magazyn o urodzie dla kobiet wymagających
nr 8 zima nr 7 jesień 2008/2009 2008 cena 9,20 zł w tym 7% Vat
finlandia
Dermika
Exist
Stolica saun
w świecie nowych technologii
i lodowych zamków
rybne
przysmaki według Roberta Sowy
Andrzej Pągowski
Artysta od zawsze
Patrycja Markowska gwiazda pełna
pzzuꡨ©§¾¢¨¨¨
Energii i Pasji © §§¡¨©§ ¢¨¨¨ª¢
ª© ñ
Specjalistyczne, nowoczesne i skuteczne kosmetyki dla mężczyzn. Opracowane w oparciu o składniki nowej generacji, znajomość potrzeb męskiej skóry oraz wieloletnie doświadczenie DERMIKI w kosmetyce pielęgnacyjnej.
ZASTOSOWANA W PREPARATACH NIEINWAZYJNA TECHNOLOGIA WYPEŁNIANIA ZMARSZCZEK oraz TECHNOLOGIA PEPTYDÓW NOWEJ GENERACJI umożliwiają uzyskanie rekordowej skuteczności: redukcję objawów starzenia się skóry już po 4 tygodniach! „podciągnięcie” wiotczejącej skóry! skuteczność przeciwzmarszczkową potwierdzoną przez 100% testujących mężczyzn! GAMA: AKTYWNY BALSAM PO GOLENIU, AKTYWNY KREM NAWILŻAJĄCY, AKTYWNY KREM REGENERUJĄCY, AKTYWNY KREM MATUJĄCY, PRZECIWZMARSZCZKOWY KREM SILNIE NAWILŻAJĄCY, PRZECIWZMARSZCZKOWY KREM SILNIE REGENERUJĄCY, PRZECIWZMARSZCZKOWY KREM POD OCZY I NA POWIEKI, AKTYWNY ŻEL POD OCZY I NA POWIEKI, EAU DE TOILETTE.
Zapraszamy do salonów kosmetycznych na zabieg GREJPFRUT & POMARAŃCZA POUR HOMME – zabieg dla mężczyzn na bazie wyciągów z grejpfruta i kwiatów gorzkiej pomarańczy poprawiający stan i wygląd skóry. Lista salonów na www.dermika.pl.
królewskie
L
przywileje
ondyn to miejsce pełne wszelakich nacji świata. Mnogość kultur i odłamów religijnych może tutaj niejedną osobę przyprawić o zawrót głowy. Królowa Elżbieta II to jedna z najważniejszych kobiet na świecie. Świadczy o tym chociażby fakt, że przewodniczy Zjednoczonemu Królestwu Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej oraz jest głową 15 państw świata, np. Kanady, Australii czy Jamajki. Królowa dostępuje wielu zaszczytów. Jednym z nich, który dotyczy świata fotografii i mody, jest moment, w którym zawsze jako pierwsza otrzymuje ekskluzywny kalendarz Pirelli. W Wielkiej Brytanii narodziła się historia przygód słynnego agenta Jamesa Bonda, w którego postać wcielili się m.in.: Sean Connery, Roger Moore, Timothy Dalton, Pierce Brosnan (u boku którego zagrała Polka Izabella Scorupco), a także ostatnio Daniel Craig. Na zakończenie tego jakże udanego roku mamy dla Was – Drogie Panie i Drodzy Panowie – przemiłe niespodzianki: artykuły o najlepszym domu towarowym na świecie – Harrodsie, zajrzymy także do znanej z fantastycznego filmu dzielnicy Notting Hill. Dodatkowo zapraszamy do przeczytania artykułu o światowej stolicy spa – Finlandii, zrelaksowania się przy felietonach oraz wybrania się na przyjemny zabieg Orient Express przygotowany przez Salon & Spa Dermika. Gwiazdy zimowego wydania – Patrycja Markowska i Andrzej Pągowski– opowiedzą nam o tym, co w życiu jest ważne i piękne.
fot. archiwum Dermika
Szczęśliwego Nowego Roku!
Prezes Dermiki jolanta zwolińska
zima 2008/2009
3
andrzej Pągowski – od zawsze chciałem być artystą
sztuka życia
gwiazda numeru
PaTRyCja MaRKOWSKa CHłONę śWiaT jaK WaRiaTKa
8 29
Patrycja Markowska – gwiazda pełna blasku Relaksujące zabiegi dla niej i dla niego
notting hill
zaKuPy W WiKTORiańSKiM STyLu
harrods COś WięCEj NiŻ SKLEP
siedem pięter luksusu zaKuPy W HaRRODSiE
uroda
ultradźwięki POKONać BaRiERę DŹWięKu
nowe technologie TESTOSTERON – HORMON MęSKOśCi
zabiegi dermiki
CzySTa PRzyjEMNOść
16
zimowa dieta Harrods – perła wśród domów towarowych
WzMOCNij Się ziMą
pytania do specjalisty
ODMłaDzająCa MOC LaSERa
wydarzenia
iDEaLNE MOMENTy
„Woman” – Magazyn o urodzie dla kobiet wymagających; Nakład: 5 tys. egz.; Właściciel: Dermika Sp. z o.o., Al. Jerozolimskie 195b, 02-222 Warszawa, tel.: +48 22 340 30 20; ul. Czapli 27, 02-781 Warszawa Wydawca: tel.: +48 22 848 60 40, faks: +48 22 848 61 12, biuro@cppolska.com.pl, www.cppolska.com.pl, Zarząd: Rafał Plewiński, Łukasz Skalski; Dyrektor Wydawnicza: Małgorzata Pietkiewicz Zespół Redakcyjny: Justyna Nowak, Marta Jakubiak, Anna Zacharuk, Dorota Relidzyńska; Felietoniści: Jacek Cygan, Krystyna Kofta, Kama Zboralska; Dyrektor Artystyczny: Mariusz Chojecki; Opracowanie Graficzne: Diana Borowska, Piotr Żak; Fotoedycja: Natalia Lisowska; Korekta: Monika Paduch, Elżbieta Martyniuk; Produkcja: Magdalena Wodzyńska; Druk: Paper&Tinta; Obsługa klienta: Agata Kozłowska Reklama: Adconcept ul. Rakowiecka 41 lok. 17, 02-521 Warszawa, Monika Skalimowska, m.skalimowska@adconcept.pl, Małgorzata Teodorczyk, m.teodorczyk@adconcept.pl, www.adconcept.pl REDAKCJA NIE ZWRACA MATERIAŁÓW NIEZAMÓWIONYCH. ZA TREŚĆ REKLAM I OGŁOSZEŃ REDAKCJA NIE ODPOWIADA.
fot. na okładce: www.shutterstock.com; reszta: materiały promocyjne, www.corbis.pl, PaP, www.istock,com, Dariusz stawski
42
&
woman spis treści
współpracują
z nami
Krystyna Kofta
64
inspiracje
wspaniała finlandia
STOLiCa SauNy, LODOWyCH SPa i zORzy POLaRNEj
Sposób na nudę
66
psychologia WOLNy CzaS iNaCzEj
zimowe pejzaże Tomasza Tatarczyka
świat według
tatarczyka FELiETON KaMy zBORaLSKiEj
kultura
PRzEGLąD NOWOśCi KuLTuRaLNyCH
rybne przysmaki
KuLiNaRNE POMySły ROBERTa SOWy
kobieta w sztuce aNGiELSKiE WiNO PRzy BLaSKu KSięŻyCa FELiETON jaCKa CyGaNa
listy od czytelniczek dobre adresy, gabinety styl i szyk
wywiad
aNDRzEj PąGOWSKi NaTCHNiENia SzuKaM W ŻyCiu
70
Ryby podano do stołu
gadżety
Urodziła się w Poznaniu. Jest pisarką, plastykiem i felietonistką. Autor licznych powieści, np. „Krótkiej historii Iwony Tramp”, „Pawilonu małych drapieżców”, opowiadań takich jak „Sezon na papierówki”, scenariusza pt. „Salon profesora Mefisto”. W „Woman” zapoznamy się z rozważaniami Krystyny Kofty poświęconymi życiu kobiet… str. 56
Jacek Cygan Napisał słowa utworów dla wielu słynnych polskich wykonawców, m.in.: Bandy i Wandy, zespołu Dwa Plus Jeden, Haliny Frąckowiak, Piotra Fronczewskiego, Edyty Geppert, Urszuli. „Łatwopalni”, „Jestem kobietą”, „Przemija uroda w nas” to tylko niektóre szlagiery polskich list przebojów. W swoim felietonie Jacek Cygan poprowadzi nas szlakami angielskich winnic… str. 74
Kama Zboralska Współpracowała z wieloma czasopismami, m.in. „Razem”, „Wprost”, „Bussinesman Magazine”, „Uroda”. Przygotowywała również audycje telewizyjne, takie jak: „Tabu”, „Męski streeptease”. Od 1988 r. (wystawy Arsenał ‘88) pełni rolę mecenasa i promotora początkujących artystów sztuki współczsnej. W zimowym wydaniu Kama Zboralska przedstawi nam sylwetkę malarza Tomasza Tatarczyka… str. 66
MałE WiELKiE PRzEDMiOTy
andrzej Pągowski
makijaż
Day & NiGHT KRóLOWa BaLu
Artysta grafik. W swoim dorobku ma około tysiąca plakatów zapowiadających ważne wydarzenia kulturalne. Absolwent PWSSP w Poznaniu, w pracowni pana Waldemara Świerzego. Projektuje od 1977 roku. Pracował nad graficzną stroną polskiej edycji miesięcznika „Playboy” oraz magazynu „Moda”. W zimowym wydaniu „Woman” artysta opowiada o pracy, przyjemnościach i życiu… str. 42
perfumy MOCNiEjSzE zaPaCHOWE NuTy
felieton
krystyny kofty
HaRRODS W SzMaTEKSiE
zima 2008/2009
5
w w w. p a r k e r p e n . c o m / p o l a n d
SZTUKA ŻYCIA
gwiazda numeru • notting hill • historia firmy harrods
zakupy
W WiKtOriaŃsKiM styLU nOtting HiLL STR. 12
harrods cOŚ WiĘcEj niŻ sKLEP
STR. 16
patrycja
markowska fot. www.shutterstock.com
str. 8
siedem pięter luksusu luksusowy dom hAndlowy STR. 20
fot. materiały promocyjne eMI Music Polska
gwiazda numeru sztuka Ĺźycia
&
chłonę świat
jak
wariatka Otwarta i szczera, jest prawdziwym wulkanem energii. Patrycja Markowska opowiada „Woman”, jak zachować w życiu umiar i co sprawiło, że jest kobietą spełnioną. Rozmawia: Ewelina Sowa woman: Czujesz się kobietą luksusową?
patrycja markowska: Dopiero się tego
uczę. zostałam wychowana w rodzinie hipisowskiej – moja mama chyba nigdy w życiu nie była u kosmetyczki. ja z wiekiem zaczynam doceniać luksus, jakim jest dbanie o siebie – swoje samopoczucie i swój wygląd. jednak nadal czuję się niezręcznie, gdy cztery osoby zajmują się mną równocześnie, mimo że jest to wpisane w mój zawód. jestem wdzięczna rodzicom za tę lekcję skromności, dzięki której takie chwile bardzo mnie cieszą, są dla mnie wyjątkowe i potrafię je docenić.
w: Lubisz dbać o siebie? pm: Przede wszystkim lubię zachowywać
umiar i równowagę. Nigdy nie byłam osobą, która przesiaduje dzień i noc w salonach piękności. zawsze największą pasją była dla mnie muzyka i praca, więc ciężko mi było znaleźć czas na jakiekolwiek inne zajęcia. Odkąd zostałam mamą, jest jeszcze trudniej poświęcić chwilę na takie przyjemności. Przy tego typu pracy, jaką wykonuję, zima 2008/2009
9
szczególnie po koncertach, na których występuję w mocnym makijażu, moja skóra jest zmęczona. Podobnie włosy i całe ciało. Staram się więc raz lub dwa razy w roku pojechać do spa i trochę się zregenerować. Myślę, że dla każdej kobiety jest to ważne, żeby od czasu do czasu zająć się tylko sobą, wyciszyć i zrelaksować. W tej chwili czuję się bardzo szczęśliwa, ale muszę przyznać, że nigdy nie byłam tak zmęczona.
w: Masz domowe sztuczki na poprawienie wyglądu? pm: Sztuczek nie mam, ale rzeczywiście obecnie jest mi łatwiej dbać o siebie w domu. Mam też swoją zaufaną kosmetyczkę. a jak mój synek Filip uśnie, to mam chwilę dla siebie. w: A Twój partner – czy istnieją dla niego tylko mydło i szampon, czy może spędza w łazience więcej czasu niż Ty? pm: Na pewno nie! Nie mogłabym chyba być z takim facetem! To w końcu przywilej kobiet. On dba o siebie, ale bez przesady.
gwiazda numeru sztuka życia
&
w: Podobno kochasz podróże. Czy są skutecznym sposobem na oderwanie się od pracy? pm: Są dla mnie najlepszym antidotum na zmęczenie i stanowią prawdziwą odskocznię od ciężkiej pracy. Szczególnie te dalekie, bo jestem ciepłolubna i kocham nurkować. zwiedziłam Meksyk i indie i wspomnienia stamtąd zostaną ze mną na zawsze. Szkoda mi pieniędzy na takie rzeczy jak na przykład buty. Natomiast na wycieczki wydam nawet
10 pytaŃ
–10
1.
odpowiedzi
najbardziej lubię, gdy... mój synek się śmieje.
2.
najważniejszym dniem w życiu był... w życiu zawodowym – gdy wygrałam festiwal w Opolu, a w prywatnym był to dzień, w którym poznałam jacka.
3.
Ulubioną porą dnia jest... magic hour – zachód słońca, zmiana światła, dogasanie dnia.
4.
Muzyka, która wywołuje we mnie dreszcze... to muzyka rockowa.
5.
Ulubiony fi lm... to „babel”, „Lepiej być nie może”, a z nowszych „na krawędzi nieba”.
6. 7.
najbardziej się boję... choroby bliskich.
8.
Przyjaźń to... podstawa dobrego związku.
9.
idealny mężczyzna to taki, który... jest inteligentny i mnie kocha.
10.
Moi rodzice nauczyli mnie... pokory.
fot. materiały promocyjne eMI Music Polska
człowiekiem, którego podziwiam, jest... mój tata. jest to osoba, która przy wielkiej duszy artysty pozostała skromnym człowiekiem.
ostatnią złotówkę. Wakacje zawsze będą mi się kojarzyć ze spokojem, relaksem, ciszą, wypoczynkiem na łonie natury…
potrafię. ale generalnie mam raczej same przyjemne doświadczenia z fanami.
w: Czy jest takie miejsce, które szczególnie utkwiło Ci w pamięci? pm: Chichén itzá – bardzo stara świątynia w Meksyku. Ludzie przytulają się do jej ścian, wierząc, że to daje siłę. ja też tak zrobiłam i następny rok był najlepszym rokiem mojego życia. Poczułam prawdziwą moc skumulowaną w tym miejscu.
wsparciem? pm: Są ze mną na dobre i na złe. Trwają u mojego boku nie tylko, gdy jestem na pierwszych stronach gazet. Byli ze mną również wówczas, gdy przechodziłam cięższe chwile na drodze zawodowej.
w: Potrzeba chyba prawdziwej mocy, żeby zagrać półtoragodzinny koncert rockowy! Jak ważny jest dla Ciebie bezpośredni kontakt z publicznością podczas występów na żywo? pm: Najważniejszy. W tym zawodzie jest wiele schodów i wiele bardzo trudnych sytuacji. Każdy może powiedzieć i napisać o tobie, co chce, przez cały czas jest się wystawionym na publiczną ocenę, często anonimowych ludzi w internecie. Spalam się w tej pracy i oddaję całą siebie. Czy mam dobry humor, czy nie, i niezależnie od tego, jak się czuję, muszę wyjść na scenę i zagrać dobry koncert, dać z siebie wszystko. Mimo to granie muzyki na żywo jest najwspanialszą częścią tego zawodu. zawsze może się wydarzyć coś nowego – te same piosenki mogę ubrać w nowe dźwięki i na nowo zinterpretować. Kontakt z publicznością, która śpiewa ze mną słowa piosenek i razem ze mną je przeżywa, jest dla mnie największą nagrodą i rekompensuje wszystkie trudne chwile. w: Czy podczas kontaktów z fanami dochodzi czasem do nieprzyjemnych sytuacji? pm: jestem osobą bardzo otwartą i gdy spotykam się z fanami, staram się, żeby nie czuli żadnej bariery między nami. Są mi w pewien sposób bliscy, bo łączy nas ta sama muzyka. Kiedyś zdarzyła się taka sytuacja, że ktoś nie wyczuł pewnej granicy, której nie powinien przekraczać. Kiedy schodzę ze sceny i spotykam się z fanami, jest super. ale w pokoju hotelowym chcę być sama. Raz miałam nieprzyjemną sytuację, bo ktoś tego nie uszanował. Czasem zazdroszczę artystom, którzy od razu ustalają pewne bariery, ja tego nie
w: Czy czujesz, że są dla Ciebie
w: Zdarza Ci się pomyśleć, że cena, którą płacisz za popularność, jest za wysoka? pm: Wiem o tym, że płacę wysoką cenę – taką jak każdy w tym zawodzie. Należę do wokalistek, które nie odwołują koncertów, nawet gdy są chore. Mam wiele szacunku do swojej pracy – nauczył mnie tego tata. Ciężką chwilą był dla mnie moment, gdy
w: Skąd czerpiesz inspiracje? pm: Przynosi je życie. zawsze starałam
się żyć intensywnie, obserwować ludzi i świat. Nie należę do osób, które zamykają się w czterech ścianach, nie jestem samotnikiem. Chłonę świat jak wariatka i dziś wiem, że wielu sytuacji powinnam może uniknąć, ale niczego nie żałuję. Teraz wiem, że jestem gotowa na macierzyństwo. już się wyszalałam i nie brakuje mi tego. Od 11 miesięcy spędzam wszystkie wieczory w domu i nie czuję, że coś mi ucieka. Wręcz przeciwnie – czuję się teraz spełniona.
w: Twoja ostatnia płyta jest dojrzalsza od poprzednich? pm: Wydaje mi się, że tak. Każda odzwierciedla zachodzące we mnie zmiany. Całą ostatnią płytę „świat się pomylił” nagrywałam, będąc w ciąży. Czułam się wtedy
MOjE KONCERTy NaDaL POzOSTają DRaPiEŻNE i ROCKOWE. nie mogłam się pojawić na ślubie przyjaciółki, bo od dawna miałam zaplanowany koncert na ten dzień. Trudne są też rozstania z najbliższymi, ale także powroty do rzeczywistości. Kiedy wciąż jestem pod wpływem adrenaliny, to jej brak powoduje pewną pustkę i ciężko jest mi odnaleźć równowagę. Pokory nauczył mnie Filip. Od kiedy jestem mamą, chyba jestem bardziej wartościowym człowiekiem.
w: Czy wszystkie piosenki mówią o Tobie? pm: Myślę, że tak, bo sama piszę teksty, opierając się na tym, co przeżywam. w: Stresujesz się przed występem na żywo? pm: za każdym razem. Nie ma koncertu, przed którym nie odczuwałabym stresu, niezależnie od tego, czy stoi przede mną 20 osób, czy 1,5 tys. Nigdy nie wiadomo, jak mnie publiczność odbierze. jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby dostać pomidorem, ale zawsze istnieje taka możliwość (śmiech)! zima 2008/2009
11
uskrzydlona i śpiewało mi się fantastycznie. Moje koncerty nadal pozostają drapieżne i rockowe, a fakt, że na tę płytę zostały jednak wybrane utwory spokojne, jest czystym przypadkiem. 21 listopada pojawiła się reedycja krążka, na której umieściliśmy trzy nowe piosenki. Singlem został utwór „Czekam na deszcz” – wytwórnia wybrała go ze względu na jesień. Dwie pozostałe piosenki to utwór Filipa Siejki „Wolna naprawdę” oraz piosenka, którą nagrałam kiedyś z ojcem. Obie są rockowe i bardzo dynamiczne.
w: Dlaczego zdecydowano się na reedycję płyty? Nie planujesz na razie nowej produkcji? pm: Chyba następna nie nadejdzie szybko, bo nie mam teraz na to czasu. jednak muzyka cały czas mi towarzyszy i cały czas mam ochotę tworzyć. z drugiej strony – chcę teraz całą siebie poświęcić Filipowi. Nie dam rady stworzyć 12 piosenek, ale dwie – proszę bardzo! a do tego jedna starsza. Dołączyliśmy także teledyski oraz nagrania zza kulis – myślę, że jest to fajny i ciekawy smaczek.
notting hill sztuka Ĺźycia
fot. Corbis.pl
&
zakupy
w wiktoriaŃskim
stylu
Wiktoriańską uliczkę Portobello road każdego dnia wypełnia gwarny tłum ludzi. Wzdłuż fasad kamienic ciągną się tu dwa szpalery barwnych straganów, na których znaleźć można tysiące antyków, ubrań, a także owoce i warzywa z całego świata. Właśnie tu bije serce jednej z najmodniejszych i najdroższych dziś dzielnic Londynu. Tekst: Dorota Relidzyńska
n
otting Hill słynie na całym świecie z wyjątkowych butików, sklepów z antykami, księgarń i antykwariatów, które jak magnes przyciągają celebrities z całego świata. Gwiazdy przyjeżdżające tu na zakupy mogą być pewne, że nie wrócą do domu z pustymi rękami.
