7 minute read
sobie jedzenia
Na wakacjach Polacy nie żałują sobie jedzenia
Marka Cateromarket zbadała, jak Polacy odżywiają się podczas urlopu. W ankiecie wzięło udział 1005 osób, które wyjeżdżają na wakacje przynajmniej raz w roku na minimum tydzień. Podczas wyjazdu często pozwalamy sobie na więcej kulinarnych przyjemności i zwracamy mniejszą uwagę na zdrowe odżywianie.
Wyjazd na wakacje to szansa na beztroski odpoczynek i ucieczkę od codziennych problemów. Dla wielu osób to także czas, kiedy można pozwolić sobie na więcej niż na co dzień, również pod względem jedzenia. Jedno jest pewne – Polacy uwielbiają próbować wakacyjnych specjałów, jednak nie zawsze idzie to w parze z zasadami zdrowej diety.
Swój sposób odżywiania na co dzień oceniamy dość neutralnie, z większym wskazaniem na zdrowy. Okazało się jednak, że podczas wakacji sytuacja trochę się zmienia i częściowo porzucamy zdrowe nawyki dotyczące jedzenia – 42 proc. Polaków przyznaje wprost, że zwraca wtedy mniejszą uwagę na to, co je. Wyniki badania pokazują, że zarówno na wakacjach, jak i na co dzień, zdrowiej odżywiają się kobiety. Więcej na ten temat można znaleźć w najnowszym raporcie Cateromarket przygotowanym we współpracy z Elephate.
Polacy uwielbiają jeść podczas urlopu
Dla ¾ z nas jedzenie stanowi ważny aspekt podróżowania, a poznawanie nowych miejsc oraz tradycji i kultury odwiedzanego regionu poprzez próbowanie lokalnych specjałów wpisuje się z trend turystyki kulinarnej. Odwiedzanie miejscowych knajpek i restauracji to ulubiona forma wyżywienia Polaków podczas wakacji, co deklaruje średnio 59 proc. respondentów. Wśród turystów wyjeżdżających za granicę popularne jest również all inclusive – taką opcję wskazało 36 proc. ankietowanych z tej grupy. Wyniki badania pokazują, że podczas wyjazdu nie próbujemy oszczędzać na jedzeniu (robi to tylko 16 proc. badanych). Natomiast aż 81 proc. deklaruje, że chętnie próbuje nowych dań, a nieco ponad połowa stara się odtworzyć je po powrocie we własnej kuchni.
Rybka nad Bałtykiem czy all inclusive na południu Europy?
Wakacje i dobre jedzenie – chyba trudno wyobrazić sobie przyjemniejsze połączenie. Aż 72 proc. ankietowanych uważa, że pożywienie stanowi dla nich ważny aspekt podróżowania (takie podejście częściej spotykane jest jednak u kobiet niż u mężczyzn). Jeszcze więcej, bo 77 proc., zgadza się ze stwierdzeniem, że poprzez jedzenie może poznawać nowe miejsca, ludzi, lokalną kulturę i tradycję. Ponadto w przybliżeniu 3 osoby na 10 przyznają, że kuchnia ma wpływ na wybierane przez nich kierunki podróży. Aby bliżej poznać zwyczaje żywieniowe Polaków podczas urlopu, w pierwszej kolejności sprawdziliśmy, gdzie go spędzają. Aż 69 proc. zazwyczaj wypoczywa w kraju, a pozostali za granicą.
Na wyjeździe wakacyjnym Polacy preferują wyżywienie w lokalnych restauracjach i knajpkach, które wskazało 59 proc. badanych. Na kolejnych miejscach znalazły się opcje takie jak: częściowe wyżywienie w hotelu (24 proc.), samodzielne przygotowywanie jedzenia (23 proc.) i all inclusive (21 proc.), czyli wszystkie posiłki wliczone w cenę pobytu. Nieco mniejszą popularnością, na poziomie kilkunastu procent, cieszy się uliczne jedzenie (food trucki, budki i bazary gastronomiczne) oraz bary i lokale serwujące jedzenie typu fast food. Tylko 2 proc. na wakacyjnym wyjeździe korzysta z cateringu dietetycznego.
Jedzenie w trasie – domowy prowiant wygrywa z hot dogiem na stacji?
