PISMO SPO£ECZNO-KULTURALNE, SZYBA - NOWA SÓL - WROC£AW NR 25/ROK VII CZERWIEC 2013 ISSN 1898-262X Filary Demokracji Lokalnej - pod takim has³em Kancelaria Prezydenta RP zorganizowa³a ogólnopolski konkurs dla dziennikarzy niezale¿nej prasy lokalnej. Uroczystoœæ wrêczenia nagród i spotkanie z autorami artyku³ów bior¹cych udzia³ w konkursie odby³o siê 3 czerwca 2013 r. w Pa³acu Prezydenckim w Warszawie.
Filary Demokracji Lokalnej Nagrody wrêcza³ Prezydent RP Bronis³aw Komorowski, który podkreœla³ problemy z jakimi spotykaj¹ siê redakcje niezale¿nych czasopism wydawanych w ma³ych miejscowoœciach. Rozstrzygniêcie konkursu by³o czêœci¹ obchodów Œwiêta Wolnoœci, które rozpoczê³y siê 29 maja debat¹ "Nasza wolnoœæ... Polacy po 24 latach". Podczas uroczystoœci Filary Demokracji Lokalnej, w imieniu dziennikarzy, wyst¹pi³ Prezes Stowarzyszenia Gazet Lokalnych Dominik Ksiêski, który przedstawi³ trudnoœci piêtrzone przez samorz¹dy dla niezale¿nej prasy. Mówi³ o metodach zamykania niezale¿nych gazet i utrudnianiu pracy dziennikarzom tych czasopism, które podnosz¹ niewygodn¹ tematykê dla miejscowych w³adz. "Samorz¹d jest silny, coraz silniejszy - doœwiadczeniem, wypracowanymi technikami zdobywania i utrzymywania w³adzy. Traktuje niezale¿n¹ prasê lokaln¹, jako konkurenta do w³adzy, jako si³ê polityczn¹, któr¹ trzeba pokonaæ. Jako przeszkodê w rz¹dzeniu. Jako uzurpatora, któremu trzeba pokazaæ gdzie raki zimuj¹. (…) Politycy samorz¹dowi traktuj¹ samorz¹d, jak w³asn¹ firmê, w której robi¹ to, co siê im podoba. Wachlarz walki obejmuje sprawdzony repertuar zachowañ. Zak³adanie w³asnych, samorz¹dowych gazet, które maj¹ dostarczyæ informacji prawid³owej i wy³¹cznie z punktu widzenia urzêdu". Mówi³ te¿, ¿e "prokuratury i s¹dy zazwyczaj przyjmuj¹ pozwy
Prezydent RP Bronis³aw Komorowski i redaktor naczelny MR Wojciech Jachimowicz w Sali Kolumnowej Pa³acu Przydenckiego
przeciw prasie jak leci i lubi¹ przytrzeæ nosa bezczelnym pismakom, (którzy wymiar sprawiedliwoœci te¿ potrafi¹ skrytykowaæ)". W uroczystoœci w Pa³acu Prezydenckim z redakcji Merkuriusza Regionalnego uczestniczy³ zaproszony redaktor naczelny Wojciech Jachimowicz z ma³¿onk¹ Barbar¹. Red.
Prê¿nie dzia³aj¹ce od kilkudziesiêciu lat Gubiñskie Towarzystwo Kultury organizuje presti¿owe konkursy literackie. Utwory prozatorskie i poetyckie nadsy³ane na Konkurs o Z³ote Pióro reprezentuj¹ bardzo wysoki poziom literacki. W tym roku na Konkurs nades³ano przesz³o dwieœcie prac, co jest rzadkoœci¹ w tego typu wydarzeniach.
Z³ote Pióro z³amane przez urzêdników Miêdzynarodowy zasiêg imprezy dowodzi jej popularnoœci i promocyjnych walorów dla naszego regionu sk¹din¹d ubogiego w tego rodzaju wydarzenia kulturalne. Jednak nie wszystkim odpowiada taka w³aœnie spo³eczna aktywnoœæ dzia³aczy GTK. W tegorocznej edycji konkurs zosta³ dofinansowany przez Lubuski Urz¹d Wojewódzki. I okaza³o siê, ¿e urzêdnicy dopatrzyli siê jakiegoœ kruczka w zawartej umowie o wykonanie zadania i po wydaniu pieniêdzy na organizacjê konkursu za¿¹dali zwrotu ca³ej kwoty wraz z odsetkami. Urzêdnicy zaczêli oceniaæ walory nadsy³anych prac na gubiñski konkurs i doszli do wniosku, ¿e nie spe³niaj¹ one ich oczekiwañ. Nic dodaæ nic uj¹æ. Zaczyna siê tworzyæ coœ na kszta³t demonstrowania urzêdniczej wszechwiedzy i to w zupe³nie nowej dziedzinie ich aktywnoœci, czyli w dziedzinie literatury. W otrzymanym przez redakcjê komentarzu do tej sprawy mo¿na miêdzy innymi przeczytaæ, ¿e "w publikacji pokonkursowej zawarto 45 utworów (poezji i prozy) z czego w oko³o siedmiu utworach mo¿na
doszukaæ siê wzmianek, które zawieraj¹ treœci historyczne. Pozosta³e utwory s¹ o mi³oœci, têsknotach do lepszego, normalnego ¿ycia, uczuciach, têsknotach a tak¿e o treœciach erotycznych". Zaoraæ tak¹ imprezê kulturaln¹ - to jest dopiero wyczyn. Tylko pogratulowaæ inwencji urzêdniczej. Czy po takiej przygodzie jeszcze ktoœ z GTK bêdzie chcia³ organizowaæ kolejny konkurs? Tego siê nie mogliœmy dowiedzieæ. A mo¿e oceniaj¹cy urzêdnicy zorganizuj¹ konkurs literacki i wtedy spróbujemy oceniæ ich wysi³ki, a mo¿e i za¿¹daæ zwrotu wydanych œrodków. Przypominamy, ¿e na zorganizowany dwa lata temu przez ludzi z tego urzêdu konkurs literacki o to¿samoœci nades³ano ledwo kilkanaœcie prac. Wojciech Jachimowicz
NR 25/ROK VII
CZERWIEC 2013
Uniwersytet Stanforda znajduje siê w Dolinie Krzemowej w Kaliforni (USA). Za³o¿ony zosta³ w 1891 roku, a do grona jego absolwentów zaliczaj¹ siê nobliœci, prezydenci i za³o¿yciele takich firm jak Google czy HewlettPackard. Mia³am okazjê spêdziæ tam ostatnie dwa miesi¹ce, uczestnicz¹c w intensywnym kursie Science Management and Innovation (Zarz¹dzanie, nauka, innowacje).