Zakupy w wiktoriańskim stylu Na południowym krańcu Portobello Road, przy Notting Hill Gate, rozlokowali się ze swoimi straganami sprzedawcy staroci.
znaleźć tu można prawdziwe skarby, a wśród nich wiele przedmiotów codziennego użytku z epoki wiktoriańskiej. Właśnie w tamtych czasach powstało Notting Hill, jakie możemy współcześnie oglądać. W połowie XiX wieku Ladbroke’owie, ówcześni właściciele tamtejszych gruntów, postanowili zbudować na nich osiedle złożone z ustawionych w szeregach wzdłuż ulic kamienic. W nowo wybudowanych rezydencjach zamieszkali średnio zamożni mieszkańcy Londynu, których nie było stać na zakup posiadłości w centrum. Targowisko powstało tam już w latach 60. XiX wieku. Oprócz staroci sprzedaje się
zima 2008/2009
13
tu dziś warzywa i owoce, a także ubrania, po które z całego świata zjeżdżają artyści i gwiazdy show-biznesu. Główna handlowa arteria Notting Hill jest też każdego lata świadkiem trzydniowego barwnego karaibskiego karnawału. impreza organizowana jest co roku na pamiątkę ulicznych zamieszek wywołanych przez imigrantów, którzy osiedlili się tu w latach 50. i spotkali z niezbyt życzliwym przyjęciem mieszkańców. Dziś Notting Hill jest dzielnicą multietniczną, zamieszkaną przez przedstawicieli przeróżnych nacji, a liczne bary i restauracje raczą gości potrawami kuchni z całego świata.
notting hill sztuka życia
&
Pojedyncze sztuki Wokół Portobello Road rozciąga się sieć ulic z niezliczoną ilością bajecznie różnorodnych butików, księgarń i antykwariatów. Sklepy z ubraniami oferują zarówno markową odzież najlepszych światowych projektantów, jak i niepowtarzalne, stylowe wyroby własne. W What Katie Did (281 Portobello Road) kupimy bieliznę stylizowaną na lata 50. W butiku Oi! (77 Portobello Road) – produkowaną ręcznie biżuterię. Maribou (55 Pembridge Road) ma dla nas ubrania i akcesoria wytwarzane w pobliskiej pracowni prowadzonej przez właściciela sklepu. One (30 Ledbury Road) oferuje unikalne pojedyncze sztuki wszelkiego rodzaju asortymentu: ręcznie malowane tapety, obrazy, unikalne kreacje
Vivienne Westwood i Christiana Diora. Przy ulicach Notting Hill znajdziemy także butiki znanych projektantów i światowych marek: ikony brytyjskiej mody Paula Smitha (122 Kensington Park Road), amerykańskiego projektanta Ralpha Laurena (233-235 Westbourne Grove) czy amerykańskiej marki Theory (237 Westbourne Grove).
w królestwie książek Księgarnie Notting Hill przeważnie specjalizują się w sprzedaży książek konkretnego rodzaju. W Books for Cooks (4 Blenheim Crescent), jak sama nazwa wskazuje, kupimy kompendia, poradniki i przewodniki związane z kuchnią. Sklep Book & Comic Exchange (14 Pembridge Road) zima
2008/2009
14
zajmuje się pośrednictwem w wymianie książek, komiksów i magazynów. Nic więc dziwnego, że główny bohater komedii romantycznej „Notting Hill”, mieszkający właśnie w tej dzielnicy William Thacker (Hugh Grant), jest właścicielem księgarni oferującej książki podróżnicze. Sklep Travel Book Co. jest zresztą autentyczny i do dzisiaj można w nim kupić książki podróżnicze, przewodniki i mapy. Warto dodać, że sceny plenerowe filmu kręcone były na ulicach Notting Hill, a autor scenariusza Richard Curtis od wielu lat mieszka w tej dzielnicy. Decydując się na umieszczenie w niej akcji, wiedział więc doskonale, że to jedyne w swoim rodzaju, magiczne miejsce w pełni zasługuje na to, żeby poświęcić mu film.
fot. Corbis.p, Paweł dobrowolski
PRzy uLiCaCH NOTTiNG HiLL zNajDziEMy BuTiKi zNaNyCH PROjEKTaNTóW i śWiaTOWyCH MaREK: PauLa SMiTHa, RaLPHa LauRENa Czy aMERyKańSKiEj THEORy.
harrods sztuka życia
&
coś
więcej niż
sklep
W czym tkwi tajemnica sukcesu najstarszego domu towarowego świata? stworzyli go „ludzie, którzy przekraczali jego progi, pracowali tu, pisali o nim, wprowadzali architektoniczne innowacje” – tak autorzy oficjalnej strony internetowej brytyjskiego Harrodsa tłumaczą jego fenomen.
fot.Corbis.pl www.corbis.pl fot.:
Tekst: Dorota Relidzyńska
t
o właśnie tu, w najstarszym domu towarowym świata, w Londynie, alan alexander Milne kupił Kubusia Puchatka, Ronald Reagan – słonika Gertie, alfred Hitchcock – świeże śledzie, a brytyjski scenarzysta i aktor Noël Coward – aligatora na prezent pod choinkę. Cel przyświecający twórcom potęgi Harrodsa streszcza się doskonale w haśle reklamowym firmy: „Wszystko dla wszystkich wszędzie”.
Najlepsi biorą na kredyt Kiedy pod koniec XiX wieku Oscar Wilde przekroczył progi Harrodsa, by dokonać kilku niezbędnych zakupów na kredyt, ówczesny właściciel fi rmy Charles Digby Harrod, syn założyciela firmy, mógł wszem i wobec ogłosić, że osiągnął wyznaczony sobie cel. Droga do niego była długa i niełatwa. Ojciec Digby’ego – Charles Henry Harrod – pierwszy sklep przy Brompton Road założył w roku 1849. W jednym skromnym pokoju pracowało wówczas dwóch asystentów i goniec. Niedługo później za sprawą Digby’ego sklep się rozrósł. Sprzedawano w nim lekarstwa, perfumy, artykuły papiernicze oraz owoce i warzywa. interes działał bez zarzutu i przynosił stały dochód, aż do pewnego grudniowego dnia w 1883 roku, kiedy w sklepie wybuchł pożar i doszczętnie zniszczył cały budynek. Digby nie załamał jednak rąk. zbliżało się Boże Narodzenie – zrealizował skrupulatnie wszystkie świąteczne zamówienia i za zarobione w ten sposób pieniądze na zgliszczach po starym sklepie zbudował nowy. Wkrótce będzie mógł zaproponować swoim najlepszym klientom zakupy zima 2008/2009
17
na kredyt. Oprócz Oscara Wilde’a wśród wyróżnionych znajdą się między innymi dwie wielkie brytyjskie aktorki – Lilly Langtry i Ellen Terry.
w górę na ruchomych schodach Kiedy na początku XX wieku arnold Bennett opisywał Harrodsa w powieści „Hugo”, dom towarowy przy Brompton Road piękniał z roku na rok. Sprawcą tej gwałtownej metamorfozy był nowy dyrektor zarządzający Harrodsa Richard Burbidge. zaczął on od mocnego uderzenia. W roku 1898 wewnątrz sklepu zainstalowano pierwsze na świecie ruchome schody. u szczytu urządzenia na klientów czekał kieliszek brandy, który pomagał im szybciej dojść do siebie po szalonej jeździe w górę. Burbidge stopniowo wprowadzał w życie kolejne plany. Miał ambicję uczynić z Harrodsa najbardziej luksusowy dom towarowy świata. Fasada budynku ozdobiona została płytkami terakotowymi, pilastrami, girlandami i cherubinami. zamontowano w niej okna w stylu art nouveau. Całość zwieńczyła barokowa kopuła. Wnętrza budynku prezentowały się równie okazale. Porcelanowe płytki, gipsowe zdobienia i liczne stylowe elementy dodawały pomieszczeniom blasku i splendoru.
Do końca życia i jeden dzień dłużej Od kiedy istniał Harrods, jego właściciele starali się poszerzać paletę spółek funkcjonujących pod wspólnym szyldem. jeszcze w latach 90. XiX wieku powstały bank i agencja nieruchomości, a również i dziś w ramach Harrods Group funkcjonuje
harrods sztuka życia
&
miasto
w mieście
70 proc. energii elektrycznej zużywanej przez budynek Harrodsa pochodzi z niezależnych generatorów mocy. Woda używana przez klientów i obsługę gigantycznego budynku pochodzi w całości z trzech źródeł artezyjskich należących do Harrods group. najgłębsze ma 149 metrów. W gmachu jest 40 wind. centrala telefoniczna obsługuje 7 tys. rozmów dziennie. Fasadę oświetla 12 tys. żarówek. codziennie wymienianych jest 300 z nich. Za 25 tys. funtów można zamówić w Harrodsie własną figurę woskową. We wnętrzu znajdują się sandały wysadzane drogimi kamieniami, zaprojektowane przez rene caovillę (62 tys. funtów), strzeżone są przez egipską kobrę, jednego z najbardziej jadowitych gadów świata, którego ukąszenie jest śmiertelne.
kilka podmiotów: oprócz domu handlowego – bank, agencja nieruchomości, kasyno oraz linie lotnicze. Wciąż poszerzana była także oferta sprzedaży detalicznej. Na początku XX wieku Harrods konstruował jachty i samoloty na zamówienie, budował rezydencje. W latach 30. prowadził wynajem w pełni wyposażonych karetek pogotowia oraz limuzyn. W czasach ii wojny światowej idealnie przystosował się do sytuacji. Firma przestawiła się na produkcję mundurów dla wojska i spadochronów. Część budynku została zajęta przez brytyjską Marynarkę Wojenną. Mimo panującej po wojnie biedy Harrods starał się wciąż wprowadzać nowe usługi i udogodnienia. Od lat 40. miłośnicy książek mogli zapisywać się do nowo powstałej biblioteki, a klienci mający problem ze wczesnym wstawaniem – zakupić budzik nakręcany przez specjalistów w działającym w domu towarowym serwisie. W końcu w 1959 roku spółkę przejmuje House of Fraser, który poczyni liczne kroki w celu odświeżenia wizerunku Harrodsa uznawanego wówczas za staromodny.
Nowa twarz David Prowse urodził się w Wielkiej Brytanii. zasłynął na całym świecie dzięki zagraniu postaci Dartha Vadera w „Gwiezdnych wojnach” oraz roli w „The Benny Hill Show”. jest byłym mistrzem w podnoszeniu ciężarów. atletyczna budowa ciała oraz 201 cm wzrostu pomogły George’owi Lucasowi – reżyserowi słynnej sagi – w wyborze aktora do roli Lorda Vadera. jednak w związku z brytyjskim akcentem Davida głos Lorda na planie należał do jamesa Earla jonesa. Połączenie ich talentów i umiejętności zima 2008/2009
18
aktorskich pozwoliło stworzyć kultową postać kina science fiction. z tych ról David Prowse słynie na świecie, jednak w samej anglii znany jest dodatkowo z tzw. „zielonego znaku drogowego”, który uczy dzieci prawidłowych zachowań na drodze. Kiedy w latach 70. Pierce Brosnan, przyszły agent 007, pracował za ladą w aptece Harrodsa, a Dave Prowse, przyszły Darth Vader, był konsultantem fitness w dziale sportowym, nikt nie podejrzewał, że firma już wkrótce po raz kolejny zmieni właściciela. Stało się to w roku 1985, gdy za sumę 615 mln funtów siedmiopiętrowy budynek przy Brompton Road nabył potentat Mohamed al-Fayed. Biznesmen postanowił przywrócić podupadłemu centrum handlowemu dawny blask. Na modernizację gmachu przeznaczył 300 mln funtów. Najważniejszą z inwestycji była egipska panorama, która rozciąga się wzdłuż ruchomych schodów. Kupując Harrodsa, al-Fayed nie spodziewał się, że 12 lat później czekać go będzie jeszcze jeden wydatek. W 1997 roku w Paryżu w wypadku samochodowym wraz z księżną Dianą zginął jego syn Dodi. Dziś, po wielu latach intensywnej modernizacji, która pociągnęła za sobą wielomilionowe koszty, gołym okiem widać, że inwestycje się opłaciły. Harrods jest obecnie najbardziej luksusowym i najpopularniejszym domem towarowym świata, chętnie odwiedzanym przez ludzi uwielbiających luksus, gwiazdy show-biznesu i miliony turystów. z pewnością do jego sukcesu przyczyniła się w dużej mierze także jedna z idei przyświecająca wszystkim, którzy profesjonalnie są z nim związani: „zakupy nie powinny być ani karą, ani sposobem spędzania wolnego czasu. Powinny być doświadczeniem”.
fot. www.corbis.pl
HaRRODS jEST OBECNiE NajBaRDziEj LuKSuSOWyM i NajPOPuLaRNiEjSzyM DOMEM TOWaROWyM śWiaTa.
harrods sztuka życia
&
siedem pięter
luksusu
czy w Harrodsie rzeczywiście można kupić wszystko? Z całą pewnością w tym zacnym londyńskim domu towarowym znajdziemy najsłynniejsze luksusowe odzieżowe marki świata. Tekst: Dorota Relidzyńska
znajdziemy u anyi Hindmarch, a obuwie i inne akcesoria u brytyjskiego projektanta chińskiego pochodzenia jimmy’ego Choo. Warto także poszukać wyrobów marki Church’s. Ta brytyjska manufaktura założona w 1873 roku słynie z wysokiej jakości obuwia wytwarzanego ręcznie na indywidualne zamówienie.
Błyszczą i migoczą
Boho-chic to obecnie bardzo modny styl inspirowany modą hipisów i artystycznej bohemy. Podstawowymi elementami stroju są tu kolorowe tuniki, kamizelki ze skóry, szerokie spódnice, paski i duże torby. ubierają się tak m.in.: Sienna Miller, Kate Moss, Nicole Richie i siostry Olsen. Obszerne koszule i krótkie plisowane żakiety nawiązujące stylistycznie do boho-chic znajdziemy w kolekcji ikony brytyjskiej
złoto, srebro, nasycone barwy, a wszystko koniecznie lśniące. Najbardziej pożądane torebki tego sezonu wykonane są z materiałów w kolorach jesieni. Dominują wśród nich ciemne, leśne zielenie i śliwkowy fiolet. W modzie są także wszelkiego rodzaju błyszczące dodatki rodem z dyskoteki: kryształki, cekiny i łańcuszki, a także polerowana wężowa skóra. Wspaniałe torebki
Luźno i obszernie
zima 2008/2009
20
fot. www.mytheresa.com, corbis.pl
c
o słychać w Harrodsie w tym sezonie? Co na chłodne dni proponują nam krawcy z Wysp Brytyjskich? zapraszamy na przechadzkę po gmachu najstarszego londyńskiego domu towarowego szlakiem najnowszych propozycji najsłynniejszych projektantów i marek zjednoczonego Królestwa.
mody Paula Smitha. Styl tego projektanta nie jest awangardowy ani szalony, wręcz przeciwnie, z ducha brytyjski: powściągliwy, spokojny, emanujący wyrafinowaną prostotą. Motywy boho-chic są więc u Smitha obecne.
Narodowo i rewolucyjnie Obecny w brytyjskiej modzie nurt patriotyczny perfekcyjnie wciela w życie Vivienne Westwood, najsławniejsza angielska projektantka mody. Twórczyni stylu punk i współwłaścicielka kultowego w latach 70. londyńskiego butiku Let it Rock stworzyła niepowtarzalny styl, zrewolucjonizowała modę i radykalnie zmieniła sposób ubierania się Brytyjczyków. Wypromowała zamki błyskawiczne, postrzępione wykończenia, łańcuchy i slogany drukowane na T-shirtach. Wprowadziła elementy inspirowane modą młodzieżową i uliczną. W tym sezonie w Harrodsie znajdziemy zaprojektowane przez nią T-shirty z nadrukami, krót-
kie, dopasowane marynarki, dwurzędowe czarne płaszcze oraz spodnie rurki.
kobieco i awangardowo Oprócz Westwood i Smitha w Harrodsie kupić można ubrania wielu innych brytyjskich projektantów. u Stelli McCartney znajdziemy charakterystyczne dla niej kobiece stroje, łączące delikatne muśliny i jedwabie z agresywnymi elementami zaczerpniętymi z mody ulicznej – zamkami błyskawicznymi, nadrukami. amatorzy awangardy koniecznie powinni kupić coś z kolekcji alexandra McQueena – nieobliczalnego i kontrowersyjnego enfant terrible brytyjskiej mody (do jego wielbicieli zaliczają się m.in. David Bowie i Keith Flint z zespołu The Prodigy). Na naszym brytyjskim szlaku nie powinno także zabraknąć Burberry – uniwersalnej angielskiej marki lubianej przez klientów obu płci, zarówno młodych, jak i starszych. a każdego mężczyznę z całą pewnością zadowolą wysokiej jakości ubrania i dodatki od Dunhilla.
luksusowa odnowa
Po długim i wyczerpującym dniu zakupów z całą pewnością warto odwiedzić Urban retreat, mieszczący się na piątym piętrze największy w Europie salon odnowy biologicznej. nie jest łatwo do niego trafić – trzeba przejść przez restaurację, a potem dostać się do poczekalni wąskim korytarzem – ale to, co w nim zastaniemy, z pewnością wynagrodzi nam trudy drogi. salon powstał po wykupieniu Harrodsa przez Mohameda al-Fayeda. nowy właściciel dokonał zresztą także kilku innych zmian. jedno z pięter poświęcił w całości modzie męskiej. Otworzył dział sportowy oraz salon luksusowych akcesoriów o ścianach wykładanych marmurem. stworzył imponującą rozmachem instalację poświęconą starożytnemu Egiptowi. Przechadzając się po Harrodsie, warto jej się przyjrzeć. Dzieło powstawało we współpracy ze specjalistami z british Museum. ci, którzy wolą rozrywkę w lżejszym wydaniu, powinni się koniecznie udać do sekcji dziecięcej i tam zachwycić zapierającym dech w piersiach działem z zabawkami i akcesoriami dla najmłodszych. chwilowy powrót w czasy dzieciństwa z całą pewnością pozwoli się odprężyć i wprawi w doskonały humor.
zima 2008/2009
21
Trzy pytania do Właścicielki Dlaczego zdecydowała się Pani na współpracę z Dermiką? Zainspirował mnie mój mąż, który przez wiele lat współpracował z Dermiką i ma do niej wielki sentyment. W momencie kiedy narodził się pomysł otworzenia spa, wybór był więc całkowicie jasny i naturalny. Wiemy przecież, że firma cieszy się uznaniem i renomą, jest liderem polskiej kosmetyki. W październiku swoje klimatyczne wnętrza otworzył, dla spragnionych luksusowej pielęgnacji klientów, pierwszy we Wrocławiu autoryzowany gabinet Dermika Salon&Spa. Dojechanie do położonego w zacisznej okolicy day spa z centrum miasta zajmuje w godzinach szczytu około 15 minut. A mieści się ono na drugim piętrze klinki dedykowanej zdrowiu kobiety. Od wejścia wita łagodny uśmiech recepcjonistki, błogi spokój, relaksacyjna muzyka i stonowana kremowo-brązowa kolorystyka. Gabinet, zajmujący powierzchnię ok. 250 m2, oferuje pełną gamę zabiegów kosmetycznych Dermiki, zarówno tych obejmujących pielęgnację twarzy, szyi, dekoltu, jak i ciała. Doświadczony personel, z wcześniejszą intensywną i prestiżową praktyką zawodową, przeszedł przed otwarciem miejsca szereg specjalistycznych szkoleń. Nad przebiegiem, starannością i efektami zabiegów czuwa właścicielka, jednocześnie kosmetyczka i wizażystka, Marzena Piotrowicz.
