elektronicznej (skanów) udostępnianych przez organy podatkowe. Stawka ta wynosić będzie 0,4 zł za jedną stronę zeskanowanego dokumentu. Jak tłumaczy Ministerstwo Finansów, określone obecnie opłaty wynoszą 0,6-1,2 zł i odnoszą się do kopii papierowych, dlatego opłata za skanowanie powinna być odpowiednio niższa.

§

Projekt zwiększający ochronę pracowników

Rząd przyjął projekt nowelizacji, w którym zakłada się wprowadzenie zmian dotyczących roszczeń pracowników niewypłacalnych przedsiębiorstw. Zgodnie z projektem możliwa stanie się wypłata należnego danemu pracownikowi ekwiwalentu za urlop wypoczynkowy nie tylko za rok, kiedy ustał stosunek pracy, lecz również za rok poprzedzający. W projekcie przewidziano także m.in. wydłużenie okresów referencyjnych pomiędzy rozwiązaniem stosunku pracy a datą niewypłacalności pracodawcy. Taki okres zostanie wydłużony z 9 do 12 miesięcy. Po nowelizacji przepisów ochrona roszczeń pracowniczych obejmie również – zatrudnionych u pracodawcy – małżonków, dzieci własne, dzieci przysposobione, dzieci drugiego małżonka, rodziców, macochę, itp. Do tej pory takie osoby były wyłączone z ochrony

§

Nowe zasady wnoszenia skarg na interpretacje indywidualne

Od 1 czerwca 2017 r. zmienił się sposób zaskarżania interpretacji indywidualnych. Podatnik, który nie zgadza się z wydaną interpretacją, wniesie skargę od razu do wojewódzkiego sądu administracyjnego. Skróci to drogę odwoławczą, a tym samym czas oczekiwania na weryfikację interpretacji przez sąd. Nowe przepisy dotyczące wnoszenia skarg mają zastosowanie do interpretacji wydanych po 31 maja 2017 r.

13


INFORMACJE

Czwarta edycja Targów ReDI 7-8 czerwca na Stadionie Narodowym w Warszawie odbyła się czwarta edycja Targów ReDI. Bardzo duże zainteresowanie Polską przełożyło się w tym roku na rekordową obecność ponad 40 nowych marek handlowych, które interesują się otwarciem swoich placówek nad Wisłą. W czwartej edycji targów ReDI uczestniczyło niemal 400 przedstawicieli sieci handlowych i usługowych

jako globalnego lidera innowacji. Ośrodek obejmie kilka strategicznych innowacyjnych funkcji z zakresu zdrowia i żywienia, badań i rozwoju w dziedzinie nowych surowców oraz produktów, analizy zachowania konsumentów oraz działań koncepcyjnych. Centrum wspiera Singapurska Rada Rozwoju Gospodarczego (EDB) – wielodyscyplinarny zespół ekspertów ds. nauki o żywieniu, biotechnologii, odżywiania, zachowań konsumenckich, materiałoznawstwa oraz projektowania materiałów. Na decyzję o zlokalizowaniu Centrum Innowacji Ferrero w Singapurze wpłynęło jego strategiczne położenie w Azji, a także znacząca rola, którą Singapur pełni w globalnym środowisku naukowym. Sukces Targów Centralnych Rabat Detal Targi Centralne Rabat Detal, które odbyły się 8-9 czerwca w Hotelu Gołębiewski w Wiśle można zaliczyć do niezwykle udanych. Organizatorzy dziękują wszystkim uczestnikom, partnerom, sponsorom i współorganiza-