TOP500 Innovators na Stanfordzie Dlaczego Stanford? Jest to druga najlepsza uczelnia na œwiecie. Polskie Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wy¿szego organizuje program zatytu³owany TOP500 Innovators Science Management Commerciallization, w ramach którego podwy¿sza kompetencje nie tylko polskich naukowców, ale tak¿e osób t¹ nauk¹ zarz¹dzaj¹cych i zajmuj¹cych siê transferem technologii na rynek. W d³u¿szej perspektywie ma siê to przyczyniæ do poprawienia pozycji Polski w rankingu innowacyjnoœci. Co czyni tê uczelniê tak wyj¹tkow¹? Poza poziomem i sposobem nauczania, trudnym do spotkania w Polsce, ta presti¿owa uczelnia przywi¹zuje swoich studentów do siebie ju¿ w trakcie studiów i na d³ugi czas po ich skoñczeniu. Studenci na kampusie z dum¹ nosz¹ koszulki i bluzy z logiem Stanfordu. Po skoñczeniu studiów przewa¿aj¹ca wiêkszoœæ z nich nadal utrzymuje kontakt z alma mater poprzez stowarzyszenie absolwentów - za³o¿onym ju¿ rok po ufundowaniu uczelni i licz¹cym obecnie ponad 200 tysiêcy cz³onków. To przywi¹zanie skutkuje te¿ ciekawym, nazwijmy to, zwyczajem. Najwiêkszym presti¿em dla absolwenta jest zaznaczenie na trwa³e swojej obecnoœci na kampusie poprzez... ufundowanie budynku uczynili to ju¿ ci z absolwentów, którzy s¹ obecnie za³o¿ycielami najwiêkszych œwiatowych firm. Tak wiêc zajêcia mia³am g³ównie w budynku Jen-Hsun Huang'a, wspó³za³o¿yciela firmy Nvidia, produkuj¹cej procesory graficzne. W tzw. Nowej czêœci kampusu mo¿na równie¿ znaleŸæ budynki m.in. Williama Gates'a (Microsoft), Hewlett'a i Packard'a (Hewlett-Packard). W momencie fundacji, uniwersytetowi przekazane zosta³y znaczne obszary ziemi - ponad 3000
Ceremonia rozdania dyplomów, od lewej prof. Piotr Moncarz, Alicja Jachimowicz, Paul Marca - dyrektor Stanford Center for Professional Education
hektarów. Poza kampusem znajduj¹ siê tam pastwiska, ³¹ki i tereny rekreacyjne. Dlatego te¿, w ¿argonie studentów, Stanford zwany jest farm¹ (The Farm).
Widok na kampus z wie¿y Hoovera, foto: Alicja Jachimowicz
Stanford posiada te¿ swoj¹ nieoficjaln¹, doœæ nietypow¹ maskotkê. Jest to pochodz¹ca z logo uczelni sekwoja (Sequoia sempervirens) - The Tree. Jest to przede wszystkim maskotka uczelnianych dru¿yn footbolu amerykañskiego i baseballu, st¹d te¿ has³a na koszulkach kibiców Fear the Tree (strze¿ siê drzewa). Alicja Jachimowicz Korespondencja w³asna z USA
Samorodny drogowskaz Samorodny znak drogowy, wykonany przez mieszkañca wsi Szyba w gminie Nowe MIasteczko, zosta³ przybity do s³upa na skrzy¿owaniu dróg we wsi Konin, ¿eby informowaæ podró¿nych. Miejscowemu urzêdowi gminy w Nowym Miasteczku jest na rêkê, ¿eby miejscowoœæ by³a zupe³nie zapomniana. W bud¿ecie gminy od kilku lat nie przewidziano ¿adnych œrodków na rozwój tej miejscowoœci. W sprawozdaniu finansowym za rok 2012 nie ma ¿adnych pozycji zwi¹zanych z t¹ miejscowoœci¹. Zabrano nawet fundusz so³ecki przeznaczony ustawowo dla Rady So³eckiej na jej wydatki. Ale ju¿ w s¹siedniej gminie Szprotawa jest ustawiony drogowskaz do Szyby; to ju¿ jest inne œrodowisko, inne obyczaje. Polon STRONA 2
NR 25/ROK VII
CZERWIEC 2013
"Wiosna w kulturze" - pod takim has³em, w Galerii Fotografii Artystycznej Andrzeja Kruszewskiego w Nowej Soli, zorganizowany zosta³ (26.04.2013r.) kolejny - pi¹ty ju¿ wieczór, zwany Rozmowami w Galerii.
Wiosna w kulturze
Od lewej: A. Kruszewski - Towarzystwo Fotografii Eksperymentalnej, W. Jachimowicz - Towarzystwo Humanistyczne, F. Firlej - Gubiñskie Towarzystwo Kultury podczas otwarcia wieczoru
Uczestnicy spotkania to nowosolscy twórcy, wyk³adowcy Uniwersytetu Zielonogórskiego, studenci PWSZ w Sulechowie, dzia³acze Gubiñskiego Towarzystwa Kultury i grupa aktywnych nowosolan. W programie wieczoru zaprezentowano wyk³ad o stanie kultury nowosolskiej (zamkniêcie Kawiarni Teatralnej i Akademii Piosenki w Nowej Soli) i film z pleneru fotograficznego w Tunezji oraz otwarto wystawê ceramiki artystycznej z pracowni w Zamku w Leœnicy (Wroc³aw) autorstwa Alicji Jachimowicz, która przebywa obecnie na sta¿u na Uniwersytecie Stanforda w USA. Wieczór tradycyjnie zakoñczy³o spotkanie towarzyskie. Red.