Warto przyjrzeć się jeszcze kwestii jedzenia w trasie. Wiadomo przecież, że wakacje to nie tylko kąpiele słoneczne,
górskie wędrówki czy inne, równie przyjemne sposoby spędzania wolnego czasu. To także droga z domu do miejsca docelowego i z powrotem, często długa i żmudna, podczas której łatwo zgłodnieć. Jak sobie radzimy, kiedy burczenie w brzuchu staje się nie do zniesienia, a do przejechania zostało jeszcze wiele kilometrów? 36 proc. badanych zatrzymuje się wtedy na posiłek w restauracji lub barze znajdującym się po drodze. Z kolei 32 proc. posila się kanapkami bądź innym prowiantem przygotowanym wcześniej w domu (lub w miejscu noclegu, jeśli mówimy o drodze powrotnej). Natomiast 27 proc. w jedzenie zaopatruje się już w drodze, w razie potrzeby zatrzymując się w sklepie czy na stacji benzynowej, gdzie niekwestionowanym królem szybkich przekąsek jest hot dog. Tylko 5 proc. respondentów twierdzi, że w ogóle nie je w trasie.
Ile pieniędzy przejadamy podczas urlopu?
Wydatki na jedzenie i napoje podczas tygodniowego urlopu poza miejscem zamieszkania kształtują się najczęściej na poziomie 201400 zł lub 401-600 zł za jedną osobę – kwoty w takich przedziałach wskazało odpowiednio 27 proc. i 26 proc. badanych. Respondentów, którzy w ciągu jednego tygodnia na wyżywienie wydają na siebie kwotę 601-800 zł jest 17 proc., natomiast 10 proc. badanych przeznacza na ten cel między 801 a 1000 zł. Więcej niż 1000 zł wydaje tylko 7 proc., a jeszcze mniejszej grupie wczasowiczów udaje się zmieścić w maksymalnie 200 zł (ok. 6 proc.). Wyniki wyraźnie pokazują, że wyższe kwoty na jedzenie częściej wydajemy podczas pobytu za granicą. Należy przy tym dodać, że nie wszyscy potrafili odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ część badanych koszty wyżywienia miała najczęściej wliczone w cenę całego pobytu.
Czy wakacyjny wyjazd jest jedną z tych okazji, kiedy Polacy mniej przejmują się oszczędzaniem i pozwalają sobie na nieco większe wydatki? Z odpowiedzi udzielonych przez naszych ankietowanych wynika, że często tak właśnie jest. Nieco ponad połowa respondentów twierdzi, że podczas urlopu nie żałuje pieniędzy na jedzenie – w końcu czym byłyby wakacje bez dogadzania sobie pysznymi potrawami i przekąskami… 3 na 10 badanych deklaruje, że na wyżywienie wydaje wtedy podobne kwoty jak na co dzień, natomiast tylko 16 proc., będąc na wczasach, stara się oszczędzać na jedzeniu.
Gdzie i co zjeść, czyli podróże kulinarne polskiego wczasowicza
Wybór miejsca, w którym spożyjemy posiłek, to często nie lada wyzwanie, szczególnie gdy podróżujemy większą grupą i każdy ma inne upodobania kulinarne. Ponadto przebywając po raz pierwszy w danym miejscu, nie wiemy, czego się spodziewać po lokalnych restauracjach. A te w turystycznych miejscowościach, mówiąc delikatnie, są na różnym poziomie. Jak więc nie trafić do pierwszego lepszego lokalu gastronomicznego, który bardziej niż do przyjmowania gości nadaje się do „Kuchennych rewolucji” albo kontroli sanepidu? Być może warto wszystko sobie zaplanować z wyprzedzeniem. Jednak tylko co piąty badany z reguły ustala wcześniej, gdzie i co będzie jeść na wyjeździe. Nie robi tego średnio co trzecia osoba, natomiast prawie połowa wszystkich respondentów odpowiedziała, że uzależnia tę decyzję od różnych czynników.
Pięć gwiazdek w internecie czy polecenia bliskich – co ważniejsze?