obecnych na polskim rynku. ReDI to jedna z niewielu okazji w roku, kiedy zarządcy, deweloperzy i usługodawcy centrów handlowych mogą spotkać tak szeroki wachlarz najemców. Nie dziwi zatem fakt, że podczas targów zostało podpisanych kilka umów najmu w centrach handlowych. Oprócz reprezentantów marek europejskich, w ReDI wzięli udział goście z USA, Ukrainy i Turcji. Polska Rada Centrów Handlowych już teraz rozpoczęła zabiegi o pozyskanie przedstawicieli nowych marek w piątek edycji ReDI 2018. Celem organizatora jest pobicie tegorocznego rekordu i skierowanie zainteresowania mocniej w stronę brandów i dystrybutorów obecnych w Europie oraz ekspandujących z Bliskiego i Dalekiego Wschodu. Ferrero oficjalnie otworzył Centrum Innowacji Ferrero w Singapurze Ferrero ogłosił oficjalne otwarcie Centrum Innowacji Ferrero w Singapurze. Jest to pierwszy taki ośrodek firmy w Azji. Został zlokalizowany w samym sercu jednego z czołowych światowych ekosystemów innowacji. Zadaniem nowego Centrum jest umocnienie pozycji Ferrero

torom. W tym roku na Targach gościło ponad 630 osób i ponad 70 – ciu wystawców. Podczas części bankietowej wręczono wyróżnienia, podziękowania i nagrody. Tegorocznym hasłem Targów był „Biznes, Sport, Zabawa”. Gwiazdą wieczoru i konferansjerem był Krzysztof Skiba wraz z przedstawicielem zespołu muzycznego MGI Music. Na imprezie nie mogło zabraknąć znanych gości sportowych, pojawił się m.in. Michał Matyja – dwukrotny mistrz Europy w siatkówce na śniegu, byli obecni sportowcy klubu Piast Gliwice oraz przedstawiciel Pałacu Brzeźno Golf&Spa. Poprowadził on rozgrywki na macie putting green. Atrakcją dodatkową był pokaz Cyr Wheel – niezwykłe akrobacje w kole zaprezentował światowej klasy artysta Patryk Niekłań. Podczas Targów rozlosowano ponad 100 nagród – m.in. rower marki Kross, tablety, produkty AGD, biżuterię Apart i biżuterię Ada Plus. Święto Mleka 18 czerwca na stadionie miejskim w Wysokiem Mazowieckiem już po raz dziesiąty odbył się Światowy Dzień Mleka w Polsce czyli Ogólnopolskie Święto Mleka z Mlekovitą. Impreza ta, której partnerem organizacyjnym była Grupa Mlekovita miała na celu promować mleko i produkty mleczne wśród dzieci, młodzieży i dorosłych. Na uczestników czekało wiele atrakcji: koncerty, rodzinne gry i zabawy, konkursy oraz tradycyjne Mistrzostwa

14


INFORMACJE

w Piciu Mleka. A także Rodzinne Warsztaty Kulinarne, które poprowadził Grzegorz Łapanowski. Coroczny Światowy Dzień Mleka w Polsce był także okazją

do wręczenia wyróżnień specjalnych przyznanych przez Prezesa Zarządu Grupy Mlekovita Dariusza Sapińskiego. Podziękowania za dotychczasową współpracę odebrał m.in.: Wydawca „Poradnika Handlowca” i „Poradnika Restauratora” Wiesław Generalczyk oraz Jacek Romanowski prezes Polska Press Białystok. Gratulacje wyróżnionym złożył Wiceminister Rolnictwa i Rozwoju wsi, Jacek Bogucki (pierwszy od lewej). Szkolenia dla handowców Polskie Zrzeszenie Producentów Bydła Mięsnego QMP – Dobra Wołowina zaprasza na bezpłatne szkolenia dla sprzedawców „Ekspert sprzedaży wołowiny wysokiej jakości QMP. Szkolenie odbędzie się w terminie 17-18 lipca 2017 roku w Centrum Szkoleniowo Konferencyjnym, ul. Odrębna 4, Warszawa. Centrum położone jest na obszarze gminy Warszawa Wawer, otoczone malowniczym parkiem 3ha, 14 km od centrum Warszawy. Uczestnikom szkolenia organizatorzy zapewniają bezpłatny nocleg. Więcej informacji na temat szkolenia znajduje się na stronie internetowej www.qmpbeef.eu FRESH MARKET 2017 Fresh Market 2017 to spotkanie dostawców świeżych owoców i warzyw z kupcami reprezentującymi sieci handlowe. Tegoroczna, Jubileuszowa X-Edycja, odbędzie się 21 września w Centrum Konferencyjnym Mazurkas w Ożarowie Mazowieckim. W ciągu dziewięciu lat Fresh Market zyskał uznanie zarówno w Polsce, jak i zagranicą. Z roku na rok wzrasta zainteresowanie wydarzeniem wśród dystrybutorów owoców i warzyw z Europy i nie tylko.Fresh Market to bezpośrednie spotkania biznesowe z kupcami z sieci handlowych. Wśród ubiegłorocznych uczestników konferencji znaleźli się kupcy z sieci: Auchan, Biedronka, Tesco, Kaufland, Piotr