Do Redakcji trafi³ list z 1966 roku adresowany do nowosolskiego pracownika ówczesnego PKS-u, który zosta³ oddelegowany do Strzy¿owa, w ówczesnym województwie lubelskim, do pracy w warsztacie samochodowym podczas "akcji zbioru buraków cukrowych". Publikujemy ten tekst maj¹c na uwadze aktualne problemy pracownicze, gdzie zainteresowanie losami rodziny pracownika przez wspó³czesnych pracodawców jest zupe³nie odmienne od tego, co mo¿emy przeczytaæ w po¿ó³k³ym liœcie sprzed prawie piêædziesiêciu lat.
O pracownika trzeba dbaæ "Zwi¹zek Zawodowy Transportowców i Drogowców Rada Zak³adowa przy Oddziale PKS w Nowej Soli. Ob. Zygmunt K…. Pow. Hrubieszów, Woj. Lublin Punkt Dyspozycyjny Wojewódzkiego Przedsiêbiorstwa PKS Zielona Góra
Praca artysty fotografika Andrzeja Kruszewskiego, wys³ana na miêdzynarodowy konkurs fotograficzny we W³oszech, zosta³a zakwalifikowana do fina³u
Szanowny Panie, w czasie odwiedzin rodzin naszych pracowników, którzy przebywaj¹ na akcji w Strzy¿owie, byliœmy równie¿ i u pañskiej rodziny i z przykroœci¹ stwierdziliœmy, ¿e sytuacja pañskiej rodziny jest bardzo ciê¿ka. Wprawdzie dzieci s¹ pod dobr¹ opiek¹ starszej pani jednak nie ma matki, ani ojca w domu. Rozumiemy, ¿e pobyt pañski na akcji jest konieczny z uwagi na potrzeby finansowe z powodu choroby ¿ony. Nie mo¿emy sobie wyt³umaczyæ, dlaczego Pan siê nie zwraca³ do Rady Zak³adowej - postaralibyœmy siê, w miarê naszych mo¿liwoœci, pomóc Panu.
W sprawie ¿ony poruszy³am Radê Zak³adow¹ w "Odrze", obiecali, ¿e w tym roku wyœl¹ paczkê ¿ywnoœciow¹ do szpitala ¿onie, gdy¿ maj¹ wyczerpane fundusze (na zapomogi finansowe - przyp. red.). U nas równie¿ sytuacja z funduszem zapomogowym wygl¹da podobnie, jest doœæ przekroczony, ale w miesi¹cu styczniu udzielimy Panu pomocy finansowej. Tej Pani starszej mówi³am, ¿e w razie jakichœ k³opotów powa¿nych ma zawiadomiæ do nas. Ale jak dotychczas to dzieci s¹ zdrowe i bardzo grzeczne. Tak, ¿e mo¿e Pan spokojnie pracowaæ. Nasza jedyna proœba, ¿eby Pan pisa³ czêsto do ¿ony pocieszaj¹ce listy, bo dla chorego to bardzo wa¿ne. Jak Pan wróci to sobie porozmawiamy szczerze na ten temat. W imieniu ca³ej Rady Zak³adowej zasy³amy Panu serdeczne pozdrowienia i ¿yczymy dobrych wyników w pracy. Równie¿ przesy³amy serdeczne pozdrowienia dla wszystkich pozosta³ych pracowników naszego Oddzia³u przebywaj¹cych na akcji i ¿yczymy I-go miejsca we wspó³zawodnictwie, które tam podpisaliœcie. Do zobaczenia w Nowej Soli. Za Radê Zak³adow¹ Joanna K…"
Polska - kraj ubogi Towarzystwo Fotografii Eksperymentalnej w Nowej Soli zaproponowa³o formy rabatów dla fotografów krajów, których sytuacja gospodarcza mo¿e pozbawiæ ich mo¿liwoœci udzia³u w Miêdzynarodowych Konkursach Fotograficznych. W zwi¹zku z t¹ inicjatyw¹ Polskê wpisano na listê krajów ubogich. Kraje, którym obecnie udzielana jest zni¿ka: Afganistan, Albania, Algieria, Angola, Bangladesz, Boliwia, Boœnia, Hercegowina, Kambod¿a, Czad, Kongo, Kuba, Egipt, Estonia, Etiopia, Gruzja, Ghana, Gwatemela, Haiti, Honduras, Indonezja, Iran, Irak, Jamajka, Jordania, Kazachstan, Kenia, Kirgistan, Litwa, Macedonia, Malezja, Malediwy, Mali, Malta, Maroko, Mozambik, Namibia, Nepal, Nikaragua, Niger, Nigeria, Pakistan, Panama, Peru, Filipiny, Polska, Rumunia, Rwanda, S³owenia, Somalia, Sri Lanka, Sudan, Syria, Tanzania, Tunezja, Turcja, Turkmenia, Uganda, Urugwaj, Uzbekistan, Wenezuela, Wietnam, Jemen, Zimbabwe. Stan STRONA 3
Przyjêcie w Konsulacie Generalnym RFN we Wroc³awiu Konsul Generalny Niemiec we Wroc³awiu dr Gottfried Zeitz zorganizowa³ (6.06.2013) w ogrodach konsulatu Przyjêcie Letnie 2013 dla przedstawicieli wp³ywowych œrodowisk z przygranicznych landów Republiki Federalnej Niemiec i Dolnego Œl¹ska. Goœciem honorowym by³a Minister Nauki i Sztuki Wolnego Pañstwa Saksonii prof. dr Sabine von Schorlemer. Na przyjêcie w konsulacie zosta³ zaproszony Wojciech Jachimowicz z ma³¿onk¹. Mat
CZERWIEC 2013
Konsul RFN Rüdiger Schulz z Wojciechem Jachimowiczem
NR 25/ROK VII
Bêd¹c nastolatkiem, ku zgrozie rodziców i otoczenia, czêsto przechodzi siê przez okres buntu. Wówczas taki osobnik, choæ otaczany grupk¹ przyjació³, czuje siê niedoceniany i niezrozumiany przez spo³eczeñstwo niedostrzegaj¹ce jego potencja³u. Bo przecie¿ ka¿demu powinno byæ wiadome, i¿ jest to jednostka wybitna, jedyna i niepowtarzalna. Agnieszka Hanisz
U³amek do celu