Jakie „perełki zabiegowe” oczarowały Panią w ofercie Dermiki? Moim ulubionym zabiegiem jest BODY DE LUXE. Ekskluzywny, intensywnie ujędrniający i modelujący ciało. Efekt odżywienia i wygładzenia skóry jest natychmiastowy. Zabieg ten cieszy się ogromnym powodzeniem wśród klientek. Zachwycił mnie również najnowszy zabieg z linii Spa de luxe − ORIENT EXPRESS – idealny na jesień i zimę. Pobudza zmysły i dodaje pozytywnej energii, której często o tej porze roku brakuje. Czym Pani gabinet różni się od miejsc konkurencyjnych? Stawiamy na konkretne efekty. Nie nastrój, muzyka czy też ciepły klimat są najważniejsze, choć i tego oczywiście nie brakuje. Absolutnym priorytetem jest dla nas zauważalne przez klienta, realne poprawienie kondycji skóry tak, aby wykupując serię zabiegów, był on pewny, że wydaje pieniądze w sposób efektywny. Aby każdy, kto odwiedzi nasze spa, wiedział, czego może oczekiwać.
Dermika Salon&Spa, Wrocław ul. Kamiennogórska 10 Tel. 0 697 37 64 55, e-mail: salon@dermikaspa-wroclaw.pl, www.dermikaspa-wroclaw.pl Godziny otwarcia: poniedziałek – piątek 10.00–20.00, sobota 10.00–17.00 Oferowany zakres usług: kompleksowa pielęgnacja twarzy i ciała dla Pań i Panów linii Dermika Salon&Spa Rodzaje i ilość gabinetów: pielęgnacja twarzy – 2; pielęgnacja ciała – 3; masaże ciała – 1; stanowisko manicure/pedicure – 1 Specjalistyczny sprzęt: mezoterapia bezigłowa, mikrodermabrazja diamentowa MAX, kapsuła Dermalife Oceana 2G, wanna Pool & Spa Specjalność wellness: masaż ciała gorącymi i zimnymi kamieniami Extra: sprzedaż zaproszeń upominkowych, organizacja babskich wieczorków i spotkań biznesowych
uroda
u ltr a dź w i ęk i • now e t ech nologi e • di e ta • l a serot er a pi a
ultradźwięki w gAbinecie kosmetycznym STR. 24
odmładzająca
moc
lasera
PytAniA do lekArzA
STR. 35
czysta
przyjemność
fot. www.shutterstock.com
zAbiegi dermiki STR. 29
testosteron hormon
męskości STR. 26
ultradźwięki uroda
&
Oczekiwania klientek odwiedzających salony piękności stale rosną. Kobiety wybierają miejsca wyjątkowe, zwracają uwagę na wystrój, estetykę, uprzejmość i profesjonalizm personelu. jednak dla wielu z nich priorytetem jest szeroki wachlarz zabiegów i nowoczesne wyposażenie gabinetu. Tekst: łukasz Pyzioł
pokonać
barierę
dźwięku
ultradźwięki w gabinecie kosmetycznym
i łatwiej dostępne. zastosowane w odpowiedni sposób dają możliwość uzyskania wielu efektów, na przykład wygładzenia naskórka, poprawienia krążenia i odżywienia skóry. zabiegi z użyciem ultradźwięków należą do grupy metod nieinwazyjnych, komfortowych, pozwalających na to, aby zabieg kosmetyczny odznaczał się wysoką skutecznością.
Czym są ultradźwięki? To fale akustyczne, których częstotliwość mierzona jest w hercach i wynosi ponad 16 lub 20 tys. Hz (20 kHz), w zależności od źródła naukowego. Są to dźwięki niesłyszalne dla człowieka, dlatego jedną z zalet zabiegu jest panująca podczas jego trwania zima 2008/2009
24
cisza sprzyjająca odprężeniu. jeden herc to jedno drganie na sekundę, więc 20 kHz to aż 20 tys. drgań na sekundę.
Ultradźwięki do zadań specjalnych Stosowane są w wielu dziedzinach. Część z nas nieświadomie natknęła się na nie na przykład u jubilera, grawera, optyka czy stomatologa, gdzie wykorzystywane są myjki ultradźwiękowe. Są to urządzenia, które wprowadzają cząsteczki wody w drgania, dzięki temu uzyskujemy lepszy efekt, np. przy oczyszczaniu różnych powierzchni z osadów. Fale akustyczne są wykorzystywane w różnych gałęziach przemysłu, chemii, fizyce, analityce, także
fot. www.shutterstock.com
o
ferta salonów kosmetycznych i gabinetów proponujących zabiegi z zakresu medycyny estetycznej jest coraz bardziej jednorodna. Stale rosnącą popularnością cieszą się metody upiększające. Częściej też sięgamy po kosmeceutyki. Dzięki współpracy lekarzy z kosmetologami, umiejętnemu łączeniu terapii medycznych z kosmetycznymi zyskujemy większą skuteczność i skracamy czas rekonwalescencji po zabiegach. jedną z wiodących technik wykorzystywanych w gabinetach kosmetycznych, której korzenie tkwią również w medycynie (m.in. w ultrasonografii, echokardiografii), są ultradźwięki. Są one coraz powszechniejsze
zaBiEGi z uŻyCiEM uLTRaDŹWięKóW NaLEŻą DO GRuPy METOD NiEiNWazyjNyCH, KOMFORTOWyCH, POzWaLająCyCH Na TO, aBy zaBiEG KOSMETyCzNy ODzNaCzał Się WySOKą SKuTECzNOśCią. współczesna medycyna nie mogłaby się bez nich obejść. Popularne uSG, czyli ultrasonografia, to metoda oparta na ultradźwiękach, służąca do badania narządów wewnętrznych, badań prenatalnych, ale również stosowana w echokardiografii, okulistyce i fizjoterapii.
Zmarszczki nie mają szans Kosmetyczne wykorzystanie ultradźwięków polega na zastosowaniu drgań wysokiej częstotliwości przenoszonych na powierzchnię skóry przez specjalistyczną „łopatkę” lub głowicę. urządzenia z użyciem ultradźwięków wykorzystują częstotliwości rzędu 1-3 MHz (1-3 mln drgań na sekundę). aparaty tego typu mają najczęściej okrągłą, płaską głowicę, którą kosmetyczka przesuwa po skórze pokrytej żelem. Mechanizm ich działania jest następujący: woda zawarta w żelu przenosi energię z głowicy, co prowadzi do lokalnego zwiększenia temperatury i do procesu kawitacji, czyli powstawania pęcherzyków gazu w obrębie cieczy. Wytwarzane pęcherzyki są stabilne, ich ruchy stymulują cyrkulację krwi i przepływ limfy, a według niektórych doniesień także metabolizm komórek. Spodziewane rezultaty to m.in. stymulacja produkcji kolagenu i redukcja zmarszczek. Podobne aparaty wykorzystuje się do zwalczania cellulitu.
sonoforeza – dajemy moc substancjom aktywnym Dzięki właściwościom ultradźwięków możliwe jest wnikanie substancji aktywnych głębiej. Sonoforeza – jedna z metod wykorzystująca działanie ultradźwięków – może powodować tworzenie korytarzy,
ścieżek, czyli obszarów ułatwionego wnikania substancji biologicznie czynnych. jest to jeden z powodów, dla których preparaty typu ampułki lub serum „wtłacza” się w skórę za pomocą ultradźwięków.
kawitacja – gładka skóra w mgnieniu oka Kolejnym sposobem wykorzystania fal akustycznych w gabinecie kosmetycznym jest piling kawitacyjny. zabieg jest wykonywany przy użyciu aparatu z głowicą w kształcie płaskiej łopatki. Kosmetyczka zwilża skórę niewielką ilością wody mineralnej i jednostajnym ruchem przesuwa łopatkę w określonym kierunku i tempie. Mimo drgań rzędu 25-28 kHz odczuwamy jedynie ruch łopatki po powierzchni skóry, a nie pojedyncze drgania. Ta technika służy przede wszystkim do eksfoliacji, czyli usuwania wierzchnich warstw martwego naskórka i oczyszczania skóry. jest to metoda niezwykle skuteczna, szybka i nieinwazyjna. Eksfoliacja zmniejsza barierę naskórkową, tak też aplikowane na skórę substancje aktywne mogą wnikać szybciej i głębiej. Mechanizm działania pilingu kawitacyjnego polega na wprawianiu w ruch mikroskopijnych bąbelków powstających w fazie wodnej. Proces ten, zwany kawitacją, polega więc na tworzeniu się w cieczy bąbelków, jednak tym razem nie są one stabilne – zmieniają kształt i rozmiar, pojawiają się i znikają. Towarzysząca tym zjawiskom energia pozwala usunąć martwe komórki naskórka, co powoduje stymulację głębszych warstw skóry do tworzenia keratynocytów. Ponadto piling kawitacyjny pozwala na oczyszczenie porów z zalegającego sebum, utlenionych cząsteczek zima 2008/2009
25
keratyny, bakterii i innych zanieczyszczeń. Nie powoduje podrażnień, a jedyny kłopotliwy efekt to chwilowe zaczerwienienie skóry. Kategorycznym przeciwwskazaniem do zabiegów z wykorzystaniem ultradźwięków są: ciąża, epilepsja i zmiany nowotworowe.
Technologie przyszłości w kosmetyce Stosowanie zaawansowanych technologii w kosmetyce stało się faktem. aparaty używane w nowoczesnych gabinetach często onieśmielają swym „kosmicznym” designem, za to budzą podziw różnorodnością zastosowań. Poznając metody ich działania, mechanizmy i spodziewane rezultaty, będziemy mogli świadomie, wraz ze specjalistą, wybrać właściwy sposób pielęgnacji. Współczesna kosmetologia rozwija się w niesamowitym tempie, wiąże się to z poszukiwaniami nowych substancji aktywnych oraz form kosmetyków (na przykład kremów czy toników). Nie da się jednak przejść obojętnie wobec rozwoju i upowszechnienia aparatury stosowanej w kosmetyce. Dotychczas oferta salonów kosmetycznych ograniczała się do typowych zabiegów pielęgnacyjnych. Ten trend się zmienia. istotne jest to, że nowoczesne technologie są wykorzystywane nie tylko do pielęgnacji twarzy, ale również całego ciała. W gabinetach kosmetycznych dostępne są zabiegi antycellulitowe i ujędrniające z ampułkami przeznaczonymi również do sonoforezy. Tam, gdzie są możliwości, jest wybór. Specjaliści pracują nad tym, aby ten wybór był jak największy i aby różnorodność metod przynosiła oczekiwane efekty.
fot. www.shutterstock.com
nowe technologie uroda
&
s te
sto
ste
ron
– hormon
męskości Wciąż powszechne jest przekonanie, że skóra kobiet i mężczyzn niczym się nie różni. jednak powoli mijają już czasy, kiedy panowie sięgali po kosmetyki swoich wybranek. badania nad różnicami pomiędzy skórą męską i kobiecą są w ośrodkach naukowych na bardzo zaawansowanym etapie. Dzięki temu możemy opracowywać receptury kosmetyków, które będą odpowiednio pielęgnowały obydwa typy skóry. Tekst: dr n. chem. Małgorzata Chełkowska
zima 2008/2009
27
kóra mężczyzny różni się od skóry kobiety trzema głównymi parametrami – grubością, wpływem męskich hormonów płciowych (testosteronu) i obecnością zarostu. Te czynniki sprawiają, że zarówno kobiety, jak i mężczyźni powinni stosować kosmetyki przeznaczone specjalnie dla nich.
Grubsza skóra Męska skóra jest grubsza od kobiecej. Różnica ta jest widoczna przede wszystkim na twarzy mężczyzny, na której obecny jest zarost. Dzięki niemu i większej grubości naskórka męska skóra jest mniej podatna na czynniki przyspieszające proces starzenia, np. szkodliwe promienie uV czy zanieczyszczenia. W związku z tym kobiety nieco wcześniej sięgają po preparaty przeciwzmarszczkowe. Dzięki obecności zarostu mężczyźni znacznie później zauważają na twarzy niedoskonałości i później identyfi kują problemy ze skórą. Poza tym grubszy naskórek jest również lepiej nawilżony oraz mniej podatny na podrażnienia, ponieważ substancje drażniące i alergizujące mają do pokonania większą barierę.
wpływ testosteronu Wspomniane wcześniej różnice w budowie męskiej i damskiej skóry są spowodowane wyższym poziomem testosteronu u mężczyzn. Hormon ten zwiększa aktywność gruczołów łojowych, przez co produkują one więcej sebum, które pełni funkcję naturalnego płaszcza ochronnego skóry. Panowie mają również większą skłonność do powstawania trądziku. ale dzięki temu, że wysoki poziom testosteronu utrzymuje się przez całe życie, ilość wytwarzanego sebum nie zmienia się i stale wzmacnia barierę ochronną skóry, zapobiegając jej przesuszaniu. zdarza się, że mężczyźni zauważają suchość naskórka dopiero po 60. roku życia, podczas gdy kobiety borykają się z tym problemem nawet 30 lat wcześniej.
nowe technologie uroda
&
zarost wymaga pielęgnacji i golenia. Od dawna najpowszechniejszą metodą jego usuwania jest golenie klasyczną maszynką z ostrzami. Daje to bardzo dobre, dodatkowe korzyści dla skóry. jest to jedna z najbardziej skutecznych metod eksfoliacji (złuszczania zrogowaciałego naskórka). Często nawet lepsza od chemicznych pilingów, np. alfa-hydroksykwasów, mikrodermabrazji czy mechanicznego złuszczania. Każdorazowo jest to doskonały zabieg przeciwstarzeniowy. Dzięki temu golenie zmniejsza również tendencję do powstawania zaskórników i wyprysków. jednak nieprawidłowe golenie, np. maszynką z tępymi ostrzami, może prowadzić do podrażnień i mikrouszkodzeń. Dlatego też bardzo ważna jest odpowiednia pielęgnacja skóry po goleniu, np. unikanie wody z zawartością alkoholu, który silnie podrażnia i wysusza.
kosmetyki przeciwzmarszczkowe dla mężczyzn Mimo korzyści, jakie wynikają z większej grubości skóry i obecności zarostu, męski naskórek też się starzeje. Szczególnie wtedy, gdy prowadzi się intensywny tryb życia, dużo pracuje w zamkniętych, przesuszonych czy klimatyzowanych pomieszczeniach, śpi po 4-5 godzin na dobę. Coraz więcej panów sięga po kremy przeciwzmarszczkowe, chcąc wyglądać młodo i atrakcyjnie do końca życia.
Nie wystarczy tutaj superskuteczny krem żony. Preparaty przeznaczone dla mężczyzn są zupełnie inaczej skomponowane, dzięki czemu dają wysoki komfort stosowania. Po pierwsze nie pozostawiają długo utrzymującej się warstwy kosmetyku na skórze, tak bardzo pożądanej w przypadku ich damskich odpowiedników, szczególnie tych przeznaczonych do skóry suchej i normalnej. Przeciwzmarszczkowe kremy dla panów szybko się wchłaniają, nie zostawiają tłustego fi lmu, wręcz matują. Po drugie – spłycają zmarszczki i ujędrniają naskórek.
Pielęgnacja skóry wokół oczu Szczególnie istotna w przypadku mężczyzn jest pielęgnacja skóry wokół oczu, która jest w tych okolicach równie cienka jak u kobiet. Oznaki starzenia i zmęczenia pojawiają się w tym miejscu równie szybko jak u pań, a mężczyźni przykładają mniej uwagi do dbania o tę część twarzy. Opuchnięcia i cienie to oznaka nieprzespanych nocy, intensywnej pracy i zmęczenia, a także nieodpowiedniej diety. Żeby długo zachować młody, atrakcyjny wygląd, warto korzystać z dobrych preparatów przeznaczonych do pielęgnacji skóry wokół oczu: kremów przeciwzmarszczkowych pod oczy i na powieki. Powinno się je stosować, zanim pojawią się pierwsze zmarszczki, spełnią wtedy funkcję profi laktyczną.
Exist Pour Homme Opierając się na znajomości potrzeb męskiej skóry, surowcach kosmetycznych nowej generacji oraz wieloletnim doświadczeniu w zakresie kosmetyki pielęgnacyjnej i profesjonalnej, Dermika stworzyła preparaty specjalnie dla mężczyzn – Exist. jest to seria specjalistycznych, nowoczesnych i skutecznych kosmetyków zarówno dla młodych, jak i dojrzałych panów borykających się z różnego typu problemami skóry, takimi jak: • podrażnienia po goleniu, • nadmierne świecenie się naskórka spowodowane zbyt dużym wydzielaniem sebum, • nadmierna suchość i szorstkość naskórka, • pogorszenie estetyki wyglądu związane ze spadkiem jędrności i elastyczności skóry oraz tworzeniem się zmarszczek. W kosmetykach przeciwzmarszczkowych zastosowano nieinwazyjną metodę wypełniania zmarszczek oraz technologię peptydów nowej generacji. Te najnowsze światowe technologie umożliwiają uzyskanie rekordowej skuteczności preparatów: • redukcję objawów starzenia się skóry już po 4 tygodniach, • „podciągnięcie” wiotczejącej skóry, • skuteczność przeciwzmarszczkową potwierdzoną przez 100 proc. testujących mężczyzn. Linia pielęgnacyjna Exist została przetestowana przez grupę mężczyzn pod kierunkiem lekarza dermatologa.
WybranE PrODUKty Z Linii PiELĘgnacyjnO-ZaPacHOWEj DErMiKa EXist: 1. Eau de toilette, 100 ml, 95 zł 2. aktywny żel pod oczy i na powieki przeciw oznakom starzenia, 15 ml, 34 zł 3. aktywny krem matujący do cery przetłuszczającej się, 50 ml, 38 zł 4. aktywny balsam po goleniu do skóry podrażnionej, 75 ml, 48 zł 5. Przeciwzmarszczkowy krem silnie nawilżający, 50 ml, 78 zł
zima 2008/2009
28
fot. archiwum dermika
Golenie to świetny piling
Czysta przyjemność
Życie w ciągłym pośpiechu sprawia, że często brakuje nam czasu – nie tylko na spotkania towarzyskie i rozrywkę, ale przede wszystkim na codzienne sprawy, takie jak zakupy, odpoczynek czy kino. Tekst: Katarzyna Tekień-Dźwierżyńska, Agnieszka Żuralska-Lazar
spa de luxe uroda
&
MOŻECiE Być TaK SaMO WyPOCzęCi, zRELaKSOWaNi i zaDOWOLENi. WyBiERzCiE TyLKO COś DLa SiEBiE. poważnym zagrożeniem również dla naszej skóry i samopoczucia. Niezwykle skuteczne mogą się okazać rozluźniający masaż ciała czy też aromatyczna kąpiel. Wszyscy potrzebujemy chwili odprężania, słodkiego lenistwa i odpoczynku, a przede wszystkim ucieczki od codziennych spraw.
relaks przede wszystkim W instytucie kosmetycznym typu day spa stają przed nami otworem bramy prawdziwego raju. i tu pojawia się pierwszy problem. jak wybrać najodpowiedniejsze miejsce – takie, w którym mamy gwarancję dobrze spędzonego czasu? Przede wszystkim skorzystajmy z opinii znajomych. jeśli koleżanka nie mogła się nachwalić świetnie zima 2008/2009
30
wykonanego masażu gorącymi i zimnymi kamieniami przez panią Ewę, a znajomy pozbył się bólu głowy po refleksologii – to miejsce na pewno jest dla Ciebie.