Od uczestników naszego badania dowiedzieliśmy się, skąd czerpią inspiracje i informacje na temat miejsc, w których można zjeść
coś dobrego na wyjeździe. Zdecydowanie najpopularniejszym źródłem jest internet. Aż 62 proc. badanych sprawdza w sieci oceny restauracji, korzystając np. z opinii Google. Zapewne wynika to z wygody, ponieważ liczbę gwiazdek i recenzje możemy sprawdzić nie tylko wpisując nazwę lokalu w wyszukiwarce, lecz także podróżując palcem po Google Maps. Dokładnie 1/3 respondentów poszukuje takich informacji w mediach społecznościowych, np. na Facebooku. Taki sam odsetek kieruje się również rekomendacjami rodziny bądź znajomych. Z kolei 1/4 pyta o zdanie lokalnych mieszkańców. Prawie tyle samo korzysta z blogów podróżniczych i kulinarnych, a niecała 1/5 ze specjalnych aplikacji mobilnych, takich jak Tripadvisor.
O ile recenzje w internecie są najważniejsze zarówno dla turystów krajowych, jak i zagranicznych, to drugie pod względem ważności źródło informacji w obu przypadkach jest zupełnie inne. Wypoczywający w Polsce chętniej korzystają z poleceń bliskich, z kolei ci poza Polską częściej zaglądają na blogi. Natomiast w obu tych grupach obecnie mniej popularne są książki lub przewodniki turystyczne, po które sięga średnio tylko 11 proc. respondentów – prawdopodobnie ze względu na możliwość szybkiego zdezaktualizowania znajdujących się tam informacji.
Skoro tak chętnie czytamy recenzje, czy sami staramy się pomóc innym w wyborze dobrego miejsca na posiłek, dzieląc się swoimi spostrzeżeniami o odwiedzonym lokalu gastronomicznym na Google Maps, Facebooku czy w innym miejscu? Okazuje się, że nie zawsze jesteśmy chętni do wystawiania opinii. Praktycznie zawsze robi to zaledwie 7 proc. badanych, a często – 20 proc.. Największą grupę stanowią osoby, które recenzują restauracje tylko czasami – jest to 38 proc. uczestników naszego badania. 18 proc. nie robi tego prawie nigdy, a 17 proc. – nigdy.
Jak za pomocą social mediów wzbudzamy apetyt u innych?
Relacjonowanie swojego życia w mediach społecznościowych jest znakiem naszych czasów i nie stanowi wyłącznie domeny influencerów. Bardzo popularne jest wrzucanie do sieci zdjęć jedzenia, a na liście najpopularniejszych hashtagów na Instagramie figurują m.in. #food, #foodporn i #instafood (pod pierwszym z nich znajdziemy już prawie pół miliarda postów). Czy Polacy chętnie publikują w social mediach zdjęcia tego, co jedzą na wyjeździe? W tej kwestii jesteśmy podzieleni – 48 proc. jest na tak, a 52 proc. na nie, przy czym nieco częściej robimy to podczas urlopu za granicą. Swoimi podróżniczo-kulinarnymi przeżyciami w sieci chętniej dzielą się kobiety niż mężczyźni, ale różnica jest w tym przypadku niewielka (deklaruje to 50 proc. pań i 46 proc. panów).
Pozostaje jeszcze pytanie, dlaczego zdjęcia potraw lądują na naszych profilach. Ponad połowa tej grupy badanych chce w ten sposób polecić innym dany lokal gastronomiczny. 40 proc. pragnie podzielić się informacjami na temat miejsca, do którego podróżuje, a 29 proc. osób udostępnia zdjęcia, aby pochwalić się tym, co jadły. Z kolei 27 proc. uważa, że jedzenie to forma sztuki, która idealnie nadaje się do zrobienia estetycznych fotografii (co ciekawe, uważa tak aż 2 razy więcej kobiet niż mężczyzn). Co czwarty respondent deklaruje, że po prostu lubi relacjonować na bieżąco to, co robi. Zdarzają się też sytuacje, kiedy odwiedzane miejsce nie spełnia naszych oczekiwań i chcemy przestrzec przed nim innych – dla 15 proc. badanych to jest właśnie powodem wrzucania zdjęć jedzenia do sieci.
Pełny raport „Podróże z apetytem, czyli jak Polacy jedzą na wakacjach?” można przeczytać tutaj: www.cateromarket.pl/blog/jak-polacy-jedza-na-wakacjach
REKLAMA