Tym samym wzrasta w nim poczucie krzywdy i niesprawiedliwoœci tego œwiata. Tote¿ kiedy nastêpuje d³ugo wyczekiwany dzieñ rozdania prac klasowych, a na szkolnej ³awce l¹duje pokreœlona na czerwono kartka, nie tak ³atwo pogodziæ siê z ocen¹. Jeszcze ciê¿ej staje siê gdy wybitna jednostka dostrzega stopieñ siedz¹cego tu¿ obok kolegi i dowiaduje siê, ¿e do upragnionej oceny brakowa³o jedynie drobnego u³amka. Niestety nauczyciel niemal b³agany przez ucznia pozostaje nieuleg³y. I na nic proœby, a nawet groŸby - "on ma te swoje zasady". Pozostaje tylko tupn¹æ nog¹ i "strzeliæ focha". Jednak bêd¹c ju¿ starszym, w doros³ym ¿yciu mo¿na zdzia³aæ nieco wiêcej. I choæ z postawionymi wy¿ej personami wielkich szans nie mamy, mo¿na trochê powalczyæ. A metod nie brakuje - skargi, posi³kowanie siê s¹dem, wyst¹pienie w telewizji to tylko jedne z nich. Na to chêtnie decyduj¹ siê ludzie, którzy na swoj¹ krzywdê przymykaæ oka nie maj¹ zamiaru i pragn¹ zmierzyæ siê z bezkarnie dzia³aj¹cym "potworem". W tym przypadku to w³aœnie pañstwo i jego niegodziwoœci sta³y siê prowodyrem ca³ej afery. Nie tak dawno temu w sejmie zawrza³o. Co prawda, nie po raz pierwszy, bo afer politycznych w Polsce nie brakuje od dawna, jednak tym razem posunê³a siê ona o krok dalej. Kiedy Ministerstwo Pracy zadecydowa³o o przed³u¿eniu urlopu macierzyñskiego kobiet oraz wprowadzeniu zmian dotycz¹cych posiadania dzieci, mo¿na by
s¹dziæ, i¿ zmiany te spotkaj¹ siê z powszechnym aplauzem i radoœci¹. Nic bardziej mylnego. Bowiem z pozoru zwyczajna data, 17 marca 2013r. okaza³a siê niezwykle kontrowersyjn¹ i nietrafn¹. I choæ ustawa mia³a wejœæ w ¿ycie dopiero 1 wrzeœnia to obejmowa³a ona kobiety, które urodzi³y swoje dzieci tylko i wy³¹cznie po 17 marca. Wobec tego kobiety w 9 miesi¹cu ci¹¿y rozpoczê³y szalony wyœcig. Tym razem zasada nie brzmia³a jednak "kto pierwszy, ten lepszy", a raczej "kto po pó³nocy". Kobiety, które trafi³y na porodówkê w weekend, za wszelk¹ cenê stara³y siê odroczyæ wyznaczony czas do poniedzia³ku. Nie wszystkim siê to uda³o. Natura bywa silniejsza, nie obchodz¹ jej urlopy macierzyñskie, terminy czy pieni¹dze. Jednak nie wszystkie œwie¿o upieczone mamy z ³atwoœci¹ przetrawi³y tê wiadomoœæ. Niektóre z tych, którym siê "nie uda³o", nie zamierza³y sytuacji przemilczeæ. Wobec tego oszukane i rozgoryczone kobiety ruszy³y do boju. Nie cofaj¹c siê przed podpisywaniem petycji czy organizacj¹ protestów z niemowlêciem w wózku.* (dokoñczenie na stronie 8)
W Zatoniu (ko³o Zielonej Góry) powsta³ spo³eczny Komitet Renowacji Zabytkowych Organów. Akt za³o¿ycielski podpisano w biurze senatora dra Stefana Iwana w Zielonej Górze 18 marca 2013 r.
Odbudowa organów W sk³ad Komitetu weszli (na zdjêciu od lewej): dr hab. Jerzy Markiewicz UZ, Jaros³aw Skorulski - historyk, Wojciech Jachimowicz - red. nacz. Merkuriusza Regionalnego, dr Stanis³aw Iwan - Senator Rzeczpospolitej, dr hab. Bogdan Idzikowski UZ, Bogdan Pastyrczyk - Carbo Media. Ten cenny instrument opisany zosta³ przez prof. Juliana Gembalskiego z Akademii Muzycznej w Katowicach, który miêdzy innymi napisa³: "Organy Samuela Meinerta w koœciele w Zatoniu przedstawiaj¹ du¿¹ wartoœæ historyczn¹ i kulturow¹. Pomimo, ¿e nie mo¿na stwierdziæ i doœwiadczyæ ich walorów muzycznych, ju¿ sama ich konstrukcja pozwala na stwierdzenie, i¿ s¹ one instrumentem wysokiej klasy. Dyspozycja, wskazuje na kontynuacjê przez Meinerta najlepszych tradycji barokowo-klasycznych. Zastosowane rozwi¹zania konstrukcyjne równie¿ ukazuj¹ wielki kunszt organmistrza, jego doœwiadczenie i pomys³owoœæ. Wobec ma³ej iloœci zachowanych oryginalnych instrumentów z prze³omu STRONA 4
XVIII i XIX wieku nale¿y uznaæ organy z Zatonia za dzie³o wyj¹tkowe i podj¹æ kompletne dzia³ania, zmierzaj¹ce do pe³nej ich konserwacji. Przywrócenie oryginalnego stanu technicznego i muzycznego tak cennemu instrumentowi pozwoli na o¿ywienie ¿ycia muzycznego Ziemi Lubuskiej." RM
NR 25/ROK VII
CZERWIEC 2013
Krajobraz bez drzew jest to niebezpieczna wizja lansowana przez Agencjê Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, szczególnie w ko¿uchowskim oddziale popieranym solennie przez zwierzchników w Zielonej Górze. Dop³aty obszarowe p³acone s¹ doœæ rzetelnie, bo jest przymus p³yn¹cy z Brukseli. Jednak ju¿ pozosta³e dop³aty rolnoœrodowiskowe mog¹ byæ wyp³acone tylko za zgod¹ urzêdników ARiMR.