Im bliżej tym lepiej Wybierając day spa, weźmy pod uwagę odległość i łatwość w dotarciu na miejsce. Nie pozwólmy, aby podróż przez zakorkowane miasto nadto nas zmęczyła lub zirytowała. To może negatywnie wpłynąć na nasze samopoczucie. jeśli w gabinecie, który wybraliśmy, od progu przywita nas uśmiechnięta recepcjonistka, otoczą nas delikatne dźwięki łagodnej muzyki, a w oczekiwaniu na zabieg, otuleni miękkim szlafrokiem, napijemy się ulubionej herbaty, to znak, że jesteśmy w odpowiednim miejscu.
fot. archiwum dermika
z
araz. Chwileczkę. a gdzie przyjemności. Relaks. Odpoczynek. Niezbędne przecież, aby wyglądać świeżo i młodo... Gdy ciało jest napięte jak struna, nerwy zszargane, a twarz aż boli od grymasów, nawet najbardziej aktywne kosmetyki nie przywrócą nam promiennej cery i uśmiechu. Natomiast atmosfera, rozluźniający masaż ciała, zapach orchidei mogą naprawdę zdziałać cuda! Podobnie jest z dbaniem o ciało i chodzeniem do kosmetyczki. Korzystamy z ekspresowego zabiegu liftingującego, którego efekty widać natychmiast po jego wykonaniu. Nasza cera staje się gładka, pełna blasku i dobrze odżywiona. Od razu czujemy się młodsze o 10 lat. jednak warto się na chwilę zatrzymać i zastanowić, czy taki pośpiech nie odbiera nam innych, jakże cennych możliwości. Gdy organizm jest poddawany ciągłemu stresowi, nasza odporność spada, zaczynamy chorować i tracimy energię. Spróbujmy rozplanować czas, uwzględniając zajęcia pozwalające zregenerować siły. Osłabienie organizmu może być
agnieszka Żuralska-Lazar,
masażystka warszawskiego instytutu Dermika salon & spa: „często nasze klientki przychodzą do nas bardzo zmęczone, potrzebują profesjonalnej pielęgnacji z użyciem preparatów kosmetycznych o działaniu kojącym i relaksującym. chcą po prostu zapomnieć o codziennych, wyczerpujących obowiązkach i skupić się na relaksie w najczystszej postaci. często już od poniedziałku oczekują na piątkową wizytę u nas, a tym samym na pielęgnację, która przywróci im blask i energię. Po zabiegach relaksujących zawsze wyglądają lepiej i często jest to naprawdę spektakularny efekt. i chociaż wykonałyśmy tylko masaż ciała, nie uwzględniając twarzy, to jednak z niedowierzaniem patrzą w lustro, widząc tak dobrze wypoczętą, młodszą kobietę. Wychodzą od nas wyprostowane, promienne i pełne optymizmu”.
opinie są
najważniejsze ania,
po masażu gorącymi i zimnymi kamieniami: „słyszałam, że to oryginalny i przyjemny masaż, ale nie wiedziałam, że poczuję się tak wyjątkowo. niesamowite odczucia i ogarniające mnie przyjemne ciepło sprawiły, że zapomniałam o całym świecie. Po zabiegu masażystka powiedziała mi, że moja skóra będzie intensywnie zregenerowana. to bardzo ważne, jednak mnie najbardziej interesowało to, że wrócę do domu w dobrej formie, wyciszę się i skończy się gonitwa myśli”.
Magda,
zapracowana: „na wizytę w spa namówiła mnie przyjaciółka. Parę razy przekładałam spotkanie, bo dużo pracuję. chciałam zredukować cellulit i poprawić sylwetkę. Przez szalone tempo życia nie czułam nawet, jaka jestem zmęczona! Po pierwszym masażu poddałam się zabiegom odprężającym. najbardziej podobał mi się masaż ciała Lomi-Lomi, Dream, refleksologia twarzy i głowy. już po miesiącu cellulit był mniejszy, przestałam się też pocieszać wieczorami czekoladą, więc sylwetka także się zmieniła”.
Joanna i andrzej,
po zabiegu spa Duet: „W prezencie na naszą rocznicę ślubu dzieci zafundowały nam zabieg spa Duet Dermiki. szliśmy trochę onieśmieleni, bo do tej pory nie chodziliśmy w takie miejsca. Po prostu nie pozwala nam na to domowy budżet. na początku miałam piling ciała, a mąż hydromasaż. Potem przeszliśmy razem do gabinetu, w którym sympatyczne masażystki wykonały odprężający masaż. Poczuliśmy się jak para zakochanych nastolatków, a gdy wyszliśmy, mąż oznajmił, że jak szaleć to szaleć i przedłużyliśmy miły wieczór o kolację. Od tej pory nasze dzieci wiedzą, jaki prezent ucieszy nas najbardziej”.
zima 2008/2009
31
dieta uroda
&
wzmocnij się
zimą!
Zimą nasze zapotrzebowanie na kalorie nie różni się zbytnio od letniego, jednak lekarze i dietetycy zgodnie twierdzą, że dieta w ciągu całego roku powinna być zróżnicowana. Dzięki odpowiednio dobranym składnikom zwiększymy swoją odporność, będziemy bardziej aktywni i energiczni, nie przybierzemy na wadze.
fot. shutterstock.com
Tekst: Patrycja Wiśniewska
zima 2008/2009
32
o
tej porze roku możemy często odczuwać senność i przemęczenie. Może nam brakować wigoru oraz chęci do prowadzenia aktywnego trybu życia. Często jest to spowodowane brakiem ruchu oraz nieprawidłową dietą. Przemęczenie jest najczęściej wynikiem niedoboru wskazanych w zimowe miesiące witamin z grupy B i E. Spożywając chleb razowy, jaja, wątróbkę oraz chudy ser i chude mięso, jesteśmy w stanie dostarczyć organizmowi brakujących składników. Dla większej przyjemności z jedzenia powinniśmy dodawać do naszych posiłków różnorodne warzywa i owoce, np. brokuły, paprykę, seler, pomidory, grejpfruty, jabłka czy też pomarańcze. Podniosą one walory smakowe potraw. Dzięki temu pobudzimy również system odpornościowy naszego organizmu. Dodatkowo należy pamiętać o takich składnikach diety, jak żelazo znajdujące się chociażby w warzywach strączkowych. Ważne są również węglowodany, z tym że tutaj trzeba pamiętać, aby nie pochodziły one z białego pieczywa, a z pełnoziarnistego grahama.
witaminy i minerały Dzięki magnezowi, który występuje w nasionach, siemieniu lnianym oraz soi, nie będziemy mieć skurczów mięśni, a dodatkowo przybędzie nam dużo energii. Przy regularnym spożywaniu magnezu poranna pobudka będzie pełna wigoru i dobrego samopoczucia. zwiększy się nasza koncentracja. Pamiętajmy jednak, że przyswajalność magnezu zwiększa się dzięki witaminie B6. Warto więc w codziennej diecie stosować uzupełniająco kompleksy witamin i minerałów.
Czas posiłku Bardzo częstym błędem w ustalaniu diety jest brak konsekwencji, co może skutkować jedzeniem w nieregularnych odstępach czasu. Specjaliści twierdzą, że problem osób otyłych tkwi właśnie w niesystematycznym zima 2008/2009
33
spożywaniu posiłków oraz w ich obfitości. Większość ludzi nie chce przybierać na wadze, więc odmawia sobie śniadania, zamieniając je na duży obiad lub obiadokolację. Dietetycy zalecają spożywanie minimum czterech potraw dziennie, jednak powinny być one delikatne, zaspokajające jedynie uczucie głodu.
Najważniejsze jest śniadanie! jedzenie śniadań z pewnością nie wpływa na niekontrolowane przybieranie na wadze. To jest ten posiłek, który daje nam energię na cały dzień, ponieważ organizm najlepiej przyswaja składniki odżywcze właśnie z samego rana. Dodatkowo o tej porze roku tłuszcz spalamy najszybciej, tak więc mamy pewność, że zachowamy smukłą sylwetkę ciała.
węglowodany W tej szerokiej grupie związków organicznych (czyli takich, których podstawowym budulcem jest węgiel) możemy znaleźć np.: pektyny, glikogen, heparynę, fruktozę. W zależności od budowy odgrywają one w organizmie bardzo ważne role, m.in. zapasową, transportową, budulcową, hamują krzepnięcie krwi, są materiałem odżywczym i energetycznym, wchodzą w skład DNa. Najwięcej tych składników znajduje się w warzywach i owocach. jedną z zalet owoców jest to, że zawierają dużo wody i mogą nam częściowo zastąpić spożywanie napojów. jeśli dodatkowo używamy cukru do słodzenia gorących napojów, pamiętajmy, że w połączeniu z brakiem ruchu może dojść do szybkiego przybrania na wadze. Miejmy na uwadze również to, że owoce wychładzają organizm, dlatego tak wspaniale smakują latem. zimą lepiej się skupić na czerpaniu korzyści z walorów smakowych i zdrowotnych warzyw. jednak pamiętajmy o tym, że jedno czy dwa jabłka dziennie utrzymają naszą przemianę materii w dobrej kondycji.
dieta uroda
&
Beta-karoten Warzywa są wspaniałym źródłem witaminy C i prowitaminy a, błonnika oraz składników mineralnych. Karoten jest prowitaminą dla witaminy a. jedna z jego najbezpieczniejszych odmian (ponieważ organizm przetwarza go tyle, ile potrzeba) – beta-karoten – działa antyoksydacyjnie, poprawia działanie wzroku i systemu odpornościowego. Najbogatszymi źródłami tego związku są: marchew, szpinak, sałata, pomidory, melony i brokuły. Warto te warzywa i owoce spożywać przy każdej okazji.
jeśli między posiłkami poczujemy mały głód, warto wtedy zjeść surową marchew lub skroić kilka pomidorów.
Drugie śniadanie i obiadokolacja Na drugie śniadanie proponujemy przygotowanie sałatki owocowej z jogurtem. jest to danie sycące i delikatne, gdyż nie czujemy się ciężko, a zarazem bardzo energetyczne, ponieważ dostarczamy organizmowi sił witalnych na resztę zimowego dnia. Na obiad należy wybierać warzywa zima 2008/2009
34
gotowane na parze (choć te surowe zawsze są najbogatsze w witaminy), a także ryby i surówki, np. z białej lub czerwonej kapusty. Na kolację zaś powinniśmy przygotować sałatkę, jednak tym razem z jarzyn. Proponujemy kompozycję sałaty, kiełków, papryki lub pomidora okraszoną 2 łyżkami sosu winegret. Tak przygotowane posiłki pozwolą nam w zimowym okresie zachować zdrowie i urodę. Energia i siły witalne czerpane ze składników zawartych w warzywach i owocach pozwolą nam cieszyć się wigorem w każdy mroźny i ponury dzień.
fot. istockphoto.com
DLa WięKSzEj PRzyjEMNOśCi z jEDzENia POWiNNiśMy DODaWać DO NaSzyCH POSiłKóW RóŻNORODNE WaRzyWa i OWOCE.
medycyna estetyczna uroda
&
odmładzająca
moc
lasera
Dzięki laserom o działaniu punktowym zabiegi z ich użyciem zapewniają dobre wyniki leczenia i nie są już na tyle agresywne, aby uniemożliwiać pacjentom normalne życie na kilka tygodni, tak jak się to zdarza po zabiegach wykonywanych laserem cO2.
l
iczne korzyści płynące z zastosowania laserów o punktowym działaniu powodują, że cieszą się one coraz większym zainteresowaniem. Nic więc dziwnego, że artykuły ukazujące się na ten temat w prasie powodują, że pacjenci zadają
szczegółowe pytania dotyczące szerokiego zakresu zastosowania laserów i efektów, jakie przynoszą. Jak wygląda przygotowanie do zabiegu? Przed każdą ingerencją laserową niezbędna jest konsultacja lekarska, podczas zima 2008/2009
35
której lekarz wyjaśni wszystko pacjentowi i wspólnie podejmą decyzję o zakresie i stopniu inwazyjności zabiegu. Może być on wykonany w łagodniejszej formie, chociaż wtedy najprawdopodobniej będzie trzeba go powtórzyć. Można również podjąć bardziej agresywną terapię,
fot. www.shutterstock.com
Na pytania odpowiada: lek. med. Monika Kuźmińska, kierownik Centrum Medycznego Medi-Spa w Warszawie
medycyna estetyczna uroda
&
PRzED KaŻDyM zaBiEGiEM LaSEROWyM NiEzBęDNa jEST KONSuLTaCja LEKaRSKa, PODCzaS KTóREj LEKaRz WyjaśNi WSzySTKO PaCjENTOWi i WSPóLNiE PODEjMą DECyzję O zaKRESiE i STOPNiu iNWazyjNOśCi zaBiEGóW.
Jaki jest przebieg zabiegu? Czas trwania zabiegu jest różny i zależy od wielkości powierzchni naświetlonego pola, w przypadku twarzy jest to mniej więcej 40 minut. Na oczach pacjent ma zawsze okulary. Skóra jest smarowana zima 2008/2009
36
oliwką stanowiącą substancję poślizgową dla głowicy, którą stopniowo przesuwamy po leczonej powierzchni skóry. Przy zastosowaniu znieczulenia miejscowego oraz chłodzenia zimnym nadmuchem doznania pacjenta w trakcie zabiegu nie są szczególnie nieprzyjemne. Można je porównać do ukłuć bardzo drobnymi igiełkami. Jakie jest postępowanie pozabiegowe? Normalnym objawem jest zaczerwienienie oraz ewentualnie minimalny obrzęk, który zwiększy się następnego dnia, oraz pieczenie. Kolejnym objawem jest swędzenie skóry, które należy do procesu gojenia. jest to objaw podobny do tych występujących po oparzeniu słonecznym. Po ustąpieniu rumienia pojawia się przejściowe ściemnienie skóry, która następnie ulega delikatnemu złuszczaniu. zależnie od stopnia agresywności zabiegu objawy mogą być różnie nasilone i utrzymują się przez kilka dni. Bezpośrednio po zabiegu skóra musi być intensywnie chłodzona,
fot. www.shutterstock.com, archiwum dermika
co jednak jest związane z silniejszym odczynem pozabiegowym. jednym z etapów przygotowujących do zabiegu jest intensywne nawilżanie skóry przez 1-2 tygodnie przed ingerencją medyczną. W tym przypadku znakomicie sprawdzają się preparaty na bazie kwasu hialuronowego. Kosmetyki pielęgnacyjne dobierane są indywidualnie w trakcie konsultacji. Pacjent otrzymuje też receptę na krem znieczulający, którym posmaruje się godzinę przed planowanym zabiegiem. Przed samym zabiegiem przy pomocy specjalnie przygotowanych siatek lekarz zmierzy powierzchnię leczonego pola, by dokładnie wyliczyć dawkę energii dla danego pacjenta.
co stanowi istotny element gojenia. Proces chłodzenia, w zależności od potrzeby, trwa od 30 minut do 1,5 godziny. Niezmiernie ważnym elementem postępowania pozabiegowego jest ochrona przeciwsłoneczna. Najlepiej sprawdzają się fi ltry o bardzo wysokim współczynniku SPF 50+. Należy je stosować na 15-20 minut przed wyjściem na zewnątrz oraz co 2 godziny podczas przebywania na słońcu lub po kąpieli w wodzie. Leczoną część ciała najlepiej dodatkowo chronić, w przypadku twarzy możemy założyć na przykład kapelusz. 1-2 dni po zabiegu należy stosować preparaty typowe dla przedawkowania słońca, tj. panthenol, oraz kosmetyki nawilżająco-natłuszczające. Nawilżanie i natłuszczanie skóry jest bardzo istotnym elementem opieki pozabiegowej. Każdy pacjent w gabinecie lekarskim powinien otrzymać szczegółowe informacje na temat pielęgnacji w domu. W naszym gabinecie chętnie stosujemy krem multiregenerujący z serii Lipidea Dermiki. W okresie pozabiegowym można stosować odpowiedni makijaż w celu ukrycia krótkotrwałych zmian skórnych. Z jaką częstotliwością i w jakiej liczbie należy wykonywać zabiegi? Częstotliwość zabiegów zależy od ich agresywności. Te o mniejszym stopniu ingerencji można powtarzać co 1-2 tygodnie, zwykle jednak odbywają się w sekwencji miesięcznej. ich liczba zależy także od zaawansowania likwidowanego problemu. Na przykład gdy odmładzamy skórę twarzy, wykonujemy serię 3-4 zabiegów, a następnie odczekujemy kilka miesięcy (okres potrzebny na rozpoczęcie stymulacji wytwarzania kolagenu) i wtedy ewentualnie wykonujemy jeszcze 1-2 zabiegi. Przy likwidacji rozstępów zwykle jest to seria 4-5 naświetleń, ale na przykład na zmniejszenie ilości porów skórnych wystarczą 1-2 zabiegi.
Jakie są potencjalne powikłania pozabiegowe? Najczęściej jest to opryszczka – jeżeli pacjent ma skłonność do nawracającej opryszczki, powinien profi laktycznie przed zabiegiem i po nim otrzymać doustne leki zapobiegające tej przypadłości. Kolejnym powikłaniem mogą być przebarwienia, które zwykle powstają w wyniku nieprzestrzegania ścisłej ochrony przeciwsłonecznej. Pęcherze i blizny powstają bardzo rzadko, zwykle wtedy, gdy zastosowane są zbyt mocne parametry w stosunku do wytrzymałości skóry. Jak długo trzeba czekać na rezultaty zabiegów? Wszystko zależy od rodzaju defektu, który usuwamy. jeżeli chodzi nam o zmniejszenie rozszerzonych porów, rezultaty widać bezpośrednio po zabiegu. Rozjaśnienie skóry pojawia się po ustąpieniu objawów pozabiegowych, czyli w przeciągu 10-14 dni. jeżeli zaś chodzi o zmarszczki, to poprawę widać już w pierwszym miesiącu. jednak pełny efekt pojawia się po kilku miesiącach, co jest ściśle związane ze stymulacją kolagenu, a nie jest to proces przebiegający natychmiast. Czy zabiegi wykonywane laserami o działaniu punktowym są bezpieczne? uważa się, że technika punktowego wnikania lasera w skórę na zasadzie tworzenia w niej mikrokolumn (w trakcie jednego zabiegu pokrywana jest tylko część powierzchni skóry) jest jednym z bezpieczniejszych sposobów likwidacji defektów i odmładzania skóry. Powikłania zdarzają się rzadko, a jeżeli już występują, to zazwyczaj mają charakter przemijający. Bardzo istotny jest również krótki okres rekonwalescencji pozabiegowej pozbawiony nasilonych objawów. zima 2008/2009
37
zastosowanie laserów
o działaniu punktowym
jest bardzo
szerokie:
fotoodmładzanie, poprawa owalu twarzy (lift), ujędrnianie skóry twarzy, szyi, dekoltu; zamykanie rozszerzonych porów na twarzy; usuwanie blizn potrądzikowych; likwidacja zmarszczek wokół ust i oczu; lift powiek górnych, usuwanie przebarwień i melasmy; zmniejszanie wiotkości skóry brzucha (np. po porodzie, odchudzaniu) oraz ramion; odmładzanie skóry dłoni, likwidacja rozstępów, blizn chirurgicznych, powypadkowych, pooparzeniowych; usuwanie zmian po likwidacji tatuaży i naczyniaków.
wydarzenia uroda
&
hit salonu
p
kwiatem
w nowotwór
2008
odczas warszawskich targów kosmetycznych Salon jesień 2008 Dermika otrzymała cenną nagrodę Hit Salonu 2008 za zabieg superlift ingujący Lift & Go. Nagroda jest przyznawana przez Czytelniczki magazynu „Salon i Elegancja”.