i Paweł, Stokrotka, Chata Polska, Dino, Mila, Eurocash, Delikatesy Centrum, Intermarche, Top-Market, Minuta 8, Prim, Zielony Market, Simply, ATB i Silpo z Ukrainy oraz Bielmarket z Białorusi. Fresh Market 2017 to jedyna i niepowtarzalna okazja aby omówić warunki rozpoczęcia dostaw z przedstawicielami marketów odpowiedzialnymi za zakup świeżych owoców i warzyw. Tegoroczna edycja Fresh Market skupia się na spotkaniach biznesowych oraz prezentacji oferty handlowej sponsorów wydarzenia. Fresh Market to także panele dyskusyjne ekspertów branży owocowo-warzywnej, podczas których omawiane są najważniejsze zagadnienia sektora produkcji świeżych owoców i warzyw, analizy sytuacji rynkowej w Polsce i Europie, prognozy nadchodzących zmian i poziomu cen w najbliższym sezonie. Podczas Fresh Market 2017 po raz kolejny zostanie wyłoniony zwycięzca konkursu, Fresh Market Award – Produkt Roku, na najbardziej innowacyjny produkt branży owocowo-warzywnej. Szczegółowe informacje dostępne są na stronie www.freshmarket.com.pl POLAGRA FOOD 2017 W dniach 25-28 września odbędą się Targi Polagra Food. Wydarzenie jest dla branży spożywczej zwiastunem trendów konsumenckich, oferuje kompleksowy przegląd ofert, ale też promocję polskiej gospodarki. W ofercie wystawców: mięsa i wędliny, dodatki do żywności, zioła, przyprawy, produkty mleczarskie – sery, kefiry, jogurty, mleko, wyroby piekarskie i cukiernicze – ciasta, castka, słodycze, przetwory owocowo-warzywnych, wina, wódki i likiery oraz żywność ekologiczna. Targi spożywcze POLAGRA FOOD co roku odwiedza kilkadziesiąt tysięcy profesjonalistów z całego świata, poszukujących nowości, inspiracji, a przede wszystkim nastawionych na zawarcie długoterminowych kontraktów. To ważne wydarzenie w rozwoju nowych perspektyw eksportowych, w którym kluczową rolę odgrywa program Hosted Buyers, dzięki któremu menedżerowie sieci handlowych oraz hurtowni, dystrybutorzy i importerzy żywności spoza Polski mogą wziąć udział w targach na bardzo preferencyjnych warunkach. Targi żywności POLAGRA FOOD są dla nich znakomitą platformą do nawiązania nowych kontaktów biznesowych, utrzymania dotychczasowych relacji i poznania najnowszych trendów branży spożywczej w Polsce. Zapraszamy do udziału w jednym z najważniejszych wydarzeń branży spożywczej, targach żywności POLAGRA FOOD, Poradnik Handlowca jest patronem wydarzenia. Do zobaczenia w Poznaniu!

15



Turn static files into dynamic content formats.

Create a flipbook
Issuu converts static files into: digital portfolios, online yearbooks, online catalogs, digital photo albums and more. Sign up and create your flipbook.