Buraczano -zbo¿owa agencja I tu siê zaczyna nieograniczona fantazja twórczoœci tej administracji. A jeœli urzêdnik coœ mo¿e, a nie musi to staje siê w swoim mniemaniu najwa¿niejsz¹ osob¹ i wyroczni¹ traktuj¹c¹ z góry wszystko, co podejdzie mu pod rêkê. Takie w³aœnie mo¿liwoœci s¹ wykorzystywane przez agencjê. Stare sady do wycinki Zachowanie drzew (sadu jab³oniowego o walorach kulturowego zasobu Prawie stuletni sad jab³oniowy z odmianami odpornymi na szkodniki i przemrzanie zostaje genetycznego - pomnikowe okazy) jest przeznaczony do wycinki, aby teren przekszta³ciæ w ziemiê orn¹ dla otrzymania dop³at z Agencji nie na rêkê agencji, bo to wymaga ju¿ pewnego wysi³ku administracyjnego. Najlepiej jest jeœli jest go³e pole, bez miedz i zaroœli œród- Rejestru otrzymanych upominków nie prowadzimy Redakcja zapyta³a siê ARiMR w Zielonej Górze, (w ramach polnych. Mile widziana jest monokultura upraw po sam dostêpu do informacji publicznej) czy prowadzony jest rejestr horyzont. £awo siê mierzy, ³atwo kontroluje ze zdjêæ sateliotrzymywanych upominków przez kierownika wydzia³u tarnych nie ruszaj¹c siê z biura. kontroli. OdpowiedŸ (po doœæ d³ugim oczekiwaniu) by³a po Nasi musz¹ zarobiæ ¯eby otrzymaæ dop³atê do utrzymania starego sadu, z któ- prostu powalaj¹ca. Brzmia³a; nie poprowadzimy rejestrów rego dochód raczej jest w¹tpliwy, nie wystarczy z³o¿enie otrzymywanych upominków. To oznacza, ¿e przyjmujemy, ale wniosku. Trzeba zleciæ wykonanie stosownego opracowania nie rejestrujemy. Warto przypomnieæ, ¿e wiele powa¿nych organów przez uprawnionego, wskazanego przez pracownika agencji cz³owieka z uprawnionej listy. To nie jest za darmo. Kosztuje to administracji centralnej wykazuje otrzymane prezenty przez przesz³o 250 z³. Wszyscy musz¹ przecie¿ zarobiæ. A i sam druk pracowników i kierownictwa na swoich stronach Internewniosku wype³niony przez rolnika jest Ÿle postrzegany. towych lub w Biuletynach Informacji Publicznej, które s¹ Najlepiej kiedy zleci siê to wiadomej osobie, oczywiœcie nie za powszechnie dostêpne. darmo (minimum 50 z³). A i to nie daje gwarancji otrzymania Przekraczanie ustawowych terminów za³atwienia spraw i tak lichej dop³aty. D¹sy pracowników przyjmuj¹cych zaczyprzez ARiMR jest nagminn¹ rzecz¹. Monity w tych sprawach naj¹ siê przy weryfikacji dokumentów. Coœ opowiadaj¹ o konpozostaj¹ bez echa. Agencja wie lepiej, a mo¿e nawet najlepiej, troli, dwuznacznie wspominaj¹ o mo¿liwoœci ¿¹dania przez czy i kiedy trzeba odpowiadaæ. agencjê zwrotu ca³ej dotacji jeœli ich kontrola "coœ wyka¿e". Korespondencja e-mailowa jest utrudniana. Istnieje w cenCiekawe co mo¿e agencja powiedzieæ o fakcie, ¿e to rolnik utrzymywa³ piêkny sad jab³oniowy, który jest w dobrym stanie trali agencji ARiMR jeden adres mailowy, którego odnalezienie na stronie www jest skomplikowane. W myœl agencyjnej i to bez bzdurnych opracowañ i wniosków. filozofii papier jest lepszy, bo i tak agencja jest zapalonym Nie chcesz pieniêdzy? I tak kontrolê przeprowadzimy Pewien umêczony rolnik zrezygnowa³ z tej w¹tpliwej dota- zwolennikiem wycinania wszystkiego, co jest wy¿sze od zbo¿a. cji sk³adaj¹c pisemne oœwiadczenie, lecz maszyna Wojciech Jachimowicz biurokratyczna ARiMR nie mog³a przeboleæ, ¿e nie ma ju¿ wp³ywu na osaczonego cz³owieka i zdecydowa³a o przeprowadzeniu represyjnej kontroli. Na nic zda³y siê zdecydowane oœwiadczenia na natarczywe telefony kontrolerów, ¿e nie chce mieæ z tym ju¿ nic wspólnego. I tak nagabywano rolnika o przeprowadzeniu bezprzedmiotowej kontroli. Jednak najcie- Przewodnicz¹cemu Rady Naukowej Merkuriusza Regionalnekawsza by³a rozmowa, w której do telefonu wykrzykiwa³ go dr Mieczys³awowi Wojeckiemu uchwa³¹ Rady Miejskiej pracownik podaj¹cy siê za kierownika i twierdzi³, ¿e "przyœle w Lubsku przyznano zaszczytny tytu³ Honorowego Obywatela pismo". Wrzaski w s³uchawce przerwa³ s³uchaj¹cy dopiero, gdy Miasta i Gminy Lubsko. Uroczystoœæ nadania odby³a siê 25 mawy³¹czy³ telefon. Metoda interesuj¹ca, tyle tylko, ¿e nie z tej ja br. Redakcja MR sk³ada gratulacje z okazji otrzymania tego epoki. Œwiadczy to o tym z kim mamy doczynienia, z jakim znacz¹cego uhonorowania. Red. poziomem intelektualnym obcujemy w tej agencji.