Na zdjęciu: Dorota Bednarczyk, kierownik kosmetyki profesjonalnej Dermika Salon & Spa, odbiera nagrodę z rąk redaktor naczelnej pisma „Salon i Elegancja”, Pani joanny Kwiatkowskiej. Maria Kędra – Dermika
Zespół Dermiki: (od lewej) anna irzycka – Pr Manager, anna Pawłowska – członek zarządu, Łukasz Pyzioł – dział nauki i wdrożeń
dermika
exist
– premiera
listopada 2008 roku w restauracji Rondo Royal odbyła się konferencja prasowa, na której zaprezentowano najnowszą linię kosmetyków pielęgnacyjno-zapachowych dla mężczyzn Dermika Exist. Gości powitała anna Pawłowska, członek zarządu Dermiki. W dalszej części konferencji łukasz Pyzioł z działu nauki i wdrożeń zaprezentował produkty dla mężczyzn Exist.
zima 2008/2009
38
fot. archiwum dermika
k
ampania Kobiety dla Kobiet 2008 to cykl 16 spotkań, które odbyły się w Warszawie i okolicach, w siedzibach urzędów miast i gmin pod patronatem burmistrzów. ich celem jest uświadomienie kobietom, jak dużym zagrożeniem jest rak szyjki macicy oraz jakie są sposoby zapobiegania temu schorzeniu. W 2008 roku udało się nam dotrzeć do około 2 tys. kobiet. Razem z Dermiką staramy się uświadomić paniom, że piękna kobieta to zdrowa kobieta, i że tylko połączenie tych dwóch rzeczy daje nam nasze piękno! Więcej na: www.kwiatkobiecosci.pl.
kobiety dla
kobiet
września 2008 roku w warszawskiej restauracji Villa Foksal odbyła się konferencja prasowa, podczas której miała premierę najnowsza linia kosmetyków z serii acti Mat. Na samym początku gości przywitała Pani jolanta zwolińska – prezes firmy Dermika. W dalszej części spotkania anna Frydrych, specjalista ds. informacji naukowej, zaprezentowała produkty pielęgnacyjne z serii acti Mat. Gościem specjalnym była Pani ida Karpińska, prezes i założycielka Ogólnopolskiej Organizacji na rzecz Walki z Rakiem Szyjki Macicy „Kwiat Kobiecości”. Działalność organizacji wspiera firma Dermika. Wśród gości znaleźli się reprezentanci pism kobiecych.
Od lewej: ida Karpińska – prezes Organizacji „Kwiat Kobiecości”, jolanta Zwolińska – prezes Dermiki
Od lewej: robert sowa, jolanta Zwolińska – prezes fi rmy Dermika, andrzej Pągowski
męski
wieczór z dermiką
listopada 2008 roku w warszawskim hotelu jan iii Sobieski odbyła się kameralna, ekskluzywna kolacja wydana przez Roberta Sowę i hotel Sobieski, podczas której została zaprezentowana najnowsza, luksusowa linia kosmetyków dla mężczyzn Dermika Exist. Wieczór uświetnił występ anny Faber. Gośćmi uroczystego wieczoru byli: andrzej Pągowski, Marek Włodarczyk, Cezary Harasimowicz, Olivier janiak, Krzysztof Skiba, Tomasz Dedek, Tomasz zubilewicz, Mariusz Pujszo, Piotr Tymochowicz.
anna irzycka – Pr Manager Dermika i Olivier janiak
jolanta Zwolińska – prezes fi rmy Dermika, z Markiem Włodarczykiem
zima 2008/2009
39
STYL & SZYK
wywiad • gadżety • makijaż • perfumy • felieton krystyny kofty
andrzej
pągowski
w PlAkAtAch i rysunkAch jest siłA STR. 42
idealny
karnawał makijaż
STR. 50
fot. www.shutterstock.com
kompozycje z pięknych
nut
Perfumy dlA dwojgA STR. 54
wywiad styl&szyk
&
natchnienia szukam
w życiu Z andrzejem Pągowskim rozmawiamy o tym, jak bunt wpływa na życie artysty, czemu Polacy są zakompleksieni, a kobiety to wspaniałe istoty i inspiracja.
fot. Kurnikowski-Żołyński
Rozmawia: joanna jasikowska
jESTEM z POKOLENia HiPiSOWSKO-ROCKOWEGO, Całą MłODOść NOSiłEM DłuGiE WłOSy i KOLOROWE CiuCHy i NaDaL jEST WE MNiE BuNT. woman: Uderzyła mnie w Pana portfolio liczba prac o tematyce społecznej, Pańskie zaangażowanie w nasze codzienne sprawy. Czy wynika ono z tego, że uznaje Pan swój zawód za rodzaj misji? andrzej pągowski: W 1977 roku stworzyłem pierwszy plakat i od tego czasu czuję pewnego rodzaju misję. jest to potrzeba wyrzucenia z siebie problemów, ale to również reakcja na czyjś ból. Wszystkie moje najgłośniejsze kampanie społeczne – „Papierosy są do dupy”, „Możesz zdążyć przed rakiem” oraz te poświęcone narkotykom czy przemocy – rozpętały dyskusję w mediach, a kampania „Służy do grania nie do zabijania” zakończyła się uchwaleniem przez Sejm zakazu sprzedaży nieprofesjonalnych kijów bejsbolowych. To mój największy wymierny sukces. Te kampanie są wynikiem mojej dezaprobaty wobec tego, co widzę dookoła. Nie godzę się z tym, że traktuje się mnie jak idiotę, nie godzę się na chamstwo i jeśli mam możliwość wyrażenia tego buntu, robię to. Poproszono mnie ostatnio, abym po 14 latach wznowił plakat „Papierosy są do dupy”, a ja się przed tym początkowo broniłem. uważam, że plakat spełnił już swoją rolę, wszedł do zbiorowej świadomości
i stał się swego rodzaju ikoną. Chciałbym, żeby nowy plakat do kogoś przemawiał. Nie wierzę, że w dniu dzisiejszym powiedzenie „Papierosy są do dupy” ma tę samą moc co 14 lat temu, kiedy wywołało ogólnonarodową dyskusję i debatę sejmową. Dlatego stworzyłem inny przekaz adresowany przede wszystkim do kobiet, uderzający gdzie indziej. Plakat „Palę więc śmierdzę” wiele osób zabolał. Niektóre moje znajome poczuły się urażone. a ja nie zrobiłem tego przeciwko kobietom, ale dlatego że je straszliwie lubię. Wolę mieć kontakt z kobietą, która pięknie pachnie i jest zadbana.
w: Czy zatem określiłby się Pan mianem społecznika? ap: Nie, ale jestem człowiekiem, który jest świadom tego, że dostał coś, czego nie mają inni. Stąd się bierze misyjność. Kiedy rozmawiam z ludźmi, czuję, że nie widzą tego co ja, że nie słyszą tego, co ja słyszę, a ja im to mogę pokazać. Talent mają miliony ludzi, ale nie wszyscy reagują w podobny sposób. Mam świadomość, że mam to dodatkowe „coś”. Kocham ludzi i bardzo ich szanuję, niezależnie od tego, jaki zawód wykonują. Dlatego nie rozumiem tych, którzy swoją politykę budują na nienawiści. zima 2008/2009
43
w: Jak został Pan rysownikiem? Czy było tak, że rodzice kupili pierwsze kredki i zachęcali do rysowania? ap: Odpowiem anegdotycznie: zrobiłem sobie gitarę elektryczną i chciałem grać, a tata przyniósł mi kredki i powiedział: „Synku, a może byś porysował?”. jestem z pokolenia hipisowsko-rockowego, całą młodość nosiłem długie włosy, kolorowe ciuchy i nadal jest we mnie bunt. jestem świadom, że wywodzę się z najbardziej kreatywnego okresu w historii, albowiem lata 60. były bardzo twórcze. jako dziecko nasiąkłem nimi i na zawsze we mnie pozostały. Moje dzieciństwo nie było spokojne, sielskie-anielskie. Konflikty były potężne, a szkoła straszna. Byłem mentalnym hipisem, zawsze pociągała mnie wolność. uważałem i uważam, że szkoła jest źle skonstruowana i niszczy jednostkę, i z tym strasznie walczyłem. Gdyby nie pomoc pani od plastyki, skończyłoby się tragicznie. w: Czuł się Pan inny? ap: zdecydowanie – drażniło mnie noszenie mundurka, podporządkowanie normom, dlatego też nigdy nie poszedłem do wojska. z pełnym zaangażowaniem zrobiłem jednak ostatnio kampanię „zawód – żołnierz”, dlatego jestem
wywiad styl&szyk
&
KaMPaNiE SPOłECzNE Są WyNiKiEM MOjEj DEzaPROBaTy WOBEC TEGO, CO WiDzę DOOKOła.
zima 2008/2009
44
przekonany, iż Polsce potrzebna jest armia zawodowa, choć siebie w ogóle nie widzę w roli żołnierza. Szkoła była nudą, natomiast pójście do Muzeum Narodowego i kopiowanie Matejki było dla mnie największą frajdą. Mogłem tam siedzieć godzinami. Na lekcji nie byłem w stanie wytrzymać, a na dodatek miałem pecha do nauczycieli. Polonistka, kiedy pisałem opowiadania wierszem, tępiła mnie, uważała, że tak nie wolno. Nie rozumieliśmy się.
10 pytaŃ
–10 1.
Lubię, kiedy… coś się dzieje.
3.
człowiekiem, którego podziwiam, jest… nie ma kogoś takiego.
4.
irytuje mnie… chamstwo.
5.
Moim marzeniem jest… żyć jak najdłużej.
6.
Kolekcjonuję… trochę za dużo (śmiech).
7.
natchnienia szukam w… życiu.
8.
rysowanie jest dla mnie… jak jedzenie.
9.
Wierzę w… przeznaczenie.
10.
i teatralni, jak i ilustratorzy. Dziś tego nie ma. Społeczeństwo przeniosło artystę na drugi plan. Media wepchnęły ludzi w szufladkę głupoty. Najłatwiej sprzedają się rzeczy populistyczne i szybkie, a rzecz ambitniejsza ma mniejsze szanse, bo jest nastawiona na przekaz. ale teraz dorasta pokolenie bardzo ciekawych ludzi, którzy zapełniają sale kinowe, teatralne. jak dojdą do wieku, w którym zaczną rządzić swoimi portfelami, może być ciekawie...
CHODzę DO KOSMETyCzKi i uBóSTWiaM TO, aLE NiE MOŻNa TEGO ROBić WyłąCzNiE z MyśLą O KiMś, TyLKO O SOBiE SaMyM.
odpowiedzi
Kobieta jest dla mnie… pomocą.
2.
w: A czy w Pana rodzinie ktoś wcześniej przejawiał zdolności plastyczne? ap: Co ciekawe, nie. Tata kultywował we mnie zdolności, ale chciał, żebym znalazł tzw. poważny zawód – abym został lekarzem, prawnikiem. Był bardzo konserwatywny, więc w jego przekonaniu artysta był kimś, kto przymiera głodem. Bardzo mi jednak pomagał w mojej drodze, podtrzymywał na duchu w czasie egzaminu. a jak
Kraj, który chciałbym odwiedzić… to japonia.
po studiach zaczęło się dobrze układać, był ze mnie bardzo dumny, zbierał wycinki z gazet… To były wspaniałe czasy.
w: Dyplom robił Pan u Waldemara Świerzego. Chciałabym zapytać o rolę, jaką odegrał w Pana życiu. Czy mógłby go Pan nazwać mentorem? ap: To było przełomowe spotkanie. Dzięki świerzemu wszystko się zmieniło. Nie miałem zamiaru być plakacistą, myślałem wtedy o sobie jako o malarzu. On pokazał mi, że plakat jest wszystkim – grafi ką, malarstwem, rzeźbą. jest to też idealny sposób wyrazu dla mojej osobowości – wiem, na kiedy mam coś zrobić, określam stawkę i wiem, że ktoś na to czeka, np. andrzej Wajda. W malarstwie spełnienie tych warunków jest niemożliwe – nigdy nie wiem, czy ktoś kupi mój obraz. Nikt mnie nie ogranicza. Nie znam malarza, który codziennie tworzyłby obraz w innej konwencji, a mnie dany jest ten luksus. To mnie kręci najbardziej. Kiedy studiowałem, nie było tańców z gwiazdami i na lodzie, więc gwiazdami byli artyści – zarówno ci fi lmowi zima 2008/2009
45
w: Czyli przewiduje Pan upadek kultury masowej? ap: Przewiduję, że komercja nie będzie miała już tak łatwo, to kiedyś się przeje. Byłem wychowany na przeciwieństwo mojego ojca – on chodził do opery, słuchał Beethovena, a ja Beatlesów i Rolling Stones. Teraz społeczeństwo dorosłych jest wychowywane na papce, a młodzi ludzie mówią temu „nie”, chcą czegoś innego, ale chyba ciągle są w mniejszości. w: Polska szkoła plakatu zrzeszała wpływową grupę artystów kształtującą świadomość ludzi. Czy dziś Pan obserwuje podobne zjawisko, czy może artyści są bardziej zindywidualizowani, niezainteresowani tworzeniem grup? ap: Polska szkoła plakatu była pewnego rodzaju fi lozofią, sposobem myślenia. Cechowały ją: literackość podejścia do tematu, obrazowanie myśli, inteligentny, plastyczny skrót. Twórcy, którzy są do niej zaliczani, byli niezwykłymi osobowościami – Lenica, świerzy, Starowieyski, Tomaszewski... To się skończyło, natomiast istnieje jako tradycja. Nie czuję się
wywiad styl&szyk
&
spadkobiercą polskiej szkoły, ale zostałem nią obciążony w pozytywnym sensie. jestem człowiekiem bardziej światowym, a mniej polskim. Nie interesuje mnie, że jesteśmy smutnym, biednym, zaniedbanym krajem, a skupiam się na pokazywaniu, że mamy świetnych twórców, którzy robią fantastyczne rzeczy. Nigdy nie miałem żadnych kompleksów, wprost przeciwnie, uważam, że jesteśmy od dawna po tamtej stronie. Prawie wszystkie nagrody zdobywałem za granicą, bo tu nie pasowałem – raz, że drażnił mój optymizm, a dwa – że nie dałem się zaszufladkować. Kompletnie nieświadomie przygotowywałem się do roku 1989, kiedy w zachęcie zakończyłem swoją działalność polsko-szkołową wystawą „Miasto plakatów”, a trzy dni później Mazowiecki pokazał znak wiktorii i się wszystko zmieniło. Natychmiast założyłem studio graficzne i okazało się, że to jest to, na co czekałem. Dzięki tamtym latom zdobyłem potężny bagaż doświadczeń. Klienci mają świadomość, że przychodząc do mnie, idą do osoby, za którą stoi dorobek.
w: Czy spotyka się Pan zatem z zarzutami, że jako artysta zdradził Pan niejako swój zawód i przeszedł na stronę komercji? ap: Nigdy nie byłem artystą komercyjnym. Taki artysta działa tylko i wyłącznie dla pieniędzy, nie stoi za tym żaden artyzm. jestem grafikiem do wynajęcia, ale obracam się w bardzo dobrym towarzystwie – Leonardo czy Michał anioł też przez całe życie działali na zamówienie. Polecam wszystkim film „Dziewczyna z perłą” – artysta jest tam wyrobnikiem, który realizował to, co jego matce udało się zamówić. Wciąż mamy problem z jednostkami wybitnymi, które na siłę chcemy upodlić… w: Jak Pan myśli, z czego to wynika? ap: z kompleksów kraju, który zawsze
był zaściankiem. zachłysnęliśmy się po 1989 roku świecidełkami z zachodu, a teraz zaczynamy się otrząsać, orientujemy się, że mamy oscypek, że mamy fantastycznych twórców, np. Sasnala. Gdyby go nie odkryto na zachodzie, to pies z kulawą nogą by tu tego nie zrobił. Sam mówi, że media trąbią
o gigantycznych sumach, jakie osiągają jego prace na aukcjach, a to jest gdzieś poza nim, bo on w dalszym ciągu mieszka w bloku w Tarnowie. ale nasze media są zainteresowane tym, ile milionów płaci się za jeden obraz, a nie tym, co jest na obrazie.
w: Śledzi Pan na bieżąco rozwój polskiej sztuki współczesnej. Czy jest artysta z młodego pokolenia, którego Pan szczególnie ceni? ap: Dziś młodzi dizajnerzy (chcą, aby ich tak nazywać, co też jest pewnego rodzaju kompleksem, bo nie lubią, jak się o nich mówi „graficy”) tworzą bardzo ciekawe rzeczy, ale mam cały czas wrażenie, że to zima 2008/2009
46
jest wszystko z jednego pudełeczka, które nazywa się „program graficzny”. Połóżmy na stole prace pięciu współczesnych grafików, a obok plakaty Tomaszewskiego, Lenicy, Starowieyskiego – jest gigantyczna różnica. Po tamtej stronie są fajne pomysły, ale one nie mają tej różnorodności jak nasze prace dawniej. Każdy z nich mógłby zrobić plakat drugiego, gdyby wpadł na podobny pomysł. Kiedy zaczynałem, za grafika mógł być uznany tylko ten, który umiał rysować, podczas gdy dziś grafików mamy tysiące. Nie każdy z nich powinien ten tytuł nosić, a już nie każdy na niego zasługuje. umiejętność rysowania musi iść w parze z umiejętnością myślenia. Dziś młodzi potrafią konstruować
SzKOła Była NuDą, NaTOMiaST PójśCiE DO MuzEuM NaRODOWEGO i KOPiOWaNiE MaTEjKi ByłO DLa MNiE NajWięKSzą FRajDą. MOGłEM TaM SiEDziEć GODziNaMi. – ale czy ta niechęć do używania warsztatu plastycznego wynika z braku umiejętności, czy może z programowej niechęci do tradycji polskiej szkoły plakatu, trudno powiedzieć. ale Endo ubóstwiam, cenię Grupę Twożywo, Kubę Sowińskiego, Górską ze Skakunem i kilku innych.
w życiu, kiedy staną przed wyborem – czy mają być matkami i żonami, czy bizneswoman – wiele nie daje sobie z tym rady. Są kobiety, które wykształciły w sobie przekonanie, że po 40. życie się kończy i zaczynają się liftingi i ta straszna walka o zatrzymanie czasu. a ja się pytam: „Po co?”. Chodzę do kosmetyczki i ubóstwiam to, ale nie można tego robić wyłącznie z myślą o kimś, tylko o sobie samym. Marysia Peszek napisała cudowną piosenkę o „kobietach pistoletach i kobietach rakietach, z samych siebie odessanych”. Ten świat wymaga nieustannego dążenia do ideału, podczas gdy dla mnie kobieta chuda to tragedia. Kobieta, po której nie widać, czy ma 20, czy 40 lat, to jest dramat, a już nie mogę patrzeć na taką, której usta zaczynają się w połowie policzków. ubóstwiam mądre kobiety, z którymi można porozmawiać i po prostu z nimi pobyć.