Honorowy obywatel
STRONA 5
NR 25/ROK VII
CZERWIEC 2013
Region Koz³a to stowarzyszenie siedmiu gmin w województwie lubuskim i wielkopolskim. Nazwa pochodzi od ludowego instrumentu - koz³a weselnego - symbolu Regionu. Na tym terenie dzia³a wiele zespo³ów, które kultywuj¹ tradycjê gry na tym instrumencie. Jednym z nich jest ¯eñska Kapela KoŸlarska.
¯eñska Kapela KoŸlarska
Tworz¹ j¹ Weronika Kokociñska graj¹ca na bia³ym koŸle weselnym, And¿elika Drozda - klarnet ES oraz najm³odsza Marta Kokociñska - skrzypce (zdjêcie obok). Jest to jedyny w Polsce ¿eñski zespó³ koŸlarski. Grupa, w obecnym sk³adzie, istnieje od niespe³na dwóch lat, choæ Weronika i And¿elika maj¹ blisko dziesiêcioletnie doœwiadczenie muzyczne. Dziewczyny pochodz¹ z rodzin o tradycjach muzycznych. Dwie starsze uczy³y siê w Szkole Muzycznej w Zb¹szyniu. Ich pierwszym nauczycielem by³ mistrz Henryk Skotarczyk - to u niego zaczyna³y naukê od gry na sierszeñkach (æwiczebny instrument, s³u¿¹cy do zaprawiania siê w sztuce koŸlarskiej). Nastêpnie kontynuowa³y edukacjê muzyczn¹ u s³ynnego, nie¿yj¹cego ju¿ Leonarda Œliwy. To on zaprezentowa³ im nowe utwory, opowiada³ historie o swoich graj¹cych przodkach, uczy³ przyœpiewek ludowych, a przede wszystkim ukaza³ ró¿norodnoœæ muzyki ludowej. Kapela jest zespo³em samodzielnym, wspó³pracuj¹cym z Gminnym Oœrodkiem Kultury w Babimoœcie. Aby zdobyæ doœwiadczenie uczestniczy w wielu warsztatach muzycznych, gdzie wymienia siê utworami i uczy od starszych muzyków. Mimo krótkiego okresu dzia³alnoœci zespó³ zdoby³ ju¿ sporo nagród min. I miejsce w kategorii kapel na Biesiadzie KoŸlarskiej w Zb¹szyniu w 2012 roku, wyró¿nienie na Festiwalu Kapel i Œpiewaków Ludowych w Kazimierzu Dolnym w 2012 roku czy II miejsce w Turnieju Dudziarzy Wielkopolskich w Koœcianie w 2011 roku.
Pierwsza w historii polskiego koŸlarstwa kapela ¿eñska
Ich dzia³alnoœæ nie ogranicza siê tylko do wystêpów na zorganizowanych konkursach. Uczestnicz¹ w festynach, akcjach charytatywnych, wystêpuj¹ w koœcio³ach, na weselach i innych prywatnych spotkaniach. W okresie œwi¹t Bo¿ego Narodzenia kolêduj¹ - wtedy swoje stroje zamieniaj¹ na baranie ko¿uchy. Pytane o to, dlaczego graj¹ muzykê ludow¹ odpowiadaj¹, ¿e sprawia im ogromn¹ przyjemnoœæ, gdy wzbudzaj¹ zainteresowanie swoimi wystêpami i wywo³uj¹ pozytywne reakcje u publicznoœci. Zreszt¹ tradycje gry na koŸle weselnym próbuj¹ przekazaæ dalej. Bratanek And¿eliki ju¿ uczy siê graæ na sierszeñkach. Iwona Jankowiak Sulechów
a r
Najpierw referat "Dwór w Szybie - zabytek w literaturze i œwiadomoœci spo³ecznoœci lokalnej Œrodkowego Nadodrza" przyjêto bez zastrze¿eñ do wyg³oszenia na konferencji zatytu³owanej "Literatura lubuska w perspektywie poetyki przestrzeni i antropologii", póŸniej zaproponowano publikacjê pokonferencyjn¹ zbieraj¹c na to pieni¹dze od referentów, warunkuj¹c jednoczeœnie uczestnictwo w konferencji dokonaniem przelewu.
Wspó³czesna cenzura na UZ Po wyg³oszeniu referatu (w Sali Dêbowej Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Zielonej Górze) ubogaconego prezentacj¹ multimedialn¹, autor przekaza³ tekst do organizatorów. Jednak w pewnym momencie pojawi³ siê "recenzent" z Wroc³awia, który zacz¹³ ¿¹daæ wprowadzenia zmian w tekœcie, ingerowaæ w treœæ referatu i uzale¿niaæ jego dopuszczenie do druku wykonaniem jego poleceñ na poziomie lichej pracy semestralnej. Ingerencja w tekst skupia³a siê g³ównie na wizji w³asnej poprawnoœci i uwypukleniu jedynie s³usznych obecnie stwierdzeñ. Zdaje siê, ¿e celowym by³oby w takim przypadku zastosowanie metody "kopiuj – wklej" z ustalonych za poprawne przez "recenzenta" z Wroc³awia i prowadz¹c¹ konferencjê profesorkê UZ ich w³asnych publikacji. Mo¿na te¿ wnioskowaæ, ¿e wyrugowanie oryginalnego autorskiego tekstu spowodowane by³o niemo¿noœci¹ wp³ywu na jego treœæ, a szczególnie na jego nowatorskie wnioski zapewne obce recenzentowi rekrutowanemu spoza UZ. Wygl¹da na to, ¿e œrodowisko filologów z UZ nie mog³o wygenerowaæ z siebie recenzenta, na sk¹din¹d doœæ skromn¹ konferencjê. Autor wyrzuconego referatu nie nale¿y do grona osób uprawiaj¹cych miêdzyuczelnian¹ turystykê konferencyjno-filologiczn¹, której uczestnicy zajmuj¹ siê gromadzeniem publikacji do dorobku zapominaj¹c o komercjalizacji badañ i pomijaj¹c w swoich
u z
dzia³aniach czytelnika i szeroko rozumianego odbiorcê. Organizatorzy postarali siê o to, ¿eby redaktorami zosta³a prowadz¹ca tê konferencjê i dwie jej doktorantki, które to wszystko wpisz¹ sobie do tak zwanego dorobku. Dziwne jest równie¿ to, ¿e tak skromna publikacja wymaga³a a¿ trzech redaktorów. W rozmowie z doktorantkami nie mo¿na by³o siê dopytaæ o ich wizje prac doktorskich. W odpowiedzi us³ysza³em jedynie, ¿e pisz¹ swoje prace, "bo to lubi¹". Natomiast zapytane o komercjalizacje ich prac nie potrafi³y zupe³nie po³apaæ siê, czego dotyczy to pytanie. Ciekawego smaku dodaje tej sprawie fakt zaproszenia autora wyrzuconego z publikacji referatu na promocjê ksi¹¿ki do WiMBP w Zielonej Górze (23 maja 2013 r.). Zamys³ iœcie szatañski, ¿eby upokorzyæ w ten sposób autora, pobraæ od niego pieni¹dze na publikacjê, a na pytanie w tej sprawie publicznie zaatakowany zosta³ przez agresywnego prowadz¹cego spotkanie kierownika zielonogórskiej sali wystawowej, który nie móg³ zrozumieæ zadawanych pytañ i atakowa³ wyœwiechtanymi formu³kami na poziomie politycznej k³ótni. Redakcja dowiedzia³a siê, ¿e konferencja zosta³a równie¿ dofinansowana przez Miasto Zielona Góra, za umieszczenie swojego "loga" na zaproszeniach konferencji w kwocie kilku tysiêcy z³otych. Bka STRONA 6
c
n e
NR 25/ROK VII
CZERWIEC 2013
Po raz dziewiêtnasty wystawiano zbiory z Dworu w Szybie i autorsk¹ fotografiê dokumentaln¹ Wojciecha Jachimowicza na indywidualnej wystawie. Tym razem by³o to Muzeum Puszczy Drawskiej i Noteckiej w Drezdenku.
Stowarzyszenie Chór Kameralny CANTUS FIRMUS to pe³na nazwa formacji prowadzonej przez El¿bietê Turostowsk¹
Wernisa¿ wystawy uœwietni³ wystêp chóru "Cantus Firmus" (na zdjêciu powy¿ej) i wyk³ad z prezentacj¹ multimedialn¹ zatytu³owan¹ "Dawne ¿ycie muzyczne na Dolnym Œl¹sku", któr¹ wyg³osi³ W. Jachimowicz. Wystawa zosta³a ciekawie zaaran¿owana przez pracowników Muzeum, którzy wyeksponowali zabytkowe instrumenty muzyczne, starodruki, rêkopisy i wydawnictwa
Mo¿na i trzeba siê dowiadywaæ o informacje publiczne dotycz¹ce ¿ycia spo³ecznego, szczególnie zaœ dotycz¹ce publicznych pieniêdzy wydawanych przez wszelkich urzêdników, organizacje korzystaj¹ce z takich œrodków oraz zak³ady bud¿etowe.
Informacja publiczna Wnioskowaæ mo¿na o informacjê publiczn¹ w sposób bardzo odformalizowany np. ustnie, czy te¿ zwyk³ym mailem. W zasadzie nie trzeba siê ujawniaæ, czyli podawaæ informacji o sobie. Czasem urzêdy t³umacz¹, ¿e trzeba sk³adaæ wniosek na wytworzonych przez te urzêdy formularzach. Najczêœciej takie formularze zawieraj¹ nadmiar pytañ o dane osobowe osoby zainteresowanej dostêpem do informacji publicznej. Nie ma obowi¹zku podawania ¿adnego peselu, ¿adnego adresu zamieszkania, ¿adnego numeru telefonu, równie¿ nie mo¿e byæ wymagana klauzula o przetwarzaniu danych osobowych. Zastrze¿enie budzi równie¿ zgoda na pobieranie op³at w dostêpie do informacji publicznej. Ka¿dorazowe na³o¿enia takiej op³aty powinno byæ obliczone indywidualnie do wniosku i nie s¹ z góry znane koszty, dlatego przed udostêpnieniem urz¹d czy organizacja ma obowi¹zek powiadomiæ o ewentualnych kosztach. A przede wszystkim mo¿e to wprowadzaæ w b³¹d - dostêp do informacji publicznej co do zasady jest bezp³atny. Koszty mog¹ wynikaæ z koniecznoœci np. kserowania czy kosztu p³yty CD. Odmówienie dostêpu do informacji publicznej jest przestêpstwem i zagro¿one stosown¹ kar¹ wiêzienia. Tak wiêc obywatele zyskali potê¿ne narzêdzie w kontrolowaniu ¿ycia publicznego, tylko trzeba z tego odpowiednio korzystaæ. ¯¹daj¹c informacji publicznej mo¿na te¿ ¿¹daæ wskazania œcie¿ki dostêpu do tej informacji a nie ogólnej odpowiedzi, ¿e to znajduje siê w Biuletynie Informacji Publicznej danego urzêdu. W takim wypadku ma byæ podany konkretny adres w Internecie. BiL
Dawne ¿ycie muzyczne Dolnego Œl¹ska
muzyczne oraz przedmioty zwi¹zane z muzyk¹ u¿ywane w XIX wieku. Zainteresowanie ekspozycj¹ w drezdeneckim muzeum spowodowa³o, ¿e ca³oœæ zostanie przeniesiona do kolejnych placówek muzealnych w województwie lubuskim i dolnoœl¹skim. Red.
VI Polsko-Niemieckie Dni Mediów Przedstawiciele Redakcji Merkuriusza Regionalnego zosta³i zaproszeni na VI Polsko-Niemieckie Dni Mediów, które tym razem odbywa³y siê we Wroc³awiu w dniach 6-8 czerwca br. Dni Mediów rozpoczêto konferencj¹ zorganizowan¹ w hotelu Mecure, poœwiêcon¹ zmianom w mediach i polityce, w relacjach polsko-niemieckich i w Unii Europejskiej. Dyskutowano jaki wp³yw na spo³eczeñstwo obu krajów ma nowy model pracy dziennikarskiej oraz jakie znaczenie ma europeizacja i stan infrastruktury transgranicznej. Red.