w: Zostawmy temat sztuki. Chciałam zapytać o to, jaką rolę w Pańskim życiu odegrały kobiety. Co im Pan zawdzięcza? ap: Przede wszystkim kobieta mnie urodziła (śmiech). i miała duży wpływ na mój początek – mama zawsze dbała o to, bym był dobrze ubrany, żebym się dobrze nosił i to mi zostało do dzisiaj. Byłem chyba najczystszym hipisem (śmiech). Pamiętam, że smarowała mi sznurówki od tenisówek pastą do zębów, gdy mi się zabrudziły. Potem było dużo miłości do różnych kobiet i powodów, żeby pisać wiersze. Były to udane miłości, ale też tragiczne, włącznie z myślami samobójczymi, z czego teraz się śmieję. Następnie wszedłem w związek typowo studencki z moją ówczesną żoną, z którą byłem wiele lat i mamy dwoje dzieci. To była mocna, spontaniczna relacja, która się wypaliła, bo powstała za wcześnie. Na szczęście udało nam się zachować dobre kontakty. W tej chwili jestem drugi raz żonaty. z tego związku mam również dwoje dzieci. i to jest relacja innego rodzaju – jest to związek bardzo twórczy, wymagający, w którym nie ma „przebacz”. Moja praca daje mi wyzwania intelektualne, a dzieci dają mi wyzwania fizyczne.
w: Czyli kobiety są dla Pana inspiracją? ap: zawsze nią były.
w: Jest jeszcze druga strona medalu… ap: Oczywiście – uważam kobiety za wyjąt-
w: Jakie kobiety się Panu podobają? ap: Seksualność – to jest pierwsze sko-
kowe, bardzo je szanuję, z tego choćby względu, iż uważam, że na samym starcie stoją na straconej pozycji. Nadejdzie taki moment
w: A co to znaczy „mądra kobieta”? ap: To taka, która chce od życia czegoś więcej niż tylko odsysania i leżenia na tapczanie. To kobieta, która ma własne zdanie; jeśli użyła perfum Diora, to wie, skąd ta marka pochodzi. Banalizuję, ale mądra kobieta to taka, z którą można porozmawiać. Nie znoszę siedzenia w pubie, oglądania meczów, Formuły 1 i tej całej „maczowatości” – cenię sobie towarzystwo kobiet. Nie lubię typowo męskich rozrywek.
jarzenie, ale też fakt, że kobiety mają coś w sobie, w osobowości, że reagują inaczej, są delikatniejsze. Mam w sobie sporo zima 2008/2009
47
pierwiastka kobiecego – gdybym powiedział moim kolegom, którzy płaczą po przegranym meczu Legii, że łkam na „Pocahontas”, to by mnie wyśmiali. Tymczasem mówię to mojej masażystce, a ona mnie rozumie. Podziwiam silne kobiety, np. Krystynę jandę, że mimo przeciwieństw dała radę i prowadzi autorski teatr. Większość moich pracowników to kobiety. One mnie uzupełniają. jestem emocjonalnie z każdą z nich związany, często mi się zwierzają.
w: Podoba mi się to, że Pan nie wstydzi się mówić o pierwiastku kobiecym, który nosi Pan w sobie – wielu mężczyzn przyznanie się do czegoś takiego traktowałoby jako wyraz słabości. ap: Nie mam się czego wstydzić. To, o czym pani mówi, to medialny wizerunek faceta, z którym się nie utożsamiam. Doprowadza mnie do białej gorączki ten idiotyczny przesąd, że mężczyzna musi być macho, podczas gdy w sytuacji, kiedy zaczepiają kogoś w autobusie, wszyscy faceci nagle znikają. Stanąłbym w obronie, dlatego że głupio i naiwnie bym wierzył, że ktoś inny by mi pomógł, podczas gdy oni by czytali gazety i udawali, że niczego nie widzą. Miałem już takie sytuacje. Natomiast bardzo się cieszę, że panowie zaczęli odwiedzać salony kosmetyczne. Pamiętam, jak zrobiłem sobie pierwszy manikiur w latach 80. i jaką tym wzbudziłem sensację. w: Czy teraz też korzysta Pan z salonów kosmetycznych? ap: No pewnie, że tak. Masaż, kosmetyka twarzy, pilingi… To wszystko daje mi komfort. Czasem też zamawiam sobie zwariowane usługi – czekolada, kapsuły… Mógłbym spędzać tam całe godziny, tylko mam ich coraz mniej.
gadżety styl & szyk
&
kostki
pełne
niespodzianek słodkie, fascynujące, a zarazem przykuwające uwagę. Oto zimowe gadżety dla niej i dla niego.
3.
1. Misa na szampana ze stali nierdzewnej, Duka, 249 zł, www.duka.pl 2. Myszka komputerowa Velvet Heart, 119 zł, www.PatSaysNow.pl 3. Motorola, aura, 6 tys. zł, www.motorola.pl 4. Nawigacja samochodowa Mio Digi Walker, 1440 zł, www.mio.com 5. Shaker z limitowanej edycji james Bond „Quantum of Solace”, Smirnoff Black z miłą niespodzianką wewnątrz, 75 zł 6. Czekoladki Lindt Lindor, 24,99 zł, www.lindt.com 7. Pierścionek z brylantami z kolekcji yES Prestige, 2499 zł, www.yes.pl 8. zaproszenie na zabieg Spa Duet do instytutu Dermika Salon & Spa, czas ok. 1,5 godz., 410 zł, www.spasalon.pl
fot.:fot.: materiały promocyjne, shutterstock.com materiały promocyjne, shutterstock.com
2.
1.
zima 2008/2009
48
6.
5. 4.
4.
7.
8.
zima 2008/2009
49
makijaż styl & szyk
&
day
Wizażyści proponują kosmetyki do wykreowania wysublimowanego, delikatnego makijażu dziennego.Pastelowe cienie do powiek, piękne odcienie różu podkreślą urodę i nadadzą wiele blasku naszej twarzy.
&
3. 4.
1. Sisley, róż na policzki Phyto-Blush Eclat Litchi, 220 zł, www.sisley.pl 2. Dior, puder Night Diamond, 233 zł, www.dior.com 3. Sisley, szminka Phyto-Lip Shine, 118 zł, www.sisley.pl 4. Mac, świąteczna paleta cieni, 170 zł 5. Pupa, pomadka w płynie, 57 zł 6. Deborah, lakier do paznokci, 47 zł, www.deborah.pl 7. Dianne Brill, srebrzysty cień do powiek, 78 zł, www.dianebrill.com 8. Dianne Brill, róż do policzków, 104 zł, www.dianebrill.com
1.
zima 2008/2009
50
fot. materiały promocyje
2.
&
night
W nocy nasze spojrzenie i uśmiech powinny oblać się wyrazistymi brokatami i ekstrawagancko połyskującymi cieniami do powiek.
5.
6.
7.
8.
zima 2008/2009
51
makijaż styl & szyk
&
k balu
W noc sylwestrową każda z nas powinna olśniewać uwodzicielskim, migoczącym makijażem. Przydymione oczy z połyskującymi, złotymi refleksami, mieniące się rzęsy, lśniące usta, a także gładka skóra, delikatnie rozświetlona mgiełką brokatu. Tekst: Małgorzata Pietkiewicz
zima 2008/2009
52
1. fot. materiały promocyje
królowa
ażdy karnawał daje niezliczone możliwości kreaowania najpiękniejszych wizerunków każdej z nas. Sztuczne rzęsy, mieniące się brokaty i błyszczyki, pudry i róże w zachwycających, ognistych barwach. Te z domieszką srebra i złota rozświetlą wszystkie twarze i piękne spojrzenia. Propozycji kolorystycznych jest bardzo wiele. Dzięki mnogości cieni do powiek i błyszczyków, w zależności od samopoczucia możemy przeistoczyć się zarówno w skromną i urokliwą istotę, jak i w drapieżną i oszałamiającą gwiazdę wieczoru. jednak perfekcyjny makijaż, aby prezentował się należycie, potrzebuje najlepszych warunków. Skóra powinna być wypoczęta, perfekcyjnie nawilżona i gładka. Wiele uwagi i troski wymagają również okolice oczu. W tym miejscu twarzy skóra jest wyjątkowo delikatna i cienka. aby makijaż wyglądał olsniewająco, pozwól swoim oczom jak najczęściej odpoczywać – otul je kojącym okładem z rumianku, wykonaj delikatny masaż opuszkami palców. używaj też kosmetyków wzmacniających strukturę kolagenu oraz tych nadających efekt rozświetlenia.
2.
6. 4.
3.
5.
7.
1. art Deco, sztuczne rzęsy ręcznie plecione, 31 zł 2. Mac, potrójne cienie do powiek z domieszką brokatu, 75 zł 3. Revlon, Beyond Natural Defi ning Mascara tusz do rzęs, 39 zł 4. Mac, lakier do paznokci illegal Purple, 50 zł 5. Dianne Brill, błyszczyk do ust, 78 zł 6. Revlon, Color Stay, podkład mineralny z pędzlem, 69 zł 7. art Deco, puder rozświetlający, 60 zł
zima 2008/2009
53
perfumy styl & szyk
&
mocniejsze
zapachowe
nuty
W najbliższym czasie czeka nas wiele przemiłych wydarzeń. Z okazji gwiazdki czy walentynek warto pomyśleć nad pięknym i wyjątkowym prezentem. Perfumy z nieco cięższymi nutami doskonale sprawdzą się podczas zimy. Perfumerie pełne są ciekawych propozycji zarówno dla Pań jak i dla Panów.
1.
2.
1. incanto Shine, Salvatore Ferragamo, EDT, 100 ml, 175 zł 2. absolutely irresistible, Givenchy, 30 ml, 175 zł, źr. Diparlux 3. Dianne Brill, EDP, 50 ml, 372 zł, www.diannebrill.com 4. Rosarium New Garden, Dermika, EDT, 50 ml, 129 zł
zima 2008/2009
4.
54
fot. www.shutterstock.com, materiały promocyjne
3.
5.
6.
7.
8.
9. 5. Guess Man, EDT, 100 ml, 199 zł, Sephora 6. Kenzo Power, EDT, 60 ml, 185 zł; 125 ml, 260 zł 7. Exist Pour Homme, Dermika, EDT, 100 ml, 95 zł 8. Versace Pour Homme, EDT, 50 ml, 211 zł 9. Hilfiger, EDT, 50 ml, 160 zł, www.macycinc.com 10. Guerlain Homme, EDT, 100 ml, 239 zł, źr. Diparlux
10.
zima 2008/2009
55
krystyna kofta styl&szyk
&
harrods edna z moich najukochańszych książek to mało u nas znana, znakomita powieść „Życie i myśli jW Pana Tristrama Shandy” Laurence’a Sterne’a. Napisana w połowie XViii wieku przez anglikańskiego proboszcza nie potrzebuje liftingu, nie ma w sobie nic z ramoty, nie zawiera żadnych świętoszkowatych pouczeń, jest za to pełna ironii i dowcipu. Sterne kochał literaturę, muzykę, teatr i kobiety. Nie przemęczał się specjalnie odprawianiem nabożeństw, chodził na przyjęcia, żonę kochał zawsze, aczkolwiek gdy namiętność wygasła, znajdował nowe miłostki. zawojował londyńskie salony, elity czekały na kolejne części „Tristrama”, które pisarz kolejno ogłaszał. Potępiono go z ambon, ale nie przejął się tym zbytnio, grzeszny rozgłos dobrze reklamuje dzieło. Popularność Sterne’a wzrosła niebotycznie, zrobił dużą kasę. W powieści zamieścił fragmenty swoich świetnych kazań, których wcześniej z braku sponsora nie mógł wydać. udało mu się to dopiero po skandalu, historia się powtarza do dziś. Nic dziwnego, że angielska młodzież, mając takie lektury, czyta więcej niż nasza, i co ważne wielu młodych ludzi chce zostać pisarzami. Kultura czytania jest w anglii wyższa, tam wypada sięgać do książek! Statystyczny anglik czyta około 10 książek rocznie, Polak pół książki, natomiast Polka znacznie więcej, chyba ze cztery. To zjawisko ogólnoświatowe, że kobiety czytają więcej, dlatego warto dla nich pisać, co czynię od 30 lat; właśnie obchodziłam jubileusz – może to potwierdzić Madame Dermika, która zaszczyciła tę małą uroczystość swoją obecnością. imię Sterne’a – Laurence – pochodzi od liścia laurowego znanego każdej damie przygotowującej zupę lub sos, ale jest to także ziele, z którego robi się wieńce na głowy laureatów. Gdy kilka lat temu głosami swych
czytelniczek „Twój Styl” nominował mnie do tytułu Kobiety Roku (zwyciężczyni otrzymuje złoty liść wawrzynu), powiedziałam, że czuję się zaszczycona, ale nie muszę otrzymać tego tytułu, by być szczęśliwa, bo Wawrzyna mam w domu i to mi wystarczy. Nasz syn ma bowiem na imię Wawrzyniec, właśnie po Laurensie Sternie. Musieliśmy z mężem długo przekonywać rodzinę, jak zawsze mającą obiekcje: czy dzieci będą umiały wymówić to trudne imię, jak będziemy je zdrabniać i tym podobne. jestem uparta, więc rodzice i teściowie musieli się pogodzić z tym wyborem.
Okazało się, że gdy pochylali się nad kołyską dziecka, wszyscy bez problemu zdrabniali: Wawrzuś, Wawrzynek, a dzieci w szkole mówiły: Wawrzyn, i to imię go wyróżniało, jest typowo polskie – góralskie. Laurence Sterne był i jest do tej pory moją miłością, od niego zaczęło się moje anglofi lstwo. zgłębiłam, co się dało z klasyki angielskiej, rozszerzyło się to na muzykę poważną i rockową, teatr, fi lm, modę, kosmetyki, a przede wszystkim na angielski humor: „Czarna Żmija”, „Czerwony karzeł”, Pieśń przeszłości”, „Biuro”, o Montym Pythonie nawet nie wspomnę. jednym słowem zapałałam miłością do anglii. Pierwszą rzecz od Harrodsa udało mi się kupić w szmateksie, to był miękki fioletowy sweter, który mam do dziś, choć zima 2008/2009
56
było to kilkanaście lat temu; wówczas panie sprzedające w tych przybytkach nie znały się na markach. Są jednak rzeczy, których w lumpeksach nie uświadczysz, kobieto! Niestety nie znajdzie się tam trencza Burberry, a więc musiałam go kupić, choć jest to zakup z cyklu „płacz i płać”, bo niestety na trencze nie ma rabatu. Skandal! Na jakiś czas ostudziło to moją miłość do anglii, ale wróciła z pisarzami brytyjskimi, zwłaszcza tymi, którzy z różnych stron świata najechali Londyn. Oczywiście zazdroszczę anglikom królestwa, jednak patrzę na dwór trochę inaczej. Podczas gdy wszyscy litowali się nad piękną i dobrą księżną Dianą, odsądzając Karola od czci i wiary za uczucie do Camilli Parker, ja pisałam, że podziwiam go za wierność swej dawnej i wiecznej miłości. Kobiety – wołałam – co wy wygadujecie, kręcicie bicz na własną głowę! Przecież nie można zarzucać komuś, że wybiera starszą i brzydszą, bo gdy robi to wasz mąż, macie pretensje, że szuja woli młodszą i ładniejszą. Karol ze względów dynastycznych musiał się ożenić i mieć dzieci; Camilla miała męża, więc ożenił się na rozkaz królowej z Dianą. Może był zbyt słaby, żeby oprzeć się Elżbiecie – zwykli śmiertelnicy nie mają siły oprzeć się matce, a więc rozgrzeszmy księcia. Najtrudniej było mi pokochać królową Elżbietę, a to ze względu na jej ubrania od a do z w jednym kolorze, a już te kapelusze, Boże mój! Pojęłam wreszcie, że ona musi się ubierać w jadowicie żółte czy niebieskie stroje, żeby poddani ją dobrze widzieli. Bardziej lubiłam królową Babkę, która dożyła stu lat, wypijając codziennie kilka drinków, oczywiście angielskich! Dżin z tonikiem. Na razie pijam go tylko podczas przerwy w koncercie w fi lharmonii, w małym barku, ale sądzę, że z wiekiem dojdę do częstszego popijania, to naprawdę działa!
fot. dariusz Stawski; rys. tomasz wawer
j
w szmateksie
INSPIRACJE
podrÓże • zdrowa kuchnia • przegląd kultur alny • jacek cygan
angielskie wino przy blasku księżyca felieton jAckA cygAnA STR. 74
przysmaki
rybne według
robertA sowy STR. 70
wysyp kulturalnych inspiracji
fot. www.shutterstock.com
STR. 68
finlandia stolicA sAun i zAmków z lodu STR. 60
podróże inspiracje
&
wspaniała finlandia Dwadzieścia godzin autobusem lub dwie godziny samolotem dzielą nas od stolicy kraju kontrastów – Helsinek. Miejsce to, architektoniczny zlepek europejskich miast, nie zapowiada jednak ogromu wrażeń, jakie można przeżyć na północy, po fińskiej stronie Laponii. centrum wellness z sauną w roli głównej nawet w stolicy Finlandii nijak się ma do prawdziwego spa w głuszy, z dala od wielkomiejskiego zgiełku.
fot. www.shutterstock.com
Tekst: anna zacharuk
n
aturalne piękno krainy tysiąca jezior można podziwiać już w trakcie lotu samolotem. Na wysokości paru tysięcy metrów wydaje się, że Bałtyk się wkrada w głąb kraju. jeziora przeróżnych kształtów przeplatane połaciami nietkniętych cywilizacją lasów zdają się być oddzielone od siebie jedynie wątłymi nitkami lądu. Kto leci do Finlandii pierwszy raz, może się obawiać o to, czy aby na pewno wystarczy ziemi do wylądowania samolotu… zdrowy tryb odżywiania, najlepiej wykształceni ludzie w Europie i wysoki standard życia mieszają się tu z zajmującymi się rybołówstwem i hodowlą reniferów Saamami (Lapończykami) toczącymi na co dzień walkę o byt z nieustępliwą i niezwykle srogą naturą okołobiegunową. Każdemu, komu znudziła się szara, ciepło-chłodna zima w Polsce, każdemu, kto marzy o widoku otulającego ziemię, drzewa i dachy białego puchu, podróż do Finlandii, a zwłaszcza jej północnych rejonów, przypadnie do gustu i odświeży wspomnienia z dzieciństwa – siarczystych mrozów i przyjemnego skrzypienia śniegu pod ciepłymi butami. zimowe atrakcje krainy jezior, lasów, śniegu, „Muminków” i św. Mikołaja są tak urozmaicone, że znajdą w nich coś dla siebie zarówno amatorzy mroźnych kąpieli, jak i ci preferujący ciepły, wygodny wypoczynek z nieziemskimi widokami wprost z hotelowego łóżka wyposażonego w elektroniczny masaż i podgrzewanie.
kraj saunami usiany Gdyby wszyscy rdzenni mieszkańcy Finlandii w tym samym czasie postanowili skorzystać z sauny i do każdej z nich weszłyby trzy osoby, to jeszcze ponad 230 tys. saun zostałoby pustych. Każde mieszkanie,
każdy hotel, pensjonat czy akademik mają przynajmniej jedną łaźnię parową. Ku zaskoczeniu delegatów z innych krajów sauny znajdują się także w biurach i bynajmniej nie służą do ozdoby. Studenci udający się na wymianę do Finlandii i zamieszkujący akademiki podczas pierwszych kontaktów z Finami są zaskoczeni kompletnym brakiem pruderii i na przykład korzystaniem z publicznego baru w stroju adama w trakcie 15-minutowej przerwy między saunowymi seansami.
Przebywanie w suchym, gorącym powietrzu (temperatura 80-100 st. C) doprowadza do pocenia. Późniejsze polewanie kamieni wodą nawilża powietrze. Po 10-15 minutach konieczne jest ochłodzenie ciała, czyli kąpiel w przeręblu zamarzniętego jeziora, morzu, basenie, wejście pod zimny prysznic lub wspomniana już kąpiel w śniegu. Według Finów, z sauny może korzystać każdy, kto dotrze do niej o własnych siłach. Lekarze i naukowcy dowodzą jednak, że są pewne schorzenia, którym ta sucha kąpiel w gorących oparach może zaszkodzić.