Ambasador RFN Rüdiger Freiherr von Fritsch z redaktorem technicznym naszej gazety Barbar¹ Jachimowicz podczas Dni Mediów.
STRONA 7
NR 25/ROK VII
CZERWIEC 2013
Jednym z elementów budowy dzwonów s¹ korony. Ich funkcja zasadniczo ogranicza siê do zawieszenia dzwonów, które za pomoc¹ koron mocowane s¹ do drewnianego jarzma.
Korony dzwonów Jeœli jarzmo jest metalowe musi byæ wówczas zastosowana drewniana podk³adka, która ma znaczenia dla walorów akustycznych. W XVIII wieku korony zaczêto niekiedy zastêpowaæ trzpieniami mocuj¹cymi - takie dzwony odlewali na przyk³ad bracia Fischer, Przyk³ad dekoracji korony dzwonu - Gardzko, powiat strzelecko-drezdenecki którzy swój warsztat mieli w Chojnie oraz w Sulechowie. Z punktu widzenia budowy dzwonu trakto- element. Pocz¹tkowo by³y to najczêœciej proste ¿³obki lub wanego jako instrument muzyczny, korona lub trzpieñ nie ornament nazywany sznurowym. Jednak z czasem pojawi³y siê odgrywa bezpoœrednio ¿adnej roli, dlatego te¿ pomiaru dzwonu ró¿nego rodzaju interesuj¹ce motywy antropo- i zoomorficzne zawsze dokonuje siê przy uwzglêdnieniu œrednicy dolnej oraz w postaci masek naœladuj¹cych architektoniczne maszkarony. wysokoœci bez korony. Inny pomiar uniemo¿liwia dokonania Te fantastyczne, niekiedy charakteryzuj¹ce siê du¿ym w³aœciwej oceny proporcji ¿ebra dzwonowego i tym samym artyzmem motywy, zaliczaj¹ siê do najbardziej interesuj¹cych elementów zdobi¹cych. wartoœci muzycznych dzwonów. Korony s¹ jednak interesuj¹ce jeszcze z jednego wzglêdu. Marceli Tureczek Ju¿ w okresie œredniowiecznym ludwisarze przyozdabiali ten Zielona Góra lata d¹¿yliœmy w³aœnie do tego, nagle okazuje siê, ¿e dziecko ma do rodzica ¿al o te wszystkie lata, które rzekomo poœwiêci³ jemu. Wobec tego czy nie lepiej zamiast powiêkszaæ swoj¹ Tylko czy to ma sens?, zastanawiam siê. Oczywiœcie walka z³oœæ, rozgoryczenie, poczucie niesprawiedliwoœci, które o swoje prawa nie jest bez znaczenia, a ludzie powinni byæ ich szybko udzielaj¹ siê dziecku, poœwiêciæ mu wiêcej czasu i miœwiadomi. Jednak warto siê zastanowiæ czy ta walka nie odbywa ³oœci? Œwiata nie zawojujemy w pojedynkê ze swoj¹ siê naszym kosztem? I choæ wiele razy prowokatorem jest rz¹d, nienawiœci¹ do niego, lepiej wiêc dobrze wykorzystaæ dany nam to jednak my ludzie dolewamy oliwy do ognia. A w tej sytuacji czas. koszty ponosz¹ nie tylko poszkodowane kobiety, ale równie¿ I czy naprawdê tak wielk¹ rolê odgrywa to czy do celu ich dzieci, mówi¹c tu nie tylko o czasie spêdzonym z rodzicami. brakuje nam dziesiêæ, cztery czy pó³ stopnia? Skoro i tak nie I oczywiœcie, lepszym jest by dzieci by³y wychowywane d³u¿ej uda³o nam siê go osi¹gn¹æ? Zawsze musi byæ ten pierwszy i ten przez rodzica, ale skupiaj¹c siê zbytnio na jednym problemie ostatni. I to jest prawda, z któr¹ nale¿y siê po prostu pogodziæ. czêsto tracimy ogóln¹ perspektywê. Czasami maj¹c na uwadze Agnieszka Hanisz dobro bliskich wpadamy w pêtlê. Bo czy kiedy przyk³adowo staraj¹c siê zapewniæ byt w³asnym dzieciom i zapracowuj¹c siê Nowa Sól na œmieræ w taki sposób, ¿e cz³owiek nie ma nawet odrobiny * Projekt ustawy pod naciskiem spo³ecznym zosta³ zmieniony na czasu do spêdzenia z pociech¹, daje mu szczêœcie? I choæ przez korzyœæ m³odych matek (przypis redakcji)
U³amek do celu - dokoñczenie ze strony 4
Bubel muzealny Dba³oœæ o zabytki jest wpisana w statutow¹ dzia³alnoœæ ka¿dego z muzeów. Trudno w tej sytuacji zrozumieæ zupe³ny brak wyczucia w podejœciu do harmonii w architekturze siedziby nowosolskiego muzeum. Na zdjêciu obok widaæ wstawione plastikowe okna w triforium frontonu na pierwszym piêtrze budynku. Mo¿na sobie tylko wyobraziæ jaka by³aby awantura i konsekwencje finansowe dla w³aœciciela innej ni¿ muzeum zabytkowej kamienicy w mieœcie, gdyby w ³ukowaty otwór okienny wstawi³ prostok¹tny "plastik". Jednak w tym przypadku jakoœ nikt nie chce zareagowaæ. WaX
Dwór w Szybie
Wydawca: Wojciech Jachimowicz Adres redakcji: Dwór w Szybie, 67-124 Nowe Miasteczko e-mail: merkuriusz_regionalny@op.pl tel.: 603930962 Redaguje: Wojciech Jachimowicz - red. naczelny, zespó³ Fotografie pochodz¹ z archiwum Redakcji Przewodnicz¹cy Rady Naukowej MR: dr Mieczys³aw Wojecki Nr rej. 333, Ns. Rej. Pr. 18/07 Merkuriusz dostêpny na stronie: www.jachimowicz2006.jimdo.com Za nades³ane materia³y redakcja nie przewiduje honorariów.
STRONA 8
Fot. ceui