HOTELE OKOłOBiEGuNOWE PROPONują zaiNTERESOWaNyM GOśCiOM DaRMOWE BuDzENiE Na OGLąDaNiE zORzy, jEśLi POjaWi Się ONa W PORzE SNu. Finowie korzystają z saun średnio co najmniej raz albo dwa razy w tygodniu, często rano przed pracą. Tradycyjne fi ńskie łaźnie znajdują się nad brzegiem jeziora i niewiele mają wspólnego z tymi w hotelach. Wybierając się do Finlandii, warto więc pojechać tam, gdzie można przeżyć prawdziwą fi ńską inicjację. aby poznać smak prawdziwej kąpieli w parze, wystarczy znaleźć saunę znajdującą się w prostej chatce nad brzegiem jeziora, z której wychodzi się prosto na świeży, puszysty śnieg. Oczywiście trzeba się w nim wytarzać i potem żwawo wrócić do łaźni. Celem tej przyjemności jest bowiem pobudzenie krążenia przez zmianę temperatur. zima 2008/2009
61
Kaamos i aurora borealis
już za kołem polarnym, na dalekiej północy od grudnia do stycznia słońce w ogóle nie ukazuje się nad horyzontem. Część Laponii pogrąża ciemność nocy polarnej – kaamos. Natomiast zimowe niebo wypełniają czasem magiczne światła zorzy polarnej (świecenie górnych warstw atmosfery ziemskiej powstałe w wyniku oddziaływania z atmosferą schwytanych przez ziemskie pole magnetyczne prędkich elektronów i protonów emitowanych przez słońce; zjonizowane gazy wpływają na kolor pojawiających się na niebie łuków, wstęg i promieni przypominających z wyglądu draperie czy zasłony).
podróże inspiracje
&
Zamek ze śniegu w kemi Kemi to miejscowość w Finlandii z prawdziwie zimowymi atrakcjami, bowiem można tu zamieszkać w zamku, który w całości powstał ze śniegu i lodu. Budowany jest co roku od podstaw, aby wraz z wiosennymi roztopami spłynąć rzeką Kemi prosto do morza. zamek oferuje wiele atrakcji dla dzieci, m.in. wspinaczkę po śnieżnej ściance czy jazdę na dziecięcych skuterach śnieżnych. Dla dorosłych także jest mnóstwo przynęt: lodowy bar ze znakomitymi drinkami podawanymi oczywiście w lodowych naczyniach czy śniegowa zjeżdżalnia, na której zjeżdża się na metalowych misach. Natomiast dla wyjątkowo gorących par przygotowana została śniegowa kaplica,
zaMEK W KEMi BuDOWaNy jEST CO ROKu OD PODSTaW, aBy WRaz z WiOSENNyMi ROzTOPaMi SPłyNąć RzEKą KEMi PROSTO DO MORza. w której mogą powiedzieć sobie sakramentalne „tak”, a potem… spędzić noc poślubną na śniegowym łożu w apartamencie dla nowożeńców. Temperatura w hotelowych pomieszczeniach nie przekracza -5 st. C. łóżka wykonane są z lodu., a prześcieradłem jest skóra renifera, na której kładzie się puchowe śpiwory i dodatkowo okrywa się kolejną skórą renifera. jeśli z jakichś powodów nowożeńcy zmarzną, rano otrzymają gorący sok z cytryny i wliczony w cenę lodowatej nocy przejazd do lokalnego hotelu na saunę i śniadanie…
Igloo Village w kakslauttanen Większe pole manewru mamy w igloo Village w Kakslauttanen, w okolicach ivalo. W tym miejscu wyboru noclegu dokonać można między igloo śniegowym, zima 2008/2009
62
lodowym oraz drewnianym ze szklaną kopułą, z widokiem na zorzę polarną z łóżka z elektrycznym masażem i wszechobecnym ciepłem. jest tu także duża sauna mieszcząca kilkanaście osób i znajdująca się w wolno stojącym drewnianym domku, więc można tu doświadczyć fińskiej inicjacji ze schłodzeniem ciała w śniegu włącznie.
sauna Jätkänkämpällä Oczywiście największa na świecie opalana drewnem sauna znajduje się w Finlandii, w Kuopio – nadjeziornym kurorcie. jätkänkämpällä zajmuje teren dawnego obozu drwali nad jeziorem, obok ośrodka turystycznego Rauhalahti. Ciekawostką jest fakt, że na doprowadzenie tej łaźni do odpowiedniej temperatury potrzeba aż 24 godzin. Przeznaczona jest dla
fot. www.shutterstock.com, www.corbis.pl
Dla zwykłego śmiertelnika doświadczającego widoku zorzy zmieniającej położenie i barwę z każdym podmuchem wiatru to zapierające dech w piersiach przeżycie, niezapomniane fajerwerki, stuprocentowe dzieło natury. Ten niezwykły fenomen świetlny zwany fachowo aurora borealis pojawia się przy dużym mrozie i bezchmurnym niebie w czasie trwania nocy polarnej.
zamek
w kemi ceremonia otwarcia śnieżnego zamku w Kemi jest planowana na 30.01.2009 roku na godzinę 18. sezon trwa od 31.01 do 12.04.2009 roku. Zamek jest otwarty codziennie od 10 do 19. natomiast restauracja ze śniegu czynna jest również w pozostałych godzinach na życzenie klientów.
W hotelu znajduje się 18 pokoi dwui jednoosobowych, 2 pokoje grupowe – maksymalnie dla 5 osób każdy – oraz 1 apartament dla nowożeńców. Przykładowe ceny w zamku ze śniegu: pokój jednoosobowy – 165 euro/ osobę/ noc pokój dwuosobowy – 130 euro/ osobę/ noc pokój grupowy – 130 euro/ osobę/ noc
60 osób, ale rekord frekwencji, jaki w niej zanotowano, to 103 osoby. W sezonie, kiedy sauna jest czynna (we wtorki i piątki), w dawnej chacie drwali działa także restauracja, która serwuje tradycyjne fi ńskie potrawy.
atrakcje saariselki Maleńka miejscowość, którą zamieszkuje na stałe tylko 200 osób, ma jedną z największych baz hotelowych w Finlandii i tym samym uznawana jest za jeden z najlepszych fi ńskich kurortów zimowych. Saariselka jest w stanie zapewnić swoim turystom 10 tys. miejsc noclegowych. Standardem są tu czekające na wypożyczenie: narty, zaprzęgi z psami husky, możliwe jest też łowienie ryb spod lodu, safari na snowmobilach (śnieżnych skuterach). Gospodarze są w stanie zagwarantować wszystko, łącznie z ciepłymi rękawicami, kombinezonami, nieprzemakalnym
obuwiem. W trakcie wypraw typu śnieżne safari, jazda zaprzęgiem czy spacer dla wytrwałych przygotowane są koty – typowe namioty Saami, pod którymi można zjeść tradycyjny lapoński obiad, czyli zupę z łososia i kotlet z renifera lub łosia. Oczywiście na trasach, nieopodal jeziora z wyrąbanym przeręblem, ustawione są co jakiś czas drewniane domki w leśnej głuszy, na wypadek gdyby zachciało się komuś skorzystać z dobrodziejstwa sauny.
santa Claus Village Do stolicy fińskiej Laponii – Rovaniemi (zwanej bramą do Północy) – turystów nie trzeba zapraszać. Przyjeżdżają tłumnie przede wszystkim po to, aby złożyć wizytę świętemu Mikołajowi i za parę euro zrobić sobie z nim zdjęcie. Od niedawna w Rovaniemi znajduje się także Santa Park oraz Santa Claus Hotel. Kompleks oferuje więc zabawę, nocleg i mnóstwo możliwości wydania pieniędzy. zima 2008/2009
63
apartament dla nowożeńców – 310 euro/ noc ceny zawierają opłatę za wejście do lodowego zamku, śniadanie w ciepłym domu przyjęć oraz przejazd do lokalnego hotelu na poranny prysznic i saunę.
cena apartamentu dla nowożeńców zawiera również lodowe kieliszki do wina oraz butelkę szampana dostarczanego do pokoju. Zamek można także zwiedzić bez nocowania w nim. Oczywiście wiąże się to z opłatą 7 euro od dorosłej osoby i połowę tej kwoty od dzieci w wieku 4-11 lat.
psychologia inspiracje
&
wolny czas inaczej
Ponura aura za oknem, zimowe długie wieczory przed telewizorem… a może dobra zabawa na antarktydzie, szusowanie w Hiszpanii lub wystawa w galerii z przyjaciółmi… a może wizyta w spa?
fot. www.istockphoto.com
Tekst: Małgorzata Pietkiewicz
OD PEWNEGO CzaSu BiuRa PODRóŻy, zaRóWNO Na OKRES śWiąTECzNO-NOWOROCzNy, jaK i Całą ziMę, PRzyGOTOWują PRzERóŻNE WyPRaWy.
t
radycje Polaków spędzających święta są wszystkim znane. z reguły siedzimy przy stole z rodziną, objadając się przepysznymi daniami. Trochę inaczej wygląda sylwester, bo zdecydowana większość z nas bawi się wtedy na zorganizowanych z tej okazji balach. zimowy czas, abstrahując od okresu świąteczno-noworocznego, ma to do siebie, że niskie temperatury, nierzadko zawieruchy skutecznie odbierają nam chęci do wychodzenia na zewnętrz; z reguły zaszywamy się wtedy w zaciszu własnych domów, zagłębiając się w lekturze książki, bądź spędzając czas na oglądaniu telewizji. Te polskie utarte tradycje czas jednak zmienić. zimą wypróbujmy czegoś innego… a może to dobry czas na wakacje?
wycieczka w nieznane Od pewnego czasu biura podróży, zarówno na okres świąteczno-noworoczny, jak i całą zimę, przygotowują przeróżne wyprawy. jedną z nich jest eskapada na antarktydę. Rejs, choć w temperaturach znacznie niższych od panujących w Polsce, może dostarczyć wielu niezapomnianych wrażeń. Podróż w ten nieznany teren rozpoczyna się od wizyty w ameryce Południowej w miejscowości ushuaia. Wycieczka trwa aż 19 dni, w trakcie których można podziwiać zima
2008/2009
65
niewiarygodnie piękne krajobrazy. jeśli jednak nie mamy możliwości wyprawy na tak długi czas, zaplanujmy wyjazd krótszy i znacznie bliżej. Mogą to być np. narty w Hiszpanii lub we Włoszech. Choć kurorty są bardziej kojarzone z letnimi wyjazdami, to oferta może skusić niejednego turystę na zmianę otoczenia w tym roku.
wypoczywaj aktywnie Wszystkim, którzy nie wyjadą, psychologowie radzą, by czas ten spędzać z przyjaciółmi na spacerach czy lodowiskach. Ciągłe przesiadywanie w domu nie wróży naszemu samopoczuciu nic dobrego. Każdy z nas doskonale wie, że ponura pogoda za oknem i szybko zapadający zmrok mogą wywoływać tzw. zimową depresję. jak sobie z nią radzić? jest na to wiele sposobów. Po pierwsze – nie siedź w domu, pokonaj zniechęcenie. Po drugie – częste spotkania w gronie przyjaciół z pewnością poprawią ci nastrój. Taki wypad nie musi się wiązać przecież z restauracją. zimą kina oferują wiele seansów fi lmowych, galerie pokazują moc wystaw, a salony spa umożliwiają spędzenie czasu we dwoje, korzystając z szerokiej oferty zabiegowej. Propozycje ciekawych wycieczek znajdują się na: www.clubmed.pl www.lapleta.com
sztuka inspiracje
&
świat
n
iepowtarzalna sztuka Tomasza Tatarczyka cieszy się ogromnym uznaniem nie tylko w Polsce, ale również w anglii. Nic dziwnego, gdyż jego surowe pejzaże znad Wisły przywołują nieprzystępny szkocki krajobraz.
tatarczyka
Kazimierz nad Wisłą słynie z pięknej architektury, spotkań wyjątkowych artystów, smakowitych „kogutów” i pięknych krajobrazów. Miasto tak bogato otoczone przez kulturę i sztukę stało się natchnieniem dla artysty – tomasza tatarczyka – docenianego przez marszandów niemal na całym świecie. Tekst: Kama zboralska, autorka cyklu książek o sztuce „Sztuka inwestowania w Sztukę”. www.kompassztuki.pl
zima 2008/2009
66
Zewsząd otaczające pejzaże Od lat artysta mieszka w Męćmierzu, urokliwej miejscowości oddalonej zaledwie kilka kilometrów od Kazimierza nad Wisłą. Tworzy z dala od zgiełku wielkiego miasta. i jak przyznaje, jednocześnie ma świadomość tego, że przynależy do tak zwanego świata cywilizacji. Stwarza to swoisty chaos, w którym, kiedy maluje, stara się znaleźć pewien porządek niejako przefiltrowany przez to, co wie, i to, co czuje. – Męćmierz jest moją pracownią, cały Męćmierz, nie tylko dom, ale także pejzaż, drogi, wąwozy, wzgórza, rzeka, zwierzęta, przedmioty, również ludzie dobrzy i źli, także przyjaciele. zwłaszcza latem przyjeżdżają tu ludzie, z którymi mogę rozmawiać o sztuce i o życiu albo iść i w milczeniu odczuwać to, co nas otacza – mówi artysta.
fot. archiwum prywatne
według
ocean wspomnień
Cygańska dusza
z okien jego niedużego, wiejskiego domu rozpościera się zachwycający widok. z pewnością jest to kraina wyjątkowa. artysta czuje do niej ogromny sentyment. Co roku na wakacje przyjeżdżał razem z rodzicami właśnie do Kazimierza. zawsze zatrzymywali się w SaRP-ie (ojciec był architektem). Później na spacery zabierał Olę, obecną żonę, którą zna jeszcze z czasów szkolnych. za namową ojca, który uważał, że syn powinien mieć konkretny zawód, najpierw studiował na Politechnice Warszawskiej. Swoją prawdziwą pasję, czyli malowanie, mógł kontynuować dopiero, gdy miał 28 lat. Egzaminy wstępne na aSP zdał rewelacyjnie, dzięki czemu od ministerstwa dostał zgodę na studiowanie – według regulaminu przekroczył już obowiązujący limit wieku. Na studiach dorabiał, sprzedając swoje prace w Kazimierzu. Malował wtedy baby, targi, studnie. Później zaczął pracę na akademii i został dostrzeżony przez zagranicznych kolekcjonerów, których uwiodła jego ascetyczna sztuka.
Tatarczyk lapidarnie przekłada na język malarski swoje refleksje, fi lozoficzne przemyślenia na temat ludzkiej egzystencji, tego, co w życiu najważniejsze. Mówi o samotności, o tym, że jesteśmy TuTaj tylko na chwilę, krótką chwilę – sugerują to obecne w jego pracach łodzie. Są znakiem przeprawy na drugą stronę. W jego twórczości tak naprawdę nic nie jest do końca jednoznaczne, czujemy obecność człowieka, ale nie wiemy, kto to jest. W zmąconej wodzie widzimy łabędzia, który jest odbiciem psa, takiego, który jest trochę diaboliczny. jak przyznaje Tatarczyk, cykl, który zapoczątkował wiejski zaniedbany Cygan, towarzysz jego wycieczek, jest jego najbardziej osobistą wypowiedzią artystyczną. uwiecznił go zanurzonego w wodzie, płynącego, brodzącego, w towarzystwie własnego cienia lub innego psa.
Tajemnicze ślady na śniegu inspiruje go przyroda, najbliższe otoczenie. Ten wybitny kolorysta nigdy nie maluje w plenerze, obserwuje naturę, robi notatki, szkicuje. jego ulubione tematy to: droga, pagórek porośnięty lasem, rozlewiska rzeczne. Symboliczne, pozbawione detali, oszczędne w formie pejzaże Tatarczyk sprowadził do uniwersalnego znaku – drogi, metafory ludzkiego losu. jego drogi oświetlone magicznym blaskiem księżyca najczęściej pną się ku górze, czasem skręcają w bok. Kojarzą się z absolutem, transcendencją, czymś ostatecznym. Czasem są to drogi prawdziwe, błotniste, rozjeżdżone albo zaśnieżone. Niekiedy widać na nich ślady butów osoby, która właśnie tędy przeszła, ale jest już gdzieś dalej, czasem widać, że zawróciła, żeby pójść w drugą stronę.
Precyzja i doskonałość Czasem wstaje przed wschodem słońca i z okien pracowni obserwuje spektakl mgieł i rodzącego się światła. Przed świtem
pojawiają się ptaki, rosa, światło… jego wysmakowane obrazy są przemyślane w najmniejszych detalach, każdy ruch pędzla ma swoje uzasadnienie, ważna jest kolejność nakładania kolorów, istotny jest też dobór formatu. Kiedy maluje, słucha muzyki poważnej, najchętniej Vivaldiego i Mozarta. Każde jego dzieło jest jak utwór muzyczny – jest dziełem skończonym, zbudowanym z niezwykłą precyzją. Tatarczyk konsekwentnie eliminuje szczegóły – malowanie, zdaniem artysty, dotyczy esencji, a nie dodawania detali. jego prace zdominowane czernią i bielą mają czasem powierzchnię idealnie gładką i matową, niekiedy mają tyle warstw farby, że wyglądają jak reliefy. W swojej twórczości nawiązuje do tradycji romantycznego malarstwa pejzażowego. Bliski jest mu Caspar David Friedrich, który całe życie portretował nieujarzmioną przyrodę północnych Niemiec, okolice Drezna, wybrzeże Bałtyku. Tatarczyka również interesuje pierwotność krajobrazu, który w jego świecie wypełnia cisza i skupienie. zachwyt i pokora wobec potęgi natury.
jEGO DziEła Są jaK uTWORy MuzyCzNE: SKOńCzONE, zBuDOWaNE z NiEzWyKłą PRECyzją. tomasz
tatarczyk tomasz tatarczyk urodził się w 1947 roku w Katowicach. studia ukończył na Politechnice Warszawskiej na Wydziale inżynierii sanitarnej i Wodnej (1967-1972) oraz w warszawskiej asP na Wydziale Malarstwa (1976-1981). Dyplom z wyróżnieniem uzyskał w pracowni prof. jana tarasina (1981). był asystentem na Wydziale Malarstwa macierzystej uczelni (1980-1986 ). Współpracuje z warszawską galerią Foksal. jego prace prezentowane są w prestiżowych polskich i zagranicznych galeriach, m.in.: w galerii richarda
zima 2008/2009
67
Demarco w Edynburgu, Moderna Museet w sztokholmie, soho center for Visual artists oraz Frank bustamante gallery w nowym jorku, w schirn Kunsthalle we Frankfurcie nad Menem. stypendysta: Fundacji Kościuszkowskiej w nowym jorku (1987-1988), „artsLink” Fundacji sorosa w Usa ( 1995), Fundacji rockefellera w bellagio we Włoszech (1998). Laureat m.in. grand Prix 1. Międzynarodowego biennale rysunku we Wrocławiu w 1999 roku. Prace tatarczyka znajdują się w wielu ważnych kolekcjach krajowych i zagranicznych.
kultura inspiracje
&
śpiewająco ... po kobiecemu
p!nk
„funhouse” Sony BMG Pyskata pannica znów pokazuje język wszystkim tym, którzy twierdzili, że jest typowym przykładem dobrze zapowiadającego się talentu, który szybko się wypali. Na najnowszym krążku udowadnia, że nadal jest baczną obserwatorką świata, której cięte uwagi zmuszają do głębszej refleksji nad stanem naszej rzeczywistości. Wydaje się, że płyta powstała z myślą o tych, którzy zarzucają jej plastikowość, „fastfoodyzację” myśli i banalność. Może zmienią zdanie. My jej wierzymy.
Przy wyborze nowości płytowych kierowaliśmy się nie tylko jakością albumów, ale również tym, aby jak najpełniej zaprezentować odcienie muzyki w kobiecym wydaniu. Tekst: joanna jasikowska
grace jones „hurricane”
anna maria jopek „jo & co”
Universal Music Group anna Maria jopek ma już ugruntowaną pozycję na naszym rynku, jednak wciąż poszukuje nowych wyzwań. Takim na pewno było zaproszenie do wspólnego występu uznanych sław jazzu, by wspomnieć tylko takie nazwiska jak Richard Bona czy Henryk Miśkiewicz. Ponad 80-minutowy materiał to solidna dawka jazzowo-swingowych rytmów, które okrasza swym onirycznym głosem. album jak najbardziej wart polecenia, zwłaszcza tym, którzy lubią delikatność i nienachalne dźwięki. zima 2008/2009
68
ayo
„graVity at last” Universal Music Group ayo z miejsca zdobyła w naszym kraju sporą popularność solowym krążkiem, na którym tęsknym głosem wyśpiewywała frazy mówiące o niespełnionej miłości i tęsknocie. Drugi album jest swoistym status quo. Liryka wciąż obraca się wokół tematów damsko-męskich, a głos dziewczyny o romsko-nigeryjskich korzeniach po prostu rozczula. Przemiła płyta dla lubiących słodkości bez odrobiny dziegciu.
fot. materiały wytwórni i wydawnictw
Wall of Sound Należy do osób, wobec których nie można przejść obojętnie. jest Osobowością. jest indywidualnością. jest artystką. Wraca w wielkim stylu po 20 latach milczenia. Najnowsza propozycja urodzonej na jamajce ekscentrycznej piosenkarki pełna jest niepokojących brzmień, rodem z trip-hopowych produkcji Massive attack i Portishead, z fascynacją których nigdy się nie kryła. ale muzyka to tylko jedna strona medalu. zwróćcie uwagę również na teksty – niczym jej nieustępujące, pełne słownych zabaw i żonglerki skojarzeniami. Grace urodziła się, by szokować, ale nie jest to działanie pod publiczkę, tylko środek wyrazu dla osobowości, której nie sposób zamknąć w żadnych ramach. Bez wątpienia jedna z płyt roku.
jean-marie gustave le clézio
„urania” PIW Tegoroczny niespodziewany Nobel w dziedzinie literatury obudził zainteresowanie pisarzem, który jest znany i uznany w rodzimej Francji. W jego opowieści powraca topos znany literaturze od wieków – obraz mitycznej krainy, w której ludzie są nieustannie szczęśliwi, nie znają pojęcia religii, a tym samym nie prowadzą wojen i żyją w wiecznym pokoju. Taką krainę, mityczną uranię, stworzył w wyobraźni bohater, aby w dorosłym już życiu spróbować ją odszukać. W notce wydawniczej znalazło się zdanie, które bardzo trafnie charakteryzuje tę powieść: „Sen śniony w świecie, który nie śni, w zuchwały sposób stawia opór marzeniom”. Gorąco polecamy!
literacki
misz masz
Dobra książka jest nieodzownym atrybutem długich zimowych wieczorów. Przedstawiamy najciekawsze nowości wydawnicze ostatnich miesięcy. Tekst: joanna jasikowska
jerzy stuhr
„historie rodzinne” Wydawnictwo Literackie znany i ceniony aktor spisał historię swojego rodu, w którym nigdy nie brakowało barwnych postaci. Swoją opowieść rozpoczyna od momentu zamieszkania w Krakowie pradziada Leopolda, który otworzył dobrze prosperującą restaurację i który stał się wzorem dla potomków. Stuhr w kolejnej książce udowadnia, że jest nie tylko doskonałym aktorem, ale równie dobrym pisarzem, który potrafi grać na naszych emocjach, tak jak to robi na deskach teatru. Dodatkowym atutem książki jest duża liczba fotografii z rodzinnego albumu. Na uwagę zasługuje też praca, jaką wykonała córka Marianna, tworząc drzewo genealogiczne rodu.
mallika chopra
„100 obietnic złożonych mojemu dziecku” Książnica Każda z nas marzy, aby być dobrą matką, która potrafi się wsłuchać w często niewypowiedziane potrzeby swojego dziecka. Książka, którą chcemy wam polecić, jest pełnym ciepła, mądrym przewodnikiem, który uczy, w jaki sposób uważnie słuchać tego, co mówi nasza latorośl. Słuchać po to, by od dziecka nauczyć się wrażliwości i zobaczyć, jak jego pojmowanie świata dalekie jest od świata dorosłych. jednym z wniosków, który może się nasunąć po przeczytaniu tej książki, jest to, że dziecko może być twoim nauczycielem, jeśli tylko mu to umożliwisz.
zima 2008/2009
69
rybne
przysmaki
Robert Sowa
Walory kulinarne ryb doceniane są przez kucharzy i smakoszy na całym świecie. Zarówno mięso łososia, jak i halibuta uważane jest za zdrowe i smaczne. Przygotowanie tych ryb nie jest zbyt czasochłonne, a efekty, jakie można uzyskać poprzez odpowiednie marynowanie, pozwalają delektować się ich delikatnym i wytwornym smakiem. Voila!
szef kuchni warszawskiego hotelu jan iii sobieski
Tekst: Robert Sowa
łosoś norweski
aromatyzowany
imbirem z grillowanymi rulonikami z cukinii i bakłażana
Sposób przygotowania:
Składniki dla 4 osób:
imbir obrać, odciąć 8 cienkich plasterków, a pozostałą część zetrzeć na tarce. łososia ponacinać nożem, w każdym nacięciu umieścić 2 plasterki imbiru. Oliwę z oliwek wymieszać z utartym imbirem, skropić nią rybę i odstawić na godzinę do lodówki. Cukinię i bakłażana pokroić w cienkie paski, grillować przez 3 min, aby zmiękły, a następnie namoczyć w oliwie. Cukinię ułożyć na bakłażanie i zwinąć. Ruloniki z warzyw i odsączonego z marynaty łososia z imbirem grillować 6-8 min , ciągle obracając. Rybę doprawić do smaku solą i świeżo mielonym pieprzem. Tak przygotowaną podawać z rulonikami warzywnymi, skropić oliwą pozostałą z marynaty i udekorować ćwiartkami cytryny.
4 x 20 dag łososia norweskiego 5 dag imbiru ½ szklanki oliwy z oliwek 2 cukinie 2 bakłażany 2 cytryny sól, pieprz
zima 2008/2009
70
fot. archiwum dermika
&
kuchnia inspiracje
spirale
z łososia norweskiego
i grillowanych
warzyw
Składniki dla 4 osób: 60 dag fileta z łososia norweskiego 2 cukinie 1 bakłażan 1 czerwona papryka ½ szklanki oliwy z oliwek zioła prowansalskie sól, świeżo mielony pieprz
Sposób przygotowania:
łososia pokroić na czterocentymetrowe kawałki. Cukinię i bakłażana pokroić w cienkie plastry tej samej szerokości, posmarować oliwą z oliwek i grillować z obu stron nie dłużej niż 3 min, aby zachowały chrupkość. Kawałek łososia ułożyć na desce do krojenia, posypać solą, świeżo mielonym pieprzem i ziołami prowansalskimi, następnie nakryć go płatkiem bakłażana i cukinii. Na jednym końcu położyć kawałek czerwonej papryki, następnie całość zwinąć i spiąć drewnianym patyczkiem. Spiralę z łososia i warzyw polać oliwą z oliwek, odłożyć do głębokiego talerza, aby dobrze nasiąkła tłuszczem. W międzyczasie uformować roladki z pozostałych kawałków ryby. Spirale z łososia norweskiego grillować z obu stron na lekkim ogniu i z dala od rozżarzonych węgli mniej więcej 3 min. zima 2008/2009
71
Składniki dla 4 osób: 60 dag fi leta z łososia norweskiego bez skóry Marynata: 2 łyżki oliwy z orzechów laskowych 2 łyżki cukru trzcinowego 1 mały pęczek świeżej kolendry ½ łyżeczki pasty sambal oelek
sataye z łososia
norweskiego
½ łyżeczki mielonej kurkumy 100 ml mleka kokosowego 1 łyżka masła orzechowego 2 łyżki soku z cytryny ½ łyżeczka grubo mielonego czarnego pieprzu 2 ząbki czosnku 1 łyżka przyprawy do ryb Prymat ½ łyżeczki mielonego imbiru 2 łyżki prażonych orzechów nerkowca 1 obrane i pokrojone w dużą kostkę mango 1 obrany i pokrojony w dużą kostkę melon gallo 8 przekrojonych na pół gałązek trawy cytrynowej Do dekoracji: 1 limonka 1 cytryna kilka gałązek świeżego szczypiorku
Sposób przygotowania:
Filety z łososia norweskiego oczyścić, umyć, osuszyć i pokroić w długie słupki o szerokości 2 cm. Wszystkie składniki marynaty dokładnie zmiksować i doprawić do smaku wedle uznania. Tak przygotowaną marynatą natrzeć słupki łososia i odstawić do lodówki na mniej więcej 1 godzinę (dłuższy czas marynowania nada rybie bardziej intensywnego smaku). zamarynowane fi leciki z łososia nabić delikatnie na gałązki trawy cytrynowej i grillować 10-15 min na tackach aluminiowych lub na żeliwnym grillu (przed wyłożeniem ryby ruszt należy dokładnie posmarować oliwą lub olejem). Sataye z łososia podawać z kawałkami mango i melona, prażonymi orzechami nerkowca, gałązkami świeżego szczypiorku oraz cząstkami cytryny i limonki.
fot. archiwum dermika
&
kuchnia inspiracje
zima 2008/2009
72
spring
rolls z wędzonym na gorąco łososiem
podane ze słodkim sosem sojowym, aromatyzowanym
imbirem
i chili
Składniki dla 4 osób: 30 dag wędzonego na gorąco łososia 1 awokado 1 pęczek dymki (bez białych części, tylko szczypior) 1 pomidor bez skóry ½ ogórka 4 arkusze papieru ryżowego 2 łyżki prażonych nerkowców 2 łyżki chrzanu wasabi Sos: 4 łyżki słodkiego sosu sojowego 1 łyżeczka startego imbiru ½ łyżeczki drobno posiekanej papryczki chili sok z limonki
Sposób przygotowania:
Papier ryżowy namoczyć. Wszystkie warzywa pokroić w dość duże słupki i wraz z pokrojonym na kawałki podobnej wielkości łososiem ułożyć na papierze ryżowym. Całość doprawić do smaku solą i pieprzem, a następnie uformować roladki. Sos sojowy wymieszać z imbirem, chili i sokiem z limonki. Przed podaniem spring rolls skropić sosem sojowym i posypać kruszonymi orzechami nerkowca. Podawać z japońskim chrzanem wasabi. zima 2008/2009
73
jacek cygan inspiracje
&
angielskie
wino
przy blasku
p
księżyca
rzed Biritish Museum w Londynie stoi rzeźba polskiego artysty igora Mitoraja, która nazywa się Thsuki-no-hikari, co po polsku znaczy ‘blask księżyca’. W tej fascynującej twarzy z brązu odnajdujemy rysy ulubionej modelki rzeźbiarza, którą była piękna kobieta o imieniu aleksandra. W jednej z książek o Mitoraju jest zdjęcie, na którym rzeźbiarz i modelka siedzą razem na wydmie w Castagneto Carducci, miasteczku, które wzięło swą nazwę od nazwiska wielkiego włoskiego poety. Byłem w Castagneto Carducci, znam tamtejsze knajpki, mogę się domyślać, co artysta, wielki znawca i miłośnik wina,
w anglii uprawy winorośli. Poprzez ten związek ciał i dusz anglia uzyskała dostęp do win regionu Bordeaux, którymi słusznie się na wyspie zachwycono! Winnice angielskie nie mogły wytrzymać tej konkurencji. ale oto w latach 50. XX wieku grupa zapaleńców, na czele której stał sir Guy Salisbury-jones, odrodziła winiarstwo angielskie w hrabstwie Hampshire. Mówiąc krótko, w ostatnich latach anglia produkuje od 2 do 3 milionów (tak, to nie pomyłka!) butelek rocznie, w zależności od jakości zbiorów. Czy są to dobre wina? zupełnie przyzwoite. jaka jest filozofia tych upraw? Otóż anglicy poszli śladem Niemców, którzy
nie wahali się wydać na nie sporą, jak na wino angielskie, kwotę. Mówiąc jednak zupełnie szczerze, nie na tym polegają winne zasługi anglików. Chwała im za to, że od XV wieku zakochali się w sherry i uczynili z miasta Bristol światową stolicę tego andaluzyjskiego wina. Chwała im za to, że od XViii wieku zapewnili rynek zbytu portugalskiemu porto, przyczyniając się do jego rozwoju. Wreszcie chwała im za to, że dzięki miłości do win z Bordeaux stali się ich potężnymi odbiorcami, co zaprocentowało stworzeniem tam ośrodka produkcji i handlu, który promieniował i promieniuje do dziś na cały świat!
pił ze swoją modelką. Na pewno nie były to wina angielskie. Moje drogie Czytelniczki gotowe w tym momencie pomyśleć: „To chyba żart z tymi angielskimi winami. Czy takie w ogóle istnieją?”. Odpowiedź jest twierdząca. istnieją i mają się dobrze. W tym miejscu pozwolę sobie na krótki rys historyczny. W średniowieczu anglia miała wiele przyklasztornych winnic, które dawały pyszne wina! zaszkodziło im... małżeństwo Henryka ii Plantageneta z Eleonorą akwitańską zawarte w roku 1152. Nie to, żeby królewska para zakazała
także mają swoje winnice stosunkowo daleko na północy. Skupili się na winach białych, a najpopularniejszym szczepem jest Müller-thurgau. Nie oznacza to, że nie hoduje się odmian czerwonych. Wśród tych ostatnich na uwagę zasługuje Dornfelder. Piłem te wina, przyznam, że bez zachwytu, ale też, jak to się mówi potocznie, nie ma wstydu. Natomiast zaręczam, że prawdziwą niespodziankę mogą moim Czytelniczkom sprawić angielskie wina musujące. Wytwarzane metodą szampańską ze szczepów Chardonnay i Pinot noir mogą dać radość tym, którzy zima 2008/2009
74
a co piją anglicy dzisiaj? zdarzyło mi się pójść w centrum Londynu na ostrygi z moimi angielskimi przyjaciółmi. Oczekiwałem, że moi gospodarze zamówią, jeśli już nie tradycyjną butelkę Muscadet, to przynajmniej angielskiego carr taylora spod Hastings. zamówili guinessa! Wtedy wyszedłem po angielsku i udałem się pod British Museum, gdzie, wpatrując się w ciemne źrenice twarzy z brązu wyrzeźbionej przez polskiego artystę mieszkającego w Toskanii, pomyślałem, że lepiej już sączyć tej nocy „blask księżyca”.
fot. PaP, www.shutterstock.com
zaRęCzaM, ŻE PRaWDziWą NiESPODziaNKę MOGą MOiM CzyTELNiCzKOM SPRaWić aNGiELSKiE WiNa MuSująCE.
woman listy
&
drogie czytelniczki
Z uwagi na bardzo dużą liczbę listów, jaką otrzymaliśmy po wydaniu jesiennego numeru, na łamach zimowej „Woman” postanowiliśmy opublikować fragmenty aż czterech z nich. Macie wątpliwości? Piszcie na adres: concept Publishing Polska sp. z o.o., ul. czapli 27, 02-781 Warszawa, z dopiskiem „Magazyn Woman”. Wszystkie opublikowane listy zostaną nagrodzone kosmetykami creme De Luxe z płatków róż i piwonii z aktywatorem rosarium new garden oraz podkładem pod makijaż marki sisley z pielęgnacyjnym ekstraktem z gardenii i malwy.
Droga redakcjo
szanowna redakcjo
Bardzo dziękuję za przesłanie pisma o urodzie, jakim jest „Woman”. Podobają mi się felietony i artykuły. jest ciekawy wywiad z panią Elisabeth Dudą, którą bardzo lubię od czasu, kiedy wzięła udział w programie „Europa da się lubić”. Dodatkowo dzięki artykułowi o Bretanii zobaczyłam, jak piękne są różne zakątki Francji. Przygotowuję się do zakupu wybranych kosmetyków z serii acti Mat. Mam nadzieję, że uda mi się dzięki niej pozbyć problemów z przetłuszczającą się cerą.
Bardzo się cieszę, że istnieje taki magazyn o urodzie, jakim jest „Woman”. jestem Waszą stałą czytelniczką i cieszę się za każdym razem, gdy otrzymuję kolejne wydanie. Kosmetyków Dermiki używamy razem z moją Mamą, mamy dwie różne serie, które dobrze nam służą. z dużym zainteresowaniem przeczytałam artykuł „Dieta Montignac – radosne odchudzanie”. jestem kobietą ambitną i dynamiczną. Dzięki artykułowi dowiedziałam się, że przybieram na wadze nie dlatego że dużo jem, lecz dlatego że źle się odżywiam. Mam nadzieję, że te rady mi pomogą i odniosę sukces.
Pozdrawiam, aleksandra
Pozdrawiam serdecznie, stała klientka Dermiki – Olga
Droga Dermiko
witam serdecznie
Dziękuję za przesłanie kwartalnika „Woman” z pięknymi artykułami i sympatycznym wywiadem. zachwyciła mnie seria artykułów o Francji i przepisy pana Roberta Sowy. Wierzę, że w najbliższym czasie uda mi się wybrać na zabieg do Salon & Spa Dermika. Wydaje mi się, że najlepszym z nich będzie „Żurawinowa uczta” – opis brzmi zachęcająco. jestem pod wrażeniem felietonów jacka Cygana i z zaciekawieniem czytam o historii pochodzenia przeróżnych smakowitych win.
Od jakiegoś czasu otrzymuję kwartalnik „Woman”. zapisałam się na newsletter, ponieważ razem z moją mamą lubimy czytać różnego rodzaju czasopisma kobiece. Niedawno sięgnęłam po „Woman”, w której każda kolejna strona powodowała, że moje zainteresowanie rosło. Ciekawe artykuły, wyszukane przepisy kulinarne, zdjęcia pobudzające wyobraźnię. Po przeczytaniu całego czasopisma jestem pełna nowych informacji o kosmetykach, urodzie i Francji.
Życzę szczęśliwego Nowego Roku, Katarzyna
Dziękuję i pozdrawiam, Barbara
zima 2008/2009
75
woman dobre adresy
&
salony
autoryzowane Instytut Dermika Salon & Spa
ul. gen. Zajączka 9a, Warszawa, tel.: 022 331 39 05, 331 39 06 www.spasalon.pl
Centrum Medyczne Medi-Spa
ul. gen. Zajączka 9a, Warszawa, tel./faks: 022 330 90 35
zima 2008/2009
fot. archiwum dermika fot. archiwum Dermika
Olsztyn, ul. Marii Skłodowskiej-Curie 8/1, tel.: 089 519 25 59; 505 018 733 • Poznań, ul. Katowicka 81e, tel.: 061 670 08 09, 602 596 321 • Poznań, ul. 27 Grudnia 7, tel. 061 851 90 38, 502 633 330, www.studio-kosmetyka.pl • Strzelce Krajeńskie, ul. Ludowa 6/2, tel.: 095 763 13 63 • Warszawa, ul. Mehoffera 68d, tel.: 022 744 53 59, www.gabinetydermika.pl • Warszawa, ul. Lazurowa 183, tel.: 022 637 24 60, www.gabinetydermika.pl • Warszawa, Al. Komisji Edukacji Narodowej 47 lok. U2, tel.: 022 435 93 54, 022 215 75 55, www.dermikaspa.com • Warszawa, ul. Nowy Świat 58a, tel.: 022 826 67 17 • Władysławowo, CETNIEWO Ośrodek Przygotowań Olimpijskich Centrum Rehabilitacji i Odnowy Biologicznej, ul. Żeromskiego 52 tel. 058 674 63 90, 058 674 63 24, www.cetniewo.cos.pl • Wojcieszyce 224, Hotel Jan, Jelenia Góra 9, tel. 075 769 30 21, 075 769 30 31 • Wrocław, ul. Kamiennogórska 10, tel. 697 376 455, www.dermikaspa-wroclaw.pl • Płońsk, Plac 15 Sierpnia 4, tel. 502 352 906, 507 969 954 76